Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ca 499/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Marek Paczkowski (spr.)

Sędziowie:

SSO Włodzimierz Jasiński

SSO Marek Lewandowski

Protokolant:

sekr. sądowy Natalia Wilk

po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2016 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. Ł.

przeciwko B. M.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie

z dnia 30 maja 2016 r.

sygn. akt I C 29/15

I. zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że:

1)  oddala powództwo,

2)  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2417zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II. zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 4900zł (cztery tysiące dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

/SSO Włodzimierz Jasiński/ /SSO Marek Paczkowski/ /SSO Marek Lewandowski/

VIII Ca 499/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie wyrokiem z dnia 30 maja 2016 r. w sprawie z powództwa J. Ł. przeciwko B. M. o odwołanie umowy darowizny

I zobowiązał pozwaną B. M. do przeniesienia na rzecz powoda J. Ł. udziału wynoszącego ½ w prawie własności zabudowanej nieruchomości położonej w W. przy ul. (...), o powierzchni 00.04.57 ha, oznaczonej jako działka o numerze geodezyjnym (...), dla której Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie prowadzi księgę wieczystą nr (...);

II. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód ma 73 lata i pozostaje w związku małżeńskim z 74-letnią K. Ł., z którego ma syna T. Ł. i córkę B. M.. K. Ł. od około 20 lat choruje na stwardnienie rozsiane. Z kolei powód choruje na serce, przeszedł operację bajpasów, ma nadciśnienie tętnicze i problemy z prostatą. Powód wraz z żoną leczył się przychodni, której dyrektorem jest D. J.. Recepty oraz skierowania na rehabilitację dla K. Ł. wystawiał lekarz S. R., a ich przekazywanie odbywało się za pośrednictwem pielęgniarek. B. M. jest farmaceutą i pracuje w aptece w G., z której czasami wraca do domu o godzinie 20. Powód wraz z żoną był właścicielem działki o pow. 457 m 2 zabudowanej piętrowym domem jednorodzinnym o pow. 120 m 2. W (...) syn powoda T. Ł. wybudował w tym domu klatkę schodową i wydzielił na parterze samodzielne mieszkanie dla powoda i jego żony, natomiast sam wyremontował na własny koszt i zajął pomieszczenia na piętrze. Z uwagi na problemy mieszkaniowe pozwanej, powód i jego żona zaproponowali jej wprowadzenie się wraz z rodziną i wspólne zamieszkanie na parterze domu, oddając do dyspozycji dwa z trzech pokoi, do czego doszło w 2002r. Ponieważ K. Ł. nie mogła poruszać się o własnych siłach z uwagi na postępującą chorobę, powód w celu uzyskania dla niej oraz dla siebie dobrej opieki, przy akceptacji swojego syna, zdecydował się dokonać darowizny całej nieruchomości na rzecz B. M..

Na podstawie umowy darowizny i ustanowienia służebności z dnia 28.09.2009r. zawartej w formie aktu notarialnego sporządzonego przez notariusza M. W. repertorium A Nr (...), powód J. Ł. i jego żona K. Ł. darowali swojej córce B. Ł. zabudowaną nieruchomość stanowiącą działkę numer (...) o powierzchni 00.04.57 ha objętą księgą wieczystą kw nr (...) położoną w W. przy ul. (...) (§ 3). Wydanie B. M. nieruchomości nastąpiło jeszcze przed zawarciem umowy darowizny (§ 4). B. M. ustanowiła nieodpłatnie na rzecz J. Ł. i K. Ł. dożywotnią i nieodpłatną służebność mieszkania polegającą na prawie korzystania na zasadzie wyłączności z całego parteru budynku mieszkalnego (trzy pokoje, kuchnia, łazienka z w.c.) z prawem współkorzystania z korytarza i piwnic, z ustaleniem ponoszenia przez uprawnionych normalnych kosztów eksploatacji za wyjątkiem partycypowania w remontach kapitalnych. Ponadto pozwana w tej samej umowie zobowiązała się do zapewnienia powodowi i jego żonie dożywotnio i nieodpłatnie prawa poruszania się po całej nieruchomości, współkorzystania z ogrodu oraz dowożenia ich w niedzielę i święta religijne do kościoła, w miarę potrzeby do lekarza i po zakupy do miasta (lub ich realizacji) oraz do udzielania im wszechstronnej pomocy w chorobie i niemocy starczej (§ 5). Strony ustaliły wartość przedmiotu darowizny na kwotę 100.000zł, natomiast roczną wartość służebności na kwotę 4.000zł (§ 6).

Pozwana wraz z mężem i dziećmi zajmowała w celach mieszkalnych piętro domu, natomiast powód z żoną posiadał do dyspozycji pomieszczenia na parterze i jeden z garaży.

W korytarzu na parterze domu, przy zejściu do piwnicy i w piwnicy znajdują się należące do powoda rzeczy w postaci m.in. napojów, słoików, zapraw, krzeseł ogrodowych, skrzynek, czy donic z kwiatami.

W 2010r. powód przez okres 2 miesięcy chorował na grypę i dwukrotnie był hospitalizowany, wówczas opiekę nad nim sprawował wyłącznie T. Ł., który go także zawoził do szpitala w G.. W szpitalu powoda odwiedzał zarówno syn, jak i córka B. M.. Kolejny raz powód przebywał w szpitalu w G. po operacji bajpasów, gdzie pozwana go dwukrotnie odwiedziła, natomiast po powrocie do domu pozwana w ogóle się nim nie zajmowała, natomiast on pomimo złego stanu zdrowia musiał dodatkowo sprawować opiekę nad swoją chorą żoną. W 2012r. pomiędzy stronami doszło do powstania konfliktu na tle partycypacji w opłatach za prąd i gaz, wówczas B. M. zarzucała J. Ł., że ją oszukuje i domagała się wglądu do faktur.

W czerwcu 2013r. z inicjatywy powoda, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w W. dokonał kontroli budynku jednorodzinnego przy ul. (...) w W. dotyczącej instalacji centralnego ogrzewania zasilanej z kotła na paliwo stałe – miał. W toku postępowania administracyjnego potwierdzono właściwy dobór mocy kotła c.o. do zastosowanego przekroju kanału dymowego oraz szczelność tego kanału i sprawność wentylacji grawitacyjnej nawiewno-wywiewnej. W związku z obawami powoda o stan instalacji c.o., we wspólnie zajmowanym domu była także podejmowana interwencja Straży Miejskiej w W..

Od 2013r. pozwana opłaca podatek od nieruchomości, ponosi opłaty za wywóz odpadów komunalnych, zużycie energii elektrycznej, gazu, wody, dokonuje zakupu węgla kamiennego, opłaca ubezpieczenie domu, powód opłaca telewizję kablową.

Żona powoda choruje na stwardnienie rozsiane i wymaga stałej, całodobowej opieki, którą zapewniał jej głównie powód, w tym m.in. zawoził ją do lekarzy, wyprowadzał do ogrodu, robił zakupy. Pozwana pracuje zawodowo i opiekowała się matką sporadycznie, tylko w razie potrzeby, przynosząc jej obiady i wyprowadzając na wózku inwalidzkim na spacery, myjąc. W czasie, kiedy powód przebywał w szpitalu, pozwana zajmowała się K. Ł.. Powód i pozwana nie spędzają razem świąt.

Ze strony męża pozwanej i jej syna padały pod adresem powoda groźby pobicia, które wywołały w nim poczucie zagrożenia. Pozwana wraz z członkami swojej rodziny czyni wobec powoda złośliwości, celowo zamykając mu drzwi, kiedy na chwilę wychodzi do ogrodu.

Pozwana w ogóle nie zajmuje się powodem i nie świadczy mu żadnej pomocy, nie złożyła mu życzeń z okazji 50-lecia małżeństwa, pomija go przy składaniu życzeń świątecznych, jest wobec niego arogancka i go ignoruje, wraz ze swoim mężem i dziećmi nie kłania się powodowi, celowo tupią nogami w podłogę, aby mu dokuczać, nie zapraszają go na urządzane uroczystości rodzinne, mąż pozwanej nagrywa go telefonem komórkowym. Pomimo posiadania własności nieruchomości pozwana z mężem namówiła powoda na dofinansowanie ocieplenia domu w kwocie 7.200zł, lecz potem nie udostępniła mu do wglądu faktur. Pozwana od 2012r. zabrania powodowi trzepania chodników o barierkę, nigdy nie zawiozła go do kościoła, ani do szpitala, a powód nie zwracał się do niej o to, licząc na jej inicjatywę. Powód może poruszać się po terenie nieruchomości. We wrześniu 2013r. powód zawiadomił Straż Miejską w W. o swoich problemach w relacji z pozwaną i trudnościach w korzystaniu z domu.

Konflikt powoda z pozwaną oraz ingerencja jednego z członków rodziny, przełożyły się bezpośrednio na jego małżeństwo. W 2015r. K. Ł. przy asyście Policji wyprowadziła się do B. M. na piętro domu i aktualnie mieszka w części domu zajmowanej przez pozwaną.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Przedstawiony stan faktyczny w sprawie Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody z dokumentów, zeznania świadków oraz dowód z przesłuchania strony powodowej, które zostały uznane za wiarygodne, ponieważ były spójne, logiczne, wzajemnie się pokrywały i uzupełniały.

Powód będący osobą starszą i schorowaną, podejmując decyzję o darowiźnie zakładał, że w ten sposób zapewni sobie spokojną starość. Pozwana w czasie, gdy K. Ł. zamieszkiwała wraz z powodem na parterze domu, tylko w niewielkim stopniu udzielała jej pomocy i nie był to zakres odpowiadający przyjętym na siebie obowiązkom i wystarczający w danych realiach, co spowodowało, że cały ciężar z tym związany spadł na powoda. Pozwana względem powoda nie realizowała w ogóle lub realizowała tylko częściowo obowiązki wynikające z umowy darowizny. Wbrew twierdzeniom zawartym w pozwie, powód miał zapewnioną możliwość współkorzystania z ogrodu oraz dostęp do piwnic, na co wskazują jednoznacznie zeznania K. Ł., dokumentacja zdjęciowa, w trakcie przesłuchania nawet sam przyznał, że może poruszać się po nieruchomości. Natomiast pozwana nigdy nie świadczyła na rzecz powoda w jakiejkolwiek formie pomocy i nawet jej nie zaproponowała, wprawdzie odwiedziła go w szpitalu, lecz po jego powrocie do domu nie wykazała żadnego zainteresowania jego stanem zdrowia, nigdy go nie zawiozła do lekarza, na zakupy, czy do kościoła. Aktualnie stosunki pomiędzy stronami są złe do tego stopnia, że powód nie może oczekiwać z jej strony pomocy w zwykłych, codziennych sprawach, nie wspominając nawet o wszechstronnej pomocy w chorobie, czy niemocy starczej i brak jest jakiejkolwiek pozytywnej prognozy na zmianę tego stanu. Dodatkowo od dłuższego czasu powód spotyka się z formą ostracyzmu, brakiem utrzymywania z nim kontaktu, zainteresowania jego osobą, przeplatanego aroganckim, złośliwym, a nawet nieprzyjaznym traktowaniem, w tym ze strony męża oraz syna pozwanej padają pod jego adresem groźby, na które B. M. nie reaguje. Wszystkie wymienione okoliczności wykraczają poza ramy zwykłego rodzinnego konfliktu powiązanego z incydentalnymi sprzeczkami i kłótniami na tle majątkowym i osobistym.

Sąd Rejonowy uznał, iż opisane zachowania pozwanej stanowią naruszenie moralnego obowiązku wdzięczności, jaki wytworzył się między nią, a powodem w chwili przyjęcia przez nią dokonanej darowizny i wypełniają znamiona rażącej niewdzięczności, o której mowa w art. 898 § 1 k.c. Powód mógł czuć się zawiedziony, rozczarowany i rozgoryczony tego rodzaju sytuacją, a jego subiektywne odczucia były uzasadnione.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. oraz art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od wyroku wniosła pozwana, zaskarżając wyrok w całości.

Pozwana zarzuciła wyrokowi:

- naruszenie prawa materialnego, to jest art. 898 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, a mianowicie uznanie przez Sąd, że zachowanie pozwanej w stosunku do powoda wypełnia znamiona rażącej niewdzięczności podczas, gdy zachowanie pozwanej w żadnym zakresie nie wypełnia znamion niewdzięczności, a co dopiero rażącej niewdzięczności,

- naruszenie prawa materialnego, to jest art. 899 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie, gdyż nie został spełniony wymóg z art. 899 § 3 k.c. dotyczący terminu, w jakim powinno być złożone oświadczenie o odwołaniu darowizny, gdyż w pozwie z dnia 03.12.2013 roku powód powołuje się na te same okoliczności, które podnosił w postępowaniu przed sądem w 2013 roku, następnie umorzonym z powodu cofnięcia oświadczenia o odwołaniu darowizny w dniu 22.11.2013 roku, jednocześnie powód nie wykazał, by po tej dacie pojawiły się nowe okoliczności, które świadczyłyby o rażącej niewdzięczności pozwanej,

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na nieokreślaniu czasookresu, w jakim miało dojść ze strony pozwanej do zachowań nacechowanych rażącą niewdzięcznością,

- sprzeczność ustaleń faktycznych z zapadłym rozstrzygnięciem polegającą na ustaleniu, że pozwaną cechuje wrogie, aroganckie i lekceważące nastawienie do powoda oraz, że pozwana w żadnym zakresie nie realizowała zobowiązań wynikających z umowy darowizny podczas, gdy zebrany materiał dowodowy w tym zeznania świadków i samego powoda przedstawiają zupełnie inny stan faktyczny,

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na bezkrytycznym przyjęciu za wiarygodne zeznań powoda, którego zeznania pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka K. Ł. w przedmiocie stanu zdrowia powoda po powrocie ze szpitala w G. oraz sprawowania opieki nad nią przez córkę,

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na bezkrytycznym przyjęciu za wiarygodne zeznań powoda, które zeznania pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka K. G. w przedmiocie umyślnego zaczadzenia powoda przez powódkę,

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na bezkrytycznym przyjęciu za wiarygodne zeznań powoda, które zeznania pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka E. P.w przedmiocie braku możliwości korzystania przez powoda z nieruchomości, w tym korytarza na parterze, ogrodu, piwnicy czy garażu,

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na bezkrytycznym przyjęciu za wiarygodne zeznań powoda, które zeznania pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka D. D. w przedmiocie braku możliwości korzystania przez powoda z nieruchomości, w tym korytarza na parterze, ogrodu, piwnicy czy garażu,

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na bezkrytycznym przyjęciu za wiarygodne zeznań powoda, które pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka Pani K. B. w przedmiocie sprawowania opieki przez pozwaną nad swoją matką K. Ł.,

- naruszenie art. 214 k.p.c. poprzez nieodroczenie rozprawy z uwagi na niestawiennictwo pozwanej z uwagi na przeszkodę, której nie można było przezwyciężyć,

- naruszenie art. 299 k.p.c. w związku z art. 150 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z przesłuchania pozwanej w charakterze strony w sytuacji, gdy pozwanej nie zostało doręczone wezwanie na rozprawę do stawiennictwa obowiązkowego celem przesłuchania w charakterze strony, a pozwanej nie były znane skutki jej ewentualnego niestawiennictwa na rozprawie wyznaczonej w celu przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron,

- naruszenie art. 224 § 1 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c. i art. 227 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez nieprzeprowadzenie, a nawet nierozstrzygnięcie w przedmiocie wniosku dowodowego o przesłuchanie świadka J. K., które to naruszenie stanowiło ograniczenie prawa do obrony strony pozwanej oraz rozstrzygnięcia w istotnych kwestiach stanowiących podstawę zapadłego orzeczenia,

- naruszenie art. 224 § 1 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c. i art. 227 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez nieprzeprowadzenie, a nawet nierozstrzygnięcie w przedmiocie wniosku dowodowego o przesłuchanie świadka J. P., które to naruszenie stanowiło ograniczenie prawa do obrony strony pozwanej oraz rozstrzygnięcia w istotnych kwestiach stanowiących podstawę zapadłego orzeczenia,

- naruszenie art. 224 § 1 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c. i art. 227 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez nieprzeprowadzenie, a nawet nierozstrzygnięcie w przedmiocie wniosku dowodowego o przesłuchanie świadka K. W., które to naruszenie stanowiło ograniczenie prawa do obrony strony pozwanej oraz rozstrzygnięcia w istotnych kwestiach stanowiących podstawę zapadłego orzeczenia,

- naruszenie art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez oddalenie wniosku dowodowego o ponowne przesłuchanie świadka D. M. na okoliczności wskazane przez powoda w zeznaniach złożonych na ostatnim terminie rozprawy, a dotyczących nagannego zachowania świadka w stosunku do powoda, co następnie stanowiło podstawę do zapadłego rozstrzygnięcia jakoby pozwana nie reagowała na zachowanie D. M., co stanowiło naruszenie prawa do obrony strony pozwanej oraz do wyjaśnienia podniesionych faktów, również w oparciu o zeznania osoby w to bezpośrednio zaangażowanej, czyli D. M.,

- naruszenie art. 326 § 3 k.p.c. poprzez brak podania ustnie przez skład orzekający zasadniczych powodów rozstrzygnięcia.

W oparciu o powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu w obu instancjach.

Powód wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się zasadna

Na wstępie należy zauważyć, iż ustalenia faktyczne Sądu I instancji były prawidłowe, znajdowały oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym należycie, bez naruszenia granic swobody sędziowskiej. W konsekwencji Sąd Okręgowy podzielił je w całości i przyjął za własne. W związku z tym nie istniała już potrzeba ich szczegółowego powtarzania (por. postanowienie SN z dnia 19 czerwca 2013 r., I CSK 156/13, LEX nr 1365587).

W apelacji postawione zostały zarówno zarzuty naruszenia prawa materialnego, jak i procesowego. Zauważyć trzeba, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97).

Odnosząc się zatem w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. trzeba stwierdzić, że jest on chybiony.

Art. 233 § 1 k.p.c. wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów. Wynika z niego obowiązek wyprowadzenia z materiału dowodowego wniosków logicznie poprawnych oraz znajdujących pokrycie w tym materiale. W przeciwnym razie Sądowi pierwszej instancji można skutecznie postawić zarzut sprzeczności istotnych ustaleń z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie. Do kryteriów oceny wiarygodności i mocy dowodów należą przy tym: doświadczenie życiowe, inne źródła wiedzy, poprawność logiczna, prawdopodobieństwo wersji. W związku z powyższym, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd I instancji wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena taka musi być uznana za prawidłową ( Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz, orzecznictwo. M. Manowska, 2013).

Należy w tym miejscu wskazać, że Sąd I instancji nie poczynił niektórych ustaleń wskazywanych przez pozwaną w apelacji. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wskazał, że „W toku postępowania administracyjnego potwierdzono właściwy dobór mocy kotła c.o. do zastosowanego przekroju kanału dymowego oraz szczelność tego kanału i sprawność wentylacji grawitacyjnej nawiewno-wywiewnej.” Nie można zatem powiedzieć, że Sąd Rejonowy przypisał pozwanej umyślne zaczadzanie powoda. Podobnie Sąd Rejonowy nie przyjął za wiarygodne tego, że powód nie może poruszać się po nieruchomości, skoro w uzasadnieniu wyroku wyraźnie wskazano, iż powód może poruszać się po terenie nieruchomości.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 299 k.p.c. w związku z art. 150 k.p.c. Należy wskazać, że istotnie pozwana nie była wezwana z pouczeniem o skutkach niestawiennictwa na termin rozprawy, kiedy przeprowadzono dowód z przesłuchania stron. Jednak skoro pozwana była reprezentowana przez pełnomocnika będącego adwokatem, mogła z łatwością uzyskać informację, jaki może zostać zastosowany rygor w sytuacji, gdy nie stawi się na termin rozprawy. Należy też wskazać, że wcześniejsze wezwania, choćby na termin rozprawy w dniu 23.09.2015 roku, zawierały pouczenie wymagane przez art. 150 k.p.c.

Natomiast za zasadny należy uznać zarzut naruszenia art. 898 § 1 k.c., który mówi, że darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. W ocenie Sądu Okręgowego ustalony stan faktyczny i relacje panujące między powodem a pozwaną nie dają podstaw do przyjęcia, że pozwana dopuściła się wobec powoda rażącej niewdzięczności. Dokonując wykładni powołanego wyżej przepisu należy mieć na uwadze wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2000 r. (II CKN 280/00), gdzie wskazano, że odwołanie darowizny jest wyjątkiem od obowiązującej zasady trwałości i dotrzymywania umów. Jako wyjątek od zasady, obwarowane jest spełnieniem kwalifikowanej przesłanki w postaci rażącej niewdzięczności obdarowanego wobec darczyńcy. Przesłanka ta musi być oceniana przy zastosowaniu zobiektywizowanych kryteriów. O tym, czy została spełniona decydują w każdym wypadku konkretne okoliczności. Ich ocena co do tego, czy stanowią przejaw rażącej niewdzięczności, wymaga rozważenia w świetle ogólnie przyjętych reguł zachowania, przy uwzględnieniu zwyczajów panujących w określonym środowisku społecznym. W tym sensie kategoria "rażącej niewdzięczności" ma znaczenie obiektywne, nie zależy bowiem od odczuć darczyńcy. Sąd Rejonowy natomiast wskazał, że powód mógł czuć się zawiedziony, rozczarowany i rozgoryczony tego rodzaju sytuacją, a jego subiektywne odczucia były uzasadnione. Nie można wykluczyć, że w istocie tak było, jednak subiektywne odczucia powoda nie mogą świadczyć o rażącej niewdzięczności, którą jak wskazano wyżej należy oceniać w kategoriach obiektywnych. Żadne z zachowań, jakie Sąd Rejonowy przypisał pozwanej nie wskazują na rażącą niewdzięczność. Relacje między stronami uległy pogorszeniu w związku z tym, że pozwana i jej mąż nie zarządzali nieruchomością w taki sposób, jak oczekiwał tego powód, bądź też zarządzanie nieruchomością uniemożliwiało powodowi wykonywanie czynności faktycznych. Można tu przykładowo wymienić wymianę pieca, korzystanie z ogrodu w celu uprawy kwiatów, czy też pozyskiwania robaków w związku z wędkowaniem. Nie sposób także powiedzieć, że konieczna była powodowi pomoc w postaci zawożenia do kościoła, czy na zakupy, skoro powód jest pod tym względem osobą samodzielną i dysponującą samochodem. Można co najwyżej mieć zastrzeżenia do pozwanej, że w zbyt małym stopniu opiekowała się matką i ciężar opieki w zbyt dużym stopniu spoczywał na powodzie, który jest człowiekiem starszym. Jednak zbyt wąski zakres opieki nie wynikał ze złej woli pozwanej, ale z trudności obiektywnych. Podkreślić należy w tym miejscu, że żona powoda nie wytoczyła wraz z powodem powództwa przeciwko córce. Nie sposób też powiedzieć, że brak należytego wsparcia dla powoda, czy też opieki nad nim w okresie, gdy powrócił do domu po hospitalizacji, daje podstawę do przyjęcia, że miała miejsce rażąca niewdzięczność. Powód nie był bowiem osobą wymagającą długotrwałej opieki, a jak wskazuje materiał dowodowy po chorobie odzyskał sprawność, która pozwala mu na samodzielne funkcjonowanie. Nawet jeśli były momenty, kiedy powód wymagał pomocy powinien o tę pomoc zwrócić się do pozwanej i gdyby w sposób bezzasadny jej odmówiła, można byłoby przypisać jej złą wolę, chociaż niekoniecznie prowadziłoby to do ustalenia rażącej niewdzięczności. Okoliczność, iż powód w danym momencie potrzebuje pomocy od innej osoby, może być niedostrzegalna wyłącznie dla samego powoda, a zatem konieczne jest wyartykułowanie swoich potrzeb. Można zgodzić się z twierdzeniem Sądu Rejonowego, że w tej chwili w relacjach między stronami występuje ostracyzm, ale jest on konsekwencją tego, że od kilku lat toczy się postepowanie sądowe, a więc nie można oczekiwać od stron, czy rodziny pozwanej, że relacje będą przyjazne i strony, mimo prowadzonego postępowania, będą składać sobie świąteczne życzenia, a niezłożenie życzeń można będzie traktować w kategoriach rażącej niewdzięczności. Zdaniem Sądu Okręgowego na podjęcie decyzji o wytoczeniu powództwa w niniejszej sprawie miało również wpływ to, że dokonując darowizny na rzecz pozwanej powód i jego żona pominęli swoje drugie dziecko T. Ł., który nigdy niczego od rodziców nie dostał, a pozwana w prezencie ślubnym otrzymała nowy samochód marki F. (...) oraz kwotę 500.000 zł w lipcu 1986 roku. Ta okoliczność została opisana przez powoda już w pozwie, co oznacza, że do wszelkich twierdzeń powoda należy podchodzić ze znaczną ostrożnością. Również uczynił to Sąd Rejonowy, nie przypisując pozwanej wszystkich zachowań jakie opisywał powód.

Wobec uznania za zasadny zarzut naruszenia art. 898 §1 k.c., zbędne było odnoszenie się do zarzutu naruszenia art. 899 §3 k.p.c., albowiem pozwana nie dopuściła się czynów mających charakter rażącej niewdzięczności.

Z wyżej wymienionych względów konieczna była zmiana zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa. Konsekwencją oddalenia powództwa jest zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kwoty 2417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy, na mocy art. 386 §1 k.p.c., orzekł jak w pkt I. sentencji wyroku.

O kosztach procesu za instancję odwoławczą orzeczono po myśli art. 98 § 1 i 3 k.p.c., obciążając powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu w tej instancji, na które składało się wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem w kwocie 2400 zł oraz opłata sądowa od apelacji w kwocie 2500 zł, co daje łącznie kwotę 4900 zł.

/SSO Włodzimierz Jasiński/ /SSO Marek Paczkowski/ /SSO Marek Lewandowski/