Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 285/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 czerwca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Staryk
w sprawie z wniosku B. N.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o zwrot nienależnego świadczenia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 24 czerwca 2015 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 18 marca 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny wyrokiem z 18 marca 2014 r. oddalił apelacje obu stron od
wyroku Sądu Okręgowego w T. z 25 kwietnia 2013 r., którym zmieniono decyzję
pozwanego z 16 stycznia 2013 r. i zobowiązano skarżącą wnioskodawczynię B.
N.do zwrotu nienależnie pobranej emerytury za okres od 1 stycznia 2010 r. do 31
grudnia 2012 r.
2
Ustalono, że wnioskodawczyni miała prawo do renty z tytułu choroby
zawodowej oraz do 1/2 emerytury i prowadziła działalność gospodarczą. Pozwany
organ rentowy 11 grudnia 2002 r. przesłał jej informację o obowiązywaniu od 1
stycznia 2003 r. przepisów ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, która wprowadziła
odmienne od dotychczasowych zasady pobierania świadczeń z ubezpieczenia
wypadkowego. Uprawnienie do półtorakrotnego świadczenia miało pozostać tylko
tym, którzy nie osiągają przychodu bez względu na jego wysokość. W piśmie była
informacji, że jeżeli ubezpieczony pobiera rentę wypadkową lub z choroby
zawodowej w zbiegu z emeryturą, to jest zobowiązany do powiadomienia Oddziału
ZUS wypłacającego świadczenia, o osiąganiu przychodu, jego wysokości oraz o
dokonaniu wyboru świadczenia, które zamierza pobierać. Wnioskodawczyni
odebrała to pismo 12 grudnia 2012r. Pozwany z urzędu wszczął postępowanie, w
toku którego w październiku 2012 r. ustalił, że ubezpieczona prowadzi działalność
gospodarczą (praktykę lekarską) od 1 stycznia 1999 r. Z tego tytułu zgłosiła się do
ubezpieczenia zdrowotnego. Pozwany decyzją z 19 grudnia 2012r. wstrzymał jej
wypłatę emerytury od 1 lutego 2013 r. wobec osiągania przychodu. Po likwidacji
działalności gospodarczej przez skarżącą od 1 stycznia 2013 r. pozwany kolejnymi
decyzjami z 16 stycznia 2013 r. oraz 21 lutego 2013 r. zobowiązał ją do zwrotu
nienależnie pobranych świadczeń za okres od 1 grudnia 2009 r. do 31 grudnia
2012 r. z odsetkami.
Sąd Okręgowy stwierdził, że skarżąca była prawidłowo pouczona w piśmie z
11 grudnia 2002 r. o warunku wynikającym z art. 26 ustawy z 30 października
2002 r., dlatego pobierała nienależne świadczenie (połowę emerytury) skoro miała
przychód z praktyki lekarskiej. Pozwany nie mógł jednak żądać zwrotu za okres
dłuższy niż 3 lata, czyli za grudzień 2009 r. a także odsetek za okres przed
wydaniem decyzji. Pozwany zasadnie żąda zwrotu nienależnie pobranego
świadczenia na podstawie art. 138 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o
emeryturach i rentach z FUS (dalej „ustawa emerytalna”) w związku z art. 58 oraz
art. 26 ust. 1 i 3 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z
tytułu wypadków przy pracy chorób zawodowych (dalej „ustawa z 30 października
2002 r.”). Nie było podstaw do ograniczenia odpowiedzialności do okresu 12
3
miesięcy (art. 138 ust. 4 ustawy emerytalnej), gdyż skarżąca nie powiadomiła
organu o uzyskiwaniu przychodu. Chodzi o czynne i wyraźnie ukierunkowane
powiadomienie przez osobę pobierającą świadczenia. Pozwany dowiedział się o
działalności skarżącej, analizując dane dotyczące składek na ubezpieczenie
zdrowotne. Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu oddalenia apelacji skarżącej
potwierdził, że była prawidłowo pouczona o zmianie przepisów dotyczących
pobierania świadczeń w przypadku osiągania przychodu. Jeżeli miała jakiekolwiek
wątpliwości, to jej obowiązkiem było wyjaśnienie pouczenia w części dla niej
niezrozumiałej. Zaniechanie w tym zakresie obciąża świadczeniobiorcę. Prócz
pierwotnego pisma pozwany w dalszych decyzjach pouczał ubezpieczoną o braku
prawa do pobierania w zbiegu emerytury i renty z tytułu niezdolności do pracy w
związku z wypadkiem lub chorobą zawodową w przypadku osiągania przychodu,
bez względu na jego wysokość. Ubezpieczona nie reagowała na pouczenia.
Dopiero zajęcie egzekucyjne ujawniło, że prowadzi działalność gospodarczą. W
październiku 2012 r. Oddział pozwanego w T. zwrócił się do Inspektoratu w G.
Wydział Ubezpieczeń i Składek o informację czy skarżąca prowadziła działalność
gospodarczą. W tej sytuacji nie ma podstaw do stwierdzenia, że zawiadomiła
pozwanego o okolicznościach mających wpływ na wypłatę świadczenia
zabiegowego i ograniczenia odpowiedzialności do świadczenia za 12 m-cy (art. 138
ust. 4 ustawy emerytalnej). Znaczenie miałoby zawiadomienie, czyli czynne
działanie pobierającej świadczenia, wyraźnie ukierunkowane na uświadomienie
organowi rentowemu zajścia określonych okoliczności (wyroki Sądu Najwyższego z
18 lutego 2009 r., II UK 204/08 i z 6 lutego 2013 r., I UK 475/12 oraz Sądu
Apelacyjnego w Lublinie z 26 marca 2013 r., III AUa 132/13).
W skardze kasacyjnej wnioskodawczyni zarzuciła naruszenie przepisów
ustawy emerytalnej: 1) art. 138 ust. 1 i 2 przez uznanie, że świadczenie pobrane
było świadczeniem nienależnie pobranym; 2) art. 138 ust. 2 pkt 1 przez uznanie, że
pouczenie zawarte w informacji ZUS wysłanej do skarżącej 11 grudnia 2002 r. było
prawidłowe, a skarżąca nie zrozumiała właściwie tego pouczenia, a tym samym, że
skarżąca miała świadomość pobierania świadczenia nienależnego; 3) art. 138 ust.
4 i 5 przez uznanie, że skarżąca nie zawiadomiła organu rentowego o osiąganiu
przychodu podczas ,,gdy zawiadomieniem w rozumieniu art. 138 ust. 4 jest każda,
4
nawet przypadkowa, informacja wskazująca na zajście okoliczności określonych w
tym przepisie, a takową organ rentowy posiadał, bowiem skarżąca została
zgłoszona do ubezpieczenia zdrowotnego i odprowadzała co miesiąc należne
składki na ubezpieczenie zdrowotne z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej
i składała deklaracje rozliczeniowe. W uzasadnieniu zarzucono w szczególności, iż
pouczenie w piśmie wysłanym 11 grudnia 2002 r. nie było jasne i
zindywidualizowane (nie odpowiadało standardom wypracowanym w orzecznictwie)
i wobec pouczeń zawartych w decyzjach przyznających świadczenia
wnioskodawczyni miała prawo sądzić, iż obowiązek powiadomienia ZUS o
osiąganiu przychodu, o którym pisał organ we wskazanej informacji jej nie dotyczy.
Skarżąca nie ukrywała prowadzenia działalności gospodarczej i osiągania
przychodów. Pozwany został o tym powiadomiony, gdyż prowadząc działalność
gospodarczą zgłosiła się do ubezpieczenia zdrowotnego, opłacała składki na to
ubezpieczenie oraz składała deklaracje rozliczeniowe.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie są zasadne i dlatego została oddalona.
Skarżąca nie zarzuca naruszenia prawa procesowego, dlatego w ocenie
zarzutów materialnych wiążą ustalenia stanu faktycznego na których oparto
zaskarżony wyrok (art. 39813
§ 2 k.p.c.).
Ustalenia faktyczne są negatywne dla zarzutu o braku pouczenia z art. 138
ust. 2 pkt 1 ustawy emerytalnej. Otóż w skardze podważa się informację wysłaną
do skarżącej 11 grudnia 2002 r. Natomiast Sąd powszechny ustalił, że
ubezpieczona była pouczana o przychodzie jako ujemnej przesłance prawa do
dwóch świadczeń w kolejnych decyzjach pozwanego (w uzasadnieniu wyroku
wskazano kilkanaście decyzji według kart w aktach rentowych). Gdyby nawet
poprzestać na informacji z 11 grudnia 2002 r., to skarżąca nie przeczy, że wysłano
do niej pouczenie, lecz twierdzi, że informacja ta „jej nie dotyczy”. Skarżąca
uzasadnia to tym, że pozwany zamieścił w informacji pouczenia wzajemnie
sprzeczne i niezrozumiałe. Nie jest to argumentacja uprawniona, gdyż inne
pouczenia w tej samej informacji nie zaciemniały pouczenia podstawowego
5
(istotnego w sprawie). Wszak skarżąca była w szczególnej sytuacji, jako że miała
prawo do emerytury i szczególnej renty a ponadto wykonywała jeszcze działalność
gospodarczą. To ten krąg ubezpieczonych miał na względzie prawodawca w art. 26
ustawy z 30 października 2002 r. Informacja wysłana do skarżącej nie była więc
przypadkowa. Problem świadomości jej treści, nawet gdyby przyjąć, że skarżąca
nie zrozumiała treści pouczenia, nie stanowi o braku pouczenia. W przepisie art.
138 ust. 2 pkt 1 ustawy emerytalnej znaczenie ma forma i treść pouczenia, które
ma być jasne i zrozumiałe. Takie warunki spełniała informacja z 11 grudnia 2002 r.
a także dalsze – pomijane w skardze - pouczenia w kolejnych decyzjach. Może być
tak, że adresat nie chce albo ma utrudnione odczytanie pouczenia, co nie
dyskwalifikuje pouczenia jako warunku zwrotu nienależnie pobranego świadczenia
(por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 marca 2010 r., I UK 300/09, LEX nr 585732).
Żądanie zwrotu nienależnie pobranego świadczenia nie jest oparte na obowiązku
wykazania, że osoba zapoznała się z doręczonym jej pouczeniem o braku prawa
do świadczenia w określonych okolicznościach. To adresat pouczenia może
zarzucać, że pouczenie było nieprawidłowe i dlatego go nie zrozumiał. Oceniając
sprawę nawet w kategoriach indywidulanej percepcji i świadomości, to skarżąca z
racji prowadzonej praktyki nie powinna nie wiedzieć, że przychód wyłącza prawo do
dwóch świadczeń. Otóż sprawa była nośna - choćby tylko medialnie - już na etapie
wprowadzania nowej regulacji. Zajmował się nią Trybunał Konstytucyjny w wyroku
z 31 stycznia 2006 r., K 23/03. Sytuacja skarżącej nie była jednostkowa. W
podobnych przypadkach pozwany wydawał negatywne decyzje dla
ubezpieczonych. Ponadto od wprowadzenia nowej regulacji upłynął niekrótki czas,
dlatego nie ma podstaw aby przyjąć argumentację skarżącej, iż nie była pouczana i
świadoma nowej regulacji wynikającej z ustawy z 30 października 2002 r. Przychód
z działalności powodował, że skarżąca pobierała świadczenie nienależne. Wypłata
świadczenia nie wynikała z błędu organu rentowego ani z zawyżenia wypłacanego
przez pozwanego świadczenia (powołane przez skarżącą orzeczenia Sądu
Najwyższego I UK 90/07 i III UZP 20/84 dotyczą innych sytuacji), lecz z jej
zaniechania zawiadomienia o osiąganiu przychodu.
Zawiadomić to znaczny udzielić komuś wiadomości, informacji o czymś,
powiadomić kogoś. Takie znaczenie ma to słowo w wyrażeniu z art. 138 ust. 4
6
ustawy emerytalnej. Zawiadomienie oznacza więc działanie kierunkowe, czyli
przekazujące określoną treść właściwemu adresatowi – tu organowi rentowemu.
Skarżąca powinna więc zawiadomić pozwanego o tym, że osiąga przychód, aby
skorzystać z ograniczenia odpowiedzialności. Właśnie ustawowe ograniczenie
odpowiedzialności do okresu 12 m-cy potwierdza wskazany kierunek wykładni, czyli
że znaczenie ma czynne i określone co do treści zawiadomienie organu rentowego
o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczenia. Odnosi się to
wszak do sytuacji, w której ubezpieczony wcześniej zostaje pouczony o braku
prawa do świadczenia (co ustalono) a mimo to pobiera świadczenie, które mu się
nie należy. Na tym tle w orzecznictwie różnie rozkłada się akcenty, w szczególności
w kwestii czy samo opłacanie składek na ubezpieczenie zdrowotne stanowi takie
zawiadomienie (sprawy Sądu Najwyższego o sygn. II UK 204/08, I UK 475/12 i
II UK 368/08, II UK 66/10, II UK 296/13). W ocenie składu w rozważanej kwestii
właściwą jest ścisła wykładnia przepisu. Odpowiada sytuacji jaka zaistniała w
sprawie. Ubezpieczona prowadziła działalność gospodarczą i opłacała składki na
ubezpieczenie zdrowotne. Z tego faktu nie wynikało, że pozwany został
zawiadomiony w sposób wymagany w art. 138 ust. 4. Ważne jest stwierdzenie, że z
przepisu tego wcale nie wynika, iż warunkiem jego stosowania jest wiedza
(świadomość) organu rentowego o tym, że ubezpieczony pobiera nienależne
świadczenia. Nawet gdy pozwany wie o tym bez zawiadomienia ubezpieczonego,
to może dochodzić nienależnie pobranych świadczeń. Oczywiście z ograniczeniami
temporalnymi określonymi w przepisie art. 138 ust. 4 i od ostatniej wypłaty (uchwała
Sądu Najwyższego z 16 maja 2012 r., III UZP 1/12). Nie jest jednak tak, że organ
rentowy z urzędu jest zobowiązany do zbierania i analizowania wszelkich
dostępnych informacji o ubezpieczonym i nawet na podstawie okoliczności
pobocznych ma stwierdzać przesłanki zawieszenia prawa do świadczenia.
Pozwany może tak czynić, co nie znaczny, że gdy tego nie zrobi, to zachodzi
ograniczenie odpowiedzialności, gdyż taki obowiązek organu nie wynika z przepisu
art. 138 ust. 4. Dopiero zawiadomienie przez ubezpieczonego warunkuje
ograniczenie zwrotu nienależnie pobranego świadczenia. Krótszy okres 12
miesięcy zależy tylko do zachowania ubezpieczonego, czyli od zawiadomienia i w
jego interesie jest aby to zawiadomienie nie było wątpliwe co do intencji (treści).
7
Tak należy rozumieć zawiadomienie opisane w ar. 138 ust. 4 w tym przypadku.
Inna wykładnia niezasadnie ogranicza odpowiedzialność ubezpieczonego, który
pobiera nienależne świadczenie i wstrzymuje się z właściwym zawiadomieniem
organu rentowego. Z opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne z tytułu
działalności gospodarczej wcale nie musi wynikać wola zawiadomienia, zwłaszcza,
gdy składki i wypłatę świadczenia prowadzą różne jednostki ZUS. Ujawniło się to w
tej sprawie, gdyż dopiero na podstawie zajęcia egzekucyjnego ustalono, że
ubezpieczona osiągała przychód z działalności.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).