Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 176/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Edyta Buczkowska-Żuk (spr.)

Sędziowie:

SA Agnieszka Sołtyka

SO del. Krzysztof Górski

Protokolant:

sekr. sądowy Justyna Kotlicka

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2013 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa J. S.

przeciwko B. B. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 21 grudnia 2012 r., sygn. akt VI GC 75/11

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.700 (dwa tysiące

siedemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.

Agnieszka Sołtyka Edyta Buczkowska-Żuk Krzysztof Górski

Sygn. akt I ACa 176/13

UZASADNIENIE

Powód J. S. domagał się zasądzenia od pozwanej B. B. (1) kwoty 132.799,14 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu oraz zwrotu kosztów procesu. Wskazał, iż powód kupował od pozwanej używane samochody, trzy z tych pojazdów w stosunku do których dochodzi roszczeń pozwana wydała powodowi bez kart pojazdu i mimo wezwań kart tych nie dostarczyła, uniemożliwia to powodowi korzystanie i dalszy obrót tymi pojazdami. Wobec powyższego powód odstąpił od umowy. Na dochodzoną kwotę składa się cena uiszczona za przedmiotowe pojazdy (129.930 zł) i skapitalizowane odsetki za okres 19.03-19.05.2011r. w kwocie 2.869,14 zł.

Sąd Okręgowy w Koszalinie wydał nakaz zapłaty z postępowaniu upominawczym, uwzględniając żądanie powoda w całości.

W sprzeciwie od ww. nakazu zapłaty pozwana domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu. Przyznała, iż wydała powodowi wskazywane przez niego samochody pojazdy bez kart pojazdu, co jednak uzgodnione było z powodem i co znalazło odbicie w obniżonej cenie pojazdów. Nadto zarzuciła, iż powód utracił uprawnienia z rękojmi za wady rzeczy sprzedanej w świetle zasad wynikających z art.563 § 1 i 2 k.c., albowiem nie badał rzeczy niezwłocznie i nie zawiadomił sprzedawcy o wadzie, a przy tym nabył pojazdy wiedząc o braku kart, co zwalnia pozwaną od odpowiedzialności na podstawie art. 557 § 1 k.c. Nadto pozwana podniosła, iż w świetle postanowień prawa o ruchu drogowym powód miał możliwość zarejestrowania i użytkowania pojazdów oraz uzyskania nowych kart pojazdów.

Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2012 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie zasądził od pozwanej B. B. (1) na rzecz powoda J. S. kwotę 132.799,14 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2011 r. oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 10.257 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, na podstawie których uznał powództwo za zasadne w całości.

Sąd wskazał, że strony prowadzą działalność gospodarczą m.in. w zakresie obrotu samochodami. Nie było pomiędzy stronami sporne, iż w 2009 r. powód nabył od pozwanej (na podstawie ustnej umowy kupna- sprzedaży) 10 pojazdów marki F. (...), w tym 3 pojazdy o nr (...), (...), (...) w cenie po 43.100 zł za pojazd, na dowód czego pozwana wystawiła faktury, a cena nabycia została przez powoda uiszczona. Bezspornym było też, że część pojazdów wydana została powodowi wraz z kartami pojazdów, jednak dla samochodów o podanych powyżej numerach pozwana nie wydała powodowi kart pojazdów, mimo pisemnego wezwania z dnia 30.12.2010r. Pozwana nie przeczyła również, iż otrzymała od powoda oświadczenie z dnia 8.03.2011r. o odstąpieniu przez niego od umowy sprzedaży (...) samochodów o wskazanych numerach VIN z jednoczesnym żądaniem zwrotu kwoty 129.930 zł uiszczonych tytułem ceny nabycia. Okoliczności powyższe znalazły też potwierdzenie w dokumentach zaliczonych w poczet materiału dowodowego (k- 10-26, 40-42, 52-53, 172-173) oraz zeznaniach świadków: W. B. (k-160-162) i P. L. (k-253-254). Dla powyższych ustaleń bez znaczenia były zaś zeznania świadków K. K. (k-291-292) i A. R. (k-307), bowiem świadkowie ci nie mieli wiedzy o szczegółach transakcji pomiędzy stronami. Sąd pominął wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań stron (k. 215 i 253) wobec ich nieusprawiedliwionego niestawiennictwa na rozprawie.

Sąd zastrzegł, iż pozwana broniła się twierdzeniem jakoby przy umowach sprzedaży samochodów marki F. (...) o numerach VIN: (...), (...), (...) strony uzgodniły, że do w/w pojazdów pozwana nie dostarczy kart pojazdów. Powód temu twierdzeniu pozwanej przeczył podnosząc, iż karty owych samochodów miały być jedynie dostarczone przez pozwaną później, aniżeli w chwili wydania samych pojazdów. Zarzut pozwanej w świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie zasługiwał zdaniem Sądu na uwzględnienie.

Zgodnie z art.546 § 1 k.c., sprzedawca obowiązany jest wydać kupującemu posiadane przez siebie dokumenty dotyczące rzeczy sprzedanej. Dokumentami takimi są jak wskazał Sąd karty pojazdu, o których mowa w art.77 i 78 ustawy z dnia 20.06.1997r. pr. o ruchu drogowym (t.j. z 2005 roku Dz.U. Nr 108, poz. 908, ze zm.), które dotychczasowy właściciel ma obowiązek przekazać nabywcy pojazdu (o ile karta pojazdu była wydana). Zważywszy jednak, iż to pozwana wyciąga dla siebie korzystne skutki prawne z twierdzenia, iż strony uzgodniły zakup samochodów bez kart pojazdów, zgodnie z dyspozycją art.6 k.c. to ona zobowiązana była okoliczność tę udowodnić. Zdaniem Sądu pozwana obowiązkowi temu nie sprostała.

W ocenie Sądu Okręgowego jedynie z zeznań świadka W. B. (2) - syna pozwanej mogłoby wynikać potwierdzenie zgody powoda na dostarczenie mu pojazdów bez spornych kart. Sąd zważył, iż zeznania tego świadka oceniać jednak należy z dużą ostrożnością, z uwagi na bliski stopień pokrewieństwa z pozwaną, a zeznania te nie są stanowcze, świadek bowiem twierdzi, że „słyszał” podawane przez siebie informacje, nie uczestniczył w zawieraniu transakcji dotyczącej spornych pojazdów, jak też nie uczestniczył w ich wydawaniu. Z faktu zaś, iż powód zakupując sporne samochody wiedział, iż pozwana nie dysponuje kartami tych pojazdów nie wynika, iż godził się na ich zakup w takim stanie, a nie na dostarczenie tych dokumentów w okresie późniejszym, na co wskazuje powód przedstawiając karty innych zakupionych od pozwanej pojazdów. Zauważył Sąd, że zeznania świadka B. są sprzeczne przy tym z zeznaniami świadka P. L.. Świadek L., pracownik powoda, zajmował się bezpośrednio realizacją umów zawartych z pozwaną. Świadek ten potwierdził, iż odbierane były w ramach tych umów samochody bez kart pojazdów, jednak karty te ostatecznie były powodowi dostarczane w czasie późniejszym, za wyjątkiem kart do czterech pojazdów (w tym trzech spornych). Świadek ten potwierdził, iż do każdego z nabywanych pojazdów miał być dostarczony komplet dokumentów i że o brakujące dokumenty upominał się w imieniu powoda. Nadto, powód przedstawił faktury na pojazdy identycznej marki, nabywane również w drugiej połowie 2009r., co do których żadna ze stron nie twierdzi, iż nie miały kart pojazdów, a których cena była identyczna, jak cena spornych samochodów bez kart (faktury k-11-14).

Wobec tego Sąd I instancji przyjął, iż pozwana nie wykazała, że powód zwolnił ją z obowiązku dostarczenia kart spornych pojazdów. Obowiązek dostarczenia tego typu dokumentu mieści się, zdaniem Sądu, w zakresie obowiązków sprzedawcy wskazanych w art.546 k.c. Zdaniem tego Sądu brak dokumentu, jakim jest karta pojazdu (dokument wymagany przez prawo administracyjne) nie stanowi wady ani fizycznej rzeczy sprzedanej, ani wady prawnej w rozumieniu art.556 k.c. Brak karty pojazdu stanowi jednak co najmniej o wadliwym wykonaniu zobowiązania (art. 471 k.c.) i to w stopniu tak znaczącym, iż bliski jest niewykonaniu zobowiązania w ogóle. Brak bowiem tego dokumentu stanowi istotną przeszkodę w zarejestrowaniu pojazdu, uregulowaniu jego formalnoprawnego statusu i w zbyciu pojazdu. Uregulowanie zawarte w art. 348 k.c. pozwala natomiast stwierdzić, jak istotne znaczenie ustawodawca przypisuje czynności wydania dokumentów, które umożliwiają rozporządzanie rzeczą. A contrario Sąd uznał, iż przeniesienie posiadania faktycznego rzeczy bez wydania dokumentów pozwalających nią rozporządzać, nie stanowi o jej „wydaniu”, czyli realizacji obowiązku sprzedawcy jednoznacznie wskazanego w art. 535 k.c.

Sąd zgodził się przy tym z powodem, iż choć na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 20.10.2003r. w sprawie warunków i trybu wydawania kart pojazdów, wzoru karty pojazdu oraz jej odpisu (Dz.U. nr 189, poz.1858, ze zm.) możliwe jest wydanie przez odpowiedni organ administracyjny wtórnika karty (§ 7 w/w rozporządzenia), lecz jest to uzależnione od złożenia przez wnioskodawcę oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej o utracie bądź zgubieniu karty (§ 7 ust.1 pkt 2 oraz § 7 ust.5 pkt 2). Brak wobec powyższego podstaw do przyjęcia, iż powód w takiej sytuacji do podjęcia działań zmierzających do uzyskania wtórnika karty pojazdu był uprawniony i zobowiązany. Taką możliwość miała, jak się wydaje, pozwana, skoro brakujące karty pojazdów powodowi dostarczała.

Odstępując zaś od umowy powód powołał, jako podstawę prawną tego oświadczenia, art.491 § 1 k.c. Zważywszy, iż umowa sprzedaży jest niewątpliwie umową wzajemną, zaś pozwana nie wykonała w całości świadczenia, do którego była zobowiązana, a świadczenie to nie jest podzielne, Sąd I instancji uznał, iż powód był uprawniony do odstąpienia od umów sprzedaży spornych pojazdów. Mając na uwadze powyższe Sąd uwzględnił powództwo w całości.

O odsetkach ustawowych od wskazanych powyżej kwot Sąd orzekł na podstawie art.481 i art. 482 k.c. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku w całości wywiodła pozwana, zarzucając:

- błędy w ustaleniach stanu faktycznego niniejszej sprawy,

- naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,

- naruszenie przepisu art. 233 § 2 k.p.c. poprzez brak uwzględnienia w przeprowadzonej ocenie dowodów faktu, iż powód nie stawił się w sądzie celem złożenia zeznań co do istotnych okoliczności faktycznych, z których skutki prawne wywodziła strona pozwana,

- naruszenie przepisu art. 556 § 1 k.c. poprzez niezasadną odmowę jego zastosowania, w sytuacji gdy jest on właściwy dla oceny stanu faktycznego zaistniałego w sprawie,

- naruszenie przepisu art. 491 § 1 k.c. w zw. z art. 471 k.c. poprzez niezasadne przyjęcie, iż brak dostarczenia nabywcy kart pojazdu stanowi wadliwe wykonanie zobowiązania w stopniu tak znacznym, że bliskie jest niewykonaniu zobowiązania w ogóle,

- naruszenie art. 5 k.c. poprzez uwzględnienie powództwa, mimo iż roszczenie powoda nie zasługuje na ochronę z uwagi na jego sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.

Wskazując na powyższe apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swą rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, a nadto, o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania przed sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, ewentualnie zaś o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozstrzygnięcia sądowi I instancji, z pozostawieniem temu sądowi rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania przed sądem I i II instancji. Nadto, wniosła o przeprowadzenie dowodów wskazanych w treści apelacji.

W uzasadnieniu apelacji podano, że pozwana nie przeczy, iż pojazdy o których mowa w pozwie wydane zostały bez kart pojazdu (co jednak zostało uzgodnione między stronami i znalazło odzwierciedlenie m.in. w cenie sprzedaży każdego z pojazdów w transzy), jednakże uprawnienia powoda do występowania z roszczeniami z tytułu rękojmi wygasły wskutek ich niewykonania w ustawowym terminie. W konsekwencji nieskuteczne było odstąpienie od umowy sprzedaży dokonane przez powoda pismem z dnia 8 marca 2011 r., zaś żądanie zwrotu kwoty uiszczonej tytułem ceny sprzedaży - pozbawione podstaw prawnych. Nadto, apelująca zarzuciła, iż ocena wiarygodności zeznań świadków dokonana przez Sąd I instancji jest niekonsekwentna. Z jednej bowiem strony wskazuje się na ograniczoną wiarygodność świadka W. B. (2) będącego synem pozwanej, jednakże zastrzeżeń takich nie ma sąd co do zeznań świadka P. L. (2) będącego pracownikiem powoda. Natomiast sam W. B., mimo iż początkowo zaprzeczył aby posiadał wiedzę o transakcji, to w swych zeznaniach szczegółowo opisał jednak wykonywanie umowy i uzgodnienia między stronami. Nietrafnie również zdaniem pozwanej wywodzi Sąd z przeprowadzonych dowodów, iż fakt późniejszego dostarczenia kart pojazdów co do niektórych sprzedanych aut, oznaczał by takie uzgodnienia dotyczyły wszystkich pojazdów - brak bowiem podstaw do stosowania instytucji domniemania faktycznego, gdy z bezpośredniego dowodu w postaci zeznań świadka W. B. wynika okoliczność przeciwna. Skłania ku temu fakt, iż powód przez niemal 1,5 roku nie czynił w istocie żadnych kroków w celu wykonania umowy bądź jej rozwiązania. Sąd pominął również w ustaleniach stanu faktycznego, okoliczność, iż brak kart pojazdu nie stanowił przeszkody do zbycia auta na co wskazał sam powód załączając do swego pisma procesowego z dnia 5 kwietnia 2012 r. fakturę VAT potwierdzającą zbycie jednego z aut objętych sporem (nr VIN (...)) osobie trzeciej -K. K. (2) za cenę 44.000 zł (faktura VAT (...)). Zdaniem apelującej nie jest to kontrahent, który później zwrócił auto (jak wynika z zeznań świadka P. L. (2)), albowiem ten wypadek dotyczył transakcji dokonanych później z firmą (...) z R.. Prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocena zgromadzonego materiału dowodowego winna więc w ocenie pozwanej doprowadzić do konkluzji, iż strony uzgodniły że co do czterech z dziesięciu pojazdów marki F. (...) objętych transakcją, ostatecznie karty pojazdów nie zostaną dostarczone, gdyż zostało wyjaśnione, iż karty pojazdu znajdują się w posiadaniu spółki (...), która ich nie wyda - do czasu otrzymania zapłaty od B. C. M., zaś powodowi nie były konieczne bowiem zamierzał całość aut wyeksportować na Ukrainę. Nadto, powód pomimo wezwania nie stawił się w sądzie celem złożenia zeznań w sprawie. Trafnie też wskazuje Sąd I instancji, że brak dostarczenia kart pojazdu nie wpływa w żadnym stopniu na ważność zawartej umowy cywilnoprawnej - nie można więc zarazem twierdzić, iż umowa została wykonana i nie została wykonana. Podniesiono również, że pozwana nie mogłaby złożyć oświadczenia w sprawie wtórnika, skoro również jej nie zostały przekazane karty pojazdu przez poprzedniego zbywcę. Argumentowano wreszcie, iż dochodzenie przez powoda roszczenia jest sprzeczne z
zasadami współżycia społecznego. Pozwana wniosła również o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka K. K. (2) bądź zwrócenie się do bazy (...) na okoliczność ustalenia kto jest obecnie zarejestrowany jako właściciel pojazdu marki F. (...) (nr (...)). Nadto, wniosła o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka P. P. (1) na okoliczność, iż również temu świadkowi powód oferował zakup aut objętych sporem informując, że nie posiadają one kart pojazdu, a także o uzupełniające zeznania świadka W. B. (2), zeznania świadków P. W. i P. M. , gdyż k onieczność zgłoszenia wniosków dowodowych na tym etapie postępowania uzasadniona jest faktem uzyskania wiedzy przez pozwaną o istnieniu świadków i ww. okolicznościach dopiero na tym etapie postępowania (w bezpośredniej rozmowie świadków z synem pozwanej).

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej na rzez powoda zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się niezasadna.

Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w sprawie, miarodajne dla jej rozstrzygnięcia, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne. Ustalenia te Sąd pierwszej instancji poparł wnikliwą i rzetelną analizą zebranych dowodów, a ocena tych dowodów dokonana przez ten Sąd odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności sprawy. W wyczerpującym i sporządzonym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnieniu wyroku Sąd pierwszej instancji bardzo dokładnie określił dowody, na których się oparł, wyjaśnił podstawę prawną wyroku i przytoczył w tym zakresie przepisy prawa. Z poczynionych ustaleń Sąd I instancji wywiódł zasadne wnioski, sposób oceny dowodów mieści się w granicach art. 233 § 1 k.p.c. a tok rozumowania przyjęty w uzasadnieniu wyroku obejmuje także wszystkie twierdzenia podniesione przez strony w toku postępowania przed Sądem Okręgowym. Także szczegółowa argumentacja wydanego rozstrzygnięcia zawarta w uzasadnieniu wyroku jest w przeważającej mierze prawidłowa oraz odpowiada przepisom prawa materialnego i procesowego, które znajdują w sprawie zastosowanie. W ocenie Sądu odwoławczego, pozwana nie przedstawiła też w apelacji jakichkolwiek jurydycznych argumentów pozwalających na weryfikację zaskarżonego orzeczenia w postulowanym przez nią kierunku.

Strona pozwana w uzasadnieniu wywiedzionej apelacji w pierwszej kolejności argumentowała, iż bezpodstawnie Sąd I instancji odmówił w przedmiotowej sprawie zastosowania przepisów o rękojmi. Tego rodzaju zarzut należy jednak ocenić jako chybiony, albowiem strona powodowa wcale nie opierała swego roszczenia w niniejszej sprawie na uregulowaniach Kodeksu cywilnego dotyczących rękojmi, lecz dotyczących niewykonania lub nienależytego wykonania przez pozwaną zobowiązania z umowy wzajemnej.

Mianowicie, w rozpatrywanym przypadku J. S. dochodził bowiem od B. B. (1) zapłaty na podstawie przepisów o wykonywaniu zobowiązań z umów wzajemnych. Stosownie do art. 491 k.c. w zw. z art. 494 k.c. domagał się więc zwrotu uiszczonej przez niego na rzecz pozwanej zapłaty ceny za trzy samochody, w stosunku do których odstąpił od umowy w związku ze zwłoką sprzedającej w wykonaniu jej zobowiązania, a związanego z wydaniem jemu kart tych pojazdów, do czego się wobec niego zobowiązała przy zawarciu umowy i który to obowiązek sprzedawcy statuuje też w szczególności art. 546 k.c.

Apelująca, kwestionując stanowisko powoda i Sądu I instancji w tym względzie, akcentuje, że wydanie rzeczy kupującemu w stanie niezupełnym, np. samochodu bez karty pojazdu, jest wadą fizyczną rzeczy, co uzasadnia reżim jej odpowiedzialności z rękojmi. Sąd Apelacyjny pragnie uzupełnić jednak takie stanowisko o ważne zastrzeżenie, iż sprzedaż rzeczy posiadającej wady fizyczne i prawne (w tym właśnie - odmiennie aniżeli przyjmował to Sąd Okręgowy - choćby rzeczy w stanie niezupełnym, bez wymaganych dokumentów) stanowić może zarazem nienależyte wykonanie, czy wręcz nie wykonanie zobowiązania z umowy wzajemnej. To zaś w dalszej perspektywie umożliwia kupującemu korzystanie z wszelkich związanych z tym instytucji prawem przewidzianych, w szczególności z prawa do odstąpienia od umowy, czy też dochodzenia roszczeń odszkodowawczych w reżimie odpowiedzialności kontraktowej.

W orzecznictwie i doktrynie powszechnie ugruntowane jest wszak stanowisko zgodnie z którym, strona, która kupiła rzecz obciążoną wadami, może dochodzić roszczeń opartych na reżimie odpowiedzialności z tytułu rękojmi, gwarancji lub odszkodowawczym: kontraktowym lub deliktowym. Odpowiedzialność sprzedawcy wobec kupującego z tytułu rękojmi za wady rzeczy (art. 556 k.c.) nie stanowi bowiem jedynej prawnej płaszczyzny, na podstawie której kupujący może domagać się określonej rekompensaty w związku z wadą rzeczy. Oprócz rękojmi i gwarancji, w przypadku wad rzeczy sprzedanej, możliwe jest np. dochodzenie roszczeń przeciwko sprzedawcy na zasadach ogólnych, tj. według reguł art. 471 i nast. k.c. i to zarówno obok jednoczesnego korzystania z instytucji szczególnych (art. 566 § 1 k.c.), jak i bez korzystania z tych instytucji. Różnice w regułach odpowiedzialności i trybie dochodzenia roszczeń na podstawie rękojmi i na zasadach ogólnych są istotne i jest rzeczą strony uprawnionej rozważenie określonych zalet i wad każdego z ww. reżimów odpowiedzialności (vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2009 r., V CSK 180/09, LEX nr 551156; z dnia 25 sierpnia 2004 r., IV CK 601/03, LEX nr 470034; z dnia 8 grudnia 2005 r., II CK 291/05, LEX nr 188547). Nawet zatem utrata uprawnień z tytułu rękojmi nie pozbawia kupującego możliwości kompensaty nienależycie wykonanej umowy na podstawie innych tytułów. Przykładowo kupujący może dochodzić roszczenia odszkodowawczego także po utracie uprawnień z tytułu rękojmi (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 1979 r., II CR 1/79, LEX nr 8160; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1998 r., III CKN 405/97, LEX nr 484676; wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 9 kwietnia 2008 r., I ACa 65/11, LEX nr 1213836; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 stycznia 2008 r., VI ACa 1348/06, LEX nr 446213).

W realiach niniejszego sporu jako niewystarczający musi zatem zostać oceniony argument apelującej, iż jej odpowiedzialność z tytułu rękojmi wygasła. Utrata przez kupującego uprawnień z tytułu rękojmi za wady rzeczy nie eliminuje przecież możliwości odstąpienia od umowy sprzedaży na podstawie art. 491 § 1 k.c., ani – choć powód takich roszczeń w niniejszej sprawie nie zgłaszał - możliwości dochodzenia przez kupującego roszczenia odszkodowawczego na zasadach ogólnych (art. 471 k.c.) o naprawienie szkody doznanej przez niego wskutek nienależytego spełnienia świadczenia przez sprzedawcę poprzez sprzedaż rzeczy wadliwej. Są to bowiem trzy odrębne od siebie roszczenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2011 r., III CSK 220/10, LEX nr 1129119).

Sąd Apelacyjny aprobuje również rozważania prawne Sądu Okręgowego w zakresie rozumienia pojęcia „wydania” z art. 535 k.c. na kanwie okoliczności rozpoznawanej sprawy.

Niewątpliwie podstawowym obowiązkiem sprzedawcy, oprócz przeniesienia na kupującego własności rzeczy, jest jej wydanie kupującemu. Skutek rozporządzający sprzedaży w zakresie rzeczy oznaczonej co do tożsamości dokonuje się niejako automatycznie (art. 155 § 1 k.c.), a główny obowiązek zbywcy sprowadza się do wydania rzeczy, wydania dokumentów dotyczących zbytej wierzytelności itp. do rąk kontrahenta.

Przyjmuje się w judykaturze i doktrynie, iż pojęciu "wydanie rzeczy" w rozumieniu komentowanego przepisu odpowiada stan opisany w art. 384 k.c. Stosownie zaś do treści tego przepisu przeniesienie posiadania następuje przez wydanie rzeczy, natomiast wydanie dokumentów, które umożliwiają rozporządzanie rzeczą, jak również wydanie środków, które dają faktyczną władzę nad rzeczą, jest jednoznaczne z wydaniem samej rzeczy. Przy wydaniu przedmiotu sprzedaży chodzi o umożliwienie kupującemu uzyskania bezpośredniego władztwa nad rzeczą (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2003 r., V CKN 1701/00, LEX nr 510966). Zaznacza się zarazem w orzecznictwie i w literaturze przedmiotu, iż obowiązek wydania w zakresie umowy sprzedaży uszczegóławiają przepisy art. 544-547 k.c. Celem wydania rzeczy jest więc przede wszystkim umożliwienie kupującemu korzystania z nabytej rzeczy. O ile zatem sprzedawca przeniósł posiadanie sprzedanej rzeczy w jeden ze sposobów przewidzianych w art. 348 do art. 351 k.c., a zarazem kupujący uzyskał możność faktycznego z niej korzystania, to dopiero wtedy nastąpiło wydanie rzeczy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 859/99, LEX nr 51560; a także „Kodeks cywilny. Komentarz do art. 450-1088. Tom II” pod red. K. Pietrzykowskiego, C.H.Beck 2011 r., wyd. 6). Taką możliwość faktycznego korzystania z pojazdu przez powoda zapewniało wydanie m.in. karty pojazdu, czego pozwana nie wykonała, a bez której choćby w myśl art. 72 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 ze zm.) rejestracja takiego pojazdu nie była możliwa (o czym będzie jeszcze mowa w kolejnych rozważaniach).

Niezależnie od tego, jeśliby nawet przyjąć za prawidłowe stanowisko apelującej, iż samo fizyczne przekazanie rzeczy, a do tego w przypadku przedmiotowych pojazdów bezspornie doszło, wypełnia warunek „wydania” w rozumieniu art. 535 k.c., to w ocenie Sądu Apelacyjnego nie miałoby to wpływu na ostateczny wynik sprawy, gdyż nie oznacza to jeszcze, że pozwana zostaje w ten sposób zwolniona z odpowiedzialności względem powoda.

Stosownie wszak do treści art. 546 § 1 zdanie pierwsze k.c. sprzedawca obowiązany jest udzielić kupującemu potrzebnych wyjaśnień o stosunkach prawnych i faktycznych dotyczących rzeczy sprzedanej oraz wydać posiadane przez siebie dokumenty, które jej dotyczą. Jest to zatem z całą pewnością samoistny obowiązek sprzedawcy z umowy wzajemnej, który powinien wypełnić. Jak wynika nadto ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, pozwana w ramach ustnej umowy sprzedaży zawartej z powodem także zobowiązała się do późniejszego dostarczenia brakujących kart pojazdów. Funkcjonalnie ww. przepis ma swoje bezpośrednie źródło w ogólnym celu sprzedaży, jakim jest przeniesienie własności na kupującego; w istocie służy zapewnieniu realnego "wejścia" nabywcy w sytuację prawną i faktyczną sprzedawcy. W szczególności służy realizacji zasady nemo plus iuris in alium transferre potest quam ipse habet, ponieważ objęte nim obowiązki sprzedawcy mają m.in. na celu określenie sytuacji kupującego jako następcy prawnego sprzedawcy, ponadto uregulowanie to służy zapewnieniu ogólnego faktycznego bezpieczeństwa nabywcy i innych osób w odniesieniu do cech nabywanej przez niego rzeczy (tak: „Kodeks cywilny. Komentarz” pod red. E. Gniewka i P. Machnikowskiego, C.H.Beck 2013 r., wyd. 5). Obowiązek ten ma zatem dla kupującego szczególnie istotne znaczenie, albowiem od jego wypełnienia przez sprzedawcę często uzależniona jest możliwość swobodnego rozporządzania nabywaną rzeczą, jak to miało miejsce właśnie w analizowanej sprawie, co już jednak wyjaśniono powyżej.

Natomiast, w doktrynie wyrażane jest stanowisko, że niewywiązanie się przez sprzedawcę z obowiązków, o których mowa w przepisie art. 546 k.c., jest nienależytym wykonaniem zobowiązania i może skutkować odpowiedzialnością, o której mowa w art. 471 k.c., a niekiedy może wyczerpywać znamiona uzasadniające powstanie odpowiedzialności w trybie art. 415 k.c. (tak: Komentarz do art. 546 Kodeksu cywilnego Z. Gawlik, LEX 2010; cyt. „komentarz pod red. K. Pietrzykowskiego). Należy wobec tego dalej przyjąć, iż niewykonanie tego rodzaju obowiązku wynikającego dla sprzedawcy z umowy sprzedaży rzeczy stanowi także przesłankę do odstąpienia od umowy na podstawie art. 491 § 1 k.c., który to przepis znajduje zastosowanie właśnie w razie zwłoki jednej ze stron w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej. Odstąpienie od umowy stanowi przecież realizację uprawnień związanych z określonymi wypadkami niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązań z umów wzajemnych (art. 491-493 k.c.) i skuteczne odstąpienie od umowy stanowi w pewnym sensie potwierdzenie, że istotnie miał miejsce przypadek niewykonania lub nienależytego umowy przez drugą stronę (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2007 r., III CSK 288/06, LEX nr 274191). Niewydanie zatem przez B. B. (1) karty pojazdu w stosunku do trzech samochodów, objętych oświadczeniem o odstąpieniu od umowy, stanowi takie niewykonanie obowiązku sprzedawcy, które jak najbardziej samoistnie uzasadniało sięgnięcie przez kupującego do dyspozycji art. 491 k.c.

Słusznie także wskazuje Sąd Okręgowy, iż powód zdołał wykazać za pomocą przedłożonych do akt sprawy dokumentów, z którymi korespondowały zeznania przesłuchanego w sprawie świadka P. L. (2), że strony uzgodniły obowiązek dostarczenia przez pozwaną kart pojazdów w przypadku samochodów, co do których zwrotu uiszczonej ceny sprzedaży domaga się w tym procesie. W tym stanie rzeczy, stosownie do art. 6 k.c. i art. 232 zdanie pierwsze k.p.c., to na pozwanej spoczywał ciężar dowodu okoliczności przeciwnej, albowiem wywodziła ona z takiego faktu skutki prawne. Sąd odwoławczy podziela zarazem ocenę Sądu pierwszej instancji, iż nie wywiązała się ona z tego obowiązku dowodzenia.

Sąd dysponował faktycznie dwoma dowodami ze źródeł osobowych, które były miarodajne dla oceny zasadności roszczeń powoda. Mianowicie, były nimi zeznania świadka W. B. (2), syna pozwanej, oraz zeznania świadka P. L. (2), zatrudnionego w przedsiębiorstwie, w którym prezesem jest powód. Osoby te składały zeznania korzystne właśnie dla tej ze stron, z którą łączą ich ww. relacje. Niezasadnie jednak apelująca zarzuca, jakoby oceniając wiarygodność zeznań tych świadków i przyznając w spornym zakresie wiarę świadkowi P. L. (2), Sąd I instancji zdyskredytował zeznania W. B. (2) tylko z uwagi na jego powiązania z B. B. (1).

Ocena zeznań świadków niewątpliwie przecież nie może ograniczać się do rodzaju stosunków łączących świadka ze stroną, ale powinna opierać się na zestawieniu treści zeznań z pozostałymi dowodami naświetlającymi okoliczności sprawy w sposób odmienny i na dokonaniu prawidłowego wyboru, po rozważeniu wynikłych sprzeczności w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK 183/02, LEX nr 164006; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 5 października 2006 r., III APa 40/06, LEX nr 214286).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie ulega wątpliwości, że kluczowe dla takiej oceny wiarygodności owych świadków było stwierdzenie przez Sąd I instancji, że zeznania P. L. (2) cechuje spójność, logiczność, konsekwencja, zgodność z dowodami w postaci dokumentów, w odróżnieniu od zeznań W. B. (2), które były labilne i wewnętrznie sprzeczne (co dostrzegła nawet sama apelująca) oraz nadto okazały się niezgodne z dowodami w postaci załączonych do akt sprawy kart pojazdów i faktur. Zważyć wszak trzeba, iż początkowo W. B. (2) wyraźnie zastrzegł: „W sporem objętej transakcji nie uczestniczyłem, nie uczestniczyłem w przekazywaniu sporem objętych pojazdów”, a dalej „Nie wiem nic na temat, czy i jakie dokumenty ze spornymi pojazdami przekazane zostały powodowi” (k. 161). Po czym w kolejnych zeznaniach świadek ten podał szczegóły przedmiotowej transakcji, z dokładnością co do jednej karty pojazdu. Strona pozwana musi więc przyznać, iż tego rodzaju dualizm w zeznaniach tego świadka zdaje się przeczyć ich wiarygodności, w odróżnieniu od zeznań P. L. (2), który od początku do końca był w podawanej przezeń relacji konsekwentny. Ponadto, W. B. (2) twierdził, że tylko dwa na dziesięć pojazdów miały karty pojazdów, podczas gdy powód w replice przedstawił do akt sprawy przynajmniej trzy takie karty pojazdów (k. 177-179), a i treść apelacji przeczy zeznaniom świadka W. B. (2) w takim zakresie. Warto przy tym zwrócić uwagę, iż zaprotokołowane w tym kształcie zeznania odczytano temu świadkowi, lecz nie zakwestionował ich zgodności z rzeczywistym przebiegiem jego przesłuchania. Natomiast wniosek zawarty dopiero w apelacji o uzupełniające przesłuchanie tego świadka należało ocenić jako spóźniony, co uzasadniało jego oddalenie stosownie do art. 381 k.p.c., jak i również został powołany na okoliczności irrelewantne dla wyniku sprawy, skoro odnośnie treści umowy sprzedaży stron złożył już zeznania

Sąd odwoławczy zaznacza również, że dodatkowo jedynie potwierdza wersję podawaną przez świadka P. L. (2) a korespondującą ze stanowiskiem powoda okoliczność, iż - jak wynika ze zebranego materiału dowodowego - tylko niektóre samochody zostały przekazane wraz z kartami pojazdu, a w stosunku do kolejnych (za wyjątkiem czterech) zostały przesłane przez pozwaną później, co przyznaje nawet sama apelująca. Musi to jednocześnie podważać wiarygodność jej wersji, jakoby dla powoda w ogóle było bez znaczenia dysponowanie takimi dokumentami, gdyż całość pojazdów miała trafić na eksport na Ukrainę. Takim uzgodnieniom wyraźnie zaprzeczył w swych zeznaniach świadek P. L. (2), który wyjaśnił, iż pozostałych sześć samochodów (z kompletem dokumentacji) zostało sprzedanych na terenie kraju. Okoliczność zresztą, czy powód planował pierwotnie sprzedaż aut na terenie Ukrainy, nie miała tak naprawdę znaczenia dla wyniku sprawy, skoro świadek P. L. (2) potwierdził brak rezygnacji w momencie zawierania umowy sprzedaży przez powoda z dostarczenia jemu przez pozwaną kart pojazdów, a dodatkowo bezwzględnie obowiązujący przepis art. 78 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi, iż w razie przeniesienia na inną osobę własności pojazdu zarejestrowanego, dotychczasowy właściciel przekazuje nowemu właścicielowi dowód rejestracyjny i kartę pojazdu, jeżeli była wydana. Z tej przyczyny należało oddalić również wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań powołanych w tym celu w apelacji świadków, jako nieistotny dla ostatecznego rozstrzygnięcia.

Załączone zaś do akt sprawy faktury VAT przeczą także wyraźnie gołosłownym twierdzeniom apelującej, jakoby cena przedmiotowych pojazdów była obniżona ze względu na uzgodniony brak pełnej dokumentacji, co już dokładnie wyjaśnił Sąd Okręgowy. Świadek P. L. (2) potwierdził natomiast wersję powoda, iż nigdy nie zrezygnował on z przekazania mu kart pojazdów, a wręcz że kontaktował się w tej sprawie wielokrotnie z W. B. (2), który każdorazowo zapewniał, że owe brakujące dokumenty zostaną w końcu dostarczone. Wbrew odmiennym sugestiom apelującej, nie przeczy temu również fakt, iż przez niemal półtorej roku od rzeczonej transakcji J. S. nie zwracał się do B. B. (1) na drodze oficjalnej o wywiązanie się z takiego obowiązku. Jak zeznał przecież P. L. (2), w trakcie tego okresu takie działania były przez stronę powodową podejmowane, ale na drodze nieformalnej, polubownej, w rozmowach z synem pozwanej, albowiem „w związku z dotychczasową dobrą współpracą nie były wysyłane pisemne wezwania do dostarczenia kart pojazdu”, a „pan B. był serdecznym znajomym pana S.”. Także świadek W. B. (2) przyznał, iż współpraca stron rozpoczęła się już w 2008 r. i transakcja objęta sporem nie była pierwszą transakcją pomiędzy tymi stronami. Z uwagi na takie pozytywne dotąd relacje stron wydaje się więc pozostawać w zgodzie z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, że powód oczekiwał na wypełnienie przez stronę pozwaną ustnych zapewnień o rychłym dostarczeniu brakującej dokumentacji, do czego jednak nie doszło, w związku z czym dopiero wówczas postanowił wystąpić z wezwaniem w formie pisemnej. Zaznaczyć na marginesie wypada, iż uprzednie wytoczenie powództwa o wydanie dokumentacji związanej ze sprzedaną rzeczą nie jest w żadnym razie warunkiem odstąpienia od umowy sprzedaży przez kupującego.

Z kolei samo twierdzenie strony, w sposób oczywisty zainteresowanej korzystnym dla niej wynikiem sprawy, dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności nie jest dowodem, a dopiero musi być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą za pomocą innych środków dowodowych (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, Wokanda 2002/7-8/44). Stąd też gołosłowne twierdzenia samej B. B. (1), zawarte w jej pismach procesowych, nie mogły doprowadzić samoistnie do zdyskredytowania roszczenia powoda. Chybiony jest również zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 233 § 2 k.p.c., jeśli chodzi o ocenę braku stawiennictwa na rozprawie przez powoda celem jego przesłuchania, co skutkowało pominięciem takiego dowodu (k. 241, 253), skoro identyczny zarzut można byłoby z powodzeniem podnieść w stosunku do pozwanej (k. 204, 215). Sąd odwoławczy wyjaśnia mianowicie, że także dowód z przesłuchania B. B. (1) w charakterze strony został pominięty przez Sąd, wobec jej nieusprawiedliwionego niestawiennictwa na rozprawie w dniu 12 czerwca 2012 r. Natomiast o przesłuchanie obu stron wnosił również powód w treści pozwu.

Podobnie pozostałe okoliczności akcentowane w uzasadnieniu apelacji, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego, nie mogły okazać się skuteczne i doprowadzić do podważenia prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego.

Powód nie ukrywał przecież faktu, iż jeden z przedmiotowych samochodów (bez karty pojazdu) stał się następnie przedmiotem sprzedaży na rzecz K. K. (2), na co załączył do akt sprawy stosowną fakturę VAT (k. 181), której to okoliczności rzeczywiście Sąd Okręgowy nie odnotował w swych ustaleniach i w tym przedmiocie wymagały one uzupełnienia. Niemniej Sąd Apelacyjny wskazuje na zeznania świadka P. L. (2), który zeznał, iż powód sprzedał jeden z czterech samochodów bez kart pojazdu, gdyż pan B. zapewniał, że brak takiego dokumentu uzupełni i tego nie zrobił, w związku z czym nabywca nie mógł zarejestrować samochodu, odstąpił od umowy i zwrócił pojazd, a powód musiał zwrócić zapłaconą cenę i dodatkowo poniesione przez nabywcę koszty związane z dostosowaniem tego pojazdu. Żaden dowód nie sprzeciwia się natomiast przyjęciu, iż świadek zeznawał właśnie o transakcji zawartej z K. K. (2), na poczet której powód przedłożył ww. fakturę VAT. Strona pozwana nie przedstawiała jakiegokolwiek materiału dowodowego, z którego wynikałoby, iż opisywany przez P. L. (2) przypadek dotyczył transakcji dokonanych z firmą (...) z R., co więcej - w aktach sprawy nie ma nawet śladu odnośnie takiego nabywcy. Za spóźniony należało równocześnie uznać zgłoszony dopiero w apelacji dowód z zeznań K. K. (2) oraz wniosek o zwrócenie się do (...) o ustalenie właściciela takiego pojazdu, albowiem pozwana powinna była je złożyć już w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, najpóźniej w terminie 14 dni (stosownie do mającego zastosowanie w niniejszej sprawie art. 479 ( 14) § 2 zdanie drugie k.p.c.) od dnia przesłuchania świadka P. L. (2). W tym stanie rzeczy nie została wykazana przez pozwaną zasadność jej zarzutu, jakoby powód miał w zakresie pojazdu o numerze VIN (...) uzyskać jakąś podwójną korzyść, zgłaszając roszczenie w niniejszym procesie.

Samo zaś zaoferowanie aut do sprzedaży, w ramach ich wystawienia w komisie samochodowym, o czym wspominał świadek P. L. (2), nie ma wpływu na ocenę roszczenia powoda poprzez pozbawienie go z tego względu uprawnienia z art. 491 k.c. Zawnioskowane więc na tę okoliczność zeznania świadka P. P. (2), znów dopiero na etapie postępowania apelacyjnego, nie mają znaczenia dla istoty sporu.

Jednocześnie – co ważne – strona pozwana, wbrew ciążącemu na niej w tym zakresie ciężarowi dowodu, także nie wykazała z jakich przyczyn nie wydała powodowi spornych kart pojazdu, w szczególności zaś że nimi nie dysponuje, gdyż nie znajdują się w jej posiadaniu, lecz w posiadaniu innego przedsiębiorcy – spółki (...), co podniosła dopiero w apelacji, notabene bez naprowadzenia ku temu jakichkolwiek dowodów. Zgodnie zaś np. z cytowanym już przepisem art. 78 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym w razie przeniesienia na inną osobę własności pojazdu zarejestrowanego, dotychczasowy właściciel przekazuje nowemu właścicielowi dowód rejestracyjny i kartę pojazdu, jeżeli była wydana. Należało więc zdaniem Sądu Apelacyjnego domniemywać, iż tak jak w przypadku pozostałych sprzedawanych przez pozwaną samochodów, także i w zakresie spornych pojazdów takimi dokumentami powinna ona dysponować, tym bardziej, że sama zobowiązała się w umowie sprzedaży do ich późniejszego wydania powodowi.

Biorąc zaś powyższe pod uwagę stwierdzić należy, iż pozwana potwierdziła, iż karty pojazdów w spornym zakresie zostały wydane. W konsekwencji brak takich dokumentów uniemożliwiał ich rejestrację, skoro zgodnie z art. 72 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym rejestracji dokonuje się m.in. na podstawie karty pojazdu, o ile była wydana. Natomiast odnośnie wtórnika karty pojazdu, to zgodnie z § 7 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 20 października 2003 r. w sprawie warunków i trybu wydawania kart pojazdów, wzoru karty pojazdu oraz jej opisu (Dz.U. z 2003 r. Nr 189, poz. 1858 ze zm.) wydanie takiego dokumentu jest uzależnione od złożenia przez właściciela pojazdu stosownego oświadczenia o utracie bądź zgubieniu karty, pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Nawet tego rodzaju okoliczności powód nie jest jednak w stanie poświadczyć, skoro losy owych kart pojazdów nie zostały wyjaśnione nawet w toku niniejszego procesu, co potwierdzają dodatkowo zeznania złożone przez P. L. (2), iż wraz z powodem nie wiedzieli co się stało z tymi kartami.

Sąd Apelacyjny wskazuje również, że wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji nie ma teoretycznie wewnętrznej sprzeczności pomiędzy ustaleniem, iż umowa nie została wykonana (lub należycie wykonana) a uznaniem jej za umowę ważnie zawartą. Są to dwie odrębne kategorie pojęć, które nawzajem siebie nie wykluczają. Wydaje się, iż pozwana myli kwestie ważności umowy (czego żadna ze stron nie kwestionowała) z jej wykonaniem. Natomiast istotę sporu stron stanowiło to ostatnie zagadnienie, albowiem choć bezspornie pozwana fizycznie przekazała pojazdy objęte umową sprzedaży, to w wyznaczonym jej przez kupującego terminie ani do dnia dzisiejszego nie wydała mu kart pojazdów.

Kończąc rozważania w analizowanej sprawie należało wreszcie odnieść się do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 5 k.c. poprzez uwzględnienie powództwa, mimo iż roszczenie powoda nie zasługuje na ochronę z uwagi na jego sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. W pierwszym rzędzie zarzut taki należało jednak uznać za sprekludowany, albowiem został zgłoszony po raz pierwszy dopiero w apelacji. Niezależnie od tego i tak nie zasługiwał on na uwzględnienie. Nie można bowiem przede wszystkim tracić z pola widzenia, iż u źródeł roszczenia powoda leży niewywiązanie się przez pozwaną z jej obowiązków wynikających z zawartej przez strony umowy sprzedaży. Gdyby B. B. (1) dostarczyła J. S. uzgodnione karty pojazdów, to powód nie miały uzasadnionych podstaw do odstąpienia od umowy. Tak się jednak nie stało, czego negatywne konsekwencje w postaci zwrotu ceny sprzedaży, zgodnie z art. 494 k.c., musiała naturalnie ponieść właśnie pozwana. Skoro zaś sama stoi na stanowisku, że takich dokumentów nie posiada, to wówczas ewentualne dochodzenie ich od niej na drodze sądowej nie miałoby przecież szans na powodzenie, stąd taka linia obrony nie mogła okazać się skuteczna. Zarzutu przedawnienia przy tym strona pozwana nie zgłaszała, a jak wykazało postępowanie dowodowe ustne wezwania do wydania brakujących kart pojazdów były wielokrotnie formułowane względem pozwanej. Natomiast w zakresie ewentualnych podnoszonych korzyści, które przez te lata miał odnieść powód w postaci korzystania z pojazdów, pogorszenia ich stanu i zmniejszenia ich wartości wskutek upływu czasu, to strona pozwana reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika żadnych konkretnych roszczeń w niniejszej sprawie nie sformułowała (np. nie podniosła zarzutu potrącenia). Jak już również wyjaśniono, nie zostało wykazane, aby powód domagał się jakiś dwukrotnych korzyści w zakresie pojazdu o numerze VIN (...), o ile zaś jego wydanie okaże się niemożliwe to z kolei jej będą przysługiwały stosowne roszczenia. Natomiast w myśl art. 494 k.c. pozwana jest uprawniona do odbioru owych trzech samochodów, które zostały jej przez powoda zaoferowane, lecz to przecież z uwagi na kwestionowanie przez nią skuteczności odstąpienia powoda od umowy z takiej możliwości dotąd nie skorzystała.

Reasumując, odstąpienie od umowy sprzedaży przez powoda w zakresie trzech pojazdów bez kart pojazdów, dokonane pismem z 8 marca 2011 r. zgodnie z art. 491 k.c., należało więc ocenić jako uzasadnione i skuteczne, zważywszy na daremny upływ dodatkowego terminu wyznaczonego B. B. (1) przez J. S. do wykonania zobowiązania z umowy wzajemnej, wyznaczonego jej pismem z 30 grudnia 2010 r. Konsekwencją tego jest również przez Sąd odwoławczy, że wystąpiły przesłanki do zastosowania przepisu art. 494 k.c. i zwrotu powodowi przez pozwaną tego, co sam świadczył w wykonaniu tej części umowy.

Mając powyższe argumenty na uwadze, Sąd Apelacyjny działając na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 i 3 i art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013 r. poz. 461).

SSA A. Sołtyka SSA E. Buczkowska-Żuk SSO (del.). Krzysztof Górski