Sygnatura akt I Ca 179/16
Dnia 22 września 2016 r.
Sąd Okręgowy we Włocławku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Mariusz Nazdrowicz (spraw.) |
Sędziowie: |
SO Aneta Sudomir – Koc SO Andrzej Witka - Jeżewski |
Protokolant: |
st. sekr. sądowy Małgorzata Dybowska - Pyrek |
po rozpoznaniu w dniu 15 września 2016 r. we Włocławku
na rozprawie
sprawy z powództwa T. i M. małż. O. (...)
przeciwko G. i G. małż. P.
o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zakaz naruszeń
na skutek apelacji pozwanych
od wyroku Sądu Rejonowego we Włocławku
z dnia 29 kwietnia 2016 roku, sygn. akt I C 688/12
I.
zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 (pierwszym) w ten sposób, że nakazuje pozwanym G. P. (1) i G. P. (2) przywrócenie na rzecz powodów T. i M. małż. O. (...) stanu zgodnego z prawem poprzez usunięcie ogrodzenia usytuowanego na nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej we W. przy ul. (...), dla której w Sądzie Rejonowym we Włocławku urządzona jest księga wieczysta (...), która to nieruchomość jest obciążona służebnością drogi koniecznej min. na rzecz każdoczesnego właściciela nieruchomości władnącej tj. działki oznaczonej numerem (...) położonej we W. przy ul. (...), dla której to nieruchomości prowadzona jest w Sądzie Rejonowym we Włocławku księga wieczysta (...) oraz zakazuje pozwanym czynienia powodom
w przyszłości jakichkolwiek przeszkód w wykonywaniu przez nich służebności drogi koniecznej obciążającą nieruchomość objętą księgą wieczystą (...);
II. oddala apelację w pozostałej części;
III. zasądza solidarnie od pozwanych G. i G. małż. P. solidarnie na rzecz powodów T. i M. małż. O. (...) kwotę 62,50 (sześćdziesiąt dwa złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.
SSO Aneta Sudomir – Koc SSO Mariusz Nazdrowicz SSO Andrzej Witka – Jeżewski.
Sygn. akt I Ca 179/16
Pozwani G. i G. małż. P. w apelacji nie kwestionowali dokonanych przez Sąd Rejonowy we Włocławku ustaleń faktycznych. Sąd odwoławczy nie przeprowadził postępowania dowodowego i ustaleń tych nie zmienił przyjmując je jako podstawę orzekania w postępowaniu apelacyjnym. W tej sytuacji uzasadnienie wyroku Sądu II instancji ograniczać się będzie do elementów wskazanych
w art. 387 § 2
1 kpc.
Za całkowicie chybiony – i to z rozmaitych przyczyn – należało uznać zarzut związany z wadliwą w ocenie skarżących odmowę zawieszenia postępowania do czasu rozstrzygnięcia sprawy sygn. akt Sądu Rejonowego we Włocławku I (...)
o (...).
W pierwszej kolejności niezbędne jest przypomnienie, że zgodnie z treścią przepisu art. 162 kpc stronie, która nie zgłosiła zastrzeżenia w jego trybie nie przysługuje prawo powoływania się na uchybienia proceduralne w dalszym toku postępowania. Konsekwencje te nie mają zastosowania jedynie w sytuacji, gdy strona nie była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika (wyrok Sądu Najwyższego z 1 grudnia 2010 roku I CSK 181/10 nie publ., LEX nr 818560). W rozpatrywanym przypadku pozwani działali przez fachowego pełnomocnika, tak więc wskazany wyjątek nie wchodził w grę. Ich wniosek o zawieszenie postępowania
z przyczyn prejudykacyjnych zgłoszony na rozprawie w dniu 17 lipca 2015 roku został oddalony, zamieszczonym w protokole z rozprawy postanowieniem Sądu a qvo z tego samego dnia. Na postanowienie to nie przysługiwało zażalenie (środek odwoławczy dopuszczalny jest tylko w razie zawieszenia postępowania i odmowy jego podjęcia – art. 394 § 1 pkt 6 kpc). Skarżący nie złożyli zastrzeżenia od tej decyzji procesowej w trybie przywołanego przepisu, co oznacza bezpowrotną utratę zarzutu naruszenia przepisów
o zawieszeniu postępowania w dalszym jego toku, a więc także w postępowaniu apelacyjnym (z bogatego orzecznictwa Sądu Najwyższego przykładowo uchwala tego Sądu
z 27 października 2005 roku III CZP 55/05 OSNC 2006/9/144 oraz wyroki z 27 maja 2010 roku III CSK 248/09 nie publ., LEX nr 846096 i z 12 czerwca 2015 roku II CSK 450/14 nie publ., LEX nr 1754049). Już więc tylko z tego powodu omawianego zarzutu nie sposób było uwzględnić.
Gdyby nawet hipotetycznie założyć – choć w świetle powyższych uwag nie ma do tego jakichkolwiek podstaw – że apelujący zachowali możliwość podważenia rozstrzygnięcia o odmowie zawieszenia to mogłoby to nastąpić jedynie w trybie przepisu art. 380 kpc. Rzecz jednak w tym, że warunkiem takiej kontroli jest zamieszczenie w środku odwoławczym stosownego wniosku. Gdy w sprawie występuje zawodowy pełnomocnik wniosek ten powinien zostać jednoznacznie sformułowany z odwołaniem się do regulacji art. 380 kpc ( wniosek o zbadanie niezaskarżonego postanowienia Sądu). Same tylko zarzuty czy rozważania dotyczące nietrafności rozstrzygnięcia nie mogą wywołać skutku z art. 380 kpc. Stanowisko to również w judykaturze jest ugruntowane (por: np. postanowienia Sądu Najwyższego: z 3 marca 2005 roku II CZ 187/04 nie publ., LEX nr 177247, z 28 października 2009 roku II PZ 17/09 nie publ., LEX nr 559946, z 17 lipca 2008 roku II CZ 54/08, nie publ., LEX nr 447663 i z 21 marca 2013 roku II CZ 4/13 nie publ., LEX nr 1341668). Apelujący nie sprostali przedmiotowemu wymogowi, co uniemożliwiało wdrożenie kontroli zasadności postanowienia o odmowie zawieszenia.
W zaistniałych warunkach jedynie zupełnie na marginesie można zauważyć, że zawieszenie postępowania w sprawie o wydanie nieruchomości tylko dlatego, że strona pozwana spowodowała wszczęcie innego postępowania dotyczącego tej samej nieruchomości (np. o zasiedzenie, uwłaszczenie, zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli w wytoczeniu roszczenia z art. 231 kc) może doprowadzić do bezpodstawnego wstrzymania na czas bliżej nieokreślony orzeczenia co do istoty sprawy, a tym samym do szkodliwego społecznie wstrzymania wymiaru sprawiedliwości (wyroki Sądu Najwyższego z 10 lipca 202 roku II CKN 826/00 nie publ., LEX nr 146172 i z 18 stycznia 2012 roku II CSK 231/11 nie publ., LEX nr 1110970). Judykaty te w pełni znajdują zastosowanie w sprawie o zaniechanie naruszeń służebności drogi koniecznej (akta 251 kc w zw. z art. 222 § 2 kc). Trafnie wskazano w nich, że przyjęcie odmiennego zapatrywania stanowiłoby zachętę do wszczynania innych, nawet bezzasadnych postępowań jedynie w celu czasowego wstrzymania postępowania o wydanie nieruchomości czy zakaz naruszeń. Oczywiście rozstrzyganie w konkretnej sprawie powinno uwzględniać całokształt okoliczności faktycznych, w tym np. stan zaawansowania danych postępowań. W niniejszej sprawie postępowanie już raz było zawieszone (z uwagi na podjęcie przez małż. P. działań zmierzających do wznowienia postępowania o ustanowienie służebności) postanowieniem
z 21 września 2012 roku. Podjęte zostało po ponad 2 latach i niemalże natychmiast pozwani wystąpili z powództwem o zniesienie służebności. Tamta sprawa (sygn. akt Sądu Rejonowego we Włocławku I(...)) – co Sądowi Okręgowemu wiadomo z urzędu – znajduje się praktycznie w początkowej fazie (odbyła się tylko jedna rozprawa i dokonano oględzin). Zawnioskowano w niej o dokonanie przekształceń podmiotowych oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. W tych okolicznościach nie było żadnych podstaw do zawieszenia postępowania przez Sąd meriti.
Zarzuty podważające zakres służebności i w konsekwencji zastosowanie przepisów art. 251 kc w zw. z art. 222 § 2 kc są nie tylko pozbawione jakiejkolwiek słuszności, ale wręcz muszą budzić ogromne zdziwienie. Najwyraźniej zupełnie umknęło uwagi skarżących, że przedmiotowa służebność została ustanowiona prawomocnym postanowieniem Sądu i orzeczenie to wywołuje wszystkie skutki związane z jego wydaniem. Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że w postępowaniu o ochronę służebności niedopuszczalne jest – co oczywiste – jakiekolwiek podważanie istnienia i treści postanowienia o ustanowieniu służebności. Wszelkie dalsze rozważania tej kwestii są tutaj zbędne. Fakt naruszenia służebności był bezsporny, a ochrona własności (odpowiednio służebności) w drodze roszczeń windykacyjnych lub negatoryjnych ma charakter obiektywny – o powstaniu tych roszczeń decyduje samo naruszenie własności (służebności) bez względu na zawinienie sprawcy i działanie ze świadomością naruszenia. Co do zasady powodom przysługiwała więc ochrona prawna i prawidłowo Sąd I instancji jej udzielił.
Nie sposób natomiast w części odmówić trafności zarzutowi obrazy przepisu art. 321 § 1 kpc. W sprawach o ochronę własności (służebności) stosowne orzeczenie uwzględniające powództwo o przywrócenie stanu zgodnego z prawem musi konkretyzować jego zakres i sposób. Jest to niezbędne nie tylko z punktu widzenia określenia powinności pozwanego i późniejszej ewentualnej egzekucji, ale również sprecyzowania czynności pod kątem np. wykonania zastępczego (art. 1049 § 1 kpc) . Elementy te powinny zostać zamieszczone już w pozwie, gdyż zgodnie z zasadą dyspozytywności (w myśl której to powód decyduje nie tylko o wszczęciu postępowania, ale także o zakresie rozstrzygnięcia sprawy) Sąd jest związany żądaniem (art. 321 § 1 kpc). Nie może zatem za powoda formułować postulowanego konkretnego sposobu ochrony prawnej. W szczególności jest to niedopuszczalne w sytuacji, gdy strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, którego udział w sprawie wyklucza stosowanie w tej mierze złagodzonych kryteriów ocennych (uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 3 października 2003 roku III CKN 1529/00 opubl. Legalis). W pozwie z 15 lutego 2012 roku powodowie domagali się jedynie „przesunięcia ogrodzenia działki (...)” w bliżej wskazany sposób. Aczkolwiek sposób sformułowania tego żądania daleki był od pożądanej przejrzystości to jednak wbrew sugestiom apelujących nie doszło do naruszenia przytoczonej zasady związania żądania pozwem poprzez użycie przez Sąd Rejonowy w wyroku określenia „usunięcie ogrodzenia”. Zasada ta nie może być stosowana formalistycznie i Sąd korygując brzmienie żądania w sentencji na formułę, która w niebudzący wątpliwości sposób odpowiada rzeczywistym intencjom powoda nie narusza przepisu art. 321 § 1 kpc (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 maja 2013 roku I CSK 555/12 nir publ., LEX nr 1353065 i z 23 lipca 2015 roku I CSK 549/14 nie publ., LEX nr 1771518). Z całą stanowczością podkreślić jednak trzeba, że musi się to sprowadzać do zmian redakcyjnych i w żadnym razie nie może dotyczyć ingerowania w meritum żądania. Powodom niewątpliwie chodziło o to, aby płot wskutek orzeczenia Sądu nie był już usytuowany na gruncie objętym służebnością.
Usunięcie ogrodzenia z nieruchomości obciążonej może nastąpić albo poprzez przesunięcie go w inne miejsce (np. do granicy miedzy nieruchomościami) albo też poprzez np. zdemontowanie. W obydwu przypadkach nie będzie przeszkód w korzystaniu
z nieruchomości obciążonej – rezultat będzie taki sam. Usprawiedliwia to dokonaną przez Sąd meriti korektę brzmienia żądania pozwu, skoro pozostaje bez wpływu na zakres udzielonej ochrony prawnej. Sposób wykonania nałożonego przez Sąd obowiązku został pozostawiony uznaniu pozwanych.
Sytuacja przedstawia się natomiast zgoła odmiennie w przypadku orzekania o nakazaniu usunięcia nasadzeń w postaci drzew i krzewów. Takie żądanie nie zostało zgłoszone w pozwie. Na rozprawie w dniu 17 lipca 2015 roku powodowie podjęli wprawdzie próbę zmiany powództwa (żądając usunięcia również nasadzeń), ale nie mogła ona wywrzeć zamierzonego skutku prawnego. Czynność tą należało rozpatrywać w tych właśnie kategoriach, gdyż nie było to sprostowanie żądania. Zmianą są bowiem wszystkie te czynności, które prowadzą do zmiany ilościowej lub jakościowej żądania, w tym np. wprowadzają nowe. Interwencja w treść żądania musi być przy tym na tyle ważna, żeby kształtowała powództwo o treści odmiennej od dotychczasowej zamiast lub obok zgłoszonego wcześniej. Domaganie się dalszych czynności zmierzających do zapewnienia ochrony służebności jest niewątpliwie taką ingerencją, skoro w razie uwzględnienia powództwa nakłada na zobowiązanego dodatkowy obowiązek, dotychczas nie objęty treścią żądania
i który może być np. przedmiotem odrębnej egzekucji. Rzecz jednak w tym , że w myśl przepisu art. 193 § 2
1 kpc zmiana powództwa może być dokonana jedynie w piśmie procesowym (za wyjątkiem spraw o roszczenia alimentacyjne). Ustna zmiana powództwa (pomijając wspomniany wyjątek) na rozprawie w obecności pozwanego jest prawnie bezskuteczna (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 lutego 2013 roku
I ACa 1390/12 nie publ., LEX nr 1293167, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia
29 sierpnia 2013 roku I ACa 377/13 nie publ., LEX nr 1383482 i Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 4 marca 2015 roku I ACa 1139/14 nie publ., LEX nr 1665824). Oznacza to, że przedmiotem rozpoznania powinno być dotychczasowe żądanie. Sąd a qvo dopuścił się więc uchybienia orzekając – z naruszeniem przepisu art. – ponad żądanie. Z tego też względu zaskarżony wyrok podlegał korekcie w punkcie 1(pierwszym). Istota orzeczenia Sądu odwoławczego sprowadza się do wyeliminowania obowiązku usunięcia „nasadzeń z drzew i krzewów” przy pozostawieniu w niezmienionym praktycznie kształcie pozostałego brzmienia tej części sentencji (art. 386 § 1 kpc).
Mimo modyfikacji w określonej części zaskarżonego wyroku nie było podstaw do zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu za postępowanie przed Sądem I instancji. Powodowie to postępowanie wygrali bowiem w całości, skoro ich powództwo zostało ostatecznie uwzględnione w 100 %.
Dalej idąca apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy – orzekł mając na względzie przepis art. 100 kpc. Pozwani w części wygrali postępowanie apelacyjne, gdyż decyduje o tym porównanie treści orzeczenia Sądu odwoławczego w stosunku do treści wyroku Sądu
I instancji (przy uwzględnieniu oczywiście zakresu zaskarżenia). Skoro jednak ulegli co do zasady, a korekta kwestionowanego wyroku polegała na wyeliminowaniu jednego tylko
z obowiązków określonego zachowania to należało uznać, że postępowanie odwoławcze wygrali w 25%. Ich koszty sprowadzały się do opłaty od apelacji (30 zł) i wynagrodzenia reprezentującego ich radcy prawnego (120 zł - § 2 pkt 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015.1800). 75% tej sumy to 90 zł (120 zł x 75%). Różnica na rzecz powodów wyrażała się kwotą 62,50 zł (90 zł – 37,50 zł) i taką też zasądzono
w punkcie III wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku.
SSO Aneta Sudomir – Koc SSO Mariusz Nazdrowicz SSO Andrzej Witka-Jeżewski.