Sygn. akt. |
VIII Ga 61/13 |
WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ |
Dnia 25 października 2013r. |
|||
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy w składzie: |
|||
Przewodniczący Sędzia Sędzia |
SSO Barbara Jamiołkowska SO Elżbieta Kala SR del. Wiesław Łukaszewski (spr.) |
||
Protokolant |
Stażysta Joanna Dudzińska |
||
po rozpoznaniu w dniu 25 października 2013r. w Bydgoszczy |
|||
na rozprawie |
|||
sprawy z powództwa: S. T. |
|||
przeciwko : (...) Spółce Akcyjnej w B. |
|||
o zapłatę |
|||
na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 11 stycznia 2013r., sygn. akt VIII GC 1188/12 1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną w pkt. I kwotę obniża z kwoty 38.745 zł ( trzydzieści osiem tysięcy siedemset czterdzieści pięć złotych) do kwoty 31.500 zł ( trzydzieści jeden tysięcy pięćset złotych ), a ponadto w pkt. II w ten sposób, że zasądzoną kwotę tytułem kosztów procesu obniża z kwoty 4.355 zł ( cztery tysiące trzysta pięćdziesiąt pięć złotych ) do kwoty 3.088 zł ( trzy tysiące osiemdziesiąt osiem złotych ); 2. oddala apelację w pozostałej części; 3. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 388,20 zł ( trzysta osiemdziesiąt osiem złotych 20/100 ) tytułem kosztów postępowania odwoławczego. |
|||
sygnatura akt VIII Ga 61/13
Powód S. T.wniósł pozew przeciwko pozwanej (...) spółce akcyjnejw B., w którym domagał się zasądzenia kwoty 38 745 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 2 maja 2012 r. do dnia zapłaty, a także kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazał, że strony w dniu 1 kwietnia 2011 r. zawarły umowę o świadczenie usługi doradczej. Zgodnie z § 6 umowy strony zastrzegły, iż w czasie jej trwania, a także w okresie 3 lat od jej rozwiązania lub wygaśnięcia strony zachowają w tajemnicy i nie ujawnią jakichkolwiek informacji dotyczących treści umowy. Naruszenie powyższego zakazu skutkować miało obowiązkiem uiszczenia kary umownej przez stronę naruszającą w wysokości 31 500,00 zł + VAT, płatną w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Umowa został podpisana przez strony, wykonana i dlatego jest wiążąca. Jednak pozwana na stronie internetowej klubu opublikowała trzy faktury wystawione przez powoda wraz z powołaniem paragrafów umowy o wartości zobowiązań stron. Nadto na stronie internetowej gazeta.pl/bydgoszcz/ ukazał się artykuł ujawniający informacje dotyczące treści umowy. W związku z tym powód wezwał pozwaną do zapłaty kary umownej.
Nakazem zapłaty, wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 28 czerwca 2012 r., sygn. akt VIII 3577/12, Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.
W sprzeciwie od przedmiotowego nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania. W uzasadnieniu zaprzeczyła, iż ciąży na niej obowiązek zapłaty żądanej kwoty, albowiem powód wywodzi swoje roszczenie z umowy obarczonej wadą nieważności. W ocenie pozwanej, umowa z dnia 11 kwietnia 2011 r. została zawarta dla pozoru, gdyż jej jedynym celem było uzyskanie przez A. T. (ojca powoda) nieobjętego ubezpieczeniem społecznym, pozaumownego wynagrodzenia. Zgodnie z umową zobowiązaniem powoda miało być pozyskanie w jeden dzień trenera dla pozwanej z ustaleniem nierynkowego wynagrodzenia w kwocie 1500 zł. Powód znalazł takiego trenera w osobie własnego ojca A. T.. Pozwana zaznaczyła, iż powód w żaden sposób nie doprowadził do zawarcia umowy pozwanej ze swoim ojcem na stanowisku trenera. Wszelkie warunki umowy o świadczenie usług trenerskich z dnia 12 kwietnia 2011 r. były bowiem negocjowane bezpośrednio pomiędzy A. T., a przedstawicielem właściciela klubu - S. C.. Co więcej powyższe ustalenia w przedmiocie wynagrodzenia znalazły swoje odzwierciedlenie właśnie w umowie zawartej pomiędzy powodem a pozwaną. Trener A. T. w licznych
1
wywiadach dla mediów wprost przyznał, iż to on negocjował warunki swojego zatrudnienia, a wypłacone pieniądze na rzecz powoda stanowiły jego własne wynagrodzenie. W ocenie pozwanej, umowa z dnia 11 kwietnia 2011 r. obarczona jest wadą wynikającą z art. 83 k.c, polegającą na niezgodności pomiędzy aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, a więc czynnością pozorną i wobec tego nieważną, a skoro czynność ta jest nieważna, to nieważne jest również postanowienie dotyczące kar umownych w niej zawartych, stanowiące podstawę niniejszego powództwa. Gdyby jednak Sąd uznał, że umowa stron jest ważna, pozwana zaprzeczyła, iż doszło do ujawnienia treści zawartej umowy. Za takie działanie, zdaniem pozwanej nie można uznać zamieszczenie zwykłych dokumentów księgowych na własnej stronie internetowej spółki. Dokumenty te w żadnym wypadku nie ujawniły treści samej umowy i z pewnością na ich podstawie nie sposób odtworzyć jakichkolwiek postanowień umowy. Ponadto pozwana wskazała, że w jej dokumentacji nie znajduje się egzemplarz przedłożonej do pozwu umowy i nigdy się w siedzibie spółki nie znajdowała. Pozwana nie mogła mieć zatem świadomości zawartych w niej postanowień, wobec czego nie można przypisać jej winy za ewentualne niezachowanie tajemnicy wynikającej z § 6 umowy. Na zakończenie podniosła, iż przychody z tytułu odszkodowań, jakim jest kara umowna, nie są objęte podatkiem od towarów i usług, wobec czego żądanie zapłaty w części 7 245,00 zł pozbawione jest jakichkolwiek podstaw.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 11 stycznia 2013 r. sygnatura akt VIII GC 1188/12 w punkcie I. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 38.745 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 2 maja 2012 r. do dnia zapłaty oraz w punkcie II. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.355 zł tytułem kosztów procesu. Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny. W marcu 2011 r. ówczesny prezes pozwanej, zaproponował A. T. pracę w klubie (...). A. T. wskazał, iż szczegóły umowy ma załatwić z powodem. W związku z tym, pozwana zwróciła się do powoda o pośrednictwo w zawarciu umowy z A. T.. Rola powoda miała sprowadzać się do doprowadzenia do rozwiązania umowy wiążącej A. T. z Klubem (...) i przyjęcia przez A. T. oferty powoda. W dniu 11 kwietnia 2011 r. pozwany - (...) S.A. zawarł z powodem - S. T. umowę, na podstawie której powód zobowiązał się do świadczenia usługi doradczej, mającej na celu doprowadzenie do zawarcie przez pozwaną umowy z profesjonalnym trenerem piłki nożnej, posiadającym uprawnienia do prowadzenia pierwszej drużyny seniorów piłki nożnej (...) S.A., uczestniczącej w sezonie 2010/2011 w rozgrywkach prowadzonych przez Polski Związek Piłki Nożnej na poziomie II ligi. W § 2 przedmiotowej
2
umowy, strony ustaliły, iż umowa będzie ważną w przypadku pozyskania przez Klub na skutek działań pośrednika, trenera posiadającego odpowiednie uprawnienia, któremu za wykonywane usługi - szkoleniowo-treningowe Klub zapłaci wynagrodzenie nie wyższe niż 1500 zł netto miesięcznie.
W § 6 umowy strony zastrzegły, iż w czasie trwania umowy, a także w okresie 3 lat od jej rozwiązania lub wygaśnięcia strony zobowiązują się do zachowania w tajemnicy i nie ujawniania jakichkolwiek informacji dotyczących treści niniejszej umowy. Za naruszenie powyższego zakazu, strony przewidziały karę umowną w wysokości 31 500 zł netto plus VAT, płatna w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Umowa została przez strony podpisana.
W wykonaniu umowy łączącej strony, pozwana zawarła w dniu 12 kwietnia 2011 r. z A. T., umowę o świadczenie usług trenerskich. W oparciu o tę umowę pozwana zleciła A. T. wykonywanie czynności i pełnienie funkcji trenera pierwszego zespołu seniorów sekcji piłki nożnej.
Pozwana, w dniu 14 kwietnia 2012 r., na swojej stronie internetowej, ujawniła faktury wystawione przez powoda, obejmujące wynagrodzenie powoda ustalone w umowie.
Pismem z dnia 17 kwietnia 2012 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 31 500,00 zł netto +VAT w terminie 7 dni od otrzymania wezwania.
W toku postępowania żadna ze stron nie przedstawiła oryginału umowy. Z twierdzeń powoda wynikało, że nigdy oryginału nie otrzymał, gdyż przesłano mu jedynie scan tego dokumentu. Pozwana zaś podawała, że nie jest w posiadaniu umowy. W tej sytuacji treść wiążącej strony umowy winna być ustalona na podstawie całokształtu materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie. Powód do pozwu dołączył scan umowy, na którym znajdowały się podpisy członków zarządu pozwanej - B. P. i P. B. (1) oraz podpis powoda. W toku postępowania pozwana podniosła zarzut, iż przedstawiony scan nie może być dowodem w niniejszej sprawie. Sąd nie znalazł żadnych podstaw do uwzględnienia tego zarzutu. Wskazać należy, że kodeks postępowania cywilnego nie zawiera definicji dokumentu. W judykaturze prezentowane są zasadniczo dwa stanowiska - pierwsze zakłada, że dokumentem w szerokim znaczeniu jest każdy przedmiot, w którym zawarte jest jakieś oświadczenie wiedzy lub woli, drugie - wskazuje, że przedmiot nie mający waloru dokumentu urzędowego bądź prywatnego, ze względu na brak podpisu osoby składającej oświadczenie jest innego rodzaju rzeczowym środkiem dowodowym, do którego stosuje się art. 309 kpc. Z tych względów Sąd zaliczył w poczet dowodów scan umowy przedstawionej przez powoda. Zdaniem Sądu Rejonowego materiał dowodowy zebrany w tej sprawie nie pozostawił też żadnych wątpliwości co do tego, że umowa zawarta przez strony
3
posiadała tą samą treść jak wynika to z treści przedstawionego scanu. Wynika to z zeznań powoda, który w sposób jasny i przekonujący wyjaśnił, że podpisał umowę a następnie przekazał ją zarządowi pozwanej, później zaś otrzymał drogą elektroniczną scan dokumentu podpisanego przez członków zarządu pozwanej. Okoliczność tę potwierdzili w swych zeznaniach obaj członkowie zarządu pozwanej - P. B. (1)i B. P.. Fakt, iż umowa miała treść zgodną z przedstawionym scanem potwierdziła również w swych zeznaniach świadek M. K.. Okoliczność ta wynika również z korelacji pomiędzy wysokością faktur wystawionych przez powoda a zapisami zawartymi w treści § 3 przedstawionego scanu.
W tych okolicznościach Sąd nie miał żadnych wątpliwości co do tego, że strony zawarły umowę o treści zgodnej z dokumentem znajdującym się na k. 6-7 akt sprawy.
Powód na podstawie cytowanego zapisu § 6 umowy domagał się od pozwanej zapłaty kwoty 38.745 zł, stanowiącej karę umowną za ujawnienie w Internecie faktur wystawionych przez powoda w wykonaniu umowy.
Pozwana sprzeciwiła się żądaniu powoda i podniosła przeciwko niemu cztery zarzuty. W pierwszym rzędzie pozwana wskazała, że umowa jako pozorna jest nieważna. Po drugie pozwana wskazała, że w jej ocenie powołane publikacje internetowe nie ujawniały treści umowy pomiędzy stronami. Nadto pozwana podniosła, że nie ponosi winy za zaistniałą sytuację, gdyż zarząd spółki nie posiadał wiedzy o istnieniu umowy z powodem. Po czwarte, że kara umowna ma charakter odszkodowawczy, dlatego winna być wymierzana w kwocie netto.
Żaden z zarzutów pozwanej nie zasługiwał w ocenie Sądu Rejonowego na uwzględnienie.
Odnosząc się do zarzutu dotyczącego pozorności umowy z dnia 11.04.2011 r. Sąd 1 instancji wskazał, że zgodnie z brzmieniem przepisu art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie woli zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. Oświadczenie złożone dla pozoru jest więc w istocie oświadczeniem symulowanym. Symulacja ta musi się składać z dwóch elementów. Po pierwsze, strony, które dokonują takiej czynności prawnej, próbują wywołać wobec osób trzecich rzeczywiste, prawdziwe przeświadczenie, że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych, objętych treścią ich oświadczeń woli. Ten zamiar wywołania wrażenia może być objawiany także wobec władz publicznych czy notariusza, przed którym składane są oświadczenia. Po drugie, musi między stronami istnieć tajne, niedostępne osobom trzecim porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych (tzw.
4
akt konfidencji). Podkreślić należy, że niezgodność rzeczywistego zamiaru stron z treścią czynności prawnej musi odnosić się do jej skuteczności prawnej, woli powołania do życia określonego stosunku prawnego. Nie powoduje pozorności wskazanie przez strony fałszywych pobudek, daty lub miejsca zawarcia umowy, powołanie się na nieprawdziwe fakty, wadliwe nazwanie umowy lub poszczególnych praw i obowiązków. W przypadku umowy pozornej zatem strony stwarzają pozór rzeczywistego dokonania czynności prawnej o określonej treści, podczas gdy tak naprawdę nie chcą wywołać żadnych skutków prawnych, lub też wywołać inne, niż w pozornej czynności deklarują.
W ocenie Sądu I instancji brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że umowa ma charakter pozorny. Materiał dowodowy zebrany w tej sprawie prowadzi bowiem do wniosku, że wola stron została ściśle wyrażona w treści kontraktu. Powód zrealizował swoje obowiązki, tj. doprowadził do zawarcia umowy ze swoim ojcem. Bez znaczenia jest przy tym okoliczność, czy wykonał w tym celu szereg skomplikowanych i długotrwałych czynności, czy też nie musiał wykazywać w celu realizacji umowy szczególnej aktywności. Nieistotnym jest również, czy przedstawiciele pozwanej bądź Urzędu Miasta w B. prowadzili wcześniej negocjacje z A. T., skoro w ich efekcie nie doszło do zawarcia umowy, a podpisano ją dopiero w związku z podpisaniem umowy z powodem i na skutek podjętych przez niego działań. Umowa wreszcie została w całości wykonana przez stronę pozwaną, która uregulowała na rzecz powoda ustalone wynagrodzenie. Podnoszony przez pozwaną fakt, że wynagrodzenie to w istocie było przeznaczone dla ojca powoda i uzupełniało przyznane mu wynagrodzenie, nie został w tej sprawie udowodniony a nawet w przypadku dokonania takiego ustalenia przez sąd, nie prowadziłoby to do wniosku o pozorności umowy zawartej z powodem. W orzecznictwie i judykaturze odróżnia się bowiem czynności o charakterze powierniczym, które uznawane są za ważne od czynności pozornych. W tych okolicznościach sąd uznał, że umowa zawarta przez strony nie była umową pozorną, gdyż nie było tak, aby osoby składające oświadczenia woli w ramach tej umowy nie chciały, aby powstały te skutki prawne, które normalnie prawo z tego typu oświadczeniem łączy.
Sąd Rejonowy uznał za bezzasadny również ten zarzut strony pozwanej, w którym podniosła ona, że w istocie dokonując publikacji faktur wystawionych przez powoda nie ujawniono treści zawartej przez strony umowy. Elementem treści tego kontraktu były bowiem zapisy zawarte w § 3, określającym wynagrodzenie przysługujące powodowi. Opublikowane faktury opiewały na kwoty określone w umowie i zawierały odniesienie do umowy z 11.04.201 Ir. Nie sposób zatem przyjąć, że ich opublikowanie nie ujawniało treści umowy zawartej przez strony.
5
Sąd nie uwzględnił również zarzutu strony pozwanej, iż nie ponosi winy za naruszenie § 6 umowy, gdyż nowy zarząd nie otrzymał przedmiotowej umowy od poprzedniego zarządu i nie mógł się zapoznać z jej treścią. Okoliczność ta nie może jednak wpływać na odpowiedzialność spółki. Brak jest podstaw do przyjęcia, że wyłączona jest wina osoby prawnej w sytuacji, gdy jej pracownicy bądź członkowie organów nie dochowują należytej staranności przy wykonywaniu swych czynności.
Sąd I instancji nie podzielił również stanowiska pozwanej w zakresie, w jakim podniosła ona, że kara umowna winna być ustalona w kwocie netto. Zgodnie z treścią art. 483 k.c. można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy. Z przepisu tego wynika, że kwota kary umownej winna być w umowie oznaczona dokładnie. Zgodnie z treścią art. 484 § 1 k.c. kara umowna należy cię wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Strony w § 6 umowy wskazały, że kara umowna ma wynosić 31.500 zł plus VAT tj. 38.745 zł. W takiej zatem wysokości kara ta powinna zostać zasądzona na rzecz powoda. Zgodzić się przy tym należy, że powód nie ma obowiązku uregulowania od kary umownej podatku VAT. Fakt istnienia po jego stronie obowiązku podatkowego nie ma jednak żadnego znaczenia, skoro strony oznaczyły karę umowną na kwotę 38.745 zł i kwota ta winna mu być wypłacona niezależnie od wysokości szkody w szczególności niezależnie od tego, czy w jej skład wchodzi również podatek VAT.
Kierując się tą argumentacją Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 38.745 zł.
O odsetkach sąd orzekł w oparciu o treść art. 481 § 1 k.c, zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona należą się odsetki ustawowe (art. 481 § 2 k.c). Powód wezwał pozwaną pismem z dnia 17.04.2012r. (k. 6) do zapłaty kary umownej w terminie do dnia 24.04.2012r., a zażądał odsetek od dnia 02.05.2012r. Jego żądanie zasługiwało zatem na uwzględnienie.
Na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.355 zł tytułem zwrotu kosztów procesu tj. opłaty w kwocie 1.938 zł, kosztów zastępstwa procesowego (17 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa i 2.400 zł - wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia
6
przez Skarb Państw kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu). Sąd orzekł o kosztach procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik.
Od powyższego wyroku apelację wniosła pozwana zaskarżył go w całości i zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego to jest art. 483 § 1 kc poprzez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że odniesienie się do nieokreślonej stawki VAT-u stanowi dokładne wskazanie określonej sumy zastrzeżonej kary umownej. Nadto art. 83 § 1 kc, poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż umowa z dnia 11 kwietnia 2011 r. nie nosi cech czynności pozornej. Pozwana zarzuciła również naruszenie prawa procesowego to jest art. 309 kpc poprzez dokonanie ustaleń sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i przyjęcie, że powód wykazał treść umowy łączącej strony oraz należną powodowi stawkę podatku VAT od kary umownej. Z uwagi na powyższe pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego. W uzasadnieniu zarzuciła, że Sąd pierwszej instancji błędnie uznał, iż zawarcie umowy z dnia 11 kwietnia 2011 r. nie zostało dokonane dla pozoru, choć bezspornym powinno być, że jej jedynym celem było uzyskanie przez ojca powoda wynagrodzenia pozaumownego. Dlatego umowa obarczona jest wadą z art. 83 kc polegającą na niezgodności pomiędzy aktem woli, a jej przejawem na zewnątrz, a więc czynnością pozorną i wynikającą z tej przyczyny sankcją nieważności. W konsekwencji nieważne jest również postanowienie dotyczące kary umownej. Dalej pozwana zarzucała Sądowi I instancji niezasadne dokonanie ustaleń faktycznych na podstawie kopii dokumentu umowy. Podniosła, że zasądzenie kwoty 7.245 zł tytułem podatku VAT w sytuacji, gdy sąd ustalił, że kara umowna nie jest opodatkowana tym podatkiem, stanowi naruszenie dyspozycji przepisu art. 483 § 1 kc. Wskazała, że rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 4 kwietnia 2011 r. przewiduje nawet stawkę VAT 0%. Sąd przyjmując, że świadczenie powoda nie jest opodatkowane w żaden sposób nie wyjaśnił dlaczego doliczył akurat taką stawkę.
Powód w odpowiedzi na apelację wniósł ojej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów zastępstwa prawnego. Jego zdaniem apelacja jest niezasadna i w całości podzielał stanowisko Sądu Rejonowego.
Sąd Okręgowy zważył, że:
7
Powód podpisał umowę z dnia 1 kwietnia 2011 r. i w tej formie swoje oświadczenie woli doręczył pozwanej. Zarząd pozwanej również podpisał umowę, która została przesłana do powoda jedynie po wykonaniu skanu mailem. Późniejszy los pisemnej umowy -dokumentu nie jest znany. W tej sytuacji oświadczenie woli pozwanej zawarcia przedmiotowej umowy w okolicznościach faktycznych sprawy zostało złożone powodowi w formie elektronicznej w rozumieniu przepisu art. 61 § 2 kc czyli z chwilą, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, że powód mógł zapoznać się z jego treścią. Nie budzi wątpliwości, że dotarło ono do adresata, pozwana tego nie kwestionowała. W tej sytuacji zgodne oświadczenia woli stron zostały bezsprzecznie złożone, została zatem zawarta umowa, której treść da się ustalić na podstawie całokształtu materiału dowodowego sprawy, nie tylko kwestionowanego przez pozwaną w zakresie jego mocy dowodowej skanu umowy. Należy podkreślić, że pozwana nie składała dalszych wniosków dowodowych, które mogły podważyć te ustalenia, np. z opinii biegłego z dziedziny informatyki, który po zbadaniu komputera pozwanej, lub zapisów na serwerze mógł ustalić, czy skan ten wysłano od pozwanej do powoda, tak jak zeznała świadek M. K..
Do zawarcia przedmiotowej umowy między stronami nie była wymagana forma pisemna, dlatego nie znajdowały zastosowania ograniczenia w zakresie dopuszczalności dowodów ze świadków lub przesłuchania stron w sprawie między stronami umowy co do faktu jej zawarcia, ponadto stosowanie tych ograniczeń jest wyłączone w sytuacji zaginięcia dokumentu (art. 246 kpc). Ponieważ strony są przedsiębiorcami to w myśl art. 74 § 3 kc, nie stosuje się przepisów o formie pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych.
W tej sytuacji uznać należy w kontekście spójnych i konsekwentnych zeznań świadków B. P.oraz P. B. (1)- byłych członków zarządu pozwanej, którzy potwierdzili fakt zawarcia umowy z powodem, zeznań powoda i świadka A. T., a nade wszystko zeznań świadka M. K., która potwierdziła ostatecznie, iż tą umowę po jej podpisaniu u pozwanego skanowała i wysłała powodowi, że Sąd Rejonowy zasadnie ustalił, iż powód przedłożył skan umowy faktycznie zawartej przez strony. Potwierdzają to również faktury opublikowane przez pozwaną, których treść odsyła i odpowiada odpowiednim paragrafom umowy.
Nie można zgodzić się z apelującą, że publikując faktury nie ujawniono treści umowy. Wynikają bowiem z nich zarówno strony, jak i przedmiot zobowiązania oraz wysokość wynagrodzenia, zatem wszystkie postanowienia istotne umowy. Ponadto § 6 umowy mówił o ujawnieniu jakichkolwiek informacji dotyczących treści umowy, a nie tylko jej pełnej treści. Słusznie Sąd Rejonowy wywodził, że bez znaczenia było, czy nowy zarząd pozwanej otrzymał dokument umowy od poprzedniego zarządu.
8
Zatem to nie na podstawie skanu dokumentu Sąd Rejonowy ustalił treść umowy, ale na podstawie powołanych dowodów, w kontekście całokształtu materiału dowodowego sprawy ustalił, że skan wykonano na podstawie oryginału pisemnej umowy podpisanej przez strony i jest on z nią zgodny. Nie jest to zabronione przepisami obowiązującej procedury cywilnej. Ustalenia tego dokonano bez porównania skanu z oryginałem dokumentu zagubionej umowy, a na taki sposób nadania dowodowi waloru dowodu z dokumentu wskazują powołane w apelacji wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2009 r. II CSK 557/08 teza 2. oraz w uchwała SN z dnia 29 marca 1994 r., sygn. akt III CZP 37/94. Sąd Rejonowy nie twierdził jednak, że jest to dowód z dokumentu, lecz inny środek dowodowy w rozumieniu art. 309 kpc. Sądu Najwyższego wyjaśnił natomiast w wyroku z dnia 9 czerwca 2009 r. II CSK 49/09 w tezie 3., że „Kopie dokumentów nie opatrzone poświadczeniem ich zgodności z oryginałem nie mogą być uznane za dowód istnienia oryginału o treści i formie odwzorowanej w kopii. Wymagania poświadczenia kopii za zgodność z oryginałem nie uchyla art. 308 § 1 kpc, uprawniający sąd do dopuszczenie m. in. dowodów z fotokopii." Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 8 lutego 2013 r. I ACa 1399/12 wskazał, iż: „Wydruki komputerowe stanowią bowiem „inny środek dowodowy", o którym mowa w art. 308 kpc i art. 309 kpc, gdyż wymieniony tam katalog ma charakter otwarty. Jakkolwiek nie można przyjąć, że oświadczenie zawarte w wydruku komputerowym (korespondencji e-mailowej) jest zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, to należy przyjąć, że przedmiotowy środek dowodowy świadczy o istnieniu zapisu komputerowego określonej treści w chwili dokonania wydruku." Skanteż jest wynikiem elektronicznego odwzorowania, lub też utrwalenia cyfrowego obrazu dokumentu i tym różni się od kopii dokumentu, że nie jest kopią papierową, lecz zapisaną cyfrowo fotokopią, podobnie jak zdjęcia z aparatu cyfrowego. Można pokusić się o stwierdzenie, że jest on trwalszy jeżeli chodzi o formę zapisu. Cytowane orzeczenia mają odpowiednie zastosowanie do okoliczności przedmiotowej sprawy. Jest dopuszczalne ustalenie przez Sąd na podstawie nie tylko oryginału umowy, ale także całokształtu materiału dowodowego sprawy, innymi środkami dowodowymi, że skan jako elektroniczna kopia (fotokopia) dokumentu odzwierciedla jego treść zgodnie z zagubionym oryginałem. Obowiązująca procedura cywilna nie zawiera w tym zakresie ograniczeń.
Nie doszło zatem do naruszenia dyspozycji przepisu art. 309 kpc oraz art. 233 § 1 kpc jak zarzuca apelująca. Przeprowadzone dowody ocenione zostały w sposób swobodny, nie zaś dowolny z uwzględnieniem kryteriów obiektywnych, a więc zasad logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykazując błędów natury logicznej ani faktycznej (tak też SN m. in. w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05).
9
Kolejny zarzut apelacji pozwanej dotyczący błędnej wykładni przepisu art. 83 § 1 kc poprzez przyjęcie, iż umowa z dnia 11 kwietnia 2011 r. nie nosi cech pozorności jest również bezzasadny z przyczyn szeroko omówionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy nie widzi potrzeby w tym miejscu powtarzać tej argumentacji, gdyż w całości się z nią zgadza. Podkreślić wystarczy, że skoro obie strony umowy ją wykonały, to w ogóle nie może być mowy o jej pozorności. Takie stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 marca 2012 r. II PK 170/11 oraz Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 13 grudnia 2012 r. I ACa 1018/12. Z tymi poglądami należy się w całości zgodzić.
Słusznie Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku ustalił, iż należy odróżnić czynność prawną pozorną od czynności powierniczej. Odpowiednie zastosowanie ma tu pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 8 czerwca 1971 r. II CR 250/71, że „Nie ma pozorności tam, gdzie dokonujący czynności prawnej (nawet działając w imieniu własnym i na swoją rzecz) dokonuje jej - choćby za wiedzą i zgodą drugiej strony - dla osoby trzeciej (...)." Należało na to wskazać w kontekście treści wywiadów prasowych A. T., w których potwierdza, że otrzymał wysoką premię za sukces, która przecież została zapisana w przedmiotowej umowie i wypłacona przez pozwaną powodowi. Pozbawia to doniosłości zarzuty apelacji o dysproporcji wynagrodzenia trenera A. T. oraz powoda, który reprezentował go przy zawarciu umowy przede wszystkim na podstawie zlecenia swojego ojca, którego treści nie znamy, a dopiero później uzyskał zlecenie pośrednictwa od pozwanej w umowie z dnia 11 kwietnia 2011 r.
Natomiast trafny jest zarzut apelacji co do naruszenia dyspozycji art. 483 § 1 kc, jednak nie do końca w sposób sformułowany przez pozwaną, która stara się wywodzić, że odniesienie się do nieokreślonej stawki VAT skutkować musi uznaniem braku wskazania określonej sumy zastrzeżonej kary umownej. Strony zastrzegły bowiem wysokość kary umownej kwotowo 31.500 zł netto plus VAT. Nie budziło wątpliwości stron oraz Sądu Rejonowego, że od kary umownej, która pełni głównie funkcję odszkodowawczą nie nalicza się podatku VAT. Pozwana w uzasadnieniu apelacji słusznie wskazuje, że są różne stawki tego podatku: 23%, 8%, 4 % i 0%. Skoro w danej sytuacji stawka wynosi 0%, to brak było podstaw, aby do kwoty 31.500 zł doliczyć dodatkową należność. Mając to na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie przepisu art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną w punkcie I kwotę obniżył z kwoty 38.745 zł do kwoty 31.500 zł, a ponadto w punkcie II w ten sposób, że zasądzoną kwotę tytułem kosztów procesu obniża z kwoty 4.355 zł do kwoty 3.088 zł. Zmieniając rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów mając na uwadze, iż powód wygrał proces w 81,30%. Koszty powoda w I instancji zostały szczegółowo wyliczone w
10
uzasadnieniu wyroku Sądu Rejonowego na kwotę 4.355 zł, z której 81,30% to kwota 3.540,61 zł. Na koszt pozwanego składały się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego według stawki minimalnej w kwocie 2.400 zł - § 6 punkt 5) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu) oraz 17 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa, z czego 18,70% to kwota 452 zł. Różnica na korzyść powoda wynosi 3.088 zł.
W pozostałej części z przyczyn szczegółowo omówionych wyżej apelację jako bezzasadną należało oddalić na podstawie art. 385 kpc.
O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc zgodnie z zasadą opisaną wyżej. Na koszty powoda składały się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.200 zł - § 6 punkt 5) i § 13 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, z czego 81,30% to kwota 975,60 zł. Na koszty pozwanego składają się opłata sądowa od apelacji 1.938 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika 1.200 zł, łącznie 3.138 zł, z czego 18,70% daje kwotę 586,80 zł. Różnica na korzyść powoda to kwota 388, 20 zł, o której Sąd orzekł w punkcie 3. wyroku.
11