Pełny tekst orzeczenia

Sygn. III C 16/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie III Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Joanna Bitner

Protokolant:

protokolant sądowy Kamil Klimkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2016 r. w Warszawie na rozprawie sprawy

z powództwa I. B.

przeciwko S. B. i D. B.

o ustalenie

I.  ustala nieważność umowy darowizny zawartej dnia 20 lipca 2006 roku w formie aktu notarialnego przed notariuszem E. B. (1) za nr. Rep.A 1964/2006, której przedmiotem była nieruchomość stanowiąca lokal mieszkalny nr (...) przy ulicy (...) o powierzchni 42,86 m 2;

II.  kosztami postępowania w sprawie obciąża w całości pozwanych solidarnie, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.

III C 16/14

UZASADNIENIE

Powód I. B. wniósł o ustalenie nieważności umowy darowizny, zawartej dnia 20 lipca 2006 r. w formie aktu notarialnego (rep. nr (...)), której przedmiotem była nieruchomość stanowiąca lokal mieszkalny nr (...) o powierzchni 42,86m2, położony w W. przy ul. (...).

W uzasadnieniu powód wskazał, że darowizny w imieniu matki powoda E. B. (2) dokonał brat powoda - pozwany S. B., na rzecz swojego syna – D. B., przy czym dokonanie tej darowizny nastąpiło z przekroczeniem zakresu pełnomocnictwa. W ocenie powoda działanie pełnomocnika wykraczające poza udzielone mu umocowanie powinno skutkować nieważnością dokonanej czynności prawnej.

Jako stronę pozwaną powód ostatecznie wskazał obie strony zaskarżonej umowy: obdarowanego D. B. oraz – jako spadkobiercę darczyńcy (czy to jedynego spadkobiercę testamentowego, czy to jako jednego ze spadkobierców ustawowych) – S. B..

Pozwany S. B. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania na swoją rzecz.

W uzasadnieniu pozwany przede wszystkim wskazał, że powód nie posiada interesu prawnego (art. 189 k.p.c.) w żądaniu ustalenia nieważności spornej umowy, gdyż powód nie jest spadkobiercą po zmarłej E. B. (2). Ponadto zdaniem pozwanego jego działanie z przekroczeniem umocowania powoduje powstanie stanu bezskuteczności zawieszonej, a nie nieważność czynności prawnej. Z tej właśnie przyczyny – w jego ocenie - powództwo nie może zostać uwzględnione.

Pozwany D. B. również wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania. Uzasadniając swoje stanowisko przyznał, że był zaskoczony tym, że E. B. (2) darowała mu mieszkanie, a o tej decyzji dowiedział się od swojego ojca. Później miał jednak okazję podziękować za to darczyńcy, a reakcja darczyńcy na podziękowania była pozytywna.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

E. B. (2) zmarła 17 sierpnia 2006 r, zostawiając po sobie dwóch synów – I. B. oraz S. B.. Synem S. B., a wnukiem E. B. (2), jest D. B..

/bezsporne, akt zgonu E. B. (2), k.4, akt urodzenia I. B.,k.4/

E. B. (2) aktem notarialnym z dnia 16 marca 2006 r. udzieliła swojemu synowi S. B. pełnomocnictwa do sprzedaży lub zamiany nieruchomości stanowiącej lokal mieszkalny nr (...) o powierzchni 42,86 usytuowany w budynku nr (...) przy ul. (...) w W., objętej KW nr (...), prowadzoną przez SR dla Warszawy Mokotowa w Warszawie, VI Wydział Ksiąg Wieczystych. Pełnomocnictwo nie obejmowało swoim zakresem rozporządzania nieruchomością poprzez darowiznę.

/niesporne, pełnomocnictwo (kserokopia), k. 294-295/

S. B. działający w imieniu swojej matki na podstawie tego pełnomocnictwa - zawarł ze swoim synem D. B. umowę darowizny spornego lokalu mieszkalnego w dniu 20 lipca 2006 r.

/umowa darowizny, k. 199-204/

Podpisanie tej umowy przebiegało w ten sposób, że S. B. wraz ze swym synem D. B. udali się do notariusza – E. B. (1). Wcześniej D. B. nie rozmawiał o umowie darowizny. W wyniku przeoczenia przez notariusza zakresu umocowania, umowa została sygnowana.

/zeznania D. B., S. B., protokół rozprawy z dnia 2 czerwca 2016r., k. 508-513/

Tego samego dnia, tj. 20 lipca 2006 r. E. B. (2) przebywała w Instytucie (...), II Klinice (...), gdzie znajdowała cię ciężkim stanie zdrowia: gorączkowała, była zaintubowana, wymagała tlenoterapii, nie reagowała na silne bodźce bólowe, była wiotka czterokończynowo.

/bezsporne, dokumentacja medyczna/

Po zawartej u notariusza umowie D. B. dziękował babce za darowiznę mieszkania, którą to darowizną był zaskoczony. W tym czasie E. B. (2) przebywała w szpitalu, w ciężkim stanie.

/zeznania D. B., S. B., protokół rozprawy z dnia 2 czerwca 2016r., k. 508-513/

Ciężki stan E. B. (2) wynikał stąd, że w krótkim czasie przeszła dwa udary. Po drugim udarze jej stan był znacznie gorszy, niż po pierwszym.

Po pierwszym udarze, w chwili, gdy wychodziła ze szpitala, była w dobrym stanie mentalnym. Po wyjściu ze szpitala opiekowała się nią B. N.. Kąpała ją, chodziła z nią do łazienki. Do E. B. (2) przychodził rehabilitant, a jej stan zdrowia się polepszał.

Po drugim udarze E. B. (2) miała sparaliżowaną część twarzy („wykrzywione” usta) i spowolnioną mowę. Poruszała się na wózku inwalidzkim. Była świadoma, poznawała wszystkich.

/zeznania B. N., G. K., protokół z dnia 7 stycznia 2016r., k.470-475/

Postanowieniem z dnia 29 stycznia 2014 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie (sygn..akt I Ns 1144/07), stwierdził, że spadek po E. B. (2) nabył w całości T. B. na podstawie testamentu z dnia 16 marca 2006 r., sporządzonego w formie aktu notarialnego, otwartego i ogłoszonego na rozprawie w dniu 20 listopada 2008 r.

/niesporne, postanowienie, k.132/

Postanowienie to uprawomocniło się dnia 31 marca 2016 r., gdy Sąd Odwoławczy oddalił apelację wniesioną od niego przez S. B. (sygn. akt V Ca 2372/14).

/niesporne; postanowienie, k. 501/

Do chwili zamknięcia rozprawy w niniejszej sprawie postanowienie to nie zostało zaskarżone skargą kasacyjną.

/niesporne/

Postanowieniem z dnia 4 marca 2011 r. śledztwo w sprawie sporządzenia testamentu oraz w sprawie sporządzenia pełnomocnictwa do sprzedaży lub zamiany nieruchomości zostało umorzone.

/niesporne, postanowienie, k. 126/

Strony procesu pozostają ze sobą w konflikcie, który dotyka również D. B.. D. B. podjął próbę eksmisji powoda ze spornego lokalu (sprawa toczyła się pod sygn. akt. II C 426/10) W sprawie o opróżnienie lokalu mieszkalnego, która toczyła się przed SR dla Warszawy Mokotowa w Warszawie (sygn. akt 426/10) Sąd powództwo oddalił.

/niesporne/

Do chwili zamknięcia rozprawy w niniejszej sprawie pozwany S. B. nie złożył oświadczenia o potwierdzeniu umocowania do dokonania umowy darowizny – a D. B. tego nie zażądał.

/bezsporne/

Poza przedmiotowym mieszkaniem zmarła nie miała bowiem innego majątku.

/bezsporne/

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie niekwestionowanych przez strony dokumentów oraz na podstawie dowodu z zeznań świadków oraz przesłuchania samych stron.

Sąd uznał zeznania notariusza T. S. za nieistotne dla końcowego rozstrzygnięcia sprawy. Świadek potwierdził swoje zeznania, złożone w sprawie spadkowej, która toczył się przed Sądem Rejonowym. Z uwagi jednak na to, że Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania ważności aktów notarialnych – pełnomocnictwa i darowizny, prowadzenie postępowania dowodowego w tym kierunku Sąd uznał za bezcelowe.

Również okoliczności związane z nadużywaniem alkoholu przez powoda nie miały wpływu na treść końcowego rozstrzygnięcia w sprawie. Stąd też Sąd nie prowadził w tym zakresie dalszego postępowania dowodowego (na nadużywanie alkoholu przez powoda wskazywały zeznania G. K. oraz twierdzenia samego pozwanego S. B., a przeczył temu powód, który wskazywał na wątpliwości co do wiarygodności świadka G. K.) - gdyż zmierzałoby ono wyłącznie do przedłużenia postępowania.

Opinie: sądowo-psychiatryczna z dnia 21 grudnia 2009 r. /k.133-139/, opinia z 9 marca 2011 r. /k.140-158/, opinia łączna z dnia 22 października 2013r. /k.159-172/ i opinia z 4 października 2012r. /k.173-176/ - nie mogły stanowić dowodu w niniejszej sprawie, a ich treść Sąd pominął przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy, a to z uwagi na brzmienie przepisu art. 235 k.p.c., statuującego jedną z podstawowych zasad procesu cywilnego - zasadę bezpośredniości – zwłaszcza wobec tego, że powód konsekwentnie kwestionował te opinie. Zgodnie ze wskazaną zasadą bezpośredniości postępowanie dowodowe powinno się toczyć przed sądem orzekającym (por. wyroki SN z 28 września 1971 r., II CR 384/71, LEX nr 6993; z 29 marca 1973 r., II CR 75/73, LEX nr 7237; uzasadnienie wyroku SN z 20 sierpnia 2001 r., I PKN 571/00, OSNP 2003/14/330). Jak podkreśla się w literaturze, wyłącznie bezpośredni kontakt sądu orzekającego z podmiotami biorącymi udział w postępowaniu oraz rzeczowymi środkami dowodowymi zapewnia temu organowi możliwość poczynienia odpowiednich spostrzeżeń, istotnych dla oceny wiarygodności i mocy dowodów (zob. wyrok SN z 29 marca 1973 r., II CR 75/73, LEX nr 7237). W szczególności jako niedopuszczalne ocenić należy zastępowanie wymaganych przez prawo własnych, samodzielnych ustaleń sądu orzekającego, ustaleniami poczynionymi w innej sprawie pozostającej w związku faktycznym i jurydycznym (zob. wyrok SN z 28 września 1971 r., II CR 384/71, LEX nr 6993). Ponadto kwestia stanu świadomości i zdolności testowania E. B. (2) jako testatorki w chwili testowania - nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Za bezcelowe Sąd uznał także prowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność czy darczyńca nie została wprowadzona w błąd, co do czynności prawnej – notarialnego ustanowienia pełnomocnika w osobie swojego syna S. B.. Wprawdzie powód formułował w tym kierunku konkretne twierdzenia, jednak ustalenia w tym przedmiocie byłyby bezprzedmiotowe już ze względu na treść samego pełnomocnictwa. Badanie, czy nastąpiła tu jakakolwiek wada oświadczenia woli, jest o tyle bezcelowe, że wyrazem woli E. B. (2) z pewnością nie było umocowanie syna do rozporządzenia mieszkaniem poprzez umowę darowizny. Sprawa dotyczy przekroczenia zakresu umocowania, a zatem nie ma tu oświadczenia woli, które mogłoby podlegać badaniu. Tej oceny nie zmieniają zeznania świadków, gdyż nawet gdyby przyjąć, że E. B. (2) o darowiźnie wiedziała i wyraziła na nią zgodę, to i tak nie została tu zachowana forma aktu notarialnego. Nawet zatem pełnomocnictwo udzielone w formie ustnej nie zmieniałoby sytuacji prawnej powoda.

Osią sporu w niniejszej sprawie pozostawała ocena skutków prawnych ustalonego przez Sąd stanu faktycznego. Stan faktyczny był zaś – w ustalonym zakresie - bezsporny.

Sąd zważył, co następuje:

Powód w niniejszej sprawie dochodził ustalenia nieważności umowy darowizny, którą w imieniu E. B. (2) zawarł pozwany wraz ze swoim synem, z przekroczeniem zakresu umocowania.

W tym stanie rzeczy wstępną przesłankę zasadności powództwa z art. 189 k.p.c. stanowi istnienie po stronie powoda interesu prawnego uzasadniającego wystąpienie do sądu z żądaniem ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Interes prawny oznacza istnienie obiektywnej niepewności stanu prawnego, w zakresie dotyczącym sfery praw i obowiązków powoda – w sytuacji, w której porządek prawny nie przewiduje innych środków usunięcia tego stanu niepewności w celu ochrony interesów powoda. To z kolei oznacza, że interes prawny powoda jako przesłanka powództwa z art. 189 k.p.c. nie zachodzi wówczas, gdy powodowi przysługuje innego rodzaju roszczenie pozwalające na realizację lub ochronę jego interesu prawnego.

W przedmiotowej sprawie pozwani stali na stanowisku, że powodowi interes prawny w ustaleniu nieważności spornej umowy nie przysługuje. Powód nie jest bowiem spadkobiercą po E. B. (2), a ponadto przysługuje mu dalej idące żądanie – o zachowek.

W ocenie Sądu roszczenie o zachowek zależy jednak od orzeczenia o losach spornej umowy. W zależności bowiem od uznania, czy umowa darowizny była ważna i skuteczna, sytuacja prawna powoda zmienia się. Mianowicie, przy uznaniu nieważności tej umowy - roszczenie o zachowek przysługiwać będzie powodowi względem spadkobiercy, tj. S. B.. W przypadku zaś ustalenia przez Sąd, że sporna umowa została skutecznie zawarta – roszczenie o zachowek przysługuje powodowi względem obdarowanego – D. B.. Poza przedmiotowym mieszkaniem zmarła nie miała bowiem innego majątku, zatem nie ma spadku, z którego żądanie zachowku mogłoby być zaspokojone – a darowizna stanowiła w istocie wyzbycie się majątku przez spadkobierczynię (ściśle: przez pozwanego działającego w jej imieniu acz z przekroczeniem umocowania).

W tym stanie rzeczy Sąd stanął na stanowisku, że dalej idące roszczenie (żądanie zachowku) nie przesądza o nieistnieniu interesu prawnego powoda, bowiem dopóty losy spornej umowy pozostają nierozstrzygnięte, dopóki powód nie może ustalić, komu przysługuje bierna legitymacja procesowa w sprawie o zachowek. Innymi słowy – zgłoszenie żądania zachowku będzie skuteczne dopiero wtedy, gdy dokona się ustalenie stosunku prawnego w postaci spornej umowy darowizny.

To zaś oznacza, że powodowi przysługuje interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w żądaniu ustalenia nieważności spornej czynności prawnej.

Jak ustalono, pozwany S. B. nie posiadał umocowania do dokonania czynności prawnej w postaci umowy darowizny. Zakres pełnomocnictwa dotyczył bowiem wyłącznie możliwości sprzedaży lub zamiany spornej nieruchomości, a więc świadczeń ekwiwalentnych, a nie czynności dokonanej tytułem darmym, a więc w istocie zmierzających do zmniejszenia majątku mocodawcy.

Przypomnieć należy, że udzielenie pełnomocnictwa następuje w drodze jednostronnej czynności prawnej dokonanej przez mocodawcę, że jest to czynność prawna upoważniająca, dająca kompetencję do dokonania czynności w niej określonych ze skutkiem dla osoby udzielającej upoważnienia. Pełnomocnictwo dla dokonania czynności, dla ważności której wymagana jest forma szczególna, powinno być udzielone w tej samej formie (art. 99 § l k.c.). W niniejszej sprawie forma ta została zachowana (akt notarialny).

Udzielenie pełnomocnictwa oznacza przekazanie kompetencji do działania w imieniu mocodawcy. Stosunek pełnomocnictwa nie rozstrzyga jednak, czy i w jakim zakresie pełnomocnik jest zobowiązany względem mocodawcy do korzystania z pełnomocnictwa. Granice umocowania pełnomocnika określa treść pełnomocnictwa, natomiast cel jego udzielenia wynika ze stosunku podstawowego.

W niniejszej sprawie pozwany S. B. doprowadził bezprawnie: bez umocowania M., do przesunięcia majątkowego z jej majątku do majątku swojego syna D. B..

Przekroczenie zakresu umocowania automatycznie nie przesądza o tym, aby umowa sprzedaży była nieważna. Ustawodawca przewiduje w takim wypadku sankcję bezskuteczności zawieszonej, a tym samym mocodawca jest uprawniony do potwierdzenia czynności prawnej (art. 103 § 1 KC – tak: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - V Wydział Cywilny z dnia 7 marca 2013 r., V ACa 81/13).

Dopiero w sytuacji, gdy strona nie potwierdziła umowy zawartej w jej imieniu przez pełnomocnika działającego z przekroczeniem zakresu umocowania, musi być ona uznana za nieważną. Cechą pełnomocnictwa jest możliwość ustalenia, jakich czynności w sferze prawnej mocodawcy może dokonać pełnomocnik, gdyż czynności te muszą być objęte wolą mocodawcy. (tak: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - VI Wydział Cywilny z dnia 7 czerwca 2013 r., VI ACa 1365/12).

W niniejszej sprawie potwierdzenie wykonanej czynności nie było już możliwe, ponieważ mocodawca – E. B. (2) – zmarła. Pozwani stali jednak na stanowisku, że możliwość potwierdzenia tej czynności podlega dziedziczeniu, a skoro tak – potwierdzenia może dokonać spadkobierca mocodawcy. W przedmiotowej sprawie jedynym spadkobiercą testamentowym jest S. B., który jednocześnie działał przy dokonaniu spornej czynności procesowej jako falsus procurator.

Biorąc te okoliczności pod uwagę Sąd stanął na stanowisku, że w takim stanie rzeczy bez znaczenia pozostaje to, czy sporną czynność darowizny może potwierdzić sam falsus procurator, jako jedyny spadkobierca Mocodawcy, gdyż umowę darowizny uznać trzeba za nieważną z innej przyczyny. Zdaniem Sądu bowiem w ustalonych okolicznościach przedmiotowa umowa była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego – a przez to od początku nieważna.

Stosownie do treści art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Ponadto, zgodnie z treścią art. 58 § 2 k.c., nieważna jest także czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Przez zasady współżycia społecznego rozumie się obowiązujące w stosunkach między ludźmi reguły postępowania, które za podstawę mają uzasadnienie aksjologiczne (ocenne, a nie prawne). Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, przyzwoitego, rzetelnego, lojalnego czy uczciwego zachowania. Zasady te obejmują nie tylko reguły moralne, lecz także obyczajowe (por. np. Z. Radwański (w:) System prawa prywatnego, t. 2, 2002, s. 240 i n.; M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2008, s. 327).

Od pewnego czasu widoczna jest tendencja ustawodawcza do stopniowego zastępowania klauzuli generalnej ”zasad współżycia społecznego” klauzulą ”dobrych obyczajów”, ”słuszności” oraz ”rozsądku”. Funkcje tych klauzul generalnych są jednak podobne. Służą one wprowadzeniu możliwości dokonywania ocen określonych zachowań w sposób odpowiednio elastyczny, wykraczający poza czysto sformalizowane kryteria wynikające z reguł prawa pozytywnego, przez uwzględnienie również norm etycznych przyjętych w obrocie (por. np. wyr. SN z dnia 23 kwietnia 2004 r., I CK 550/03, Z. Radwański (w:) Zielona księga. Optymalna wizja KC w RP, pod red. Z. Radwańskiego, Warszawa 2006, s. 57 i n.; E. Rott-Pietrzyk, Klauzule generalne rozsądku w kodeksie cywilnym, KPP 2005, z. 3, s. 617 i n.; M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2008, s. 327).

Przepis art. 58 § 2 k.c. przewiduje nieważność czynności prawnej w razie jej sprzeczności z konkretnymi zasadami współżycia społecznego. Do takiej oceny czynności prawnej może dojść ze względu na cel, do którego osiągnięcia czynność zmierza, zachowanie nieuczciwe, nielojalne lub naruszające interesy osób trzecich. Konieczne jest dokonanie wartościowania zachowania z konkretnymi zasadami współżycia społecznego w kontekście skutku prawnego (wyr. SN z dnia 3 lutego 2011r., I CSK 261/10).

W literaturze przedmiotu wskazuje się, że - mimo braku wyraźnego w tym zakresie sformułowania art. 58 § 2 k.c. - ocenie co do sprzeczności z zasadami współżycia społecznego podlega nie tylko treść czynności prawnej, ale i jej cel rozumiany jako stan rzeczy, który nie jest objęty treścią oświadczenia woli, ale ma być zrealizowany, w następstwie wykonania uprawnień i obowiązków wynikających z dokonanej czynności prawnej i jest znany stronom czynności prawnej (Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do artykułów 1 - 534 pod red. Prof. E. Gniewka C.H.Beck W - wa 2004, str. 207).

Wymaganie zgodności czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego jest zagadnieniem kontekstu faktycznego, tj. okoliczności danego wypadku. Przy ocenie zgodności umowy darowizny z zasadami współżycia społecznego nie można pomijać przyczyn zawarcia tej umowy i okoliczności towarzyszących jej zawarciu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2010 r., sygn. akt V CSK 157/10, LEX nr 688708).

Z tych wszystkich względów Sąd doszedł do przekonania, że sporna czynność prawna nie stanowiła wyrazu woli E. B. (2), w imieniu której działał I. B. i z tej przyczyny uznał ją niesłuszną i niemoralną, a zatem za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, co powoduje jej nieważność.

Pozwani sami przyznali, że S. B. przekroczył zakres umocowania, co nie było w sprawie sporne. Już sam ten fakt oznacza, że umowa darowizny nie powinna była dojść do skutku. Innymi słowy – notariusz powinien był odmówić dokonania spornej czynności prawnej, a to, że na skutek omyłki notariusza stało się inaczej – tej oceny nie zmienia.

Ze względu na powyższe utrzymanie spornej umowy w obrocie prawnym, ze skutkami prawnymi dla osób trzecich, budzi sprzeciw. Inna treść rozstrzygnięcia (oddalenie powództwa) prowadziłaby bowiem do tolerancji i utrzymania stanu prawnego, który nigdy nie powinien był powstać. Pozwany nie miał kompetencji do dokonania czynności darowizny, przedmiotem której był majątek E. B. (2), nie mieściła się ona bowiem w zakresie udzielonego pełnomocnictwa, a zamiast przynieść mocodawczyni korzyści, przyniosła jej stratę. Co więcej – sporna czynność prawna została dokonana w dniu, w którym M. była już w bardzo ciężkim stanie zdrowia, bez stanu świadomości.

Zdaniem Sądu zachowanie pozwanego prowadzące do przesunięcia majątkowego na rzecz swojego syna nie zasługuje na ochronę prawną, a wykreowany tą czynnością prawną stan rzeczy nie może się utrzymać – zwłaszcza, że czynność ta pokrzywdziła mocodawczynię pozwanego, która była jego matką.

Nie może umknąć z pola widzenia także i to, że zawierając zaskarżoną umowę pozwany nie wiedział jeszcze, czy w przyszłych postępowaniach sądowych testament jego matki zostanie uznany za skuteczny, czy nie. Konflikt między stronami był już wtedy w ostrej fazie, pozwany starał się nie dopuszczać do wizyt powoda u matki, nakładały się na to także konflikty na tle różnicy wyznania stron i wynikającej stąd różnej wizji spędzania czasu przez matkę stron – np. w czasie Ś.. W tej sytuacji wyjęcie z majątku matki jedynego składnika, jakim było przedmiotowe mieszkanie, i przekazanie go synowi pozwanego – zabezpieczało w przekonaniu pozwanego przed realnym udziałem powoda w spadku. Także i ten cel potencjalnego wyzucia brata z majątku po matce – na wypadek, gdyby sąd stwierdził nabycie spadku po niej z mocy ustawy - musi zostać oceniony negatywnie.

W świetle wszystkiego co powyżej, Sąd uznał umowę za nieważną na podstawie art. 58 § 2 k.c. – jako dokonaną przez pozwanego z pokrzywdzeniem ciężko chorej matki przez pozbawienie jej majątku, przy nadużyciu jej zaufania poprzez przekroczenie udzielonego przez nią pełnomocnictwa, i w niegodnym celu wyzucia brata z ewentualnie mogącego mu przypaść spadku.

Nieważność czynności prawnej wziął tu Sąd pod uwagę z urzędu.

Odnosząc się zaś do możliwości potwierdzenia wadliwej czynności falsus procuratora przez spadkodawcę w sytuacji, gdy obie te role należą do S. B., podnieść należy, co następuje.

Zgodnie z art. 101 § 2 k.c., umocowanie wygasa ze śmiercią mocodawcy lub pełnomocnika, chyba że w pełnomocnictwie inaczej zastrzeżono z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa. W art. 101 § 2 k.c. ustawodawca znacznie ograniczył możliwość dalszego trwania pełnomocnictwa, po śmierci mocodawcy może ono bowiem trwać nadal tylko wyjątkowo, jeżeli zostaną spełnione dwie przesłanki. Konieczne jest, po pierwsze, dokonanie przez mocodawcę odpowiedniego zastrzeżenia w treści pełnomocnictwa, po drugie, istnienie odpowiedniego stosunku podstawowego, którego treść uzasadnia takie zastrzeżenie. W nauce prawa podkreśla się, że w świetle art. 101 § 2 k.c. zastrzeżenie o utrzymaniu pełnomocnictwa jest uzasadnione istnieniem tylko takiego stosunku podstawowego, który trwać będzie nadal po śmierci mocodawcy, będącego stroną tego stosunku.

Pełnomocnictwo niegasnące ze śmiercią mocodawcy – jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 2008 r., I CSK 362/07 (OSNC 2009, nr 3, poz. 46) – umocowuje do działania w imieniu spadkobierców zmarłego mocodawcy. W sytuacji, w której prawa lub obowiązki objęte stosunkiem prawnym będącym podstawą pełnomocnictwa nie wygasają ze śmiercią mocodawcy, określone przyczyny uzasadnione treścią tego stosunku mogą przemawiać za trwaniem dotyczącego tych praw lub obowiązków pełnomocnictwa także po śmierci mocodawcy i usprawiedliwiać działanie pełnomocnika w imieniu spadkobierców mocodawcy. Z reguły przyczynami takimi są okoliczności leżące w interesie spadkobierców, chodzi bowiem o niedopuszczenie do przerwania spraw prowadzonych przez pełnomocnika ze szkodą dla spadkobierców. Znaczenie tego przepisu wyraża się więc w tym, że w określonych w nim sytuacjach pełnomocnik może działać w imieniu spadkobierców zmarłego mocodawcy.

Również w doktrynie przeważa pogląd, że w sytuacji przewidzianej w art. 101 § 2 k.c. nie można przyjmować, iż pełnomocnik działa w imieniu mocodawcy, tak jakby pozostawał on nadal przy życiu, stoją temu bowiem na przeszkodzie przepisy art. 8 i 922 § 1 k.c. Z pierwszego z nich wynika, że zdolność prawna osoby fizycznej wygasa z chwilą jej śmierci, z drugiego natomiast, że prawa i obowiązki majątkowe zmarłego z chwilą jego śmierci przechodzą na spadkobierców. Istnienie stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa może zatem uzasadniać działanie pełnomocnika jedynie w imieniu spadkobierców zmarłego mocodawcy. Skoro po śmierci mocodawcy pełnomocnik może działać wyłącznie w imieniu spadkobierców mocodawcy (w niniejszej sprawie – we własnym imieniu), to treść dokonywanej czynności prawnej i jej skutki muszą być objęte domniemaną zgodą spadkobierców, skutki te wkraczają bowiem w ich sferę prawną (tak: SN w postanowieniu z dnia 21 stycznia 2015 r. Sygn. akt IV CSK 252/14).

Wobec powyższego w przedmiotowej sprawie, zdaniem Sądu, wyłączone jest zastosowanie art. 103 § 1 k.c., ponieważ uzyskanie potwierdzenia umowy przez mocodawcę jest już niemożliwe wobec jego śmierci ( por. wyrok SN z 24 I 2008 r. I CSK 326/07 , z 21 I 2015 IV CSK 252/14). Możliwość potwierdzenia czynności nie może tu rozciągać się na spadkobierców, gdyż pełnomocnictwo nie zawierało zastrzeżenia, że nie wygasa na skutek śmierci Mocodawcy. Pełnomocnictwo nie dotyczyło również żadnego stosunku podstawowego.

Wobec powyższego, skoro potwierdzenie spornej czynności nie może już nastąpić, to przyjąć trzeba, że następują skutki przewidziane dla braku potwierdzenia. Zgodnie zaś z art. 103 § 3 k.c., w braku potwierdzenia ten, kto zawarł umowę w cudzym imieniu, obowiązany jest do zwrotu tego, co otrzymał od drugiej strony w wykonaniu umowy, oraz do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o braku umocowania lub o przekroczeniu jego zakresu. Oznacza to, że umowa darowizny nie odnosi zamierzonego skutku, a przedmiot darowizny nigdy nie przeszedł skutecznie na obdarowanego. To także uzasadnia ustalenie nieważności objętej pozwem umowy – nawet, gdyby była ona od początku ważna (a nie była z racji sprzeczności z zasadami współżycia społecznego).

Z tych wszystkich względów, na mocy powołanych wyżej przepisów, Sąd orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie Referendarzowi Sądowemu (art. 108§1 k.p.c.).