Sygn. akt I CSK 444/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 marca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosław Bączyk (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Polskich Sieci Elektroenergetycznych O. S.A.
z siedzibą w K.
przeciwko E. S.A. w G. Oddział w P.
z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej - Koncernu O. S.A. w P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 25 marca 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 19 marca 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powodowe Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. (funkcjonujące obecnie
pod nazwą PSE – O. S.A. w W.) wniosły o zasądzenie od pozwanego Zakładu
Energetycznego P. S.A. (obecnie – E. S.A. w G.), kwoty 62.514.169,94 zł z
odsetkami ustawowymi od szczegółowo oznaczonych kwot i dat tytułem zapłaty za
usługi przesyłowe w okresie od 5 lipca 2001 r. do 30 czerwca 2002 r. Żądana kwota
składała się z należności rozbitych na okresy: od 5 lipca 2001 r. do 20 lipca 2001 r.
(2.966.700,38 zł); od 21 lipca 2001 r. do 30 sierpnia 2001 r. (5.578.147,52 zł) i od 1
września 2001 r. do 30 czerwca 2002 r. (53.969,322,04 zł).
W charakterze interwenienta po stronie pozwanej przystąpił do sporu
Koncern „O." S.A. w P.
Wyrokiem z dnia 25 marca 2008 roku Sąd Okręgowy zasądził od
pozwanego na rzecz powoda dochodzoną kwotę wraz z ustawowymi odsetkami
opierając się na następujących ustaleniach faktycznych:
Powód i pozwany są przedsiębiorstwami energetycznymi w rozumieniu
ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne (dalej jako „pr. energ.”,
Dz.U. Nr 54, poz. 348, w rozpatrywanej sprawie powoływanej w wersji
uwzględniającej zmiany wprowadzone ustawą nowelizującą z dnia 20 maja 2000 r.,
Dz.U. Nr 48, poz. 555). Do dnia 30 czerwca 2001 r. wiązała ich umowa
o świadczenie usług przesyłowych z 14 czerwca 1999 r. Z tym dniem upływał także
okres obowiązywania taryf zatwierdzonych przez Prezesa Urzędu Regulacji
Energetyki (URE) dla powoda oraz dla spółek dystrybucyjnych, jedną z których był
pozwany.
Przed upływem powyższego terminu, w kwietniu 2001 r. pozwany przesłał
powodowi dane do kalkulacji taryfy - planowane wielkości energii w układach
autoproducenckich i spółkach dystrybucyjnych na lata 2001-2005, potwierdził także
wielkość energii produkowanej przez autoproducenta w roku taryfowym 2001/2002,
którą uwzględniał w swojej taryfie. Na terenie obsługiwanym przez pozwanego
funkcjonował bowiem autoproducent (odbiorca, który ponad 50% zużywanej
na własne potrzeby energii elektrycznej produkował we własnych źródłach),
którym był interwenient uboczny – O. S.A. w P.
3
Pismem z 29 czerwca 2001 r. pozwany zgłosił powodowi umowy sprzedaży
energii elektrycznej w lipcu i sierpniu 2001 podając zaplanowane wartości.
Dopiero z dniem 5 lipca 2001 r. weszła w życie zatwierdzona przez Prezesa
URE taryfa dla spółek dystrybucyjnych (w tym pozwanego). Natomiast taryfa dla
powoda zaczęła obowiązywać od 21 lipca 2001 r. (do 30 czerwca 2002 r.).
Obydwie taryfy uwzględniały zasadę rozliczania autoproducenta przewidzianą
w § 36 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 14 grudnia 2000 r. w sprawie
szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz zasad rozliczeń w obrocie
energią elektryczną (Dz.U. z 2001 r. Nr 1 poz. 7, dalej powoływane jako
rozporządzenie taryfowe), to znaczy zakładały naliczanie opłat przesyłowych nie
tylko od energii pobranej przez autoproducenta z sieci, bądź do tej sieci
przekazanej, ale od całości energii przez niego wyprodukowanej, także tej, którą
zużył na własne potrzeby.
Dwa dni później, 23 lipca 2001 r. powód przesłał pozwanemu część główną
umowy o świadczenie usług przesyłowych wraz z załącznikami 1 i 7 oraz odpis
notatki ze spotkania stron w dniu 27 czerwca 2001 r., a później dosłał załącznik nr
8 informując, że jego projekt był podany od 19 lipca 2001 r. do publicznej
wiadomości na stronie internetowej powoda. W tabeli 6 załącznika nr 8 zostały
wskazane wielkości zastępcze energii czynnej, służące do naliczania opłat
przesyłowych dla pozwanego, w tym także ilości zastępcze energii zużywanej przez
autoproducentów.
Z kolei w piśmie z 30 lipca 2001 r. pozwany przekazał powodowi tzw.
Miesięczny Plan Koordynacyjny, zawierający wielkości energii zgłoszone przez
pozwanego i przyjęte przez powoda do realizacji umowy sprzedaży.
W dniu 9 sierpnia 2001 r. strony sporu zawarły umowę o świadczenie usług
przesyłowych. Nie parafowały jednak m. in. załącznika nr 8. Pismem z 29 sierpnia
2001 r. pozwany powiadomił, że przesyła powodowi parafowane załączniki nr 2 i nr
8 do tej umowy. W załączniku nr 8, w tabeli 6, określającej wielkości zastępcze
energii czynnej do naliczania opłat przesyłowych, ilość energii elektrycznej
zużywanej przez odbiorców będących autoproducentami wpisał wielkość „0"
zamiast wielkości ujętych tam w dniu zawierania umowy. Pismem z 4 grudnia
4
2001 r. powód przesłał pozwanemu parafowane przez siebie załączniki 1, 2, 4, 5, 6,
7, 9, 10.
Za usługi przesyłowe powód wystawił pozwanemu faktury VAT, w których za
podstawę rozliczenia przyjął – w okresie 5 – 20 lipca 2001 r. - stawki zgodne
z podanymi przez Prezesa URE w „założeniach" do kalkulacji taryf spółek
dystrybucyjnych, następnie ujętych w taryfie obowiązującej te spółki od 5 lipca
2001 r. Natomiast za okres po 21 lipca 2001 r. powód wystawiał pozwanemu
faktury na podstawie obowiązującej od tego dnia taryfy dla powoda.
Pozwany domagał się natomiast rozliczenia zakupu energii w okresie
„beztaryfowym” (od 1 do 20 lipca 2001 r.) według stawek z nowej taryfy,
a rozliczenia usługi przesyłowej – według starej taryfy. Opłata rozliczeniowa
powinna być, jego zdaniem, zastosowana od września 2001 r., gdyż od tego
miesiąca zaczęło obowiązywać dobowo - godzinowe rozliczanie rynku energii
elektrycznej. Podniósł także, że opłata systemowa powinna być rozliczana
w oparciu o rzeczywiste dane, a nie o ilości planowane.
Pozwany zgłosił również zastrzeżenia do rozliczenia zawartego w fakturze
z 7 września 2001 r., dotyczącej okresu po zawarciu umowy z 9 sierpnia 2001 r.
Twierdził, że przyjęte wielkości energii elektrycznej są sprzeczne z wartościami
podanymi przez powoda Prezesowi URE oraz w dokumentach wymienianych
pomiędzy stronami (w tym z załącznikiem nr 8 do umowy stron), a ponadto,
że rozliczenie powinno uwzględniać wielkości rzeczywiste. Pozwany wyjaśnił,
że autoproducent – O. S.A. - nie dostarczył danych dotyczących wytworzonej przez
siebie energii elektrycznej. Ponownie zakwestionował też stosowanie opłaty
rozliczeniowej w czasie, kiedy obowiązywało rozliczenie na podstawie energii
elektrycznej kupowanej miesięcznie.
W związku ze zgłaszanymi wątpliwościami dotyczącymi sposobu naliczania
opłat za usługi przesyłowe w wypadku, kiedy spółka dystrybucyjna obsługuje
autoproducenta, Departament Taryf URE wyjaśnił w grudniu 2001 r., że operator
systemu rozdzielczego (pozwany), może zastosować inny sposób rozliczenia
autoproducenta z tytułu świadczonych usług przesyłowych niż określony w § 36
rozporządzenia taryfowego, pod warunkiem zachowania zasady równego
5
traktowania innych podmiotów i bez przeniesienia tych kosztów na innych
odbiorców końcowych, natomiast operator systemu przesyłowego (powód), nie ma
takiej możliwości.
Sąd Okręgowy, rozpatrując niniejszą sprawę, powziął wątpliwość co do
zgodności z Konstytucją RP art. 46 pr. energ., zawierającego delegację dla Ministra
Gospodarki do określenia w drodze rozporządzenia szczegółowych zasad
kształtowania i kalkulacji taryf dla paliw gazowych, energii elektrycznej i ciepła oraz
szczegółowych zasady rozliczeń w obrocie paliwami gazowymi, energią elektryczną
i ciepłem oraz § 36 wydanego na jego podstawie rozporządzenia wykonawczego
z dnia 14 grudnia 2000 r. i skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie prawne
w tej sprawie.
W wyroku z 25 października 2006 r. (P 28/05, OTK-A 2006/9/127) Trybunał
Konstytucyjny stwierdził zgodność art. 46 pr. energ. z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP
i postanowił umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie, ze względu
na niedopuszczalność orzekania (art. 39 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 ustawy z dnia
1 sierpnia 1997 roku o Trybunale Konstytucyjnym). Trybunał Konstytucyjny uznał,
że w badanym zakresie w prawie energetycznym istniały zarówno podstawy do
wydania rozporządzenia wykonawczego, jak i dostateczne wytyczne (zagadnienia
do uregulowania) dotyczące treści rozporządzenia, zawarte w art. 46 ust. 2 pr.
energ. a także w art. 44, art. 45, art. 7 ust. 1 i ust. 3, art. 4 i in. pr. energ.
Zasady wynikające z prawa energetycznego to: zasada umownego charakteru
stosunków między wytwórcą i przedsiębiorstwem sieciowym oraz między
przedsiębiorstwem sieciowym a odbiorcą; obowiązek zawarcia umowy
o przyłączenie po stronie przedsiębiorstwa sieciowego; obowiązek
przedsiębiorstwa sieciowego utrzymania sieci na odpowiednim poziomie
technologicznym w celu przyjęcia większej ilości energii niż jest faktycznie
wprowadzana i jej zachowania. Trybunał wyjaśnił, że zasady te determinują
obowiązek partycypacji samowystarczalnego autoproducenta w kosztach
utrzymania sieci w gotowości (kosztach systemowych). Trybunał stwierdził też,
że prawo energetyczne nie daje podstaw dla różnicowania odbiorców na tych,
którzy okazjonalnie korzystają z sieci, zazwyczaj zaspokajając swoje potrzeby
bez czerpania energii z tej sieci, oraz na wszystkich innych – dlatego
6
autoproducenci, nawet całkowicie samowystarczalni, lecz przyłączeni do sieci
mogą być odmiennie traktowani jedynie w zakresie związanym z powinnością
partycypacji w kosztach utrzymania sieci w gotowości (kosztach systemowych),
ponieważ każdy z nich może zostać odbiorcą np. kiedy wytworzoną przez niego
energia mu nie wystarcza albo kiedy odprowadza do sieci chwilowo zbędne
nadwyżki, by potem „odebrać" taką samą ilość energii.
Umorzenie postępowania w zakresie pytania o zgodność § 36
rozporządzenia taryfowego z 14 grudnia 2000 r. z art. 64 w związku z art. 31 ust. 3
Konstytucji RP Trybunał uzasadnił charakterem ustanowionej w § 36 normy, która
nie jest normą bezwzględnie obowiązującą, skoro § 37 rozporządzenia taryfowego
zezwala na ustalenie innego niż wynikający z § 36 sposobu rozliczeń opłaty za
usługi przesyłowe na połączeniach sieci. Jednocześnie Trybunał wskazał,
że zastosowanie reguł z § 36 ust. 2 rozporządzenia taryfowego powoduje trudny do
akceptacji stan, w którym w im większym zakresie autoproducent korzysta
z własnej energii, tym większy następuje rozziew w wysokości ponoszonych przez
niego obciążeń systemowych w stosunku do odbiorców nie będących
autoproducentami. W ocenie Trybunału, rozstrzygnięcie sprawy zawisłej przed
sądem pytającym nie zależy od stwierdzenia, czy zaskarżony § 36 rozporządzenia
jest zgodny z podanymi wzorcami konstytucyjnymi.
Sąd Okręgowy ocenił, że pomimo wygaśnięcia z dniem 30 czerwca 2001 r.
dotychczasowej umowy między stronami, doszło między nimi do nawiązania
kolejnych stosunków umownych, gdyż powód kontynuował świadczenie usługi
przesyłu energii na wyraźne żądanie pozwanego, a pozwany świadczenie
to odbierał. Strony pozostawały w stałych stosunkach gospodarczych, pozwany
przesyłał powodowi planowane wielkości energii, a następnie złożył ofertę zawarcia
umowy zlecenia, którą powód przyjął w trybie art. 386 k.c.(w brzmieniu
obowiązującym w tym czasie). Wprawdzie w ofercie nie zostało określone
wynagrodzenie za usługi przesyłowe, jednak nie był to niezbędny element umowy
zlecenia, z uwagi na treść art. 735 § 2 w związku z art. 750 k.c. Przedmiot zlecenia
został przez pozwanego określony jako usługa przesyłowa sprecyzowana
w dostarczonych danych. Natomiast wynagrodzenie powoda, w braku
obowiązującej dla niego, zatwierdzonej taryfy, w okresie od 1 lipca 2001 r.
7
do 20 lipca 2001 r., odpowiadać powinno wykonanej przez niego pracy,
wartościowanej z uwzględnieniem przepisów regulujących funkcjonowanie
przedsiębiorców rynku energetycznego. Sąd wskazał, że art. 45 ust. 1 pr. energ.
nakazuje kalkulować taryfę w sposób zapewniający pokrycie uzasadnionych
kosztów działalności w zakresie przesyłania lub dystrybucji, wraz z uzasadnionym
zwrotem kapitału zaangażowanego w tę działalność, odwołał się także do treści
§ 18 ust. 3 rozporządzenia taryfowego. Uznał, że te wymagania spełniała w okresie
od 5 do 20 lipca 2001 r. taryfa zatwierdzona przez Prezesa URE dla pozwanego,
która m. in. uwzględniała i przenosiła koszty związane z zakupem przez
pozwanego usług przesyłowych od powoda w tym okresie, co wynikało także
z założeń do kalkulacji taryf spółek dystrybucyjnych w okresie 2001-2002.
Sąd zwrócił uwagę, że powód rozliczył się według tej samej zasady ze wszystkimi
pozostałymi dystrybutorami, wobec czego odmienne, korzystniejsze potraktowanie
pozwanego naruszyłoby wynikającą z art. 4 ust. 2 pr. energ. zasadę równego
traktowania pomiotów uczestniczących w obrocie energia elektryczną oraz przepis
art. 1 ust. 2 tej ustawy, wskazujący jako jej cel równoważenie interesów
przedsiębiorstw energetycznych i odbiorców paliw i energii. Sąd zauważył, że taki
sposób wyliczenia wynagrodzenia odpowiadał rozwiązaniu rekomendowanemu
przez Prezesa URE, będącego organem najbardziej właściwym w kwestiach
rozliczeń z tytułu usług świadczonych w branży energetycznej. Odwołując się do
rozważań Trybunału Konstytucyjnego zawartych w wyroku z dnia 26 października
1999 r. (K 12/99, OTK 1999/6/120), Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na ustawową
modyfikację konstrukcji cywilistycznych w prawie energetycznym, polegającą
na wykorzystaniu umów adhezyjnych, w znacznym stopniu wykluczających
równość stron i możliwość negocjowania umowy oraz na reglamentację
administracyjną istotnych elementów procesu dostarczania paliw i energii m.in.
poprzez system zatwierdzania taryf. W jego ocenie w ten sposób poważnie
ograniczony został umowny charakter relacji pomiędzy odbiorcami
a przedsiębiorstwami energetycznymi, skoro sposób kalkulowania i ustalenia ceny
następuje z wyłączeniem autonomii decyzyjnej stron.
W następnym spornym okresie – od 21 lipca do 31 sierpnia 2001 r. powód
naliczył opłatę rozliczeniową i opłatę systemową za świadczenie usług
8
przesyłowych na podstawie obowiązującej już w tym okresie taryfy zatwierdzonej
dla powoda. Zawartą w tej taryfie stawkę rozliczeniową Sąd Okręgowy uznał za
należną jako związaną z ponoszonymi przez powoda kosztami budowy
i eksploatacji systemów bilansowo-rozliczeniowych, służących wykonaniu umów
dotyczących przesyłu energii elektrycznej, zgłaszanych w formie grafików obciążeń.
Wskazał też na fakt zatwierdzenia jej (po kontroli zasadności) przez Prezesa URE,
a także na to, iż pozwany pobrał od swoich odbiorców opłaty według stawek, które
uwzględniały poniesienie przez pozwanego powyższych kosztów
Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem pozwanego jakoby orzecznictwo Sądu
Najwyższego przyznawało pierwszeństwo zasadzie swobody kontraktowej stron
jako podstawowej metodzie regulacji stosunków prawnych w obszarze prawa
energetycznego i - powołując się na pogląd tego Sądu wyrażony w orzeczeniu
z dnia 7 lipca 2005 r. (V CK 855/04, PUG 2005/10/33) – odwołał się do charakteru
prawnego taryfy, stanowiącej szczególny wzorzec umowny, przesłanki związania
którym określają przepisy prawa energetycznego, a nie przepisy kodeksu
cywilnego. Pomocniczo odwołał się także do art. 384 § 2 k.c. (w brzmieniu
aktualnych w spornym okresie).
Podkreślił wynikające z art. 4 ust. 1 pr. energ. obowiązki przedsiębiorstwa
energetycznego w zakresie utrzymywania zdolności sieci, instalacji i urządzeń oraz
przewidziany w art. 4 ust. 2 tej ustawy obowiązek przestrzegania zasady równego
traktowania odbiorców i sprzedawców, realizowane poprzez ograniczenie
mechanizmów rynkowych m.in. w drodze ustalania i zatwierdzania taryf
uwzględniających uzasadnione koszty.
Odwołując się do uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie
P 28/05, Sąd Okręgowy stwierdził, że przedsiębiorstwa wytwórcze i dystrybucyjne
przyłączone do sieci, korzystające z usługi przesyłowej, muszą partycypować
w kosztach utrzymania sieci w gotowości do przyjęcia każdej ilości energii.
Wytwórca energii, niezależnie od tego, czy wyprodukowaną energię zamierza
wykorzystać na własne potrzeby, czy też przeznaczyć ją do sprzedaży, osiąga
korzyści ekonomiczne wynikające z przyłączenia do sieci, ma bowiem gwarancję,
9
iż w każdej chwili może wprowadzić energię do sieci, przez co energia ta nie
zostanie utracona.
Roszczenia powoda za świadczenie usług w okresie od dnia 1 września
2001 r. do dnia 30 czerwca 2002 r. Sąd Okręgowy rozpatrzył w oparciu
o postanowienia umowy stron, podpisanej 9 sierpnia 2001 r. umowy o świadczenie
usług przesyłowych. Dostrzegł wprawdzie, że strony nie parafowały załącznika nr 8,
określającego zasady rozliczeń za usługi przesyłowe, uznał jednak, że nie
pozbawiło to umowy skuteczności. Wskazał, że także w tym wypadku spełnione
zostały przesłanki z art. 384 k.c., ponieważ załącznik nr 8 został przekazany
pozwanemu przed zawarciem umowy (27 lipca 2001 r.) i może on być uznany
za wzorzec umowny, ponieważ wzorcem takim jest każda klauzula
umowna narzucona przez jedną stronę stosunku prawnego z wyłączeniem
możliwości rzeczywistego wpływu drugiej strony na istnienie i treść tego
postanowienia, a tym samym na kształt nawiązywanego stosunku prawnego. Sąd
uznał, że postępowanie dowodowe, a także treść załącznika nr 8, stanowiąca
powtórzenie postanowień zatwierdzonej taryfy powoda wykazały, iż treść tego
załącznika nie była przedmiotem negocjacji, skoro kwestia skalkulowania i ustalenia
ceny w umowie o świadczenie usług przesyłowych jest uregulowana przez art. 45
w związku z art. 47 pr. energ. z wyłączeniem autonomii decyzyjnej stron. Nie budzi
zaś wątpliwości, że 9 sierpnia 2001 r. strony podpisały umowę, co - w rozumieniu
art. 72 k.c. – następowało po uzgodnieniu wszystkich negocjowanych postanowień.
Z § 24 tej umowy wynikało, że rozliczenie stron nastąpi zgodnie z taryfą powoda,
z § 54 - że wszystkie załączniki stanowią jej integralną część, co potwierdza,
że pozwany, podpisując tę umowę, zgodził się na rozliczenie na podstawie taryfy
powoda i na treść powtarzającego postanowienia taryfowe załącznika nr 8.
Zdaniem Sądu Okręgowego, możliwość negocjowania załącznika nr 8 wyłączała
istota taryfy w powiązaniu z obowiązkiem równoprawnego traktowania przez
powoda wszystkich odbiorców usług przesyłowych. Powód realizował ten
obowiązek poprzez podanie wzoru umowy o świadczenie usług przesyłowych
załącznikami do publicznej wiadomości na swojej stronie internetowej. Strony co
prawda uzupełniały pewne kwestie w tych wzorach - m.in. wielkości zastępcze
energii czynnej do naliczania opłat przesyłowych w tabeli 6 załącznika nr 8, jednak
10
były to wielkości zgodne ze zgłaszanymi na etapie kalkulacji taryfy przez
poszczególne spółki dystrybucyjne. Prawo stosowania wielkości zastępczych
wynikało z powszechnie obowiązującej taryfy powoda i nie podlegało negocjacjom.
Wniosek taki Sąd Okręgowy wywiódł z treści § 35 ust. 3 rozporządzenia
taryfowego, który dopuścił stosowanie w rozliczeniach wstępnych danych
rozliczeniowych lub wielkości zastępczych w sposób określony w taryfie,
wskazując, że taryfa PSE S.A., w pkt D.8 w związku z pkt D. 7 odnosiła stosowanie
wielkości zastępczych do ustalania należności za świadczone usługi przesyłowe,
a z uwagi na konieczność indywidualizacji wielkości zastępczych dla każdego
odbiorcy usług, określenie konkretnych ilości energii elektrycznej, jako wielkości
zastępczych nakazywała zawrzeć w umowie o świadczenie usług przesyłowych.
Sąd zauważył dodatkowo, że pozwany dopiero pismem z 29 sierpnia 2001 r.
oświadczył, iż ze względu na stanowisko Koncernu O., który odmawia podania
danych o produkowanej przez siebie energii i uwzględniania jej w rozliczeniach,
wprowadza zmiany do treści załącznika nr 8.
Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne zeznania świadków: J. B., B. G. i P. S.,
potwierdzające, iż wobec rozbieżności, w tym dotyczących braku zgody na
dokonywanie rozliczeń wstępnych na podstawie danych zastępczych dotyczących
produkcji energii przez autoproducenta, strony nie podpisały załącznika nr 8 do
umowy przesyłowej, lecz odmówił im znaczenia, stojąc na stanowisku, że
postanowienia tego załącznika w części dotyczącej rozliczeń za świadczone usługi
przesyłowe nie podlegały negocjacjom, ponieważ wynikały z § 35 ust. 3
rozporządzenia taryfowego oraz przenosiły treść taryfy powoda.
Sąd zaznaczył dalej, że pozwany miał (pkt D.8 w zw. z pkt D.5 taryfy PSE
S.A.), obowiązek dostarczania powodowi w terminie do 20-go dnia następnego
miesiąca po miesiącu rozliczeniowym, danych rzeczywistych o ilości energii
elektrycznej do naliczania miesięcznej opłaty przesyłowej wg stawki systemowej
i obowiązku tego nie wykonał, powołując się na brak danych od Koncernu O. S.A..
Pogląd pozwanego, że z uwagi na nieuzgodnienie w załączniku nr 8 wielkości
zastępczych nie ma obowiązku zapłaty za usługi powoda, uznał za sprzeczny
z § 35 ust. 3 rozporządzenia taryfowego i przyjął, że pozwany winien uiścić opłaty
według wielkości zastępczych przyjętych przez powoda, ponieważ uniemożliwił
11
powodowi dokonanie tego rozliczenia według danych rzeczywistych. Sąd ocenił,
że niewykonanie przez pozwanego obowiązków umownych nie może negatywnie
wpływać na wynagrodzenie powoda, który przeprowadził rozliczenia w oparciu
o zatwierdzoną taryfę, a wyliczenia oparł na danych zgłoszonych wcześniej przez
pozwanego jako dane planowane.
Wariantowo Sąd Okręgowy rozważył skutki niewejścia w życie załącznika nr
8 do umowy. Stwierdził, że przystąpienie przez strony do wykonania tej umowy
powodowało, iż podstawą rozliczenia powinna być taryfa powoda. Wynagrodzenie
powoda w zakresie stawki systemowej Sąd I instancji przyjął w oparciu o tzw.
wielkości roczne - w myśl § 36 ust. 1 rozporządzenia taryfowego, gdyż pozwany
nie dostarczył danych rzeczywistych o ilości energii zużywanej przez
autoproducenta.
Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw, aby poddać kontroli Trybunału
Konstytucyjnego problem zgodności zawartej w § 2 pkt 21 rozporządzenia
taryfowego definicji autoproducenta oraz zgodności § 36 tego rozporządzenia
(w zakresie regulacji rozliczeń pomiędzy operatorem systemu przesyłowego
i operatorem systemu rozdzielczego) z art. 46 pr. energ. oraz z art. 64 w związku
z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, gdyż problemy te uznał za nie mające znaczenia
w niniejszej sprawie, lecz jedynie w stosunkach pomiędzy pozwanym
a autoproducentem.
Sąd nie podzielił także zarzutu przedawnienia roszczeń powoda na
podstawie art. 538 k.c. w związku z art. 541 k.c. ponieważ ocenił, że roszczenie
powoda nie odpowiada definicji z art. 538 k.c. – nie jest roszczeniem kupującego
o zwrot nadwyżki zapłaconej ponad cenę maksymalną. Powód dochodził bowiem
należności za świadczone usługi przesyłowe, a nie dopłaty różnicy ceny.
Termin przedawnienia jego roszczeń wynosi dwa lata (art. 751 k.c.) od ich
wymagalności i nie upłynął do chwili wytoczenia powództwa.
Pozwany wniósł apelację, w której zarzucił naruszenie przepisów prawa
materialnego - art. 386 k.c. w zw. z art. 66 § 1 k.c.(obydwa w brzmieniu
obowiązującym przed 25 września 2003 r.); art. 735 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 750 k.c.,
z art. 9 ust. 1 pr. energ. i z § 23 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Gospodarki
12
z dnia 25 września 2000 r. w sprawie szczegółowych warunków przyłączenia
podmiotów do sieci elektroenergetycznych, obrotu energią elektryczną,
świadczenia usług przesyłowych, ruchu sieciowego i eksploatacji sieci oraz
standardów jakościowych obsługi odbiorców (Dz. U. nr 85, poz. 957), art. 384 § 2
k.c. w zw. z art. 3841
k.c., art. 72 k.c. (w brzmieniu obowiązującym przed 25
września 2003 r.) w zw. z art. 384 § 2 k.c., art. 45 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 47
ust. 4 pr. energ. w zw. z § 35 ust 1 i 2 i 3 rozporządzenia taryfowego. Podniósł
także zarzuty procesowe: naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 233
§ 1 k.p.c.
Wyrokiem z dnia 19 marca 2009 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
pozwanego, akceptując ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego. Rozważania
prawne uzupełnił jedynie o tyle, że za drogę powstania stosunku umownego między
stronami w okresie od 1 lipca do 31 sierpnia 2001 r. uznał zarówno obowiązujący
wówczas art. 386 k.c., jak i art. 66 oraz art. 69 k.c. w zw. z art. 735 § 1 i 2 k.c. Nie
dopatrzył się zarzucanego naruszenia tych przepisów, ani art. 9 pr. energ. w zw. z §
23 ust. 1 pkt 5 powołanego w apelacji rozporządzenia Ministra Gospodarki z 25
września 2000 r. Wyjaśnił, że taryfa (cena) w tego typu stosunku, nie była
elementem nawiązania umowy w drodze przyjęcia oferty świadczenia usług
przesyłowych poprzez przystąpienie do ich realizacji. Artykuł 9 pr. energ. nie
wymieniał ceny usług przesyłowych jako koniecznego postanowienia, a
rozporządzenie wykonawcze mówiło o zmianie cen i stawek opłat w kontekście
grupy taryfowej i jej zmiany, co Sąd Apelacyjny uznał za oczywiste, skoro sposób
ustalania taryf (cen), wyłączony został z systemu umownego.
Sąd II instancji za prawidłowe uznał także zastosowanie przez Sąd
Okręgowy art. 384 § 2 k.c. w zw. z art. 3841
k.c. i art. 72 k.C. W zw. z art. 384 § 2
k.c. Wskazał, że wynagrodzenie za usługę przesyłową (opłata systemowa,
rozliczeniowa) nie było negocjowane, lecz wyznaczane w procesie zatwierdzania
taryfy. Jeżeli ten tryb zawiódł – nie zastępował go tryb umowny, lecz konieczne było
poszukiwanie surogatu najbardziej optymalnego dla modelu ustawowego.
Tak uczynił Sąd I instancji, wykorzystując zasady wykładni funkcjonalnej
i systemowej przy poszukiwaniu właściwego wynagrodzenia w dotychczasowej lub
w nowej taryfie. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zastosowanie art. 384 § 2 k.c. i art.
13
3841
k.c. mieści się w ustawowej konstrukcji kształtowanie wynagrodzenia
taryfowego ograniczającego jego umowną korektę.
Bezzasadność zarzutu naruszenia art. 45 ust. 1 w zw. z art. 47 ust. 4 pr.
energ. oraz § 35 ust. 1, 2 i 3 rozporządzenia taryfowego Sąd odwoławczy uzasadnił
tymi samymi argumentami, co Sąd Okręgowy, to znaczy dopuszczeniem
w rozporządzeniu rozliczeń wstępnych lub wielkości zastępczych oraz powiązaniem
korekty tych wielkości w taryfie z obciążającym odbiorcę usług przesyłowych
obowiązkiem dostarczania danych rzeczywistych do 20-go dnia następnego
miesiąca po miesiącu rozliczeniowym. Konsekwencją niewykonania tego
obowiązku był brak korekty danych. Jednocześnie, zdaniem Sądu odwoławczego,
przedstawiona konstrukcja uprawniała do wprowadzenia zapisów jak w załączniku
nr 8 ust. 15 do umowy stron z 9 sierpnia 2001 r., uwzględniających prognozowane
dane od odbiorców w okresie obowiązywania taryfy. Sąd Apelacyjny podkreślił,
że treść załącznika nr 8 do umowy była powtórzeniem postanowień taryfy powoda,
a podnoszona przez pozwanego niezgodność wersji przekazanej przed
podpisaniem wynikała jedynie z różnego okresu obowiązywania taryfy
i obowiązywania umowy między stronami, przy czym potem została skorygowana
przez powoda. Zgodził się także z Sądem Okręgowym, że niepodpisanie tego
załącznika nie pozbawiało skuteczności zawarcia umowy.
Sąd Apelacyjny ocenił, że oddalenie wniosków dowodowych pozwanego nie
naruszyło art. 47914
k.p.c., a w rezultacie nie doszło do naruszenia art. 227, art. 232
ani art. 233 § 1 k.p.c.
Zarzuty pozwanego, zgłoszone w toku postępowania apelacyjnego, w piśmie
procesowym z 27 lutego 2009 r., dotyczyły – zdaniem Sądu Apelacyjnego - ustaleń
faktycznych i miały w tle naruszenie przepisów procesowych, co skłoniło ten Sąd do
ich pominięcia z powołaniem się na wykładnię art. 378 k.p.c. zawartą w uchwale
Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).
Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w całości skargą kasacyjną
opartą na obydwu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
Podstawę naruszenia prawa materialnego wypełnił zarzutami:
14
- niewłaściwego zastosowania art. 32 i 64 Konstytucji RP oraz art. 45 ust. 1 pkt
1) i 2) w zw. z art. 46 pr. energ., a także niezastosowania art. 8 oraz art. 178
ust. 1 Konstytucji RP, wyrażającego się zastosowaniem § 36 ust. 1
rozporządzenia taryfowego pomimo jego niezgodności z art. 32 i art. 64
Konstytucji RP oraz art. 45 ust. 1 pkt 1) i 2) w zw. z art. 46 pr. energ.;
- błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania § 35 ust. 2 i 3 oraz § 36 ust. 1
i ust. 2 rozporządzenia taryfowego oraz art. 65 § 1 i § 2 k.c. i art. 56 k.c.
polegających na
błędnym stwierdzeniu, iż przepis § 35 ust. 3 rozporządzenia taryfowego,
postanowienia taryfy przesyłowej powoda i postanowienia umowy stron
z dnia 9 sierpnia 2001 r. stwarzają możliwość ustalenia wynagrodzenia
z tytułu opłaty przesyłowej w części liczonej według stawki systemowej
w wysokości opartej o dane zastępcze;
błędnym stwierdzeniu, że zarówno § 35 ust. 3 rozporządzenia taryfowego,
jak i pkt D.8 taryfy powoda zawierają samodzielną podstawę do obliczenia
danych zastępczych;
błędnej wykładni pojęć „dane rozliczeniowe" oraz „wielkości zastępcze"
zawartych w treści § 35 ust. 3 rozporządzenia taryfowego i bezzasadnym
utożsamieniu tych pojęć z wielkościami przyjętymi do kalkulacji taryfy dla
pozwanego lub danymi zgłoszonymi jako planowane;
- błędnej wykładni art. 735 § 2 k.c. w zw. z art. 750 k.c. w zw. z § 35 ust. 3
i § 36 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia taryfowego oraz art. 3 pkt 17 pr. energ.,
polegającej na przyjęciu, że wynagrodzenie odpowiadające wykonanym
usługom przesyłu w wypadku nieobowiązywania taryfy operatora
systemu przesyłowego może zostać ustalone w oparciu o stawkę
przewidzianą w innej taryfie niż taryfa tego operatora, w oparciu
o nierzeczywistą ilość energii i z pominięciem danych rzeczywistych; a także
błędnym ich zastosowaniu poprzez przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie
wynagrodzenie powoda z tytułu opłaty systemowej mogło być obliczone
w oparciu o powyższe kryteria;
- błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 45 w zw. z art. 47 pr.
energ. jak również art. 3531
k.c., polegających na przyjęciu, że kwestia
15
„skalkulowania i ustalenia ceny" w umowie o świadczenie usług przesyłowych
jest uregulowana przez art. 45 w zw. z art. 47 pr. energ., z wyłączeniem
autonomii decyzyjnej stron;
- błędnej wykładni i zastosowania art. 45 ust. 1, art. 4 ust. 2 oraz art. 1 ust. 2 pr.
energ. poprzez przyjęcie, że taryfy w powiązaniu z rzekomo
wynikającym z art. 4 ust. 2 pr. energ. obowiązkiem powoda równoprawnego
traktowania wszystkich odbiorców usług przesyłowych, wyklucza możliwość
negocjowania umowy o świadczenie usług przesyłowych;
- błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 56 k.c., 60 k.c., 65 § 1 i 2
k.c. oraz 72 k.c. polegających na przyjęciu, że:
podpisanie przez strony umowy głównej spowodowało związanie stron
treścią załącznika do tej umowy;
dla skutecznej ex tunc zmiany treści załącznika do umowy po jej
zawarciu wystarczające jest skorygowanie jego treści przez jedną ze
stron umowy i podanie tej zmiany do wiadomości drugiej strony;
specyfika regulacji prawnej w zakresie prawa energetycznego wyłącza
konieczność zbadania treści stosunku prawnego w oparciu o zasady
wykładni oświadczeń woli właściwe prawu cywilnemu;
- błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 384 § 1 i § 2 k.c.
polegających na przyjęciu, iż załącznik nr 8 do umowy, szczególnie
w zakresie, w jakim precyzuje nieuzgodnione wielkości zastępcze, może
stanowić wzorzec umowny;
- błędną wykładnię art. 6 k.c. oraz 232 k.p.c. w zw. z art. 45a ust. 1 pr. energ.
oraz § 35 ust. 2 i § 36 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia taryfowego
co do rozkładu ciężaru dowodu w niniejszym procesie i niewłaściwe
zastosowanie reguł ciężaru dowodu poprzez przerzucenie tego ciężaru na
pozwanego, który winien wykazywać, że roszczenie powoda nie odpowiada
wysokości wynagrodzenia należnego;
16
Podstawa naruszenia przepisów postępowania, które - zdaniem pozwanego –
miało istotny wpływ na wynik sprawy, została skonkretyzowana w zarzutach
uchybienia:
- art. 378 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie argumentacji pozwanego, stanowiącej
uzupełnienie podstaw apelacji,
- art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w ten sposób, iż uzasadnienie
orzeczenia wykazuje braki uniemożliwiające kontrolę kasacyjną toku
rozumowania Sądu.
We wnioskach pozwany domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku
w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi II instancji
z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem
Najwyższym; ewentualnie - uchylenie tego wyroku w całości i orzeczenie co do
istoty sprawy poprzez wydanie wyroku zmieniającego wyrok Sądu I instancji
i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu za obie
instancje i za postępowanie kasacyjne.
Pozwany złożył także wniosek o orzeczenie o zwrocie spełnionego
świadczenia.
Powód wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie na jego rzecz
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego od pozwanego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Rozpatrywanie skargi kasacyjnej zacząć należy od podniesionych w niej
zarzutów natury procesowej, stosując kolejność odmienną od przyjętej przez
skarżącego z uwagi na przedmiot podnoszonych uchybień.
a) Skarżący wskazuje na naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1
k.p.c. W jego ocenie uzasadnienie wyroku nie wypełnia ustawowej roli, ponieważ
nie przedstawia rozumowania, które doprowadziło Sąd Apelacyjny do wniosków
sprzecznych z argumentacją pozwanego zawartą w apelacji. Zarzut ten nie jest
słuszny. Wprawdzie uzasadnienie w części przedstawiającej stanowisko Sądu
odwoławczego jest ujęte lapidarnie, jednak umożliwia odtworzenie drogi, która
doprowadziła do wydania zaskarżonego orzeczenia. Kwestia, czy rozumowanie to
17
jest poprawne i przekonujące nie należy już do ocen związanych z konstrukcją
uzasadnienia.
Schemat uzasadnienia nie jest sformalizowany, dlatego możliwe są różne formuły.
To więc, że Sąd Apelacyjny nadał części relacjonującej jego stanowisko
specyficzną, podwojoną budowę, chociaż może utrudniać prześledzenie
argumentacji, nie stanowi samo w sobie usterki dyskwalifikującej, o ile mieści
w sobie konieczne elementy – to znaczy zawiera przynajmniej ustosunkowanie się
do zarzutów apelacyjnych (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2008 r.,
IV CSK 331/08, Lex nr 487529). Uzasadnienie skarżonego wyroku takie treści
zawiera. Sąd wyjaśnił, dlaczego uznał za prawidłowe wielkości zastępcze
zastosowane przez powoda w rozliczeniu. Stało się tak dlatego, że traktował
precyzujący te wielkości załącznik nr 8 do umowy z 9 sierpnia 2001 r., w brzmieniu
przedłożonym pozwanemu w dniu zawierania umowy, za część umowy wiążącej
strony, a próby wprowadzenia zmian do tego załącznika podejmowane przez
pozwanego – za bezskuteczne. Zasadność stosowania przyjętych wielkości
upatrywał natomiast w fakcie przedstawienia tych wielkości jako planowanych na
ten okres i przedstawionych w toku procedury ustalania taryf. Wyjaśnił także
przyczyny potraktowania umowy z 9 sierpnia 2001 r. z załącznikami jako zawartej
na podstawie wzorca, przychylając się w tym zakresie do argumentacji Sądu
I instancji oraz podkreślając ograniczenia swobody umownej stron. Rozliczenie
wstępne uznał za akceptowany w powszechnie obowiązujących przepisach sposób
określenia należnego powodowi wynagrodzenia, które wówczas tylko ulegało
korekcie, kiedy pozwany we właściwym czasie wypełnił obowiązek dostarczenia
rzeczywistych danych. Uchybienie temu obowiązkowi Sąd Apelacyjny poczytał za
przyczynę uzasadniającą utrzymanie mocy wiążącej rozliczenia na podstawie
danych zastępczych. Wprawdzie rzeczywiście nie wypowiedział się na temat
ciężaru dowodu, jednak wyjaśnił przyczyny niezajęcia stanowiska w tej sprawie,
jak też brak ustosunkowania się do innych zarzutów przedstawionych w piśmie
z 27 lutego 2009 r., stanowiącym uzupełnienie apelacji – uznał je bowiem za
zarzuty procesowe i stwierdził, że pozwany nie mógł ich skutecznie podnieść po
upływie terminu do złożenia apelacji. Motywy rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd
18
Apelacyjny zostały zatem wystarczająco zrozumiale wyłożone i nie usprawiedliwiają
zarzutu naruszenia art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
b) Trafnie natomiast pozwany zarzucił naruszenie art. 378 § 1 k.p.c.
polegające na nierozważeniu zarzutów podniesionych w piśmie uzupełniającym
apelację. Sąd Apelacyjny powołał się na wykładnie tego przepisu, dokonaną przez
Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 r. (III CZP 49/07, OSNC
2008/6/55), jednak przeoczył - na co słusznie zwraca uwagę skarżący –
że konsekwencją przyjętego w tym orzeczeniu stanowiska o związaniu sądu drugiej
instancji zarzutami dotyczącymi prawa procesowego nie jest bynajmniej
ograniczenie możliwości postawienia takich zarzutów jedynie w apelacji bądź
w terminie do jej wniesienia. W uzasadnieniu uchwały sprecyzowano, że sąd
drugiej instancji nie może wziąć z urzędu pod rozwagę uchybień prawu
procesowemu, popełnionych przez sąd pierwszej instancji, choćby miały wpływ na
wynik sprawy o ile zarzuty w tej materii nie zostaną podniesione w apelacji lub
w toku postępowania apelacyjnego. Analogiczny pogląd był już formułowany
wcześniej, m. in. w powołanym przez pozwanego wyroku Sądu Najwyższego z dnia
18 czerwca 2004 r. (II CK 358/03, Lex nr 176094), w którym jako argument
posłużyło zestawienie treści art. 378 § 1 k.p.c. z uregulowaniem zawartym w art.
5059
§ 2 k.p.c. Stanowisko takie zgodne jest z leżącą u podstaw regulacji
kodeksowej koncepcją apelacji pełnej, włączającej postępowanie apelacyjne w tok
postępowania rozpoznawczego, a nie tylko kontrolnego. Nawet zatem, jeśli zarzuty
podniesione przez skarżącego już po upływie terminu do wniesienia apelacji
dotyczyłyby wyłącznie kwestii procesowych, Sąd II instancji miał obowiązek się do
nich ustosunkować. Lektura pisma pozwanego z 27 lutego 2009 r. potwierdza
jednak trafność poglądu, że podniesione w nim zostały także kwestie
materialnoprawne związane z zastosowaniem art. 6 k.c., art 45a ust. 1 pr. energ.
oraz § 35 i § 36 rozporządzenia taryfowego, do których Sąd II instancji także się nie
odniósł, tymczasem miały one istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu. Nie tyle
ze względu na samo naruszenie modelu apelacji pełnej, które nie we wszystkich
wypadkach musi prowadzić do skutków istotnych dla wyniku sprawy, ile z uwagi na
przedmiot pominiętych zagadnień, zwłaszcza problem ciężaru dowodu
19
i dopuszczalności dochodzenia przez powoda roszczeń w oparciu o rozliczenie
oparte na danych zastępczych.
2. W ramach podstawy naruszenia prawa materialnego pozwany zgłosił
szereg zarzutów, które zmierzają do zakwestionowania trafności przyjętych przez
Sąd Apelacyjny (i Sąd I instancji) podstaw rozstrzygnięcia z na kilku płaszczyznach.
a) Najdalej idący jest zarzut wadliwego zastosowania § 36 ust. 1
rozporządzenia taryfowego, jako niezgodnego z zasadą równości przewidzianą
w art. 32 i art. 64 Konstytucji RP i jego niezgodności z art. 45 ust. 1 pkt 1 i 2 w zw.
z art. 46 pr. energ. Pozwany akcentuje stanowisko Trybunału Konstytucyjnego,
któremu problem ten został przedstawiony przez Sąd Okręgowy. Zgodnie
z poglądem Trybunału, § 36 ust. 1 rozporządzenia, w zakresie, w jakim określa
sposób wyliczenia opłaty systemowej dla autoproducentów, może powodować dla
nich skutki znacząco niekorzystne i podważające zasadę równego traktowania
uczestników rynku energetycznego. Nie jest to jednak przepis bezwzględnie
obowiązujący, ponieważ kolejny paragraf rozporządzenia taryfowego (§ 37)
dozwala operatorowi systemu rozdzielczego odmienne uregulowanie rozliczeń
opłaty za świadczone usługi przesyłowe na połączeniach sieci w umowie zawartej
z autoproducentem, operatorem małego systemu wydzielonego albo innym
operatorem. Pozwany podnosi, że przepis ten umożliwiał jedynie określenie
odmiennych zasad rozliczeń pomiędzy nim a autoproducentem, a tym samym
odstąpienie od reguły zawartej w § 36 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia taryfowego.
Zgodnie natomiast z wykładnią Urzędu Regulacji Energetyki – nie miał
zastosowania do rozliczeń pomiędzy pozwanym a powodem, dla których wiążący
pozostawał § 36 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia taryfowego, przenoszący na poziom
tych rozliczeń regułę z pkt 2. Tym samym, według pozwanego – w relacjach
pomiędzy stronami § 36 ust. 1 rozporządzenia taryfowego pozostawał przepisem
bezwzględnie obowiązującym, a jego zastosowanie prowadziło do pogwałcenia
konstytucyjnej zasady równości. Byłoby też niezgodne z przewidzianą w art. 45 ust.
1 pkt 1 i 2 w zw. z art. 46 pr. energ. zasadą kształtowania taryf według
uzasadnionych kosztów i ochroną odbiorców przed nieuzasadnionym poziomem
cen. Dlatego, według skarżącego, Sąd Apelacyjny nie mógł stosować tego przepisu
jako podstawy uzasadniającej roszczenia powoda.
20
Odnosząc się do tego zarzutu, stwierdzić należy przede wszystkim, że stosowanie
przepisów Konstytucji w sposób bezpośredni, jak to zostało już wyjaśnione
w orzecznictwie (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 września 2003 r.,
K 20/02, OTK-A 2003/7/76, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2003 r., V CK
344/02, OSNC 2004/7-8/119, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia
2009 r., I CSK 482/08,OSNC-ZD 2009/4/95), ograniczać się może jedynie do tych
jej postanowień, których stopień szczegółowości na to pozwala. Do takich norm nie
należą ani art. 32 ani też art. 64 Konstytucji RP, mające charakter ogólny.
Za przeważający w orzecznictwie (por. np. powołany wyżej wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 8 stycznia 2009 r., I CSK 482/08, czy wyrok tego Sądu z dnia 3
grudnia 2008 r., V CSK 310/08, Lex nr 484695 i cytowane w nim orzecznictwo)
można także uznać pogląd, że ocena niekonstytucyjności ustaw stanowi wyłączną
kompetencję Trybunału Konstytucyjnego (art. 188 Konstytucji RP). Sąd może
natomiast kontrolować zgodność aktu niższego rzędu z delegacją ustawową
(tak Sąd Najwyższy w przywołanym już wyroku z 3 grudnia 2008 r., V CSK 310/08).
Pominięcie określonych przepisów wykonawczych jako niezgodnych z ustawą
możliwe jest jednak dopiero wówczas, kiedy ich treść wyklucza dokonanie wykładni
uwzględniającej normy ustawowe. Wykładnia sądowa powinna być przy tym
„prokonstytucyjna”, a więc prowadzona z poszanowaniem wskazań płynących
z regulacji zawartych w Konstytucji RP.
Wbrew twierdzeniom skarżącego § 36 ust. 1, rozpatrywany w powiązaniu z § 37
rozporządzenia taryfowego nie uzasadnia wykładania go jako normy bezwzględnie
obowiązującej w stosunkach pomiędzy operatorem sieci przesyłowej a spółką
dystrybucyjną. Argumenty, którymi posłużył się Trybunał Konstytucyjny,
uzasadniając umorzenie postępowania w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy poddał
jego ocenie konstytucyjność § 36 rozporządzenia, zachowują aktualności także
w tej relacji. Po myśli § 37 rozporządzenia taryfowego, operator systemu
rozdzielczego może ustalić inny niż określony w § 36 sposób rozliczeń opłaty za
świadczone usługi przesyłowe na połączeniach sieci w odrębnej umowie zawartej
z autoproducentem, operatorem małego systemu wydzielonego albo innym
operatorem. Zgodnie zaś z definicją zawartą w § 2 pkt 2 rozporządzenia taryfowego
pojęciem operatora objęty jest zarówno operator systemu przesyłowego, jak
21
i operator systemu rozdzielczego. Wprawdzie określenie przedmiotu uzgodnień
umownych - „opłaty za świadczone usługi przesyłowe na połączeniach sieci” może
sugerować, że chodzi o rozliczenia z podmiotami, dla których operator systemu
rozdzielczego realizuje swoje obowiązki przesyłania i dystrybucji energii za pomocą
sieci rozdzielczej, na co dodatkowo wskazywałoby zastrzeżenie warunku równego
traktowania podmiotów korzystających z tych sieci. Jednak ujęcie przedmiotu
regulacji umownej w § 37 rozporządzenia nie wyklucza odmiennego jego
rozumienia, takiego, w którym uzgodnienie umowne może nastąpić zarówno
z podmiotem przyłączonym do sieci rozdzielczej dystrybutora, jak i z operatorem
systemu przesyłowego, tyle że jego przedmiotem muszą być opłaty spełniające
kryteria z § 37 rozporządzenia. Tylko takie rozumienie omawianego przepisu
pozwala na wywiedzenie z niego spójnej konstrukcji systemu opłat, realizującej
postulaty określone w art. 45 ust. 1 i ust. 4 pr. energ. Pozostawienie w tym zakresie
swobody umownej stronom wyłącza możliwość traktowania § 36 rozporządzenia
jako normy uchybiającej założeniom ustawy – Prawo energetyczne. Umożliwia
bowiem wskazanym w tym przepisie kontrahentom decyzję, czy zastosują reguły
z § 36 rozporządzenia czy poszukają indywidualnego sposobu rozliczeń,
dostosowanego do specyficznej roli niektórych uczestników rynku energetycznego,
w tym do prawdopodobnego zakresu korzystania przez autoproducenta z sieci
w każdym przewidywalnym wariancie. Nie jest zatem trafna argumentacja
pozwanego mająca na celu wyeliminowanie § 36 ust. 1 rozporządzenia taryfowego
spośród przepisów znajdujących zastosowanie w niniejszej sprawie, skoro poza
sporem pozostaje, że strony nie podjęły próby wykorzystania § 37 rozporządzenia
i nie zawarły umowy określającej sposób rozliczenia za usługi przesyłowe związane
z przyłączeniem do sieci Koncernu O. S.A. w sposób odmienny od wskazanego
w § 36 rozporządzenia.
b) Kolejny zarzut dotyczy naruszenia § 35 ust. 2 i 3, art. 36 ust. 1 i ust. 2
rozporządzenia taryfowego oraz art. 65 § 1 i § 2 k.c. i art. 56 k.c. Skarżący stoi
bowiem na stanowisku, że powołane przepisy rozporządzenia taryfowego, taryfa
powoda ani umowa z 9 sierpnia 2001 r. nie uprawniają do ustalenia wynagrodzenia
z tytułu opłaty systemowej w wysokości opartej o dane zastępcze; nie wskazują
także podstaw do obliczenia danych zastępczych, ani nie usprawiedliwiają
22
utożsamiania zawartych w § 35 ust. 3 rozporządzenia taryfowego pojęć „dane
rozliczeniowe” i „wielkości zastępcze” z danymi przyjętymi do kalkulacji taryfy
pozwanego.
Rozważyć zatem należy najpierw, czy ukształtowany w § 35 system rozliczeń
uprawnia operatora systemu przesyłowego do dochodzenia od spółki
dystrybucyjnej opłaty przesyłowej określonej według danych zastępczych.
Ustępy 1 i 2 tego przepisu określają podstawę rozliczeń, którą stanowią dane
rozliczeniowe dotyczące okresu rozliczeniowego ustalonego w taryfie, określone na
podstawie wskazań liczników, układów pomiarowo-rozliczeniowych, a także
rejestrowane dane niemierzalne oraz algorytmy ich przetwarzania na dane
rozliczeniowe. Zgodzić się zatem należy ze skarżącym, że zasadą jest określanie
wysokości opłat według danych rzeczywistych. Paragraf 35 ust. 3 rozporządzenia
dopuszcza jednak stosowanie w rozliczeniach wstępnych danych rozliczeniowych
lub wielkości zastępczych obliczonych w sposób określony w taryfie. W przepisie
tym ujęte zostały dwie kwestie – dopuszczalność dokonywania między
przedsiębiorstwami energetycznymi rozliczeń wstępnych oraz sposób określenia
wielkości (wstępnych danych rozliczeniowych lub wielkości zastępczych), według
których owo rozliczenie będzie przebiegać. Rozliczenie wstępne stanowi rodzaj
zaliczkowego, ryczałtowego określenia należności, uzasadnionego potrzebą
zagwarantowania płynności rozliczeń. Stanowi odstępstwo od zasady posługiwania
się danymi rzeczywistymi, wynikające z konieczności uwzględnienia czasu
potrzebnego na sprawdzenie wskazań urządzeń pomiarowych i zgromadzenie
danych. Skonkretyzowanie reguł takiego rozliczenia pozostawione zostało
postanowieniom taryfowym. W stosunkach między stronami zawierał je pkt D.8
w zw. z pkt D.7 i D.5 taryfy powoda. Stworzony w ten sposób mechanizm
dwuetapowych rozliczeń przyjmuje najpierw rozliczenie ryczałtowe (wstępne),
później korygowane w rozliczeniu końcowym. Nie są to dwa różne sposoby
ustalania należności, lecz jeden sposób (według wskazań rzeczywistych)
poprzedzony etapem wpłaty zaliczkowej. Koniecznym warunkiem funkcjonowania
tego systemu było jednak określenie podstawy rozliczenia wstępnego – w tym
zakresie taryfa pozostawia decyzję stronom umowy. Jeżeli przedsiębiorstwa
energetyczne sprecyzują w umowie, co uznają za wstępne dane rozliczeniowe lub
23
wielkości zastępcze, obowiązek świadczenia i skojarzone z nim roszczenie dotyczyć
będzie zarówno zapłaty należności wstępnej, jak i reszty należności na podstawie
rozliczenia ostatecznego. Dochodzenie opłaty zaliczkowej, opartej na
zryczałtowanych regułach, byłoby dla wierzyciela prostsze i uniezależnione od
potrzeby badania urządzeń rejestrujących. Nie oznacza to jednak zerwania związku
z reguła rozliczeń określanych według danych rzeczywistych. Dłużnik może bowiem
podnieść zarzut, że skorygowana, ostateczna wielkość wynagrodzenia jest niższa od
żądanej w ramach rozliczeń wstępnych.
Skarżący ma również rację, że wskazane przez Sąd Apelacyjny § 35 ust. 3
rozporządzenia taryfowego oraz pkt D.8 taryfy powoda nie dają podstaw do
utożsamienia danych planowanych, służących do kalkulacji taryfy (§ 11
rozporządzenia taryfowego) z wstępnymi danymi rozliczeniowymi lub wielkościami
zastępczymi, o których mowa w § 35 ust. 3 tego rozporządzenia. Odrębność
tę podkreśla nie tylko odmienne nazewnictwo, ale także konstrukcja rozliczeń
zaliczkowych, która – poprzez odwołanie do taryfy i zawarte w taryfie odesłanie na
drogę umowną - pozostawia sposób ukształtowania wielkości rozliczeniowych
właściwych dla tego etapu rozliczeń uznaniu stron. Gdyby zamiarem ustawodawcy,
zrealizowanym we wzorcu, jakim jest taryfa, było przeniesienie do rozliczeń wielkości
planowanych, nie było przeszkód, aby posłużyć się taką konstrukcją. Wystarczy
porównać treść § 35 ust. 3 rozporządzenia taryfowego z § 38 ust. 3 tego
rozporządzenia, regulującego rozliczenie zaliczkowe z odbiorcami energii,
dokonywane na podstawie prognozowanego zużycia energii, by dostrzec różnicę
w zastosowanym sposobie określenia przedmiotu rozliczeń wstępnych.
c) Kolejny zarzut dotyczy naruszenia art. 735 § 2 k.c. w zw. z art. 750 k.c. w
zw. z § 35 ust 3 i § 36 ust. 1 i 2 rozporządzenia taryfowego oraz § 3 pkt. 17 pr. energ.
Wiąże się z częścią uwzględnionego roszczenia powoda za okres 5-20 lipca 2001 r.
Zdaniem skarżącego, naruszenie powyższych przepisów wynikało
z nieuzasadnionego przyjęcia za podstawę rozliczeń taryfy obowiązującej w tym
okresie dla pozwanego, a nie dla powoda oraz niewskazanie przyczyn akceptacji
ilości energii przyjętej za podstawę rozliczeń przez powoda.
24
Niekwestionowany przez skarżącego fakt zawarcia przez strony w powyższym
okresie umowy o świadczenie usług przesyłowych oraz brak taryfy określającej
opłaty należne powodowi z tego tytułu wymagały poszukiwania drogi rozliczenia
usług poprzez ustalenie wynagrodzenia odpowiadającego wykonanej pracy.
Sąd Apelacyjny posłużył się w tym celu obowiązująca już w tym czasie taryfą
pozwanego, wskazując, że ujęte w niej były koszty przeniesione powoda, tym samym
był to najwłaściwszy sposób określenia wynagrodzenia należnego powodowi,
najbliższy regułom określonym w art. 45 pr. energ. Oczywiste jest, że taryfa,
zatwierdzona dla pozwanego, nie była obowiązującym wzorcem w stosunkach
pomiędzy powodem a pozwanym, co wynika z definicji taryfy ujętej w art. 3 pkt. 17
pr. energ. Była jednak najbardziej aktualnym w danym okresie źródłem
pozwalającym oszacować wartość pracy wykonanej przez powoda i to źródłem
powstałym w przepisanym trybie kontrolnym, co uzasadniało zwiększone zaufanie do
zawartych w nim danych. Wskazywana przez pozwanego alternatywna możliwość
rozliczenia (według poprzednio obowiązującej umowy i poprzedniej taryfy powoda)
nie spełnia wymagania aktualności, a argumenty o niewystąpieniu nagłego wzrostu
wartości pracy powoda po 5 lipca 2001 r. są całkowicie oderwane od trybu określania
opłat taryfowych, z natury rzeczy stanowiących wartości uśrednione dla dłuższego
okresu czasu. Taki system kalkulacji z reguły powoduje „przeskok” opłat w
momentach granicznych. Pozwany abstrahuje też od patologicznej sytuacji wynikłej
z opóźnionego i niejednoczesnego wejścia w życie nowych taryf dla przedsiębiorstw
energetycznych po 30 czerwca 2001 r., które wymusza poszukiwanie rozwiązań
zbliżonych jedynie do ustawowego wzorca, lecz z nim nietożsamych.
Pozwany ma natomiast rację w drugiej z podniesionych kwestii. Sądy obydwu
instancji nie wyjaśniły, w jaki sposób określiły wielkość energii, która stała się
podstawą rozliczenia w tym okresie, mimo że ilość ta była kwestionowana przez
pozwanego już w odpowiedzi na pozew. Tymczasem ustalenie wynagrodzenia
w oparciu o przepis art. 735 § 2 k.c. wymaga odwołania się do danych rzeczywistych,
skoro ma być wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy.
d) Z problemem określenia wynagrodzenia powoda za okres od 5 do 21
lipca 2001 r. wiąże się także zarzut błędnej wykładni art. 45 ust. 1, art. 4 ust. 2 oraz
art. 1 ust. 2 pr. energ., a w konsekwencji ich wadliwego zastosowanie
25
w rozpatrywanej sprawie. Sąd Apelacyjny jako jeden z argumentów przemawiających
za prawidłowością zastosowania w rozliczeniach za powyższy okres wartości
z obowiązującej już wtedy taryfy pozwanego, powołał konieczność równego
traktowania podmiotów uczestniczących w obrocie energią elektryczną, wynikającą
jego zdaniem z art. 4 ust. 2 oraz 1 ust. 2 pr. energ. i odwołał się do faktu
zastosowania tego sposobu rozliczeń w stosunkach ze wszystkimi spółkami
dystrybucyjnymi. Powód ma rację, że w okresie, którego dotyczy spór nie
obowiązywał jeszcze art. 4 ust. 2 pr. energ. w brzmieniu nadanym mu ustawą
nowelizującą z dnia 24 lipca 2002 r. (Dz.U. Nr 135 poz. 1144), w którego treści
sformułowana została zasada zapewnienia wszystkim podmiotom, na zasadzie
równoprawnego traktowania, świadczenia usług przesyłowych. W rozpatrywanym
terminie przepis ten zawierał zapis o nakazujący przedsiębiorstwom energetycznym
zajmującym się przesyłaniem i dystrybucją paliw lub energii zapewnianie wszystkim
podmiotom świadczenia usług polegających na przesyłaniu paliw lub energii
wydobywanych lub wytwarzanych w kraju, z uwzględnieniem warunków
technicznych i ekonomicznych, na warunkach uzgodnionych przez strony w drodze
umowy. Nie wynikał zatem z niego obowiązek zagwarantowania tym podmiotom
jednakowych warunków umownych. Nie oznacza to jednak, że taki obowiązek nie
spoczywał na zakładzie energetycznym. Wywieść go bowiem można z art. 45 ust. 1
pkt. 2 i ust. 4 pr. energ. a także z przepisów rozporządzenia wykonawczego
(§ 38 rozporządzenia taryfowego). Chociaż więc zasada równego traktowania nie
była ujęta w normach wskazanych przez Sąd Apelacyjny, w istocie obowiązywała
przedsiębiorstwa energetyczne. Mimo zatem błędnego wskazania podstawy prawnej,
wniosek Sądu Apelacyjnego był w tym zakresie prawidłowy. Zauważyć trzeba przy
tym, że także pozwany w skardze kasacyjnej wskazywał na konieczność
jednakowego traktowania kontrahentów, upatrując jej źródła w normach
konstytucyjnych (art. 32 i art. 64 Konstytucji RP), a także w art. 45 ust. 1 pkt 1 i 2
w zw. z art. 46 pr. energ. i powołując jako przyczynę uzasadniającą
zakwestionowanie § 36 ust. 2 rozporządzenia taryfowego).
e) Nie sposób natomiast odeprzeć kolejnego zarzutu – naruszenia art. 45
w zw. z art. 47 pr. energ. przez ich błędną wykładnię. Sąd Apelacyjny przyjął,
że przepisy te w połączeniu z regulacją zawartą w § 35 ust. 3 rozporządzenia
26
taryfowego oraz postanowieniami punktów D.8 w zw. z punktem D.7 taryfy
powoda ograniczają swobodę kształtowania umowy o świadczenie usług
przesyłowych nie tylko w zakresie samej zasady dopuszczalności rozliczeń
wstępnych, ale także w kwestii wielkości energii stanowiącej wstępne wielkości
rozliczeniowe lub wielkości zastępcze. Wielkości te, jego zdaniem, odpowiadają
danym planowanym podawanym na etapie kalkulowania taryfy. Tymczasem ten
właśnie czynnik rozliczeń wstępnych został w powołanych przepisach i taryfie
pozostawiony do określenia w drodze umownej, będącej, zgodnie
z unormowaniem zawartym w art. 4 ust. 2 pr. energ., podstawową formą
kształtowania stosunków między stronami w ramach realizacji przez
przedsiębiorstwa energetyczne ich zadań w zakresie przesyłania i dystrybucji
energii. Ograniczenia swobody umów wynikać muszą z konkretnych regulacji
prawa energetycznego i przepisów wykonawczych i nie mogą być wykładane
w sposób rozszerzający.
f) Trafny jest również zarzut naruszenia art. 56 k.c., art. 60 k.c., 65 § 1
i 2 k.c. oraz art. 72 k.c. w brzmieniu obowiązującym w chwili zawierania przez
strony umowy z 9 sierpnia 2001 r. Sąd Apelacyjny przyjął, że ustalona przez Sąd
Okręgowy okoliczność, iż w momencie zawierania umowy nie doszło do
podpisania załącznika nr 8 (precyzującego m.in. wielkości zastępcze energii
produkowanej przez autoproducenta, stosowane w rozliczeniach wstępnych),
z tego powodu, że między stronami nie było zgody co do ich rozmiaru - nie ma
wpływu na ocenę, że załącznik ten stał się elementem obowiązującego strony
stosunku zobowiązaniowego. Obowiązywanie załącznika miało być rezultatem
przyjęcia go z chwilą podpisania umowy, której był integralną częścią oraz
prawną bezskutecznością prób wprowadzenia do niego innej treści, sprzecznej
z taryfą i wielkościami przyjmowanymi na etapie jej tworzenia. Pogląd powyższy
jest wynikiem błędnego zastosowania wskazanych przez skarżącego przepisów
i nieprawidłowej wykładni art. 72 k.c. (w aktualnym wówczas brzmieniu).
Zamanifestowanie przez pozwanego sprzeciwu przeciwko włączeniu do umowy
załącznika nr 8 o treści przedstawionej przez powoda nie pozwala na
potraktowanie zawartych w załączniku postanowień umownych w zakresie
wielkości zastępczych jako objętych zgodną wolą stron w rozumieniu art. 60 k.c.
27
i art. 65 § 2 k.c. Nie wyklucza natomiast przyjęcia, że umowa została zawarta,
lecz jej treść nie obejmowała uzgodnienia odnoszącego się do wielkości
zastępczych. Artykuł 72 k.c. określał moment zawarcia umowy w drodze
negocjacji i przewidywał, że umowa w takim wypadku zostaje zawarta, gdy
strony dojdą do porozumienia co do wszystkich jej postanowień, które były
przedmiotem rokowań. Unormowanie to należy jednak wykładać uwzględniając
wolę stron i odróżniając sytuacje, kiedy strony – nie mogąc osiągnąć
porozumienia co do postanowienia dodatkowego – postanawiają mimo to,
że umowa będzie między nimi obowiązywać. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy
w przytoczonym w skardze kasacyjnej orzeczeniu z dnia 23 lutego 2006 r.
(II CSK 126/05, Lex nr 179973), „od rokowań należy odróżnić sytuację, w której
strony osiągnęły porozumienie obejmujące co najmniej elementy przedmiotowo
istotne (essentialia negotii) i zamierzają jeszcze prowadzić pertraktacje co do
dalszych szczegółów mającego powstać stosunku prawnego, ale w sposób
wyraźny lub dorozumiany traktują osiągnięte już porozumienie jako zawartą
umowę. Dalsze pertraktacje nie stanowią wówczas rokowań, a w tym zakresie,
w jakim strony nie dojdą do porozumienia, treść stosunku prawnego będzie
określana na podstawie art. 56 k.c.”. Tej możliwości Sąd Apelacyjny nie wziął
pod uwagę, co rzutowało na stanowisko w zakresie związania stron treścią
załącznika.
g) Za przekonujący uznać należy także zarzut naruszenia art. 384 § 1 i 2
k.c. w brzmieniu obowiązującym w czasie, gdy zawierana była umowa stron,
poprzez uznanie załącznika nr 8 do umowy za wzorzec umowny. Pozwany ma
rację, że takiej kwalifikacji sprzeciwia się przedmiot, który regulowany był
w spornym załączniku. Jego postanowienia, przynajmniej w części określającej
wielkości mające służyć rozliczeniom wstępnym, stanowiły zagadnienia
o charakterze jednostkowym, dostosowanym do szczególnych warunków,
w jakich działał pozwany (w tym do faktu obsługiwania przez niego
autoproducenta). Wzorzec umowny zaś zawiera postanowienia powtarzalne
w umowach, dla których został przewidziany. Nie może zatem ze swej natury
być stosowany do regulacji postanowień o charakterze jednostkowym i ściśle
indywidualnych.
28
Ponadto art. 385 § 1 k.c. przyznaje pierwszeństwo postanowieniom umowy, jeżeli
są sprzeczne z wzorcem. Wzorzec umowny w ujęciu art. 384 k.c. nie jest więc
konstrukcją stawiająca kontrahenta w sytuacji przymusowej, umożliwia bowiem stronom
odejście od wzorca i indywidualne ukształtowanie stosunku prawnego. Jeśli do tego
dojdzie – postanowienia wzorca pozostają poza powstałym między stronami stosunkiem
obligacyjnym.
h) Ostatni z podniesionych zarzutów dotyczy rozkładu ciężaru dowodu. Zdaniem
skarżącego, obowiązek wykazania zasadności roszczenia, to znaczy wysokości
należnej powodowi opłaty systemowej ciąży na powodzie i nie mógł zostać przerzucony
na pozwanego na tej podstawie, że pozwany obowiązany był dostarczyć powodowi
dane rozliczeniowe do rozliczenia końcowego. Zgodnie z przyjętą w art. 6 k.c. regułą
rozkładu ciężaru dowodu, obowiązek przekonywania sądu dowodami o słuszności
swoich twierdzeń i łączące się z tym konsekwencje poniechania realizacji tego
obowiązku, lub jego nieskuteczności w postaci, najczęściej - niekorzystnego dla
strony wyniku procesu – ciąży na tym, kto z tego faktu wywodzi skutki prawne
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2004 r., III CK 41/04, Lex nr
182092 i z dnia 29 września 2005 r., III CK 11/05, Lex nr 187030, a ponadto wyrok
tego Sądu z dnia 16 kwietnia 2003 r., II CKN 1409/00, OSNC 2004/7-8/113).
W literaturze zwraca się uwagę że interpretacja pojęcia „faktu”, o jakim mowa
w art. 6 k.c. musi polegać na odnoszeniu go wyłącznie do faktów prawnych, z którymi
normy prawne prawa materialnego wiążą w swych hipotezach określone konsekwencje.
Normą prawną, z którą powódka wiązała swoje roszczenie o zapłatę
wynagrodzenia był art. 730 w zw. z art. 735 k.c. w związku
z postanowieniami umów stron, łączących je w poszczególnych okresach.
Jak już była o tym mowa, wynagrodzenie co do zasady kształtowały dwa czynniki
– stawki jednostkowe oraz ilość energii, do której zaliczana też była
przez strony energia wytworzona i zużyta na własne potrzeby przez
autoproducenta. Powód wskazuje jednak, że był uprawniony (przynajmniej
w okresie obowiązywania umowy z 9 sierpnia 2001 r., do otrzymywania
wynagrodzenia (opłat systemowych) obliczanych szacunkowo i później
korygowanych w oparciu o dane rzeczywiste dostarczane przez
29
pozwanego. Na powodzie zatem ciążył jako tzw. „dowód główny” (spoczywający
na stronie obciążonej ciężarem dowodu) obowiązek wykazania obydwu wielkości
tworzących należne mu wynagrodzenie – to znaczy stawki należnej opłaty
przesyłowej oraz ilości jednostek podlegających rozliczeniu według tej stawki.
Jeżeli powoływał się na wielkości rozliczeniowe wstępne bądź zastępcze – winien
udowodnić fakt ich umownego wprowadzenia do rozliczeń stron. Jeśli natomiast
domagał się rozliczenia według rzeczywistych danych rozliczeniowych – powinien
dowieść ich rozmiaru. Tego obowiązku nie mogą zmienić zasady realizacji umowy,
polegające na przekazywaniu danych do rozliczeń przez stronę pozwaną.
Słusznie bowiem pozwany podnosi, że był to jeden z jego obowiązków umownych,
uchybienie któremu mogło uzasadniać jego odpowiedzialność odszkodowawczą,
ale nie zmieniało generalnych zasad rozkładu dowodu. Zważyć jednak należy na
sposób skonstruowania tego obowiązku. Jeżeli bowiem dostarczenie danych do
rozliczenia ostatecznego stanowiło przesłankę przeprowadzenia tego rozliczenia
i aktywowało dopiero obowiązek dokonania korekty przez powoda – niewykonania
tego obowiązku przez pozwanego pozbawiało go możliwości skutecznego
podniesienia zarzutu, że istnieją już podstawy do przeprowadzenia rozliczenia
ostatecznego, którego wynik jest inny, niż rozliczenia według norm szacunkowych.
Dowodzenie przez pozwanego w tym wypadku ograniczałoby się jednak
do wykazywania, że wykonał swój obowiązek dostarczenia danych
rozliczeniowych, a nie do udowadniania przez niego wysokości opłaty systemowej
należnej powodowi. Z drugiej strony natomiast nie pozbawiałoby powoda prawa
ustalenia tych wielkości we własnym zakresie i oparcia na nich roszczenia.
Zasadność szeregu podniesionych przez pozwanego zarzutów, w tym także
zgłoszonych w ramach podstawy naruszenia prawa procesowego pociągnęła
za sobą konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu (art. 39815
§ 1 k.p.c.).
Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego wynika z treści art. 39821
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 108 § 2 k.p.c.