Sygn. akt III AUa 465/16
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 lipca 2016 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Krystian Serzysko |
Sędziowie: |
SSA Agata Pyjas-Luty (spr.) SSA Dariusz Płaczek |
Protokolant: |
sekr.sądowy Anna Baran |
po rozpoznaniu w dniu 21 lipca 2016 r. w Krakowie
sprawy z wniosku S. A.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w K.
o emeryturę
na skutek apelacji wnioskodawcy S. A.
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału VII Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 9 października 2013 r. sygn. akt VII U 571/13
I. z m i e n i a zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i przyznaje S. A. emeryturę od dnia 1 stycznia 2013 r.,
II. stwierdza, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydanie decyzji,
III. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. na rzecz S. A. kwotę 300 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i kasacyjnego.
Agata Pyjas-Luty Krystian Serzysko Dariusz Płaczek
Sygn. akt III AUa 465/16
Wyrokiem z dnia 9 października 2013 r. Sąd Okręgowy w Krakowie, VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie S. A. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. z dnia 28 lutego 2013 r., którą odmówiono mu prawa do emerytury.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że wnioskodawca, urodzony (...), na dzień 1 stycznia 1999 r. udowodnił łącznie ponad 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych, nie pozostaje w stosunku pracy i nie przystąpił do OFE, zaś wniosek o przyznanie emerytury złożył w dniu 30 stycznia 2013 r.
Na podstawie dokumentów zawartych w aktach emerytalnych wnioskodawcy, zeznań wnioskodawcy oraz świadków: S. K., A. S. i D. S., Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca w okresie od dnia 18 września 1972 r. do dnia 30 czerwca 1992 r. był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w (...) Zakładach (...) w K. na stanowiskach: elektromechanika (staż pracy), zestrajacza urządzeń elektronicznych oraz mistrza. Staż pracy na stanowisku elektromechanika trwał 3 miesiące, po czym wnioskodawca został przeniesiony na stanowisko zestrajacza urządzeń elektronicznych, na którym to stanowisku pracował aż do dnia 30 czerwca 1992 r., z wyłączeniem okresu wykonywania pracy dozoru technicznego od dnia 10 listopada 1978 r. do dnia 31 grudnia 1981 r. Czynności należące do zakresu obowiązków wnioskodawcy składały się na cały cykl produkcyjny, gdyż jego praca polegała na zdemontowaniu urządzania, wylutowaniu elementów, wymyciu w rozpuszczalniku i benzynie, przekazaniu części metalowych do malarni, zdemontowaniu pozostałych części i rozbudowaniu, następnie na wymianie kondensatorów, styków przekaźników i ponownym zmontowaniu urządzenia i jego uruchomieniu i zestrojeniu.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie. Powołując się na treść art. 184 ust. 1 i 2 i art. 32 ust. 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153 poz. 1227 ze zm.) oraz § 2 ust. 1 i § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 roku Nr 8 poz. 43 ze zm.) Sąd pierwszej instancji stwierdził, że wnioskodawca będąc zatrudnionym w (...) Zakładach (...) w K. w okresie od dnia 18 września 1972 r. do dnia 30 czerwca 1992 r. zajmował stanowiska: elektromechanika, zestrajacza urządzeń elektronicznych oraz mistrza, a czynności wykonywane przez niego w ramach obowiązków pracowniczych miały różny charakter i nie sprowadzały się tylko i wyłącznie do lutowania. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjął, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do ustalenia, że w trakcie zatrudnienia w (...) Zakładach (...) w K. wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w szczególnych warunkach, o której mowa w wykazie A, dziale III, poz. 83, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze („lutowanie płyt, blach i przewodów ołowianych oraz metali nieżelaznych”). W związku z tym uznał, że wnioskodawca, nie wykazując 15 letniego okresu pracy w szczególnych warunkach, nie spełnił warunków do przyznania emerytury określonych w art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Z tego względu odwołanie zostało oddalone na zasadzie art. 477 14 § 1 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł wnioskodawca. Zaskarżając wyrok w całości zarzucił:
1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a polegający na tym, że Sąd Okręgowy błędnie uznał, że z zeznań świadków, tj. S. K., A. S. i D. S., a także z zeznań wnioskodawcy nie wynika, aby stale i w pełnym wymiarze godzin w okresie od dnia 18 września 1972 r. do dnia 9 listopada 1978 r. i w okresie od dnia 1 stycznia 1982 r. do dnia 30 czerwca 1992 r. zajmował się on lutowaniem, a w okresie od dnia 10 listopada 1978 r. do dnia 31 grudnia 1981 r. jego praca polegała na nadzorze i kontroli pracy pracowników, którzy zajmowali się rozlutowywaniem elementów, a więc świadczył on pracę w szczególnych warunkach;
2. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 477 14 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c, poprzez nie odniesienie się do tego, czy w okresie od dnia 9 listopada 1978 r. do dnia 31 grudnia 1981 r. świadczył wnioskodawca pracę w szczególnych warunkach, która polegała na kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno - technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie (wykaz A, dział XIV, poz. 24 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego oraz wzrostu emerytur i rent inwalidzkich dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze), a Sąd Okręgowy stwierdził tylko, że praca świadczona przez niego miała różny charakter i nie sprowadzała się tylko do pracy świadczonej w szczególnych warunkach, o której mowa w wykazie A, dział III, poz. 83. w/w rozporządzenia podczas, gdy w trakcie tego okresu ubezpieczony świadczył pracę w szczególnych warunkach, która polegała na lutowaniu oraz nadzorze nad pracownikami, którzy wykonywali prace w szczególnych warunkach polegające na lutowaniu poszczególnych elementów;
3. naruszenie prawa materialnego, tj. § 2 ust. 2 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego oraz wzrostu emerytur i rent inwalidzkich dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze poprzez jego błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd I instancji nie uznał, że praca świadczona w ramach zajmowanych kolejno przez niego stanowisk, tj. elektromechanika, zestrajacza urządzeń elektronicznych i mistrza nie może być uznana za pracę w szczególnych warunkach, która polegała na lutowaniu płyt, blach, przewodów ołowianych oraz metali nieżelaznych (wykaz A, dział III, poz. 83 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego oraz wzrostu emerytur i rent inwalidzkich dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze), a także na kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno - technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie (wykaz A, dział XIV, poz. 24 w/w rozporządzenia), podczas gdy czynności, które wykonywał ubezpieczony w trakcie swojej pracy były czynnościami przygotowawczymi, które były ściśle powiązane z całym cyklem produkcyjnym związanym z lutowaniem poszczególnych elementów.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania i przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury, ewentualnie o uchylenie tego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I Instancji, a także o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Jednocześnie apelujący wniósł o dopuszczenie dowodu z kartotek płacowych oraz kart zasiłkowych dotyczących pobieranego wynagrodzenia w okresie od dnia 18 września 1972 r do dnia 30 czerwca 1992 r. na okoliczność tego, że świadczył on pracę w szczególnych warunkach, o czym świadczy pobierany dodatek za pracę w szczególnych warunkach. W obszernym uzasadnieniu podniósł, że będąc zatrudnionym w W. Zakładach (...) przez cały okres zatrudnienia wykonywał pracę w szczególnych warunkach, ponieważ cały cykl produkcyjny remontu urządzeń dla wojska był wykonywany w jednej dużej hali produkcyjnej, gdzie panowało wysokie stężenie substancji szkodliwych dla zdrowia, które znacznie przekraczały najwyższe normy. Najpierw następował demontaż tych urządzeń, rozlutowywanie poszczególnych elementów, wymiana na nowe, ponowne lutowanie i sprawdzenie czy urządzenia prawidłowo działają. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazał, że do zaliczenia okresu pracy jako pracy świadczonej w szczególnych warunkach nie jest istotne ile czasu pracownik poświęca na wykonywanie pracy w szczególnych warunkach, a ile na inne czynności, które są ściśle związane z pracą w szczególnych warunkach. Podkreślił, że praca związana z lutowaniem to nie tylko samo lutowanie elementów, ale także różne czynności przygotowawcze, które polegają na demontażu, rozlutowaniu czy umyciu poszczególnych elementów, a także późniejsze czynności związane choćby z prawidłowością działania urządzeń. Apelujący przywołał zeznania świadków przesłuchanych przed Sądem pierwszej instancji, z których w jego ocenie miało wynikać, że cały czas pracował on w tej samej hali produkcyjnej, w warunkach szkodliwych dla zdrowia i uczestniczył w całym procesie produkcyjnym – w tym również zajmował się lutowaniem poszczególnych elementów, a także przez pewien okres czasu nadzorował przebieg tego procesu. Na marginesie podniósł, że świadek D. S., która zajmowała jego stanowisko i pracowała na tej samej hali produkcyjnej i w równie wysokim stężeniu substancji szkodliwych dla zdrowia, wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział VI Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 24 października 2012 r. (sygn. akt VII U 446/12) uzyskała prawo do wcześniejszej emerytury ze względu na pracę w szczególnych warunkach. Ponadto wskazał, że Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku nie odniósł się do wyjaśnienia przyczyn, dla których nie zostało uznane, że w okresie od dnia 10 listopada 1978 r. do dnia 31 grudnia 1981 r. wykonywał lub nie wykonywał pracy stale i w pełnym wymiarze godzin w szczególnych warunkach polegającej na kontroli międzyoperacyjnej na hali produkcyjnej w (...) Zakładach (...).
Po rozpoznaniu powyższej apelacji, wyrokiem z dnia 13 listopada 2014 r. (sygn. akt III AUa 25/14) Sąd Apelacyjny w Krakowie, Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych apelację wnioskodawcy oddalił. Sąd drugiej instancji podzielił ustalenia Sądu Okręgowego i przyjął, że czynności wykonywane przez wnioskodawcę w ramach obowiązków pracowniczych w spornym okresie zatrudnienia miały różny charakter i nie sprowadzały się tylko i wyłącznie do lutowania w pełnym wymiarze czasu pracy. Czynności lutowania zajmowały wnioskodawcy nie więcej niż 6 godzin, nadto wykonywał on też inne czynności „związane z procesem produkcji”, lecz ich udział „był nieproporcjonalnie wysoki”, co przekreślało możliwość ich uznania za prace wykonywane w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Nawet potencjalne uznanie za pracę szczególną „kontroli międzyoperacyjnej na hali produkcyjnej” nie wypływało na uzyskanie spornych uprawnień emerytalnych. W konsekwencji Sąd drugiej instancji wskazał, że wnioskodawca nie spełnił przesłanek wymaganych do uzyskania wcześniejszej emerytury, a mianowicie nie wykazał 15-letniego okresu pracy wykonywanej w warunkach szczególnych. Z akt osobowych wnioskodawcy i „ogólnego” świadectwa pracy wynikało, że zajmował on trzy różne stanowiska pracy - elektromechanika, zestrajacza urządzeń elektronicznych oraz mistrza, zaś samo pobieranie przez niego „dodatku” nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż wszelkie przywileje branżowe wynikają z układów zbiorowych pracy, innych porozumień zbiorowych, a także z regulaminów i statutów określających prawa i obowiązki stron stosunku pracy.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku Sądu drugiej instancji złożył wnioskodawca, opierając ją na zarzucie naruszenia: a) art. 32 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2015 r., poz. 748 ze zm.) w związku z § 2 i 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego oraz wzrostu emerytur i rent inwalidzkich dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.) poprzez błędną wykładnię i uznanie, że praca wnioskodawcy świadczona na zajmowanych kolejno stanowiskach: elektromechanika, zestrajacza urządzeń elektronicznych i mistrza, nie może być uznana za pracę w szczególnych warunkach, pomimo tego, że polegała ona na lutowaniu płyt, blach, przewodów ołowianych oraz metali nieżelaznych (wykaz A, dział III, poz. 83 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.), a wszystkie czynności, które wykonywał ubezpieczony w trakcie swojej pracy były czynnościami stanowiącymi integralną część (immanentną cechę) większej całości dającej się zakwalifikować pod wskazaną wyżej pozycję; b) art. 398 3 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 554 1 § 1 k.p.c. w związku z art. 232 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. w związku z art. 378 § 1 k.p.c. przez nierozważenie zarzutu apelacyjnego, że ubezpieczony w okresie od 10 listopada 1978 r. do 31 grudnia 1981 r. świadczył pracę w szczególnych warunkach w postaci kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno-technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywanie są prace wymienione w wykazie (wykaz A, dział XIV, poz. 24, rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.). W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy przez zmianę decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zgodnie z żądaniem ubezpieczonego wraz z zasądzeniem kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za wszystkie instancje według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy, wyrokiem z dnia 1 marca 2016 r. (sygn. akt I UK 95/15) uwzględnił skargę kasacyjną i uchylił zaskarżony wyrok Sądu drugiej instancji, natomiast sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego. W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy podniósł, iż zaskarżony wyrok zapadł przedwcześnie, bez należytego rozpoznania sprawy w granicach apelacji wnioskodawcy, który konsekwentnie utrzymywał, że stale świadczył prace szkodliwe „w jednej dużej hali produkcyjnej, w której panowało wysokie stężenie substancji szkodliwych dla zdrowia, które znacznie przekraczało najwyższe normy”. Sąd drugiej instancji nie rozeznał tego zakresu apelacyjnego zaskarżenia, lecz ograniczył się do przedstawienia licznych tez orzeczeń Sądu Najwyższego, które nie zawsze pozostawały w związku z przedmiotem apelacyjnego i kasacyjnego zaskarżenia, w celu wykazania z góry założonej, ale niewyjaśnionej tezy, jakoby wnioskodawca nie wykonywał stale i pełnym wymiarze czasu pracy prac „polegających na lutowaniu płyt, blach i przewodów ołowianych oraz metali nieżelaznych”, wymienionych w Wykazie A działu III, poz. 83 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. Sąd Apelacyjny nie określił, jakie to konkretnie „inne czynności”, które miały mieć bliżej nieokreślony „różny charakter” wykonywane w spornych okresach przez wnioskodawcę nie były immanentnie związane ze szkodliwym procesem lutowania lub nadzorowania takich szkodliwych czynności naprawczych przez jego podwładnych w ramach tego samego „cyklu produkcyjnego”. Ponadto Sąd drugiej instancji nie rozeznał stanowczo, ani przekonująco charakteru pracy wnioskodawcy „polegającej na kontroli międzyoperacyjnej na hali produkcyjnej w (...) Zakładach (...)”, w której - według skarżącego - miały panować „wysokie stężenie substancji szkodliwych dla zdrowia, które znacznie przekraczało najwyższe normy” i ewidentnie przedwcześnie uznał, że „nawet kwalifikacja tego okresu jako pracy w szczególnych warunkach nie wpływa na uzyskanie przez wnioskodawcę uprawnienia do nabycia wcześniejszej emerytury”, ponieważ taki potencjalny okres „ponad 3 - letniego wykonywania - wobec wymaganego okresu co najmniej 15 lat - nie jest wystarczający do uzyskania świadczenia emerytalnego”. Tymczasem już potencjalna możliwość kwalifikowania szczególnego zatrudnienia „międzyoperacyjnej kontroli” prac szkodliwych wykonywanych w hali produkcyjnej, w której miały panować szkodliwe warunki pracy, tym bardziej mogła przemawiać za uznaniem szczególnego charakteru prac „wykonawczych” w procesie lutowania świadczonych w szkodliwym środowisku pracy. Zdaniem Sądu Najwyższego nieprzekonujący jest argument Sądu drugiej instancji, że świadectwo pracy w szczególnych warunkach było niewiarygodne tylko dlatego, że wystawił je likwidator, który - według skarżącego - z tytułu sprawowania przez kilkanaście lat funkcji dyrektora technicznego, a następnie dyrektora naczelnego likwidowanych zakładów znał „specyfikę produkcji na wydziale produkcyjnym”.
Reasumując Sąd Najwyższy wskazał, że przedstawione powyżej niewyjaśnione okoliczności świadczą o tym, iż sprawa nie została należycie wyjaśniona w stopniu wymaganym do prawidłowego orzekania.
Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje.
Apelacja wnioskodawcy okazała się uzasadniona.
Przedmiot sporu w niniejszej sprawie sprowadzał się do wyjaśnienia kwestii, czy wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymuje się 15 – letnim okresem wykonywania pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze w rozumieniu przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.), od czego w świetle regulacji zamieszczonej w art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 887) uzależnione jest jego prawo do emerytury.
Na wstępie warto odnotować, że praca w szczególnych warunkach, prowadząca do nabycia prawa do wcześniejszej emerytury, to wyłącznie praca wymieniona w wykazie A lub wykazie B, stanowiącym załącznik do powołanego wyżej rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., natomiast o uznaniu zatrudnienia za pracę w szczególnych warunkach nie decyduje treść dokumentów wystawionych przez pracodawcę, ani nazwa stanowiska pracy, lecz rodzaj powierzonej wnioskodawcy pracy i jej wykonywanie w warunkach określonych w § 2 ust. 1 tego rozporządzenia.
W realiach rozpatrywanej sprawy wnioskodawca, ubiegając się o emeryturę w wieku obniżonym, jako okres pracy w warunkach szczególnych wskazał okres zatrudnienia w (...) Zakładach (...) w K. od 1 listopada 1974 r. do 30 czerwca 1992 r., w ramach którego od 1 listopada 1974 r. do 9 listopada 1978 r. oraz od 1 stycznia 1982 r. do 30 czerwca 1992 r. pracował w charakterze zestrajacza urządzeń elektronicznych, natomiast w okresie od dnia 10 listopada 1978 r. do dnia 31 grudnia 1981 r. na stanowisku mistrza. Organ rentowy negatywnie zweryfikował podane przez wnioskodawcę okresy w aspekcie pracy świadczonej w warunkach szczególnych i odmówił przyznania emerytury, argumentując że ubezpieczony nie wykazał żadnego „szczególnego zatrudnienia”, prowadzącego do nabycia prawa do emerytury w wieku obniżonym. Sąd Okręgowy oraz Sąd drugiej instancji rozpoznający poprzednio kwestię uprawnień emerytalnych skarżącego zaaprobowały stanowisko organu rentowego odmawiające zakwalifikowania okresu zatrudnienia wnioskodawcy w (...) Zakładach (...) w K. do stażu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach.
Sąd Apelacyjny przy ponownym rozpoznaniu niniejszej sprawy po uchyleniu przez Sąd Najwyższy poprzednio wydanego orzeczenia, kierując się wskazówkami i zaleceniami Sądu Najwyższego, podjął działania zmierzające do dogłębnego wyjaśnienia charakteru pracy skarżącego podejmowanej w spornym okresie zatrudnienia. W tym celu uzupełnił postępowanie dowodowe poprzez ponowne szczegółowe przesłuchanie wnioskodawcy. Sąd drugiej instancji dał wiarę depozycjom wnioskodawcy złożonym na rozprawie apelacyjnej. Treść jego zeznań pozwala na odtworzenie przebiegu cyklu produkcyjnego, funkcjonującego w zatrudniającym go zakładzie pracy, w tym czynności wchodzących w zakres poszczególnych procesów technologicznych oraz ich specyfiki. Przedstawiona przez apelującego relacja jest spontaniczna i szczera, a przy tym konkretna i pozbawiona nieścisłości. Brak jest jakichkolwiek racjonalnych przesłanek, by zeznaniom wnioskodawcy odmówić należnego im waloru dowodowego i odmówić im wiarygodności, zwłaszcza że korespondują z zeznaniami świadków złożonymi w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i niejako uszczegóławiają ich depozycje. W związku z tym, mając na uwadze informacje uzyskane na podstawie zeznań wnioskodawcy w postępowaniu drugoinstancyjnym Sąd Apelacyjny uzupełnił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i stwierdził, że zatrudniający wnioskodawcę zakład pracy zajmował się między innymi remontem kapitalnym urządzeń radiolokacyjnych (radarów). Poszczególne części tych urządzeń przywożono do zakładu po wstępnym demontażu i w taki sposób do wydziału, w którym pracował skarżący, trafiały wymontowane już szafy i bloki. Wnioskodawca uczestniczył w procesie technologicznym związanym z remontem tychże urządzeń, w trakcie którego wymieniano wyeksploatowane, głównie wypalone, elementy, gdyż były to urządzenia lampowe. Wymianie podlegały przewody, lampy, rezystory, kondensatory i styki. Skarżący jako zestrajacz urządzeń elektronicznych demontował (odkręcał) płytę czołową, wylutowywał wiązki przewodów miedzianych oraz styki ze stali nierdzewnej od poszczególnych elementów, po czym płyta była malowana (benzyną lub rozpuszczalnikiem), a następnie po wymalowanej płyty z powrotem wlutowywał poszczególne elementy. Wnioskodawca zajmował się malowaniem do roku 1974, bądź 1975, albowiem w kolejnych latach u pracodawcy zainstalowano specjalne myjki. W końcowym etapie wykonywanych prac skarżący podłączał blok i dopasowywał jego elementy, tak by spełniały określone parametry techniczne, co także odbywało się przy użyciu lutownicy. Finalny montaż urządzenia miał miejsce na innym wydziale, odrębnym od tego, w którym wnioskodawca świadczył pracę. W okresie zatrudnienia na stanowisku zestrajacza urządzeń elektronicznych apelujący w głównej mierze zajmował się zatem lutowaniem przewodów do styków (90- 95% czasu pracy). Natomiast w okresie zatrudnienia w charakterze mistrza jego obowiązki pracownicze sprowadzały się do czynności nadzorczych nad pracownikami zajmującymi się lutowaniem i były podejmowane na tym samym wydziale, co poprzednio wykonywana praca zestrajacza urządzeń elektronicznych.
W przedstawionym powyżej stanie faktycznym, uzupełnionym o okoliczności wynikające z zeznań wnioskodawcy, Sąd drugiej instancji uznał, że wykonywane przez skarżącego w spornym okresie zatrudnienia obowiązki służbowe można zakwalifikować do prac w szczególnych warunkach. W odniesieniu do okresu pracy w charakterze zestrajacza urządzeń elektronicznych od 1 listopada 1974 r. do 9 listopada 1978 r. oraz od 1 stycznia 1982 r. do 30 czerwca 1992 r. stwierdzić trzeba, iż podejmowane przez niego czynności pracownicze spełniają kryteria pracy polegającej na lutowaniu płyt, blach i przewodów ołowianych oraz metali nieżelaznych, figurującej w wykazie A, dziale III, pod pozycją 83, stanowiącego załącznik do ww. rozporządzenia. W tym czasie zakres powierzonych ubezpieczonemu obowiązków koncentrował się na lutowaniu wiązek przewodów do styków (około 90 % czasu pracy), natomiast pozostałe czynności, spośród których przykładowo można wymienić odkręcanie płyty czołowej lub mycie tej płyty (do 1974/1975 r.), były ściśle powiązane funkcjonalnie z pracami polegającymi na wylutowaniu i wlutowaniu przewodów do poszczególnych elementów tejże płyty i stanowiły integralną część całego procesu technologicznego, którego trzonem były prace lutownicze. Prace w warunkach szczególnych były zatem świadczone stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Co się natomiast tyczy okresu zatrudnienia na stanowisku mistrza od dnia 10 listopada 1978 r. do dnia 31 grudnia 1981 r. należy zauważyć, że w tym czasie wnioskodawca podejmował czynności nadzorujące pracowników zajmujących się lutowaniem, czynił to na tym samym wydziale (w tej samej hali), w którym poprzednio pełnił obowiązki zestrajacza urządzeń elektronicznych, a więc w warunkach pracy szkodliwych dla zdrowia, przy oddziaływaniu substancji chemicznych oraz pyłów związanych z pracami lutowniczymi. Zdaniem Sądu Apelacyjnego okres wykonywania prac nadzorczych należy przyporządkować do prac ujętych w wykazie A, dziale XIV, pod pozycją 24, gdzie ujęto kontrolę międzyoperacyjną, kontrolę jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno – techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Bez wątpienia, obowiązki służbowe wnioskodawcy z tytułu zatrudnienia w charakterze mistrza sprowadzały się do czynności nadzorujących i kontrolnych na wydziale, w którym jako podstawowe świadczone były prace związane z lutowaniem płyt, blach i przewodów ołowianych oraz metali nieżelaznych, określone w wykazie A, będącym załącznikiem do powołanego wyżej rozporządzenia, a konkretnie w dziale III, pod pozycją 83. Wszystkie omówione powyżej czynności były wykonywane w pełnym, dobowym wymiarze czasu pracy, minimum 8 godzin dziennie.
Podsumowując Sąd drugiej instancji przyjął, że zostały spełnione wszystkie przesłanki prowadzące do nabycia przez wnioskodawcę emerytury w wieku obniżonym, wymienione w art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z § 4 ww. rozporządzenia. Zsumowanie okresu zatrudnienia skarżącego w charakterze zestrajacza urządzeń elektronicznych oraz na stanowisku mistrza sprawia, że legitymuje się on 15 – letnim stażem pracy w warunkach szczególnych. Na marginesie warto wspomnieć, że ubezpieczony dysponuje świadectwem wykonywania prac w szczególnych warunkach, obejmującym sporny okres zatrudnienia (prace lutowacza oraz dozoru technicznego), i choć dokument ten nie ma charakteru dokumentu urzędowego, to nie może zostać pominięty przy ocenie rodzaju i specyfiki podejmowanych w ramach tego zatrudnienia obowiązków pracowniczych.
Z powyższych względów Sąd Apelacyjny dokonał zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji oraz poprzedzającej to orzeczenie decyzji organu rentowego w ten sposób, że przyznał wnioskodawcy emeryturę począwszy od dnia 1 stycznia 2013 r., to jest od daty wniosku.
Równocześnie, nie stwierdzono odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji, w myśl art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, gdyż przesłanka legitymowania się przez wnioskodawcę co najmniej 15 - letnim okresem wykonywania pracy w szczególnych warunkach została wykazana dopiero w postępowaniu sądowym (pkt II).
O kosztach postępowania (pkt III) orzeczono zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądzając od organu rentowego na rzecz wnioskodawcy zwrot kosztów postępowania, na które to koszty składało się wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem w postępowaniu apelacyjnym i kasacyjnym (§ 13 ust. 1 pkt 2 i ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu; Dz. U. z 2013 r. poz. 461 ze zm.) oraz opłata podstawowa od apelacji i skargi kasacyjnej (art. 36 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 623).
Agata Pyjas-Luty Krystian Serzysko Dariusz Płaczek