Sygnatura akt I C 1248/14
Dnia 27 czerwca 2016 roku
Sąd Okręgowy w Koninie Wydział I Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO Mariola Klimczak
Protokolant: p.o. sekr. sąd. Konrad Gajdziński
po rozpoznaniu w dniu 13-06-2016 r. na rozprawie sprawy
z powództwa H. S.
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.000,00 zł (piętnaście tysięcy złotych) z odsetkami:
a) ustawowymi od dnia 9.08.2014 r. do dnia 31.12.2015 r.,
b) ustawowymi za opóźnienie od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty;
1. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
2. koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami stosunkowo rozdziela i zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.531,13 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;
3. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Koninie) kwotę 892,60 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, od uwzględnionej części roszczenia;
4. w pozostałym zakresie kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.
Mariola Klimczak
I C 1248/14
Powód H. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 80.000,00 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 5.08.2014 roku do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu żądania podał, że w dniu 13 maja 2003 roku miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego zginęła M. W. - pasierbica powoda. Sprawca tego wypadku, w dacie zdarzenia, korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, na podstawie zawartej z pozwanym umowy ubezpieczeniowej. Powód, pismem z dnia 7.07.2014 roku, zgłosił pozwanemu szkodę do likwidacji, poprzez wypłatę na jego rzecz zadośćuczynienia za śmierć „przybranej córki” w kwocie 60.000,00 zł. Pozwany pismem z dnia 4.08.2014 roku odmówił wypłaty świadczenia. W tym stanie rzeczy powód wystąpił na drogę postępowania sądowego o zapłatę, wskazując jako podstawę wniesionego powództwa art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. i argumentując, że śmierć M. W. była dla niego ogromną tragedią. Razem ze zmarłą tworzyli bowiem kochającą się rodzinę, gdyż zmarła traktowała powoda jak „rodzonego” ojca. Roszczenie o odsetki powód oparł na treści przepisu art. 481 k.c. i art. 455 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) (k. 2-19).
Pozwany (...) z siedzibą w W., w odpowiedzi na pozew, wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany potwierdził, że sprawca wypadku, w dniu zdarzenia, korzystał u niego z ochrony ubezpieczeniowej od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, aczkolwiek zakwestionował roszczenie co do zasady i wysokości. Podniósł, że powód nie jest biologicznym ojcem M. W., a jedynie jej ojczymem. Ożenił się z matką zmarłej w 1982 roku, a już w 1992 roku M. W., w wieku 18 lat wyszła za mąż, wyprowadziła się z domu rodzinnego, a po roku urodziła syn. W tym stanie rzeczy – w ocenie pozwanego – pomiędzy powodem a zmarłą nie mogły nawiązać się tak silne więzi jakie łączą zazwyczaj córkę z biologicznym ojcem, albowiem powód nie uczestniczył w całym procesie wychowawczym od narodzin dziecka do jego usamodzielnienia się i opuszczenia domu. Ponadto pozwany podkreślił, że od czasu wypadku minęło już kilkanaście lat, co powinno być uwzględnione przy określaniu rozmiarów krzywdy. Pozwany wskazał również na okoliczności, które – w ocenie pozwanego – świadczą o przyczynieniu się zmarłej do szkody: nietrzeźwość kierowcy - R. K. (0,6 % alkoholu we krwi), świadomość zmarłej co do stanu trzeźwości kierowcy, nadmierna prędkość, przeciążenie samochodu, bo jechało w nim łącznie 6 osób. Pozwany zakwestionował nadto żądanie odsetek, wskazując, że winny być one zasądzone od dnia wyrokowania oraz wysokość żądanych kosztów zastępstwa procesowego (k. 117-120).
Na terminie rozprawy w dniu 23.06.2015 roku pełnomocnik powoda zakwestionował podniesiony przez pozwanego zarzut przyczynienia się zmarłej do powstania zdarzenia, z którego powód wywodzi dochodzone roszczenie.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 13.05.2003 roku, na łuku drogi, kierujący samochodem osobowym- R. K. stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył drzewo. W wyniku tego zdarzenia śmierć ponieśli pasażerowie tego samochodu, m.in. pasierbica powoda – M. W. oraz kierujący pojazdem – R. K.. Prowadzone w związku z tym zdarzeniem postępowanie karne zostało umorzone postanowieniem Prokuratury Rejonowej w T. z dnia 8 sierpnia 2003 roku, w sprawie(...), w związku ze śmiercią sprawcy zdarzenia- R. K.. W chwili zdarzenia kierujący pojazdem korzystał u pozwanego z ochrony ubezpieczeniowej od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Powód od 1996 roku przebywa na emeryturze, pracował jako policjant. Obecnie choruje z powodu guza przysadki. Leczy się również z powodu niedowidzenia, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy.
Powód ożenił się z matką zmarłej M. w 1982 roku. M. miała wtedy 16 lat. Gdy powód poznał jej matkę, to M. miała 12 lat. Ze związku z matką zmarłej powód posiada córkę A.. Powoda z pasierbicą M. łączyły bliskie i ciepłe relacje. Odrabiał z nią lekcje, jeździł na rowery, M. zwracała się do powoda „tatuś” , a czasem (...). M. W. w wieku 18 lat wyszła za mąż i w niedługim czasie opuściła rodzinny dom. Powód pomagał pasierbicy, gdy na białaczkę chorował jej syn. Woził M. wraz z chorym dzieckiem do lekarzy do P., pomagał w opiece nad dzieckiem. Pocieszał pasierbicę, gdy zmarł jej syn, a potem mąż. Gdy w 1992 roku M. wyszła powtórnie za mąż i urodziła kolejne dziecko - syna M., to powód pomagał pasierbicy finansowo. Relacje powoda z drugim mężem M. nie były poprawne, powód nie akceptował L. W.. Drugi mąż zmarłej ograniczał jej kontakty z rodziną - M. odwiedzała ojczyma i matkę tylko pod nieobecność męża w domu i w tajemnicy przed nim. M. W. zmarła w wieku 37 lat. Powód bezpośrednio po zdarzeniu bardziej skupiony był na ochronienie najbliższych (w szczególności żony) przed przykrym widokiem zmasakrowanych zwłok pasierbicy, niż na przeżywaniu własnej żałoby. Po zidentyfikowaniu ciała zmarłej przedsięwziął działania, aby poprawić wygląd estetyczny zwłok zmarłej (usztywnić gipsem nogi), zabiegał u męża zmarłej o katolicki pochówek pasierbicy, czego jednak nie udało mu się osiągnąć. Po pogrzebie pasierbicy powód przez wiele dni nie mógł prawidłowo funkcjonować, miał kłopoty ze snem i koncentracją, przypominał mu się widok ciała zmarłej, jeździł na jej grób. Przez 3 tygodnie do powoda i jego żony przychodziła zaprzyjaźniona z nimi E. K., aby gotować dla nich obiady, gdyż ci, z powodu stanu psychicznego wywołanego śmiercią M. W., nie byli w stanie przyrządzać dla siebie posiłków. W związku ze śmiercią pasierbicy powód nie korzystał ze zwolnienia lekarskiego z powodu niezdolności do pracy, nie korzystał z pomocy lekarza, odbył jedynie 5 spotkań z psychologiem, aby potem przyprowadzać na takie spotkania żonę. W 2004 roku wraz z żoną tworzyli przez kilka miesięcy, z mocy orzeczenia sądu, rodzinę zastępczą dla 10 – letniego syna M. - M., gdyż jego ojciec przebywał zagranicą. Powód po śmierci M. wspierał chorującą żonę. Powód w dalszym ciągu odczuwa żal i smutek z powodu śmierci pasierbicy, jest przygnębiony i często ma obniżony nastrój. Mieszka sam, w 2007 roku (po chorobie) zmarła jego żona, a matka M.. Córka A. mieszka w P., z którą powód utrzymuje bliskie, rodzinne relacje.
Na przestrzeni upływającego czasu u powoda zwiększyło się uczucie straty i nieadekwatne poczucie winy związane z utratą subiektywnej kontroli nad życiem i funkcjonowaniem członków rodziny. Jego poczucie dyskomfortu psychicznego, w tym pogłębiające się poczucie izolacji, nadało śmierci pasierbicy jeszcze bardziej destrukcyjne znaczenie na funkcjonowanie psychosomatyczne oraz przebieg współistniejących chorób u powoda, z tym że nie można jednoznacznie stwierdzić negatywnego wpływu śmierci pasierbicy na obecny stan somatyczny powoda. Śmierć pasierbicy miała negatywne konsekwencje dotyczące poziomu życia powoda zarówno w sferze bytowej (w tym przejęcie na kilka miesięcy opieki nad jej rodziną) oraz pogorszenie jakości życia emocjonalnego (poczucie winy, utrata poczucia sprawności w swoim życiu, pogłębienie uczucia izolacji), co powoduje, że powód nadal odczuwa skutki tamtej traumy.
Powód pismem z dnia 7.07.2014 roku zgłosił pozwanemu szkodę do likwidacji domagając się zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 60.000,00 zł. Pozwany pismem z dnia 4.08.2014 roku odmówił wypłaty świadczenia.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: odpis aktu zgonu (k. 14), postanowienie o umorzeniu śledztwa z dnia 8.08.2003 roku, wydane w sprawie (...) (k. 15-16), dokumenty akt likwidacji szkody złożone przy pozwie (k. 17-85), zeznania świadków: E. K. (k. 137v), T. K. (k. 137v), opinię sądowo – psychologiczną (k. 164- 168) i wyjaśnienia biegłego psychologa – R. S. (1) (k. 187v), zeznania powoda (k. 185), akta likwidacji szkody złożone przez pozwanego przy odpowiedzi na pozew, dokumenty akt (...) SO w K..
Strony nie kwestionowały prawdziwości okoliczności wynikających ze złożonych do akt dokumentów.
Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić przymiotu wiarygodności zeznaniom powoda i słuchanych w sprawie świadków. Z dowodów tych wynikało, że powoda ze zmarłą pasierbicą łączyły ciepłe, bliskie i rodzinne więzi, oparte na zaspokajaniu potrzeb wynikających z przynależności do rodziny.
Opinię biegłego psychologa – R. S. (1) Sąd uznał za przekonującą i wiarygodną. Biegły wydał tą opinię po przebadaniu powoda, jasno, rzeczowo i szczegółowo uzasadnił wnioski, w tym również w drodze wyjaśnień na rozprawie. Sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika powoda o zasięgnięcie opinii innego biegłego, albowiem nie zostały wskazane żadne okoliczności, które podważałyby przydatność i wiarygodność opinii opracowanej przez biegłego R. S..
Sąd zważył, co następuje:
Odpowiedzialność pozwanego, w okolicznościach niniejszej sprawy, nie może budzić wątpliwości, skoro sprawcza wypadku, w następstwie którego zmarła pasierbica powoda – M. W., w momencie zdarzenia korzystał u pozwanego z ochrony ubezpieczeniowej od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (co pozostawało w sprawie okolicznością bezsporną).
Ponadto zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodnie natomiast z obowiązującym w dniu wypadku § 10 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992 roku w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. z 1992 roku, Nr 96, poz. 475 z późn. zm.) z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierowca pojazdu mechanicznego są zobowiązani – na podstawie prawa - do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Powód, jako podstawę prawną swych roszczeń o zadośćuczynienie, wskazał art. art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c.
Rozstrzygając kwestię odpowiedzialności pozwanego w kontekście roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną przez osoby bliskie zmarłego Sąd podzielił utrwalone już stanowisko Sądu Najwyższego, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c., jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 roku (por. uchwała SN z 22 października 2010 roku, sygn. III CZP 76/10, Lex nr 604152, z dnia 13 lipca 2011 roku, sygn. III CZP 32/11, Lex nr 852341, wyroki SN z dnia 11 maja 2011 roku, sygn. I CSK 621/10, Lex nr 848128 i z dnia 15 marca 2012 roku, sygn. I CSK 314/11, Lex nr 1164718).
Nie może budzić wątpliwości, że śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Należy jednak zaznaczyć, że nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie. Powód wykazał, że ze zmarłą M. W. łączyły go ciepłe, bliskie i rodzinne więzi, a zerwanie tych więzi spowodowało naruszenie dobra osobistego powoda jakim jest prawo do życia w rodzinie. Wprawdzie więzi łączące powoda ze zmarłą M. nie wynikały z pokrewieństwa - powód był mężem matki zmarłej, ale zmarła traktowała do go i odnosiła się do niego jakby był jej biologicznym ojcem, a powód traktował zmarłą jak własną córkę i łączyły go z pasierbicą więzi rodzinne niczym nie różniące się od do istniejących pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Powód wychowywał M. od 12 roku życia, pomagał i wspierał do chwili usamodzielnienia się i opuszczenia domu rodzinnego, pomagał i wspierał podczas choroby jej dziecka, pocieszał po śmierci dziecka i męża, wspierał finansowo w czasie drugiego małżeństwa M., po jej śmierci przejął na kilka miesięcy opiekę nad jej synem. Po śmierci M. wystąpiła u powoda reakcja żałoby, która – co wynika z zeznań świadków – nie miała jednak przebiegu odbiegającego od typowego. Z niekwestionowanych przez pozwanego zeznań świadków i powoda wynikało, że po śmierci pasierbicy powód nie był w stanie prawidłowo funkcjonować, cierpiał na bezsenność, był rozkojarzony, przez 3 tygodnie zaprzyjaźniona z rodziną E. K. przyrządzała posiłki dla powoda i jego żony, albowiem ci, z uwagi na stan psychiczny wywołany śmiercią córki, nie byli w stanie zadbać o siebie i dom. Powód chodził na grób zmarłej, odczuwał żal i smutek, był przygnębiony. Do dziś odczuwa smutek i żal z powodu śmierci M.. W tym stanie rzeczy nie może budzić wątpliwości, że śmierć M. W. stanowi krzywdę dla powoda, jako osoby bliskiej zmarłej, i jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Ta więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny poczucie stabilności, bezpieczeństwa, wzajemne wsparcie, pomoc. Zerwanie tej więzi stanowi zatem naruszenie dóbr osobistych członków tej rodziny.
Zgodnie z art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepisy prawa nie ustanawiają żadnych kryteriów, na podstawie których winno być ustalane zadośćuczynienie. Wypracowała je natomiast judykatura, a zwłaszcza orzecznictwo Sądu Najwyższego. Wskazuje ono, że zadośćuczynienie ma kompensacyjny charakter, w związku z czym musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy.
Śmierć M. W. spowodowała u powoda szkodę na osobie (krzywdę), przeżywaną do dnia dzisiejszego. Powód był z pasierbicą niewątpliwie emocjonalnie związany, a dzień jej śmierci wywołał u nich szereg negatywnych odczuć powyżej opisanych. Pomimo to śmierć pasierbicy nie odbiła się negatywnie na funkcjonowaniu powoda w rodzinie, czy społecznym w szerokim tego słowa znaczeniu. Powód przy pomocy krótkotrwałej interwencji psychologicznej ( 5 spotkań z psychologiem) poradził sobie w pokonaniu traumy i związanych z tym stanów emocjonalnych. Po śmierci pasierbicy dobrze sprawował opiekę nad chorą żoną i pozostałymi członkami rodziny. W ocenie Sądu, opierając się na opinii psychologa – R. S. (1), znaczący wpływ na obecny stan psychiczny powoda ma również choroba i śmierć jego żony. W opinii biegłego powód obecnie koncentruje się na wspominaniu życiowych traum, w tym również śmierci żony, a nie na wyznaczaniu satysfakcjonujących celów.
W sprawie brak było dowodów, aby śmierć pasierbicy wpłynęła na obecny stan somatyczny powoda.
Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przyczynienia się zmarłej do powstania szkody, to należy zaważyć, że zgodnie z art. 362 k.c., jeśli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosowanie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W przypadku, gdy odpowiedzialności sprawcy szkody opartej na zasadzie ryzyka, przesłanki zmniejszenia odszkodowania (zadośćuczynienia) winny być formułowane mniej rygorystycznie: po stronie poszkodowanego nie musi zachodzić wina, a wystarczy, że poszkodowanemu można uczynić zarzut obiektywnie nieprawidłowego zachowania się. W okolicznościach niniejszej sprawy ciężar wykazania, że M. W. podejmując decyzję o podróżowaniu przedmiotowym samochodem miał świadomość, że kierowca pił alkohol spoczywał na pozwanym. Również na pozwanym spoczywał ciężar udowodnienia, że jazda w przepełnionym pojeździe w jakimkolwiek stopniu wpłynęła na zaistnienie wypadku, jego przebieg i skutki. Pozwany na tą okoliczność nie powołał żadnych dowodów i tym samym nie wykazał, że zmarła M. W. przyczyniła się do powstania szkody i jej rozmiaru.
Biorąc pod uwagę powyższe Sąd uznał roszczenie powoda za zasadne do kwoty po 15.000,00 zł , z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9.08.2014 roku do dnia zapłaty. Zmarła nie była dzieckiem biologicznym powoda, tworzył z nią pełną rodzinę od czasu, gdy M. miała 16 lat, zaś w wieku 18 lat M. wyszła już za mąż i niebawem wyprowadziła się z domu rodzinnego i od tego czasu prowadziła samodzielne życie. Powód miał więc stosunkowo krótki kontakt z pasierbicą i ograniczony czasowo wpływ na jej rozwój i wychowanie. Za życia M. W. w żaden sposób nie był od nie zależny. Twierdzenia powoda, że na starość liczył na pomoc i wsparcie ze strony pasierbicy należy uznać za nieprzekonujące w sytuacji, gdy nie akceptował drugiego męża M., a ta mogła spotykać się z powodem i matką tylko pod nieobecność męża w domu i w tajemnicy przed nim (co wynika jednoznacznie z twierdzeń powoda). Należy również podkreślić, że powód posiada biologiczną córkę A. ( która ma obecnie 30 lat), od której otrzymuje wsparcie, gdyż łączą go z nią również bliskie i ciepłe więzi rodzinne.
O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. Pismem z dnia 7.07.2014 roku powód wezwał pozwanego o zapłatę zadośćuczynienia na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 k.c., przy czym w katach sprawy brak jest dowodu doręczenia tego wezwania pozwanemu. Ubezpieczyciel zakończył postępowanie likwidacji szkody odmawiając, pismem z dnia 4.08.2014 roku, zaspokojenia roszczeń powoda. W tym stanie rzeczy Sąd przyjął, że wezwanie zostało doręczone w dniu 9.07.2016 roku i od 9. 08.2014 roku pozwany pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia w świetle art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003r o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152) zgodnie z którym, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie lub w terminie 14 dni licząc od dnia, gdy przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie okoliczności było możliwe (także art. 817 § 1 i 2 k.c.). Tak więc żądanie odsetek od dnia 9.08.2014 roku należy uznać za uzasadnione. Pozwany wprawdzie w dniu 4.08.2016 roku wydał decyzję odmawiającą, ale w ciągu następnych dni mógł ją skorygować zachowując w/w terminy przewidziane ustawą do spełnienia świadczenia. Dopiero po upływie tych terminów pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia.
W tym stanie rzeczy Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie jako nieuzasadnione.
W punkcie 4. wyroku Sąd – na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 roku, poz. 1025 ze zm.) - nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Koninie) kwotę 2.863,94 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, od uwzględnionej części roszczenia, zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu. W pozostałym zakresie nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążono Skarb Państwa z uwagi na korzystanie przez powoda ze zwolnienia od kosztów sądowych.
O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490). Obie strony poniosły koszty w tej samej wysokości, tj. po 3.617,00 zł. Powód wygrał proces w 19 % (3.617 zł. x 19 % = 687,23 zł), pozwany w 89 % (3.617 x 89 %= 3.219,13 zł) i zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu dla pozwanego należy się zwrot od powoda kwoty 2.531,90 zł. zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (tj. 3.219,13 zł – 687,23 zł.).
Sąd nie znalazł podstaw, aby uwzględnić na rzecz strony powodowej koszty zastępstwa procesowego w dwukrotnej wysokości stawki minimalnej, przewidzianej przepisami ww. rozporządzenia z dnia 28 września 2002 roku. Stosownie do art. 109 § 2 zdanie drugie k.p.c., przy ustalaniu wysokości kosztów poniesionych przez stronę reprezentowaną przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Stawki opłat za czynności radców prawnych określa ww. rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku. Według § 2 tego rozporządzenia, podstawę zasądzenia opłaty stanowią stawki minimalne określone w rozdziałach 3-4, przy czym opłata ta nie może być wyższa niż sześciokrotna stawka minimalna ani przekraczać wartości przedmiotu sprawy. W świetle tych unormowań nie ulega wątpliwości, że podstawę zasądzenia opłaty stanowią stawki minimalne określone w rozporządzeniu; jeżeli natomiast przemawia za tym niezbędny nakład pracy pełnomocnika, charakter sprawy oraz jego wkład w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia, wówczas sąd może zasądzić opłatę wyższą. W ocenie Sądu, za zasądzeniem opłaty w wysokości przewyższającej stawkę minimalną nie przemawia ani nakład pracy pełnomocnika strony powodowej, który nie odbiegał od przeciętnego, ani długotrwałość procesu ani charakter sprawy, nie odznaczający się szczególnym stopniem skomplikowania pod względem prawnym i faktycznym.
/SSO Mariola Klimczak/