Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 590/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lutego 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski (spr.)

Sędziowie:

SO Marzenna Ernest

SR del. Tomasz Cegłowski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 lutego 2014 roku w S.

sprawy z powództwa J. T.

przeciwko W. T.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie

z dnia 22 lutego 2013 r., sygn. akt I C 1085/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 w ten sposób, że przyznaje radcy prawnemu N. M. od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 2.952 (dwa tysiące dziewięćset pięćdziesiąt dwa) złote w tym podatek od towarów i usług (...) tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu;

II.  w pozostałej części apelację oddala;

III.  przyznaje radcy prawnemu N. M. od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 1.476 (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć) złotych w tym podatek od towarów i usług (...) tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi w postępowaniu apelacyjnym z urzędu.

Sygn. akt II Ca 590/13

UZASADNIENIE

Powód J. T. wniósł przeciwko pozwanemu W. T. pozew o zapłatę kwoty 10.601,56 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, tj. 4 lipca 2011 roku do dnia zapłaty oraz o przyznanie pełnomocnikowi powoda kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

W uzasadnieniu wskazał, iż zatrudniony był na budowie na terenie Niemiec. Wraz z powodem na terenie tej samej budowy zatrudniony był jego brat – pozwany. Podczas wykonywanej pracy u powoda ujawniła się choroba płuc, a w związku, że nie miał on ubezpieczenia zdrowotnego, zmuszony był udać się do Polski, celem skorzystania z opieki lekarskiej. Wyjaśnił, że przed wyjazdem do Polski umówił się z pozwanym, iż ten odbierze przysługujące mu wynagrodzenie za pracę od ich wspólnego pracodawcy. Powód podał, iż upewnił się u pracodawcy, jaką kwotę powinien otrzymać. Z relacji pracodawcy wynikało, iż miało to być 1200 marek. Kwota ta miała zostać zwrócona do dnia 31 grudnia 2001 roku. Powód podał, iż po powrocie do kraju leczył się przez długi czas. W tym okresie do kraju wrócił również pozwany, lecz nie zwrócił powodowi odebranej w jego imieniu kwoty wynagrodzenia za pracę. Powód podniósł, iż upewnił się u pracodawcy, czy kwota należnego jemu wynagrodzenia została wypłacona do rąk pozwanego i takie zapewnienie otrzymał. Powód podniósł, iż podejmował próby odzyskania pieniędzy, jednak bezskutecznie. Pozwany zapewniał, że pieniądze zwróci, jak tylko zgromadzi odpowiednią kwotę. Powód podniósł, iż pozwany został bezpodstawnie wzbogacony kosztem powoda. W dalszej kolejności powód podniósł, iż choroba psychiczna, która stała się przyczyna ubezwłasnowolnienia, rozwijała się u powoda przez wiele lat. Pozwany wiedząc zaś o bezradności powoda, wykorzystał jego stan psychiczny, celem wzbogacenia się jego kosztem. To w ocenie powoda powoduje, ze jego roszczenie jest uzasadnione w świetle zasad współżycia społecznego.

Powód wyjaśnił, że na wysokość kwoty żądanej pozwem składa się kwota niezwróconego długu w kwocie 1200 marek wraz ze skapitalizowanymi odsetkami od dnia 31 grudnia 2001 roku do dnia 4 lipca 2011 roku. Natomiast szczegółowa wysokość roszczenia ustalona została przez przeliczenie kwoty wynagrodzenia przysługującego powodowi przez wysokość kursu średniego Euro z dnia wniesienia pozwu, który w dniu 4 lica 2011 roku wynosił 3,9463 zł). Jednakże marka jako waluta niemiecka została zastąpiona z dniem 1 stycznia 2002 roku przez Euro, dla ustalenia wartości roszczenia przyjęto kurs 1 Euro.

W odpowiedzi na pozew W. T. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o obciążenie kosztami postępowania powoda.

W uzasadnieniu zaprzeczył, aby pobierał za swojego brata – powoda pieniądze. Wręcz przeciwnie, wg pozwanego, to on podczas ich wspólnego pobytu w Austrii utrzymywał powoda i dawał mu pieniądze. Następnie wskazał, iż jego brat wykorzystuje fakt, że cierpi na schizofrenię urojeniową i jest ubezwłasnowolniony. Pozwany zaprzeczył, aby powód mógł być osobiście w L. i widział rzekomo złożony przez niego podpis, potwierdzający odbiór w jego imieniu pieniędzy. Pozwany podał, iż osobiście proponował powodowi wyjazd do L. celem wyjaśnienia tej sprawy, lecz on nigdy się na to nie zgodził. Pozwany podniósł, iż strona powodowa nie przedstawiła żadnych dowodów wskazujących, iż deklarował się on pobrania w imieniu powoda pieniędzy, ich otrzymania, a następnie zwrotu. Pozwany podniósł również, iż błędnie został podany przelicznik marki niemieckiej na Euro.

Na rozprawie w dniu 5 marca 2012 roku pozwany podał, iż nigdy nie brał od pracodawcy jakichkolwiek pieniędzy, celem przekazania wynagrodzenia powodowi. Ten pracodawca J. H. także jemu nie wypłacił pełnego wynagrodzenia za wykonaną pracę. Ta praca była „na czarno” ok. 20-30 lat temu. Pierwszy raz z żądaniem zwrotu rzekomych pieniędzy spotkał się pół roku temu, wówczas otrzymał pismo w tej sprawie. Ostatni raz widział się z powodem, gdy przyjechał on wraz ze swoim synem na zlot żaglowców. Wtedy nie upominał się o żadne pieniądze.

Wyrokiem z dnia 22 lutego 2013 roku Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie oddalił powództwo (I) oraz przyznał od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie r. pr. N. M. kwotę 738 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (II) i wreszcie nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa (III).

Powyższe rozstrzygnięcia zostały oparte na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym:

J. T. i W. T. są braćmi.

Pod koniec lat 80 - tych XX Wieku J. T. oraz W. T. pracowali na terenie Niemiec, u J. H., gdzie zajmowali się układaniem pokryć dachowych. Wynagrodzenie było wypłacane co tydzień, w markach niemieckich. Ich pracodawca został zatrzymany przez niemiecką policję w związku z nieprawidłowościami przy budowie. Od tej pory żadnemu z pracowników nie zostało wypłacone wynagrodzenie. Następnie zatrudnione u niego osoby zostały zwolnione, dotyczyło to także pozwanego W. T.. Jeszcze przed zatrzymaniem J. H., powód J. T. wrócił do Polski.

J. T. złożył zawiadomienie na Policję o popełnieniu przestępstwa w postaci przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 1200 marek zachodnioniemieckich. Dochodzenie w tej sprawie zostało umorzone postanowieniem z dnia 29 lipca 2009 roku.

Od czerwca 2011 roku J. T. zwracał się do W. T. o zwrot przez powoda pieniędzy.

W liście z dnia 15 grudnia 2011 roku W. T. napisał do powoda, iż niesłusznie go posądza o przywłaszczenie pieniędzy.

J. T. leczył się psychiatrycznie od 1973 roku.

W 1977 roku orzeczono wobec niego ubezwłasnowolnienie częściowe, natomiast w 2002 roku uzyskał orzeczenie o ubezwłasnowolnieniu całkowitym.

W dniu 2 listopada 2000 roku Rejonowa Wojskowa Komisja Lekarska w K. stwierdziła u J. T. zespół psychoorganiczny otępienny znacznie upośledzający sprawność ustroju oraz całkowitą niezdolność do pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji stanowiący u powoda inwalidztwo I grupy bez związku ze służbą wojskową.

W dniu 21 lutego 2007 roku Miejski Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w T. uznał powoda za osobę ze znacznym stopniem naruszenia sprawności organizmu niezdolną do pracy i wymagającą w celu pełnienia ról społecznych stałej opieki pomocy innych osób w związku z niezdolnością do samodzielnej o egzystencji. Orzeczenie stwierdzające u powoda znaczny stopień niepełnosprawności zostało wydane na stałe.

Obecnie Powód J. T. jest w separacji z żoną, ma trzech synów, mieszka z synem, ma przyznanego sądowego opiekuna prawnego, posiada I grupę niepełnosprawności z opieką osób trzecich.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za bezzasadne.

Sąd wskazał, iż podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowił art. 405 kc. Powód domagał się w sprawie zasądzenia od pozwanego kwoty 10.601,56 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, tj. 4 lipca 2011 roku do dnia zapłaty wskazując, iż na wysokość kwoty żądanej pozwem składa się kwota niezwróconego długu w kwocie 1200 marek wraz ze kapitalizowanymi odsetkami od dnia 31 grudnia 2001 roku do dnia 4 lipca 2011 roku. Natomiast szczegółowa wysokość roszczenia ustalona została przez przeliczenie kwoty wynagrodzenia przysługującego powodowi przez wysokość kursu średniego Euro z dnia wniesienia pozwu (który w dniu 4 lica 2011 roku wynosił 3,9463 zł). Jednakże marka jako waluta niemiecka została zastąpiona z dniem 1 stycznia 2002 r. przez Euro, dla ustalenia wartości roszczenia przyjęto kurs 1 Euro.

Powód upatrywał podstawy prawnej uzasadniającej dochodzonego pozwem żądanie w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu. W przebiegu procesu utrzymywał, iż pozwany zobowiązał się wobec niego do pobrania w jego imieniu wynagrodzenia za świadczoną pracę na terenie Niemiec i do chwili obecnej jego zwrotu od pozwanego nie otrzymał. Pozwany konsekwentnie kwestionował przytoczone twierdzenia powoda, zaprzeczając, aby kiedykolwiek deklarował się pobrania pieniędzy w imieniu powoda, a tym bardziej, że je pobrał i nie zwrócił powodowi.

Sąd stwierdził. że pomiędzy stronami nie było sporne, iż pracowali razem przy układaniu pokryć dachowych na terenie Niemiec u J. H. oraz, że powód szybciej zakończył tam swoje zatrudnienie.

Stan faktyczny w zakresie spornych pomiędzy stronami okoliczności sprawy Sąd Rejonowy poczynił w głównej mierze w oparciu o dowody z zeznań przesłuchanych w toku postępowania świadków oraz pozwanego, a nadto dowody z dokumentów, których autentyczności i mocy dowodowej nie zakwestionowała żadna ze stron.

Sąd I instancji za nieuprawnione uznał twierdzenie powoda, co do tego, aby pozwany zobowiązał się względem niego do pobrania w jego imieniu należnego jemu wynagrodzenia za pracę przy pokryciach dachowych na terenie Niemiec, a potem jego zwrotu.

Dokonując przytoczonej oceny Sąd miał na względzie w pierwszej kolejności, że powód na tę okoliczność nie naprowadził żadnych dowodów. Wprawdzie zawnioskowani przez powoda świadkowie wskazywali, że powód umówił się z bratem i pracodawcą, że przywiezie jemu wypłacone przez pracodawcę wynagrodzenie w kwocie 1200 marek, jednak zdaniem Sądu zeznania świadków M. T. i R. T. są w tym zakresie niewiarygodne. Po pierwsze świadkowie informacje na ten temat powzięli od powoda, a nadto jako najbliżsi członkowie rodziny byli zainteresowani wynikiem wynikłego w sprawie sporu.

W dalszej kolejności zdaniem Sądu powód nie wykazał, aby pozwany był zobowiązany do zwrotu jemu wynagrodzenia w kwocie właśnie 1200 marek. Także w tym zakresie powód nie przedstawił żadnych dowodów. Sąd wskazał, że w tym zakresie nie mógł opierać się wyłącznie na samych twierdzeniach powoda, iż przed wyjazdem do Polski upewnił się u pracodawcy, iż ma jemu zostać wypłacone wynagrodzenie w wysokości 1200 marek oraz, że po tym, jak pozwany twierdził, że pracodawca nie wypłacił wynagrodzenia, pojechał do J. H., który pokazał mu podpis pozwanego, co miało potwierdzić, że ten ostatni jego pieniądze odebrał. Sąd podniósł, iż samo twierdzenie strony powodowej nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (wyrok SN z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, Wokanda 2002, nr 7-8, s. 44). W dalszej kolejności Sąd stwierdził, że powód nie udowodnił, iż pozwany kiedykolwiek zobowiązał się wobec niego do zwrotu pieniędzy w kwocie 1200 marek oraz, że pojechał osobiście z żoną i synem do powoda, aby oddał jemu pieniądze tytułem wynagrodzenia za pracę. Prawdziwość twierdzeń w tym zakresie powód wykazywał w oparciu o dowody z zeznań świadków M. T. i R. T..

Dokonując oceny zeznań w tym zakresie Sąd odmówił im waloru wiarygodności. Jak wynika z zeznań M. T. wskazuje ona, że czekała z mężem - powodem pod bankiem, natomiast w ocenie Sądu nie przekonywujące jest, aby można być bezpośrednim świadkiem zdarzenia, a jednocześnie nie być pewnym w jakim miejscu i dacie mało dojść do opisywanej przez świadka sytuacji. Natomiast R. T. w swoich zeznaniach powołuje się na okoliczności, w jakich to pozwany miał się zobowiązać do zwrotu pieniędzy, na które na żadnym etapie postępowania nie powołuje się powód (nasłanie ludzi, którzy pobili R. T.).

Zeznania pozwanego i świadka K. T. z kolei Sąd ocenił jako wiarygodne, albowiem pozostawały one wewnętrznie spójne, a przy tym argumenty podnoszone przez pozwanego nie zostały wzruszone przez stronę powodową.

Sąd zauważył, że zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu, wyrażoną w art. 6 kc to na stronie powodowej spoczywał obowiązek wykazania prawdziwości twierdzeń w wymienionym zakresie. Zdaniem Sądu powód nie sprostał obciążającemu go obowiązkowi i nie wykazał, aby w istocie pozwany zobowiązany jest wobec niego do spełnienia roszczenia objętego żądaniem pozwu.

Tym samym roszczenie strony powodowej podlegało oddaleniu, czemu Sąd dał wyraz w rozstrzygnięciu zawartym w punkcie I sentencji wyroku.

W punkcie II wyroku Sąd przyznał pełnomocnikowi powoda ustanowionemu z urzędu kwotę 738 zł od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowił art. 108 kpc, w zw. z § 6 pkt 3 w zw. z § 2 i § 15 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. 2002 rok, Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Zgodnie z powołanymi uregulowaniami wynagrodzenie pełnomocnika określone na 600 zł zostało powiększone o obowiązującą stawkę podatku od towarów i usług.

W pkt III sentencji Sąd orzekł o nieuiszczonych kosztach sądowych na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.05.167.1398 z ze zm.) zgodnie z którym, w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od obciążenia kosztami. W niniejszy postępowaniu powód został zwolniony od kosztów sądowych w całości. Nadto okazał się stroną przegrywającą sprawę w całości.

Mając na uwadze sytuację materialną powoda Sąd uznał, że koszty te byłyby dla niego nadmiernym obciążeniem finansowym, nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód i zaskarżając wyrok w całości, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez: zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 10.601,56 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty; przyznanie pełnomocnikowi powoda kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w kwocie 2952 zł. Jednocześnie skarżący wniósł o przyznanie pełnomocnikowi powoda kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Skarżący zarzucił Sądowi pierwszej instancji naruszenie prawa procesowego w postaci przepisu art. 233 § 1 kpc, poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, a to wskutek odmówienia mocy dowodowej zeznaniom złożonym przez świadków M. T. i R. T. na podstawie uznania, że są oni członkami rodziny powoda, którzy powzięli wiedzę o okolicznościach sprawy z relacji samego powoda i którzy zainteresowani są pozytywnym dla niego rozstrzygnięciem sporu, podczas gdy są to okoliczności które nie pozbawiają ich zeznań mocy dowodowej, a jednocześnie pozostają w zgodności ze stanowiskiem przedstawionym w sprawie przez powoda.

Ponadto w zakresie przyznanego ustanowionemu z urzędu pełnomocnikowi powoda wynagrodzenia skarżący wskazał, że Sąd dopuścił się naruszenia przepisu § 2 ust. 2 oraz § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 grudnia 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, a to wobec ustalenia wynagrodzenia poniżej przewidzianych przepisami stawek minimalnych.

W uzasadnieniu skarżący podniósł, że dokonana przez Sąd Rejonowy ocena wiarygodności dowodów z zeznań świadków - M. T. i R. T. nie może być uznana za prawidłową.

Apelujący wskazał, iż Sąd wykluczył możliwość uznania zeznań świadków za wiarygodne wskazując, że świadkowie opierają swoją wiedzę w sprawie na informacjach uzyskanych od samego powoda. Tym samym Sąd uznał, że złożone przez nich zeznania nie mogą być wiarygodne. Tymczasem zdaniem skarżącego taka ocena dowodów dokonana niejako z automatu, po stwierdzeniu, że świadek nie był bezpośrednim uczestnikiem opisywanych przez siebie zdarzeń, jest nieprawidłowa. Powód wskazał, iż fakt, że osoby przesłuchiwane w charakterze świadków powzięły wiedzę o okolicznościach dotyczących zdarzenia jedynie ze słyszenia, nie przesądza o ich nieprzydatności dla rozpoznania sprawy. Skarżący podkreślił, że żaden przepis powszechnie obowiązującego prawa nie wyłącza możliwości przesłuchania w charakterze świadków osób, które nie dokonały własnych spostrzeżeń w sprawie, ale opierały się na przekazach innych osób. Nawet gdyby przyjąć, że uzyskanie przez świadków M. T. i R. T. informacji bezpośrednio od samego powoda czyni ich w mniejszym stopniu przydatnymi dla sprawy, nie wyłącza konieczności dokładnej analizy złożonych przez nich zeznań. W ocenie powoda Sąd nie dokonał takiej dokładnej analizy, a jedynie niejako z założenia wykluczył wiarygodność obu świadków i tym samym nie nadał ich zeznaniom mocy dowodowej. Świadczy o tym użyte przez Sąd stwierdzenie, że świadkowie uzyskali wiedzę o okolicznościach sprawy od powoda, bez odwołania się do jakichś stwierdzonych w ich treści niejasnościach czy sprzecznościach.

Ponadto apelujący wskazał, iż Sąd uznał, że zarówno M. T., jak i R. T. jako członkowie najbliższej rodziny powoda są zainteresowani pozytywnym dla niego wynikiem postępowania, pomijając bardzo istotne okoliczności dotyczące sytuacji powoda i wskazanych powyżej świadków. Skarżący zauważył, że powód od kilku lat pozostaje w separacji z żoną. Stan ten potwierdza wydany w 2009 roku wyrok SO w Tarnowie. Ponadto co istotne powód nie zamieszkuje ze świadkami, a zatem trudno sobie wyobrazić w jaki sposób mogliby oni czerpać korzyści z ewentualnego uwzględnienia powództwa. Ponadto co najistotniejsze w tym zakresie - sam fakt pozostawania członkiem najbliższej rodziny jednej ze stron nie wyklucza wiarygodności złożonych przez taką osobę zeznań.

Skarżący stwierdził, iż wszystko powyższe powoduje, że w sprawie doszło do naruszenia przepisów postępowania w postaci art. 233 § 1 kpc. Dokonana przez sąd ocena wiarygodności obu świadków nie jest oceną swobodną, jak to nakazuje przepis, ale oceną dowolną, która nie znajduje uzasadnienia w przepisach prawa. Z całą stanowczością apelujący podkreślił, że uzasadnienie sądu w sposób wyraźny jako podstawę odmowy uznania wiarygodności obojga świadków podaje obie powyżej opisane przyczyny. Powód zauważył też, że Sąd jednocześnie uznał za wiarygodne zeznania żony pozwanego. Gdyby przyjąć argumenty sądu o niemożności uznania twierdzeń osoby najbliższej za uzasadnione z samego tylko faktu pozostawania osobą najbliższą, koniecznym byłoby wykluczenie z materiału dowodowego również zeznań K. T., co jednak nie miało miejsca.

Ponadto powód nie zgodził się ze stanowiskiem sądu odnośnie dowodu z zeznań świadka M. T., zgodnie z którym nie mogą być one uznane za wiarygodne skoro świadek nie pamięta wszystkich szczegółów opisywanych przez siebie sytuacji. Świadek zeznała bowiem, że nie pamięta w jakim miejscu i w jakim czasie oczekiwała wraz z powodem pod bankiem na zwrot pieniędzy od pozwanego. Na tej podstawie Sąd uznał, że sytuacja taka nie wydaje się możliwa a skoro tak, świadczy ona o niewiarygodności przesłuchanego świadka. Sąd pominął jednak istotny fakt, że sytuacja będąca przedmiotem niniejszego stępowania trwa już bardzo długi czas. Z tego powodu opisywane przez świadka sytuacje mogły mieć miejsce już długi czas temu, a co za tym idzie nie wydaje się niczym dziwnym, że świadek nie jest w stanie przypomnieć sobie wszystkich związanych z tym szczegółów. Zważywszy na fakt znacznego upływu czasu od momentu kiedy zdarzenia te miały miejsce, prawdopodobnym jest, że w pewnym zakresie wydarzenia te mogły ulec zatarciu w pamięci świadka. Dlatego i z tego względu dokonana przez Sąd ocena materiału dowodowego nie pozostaje w zgodności z przepisami prawa.

Z uwagi na powyższe zdaniem skarżącego zarzut naruszenia prawa procesowego jest całkowicie zasadny.

Odnosząc się do dokonanego przez Sąd przeliczenia wynagrodzenia pełnomocnika ustanowionego dla powoda z urzędu zdaniem skarżącego należy uznać, że nie znajduje ono uzasadnienia w przepisach rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych i ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Na mocy § 2 ust. 2 rozporządzenia podstawą zasądzanego wynagrodzenia są stawki minimalne określone w rozdziałach 3-4, przy czym zgodnie z ust. 3 w razie gdy strona korzysta z pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, wynagrodzenie winno zostać podwyższone o stawkę podatku od towarów i usług. Zgodnie natomiast z treścią § 6 pkt 5 oporządzenia stawka minimalna przy wartości przedmiotu sprawy powyżej 10.000 zł wynosi 2400 zł. Z tego wynika, że wynagrodzenie przyznane pełnomocnikowi nie powinno być w przedmiotowej sprawie niższe niż 2952 zł (2.400 zł + 23% VAT). Pomimo tego Sąd przyznał pełnomocnikowi kwotę ustaloną na podstawie stawki w wysokości 600 zł, a zatem poniżej stawki minimalnej. Sąd w tym zakresie oparł się na treści § 6 pkt rozporządzenia, podając ów przepis jako podstawę prawną przyznanej kwoty, pomimo że ustanawia on minimalną stawkę opłaty przy wartości przedmiotu sprawy na poziomie 1500 - 5000 zł. W ocenie skarżącego trudno odnieść się do uzasadnienia zastosowania tej właśnie podstawy prawnej i przyznania opłaty na poziomie 600 zł netto, kiedy faktycznie wartość przedmiotu sporu wynosiła 10.601,56 zł, a zatem była ponad dwukrotnie wyższa od maksymalnego pułapu wartości przedmiotu sprawy, za który przysługuje opłata na poziomie 600 zł.

Apelujący podkreślił, że żaden przepis prawa nie pozwala na obniżenie przez Sąd wysokości wynagrodzenia pełnomocnika ustanowionego z urzędu. Takie stanowisko potwierdził SN w uchwale z dnia 8 marca 2012 roku (III CZP 2/12) wskazując, że przyznane adwokatowi ustanowionemu z urzędu od Skarbu Państwa koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu obejmują opłatę nie niższą od właściwych stawek minimalnych opłat za czynności adwokackie przed organami wymiaru sprawiedliwości przewidzianych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu”. Z uwagi na jednolitość przepisów obu rozporządzeń, powyższe winno mieć analogiczne zastosowanie w sprawie wynagrodzenia radców prawnych. W uzasadnieniu uchwały SN wskazał, że brak jest argumentów uzasadniających zasądzenie od Skarbu Państwa za pomoc prawną udzieloną z urzędu opłaty niższej od stawek minimalnych, co wyinterpretować można również z zapisów § 3 ust. 2 rozporządzenia, zgodnie z którym w przypadkach szczególnie uzasadnionych radca prawny może ustalić opłatę niższą od stawek minimalnych albo zrezygnować z niej w całości. Z takiej redakcji przepisów jasno wynika, że inicjatywa w tym zakresie leży wyłącznie po stronie pełnomocnika, nie zaś Sądu. Sąd nie może jednocześnie oceniać nakładu pracy pełnomocnika i czynić z powyższego okoliczność uzasadniającą obniżenie należnej mu opłaty poniżej stawki minimalnej (co może czynić uzasadniając przyznanie opłaty powyżej stawek minimalnych), gdyż z literalnego brzmienia cytowanego wyżej przepisu jasno wynika, że za obniżeniem przemawiać może jedynie sytuacja majątkowa lub rodzinna klienta. Dlatego zdaniem skarżącego przyznanie pełnomocnikowi ustanowionemu z urzędu w niniejszej sprawie wynagrodzenia na poziomie 738 zł nie znajduje żadnego uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa, a nadto pozostaje w opozycji do formułowanego na ich gruncie orzecznictwa.

Mając na uwadze powyższe skarżący stwierdził, że również w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, wydane rozstrzygnięcie jest błędne i winno zostać zmienione.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się bezzasadną w zakresie rozstrzygnięcia o zasadności powództwa.

Sąd Odwoławczy podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i przeprowadzone w ich świetle rozważania prawne. Nie zachodzi, przeto konieczność i potrzeba powielania tychże wywodów (vide: wyrok SN z dnia 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977).

Przeciwko zasadności rozstrzygnięcia o zasadności powództwa zawartego w zaskarżonym wyroku nie mogą przemawiać zarzuty podniesione w apelacji skarżącego.

Apelacja opierała się wyłącznie na zakwestionowaniu przeprowadzonej przez Sąd pierwszej instancji oceny materiału dowodowego, a więc naruszeniu normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 kpc. Błędna ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji miała, zdaniem skarżącego, sprowadzać się do odmówienia mocy dowodowej zeznaniom złożonym przez świadków M. T. i R. T. z tej przyczyny, że są oni osobami spokrewnionymi z powodem, którzy wiedze na temat okoliczności sprawy powzięli od powoda oraz są zainteresowani jej pozytywnym wynikiem.

W ocenie Sądu Okręgowego tak postawiony zarzut nie mógł zasługiwać na uwzględnienie. Zgodnie z art. 233 § 1 kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Jak słusznie zauważył to Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku (I ACa 180/08, LEX nr 468598) jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 kpc) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia w/w art. nie wystarcza, zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może, więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 kpc kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy (tak SA w Warszawie, wyrok z dnia 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08).

Przenosząc powyższe reguły wykładni na okoliczności rozpoznawanej sprawy, nie sposób uznać aby doszło do naruszenia przez Sąd I instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 kpc. Ocena jaka została dokonana przez Sąd Rejonowy odpowiada bowiem zasadom logiki jak i doświadczenia życiowego, co powoduje, że wnioski jakie zostały wyciągnięte w wyniku jej przeprowadzenia uznać należy za trafne..

Okoliczności tej nie mogą zmienić odmienne zapatrywania strony skarżącej, albowiem nie zdołała ona wykazać istotnych błędów logicznego rozumowania, czy sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, które prowadziły by do wniosków odmiennych niż te, które wyprowadził Sąd Rejonowy. Warto przy tym wskazać, że same wątpliwości, co do trafności oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone przez art. 233 § 1 kpc nie stwarzają podstawy do tego by sąd odwoławczy instancji zajmował odmienne stanowisko.

W pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę, iż przesłuchani w charakterze świadków M. T. oraz R. T. posiadali wiedzę na temat okoliczności sprawy w przeważającej części wyłącznie z relacji powoda. W konsekwencji ich zeznania mogły potwierdzać jedynie to, że twierdzenia powoda podnoszone przed Sądem zgadzały się z wersją wydarzeń jaką przekazał im powód. Nadto nie bez znaczenia dla przeprowadzonej przez Sąd oceny była tez okoliczność, że ww. świadkowie należą do najbliższej rodziny powoda. Rację ma skarżący, że żaden przepis nie wyklucza przesłuchania w charakterze świadka żony czy innego członka rodziny, niemniej Sąd korzystając ze swojego doświadczenia życiowego, może nie dać wiary przychylnym zeznaniom tychże osób. Okoliczności tej nie zmienia fakt pozostawania powoda z M. T. w separacji, bowiem nawet w przypadku przyjęcia, że nie była ona zainteresowana wynikiem postępowania to i tak, jej zeznania, które nie były wynikiem bezpośrednich spostrzeżeń nie miały wystarczającej wiarygodności.

Bliskie spokrewnienie świadków z powodem stanowi także wystarczający argument do odmówienia im wiarygodności co do okoliczności, co do których, jak podawali, byli bezpośrednimi świadkami, w szczególności odnoszących się do oświadczeń pozwanego, który miał przyznawać, że istnieje jego obowiązek rozliczenia się z powodem , a nawet podjąć w tym celu konkretne kroki.

Za zasadny uznać natomiast należało zarzut skarżącego w zakresie błędnego ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu powoda.

Sąd Rejonowy w sposób niezasadny przyjął, iż podstawę obliczenia wysokości wynagrodzenia stanowi jedynie wysokość kwoty głównej objętej żądaniem pozwu.

W niniejszej sprawie powód domagał się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 10.601,56 zł, na którą złożyła się należność główna w kwocie 4735,56 zł (żądana tytułem nie zwróconego długu) oraz kwota 5865,96 zł jako kapitalizowane odsetki od ww. kwoty za okres od dnia 31 grudnia 2001 roku do dnia wniesienia pozwu (tj. 4 lipca 2011 roku). W pozwie oraz w piśmie procesowym z dnia 27 września 2011 roku powód nie określił osobno wartości przedmiotu sporu.

Zgodnie z art. 19 § 1 kpc w sprawach o roszczenia pieniężne, zgłoszone choćby w zamian innego przedmiotu, podana kwota pieniężna stanowi wartość przedmiotu sporu.

Zważenia wymaga, że Sąd Rejonowy nie dokonał sprawdzenia wartości przedmiotu sporu, w trybie art. 25 § 1 kpc. Przepis ten stanowi, że Sąd może na posiedzeniu niejawnym sprawdzić wartość przedmiotu sporu oznaczoną przez powoda i zarządzić w tym celu dochodzenie.

Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy podziela stanowisko orzecznictwa, zaprezentowane ostatnio w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 2013 roku (V CZ 20/13), iż artykuł 20 kpc nie ma zastosowania jedynie do odsetek obliczonych za określony czas przed wytoczeniem powództwa i doliczonych do dochodzonej sumy dłużnej już w pozwie. Taka właśnie sytuacja zachodzi w rozpoznawanej sprawie i odsetki ustawowe nie są tu dochodzone obok roszczenia głównego, w rozumieniu powyższego przepisu.

Reasumując wartość przedmiotu sporu stawi w sprawie kwota 10.601,56 zł.

W konsekwencji wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu powoda winno być ustalone według stawki minimalnej normowanej w § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych i ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu i stanowić kwotą 2952 zł (2400 zł + 23 % VAT).

Reasumując, na podstawie art. 386 § 1 kpc, orzeczono jak w punkcie I sentencji wyroku, zaś na podstawie art. 385 kpc, jak w punkcie II tejże.

Według analogicznych, jak wskazane powyżej reguł, na podstawie art. 108 § 1 kpc, orzeczono kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powodowi w postępowaniu apelacyjnym.