Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 481/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2015 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSR Grażyna Giżewska - Rozmus

Ławnicy:

Halina Ankiewicz

Jolanta Przastek

Protokolant:

sekr. sądowy Tomasz Miłosz

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2015 r. w Olsztynie

na rozprawie sprawy z powództwa S. S. (1)

przeciwko (...) S.A. w P.

o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, o ekwiwalent za urlop, o wynagrodzenie za pracę

I zasądza od pozwanego (...) S.A. w P. na rzecz powoda-S. S. (1) kwotę (...) tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 lipca 2015r. do dnia zapłaty ,

II zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1020,42 złote (jeden tysiąc dwadzieścia 42/100) tytułem wynagrodzenia za pracę za czerwiec 2015 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lipca 2015r. do dnia zapłaty,

III umarza postępowanie co do kwoty 4506,85 złotych tytułem ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy,

IV w pozostałym zakresie oddala powództwo,

V zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 960 złotych ( dziewięćset sześćdziesiąt) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

VI nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa ( kasa Sądu Rejonowego w (...) kwotę 828 złotych tytułem nieuiszczonej opłaty,

VII wyrokowi co do punktu I nadaje rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 3302,79 złotych ( trzy tysiące trzysta dwa 79/100).

Sygn. akt. IV P 481/15

UZASADNIENIE

Powód S. S. (1), w pozwie z dnia 16.07.2015r., skierowanym przeciwko (...) S.A. z siedzibą w P. - wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 10.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia, zasądzenie od pozwanego kwoty 5.022,32 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 lipca 2015 r. do dnia zapłaty tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w wysokości 30 dni, zasądzenie od pozwanego kwoty 1.020,42 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 lipca 2015 r. do dnia zapłaty - tytułem pozostałego wynagrodzenia za pracę za miesiąc czerwiec 2015r. oraz zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podał, że był zatrudniony u pozwanej początkowo na podstawie umowy o pracę na czas określony od dnia 13 maja 2014r. na stanowisku kierowcy materiałów niebezpiecznych.

W dniu 2 lipca 2015 r. otrzymał oświadczenie pozwanego o rozwiązaniu z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, gdzie wskazano jako przyczynę: ciężkie naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na rażącym naruszeniu zasady dbałości o interes pracodawcy i należytą ochronę jego mienia, a w szczególności na świadomym nielegalnym przywłaszczeniu paliwa, należącego do Spółki w łącznej ilości ok. 25 1. w dniu 15 czerwca 2015 r. podczas nieautoryzowanego (bez zgody przełożonego) postoju zestawu na parkingu przed Terminalem (...) w G. poprzez przeniesienie przez powoda z ciągnika siodłowego zestawu, należącego do Spółki do swojego prywatnego samochodu, pojemnika plastikowego wypełnionego paliwem w ilości ok. 25 litrów.

Powód kwestionuje zasadność rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy, albowiem nie dopuścił się on naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, w tym w szczególności nie dopuścił się kradzieży mienia pracodawcy. W dniu 15 czerwca 2015 r. po zatankowaniu autocysterny i kontroli przez (...) wyjechał poza teren Terminala (...) w G. i zatrzymał się na parkingu, celem wzięcia z samochodu prywatnego środka do czyszczenia kokpitu. W bagażniku pojazdu prywatnego miał bańkę z paliwem, którą przywiózł ze sobą przed przyjazdem do pracy. Pracodawca zaś bez zbadania wszystkich okoliczności posądził go bezpodstawnie o kradzież tego paliwa.

Powód ponadto dochodzi ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w wymiarze 30 dni – tj. 17 dni za 2014r. i za 13 dni niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego w 2015r.

Ponadto w związku z wypłatą wynagrodzenia za miesiąc czerwiec 2015r. w kwocie 1.201,61 zł (1.629,58 zł brutto) powodowi przysługuje roszczenie o wypłatę pozostałej części wynagrodzenia tj. 1.020,42 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. z siedzibą w P. - wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm prawem przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko podał, że w dniu 15 czerwca 2015 r. około godz. 10:00 kierownik terminala (...) w G. - S. B. (1), wyjeżdżając z terenu terminala zauważył stającą cysternę, należącą do pozwanego na parkingu pozwanego za bramą wyjazdową z terminala, gdzie znajdywały się między innymi prywatne samochody kierowców pozwanego. Kierownik terminala zauważył, że powód przenosił wówczas z obsługiwanej przez niego cysterny do otwartego bagażnika swojego prywatnego samochodu pojemnik plastikowy wypełniony ok. 25 1. produktu ropopochodnego. Nie jest zatem prawdą, jak twierdzi powód w pozwie, jakoby „w bagażniku pojazdu prywatnego powód miał bańkę z paliwem, którą przywiózł ze sobą przed przyjazdem do pracy.” Poza tym wskazał, że zgodnie z podręcznikiem kierowcy, obowiązującym u pozwanego - „po załadunku kierowca ma obowiązek przejazdu bezpośrednio do miejsca rozładunku paliwa najkrótszą lub podaną przez dyspozytora, bezpieczną drogą bez postojów (…)”. Postój i zatrzymanie w trakcie przejazdu są zabronione za wyjątkiem: kontroli drogowej pojazdu i ładunku, odpoczynku i posiłku kierowcy - postój z produktem lub na pusto w tym przypadku musi być zgłoszony do dyspozytora własnej firmy, złych warunków atmosferycznych - natychmiast zgłoszone do dyspozytora własnej firmy lub uszkodzenia pojazdu - natychmiast zgłoszone do dyspozytora własnej firmy.”

W ocenie pracodawcy, zarzucane ciężkie naruszenie przez powoda jego podstawowych obowiązków pracowniczych jest oczywiste i kwalifikuje się, jako przyczyna rozwiązania z nim umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym i to niezależnie od faktu, ile tak naprawdę litrów paliwa powód ukradł, czy też zamierzał ukraść.

Dodatkowo pracodawca wskazał, że w okresie od dnia 16 czerwca 2015 r. do dnia 3 lipca 2015 r. powód nie wykonywał pracy, gdyż doszło do przestoju wyłącznie z jego winy. W konsekwencji za ten okres czasu powodowi nie było i nie jest należne jakiekolwiek wynagrodzenie za pracę, dlatego też powód otrzymał wynagrodzenie za pracę za czerwiec 2015 r. w wysokości odpowiadającej okresowi faktycznie przepracowanemu, tj. od dnia 1 czerwca 2015 r. do dnia 15 czerwca 2015 r. W konsekwencji roszczenie powoda o zapłatę z tytułu części wynagrodzenia za czerwiec 2015 r. (od dnia 16 czerwca 2015 r. do dnia 30 czerwca 2015 r.) jest całkowicie nieuzasadnione.

W odniesieniu do żądania ekwiwalentu za urlop, wskazał, że z łącznej ilości 29 dni urlopu wypoczynkowego przysługującego powodowi, pozwany zobowiązany jest obecnie do wypłaty powodowi ekwiwalentu pieniężnego za 18 dni niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego (16 dni za urlop z 2015 r. i dwa dni za urlop z 2014 r.) w łącznej wysokości 2.862,54, zł brutto, co też nastąpi, jak podał w dniu 10 sierpnia 2015 r.

Ostatecznie pracodawca po zakończeniu stosunku pracy i w trakcie procesu wypłacił powodowi kwotę w łącznej wysokości 4.506,85 zł, na którą składała się kwota 1510,20 zł brutto tytułem ekwiwalentu za 10 dni urlopu wypoczynkowego (wypłacona w dniu 17.07.2015 roku) oraz kwota 2862,54 zł brutto - tytułem ekwiwalentu za 18 dni urlopu wypoczynkowego, plus kwota 126,19 zł i wyrównanie tj. kwota 7,92 zł stanowiąca ekwiwalent za 1 dzień urlopu (wypłacona w dniu 10 sierpnia 2015r.).

Powód S. S. (1) na rozprawie w dniu 17.09.2015r. cofnął roszczenie co do wypłaconej mu kwoty 2862,54 zł tytułem ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy oraz co do kwoty 1510,20 zł brutto.

Na rozprawie w dniu 17.12.2015r. - powód sprecyzował, że cofa roszczenie w zakresie wypłaconego mu ekwiwalentu za urlop.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód S. S. (1) był zatrudniony u pozwanego na podstawie umowy o pracę, początkowo na czas określony od dnia 13 maja 2014 r. do dnia 12 maja 2015 r. Następnie w dniu 11 maja 2015 r. powód zawarł z pozwanym kolejną umowę o pracę na czas określony od dnia 13 maja 2015 r. do dnia 12 maja 2016 r. Na tej podstawie powód był zatrudniony na stanowisku kierowcy materiałów niebezpiecznych za wynagrodzeniem w kwocie 3.302,79 zł miesięcznie liczone jak ekwiwalent za urlop.

(dowód: umowa o pracę z dnia 9 maja 2014 r. k: 6; umowa o pracę z dnia 11 maja 2015 r. k: 7; zaświadczenie o wynagrodzeniu k: 40)

Zgodnie z zakresem jego obowiązków, uprawnień i odpowiedzialności – powód jako kierowca materiałów niebezpiecznych – miał prawidłowo, terminowo, bezpiecznie i zgodnie z rachunkiem ekonomicznym wykonywać obowiązki, określone m.in. zakresem jego obowiązków, przestrzegać przepisów zewnętrznych i wewnętrznych, w tym regulujących pracę na stanowisku kierowcy materiałów niebezpiecznych, w szczególności BHP i ADR oraz Podręcznika kierowcy, dbać o stan techniczny powierzonego mienia.

(dowód: akta osobowe powoda – zakres obowiązków, uprawnień i odpowiedzialności k: 11 część B)

Zgodnie z informacją o warunkach zatrudnienia i uprawnieniach pracowniczych – wypłaty wynagrodzenia za pracę dokonywało się raz w miesiącu do 10-go dnia każdego miesiąca następnego po tym, za który wynagrodzenie przysługuje.

(dowód: akta osobowe powoda – informacja o warunkach zatrudnienia i uprawnieniach pracowniczych k: 12 część B)

Pozwany pracodawca w celu opracowania oraz wprowadzenia ujednoliconych i elementarnych zasad, obowiązujących w całym procesie przewozu materiałów niebezpiecznych wprowadził tzw. Podręcznik Kierowcy, stanowiący kompendium wiedzy kierowcy materiałów niebezpiecznych. Zostały w nim opisane wszelkie procedury postępowania przy przewozie przez kierowców substancji ropopochodnych. Kierowców pozwanego obowiązywał przy tym bezwzględny zakaz zatrzymywania się w miejscach nieautoryzowanych (nie będących stacjami paliw (...) SA lub w innych miejscach bez wyraźnego zezwolenia dyspozytora). Jak wynika bowiem z pkt. 2.4 Podręcznika Kierowcy (procedury w trakcie przejazdu) „ po załadunku kierowca ma obowiązek przejazdu bezpośrednio do miejsca rozładunku paliwa najkrótszą lub podaną przez dyspozytora, bezpieczną drogą bez postojów za wyjątkiem postojów, wymienionych w niniejszym Podręczniku. Postój i zatrzymanie w trakcie przejazdu są zabronione za wyjątkiem: kontroli drogowej pojazdu i ładunku, odpoczynku i posiłku kierowcy - postój z produktem lub na pusto w tym przypadku musi być zgłoszony do dyspozytora własnej firmy, złych warunków atmosferycznych - natychmiast zgłoszone do dyspozytora własnej firmy lub uszkodzenia pojazdu - natychmiast zgłoszone do dyspozytora własnej firmy.” Ponadto, zgodnie z Podręcznikiem Kierowcy, kierowców pozwanego obowiązuje również całkowity zakaz posiadania przy sobie jakichkolwiek pojemników, kanistrów, lejków, węży, czy też reduktorów. Każdy kierowca pozwanego posiada bezwzględny obowiązek zapoznania się z zapisami Podręcznika Kierowcy. Również powód otrzymał przedmiotowy Podręcznik Kierowcy i znał jego treść.

(dowód: wyciąg z (...) S.A. k: 30-33; zeznania świadków S. B. (1) k: 86-87, przesłuchanie powoda k:83-84v, 134-136)

Pozwany, poza wskazanym powyżej Podręcznikiem Kierowcy, wprowadził też Zarządzeniem Prezesa Zarządu nr (...) z dnia (...) całkowity zakaz wwożenia oraz wnoszenia na teren obiektów (...) SA, a także do pojazdów należących do pozwanego, różnego rodzaju podręcznych kanistrów, blaszanek, pojemników, zbędnych króćców, węży itp., za wyjątkiem płynów eksploatacyjnych oraz elementów będących na wyposażeniu pojazdu, zgodnie z przepisami (...) (§ 1 Zarządzenia). Zgodnie natomiast z treścią § 2 ust. 3 wskazanego powyżej Zarządzenia, w przypadku konieczności wniesienia/wwiezienia przedmiotów objętych zakazem, fakt ten należy uprzednio zgłosić bezpośredniemu przełożonemu oraz kierownikowi komórki kontroli wewnętrznej w celu uzyskania zgody na wniesienie/wwiezienie.

( dowód: zarządzenie Prezesa Zarządu nr (...) z dnia (...). w sprawie wprowadzenia zakazu wwożenia oraz wnoszenia na teren obiektów (...) SA różnego rodzaju pojemników k: 34 zeznania świadka S. B. (1) k: 86-87; przesłuchanie powoda k:85-86, 134-136)

W skali całej działalności pozwanego na terenie kraju, dochodzi do straty w wyniku niedoborów w dostawach paliwa (spowodowanych m.in. kradzieżami paliwa przez kierowców zatrudnionych u pozwanego). Do dokonywania nielegalnych zlewów paliwa kierowcy używają wszelkiego rodzaju pojemników, kanistrów, lejków, węży i reduktorów. W celu ujawniania nielegalnego procederu, utworzona została u pozwanego komórka kontroli wewnętrznej, której zadaniem jest między innymi prowadzenie wyrywkowych kontroli prawidłowości realizacji przewozów produktów paliwowych autocysternami pozwanego. Powyższe kontrole prowadzone są w szczególności z uwagi na uzasadnione podejrzenie, iż na skutek nieprawidłowości związanych z realizacją dostaw paliw, pozwany ponosi nieuzasadnione i znaczne, dodatkowe koszty, w szczególności wynikające z obciążeń, jakie nakłada na niego (...) SA z tytułu niedoborów przewożonych paliw, przekraczających dopuszczalny wskaźnik ubytków naturalnych.

(dowód: zeznania świadków S. B. (1) k: 86-87, K. M. (1) k:115v-117)

W dniu 15.06.2015r. powód od godzin porannych wykonywał swoje obowiązki. Przed wjazdem na terminal w G., zgodnie z obowiązującymi procedurami został skontrolowany na bramie wjazdowej przez ochroniarza - J. G. (1). Ochrona kontroluje zawsze kabinę cysterny, okolice cysterny, całą cysternę łącznie z kabiną, sprawdzając również skrzynię załadunkową. Ochroniarz w tym dniu sprawdził samochód (cysternę) powoda i nie było w niej żadnych pojemników czy baniek, ani urządzeń służących do zlewania paliwa. Po sprawdzeniu cysterny, powód wjechał samodzielnie na terminal. Z bramy do terminala jest odległość około 300-400 metrów, co zajmuje ok. 1-2 minut podróży. Po tym, jak powód podjechał pod terminal, wysiadł z samochodu i sam obsłużył urządzenie nalewcze, podpinając je do cysterny. W cysternie było 5 komór i powód zgodnie z dyspozycją nalał do nich odpowiednie paliwa. Po załadowaniu cysterny, zamknął zawór i odpiął urządzenie nalewcze, po czym ruszył w stronę bramy wyjazdowej. Podjechał najpierw pod biuro, żeby odebrać dokumenty, wyszedł z samochodu nie gasząc nawet silnika samochodu, żeby było szybciej. Następnie, po odebraniu dokumentów podjechał do bramy wjazdowej, gdzie znajdowali się ochroniarze. Zatrzymał tam pojazd, zgasił silnik, wysiadł i udał się do biura przepustek. Następnie wyszedł do autocysterny razem z ochraniarzem K. O. (1), który sprawdził samochód, kabinę cysterny, podnosił też klapę załadunkową, tam gdzie nalewane było paliwo i olej, sprawdził zawory. W kabinie szukał jakichkolwiek baniaków, ale nic nie znalazł. Po kontroli, w wyniku , której nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, ochroniarz wrócił do swojego pomieszczenia, a powód wsiadł i wyjechał za bramę terminala.

Na parkingu, znajdującym się bezpośrednio za terminalem, kierowcy często się zatrzymywali ( np. celem wypełnienia dokumentów i ustawienia urządzeń). W tym dniu powód również się tam zatrzymał się. Zamierzał wziąć z samochodu prywatnego (który zaparkowany był na parkingu przed terminalem) środek do czyszczenia kokpitu, ponieważ chciał posprzątać samochód służbowy, w którym tego dnia rozlała się kawa. Kierowcy w pozwanej spółce dokonują samodzielnie czyszczenia wnętrza kabiny i są zobowiązani do utrzymania jej w czystości. Na tym parkingu - kierowcy i pracownicy parkowali swoje pojazdy prywatne. Powód po zatrzymaniu na tym parkingu cysterny, wyszedł z pojazdu służbowego od strony pasażera, ponieważ chciał bezpośrednio udać się do lasu w celu załatwienia potrzeby fizjologicznej. Na stronie pasażera znajdował się też kubek z rozlaną kawą. Wyszedł z cysterny, udał się do lasu, następnie podszedł do swojego pojazdu, w którym otworzył bagażnik i wziął z niego środek do czyszczenia. W bagażniku swojego pojazdu miał też prywatną bańkę z paliwem, a także znajdowała się tam skrzynka, w której trzymał – m.in. środki czyszczenia do samochodu. Po zabraniu płynu czyszczącego, poszedł do samochodu służbowego sprzątać rozlaną kawę. Zobaczył wówczas w lusterku, że z terminala wyjeżdża samochód marki S., koloru srebrnego, którą kierował kierownik bazy magazynowej – S. B.. Wówczas powód wysiadł z samochodu, schował środek czyszczący do samochodu prywatnego i zamknął bagażnik w prywatnym samochodzie. W momencie zamykania bagażnika swojego samochodu, usłyszał zatrzymujący się samochód. Z auta wysiadł kierownik terminala paliw S. B., podszedł do niego i kazał otworzyć bagażnik prywatnego auta. Powód nie chciał początkowo otworzyć bagażnika, bo miał tam swoje rzeczy, na co S. B. stwierdził, że jeśli tego nie zrobi, to wezwie policję. W związku z powyższym, powód otworzył bagażnik, zgodnie z poleceniem. W bagażniku miał bańkę z paliwem, którą przywiózł ze sobą przed przyjazdem do pracy, ponieważ po zakończeniu dnia pracy planował podjechać do pracy żony w celu wlania paliwa do jej auta. Paliwo w prywatnym samochodzie powód otrzymał od kolegi A. S., który w dniu 12 czerwca zadzwonił do niego z prośbą, czy mógłby mu dowieźć paliwo, bo zabrakło mu w drodze. W związku z tym, że powód tego dnia miał dzień wolny (12.06.2015r.), pojechał i zatankował ok. 15 litrów na stacji benzynowej i zawiózł je koledze. Początkowo chciał w zamian pieniądze, ale ostatecznie stwierdził, żeby kolega oddał mu również paliwo-diesel, bo jego żona jeździła samochodem tankowanym dieslem. Umówili się, że następnego dnia w sobotę tj 13.06.2015r. znajomy odda mu paliwo. Tak też się stało. Paliwo, które oddał powodowi – A. S. było zatankowane na stacji (...). Powód schował baniak z paliwem do bagażnika swojego prywatnego pojazdu i pojechał do domu. W poniedziałek 15.06.2015r. wyruszył rano do pracy, a po pracy miał dolać żonie paliwa, stąd prywatna bańka z paliwem ciągle znajdowała się w bagażniku jego samochodu. Kiedy na parkingu przed terminalem w G. - Kierownik S. B. zobaczył tę bańkę z paliwem, kazał powodowi wyjąć ją z bagażnika. Powód tłumaczył, że jest to jego prywatne paliwo. Zwrócił się do S. B. o skontrolowanie autocysterny, w celu sprawdzenia, że wszystkie zawory są pozamykane oraz nie ma żadnych śladów rozlewu paliwa, które sugerowałyby "spuszczanie" przez niego paliwa. S.B. stojąc podczas rozmowy z przodu składu pojazdu nie wchodził za cysternę. W związku z tym nie sprawdził czy są ślady pobierania paliwa na płytach parkingu. Kierownik wezwał ochroniarzy, którym nakazał zabrać ujawnioną bańkę paliwa. Ochroniarz K. O. (1) wziął bańkę z paliwem, która znajdowała się w kabinie cysterny po stronie pasażera - na podłodze. Tam bowiem, przełożył ją powód po wyjęciu z bagażnika prywatnego samochodu. Ochroniarz nie widział wówczas żadnych plam oleju pod kabiną, tam gdzie znajdują się zawory do wlewów. Zaniósł bańkę do portierni terminala. Kierownik S. B. pytał jeszcze ochroniarzy, czy samochód powoda był sprawdzany zarówno przy wjeździe jak i wyjeździe z terminala. Nie wezwał on policji na miejsce zdarzenia.

(dowód: przesłuchanie powoda k: 83-84v, 134-136; nagranie video ze zdarzenia z dnia 15 czerwca 2015 r. z udziałem powoda na parkingu pozwanego przed Terminalem (...) w G. k: 68; zeznania świadka A. S. k: 133v-134; zeznania świadka S. W. (1) k: 85; zeznania świadka K. O. (1) k: 85-86; zeznania świadka J. G. (1) k: 87-88; zeznania świadka K. M. (1) k: 115v-117)

Kierownik S. B., bezpośrednio po zdarzeniu wrócił na terminal i napisał maila z wiadomością do swojego przełożonego R. G. i S. S. - kierownika logistyki drogowej, informując o zaistniałej sytuacji. Opisał zdarzenie z rekomendacją, żeby powód nie mógł więcej wjechać na terminal paliw.

(dowód: e-mail S. B. (1) z dnia 15 czerwca 2015 r. k: 28-28v; zeznania świadka S. B. k: 86-87)

Powód tego samego dnia wysłał maila do swojego kierownika K. M. i wyjaśnił, sytuację która miała miejsce na G. w dniu 15.06.2015r. wskazując, że po zatankowaniu autocysterny i kontroli przez (...) wyjechał poza teren terminala. Następnie zatrzymał się na parkingu poza terenem terminala w celu wzięcia z samochodu prywatnego środka do czyszczenia kokpitu, ponieważ planował posprzątać samochód służbowy. W momencie zamykania bagażnika swojego samochodu usłyszał zatrzymujący się samochód. Z auta wysiadł kierownik terminala paliw S. B., podszedł do niego i kazał otworzyć bagażnik auta. Nie chciał początkowo otworzyć bagażnika, na co S. B. stwierdził, że jeśli tego nie zrobię, to wezwie Policję. O. bagażnik zgodnie z jego poleceniem. W bagażniku miał bańkę z paliwem, którą przywiózł ze sobą przed przyjazdem do pracy. Kierownik S. B. widząc tę bańkę z paliwem kazał wyjąć ją z bagażnika. Powód tłumaczył mu, że jest to jego prywatne paliwo, powiedział też, żeby skontrolował autocysternę, w celu sprawdzenia że nie ma żadnych śladów rozlewu paliwa, które sugerowałyby "spuszczanie" przez niego paliwa. S. B. nie słuchał zupełnie wyjaśnień powoda, tylko od razu posądził go o kradzież paliwa. W ocenie powoda został on niesłusznie oskarżony o przywłaszczenie paliwa oraz, że nie słusznie zostało mu zatrzymane jego paliwo. Powód w pisemnych wyjaśnieniach, zwrócił się z prośbą o uwzględnienie jego wyjaśnień, podając, że został bezpodstawnie posądzony o przywłaszczenie sobie własności (...).

(dowód: e-mail powoda k: 9; przesłuchanie powoda k: 83-84v, 134-136)

W dniu zdarzenia, po zabraniu z cysterny powoda bańki z płynem – produkt ten został przez pozwanego zabezpieczony i wykonane zostało badanie laboratoryjne, które potwierdziło jedynie, że znajdująca się w pojemniku ciesz to olej napędowy, spełniający wszystkie normy w zakresie parametrów fizykochemicznych, dopuszczających go do obrotu. Ze sprawozdania z badania laboratoryjnego nie wynikało, aby produkt pobrany przez kierowcę pozwanego (powoda) ze zbiornika terminala paliw do danej komory cysterny charakteryzował się identycznymi parametrami fizykochemicznymi, jednakże produkt taki będzie każdorazowo mieścił się w normach parametrów fizykochemicznych wymaganych dla danego produktu. Produkt pobierany z konkretnego miejsca w pojemniku, nigdy nie będzie mógł charakteryzować się uśrednionymi wartościami parametrów, podawanych w certyfikacie jakości wydawanym na terminalu paliw.

(dowód: sprawozdanie z badań k: 104-106; świadectwo jakości k: 127)

W dniu 3 lipca 2015 r. powód otrzymał oświadczenie pozwanej o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, wskazujące jako przyczynę ciężkie naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych , polegających na rażącym naruszeniu zasady dbałości o interes pracodawcy i należytą ochronę jego mienia, a w szczególności na świadomym nielegalnym przywłaszczeniu paliwa należącego do Spółki w łącznej ilości ok. 25 1. w dniu 15 czerwca 2015 r. podczas nieautoryzowanego (bez zgody przełożonego) postoju zestawu na parkingu przed Terminalem (...) w G. poprzez przeniesienie przez powoda z ciągnika siodłowego zestawu należącego do Spółki do swojego prywatnego samochodu, pojemnika plastikowego wypełnionego paliwem w ilości ok. 25 litrów.

(dowód: rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia k: 8; potwierdzenie doręczenia powodowi oświadczenia pracodawcy – akta osobowe powoda)

Powodowi za 2014 rok, przysługiwało 18 dni urlopu wypoczynkowego, a za 2015 rok 16 dni, tj. łącznie 33 dni. Łącznie pracodawca wypłacił powodowi należność za 29 dni urlopu ekwiwalentu, a resztę urlopu powód wykorzystał - w datach: 06.09.2014, 24 i 25 grudnia 2014 roku. Dzień 26 maja 2015r. pracodawca potraktował również jako urlop wypoczynkowy ponieważ powód musiał udać się na kontrolne badania lekarskie. Pracodawca nie dysponuje wnioskami urlopowymi powoda za wskazane powyżej 4 dni urlopu wypoczynkowego, ponieważ często zdarzało się, że pojedyncze dni urlopowe były udzielane kierowcom pozwanego przez dyspozytorów lub kierowników regionów ad hoc, tj. w formie telefonicznej, w szczególności w przypadku, gdy w danej lokalizacji nie stacjonował na bieżąco kierownik regionu (a w lokalizacji, w której zatrudniony był właśnie powód, kierownik regionu - K. M. (1) - przebywał wyłącznie kilka razy po kilka godzin w miesiącu). W takiej sytuacji, zdarzało się, że pomimo obowiązku wypełnienia przez kierowcę wniosku urlopowego i przekazania go kierownikowi regionu, kierowca wykorzystywał udzielony mu urlop wypoczynkowy bez składania wniosku. Tak było w przypadku powoda.

(dowód: zeznania świadka D. G. k: 114-115v; grafiki (harmonogramy) pracy kierowców z lokalizacji O., w tym powoda za wrzesień 2014 r., grudzień 2014 r. oraz maj 2015 r. k: 128)

W dniu 17 lipca 2015 r. pozwany wypłacił powodowi dodatkową kwotę pieniężną w wysokości 1.510,20 złotych brutto, która faktycznie stanowiła cześć należnego powodowi ekwiwalentu za 10 dni urlopu wypoczynkowego.

W dniu 10 sierpnia 2015 r. pozwany wypłacił powodowi kwotę 2.862,54, zł brutto tytułem ekwiwalentu za 18 dni urlopu wypoczynkowego oraz kwotę 134,11 zł za 1 dzień ekwiwalentu za urlop ( k. 112 – kwota 126,19 zł plus uzupełnienie do ekwiwalentu urlopowego 7,92 zł). Łącznie wypłacono powodowi, po zakończeniu stosunku pracy, kwotę 4.506,85 zł tytułem ekwiwalentu za urlop.

(dowód: ewidencja czasu pracy powoda (karta pracy powoda) za lipiec 2015 r. k: 37; wyliczenie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy powoda k: 112; zeznania świadka D. G. (2) k: 114-115v; przesłuchanie powoda k: 83-84v, 134-136)

Powód otrzymał wynagrodzenie za pracę za czerwiec 2015 r. w wysokości, odpowiadającej jedynie połowie miesiąca tj. od dnia 1 czerwca 2015 r. do dnia 15 czerwca 2015., albowiem pracodawca podjął decyzję, aby wprowadzić powodowi (w związku ze zdarzeniem z dnia 15.06.2015r.) w grafiku przestój zawiniony, który był niepłatny. Wynagrodzenie zasadnicze za miesiąc czerwiec 2015r., wypłacone powodowi obejmowało wypłatę za połowę miesiąca przepracowanego ( 1325 zł), dodatek zmianowy w wymiarze połowy oraz cały dodatek za kurs - gdyż był to dodatek za kurs, stanowiący algorytm przejechanych kilometrów, ilość załadunków i rozładunków. Dokonując płatności w dniu 10.08.2015r. wypłacono powodowi 461,28 zł tytułem wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, 60,03 tytułem dodatku otsa 50 % i 262,14 tytułem dodatku otsa 100% ( k. 112). Wypłacono także powodowi przy płatności za ekwiwalent za urlop , w dniu 17.07.2015r., kwotę 150 zł tytułem drugiej połowy dodatku zmianowego ( k. 37).

(dowód: ewidencja czasu pracy powoda (karta pracy powoda) za czerwiec 2015 r. k: 35; informacja (...) dla powoda (o zarobkach powoda) za miesiąc czerwiec 2015 r. k: 36, zaświadczenie k. 59, informacja o wynagrodzeniu k.37,112; zeznania świadka D. G. (2) k: 114-115v, przesłuchanie powoda 83-84v, 134-136)

Sąd zważył, co następuje:

Powód w niniejszym procesie wystąpił z trzema roszczeniami: odszkodowawczym w związku z niezgodnym z prawem rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia, o wynagrodzenie i ekwiwalent za urlop wypoczynkowy.

Powództwo w zakresie odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia co do zasady zasługuje na uwzględnienie.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie w pierwszej kolejności było ustalenie, czy zaszły przesłanki, zawarte w art. 52 § 1 pkt 1 kp, na które powołała się strona pozwana przy rozwiązaniu z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia, a w konsekwencji, czy roszczenie powoda o odszkodowanie zasługiwało na uwzględnienie.

Jakkolwiek kodeks pracy nie konkretyzuje przyczyn, uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, to jednak wskazuje kierunek oceny zasadności przez Sąd wskazanych przyczyn.

I tak zgodnie z art. 52 §1 pkt 1 kp - pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. A zatem muszą być spełnione dwie zasadnicze przesłanki: naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego (wymienionego przykładowo w art. 100 § 2 kp.) oraz znaczny stopień zawinienia, rozumiany jako występująca po stronie pracownika wina umyślna lub rażące niedbalstwo.

Na uwadze przy tym należy mieć również, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika jest środkiem wyjątkowym, stąd też przepisy (art. 52 kp), które je przewidują, nie powinny być interpretowane w sposób prowadzący do poszerzenia możliwości rozwiązywania umów o pracę w tym trybie przez pracodawcę. Przyczyną rozwiązania umowy o pracę na podstawie art.52§1 pkt 1 kp mogą być tylko szczególnego rodzaju zawinione uchybienia pracownicze, które spowodowały zagrożenie interesów lub istotną szkodę w mieniu pracodawcy. Rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 kp jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy powinno więc być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością, na co wielokrotnie zwracał uwagę Sąd Najwyższy, rozstrzygając kwestie zwolnień dyscyplinarnych (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1997 r., I PKN 274/97, OSNAPiUS 1998, Nr 13, poz.396; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 1997 r., I PKN 193/97, OSNAPiUS 1998, Nr 9, poz. 269).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, Sąd w pierwszej kolejności skupił się na merytorycznej ocenie jednoznacznie sformułowanej przyczyny rozwiązania z powodem umowy o pracę, którą wskazał mu pracodawca w piśmie z dnia 30.06.2015r.

Główny zarzut ciężkiego naruszenia przez powoda jego obowiązków pracowniczych, dotyczył naruszenia przez niego zasady dbałości o interes pracodawcy i należytą ochronę jego mienia, a w szczególności na świadomym nielegalnym przywłaszczeniu paliwa, należącego do Spółki w łącznej ilości ok. 25 1. w dniu 15 czerwca 2015 r. podczas nieautoryzowanego (bez zgody przełożonego) postoju zestawu na parkingu przed Terminalem (...) w G. poprzez przeniesienie przez powoda z ciągnika siodłowego zestawu, należącego do Spółki do swojego prywatnego samochodu, pojemnika plastikowego wypełnionego paliwem w ilości ok. 25 litrów.

Na gruncie niniejszej sprawy, pierwszoplanową kwestia było zatem ustalenie czy faktycznie zdarzenie, stanowiące podstawę rozwiązania z powodem umowy o pracę – miało miejsce.

Analizując stan faktyczny w tej sprawie, w ocenie Sądu brak jest jakichkolwiek przesłanek by uznać, że powód w dniu 15.06.2015r. dokonał świadomego nielegalnego przywłaszczenia paliwa, należącego do Spółki w łącznej ilości ok. 25 l, podczas nieautoryzowanego (bez zgody przełożonego) postoju zestawu na parkingu przed Terminalem (...) w G. poprzez przeniesienie przez powoda z ciągnika siodłowego zestawu należącego do Spółki do swojego prywatnego samochodu, pojemnika plastikowego wypełnionego paliwem w ilości ok. 25 litrów.

Ani bowiem z nagrania monitoringu, w chwili kiedy powód tankował w dniu 15.06.2015r. cysternę na terminalu, ani po opuszczeniu tego terminu tj. na parkingu przed bramą wjazdową nie zostało ujawnione, by powód faktycznie przenosił z ciągnika siodłowego pozwanego do swojego prywatnego samochodu pojemnik plastikowy, wypełniony paliwem. Bezspornym jest jedynie to, że w prywatnym samochodzie powoda znajdował się baniak z cieczą, którą ostatecznie ujawnił kierownik terminalu S. B. i na jego wezwanie ochroniarz - K. O. zabrał tę bańkę, i zaniósł do portierni terminala. Nie mniej jednak, w żaden sposób nie zostało przez pracodawcę wykazane, by paliwo, znajdujące się baniaku pochodziło z terminala, na którym powód w dniu 15.06.2015r. tankował paliwo do cysterny, ani by to powód dokonał przywłaszczenia tego paliwa w tym dniu.

Poza tym, co istotne brak jest również dowodu na to, w jaki sposób powód przed „ przeniesieniem z ciągnika siodłowego zestawu należącego do Spółki do swojego prywatnego samochodu, pojemnika plastikowego wypełnionego paliwem w ilości ok. 25 litrów ” – miałby przywłaszczyć to paliwo, należące do Spółki w łącznej ilości ok. 25 l. Nagranie monitoringu nie wykazało tej okoliczności, a co więcej jak wynika z relacji świadka J. G. (1) (ochroniarza, który kontrolował powoda przed wjazdem na terminal) – to powód w tym dniu został skontrolowany na bramie wjazdowej przez ochroniarza, który sprawdził kabinę cysterny, okolice cysterny, oraz skrzynię załadunkową. I nie ujawnił tam żadnych pojemników czy baniek. Tym samym, nie sposób przyjąć, by powód mógł dokonać przywłaszczenia paliwa na terminu, skoro po pierwsze nie miał żadnych baniaków w cysternie, ani sprzętu potrzebnego do ewentualnego spuszczenia tego paliwa. Co więcej, powód po zatankowaniu autocysterny, przed wyjazdem przez bramę wjazdową ponownie był kontrolowany przez ochroniarza, tym razem K. O. (1), który jak przyznał, to: „sprawdził kabinę i klapę i zawory. W kabinie szukał baniek, pod klapą też. Kabinę i klapę dokładnie sprawdzał. Nie było baniaka (…)”. Tym samym nie sposób uznać, by dwóch ochroniarzy nie dostrzegło (ani przy kontroli podczas wjazdu ani podczas opuszczania terminala) baniaka na około 30 litrów najpierw pustego a później z cieczą, którą powód miał mieć w cysternie.

Świadek S. W. (1) również potwierdził, że ochrona zawsze sprawdza kabiny w cysternach, czy nie ma tam kierowca np. pojemników na paliwo, sprawdza też w tych miejscach, gdzie cysterna ma zawory, cała skrzynia jest również sprawdzana, czy nie ma tam żadnych pojemników.

To na pracodawcy natomiast ciążył obowiązek wykazania tego, że powód przywłaszczał paliwo, należące do pozwanego. Pracodawca nie wykazał w żaden sposób nielegalnego przywłaszczenia paliwa na terenie terminala. Poza tym, co istotne, to S. B. również nie potwierdził, gdzie i w jaki sposób miałby przywłaszczyć powód to paliwo, zakładając jedynie, że skoro w prywatnym samochodzie powoda, znajdującym się na parkingu przed terminalem ujawnił baniak z paliwem, to musi to być paliwo, pochodzące z terminala. Jak wynikało z relacji powoda, potwierdzonej przez świadków K. O. i J. G. (1) – zastanawiającym jest dlaczego S. B. pytał ochroniarzy, dlaczego wypuścili powoda z terminala z pojemnikami, co świadczy, jedynie o tym, że on sam faktycznie również nie mógł widzieć momentu pobierania przez powoda przedmiotowego paliwa. Przełożony powoda, K. M. (1), przyznał w toku postępowania sądowego, że sytuacja z dnia 15.06.2015r., o której został poinformowany przez S. B. dotyczyła tego, że pracownik PKN (...) spostrzegł „ jak powód po wyjeździe z terminala zatrzymał pojazd i jakby przenosił pojemnik z paliwem (…)”.

Nie ma zatem wiarygodnych dowodów na to, że pojemnik z paliwem został przeniesiony z cysterny, a wcześniej paliwo pobrane nielegalnie przez powoda. Nie zostało bowiem w najmniejszym stopniu wykazane przez pozwanego, by na terminalu doszło do nielegalnego przywłaszczenia paliwa przez powoda. Takiej okoliczności , co istotne, nie ujawnia także nagranie z monitoringu dołączone przez pozwanego do akt sprawy a przecież płyta z nagraniami zawiera zapis poboru przez powoda paliwa do cysterny. Nie ma tam jednak żadnego zapisu o nielegalnym poborze paliwa przez powoda do baniaka.

Nawet gdyby z kolei próbować przyjąć, że do poboru paliwa, należącego do pracodawcy doszło dopiero na parkingu przed terminalem, po wyjechaniu z terminala, gdzie powód zatrzymał cysternę i gdzie również znajdował się jego samochód prywatny, to pracodawca także w tym przypadku nie wykazał tej okoliczności.

Z nagrania monitoringu nie wynika bowiem, by faktycznie z cysterny powód przenosił baniak z paliwem do swojego samochodu prywatnego (tym bardziej, że przecież kilka minut wcześniej powód został skontrolowany przez ochroniarza na bramie wjazdowej, który nie ujawnił tego baniaka). Poza tym, jak wynika z relacji powoda, to zdawał on sobie sprawę, że postój cysterny na parkingu jest uwidoczniony na monitoringu. Nie sposób zgodzić się z twierdzeniami pozwanego, że postój ten był czymś nadzwyczajnym w praktyce kierowców pozwanego, albowiem na parkingu, znajdującym się bezpośrednio za terminalem kierowcy często się zatrzymywali, co potwierdzili świadkowie S. W. (1), K. O. (1), J. G. (1), którzy przyznali, że: „ czasem kierowcy jak wyjeżdżają z terminalna z cysternami (…) stają na parkingu coś tam robią (…). tam cysterny stają , nie było takiego zakazu (…).

Poza tym, powód zdawał sobie sprawę, że na ogół o określonej godzinie ( tj wówczas gdy zdarzenie miało miejsce) terminal opuszcza kierownik S. B.. Zatem trudno uznać, by mając taką świadomość narażał się na kontrolę czy wręcz utratę pracy i podejmował próbę nielegalnego przywłaszczenia paliwa w tym miejscu, skoro mógł spodziewać się w tym czasie wyjazdu S. B.. Jego tłumaczenia natomiast, dlaczego opuścił cysternę na parkingu od strony pasażera i dlaczego nie widać go na nagraniu od razu przy samochodzie prywatnym (ponieważ po wyjściu udał się do lasu) – w ocenie Sądu tworzą logiczną całość i zasługują na uwzględnienie. Poza tym twierdzenia powoda, że ujawniony w trakcie kontroli przez S. B. baniak z paliwem faktycznie należał do niego i znajdował się w jego prywatnym samochodzie, potwierdza również brak jakichkolwiek urządzeń, służących do ewentualnego ściągnięcia w tym momencie paliwa z cysterny do baniaka. Również krótki okres czasu nie pozwoliłby powodowi na dokonanie tego procederu od chwili zaparkowania przez niego cysterny na parkingu, a przyjazdy na ten parking S. B. (około 2 minut co wynika wprost z zapisu monitoringu). Istotnym również jest na gruncie niniejszej sprawy, że nawet gdyby hipotetycznie założyć, że do nielegalnego ściągnięcia paliwa doszło na parkingu przed terminalem, to brak jest na to dowodów w postaci chociażby ujawnienia jakichkolwiek urządzeń, umożliwiających takie ściągnięcie paliwa. Brak było również jakichkolwiek śladów plam oleju czy plam paliwa w okolicach cysterny, które sugerowałoby „spuszczania paliwa”, a poza tym baniak zabrany przez ochroniarza K. O. był suchy, a świadek ten nie wyczuwał też zapachu paliwa. Poza tym, jak zeznał świadek K. O. - to kierownik S. B. pytał, czy samochód powoda był sprawdzany przy wjeździe i wyjeździe. Co istotne również, S. B. nie wezwał policji na miejsce zdarzenia. Fakt ten wskazuje, iż brak było oczywistych dowodów na to, że paliwo zostało nielegalnie przywłaszczone przez S. S. (1).

Wobec powyższych okoliczności, Sąd nie dał wiary zeznaniom S. B., który twierdził, że kiedy po wyjechaniu z terminala mijał cysternę powoda, zaparkowaną na parkingu to: „ zauważył, że kierowca zza kabiny cysterny wychodzi z pełnym pojemnikiem paliwa i widział jak idzie on od strony cysterny do swojego prywatnego samochodu, który stał 3-4 metry dalej (…)”. Świadek twierdził również, że na pytanie „ co robi?”, uzyskał odpowiedź od powoda, że: „spuszczałem paliwo z autocysterny, mam rodzinę, mało zarabiam, robię to po raz pierwszy, więcej to się nie powtórzy, więc proszę żeby pan mi to darował (…)”. Poza bowiem twierdzeniami świadka, brak jest dowodów na to, że faktycznie powód w tak krótkim czasie zdążyłby nielegalnie „spuścić paliwo” z cysterny, nie pozostawiając przy tym żadnych śladów tej czynności i w konsekwencji suchy baniak przenosić do swojego prywatnego samochodu. B. ten z kolei nie mógł przecież już wcześniej z paliwem znajdować się w cysternie, skoro zaledwie kilka minut wcześniej cysterna w całości była skontrolowana przez ochroniarza, podczas wyjazdu powoda z terminala. Nie sposób również podzielić zeznań S. B. w wyżej wskazanym zakresie, skoro nie wezwał on na miejsce zdarzenia policji, a z nagrania monitoringu nie wynika, by faktycznie powód nielegalnie przywłaszczył paliwo, należące do pracodawcy. Z relacji świadków: J. G. (1) i K. O. (1) wynikało bezspornie, że w sytuacji ujawnienia nielegalnego przywłaszczenia paliwa przez kierowcę, czy ujawnienia baniaków z paliwem w cysternie, na miejsce wzywana jest policja. Poza tym, z analizy badania laboratoryjnego, zabezpieczonej cieczy wynikało jedynie, że znajdująca się w pojemniku ciecz, to olej napędowy, spełniający wszystkie normy w zakresie parametrów fizykochemicznych, dopuszczających go do obrotu.

W tym miejscu wskazać również należy, że w związku z powyższym, Sąd oddalił wniosek dowodowy strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka R. M., na okoliczność sposobu, zakresu i wyników badań laboratoryjnych, przeprowadzonych w zakresie cieczy, znajdującej się w plastikowym pojemniku, spuszczonej przez powoda z obsługiwanej przez niego cysterny (sprawozdanie z badań laboratoryjnych) oraz w zakresie oleju napędowego, znajdującego się w zbiorniku na terminalu paliw (świadectwo jakości dla dowodu wydania nr (...)), albowiem jak przyznał sam pozwany w piśmie procesowym z dnia 19.11.2015r. (k: 122-126) to parametry fizykochemiczne tego samego produktu, znajdującego się w zbiorniku na terminalu stacji paliw zawsze będą się nieco różnić od parametrów fizykochemicznych konkretnego produktu pobranego przez kierowcę i znajdującego się w cysternie. Poza tym, również pomiary wykonywane dla oceny parametrów fizykochemicznych produktu znajdującego się w zbiorniku na terminalu paliw, jak również pomiary wykonywane incydentalnie (tak jak to miało miejsce w przypadku badania laboratoryjnego cieczy znajdującej się w plastikowym pojemniku) są wykonywane przy użyciu różnych urządzeń, a jak powszechnie wiadomo pomiar wykonany różnymi urządzeniami, nawet tego samego typu i modelu, zawsze będzie się minimalnie różnić, co jest zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Reasumując, w ocenie Sądu przebieg zdarzenia, przedstawiony przez powoda, jego bardzo spójna relacja , którą przedstawił w toku postępowania, jest w pełni wiarygodną, tym bardziej, że treść i sposób składanych przez powoda zeznań, był w ocenie Sądu szczery i brak jest jakichkolwiek przesłanek, które przemawiałyby za tym, że nie jest to zgodne z prawdą. Poza tym, jego twierdzenia w zakresie tego, że paliwo to faktycznie stanowiło jego własność znajduje też potwierdzenie w zeznaniach świadka A. S., który jasno i konkretnie przedstawił, kiedy, w jakich okolicznościach i z jakiego powodu - oddał koledze tj. powodowi baniak z przedmiotowym paliwem. Powód również logicznie wytłumaczył, dlaczego baniak ten był w jego samochodzie prywatnym i dlaczego paliwo to nie zostało jeszcze zużyte.

Jak wyżej wskazano Sąd w swych ustaleniach oparł się na zeznaniach świadków S. W., K. O., J. G. albowiem świadkowie ci zeznawali w sposób rzeczowy , jasny, logiczny . Ich twierdzenia korespondowały ze sobą i tworzyły logiczną całość z przesłuchaniem powoda.

Dodać również należy, że choć prawdą jest że z (...) S.A. wynikało, że kierowców pozwanego obowiązywał bezwzględny zakaz zatrzymywania się w miejscach nieautoryzowanych (nie będących stacjami paliw (...) SA lub w innych miejscach bez wyraźnego zezwolenia dyspozytora), to akurat na parkingu przed terminalem, jak zeznali świadkowie S. W. (1), K. O. (1), J. G. (1) i powód - do takich postojów dochodziło chociażby dlatego , iż kierowcy musieli uzupełnić dane dotyczące pobranego paliwa. Ponadto, zgodnie z Podręcznikiem Kierowcy, kierowców pozwanego obowiązywał również całkowity zakaz posiadania przy sobie jakichkolwiek pojemników, kanistrów, lejków, węży, czy też reduktorów. Ten zakaz nie został przez powoda naruszony, albowiem nie posiadał on na terenie terminala w cysternie żadnych tego typu przedmiotów czy urządzeń. W odniesieniu natomiast do Zarządzenia Prezesa Zarządu nr (...) z dnia 27 czerwca 2008 r. z którego wynikał - całkowity zakaz wwożenia oraz wnoszenia na teren obiektów (...) SA, a także do pojazdów należących do pozwanego, różnego rodzaju podręcznych kanistrów, blaszanek, pojemników, zbędnych króćców, węży itp., również wskazać należy, że powód zakazu tego nie naruszył, albowiem nie posiadał on w pojeździe należącym do pracodawcy – baniaka z paliwem, ani innych urządzeń wymienionych w przedmiotowym zarządzeniu.

W tych realiach, Sąd w całości dał wiarę zeznaniom powoda, mając na uwadze, że prawidłowość rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 kp, Sąd badał, wyłącznie w ramach przyczyny, wskazanej przez pracodawcę w piśmie informującym powoda o rozwiązaniu z nim umowy o pracę.

Wobec powyższych okoliczności, mając na uwadze wysokość wynagrodzenia, jakie otrzymywał powód tj. kwotę 3.302,79 zł miesięcznie liczone jak ekwiwalent za urlop, Sąd na podstawie art. 56§1 kp - zasądził na rzecz powoda kwotę 9.908,37 złotych tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 lipca 2015r. do dnia zapłaty (pkt I wyroku), oddalając żądanie ponad tą kwotę, bowiem powód w pozwie dochodził z tego tytułu kwoty 10.500 złotych (pkt IV wyroku).

Przechodząc natomiast do kolejnego roszczenia powoda tj. wynagrodzenia za pracę za miesiąc czerwiec 2015r. w kwocie 1.020,42 złote z ustawowymi odsetkami od dnia 2 lipca 2015 r. do dnia zapłaty – w ocenie Sądu co do zasady zasługuje ono na uwzględnienie.

Jak wynika bowiem ze zwrotnego potwierdzenia odbioru oświadczenia o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę – to stosunek pracy z powodem ustał z dniem 3 lipca 2015r., a zatem za miesiąc czerwiec 2015r. powodowi przysługuje wynagrodzenie w wysokości przewidzianej w umowie o pracę. To, że pracodawca po zdarzeniu z dnia 15.06.2015r. natychmiastowo odsunął powoda od świadczenia pracy, przyjmując, że doszło do przestoju wyłącznie z jego winy, nie uprawniało do pozbawienia pracownika wynagrodzenia za pracę za miesiąc czerwiec, skoro stosunek łączący strony zakończył się z dniem 03 lipca 2015r. a pozwany wypłacił powodowi wynagrodzenie tylko za okres do 15.06.2015r. Tym bardziej, iż w ocenie Sądu pracodawca niezasadnie dokonał rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę.

Wobec powyższego w pkt II wyroku, na podstawie art. 81 par. 1 i 2 k.p., Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę 1.020,42 złote tytułem wynagrodzenia za miesiąc czerwiec 2015r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lipca 2015r. do dnia zapłaty (mając na uwadze, że za ½ miesiąca czerwca 2015r. wynagrodzenie powodowi zostało przez pracodawcę wypłacone). Dochodzona kwota mieści się w połowie należnego powodowi wynagrodzenia zasadniczego wynoszącego 1325 zł ( k. 36).

Z uwagi na fakt, że powód dochodził tego roszczenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia od dnia 2 lipca 2015 r. do dnia zapłaty, a zgodnie z informacją o warunkach zatrudnienia i uprawnieniach pracowniczych obowiązujących powoda – wypłaty wynagrodzenia za pracę dokonywało się u pracodawcy raz w miesiącu do 10-go dnia każdego miesiąca następnego po tym, za który wynagrodzenie przysługuje – w zakresie żądania odsetek od dnia 02 lipca 2015r. – roszczenie to podlegało oddaleniu (pkt IV wyroku).

Kolejne roszczenie powoda, dotyczyło żądania ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy ( art. 171 par. 1 k.p.). W zakresie wypłaconego ekwiwalentu powód cofnął roszczenie, precyzując swoje stanowisko w tym zakresie ostatecznie na rozprawie w dniu 17.12.2015r.. Nie mniej jednak cofnięcie dotyczyło tylko roszczenia w zakresie wypłaconego mu ekwiwalentu za urlop. Ostatecznie natomiast, jak wynikało z zeznań świadka D. G. - pracodawca wypłacił powodowi kwotę za 29 dni urlopu, w łącznej wysokości 4.506,85 zł tytułem ekwiwalentu, na którą składała się kwota 1510,20 zł brutto tytułem ekwiwalentu za 10 dni urlopu wypoczynkowego (wypłacona w dniu 17.07.2015 roku) oraz kwota 2862,54 zł brutto - tytułem ekwiwalentu za 18 dni urlopu wypoczynkowego, plus kwota 126,19 zł i wyrównanie tj. kwota 7,92 zł do wartości ekwiwalentu, stanowiąca ekwiwalent za 1 dzień urlopu (wypłacona w dniu 10 sierpnia 2015r.). Jednocześnie, jak wynika z poczynionych ustaleń, powód wykorzystał 3 dni urlopu ( 06.09.2014r., 24 i 25.12.2014r.). Zdaniem Sądu, brak jest podstaw prawnych do uznania za uprawnione zaliczenie na poczet urlopu wypoczynkowego powoda dnia 26.05.2015r. Dzień ten został bowiem wykorzystany na kontrolne badanie lekarskie powoda. Zgodnie z art. 229 par. 3 k.p. Kontrolne badania lekarskie przeprowadza się w miarę możliwości w godzinach pracy . Za czas niewykonywania pracy w związku z przeprowadzonymi badaniami pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. W związku z powyższym należy uznać, iż powód wykorzystał urlop wypoczynkowy w naturze w zakresie 3 dni.

Powód zgłaszając roszczenie o wypłatę ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy wskazał, iż dochodzi ekwiwalentu za 30 dni w kwocie 5022,32 zł. Biorąc pod uwagę poczynione ustalenia należy stwierdzić, iż cofnięcie pozwu dotyczyło ekwiwalentu za 29 dni. Pozostała do rozstrzygnięcia zatem kwestia prawa do ekwiwalentu powoda za 1 dzień niewykorzystanego urlopu. Uwzględniając fakt, iż powód wykorzystał w naturze 3 dni urlopu brak jest podstaw do zasądzenia ekwiwalentu za trzydziesty czwarty dzień skoro jego roszczenie ograniczało się tylko do 30 dni. Wobec powyższego, Sąd umorzył postępowania co do kwoty 4.506,85 złotych, natomiast co do ekwiwalentu za 1 dzień urlopu - Sąd oddalił jego żądanie (pkt IV wyroku).

W zakresie roszczenia o ekwiwalent za urlop jego zasadność wynikała za równo z przesłuchania powoda, ale także zeznań świadka D. G. (2) oraz dokumentów przedłożonych w tym zakresie przez stronę pozwaną, których wiarygodności żadna ze stron nie kwestionowała ( informacje o dokonanych płatnościach , ewidencja czasu pracy).

W pkt V wyroku, Sąd zasądził na podstawie art. 100 kpc w związku z § 6 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - od pozwanego na rzecz powoda kwotę 960 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd uznał bowiem, że co prawda powód wygrał dochodzone roszczenie w zakresie odszkodowania i wynagrodzenia za pracę, a co do żądanego ekwiwalentu za urlop cofnął swoje roszczenie, z uwagi na wypłacenie mu kwoty 4.506,85 złotych tytułem ekwiwalentu, nie mniej jednak kwota ta wypłacona mu została w części w dniu 17.07.2015r., zaś pozostała część w dniu 10.08.2015r.. Pozew natomiast w tej sprawie został do tutejszego Sądu złożony w dniu 15.07.2015r., a zatem przed wypłaceniem powodowi pierwszej części należnego mu ekwiwalentu za urlop. Natomiast roszczenie to stało się wymagalne już w dniu zakończenia stosunku pracy tj. 03.07.2015r. Prawo do ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy powstaje bowiem w dacie rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy. W tym dniu roszczenie pracownika staje się wymagalne (por. postanowienie SN z 5.12.1996 r., sygn. akt I PKN 34/96). Jednocześnie oddalenie powództwa obejmowało nieznaczną, wskazaną powyżej, część roszczeń, co do której powód uległ.

W pkt VI wyroku, Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c.- nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa nieuiszczoną opłatę od pozwu.

Na podstawie art. 477 2 §1 kp – nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 3.302,79 zł (pkt VII wyroku).

SSR G. Giżewska-Rozmus