Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt V GC 526/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2015 r.

Sąd Rejonowy w Tarnowie – Wydział V Gospodarczy

w składzie

Przewodniczący SSR Michał Bień

Protokolant stażysta Edyta Raś

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2015 r. w Tarnowie

sprawy z powództwa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością” spółki komandytowej z sie­dzibą w P.

przeciwko J. S. (1)

o zapłatę kwoty 11.188,31 (słow­nie: jedenaście tysięcy sto osiemdziesiąt osiem złotych trzydzieści jeden groszy) zł wraz z odsetkami us­ta­wo­wymi

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od strony powodo­wej (...)spółka z ograniczoną od­powiedzialnością” spółki komandytowej na rzecz pozwanego J. S. (1) kwotę 2.400,00 (słow­nie: dwa tysiące czterysta) zł ty­tułem zwrotu kosz­tów zastępstwa procesowego.

SSR Michał Bień

sygn. akt V GC 526/15

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie
z dnia 26 listopada 2015 r.

I

Strona powodowa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialno­ścią spółka komandytowa z siedzibą w P. w pozwie wniesio­nym w elektro­nicznym po­stępowaniu upominawczym skierowanym przeciwko J. S. (1)do­ma­gała się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego kwoty 11.188,31 (słownie: jedenaście tysięcy sto osiemdziesiąt osiem złotych trzy­dzieści jeden groszy) zł wraz z ustawowymi odsetkami li­czonymi od kwoty 11.188,31 od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty a także zasądzenia kosztów są­dowych w kwocie 140,00 zł i zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego według norm prze­pisanych.

Na uzasadnienie pozwu strona powodowa podniosła, że w ramach współ­pracy gospodarczej z pozwanym dostarczała mu towary, na które wysta­wiała faktury VAT. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa wystawiła następujące faktury dokumentujące sprzedaż i odbiór przez pozwanego towaru: numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 7.250,94 zł z terminem płatności 30 stycznia 2013 r., numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 3.846,15 zł z terminem płatności 30 stycznia 2013 r., numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 2.327,10 zł z terminem płatności 30 stycznia 2013 r., numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 4.912,89 zł z terminem płatności 30 stycznia 2013 r. i numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 55,08 zł z terminem płatności 30 stycznia 2013 r.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandy­to­wa podała, że J. S. (1) zapłacił jedynie część należności z faktury nu­mer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r., z której wciąż do zapłaty po­zostawała kwota 47,09 zł. Pozostałe faktury w dalszym ciągu nie zostały ure­gu­lowane. W piśmie z dnia 21 sierpnia 2013 r. strona powodowa wezwała pozwa­nego do do­bro­wol­nej spłaty należności, jednak pismo to pozostało bezskutecz­ne (k. 3 – 4 verte).

Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie Wydział VI Cywilny w dniu 08 maja 2015 r. na podstawie twierdzeń zawartych w uzasadnieniu pozwu wy­dał nakaz zapłaty w elektronicznym po­stępo­waniu upomi­nawczym, którym na­kazał po­zwanemu J. S. (1) w ciągu dwóch tygo­dni od doręczenia na­ka­zu, aby zapłacił stronie powodowej kwotę łącz­ną 11.188,31 zł w tym kwoty:

1.  47,09 zł wraz z od­setkami ustawowymi od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty,

2.  3.846,15 zł wraz z od­setkami ustawowymi od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty,

3.  2.327,10 zł wraz z od­setkami ustawowymi od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty,

4.  4.912,89 zł wraz z od­setkami ustawowymi od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty,

5.  55,08 zł wraz z od­setkami ustawowymi od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty

oraz kwotę 2.541,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu albo w tym terminie wnió­sł sprzeciw (k. 5).

Pozwany J. S. (1) wniósł w dniu 22 maja 2015 r. (data oddania przesyłki w pla­cówce pocz­to­wej operatora pocztowego o­bowiązanego do świadczenia usług powszechnych) sprzeciw od nakazu zapłaty wydanego w e­lek­tronicznym postępowaniu upominawczym, którego odpis zo­sta­ł mu doręczo­ny w dniu 15 maja 2015 r. zaskarżając go w całości oraz wnosząc o oddalenie po­wództwa w całości i o zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwane­go kosztów procesu w tym kosz­tów zastępstwa procesowego według norm przepi­sanych.

W pierwszej kolejności J. S. (1) podniósł zarzut przedawnienia.

Na wstępie uzasadnienia sprzeciwu od nakazu zapłaty pozwany zaprze­czył wszystkim twierdzeniom i zarzutom strony przeciwnej wyraźnie nieprzy­znanym w treści sprzeciwu oraz w dalszych pismach procesowych.

Na uzasadnienie sprzeciwu pozwany podał, że roszczenie strony powo­dowej o zapłatę z tytułu umowy sprzedaży towarów uległo przedawnieniu zgod­nie z art. 554. k.c.

J. S. (1) wskazał, że dokumenty w postaci faktur VAT, na pod­stawie których strona powodowa dochodziła swoich roszczeń, świadczyły
o tym, że ewentualne należności powstały w 2012 r., w związku z czym dwu­letni ter­min przedawnienia dla roszczeń z tytułu sprzedaży dokonanej w zakre­sie dzia­łalności przedsiębiorstwa sprzedawcy oraz rzekomego terminu wyma­galno­ści wskazanego na dzień 30 stycznia 2013 r. upłynął dnia 30 stycznia 2015 r. Strona powodowa wniosła pozew 20 kwietnia 2015 r., tj. po upływie 2 lat od daty wymagalności wymienionych zobowiązań.

Powołując się na poglądy zaprezentowane przez doktrynę jak i w o­rzecz­nictwie sądów powszechnych pozwany stwierdził, że dwuletniemu terminowi prze­dawnienia ulegały roszczenia przysługujące sprzedawcom wymienionym
w art. 554. k.c. Niewątpliwie strona powodowa zawierając umowę sprzedaży to­warów działała w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, przez co znajdował zastosowanie 2 – letni termin przedawnienia.

J. S. (1) wskazując na stanowisko wyrażone w judykaturze Sądu Najwyższego podniósł, że co prawda trzyletni termin przedawnienia znajdował zastosowanie do roszczenia o zapłatę odsetek od kwoty stanowiącej cenę sprze­daży, jednakże roszczenie o odsetki za opóźnienie przedawniało się naj­później z chwilą przedawnienia roszczenia głównego.

W końcowej części uzasadnienia pozwany zarzucił również, w okresie biegu przedawnienia w żaden sposób nie uznał dochodzonego roszczenia (k. 6 verte – 7 verte).

Postano­wieniem z dnia 01 czerwca 2015 r. Sąd Rejonowy Lublin – Za­chód w Lublinie przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Tar­nowie (k. 9).

W uzasadnieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty wniesionego stosownie do wymogów postępowania uproszczonego w następstwie przekazania sprawy do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Tarnowie Wydziałowi V Gospodarcze­mu pozwany wskazał, że zaskarżył nakaz zapłaty w całości, podtrzymał zarzut przedawnienia roszczenia strony powodowej, braku legitymacji strony powodo­wej oraz braku istnienia zobowiązania a także zażądał zasądzenia od strony powodowej kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w podwójnej wysokości, tj. za postępowanie upomi­nawcze oraz postępowanie wywołane na skutek prawidłowo złożonego sprze­ciwu.

W uzasadnieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty pozwany po­wołał te same argumenty, które przytoczył w uzasadnieniu sprzeciwu wniesionego od nakazu zapłaty wydanego w elektronicznym postępowaniu upo­mi­nawczym. Dodatkowo stwierdził również, że nie zaakceptował załączonych do pozwu faktur VAT wska­zu­jąc na brak podpisów na fakturach VAT (k. 36 – 37 verte).

Bezsporne było, że J. S. (1) z ceny sprzedaży w kwocie 7.250,94 zł objętej fakturą VAT numer (...) zapłacił jej część. Poza sporem było, że z ceny sprzedaży objętej tą fakturą VAT do zapłaty pozostała kwota 47,09 zł.

II

Sąd Rejonowy w Tarnowie ustalił następujący stan faktyczny:

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandyto­wa prowadziła działalność gospodarczą w zakresie m. in. handlu hurtowego
i han­dlu detalicznego.

Dowód: wydruk informacji z dnia 25 sierpnia 2015 r. odpowiadającej odpisowi aktualnemu z rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Są­dowego – k. 18 – 21.

W dniu 31 grudnia 2012 r. (...) spółka z ograniczoną odpowie­dzialnością spółka komandytowa działająca poprzednio pod firmą (...) spółka z ograniczoną odpowie­dzialnością spółka komandytowo – akcyjna za­warła z J. S. (1) szereg umów sprzedaży materiałów budowlanych.

Dowód: odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 22 – 23; odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 24; odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 25; odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 26 – 27; odpis faktury VAT numer (...)
z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 28.

W związku z zawarciem umów sprzedaży (...) spółka z ograni­czoną odpowiedzialnością spółka komandytowa wystawiła fakturę VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 7.250,94 zł.

Dowód: odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 22 – 23.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandy­towa wystawiła także fakturę VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 3.846,15 zł.

Dowód: odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 24.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa wystawiła ponadto fakturę VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 2.327,10 zł.

Dowód: odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 25.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandy­towa wystawiła J. S. (1) kolejną fakturę VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 4.912,89 zł.

Dowód: odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 26 – 27.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandy­towa jako sprzedawca wystawiła ponadto fakturę VAT numer (...)
z dnia 31 grudnia 2012 r. na kwotę 55,08 zł.

Dowód: odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 28.

Terminy zapłaty cen sprzedaży ustalone zostały w przypadku każdej z u­mów sprzedaży na dzień 30 stycznia 2013 r.

Dowód: odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 22 – 23; odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 24; odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 25; odpis faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 26 – 27; odpis faktury VAT numer (...)
z dnia 31 grudnia 2012 r. – k. 28.

(...) spółka z o­graniczoną odpowiedzialnością spółka koman­dy­towa działając jeszcze jako (...) spółka z o­graniczoną odpowiedzialno­ścią spółka koman­dy­towo – akcyjna wezwała w piśmie z dnia 21 sierpnia 2013 r. J. S. (1) do zapłaty łącznie kwoty 22.688,31 zł wynikającej z faktury VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r., z faktury VAT numer (...) z dnia 31 grud­nia 2012 r., z faktury VAT numer (...)
z dnia 31 grudnia 2012 r., z fak­tury VAT numer (...)z dnia 31 grud­nia 2012 r., z faktury VAT nu­mer (...)z dnia 31 grudnia 2012 r.

Dowód: odpis pisemnego wezwania do zapłaty z dnia 21 sierpnia 2013 r. – k. 29.

Bezsporne było, że z kwoty 7.250,94 zł objętej fakturą VAT numer (...) do zapłaty pozostała kwota 47,09 zł (k. 3 – 4 verte). W pozostałej części J. S. (1) zapłacił cenę sprzedaży wska­zaną na tej fakturze VAT (k. 3 – 4 verte).

Powyższy stan faktyczny sprawy sąd uznał w znikomej części za bez­sporny na podstawie art. 230. k.p.c.

Otóż bezsporne było to, że J. S. (1) z ceny sprzedaży w kwocie 7.250,94 zł objętej fakturą VAT numer (...) zapłacił jej część. Poza sporem było, że z ceny sprzedaży objętej tą fakturą VAT do zapłaty pozostała kwota 47,09 zł.

Fakty te przytoczone przez stronę powodową w pozwie nie docze­kały się z drugiej strony wyraź­nego za­przeczenia czy też po­twierdzenia. Skoro zatem stro­na prze­ciwna nie wypo­wie­działa się co do przytoczonych okoliczności,
a nadto zgłosiła zarzut przedawnienia fakty te sąd, mając na uwadze wy­niki ca­łej rozprawy, mógł uznać za przyznane a w konse­kwen­cji za rzeczywi­ście zaist­niałe.

Należało w tym miejscu również zwrócić uwagę, że możliwości zastoso­wania w niniejszej sprawie instytucji unormowanej art. 230. k.p.c. nie wyłączało zawarte we wstępie sprzeciwu od nakazu zapłaty ogólnikowe oświadczenie po­zwanego, iż „przeczy wszystkim twierdzeniom i zarzutom strony przeciwnej wy­raźnie nie­przyznanym w treści niniejszego sprzeciwu oraz dalszych pismach proceso­wych”. Jak bo­wiem wskazał Sąd Najwyższy nie można odpowiadając na pozew twierdzić, że nie zgadzając się z pozwem „przeczy się wszystkim faktom powo­łanym przez powoda, poza tymi, które wyraźnie się przyzna” – fakty
i dowody związane z konkretnymi okolicznościami, z którymi się pozwany nie zgadza po­wi­nien on wskazać, jeśli ma to służyć obronie jego racji; powinien się on usto­sunkować do twierdzeń strony powodowej ( vide: wyrok Sądu Najwyż­sze­go z dnia 09 lipca 2008 r., sygn. akt III CSK 341/08, nie publ., LEX nr 584753).

Rekonstrukcji stanu faktycznego sąd dokonał na podstawie od­pisów do­kumentów zgromadzonych w toku postę­powania dowodo­wego. Sąd nie dopa­trzył się uchy­bień w ich treści oraz formie.

Odpisy dokumentów prywatnych sąd uznał w ca­łości za autentyczne
i wiarygodne. Żadna ze stron ich nie kwe­stionowała, tak pod względem po­prawności formal­nej jak i material­nej. Nie u­jaw­niły się też ja­kie­kolwiek okolicz­ności podważa­ją­ce moc dowo­dową odpisów tych do­ku­mentów, które należało­by brać pod uwagę z u­rzę­du. Do­mnie­mania, z któ­rych korzystają do­ku­menty urzę­dowe jak i prywatne [auten­tyczno­ś­ci i zło­żenia zawartego w nim o­świad­czenia przez o­sobę, która podpi­sała doku­ment prywatny ( vide: T. Ereciń­ski, „Ko­deks postę­powania cywil­nego. Komen­tarz. Część pierwsza. Postępowa­nie rozpoznaw­cze. Część druga. Po­stępowa­nie zabezpieczające. Tom 1”, wyda­nie 2, Wy­dawnictwo Prawnicze Lexi­sNexis, War­szawa 2007 r., pod red. T. Ere­ciń­skie­go, s. 576, teza 11 do art. 245, s. 590, teza 1 do art. 253)], pozostały nie­wzruszone. Dokumenty prywatne stanowiły do­wód te­go, że o­soby, które je pod­pi­sały, zło­ży­ły oświad­czenia za­warte w doku­men­tach (art. 245. k.p.c. w zw.
z art. 233. § 1. k.p.c.).

Sąd postanowił oddalić wniosek J. S. (1) o dopuszczenie do­wodu z wydruku z CEiIDG, jako że ani strona powodowa przy wniesieniu pozwu ani pozwany przy wniesieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty jak i w ciągu całego po­stępowania do czasu zamknięcia roz­prawy takiego wydruku nie przedstawili. Brak było zatem jakichkolwiek możliwości dopuszcze­nia i co najważniejsze przeprowadzenia dowodu z wydruku z CEiIDG. Sąd nie dysponował fizycznie do czasu zamknięcia rozprawy i wydania wyroku wydrukiem ze strony interne­towej CEiIDG, który co prawda został wskazany w sprzeciwie od nakazu zapła­ty jako środek dowodowy ale nie zosta­ł na czas do akt złożony.

Sąd postanowił pominąć dowód z przesłuchania przedstawiciela strony powodowej i z przesłuchania pozwanego, gdyż zgło­szone pozostałe środki do­wodowe pozwoliły wyjaśnić fakty istotne dla rozstrzy­gnięcia sprawy (art. 299. k.p.c. w zw. z art. 227. k.p.c.).

III

Sąd Rejonowy w Tarnowie zważył, co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu.

Strona powodowa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialno­ścią spółka komandytowa z siedzibą w P. wystąpiła z żąda­niem zasądzenia od pozwanego J. S. (1) w sumie kwoty 11.188,31 (słownie: jedenaście tysięcy sto osiemdziesiąt osiem złotych trzy­dzieści jeden groszy) zł na podsta­wie art. 535. § 1. k.c. oraz art. 471. k.c., art. 476. k.c. i art. 477. § 1. k.c. wraz
z ustawowymi odsetkami li­czony­mi od łącznej kwoty 11.188,31 zł od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia za­płaty na podstawie art. 481. § 1. i § 2. zd. I. k.c. oraz art. 359. § 1. i § 2. k.c.

Zgodnie z art. 535. § 1. k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobo­wiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a ku­pujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.

Stosownie do brzmienia art. 471. k.c. dłużnik obowiązany jest do napra­wienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowią­zania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem o­ko­liczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Po myśli art. 476. k.c. dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świad­czenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Nie dotyczy to wy­padku, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczno­ści, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Stosownie do treści art. 477. § 1. k.c. w razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać, niezależnie od wykonania zobowiązania, naprawienia szkody wy­nikłej ze zwłoki.

Odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czyn­ności prawnej albo z ustawy, z orzeczenia sądu lub z decyzji innego wła­ści­we­go organu (art. 359. § 1. k.c.).

Jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny spo­sób o­kreślona, należą się od­setki ustawowe (art. 359. § 2. k.c.).

Po myśli art. 481. § 1. k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świad­czenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, cho­ciażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Przepis ów wskazywał, iż obowiązek zapłaty odsetek związany został się z samym faktem opóźnienia i dla jego powstania nie jest wymagane wystąpie­nie jakichkolwiek innych przesłanek ( vide: J. Dąbrowa, „System Prawa Cywilne­go. Prawo zobowiązań – część ogólna”, pod red. Z. Radwańskiego, Os­solineum 1981, s. 811). Stan opóźnienia powstaje zaś wówczas, gdy dłużnik nie spełnia w terminie świadczenia pieniężnego.

Jeżeli stopa odse­tek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się od­setki ustawowe (art. 481. § 2. zd. I. k.p.c.).

Norma art. 535. § 1. k.c. zawiera regulację statu­ują­cą umowę sprzedaży, o­kre­śla elementy przedmiotowo istotne ( essentialia negotii) umowy sprzedaży o­raz zasadnicze obo­wiązki stron umowy sprzedaży. Stosownie do brzmienia tego przepisu umowa sprzedaży pozostaje umową konsensualną, tj. dochodzi do skutku w wyniku o­sią­gnięcia porozumienia przez kontrahentów, jest umową dwustronnie zobo­wią­zu­jącą, odpłatną oraz wzajemną, gdyż świadczenie jednej strony umowy sprze­daży ma stanowić ekwiwalent świadczenia drugiej strony.

Podstawowymi obowiązkami sprzedawcy wynikającymi z u­mowy sprze­daży jest przeniesienie przez sprzedawcę na kupującego własności sprzeda­wanej rzeczy i jej wydanie kupującemu natomiast na kupującym ciąży obowią­zek odebrania sprzedanej rzeczy i zapłaty umówionej ceny. Obowiązki te statu­owane zostały w przepisie art. 535. § 1. k.c.

W niniejszej sprawie pozwany J. S. (1) zakwestio­nował fakt po­wstania i istnienia zobowiązania oraz należnego stronie powodowej świadcze­nia objętego żądaniem pozwu. Podniósł jednak również zarzut przedawnienia.

Na podstawie poczynionych ustaleń faktycznych należało stwierdzić, że po­mię­dzy (...) spółka z ograni­czoną odpowiedzialnością spółką koman­dytową a J. S. (1) do­szło do zawar­cia kilku umów zawierających elementy przedmioto­wo istotne właściwe dla umowy sprze­da­ży, w wy­niku której (...) spółka z ograni­czoną odpowiedzialnością spółka komandytowa zo­bowiązała się sprzedać J. S. (1) mate­riały budowlane zaś J. S. (1) zobowiązał się do zapłaty ceny sprzedaży.

W wyniku zawartych umów strona powo­dowa w całości wykonała swe o­b­o­wiązki, tj. przeniosła na kupującego własność sprzedanych rzeczy i wy­dała mu rzeczy, czego nie można powiedzieć o pozwanym. Umowy obligowały po­zwanego do zapłaty ceny i odebrania sprzeda­nych rzeczy, J. S. (1) do dnia zamknięcia rozprawy i wydania wyro­ku jed­nak nie uczynił zadość w spo­sób nale­żyty swe­mu pod­stawowe­mu obowiązko­wi. O ile bowiem sprzedawca wy­wiązał się ze swych obowiązków w całości, to kupujący jedynie czę­ściowo zrealizował ciążą­cy na nim obo­wiązek, tj. nie za­płacił części ceny za przed­mio­ty, które zo­stały mu sprzedane i wydane. Czę­ściowo zatem J. S. (1) zo­bo­wiązania swe­go należycie nie wyko­nał, gdyż w chwili wniesienia pozwu i na chwilę zamknięcia rozprawy w dalszym ciągu nie spełnił swego świad­cze­nia
w kwocie 11.188,31 zł.

Nie spełniając części świad­czenia w postaci zapłaty ceny za sprzedane
i wydane rzeczy pozwany J. S. (1) sprzenie­wierzył się nie tylko obowiąz­kowi kupujące­go sformułowa­nemu w art. 535. § 1. k.c., tj. po­legające­mu na zapłacie umó­wionej ceny ale i zasa­dzie leżącej u pod­walin prawa zo­bo­wiązań, zgodnie z któ­rą pacta sunt servanda. Skoro bowiem J. S. (1) zdecydował się za­wrzeć umowy, w ramach których kupował konkretne rzeczy – mate­riały budow­lane – a rezultat umowy został osiągnięty, tj. umówione rzeczy zo­stały mu wyda­ne, to obowiązany był również do spełnienia swego wzajem­nego świadczenia pole­ga­ją­ce­go na zapłacie sprzedawcy umówio­nej ceny w termi­nach wynikających z faktur VAT. Inne roz­wiązanie w po­staci braku speł­nienia świadczenia z ty­tułu zawartych przez po­zwanego umów sprzedaży do­prowadzi­łoby do zdestabili­zo­wa­nia pewności ob­rotu. Usankcjonowanie takiego stanu rze­czy spowodowało­by trudne do przyjęcia konsekwencje. Brak przy tym do­wodu, aby strona powo­dowa za­mierzała zwol­nić J. S. (1) z długu bądź też zgodziła się na przesunięcie terminu płatności zapłaty choćby części ceny, skoro nie tylko wzywała go do zapłaty, ale wskazywała rów­nież wy­sokość jego zobowiązania, ostatecznie zaś wystąpiła ze stosownym po­wódz­twem. O tym natomiast, że występujący z po­zwem podmiot legitymowany był do docho­dze­nia zapłaty ceny za sprzedaż umówionych rzeczy, przeko­nywała treść art. 535. § 1. k.c. J. S. (1) nie uczy­ni­ł przy tym użytku z żadnego z upraw­nień
z ty­tułu umowy sprzedaży, z któ­rych skorzystanie pozwoliłyby uz­nać, że nie po­padł w zwłokę ze spełnie­niem swego świadczenia. W szczegól­ności nie pod­niósł żadnych za­istniałych w rze­czywistości zarzutów względem u­praw­nie­nia sprzedaw­cy, które u­za­sadnić mo­głyby powstrzymanie się przez ku­pującego
z za­płatą ceny czy też zapła­tę ceny z u­chybieniem umownego termi­nu.

Zważywszy przy tym na zaoferowane przez strony i przeprowadzone do­wody nale­ża­ło przy tym stwierdzić, iż okoliczności uzasadniających w jaki­kol­wiek sposób uchybienie terminowi zapłaty z tytułu zawartych umów sprzeda­ży czy też braku po jego stronie istnienia zobowiązania z tytułu umów sprzedaży
a tym samym braku legitymacji czynnej po stronie powodowej pozwany nie wy­kazał, zaś „reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być rozumiana w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, spoczywa on na stro­nie powo­do­wej. Jeżeli strona powodowa udowod­niła fakty przemawiające za za­sadno­ścią powództwa, to na stronie pozwanej spoczywa ciężar udowodnie­nia eks­cepcji i faktów uzasad­nia­ją­cych jej zdaniem oddalenie powództwa” (tak Sąd Najwyż­szy w wyro­ku z dnia 20 kwietnia 1982 r., sygn. akt I CR 79/82, nie publ., LEX nr 8416). Jeżeli zatem (...) spółka z ograniczoną odpowie­dzialno­ścią spółka komandytowa przedstawiła środki dowodowe w postaci odpi­sów doku­men­tów prywatnych, któ­rych treść uzasad­niała roszczenie, to J. S. (1)powinien przy­najm­niej podważyć prawdzi­wość wniosków wynikają­cych z odpisów tych dokumentów przedstawionych w toku postępowa­nia przez stro­nę powodową, co spowo­dowałoby, iż ciężar dowodu znów spocząłby na stro­nie powodowej zgodnie z tre­ścią art. 6. k.c.

Przytoczony wyżej in extenso przepis art. 471. k.c. normuje zasadę odpo­wiedzialności dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zo­bowiązania zwanej odpowiedzialnością kontraktową. Odpowiedzialność sta­tuowa­na art. 471. k.c. uzależniona została od zaistnienia kumulatywnie kilku przesła­nek a mianowicie niewykonania zobowiązania bądź też nienależytego wykona­nia zobowiązania, szkody powstałej w wyniku niewykonania bądź też nie­nale­żytego wykonania zobowiązania, związku przyczynowego pomiędzy nie­wykona­niem bądź też nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą oraz winy dłużnika.

Ciężar udowodnienia zaistnienia trzech spośród czterech przesłanek odpo­wiedzialności powszechnie zwanej kontraktową spoczywa na wierzycielu. Na­wet jednak ich udowodnienie nie gwarantuje definitywnego przypisania od­powiedzialności dłużnika z tego tytułu. Po stronie dłużnika bowiem zgodnie
z brzmieniem części końcowej art. 471. k.c. ( verba legis art. 471. in fine k.c.: „…chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem oko­licz­ności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi”) istnieje możliwość egzo­neracji, tj. wykazania, że nie ponosi on odpowiedzialności za niewykonanie bądź też nienależyte wykonanie zobowiązania w szczególności poprzez przed­stawienie o­ko­liczności, z których wynikać będzie, że niewykonanie bądź też nienależyte wy­konanie zobowiązania było następstwem sytuacji, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Fakt braku zapłaty przez J. S. (1) (...) spółka z ograni­czoną odpowiedzialnością spółce komandytowej środ­ków pie­nięż­nych w wyso­kości odpo­wiadającej całej cenie z ty­tułu sprzeda­ży rzeczy do­prowa­dził do kon­kluzji, że kupujący popadł względem sprzedawcy w zwłokę w wykonaniu zobo­wiązania z u­mowy sprzedaży za­wartej z (...) spółka z ograniczoną od­po­wiedzialnością spółką komandytową. Wniosek taki naka­zywało przy­jąć brzmie­nie art. 471. k.c. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa nie otrzyma­ła środ­ków pie­niężnych od J. S. (1) w ta­kiej wy­sokości, w jakiej łącznie zostały ustalone ceny w umowach sprze­daży. Jeśli za­tem po­mimo ist­nienia umowy sprzedaży i obo­wiązku kupującego za­płaty u­mó­wionej ceny, kupujący takiej ceny nie płaci w odpowiedniej kwocie i termi­nie, to jako dłużnik sprzedawcy z tego tytułu popa­da co najmniej w opóź­nienie i po­woduje po­wstanie szkody w mieniu sprzedawcy, którego majątek nie powięk­sza się na skutek braku fizycznego uzy­skania środków pieniężnych w od­po­wiedniej wyso­kości. Nie­należytym wykonaniem zobowią­zania pozosta­wał za­tem sam stan zwłoki J. S. (1) w wyko­naniu zo­bowią­zania z za­wartej umowy sprzedaży sprowadzającego się do zapłaty w cało­ści ceny. Dłuż­nik zaś do­pusz­cza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w ter­minie, a je­żeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia nie­zwłocznie po we­zwaniu przez wie­rzyciela, przy czym nie doty­czy to wypadku, gdy opóźnienie w speł­nieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik od­po­wie­dzialności nie ponosi (art. 476. k.c.). Oko­liczność ta zaś oznaczała, że dłuż­nik nie wykonał zobowią­zania w tej części z przyczyn leżą­cych po jego stronie, zaś wniosek taki nakazywała przyjąć treść art. 471. k.c. w zw. z art. 476. k.c. Do­mniemania prawne statuowane po­woła­nymi przepisami art. 471. k.c. i art. 476. k.c. obcią­żały dłużnika oraz nakazywały przyjąć, że nie dotrzy­mując ter­minu zapłaty pozo­stawał w zwło­ce nie zaś w opóźnieniu.

Zważywszy na ustalony stan faktyczny i powyższe rozważania a także brzmienie art. 477. § 1. k.c. w zw. z art. 535. § 1. k.c. pozostawało stwierdzić, że stosownie do treści art. 477. § 1. k.c. (...) spółka z ograniczoną od­powiedzialnością spółka komandytowa mogła zasadnie doma­gać się względem J. S. (1) wykonania zobowiązania z u­mowy sprzeda­ży. Uprawnienie (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z ty­tułu nienależytego wy­konania zo­bowiązania przez kupującego sprowa­dzało się zatem do możliwo­ści żądania wykonania przez J. S. (1) umowy sprze­daży poprzez za­płatę pozostałej części nieuiszczonej dotychczas ceny jak i do możliwości żądania naprawienia szkody z tytułu zwłoki poprzez zapłatę odsetek ustawo­wych.

Pozwany J. S. (1) podniósł jednak zarzut przedawnienia, który za­sługiwał na uwzględnienie.

W myśl art. 117. § 1. k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewi­dzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu.

Zgodnie z treścią art. 117. § 2. k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspo­kojenia.

Podniesienie zarzutu przedawnienia związane jest zawsze z istnieniem roszczenia a brak roszczenia powoduje bezprzedmiotowość takiego zarzutu.
W związku z tym stwierdzić należało, że J. S. (1) podnosząc taki zarzut w toku procesu, potwierdził istnienie roszczenia dochodzonego przez stronę po­wodową, zarówno co do zasady jak i co do wysokości. Podniesienie tego za­rzutu uznać należało więc za tzw. „niewłaściwe uznanie długu”.

Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej termin przedawnienia wy­nosi lat 10, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych
z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata (art. 118 k.c.).

Inny niż określony w tymże artykule termin przedawnienia wynikał m. in. z przepisu szczególnego, którym pozostawał art. 554. k.c. Zgodnie z tym przepi­sem roszczenia z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie działalności przed­siębior­stwa sprzedawcy, roszczenia rzemieślników z takiego tytułu oraz rosz­czenia prowadzących gospodarstwa rolne z tytułu sprzedaży płodów rol­nych
i leśnych przedawniają się z upływem lat dwóch.

Jedynie zatem w przypadku gdyby nie było odrębnej regulacji tego za­gadnienia, stosować należałoby normę prawną (co do długości terminów) wyra­żoną w artykule 118. k.c. Przy czym aby zastosować właściwy termin przedaw­nienia, konieczne jest określenie rodzaju umowy, jaka łączyła strony postępo­wania.

W rozważaniach wyżej zaprezentowanych a opartych na ustaleniach fak­tycznych oraz częściowo bezspornym stanie faktycznym sąd przesądził, że strony wiązały umowy sprze­daży (strona powodowa sprzedawała bowiem po­zwanemu jako kupującemu materiały budowalne). Takie zakwalifikowanie umo­wy miało wpływ dla określenia terminu przedawnienia, bowiem, jak już wyżej wskazano, w zakresie umowy sprzedaży przewidziane zostały krótsze terminy dla roszczeń z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie przedsiębiorstwa sprze­daw­cy, roszczeń rzemieślnika z ty­tułu sprzedaży dokonanej w zakresie pro­wa­dzonego przez niego przedsię­biorstwa oraz roszczeń prowadzącego gospodar­stwo rolne z tytułu sprzedaży płodów rolnych i leśnych, które ulegają prze­daw­nie­niu z upływem dwóch lat. Skrócony do 2 lat okres przedawnienia odnosił się do roszczenia z tytułu sprze­daży dokonywanej przez profesjonalistę czyli przez prowadzącego przedsię­biorstwo w zakresie jego działalności. Ten skrócony ter­min przedawnienia rosz­czeń gospodarczych podyktowany został specyfiką, za­wodowym charakterem tej działalności oraz wymaganiami obrotu gospodar­cze­go. Roszczenia te, z u­wagi na dynamikę oraz pewność obrotu, musiały zo­stać ob­jęte sankcją prze­daw­nienia stosunkowo szybko następującego.

Początek biegu przedawnienia podlega regułom ogólnym, przewidzia­nym w art. 120. k.c., zgodnie z którym bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Datę wymagalności roszczenia z tytułu umowy sprzedaży określa się z kolei zgodnie z zasadami dotyczącymi spełniania świadczeń wzajemnych, w przypadku których panuje reguła jedno­czesności spełniania tych świadczeń. Ulega ona jednak wyłączeniu w każdym przypadku, gdy z mocy przepisu szczególnego, orzeczenia sądu lub woli stron, termin ten został określony odrębnie.

Problematyka wymagalności roszczenia sprzedawcy o zapłatę ceny za towar była szeroko dyskutowana w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który uz­nał, że roszczenie o zapłatę ceny staje się wymagalne z chwilą spełnienia przez sprzedawcę świadczenia niepieniężnego, chyba, że strony oznaczyły w umowie sprzedaży inny termin jej uiszczenia ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02 września 1993 r, sygn. akt II CRN 84/93, publ. OSNC 1994/7 – 8, poz. 158).
W judykaturze Sądu Najwyższego wskazano również, że przy braku danych za dzień wezwania do zapłaty należy przyjmować dzień otrzymania faktury doty­czącej należności, przy czym spełnienie świadczenia niezwłocznie oznacza, że powinno nastąpić w terminie 14 dni od wezwania ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 1991 r., sygn. akt II CR 623/90, nie publ. LEX numer 9056).

W niniejszej sprawie, strony uzgodniły, iż zapłata należności za towar nastąpi w terminach płatności określonych na fakturach VAT numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r., numer (...)z dnia 31 grudnia 2012 r., numer (...) z dnia 31 grudnia 2012 r., numer (...)
z dnia 31 grudnia 2012 r. i numer (...)z dnia 31 grudnia 2012 r.
Z przedłożonych do akt sprawy odpisów faktur wynikało, iż termin płatności cen sprzedaży został ustalony w przypadku kwot objętych każdą z nich na dzień 30 stycznia 2013 r.

W tym stanie rzeczy należało przyjąć, iż roszczenia z umów sprzedaży stało się wymagalne co do sprzedaży stwierdzonych każdą z powołanych wyżej faktur VAT dnia 30 stycznia 2013 r., a co za tym idzie dwuletni termin przedaw­nienia upływał w przy­padku sprzedaży stwierdzonych każdą z tych faktur VAT
z końcem dnia 30 stycznia 2015 r. W związku z tym w dacie wniesienia pozwu przeciwko J. S. (1), tj. w dniu 20 kwietnia 2015 r. roszczenie (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej było już przedawnione. Wniosek taki był jednoznaczny w świetle brzmienia art. 554. k.c. zwłaszcza w kontekście twierdzeń uzasadnienia pozwu, z których wynikało, że to w ramach współpracy gospodarczej strona powodowa dostarczała pozwane­mu towary a także w świetle brzemienia wydruku informacji z rejestru przedsię­bior­ców KRS, zgodnie z którym (...) spółka z ograniczoną odpowiedzial­no­ścią spółka komandytowa prowadziła działalność gospodarczą w zakresie handlu hurtowego i detalicznego jak i wreszcie w świetle treści faktur odpisów VAT, w których wyliczono i wska­zano rodzaj materiałów, jakie zostały sprzeda­ne przez stronę powodową po­zwanemu.

Co więcej w takiej sytuacji, tzn. gdy roszczenie główne uległo przedaw­nieniu to i roszczenie dotyczące należności ubocznych a zatem o zapłatę od­setek od kwot, których pozwany nie zapłacił tytułem cen sprzedaży, przedaw­niło się w tym samym dniu czyli z upływem dnia 30 stycznia 2015 r. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy „roszczenie o odsetki za opóźnienie nie może zatem się przedawnić później niż roszczenie główne – chyba że przed upływem ter­mi­nu przedawnienia roszczenia głównego nastąpiło przerwanie biegu terminu prze­dawnienia roszczenia o odsetki za opóźnienie lub wygaśnięcie roszczenia głów­ne­go” (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 stycznia 2012 r., sygn. akt I CNP 22/11, publ. OSNC 2013 r., ZD B, poz. 29; vide: uchwała Są­du Najwyższego z dnia 17 czerwca 2003 r., sygn. akt III CZP 37/03, publ., OSNC 2004/5/70; uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 stycz­nia 2005 r., sygn. akt III CZP 42/04, publ. OSNC 2005 r., nr 9, poz. 149).

Nie zasługiwały przy tym na uwzględnienie twierdzenia strony powodo­wej, iż zarzut przedawnienia był całkowicie pozbawiony znaczenia z tego względu, że pozwany nie złożył oświadczenia obejmującego zarzut przedaw­nienia roszczeń bezpośrednio stronie powodowej a jedynie jej pełnomocnikowi w treści sprzeciwu od nakazu zapłaty.

Zgodnie z treścią art. 117. § 2. zd. I. k.c. po upływie terminu prze­dawnie­nia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego za­spokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Pozwany uczynił zadość treści tego przepisu. (...) spółka z ograniczoną odpowie­dzialnością spółka komandytowa wniosła pozew o zapłatę a pozwany wnosząc sprzeciw od nakazu zapłaty podniósł w jego treści zarzut stwierdzając, że rosz­cze­nie o za­płatę uległo przedawnieniu. Tym samym hipoteza i dyspozycja art. 117. § 2. zd. I. k.c. zostały spełnione. Pozwany złożył bowiem w sądzie i zawarł oświad­czenie woli w sprzeciwie od nakazu zapłaty a sam odpis sprzeciwu od nakazu zapłaty zo­stał w dniu 26 listopada 2015 r. doręczony na rozprawie peł­nomocni­kowi strony po­wodowej. Dopuszczalne przy tym było złożenie oświad­czenia woli w formie pisemnej obejmującej pismo procesowe skoro pismo pro­cesowe może być no­śnikiem zawierającym oświadczenie woli ( vide: wyrok Sądu Naj­wyższego z dnia 28 kwietnia 1967 r., sygn. akt I CR 563/66, publ. OSNC 1967 r., nr 12, poz. 227; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 1967 r., sygn. akt III CZP 113/66, publ., OSNCP 1967 r., nr 6, poz. 102; uchwała Sądu Naj­wyższego z dnia 11 września 1997 r., sygn. akt III CZP 39/97, publ., OSNC 1997 r., nr 12, poz. 191; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grud­nia 2011 r., sygn. akt V CSK 280/11, nie publ., LEX nr 1111046; uchwała Sądu Najwyższe­go z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. akt III CZP 40/11, publ. OSNC 2012 r., nr 3, poz. 34).

Sytuacja złożenia przez J. S. (1) oświadczenia o przedawnieniu roszczenia sprzedawcy w pełni zatem odpowiadała stanowisku wyrażonemu przez Sąd Najwyższy, zgodnie z którym „według znowelizowanego art. 117 § 2 k.c. sam upływ terminu przedawnienia nie wywołuje skutku przedawnienia, lecz po­woduje powstanie, po stronie tego przeciw komu przysługuje roszczenie, u­praw­nienie do uchylenia się od jego zaspokojenia. Jest to prawo podmiotowe kształtujące dłużnika. Oświadczenie w tym przedmiocie ma charakter swoistej jednostronnej czynności prawo kształtującej. Ten przeciwko komu roszczenie przysługuje zachowuje więc – skoro jest to jego uprawnienie – pełną swobodę korzystania z przedawnienia chyba, że już uprzednio skutecznie, a więc po u­pły­wie terminu przedawnienia, zrzekł się tego zarzutu.

Należy przyjąć, że do oświadczenia o uchyleniu się tego przeciwko komu przysługuje roszczenie od jego zaspokojenia stosuje się wszelkie zasady skła­dania oświadczeń woli. Zgodnie z zawartą w Kodeksie cywilnym teorią dorę­czenia, dla przyjęcia, że oświadczenie woli zostało złożone innej osobie właści­wa jest chwila dojścia treści tego oświadczenia do wiadomości tej osoby. Ze względu na interes stron, bezpieczeństwo obrotu oraz ułatwienia dowodowe do­mnie­mywa się, że adresat zapoznał się z treścią oświadczenia woli, gdy do­szło do niego w taki sposób, że powzięcie o nim wiadomości stało się możliwe ( art. 61 k.c.). Na składającym oświadczenie woli spoczywa ciężar udowodnienia te­go faktu ( art. 6 k.c.).

Należy podzielić, wyrażany w ostatnim czasie powszechnie zarówno w li­te­raturze jak i w judykaturze (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 11 września 1997 r., III CZP 39/97, OSNC 1997, nr 12, poz. 191), pogląd o do­pusz­czalności kwalifikowania oświadczeń zawartych w pismach procesowych jako oświadczeń woli w znaczeniu materialnym. Wówczas występuje czynność złożona procesowa i materialna, która podlega ocenie na różnych płaszczy­znach, pierwsza na gruncie prawa procesowego a druga na podstawie prawa cy­wilnego. Doręczanie oświadczeń woli zamieszczonych w pismach proceso­wych następuje z zachowaniem przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. Ponieważ takie czynności przeznaczone są przede wszystkim dla sądu i doko­nuje się je głównie w celu wywołania skutków procesowych nie można uznać, że wniesienie pisma do sądu jest równoznaczne z dojściem zamieszczonego
w nim oświadczenia woli do jego adresata w taki sposób, że mógł zapoznać się z jego treścią. W każdym więc wypadku gdy oświadczenie woli zostało złożone w piśmie procesowym rozważyć należy kiedy to oświadczenie doszło do adre­sa­ta w sposób określony w art. 61 k.c. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 sierp­nia 2004 r., sygn. akt V CK 38/04, nie publ., LEX nr 277325).

Doręczenie odpisu sprzeciwu od nakazu zapłaty pełnomocnikowi strony powodowej oznaczało przy tym, że w ramach procesu o zapłatę z tytułu cen sprzedaży strona powodowa powzięła wiedzę o złożeniu oświadczenia woli po­zwanego o uchyleniu się od obowiązku zaspokojenia wierzytelności (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z tytułu zapłaty cen sprzedaży, co było wystarczające do uwzględnienia skutku takiego o­świad­czenia polegającego na przekształceniu zobowiązania w postaci stosunku ma­terialnego w zobowiązanie naturalne. Sprzeciw od nakazu zapłaty został bo­wiem sporządzony przez pełnomocnika pozwanego, który dysponował pełno­mocnic­twem procesowym. Nie ulegało przy tym wątpliwości, że „umowa o za­stępstwo strony przed sądem przez adwokata należy do umów o świadczenie u­sług, do których na mocy odesłania z art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio prze­pi­sy o zleceniu, w zakresie nie uregulowanym normami dotyczącymi funk­cjonowania adwokatów. Ponadto w związku z taką umową stosuje się przepisy o pełno­mocnictwie procesowym, czyli przepisy art. 86-97 k.p.c. Wobec tego, by adwo­kat mógł wykonać umowę o zastępstwo strony przed sądem musi otrzy­mać od strony pełnomocnictwo. Musi to być co najmniej pełnomocnictwo proce­sowe do prowadzenia sprawy ( art. 88 k.p.c.), które, zgodnie z art. 91 k.p.c. o­bejmuje w szczególności umocowanie do wszystkich łączących się ze sprawą czynności procesowych” (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach wyroku z dnia 19 marca 2010 r., sygn. akt I ACa 32/10, nie publ., LEX nr 11203620). Z treści peł­nomocnictwa udzielonego przez pozwanego nie wynikało, by jego zakres został ograniczony. Należało zatem przyjąć, że wobec braku odmiennych zastrzeżeń zalecenie po­zwanemu zastępstwa procesowego obejmowało wszystkie łączące się ze sprawą czynności procesowe, w tym także zgłoszenie ewentualnego za­rzu­tu przedawnienia roszczenia.

Należało ponadto wziąć pod uwagę, że sprzeciw został wniesiony na etapie upominawczego postępowania elektronicznego i trudno nawet przypusz­czać, że do chwili doręczenia odpisu sprzeciwu na rozprawie w dniu 26 listo­pada 2015 r. pełnomocnikowi strony powodowej, (...) spółka z ograni­czoną odpowiedzialnością spółka komandytowa nie dowiedziała się o fakcie wniesienia sprzeciwu przez pozwanego oraz o podniesionym w treści sprzeciwu zarzucie przedawnienia. Trudna do wyobrażenia pozostaje sytuacja, aby peł­nomocnik strony nie poinformował reprezentowanej przez siebie strony o takim zdarzeniu jak podniesienie przez drugą stroną procesu zarzutu prowadzącego
w skutkach do udaremnienia dochodzonego w procesie roszczenia. Taki obo­wiązek wydaje się wręcz wynikać choćby z brzmienia art. 740. zd. I. k.c., którzy przecież znajdował zastosowanie do stosunku prawnego pomiędzy stroną
a pełnomocnikiem stanowiącego podstawę udzielonego pełnomocnictwa proce­sowego.

Co więcej podniesienie zarzutu przedawnienia roszczenia nie powodo­wało takiego samego skutku jak podniesienie zarzutu potrącenia wierzytelności dłużnika z wierzytelnością powoda. Efektem zarzutu przedawnienia roszczenia było bowiem przekształcenie zobowiązania materialnoprawnego w zobowiąza­nie naturalne zaś podniesienie zarzutu potrącenia pociągało za sobą skutek
w po­staci wygaśnięcia wierzytelności, z którą potrącona została inna wierzytel­ność. O ile zatem zarzut przedawnienia powodował przekształcenie zobowią­za­nia w takie, którego przymusowego wykonania wierzyciel nie mógł już do­cho­dzić, to oświadczenie o potrąceniu powodowało skutek bardziej doniosły bo pro­wa­dziło do całkowitego unicestwienia wierzytelności, w stosunku do której prze­ciwstawiona została wierzytelność przedstawiona do potrącenia. Z tego też wzglę­du a także zważywszy na brzmienie art. 117. § 2. k.c., który wymagał zło­żenia odpowiedniego oświadczenia o uchyleniu się od obowiązku zaspokojenia roszczenia uznać należało, że wystarczające pozostawało podniesienie tego za­rzutu przed sądem przez umocowanego pełnomocnika pozwanego w piśmie procesowym wobec pełnomocnika strony powodowej uprawnionego do repre­zentowania strony powodowej przed sądami w sprawie o zapłatę.

W konsekwencji powyższych ustaleń i rozważań, mając na uwadze, że roszczenia z tytułu umów sprzedaży uległy dwuletniemu przedawnieniu sto­sow­nie do treści art. 554. k.c. a w dniu 20 kwietnia 2015 r., tj. w dacie złożenia po­zwu upływ terminu przedawnienia już nastąpił, to roszczenie strony powodo­wej przeciwko J. S. (1) były przedaw­nione. Pozew wniesiony w dniu 20 kwietnia 2015 r. nie mógł zatem doprowa­dzić do przerwania biegu przedaw­nienia bo termin przedawnienia już wcześniej upłynął.

Z uwagi na to, że sąd oddalił żądanie pozwu w całości zde­cydował – postę­pu­jąc w myśl dyrektywy odpowiedzialności za wynik postępo­wania – ob­cią­żyć stronę powodową kosztami postępo­wania wkła­dając na nią obo­wiązek ich poniesienia.

Na koszty procesu, które w sumie wyniosły 4.957,00 zł, składały się opłata od pozwu w kwocie 140,00 zł (k. 3) oraz wynagrodzenia profesjonalnych peł­nomocników stron określone we­dług stawki mi­ni­mal­nej obliczonej od warto­ści przedmiotu sprawy, tj. w kwotach po 2.400,00 zł a także koszty opłaty skar­bo­wej w kwocie 17,00 zł od odpisu dokumentu stwier­dzającego u­stanowienie zawodowego pełno­mocnika procesowego strony powodowej (k. 16 – 17).

Powstania innych kosztów postępowania żadna ze stron nie wykazała
i nie żądała ich zwrotu.

Nie zaliczył sąd do kosztów procesu opłaty skarbowej od odpisu doku­mentu stwierdzającego ustanowienie zawodowego pełnomocnika pozwanego
a dołączonego do sprzeciwu od nakazu zapłaty. Pozwany nie wykazał ponie­sienia takich kosztów, jako że do akt sprawy nie został złożony dowód zapłaty opłaty skarbowej, co winno nastąpić stosownie do brzmienia § 3. ust. 1. i ust. 2. rozpo­rządzenia Ministra Finansów z dnia 28 września 2007 r. w sprawie zapłaty opłaty skarbowej (Dz. U. nr 187, poz. 1330).

Nie stwierdził przy tym sąd istnienia podstaw do zasądzenia na rzecz pozwanego wynagrodzenia zawodowe­go pełnomocnika w kwocie odpo­wiadają­cej dwukrotnej stawce minimalnej. W szczegól­ności za uwzględnieniem żądania pozwanego w tym zakresie nie przemawiały takie okoliczności jak niezbędny na­kład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie,
a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyja­śnienia i rozstrzygnięcia.

Wyżej wskazane względy zdecydowały o tym, że orzeczono jak w senten­cji, uznając powództwo, na pod­stawie art. 535. § 1. k.c. oraz art. 477. § 1. k.c. i art. 476. k.c. w zw. z art. 471. k.c. oraz art. 554. k.c. w zw. z art. 117. k.c.
i w zw. z art. 120. § 1. k.c. oraz przy zasto­so­waniu pozosta­łych powołanych
w uzasadnie­niu przepisów za niezasadne w świetle podniesionego zarzutu prze­dawnienia.

O kosztach orzeczono po myśli art. 98. § 1. i § 3. k.p.c. oraz art. 99. k.p.c. a także art. 108. § 1. k.p.c. oraz art. 109. § 1. k.p.c. jak i na podstawie art. 19. ust. 2. pkt 2) w zw. z art. 13. ust. 1. i art. 18. ust. 1. ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosz­tach sądowych w sprawach cywil­nych (tekst jedn.: Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 z późn. zm.) oraz w oparciu o § 6. pkt 5) w zw. z § 2. ust. 1. i ust. 2. zd. I. roz­porządze­nia Mini­stra Spra­wiedliwości z dnia 28 wrze­śnia 2002 r.
w sprawie opłat za czynno­ści rad­ców prawnych oraz pono­sze­nia przez Skarb Państwa kosztów po­mocy prawnej udzielonej przez radcę prawne­go ustano­wio­nego z u­rzędu (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 490 z późn. zm.) jak i § 6. pkt 5) w zw. z § 2. ust. 1. i ust. 2. zd. I. roz­porządze­nia Mi­nistra Sprawie­dliwo­ści
z dnia 28 wrze­śnia 2002 r. w spra­wie opłat za czynno­ści adwo­kackie oraz po­noszenia przez Skarb Pań­stwa kosztów nieo­płaconej po­mocy prawnej udzielo­nej z urzędu (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 461 z późn. zm.) a także art. 1. ust. 1. pkt 2) ustawy z dnia 16 listo­pada 2006 r. o opłacie skarbo­wej (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r., poz. 783 z późn. zm.).

SSR Michał Bień