Sygn. akt. I ACa 399/15
Dnia 17 grudnia 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie Wydział I Cywilny w składzie:
Przewodniczący |
SSA Andrzej Palacz |
Sędziowie: |
SA Marek Klimczak (spr.) SA Bogdan Ziemiański |
Protokolant: |
st.sekr.sądowy Renata Rusinek |
po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2015 r. na rozprawie sprawy
z powództwa Z. Ż. i S. Ż.
przeciwko (...) S.A. w S.
o zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Rzeszowie
z dnia 10 marca 2015 r., sygn. akt I C 515/14
I. oddala apelację,
II. zasądza od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz każdego z powodów Z. Ż. i S. Ż. kwoty po 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Marek Klimczak SSA Andrzej Palacz SSA Bogdan Ziemiański
Powodowie Z. Ż. i S. Ż. wnosili o zasądzenie od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. kwot po 70.000 zł na rzecz każdego z nich tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po śmierci w wypadku komunikacyjnym osoby najbliższej – wnuczki K. C. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.
Pozwane Towarzystwo (...) wnosiło o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko strona pozwana wskazywała, iż w toku postępowania likwidacyjnego wypłacono każdemu z powodów tytułem zadośćuczynienia po 10.000 zł, co powinni wyczerpywać ich roszczenia.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie wyrokiem z dnia 10 marca 2015r. sygn. akt I C 515/14 zasądził na rzecz każdego z powodów tytułem zadośćuczynienia kwotę 30.000 zł, oddalił żądanie dalej idące oraz orzekł o kosztach procesu, w tym o kosztach sadowych należnych Skarbowi Państwa.
U podstaw tego wyroku legły następujące ustalenia faktyczne i wnioski prawne.
W dniu 30 maja 2013 roku w miejscowości K. doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego kierujący samochodem marki V. (...) A. P. wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu od strony K. motocyklowi S., w wyniku, czego doszło do zderzenia pojazdów. Kierowca motocykla W. M. poniósł śmierć na miejscu wypadku, zaś pasażerka motocykla K. C. zmarła w szpitalu w dniu 1 czerwca 2013 roku.
Małoletnia K. C. w chwili śmierci miała 13 lat. Powódka Z. Ż. w chwili śmierci wnuczki miała 62 lata, powód S. Ż. 67 lat. Powodowie są małżeństwem, mają troje usamodzielnionych dzieci, 7 wnuków, mieszkają z córką, zięciem, dwójką wnuków.
Powódka jest emerytowaną nauczycielką, powód jest emerytem, pracował w (...), jako magazynier, wcześniej korzystał z renty chorobowej, chorował na choroby układu krążenia i zaburzenia psychiczne. Zarówno powódka, jak i powód byli bardzo zżyci z wnuczką K.. Oboje dzielili z nią jej pasje, konie. Opowiadała godzinami o swoim hobby, napawało to ich radością i optymizmem. W. zawsze pamiętała o urodzinach, imieninach, dniach babci, dziadka, zawsze przygotowywała laurki.
Biegły psycholog kliniczny stwierdził u powoda profil osobowości patologiczny, występują u niego znacznie nasilone objawy niepokoju, wraz z zaburzoną samokontrolą, skłonnością do gwałtownych wyładowań afektu, negatywizmem i uporem. Powód odmówił wykonania kilku testów diagnostycznych, w zakresie badania organicznych dysfunkcji ośrodkowego układu nerwowego. U powoda rozpoznano zaburzenia depresyjno-lękowe na podłożu organicznego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Rozpoznane schorzenie wprawdzie nie jest bezpośrednio spowodowane tragiczną śmiercią wnuczki, jednocześnie nie ulega wątpliwości, co stwierdził biegły, że śmierć wnuczki stanowiła dla powoda źródło silnego stresu wynikającego z nagłej straty bliskiej osoby, z którą powód był silnie emocjonalnie związany. Zareagował objawami depresyjnymi z dominującymi uczuciami smutku, rozpaczy, zagubienia, bezradności. Tragiczna śmierć wnuczki spowodowała u niego pogorszenie stanu psychicznego poprzez nasilenie objawów depresji i lęków, żałoba trwa do chwili obecnej.
Powódka Z. Ż. leczy się od września 2014 roku psychiatrycznie, zażywa leki. Jak wynika z opinii biegłego psychologa klinicznego S. L. stwierdzono u powódki obecność reaktywnych zaburzeń depresyjnych. Rozpoznane schorzenie jest bezpośrednio związane z tragiczną śmiercią wnuczki. Nagła śmierć wnuczki stanowiła dla powódki źródło silnego stresu, na który zareagowała wstrząsem psychicznym wyrażającym się silnymi uczuciami niedowierzania, rozpaczy, oszołomienia psychicznego. Stan ten przeszedł następnie w depresyjne przeżywanie żałoby z dominującym uczuciem smutku, przygnębienia, zmniejszoną aktywnością, rozpamiętywaniem straty. Towarzyszyły temu zaburzenia snu oraz dobowe wahania nastroju. Podjęte na własną rękę próby poprawy samopoczucia nie przyniosły efektu, dlatego w sierpniu, czy też początkiem września rozpoczęła specjalistyczne leczenie psychiatryczne w trybie ambulatoryjnym. Rozpoznano zaburzenie depresyjne, a z analizy dokumentacji jak wskazuje biegły wynika, że stan psychiczny powódki łączy się bezpośrednio z tragiczną śmiercią wnuczki. Żałoba u powódki trwa do chwili obecnej.
Powodowie zgłosili pismem z dnia 1 lipca 2013 roku szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi wnosząc o wypłacenie odszkodowania i zadośćuczynienia w wysokości 150.000 zł. Ubezpieczyciel wypłacił powodom tytułem zadośćuczynienia kwoty po 10.000 zł.
Przechodząc do rozważań związanych z zastosowaniem prawa materialnego stwierdził Sąd Okręgowy, że sporna w niniejszej sprawie była wysokość zadośćuczynienia należnego Z. Ż. i S. Ż.. W szczególności pozwany uważał, że kwoty wypłacone już powodom rekompensują doznaną przez nich krzywdę, natomiast powodowie domagali się zapłaty kwot znacznie wyższych. Analizując treść przepisu art. 446 § 4 k.c. Sąd Okręgowy stwierdził, iż ratio legis tego uregulowania tkwi w kompensowaniu bólu, cierpienia, poczucia krzywdy, osamotnienia po śmierci osoby bliskiej. Roszczenie to nie ma, zatem na celu wyrównania strat poniesionych przez członków najbliższej rodziny, lecz ma pomóc dostosować się im do nowej rzeczywistości. Na wysokość zadośćuczynienia mają niewątpliwie wpływ takie okoliczności jak dramatyzm doznań osób najbliższych, proces leczenia doznanej traumy, charakter i rodzaj zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu członków rodziny zmarłego, czy fakt korzystania z fachowej pomocy, aby poradzić sobie w tej trudnej sytuacji. Wskazał dalej Sąd, iż żadna kwota nie zrekompensuje śmierci osoby bliskiej, w tym wypadku ukochanej wnuczki powodów. Powód i powódka stracili osobę bardzo im bliską od jej urodzenia do śmierci. Mieszkali wraz z nią i jej rodzicami, dlatego więź, jaka się rozwinęła między nimi a wnuczką była bardzo silna. Towarzyszyli sobie niemalże w każdych momentach jej życia. W. zawsze mogła liczyć na pomoc dziadków, a oni z kolei czerpali od niej wielką radość i była dla nich dumą. Babcia, powódka była opiekunką i powierniczką, a dziadek oprócz tego, że opiekował się wnuczką uczestniczył w jej zabawach. Jak dzisiaj zeznawał powód, zmarła wnuczka chętnie bawiła się z nim, gdy pokazywał jej grę na instrumencie. Te okoliczności sprawiły, że u powodów po śmierci wnuczki wstąpiły objawy depresyjne, przy czym u powoda S. Ż. one się nasiliły, a u powódki Z. Ż. pojawiły się właśnie po śmierci wnuczki. Śmierć wnuczki w znacznym stopniu wpłynęła negatywnie na ich funkcjonowanie, krzywda, jakiej doświadczyli powodowie w związku z tragicznym wypadkiem i śmiercią wnuczki jest bardzo duża.
W ocenie Sądu Okręgowego, wskazane okoliczności przemawiają za koniecznością zasądzenia na rzecz powodów zadośćuczynień w wysokości znacznie wyższych, niż kwoty po 10.000 zł przyznane na ich rzecz w postępowaniu likwidacyjnym. Wysokość należnego powodom zadośćuczynienia musi uwzględniać przede wszystkim duży, niemożliwy do oszacowania stopień bólu, cierpienia, poczucia pewnego osamotnienia po stracie najbliższej osoby. Zasądzone zadośćuczynienie pieniężne stanowi nadto wypadkową tego, iż po śmierci wnuczki pogorszył się stan zdrowotny powodów, który wymaga długotrwałej psychoterapii. Nie ma tu dla oszacowania zadośćuczynienia szczególnego znaczenia fakt, że powód już wcześniej leczył się psychiatrycznie, albowiem jego stan zdrowia psychicznego się pogorszył. Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, iż odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia dla powodów są łącznie kwoty po 40.000 zł w skład, której wchodzą już sumy po 10.000 zł wypłacone dotychczas przez ubezpieczyciela. W tej sytuacji zasądzeniu na rzecz powodów podlegały kwoty po 30.000 zł. Dalej idące powództwo zostało oddalone, jako zbyt wygórowane.
Oddalając dalej idące powództwa Sąd Okręgowy zaznaczył, iż zadośćuczynienie nie może zmierzać do wzbogacenia się osoby poszkodowanej. Zaznaczył, że powodowie nie pozostali osamotnieni po śmierci wnuczki, mają trzy córki, siedmioro wnuków, z którymi mają dobre relacje, więc nie nastąpiła tutaj pełna alienacja powodów od rodziny od otoczenia poprzez śmierć ukochanej wnuczki. Mają oni, bowiem oparcie w osobach im bliskich.
O odsetkach od zasądzonej kwoty zadośćuczynień, Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o przepisy art. 481 §1 1 kodeksu cywilnego zgodnie z żądaniem pozwu. Rozstrzygnięcia o kosztach procesu zostały oparte art. 100 k.p.c. oraz § 113 ustęp 1 i 4 Ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Wyrok powyższy, w części zasądzającej zadośćuczynienie i odsetki ustawowe od tego zadośćuczynienia ponad kwotę 15.000 zł w odniesieniu do każdego z powodów oraz w zakresie orzeczenia o kosztach procesu, zaskarżył apelacją pozwany zarzucając temu wyrokowi:
1. naruszenie prawa materialnego, a to art. 446 § 4 k.c., poprzez błędną wykładnię pojęcia „odpowiedniej sumy”, co w konsekwencji doprowadziło do zasądzenia na rzecz każdego z powodów rażąco wygórowanego zadośćuczynienia z tytułu doznanych krzywd,
2. naruszenie prawa materialnego, a to art. 464 § 4 k.c., poprzez błędną wykładnię pojęcia „odpowiedniej sumy”, polegającą na przyjęciu, iż dla oszacowania wartości należnego zadośćuczynienia nie ma szczególnego znaczenia fakt, iż powód S. Ż. już wcześniej leczył się psychiatrycznie, co w konsekwencji doprowadziło do zasądzenia na jego rzecz rażąco wygórowanego zadośćuczynienia z tytułu doznanych krzywd, poprzez objęcie przedmiotową rekompensatą także następstw uprzednio stwierdzonej jednostki chorobowej,
3. naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść zapadłego orzeczenia, a to art. 233 § 1 k.p.c., poprzez naruszenie granic swobodnej oceny dowodów, a tym samym ich ocenę dowolną, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, przejawiające się uznaniem, że przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że stwierdzone u powodów negatywne następstwa tragicznej śmierci wnuczki, a to poczucie krzywdy, bólu i cierpienia oraz skala stwierdzonych objawów depresyjnych, uzasadniają przyznanie zadośćuczynienia w łącznej kwocie po 40.000 zł na rzecz każdego z powodów,
4. naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść zapadłego orzeczenia, a to art. 233 § 1 k.p.c., poprzez naruszenie granic swobodnej oceny dowodów, a tym samym ich ocenę dowolną, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego oraz brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, polegające na nieuwzględnieniu faktu, że problemy emocjonalne powodów nie ograniczają ich w wykonywaniu czynności życia codziennego, nie wyłączają prawidłowego funkcjonowania społecznego,
5. sprzeczność ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego z treścią zebranego materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, iż „po śmierci wnuczki pogorszył się stan zdrowotny powodów, który wymaga długotrwałej psychoterapii”, podczas gdy biegły psycholog w treści wydanej opinii takiego stwierdzenia nie zamieścił, biegły nie określił jakichkolwiek rokowań na przyszłość co do stanu zdrowia powodów, wskazał natomiast, iż żałoba powodów trwa do chwili obecnej i że stan psychiczny powodów łączy się ze śmiercią wnuczki.
Wskazując na powyższe naruszenia pozwany wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz o orzeczenie o kosztach procesu według norm przepisanych.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne, według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Jakiegokolwiek uzasadnienia nie posiada wniosek apelacyjny pozwanego o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Przede wszystkim, uzasadnienia takiego nie przedstawia sam skarżący. Zgodnie z treścią art. 386 § 4 k.p.c., sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania w razie stwierdzenia nieważności postępowania a ponadto, tylko w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. W sprawie brak podstaw do stwierdzenia nieważności postępowania, na okoliczności wskazujące na istnienie takiej przesłanki nie powoływała się żadna ze stron. Na podstawie poglądów dominujących w doktrynie i orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że nierozpoznanie istoty sprawy odnosi się do roszczenia będącego podstawą powództwa i zachodzi, gdy sąd pierwszej instancji nie orzekł w ogóle merytorycznie o żądaniach stron, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominął merytoryczne zarzuty pozwanego. Taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie bez wątpienia nie wystąpiła. Brak jest również podstaw do przyjęcia (nie podnosi tego nawet sam skarżący), że wydanie w niniejszej sprawie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest również podstaw do uwzględnienia wniosku o charakterze reformatoryjnym.
Analiza treści zarzutów podniesionych w apelacji pozwanego wskazuje, że przedmiotem tych zarzutów jest jedno tylko zagadnienie, a mianowicie kwestia „odpowiedniości” kwoty zadośćuczynienia przyznanej każdemu z powodów w aspekcie, z jednej strony - prawidłowości dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych (poszanowania prawa procesowego przy konstruowaniu podstawy faktycznej wyroku) i z drugiej – prawidłowości procesu subsumpcji, czyli przyporządkowania dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych hipotezie normy prawnej, tkwiącej w przepisie art. 446 § 4 k.c.
Jeśli idzie o prawidłowość ustaleń faktycznych skarżący posłużył się zarzutami naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oraz sprzeczności ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Zgodnie z przepisem art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swojego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wyrażona w tym przepisie zasada swobodnej oceny dowodów oznacza, że jeżeli sąd ocenił materiał dowodowy wszechstronnie (tzn. odniósł się do wszystkich dowodów mających w sprawie istotne znaczenie) i wyprowadzając wnioski natury faktycznej, nie naruszył reguł logicznego myślenia i doświadczenia życiowego - dokonana w konkretnej sprawie ocena dowodów pozostaje pod ochroną prawa procesowego.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku pokazuje, że Sąd I instancji sprostał przedstawionym wyżej wymaganiom.
Nie odpowiada rzeczywistości, jakoby Sąd I instancji miał pominąć fakt, iż problemy emocjonalne powodów wywołane tragiczną śmiercią wnuczki nie ograniczają ich w wykonywaniu czynności życia codziennego jak też nie wyłączają ich z prawidłowego funkcjonowania społecznego. Z treści ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku wynika, że traumatyczne przeżycia wywołane tragiczną śmiercią wnuczki nie miały takiego charakteru, aby wyłączyły ich z życia codziennego. Zważyć trzeba, że powodowie już przed wypadkiem wnuczki byli emerytami, a zatem ich aktywność życiowa, także z racji wieku, była już ograniczona. Nie były to, więc okoliczności na gruncie rozpoznawanej sprawy kontrowersyjne. Nie ma też żadnej dysharmonii w relacji do zebranego w sprawie materiału w stwierdzeniu, że po śmierci wnuczki pogorszył się stan zdrowotny powodów i że wymagał on długotrwałej psychoterapii. Wprawdzie biegły sądowy nie zamieścił w opinii takiego stwierdzenia wprost, to jednak w odniesieniu do powoda S. Ż. podał, że na stres wywołany naglą stratą wnuczki zareagował on objawami depresyjnymi z dominującymi uczuciami smutku, rozpaczy, zagubienia, bezradności i że prowadzący psychiatra zmodyfikował wtedy dotychczasowe leczenie. Z tej perspektywy – jak kontynuował biegły – można przyjąć, że tragiczna śmierć wnuczki spowodowała pogorszenie stanu psychicznego powoda S. Ż. poprzez nasilenie objawów depresji i lęku (str. 4 opinii biegłego psychologa klinicznego, dotyczącej powoda S. Ż.). Dlatego przywołane wyżej stwierdzenie Sądu I instancji pozostaje w logicznym związku z tezami zawartymi w opinii biegłego. Podobnie jest w przypadku powódki Z. Ż.. Biegły stwierdził w stosunku do niej obecność reaktywnych zaburzeń depresyjnych związanych bezpośrednio z tragiczną śmiercią wnuczki. Podał, że w sierpniu 2014r. podjęła ona specjalistyczne leczenie psychiatryczne w trybie ambulatoryjnym, z którym wiąże się zażywanie leków (str. 4 opinii biegłego, dotyczącej powódki Z. Ż.).
Podkreślenia dalej wymaga, że omawiany obecnie zarzut jest bezskuteczny, o ile skarżący chciałby w ten sposób podważyć decyzję Sądu I instancji o wysokości przyznanego powodom zadośćuczynienia pod kątem jego adekwatności do rozmiaru doznanej przez nich krzywdy. Kwestia „odpowiedniości” tych sum nie mieści się, bowiem w ramach oceny dowodów, ale dotyczy zastosowania prawa materialnego, czyli przyporządkowania poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych normie abstrakcyjnej i generalnej tkwiącej we właściwym przepisie prawa materialnego, w tym wypadku w przepisie art. 446 § 4 k.c.
Powyższa konstatacja nakazywała Sądowi Apelacyjnemu uznanie za własne ustaleń faktycznych przyjętych przez Sąd I instancji za podstawę zaskarżonego wyroku i uczynienie z nich punktu wyjścia do dalszych rozważań.
Zasadnie zauważono w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno jest ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Dlatego każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach osób pokrzywdzonych. W judykaturze, jeszcze na tle art. 448 k.c. w związku z art. 23 i 24 § 1 k.c., pojawiło się szereg wypowiedzi wskazujących na okoliczności, które powinny być brane pod uwagę przy ocenie rozmiaru krzywdy wywołanej nagłą śmiercią osoby bliskiej w wyniku czynu niedozwolonego i naruszenia tym samym dobra osobistego w postaci utrzymywania bliskiej więzi rodzinnej z taką osobą. Wypowiedzi te pozostają aktualne także na tle art. 446 § 4 k.c., gdyż zawartość normatywna obu tych uregulowań jest tożsama. Takie okoliczności (kryteria) to przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego (por. np. wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011r. III CSK 279/10).
Przytoczone wyżej kryteria oceny mają – rzecz jasna – jedynie wymiar ogólny i rozstrzygające znaczenie mają okoliczności ustalone w odniesieniu do konkretnej osoby pokrzywdzonej. Tylko, bowiem rozważenie zindywidualizowanych przesłanek może stanowić podstawę do określenia odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (por. wyrok SN z dnia 20 kwietnia 2005r. IV CSK 99/05).
Uzasadnienie zaskarżonego wyroku pokazuje, że Sąd I instancji, uwzględniając kryteria ogólne, takiej właśnie zindywidualizowanej oceny dokonał. Uwzględniając kryteria ogólne miał na uwadze takie indywidualne okoliczności jak fakt, iż krzywda wywołana śmiercią ukochanej wnuczki była i jest nadal dla powodów niezwykle dojmująca – ujemne przeżycia związane z tym wydarzeniem były w przypadku obojga powodów bardzo silne, co jasno wynika z jednobrzmiących dowodów osobowych i dowodu z opinii biegłego. Śmierć 13- letniej K. C. nastąpiła nagle i nieoczekiwanie. Okoliczności tej śmierci były bardzo dramatyczne (wypadek miał miejsce w niedalekiej odległości od miejsca zamieszkania, wydarzył się w trakcie przejażdżki na motocyklu, prowadzonym przez sąsiada, który także poniósł śmierć). Zważyć należy, że sposób przeżywania i radzenia sobie z traumatycznym wydarzeniem jest w znacznej mierze kwestią indywidualną, uzależnioną od konstrukcji psychicznej konkretnego człowieka. Dlatego fakt, iż powodowie korzystając ze specjalistycznej pomocy psychiatryczno-psychologicznej, z traumatycznymi przeżyciami radzili sobie każde na swój sposób – z uwagi na ich różną konstrukcję psychiczną sposób, nie może przemawiać za przypisaniem im jakiegoś różniącego się w istotnie rozmiaru krzywdy. Wyeksponowane przez Sąd Okręgowy okoliczności należycie uwzględniają, że rozmiar krzywdy z uwagi na charakter więzi łączącej powodów z wnuczką K. C. był zbliżony pomimo, że powód S. Ż. niezależnie traumatycznych przeżyć wywołanych wypadkiem i śmiercią wnuczki cierpiał i cierpi nadal na schorzenie samoistne, tj. zaburzenia depresyjno-lękowe na podłożu organicznego uszkodzenia (...). Zaburzenia te, wskutek śmierci wnuczki uległy nasileniu, co wymagało odpowiednich działań ze strony prowadzącego lekarza psychiatry. Tak, jak w przypadku powódki Z. Ż. występuje u niego wydłużające się przeżywanie żałoby. Wszystkie te okoliczności te zostały zauważone i odpowiednio uwzględnione przy określeniu wysokości sumy zadośćuczynienia przyznanej na rzecz każdego z powodów. Tak jak należało, uwzględniona została w szczególności rola zmarłej w rodzinie, intensywność więzi łączących ją z pokrzywdzonymi i cierpienia psychiczne pokrzywdzonych wywołane jej śmiercią.
Zgodnie z zapatrywaniem utrwalonym w orzecznictwie, korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. np. wyroki SN z dnia 18 listopada 2004r. I CK 219/04, z dnia 9 lipca 1970r. III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53). W sprawie niniejszej nie było podstaw do takiej korekty, gdyż uwzględnione zostały wszystkie istotne okoliczności (kryteria) wpływające na wysokość zadośćuczynienia, a określone przez Sąd I instancji sumy tego zadośćuczynienia nie mogą być w tych okolicznościach uznane za rażąco wygórowane. Sąd taki opiera się konieczności respektowania przede wszystkim kompensacyjnej roli zadośćuczynienia oraz na porównaniu wysokości zadośćuczynienia przyznanego w niniejszej sprawie do wielkości zadośćuczynień przyznanych w innych sprawach rozpatrywanych przez tut. Sąd o porównywalnych stanach faktycznych. Przyznana ostatecznie na rzecz każdego z powodów suma zadośćuczynienia, w ocenie Sądu Apelacyjnego, mieści się granicach prawa sędziowskiego, którym posługuje się sąd orzekający w tego typu sprawach – a więc i w tym aspekcie nie może być uznana za rażąco wygórowaną. Stąd też, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do korygowania kwot zadośćuczynienia przyznanych powodom w kierunku postulowanym przez skarżącego.
Z tych względów apelacja strony pozwanej podlegała oddaleniu, jako bezzasadna (art. 385 k.p.c.).
O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto w myśl art. 98 § 1 k.p.c. Zgodnie z treścią uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2015r. III CZP 29/15, „w razie współuczestnictwa formalnego (art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.), do niezbędnych kosztów procesu poniesionych przez współuczestników reprezentowanych przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym zalicza się jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika. Sąd powinien jednak obniżyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawia za tym nakład pracy pełnomocnika, podjęte przez niego czynności oraz charakter sprawy (art. 109 § 2 k.p.c.)” – por. Biul.SN 2015/7/6, www.sn.pl, LEX nr 1751211. Zgodnie z motywami, jakie przedstawił Sąd Najwyższy w treści w/w uchwały należało uznać, że każdemu z powodów należy się odrębne wynagrodzenie adwokata w stawce minimalnej, z tym tylko, że każde to wynagrodzenie powinno być obniżone na podstawie art. 109 § 2 k.p.c. o połowę (1.800 : 2 = 900 zł), a to z uwagi na zmniejszony nakład pracy pełnomocnika. W szczególności, jeśli idzie o koszty postępowania przed sądem II instancji należało uwzględnić, że pełnomocnik powodów nie wnosił pisemnych odpowiedzi na apelację, a użyta przez niego na rozprawie apelacyjnej argumentacja była w znacznej części jednobrzmiąca w odniesieniu do obojga powodów. W tej sytuacji, zdaniem Sądu Apelacyjnego, zasądzenie na rzecz każdego z powodów pełnych kosztów zastępstwa procesowego godziłoby również w zasadę słuszności.
SSA Marek Klimczak SSA Andrzej Palacz SSA Bogdan Ziemiański