Sygn. akt XGC 1175/15
Powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. wniosła o zasądzenie od pozwanej M. G. (1) prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą Firma Usługowo-Handlowa (...) w S. o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, nakazującego pozwanej, aby w terminie dwóch tygodni od dnia doręczenia nakazu zapłaciła na rzecz powódki kwotę 125.000 zł z odsetkami ustawowymi za okres od dnia 26 września 2015 r. do dnia zapłaty oraz koszty procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W przypadku wniesienia przez pozwaną sprzeciwu od nakazu zapłaty lub w przypadku skierowania sprawy do rozpoznania w trybie zwykłym, powódka wniosła o:
1) zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 125.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 26 września 2015 r. do dnia zapłaty;
2) zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według spisu kosztów.
Powódka podała, uzasadniając żądanie pozwu, że w niniejszym postępowaniu dochodzi zasądzenia od pozwanej należności w kwocie 125.000 zł tytułem zapłaty wartości rynkowej 500 ton rzepaku zrównoważonego oraz 500 ton rzepaku niezrównoważonego, których to ilości pozwana nie dostarczyła powódce w terminie uzgodnionym w zawartej przez strony umowie sprzedaży rzepaku.
Dochodzona niniejszym pozwem kwota 125.000 zł z tytułu zapłaty wartości rynkowej została obliczona przy przyjęciu dla rzepaku zrównoważonego ceny rynkowej w wysokości 1.560 zł netto za tonę, zaś dla rzepaku niezrównoważonego ceny rynkowej w wysokości 1.540 zł netto za tonę. Kwota 125.000,00 zł stanowi różnicę pomiędzy wartością rzepaku ustaloną według cen rynkowych a cenami niewydanego rzepaku uzgodnionymi przez strony w dniu 10 czerwca 2015 r. i następnie zawartymi w aneksie nr (...) do umowy zakupu nr (...) (pozew k. 2-12 akt).
Pozwana M. J. (nazwisko panieńskie G.), w odpowiedzi na pozew spółki (...) sp. z o.o. doręczony pozwanej w dniu 22 grudnia 2015r., wniosła o:
1. oddalenie powództwa w całości,
2. zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanej kosztów procesu w niniejszej sprawie, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych (odpowiedź na pozew k. 69-77 akt).
Uzasadniając swoje stanowisko, pozwana zarzuciła przede wszystkim, że strona powodowa przedłożyła do pozwu niekompletną korespondencję mailową stron, która w efekcie tworzy obraz pozwanej jako nierzetelnego kontrahenta, gdy tymczasem dopiero pełny obraz przebiegu przedmiotowej korespondencji ukazuje prawdziwy bieg wydarzeń. W tym kontekście pozwana wyjaśniła, że już na początku roku 2015 pozwana zaczęła składać stronie powodowej zapytania o ceny skupu rzepaku, które w maju 2015r. wzrosły na tyle, że pozwana zaczęła być zainteresowana zawarciem umowy ze stroną powodową, rozpoczynając negocjacje podstawowych warunków przyszłej umowy. Pozwana przedłożyła więc do akt sprawy kompletną korespondencję z okresu między 12 maja a 7 lipca 2015r.
W ocenie pozwanej, z korespondencji tej wynika przede wszystkim, że obie strony powołują się na to, że dążą do zawarcia umowy na piśmie i z tą chwilą wiążą moment powstania stosunku zobowiązaniowego. Już w projekcie tej umowy strona powodowa zawarła postanowienie znajdujące się w miejscu pn. „Inne warunki” tiret szóste; (...).
Pozwana podała, że już następnego dnia po otrzymaniu projektu umowy sprzedaży, tj. 13 maja 2015r., zastrzegła, że umowa dotyczy sprzedaży rzepaku zrównoważonego, a pozwana takiego nie oferowała (pozwana nie oferowała go stronie powodowej również we wcześniejszej współpracy w poprzednich latach) - vide e-mail z 13 maja 2015r., przy czym nikt ze strony powodowej spółki się do pozwanej wówczas, aż do 20 maja, nie odezwał. W dniu 20 maja pozwana nie otrzymała poprawionego projektu umowy, a dopiero w dniu 10 czerwca, tj. prawie miesiąc po podjęciu ze stroną powodową rozmów, gdy cena rzepaku uległa zmianie.
Zdaniem pozwanej, podstawowe warunki umowy strony uzgodniły dopiero 10 czerwca 2015r., a nie jak twierdzi strona powodowa w dniu 12 maja 2015r., skoro wówczas nie było wiadome stronie powodowej, jakiego rodzaju rzepak ma pozwana dostarczyć (zrównoważony czy niezrównoważony) - nie był to uzgodniony przedmiot umowy. Przesłany wówczas pozwanej dokument w postaci aneksu do umowy stanowić winien de facto nowy projekt umowy, a nie projekt jej zmiany.
Pozwana podkreśliła, że w okresach od 13 do praktycznie 26 maja 2015r. oraz w okresie od 30 maja do 10 czerwca 2015r. strona powodowa milczała, nie odpowiadając na liczne zapytania pozwanej o etap uzgadnianych warunków przyszłej umowy. Specyfika rynku sprzedaży rzepaku, którego ceny dynamicznie (z dnia na dzień) się zmieniają powoduje, że umowy tego typu zawierane są w przeciągu kilku dni po to, by oferowana cena była jak najbardziej zbliżona do aktualnej rynkowej ceny. Zależy na tym z oczywistych przyczyn przede wszystkim pozwanej. Tymczasem wyżej opisane przestoje w korespondencji spowodowały, że pozwana pozostawała w usprawiedliwionym przekonaniu, że poprzednio toczone rozmowy nt. warunków sprzedaży, tj. korespondencja z 12 maja 2015r. jest nieaktualna, a strony rozpoczynają nowe negocjacje w zakresie nowej przyszłej umowy.
Pozwana stanowczo jednak zaprzecza, aby w toku współpracy umowy na dostawę rzepaku ze stroną powodową zawierane były w trybie art. 72 § 1 k.c., tj. w drodze negocjacji i z chwilą mailowego uzgodnienia podstawowych warunków umowy. Umowy te, w tym ta negocjowana w maju - czerwcu 2015r., zawierane były każdorazowo na piśmie. Do zawarcia umowy w 2015r. nie doszło, gdyż strony nie wymieniły podpisanych egzemplarzy umowy sporządzonej na piśmie. Przepis art. 72 § 1 k.c. nie ma w niniejszej sprawie zastosowania.
Pozwana wskazała, że powyższe wynika jednoznacznie z praktyki kontraktowania stron, wykształconej od 2013r. Korespondencja mailowa stron każdorazowo kończyła się podpisaniem umowy i jej przesłaniem do drugiej strony, nie tylko w formie skanu, ale także drogą pocztową. Z uwagi na specyfikę rynku umowy podpisywane były w ciągu 2-3 dni od dnia uzgodnienia jej podstawowych warunków. Wbrew twierdzeniom strony powodowej, zawarcie umowy na piśmie nie miało dla stron wyłącznie znaczenia dowodowego, potwierdzającego umowę zawartą już wcześniej. Praktyka zawierania umów, która wynika z korespondencji mailowej stron, wskazuje bowiem jednoznacznie, że celem obu stron było zawarcie umowy w formie pisemnej i tej okoliczności strony przypisywały doniosłość prawną w postaci związania się stosunkiem zobowiązaniowym.
Pozwana zaznaczyła, że aktualnie prezentowane stanowisko strony powodowej, iż „dążenie do pozyskania pisemnych umów ma dla wyłącznie znaczenie dowodowe i stanowi wyłącznie wymóg w procedurze wewnętrznej spółki” nie ma odzwierciedlenia w historii dotychczasowej praktyki stron i prezentowane jest obecnie na potrzeby niniejszego procesu.
Pozwana podkreśliła, że strona powodowa nigdy nie komunikowała pozwanej, aby wymóg podpisania umowy miał dla strony powodowej tak małe znaczenie, a umowę uważała za zawartą z chwilą mailowego zaakceptowania jej podstawowych warunków. W szczególności strona powodowa nie zawierała nigdy takich klauzul w korespondencji mailowej, nie informowała też o istnieniu ewentualnych wzorców umownych, czy regulaminów. Jednocześnie również pozwana nigdy nie komunikowała stronie powodowej, ani nie dała jej nigdy do zrozumienia, że i dla niej podpisanie przygotowanego przez powodową spółkę dokumentu ma wyłącznie znaczenie potwierdzające, a nie kreujące stosunek zobowiązaniowy. O wręcz odwrotnym wniosku świadczy wprost treść przesłanego pozwanej projektu pisemnej umowy (...), który w miejscu „Inne warunki” tiret szóste stanowi: (...). Powyższe uzupełnia treść tiret siódmego.
Wręcz więc przeciwnie, pozwana pozostawała w przekonaniu, iż również strona powodowa podziela stanowisko, że umowę strony zawierają z chwilą wymiany pisemnych egzemplarzy umowy. Powyższe przekonanie uznać należy za całkowicie usprawiedliwione dotychczasowymi warunkami współpracy stron: negocjacje stron co do warunków poszczególnych dostaw każdorazowo finalizowane były w formie pisemnej umowy, której projekt przygotowywała strona powodowa, do której wykonania pozwana przystępowała po uprzednim podpisaniu umowy i odesłaniu jej skanem oraz pocztą do spółki. Warunki tej współpracy wynikają zarówno z treści e-mailowei korespondencji stron, jak i z przesłanego pozwanej projektu umowy nr (...). Skoro sformułowanie umowy w pisemne ramy miałoby mieć wyłącznie znaczenie wewnętrzne, jak chce teraz powodowa spółka, to równie dobrze numer „umowy” strona powodowa mogła nadawać poszczególnym e-mailom stron, z chwilą otrzymania których wg aktualnych twierdzeń strony powodowej dochodziło do zawarcia umowy. Dokonana wówczas transakcja, równie dobrze mogła podlegać śledzeniu i weryfikacji realizacji.
Pozwana podkreśliła również, że strona powodowa to ogromne przedsiębiorstwo realizujące dziennie wiele kontraktów, natomiast pozwana prowadzi indywidualną jednoosobową działalność gospodarczą i skala jej przedsiębiorstwa jest nieporównywalnie mniejsza.
Dodatkowo wyjaśniła, że nie produkuje rzepaku, ale nabywa go u innych podmiotów, a następnie odsprzedaje, w tym stronie powodowej. W konsekwencji zawarcie umowy z kontrahentem, który chce nabyć rzepak (w rozumieniu zobowiązania się, że pozwana temu kontrahentowi rzepak dostarczy) ma dla pozwanej niebagatelne znaczenie, ponieważ automatycznie pozwana musi zorganizować przedmiot umowy (określoną ilość rzepaku) od innego dostawcy. Taka specyfika prowadzonej przez pozwaną działalności gospodarczej oznacza, że pozwana nie mogłaby sobie więc nawet pozwolić na to, by polegać wyłącznie na e-mailu pracownika strony powodowej i traktować taki e-mail jako wiążącą strony umowę, a następnie nabyć 1 tys. ton rzepaku o wartości ok. 1,4 min zł, narażając się na możliwość niedojścia do skutku umowy ze stroną powodową. Równie dobrze w takiej konfiguracji to strona powodowa mogłaby się z jakichkolwiek przyczyn wycofać z podpisania umowy, czy twierdzić następnie, że korespondencja e-mailowa nie stanowi umowy, itp. Jest tak tym bardziej, że sama strona powodowa wskazała w projekcie przesłanej umowy, że jej podpisanie i odesłanie emailem w skanie będzie dla stron wiążące.
Odnosząc się do argumentacji prawnej pozwana wskazała, że zgodnie z powszechnie akceptowanym poglądem doktryny art. 72 § 1 k.c. wprowadza regułę interpretacyjną, która ma zastosowanie wyłącznie wówczas, gdy wykładnia oświadczeń woli w oparciu o kryteria wskazane w art. 65 k.c. nie pozwalają na jednoznaczne rozstrzygnięcie, czy w toku negocjacji doszło do zawarcia umowy (vide: Z.Radwański, [w:] System PrPryw, t. 2,2008, s. 321). Przyjmuje się również, że nie dochodzi więc do zawarcia umowy, jeśli okoliczności sprawy wskazują na to, że umowa będzie zawiązana w późniejszym terminie, lub że do jej zawarcia konieczne jest dokonanie określonej czynności lub dochowanie szczególnej formy (w tym podpisania pisemnego kontraktu). Przede wszystkim jednak podkreślenia wymaga, że aby art. 72 k.c. miał w okolicznościach niniejszej sprawy w ogóle zastosowanie, to należałoby w pierwszej kolejności przesądzić, że e-maile otrzymywane przez pozwaną od pracowników powodowej spółki stanowiły oświadczenia woli strony umowy, tj. spółki kapitałowej pod firmą (...) sp. z o.o. Powyższe nie miało miejsca w okolicznościach niniejszej sprawy, skoro strona powodowa nigdy nie informowała pozwanej, że prowadzoną korespondencję mailową z pracownikiem spółki traktuje jako negocjacje w trybie art. 72 k.c., ponadto strona powodowa zawsze przygotowywała projekt umowy i ona również pilnowała, by pozwana podpisała dokument.
Pozwana powołała się w tym zakresie na aktualne stanowisko Sądu Najwyższego w kontekście znaczenia e- mailowych negocjacji warunków przyszłej umowy wyrażone w wyroku Izby Cywilnej z dnia 29 maja 2014r., V CSK 396/13: „Nie można się zgodzić z poglądem, że negocjowanie umów jest czynnością faktyczną podejmowaną w zamiarze uwieńczenia ich czynnością prawną, tj. zawarciem umowy, co następuje z mocy ustawy, bez konieczności sporządzania dokumentu czy złożenia odrębnych, ustnych oświadczeń woli, jeżeli strony uzgodnią wszystkie postanowienia. Takie stwierdzenie jedynie potwierdza złą praktykę polskich przedsiębiorców, którzy nieprofesjonalnie prowadzą negocjacje. Tymczasem każdy z przewidzianych w polskim prawie sposobów zawarcia umowy ( oferta i jej przyjęcie, aukcja, przetarg, negocjacje) wymaga złożenia oświadczeń woli przez strony zgodnie z zasadami ich reprezentacji. W wypadku negocjacji zgodne oświadczenia woli stron umowy obejmują wszystkie istotne elementy będące przedmiotem negocjacji. Upoważnienie dyrektora handlowego do prowadzenia negocjacji nie oznacza, że wbrew zasadom reprezentacji spółki może on skutecznie zawrzeć umowę.”.
W ocenie pozwanej, pogląd powyższy w pełni oddaje sens wykładni art. 72 k.c., która prowadzi do wniosku, że w świetle okoliczności niniejszej sprawy art. 72 § 1 k.c. nie miał zastosowania, strony nie zawarły umowy, w związku z czym również i art. 479 k.c. nie ma zastosowania, a pozwana nie odpowiada wobec strony powodowej za nienależyte wykonanie umowy.
W tym stanie rzeczy odpowiedzialność pozwanej sprowadzać by się mogła wyłącznie do granic, o których mowa w art. 72 § 1 k.c., tj. do ujemnego interesu umownego, którego przesłanek i wysokości strona powodowa nie wykazała. Pozwana zaprzecza przy tym jednocześnie, by ponosiła tzw. winę w kontraktowaniu. Jakkolwiek pozwana przyznaje, że wycofała się z zawarcia umowy ze stroną powodową, jednak zmuszona była podjąć taką decyzję również z przyczyn leżących po stronie powodowej spółki.
Pozwana wyjaśniała, że na powyższą decyzję wpłynęła przede wszystkim postawa powodowej spółki w toku negocjacji spornej transakcji. Pozwana zwróciła bowiem uwagę, na co zresztą powołuje się również strona powodowa, że rynek rzepaku jest bardzo dynamiczny, tzn. charakteryzuje się dużą dynamiką zmian cen tego surowca. W miarę upływu czasu ceny rzepaku rosną. W sytuacji, w której pozwana zobowiązuje się wobec strony powodowej, że sprzeda jej towar za określoną cenę, to tydzień, dwa tygodnie później ustalone przez strony ceny mogą nie przystawać do tych aktualnych, rynkowych. Dlatego też zwykle, tj. w ramach współpracy w latach 2013-2014, strony finalizowały transakcję w ciągu 2-3 dni, tj. uzgadniały podstawowe warunki umowy i zawierały pisemną umowę. Sytuacja z 2015r., w której strony podjęły temat warunków umowy sprzedaży rzepaku już 12 maja 2015r., natomiast strona powodowa przesłała pozwanej prawidłowy projekt aneksu do umowy dopiero 10 czerwca 2015r., stanowiła wyłom w dotychczasowej współpracy stron. Przedłużająca się procedura zmierzająca do zawarcia umowy spowodowała, że pozwana zaczęła wątpić w dobre intencje strony powodowej, tym bardziej, że jak wskazano powyżej i jak wskazuje też powodowa spółka, ceny rzepaku nieprzerwanie się zwiększały. Jednocześnie do pozwanej zaczęły docierać informacje o spadających notowaniach giełdowych spółki z grupy G., co spotęgowało tylko wątpliwości pozwanej co zdolności płatniczej strony powodowej. W efekcie powyższe, jak również problemy związane z własną firmą złożyło się na to, że pozwana odmówiła zawarcia umowy ze stroną powodową. Powyższe okoliczności nie stanowią jednak o wypełnieniu normy art. 72 § 2 k.c., skoro pozwana zamierzała zawrzeć ze stroną powodową umowę. Dodatkowo pozwana nie zawarła umowy sprzedaży z żadnym innym kontrahentem.
Z ostrożności procesowej pozwana zakwestionowała jednak również wysokość dochodzonego od niej roszczenia zarzucając, że pozostaje ono nieudowodnione. Sama strona powodowa nie ma pewności co do tej wysokości, skoro w korespondencji przedsądowej obciążyła najpierw pozwaną notą obciążeniową w wysokości 140.000 zł, w e-mailu z dnia 7 lipca 2015r. A. S. (1) domagała się od pozwanej zapłaty kwoty 135 tys. zł by w pozwie domagać się od pozwanej kwoty o 10 tys. zł mniejszej. Powyższe w sposób ewidentny świadczy o tym, że roszczenie strony powodowej nie zostało udowodnione, również co do wysokości (odpowiedź na pozew k. 69-77 akt).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. jest wpisana do KRS-u pod numerem (...) (dowód: wypis z KRS-u k. 16-19 akt).
Powódka istnieje na runku od 1997r. i zajmuje się handlem produktami pochodzenia rolniczego np. zbożem, rzepakiem, śrutą, olejem roślinnym. Prowadzi działalność w szerokim rozmiarze, rocznie zawiera od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy umów na terenie Polski i całej Europy. Takich firm w Polsce jest tylko kilka (dowód: zeznania strony powodowej e-protokół Pozwana M. J. (poprzednie nazwisko G.) prowadzi działalność gospodarczą pod firmą Firma Usługowo-Handlowa (...) w S. na podstawie wpisu do (...). Pozwana zajmuje się sprzedażą hurtową zboża, nieprzetworzonego tytoniu, nasion i pasz dla zwierząt. Data rozpoczęcia działalności, to 18 października 2012r. (dowód: wypis z (...) k. 22 akt, zeznania pozwanej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 01:13:35).
Współpraca stron, w ramach której powódka nabywała od pozwanej rzepak oraz kukurydzę, trwała od 2013 r. (dowód: okoliczność bezsporna).
Handlowiec zatrudniony u powódki w kontaktach z firmami ustala wszystkie podstawowe elementy umowy np. towar, parametry, cenę, ilość, warunki płatności, miejsce dostawy. Po uzgodnieniu wszystkich elementów dochodzi do zawarcia umowy. Wysyłane jest potwierdzenie zawarcia umowy na piśmie. Handlowiec ma obowiązek potwierdzenia do wszystkich służb powódki wynegocjowane warunki umowy i dlatego sporządzany jest dokument w formie pisemnej. Jest on wprowadzany do systemu informatycznego. Po wprowadzeniu do systemu tego dokumentu podejmowane są kolejne decyzje, np. zabezpieczenie cen, zabezpieczenie przed ryzykiem, informuje się dział logistyki o transporcie i miejscu odbioru. Pracownicy powódki drukują też egzemplarz dla kontrahenta, żeby sprawdził jaką umowę zawarł. Ma to na celu zabezpieczeniu dowodu. W preambule tego dokumentu powódka wskazuje „potwierdzamy sprzedaż”.
Jak zbliża się termin odbioru towaru, to powódka przypomina te warunki, które były zawarte w umowie (dowód: zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:12:48).
Jeśli już powódka zawrze już umowę, to tylko od jej woli- stanowiska zależy, czy zgodzi się na renegocjacje zawartej umowy np. co do ceny za towar. Uzależnione to jest od okresu współpracy, od jakości współpracy z danym kontrahentem, od sytuacji na rynku. Nie można traktować tego etapu jako kolejnego etapu negocjacji warunków umowy. Jeśli powódka godzi się na zmianę warunków, to nie wysyła nowej umowy, tylko wystawia aneks do umowy wcześniej zawartej (dowód: zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:19:39).
Firma strony powodowej nie zajmuje się spekulacjami na rynku zbóż, zatem stara się jak najszybciej sprzedać pozyskany towar, jeszcze nawet tego samego dnia. Zysk firmy sprowadza się do marży. Gdy firma nie ma bezpośredniego odbiorcy, to sprzedaje na giełdzie kontrakty. Rzepak jest kwotowany w walucie euro lub dolarach, stąd mogą być odchylenia cenowe od kilku do kilkunastu procent. Utrzymywanie tzw. otwartych pozycji jest obarczone ryzkiem (dowód: zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:37:58).
Firmę pozwanej znalazł pracownik powódki L. K., który pracował na stanowisku handlowca i poszukiwał klientów oraz towary na terenie Polski południowej, na terenie (...)- (...) oraz w W. (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:46:24, zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:25:54).
Firma pozwanej była małą firmą handlową, skupowała towar od rolników, była firmą pośredniczącą (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:49:33).
W czasie spotkań z innymi firmami, kontrahentami powódki- L. K. zawsze podawał ceny. Miał umocowanie do zawierania umów. Był odpowiedzialny za zawarcie transakcji i przekazanie jej do biura. Umowy były zawieranie w czasie osobistych spotkań lub telefonicznie, część informacji była przekazywana drogą mailową (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:50:46).
Firmy współpracujące z powódką, dostawały wzór umowy do zapoznania się z nim. Wzór umowy posiadała także strona pozwana (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:50:46).
Pozwana uzyskała wzór umowy w 2013r. (dowód: zeznania pozwanej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 01:21:50).
Umowa była zawarta już w momencie jak L. K. podawał wszystkie postanowienia transakcji do biura powódki tj. cenę, termin dostawy, ilość, towar jaki ma być dostarczony, miejsce dostawy. Przedstawiciel powódki nie precyzował wszystkich warunków umowy i nie powtarzał wszystkich przepisów, do których umowa się odnosiła (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:58:02 ).
W ślad za transakcją strona otrzymywała umowę na piśmie, którą podpisywała (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 01:06:13).
W praktyce L. K. w czasie jak pracował w firmie strony powodowej, jak i w kolejnej firmie zajmującej się handlem zbożem nie było przypadków, że firma pośrednicząca nie chciała podpisać umowy na piśmie i wycofała się z ustnych ustaleń (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 01:13:51).
Powódka u pośredników składała zamówienia na rzepak zrównoważony i niezrównoważony. Używane przez strony pojęcie „rzepak zrównoważony" oznacza rzepak, który spełnia kryteria zrównoważonego rozwoju, określone przepisami unijnymi i krajowymi, warunkujące wykorzystanie tego rzepaku do produkcji biopaliw. Jednym z tych wymogów jest uzyskanie przez firmy skupowe certyfikatu świadczącego o sprzedaży nasion rzepaku na cele paliwowe, potwierdzającego, że dany dostawca rzepaku spełnia wymagania w zakresie zrównoważonego rozwoju. Rzepak zrównoważony może dostarczać jedynie firma, która ma odpowiedni certyfikat. Między jednym a drugim rzepakiem, jest różnica w cenie na poziomie 10 zł do 20 zł na tonie (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 01:16:20).
W okresie współpracy stron, gdy firmę powódki reprezentował L. K. pozwana nie posiadała certyfikatu na sprzedaż rzepaku certyfikowanego (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 01:21:43).
Jak L. K. kończył rozmowę z pozwaną odnośnie zakupu rzepaku, jego ceny, ilości, miejsca dostawy, wszystkich warunków podstawowych umowy, to pozwana wiedziała w tym momencie, że umowa jest zawarta, a L. K. informację o transakcji przekazywał do G.. Momentem zawarcia umowy było uzgodnienie ustnie wszystkich istotnych warunków umowy i podanie transakcji do G. (dowód: zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 01:24:22).
Pozwana negocjowała w drodze maili cenę, ilość towaru, miejsce i okres dostawy, transport, natomiast zapach, wilgotność zboża, grubość zboża była już zawarta w dokumencie pisemnym (dowód: zeznania pozwanej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 01:28:56).
Umowy w treści były proste, zazwyczaj warunki się powtarzały. Chodziło przede wszystkim o nową cenę i ilość rzepaku (dowód: zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:12:20).
W trakcie współpracy strony zawarły dotychczas dziesięć umów, które były wykonane przez pozwaną. Pozwana nigdy nie uzależniała wykonania umowy od podpisania dokumentu (dowód: zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:25:54).
Pozwana warunki każdej umowy ze stroną powodową uzgadniała drogą mailową - korespondencję prowadziła przede wszystkim z pracownikami powoda: A. S. (1), która po odejściu L. K. przejęła jego obowiązki, A. K. i A. S. (2) (dowód: zeznania pozwanej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 01:13:35, zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:08:37-00:09:32).
Pozwanej wielokrotnie pomagała w kontaktach biznesowych z powodem i prowadzeniu działalności gospodarczej w 2015r. siostra M. W.. Prowadziła za wiedzą i zgodą pozwanej korespondencję z powódką, uzgadniała warunki umowy, w tym zakresie miała pełnomocnictwo pozwanej. Używając adresu mailowego pozwanej, odpisywała w imieniu pozwanej na maile powódki. M. W. zajmowała się uzgadnianiem warunków umów w 2015r., za zgodą i wiedzą pozwanej (dowód: zeznania pozwanej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 01:13:35, zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:09:42-00:10:01, zeznania świadka M. W. e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:39:48-00:40:32).
Pracownik powódki A. S. (1) prowadziła korespondencję mailową z pozwaną lub jej siostrą M. W. (dowód: zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:09:42-00:10:01).
W toku współpracy stron pozwana kilkukrotnie przystępowała do realizacji umowy po uzgodnieniu z powódką jej warunków, lecz przed jej podpisaniem i odesłaniem podpisanej umowy do powódki zarówno w formie skanu lub faksu, jak i pocztą. Jest to normalna praktyka w tej branży. Tak było w przypadku umowy nr (...). (...), opatrzonej datą 19 lipca 2013 r., której przedmiotem była sprzedaż przez pozwaną powodowi 200 ton rzepaku. Wykonanie tej umowy miało miejsce w dniach 24-29 lipca 2013 r., co pozwana potwierdziła wystawiając fakturę VAT nr (...) w dniu 27 lipca 2013 r. oraz fakturę VAT nr (...) z dniu 30 lipca 2013 r. W okresie realizacji umowy nr (...). (...) umowa ta nie została przesłana przez pozwaną do powódki i dlatego w dniu 7 sierpnia 2013 r. powódka prosiła pozwaną o jej odesłanie (dowód: umowa nr (...). (...) z dnia 19 lipca 2013 r. – kopia k.88-89 , faktura VAT nr (...) z dnia 27 lipca 2013 r. - uwierzytelniony odpis k.90 , faktura VAT nr (...) z dnia 30 lipca 2013 r. - uwierzytelniony odpis k.91 , wiadomość mailowa z dnia 07 sierpnia 2013 r. godz. 10.35 – wydruk k. 92, zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:11:15-00:12:11, 00:23:39).
Realizacja umowy sprzedaży 400 ton rzepaku, której warunki spisano w formie umowy nr (...). (...), opatrzonej datą 25 lipca 2013 r., miała miejsce w dniach 02-08 sierpnia 2013 r., co pozwana potwierdziła, sporządzając zestawienie dostaw rzepaku w ramach tej umowy oraz wystawiając fakturę VAT nr (...) w dniu 02 sierpnia 2013 r., fakturę VAT nr (...) w dniu 04 sierpnia 2013 r., fakturę VAT nr (...) w dniu 08 sierpnia 2013 r., fakturę VAT nr (...) w dniu 08 sierpnia 2013 r. oraz fakturę VAT nr (...) w dniu 09 sierpnia 2013 r. W okresie realizacji umowy nr (...). (...) umowa ta nie została/ przesłana przez pozwaną do powódki i dlatego w dniu 08 sierpnia 2013 r. powódka prosiła pozwaną o jej odesłanie (dowód: umowa nr (...). (...) z dnia 25 lipca 2013 r. – kopia k.93-95 , sporządzone przez pozwaną zestawienie dostaw rzepaku - uwierzytelniony odpis k. 96-97, faktura VAT nr (...) z dnia 02 sierpnia 2013 r. - uwierzytelniony odpis k.98 , faktura VAT nr (...) z dnia 04 sierpnia 2013 r. - uwierzytelniony odpis k. 99 , faktura VAT nr (...) z dnia 08 sierpnia 2013 r. - uwierzytelniony odpis k. 100 , faktura VAT nr (...) z dnia 08 sierpnia 2013 r. - uwierzytelniony odpis k.101, faktura VAT nr (...) z dnia 09 sierpnia 2013 r. - uwierzytelniony odpis k.102 , wiadomość mailowa z dnia 08 sierpnia 2013 r. godz. 15.56 – wydruk k.103).
Wykonanie umowy sprzedaży 17 ton rzepaku, której warunki spisano w formie umowy nr (...). (...), opatrzonej datą 16 sierpnia 2013 r., nastąpiło w dniu 16 sierpnia 2013 r., co pozwana potwierdziła, sporządzając zestawienie dostaw rzepaku w ramach tej umowy oraz wystawiając w dniu 20 sierpnia 2013 r. fakturę VAT nr (...). Ta umowa została zrealizowana w całości przed wysłaniem jej warunków do pozwanej drogą elektroniczną, co miało miejsce w dniu 19 sierpnia 2013 r. W sierpniu 2013 r. powódka ponownie prosiła pozwaną o jej odesłanie (dowód: umowa nr (...). (...) z dnia 16 sierpnia 2013 r. – kopia k. 105-107, sporządzone przez pozwaną zestawienie dostaw rzepaku - uwierzytelniony odpis k. 104,, faktura VAT nr (...) z dnia 20 sierpnia 2013 r. - uwierzytelniony odpis k.108, korespondencja mailowa stron – wydruk k.109- 110 ).
Ostatecznie obie strony podpisały dokumenty obejmujące treść umowy i tak było w przypadku np. umów:
-nr (...) opatrzony datą 19 lipca 2013r., na dostawę 200 ton rzepaku niezrównoważonego l nr (...) opatrzony datą 22 lipca 2013r., na dostawę 150 ton rzepaku niezrównoważonego,
-nr (...) opatrzony datą 25 lipca 2013r., na dostawę 400 ton rzepaku niezrównoważonego, i. nr (...) opatrzony datą 1 sierpnia 2013r., na dostawę 150 ton rzepaku niezrównoważonego,
- nr (...) opatrzony datą 16 sierpnia 2013r. na dostawę 17 ton rzepaku niezrównoważonego, nr (...) opatrzony datą 17 września 2013r. na dostawę 36 ton rzepaku niezrównoważonego, nr (...) opatrzony datą 7 lipca 2014r. na dostawę 700 ton rzepaku niezrównoważonego (dowód: umowy k. 122-137 akt).
Do maja 2015 r. współpraca między stronami przebiegała bez przeszkód. (dowód: zeznania świadka M. W. e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:56:427).
Strony każdorazowo uzgadniały warunki umowy drogą elektroniczną, poprzez wymianę wiadomości mailowych. Po uzgodnieniu warunków sprzedaży powódka spisywała je w formie umowy, według wzorca obowiązującego u powódki, a następnie przesyłała taką umowę drogą elektroniczną oraz pocztą do pozwanej z prośbą o jej podpisanie i odesłanie faksem lub drogą elektroniczną oraz pocztą (dowód: zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada2016r. czas 00:12:48).
W maju 2015 r. strony uzgodniły drogą elektroniczną warunki sprzedaży przez pozwaną powodowi 1.000 ton rzepaku za cenę 1.400 zł netto za tonę, którą to ilość pozwana zobowiązała się dostarczyć do elewatora w miejscowości K. w terminie do dnia 31 sierpnia 2015 r. W imieniu powódki warunki umowy uzgadniała A. S. (1)- pracownik powódki (dowód: zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:12:41-00:13:19).
Pozwana zapytywała powódkę o cenę sprzedaży oferowaną dla proponowanej ilości rzepaku, a po otrzymaniu w dniu 12 maja 2015 r. informacji o cenie wynoszącej 1.400 zł netto za tonę, zaakceptowała ją i poprosiła o przygotowanie umowy. Uzgodnione ceny nie odbiegały od cen rynkowych rzepaku. Pozwanej cena odpowiadała tym bardziej, że mogła też sprawdzić poziom cen u firm konkurencyjnych w stosunku do powódki (dowód: wiadomość elektroniczna od M. G. (1) do A. S. (1) z dnia 12 maja 2015 r. godz. 15.14 – wydruk k. 21, wiadomość elektroniczna od A. S. (1) do M. G. (1) z dnia 12 maja 2015 r. godz. 15.18 – wydruk k. 21 , wiadomość elektroniczna od M. G. do A. S. (1) z dnia 12 maja 2015 r. godz. 15.57 – wydruk k. 21, zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:12:41-00:13:19, 00:13:28, zeznania świadka M. W. e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:40:48).
Pozwana jako profesjonalista musiała orientować się, że rozmowy prowadzone są na temat rzepaku zrównoważonego, tym bardziej, że nastąpiła zmiana przepisów ustawy o biokomponentach i paliwach, a nadto wskazywała na to sama cena towaru. Pozwana drobiazgowo analizowała rynek (dowód: zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:43:08, 00:45:24).
W dniu 12 maja 2015r. doszło do zawarcia między stronami umowy na dostawę rzepaku. Przedmiotem transakcji był rzepak o jakości ostatecznej na rozładunku:
-wilgotność (%) baza 9,000, a max 9,00,
- olej (%) min. 40,00,
- zanieczyszczenia nieużyteczne Iso 658:2004 (%) baza 2,00, , max 4.00
- zawartość kwasu erukowego max. 2,0%,
-zawartość glukozylanów max. 25 mikromol/gram -zawartość (...) max. 2,0%,
-porost max 2,0%. Towar suchy, zdrowy, bez obcego zapachu, wolny od ziaren genetycznie modyfikowanych i wolny od żywych insektów,
ilość 1.000 MT,
cena 1.400,00 PLN/MT plus VAT
warunki dostawy (...) K. (oznacza to zgodnie z nomenklaturą inkoterms magazyn kupującego). (dowód: zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:25:54, zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:13:53- 00:14:52, 00:17:02).
Uzgodnione warunki sprzedaży rzepaku zostały spisane w dokumencie „Umowa Zakupu nr (...). (...)” opatrzonym datą 12 maja 2015 r.
Zgodnie z procedurą obowiązującą u powódki, po uzgodnieniu z pozwaną jako kontrahentem warunków umowy, powódka spisała je według obowiązującego u niego wzorca, nadając umowie kolejny numer. Z uwagi na bardzo dużą ilość umów kupna i sprzedaży zawieranych dziennie przez powódkę, oznaczenie danej umowy konkretnym numerem pozwala na jej wprowadzenie do systemu komputerowego stosowanego przez nią i umożliwia pracownikom działu logistyki kontrolę etapu realizacji umowy, zaś pracownikom działu finansowego i księgowości pozwala na dokonywanie rozliczeń z kontrahentem.
Umowa oznaczona numerem (...). (...) została wysłana do pozwanej w maju 2015 r. (dowód: zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:15:32-00:16: 63, 00:17:02).
Dokument na piśmie potwierdzający warunki umowy konieczny był także przy kontrolach urzędu skarbowego, przeprowadzanych w firmie powódki. Kontrolerzy sprawdzają nie tylko faktury, ale i umowy. Umowa potwierdzona ponownie dokumentem jest także dla stron usystematyzowaniem wszystkich warunków (dowód: zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:17:13, 00:17:36).
Pozwana nie określiła, czy przedmiotem umowy miał być rzepak zrównoważony czy niezrównoważony, powódka przyjęła, że negocjacje dotyczą rzepaku zrównoważonego. Jednakże pozwana, z uwagi na nieposiadanie stosownych certyfikatów, poprosiła w dniu 13 maja 2015r. o poprawienie umowy poprzez wskazanie, że jej przedmiotem jest rzepak niezrównoważony.
Zmieniona umowa została wysłana do pozwanej w dniu 1 czerwca 2015 r. przesyłką kurierską oraz pocztą elektroniczną na adres elektroniczny magdalena.gruca@o2.pl jako załącznik do wiadomości elektronicznej (dowód: umowa zakupu nr (...). (...) – kopia k.22-23 , potwierdzenie doręczenia pozwanej przesyłki kurierskiej w dniu 02 czerwca 2015 r. – wydruk k.24-26 , zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:17:58, 00:31:33, zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:25:54, zeznania świadka M. W. e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:42:08).
Po otrzymaniu umowy pozwana w wiadomości mailowej z dnia 10 czerwca 2015 r. poprosiła po raz kolejny o zmianę warunków umowy w ten sposób, że przedmiotem umowy miał być: rzepak niezrównoważony w ilości 500 ton +/- 10 % w gestii sprzedającego za cenę 1.400 zł netto za tonę oraz rzepak zrównoważony w ilości 500 ton +/-10 % w gestii sprzedającego za cenę 1.450 zł netto za tonę. Przyczyną tej zmiany, co pozwana wprost przyznała w korespondencji kierowanej do powoda, był wzrost cen rzepaku, jaki nastąpił w okresie od dnia uzgodnienia przez strony warunków umowy w maju 2015 r. do czerwca 2015 r. (dowód: zeznania świadka M. W. e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:46:27).
Powódka zaakceptowała zaproponowane przez pozwaną propozycje zmiany umowy i przygotowała aneks do umowy, który wysłano do pozwanej pocztą elektroniczną w tym samym dniu, tj. 10 czerwca 2015 r. Powódka nie przygotowała nowej umowy, ponieważ umowa została już zawarta i chodziło jedynie o modyfikację pewnych warunków umowy już zawartej (dowód: wiadomość elektroniczna od pani A. S. (1) do pozwanej z dnia 10 czerwca 2015 r. godz. 09.48 – wydruk k. 27, wiadomość elektroniczna od pozwanej do A. S. (1) z dnia 10 czerwca 2015 r. godz. 15.06 – wydruk k. 28 , wiadomość elektroniczna od A. S. (1) do pozwanej z dnia 10 czerwca 2015 r. godz. 15.21 -wydruk k. 29, wiadomość elektroniczna od pozwanej do A. S. (1) z dnia 10 czerwca 2015 r. godz. 15.32 – wydruk k. 29 , aneks nr (...) do umowy nr (...). (...) z dnia 10 czerwca 2015 r. – kopia k. 30, wiadomość elektroniczna od A. S. (2) do pozwanej z dnia 10 czerwca 2015 r. godz. 16.12 – wydruk k. 31, zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:17:58, 00:20:11, 00:21:13-00:21:47, 00:32:23, zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:18:31-00:18:51).
Pracownik powódki prosił pozwaną o odesłanie skanów podpisanej umowy oraz aneksu. Powódka dążyła do pozyskania skanów podpisanych umów, jednakże miało to wyłącznie znaczenie dla potwierdzenia zawarcia danej umowy oraz znaczenie w wewnętrznych procedurach powódki dla poszczególnych działów dla skonkretyzowania danej umowy oraz umożliwienia śledzenia jej realizacji oraz rozliczeń.
Pomimo prośby pracownika powódki, pozwana nie odesłała skanów podpisanych dokumentów (dowód: wiadomość elektroniczna od A. S. (2) do pozwanej z dnia 18 czerwca 2015 r. godz. 11.36 – wydruk k. 32 , zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:19:24- 00:19:54, zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:32:48).
W dniu 2 lipca 2015 r. pozwana przesłała drogą elektroniczną kolejne zapytanie o cenę rzepaku z dostawą do E. K. (dowód: wiadomość elektroniczna od M. G. (1) do pozwanej z dnia 2 lipca 2015 r. godz. 14.44 – wydruk k.33 akt, zeznania strony powodowej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 00:36:33).
Po otrzymaniu odpowiedzi od A. S. (1), w której ponownie poproszono o odesłanie skanów podpisanej umowy oraz aneksu, pozwana w wiadomości elektronicznej z dnia 7 lipca 2015 r. oświadczyła, że „w związku z problemami oraz przewidywanym zamknięciem firmy" chciałaby „wycofać się z podpisania umowy rzepaku” (dowód: wiadomość elektroniczna od powódki do M. G. (1) z dnia 2 lipca 2015 r. godz. 14.48 – wydruk k. 35, akt wiadomość elektroniczna od pozwanej do A. S. (1) z dnia 7 lipca 2015 r. godz. 10.38 – wydruk k. 35 akt, zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:21:48).
Pozwana chciała zamknąć firmę, ponieważ dłużnicy nie zapłacili jej za towar (dowód: zeznania pozwanej e-protokół rozprawy z dnia 3 listopada 2016r. czas 01:21:50).
Powódka uznała, że strony były związane umową sprzedaży (...).000 rzepaku, w tym 500 ton rzepaku zrównoważonego oraz 500 ton rzepaku niezrównoważonego, powódka nie wyraziła zgody na propozycję pozwanej, a w związku ze zbliżającym się terminem realizacji umowy, powódka w piśmie z dnia 8 lipca 2015 r. poprosiła pozwaną o przesłanie informacji o planowanym rozpoczęciu realizacji dostaw najpóźniej do dnia 13 lipca 2015r. (dowód: pismo powoda z dnia 8 lipca 2015 r. - uwierzytelniony odpis , przesłuchania stron
Pozwana do dnia 31 sierpnia 2015 r. nie wydała powódce umówionej ilości 500 ton rzepaku zrównoważonego oraz 500 ton rzepaku niezrównoważonego, o uzgodnionej jakości.
Dążąc do zaspokojenia przysługującego mu roszczenia, powódka w dniu 11 września 2015 r. wystawiła notę obciążeniową nr (...), w której wezwała pozwaną do zapłaty w terminie do dnia 25 września 2015 r. kwoty 140.000,00 zł tytułem zapłaty wartości rynkowej 500 ton rzepaku zrównoważonego i 500 ton rzepaku niezrównoważonego, przy czym po zweryfikowaniu cen rynkowych rzepaku powódka w dniu 26 października 2015 r. wystawiła notę uznaniową nr (...), w której zmniejszyła swoje roszczenie o kwotę 15.000 zł. Nota obciążeniowa nr (...) została doręczona pozwanej w dniu 17 września 2015r. (dowód: pismo powoda z dnia 11 września 2015 r. - uwierzytelniony odpis k. 37 , nota obciążeniowa nr (...) z dnia 11 września 2015 r. - uwierzytelniony odpis k. 38, dowód doręczenia pozwanej noty obciążeniowej - uwierzytelniony odpis k. 39 , nota uznaniowa nr (...) z dnia 26 października 2015 r. - uwierzytelniony odpis k. 40 ).
Wobec tego, że pozwana nie zapłaciła należnej powódce kwoty w terminie wskazanym w nocie obciążeniowej, pełnomocnik powódki w piśmie z dnia 7 października 2015 r. wyznaczył ostateczny termin na jej zapłatę do dnia 14 października 2015 r. W wezwaniu do zapłaty podkreślono, że do umowy sprzedaży 1000 ton rzepaku doszło w wyniku negocjacji, podczas których uzgodniono warunki sprzedaży. Warunki te zostały przez obie strony potwierdzone w korespondencji mailowej, a następnie spisane w umowie nr (...) z dnia 12 maja 2015r. oraz w aneksie nr (...) z dnia 10 czerwca 2015r. Powódka podkreśliła, że przepisy Kodeksu cywilnego nie przewidują wymogu zawarcia umowy sprzedaży rzeczy oznaczonych co do gatunku w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Natomiast zgodnie z art. 76 k.c. „Jeżeli strony zastrzegły w umowie, że określona czynność prawna między nimi powinna być dokonana w szczególnej formie, czynność ta dochodzi do skutku tylko przy zachowaniu zastrzeżonej formy. Jednakże gdy strony zastrzegły dokonanie czynności w formie pisemnej, nie określając skutków niezachowania tej formy, poczytuje się w razie wątpliwości, że była ona zastrzeżona wyłącznie dla celów dowodowych.”
Powódka w wezwaniu do zapłaty podkreśliła, że nie budzi wątpliwości, że w toku negocjacji żadna ze stron nigdy nie zastrzegała, iż oczekuje zawarcia umowy sprzedaży rzepaku w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Zatem w świetle przytoczonego powyżej art. 76 K.c. nie można przyjąć inaczej niż, że podpisanie przez strony umowy (...). (...) miało służyć wyłącznie dla celów dowodowych. Zaznaczono, że umowa nr (...). (...) nie była pierwszą umową sprzedaży zawartą przez strony, zatem tryb zawierania umów z (...) Spółka z o.o. był pozwanej doskonale znany i pozwana akceptowała, że dla ważnego zawarcia umowy sprzedaży nie jest konieczne jej podpisanie. Świadczy o tym okoliczność, że w toku współpracy kilkukrotnie przystępowała pozwana do realizacji umowy przed jej podpisaniem i odesłaniem podpisanej umowy do powoda. Wobec powyższego, należną spółce (...) Spółka z o.o. kwotę 140.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie, obliczonymi od dnia wymagalności roszczenia, tj. od dnia 26 września 2015 r. do dnia zapłaty, pozwana winna zapłacić w terminie do dnia 14 października 2015 r. na rachunek (...) Spółka z o.o. o numerze (...), prowadzony przez (...) Bank (...) S.A.
Powódka podniosła, że niniejsze wezwanie jest ostateczne, a w przypadku nieotrzymania zapłaty wskazanej wyżej należności wraz z odsetkami ustawowymi w zakreślonym terminie będzie zmuszony do wszczęcia przeciwko pozwanej postępowania sądowego o zapłatę, co w razie rozstrzygnięcia korzystnego dla spółki (...) Spółka z o.o. będzie związane z koniecznością zwrotu przez pozwaną dodatkowo opłaty sądowej od pozwu oraz kosztów zastępstwa procesowego, jak również kosztów ewentualnego postępowania egzekucyjnego (dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 7 października 2015 r. - uwierzytelniony odpis k. 41-42 akt).
W dniu 8 września 2015 r. powódka zawarła umowę sprzedaży nr (...). (...), na mocy której kupiła 50 ton rzepaku od firmy (...) Spółka z o.o. za cenę 1.635 zł netto za tonę.
W dniu 11 września 2015 r. powódka zawarła umowę sprzedaży nr (...). (...), na mocy której kupiła 50 ton rzepaku od firmy (...) za cenę 1.550 zł netto za tonę.
W dniu 11 września 2015 r. powódka zawarła umowę sprzedaży nr (...). (...), na mocy której kupiła 300 ton rzepaku od firmy (...) za cenę 1.553 zł netto za tonę.
W dniu 15 września 2015 r. powódka zawarła umowę sprzedaży nr (...). (...), na mocy której kupiła 125 ton rzepaku od spółki (...) Spółka z o.o. za cenę 1.560 zł netto za tonę (dowód: umowa sprzedaży nr (...) z dnia 7 września 2015 r. - uwierzytelniony odpis k. 44 akt, umowa sprzedaży nr (...). (...) z dnia 8 września 2015 r. – uwierzytelniony odpis k. 45-47 akt, umowa sprzedaży nr (...). (...) z dnia 11 września 2015 r. – kopia k. 48-50 akt, umowa sprzedaży nr (...). (...) z dnia 11 września 2015 r. – kopia k. 52-53 akt, umowa sprzedaży nr (...). (...) z dnia 15 września 2015 r. - uwierzytelniony odpis k. 54-56 ).
Szkoda powódki wynika z konieczności zakupienia rzepaku od innego kontrahenta po wyższej cenie, niż wynikało to z kontraktu zawartego z pozwaną. Powódka musiała wywiązać się z umów zawartych z innymi firmami na sprzedaż rzepaku, który miała pozyskać od pozwanej. W związku z brakiem towaru od pozwanej i koniecznością zakupu rzepaku u innego kontrahenta, powódka musiała wydatkować dodatkowo kwoty stanowiące różnicę między ceną faktycznego zakupu, a ceną uzgodnioną z pozwaną w umowie (dowód: zeznania świadka A. S. (1) e-protokół rozprawy z dnia 19 stycznia 2016r. czas 00:24:50-00:26:128).
W umowie zakupu nr (...). (...) z dnia 12.05.2015r., gdzie sprzedającym wskazano (...) M. G. (1), a kupującym (...) Sp. z o.o., przedmiotem transakcji był rzepak o jakości ostatecznej na rozładunku:
-wilgotność (%) baza 9,000, a max 9,00,
- olej (%) min. 40,00,
- zanieczyszczenia nieużyteczne Iso 658:2004 (%) baza 2,00, , max 4.00
- zawartość kwasu erukowego max. 2,0%,
-zawartość glukozylanów max. 25 mikromol/gram -zawartość (...) max. 2,0%,
-porost max 2,0%. Towar suchy, zdrowy, bez obcego zapachu, wolny od ziaren genetycznie modyfikowanych i wolny od żywych insektów,
ilość 1.000 MT,
cena 1.400,00 PLN/MT plus VAT
warunki dostawy (...) K. (oznacza to zgodnie z nomenklaturą inkoterms magazyn kupującego).
W aneksie nr (...) do powyższej umowy z dnia 10.06.2015r, zmieniono poniższe punkty:
-ilość pozycja 01 500MT,
-pozycja 02 500MT,
-cena pozycja 01 1.400,00 PLN/MT plus VAT,
- pozycja 02 1.450,00 PLN/MT plus VAT .
Przedział cenowy w jakim dokonywane były w tym okresie 1-11 września 2015r. transakcje kupna - sprzedaży rzepaku, kształtowały się w zakresie minimalnej wartości na poziomie 1.504,00 zł, natomiast maksymalna wartość w okresie , to 1 635,00zł. Mając na względzie, że podawane dane wynikają z notowań zawartych transakcji między niepowiązanymi podmiotami to cena rynkowa zawiera się w przedziale 1.504,00 zł- 1.635,00 zł. Jeżeli uwzględnimy, że najwyższa cena transakcyjna tego okresu podana jest przez powoda i może być celowo zawyżona jako jednostkowa i odbiegająca - bo występuje jedynie raz w podanych kontraktach- to przedział cenowy w tym okresie kształtuje się od 1.504,00 zł do 1.590,00 zł (pominięto najwyższą wartość wskazaną przez powoda). Podane powyżej wartości przedziałów ceny rynkowej wskazują, iż wartość 1.560,00 zł zawiera się w obydwu przedziałach, co oznacza że może być traktowana jako potencjalna cena rynkowa (dowód: opinia biegłego rewidenta k. 315-320 akt, opinia ustna e-protokół z dnia 25 listopada 2016r. czas 00:02:50-00:08:37).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów.
Opinia A. S. (3) biegłego sądowego z zakresu wyceny zasobów przyrodniczych okazała się nieprzydatna do rozstrzygnięcia sprawy i została skutecznie zakwestionowana przez obie strony procesu. Skutkowało to dopuszczeniem dowodu z opinii innego biegłego sądowego.
Kolejną opinię opracował (...) Sp. z o.o. będącej podmiotem audytorskim nr 208 na liście Krajowej Rady Biegłych Rewidentów, prowadzonej zgodnie z art. 21 ust. 2 pkt. 5 ustawy o biegłych rewidentach z dnia 07.05.2009r. (Dz.U. z 2015r., poz. 1844) - D. W., nr rej. (...) Krajowej Rady Biegłych Rewidentów.
Zadaniem biegłego - zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego w Łodzi X Wydziału Gospodarczego z dnia 6 czerwca 2016r. oraz postanowieniem tegoż Sądu z dnia 19 stycznia 2016r. było ustalenie, czy cena 1.560 zł za tonę rzepaku w okresie 1-11 września 2015r. przy uwzględnieniu parametrów jakościowych oraz warunków dostawy uzgodnionych przez powyższe podmioty odpowiada cenie rynkowej. Biegły ustalił w ogólnodostępnych źródłach, że nie występują podziały na rzepak zrównoważony i niezrównoważony. Podawane ceny są cenami transakcyjnymi w przedziałach wartościowych oraz w wartościach średnich. Z tego powodu oraz z powodu braku informacji o szczegółowych parametrach sprzedawanego rzepaku, jak i warunkach dostawy w udostępnianych notowaniach, nie można precyzyjnie ustalić ceny transakcyjnej w poszczególnych dniach, można było jedynie ustalić przedział cenowy. Biorąc powyższe, biegły dokonał analizy cen rynkowych rzepaku prezentowanych przez poszczególne źródła w okresie od 1 września do 11 września 2015r. Analiza cen została przeprowadzona na podstawie ogólnodostępnych źródeł oraz danych podanych przez powoda, które przedstawia załącznik nr 1 do opinii. Biegły próbował przeprowadzić również badanie rynku, kierując do grupy wybranych podmiotów zapytanie o ceny, jakie stosowały w transakcjach kupna - sprzedaży rzepaku w okresie 1-11 września 2015, jednakże do dnia formułowania niniejszej opinii nie otrzymał takich informacji. W wyniku przeprowadzonej analizy danych z załącznika nr 1 biegły ustalił przedział cenowy w jakim dokonywane były w tym okresie transakcje kupna - sprzedaży rzepaku. Minimalna wartość w okresie w PLN wszystkie źródła 1.504,00zł. Maksymalna wartość w okresie w PLN wszystkie źródła 1.635 zł Mając na względzie, że podawane dane wynikają z notowań zawartych transakcji między niepowiązanymi podmiotami, to cena rynkowa zawiera się w przedziale 1504,00 zł-1635,00 zł. Jeżeli uwzględnimy, że najwyższa cena transakcyjna tego okresu podana jest przez powódkę i może być celowo zawyżona jako jednostkowa i odbiegająca - bo występuje jedynie raz w podanych kontraktach, to przedział cenowy w tym okresie kształtuje się w przedziale 1.504,00 zł- 1.590,00 zł (pominięto najwyższą wartość wskazaną przez powoda). Jak biegły podkreślił, podane powyżej wartości przedziałów ceny rynkowej wskazują, iż wartość 1.560,00 zł zawiera się w obydwu przedziałach, co oznacza że może być traktowana jako potencjalna cena rynkowa.
Opinia tego biegłego nie został podważona przez żadną ze stron procesu i jako logiczna i przekonywująca stała się podstaw poczynienia przez Sąd ustaleń faktycznych w sprawie.
Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka L. K. w zakresie, w jakim twierdził, że umowa była zawarta z kontrahentem dopiero w momencie jej podpisania. Zeznania świadka są wewnętrznie sprzeczne. Bowiem na wstępie swoich zeznań świadek twierdził, że zawierał umowy w czasie bezpośrednich spotkań z kontrahentem lub telefonicznie (zeznania świadka L. K. e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:50:46), by w innym miejscu twierdzić , że umowa była zawarta, gdy druga strona złożyła podpis na umowie (e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:56:50). W innym miejscu świadek zeznawał, że jeśli strona nie podpisała umowy, to kończyło się procesem, jak w tej sprawie, co znowu, sugerowałoby, że jednak moment zawarcia umowy następował po dokonaniu uzgodnień, wymianie maili lub telefonów (e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:58:02). Świadek nie pamiętając co mówił poprzednio o czasie zawarcia umowy, ponownie powrócił do twierdzeń, że umowa była zawarta w momencie jak podawał wszystkie postanowienia transakcji do biura, tj. cenę termin dostawy, ilość , towar jaki ma być dostarczony, miejsce dostawy (e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 00:58:02). W kolejnym fragmencie zeznań znowu powtórzył, że momentem zawarcia umowy było uzgodnienie ustnie wszystkich istotnych warunków umowy i podanie transakcji do G. (e- protokół rozprawy z dnia 6 czerwca 2016r. czas 01:24:22).
Jak wynika z powyższego, jedynie na użytek tej sprawy w interesie pozwanej , świadek próbował przedstawić moment zawarcia umowy, jako ten, w którym podpisano umowę na piśmie, choć wielokrotnie podkreślał, że faktycznie, jak ustalono ustnie wszystkie warunki umowy, to wtedy umowa była już zawarta, a jedynie w celach ewidencyjnych przekazywano ją do G. i sporządzano pisemny dokument .
Nie są wiarygodne w tym kontekście zeznań świadka L. K., zeznań świadka A. S. (1) oraz zeznań strony powodowej, zeznania pozwanej w tej części, w której twierdziła, że L. K. informował pozwaną, że umowa jest zawarta w momencie jej podpisania w formie dokumentu i wtedy jest dopiero zawarta i że dopiero podpisanie umowy jest wiążące, nadto że M. W. nie miała umocowania do zawierania umowy, natomiast miała mocowanie do prowadzenia negocjacji. Pozwana przeoczyła, że same negocjacje są sposobem zawarcia umowy, o czym powinna wiedzieć jako profesjonalista działający na rynku, tym bardziej że poprzednio umowy były zawierane w ten sam sposób. Pozwana wiedziała o działaniach M. W. w pełni i je akceptowała, zatem powinna mieć świadomość konsekwencji prawnych podejmowanych działań.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo okazało się w pełni zasadne.
Odnosząc się do najistotniejszych kwestii decydujących o rozstrzygnięciu sprawy należy podnieść:
1. co do zawarcia umowy
Wbrew stanowisku strony pozwanej, w niniejszej sprawie w świetle ustalonych okoliczności ma zastosowanie art. 72 § 1 k.c. , co do zawarcia umowy sprzedaży w drodze negocjacji.
Negocjacje to - obok oferty i jej przyjęcia, aukcji i przetargu - jeden z regulowanych przez kodeks cywilny trybów zawierania umów. W praktyce jest stosowany, gdy na treść umowy, zwykle o większej wartości, składają się liczne prawa i obowiązki stron, powiązane w taki sposób, że ukształtowanie jednych wpływa na inne. Negocjacje są dialogiem potencjalnych stron umowy, w toku którego następuje stopniowe uzgadnianie jej treści, „ucieranie się" stanowisk (por. Z. Radwański (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, Suplement, s. 49).
Negocjacje polegają na wzajemnym oddziaływaniu na siebie, dyskusji, przeciwstawianiu własnych interesów każdej ze stron i powoływaniu argumentów wspierających prezentowane przez każdą ze stron stanowisko. Negocjacje to „sytuacja targu" (por. S. Grzybowski (w:) System Prawa Cywilnego, t. 1, s. 549).
Należy podkreślić, że zaproszenie, czy przystąpienie do negocjacji w żadnym razie nie oznacza obowiązku zawarcia umowy. Z drugiej strony jednak, nie powinno sugerować, że prowadzenie negocjacji nie pociąga za sobą żadnych skutków, jest całkowicie „bezkosztowe", co - w świetle art. 72 § 2 k.c. - nie odpowiada stanowi prawnemu.
Sąd Najwyższy przyjmuje, że „z teoretycznego punktu widzenia nie ma (...) przeszkód, by w toku zawierania tej samej umowy strony przemiennie stosowały procedurę składania oferty albo rokowań" (wyrok z dnia 11 października 2000 r., III CKN 273/00, LEX nr 51885). Słusznie SN podkreślił aspekt teoretyczny swego zapatrywania, bowiem w praktyce pogodzenie obu trybów - rzec można: definitywnego i warunkowego, refleksyjnego - wydaje się dość trudne. Przykładowo, jeśli nawet w trybie ofertowym strony z łatwością ustalają warunki nabycia określonego urządzenia będącego elementem wyposażenia sklepu, którego zakup jest negocjowany, to przecież celowość porozumienia cząstkowego jest uzależniona od ogólnego powodzenia negocjacji. Nie oznacza to jednak, że w dowolnym momencie prowadzenia negocjacji strony nie mogą przejść na ofertowy tryb zawarcia umowy (por. Z. Radwański (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, Suplement, s. 51). Wystarczy, że jedna ze stron - uwzględniając poczynione ustalenia - sformułuje jednoznaczną propozycję umowy określonej treści.
Ustawodawca nie formalizuje negocjacji; ich zakres, przebieg i forma są pozostawione woli umawiających się stron. Prowadzący negocjacje dotyczące skomplikowanych umów o dużej wartości często przyjmują dokumenty organizujące tryb postępowania, np. określające czas i miejsce spotkań, obciążenie kosztami. Strony mogą też powierzyć ostateczne sformułowanie postanowień umowy osobie trzeciej (por. A. Brzozowski (w:) Kodeks cywilny..., red. K. Pietrzykowski, t. 1, s. 333; szerzej Z. Radwański (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, Suplement, s. 56).
Negocjacje mogą być prowadzone ustnie, także z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość, mogą być pisemne, przy czym w obu przypadkach dopuszczalne jest wykorzystanie elektronicznej drogi przekazywania informacji. W praktyce stosowane są instrumenty określane mianem listu intencyjnego i uzgodnień wstępnych, protokołu uzgodnień itp. Charakter prawny tych oświadczeń jest zróżnicowany, a - wobec braku szczegółowej regulacji ustawowej - sądowi przypada kwalifikacja spornych dokumentów. Co do zasady jednak nawet pismom wymienianym w toku negocjacji, ze względu na charakter tego trybu zawarcia umowy, nie powinno się przypisywać waloru oświadczenia woli (tak wyraźnie Z. Radwański (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, Suplement, s. 51; P. Machnikowski (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2013, s. 202). Deklaracjom, propozycjom składanym w toku negocjacji nie towarzyszy zamiar wywołania skutku prawnego; ich autor bowiem uzależnia związanie się od stanowiska drugiej strony, także w innych kwestiach niż będąca przedmiotem konkretnego oświadczenia.
Należy podkreślić, że wskazany przepis zawiera regułę interpretacyjną, która - w razie wątpliwości - pozwala rozstrzygnąć, czy umowa, do której strony dochodzą w trybie negocjacji, została zawarta. Rzecz jasna, ustalenia stron mają pierwszeństwo przed postanowieniem ustawy zawartym w art. 72 § 1 k.c. Jeśli strony - w sposób niebudzący między nimi wątpliwości - inaczej oznaczą moment zawarcia umowy, ich postanowienie będzie decydujące. W szczególności strony mogą zdecydować, że osiągnięcie porozumienia co do elementów przedmiotowo istotnych będzie już oznaczać zawarcie umowy. Określenie pozostałych elementów stosunku prawnego nastąpi wtedy, zgodnie z dyspozycją art. 56 k.c., na podstawie ustawy, a zatem - wola stron zostanie uzupełniona przepisami względnie obowiązującymi (por. wyrok SN z dnia 23 lutego 2006 r., II CSK 126/05, LEX nr 179973, wyrok SN z dnia 26 marca 2010 r., I CSK 444/09, LEX nr 583733). Nie jest jednak wyłączone dalsze prowadzenie uzgodnień, w wyniku których strony dookreślą warunki już zawartej umowy w sposób odbiegający od postanowień ustawy.
W braku postanowienia stron co do chwili zawarcia umowy należy uznać zgodnie z przeważającym stanowiskiem doktryny, że o zawarciu umowy decyduje albo uzgodnienie postanowień przedmiotowo istotnych (tzw. essentialia negotii), tym bardziej jeśli kontrahenci zawierali już uprzednio podobne umowy i stosowano wzorce umowy.
Jednakże zastosowanie wskazanego przepisu wymaga wnikliwej analizy przebiegu negocjacji, tak by można było ocenić, jakie postanowienia zamierzonej umowy były ich przedmiotem, jakie zaś pozostawały poza zakresem zainteresowań stron. Jest jednak oczywiste, co podkreślił SN w wyroku z dnia 20 października 2005 r., II CK 7/05, LEX nr 191866, że umowa nie może być uznana za zawartą tak długo, jak długo strony nie uzgodniły postanowień przedmiotowo istotnych. Gdyby więc strony, negocjując sprzedaż, pominęły w ustaleniach cenę, umowa oczywiście nie zostałaby zawarta. W takiej sytuacji jednak powoływanie się przez którąkolwiek ze stron na umowę wydaje się zupełnie teoretyczne. W stanie faktycznym, na tle którego zapadło sygnalizowane orzeczenie SN, problem polegał na tym, że cena umieszczona przez zbywcę na fakturze była wyższa od wynegocjowanej. Nie ulega wątpliwości, że strony są związane swoimi ustaleniami, które faktura powinna odzwierciedlać. Uznanie faktury, która odbiega od ustaleń, za wyraz woli sprzedawcy i przyznanie jej prymatu nad uzgodnioną wolą stron jest oczywiście błędne, co znalazło wyraz w tezie Sądu Najwyższego. Błędne byłoby także przekreślenie osiągniętego konsensu z powołaniem się na zawyżenie kwoty na fakturze. Uznanie, że takie nieuczciwe zachowania sprzedawcy przekreślają moc wiążącą osiągniętego porozumienia, niweczyłoby cel art. 72 § 1 k.c. i - wbrew zasadzie nemo turpitudinem suam allegans audiatur - oznaczałoby przyzwolenie na czerpanie przez kontrahenta korzyści z własnej nielojalności.
Wśród postanowień, które bywają przedmiotem negocjacji, warto zwrócić uwagę na określenie sposobu zapłaty ceny. Sąd Najwyższy uznał, że pozostawienie bez odpowiedzi prośby kupującego o rozłożenie ceny na raty oznacza - mimo uzgodnienia ceny sprzedaży - brak osiągnięcia konsensu wymaganego przez art. 72 § 1 k.c. i - w konsekwencji - pociąga za sobą fiasko negocjacji (por. wyrok SN z dnia 10 stycznia 2003 r., V CKN 1604/00, LEX nr 77072).
Należy także wskazać, że reguła interpretacyjna z art. 72 § 1 k.c. nie znajdzie zastosowania, gdy do zawarcia danej umowy ustawa wymaga zachowania formy szczególnej (np. zbycie, wydzierżawienie przedsiębiorstwa, rozporządzenia dotyczące nieruchomości). W tych przypadkach konieczne jest sformalizowanie efektów negocjacji; nadanie im wymaganej formy zdecyduje o zawarciu umowy.
Poza sporem powinno być w świetle przedłożonych przez stronę powodową dokumentów- korespondencji mailowej oraz zeznań strony powodowej, zeznań świadków: A. S. (1), L. K., ale i zeznań samej pozwanej i jej siostry świadka M. W., że strony prowadziły negocjacje co do zawarcia umowy sprzedaży rzepaku. Uzgodniły wszystkie istotne elementy umowy sprzedaży – ilość towaru, rodzaj towaru, cenę, termin zapłaty, czas i miejsce dostawy. Błąd M. W. w mailu co do rzepaku zrównoważonego , nie ma żadnego znaczenia, w sytuacji gdy strona pozwana po zawarciu umowy w dniu 12 maja 2015r. nie złożyła żadnego oświadczenia woli, że działała pod wpływem błędu w tej kwestii (art. 82 k.c.) i to wywołanego przez drugą stronę kontraktu.
Poprzednio zawierane umowy przed 2015r., wystawiane faktury w określonych datach, korespondencja mailowa oraz zeznania strony powodowej, zeznania świadków: A. S. (1), L. K. potwierdzają, że to w trybie negocjacji powódka zawsze zawiera umowy, pozwana była o tym informowana i miała taka wiedzę, nadto zdarzało się, że przystępowała do realizacji umów jeszcze przed podpisaniem dokumentu obejmującego treść umowy. Wskazanie we wzorcu umownym , czy też w danej umowie zapisu, że podpisanie umowy w formie pisemnej jest wiążące dla stron, jest w danych okolicznościach sprawy, jedyne potwierdzeniem na piśmie w formie dokumentu prywatnego, że umowa zawarta w drodze negocjacji obowiązuje i wiąże się z określonymi skutkami. Dokument taki był potrzebny do ewidencji umów, ich systematyzacji, monitorowania realizacji, udokumentowania treści, a także przy kontrolach skarbowych. Praktyka taka jest zrozumiała zważywszy na wielkość podmiotu gospodarczego strony powodowej, a wybór trybu negocjacji nie dziwi w sytuacji uwarunkowań rynkowych, notowań cen na giełdzie towarowej, czy różnic kursowych dolara, czy euro. Liczy się szybkość zawarcia kontraktu i możliwość zarobienia na marży. Poza sporem powinno być także, że powódka nie zajmuje się spekulacjami handlowymi, nie gromadzi zboża we własnych magazynach na długie okresy czasu, nie oczekuje na zwyżkę cen, bowiem sytuacji gospodarcza jest dynamiczna, nieprzewidywalna, a koszty magazynowania nieopłacalne. Powódka stara się w momencie zwarcia umowy z dostawcą rzepaku zawrzeć od razu kolejną umowę na jego zbycie.
To, że umowa była zawarta w dniu 12 maja 2015r. potwierdza, również późniejsze jej aneksowanie, nie zaś uznanie, że mamy do czynienia w ogóle z nową umową i poprzednie ustalenia nie są wiążące.
W ocenie Sądu, doszło do zawarcia umowy sprzedaży (art. 565 k.c.) na podstawie zgodnych oświadczeń woli stron (art. 65 k.c.), umowa nie jest sprzeczna z art. 56 k.c.
2. co do umocowania M. W. do prowadzenia negocjacji i zawarcia w tym trybie umowy
Zebrany w sprawie materiał dowody wskazując, że siostra pozwanej M. W. miała pełne upoważnienie do prowadzenia negocjacji i zawierania w tym trybie umów. O działaniach M. W. pozwana miała pełną wiedzę, akceptowała je, udostępniła jej własny adres mailowy, pracownicy powódki wiedzieli, kim jest M. W. i że właśnie z nią uzgadniają warunki umowy. Sama pozwana przyznała, że siostra zajmowała się jej działalnością gospodarczą, gdy pozwana była w ciąży i miała pełne umocowanie do prowadzenia negocjacji. Rodzi się zatem pytanie, skoro negocjacje obejmowały wszystkie istotne warunki umowy i taki był tryb zawierania umów między stronami co pokazują poprzednie lata , to po co miały być prowadzone negocjacje, skoro nie miały zmierzać do zawarcia umowy, bowiem jak twierdzi niewiarygodnie pozwana, wprawdzie siostra miała upoważnienie do prowadzenia negocjacji, ale nie do zawarcia umowy. W świetle logiki, doświadczenia życiowego oraz w kontekście ujawnionych okoliczności sprawy, twierdzenia te nie mogą się ostać.
Pozwana akceptowała działania siostry, miał pełną wiedzę na temat wszystkich czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. M. W. miała zatem pełnomocnictwo rodzajowe, które dla swej ważności nie wymaga formy pisemnej. M. W. nie może być też w ustalonych okolicznościach sprawy traktowany jako fałszywy pełnomocnik.
Pełnomocnictwo jest zawsze oświadczeniem woli reprezentowanego, zwanego mocodawcą. Udzielenie pełnomocnictwa stanowi jednostronną czynność prawną reprezentowanego. Jej skuteczność nie zależy od przyjęcia pełnomocnictwa przez pełnomocnika. Jest to czynność prawna, na podstawie której następuje przyznanie pełnomocnikowi prawa do reprezentowania mocodawcy, przez kreowanie jego stosunków prawnych. Pełnomocnictwo jest prawem pełnomocnika, a nie bezwzględnym obowiązkiem reprezentowania mocodawcy. Udzielenie pełnomocnictwa jest czynnością prawną, wymaga posiadania przez mocodawcę zdolności do czynności prawnych, a przy tym powinna być to co najmniej taka zdolność, jaka jest wymagana dla dokonania czynności, której dotyczy umocowanie. Jeżeli pełnomocnictwa udziela osoba o ograniczonej zdolności do czynności prawnych, a dotyczy ono czynności wymagającej zgody przedstawiciela ustawowego, również pełnomocnictwo wymaga takiej zgody.
Nie można udzielić pełnomocnictwa do dokonywania wszelkich czynności prawnych. Pełnomocnictwo takie stwarzałoby zbyt duże niebezpieczeństwo dla mocodawcy. Właśnie z uwagi na potrzebę ochrony interesów tego ostatniego każde pełnomocnictwo musi mieć jakiś zakres umocowania. Na gruncie art. 98 za niedopuszczalne uznać należy udzielenie pełnomocnictwa do dokonywania wszelkich czynności prawnych. Czynność prawną polegającą na udzieleniu takiego pełnomocnictwa uznaje się w doktrynie za sprzeczną z ustawą i jako taką nieważną zgodnie z art. 58 § 1. Osobę działającą w imieniu mocodawcy na podstawie takiego pełnomocnictwa należy uznać za działającą bez umocowania, co oznacza, że zastosowanie będzie mieć wówczas art. 103 (M. Pazdan, w: System P.P., t. 2, 2002, s. 488 i n).
Udzielenie pełnomocnictwa w każdym przypadku wymaga określenia przez mocodawcę objętego nim zakresu umocowania. Zakres umocowania zależy więc przede wszystkim od woli mocodawcy. Jednakże przepis art. 98 wprowadza co do tego pewne ograniczenia, wskazując cztery rodzaje pełnomocnictw i odpowiadające im zakresy umocowania:
1) pełnomocnictwo ogólne do czynności zwykłego zarządu;
2) pełnomocnictwo do czynności prawnych określonego rodzaju (pełnomocnictwo rodzajowe);
3) pełnomocnictwo do poszczególnej czynności prawnej (pełnomocnictwo szczególne);
4) prokurę jako pełnomocnictwo szczególne uregulowane w art. 109 1 -1091 k.c.
Pełnomocnictwo ogólne jest pełnomocnictwem o najszerszym zakresie umocowania, gdyż obejmuje umocowanie do dokonywania czynności zwykłego zarządu. Oznacza to, że pełnomocnictwo takie przyznaje kompetencję do dokonywania wszelkich czynności, jakie mieszczą się w zakresie zwykłego zarządu. Pojęcie czynności zwykłego zarządu pojawia się w ustawodawstwie cywilnym w różnych kontekstach sytuacyjnych (np. art. 199 zd. 1, art. 201 zd. 1, art. 203, art. 395 § 2 zd. 2 k.c.). Przede wszystkim są to czynności prawne, jednakże zakresem umocowania objęte są również inne czyny zgodne z prawem, jak np. zawiadomienia czy wezwania.
Ograniczenie zakresu pełnomocnictwa ogólnego wyklucza możliwość umocowania pełnomocnika do reprezentowania mocodawcy - na podstawie jednego umocowania - we wszystkich czynnościach prawnych. Twierdzenie to znajduje zresztą oparcie w brzmieniu drugiego zdania komentowanego przepisu, zgodnie z którym dla czynności przekraczających ramy zwykłego zarządu ustawodawca wymaga pełnomocnictw innego rodzaju. Za nieważną na podstawie art. 58 § 1 lub 2 należałoby zatem uznać ewentualną czynność mocującą do dokonywania wszystkich czynności prawnych (M. Pazdan, w: System P.P., t. 2, 2002, s. 475).
Pełnomocnictwo rodzajowe obejmuje umocowanie do dokonywania czynności określonego rodzaju. W przeciwieństwie do pełnomocnictwa ogólnego, którego treść co do zasady nie określa „z góry" czynności prawnych, które mają być dokonane, pełnomocnictwo rodzajowe zakłada dokonywanie określonych czynności. Ich liczba jest natomiast nieoznaczona. Czynności, do których dokonywania udzielone jest pełnomocnictwo rodzajowe, mogą jednocześnie być czynnościami mieszczącymi się w granicach zwykłego zarządu, jak i przekraczającymi zwykły zarząd. W braku wyraźnych wskazówek mocodawcy jego rzeczywistą wolę należy ustalać przy wykorzystaniu reguł wykładni oświadczeń woli (art. 56 i 65 k.c.). Pełnomocnictwo rodzajowe może występować także jako pełnomocnictwo alternatywne, na podstawie którego pełnomocnikowi pozostawiony jest przez mocodawcę wybór określonej czynności prawnej, spośród czynności wymienionych w pełnomocnictwie.
Pełnomocnictwo szczególne obejmuje umocowanie do dokonania w imieniu mocodawcy konkretnej, poszczególnej czynności prawnej. Mocodawca może udzielić takiego pełnomocnictwa zarówno w celu dokonania konkretnej czynności prawnej przekraczającej zwykły zarząd, jak i czynności zwykłego zarządu. Przykładem przepisu wymagającego pełnomocnictwa szczególnego dla określonych w nim czynności jest art. 109 3. Dokonanie w imieniu mocodawcy czynności prawnej wymagającej na podstawie ustawy bądź umowy stron pełnomocnictwa szczególnego przez osobę legitymującą się pełnomocnictwem ogólnym czy rodzajowym jest działaniem bez umocowania, co podlega przepisom art. 103 k.c.
Mając na uwadze zakres czynności wykonywanych przez siostrę pozwanej , rodzaj umów zawieranych z powodową spółką, akceptację przez pozwaną umów polegających sprzedaży rzepaku, pełnomocnictwo w tym zakresie należy uznać za rodzajowe.
Działanie w charakterze przedstawiciela ze skutkiem wobec osób trzecich wymaga ujawnienia tego faktu i wskazania wprost kontrahentowi przy zawieraniu umowy. W przeciwnym wypadku w wymienionym stosunku zewnętrznym osoba taka traktowana być musi jako działająca w imieniu własnym, a zatem konsekwentnie obciążona prawami i obowiązkami wynikającymi z danego stosunku zobowiązaniowego (por. wyrok SA w Warszawie z 17 listopada 2005 r., I ACa 1221/2004, L..pl nr (...)).
Należy podnieść, że pełnomocnictwa można udzielić również w sposób dorozumiany (konkludentny), chyba że powinno być udzielone w formie szczególnej. Zakres umocowania udzielonego w sposób dorozumiany wynika ze znaczenia, jakie na gruncie przyjętych w stosunkach danego rodzaju zasad przypisuje się zachowaniu mocodawcy (por. wyrok SA w Katowicach z 3 lipca 1992 r., I ACr 323/92 , L..pl nr (...)).
Poza zakresem zwykłego zarządu pozostają oczywiście wszystkie te czynności prawne, do dokonania których ustawodawca wymaga pełnomocnictwa rodzajowego lub szczególnego. Pełnomocnictwo rodzajowe powinno określać rodzaj (typ, grupę) na ogół powtarzalnych czynności prawnych, do których dokonywania umocowany został pełnomocnik, oraz przedmiot tych czynności (por. wyrok SN z 4 listopada 1998 r., II CKN 866/97, LexisNexis nr (...), OSN 1999, nr 3, poz. 66).
Czynnościami prawnymi „określonego rodzaju" może być zawieranie umów sprzedaży, przyjmowanie zamówień, a także przyjmowanie zapłaty. Spośród wskazanych w judykaturze czynności prawnych, do których dokonania potrzebne jest pełnomocnictwo rodzajowe, można jeszcze wymienić udzielone przez właściciela lokalu umocowanie do głosowania nad zmianą sposobu liczenia większości głosów, o którym mowa w art. 23 ust. 2 u.w.l. (por. wyrok SN z 15 października 2002 r., II CKN 1479/2000, L..pl nr (...), OSNC 2004, nr 1, poz. 8).
Jak już wskazano, że brak podstaw przy poczynionych ustaleniach faktycznych do przyjęcia, że M. W. przekroczyła zakres umocowania w kontaktach handlowych z powodową spółka lub działała bez należytego umocowania, czego nawet w niniejszej sprawie strona pozowana nie podnosiła, twierdząc że działania pozwanej w ogóle nie doprowadziły do zawarcia umowy.
Rzekomy pełnomocnik (falsus procurator) to osoba, która dokonuje czynności prawnej w cudzym imieniu, nie mając do tego umocowania lub przekraczając jego granice. W świetle art. 103 § 1 k.c. bez znaczenia jest okoliczność, czy osoba taka jest w dobrej, czy w złej wierze, a więc czy wie o tym, że działa bez umocowania bądź z przekroczeniem zakresu pełnomocnictwa. Skutki działania fałszywego pełnomocnika należy odróżnić od skutków działania fałszywego organu osoby prawnej. Pojęcie to oznacza osobę, która dokonuje czynności prawnej jako organ, nie będąc organem bądź przekraczając zakres umocowania (art. 39 k.c.). Najistotniejsza różnica wyraża się w tym, że w przypadku działania organu jego czynność jest czynnością samej osoby prawnej, w związku z tym brak jest możliwości potwierdzenia czynności dokonanej przez fałszywy organ.
Działanie bez umocowania obejmuje wyłącznie sytuacje, gdy pełnomocnictwa skutecznie nie udzielono (pełnomocnictwo w ogóle nie zostało udzielone lub udzielone okazało się nieważne - np. z powodu niezachowania formy ad solemnitatem). Hipotezą obu przepisów nie można natomiast objąć czynności zdziałanych przez rzekomego pełnomocnika po wygaśnięciu umocowania, których dotyczy art. 105 k.c.. Przekroczenie granic umocowania nastąpi z kolei w wypadku dokonania czynności nieobjętej pełnomocnictwem.
Potwierdzenie czynności dokonanej przez rzekomego pełnomocnika
stanowi realizację prawa podmiotowego osoby, w imieniu której umowa została zawarta. Potwierdzenie stanowi czynność prawną, w związku z tym dotyczą go ogólne reguły skuteczności czynności prawnych, także przypadku oświadczenia o potwierdzeniu dotkniętego wadą oświadczenia woli. Przepisy art. 103 § 1 i 2 k.c. nie wyznaczają rzekomemu mocodawcy terminu do potwierdzenia czy odmowy potwierdzenia umowy. Natomiast druga strona - by uchylić stan niepewności - może wyznaczyć termin do potwierdzenia umowy przez osobę, w której imieniu została ona zawarta. Termin ten zależy w zasadzie od woli drugiej strony, jednakże przepis art. 103 § 2 k.c. wymaga, by był on odpowiedni. Skuteczne dokonanie potwierdzenia powoduje usunięcie stanu niepewności i aktualizację skutków umowy ex tunc w sferze praw i obowiązków osoby, w której imieniu falsus procurator zawarł umowę.
Obowiązek zwrotu otrzymanych świadczeń przez rzekomego pełnomocnika - naprawienia szkody jest niezależny od jego winy, a więc istnieje także wtedy, gdy pełnomocnictwo było nieważne, o czym rzekomy pełnomocnik nie wiedział. Przesłanką powstania obowiązku naprawienia szkody jest samo tylko zawarcie umowy przy braku umocowania lub jego przekroczeniu, o którym druga strona nie wiedziała. Pierwsze z roszczeń dotyczy zwrotu nienależnego świadczenia, a ze sposobu jego normatywnego ujęcia wynika, że nie jest ono zależne od tego, czy druga strona (wierzyciel) wiedziała o braku lub przekroczeniu granic umocowania. W analizowanym wypadku nie znajdzie zatem zastosowania art. 409 k.c. W ostatecznym wyniku odszkodowanie należne od rzekomego pełnomocnika nie może przekroczyć granic ujemnego interesu umownego (szkody, jaką druga strona poniosła przez zawarcie nieważnej umowy).
W niniejszej sprawie, skoro M. W. nie może być traktowana jako fałszywy pełnomocnik, zresztą pozwana nie kwestionowała swojej legitymacji biernej w niniejszej sprawie.
1. Co do zastosowania art. 72§ 2 k. c. - winy pozwanej negocjowaniu
Według powszechnego zapatrywania art. 72 § 2 reguluje odpowiedzialność za culpa in contrahendo, czyli winę w negocjowaniu. Istnienie tej odpowiedzialności w prawie polskim było akceptowane już na gruncie kodeksu zobowiązań, choć przepis ją normujący wprowadzono do kodeksu cywilnego w 2003 r. W doktrynie europejskiej, zwłaszcza kontynentalnej, przyjmuje się, że obowiązek lojalnego zachowania się spoczywa na potencjalnych partnerach, zanim umowa zostanie zawarta. Istotne znaczenie dla kształtowania odpowiedzialności za uchybienie temu obowiązkowi przypisuje się dziełu R. von I. C. in contrahendo oder S. bei nichtigen oder nicht zu P. gelangten V. ( (...)). Podstawy odpowiedzialności w poszczególnych prawodawstwach są zróżnicowane i ewoluują (szerokie i aktualne spektrum przedstawia N. K., La responsabilite precontractuelle. A. historique. E. da la phase precontractuelle et des instruments precontractuels, Z. 2007). Najlepszym przykładem ewolucji może być nowelizacja kodeksu cywilnego niemieckiego, dzięki której instytucja - stworzona przez doktrynę i orzecznictwo w toku ich stuletniego rozwoju - od 1 stycznia 2002 r. uzyskała kształt normatywny (§ 311). Trzeba podkreślić, że uznanie obowiązku lojalności partnerów na etapie przedumownym znalazło wyraz w postanowieniach Z. Europejskiego Prawa Umów. Zgodnie z art. 2.301 ust. 2, strona, która prowadziła negocjacje lub zerwała je z naruszeniem zasad dobrej wiary i uczciwego obrotu, odpowiedzialna jest za szkodę wyrządzoną drugiej stronie. Według art. 2.301 ust. 3 za sprzeczne z zasadami dobrej wiary i uczciwego obrotu uważa się w szczególności podjęcie lub prowadzenie negocjacji bez rzeczywistego zamiaru zawarcia umowy. Jednocześnie jednak, co także zostało ujęte w Z. (art. 2.301 ust. 1), samo wszczęcie negocjacji nie oznacza ani obowiązku zawarcia umowy, ani nawet obowiązku ich kontynuowania. Określenie zasad odpowiedzialności za nielojalne ich prowadzenie musi być zatem starannie wyważone.
Przyjmuje się, że art. 72 § 2 k.c., nie znajduje zastosowania, gdy strony w odrębnej umowie określiły zasady prowadzenia negocjacji, w tym zwłaszcza ustaliły zasady odpowiedzialności za nielojalne zachowanie w ich toku ( por. P. Skibiński, Odpowiedzialność odszkodowawcza za niestaranne prowadzenie negocjacji, Rejent 2006, nr 10, s. 124, zwraca uwagę na konieczność doprecyzowania umowy w tym względzie). Tego rodzaju porozumienia, według powszechnego zapatrywania, są dopuszczalne i na ich podstawie może powstać odpowiedzialność kontraktowa za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania (por. np. M. Pilich, Obowiązek negocjowania w dobrej wierze w polskim prawie cywilnym (uwagi na tle prawnoporównawczym), PS 2006, nr 7-8, s. 38; tak też wyrok SN z dnia 16 września 2011 r., IV CSK 626/10, LEX nr 1129160; P. Mikłaszewicz (w:) Kodeks cywilny..., red. K. Osajda, t. 1, s. 724, zaleca jednak dużą rozwagę i ostrożność w ocenie obowiązków ciążących na kontrahentach w fazie negocjacji).
Zarówno jej przesłanki, jak i zakres należnego odszkodowania, mogą być określone przez strony w sposób w zasadzie dowolny, byleby w granicach art. 353 1 k.c.
Odpowiedzialność za nielojalne prowadzenie negocjacji, oparta na art. 72 § 2 k.c., wchodzi w grę mimo niestosowania art. 72 § 1 (tak też M. Krajewski (w:) System Prawa Prywatnego, t. 5, s. 714).
Stanowisko prawa polskiego co do istnienia odpowiedzialności za culpae in contrahendo, mimo braku regulacji, zawsze było jednoznaczne. Przeważająca większość przedstawicieli doktryny przyjmowała przy tym, że jest to przypadek odpowiedzialności deliktowej (por. W. Czachórski, Prawo zobowiązań w zarysie, Warszawa 1968, s. 206; T. Pajor, Zakres stosowania reguł odpowiedzialności kontraktowej w razie wyrządzenia szkody przed zawarciem lub po wykonaniu umowy, St. Pr.-Ek. 1983, t. XXXI; J. Trapaczyńska, Umowa o negocjacje zawarta w formie listu intencyjnego a odpowiedzialność z tytułu culpae in contrahendo, PPH 1996, nr 2, s. 27: Z. Radwański (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, s. 352, i tak też po dodaniu art. 72 § 2 k.c. (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, Suplement, s. 52). Zapatrywanie to znajduje uzasadnienie - z jednej strony - w istnieniu generalnej klauzuli odpowiedzialności za zawinione wyrządzenie szkody (art. 415 k.c.), z drugiej zaś - w braku podstaw do uznania istnienia więzi kontraktowej przed zawarciem umowy. W tej perspektywie trzeba ocenić decyzję ustawodawcy o wprowadzeniu do kodeksu cywilnego normy regulującej odpowiedzialność za culpa in contrahendo.
Należy uznać, poza kwestiami rozstrzygniętymi wprost w art. 72 § 2 k.c., tj. przede wszystkim określeniem zdarzenia szkodzącego i zakresu odszkodowania - do odpowiedzialności za winę w negocjowaniu mają zastosowanie wszystkie kodeksowe przepisy o czynach niedozwolonych, w tym w szczególności - regulujący terminy przedawnienia art. 442 k.c. (obecnie art. 442 1 k.c.; por. A. Olejniczak, Z problematyki culpae..., s. 142-143).
W ocenie Sądu, gdyby przyjąć za zasadne założenia pozwanej, że nie zamierzała zawrzeć umowy, i umowa między stronami nie doszła do skutku, to jej zachowanie należałoby rozpatrywać na gruncie art. 72 § 2 k.c. Pozwana wiedziała z uwagi na współpracę z powódką od 2013r. na jakich zasadach działa ten podmiot, w jaki sposób zawierane są umowy, jakie konsekwencje może rodzić dla powoda niewywiązanie się z umowy, a zatem jeśli pozwana twierdzi w ustalonych okolicznościach sprawy, że jej działania nie zmierzały do zawarcia umowy, a były zwykła wymianą maili (zapytaniami) to powinna ponieść odpowiedzialność za szkodę , którą strona powodowa poniosła licząc na zawarcie umowy. Zachowanie strony pozwanej od strony podmiotowej należy uznać za rażące niedbalstwo przejawiające się w nieuczciwości kupieckiej i naruszenia dobrych obyczajów kupieckich (art. 72 § 2 k.c.).
2. Co do zastosowania art. 479 kc.
Zdaniem Sądu, doszło jednak do zawarcia ważnej umowy sprzedaży w dniu 12 maja 2015r.. Pozwana popadła w zwłokę z wykonaniem swojego zobowiązania, zatem powódka zasadnie skorzystała z uprawnienia do żądania od pozwanej zapłaty wartości niewydanej ilości rzepaku, przysługującego mu jako wierzycielowi na podstawie art. 479 k.c.
Zgodnie tym przepisem, jeżeli przedmiotem świadczenia jest określona ilość rzeczy oznaczonych co do gatunku, wierzyciel może w razie zwłoki dłużnika nabyć na jego koszt taką samą ilość rzeczy tego samego gatunku albo żądać od niego zapłaty ich wartości, zachowując w obu wypadkach roszczenie o naprawienie szkody wynikłej ze zwłoki.
Przesłanką zastosowania art. 479 k.c. jest zwłoka dłużnika, która stanowi zawinione opóźnienie w wykonaniu zobowiązania.
Przedmiotem świadczenia pozwanej, wynikającym z umowy zawartej z powodem, była sprzedaż 500 ton rzepaku zrównoważonego i 500 ton rzepaku niezrównoważonego. Rzepak jest ze swej istoty przedmiotem zamiennym, oznaczonym co do gatunku. Z umówionej ilości 500 ton rzepaku zrównoważonego i 500 ton rzepaku niezrównoważonego pozwana nie dostarczyła powodowi żadnych ilości. Wobec braku wydania tej ilości rzepaku w ostatecznym terminie do dnia 31 sierpnia 2015 r. pozwana popadła w zwłokę w wykonaniu swego zobowiązania. W okresie od dnia zawarcia przez strony umowy sprzedaży rzepaku do dnia upływu uzgodnionego przez strony okresu dostawy, ceny rynkowe rzepaku, z dostawą do magazynu kupującego, wzrosły z uzgodnionego przez strony poziomu 1.400 zł-1.450 zł netto za tonę do poziomu min. 1.540 zł - 1.560 zł netto za tonę (we wrześniu 2015 r.).
Trafnie powódka wskazała na wyrok Sąd Najwyższego z dnia 28 maja 2008r., sygn. II CSK 35/08, LEX nr 395453, gdzie podkreślono:
„Konsekwencją ustalenia warunków umowy sprzedaży, w tym ceny towaru, jest obowiązek wykonania umowy przez obie ze stron, nawet w sytuacji, gdy po uzgodnieniu warunków i jej zawarciu doszło do zmiany cen rynkowych towarów.”
W wyroku z dnia 16 maja 2013 r., sygn. IV CSK 717/12, Lex nr 1353261, Sąd Najwyższy orzekł, że: „Różnica między dwoma przewidzianymi w art. 479 k.c. sposobami wykonania zastępczego polega na tym, że w przypadku wyboru pierwszego sposobu wierzyciel najpierw nabywa określone rzeczy, które były przedmiotem świadczenia i dopiero z tą chwilą nabywa roszczenie w stosunku do dłużnika o zwrot wydatków poniesionych na ich nabycie, natomiast w drugim przypadku wierzyciel może od początku żądać od dłużnika zapłaty wartości tych rzeczy, niezależnie od tego, czy ma zamiar środki te przeznaczyć na nabycie przedmiotu świadczenia i czy faktycznie tak uczyni. Przez obowiązek zapłaty wartości niedostarczonych rzeczy należy zazwyczaj rozumieć obowiązek uiszczenia sumy, za którą dane rzeczy można nabyć po cenie rynkowej."
Zatem wynikający z art. 479 k.c. obowiązek dłużnika zapłaty wartości niedostarczonej rzeczy oznacza obowiązek zapłaty sumy, za którą daną rzecz można nabyć po cenie rynkowej, zaś cena rynkowa rzeczy jest ustalana z uwzględnieniem takiej jakości rzeczy, jaka miała być wydana przez dłużnika, oznaczonej w treści zobowiązania albo wedle reguły wskazanej w art. 357 k.c. (Kodeks cywilny. Komentarz do art. 450-1088, Tom II, pod red. K. Pietrzykowskiego, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2005).
Z uwagi na okoliczność, że zgodnie z umową pozwana była zobowiązana dostarczyć rzepak do dnia 31 sierpnia 2015 r. , za miarodajne dla określenia wartości rzepaku należy przyjąć jego ceny rynkowe występujące w okresie 01-11 września 2015 r., bowiem dopiero wówczas skorzystanie z uprawnień powoda jako wierzyciela, wynikających z art. 479 k.c., stało się możliwe, skoro do tej daty powód oczekiwał na wydanie mu rzepaku przez pozwaną.
Dowody przedstawione przez powódkę, w tym opinia biegłego potwierdzają, że przyjęta przez powódkę cena rzepaku zrównoważonego w wysokości 1.560 zł netto za tonę oraz cena rzepaku niezrównoważonego w wysokości 1.540 zł netto za tonę mogły stanowić podstawę obliczenia wysokości roszczenia powoda z tytułu zapłaty wartości niedostarczonej przez pozwaną ilości 500 ton rzepaku zrównoważonego i 500 ton rzepaku niezrównoważonego.
Dochodzone pozwem roszczenie powódki z tytułu zapłaty wartości rzepaku niedostarczonego przez pozwaną w łącznej wysokości 125.000 zł, którą Sąd zasądził w wyroku, stanowi sumę:
- kwoty 55.000 zł - stanowiącej różnicę pomiędzy wartością 500 ton rzepaku zrównoważonego, obliczoną w oparciu o cenę 1.450 zł netto uzgodnioną przez strony w czerwcu 2015 r. (łącznie 725.000 zł), jaką powód byłby zobowiązany zapłacić pozwanej z tytułu ceny sprzedaży, gdyby pozwana wykonała swoje zobowiązanie, a wartością tej ilości rzepaku obliczoną przy przyjęciu ceny rynkowej w wysokości 1.560 zł, występującej w chwili upływu terminu wykonania zobowiązania przez pozwaną (łącznie 780.000 zł), za jaką powód musiałby zakupić rzepak niedostarczony przez pozwaną oraz,
-kwoty 70.000 zł - stanowiącej różnicę pomiędzy wartością 500 ton rzepaku niezrównoważonego, obliczoną w oparciu o cenę 1.400 zł netto uzgodnioną przez strony w czerwcu 2015 r. (łącznie 700.000 zł), jaką powód byłby zobowiązany zapłacić pozwanej z tytułu ceny sprzedaży, gdyby pozwana wykonała swoje zobowiązanie, a wartością tej ilości rzepaku obliczoną przy przyjęciu ceny tynkowej w wysokości 1.540 zł, występującej w chwili upływu terminu wykonania zobowiązania przez pozwaną (łącznie 770.000 zł), za jaką powód musiałby zakupić rzepak niedostarczony przez pozwaną.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. Skoro powódka oznaczyła termin płatności należności z noty obciążeniowej nr (...) do dnia 25 września 2015 r., to pozwana pozostaje w opóźnieniu z zapłatą należności dochodzonej niniejszym pozwem od dnia następującego po upływie terminu zapłaty. Zatem zasądzono odsetki ustawowe za opóźnienie w spełnieniu świadczenia za okres od dnia 26 września 2015 r. do dnia zapłaty.
Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku.
1. Uzasadnienie sporządzone przez sędziego,
2. Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej,
3. W związku z nierozliczeniem faktur prze referendarza, proszę o ich przedłożenie asystentowi celem przygotowani projekt postanowienia (bardzo pilne).