Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 689/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2016 r.
Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny - Odwoławczy
W składzie następującym :
Przewodniczący: SSO Małgorzata Michalska
Sędziowie SO Wacław Banasik (spr.)

SO Barbara Kamińska

Protokolant st. sekr. sądowy Anna Bałdyga po rozpoznaniu na rozprawie 9 listopada 2016 r. w P. sprawy z powództwa K. W.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Żyrardowie z 31 marca 2016 r. sygn. akt IC 219/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

-

w punkcie II i zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki K. W. kwotę 65.000 (sześćdziesiąt pięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 4 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,

-

w punkcie III i podwyższa zasądzoną kwotę kosztów procesu do 13.061,69 (trzynaście tysięcy sześćdziesiąt jeden i 69/100) złotych,

-

w punkcie IV i należną do ściągnięcia kwotę podwyższa do 2.750 (dwa tysiące siedemset pięćdziesiąt) złotych,

2.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki K. W. kwotę 6.850 (sześć tysięcy osiemset pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję.

IV Ca 689/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 20 maja 2014 r. wniesionym do Sądu Okręgowego w Płocku powodowie K. W., M. W. (1) i M. W. (2) domagali się zasądzenia od (...) S.A. w W. odpowiednio na swoją rzecz kwot: 60.000 zł, 40.000 zł i 30.000 zł – wraz z odsetkami od dnia 4 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty. Postanowieniem z dnia 17 marca 2015 r. wobec śmierci powodów M. W. (1) i M. W. (2) Sąd Rejonowy zawiesił postępowanie i podjął je z udziałem następcy prawnego zmarłych powodów – K. W..

Sąd Rejonowy w Żyrardowie wyrokiem z dnia 31 marca 2016 r. w sprawie I C 219/16 zsądził od (...) S.A. w W. na rzecz K. W. kwotę 65.000 zł z ustawowymi odsetkami z opóźnienie od dnia 4 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, orzekł o kosztach procesu.

Powyższy wyrok Sąd Rejonowy wydał na podstawie następujących ustaleń faktycznych i wniosków.

W dniu 7 czerwca 1998 roku w Z. doszło do wypadku drogowego, którego sprawcą był D. A.. Naruszył on umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując ciągnikiem rolniczym po zapadnięciu zmroku nie posiadając przy dołączonym do ciągnika rozrzutniku załadowanym sianem wymaganego przepisami oświetlenia podczas zjazdu z trasy w lewo doprowadził do uderzenia w tył rozrzutnika poruszającego się za nim w tym samym kierunku samochodu osobowego, którym kierował W. W. (1), w wyniku czego zmarł on na skutek doznanych obrażeń wielonarządowych ciała w dniu 8 czerwca 1998r. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Kole z dnia 9 grudnia 1999 r. w sprawie II K 519/98 sprawca wypadku D. A. został uznany za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i skazany na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Samochód, którym kierował sprawca wypadku D. A. w dacie zdarzenia objęty był umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w W..

W dacie śmierci W. W. (1) był żonaty z K. W., z którą pozostawał w związku małżeńskim od dnia 29 maja 1993 r. Ze związku tego miał dwoje dzieci: M. W. (1) urodzonego (...) oraz M. W. (2), który urodził się w dniu (...)

Pismem z dnia 19 października 2013 r. powodowie zgłosili szkodę pozwanemu. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pismem z dnia 3 stycznia 2014 r. pozwany poinformował powodów, że nie znalazł podstaw do przyznania zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią osoby najbliższej, albowiem odszkodowanie z powodu czynu niedozwolonego przysługuje wyłącznie osobie poszkodowanej tj. osobie przeciwko której czyn ten był skierowany.

Powodom przyznano odszkodowanie z tytułu pogorszenia się ich sytuacji życiowej po śmierci W. W. (2) oraz rentę. Między powódką K. W. a jej mężem oraz między powodem M. W. (1) a jego ojcem istniała bardzo silna, bliska więź uczuciowa, której nagłe i niespodziewane zerwanie w chwili śmierci męża i ojca wywołało głęboki ból, poczucie straty, pustki, bezsensu życia, z którym powodowie nie byli w stanie sobie poradzić. Małżonkowie K. W. i W. W. (1) byli bowiem dobrym i zgodnym małżeństwem. W chwili wypadku K. W. była w ciąży z synem M. W. (2), który urodził się 4 miesiące po wypadku. Małżonkowie zaplanowali posiadanie drugiego dziecka i oczekiwali na niego z radością. Powódka wówczas nie pracowała, zajmowała się domem. Małżonkowie urządzali dom, który wybudowali w G.. Po śmierci męża powódka nie była w stanie zająć się codziennymi czynnościami, w opiece nad synem pomagała jej rodzina. Koncentrowała się wówczas na nienarodzonym dziecku. Przy narodzinach dziecka dotkliwie odczuwała brak męża. Starała się wspierać dzieci, którym także odczuwały brak ojca. Nie korzystała z pomocy psychologa, wsparcia udzielała jej firma męża. Uczestniczyła natomiast w zajęciach grupowych z terapeutami niekonwencjonalnymi. Zaprzestała także kontaktów towarzyskich, które przed śmiercią męża były dosyć intensywne. Nie weszła również w związek z innym mężczyzną. M. W. (1) w chwili śmierci ojca miał 4,5 roku, spędzał z ojcem dużo czasu, mieli wspólne zainteresowania związane z komputerami.

Aktualnie powódka K. W. mieszka sama, prowadzi działalność agroturystyczną. Nie stworzyła związku z innym mężczyzną.

Na podstawie akt sprawy i badania psychologicznego biegła psycholog stwierdziła, że śmierć ojca wpłynęła u M. W. (1) na obniżenie jego poczucia bezpieczeństwa. W związku z tym, że w tym czasie zaangażowanie matki, która zapewniała mu poczucie bezpieczeństwa wpłynęło w dużym stopniu na poprawę jego kondycji – nie wywołało to o niego zaburzeń natury emocjonalnej i psychicznej . Takich zaburzeń nie ujawnia również obecnie. Śmierć ojca nie była dla niego trwałym urazem, przeżywał tęsknotę, ale te uczucia nie trwały dłużej niż przeciętnie występują po stracie bliskiej osoby u tak małego dziecka. Nie miały więc wpływu na aktualny stan psychiczny powoda i nie wiązały się z konsekwencjami na przyszłości. Również u powoda M. W. (2) nie stwierdzono zakłóceń w rozwoju emocjonalnym. Śmierć ojca nie była dla niego traumatycznym przeżyciem, nie znał go i nie było między nimi silnych związków uczuciowych. Niemożność poznania przez niego ojca oraz brak możliwości wychowania i dorastania w pełnej rodzinie miało negatywne odbicie w jego psychice, ale nie okoliczność tak nie wywołała u niego uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

U powódki K. W. w związku ze śmiercią męża nastąpiła reakcja żałoby tj. stan przygnębienia, który odpowiada reakcji depresyjnej o nasileniu łagodnym o charakterze nerwicowym. Jego podstawowym objawem jest obniżenie nastroju, przejawiające się przeżywaniem przygnębienia, pesymistyczną oceną swojej aktualnej sytuacji życiowej i dalszych perspektyw życiowych. Towarzyszyć temu mogą stany lękowe, napięcie psychiczne, przelotne myśli samobójcze, osłabienie aktywności życiowej. Objawy te mające charakter nerwicowych zaburzeń depresyjnych pojawiają się w ciągu 1 miesiąca od śmierci osoby bliskiej i utrzymują się maksymalnie przez 6 miesięcy, a następnie ustępują i funkcjonowanie psychiczne stopniowo wraca do normy. Relacje powódki z mężem były poprawne i nacechowane pozytywnym związkiem uczuciowym, stąd wystąpiła u niej reakcja żałoby. Mogła ona jednak występować maksymalnie do grudnia 1998 r. Fakt, że powódka była w tym czasie w ciąży był okolicznością, która mogła zmniejszyć nasilenie żałoby. Wykorzystując wsparcie znajomych powódka dobrze poradziła sobie z kryzysem psychicznym po śmierci męża. Nie wymagała wtedy opieki psychiatrycznej. Również aktualnie nie stwierdzono u niej występowania zaburzeń funkcji psychicznych, w tym takich, które wiązałyby się z przebytą reakcją depresyjną po stracie .

Powodowie M. W. (1) i M. W. (2) zmarli dnia 17 października 2015 r. Spadek po M. W. (1) nabyła matka K. W. oraz brat M. W. (2) po ½ części, zaś spadek po M. W. (2) nabyła matka K. W. w całości.

Powództwo o zadośćuczynienie wytoczone pierwotnie przez powodów M. W. (1) i M. W. (2), którzy zmarli w toku procesu a także przez powódkę K. W. Sąd Rejonowy uznał za zasadne w części. Roszczenie powodów M. W. (1) i M. W. (2), przeszło na ich spadkobierczynię – K. W. (art. 448 k.c. w zw. z art. 445 § 3 k.c.). W niniejszej sprawie powodowie wiązali swoje roszczenie o zadośćuczynienie z naruszeniem dobra osobistego w postaci zerwania więzi rodzinnych, wynikających ze śmierci męża i ojca w wypadku komunikacyjnym z dnia 7 czerwca 1998 r. Strona pozwana przyznała, że ponosi odpowiedzialność za skutki powyższego wypadku drogowego na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, niemniej jednak zakwestionowała wysokość dochodzonego przez powodów roszczenia. W ocenie Sądu Rejonowego, nie ulega wątpliwości, że śmierć osoby najbliższej jaką jest mąż i ojciec jest niezwykle dotkliwym i tragicznym wydarzeniem dla najbliższych członków rodziny zmarłego. Rodzina i wzajemne więzi rodzinne są źródłem szczęścia i wpływają na poczucie bezpieczeństwa osób bliskich poprzez wzajemne wspieranie się w różnych sytuacjach życiowych, uczucia łączące osoby bliskie, dzielenie radości i smutków, wzajemnych doświadczeń. Bez wątpienia indywidualne relacje poszczególnych członków rodziny związane są z określoną osobą i stanowią więź rodzinną, będącą dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c. Sąd I instancji w pełni podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale z dnia 13 lipca 2011r. (sygn. akt III CZP 32/11), z którego wynika, że sąd może przyznać najbliższemu członkowi rodziny zmarłego zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 §1 k.c., także wtedy, gdy śmierć nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008r. wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Bezspornym w sprawie było to, że powodowie jako najbliżsi członkowie rodziny zmarłego otrzymali od pozwanego kwoty tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej, nie otrzymali natomiast żadnej kwoty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Wbrew stanowisku ubezpieczyciela, jakie zajął po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego - to, że strona powodowa nie była uczestnikiem wypadku drogowego, nie oznacza, iż nie nabyła żadnych roszczeń w związku z mającym miejsce deliktem czy że jest wyłączona z kręgu osób uprawnionych do wyrównania szkody szeroko pojętej (majątkowej i niemajątkowej). Powodowie byli więc osobami, których dobra osobiste w postaci więzi rodzinnych zostały naruszone bezprawnym działaniem innej osoby (sprawcy wypadku komunikacyjnego). Odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej, które otrzymali powodowie jest świadczeniem kompensującym szkodę majątkową, niezależnym od roszczeń z tytułu zadośćuczynienia. Odszkodowanie znajdujące oparcie w normie art. 446 § 3 k.c. nie może być więc utożsamiane z zadośćuczynieniem i nie może być wprost na jego poczet zaliczone. Wymagało więc rozstrzygnięcia, jak kwota zrekompensuje doznaną przez powodów krzywdę oraz czy kwota dochodzona pozwem nie przewyższa zakresu doznanej przez powodów krzywdy.

Zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia szkody niemajątkowej, tzw. krzywdy, poprzez przyznanie poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej. Krzywda, jako niemajątkowy skutek określonego deliktu, stanowi uszczerbek, który może polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach, a celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. W przypadku zadośćuczynienia, przyznawanego najbliższym członkom rodziny zmarłego kompensacie podlega w szczególności cierpienie, ból i osamotnienie po śmierci najbliższego członka rodziny. Krzywda wywołana śmiercią współmałżonka oraz ojca jest – bowiem odwołując się do kryteriów obiektywnych - jedną ze szczególnie dotkliwych i najmocniej odczuwalnych z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych, szczególnie tak bliskich, jakie tworzą się pomiędzy małżonkami oraz rodzicem a dziećmi. W niniejszej sprawie, w której z żądaniem zadośćuczynienia występował syn zmarłego ojca, który urodził już po jego śmierci należało ustalić, czy pomiędzy nim a zmarłym, istniała więź pozwalająca na uznanie, że był on uznawany za członka rodziny (osobę bliską) i jaki był charakter tej więzi. Nie ulega wątpliwości, że od momentu poczęcia dziecko nienarodzone może być traktowane przez rodziców za ich dziecko, które już mają, co z kolei powoduje wywiązanie się określonych więzi emocjonalnych i uczuć do nienarodzonego dziecka. Na dokonanie takiej oceny wpływa nie tylko okres życia dziecka w organizmie matki, lecz również subiektywne zapatrywanie rodziców (matki i ojca) na oczekiwanie potomka oraz sposób przygotowywania się do narodzin dziecka. Istotny jest zatem stosunek każdego z rodziców do nienarodzonego dziecka, to czy było ono oczekiwane, chciane, jakie wiązali z nim nadzieje. Sąd Rejonowy takie ustalenia poczynił w oparciu o zeznania powódki, co pozwala na ocenę, że więź między rodzicami a dzieckiem poczętym była głęboka, co w konsekwencji pozwala stwierdzić, że nienarodzone wówczas dziecko M. W. (2) może być uznane za najbliższego członka rodziny. Śmierć W. W. (2) spowodowała jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego zerwanie więzi rodzinnej między nim a powodami, co wywołało u powódki K. W. ból, cierpienie i poczucie krzywdy. Nagła i tragiczna śmierć męża i ojca była bowiem jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć dla powodów. W warunkach społecznych i kulturowych emocjonalna więź dziecka z rodzicem czy też małżonków ma charakter szczególnie mocny. Powódka K. W. w wyniku tragicznego wypadku komunikacyjnego w wieku 29 lat straciła męża, z którymi tworzyła udane i zgodne małżeństwo, a powód M. W. (1) w wieku 5 lat stracił ojca, z którym spędzał czas i który był dla niego wzorem do naśladowania, co zaburzyło jego poczucie bezpieczeństwa. Wprawdzie powód M. W. (2) nie mógł pamiętać ojca, gdyż w dacie jego śmierci był jeszcze dzieckiem nienarodzonym, ale niemożność poznania ojca i wychowania się w pełnej rodzinie także przesądza o tym, że między nim a zmarłym ojcem istniała mocna więź, która na skutek tragicznej śmierci ojca uległa zerwaniu. Powodów łączyło z W. W. wspólne zamieszkiwanie, na skutek jego śmierci pozbawieni zostali wsparcia i pomocy, na które z uwagi na wiek zmarłego (29 lat) mogli liczyć również przez wiele lat w przyszłości. Krzywda wywołana śmiercią męża i ojca jest jedną z najbardziej dotkliwych z uwagi na rodzaj i siłę więzi rodzinnych oraz rolę pełnioną w rodzinie przez męża i ojca. Krzywda jest tym bardziej dotkliwa, że nagła niespodziewana śmierć dotknęła mężczyznę w sile wieku, stanowiącego oparcie dla rodziny, w tym żony, która nie pracowała i była w ciąży i z którą przeżył wspólnie wiele lat. Mając na uwadze powyższe a także uwzględniając zerwaną więź rodzinną łączącą go z żoną i dziećmi, Sąd Rejonowy uznał za zasadne przyznanie powodom zadośćuczynienia w wysokości po: 30.000 (dla K. W.), 20.000 zł (dla M. W. (1)) oraz 15.000 zł (dla M. W. (2)). Zasądzając powyższe kwoty Sąd I instancji miał na względzie, że zadośćuczynienie ma spełniać funkcję kompensacyjną, ma złagodzić stan psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej i pomóc w dostosowaniu się do zmiany w związku z zaistniałą sytuacją. Zasądzone zadośćuczynienie w łącznej wysokości 65.000 złotych na rzecz powódki K. W. (także jako następczyni prawnej zmarłych M. W. (1) i M. W. (2)) jest odpowiednie i nie stanowi wygórowanej kwoty na tle przeciętnej sytuacji finansowej społeczeństwa, a jednocześnie nie jest symboliczne. Żadną miarą nie można też uznać, aby to zadośćuczynienie było nieadekwatne do skutków i cierpień, które powodowie przeżywali, a nawet przeżywa obecnie powódka K. W.. Dla oceny wysokości roszczenia powodów nie ma przy tym w ocenie Sądu Rejonowego doniosłego znaczenia okoliczność, że po śmierci poszkodowanego powódka K. W. nie doznała szczególnego wstrząsu psychicznego, nie podjęła żadnego leczenia psychiatrycznego ani nie korzystała ze wsparcia psychologów, a żałoba nie przedłużyła się i nie nabrała patologicznego charakteru. Wysokość zadośćuczynienia w żadnym razie nie jest bowiem uzależniona od konieczności zaistnienia jedynie okoliczności świadczących o patologicznym przebiegu żałoby, czy też ujawnienia się u poszkodowanego jakichkolwiek schorzeń lub rozstroju zdrowia psychicznego. Te bowiem, o ile zaistnieją, podlegają rekompensacie w ramach innych roszczeń, objętych treścią przepisu art. 446 § 3 k.c. i art. 445 k.c. Zasądzenie wyższych kwot zadośćuczynienia nie spełniałoby funkcji kompensacyjnej i prowadziłoby zdaniem Sądu Rejonowego do nadmiernego wzbogacenia powodów.

Oddalając częściowo powództwo, Sąd I instancji miał na uwadze przede wszystkim to, że znaczny upływ czasu od tragicznej śmierci W. W. (2) (18 lat) pozwolił niejako powodom na oswojenie się zaistniałą sytuacją, a odczuwany ból nie był już zapewne taki silny jako w okresie bezpośrednio po stracie męża i ojca. Nic nie wskazuje na to, aby krzywda spowodowana wypadkiem wyrządziła w psychice żony i synów nieodwracalne skutki. Poczucie żalu jest tym elementem krzywdy, który ze swej istoty jest niezmierzalny. Będąc jednak w związku z pozostałymi elementami krzywdy pozwala na ocenę zakresu cierpień i ich skutków na podstawie obiektywnych okoliczności. Można do nich zaliczyć długotrwałość cierpień, zdolność do samodzielnego poradzenia sobie z procesem przeżywania żałoby, stopień zakłóceń w zakresie do możliwości normalnego funkcjonowania w okresie żałoby. K. W. bezpośrednio po wypadku koncentrowała się na nienarodzonym dziecku, co przyczyniło się do zmniejszenia nasilenia żałoby. Obecny stan psychiczny powódki spowodowany jest wypadkiem z października 2015 r., w wyniku którego śmierć ponieśli jej synowie, co nie było bezpośrednim skutkiem jaki wiązał się z wypadkiem jej męża. Również M. W. (1) i M. W. (2) dobrze funkcjonowali i radzili sobie z wypełnianiem ról społecznych, nie przejawiali zachowań dysfunkcyjnych. Żądanie pozwu obejmowało również zasądzenie odsetek za okres od dnia 4 stycznia 2014r. do dnia zapłaty. Roszczenie to w świetle art. 481 k.c. jest zasadne. Zgodnie z tym przepisem odsetki należą się wierzycielowi od chwili, gdy świadczenie pieniężne stało się wymagalne, a dłużnik go nie spełnił. Stosowanie zaś do treści art. 455 k.c., jeżeli termin świadczenie nie jest oznaczony powinno ono być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. Odsetki od odszkodowania pieniężnego należą się od dnia, w którym odszkodowanie to powinno być zapłacone, w przypadku zobowiązań z czynów niedozwolonych, które mają charakter bezterminowy, stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia powstaje po wezwaniu dłużnika do świadczenia. Znaczenie takiego wezwania wierzyciela polega na tym, że z jego chwilą na dłużniku zaczyna ciążyć obowiązek niezwłocznego spełnienia świadczeni i że nie spełniając go – popada w opóźnienie, a to uprawnia wierzyciela do żądania odsetek za czas opóźnienia. Dłużnik popada w opóźnienie wówczas, gdy nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne, także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia. Skoro powodowie zgłosili roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia za śmierć męża i ojca przed skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego (pismo z dnia 19 października 2013 r.), to uzasadnionym było domaganie się zasądzenia odsetek co najmniej od daty, w jakiej pozwany odmówił wypłaty świadczenia tj. od dnia 3 stycznia 2014 r.

Orzeczenie o kosztach procesu między stronami uzasadnia treść art. 100 k.p.c. Pozwala on, w razie tylko częściowego uwzględnienia żądań, na stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu. Powódka wygrała proces w 50 %. Na koszty procesu poniesione przez K. W. niezbędne do celowego dochodzenia jej praw – na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. złożyły się: opłaty od pozwu w łącznej kwocie 3.750 zł, wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w kwocie 3.600 zł ustalone w oparciu o przepis § 6 ust. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, opłaty skarbowe od pełnomocnictwa (51 zł) i wynagrodzenia biegłych (860,69 zł) – łącznie 8.261,69 zł. Skoro powódka wygrała proces w 50 % - Sąd zasądził na jej rzecz od pozwanego taką właśnie część poniesionych przez nią kosztów procesu pomniejszoną o kwotę 2.238,84 zł należną pozwanemu z tytułu poniesionych przez niego kosztów procesu (4.477,69 zł. x 50 %), tj. kwotę 1.892 zł (8.261,69 x 50 % - 2.238,84 zł). Rozstrzygnięcie zawarte w pkt. IV wyroku (obciążenie opłatami od pozwu, od których powodowie zostali w części zwolnieni – 2.750 zł) uzasadnia treść art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c. (2.750 zł x 50 %), zaś rozstrzygnięcie zawarte pkt. V wyroku oparte jest na przepisie art. 80 ust. 2 w związku art. 84 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku złożyła powódka K. W.. Zarzuciła ona Sadowi rejonowemu:

- naruszenie prawa materialnego art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. poprzez zaniżenie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia,

- naruszenie prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego i nie wysnucie z niego wniosku o zasadności całego zgłoszonego w pozwie roszczenia.

Apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie dodatkowo kwoty 65.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 4 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Pomimo błędności zarzutu naruszenia przepisu prawa procesowego, apelacja jest zasadna, bowiem Sąd I instancji wyrokując w sprawie niniejszej naruszył prawo materialne, zaniżając wysokość przyznanego zadośćuczynienia.

Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., gdyż powódka wskazała jedynie enigmatycznie, że uchybienie to polegało na błędnym przekonaniu, że materiał dowodowy nie pozwala na zasądzenie zadośćuczynienia w wysokości dochodzonej pozwem. Tymczasem skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd tego przepisu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów dla ustalenia wysokości zasądzanego zadośćuczynienia. W tej sytuacji Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, zresztą nie kwestionowane w istocie przez powódkę, przyjął za własne. Ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące okoliczności śmierci W. W. (2), cierpienia powodów oraz skutków utraty męża i ojca dla sytuacji życiowej, w tym kondycji psychicznej, bliskich zmarłego były w pełni prawidłowe. Należało uznać, że apelacja powódki nie kwestionuje w istocie ustaleń, które były podstawą częściowego zasądzenia świadczeń z art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. Odnosi się natomiast do sposobu zastosowania tych przepisów w zakresie wysokości zadośćuczynień, które Sąd Rejonowy uznał za uzasadnione znacznym wymiarem krzywdy powodów. Apelacja strony powodowej dotyczy więc prawidłowości zastosowania przez Sąd Rejonowy reguły sędziowskiej oceny wymiaru zadośćuczynienia na tle okoliczności, które zostały ustalone prawidłowo. Jej argumentacja jest przekonująca.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, przy czym zgodnie z powszechnie przyjętym stanowiskiem orzecznictwa i doktryny - przy ustaleniu odpowiedniej sumy pieniężnej w rozumieniu art. 448 k.c. należy brać pod uwagę wszelkie okoliczności dotyczące między innymi rodzaju naruszonego dobra, zakresu (natężenia i czas trwania) naruszenia, trwałości skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości, a także stopnia winy sprawcy i jego zachowania po dokonaniu naruszenia. Nie bez znaczenia są także okoliczności indywidualne, związane z samym pokrzywdzonym. Powinny one zostać uwzględnione przy zastosowaniu zobiektywizowanych kryteriów oceny tzn. oceniając sytuację rodzinną, to czy pokrzywdzony jest osobą samotną, czy pozostaje w związku małżeńskim, posiada dzieci, czy jest osobą bezdzietną. Bierze się pod uwagę także pod uwagę wiek osoby pokrzywdzonej. Powyższych ustaleń dokonuje Sąd orzekający w sprawie w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Podobne kryteria odnosi się także bezpośrednio do osób najbliższych pokrzywdzonego, uwzględniając zwłaszcza wpływ, jaki śmierć danej osoby miała na jej najbliższych. Należy zgodzić się z poglądem dominującym obecnie w orzecznictwie, że zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia przez sąd rozstrzygający sprawę, przyjmowanych w orzecznictwie kryteriów tym bardziej, że w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia” zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny sądu, motywowanej dodatkowo niematerialnym - a zatem z natury rzeczy trudnym do precyzyjnego oszacowania - charakterem doznanej krzywdy. W tym kontekście wskazać należy, że w orzecznictwie ugruntował się pogląd, zgodnie z którym tylko w wyjątkowych przypadkach, w razie rażącego zawyżenia lub zaniżenia wartości tak ustalonego przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia, Sąd odwoławczy może dokonać zmiany jego wysokości, bazując nadto na tym samym stanie faktycznym.

Apelacja powódki zarzuca Sądowi pierwszy instancji, że nie uwzględnił w dostateczny sposób rozmiaru cierpienia powódki po śmierci męża i jej zmarłych synów po śmierci ojca. W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten jest zasadny. Nagła śmierć męża i ojca była dla powódki i jej synów zdarzeniem szczególnie traumatycznym. Co więcej powódka sama uczestniczyła w wypadku, w którym zginął jej mąż. M. W. (1), znajdujący się jeszcze w fazie dorastania utraciły niezbędne w tym procesie wsparcie osoby najbliższej, jaką był dla niego ojciec. M. W. (2) natomiast nigdy nie miał poznać, jak to jest być wychowywanym również i przez ojca i dorastać w kompletnej rodzinie. Cierpienie towarzyszące utracie małżonka, rodzica należy do skrajnie negatywnych i równie intensywnych doświadczeń, a jego następstwa przez znaczny okres czasu mogą stanowić istotną przeszkodę we wszystkich niemal sprawach życiowych osoby, która została pozbawiona takich więzi. W tej sytuacji w ocenie Sądu Okręgowego prawidłowe zastosowanie przepisu art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c., w okolicznościach faktycznych ustalonych przez Sąd Rejonowy i z przyjęciem wyliczonych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku elementów krzywdy, winno skutkować uwzględnieniem powództwa w całości. Zadośćuczynienie w wysokości 60.000 zł dla żony zmarłego w wypadku drogowym męża, 40.000 zł dla małoletniego w chwili wypadku syna i 30.000 zł dla syna który nigdy nie miał okazji poznać swego ojca nie jest wygórowane. Obniżenie go przez Sąd I instancji o połowę nie jest w niniejszej sprawie uzasadnione.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok. Orzekając na podstawie art. 98 k.p.c. o kosztach procesu za I instancję Sąd Okręgowy miał na względzie fakt uwzględnienia powództwa w całości. Na zasądzoną kwotę kosztów procesu składa się przede wszystkim wynagrodzenie pełnomocnika powodów. Do dnia 17 października 2015 r. Sąd Rejonowy rozpoznawał w niniejszym procesie trzy sprawy połączone do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia. Pomiędzy powodami występowało współuczestnictwo formalne, przy czym każdy z powodów wykazywał inną rodzajowo i zakresowo krzywdę, wpływającą na wysokość dochodzonego zadośćuczynienia. W związku z powyższym zasadnym jest zasądzenie wynagrodzenia za pomoc prawną na rzecz każdego z powodów, a ostatecznie na skutek przekształceń podmiotowych po stronie powodowej, ich sumę na rzecz powódki, pomimo tego, że każdego z pierwotnych powodów reprezentował ten sam pełnomocnik.

Orzeczenie o kosztach procesu za II instancję znajduje uzasadnienie w treści art. 98 k.p.c.

Małgorzata Michalska

Barbara Kamińska Wacław Banasik