Sygn. akt I C 697/16
Dnia 08 grudnia 2016 roku
Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSR Elżbieta Kuryło - Maciejewska
Protokolant: Jolanta Zengiel
po rozpoznaniu w dniu 24 listopada2016 roku w D.
na rozprawie
sprawy z powództwa J. M.
przeciwko (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę kwoty 3.975,28 zł
I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda J. M. kwotę 3.975,28 zł (trzy tysiące dziewięćset siedemdziesiąt pięć złotych dwadzieścia osiem groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 stycznia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
III. ustala opłatę ostateczną od powództwa powoda J. M. o ustalenie na kwotę 100 zł;
IV. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda J. M. kwotę 1.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
V. nakazuje stronie pozwanej (...) S.A. w W., aby zapłacił na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w D. kwotę 100 zł nieuiszczonej przez powoda opłaty sądowej od powództwa o ustalenie.
Sygn. akt I C 697/16
W pozwie z dnia 27 kwietnia 2016 roku powód J. M. wniósł o ustalenie, że postanowienie punktu IX.2 Ogólnych warunków umowy w związku z punktem 4 Tabeli opłat - Opłata za całkowity wykup wartości polisy Umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi OmniProfit ze składką regularną - wzorzec stosowany od dnia 1 lipca 2007 roku do dnia 30 czerwca 2013 roku, który stanowi, że polisa ma wartość wykupu równą sumie wartości polisy i wartości dodatkowej pomniejszonej o opłatę za całkowity wykup wartości polisy oraz opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej- wysokości powyższych opłat określone są w Tabeli opłat i limitów - jest niewiążące dla powoda. Nadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej kwoty 3.975,28 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 14 stycznia 2014 roku oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pełnomocnik powoda wskazał, iż strona pozwana (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie usług ubezpieczeniowych, w tym sprzedaży ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Podstawą zawierania umów tego rodzaju w okresie od dnia 01 lipca 2007 roku do dnia 30 czerwca 2013 roku były między innymi wzorce umowy o nazwie U. na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) ze składką regularną.
Powód w dniu 09 kwietnia 2011 roku złożył wniosek o ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) ze składką regularną.
Ubezpieczyciel potwierdził rozpoczęcie ubezpieczenia objętego polisą nr (...) od dnia 18 kwietnia 2011 roku. Przedmiotowa umowa ubezpieczenia zawarta została na czas nieokreślony z regularną miesięczną składką w kwocie 200 zł.
Z uwagi na brak opłacania składki regularnej w wymaganym terminie strona pozwana dokonała rozwiązania umowy ubezpieczenia i całkowitej wypłaty wartości wykupu w kwocie 220,17 zł, naliczając opłatę za wykup stanowiącą 95% wartości polisy utworzonej ze składki regularnej w wysokości 3.974,28 zł.
Pełnomocnik powoda zarzucił, iż kwestionowane postanowienia OWU mają charakter niedozwolonych postanowień umownych i przez to są dla powoda niewiążące, co z kolei uzasadnia jego roszczenie o zapłatę dochodzonej kwoty.
Powód ma interes prawny w ustaleniu, że kwestionowany zapis OWU ma charakter klauzuli abuzywnej, gdyż wyrok ustalający usunie zagrożenie dla jego praw w przyszłości.
W odpowiedzi na pozew z dnia 04 lipca 2016 roku pełnomocnik strony pozwanej zakwestionowała roszczenie w całości co do zasady i wysokości, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pełnomocnik strony pozwanej zarzuciła, iż powód nie zgłaszał jakichkolwiek uwag czy zastrzeżeń w odniesieniu do OWU przez czas trwania umowy. Pozwany jest zaś uprawniony do ustalenia w sposób przyjęty w OWU wartości wykupu przy rozwiązaniu umów ubezpieczenia i wypłacaniu wartości wykupu tych umów, a wysokość świadczenia pozostaje w rzeczywistym i adekwatnym stosunku do kosztów ponoszonych przez pozwanego wskutek rozwiązania umowy ubezpieczenia przez powoda w początkowym okresie jej trwania. Zdaniem pełnomocnika strony pozwanej żadne z postanowień OWU nie narusza art.385 1 k.c., albowiem postanowienia regulujące zasady ustalania wartości wykupu, określają główne świadczenia stron i zostały sformułowane w sposób jednoznaczny; przez co nie mogą być one uznane za niedozwolone postanowienia umowne w ramach kontroli incydentalnej. Powód nie wykazał również, aby omawiane postanowienia OWU były sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Strona pozwana (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie usług ubezpieczeniowych, w tym sprzedaży ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Podstawą zawierania umów tego rodzaju w okresie od dnia 01 lipca 2007 roku do dnia 30 czerwca 2013 roku były między innymi wzorce umowy o nazwie U. na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) ze składką regularną.
Okoliczności bezsporne
W kwietniu 2011 roku powód J. M. spotkał się z pośrednikiem ubezpieczeniowym działającym na rzecz strony pozwanej, który zaproponował mu zawarcie umowy ubezpieczenia na życie. Powód zainteresowany był zawarciem umowy ubezpieczenia na wypadek śmierci. Pośrednik ubezpieczeniowy zaproponował powodowi zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym. W czasie spotkania, przed zawarciem umowy, powodowi przedstawiono ogólne warunki umowy, które były wraz z wnioskiem o ubezpieczenie podstawą do zawarcia umowy ubezpieczenia. Powód jednak nie zapoznał się dokładnie z ich treścią, poprzestając jedynie na ogólnych i wybiórczych wyjaśnieniach pośrednika w przedmiocie charakteru polisy i obwarowań wynikających z jej zawarcia w kształcie wynikającym z OWU.
Powód, akceptując przedstawione przez pośrednika warunki polisy, w dniu 09 kwietnia 2011 roku złożył wniosek o ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) ze składką regularną.
Ubezpieczyciel potwierdził rozpoczęcie ubezpieczenia objętego polisą nr (...) od dnia 18 kwietnia 2011 roku. Pakiet ubezpieczeniowy polisy nr (...) zawierający m.in. polisę ubezpieczeniową został doręczony powodowi w dniu 07 maja 2011 roku. Wraz z tym pakietem powód otrzymał oświadczenie potwierdzające doręczenie wskazanego pakietu ubezpieczeniowego z prośbą o jego podpisanie i zwrot ubezpieczycielowi o następującej treści: „Oświadczam, że w dniu dzisiejszym otrzymałem pakiet ubezpieczeniowy zawierający między innymi polisę ubezpieczeniową. W dniu podpisania wniosku o zawarcie umowy otrzymałem ogólne warunki ubezpieczenia obowiązujące w tym dniu, które są podstawą do zawarcia umowy ubezpieczenia”. Ubezpieczyciel zaznaczył, że złożenie tego oświadczenia ma na celu prawidłową obsługę zawartej umowy ubezpieczenia. Powód wskazane oświadczenie podpisał i odesłał ubezpieczycielowi.
Przedmiotowa umowa ubezpieczenia zawarta została na czas nieokreślony z regularną miesięczną składką w kwocie 200 zł. Suma ubezpieczenia została określona na kwotę 105% wartości polisy.
Dowód:
polisa ubezpieczeniowa nr (...)
harmonogram płatności składek regularnych
OWU (...).01.2010 – Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowymi Funduszami Kapitałowymi (...) ze składką regularną
dokumenty dot. polisy powoda zawartej na kartach 56-91 akt
przesłuchanie powoda J. M.
Istotne ubezpieczenie na Życie było produktem inwestycyjnym, w którym środki wpłacane ze składek były wyodrębniane przez ubezpieczyciela na osobnym rachunku i zarządzane w celu pomnażania, poprzez inwestowanie w obligacje, akcje, jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych lub inne instrumenty finansowe, zgodnie z zasadami lokowania środków ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych.
Okoliczność bezsporna
W świetle treści punktu IX.2 Ogólnych Warunków Umowy i artykułu IX OWU wykup polisy polegał na wypłacie Ubezpieczającemu wartości wykupu, która stanowiła sumę wartości polisy oraz ewentualnie wartości dodatkowej pomniejszonej o opłatę za całkowity wykup wartości polisy oraz ewentualnie o opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej, o wysokości określonej w tabeli opłat i limitów. Stosownie do tabeli, wysokość opłaty za całkowity wykup wartości polisy uzależniona była od tego, w którym roku następuje wykup polisy. I tak w pierwszym roku obowiązywania umowy wynosiła ona 98 % wartości polisy, a w drugim – 95 %. Powód miał obowiązek wpłacania kolejnych składek regularnie, zatem pobierana przez stronę pozwaną opłata za wykup, w kolejnych latach zmniejszała się procentowo, ale nominalnie kwota ta była w kolejnych latach obowiązywania umowy nie mniejsza niż opłata za wykup pobierana w przypadku rozwiązania umowy w pierwszym roku jej obowiązywania.
Początkowo powód regularnie opłacał składkę ubezpieczeniową. Po kilkunastu miesiącach ze względu na sytuację materialną powoda płatność wymaganych składek nie była już regularna. Wreszcie J. M. zaniechał regulowania przedmiotowych składek. Z uwagi na brak opłacania składki regularnej w wymaganym terminie strona pozwana dokonała rozwiązania umowy ubezpieczenia i całkowitej wypłaty wartości wykupu. Pismem datowanym na dzień 10 maja 2013 roku strona pozwana zawiadomiła powoda o rozwiązaniu umowy ubezpieczenia i zakończeniu wynikającej z tego tytułu jej odpowiedzialności, a także poinformowała, że podstawowa wartość polisy po umorzeniu jednostek uczestnictwa została obliczona na 4.183,45 zł, przy czym do potrącenia pozostaje kwota 3.974,28 zł tytułem opłaty za wykup. Z tego też powodu strona pozwana wypłaciła powodowi jedynie kwotę 209,17 zł.
Dowód:
polisa ubezpieczeniowa nr (...)
OWU (...).01.2010 – Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowymi Funduszami Kapitałowymi (...) ze składką regularną
dokumenty dot. polisy powoda zawartej na kartach 56-91 akt
przesłuchanie powoda J. M.
Pismem z dnia 07 stycznia 2014 roku powód skierował do strony pozwanej wniosek o uznanie postanowienia z OWU za niewiążące oraz wezwał stronę pozwaną do dobrowolnej wypłaty całości środków zgromadzonych na wykupionej polisie (tj. zgromadzonych środków bez potrącania jakichkolwiek opłat zastrzeżonych na wypadek rezygnacji przez powoda z wykonania umowy), w terminie 14 dni od otrzymania wezwania, wskazując, że wynikający z OWU obowiązek uiszczenia opłaty za całkowity wykup polisy w wysokości określonej w Tabeli Opłat i Limitów uznać należy za bezskuteczny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.
Strona pozwana odmówiła wypłaty w/w świadczenia.
Okoliczności bezsporne
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługuje na uwzględnienie w części.
Powód J. M. wniósł o ustalenie, że postanowienie punktu IX.2 Ogólnych warunków umowy w związku z punktem 4 Tabeli opłat - Opłata za całkowity wykup wartości polisy Umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi OmniProfit ze składką regularną - wzorzec stosowany od dnia 1 lipca 2007 roku do dnia 30 czerwca 2013 roku, który stanowi, że polisa ma wartość wykupu równą sumie wartości polisy i wartości dodatkowej pomniejszonej o opłatę za całkowity wykup wartości polisy oraz opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej- wysokości powyższych opłat określone są w Tabeli opłat i limitów - jest niewiążące dla powoda. Nadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej kwoty 3.975,28 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 14 stycznia 2014 roku.
W świetle treści sformułowanego żądania i jego uzasadnienia, nie ma wątpliwości, że podstawę prawną pierwszego ze zgłoszonych przez powoda roszczeń stanowi przepis art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Przepis ten wprowadza zatem dwie przesłanki warunkujące dopuszczalność powództwa o ustalenie, a mianowicie: ustalenie musi dotyczyć prawa lub stosunku prawnego, a po stronie powoda musi wystąpić interes prawny w ustaleniu. W przypadku, gdy brak jest którejkolwiek z tych przesłanek powództwo podlega oddaleniu bez potrzeby dalszego rozpoznawania sprawy, a zwłaszcza rozstrzygania kwestii istnienia lub nieistnienia danego prawa bądź stosunku prawnego. Dlatego też przy tego rodzaju powództwach Sąd jest obowiązany w pierwszym rzędzie ustalić istnienie wskazanych przesłanek.
W ocenie Sądu w niniejszej sprawie nie ma wątpliwości, że została spełniona pierwsza z wymienionych powyżej przesłanek. Powód wystąpił bowiem o ustalenie, że wskazane w żądaniu postanowienie umowne zawarte w łączącej go ze stroną pozwaną umowie ubezpieczenia, jako mające charakter klauzuli abuzywnej – nie było dla niego wiążące.
Odnośnie natomiast drugiej z przesłanek, należy podkreślić, że w rozpoznawanej sprawie powód domagał się ustalenia stosunku prawnego, co jest równoznaczne ze sporem co do jego prawidłowości. I chociaż powód jednoznacznie tego nie wskazał, oczywistym jest, że w tych okolicznościach nie jest więc pewna jego sytuacja prawna w tym zakresie, albowiem zachodzi wątpliwość odnośnie tego, czy rzeczone postanowienie umowne rzeczywiście stanowiło niedozwoloną klauzulę umowną, co ma znaczenie dla jego praw majątkowych ze sfery ubezpieczenia osobowego. Tym samym powód, co do zasady miał interes prawny w dokonaniu żądanego w pozwie ustalenia. Według bowiem przepisu art. 189 k.p.c., interes prawny po stronie powoda zachodzi wówczas, gdy istnieje jakaś niepewność stanu prawnego lub prawa. Interes prawny należy więc rozumieć jako potrzebę wprowadzenia jasności, co do konkretnego stosunku prawnego lub prawa w celu ochrony przed grożącym naruszeniem sfery uprawnień powoda (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 28 października 1999 roku, II UKN 176/99, OSNAP 2001, nr 3, poz. 80; uzasadnienie wyroku SN z dnia 22 września 1999 roku, I PKN 278/99, OSNAP 2001, nr 2, poz. 42; uzasadnienie wyroku SN z dnia 14 września 1998 roku, I PKN 334/98, OSNAP 1999, nr 20, poz. 646; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 marca 1997 roku, I ACa 117/97, „Wokanda” 1998, nr 2, s. 44; wyrok SN z dnia 21 lutego 1997 roku, II CKU 7/97, „Prokuratura i Prawo” 1997, nr 6, s. 39; M. Litwiński, Komentarz do uchwały SN z dnia 02 lutego 1994 roku, III CZP 181/93, „Przegląd Prawa Handlowego” 1996, nr 6, s. 37). Należy przy tym podkreślić, że wskazana niepewność powinna mieć charakter obiektywny, czyli zachodzić według rozumnej oceny sytuacji, a nie tylko subiektywny, to jest wedle odczucia powoda ( por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 04 lutego 1999 roku, II CKN 804/98, OSNC 1999, nr 10, poz. 171; wyrok SN z dnia 21 lutego 1997 roku, II CKU 7/97, „Prokuratura i Prawo” 1997, nr 6, s. 39; J. Pisuliński, Glosa do uchwały SN z dnia 22 czerwca 1989 roku, III CZP 37/89, „Państwo i Prawo” 1991, nr 6, s. 112). W orzecznictwie przyjmuje się jednakże, że brak jest interesu prawnego powoda w dokonaniu ustalenia, jeżeli występuje równocześnie także inna forma ochrony jego praw. Dlatego powszechne jest stanowisko, że możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie wyklucza istnienie interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie naruszonego prawa lub stosunku prawnego ( por. orzeczenie SN z dnia 13 kwietnia 1965 roku, II CR 266/64, OSP 1966, nr 7, poz. 166; wyrok SN z dnia 18 grudnia 1968 roku, I PR 290/68, niepublikowany; T. Ereciński, Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego. Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, tom 1,Warszawa 2002, s. 405). I z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Powód ma możliwość dowodzenia kwestii abuzywnego charakteru postanowienia umownego w procesie o zapłatę należności z tytułu umowy ubezpieczenia. W tym miejscu należy podkreślić, że powód w niniejszej sprawie dochodzi tylko i wyłącznie zwrotu pobranej od niego opłaty za całkowity wykup wartości polisy z powodu – jego zdaniem- niedozwolonej regulacji umownej. Powód w ewentualnych sprawach o inne świadczenia wynikające z istotnej umowy, będzie miał również możliwość wykazania abuzywności postanowień umownych.
Tym samym powództwo w tym zakresie należało uznać za niezasadne, o czym Sąd orzekł w punkcie II wyroku.
Oceniając drugie ze zgłoszonych przez powoda roszczeń - o zapłatę, Sąd uznał, że jest ono uzasadnione w całości.
W niniejszej sprawie powód domagał się od strony pozwanej zapłaty kwoty 3 975,28 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 14 stycznia 2014 roku tytułem zwrotu świadczenia pobranego nienależenie jako tzw. opłata za całkowity wykup wartości polisy, po rozwiązaniu umowy ubezpieczenia na życie zawartej pomiędzy powodem a stroną pozwaną. Powód argumentował, że podstawą prawną naliczenia i pobrania w/w opłaty były niedozwolone klauzule umowne. Te, jako nieważne z mocy prawa, nie mogą, w ocenie powoda, kształtować stosunku prawnego łączącego przedsiębiorcę z konsumentem. Zastosowanie ich zaś w konsekwencji doprowadziło do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej kosztem powoda. Strona pozwana wdała się w spór z powodem co do zasady, gdyż w jej ocenie, wskazana opłata z wykup polisy została pobrana zgodnie z prawem, a także ze stanem faktycznym, gdyż pozwana poniosła realne koszty w związku z obsługą umowy ubezpieczenia. Opłata ta, zdaniem strony pozwanej, miała pokryć choć w części te koszty.
Powód domaga się zakwalifikowania postanowienia wzorca umownego w postaci OWU stosowanych przez stronę pozwaną jako niedozwolonego w rozumieniu art. 385 1 k.c. Stosownie do § 1 powołanego przepisu postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. (§ 2). Natomiast w myśl § 3 powołanego przepisu nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Dla uznania określonego postanowienia wzorca umowy za niedozwolony konieczne jest zatem ustalenie wystąpienia czterech przesłanek:
1. umowa została zawarta pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą;
2. postanowienia umowy nie zostały uzgodnione z konsumentem indywidualnie;
3. postanowienie wzorca umowy nie odnosi się do głównych świadczeń stron sformułowanych w sposób jednoznaczny,
4. postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
Na gruncie wyżej powołanego przepisu oczywiste jest, że klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego), które spełnia łącznie wszystkie przesłanki w nim określone. Ustalenie, że poszczególne postanowienia OWU mają charakter abuzywny skutkuje wyeliminowaniem ich z łączącego strony stosunku prawnego, który w pozostałym zakresie pozostaje w mocy.
Podkreślić przy tym należy, że na podstawie art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Pomiędzy stronami nie jest sporne, że strona pozwana jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 431 k.c., a powód posiada w ramach tego stosunku umownego status konsumenta, o którym mowa w art. 221 k.c.. Co do zasady również druga z wymienionych wyżej przesłanek nie była kwestionowana. Strona pozwana w tym zakresie jednoznacznie nie dowodziła, że przy zawieraniu umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi postanowienia OWU były indywidualnie negocjowane z powodem. Strona pozwana jedynie podniosła fakt niekwestionowania przez powoda przedstawionych warunków umownych oraz wyrażenia na nie zgody. Fakt nie negocjowania z powodem postanowień umownych potwierdza także treść samych Ogólnych Warunków Umowy oraz fragment zeznań powoda, z których wynikało, że jedynym elementem ustalonym indywidualnie była wysokość miesięcznej składki ubezpieczeniowej.
Ogólne Warunki Ubezpieczenia stosowane przez stronę pozwaną w chwili zawierania z powodem umowy niewątpliwie zatem stanowiły wzorzec umowy w rozumieniu powołanych przepisów, stanowiąc zespół klauzul i postanowień opracowanych przez przedsiębiorcę na potrzeby masowo zawieranych umów, przed zawarciem poszczególnych umów z klientami Towarzystwa (...). Rację ma zatem powód, który w piśmie procesowym z dnia 31 sierpnia 2016 roku wskazuje, że będąc konsumentem, nie miał żadnego wpływu na treść zawartej Umowy oraz OWU, stosowanych przez pozwane Towarzystwo (...). Rację ma także powód, że nie należy utożsamiać możliwości zapoznania się przez niego z treścią umowy oraz OWU z realną możliwością oddziaływania przez niego na postanowienia tych dokumentów.
Spór budziło natomiast ustalenie, czy określona w powołanych postanowieniach opłata za całkowity wykup wartości polisy, stanowiąca swoiste świadczenie wykupu - stanowi główne świadczenie stron. W pierwszej kolejności zatem, szerzej należało odnieść się do zarzutu pozwanego, iż świadczenie wykupu wypłacane ubezpieczonemu stanowi świadczenie główne, co wyklucza jego badanie w kontekście art. 385 1 zd. 2 k.c..
Ustawodawca nie określił, co należy rozumieć przez sformułowanie główne świadczenia stron, ale należy przyjąć, że są to takie elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia. Innymi słowy chodzi o klauzule regulujące świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, stanowiące te jego elementy, które konstytuują istotę danego porozumienia. Przy badaniu powyższej kwestii trzeba mieć więc na uwadze naturę prawną przedmiotowej umowy, jej kontekst, cel i szczegółowe postanowienia, określające wzajemne prawa i obowiązki stron. To treść umowy, jej istotne postanowienia decydują o tym czy i jakie świadczenie jest głównym, a nie pojedyncze wyrwane z kontekstu postanowienia.
Wskazać dodatkowo należy również, że Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni zgadza się z argumentacją zawartą w uchwale Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2007 roku, że brzmienie art. 385 1 k.c. nie pozwala na szeroką interpretację formuły postanowień określających główne świadczenia stron i z tego powodu postuluje się, aby sformułowanie to rozumieć wąsko i wszelkie wątpliwości rozstrzygać na rzecz objęcia klauzuli kontrolą merytoryczną (por. uchwała Sądu Najwyższego, sygn. akt 62/07 OSNC 2008/7-8/87, Prok.i Pr.-wkł. Biul.SN 2007/6/11).
W związku przywołanymi regulacjami ogólnymi, w pierwszej kolejności należało ustalić, jaki był charakter prawny umowy łączącej powoda i stronę pozwaną, to jest umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Z jednej strony na podstawie wymienionej wyżej umowy ubezpieczyciel obejmował ochroną ubezpieczeniową życie ubezpieczonego na wskazanych w umowie warunkach, co jest równoznaczne z ubezpieczeniowym charakterem tej umowy. Z drugiej natomiast strony składki wpłacane przez ubezpieczającego były lokowane w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, co z kolei jest równoznaczne z inwestycyjnym charakterem tej umowy. Opisana powyżej zróżnicowana treść umowy oznacza, że umowa ta ma charakter mieszany ubezpieczeniowo – inwestycyjny. W ocenie Sądu celowym było również ustalenie, który ze wskazanych wyżej elementów łączącej strony umowy miał charakter dominujący. O powyższym może świadczyć, między innymi sposób obliczania i przeznaczania składki uiszczanej przez ubezpieczającego. W przedmiotowej umowie, ubezpieczony był obowiązany do uiszczania składek, w wysokości 200,00 zł miesięcznie. Wysokość tej składki jedynie w marginalnym zakresie kształtowana była stosunkiem ubezpieczeniowym tj. wysokością ryzyka ubezpieczeniowego.
Zgodnie z warunkami polisy ubezpieczeniowej alokacji podlegało 100 % składki regularnej opłacanej przez powoda co miesiąc. Przy czym wedle treści Ogólnych Warunków Umowy przeznaczenie inwestycyjne miała cześć składki pozostała po potrąceniu opłaty administracyjnej, opłaty manipulacyjnej, opłaty za zarządzenie oraz ewentualnie innych opłat z tytułu dodatkowych usług oferowanych przez ubezpieczyciela.
W ramach zatem łączącej strony umowy ubezpieczony (inwestor) za pośrednictwem ubezpieczyciela lokował środki finansowe, uiszczając tzw. składki w jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, pozostając ich dysponentem z możliwością zmian tychże funduszy w trakcie trwania umowy, za co ubezpieczyciel pobiera w/w opłaty za zarządzanie.
Nie budzi zatem wątpliwości, że całe ryzyko inwestycyjne związane ze zmianą wartości jednostek uczestnictwa ponosił ubezpieczony (inwestor), gdyż ubezpieczyciel zawsze pobierał należne mu opłaty. To właśnie te środki inwestowane przez ubezpieczonego (inwestora) za pośrednictwem ubezpieczyciela decydowały o wysokości należnych mu świadczeń, gdyż w istocie po rozwiązaniu umowy czy to z tytułu śmierci, czy to z tytułu rozwiązania umowy z upływem określonego w niej czasu, czy w skutek wcześniejszego wypowiedzenia - to te ”zgromadzone” w funduszach inwestycyjnych środki, po potrąceniu w/w opłat, podlegały zwrotowi na rzecz ubezpieczonego, przy czym w wypadku śmierci powiększone o przyjętą w polisie wartość (zazwyczaj określoną procentowo).
Ochrona ubezpieczeniowa zatem, w przypadku niniejszej umowy sprowadzała się do zapłaty 5 % wartości polisy, czyli wartości zgromadzonych jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych w dacie rozwiązania umowy wskutek śmierci ubezpieczonego.
Z powyższego ustalenia wynika, że w umowie ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (mającej charakter umowy mieszanej łączącej elementy umowy ubezpieczeniowej oraz elementy umowy inwestycyjnej), zobowiązanie ubezpieczyciela obejmuje dwa świadczenia główne: wypłatę sumy ubezpieczenia na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej oraz zarządzanie na zlecenie ubezpieczającego, lecz nie na jego rachunek aktywami ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. Świadczeniom tym odpowiadają dwa główne świadczenia ubezpieczającego: zapłata składki oraz zapłata opłaty za zarządzanie. Do tych świadczeń w świetle treści całej umowy, a nie wyrwanych z kontekstu pojedynczych jej postanowień, sprowadzają się świadczenia główne stron.
W ocenie Sądu w omawianym przypadku nie budzi wątpliwości, że świadczenie wykupu, na które powołuje się w odpowiedzi na pozew strona pozwana ani opłata za całkowity wykup wartości polisy, o której mówi powód - nie były świadczeniem głównymi. W tym miejscu należy podkreślić, że oba te pojęcia, tj. świadczenie wykupu i opłata za całkowity wykup wartości polisy są analogiczne, a jedyna różnica dotycząca tych pojęć ma charakter semantyczny i polega na tym, że opłata za całkowity wykup wartości polisy to procent zgromadzonego kapitału, którego ubezpieczyciel nie wypłaca ubezpieczonemu, a świadczenie wykupu, to określony procent kapitału, który ubezpieczyciel wypłaca, pozostawiając sobie pozostałą część jako opłatę za to, że doszło do rozwiązania umowy przed upływem terminu na jaki umowa została zawarta. Wobec powyższego świadczenie wykupu, od którego w istocie pobierana jest swoistego rodzaju opłata za wykup wartości polisy ma stabilizować, łączący strony stosunek prawny i tym samym pełni funkcję podobną do kary umownej.
Powracając do oceny charakteru tego świadczenia, wskazać należy, że zastrzeżenie dopuszczalności pobrania świadczenia wykupu (opłaty za całkowity wykup polisy, w razie zakończenia stosunku prawnego w okresie przewidzianym w umowie) nie stanowi elementu, bez którego stosunek ten nie mógłby zaistnieć. Na tle przedstawionego do oceny stosunku prawnego, jak wskazano wyżej, takimi postanowieniami są: ze strony pozwanego - świadczenie ochrony ubezpieczeniowej i spełnienie świadczenia w określonej wysokości w razie zajścia określonego w umowie zdarzenia a także inwestowanie zgromadzonych środków w jednostki uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszy inwestycyjnych oraz – ze strony powoda – zapłata za świadczone przez pozwanego usługi, tj. składki miesięcznej, w której zawarte są opłaty za zarządzanie. Świadczenie wykupu (opłata za całkowity wykup wartości polisy), miało zaś charakter świadczenia ubocznego – powstającego w przypadku rozwiązania umowy, co wszakże nie musiało nastąpić. Jego celem, w zamyśle, było zabezpieczenie interesów ubezpieczyciela, gdyby doszło do przedwczesnego, z jego punktu widzenia, zakończenia stosunku prawnego. Świadczenie takie, przewidziane na wypadek rozwiązania umowy w określonym czasie, nie może zatem zostać uznane za główny przedmiot stosunku umownego stron.
W uzupełnieniu należy zauważyć, że postanowienie wzorca umowy jest wyłączone spod ochrony konsumenckiej, jeśli świadczenie główne stron jest sformułowane w sposób jednoznaczny. Na gruncie umowy zawartej pomiędzy stronami, nie sposób uznać, że świadczenie ubezpieczyciela było w sposób jednoznaczny określone co do wysokości, gdyż na ostateczną wartość polisy wypłacanej ubezpieczającemu lub uposażonemu miał wpływ szereg zmiennych i to związanych nie tylko z samym ryzykiem kapitałowym, lecz również wynikających z opłat wprowadzonych w OWU i to zarówno pobieranych w czasie trwania umowy, jak i w związku z jej zakończeniem, przy czym te ostatnie cechowała zmienność wysokości w zależności od upływu czasu od daty zawarcia umowy. Wymóg jednoznacznego określenia świadczenia głównego został spełniony jedynie w odniesieniu do sumy ubezpieczenia, która ze względu na jej procentowe określenie (105% wartości polisy), miała w przedmiotowej umowie charakter iluzoryczny i nie może mieć decydującego znaczenia przy kwalifikowaniu postanowienia wzorca jako jednoznacznego. Tym samym należało rozważyć zagadnienie ukształtowania praw i obowiązków konsumenta przez postanowienia OWU w sprzeczności z dobrymi obyczajami w aspekcie rażącego naruszenia jego interesów.
Kwestie wskazanej przesłanki do uznania abuzywności danego postanowienia zostały już dostatecznie opracowane zarówno w doktrynie jak i judykaturze (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, sygn. I CK 832/04; Lex nr 159111; wyroki Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 stycznia 2010 roku, sygn. XVII AmC 2112/10; z dnia 27 lipca 2013 roku, sygn. XVII AmC 8229/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 kwietnia 2013 roku, sygn. VI ACa 1096/12; E. Łętowska, Prawo umów konsumenckich, Wydawnictwo C.H.Beck 2001, s. 341 oraz G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009).
Istotą „dobrego obyczaju” jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka. Dobre obyczaje odwołują się do takich wartości, jak uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania uniemożliwiające realizację tych wartości, w tym również takie, które zmierzają do niedoinformowania, dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy konsumenta. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że działanie wbrew dobrym obyczajom wyraża się w tworzeniu klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stosunku obligacyjnego.
Jeśli chodzi o przesłankę „rażącego naruszenia interesów konsumenta”, to znaczenie mają nie tylko (choć w przeważającym zakresie) interesy o charakterze ekonomicznym, lecz także takie dobra konsumenta jak jego czas, wygoda, zdrowie konsumenta i jego bliskich, rzetelne traktowanie, prywatność, poczucie godności osobistej, satysfakcja z zawarcia umowy o określonej treści. Naruszenie jest „rażące”, jeśli poważnie i znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron.
Ocena nieuczciwego charakteru postanowienia wzorca umownego w ramach kontroli abstrakcyjnej, pod kątem przesłanek określonych w art. 385 1 § 1 k.c. wymaga dokonania przez sąd weryfikacji "przyzwoitości" konkretnej klauzuli. Sąd musi zbadać, czy oceniane postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów, jaki należy zrekonstruować w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Powinien ustalić, jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w braku takiej klauzuli. Jeżeli konsument byłby w lepszej sytuacji, gdyby konkretnego postanowienia wzorca nie było, należy przyjąć, że ma ono charakter nieuczciwy. Natomiast w sytuacji, gdy nie jest możliwe stwierdzenie, w jaki sposób zakres praw i obowiązków stron w określonym obszarze normowany jest przez przepisy prawa, które znalazłyby zastosowanie w braku ocenianego postanowienia zaczerpniętego z wzorca, ocena uczciwego charakteru postanowienia wymaga odwołania się do opartego na dobrych obyczajach w gospodarce rynkowej wzorca zachowań przedsiębiorców, zrekonstruowanego z założeniem, że to konsument ma być głównym beneficjentem rywalizacji między przedsiębiorcami (patrz: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 września 2012 roku, sygn. akt VI ACa 391/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 października 2011 roku, sygn. VI ACa 421/11).
W ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę, nie sposób uznać za klauzulę abuzywną postanowienie, zgodnie z którym ubezpieczycielowi przysługuje uprawnienie potrącenia pewnej opłaty (czy to nazwanej jak w rzeczonej polisie – opłatą za całkowity wykup wartości polisy, czy też opłatą likwidacyjną, itp.) w ogóle, albowiem nie można stwierdzić, by sprzeczne z dobrymi obyczajami było pobieranie przez ubezpieczyciela – w sytuacji rozwiązania umowy w pierwszych latach od jej zawarcia, opłaty drobnej, która uzasadnienie swe odnajduje w kosztach, jakie rodzą się po stronie ubezpieczyciela w związku z rozwiązaniem umowy. Możliwość ustalenia przez ubezpieczyciela zasad wykupu polisy w razie rozwiązania umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, aktualnie znajduje postawę prawną w ustawie z dnia 11 września 2015 roku o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Sąd odsyła także m.in. do lektury decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta nr (...) z dnia 23 grudnia 2015 roku wydanej w sprawie po przeprowadzeniu wszczętego z urzędu postępowania w sprawie podejrzenia stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, po uprawdopodobnieniu stosowania przez (...) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, polegającej na zastrzeganiu we wzorcach umów ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi opłat pobieranych w przypadku całkowitego lub częściowego wykupu wartości polisy ze środków zgromadzonych na rachunku, na którym ewidencjonowane są jednostki uczestnictwa nabyte za składki konsumenta, co może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. z 2003 r. , Nr 153, poz. 1503 ze zm.), a tym samym stanowić naruszenie art. 24 ust. 1 i ust. 2 pkt 3 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów i po zobowiązaniu się (...) Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. do podjęcia działań zmierzających do usunięcia zarzucanego naruszenia poprzez m.in. zmianę zasad wyliczania opłat pobieranych w przypadku całkowitego lub częściowego wykupu wartości polisy w obowiązujących w dniu uprawomocnienia się decyzji umowach ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, zawartych na podstawie wzorców pn. m.in: Ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) ze składką regularną, która jakkolwiek została wydana po rozwiązaniu przedmiotowej umowy ubezpieczeniowej i nie wiąże Sądu, ale wyjaśnia kwestie istotne w omawianym zakresie, które Sąd podziela.
Przenosząc powyższe rozważania w realia niniejszej sprawy, Sąd doszedł jednak do przekonania, że zastrzeżenie przez stronę pozwaną pobrania opłat ustalonych jako procent wartości polisy na wypadek rozwiązania umowy przed upływem jej trwania, pozostaje w sprzeczności z dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c., a zatem stanowi niedozwolone postanowienia umowne.
Problem zastrzegania nadmiernej wartości świadczenia konsumenta w razie rozwiązania umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym została rozpoznana w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 26 czerwca 2012 roku (VI ACa 87/12) Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że „opłata ta stanowi świadczenie konsumenta, nie będące świadczeniem głównym, za bliżej nie określone czynności pozwanego, a pobierana jest w razie wygaśnięcia umowy w sytuacji niedopełnienia obowiązków kontraktowych przez konsumenta, bądź wypowiedzenia przez niego umowy. Z konstrukcji opłaty Sąd wywiódł, iż ubezpieczyciel przewidział dla ubezpieczonego swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, w przypadku zawarcia ubezpieczenia na rzecz konkretnej osoby, przy czym owo zastrzeżenie ma charakter uniwersalny tzn. jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczonego jednostek uczestnictwa. Opłata likwidacyjna nie ma więc charakteru świadczenia odszkodowawczego zatem w drodze analogii można uznać, iż zakwestionowane postanowienie wzorca podpada jednak pod dyspozycję art. 385 3 pkt 17 k.c., zwłaszcza wobec faktu, iż katalog klauzul szarych zawartych w przepisie art. 385 3 k.c. nie jest zamknięty. Zdaniem Sądu Apelacyjnego prawidłowe było zatem ostatecznie uznanie przez Sąd pierwszej instancji, iż zakwestionowane postanowienie narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela w pierwszych latach trwania umowy niemal całości wykupionych środków - w postaci opłaty likwidacyjnej, niezależnie od tego, czy zakwalifikuje się ją jako swojego rodzaju "odstępne" czy też po prostu sankcję finansową - w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków”. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 roku (I CSK 149/13) przyjęto z kolei, że „postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 zdanie 1 k.c.”.
W świetle tych rozstrzygnięć, kwestionujących już tylko samą proporcję opłaty od wykupu w stosunku do świadczenia wykupu należało uznać ustalenie wysokości tej opłaty na poziomie, tu 95% wartości wykupu za sprzeczne z dobrym obyczajem i rażąco naruszające interesy zaangażowanego w taką umowę konsumenta.
Niezależnie od wskazanych okoliczności, za abuzywnością postanowień, na podstawie których strona pozwana zatrzymała część należnych powodowi środków, przemawia także konstrukcja wzorca i zastosowana tam semantyka. Strona pozwana w ramach stosunku prawnego łączącego ją z powodem posługiwała się bowiem pojęciem „opłaty za całkowity wykup wartości polisy”, które pojawia się w wielu miejscach Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Przede wszystkim o rzeczonej opłacie mowa jest przy definicji pojęcia „wartości wykupu”. Według zawartych w artykule II OWU definicji, wartość wykupu to „kwota stanowiąca iloczyn liczby jednostek uczestnictwa znajdujących się na rachunku, nabytych za składki regularne i składki dodatkowe, i ceny sprzedaży jednostki uczestnictwa, pomniejszona o opłatę za całkowity wykup wartości polisy oraz opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej”. Następnie, według artykułu IX ustęp 2 OWU. „Polisa ma wartość wykupu równą sumie wartości polisy i wartości dodatkowej pomniejszonej o opłatę za całkowity wykup wartości polisy oraz opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej. Wysokości powyższych opłat określone są w Tabeli opłat i limitów”. Dalej też artykuł IX ustęp 5 stanowi, iż „Opłata z tytułu całkowitego lub częściowego wykupu wartości polisy określona jest, jako procent wypłacanej wartości polisy powstałej ze składek regularnych należnych w pierwszych pięciu latach polisy”. Powyższe postanowienia Ogólnych Warunków Ubezpieczenia są jedynymi, które mówią na temat „opłaty za całkowity wykup wartości polisy”, w załączniku do OWU w postaci Tabeli Opłat i Limitów, są już jedynie określone stawki procentowe tej opłaty pobierane w przypadku rezygnacji w każdym kolejnym roku jej obowiązywania.
Zastrzeżenie budzi brak definicji pojęcia „opłaty za całkowity wykup wartości polisy”. W braku definicji umownej, zasadne jest zatem sięgnięcie do Słownika Języka Polskiego, w którym pojęcie „opłata” to określona kwota pieniężna wypłacana za pewne świadczenia, czynności, usługi, za prawo do czegoś itp. (Słownik Języka Polskiego PWN, pod red. M. Szymczaka, Warszawa 1979, t. II, s. 529). Według Wielkiej Encyklopedii Prawa przez „opłatę” rozumie się świadczenie pieniężne, w zamian za które podmiot ją uiszczający ma prawo żądać usługi, towaru lub działania (J. Stankiewicz (w:) E. Smoktunowicz (red.), Wielka Encyklopedia Prawa, s. 587; por. też wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 14 grudnia 2010 roku, sygn. XVII AmC 426/09).
Należy w tym miejscu wskazać, że wzorzec umowny stosowany przez pozwane Towarzystwo w żadnym miejscu nie definiuje, za jakie świadczenia wzajemne opłata jest pobierana, ewentualnie jakie wydatki pozwanego i za co są z niej pokrywane.
W ocenie Sądu konieczność sprecyzowania tej instytucji była obowiązkiem pozwanego wynikającym z powinności, jakie nakłada nań art. 385 § 1 k.c. co do jednoznacznego i przejrzystego konstruowania wzorca. Na wagę precyzyjnego zdefiniowania opłat tożsamych z tą, którą pobrała od powoda strona pozwana na tle niniejszej sprawy, zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 grudnia 2013 roku (sygn. I CSK 149/13) wskazując, iż „wyjaśnienie konsumentowi w postanowieniach OWU mechanizmu wyliczania opłaty likwidacyjnej pozwoliłoby realnie ocenić ubezpieczającemu wszystkie aspekty proponowanej przez pośrednika umowy ubezpieczenia i ocenić, czy zawarcie umowy jest dla konsumenta rzeczywiście korzystne z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mogą nastąpić w przyszłości, a które mogą go skłonić do ewentualnego wcześniejszego rozwiązania tej umowy”. Sąd Najwyższy dodał również, iż „skoro brak jest jednoznacznego wskazania, że opłata likwidacyjna służy pokryciu znacznych kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, w tym kosztów akwizycji i prowizji pośrednika, a nadto ma na celu zrównoważenie szczególnego prawa przysługującego ubezpieczającemu w postaci prawa wykupu, takie więc ukształtowanie obowiązku nałożonego na konsumenta jest niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz konstruowanie jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy”.
W ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę, powyższe argumenty zaprezentowane przez Sąd Najwyższy, odnoszą się również do mechanizmu pobrania opłaty z tytułu całkowitego wykupu wartości polisy przez stronę pozwaną, która w toku niniejszego postępowania poprzestała jedynie na oświadczeniu, że w związku z umową zawartą z powodem, poniosła koszty akwizycji (koszty pośrednika ubezpieczeniowego, wynagrodzenie pracowników, koszty wystawienia i przekazania dokumentów ubezpieczeniowych, koszty tzw. systemowe – włączenie umów do portfela ubezpieczeń, a także koszty reklamy i promocji produktów ubezpieczeniowych). Strona pozwana przyznała jednak, że nie jest możliwe precyzyjne ich obliczenie, albowiem generują się one dopiero wskutek rozwiązania umów ubezpieczenia.
W ocenie Sądu obliczana w ten sposób opłata z tytułu wykupu całkowitej wartości polisy, odrywa się całkowicie od ekonomicznych aspektów i stanowi w istocie swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, w przypadku zawarcia ubezpieczenia na rzecz konkretnej osoby, przy czym ma owo zastrzeżenie charakter uniwersalny tzn. jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczonego jednostek uczestnictwa. Tak sformułowane postanowienie narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela całości lub znacznej części (w pierwszych latach trwania umowy) wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków (por. podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyrokach z dnia 14 maja 2010 roku, sygn. VI ACa 1175/09 z glosami M. Szczepańskiej i W. Kamieńskiego oraz z dnia 26 czerwca 2012 roku, sygn. VI ACa 87/12).
O trafności powyższych wniosków świadczy sam sposób ukształtowania postanowień ogólnych warunków umowy w zakresie opłaty od wykupu, odrywający tę opłatę od wartości rzeczywiście poniesionych na zawarcie umowy kosztów. Wzrost wartości zgromadzonych na rachunku środków nominalnie corocznie o 2.400 zł (12 x 200 zł), przy założeniu wartości rachunku odpowiadającej wartości wpłaconych składek (to jest bez uwzględniania zastrzeżonych przez ubezpieczyciela innych opłat), prowadził do tego, iż w pierwszym i drugim progu czasowym wartość pobranej opłaty z tytułu likwidacyjnej wynosić mogła odpowiednio 2.352 zł (2.400 zł x 99%) oraz 4.650 zł (4.800 zł x 95%). Już ta uproszczona symulacja stoi w sprzeczności z tezą strony pozwanej, iż pobranie opłaty likwidacyjnej w takiej wysokości ma jedynie za zadanie skompensować koszty poniesione na zawarcie umowy ubezpieczenia, która z natury tego stosunku prawnego zakłada jej długofalową opłacalność. W istocie obciążania konsumenta, zwłaszcza w pierwszych latach, pomimo upływu czasu nie zmniejszają się a rosną. Uprawnione jest zatem wnioskowanie, że w okresie tym, opłatą za całkowity wykup wartości polisy konsument nie tylko zwraca ubezpieczycielowi koszty związane z zawarciem umowy, ale także pokrywa koszty bieżącego funkcjonowania zakładu ubezpieczeń.
Analiza twierdzeń strony pozwanej, co do przeznaczenia wydatków, na pokrycie których miałaby zostać przeznaczona opłata od wykupu, abstrahując już od ich lakoniczności i braku podania choćby przybliżonych wielkości, wskazuje, iż wydatki te nie były w żadnym razie powiązane z kosztami towarzyszącymi rozwiązaniu umowy ubezpieczenia na życie. Wręcz przeciwnie, strona pozwana w ten sposób przerzuciła na konsumentów koszty ogólne własnej działalności gospodarczej.
W ocenie Sądu brak jest jakichkolwiek argumentów pozwalających na poszukiwanie źródła uprawnień dla strony pozwanej do dokonywania tak znacznych potrąceń z kwoty wykupu powoda w przytoczonych okolicznościach faktycznych. Nie można tracić przy tym z pola widzenia, że to strona pozwana posiadła pełną autonomię co do podejmowanych decyzji o zorganizowaniu swej działalności. To ona decydowała o strategii sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, o tym, w jakim stopniu korzystać będzie z własnych zasobów a w jakim z usług akwizycyjnych innych firm czy osób trzecich. To strona pozwana a nie konsument brała udział w ustalaniu prowizji dla pośredników. To pozwane Towarzystwo decydowało o innych aspektach swej działalności, w tym co do liczby otwartych placówek, zatrudnionych tam pracowników, czy wydatkach związanych z reklamą i promocją. Strona pozwana nie wykazała, by którakolwiek z tych kwestii mogła mieć adekwatny związek z kosztami rezygnacji z umowy ubezpieczenia. Są to elementarne uwarunkowania prowadzonej przez nią działalności gospodarczej, której ryzykiem nie można obarczać konsumenta. Ogólne Warunki Ubezpieczenia całkowicie milczą na temat tego, na pokrycie jakich kosztów służy sporna w niniejszym procesie opłata. Dążenie do pomniejszenia strat, bądź zapewnienia zysków dla strony pozwanej nie może prowadzić do obciążenia tymże ryzykiem oraz wszelkimi ponoszonymi przez nią kosztami drugiej strony umowy ubezpieczenia. Usprawiedliwienia dla powyższego nie stanowi nawet fakt, że umowy ubezpieczenia na życie, ze swej natury, mają długoterminowy charakter, co pozwala na rozłożenie w czasie kosztów ponoszonych przez zakład ubezpieczeń.
Stąd też, w ocenie Sądu, postanowienia artykułu IX ustęp 2 OWU w zw. z punktem 4 Tabeli Opłat i Limitów, zastrzegając możliwość pobrania bliżej nie sprecyzowanej opłaty, służącej rzekomo pokrywaniu bliżej nieokreślonych kosztów działalności strony pozwanej, naruszają dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c. Już tylko porządkowo wspomnieć należy, że według wspomnianej Tabeli Opłat i Limitów strona pozwana pobierała w trakcie trwania umowy szereg innych opłat m.in. opłatę administracyjną, której przeznaczenie jest również nieznane. Sama zastosowana semantyka sugeruje, że służy ona pokrywaniu jakichś bieżących wydatków, stąd też uwagi pozwanego o ponoszonych kosztach, uznać należy za budzące dodatkowe wątpliwości.
Powoływanie się przez stronę pozwaną na postanowienia Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 roku w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji nie miało znaczenia w przedmiotowej sprawie. Przepisy te mają charakter wykonawczy w stosunku do ustawy o rachunkowości i dotyczą wyłącznie zasad księgowania kosztów działalności zakładu ubezpieczeń. Oczywiście, z przepisów tych wynika, iż w momencie rozwiązania umowy ubezpieczenia następuje rozliczenie kosztów akwizycji, tym niemniej dotyczy to sfery księgowo-rachunkowej, a nie obrotu cywilnoprawnego.
Strona pozwana przy tym nie wykazała, jakie rzeczywiste koszty poniosła w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia z powodem. Dodatkowo należy zauważyć, że umowa została zawarta na czas nieoznaczony, zatem możliwość jej wcześniejszego rozwiązania za wypowiedzeniem czy też rozwiązanie w skutek nieopłacania regularnego składek przez ubezpieczonego (jak w przypadku powoda) nie powinna być sankcjonowana karą za „wcześniejsze” rozwiązanie, bowiem nie mogła być taka umowa kalkulowana jako długoterminowa. Inaczej byłoby, gdyby umowa była zawarta na czas oznaczony, wówczas można byłoby przyjąć kalkulacje dla założonego minimalnego okresu trwania umowy i sankcję za wcześniejsze rozwiązanie.
W świetle powyższego należało przyjąć, że strona pozwana pobrała od powoda żądaną w niniejszym pozwie kwotę w oparciu o postanowienia wzorca umownego, które wyczerpują znamiona klauzul abuzywnych, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c. Wnioski powyższe determinowały z kolei konieczność eliminacji wskazanego postanowienia umowy ubezpieczenia ze stosunku prawnego, tj. uznanie go za bezskuteczne ex lege. Zastosowana przez ustawodawcę formuła prawna niedozwolonego postanowienia umownego (art. 385 1 § 1 k.c.) oznacza, że pobieranie świadczeń w wykonaniu takiego niewiążącego konsumenta postanowienia nie miało umocowania w umowie.
Reasumując powyższe rozważania, należało uznać, że żądanie zapłaty kwoty 3.975,28 zł tytułem wypłaty części zatrzymanych przez pozwanego tytułem swoistego rodzaju opłaty likwidacyjnej środków, stanowiących 95% całości zgromadzonych środków na rachunku jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych jest uzasadnione. Jak zostało wykazane wyżej świadczenie wykupu nie jest świadczeniem głównym umowy łączącej powoda i pozwanego. Sąd badając postanowienia OWU uznał, że postanowienie uprawniające pozwanego do świadczenia wykupu w zakresie pozwalającym na zatrzymanie przez pozwanego określonego procentu wartości zgromadzonych środków jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, a także uznał, że z uwagi na wysokość kwoty w ten sposób zatrzymanej interes konsumenta został naruszony w sposób rażący.
Stosownie do treści art. 481 § 1 k.c. wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, jeżeli dłużnik spóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, natomiast § 2 tego przepisu stanowi, że jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Sąd podziela stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 roku (sygn. V CKN 769/00, publ. OSNC 2001/11/166), zgodnie z którym roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia, mającego taki charakter już w chwili spełnienia, staje się wymagalne od tej chwili. Pobranie opłaty za całkowity wykup wartości polisy nastąpiło na skutek potrącenia jej przez pozwanego w dniu wypłaty wartości polisy w dniu 07 maja 2013 roku, a zatem odsetki za opóźnienie stały się wymagalne od dnia 08 maja 2013 roku. Skoro jednakże powód domaga się odsetek za okres późniejszy, to Sąd na podstawie art. 321 k.p.c. był związany tym żądaniem.
Z tych przyczyn Sąd w pkt I wyroku w całości uwzględnił roszczenie powoda o zapłatę.
O kosztach procesu Sąd orzekł jak w punkcie IV wyroku w oparciu o przepis art. 100 zd. 2 k.p.c., zasądzając od strony pozwanej na rzecz powoda zwrot wszystkich poniesionych kosztów ustalonych na kwotę 1.417 zł, na którą składa się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 1.200 zł stosownie do § 2 pkt 4) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz opłata sądowa od żądania pieniężnego w kwocie 200 zł. W ocenie Sądu bowiem, powód uległ stronie pozwanej tylko co do nieznacznej części swego żądania, albowiem kwestia ustalenia niezwiązania powoda klauzulami umownymi mającymi charakter abuzywny była i tak przedmiotem rozstrzygnięcia w związku z roszczeniem powoda o zapłatę i okazała się zasadna. Zdaniem Sądu ta okoliczność przesądza o uznaniu, iż powód jedynie w nieznacznym zakresie przegrał spór, a tym samy daje podstawę do włożenia na stronę pozwaną obowiązku zwrotu wszystkich poniesionych przez powoda kosztów.
W związku z powyższym, stosownie do przepisów art. 83 ust. 2 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych, Sąd nakazał także stronie pozwanej zapłacić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w D. kwotę 100 zł opłaty sądowej od powództwa o ustalenie. Mając powyższe na względzie, w oparciu o przytoczone przepisy, Sąd orzekł jak w punkcie V sentencji.