Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 573/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Leszek Filapek (spr.)

Sędziowie:

SSO Andrzej Roman

SSO Piotr Łakomiak

Protokolant:

st. sekr. sąd. Teresa Fołta

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2016 r. w Bielsku-Białej

na rozprawie

sprawy z powództwa M. H.

przeciwko E. M. (1), K. M., S. M., P. M. (1), małoletniej P. M. (2) działającej przez przedstawiciela ustawowego E. M. (1)

o opróżnienie lokalu mieszkalnego

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej

z dnia 29 czerwca 2016 r. sygn. akt I C 849/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanych jako dłużników solidarnych na rzecz powódki kwotę 147,60zł (sto czterdzieści siedem złotych 60/100) w tym podatek VAT, płatną do rąk ustanowionego pełnomocnika z urzędu powódki adw.H. R., tytułem kosztów zastępstwa procesowego powódki w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Andrzej Roman SSO Leszek Filapek SSO Piotr Łakomiak

Sygn. akt II Ca 573/16

UZASADNIENIE

Powódka M. H. po ostatecznym sprecyzowaniu żądania domagała się nakazania pozwanym aby wydali jej , opróżnili i pozostawili w stanie wolnym od osób i rzeczy lokal mieszkalny składający się z trzech pokoi, kuchni, łazienki, WC i kotłowni, usytuowany po stronie północnej budynku powódki M. H. w R. przy ul. (...) oraz zasądzenia od pozwanych zwrotu kosztów postępowania. Na uzasadnienie żądania wskazała, iż pozwani bez tytułu prawnego od ok. 18 lat zamieszkują we wskazanym lokalu, będącym własnością powódki. Podniosła, iż tolerowała ten stan rzeczy z uwagi na to, że dzieci pozwanej E. M. (1) były małoletnie. Obecnie jednak dorosły, a pozwani nie reagowali na wielokrotne prośby powódki o opuszczenie mieszkania, które były wynikiem tego, że nie partycypują w kosztach utrzymania lokalu, dochodzi do zakłócania porządku i spokoju, co jest wynikiem nadużywania alkoholu przez E. M. (1), wreszcie pozwana ta i jej ojciec nie wywiązali się z przyjętego zobowiązania pomocy powódce w opiece nad niepełnosprawną córką. Powódka wskazała, że pozwana dysponuje własnym lokalem mieszkalnym.

Pozwani E. M. (1), K. M., S. M., P. M. (3) i małol. P. M. (2) (działająca przez matkę E. M. (1)) wnieśli o oddalenie powództwa, za przyznaniem od powódki zwrotu kosztów procesu. Na uzasadnienie swego stanowiska wskazali, iż w spornym lokalu zamieszkują już od około 20 lat pozostając w przeświadczeniu o przysługującym im prawie własności. Korzystają z nieruchomości jak z przedmiotu swojej własności. Rozbudowali budynek z własnych środków, płacili podatki od nieruchomości. Powódka nigdy nie sprzeciwiała się zamieszkiwaniu pozwanych w tej nieruchomości. Pozwani podnieśli zarzut zasiedzenia twierdząc, iż są samoistnymi posiadaczami nieruchomości w dobrej wierze. Dodatkowo pozwani podnieśli, iż nie mają możliwości zamieszkania we wskazanym przez powódkę innym lokalu.

Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej wyrokiem z dnia 29.06.2016 r. w sprawie I C 849/14 uwzględnił powództwo w całości wyznaczając pozwanym termin jednego roku od prawomocności wyroku do wykonania nałożonego obowiązku, orzekł, że pozwanym nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego i orzekł o kosztach procesu.

Sąd ten ustalił następujący stan faktyczny sprawy.

Powódce M. H. przysługuje prawo własności nieruchomości gruntowej położonej w R., składającej się z działki nr (...) zabudowanej budynkiem mieszkalnym nr (...) przy ul. (...), dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Bielsku – Białej prowadzi księgę wieczystą pod numerem (...). Powódka nie zalega w płatności podatku od należącej do niej nieruchomości. Pozwana E. M. (1) jest zameldowana w R. przy ul. (...) od dnia 20 stycznia 1995 roku. Pozwani wprowadzili się do budynku powódki przed rokiem 2000 i zamieszkują w nim niecałe 20 lat. Pozwana E. M. (1) wraz z mężem nie mieli po ślubie gdzie zamieszkać, w związku z czym powódka zaproponowała im mieszkanie, przy czym lokal, który pozwani obecnie zajmują nie był do tego przystosowany. Pozwani zaczęli zamieszkiwać w spornym lokalu po jego odpowiednim zaadaptowaniu na cele mieszkalne. Poprzednio stanowił on bowiem pomieszczenie gospodarcze –stodołę (szopę). W budynku tym należało najpierw wydzielić pomieszczenia, otynkować ściany i wykonać inne prace. W pracach adaptacyjnych pomagała cała rodzina (w tym powódka – ciotka pozwanej E. M. (1)), zarówno wsparciem finansowym, jak i przy wykonywaniu poszczególnych prac. W znacznym wymiarze pomoc finansowa pochodziła właśnie od powódki oraz od ojca pozwanej E. M. (1). Prace murarskie wykonywał ojciec pozwanej – J. G. (1). Pozostałe remonty wykonywał także zmarły już mąż pozwanej E. M. (1). (...) budowlane pochodziły częściowo od powódki i były zgromadzone na planowaną przez nią budowę domu jednorodzinnego, która jednak nie doszła do skutku. Remont polegał m.in. na wzniesieniu ścian (poza dwiema istniejącymi ścianami nośnymi) i wykonaniu wylewek. Prace adaptacyjne trwały około 2 lata. Pozwani wprowadzili się do lokalu po wykonaniu instalacji centralnego ogrzewania. Wszystkie bieżące remonty lokalu przeprowadzają pozwani. Budynek składa się z dwóch mieszkań, z których każde posiada odrębne wyjście. Pozwani dysponują częścią ogrodu po stronie zajmowanej przez nich części budynku. Pozwana E. M. (1) dobudowała do zajmowanej części budynku pomieszczenie stanowiące kuchnię. Początkowo pozwani korzystali z wody i ogrzewania powódki, jednak po tym jak się poróżnili strona pozwana wykonała w zajmowanej przez nią części własną instalacją wodną, grzewczą i elektryczną. W zajmowanym przez pozwanych lokalu nie ma instalacji gazowej. Wcześniej to powódka opłacała rachunki za prąd oraz podatki. Relacje stron były początkowo bardzo dobre. Powódka pomagała pozwanej przy opiece nad dziećmi, z kolei pozwana pomagała powódce w opiece nad niepełnosprawną córką. Dziesięć miesięcy po śmierci męża pozwanej, który zmarł w czerwcu 2013 r., powódka wezwała pozwanych do opuszczenia zajmowanego mieszkania. Powódka skarżyła się sąsiadom na zachowanie dzieci pozwanej E. M. (1).

Pozwana E. M. (1) jest współwłaścicielem nieruchomości położonej
w R. przy ul. (...) stanowiącej jej dom rodzinny. Dom rodzinny pozwanej jest domem piętrowym, składa się z parteru i piętra. Na parterze są dwa pokoje, kuchnia i łazienka. Taki sam układ jest na górze. Do domu tego przylega przybudówka wielkości mniej więcej dwóch pokoi. Parter domu rodzinnego pozwanej zajmuje jej ojciec J. G. (1), zaś na piętrze mieszka jej brat J. G. (2), który zajmuje pokój z kuchnią oraz łazienkę. Drugi pokój na piętrze, do którego kiedyś można było wejść przechodząc przez przedpokój brata pozwanej, odziedziczyła pozwana E. M. (1) w drodze spadkobrania wraz z przybudówką, która położona jest na wysokości parteru i nie ma z niej bezpośredniego wejścia do pokoju na piętrze. W chwili obecnej do pokoju tego nie ma dostępu, gdyż został on oddzielony od części nabytej w drodze spadkobrania przez brata, któremu w pracach pomagał jeszcze mąż pozwanej, poprzez zamurowanie drzwi oraz wykucie otworu, w którym docelowo miały zostać wprawione drzwi po uprzednim dobudowaniu schodów, bez których – mając na uwadze, iż pokój znajduje się na piętrze – nie ma do niego dostępu. Aby umożliwić zamieszkanie w tym lokalu konieczne jest przeprowadzenie w przybudówce prac polegających m.in. na wzniesieniu ścian działowych i wykonaniu instalacji dostarczających media oraz dobudowanie schodów prowadzących do pokoju oraz wprawienie drzwi .

Powódka zwracała się do (...) o pomoc w formie doradztwa, w związku z podawaną złą sytuacją w domu i złym zachowaniem pozwanych, w związku z czym porad udzielał powódce prawnik (...). Wcześniej zwracała się także z prośbą o znalezienie placówki dla niepełnosprawnej córki, jednakże później wniosła o wstrzymanie procedur w tym zakresie, ze względu na pomoc niepełnosprawnej córce, której miała udzielać jej krewna.

Pismem z dnia 25 kwietnia 2014 roku, skierowanym do pozwanej E. M. (1), powódka M. H. złożyła oświadczenie o wypowiedzeniu umowy użyczenia nieruchomości położonej w R. przy ul. (...) i wezwała do wyprowadzenia się z lokalu wszystkich osób w nim zamieszkujących oraz jego opróżnienie z rzeczy – w terminie do dnia 31 maja 2014 roku, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Pismem z dnia 22 maja 2014 roku pełnomocnik pozwanej adwokat A. N. zwrócił się do powódki o stawiennictwo w jego kancelarii w dniu 30 maja 2014 roku, godz. 8 30, celem omówienia kwestii związanych z prawem własności zabudowanej nieruchomości położonej w R. przy ul. (...), przysługującym E. M. (1). Wskazał także, iż w przypadku braku ugodowego załatwienia sprawy E. M. (1) zmuszona będzie do wystąpienia na drogę postępowania sądowego. W odpowiedzi powódka pismem z dnia 29 maja 2014 roku, poinformowała pełnomocnika pozwanej E. M. (1), że pozostaje jedynym właścicielem nieruchomości położonej w R. przy ul. (...), zaś E. M. (1) nie przysługuje żadne prawo do tej nieruchomości. Powódka wskazała, że pozwana zamieszkiwała w lokalu na zasadzie użyczenia, które ze względu na postawę lokatorów zostało wypowiedziane. Poinformowała również, że za zbędne uważa stawienie się
w kancelarii w celu omówienia kwestii związanych z prawem własności przysługującym E. M. (1).

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego sprawy Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż powództwo oparte na dyspozycji art. 222 § 1 kc zasługuje na uwzględnienie. Wskazał sąd, iż ustalenia sprawy prowadzą do wniosku, iż pomiędzy stronami została zawarta w formie konkludentnej umowa użyczenia budynku (lokalu w budynku). Taka umowa miała charakter zobowiązania bezterminowego o charakterze ciągłym w związku z czym, zgodnie z przepisem art. 365 1 kc, stosunek umowny wygasa po wypowiedzeniu przez dłużnika lub wierzyciela z zachowaniem terminów umownych, ustawowych lub zwyczajowych, a w razie braku takich terminów niezwłocznie po wypowiedzeniu. Skuteczne wypowiedzenie przez powódkę umowy użyczenia, skutkowało powstaniem stanu, w którym pozwani w sposób bezumowny korzystali z jej nieruchomości, a co za tym idzie, korzystając z przysługujących jej uprawnień właścicielskich powódka miała prawo dochodzić orzeczenia względem nich eksmisji ze spornego mieszkania.

Przeszkodą w uwzględnieniu powództwa windykacyjnego jest istnienie skutecznego względem powoda uprawnienia pozwanych do władania jego rzeczą. Pozwani podnieśli, iż nabyli własność spornej nieruchomości w drodze zasiedzenia. Sąd Rejonowy ocenił jednak zarzut zasiedzenia własności nieruchomości za chybiony. Podkreślił sąd, iż przedmiotem zasiedzenia może być rzecz (nieruchomość lub ruchomość). Tymczasem nie może stanowić przedmiotu zasiedzenia niewydzielona część nieruchomości. Z ustaleń sprawy wynika, iż pozwani zajmowali część nieruchomości powódki, stanowiącą fizycznie lokal mieszkalny, jednakże prawnie nie wyodrębniony. Nie wykazali dowodowo, iż zajmowany lokal stał się przedmiotem odrębnej własności. Ponadto pozwani nie wykazali, iż zajmują sporny lokal przez okres 20 lat, w ocenie sądu zebrany materiał dowodowy wskazuje raczej na ich zamieszkiwanie przez okres prawie 20 lat przed wniesieniem pozwu (przerywającym bieg zasiedzenia). Okres 20 lat posiadania cudzej rzeczy jest w świetle art. 172 kc minimalnym okresem posiadania prowadzącym do zasiedzenia własności. W ocenie sądu zarzut zasiedzenia własności nieruchomości powódki okazał się zatem nieuprawniony.

Wskazał też sąd, iż uwzględnienie powództwa o eksmisję z lokalu mieszkalnego implikuje obowiązek sądu oceny i wyrzeczenia o uprawnieniu pozwanych do otrzymania lokalu socjalnego. Analizując ustalony stan faktyczny sprawy przez pryzmat przepisu art. 14 ustawy z 21.06.2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2014 r., poz. 150 ze zm. – zwanej dalej „opl”) wskazał sąd, iż przepis ust. 4 tego artykułu wskazuje osoby, wobec których sąd nie może orzec o braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego, wskazując jednocześnie, że nie ma on zastosowania do osób mogących zamieszkać w innym lokalu niż dotychczas zajmowany. Skoro zatem pozwanej E. M. (1) przysługuje prawo własności odrębnej nieruchomości lokalowej, to jest ona w stanie zaspokoić potrzeby mieszkaniowe swoje oraz swoich dzieci właśnie za pomocą tego mieszkania. Jednakowoż z uwagi na to, że mieszkanie pozwanej E. M. (1) wymaga prac adaptacyjnych przed jego zasiedleniem oraz z uwagi na fakt, że pozwani poczynili wcześniej liczne prace remontowe i adaptacyjne w budynku powódki sąd w oparciu o dyspozycję art. 320 kpc odroczył wykonanie nałożonego na pozwanych obowiązku opuszczenia budynku powódki na okres jednego roku.

O kosztach procesu orzekł Sąd Rejonowy po myśli art. 98 kpc.

W apelacji od powyższego wyroku pozwani domagali się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa za przyznaniem od powódki zwrotu kosztów procesu względnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Skarżący zarzucili temu sądowi:

1.naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a) art. 710 kc poprzez jego błędne zastosowanie i ustalenie, że strony łączył stosunek użyczenia, mimo iż w sprawie doszło do nieformalnej darowizny, co doprowadziło do uwzględnienia powództwa;

b) art. 365 1 kc w zw. z art. 716 kc poprzez błędną wykładnię art. 365 1 kc i niezastosowanie art. 716 kc przy przyjęciu przez sąd istnienia w niniejszej sprawie stosunku użyczenia, iż stosunek taki wygasa bezzwłocznie z dokonaniem wypowiedzenia, gdy tymczasem dla dokonania skutecznego wypowiedzenia muszą wystąpić przesłanki zawarte w art. 716 kc, co w tej sprawie nie miało miejsca, co doprowadziło do uwzględnienia powództwa;

c) art. 222 § 1 kc poprzez jego błędną wykładnię, prowadzącą do wydania orzeczenia na niekorzyść pozwanych, mimo braku podstaw prawnych do jego zastosowania;

d) art. 172 kc w zw. z art. 46 kc poprzez jego błędną wykładnię i wadliwe zastosowanie co doprowadziło do nieuwzględnienia zarzutu zasiedzenia podnoszonego przez pozwanych;

e) art. 14 ust. 1 i 4 opl poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że pozwani mogą zamieszkać w innym lokalu niż dotychczasowy;

2. naruszenie przepisów postępowania cywilnego, a mianowicie:

a) art. 321 kpc poprzez rozstrzygnięcie niezgodne z żądaniem pozwu sformułowanym i podtrzymanym przez profesjonalnego pełnomocnika ustanowionego w sprawie;

b) art. 227 kpc poprzez nieprzeprowadzenie dowodów na okoliczność faktycznej możliwości zamieszkiwania przez pozwanych w innym lokalu tj. dowodu z oględzin ewentualnego lokalu, do którego przysługuje prawo pozwanej E. M. (1), a także nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego geodety i biegłego ds. nieruchomości w celu wydzielenia części gruntu możliwej do zasiedzenia i oznaczenia części ułamkowej idealnej w budynku lub wyodrębnienia lokalu;

c) art. 233 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów;

4. dokonanie błędnych ustaleń faktycznych poprzez przyjęcie, że strony łączyła umowa użyczenia , że początek zasiedzenia rozpoczyna swój bieg najwcześniej z datą zameldowania E. M. (1), gdy tymczasem z zeznań świadków i stron wynika, iż władztwo pozwanych i wydanie części nieruchomości nastąpiło wcześniej ok. 2 lata, brak konsekwencji w ustaleniu czy strony władały częścią nieruchomości czy lokalem będącym odrębnym przedmiotem, różne przyjęcie tych kwestii w zakresie orzekania o zasiedzeniu a w zakresie orzekania o użyczeniu i kwestiach związanych z wydaniem, orzeczenie niezgodne z żądaniem pozwu.

Uzasadniając zarzuty pozwani wskazali, iż po ostatecznym sprecyzowaniu żądania pozwu powódka (reprezentowana przez fachowego pełnomocnika) domagała się wydania jej przez pozwanych spornej nieruchomości tymczasem sąd – z naruszeniem art. 321 kpc – orzekł o eksmisji pozwanych. W świetle art. 222 § 1 kc wydaniu podlega rzecz, jest bezsporne że pozwani władają częścią nieruchomości, nie stanowiącą wyodrębnionego lokalu. W tej sytuacji na podstawie art. 222 § 1 kc nie można żądać wydania części nieruchomości (części rzeczy). Skarżąca wskazała, iż nie można zgodzić się z sądem I instancji w zakresie ustalenia, iż strony łączyła umowa użyczenia nieruchomości. Tymczasem z zeznań świadków i stron wynika, iż powódka darowała pozwanej i jej żyjącemu wówczas mężowi część spornej nieruchomości, na które znajdowała się stara stodoła z zaznaczeniem, by na tej części wybudowali sobie dom mieszkalny z wykorzystaniem budynku stodoły. Do wykonania umowy darowizny doszło, gdyż pozwani zajęli część spornej nieruchomości, a pozwana dobudowała do znajdującego się tam budynku mieszkalnego nową część mieszkalną. Niezachowanie prawem przewidzianej formy darowizny nie zmienia oceny, iż pozwani byli „niezależnymi posiadaczami” nieruchomości powódki, czuli się jej właścicielami i manifestowali to na zewnątrz. Odmienna ocena sądu narusza dyspozycję art. 710 kc. Ponadto wadliwie ocenił sąd I instancji, iż wypowiedzenie ewentualnej umowy użyczenia przez powódkę było skuteczne, skoro nie zostały spełnione ustawowe przesłanki z art. 716 kc do rozwiązania umowy użyczenia. Nieuprawnionym jest ustalenie sądu, iż początek biegu zasiedzenia przypada na okres zameldowania pozwanej w budynku na spornej nieruchomości. Tymczasem z zeznań stron i świadków wynika, iż ok. 2 lata wcześniej przed tym faktem pozwana E. M. (1) wraz z mężem rozpoczęła przebudowę stodoły na cele mieszkalne, w tym też zatem czasie rozpoczęła posiadanie nieruchomości jak właściciel. Błędny jest też pogląd sądu meriti, iż niedopuszczalne jest zasiedzenie własności części nieruchomości, niewyodrębnionej jako przedmiot oddzielnej własności. Sąd jest tu przy tym niekonsekwentny, który na potrzeby oceny istnienia umowy użyczenia traktuje zajętą przez pozwanych część nieruchomości jako odrębny lokal, zaś na potrzeby oceny zarzutu zasiedzenia – jako część nieruchomości. Dopuszczalnym jest przy tym zasiedzenie części nieruchomości gruntowej, na której posadowiony jest budynek, a sytuacji gdy istnieje możliwość geodezyjnego wydzielenia (jak w niniejszej sprawie) możliwe jest zasiedzenie części ułamkowej własności nieruchomości, a w konsekwencji prowadzi to do zasiedzenia części budynku posadowionej na wydzielonej części nieruchomości. Tymczasem sąd nie przeprowadził dowodu z opinii biegłego geodety w celu wydzielenia części nieruchomości gruntowej powódki podlegającej zasiedzeniu i ustalenia czy taka część da się wydzielić czy też powinno dojść do zasiedzenia idealnej części nieruchomości. W takiej sytuacji doszłoby do zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości. Nie przeprowadzenie tego dowodu naruszyło dyspozycję art. 227 kc i w konsekwencji prowadziło do naruszenia art. 172 kc w zw. z art. 46 kc. Przepis art. 227 kpc został też naruszony w wyniku nie przeprowadzenia dowodu z oględzin z udziałem biegłego w budynku, którego współwłaścicielem jest pozwana w celu ustalenia realnych możliwości zamieszkania pozwanych w tym budynku, przez co wadliwie ustalił, iż pozwani dysponują innym lokalem, w którym mogliby zamieszkać, aprioryczną jest też ocena sądu, iż mieszkanie to można zaadaptować w ciągu roku. Te wady procedowania skutkowały wadliwym orzeczeniem o nieprzyznaniu pozwanym prawa do lokalu socjalnego.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanych na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Rozpoznając apelację pozwanych Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności odnieść należy się do zarzutów apelacyjnych zmierzających do podważenia ustaleń faktycznych sprawy dokonanych przez Sąd Rejonowy. Tu apelacja przede wszystkim podnosi zarzut naruszenia art. 233 kpc w wyniku wadliwej oceny dowodów. Zapewne zatem skarżącym chodzi tu o naruszenie art. 233 § 1 kpc, który odnosi się do tej oceny, przy czym nie mogło dojść do naruszenia art. 233 § 2 kpc albowiem sytuacja przewidziana w tym przepisie w sprawie nie miała miejsca. Przepis art. 233 § 1 kpc wskazuje, że sąd dokonuje oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i statuuje tzw. zasadę swobodnej oceny dowodów. Naruszenie zatem tego przepisu polega bądź na uznaniu określonych dowodów za wiarygodne i posiadające moc dowodową, mimo iż na te walory nie zasługują bądź na odmowie przyznania określonym dowodom waloru wiarygodności i mocy dowodowej chociaż walory te posiadają. Powszechnie przyjmuje się, że przy ocenie wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów sąd kieruje się zasadami logiki formalnej i doświadczenia życiowego, uwzględniając przy tym fakty powszechnie znane lub znane sądowi urzędowo, fakty przyznane i ustalone stosownie do art. 230 kpc uwzględniając przy tym całokształt materiału dowodowego, a więc przeprowadzając ocenę wszechstronną. Wszechstronna ocena zebranego materiału dowodowego winna uwzględnić wszystkie dowody oraz ewentualnie okoliczności towarzyszące przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, a mające znaczenie dla ich wiarygodności i mocy dowodowej. Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, ze podważenie dokonanej oceny dowodów przez sąd może nastąpić skutecznie tylko jeśli skarżący jurydycznymi argumentami wykaże, iż ocena sądu sprzeczna jest z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, nie uwzględnia faktów powszechnie znanych i przyznanych oraz nie jest wszechstronna tzn. nie uwzględnia treści wszystkich dowodów oraz wskazanych okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla oceny wiarygodności i mocy dowodowej. Apelacja nie posługuje się takimi argumentami. Wreszcie skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przy ocenie dowodów przepisu art. 233 § 1 kpc wymaga wskazania, jakie konkretnie dowody mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodne i posiadające moc dowodową mimo, że na walor ten nie zasługiwały albo które konkretnie dowody wadliwie sąd uznał za niewiarygodne i pozbawione mocy dowodowej (vide: wyrok SN z 18.01.2002 – I CKN 132/01 – niepubl.). Apelacja zaś podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc przy ocenie dowodów nie wskazuje ocenę których konkretnie dowodów kwestionuje. Wprawdzie w uzasadnieniu apelacji podniesiono przy okazji kwestionowania ustaleń faktycznych, iż nie odpowiadają one treści „zeznań świadków i stron” lecz bez bliższego wskazania, o zeznania których świadków tu chodzi oraz wskazania, ocenę wiarygodności zeznań której ze stron (które były częściowo rozbieżne) skarżący kontestują. Podkreślenia wymaga, iż Sąd Rejonowy oceniając wiarygodność i moc dowodową wszystkich zebranych dowodów precyzyjnie wskazał, którym dowodom dał wiarę i w jakim zakresie, a którym dowodom przeciwnym waloru wiarygodności odmówił, wskazał też przyczyny takiej oceny. Analizując wyjaśnienia sądu w tym zakresie nie sposób dopatrzeć się w ocenie sądu meriti niezgodności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Wszystko to powoduje, iż zarzut naruszenia art. 233 kpc będąc z jednej strony nienależycie umotywowany, a z drugiej strony ograniczając się jedynie do przedstawienia de facto odmiennej oceny skarżących jawi się jako nieuzasadniony. W konsekwencji i zarzut błędnych ustaleń faktycznych sprawy nie zasługuje na aprobatę. Apelacja upatruje błędu w ustaleniach faktycznych sprawy w wadliwej ocenie początku biegu terminu zasiedzenia własności nieruchomości oraz wydaniem orzeczenia sprzecznego z żądaniem pozwu, gdy tymczasem elementy te nie stanowią ustaleń co do faktów lecz oceny materialnoprawnej roszczenia i podniesionego zarzutu. Podobnie w ustaleniach faktycznych sprawy nie sposób dopatrzeć się zarzucanej niekonsekwencji sądu w traktowaniu zajętych przez pozwanych pomieszczeń raz jako lokalu a raz jako niewydzielonej części nieruchomości. Sąd ustalił, iż pozwana z mężem wprowadzili się do budynku powódki, dokonali w nim remontu polegającego m.in. na wybudowaniu ścian, przez co powstał osobny lokal. Ustala też, że nie doszło do prawnego wyodrębnienia tego lokalu jako przedmiotu odrębnej własności. Takie ustalenia pozwalają na uznanie, iż posługując się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pojęciem „lokal” na określenie pomieszczeń zajmowanych przez pozwanych sąd miał na myśli lokal w rozumieniu art. 2 ust. 2 ustawy z 24.06.1994 r. o własności lokali (Dz.U. z 2015 r., poz. 1892). Nie ulega wątpliwości, iż w tym znaczeniu zajmowane pomieszczenia stanowiły lokal mieszkalny, stąd ustalenia sądu w tym zakresie nie są wadliwie i sprzeczne z materiałem dowodowym sprawy.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 227 kpc wskazać należy, że przepis ten uprawnia sąd do selekcji zgłoszonych dowodów, jako skutku przeprowadzonej oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć (vide: wyrok SA w Katowicach z 29.01.2016 – V ACa 454/15 – niepubl.). Jego naruszenie zatem może nastąpić poprzez wadliwą selekcję dowodów, dopuszczenie dowodów na ustalenie nieistotnych okoliczności faktycznych lub pominięcie dowodów wskutek uznania, iż zgłoszone zostały na okoliczności dla rozstrzygnięcia nieistotne. Naruszenia tego przepisu apelacja upatruje w pominięciu właśnie – w ocenie skarżącej – istotnych dowodów z oględzin lokalu pozwanej E. M. (1), do którego przysługuje jej prawo własności, opinii biegłego geodety w zakresie wydzielenia z nieruchomości powódki tej części nieruchomości, którą pozwani nabyli przez zasiedzenie oraz odpowiednio opinii biegłego z zakresu nieruchomości w celu wydzielenia prawnego lokalu, który w ten sam sposób nabyli pozwani na własność. Zarzut ten jest chybiony. Skarżący zdają się zapominać, iż wniosek dowodowy o przeprowadzenie oględzin lokalu pozwanej w innym budynku został przez nich skutecznie cofnięty (k. 175), Z kolei pozwani nie mogą skutecznie kwestionować decyzji procesowej w przedmiocie oddalenia pozostałych wniosków dowodowych wyżej wskazanych albowiem w stosunku do postanowienia sądu oddalającego te wnioski nie złożyli zastrzeżenia, o którym mowa w art. 162 kpc (k. 194), ze skutkiem w tym przepisie wskazanym.

Wszystkie te rozważania prowadzą do wniosku, iż zarzut wadliwych ustaleń faktycznych sądu I instancji ostać się nie może. Ustalenia te zostały oparte na treści dowodów uznanych przez sąd meriti za wiarygodne i posiadające moc dowodową, a ocena sądu w tym zakresie mieści się w ramach zasady swobodnej oceny dowodów, nie jest oceną dowolną. To powoduje, że ustalenia te – jako niewadliwe – sąd odwoławczy akceptuje i uznaje za własne.

W dalszej kolejności odnieść należy się do zarzutu naruszenia art. 321 § 1 kpc, który statuuje zasadę ne eat iudex ultra petita partium. W świetle art. 321 § 1 kpc sąd nie może orzekać co do przedmiotu nie objętego żądaniem ani ponad zgłoszone żądanie. Granice rozpoznania sprawy wyznacza dokładnie oznaczone żądanie powoda wespół z powołanymi na jego uzasadnienie okolicznościami faktycznymi (vide: wyrok SA w Katowicach z 10.11.2015 – V ACa 247/15 – niepubl.). Sąd zatem nie może oprzeć rozstrzygnięcia na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda (do tego w sprawie ewidentnie nie doszło) ani orzec co do przedmiotu nie poddanego pod osąd. Należy zatem ocenić, że sąd nie może zatem zasądzić czegoś jakościowo innego niż żądał to powód (vide: wyrok SN z 8.10.2015 – I UK 452/14 – niepubl.). Nie dochodzi jednak do naruszenia dyspozycji art. 321 § 1 kpc w sytuacji, gdy sąd koryguje brzmienie żądania w sentencji wyroku na formułę, która w sposób niebudzący wątpliwości odpowiada rzeczywistym intencjom powoda (vide: wyrok SN z 23.07.2015 – I CSK 549/14 i wyrok SA w Krakowie z 31.05.2016 – I ACa 235/16 – niepubl.). Intencje powódki były jasne, wnosząc pozew domagała się usunięcia pozwanych z nieruchomości będącej jej własnością. Po sprecyzowaniu żądania pozwu żądanie to sformułowała jako żądanie „wydania lokalu”. W tej sytuacji sąd – bez naruszenia dyspozycji art. 321 § 1 kpc – skorygował żądanie powódki na żądanie nakazania opuszczenia przez pozwanych tego lokalu i wydania lokalu albowiem w świetle podstawy faktycznej żądania pozwani zajmowali tylko taki właśnie lokal w budynku powódki. Żądanie eksmisji pozwanych z lokalu mieszkalnego jest jednocześnie żądaniem wydania go właścicielowi, oba roszczenia oparte są też na tożsamej podstawie prawnej (art. 222 § 1 kc). Nota bene taka korekta była korzystna dla pozwanych albowiem orzekając o eksmisji pozwanych sąd zobligowany był ocenić istnienie prawa pozwanych do uzyskania lokalu socjalnego. Nie doszło zatem w ocenie sądu odwoławczego do naruszenia art. 321 § 1 kpc w wyniku uwzględnienia innego roszczenia niż zgłoszonego przez powódkę.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego oraz dokonując z urzędu badania zasadności powództwa przez pryzmat dokonanych ustaleń faktycznych i podniesionych zarzutów materialnoprawnych w pierwszej kolejności wypada wskazać, iż trafnie upatrywał Sąd Rejonowy podstawy prawnej rozstrzygnięcia w dyspozycji art. 222 § 1 kc, jako że roszczenie powódki jest roszczeniem windykacyjnym. Powódka oparła żądanie na twierdzeniu, iż jest właścicielem opisanej wyżej nieruchomości i twierdzenie to dowodowo wykazała. Roszczenie windykacyjne jest skuteczne jeśli pozwanemu nie przysługuje skuteczne wobec właściciela uprawnienie do władania nieruchomością. Pozwani upatrywali takiego uprawnienia w nabyciu własności nieruchomości (względnie udziału we współwłasności) wskutek zasiedzenia. Podniesiony zarzut uznać należy jednak za nieusprawiedliwiony. W świetle art. 172 kc warunkiem nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie jest samoistne posiadanie nieruchomości przez określony okres czasu, w zależności uzyskania posiadania w dobrej lub złej wierze. Nie ulega wątpliwości, iż pozwani są posiadaczami spornej nieruchomości, a przynajmniej zajętej przez nich części nieruchomości powódki. W pierwszej kolejności zatem należy ocenić, czy spełniają wymóg posiadania samoistnego. Posiadanie ma status posiadania samoistnego jeśli władający nieruchomością włada nią jak właściciel (art. 336 kc), z przepisu art. 339 kc wynika domniemanie posiadania samoistnego. Z ustaleń sprawy wynika jednak, iż pozwani objęli sporną nieruchomość w wyniku uzgodnień z powódką dokonanych przez E. M. (1) i jej nieżyjącego już męża. Powódka zezwoliła małżonkom M. na wprowadzenie się na jej nieruchomość, przystosowanie pomieszczeń na cele mieszkalne i zamieszkanie tam bezterminowe. Twierdzenia apelacji, iż doszło tu do nieformalnej umowy darowizny nie znajdują potwierdzenia w uznanych za wiarygodne dowodach. Skoro podstawą objęcia nieruchomości przez pozwanych było tak ukształtowane porozumieniu nie sposób uznać, iż pozwani władali sporną nieruchomością cum animo rem sibi habendi. Trafnie ocenił Sąd Rejonowy, iż porozumienie stron odnośnie przekazania pozwanym w posiadanie spornej nieruchomości przez powódkę w istocie stanowiło zawarcie umowy użyczenia (art. 710 kc). Dopuszczalne jest zawarcie takiej umowy w dowolnej formie, nawet w sposób dorozumiany (vide: „Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III, Zobowiązania część szczególna” pod. red. A. Kidyby, Wyd. Lex 2014, teza 6 do art. 710). Można nawet bronić poglądu, iż umowa stron miała charakter prekaryjny albowiem jak wynika z ustaleń sprawy powódka zezwoliła pozwanym na zamieszkanie na jej nieruchomości ze względów humanitarnych, z powodu problemów mieszkaniowych rodziny M. kierując się też względami rodzinnymi (powódka jest ciotką pozwanej E. M.). Posiadanie zatem na podstawie umowy użyczenia nie ma charakteru posiadania samoistnego co wyklucza nabycie własności przez zasiedzenie. Nawet jednak gdyby uznać, że posiadanie pozwanych miało charakter posiadania samoistnego to przecież do nabycia własności przez zasiedzenie wymagane jest posiadanie rzeczy (tu nieruchomości). Nie może być przedmiotem samoistnego posiadania część składowa rzeczy, ponieważ nie może być odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych (art. 47 § 1 kc). Dlatego lokal, jako część składowa nieruchomości, nie może być przedmiotem posiadania prowadzącego do zasiedzenia (vide: : G. Rudnicki S. Rudnicki „Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe” Wyd. Lexis Nexis 2011, patrz także: post. SN z 6.06.1973 – I CR 413/73 i z 9.12.2010 – III CSK 66/10 – niepubl.). Nawet zatem jeśliby uznać, że posiadanie pozwanych miało charakter posiadania samoistnego, to co najwyżej mogło prowadzić do nabycia przez zasiedzenie udziału we współwłasności nieruchomości. Ponadto nie sposób uznać posiadania pozwanych jako posiadania w dobrej wierze. Nawet jeśliby podzielić pogląd apelacji, iż nabycie posiadania przez pozwanych spornej nieruchomości nastąpiło nie w wyniku zawartej umowy użyczenia lecz nieformalnej umowy darowizny przez powódkę pozwanej E. M. i jej mężowi tej nieruchomości, posiadanie pozwanych miałoby charakter posiadania w złej wierze. Nie jest bowiem w dobrej wierze posiadacz samoistny, który nabył posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie własności, zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego; osoba taka bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że nie nabywa prawa własności (tak m.in. uchw. SN z 6.12.1991 – III CZP 108/91 – OSNC 1992/4/48). W przypadku złej wiary posiadacza wymagany jest okres 30 lat samoistnego posiadania nieruchomości przez posiadacza, a pozwani nawet nie twierdzili, iż od tak długiego czasu sporną nieruchomością władają. Jednakowoż jak wskazano wyżej w ocenie sądu posiadanie to miało charakter zależny i wynikało z zawartej konkludentnie umowy użyczenia z powódką (por. wyrok SN z 20.11.1968 – II CR 412/68 – niepubl.). Podniesiony zarzut zasiedzenia własności (udziału we współwłasności) nieruchomości powódki nie jest zatem zasadny.

Nie jest także zasadny zarzut naruszenia art. 365 1 kc w zw. z art. 716 kc w wyniku uznania dopuszczalności wypowiedzenia umowy użyczenia pomimo niespełnienia wymogów wskazanych w art. 716 kc. Ten przepis zezwala na żądanie zwrotu rzeczy użyczonej przed upływem okresu na który umowa została zawarta w przypadku wystąpienia wskazanych w przepisie przesłanek. Dotyczy to sytuacji, gdy umowa została zawarta na czas oznaczony, wymienione w tym przepisie przesłanki upoważniają dającemu rzecz w użyczenie wcześniejsze niż było to umówione w umowie rozwiązanie stosunku użyczenia. W przypadku, gdy umowa użyczenia została zawarta na czas nieoznaczony – tak jak w niniejszej sprawie – każda ze stron może wypowiedzieć umowę użyczenia, jak każde zobowiązanie o charakterze ciągłym, na podstawie art. 365 1 kc. Twierdzenia przeciwne apelacji prowadziłyby do absurdalnego wniosku, iż umowę użyczenia zawartą na czas nieoznaczony nie można byłyby wypowiedzieć, a jedynie dający rzecz w użyczenie miałby prawo w sytuacjach przewidzianych w art. 716 kc przedwcześnie rozwiązać umowę. Doktryna stoi tu jednak na stanowisku, iż umowa użyczenia zawarta na czas nieoznaczony wygasa, ilekroć stosunek ten zostanie wypowiedziany przez użyczającego (vide: „Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część szczególna” pod. red. A. Kidyby, Wyd. „Lex” 2014, teza 2 do art. 715). Wypowiedzenie przez powódkę umowy użyczenia nieruchomości należy uznać za skuteczne. Wobec braku ustawowych i umownych terminów wypowiedzenia tej umowy skuteczne było wyznaczenie przez powódkę miesięcznego terminu wypowiedzenia – zgodnie z art. 365 1 kc – (k.4), a bezspornym w sprawie jest, że oświadczenie powódki o wypowiedzeniu użyczenia dotarło do pozwanych. Wszystkie te rozważania prowadzą do konkluzji, iż pozwani nie wykazali, iż przysługuje im skuteczne wobec powódki prawo do władania jej nieruchomością w rozumieniu art. 222 § 1 kc, co czyni zgłoszone powództwo zasadnym.

Trafnie przy tym ocenił sąd I instancji, iż pozwani posiadają status lokatora w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 1 opl, toteż trafnie oceniał w tym wypadku istnienie uprawnienia do uzyskania prawa do lokalu socjalnego. Sąd bada z urzędu przesłanki do otrzymania lokalu socjalnego przez pozwanych biorąc pod uwagę dotychczasowy sposób korzystania przez nich z lokalu oraz ich szczególną sytuację materialną i rodzinną (art. 14 ust. 3 opl). Sąd I instancji doszedł do przekonania, iż dotychczasowy sposób korzystania z lokalu powódki przez pozwanych i ich sytuacja materialna i rodzinna sama przez się nie uzasadnia przyznania pozwanym prawa do lokalu socjalnego. Z tym poglądem apelacja nie polemizuje, nie wskazuje też na jakiekolwiek okoliczności pozwalające na odmienną ocenę. Zarzuca natomiast naruszenie przepisu art. 14 ust. 4 i w konsekwencji ust. 1 opl w wyniku wadliwej oceny, iż przepis art. 14 ust. 4 opl nie ma zastosowania wobec pozwanych z uwagi na to, że mogą oni zamieszkać w innym lokalu, konkretnie w lokalu, do którego pozwanej przysługuje prawo własności, położonego w R. przy ul. (...). Zasadniczo wskazać należy, że przepis art. 14 ust. 4 opl zawiera katalog osób, którym sąd nie może odmówić przyznania prawa do lokalu socjalnego, chyba że właśnie osoby te mogą zamieszkać w innym lokalu. Skoro zatem pozwana E. M. (1) posiada prawo własności innego lokalu mieszkalnego należy uznać, iż może w nim zamieszkać. Nie ma znaczenia akcentowany w apelacji fakt, iż mieszkanie to wymaga prac adaptacyjnych, nie wykazano dowodowo, iż z jakichkolwiek przyczyn nie jest możliwe dostosowanie lokalu pozwanej do możliwości jego zasiedlenia. Obowiązek taki ciąży na pozwanej E. M. jako właścicielu lokalu. Trzeba wskazać, iż sąd I instancji uwzględnił okoliczność, iż zamieszkanie przez pozwanych w lokalu pozwanej E. M. nie jest aktualnie możliwe właśnie z uwagi na konieczność jago adaptacji do potrzeb mieszkaniowych, stąd na podstawie art. 320 kpc odroczył wykonanie orzeczenia na okres roku od prawomocności wyroku. W świetle zasad doświadczenia życiowego jest to okres wystarczający do przeprowadzenia prac, które są do tego celu konieczne, a wynikają z ustaleń faktycznych sprawy. Nie doszło zatem do naruszenia art. 14 ust. 1 i 4 opl w wyniku wyrzeczenia o braku uprawnienia pozwanych do lokalu socjalnego.

Kierując się powyższymi wywodami Sąd Okręgowy – po myśli art. 385 kpc – orzekł jak w sentencji.

O kosztach instancji odwoławczej orzeczono po myśli art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc, art. 122 § 1 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc. Na uzasadnione koszty dochodzenia roszczenia powódki w postępowaniu apelacyjnym składa się jedynie wynagrodzenie ustanowionego z urzędu pełnomocnika powódki obliczone przy zastosowaniu przepisów § 4 ust. 1 i 3, § 13 pkt 1 oraz § 16 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2015 r., poz. 1801).

SSO Andrzej Roman SSO Leszek Filapek SSO Piotr Łakomiak

s. ref. I instancji: SSR B. S. P.