Sygn. akt II UK 217/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 maja 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Staryk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z wniosku Akademii […] przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
przy udziale zainteresowanego L. P.
o ubezpieczenie społeczne,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 maja 2016 r.,
skargi kasacyjnej organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 października 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 7 lutego 2013 r.
stwierdzono, że zainteresowany L. P. podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu
emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu jako osoba wykonująca pracę w
Akademii […] na podstawie umowy zlecenia, w okresach wskazanych w decyzji.
Wyrokiem z dnia 6 grudnia 2013 r. Sąd Okręgowy w W. zmienił decyzję
zaskarżoną odwołaniem Akademii, stwierdzając, że zainteresowany wykonywał na
rzecz wnioskodawcy umowę o dzieło.
Wyrokiem z dnia 3 października 2014 r., Sąd Apelacyjny oddalił apelację
organu rentowego od wyroku Sądu Okręgowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 6 grudnia 2013 r., (pkt I.) oraz zasądził od strony pozwanej na
rzecz wnioskodawcy kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym (pkt II.).
Z ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika, że L. P. jest emerytowanym
profesorem Akademii […] – artystą rzeźbiarzem. W okresach wskazanych w decyzji
Akademia zawarła z zainteresowanym umowy nazwane umowami o dzieło.
Przedmiotem umów było przygotowywanie i prowadzenie zajęć dydaktycznych
objętych planem studiów z przedmiotu „rysunek kreacji przestrzennych” na studiach
stacjonarnych. Nauczanie odbywało się w ustalonym w umowach terminie, na
podstawie opracowanego harmonogramu zajęć oraz zgodnie z obowiązującymi
standardami ramowymi programu studiów. Zainteresowany przedstawił w dniu
podpisania umowy autorski program zajęć dydaktycznych i scenariusz zajęć. Do
zadań zainteresowanego należało przygotowanie studentów uczelni do działalności
twórczej; cel ten był realizowany przez zainteresowanego nie tylko przez
przekazanie wiedzy, ale także rozwijanie wrażliwości studentów na sztukę przez
przekazywanie własnych wizji, własnej wrażliwości i własnych przemyśleń na
sztukę. Zajęcia prowadzone były według autorskiego planu zajęć sporządzonego
przez zainteresowanego, którego jednym z elementarnych tematów było kreowanie
rysunku jako elementu przestrzeni, płaszczyzny, miejsca i gestu. Zainteresowany
był zobowiązany do prowadzenia zajęć u wnioskodawcy, w jego siedzibie, w
godzinach pracy uczelni, jednak program zajęć, sposób i metodyka ustalane były
przez zainteresowanego samodzielnie. Wiedza, umiejętności studentów były
sprawdzane na podstawie wykonanych przez studentów prac. Ocena prac leżała w
3
gestii zainteresowanego. Wynagrodzenie za wykonane umowy było rozliczane
według stawek godzinowych. Czynności wykonywane w ramach umów miały
miejsce w określonych odstępach czasu, w godzinach pracy uczelni i odbywały się
na uczelni. Grupy studentów, którzy korzystali z zajęć dydaktycznych, obejmowały
studentów stacjonarnych i liczyły od 6 do 8 osób.
Według Sądu pierwszej instancji przedmiot świadczenia umowy zawartej
pomiędzy zainteresowanym a wnioskodawcą spełniał warunki określone w
przepisach kodeksu cywilnego dla umowy o dzieło. Przedmiotem umowy o dzieło
może być osiągnięcie rezultatu niematerialnego, nieucieleśnionego, a za taki
można uznać przygotowanie i wygłoszenie cyklu specjalistycznych wykładów.
Wygłoszenie wykładu i ćwiczeń nie powoduje samoistnego zrealizowanego celu
umowy w postaci nabycia przez studentów pewnej wiedzy, lecz treścią rezultatu w
takim przypadku jest zakończenie tego cyklu. Sąd pierwszej instancji powołał się na
orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2003 r., zgodnie z którym, jeżeli
przedmiotem dzieła jest utwór w rozumieniu ustawy o prawie autorskim, to
wówczas rezultatem umowy o dzieło będzie wykład, który jest wynikiem
umiejętności, wiedzy, doświadczenia i osobistych przymiotów przyjmującego
zamówienie przez co nosi znamiona działalności twórczej.
Sąd drugiej instancji wskazał, że art. 627 k.c. definiuje umowę o dzieło jako
umowę, w której przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania
oznaczonego dzieła, a zamawiający zobowiązuje się do uiszczenia wynagrodzenia.
Za przedmiot umowy o dzieło uznaje się rezultat ludzkiej pracy lub twórczości. Dla
właściwej kwalifikacji przyjmuje się, że dziełem jest z góry określony samoistny,
materialny lub niematerialny, znajdujący ucieleśnienie w rzeczy lub nieucieleśniony
w żadnym przedmiocie materialnym, obiektywnie osiągalny (w danych warunkach)
pewny rezultat pracy fizycznej lub umysłowej i umiejętności przyjmującego
zamówienie, których charakter nie wyklucza możliwości zastosowania przepisów o
rękojmi za wady. Sąd drugiej instancji podkreślił, że zespół tych cech musi
występować łącznie. Przez ucieleśnienie należy rozumieć materialne
uprzedmiotowienie dzieła w takiej formie, aby mogła być przedmiotem
postrzegania, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i
uchwycić istotę osiągniętego dzieła. Dzieło może mieć również rezultat
4
niematerialny, nieucieleśniony w przedmiocie materialnym, jednak powinno zostać
utrwalone w postaci poddającej się ocenie ze względu na istnienie wad lub gdy
można uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Według Sądu drugiej instancji
umowa łącząca wnioskodawcę z zainteresowanym była umową o dzieło, ponieważ
„działanie polegające na wygłoszeniu cyklu wykładów na konkretny temat, mający
cechy wykładu monograficznego, traktujących o konkretnym zagadnieniu, mających
na celu dokładne i szczegółowe przedstawienie określonej problematyki lub
wyczerpanie zagadnienia ujętego w tytule, który ma cechy utworu w pojęciu art. 1
ust. 1 ustawy o prawie autorskim, nie jest objęte obowiązkiem ubezpieczenia
społecznego” (por. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 sierpnia 2013 r., II UK
26/13). Wygłoszenie wykładu lub cyklu wykładów o charakterze niestandardowym,
niepowtarzalnym, spełniającym kryteria twórczego i indywidualnego utworu
naukowego jest przedmiotem prawa autorskiego, zatem ustalenie, czy dany wykład
spełnia powyższe standardy, nosi znamiona działalności twórczej i jest utworem w
rozumieniu prawa autorskiego, prowadzi do przyjęcia, że strony łączyła umowa o
dzieło.
Sąd drugiej instancji stwierdził, że prowadzone przez zainteresowanego
zajęcia ze studentami miały charakter nowatorski, zindywidualizowany i
niepowtarzalny. Zajęcia prowadzone były według autorskiego programu
stworzonego przez zainteresowanego. Według Sądu Apelacyjnego cykl zajęć
prowadzonych przez zainteresowanego – jako przejaw działalności twórczej o
indywidualnym charakterze, ustalony we wskazanych wyżej postaciach – stanowił
utwór w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 24 lutego 1994 r. o prawie autorskim
i prawach pokrewnych. Określenie przez Sąd pierwszej instancji wykonywania
umowy o dzieło, nie daje podstaw do objęcia zainteresowanego ubezpieczeniem
społecznym na podstawie umowy o świadczenie usług.
Powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego skargą kasacyjną zaskarżył organ
rentowy. Skargę oparto na obydwu podstawach kasacyjnych (art. 3983
§ 1 pkt 1 i 2
k.p.c.). W ramach podstawy materialnoprawnej (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.)
zarzucono błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie:
1) art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 9 ust. 4a, art. 12 ust. 1 i ust. 3 oraz art. 13 pkt 2
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
5
(jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 121 ze zm.; dalej jako: „ustawa systemowa”)
przez błędne uznanie, że umowy cywilnoprawne łączące zainteresowanego z
wnioskodawcą są umowami o dzieło, a co za tym idzie błędne ustalenie, że
zainteresowany nie podlega w spornych okresach obowiązkowym ubezpieczeniom
społecznym z tytułu wykonywania umów o świadczenie usług, do których zgodnie z
Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia;
2) art. 627 oraz art. 750 w związku z art. 734 k.c. przez przyjęcie, że umowy
cywilnoprawne zawarte przez wnioskodawcę z zainteresowanym są umowami o
dzieło, gdyż ich wykonanie skutkowało powstaniem określonego rezultatu, podczas
gdy prawidłowa wykładnia i zastosowanie wskazanych przepisów wskazuje, że
zainteresowany wykonywał sporne umowy na zasadach staranności, co świadczy
jednoznacznie o tym, że umowy są umowami o świadczenie usług, do których
stosuje się przepisy dotyczące zlecenia;
3) art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach
pokrewnych (jednolity tekst: Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 ze zm.; dalej jako:
„ustawa o prawie autorskim”) przez przyjęcie, że w wyniku wykonania przez
zainteresowanego spornych umów powstał utwór w myśl prawa autorskiego,
podczas gdy prawidłowa wykładnia i zastosowanie tego przepisu prowadzi do
wniosków odmiennych, albowiem ochronie prawa autorskiego nie podlegają
działania polegające na wykonywaniu czynności wymagających określonej wiedzy i
zdolności do jej przekazania, a takie czynności wykonywał zainteresowany w
niniejszej sprawie, a nadto wobec błędnego uznania, że zainteresowanemu
przysługiwały jakiekolwiek prawa autorskie do nieokreślonego utworu (dzieła),
którymi to zadysponował na rzecz wnioskodawcy pomimo, że ustaleń takich w
sprawie nie poczyniono.
W ramach podstawy procesowej (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.) zarzucono
naruszenie:
- art. 382 k.p.c. przez pominięcie znacznej części zebranego materiału
dowodowego dotyczącego sposobu wykonywania spornych umów świadczących o
ich powtarzalności, braku jednorazowości oraz wielości i różnorodzajowości
podejmowanych czynności, a także rozciągnięciu w czasie wykonania określonych
czynności i tym samym bezpodstawne oparcie skarżonego orzeczenia jedynie na
6
fragmentarycznym i dowolnie wybranym materiale dowodowym, prowadzącym -
według Sądu - do uznania, że sporne umowy nie są umowami starannego
działania, a są umowami o dzieło z uwagi na fakt, iż prowadzą do powstania
określonego rezultatu, mającego nadto cechy utworu w myśl przepisów prawa
autorskiego, podczas gdy całość materiału dowodowego zebranego w
postępowaniu przed Sądami obu instancji nakazywała poczynienie ustaleń
odmiennych;
- art. 316 § 1 w związku z art. 391 § 1 k.p.c., przez nieuwzględnienie stanu
rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy apelacyjnej, który wskazywał, że
zgromadzone w sprawie dowody jednoznacznie przemawiają za twierdzeniem, iż
sporne umowy są umowami starannego działania, tj. umowami o świadczenie
usług, do których stosuje się przepisy dotyczące zlecenia i jako takie powinny
stanowić tytuł do objęcia zainteresowanego w spornych okresach obowiązkowymi
ubezpieczeniami społecznymi;
- art. 328 § 2 w związku z art. 391 k.p.c., przez niewskazanie w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku powodów, dla których Sąd drugiej instancji nie wziął pod
uwagę faktów i dowodów świadczących o podjęciu się przez zainteresowanego w
ramach spornych umów procesu kształcenia studentów zgodnie z obowiązującym u
płatnika składek harmonogramem studiów, przejawiającym się w wykonywaniu
bardzo wielu różnorodnych czynności i zadań, takich jak: sporządzanie programu
zajęć akceptowanego przez pracowników etatowych uczelni, prowadzenie
wykładów, ćwiczeń i warsztatów oraz przeprowadzanie egzaminów i konsultacji, co
uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu i tym samym weryfikację wydanego
wyroku.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu drugiej instancji w
całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania;
ewentualnie - o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty
sprawy, a także – o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu
kasacyjnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
7
Skarga kasacyjna organu rentowego ma uzasadnione podstawy.
Na wstępie należy zwrócić uwagę, że przedmiotem rozpoznania Sądów była
kwestia podlegania przez zainteresowanego ubezpieczeniom społecznym, jednak
rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji (zaakceptowane przez Sąd Apelacyjny) nie
odnosi się wprost do treści decyzji ZUS oraz istoty sprawy. Sąd pierwszej instancji
w sentencji wyroku ograniczył się do stwierdzenia, że zainteresowany we
wskazanych w decyzji okresach wykonywał na rzecz wnioskodawcy umowę o
dzieło. Nie zmienił zatem w sposób bezpośredni i jednoznaczny tej części decyzji,
która stwierdzała podleganie ubezpieczeniom społecznym. W sprawach z zakresu
ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznacza
decyzja organu rentowego, od której wniesiono odwołanie (art. 4779
i art. 47714
k.p.c.) i w tym zakresie podlega ona kontroli sądu zarówno pod względem jej
formalnej poprawności, jak i merytorycznej zasadności.
Problematyka kwalifikacji wygłoszenia wykładu jako przedmiotu umowy o
dzieło wymaga indywidualnego rozpoznania każdej sprawy. W judykaturze
wyrażano pogląd, zgodnie z którym może być objęte umową o dzieło wygłoszenie
takiego wykładu, który ma charakter autorski, a więc niepowtarzalny i twórczy. W
odniesieniu jednak do wykładów cyklicznych w ramach obowiązków pracowników
dydaktycznych orzecznictwo na ogół wskazuje, że mimo pewnych aspektów
autorskich, nie są one w istocie dziełami – ich celem jest bowiem przekazanie
wiedzy słuchaczom, co w istocie odpowiada pracy w sensie technicznym, a nie
aktowi twórczemu.
Kwestiami wynikającymi z rozpatrywanej skargi kasacyjnej dotyczącymi
kwalifikacji spornych umów zawieranych przez wnioskodawcę – płatnika składek z
zainteresowanymi zajmował się już Sąd Najwyższy, który w sprawie z wniosku
Akademii […]przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych przy udziale
zainteresowanej E. O. o ubezpieczenie społeczne, uchylił zaskarżony skargą
kasacyjną organu rentowego wyrok Sądu Apelacyjnego III AUa …/13 i przekazał
sprawę Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19
kwietnia 2016 r., II UK 184/15). W wyroku tym Sąd Najwyższy wskazał, że umowa
o dzieło jest konsensualna, wzajemna, w której przyjmujący zamówienie
8
zobowiązuje się do osiągnięcia w przyszłości indywidualnie oznaczonego,
samoistnego, obiektywnie możliwego, a subiektywnie pewnego rezultatu pracy
ludzkiej o charakterze materialnym lub niematerialnym. Pomijając wątpliwości co do
uznawania za dzieło rezultatów niematerialnych nieucieleśnionych, rezultatem
nieucieleśnionym nie może być sama czynność, a jedynie wynik tej czynności.
Dzieło musi bowiem istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić
je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Stosunek
prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego
(ciągłego). Stanowi zobowiązanie do świadczenia jednorazowego i to po obu
stronach tego stosunku, którego ramy czasowe wyznacza powierzenie wykonania i
wykonanie dzieła. Rozkładanie dzieła na części wiąże się niekiedy z rozłożeniem
na części świadczenia zamawiającego (tj. wynagrodzenia). W ten sposób,
niezależnie od nazwy umowy, strony przez odpowiednie ukształtowanie
konkretnych obowiązków powodują, że oba świadczenia stają się świadczeniami
ciągłymi. Przez to trudno uznać, że zobowiązanie - nawet nazwane przez strony
zobowiązaniem z umowy o dzieło - zachowuje w dalszym ciągu taki charakter. Z
kolei wynagrodzenie z umowy o dzieło generalnie określa się w sposób ryczałtowy
lub kosztorysowy (art. 629-632 k.c.). W odniesieniu do umowy o dzieło
wynagrodzenie jest związane z samym dziełem i jego wykonaniem, a nie z ilością,
jakością i rodzajem wykonanej pracy, jak ma to miejsce w przypadku umów
starannego działania (umowy o pracę, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie
usług). W konsekwencji, w przypadku zastosowania przez strony umowy
wynagrodzenia czasowego (np. za każdą godzinę wygłaszanych cyklicznie
wykładów) można mieć wątpliwości, czy celem stron było zawarcie umowy o dzieło
i rozliczanie się za wynik, czy też wykonywanie powtarzalnej pracy, za którą
wynagrodzenie ustalane jest w jednostkach czasowych.
W wyroku z dnia 4 czerwca 2014 r., II UK 420/13 (OSNP 2015 nr 10, poz.
140) Sąd Najwyższy stwierdził, iż możliwa jest umowa o dzieło, nieobjęta
obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, której przedmiotem jest wygłoszenie
wykładu, pod warunkiem jednak, że wykładowi można przypisać cechy utworu. Te
warunki spełnia tylko wykład naukowy (cykl wykładów) o charakterze
niestandardowym, niepowtarzalnym, wypełniający kryteria twórczego i
9
indywidualnego dzieła naukowego (podobnie w powołanym przez Sąd drugiej
instancji wyroku z dnia 27 sierpnia 2013 r., II UK 26/13, LEX nr 1379926). W
wyroku z dnia 18 czerwca 2003 r., II CKN 269/01 (OSNC 2004 nr 9, poz. 142) Sąd
Najwyższy wyraził pogląd, że jeżeli przedmiotem umowy o dzieło ma być utwór w
rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim, to przedmiot oznaczenia dzieła
powinien być tak określony, aby obowiązkiem przyjmującego zamówienie było
dostarczenie zamawiającemu dzieła będącego rezultatem działalności twórczej, o
indywidualnym charakterze, ustalonego w skonkretyzowanej przez strony postaci.
W razie zawarcia takiej umowy, dla oceny praw i obowiązków stron mają
zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego, a w zakresie, w którym dzieło jest
utworem - przepisy ustawy o prawie autorskim.
W orzecznictwie podkreśla się, że nie stanowi umowy o dzieło umowa o
przeprowadzenie cyklu bliżej niesprecyzowanych wykładów z danej dziedziny
wiedzy, których tematy pozostawiono do uznania wykładowcy, bowiem wskazuje to,
że zamawiający nie jest zainteresowany określonym dziełem (utworem)
intelektualnym o indywidualnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy o
prawie autorskim, ale przekazywaniem odbiorcom wykładu wiedzy z danej
dyscypliny. W uzasadnieniu tego stanowiska akcentuje się przede wszystkim
konieczność skonkretyzowania w umowie o dzieło samego dzieła. Zauważa się, iż
umowa o dzieło należy do umów rezultatu - jej przedmiotem jest indywidualnie
oznaczony wytwór (efekt). Dla oceny, że zawarto umowę o „rezultat usługi”
(wytwór) - co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy o pracę oraz od
umowy zlecenia (świadczenia usług) - konieczne jest, aby działania przyjmującego
zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie
oznaczonego rezultatu - w postaci materialnej bądź niematerialnej. Przedmiot
umowy o dzieło może być określony w różny sposób i różny może być stopień
dokładności tego określenia, pod warunkiem, że nie budzi wątpliwości, o jakie
dzieło chodzi. Nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden
sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy - materialnych
bądź niematerialnych, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła.
Dzieło nie musi wprawdzie być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na
rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy,
10
umożliwiające zbadanie, czy zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z
indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego. Przedmiotem
umowy o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu,
zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest
wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z
góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy.
Dlatego też jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od
umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła
sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do
przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów
indywidualizujących dzieło. Taki brak kryteriów określających pożądany przez
zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem
zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich
rezultat. Biorąc to pod uwagę, w przypadku umowy o dzieło autorskie w postaci
utworu naukowego (wykładu), przesłanką przedmiotowo istotną (przesądzającą)
jest jego zakres, którego wskazanie nie może się ograniczać do danej dziedziny
nauki. Tak bowiem szeroko ujęty przedmiot umowy uniemożliwia jego identyfikację
wśród innych utworów intelektualnych dotyczących tego samego zakresu. Istotą
wykładu, jako dzieła autorskiego jest jego treść zawierająca przekaz określonej
myśli intelektualnej twórcy, której granice wytycza z góry zamówiony temat. Skoro
w momencie zawierania umowy temat wykładu jest nieznany, to nie jest możliwy do
ustalenia (zidentyfikowania) jej rezultat (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2
marca 2013 r., III CSK 216/12, LEX nr 1324298; z dnia 3 października 2013 r.,
II UK 103/13, OSNP 2014 nr 9, poz. 134; z dnia 14 listopada 2013 r., II UK 115/13,
LEX nr 1396411 i z dnia 6 sierpnia 2014 r., II UK 566/13, LEX nr 1500668).
W ocenie obecnego składu Sądu Najwyższego ocena spornych kwestii
powinna być dokonana przede wszystkim w aspekcie unormowań ustawy o
systemie ubezpieczeń społecznych - art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 9 ust. 4a, art. 12 ust. 1 i
ust. 3 oraz art. 13 pkt 2. W szczególności z art. 6 ust. 1 pkt 4 wynika, że
obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z
zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej
Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub
11
umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z
Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia oraz osobami z nimi
współpracującymi. Zarówno więc nawiązanie w tym przepisie do „wykonywania
pracy”, jak i „osób współpracujących”, występujących przy prowadzeniu działalności
gospodarczej, obliguje do uznania, że czynności te nie mogą mieć charakteru
jednostkowego, ale powinny być wykonywane w dłuższym okresie (działalność
gospodarcza powinna mieć charakter co najmniej sezonowy, również umowa
agencyjna lub umowa o pracę z założenia są długotrwałe). Wykładnia systemowa
przepisów ubezpieczeniowych skorelowana z analizą art. 627 k.c. oraz art. 750 k.c.
w związku z art. 734 k.c. prowadzi do konkluzji, że umowa dotycząca
jednorazowego wykładu lub wykładu przeprowadzonego w czasie krótkotrwałego
szkolenia może być przedmiotem umówionego dzieła, jeżeli dotyczyła ściśle
określonego tematu, a warunki umowy poddawały się weryfikacji. Wykłady
prowadzone w dłuższym okresie mogą być przedmiotem umowy o dzieło, jeżeli
miały autorski charakter i zostały ucieleśnione na przykład w postaci utworu
audio-wizualnego.
Sąd drugiej instancji przyjmując, że cykl zajęć prowadzonych przez
zainteresowanego – jako przejaw działalności twórczej o indywidualnym
charakterze, ustalony w postaci „autorskich” wykładów, prowadzeniu warsztatów i
ćwiczeń – stanowił utwór w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy prawie autorskim,
pominął, że twórczy charakter dzieła jako rezultatu umowy strony muszą uczynić
przedmiotem zamówienia w umowie o dzieło oraz ustalić wynagrodzenie za
przeniesienie praw do utworu (umowa zbycia praw autorskich), co wymaga
wykazania, że prawa takie wykonawcy przysługiwały. Ustaleń we wskazanym wyżej
zakresie Sąd drugiej instancji nie dokonał. W sprawie ustalono, że przedmiotem
ocenianych umów było przygotowywanie i prowadzenie zajęć dydaktycznych w
formie wykładów, warsztatów i ćwiczeń objętych planem studiów z przedmiotu
„rysunek kreacji przestrzennych” na studiach stacjonarnych. Nauczanie odbywało
się w ustalonym w umowach terminie, na podstawie opracowanego harmonogramu
zajęć oraz zgodnie z obowiązującymi standardami ramowymi programu studiów.
Do zadań zainteresowanego należało przygotowanie studentów uczelni do
działalności twórczej, cel ten był realizowany przez zainteresowanego nie tylko
12
przez przekazanie wiedzy, ale także rozwijanie wrażliwości studentów na sztukę
przez przekazywanie własnych wizji, własnej wrażliwości i własnych przemyśleń na
sztukę. Zajęcia prowadzone były według autorskiego planu zajęć sporządzonego
przez zainteresowanego, którego jednym z elementarnych tematów było kreowanie
rysunku jako elementu przestrzeni, płaszczyzny, miejsca i gestu. Tak określony
przedmiot umowy nie charakteryzuje się wymaganą cechą indywidualizującą utwór
(dzieło) przede wszystkim dlatego, że nie konkretyzuje tematu poszczególnych
wykładów. Oznacza to, że temat wykładów pozostawiono do uznania wykonawcy, a
więc w momencie zawierania umowy nie był on znany. Nie można więc przyjąć,
aby zamawiający wymagał od wykonawcy osiągnięcia konkretnego, indywidualnie
oznaczonego wytworu, który poddawałby się sprawdzianowi w aspekcie wykonania
umowy zgodnie z zamówieniem. Zainteresowany został zobowiązany do
przekazywania wiedzy w formie wykładów, ćwiczeń i warsztatów z danej dziedziny
nauki w zakresie wynikającym z umowy, taka zaś forma prowadzenia zajęć
edukacyjnych nie przesądza o ich wykonywaniu w ramach umowy o dzieło, gdyż
jest także zwykle stosowana przez osoby nauczające na podstawie umowy o pracę
czy umowy o świadczenie usług. Z tak określonego celu umowy (edukacja
studentów, czy - jak określił to Sąd drugiej instancji - „przygotowanie studentów do
działalności twórczej”) nie mógł wynikać obiektywnie osiągalny i pewny rezultat.
Chodziło więc o wykonanie określonej czynności (szeregu powtarzających się
czynności) bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie. W konsekwencji
przedmiotem umów była określona czynność (czynności), a nie jej wynik, co
przesądza o ich kwalifikacji jako umów starannego działania - umów o świadczenie
usług (art. 750 k.c.).
Sąd drugiej instancji – oceniając istnienie między płatnikiem składek i
zainteresowanym stosunku prawnego odpowiadającego umowie o dzieło – nie
uwzględnił sposobu określenia wynagrodzenia wynikającego z umowy. Jak wyżej
wskazano, w odniesieniu do umowy o dzieło istnieje związek wynagrodzenia z
samym dziełem - jego wartością, a nie jak w przypadku usługi rozłożonej w czasie -
z jej ilością, jakością i rodzajem. Generalnie wynagrodzenie z umowy o dzieło
określa się w sposób ryczałtowy lub kosztorysowy. Tymczasem, według ustaleń
Sądu – wynagrodzenie za wykonane umowy było rozliczane według stawek
13
godzinowych, co wskazuje na zapłatę za działanie rozłożone w czasie.
Ukształtowanie obowiązków wykonawcy spowodowało zatem, że jego świadczenia
stały się w wykonaniu usługi świadczeniami ciągłymi. Mogłoby to potwierdzać, że
przedmiotem spornych umów nie było wykonanie dzieła, lecz powtarzalnej pracy za
wynagrodzeniem ustalonym w jednostkach czasowych, a w konsekwencji, że
oczekiwania towarzyszące stronom przy zawieraniu i wykonywaniu umów
nazwanych przez nie umowami o dzieło mogły się realizować wyłącznie jako
elementy umowy starannego działania.
Biorąc pod uwagę powyżej przedstawioną argumentację, Sąd Najwyższy –
uznając zasadność podstaw rozpatrywanej skargi kasacyjnej – orzekł jak w
sentencji na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. i odpowiednio stosowanego art. 108 § 2
k.p.c.
kc