Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1838/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Ewa Zalewska

Sędziowie: SA Grażyna Kramarska

SA Jan Szachułowicz (spr.)

Protokolant: protokolant Katarzyna Mikiciuk

po rozpoznaniu w dniu 24 listopada 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. Ś. (1)

przeciwko J. G. i (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 22 grudnia 2014 r., sygn. akt XX GC 972/12

I.  oddala obie apelacje;

II.  zasądza od J. G. oraz od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz P. Ś. (1) kwoty po 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt: VIA Ca 1838/15

UZASADNIENIE

Powód - P. Ś. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanych J. G. i (...) Spółki Akcyjnej w W. (dalej: (...)) na zasadzie in solidum kwoty 334 692,77 zł z ustawowymi odsetkami od 9 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

(...) wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. J. G. również wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwotę 334 692,77 zł z ustawowymi odsetkami od 9 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty – z zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego oraz zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwotę 23 952 zł tytułem zwrotu kosztów procesu – również z zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego. Orzeczenie to oparte zostało na następujących ustaleniach i rozważaniach.

P. Ś. (1), prowadzący działalność gospodarczą, zawarł z J. G., (...), umowę o świadczenie pomocy prawnej w związku z nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym wydanym w dniu 22 września 2010 r. przez Sąd Okręgowy w W. w sprawie XX GNc 472/10 (obecnie XX GC 849/11). W sprawie tej Z. W. dochodził od pozwanych solidarnie: P. Ś. (1) i (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. roszczenia o zapłatę kwoty 262 050,80 zł z ustawowymi odsetkami tytułem zapłaty za wykonane roboty budowlane. Z. W. w uzasadnieniu żądania podał, że wykonał na podstawie umowy o roboty budowlane zawartej z (...) w dniu 16 czerwca 2008 r. prace, za które nie otrzymał wynagrodzenia. Wynagrodzenie to zostało na jego rzecz prawomocnie zasądzone nakazem zapłaty wydanym w sprawie XX GNc 769/09.

Na mocy ugody pozasądowej z 25 stycznia 2010 r. (...) zobowiązała się zapłacić w ratach roszczenie objęte tym nakazem zapłaty. Następnie Z. W. i P. Ś. (1) zawarli 26 stycznia 2010 r. umowę przelewu opisanej w ugodzie sądowej wierzytelności.

W dniu 2 lutego 2010 r. Z. W. i (...) zawarli aneks nr (...) do umowy o roboty budowlane. W aneksie ustalono, że to P. Ś. (1) będzie płatnikiem za wykonane przez Z. W. roboty budowlane. P. Ś. (1) zapłacił wynagrodzenie opisane w dwóch wystawionych przez Z. W. fakturach, odmówił jednak, mimo braku kwestionowania wykonanych prac, zapłaty wynagrodzenia opisanego w fakturze VAT nr (...) z 6 maja 2010 r. na kwotę 262 050,80 zł.

Nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym z 22 września 2010 r. żądanie Z. W. skierowane przeciwko (...) i P. Ś. (1) zostało w całości uwzględnione (XX GNc 472/10). Odpis nakazu zapłaty P. Ś. (1) odebrał osobiście 19 października 2010 r. W dniu 3 listopada pozwany J. G. wniósł w imieniu P. Ś. (1) zarzuty od tego nakazu zapłaty. Zaskarżył on nakaz zapłaty w całości i wniósł o oddalenie powództwa. Obronę klienta oparł na zarzucie braku legitymacji biernej. Podnosił, że umowa z dnia 26 stycznia 2010 r. była jedyną łączącą P. Ś. (1) ze Z. W., natomiast nie był on stroną aneksu nr (...) do łączącej (...) i Z. W. umowy. Zapłata dwóch faktur wystawionych przez Z. W. wynikała z zawartej przez P. Ś. (1) z (...) umowy inwestycyjnej. Umowa ta jednak kreowała prawa i obowiązki wyłącznie pomiędzy jej stronami.

Postanowieniem z 31 stycznia 2011 r. wydanym w sprawie XX GNc 742/10 zarzuty P. Ś. (1) od nakazu zapłaty z 22 września 2010 r., z uwagi na przekroczenie ustawowego terminu do ich wniesienia, zostały odrzucone. Na skutek zażalenia, w którym podniesiono, że odpis nakazu zapłaty P. Ś. (1) odebrał 20 października 2010 r., Sąd Apelacyjny w W.postanowieniem z 3 czerwca 2011 r. uchylił rzeczone postanowienie, nakazując przeprowadzenie postępowania zmierzającego do ustalenia daty doręczenia odpisu nakazu zapłaty. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w opisanym zakresie, postanowieniem z 14 października 2011 r. zarzuty P. Ś. (1) zostały prawomocnie odrzucone.

W dniu 12 stycznia 2011 r. nakazowi zapłaty z dnia 22 września 2010 r. została nadana w stosunku do P. Ś. (1) klauzula wykonalności. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym (...) pismem z dnia 13 grudnia 2011 r. zawiadomił P. Ś. (1) o wszczęciu egzekucji z wniosku Z. W. na podstawie prawomocnego nakazu zapłaty z dnia 22 września 2010 r. Wyegzekwowana została na tej podstawie kwota 334 692,77 zł, na którą składały się: należność główna - 262 050,80 zł, odsetki ustawowe - 14 746,64 zł, koszty procesu – 3 293 zł, koszty zastępstwa w procesie -7200 zł, koszty zastępstwa w egzekucji - 3600 zł, inne koszty - 17 zł oraz koszty egzekucyjne – 43 785,33 zł. Kwota 291 724,87 zł, zdeponowana przez komornika w dniu 25 października 2010 r. tytułem zabezpieczenia na podstawie nieprawomocnego nakazu zapłaty, została wyegzekwowana z rachunku depozytowego Sądu Rejonowego (...). Została ona zaliczona na koszty egzekucyjne, sądowe, zastępstwa procesowego, odsetki oraz część kapitału. Brakująca kwota należności głównej – 42 967,90 zł została wpłacona przez P. Ś. (1).

J. G. pismem z dnia 30 stycznia 2012 r. zgłosił (...) szkodę z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (...). Pismem z dnia 29 sierpnia 2012 r. (...) odmówił wypłaty odszkodowania.

Sprawa XX GNc 472/10 była jedną z kilku prowadzonych przez kancelarię J. G. w imieniu P. Ś. (1). Projekt zarzutów od nakazu zapłaty w tej sprawie sporządził, podobnie jak w przypadku pism procesowych w innych sprawach P. Ś. (1), pracownik kancelarii - D. J.. W dniu 3 listopada 2010 r. D. J. nadał w urzędzie pocztowym pismo zawierające zarzuty od nakazu zapłaty w sprawie XX GNc 472/10. Po ujawnieniu faktu spóźnionego wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty, D. J. został przez J. G. na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy dyscyplinarnie zwolniony z pracy.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o twierdzenia stron wyraźnie przyznane bądź niezaprzeczone przez przeciwnika, dowody z dokumentów, w tym dowody z dokumentów znajdujących się w aktach dołączonych – sądowych XX GC 849/11, komorniczych Km 1689/11 oraz szkodowych nr (...), dowody z zeznań świadków K. G. i D. J. oraz dowody z zeznań stron - P. Ś. (1) i J. G..

W ocenie Sądu Okręgowego, roszczenie powoda było zasadne i należało je uwzględnić w całości. Powód wywodził swe roszczenie z art. 471 k.c. wskazując, że pozwany J. G. nienależycie wykonał zobowiązanie w zakresie profesjonalnego zastępstwa w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w W. w sprawie skierowanej przeciwko niemu przez Z. W.. Pozwany nie złożył w terminie zarzutów od nakazu zapłaty, co doprowadziło do uprawomocnienia się niesłusznego orzeczenia. W ten sposób w majątku powoda powstała szkoda, polegająca na wyegzekwowaniu od niego kwot objętych nakazem wraz z kosztami postępowania egzekucyjnego. Roszczenie skierowane przeciwko (...) powód wywodził z art. 822 § 1 i 4 k.c. w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra (...) z 11 grudnia 2003 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (...) ubezpieczeniem OC. Powód wykazał zarówno fakt istnienia ważnego zobowiązania pomiędzy stronami, jak i nienależyte wykonanie tego zobowiązania przez pozwanego J. G., szkodę oraz związek przyczynowy. Fakt istnienia ważnego zobowiązania pomiędzy stronami, wykreowanego zawartą pomiędzy nimi umową o prowadzenie sprawy nie budzi wątpliwości. Sporne natomiast pomiędzy stronami pozostawały pozostałe przesłanki odpowiedzialności kontraktowej pozwanego.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powoda, iż działanie pozwanego J. G., jako profesjonalnego pełnomocnika procesowego, było obarczone błędami i zaniedbaniami, które należy ocenić jako nienależyte wykonanie umowy. Pozwany prowadząc w imieniu powoda sprawę nie złożył w terminie zarzutów od nakazu zapłaty, co w konsekwencji doprowadziło do ich odrzucenia. Złożył wprawdzie następnie zażalenie na postanowienie o odrzuceniu zarzutów, jednakże wskazane przez niego okoliczności nie mogły doprowadzić do korzystnego dla powoda rozstrzygnięcia sprawy. W odpowiedzi na pozew w niniejszej sprawie pozwany (...) podniósł, że to błąd powoda spowodował spóźnione zaskarżenie nakazu zapłaty - powód mylnie wskazał pracownikowi kancelarii D. J. datę odbioru odpisu nakazu zapłaty, wskutek czego doszło do nieprawidłowego obliczenia terminu do wniesienia zarzutów. Pozwany podnosił, że do przekroczenia terminu doszło wskutek okoliczności przez niego niezawinionych. Tym samym nie można mu przypisać odpowiedzialności, o której mowa w art. 471 k.c.

Zdaniem Sądu Okręgowego, postępowanie dowodowe nie dało jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy istotnie P. Ś. (1) podał (...), bądź jego pracownikowi, błędną datę doręczenia mu odpisu nakazu zapłaty. W szczególności na podstawie zeznań pracownicy kancelarii pozwanego K. G. nie można tego ustalić. Również wyjaśnienia pozwanego (...) złożone w charakterze strony świadczą o tym, że w istocie nie jest wiadome, czy P. Ś. (1) podał prawidłową, czy też błędną datę odbioru odpisu nakazu zapłaty. Faktem jednak pozostaje, że pozwany z powodu tego zdarzenia zwolnił dyscyplinarnie D. J. z pracy. Przesłuchany w charakterze świadka D. J. zaprzeczył, aby to jego błąd spowodował spóźnione wniesienie zarzutów. Przyznał on wprawdzie, że sporządzał projekty pism w sprawach, którymi zajmował się pozwany w imieniu P. Ś. (1), ale to J. G. prowadził kalendarz i pilnował terminów we wszystkich sprawach prowadzonych w jego kancelarii. On też decydował o datach wysłania pism, w tym rzeczonych zarzutów od nakazu zapłaty. Tak więc również z jego zeznań nie wynika, czy powód podał prawidłową, czy też błędną datę odbioru odpisu nakazu zapłaty. Natomiast powód stanowczo utrzymywał, że 19 października 2010 r. osobiście telefonicznie poinformował pozwanego J. G. o rzeczywistej dacie odbioru odpisu nakazu zapłaty oraz że zarówno J. G., jak i jego pracownik D. J. znali prawidłową datę odbioru.

W ocenie Sądu Okręgowego, nie ma znaczenia, czy wyjaśnienia powoda są wiarygodne, ponieważ to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, że nie zawinił w spóźnionym wniesieniu zarzutów, tj. że nie ponosi odpowiedzialności za nienależyte wykonanie zobowiązania. Nie ma też znaczenia, jaka jest treść zażalenia wniesionego przez pozwanego (...) w imieniu powoda na postanowienie o odrzuceniu spóźnionych zarzutów. Nie jest też ważne, kto przygotowywał jego projekt. Treść zażalenia świadczy jedynie o tym, że podjęta została celowa, choć nieskuteczna obrona przed uprawomocnieniem się nakazu zapłaty. Jak ostatecznie przyznał przesłuchany w charakterze strony J. G., on sam nie wie, w jaki sposób doszło do spóźnionego wniesienia zarzutów. Z tego powodu Sąd Okręgowy oddalił wniosek pozwanego o przesłuchanie w charakterze świadka kolejnego pracownika kancelarii - R. G., który miał uczestniczyć w rozmowach na temat zażalenia, uznając ten dowód za niecelowy.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że niezależnie od powyższego, nawet wskazanie przez powoda błędnej daty otrzymania odpisu nakazu nie uwalnia pozwanego (...) od zarzutu nienależytego wykonania umowy. Obowiązek czuwania nad skutecznością podejmowanych czynności procesowych obciąża bezwzględnie, w przypadku ustanowienia go przez stronę postępowania, profesjonalnego pełnomocnika. Zawierając z klientem umowę o świadczenie pomocy prawnej bierze on na siebie pełną odpowiedzialność za skutki procesowe podejmowanych czynności. Znając przepisy prawa ustala właściwy tok postępowania przed sądem, co w przypadku wydania przeciwko klientowi nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym sprowadza się do prawidłowego wniesienia środka zaskarżenia. Oznacza to przede wszystkim obowiązek ustalenia właściwego terminu do wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty. Nie wystarcza tu przy tym uzyskanie od klienta ustnej informacji o dacie doręczenia orzeczenia. Jako osoba zaufania publicznego, pełnomocnik winien wykazać należytą staranność także w zakresie weryfikacji poczty przychodzącej do klienta. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 14 listopada 2012 r. (II UZ 54/12) „Czuwanie w interesie swojego mocodawcy nad przebiegiem postępowania (…) należy do podstawowych wymagań stawianych profesjonalnemu pełnomocnikowi. Jego nieobecność podczas czynności procesowych zobowiązuje go do zapoznania się z ich przebiegiem przez wgląd do akt sprawy. Jeśli z tego rezygnuje, polegając na przekazie innych uczestników postępowania, to godzi się na to, że otrzyma informację dotkniętą błędem. Dołożenie należytej staranności polega w takim przypadku na sprawdzeniu uzyskanej informacji. Z tego punktu widzenia obojętne jest, czy została udzielona błędna informacja, ważne jest tylko, czy pełnomocnik miał możliwość sprawdzenia uzyskanej informacji przez wgląd do akt sprawy”. Dalej Sąd Najwyższy wywodził, iż w stosunku do adwokata wymagania staranności, troskliwości i ostrożności muszą być większe niż w stosunku do osoby nieznającej prawa i nietrudniącej się zawodowo prowadzeniem procesów sądowych. Z tych względów wszelkie wewnętrzne uzgodnienia co do tego, że to strona podejmie określone czynności procesowe, nie zwalnia profesjonalnego pełnomocnika z czuwania nad ich terminowym dokonaniem, w szczególności wtedy, kiedy niezachowanie terminu powoduje negatywne skutki dla reprezentowanej przez niego strony. Z kolei w uzasadnieniu postanowienia z dnia 20 sierpnia 2008 r. (I UZ 12/08), które wprawdzie zapadło w stanie faktycznym, w którym pełnomocnik uzyskał w sądzie telefonicznie błędną informację o dacie orzeczenia, ale odnosi się do obowiązków ciążących z mocy zawartej z klientem umowy o zastępstwo prawne, Sąd Najwyższy wskazał, że od zawodowego pełnomocnika należy wymagać wyższej (bo profesjonalnej) staranności niż od strony nieposiadającej takich kwalifikacji, dlatego ma obowiązek sprawdzenia uzyskanej informacji. Z tego punktu widzenia obojętne jest, czy została udzielona błędna informacja, czy też pełnomocnik źle ją zrozumiał. Ważne jest tylko, czy miał możliwość sprawdzenia uzyskanej informacji przez wgląd do akt sprawy. Jego winą jest zatem nieprzykładanie staranności i troskliwości w tym wysokim stopniu, jakiego wymaga z natury rzeczy prowadzenie procesu, nieprzestrzeganie wszelkich potrzebnych i możliwych środków ostrożności dla dopełnienia w terminie czynności procesowej, jeżeli wskutek tego czynności procesowej nie dokonano w terminie, a z okoliczności przypadku wynika, że przy zachowaniu tej staranności i ostrożności strona (jej przedstawiciel lub pełnomocnik) dopełniłaby tej czynności w terminie.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy stwierdził, że J. G. winien zweryfikować podaną przez klienta datę odebrania odpisu nakazu, zasięgając w tym względzie informacji bezpośrednio w sądzie rozpoznającym sprawę poprzez wgląd do akt sprawy. Niewątpliwie było to możliwe, gdyż zwrotne poświadczenie odbioru wpłynęło do akt 27 października 2010 r., tak więc przed upływem terminu do wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty. Pozwany zaś przyznał w odpowiedzi na pozew, że powód zgłosił się do jego kancelarii w przedmiotowej sprawie już 21 października 2010 r. W relacjach pomiędzy klientem, a profesjonalnym pełnomocnikiem nie ma miejsca na zasadę zaufania (...) do udzielonych mu przez klienta informacji odnośnie stanu procesu sądowego. Usprawiedliwioną przyczyną niedotrzymania terminu do wniesienia zarzutów nie może być udzielona przez powoda mylna informacja o terminie doręczenia. Nie ma przy tym żadnego znaczenia, że w istocie sprawą P. Ś. (1) zajmował się delegowany do tych czynności pracownik kancelarii. Bez wątpienia doszło do sytuacji, w której winę za błędne działania, bądź za zaniechania pracownika ponosi pracodawca – art. 474 k.c. w zw. z art. 120 § 1 k.p. Poza zainteresowaniem Sądu pozostaje sposób, w jaki pozwany organizuje czynności kancelarii. Zupełnie pozbawionym znaczenia jest również fakt wieloletniej współpracy i osobistej znajomości stron niniejszego postępowania i pracownika kancelarii. Brak było zatem podstaw do uznania, iż uchybienie terminu do wniesienia zarzutów nastąpiło bez winy pozwanego.

Zdaniem Sądu Okręgowego, sam fakt niezłożenia w terminie zarzutów od nakazu zapłaty nie stwarza jeszcze podstawy do odpowiedzialności odszkodowawczej pełnomocnika. Istotne jest bowiem, jakie skutki wywołało zaniechanie pełnomocnika. Samo zaniedbanie należy do sfery faktów, natomiast ocena, czy i jakie wywołało ono następstwa w stosunkach prawnych łączących strony, podlega rozstrzygnięciu sądu. Sąd odszkodowawczy winien dokonać oceny, czy wynik sprawy byłby korzystny dla powoda, gdyby jego pełnomocnik zachował należytą staranność. Dokonując zatem oceny wyniku sprawy prowadzonej przez pozwanego pełnomocnika, przy założeniu dochowania przez niego należytej staranności w wykonaniu zobowiązania, stwierdzić należy, iż nie istniały podstawy do zasądzenia od P. Ś. (1) na rzecz Z. W. dochodzonego w postępowaniu XX GNc 472/10 roszczenia. Wynik tej sprawy byłby dla powoda (tam pozwanego) korzystny, gdyby była prowadzona przez pełnomocnika z należytą starannością.

Sąd Okręgowy wskazał, że na podstawie dowodów zgromadzonych w aktach XX GNc 427/10 (obecnie XX GC 849/11) należy ustalić, że spółkę (...) i Z. W. łączyła umowa o roboty budowlane z 16 czerwca 2008 r. Zapłata wynagrodzenia za wykonane na jej podstawie prace została prawomocnie zasądzona na rzecz Z. W. nakazem zapłaty z 30 listopada 2009 r. wydanym przez Sąd Okręgowy w W. w sprawie XX GNc 769/09. W dniu 25 stycznia 2010 r. Z. W. i (...)zawarli porozumienie pozasądowe, w którym ustalili sposób spłaty przez (...) zadłużenia wynikającego z umowy o roboty budowlane, w tym wynikającego z opisanego nakazu zapłaty. Z kolei 26 stycznia 2010 r. Z. W. i P. Ś. (1) zawarli umowę przelewu opisanej w porozumieniu z 25 stycznia 2010 r. wierzytelności. Mocą tej umowy, Z. W. przeniósł na P. Ś. (1) wierzytelność przysługującą mu wobec (...) w kwocie 2 530 988,67 zł za cenę w kwocie 2 530 988,67 zł. W dniu 2 lutego 2010 r. (...) i Z. W. zawarli aneks nr (...) do łączącej ich umowy o roboty budowlane. W aneksie ustalono m. in., że Z. W. będzie wystawiał faktury za wykonane roboty na firmę P. Ś. (1). Z. W. wystawił na rzecz P. Ś. (1) trzy faktury: fakturę VAT nr (...) z 27 lutego 2010 r. na kwotę 235 334,02 zł, fakturę VAT nr (...) z 31 marca 2010 r. na kwotę 380 277,29 zł i fakturę VAT nr (...) z 20 maja 2010 r. na kwotę 262 050,80 zł. Dwie pierwsze faktury zostały przez P. Ś. (1) zapłacone. Zapłata należności z tytułu tych faktur wynikała z zawartej przez P. Ś. (1) z (...)w dniu 19 stycznia 2010 r. umowy. Mocą § 2 ust. 2 umowy inwestycyjnej, P. Ś. (1) zobowiązał się do zapłaty na rzecz Z. W. w terminie 14 dni za wykonane prace budowlane, pod warunkiem jednakże, że wartość brutto faktur VAT nie będzie przewyższała kwoty limitu zadłużenia (...)wobec P. Ś. (1) ustalonego na 3 000 000 zł (§ 2 ust. 2 lit. c umowy).

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo wytoczone przez Z. W. przeciwko P. Ś. (1) powinno być oddalone. Pomiędzy P. Ś. (2), (...) i Z. W. na podstawie opisanych wyżej umów doszło powstania instytucji przekazu – art. 921 1 k.c. (...) jako przekazujący, na podstawie umowy inwestycyjnej z 19 stycznia 2010 r., poleciła P. Ś. (1) (przekazanemu) spełnienie świadczenia w postaci zapłaty za wystawione faktury na rzecz Z. W. (odbiorcy przekazu). Choć przekaz jest powszechnie kwalifikowany jako jednostronna czynność prawna przekazującego i nie wymaga akceptacji przekazanego ani odbiorcy przekazu, to jednak nie ma przeszkód, by tak jak w przedmiotowym przypadku, doszło do zawarcia umowy o przekazanie świadczenia. W umowie tej przekazujący złożył przekazanemu oświadczenie o dokonaniu przekazu. Natomiast z treści umowy zawartej przez (...) ze Z. W. (aneks nr (...) do umowy inwestycyjnej) wynika, że oświadczenie o dokonaniu przekazu przekazujący złożył też odbiorcy przekazu. Zgodnie z art. 921 2 § 1 k.c., jeżeli przekazany oświadczył odbiorcy przekazu, że przekaz przyjmuje, obowiązany jest względem odbiorcy do spełnienia świadczenia określonego w przekazie. Jest to tzw. akcept odbiorcy przekazu na wykonanie przekazu, który kreuje pomiędzy przekazanym, a odbiorcą przekazu tzw. stosunek zapłaty. W ten sposób powstaje bezpośredni stosunek zobowiązaniowy między przekazanym, a odbiorcą przekazu. W okolicznościach niniejszej sprawy brak jest jednak dowodów na okoliczność, że P. Ś. (1) złożył odbiorcy przekazu – Z. W. oświadczenie o przyjęciu przekazu. W szczególności nie można przyjąć, że złożenie przez niego podpisu pod fakturą VAT nr (...) stanowiło dorozumiany akcept przekazu. W piśmie z 14 maja 2010 r. P. Ś. (1) oświadczył, że przedmiotowej faktury nie zaksięgował, zaś z pisma z 14 czerwca 2010 r. sporządzonego w jego imieniu przez r. pr. J. G. wynika, iż powód zobowiązania nie uznaje, a faktura została niezwłocznie nadawcy odesłana. Zapłacił on wprawdzie należności (...) opisane w fakturach VAT nr (...) z dnia 27 lutego 2010 r. i nr (...) z dnia 31 marca 2010 r., jednakże nastąpiło to wskutek wykonania umowy inwestycyjnej zawartej z (...), a nie na skutek przyjęcia przekazu. Miał on przy tym prawo odmówić (...) spełnienia kolejnego świadczenia bezpośrednio na rzecz Z. W., skoro łączna suma zobowiązań (...) wobec niego przekroczyła limit zadłużenia ustalony na kwotę 3 000 000 zł (235 334,02 zł + 380 277,29 zł + przelana wierzytelność w kwocie 2 530 988,67 zł). Brak jest więc w okolicznościach niniejszej sprawy czynności prawnej zobowiązującej P. Ś. (1) wobec Z. W. do spełnienia dochodzonego w sprawie XX GNc 472/10 świadczenia. Tym samym Z. W. nie przysługiwało roszczenie względem P. Ś. (1) o zapłatę 262 050,80 zł. Oznacza to, że powództwo w sprawie XX GC 849/11 (XX GNc 472/10) skierowane przeciwko P. Ś. (1) winno być oddalone. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z grudnia 2004 r. „Adwokat i radca prawny odpowiadają za szkody wyrządzone mocodawcy wskutek własnych zaniedbań i błędów prowadzących do przegrania sprawy, której wynik byłby korzystny dla strony, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność. Mocodawca może żądać odszkodowania, a sąd orzekający w sprawie powinien ocenić należytą staranność wymaganą od adwokata i radcy prawnego przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru ich działalności” (V CK 297/04).

W ocenie Sądu Okręgowego, nie ma racji pozwany J. G. twierdząc, iż powództwo w niniejszej sprawie winno zostać oddalone, gdyż roszczenie dochodzone od P. Ś. (1) w sprawie XX GNc 472/10 (aktualnie XX GC 849/11) było uzasadnione. Pozwany wywodził, iż w rzeczywistości roszczenie przeciwko P. Ś. (1) było słuszne, zaś przyjęta przez niego linia obrony nie odzwierciedlała rzeczywistego obrazu stosunków pomiędzy stronami. Na tę okoliczność przywołał fakty i zawnioskował dowody, które nie były zgłaszane w sprawie XX GNc 472/10. Zgodnie jednak z orzecznictwem Sądu Najwyższego, sąd rozpoznający roszczenie odszkodowawcze bada, czy gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność w prowadzeniu zleconej mu sprawy, to jej wynik byłby korzystny dla klienta, innymi słowy czy zapadłby wyrok oddalający powództwo, gdyby reprezentujący go pełnomocnik nie dopuścił się błędów i zaniedbań. Sąd rozpoznający roszczenie odszkodowawcze nie może przeprowadzać dowodów, które nie były w sprawie XX GNc 472/10 zawnioskowane, a tym bardziej badać zarzutów, które w tamtym postępowaniu nie były podnoszone. Nie ma to żadnego związku z powagą rzeczy osądzonej, a wynika jedynie z kognicji sądu badającego zasadność zgłoszonego roszczenia odszkodowawczego. Niewątpliwie rzeczą sądu rozpoznającego roszczenie odszkodowawcze jest ocena sprawy, w której zapadło orzeczenie, gdyż tylko w ten sposób możliwe jest ustalenie istnienia bądź nieistnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej określonych w art. 471 k.c. w zw. z art. 734 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 listopada 2006 r., V CSK 292/06). Dlatego też wnioski dowodowe zgłoszone przez pozwanego J. G. w zakresie przekraczającym dowody zgromadzone w sprawie XX GNc 472/10 zostały przez Sąd Okręgowy oddalone. Nadto omawiana sprawa byłaby rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w warunkach obowiązującej wówczas zasady prekluzji dowodowej. Zgodnie z art. 479 12 § 1 k.p.c., powód Z. W. już w pozwie musiał podać wszystkie twierdzenia oraz dowody na ich poparcie pod rygorem utraty prawa ich powoływania w toku dalszego postępowania. Podobne reguły dotyczyły pozwanego w tamtej sprawie P. Ś. (1), co wynikało z art. 479 14a w zw. z art. 479 14 §2 k.p.c. Tak więc należało uznać, że wszystkie twierdzenia, zarzuty oraz dowody na ich poparcie zostały już przez strony tamtego postępowania zgłoszone.

Sąd Okręgowy wskazał na zarzut pozwanych, że aby zapobiec egzekucji powód mógł dobrowolnie spełnić świadczenie, tym samym nie przysługuje mu roszczenie o wyegzekwowane odsetki i spowodowane przymusową egzekucją koszty. Stanowisko to nie jest jednak uzasadnione. P. Ś. (1), jak wyjaśnił przesłuchany w charakterze strony, nie spełnił dobrowolnie świadczenia, gdyż działał w przekonaniu, że kwota zajęta przez komornika wskutek wykonania zabezpieczenia i umieszczona w depozycie sądowym pokrywa należności wynikające z prawomocnego nakazu zapłaty z 22 września 2010 r. Wobec tego, że był on reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, który nie pokierował nim w dalszym ciągu postępowania, jego przekonanie należy uznać za usprawiedliwione. Postanowienie o odrzuceniu zarzutów wpłynęło do kancelarii J. G. w dniu 24 października 2010 r., zaś udzielone mu pełnomocnictwo uprawniało go również do podejmowania w imieniu klienta czynności w postępowaniu egzekucyjnym. Zaniechał on jednak poinformowania powoda o skutkach uprawomocnienia się w stosunku do niego nakazu zapłaty i o tym, że zajęta kwota może nie wystarczyć na pokrycie wszystkich należności, w szczególności odsetek i kosztów. Zajęcie wierzytelności na rachunku bankowym odbyło się bez jakiegokolwiek udziału powoda. Natomiast wezwany przez komornika do uiszczenia brakującej kwoty egzekwowanego roszczenia dobrowolnie wpłacił on na konto komornika kwotę 42 967,90 zł.

Zdaniem Sądu Okręgowego, niezasadnie również pozwani podnoszą, że powództwo w niniejszej sprawie jest przedwczesne, gdyż powód winien w pierwszej kolejności wystąpić z roszczeniem wobec (...). Tymczasem P. Ś. (1) nie jest dłużnikiem solidarnym wraz z (...). Nie jest on w ogóle odpowiedzialny wobec Z. W., tym bardziej solidarnie z innym podmiotem. Nie jest przy tym wiadomy wynik postępowania w sprawie XX GC 849/11 wobec (...) spółki z o.o. Nie można stwierdzić, czy (...) jest dłużnikiem Z. W., skoro postępowanie to zostało bez merytorycznego rozstrzygnięcia prawomocnie umorzone. Poza kognicją Sądu orzekającego w niniejszej sprawie jest przy tym próba ustalenia, czy na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie XX GC 849/11 roszczenie Z. W. wobec (...) było uzasadnione.

Wobec powyższego na podstawie art. 471 k.c. oraz art. 822 § 1 i 4 k.c. w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra (...) z dnia 11 grudnia 2003 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (...) ubezpieczeniem OC, Sąd Okręgowy zasądził dochodzone przez powoda kwoty na zasadzie solidarności nieprawidłowej od obu pozwanych orzekając o odsetkach na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu i kosztów celowych – art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Na koszty poniesione przez powoda składały się: opłata od pozwu, opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego oraz 7200 zł kosztów zastępstwa procesowego.

Wyrok Sądu Okręgowego apelacjami zaskarżyły w całości obie strony pozwane.

Pozwany J. G. zarzucił naruszenie:

1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosku, że nie zachował należytej staranności w świadczeniu pomocy prawnej na rzecz powoda,

2) art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie w charakterze świadka R. G., który miał złożyć zeznania na okoliczność przesłanek ekskulpujących pozwanego,

3) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez bezkrytyczne danie wiary zeznaniom świadka D. J., mimo że świadek ten może być, z uwagi na wskazane w zarzucie okoliczności, zainteresowany wynikiem sprawy oraz mimo że zeznania tego świadka pozostają w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego.

Pozwany J. G. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów za pierwszą instancję oraz o zasądzenie kosztów za drugą instancję, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Pozwany (...) zarzucił:

1) naruszenie prawa materialnego:

a) art. 471 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że doszło do nienależytego wykonania umowy przez J. G., który nie miał obowiązku weryfikowania podanej przez powoda konkretnej daty odebrania odpisu nakazu zapłaty,

b) art. 921 ( 1) k.c. poprzez błędną wykładnię w zakresie oceny relacji zobowiązaniowych istniejących pomiędzy P. Ś. (1), spółką (...) i Z. W.,

2) naruszenie art. 49 k.p.c. poprzez wydanie wyroku przez sędziego, który w sprawie XX GNc 472/10 dwukrotnie odrzucił zarzuty P. Ś. (1) od nakazu zapłaty i oddalił wniosek P. Ś. (1) o wstrzymanie wykonania postanowienia, co stanowi okoliczność mogącą wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego,

3) naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia:

a) na jakiej podstawie Sąd przyjął, że brak jest dowodów na okoliczność, że P. Ś. (1) złożył Z. W. oświadczenie o przyjęciu przekazu oraz że nie można przyjąć, że złożenie przez J. Ś. podpisu pod fakturą VAT nr (...) stanowiło dorozumiany akcept przekazu,

b) dlaczego odsetki są należne od 9 sierpnia 2012 r.,

4) naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, co doprowadziło do wadliwego ustalenia, że powództwo w sprawie XX GC 849/11 skierowane przeciwko P. Ś. (1) powinno być oddalone oraz że doszło do nienależytego wykonania zobowiązania przez J. G.,

5) sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego materiału poprzez błędne ustalenie, że:

a) brak było podstaw do uznania, że uchybienie terminu do wniesienia zarzutów nastąpiło bez winy J. G.,

b) postępowanie dowodowe nie dało odpowiedzi na pytanie, czy P. Ś. (1) podał (...) bądź jego pracownikowi błędną datę doręczenia mu odpisu nakazu zapłaty,

c) w okolicznościach sprawy XX GNc 472/10 brak było czynności prawnej (umowy lub jednostronnej) zobowiązującej P. Ś. (1) wobec Z. W. do spełnienia dochodzonego w tej sprawie świadczenia,

d) Z. W. nie przysługiwało roszczenie względem P. Ś. (1) o zapłatę 262 050,80 zł,

e) powództwo w sprawie XX GC 849/11 (XX GNc 472/10) winno być oddalone,

f) powodowi przysługuje wobec pozwanego roszczenie o wyegzekwowane odsetki i spowodowane egzekucją koszty,

g) uzasadnione jest zasądzenie odsetek od 9 sierpnia 2012 r.

Pozwany (...) wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów za pierwszą instancję oraz o zasądzenie kosztów za drugą instancję, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Powód wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów za drugą instancję.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Obie wniesione apelacje są nieuzasadnione, zaskarżony zaś wyrok trafny, oparty na właściwych ustaleniach i podstawach.

W zakresie apelacji J. G..

Sąd Okręgowy właściwie ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, wyprowadził z niego prawidłowe wnioski oraz ustalenia, które dawały podstawy do wydania zaskarżonego apelacjami wyroku. Potwierdza to ponowna ocena zgromadzonego materiału, dokonana w drugiej instancji, prowadząca do analogicznych w stosunku do pierwszej instancji wniosków.

Gdy chodzi o zagadnienie zachowania przez J. G. należytej staranności i kwestii terminu doręczenia P. Ś. (1) odpisu nakazu zapłaty w sprawie XX GNc 472/10, ostatecznie rozstrzygająca tę kwestię jest konkluzja, że bez względu na to, jaką datę podał P. Ś. (1) swemu pełnomocnikowi lub jego pracownikowi, datę tę pełnomocnik P. Ś. (1) powinien był zweryfikować przez wgląd w akta sprawy. Tymczasem czynności tej nie dokonano, a co więcej z materiału dowodowego wynika, że odrzucone później zarzuty od nakazu zapłaty zostały w kancelarii J. G. sporządzone i następnie wniesione do Sądu w ogóle bez wglądu w akta sprawy. Natomiast dla każdego zawodowego prawnika oczywista jest waga i skutki wydania przez Sąd takiego dokumentu, jakim jest nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, co zobowiązywało do zachowania staranności na poziomie profesjonalnym, który byłby również dostosowany do wagi sytuacji, w jakiej znalazł się P. Ś. (1) po otrzymaniu odpisu nakazu zapłaty.

Należy natomiast dodać, że to na pozwanym J. G. spoczywał obowiązek udowodnienia braku zawinienia (art. 471 k.c.), któremu to obowiązkowi jednak nie sprostał, co słusznie wywiódł również Sąd Okręgowy.

Zarzut apelacyjny związany z oddaleniem przez Sąd Okręgowy wniosku dowodowego o przesłuchanie w charakterze świadka R. G. jest nieskuteczny. Po pierwsze z przyczyn formalnych, albowiem pozwany J. G. nie zawarł w swej apelacji wniosku opartego na art. 380 k.p.c., który to wniosek otwierałby dopiero drogę do badania zasadności postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego. Już tylko sam brak wniosku z art. 380 k.p.c. zamyka w ogóle drogę do rozważania tego zagadnienia. Gdyby zaś chwilowo i teoretycznie tylko pominąć brak w apelacji tego wniosku, to nieuwzględnienie inicjatywy dowodowej w odniesieniu do omawianego wniosku dowodowego należałoby uznać za właściwe ze względu na trafnie wskazane już przez Sąd Okręgowy (w uzasadnieniu wyroku) przyczyny.

Bezzasadny jest także zarzut bezkrytycznego dania wiary zeznaniom świadka D. J., mimo że świadek ten może być zainteresowany wynikiem sprawy oraz mimo że zeznania tego świadka pozostają w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego. Przede wszystkim sam przez się fakt, że jakikolwiek świadek mógłby być zainteresowany wynikiem sprawy nie dyskwalifikuje jego zeznań jako źródła ustaleń faktycznych. W przeciwnym wypadku nie byłoby możliwości słuchania świadków w poważnej części sądowych procesów. Zeznania każdego świadka podlegają zawsze ocenie, w toku której bierze się pod rozwagę ewentualne zaangażowanie danego świadka w wynik sprawy. Gdy chodzi zaś o generalny wniosek wypływający z zebranego materiału dowodowego, że pozwany J. G. nie sprostał ciężarowi udowodnienia zachowania przez niego należytej staranności, to zeznania świadka D. J. pozostają z tym generalnym wnioskiem w zgodzie. Charakterystyczne jest przy tym pominięcie w apelacji J. G. ustalonej przez Sąd Okręgowy okoliczności, że po ujawnieniu faktu spóźnionego wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty D. J. został przez J. G. na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Okoliczność ta przemawia natomiast za przyjęciem, że wina związana ze spóźnieniem się z wniesieniem zarzutów tkwiła w czynnościach wykonywanych w kancelarii J. G..

Apelacja J. G., jako bezzasadna, podlegała zatem oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

W zakresie apelacji (...)

Wyżej przedstawione rozważania, odnoszące się do apelacji pierwszego z pozwanych, stanowią równocześnie stanowisko co do tych zarzutów (...), które sformułowane zostały w punktach 1 lit. a) oraz 5 lit. a) i lit. b) zarzutów (...). Jakkolwiek zarzut z punktu 1 lit. a) nominalnie przedstawiony został jako zarzut naruszenia prawa materialnego, w istocie jednak dotyczy błędnych ustaleń i dopiero w konsekwencji niewłaściwego zastosowania art. 471 k.c. Jak jednak wykazano to już powyżej, pozwany J. G. nie wykazał braku swej winy, a zatem zastosowanie znajdował przepis art. 471 k.c., co wyjaśnił już właściwie Sąd Okręgowy w uzasadnieniu swego wyroku.

Gdy chodzi o zastosowaną przez Sąd Okręgowy wykładnię naprowadzającą na zastosowanie instytucji przekazu, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wyjaśnienie tej kwalifikacji przez Sąd Okręgowy nie było obarczone błędem, który mógłby mieć wpływ na wynik sprawy. Zastrzec należy, że w istocie nie było w ogóle potrzeby dokonywania takiej kwalifikacji prawnej i możliwe było wydanie w niniejszej sprawie wyroku korzystanego dla powoda bez nawiązywania do instytucji przekazu. Niezbędne było bowiem tylko zbadanie, czy w świetle materiału zgromadzonego w sprawie, w której wydano nakaz zapłaty przeciwko P. Ś. (1) (XX GNc 472/10), osoba ta mogła tę sprawę przegrać. Dla przeprowadzenia takiego badania wystarczające byłoby wyprowadzenie wniosku, że z materiału tego nie wynika istnienie takiego stosunku prawnego, który dawałby Z. W. skuteczne roszczenie przeciwko P. Ś. (1) o zapłatę kwoty 262 050,80 zł z odsetkami tytułem zapłaty za wykonane roboty budowlane. Wniosek taki Sąd Okręgowy zresztą, jednak dopiero po przeprowadzeniu wywodów na temat przekazu, wyprowadził.

Tym samym niezasadne są zawarte w apelacji (...) zarzuty nr 1 lit. b), nr 3 lit. a), nr 4 oraz nr 5 lit. c), lit. d) i lit. e). Dodać jednak należy, że ustalenie o braku stosunku prawnego dającego Z. W. skuteczne roszczenie przeciwko P. Ś. (1) o zapłatę kwoty 262 050,80 zł z odsetkami nie może swoimi podstawami wykraczać poza okoliczności podnoszone przez strony w sprawie XX GNc 472/10. Jeżeli zaś J. G. znał bliżej nieokreślone okoliczności faktyczne lub prawne wskazujące na przysługiwanie jednak roszczenia Z. W., to jako pełnomocnik P. Ś. (1) z pewnością by ich w sprawie XX GNc 472/10 nie ujawnił, gdyż wówczas działałby na niekorzyść swego klienta, co niosłoby dla niego określone, wyjątkowo niekorzystne konsekwencje. Podobnie pozostałe strony postępowania w sprawie XX GNc 472/10 – jeżeli nie ujawniły wówczas okoliczności i dowodów przemawiających za przegraną P. Ś. (1), to w sprawie niniejszej brak jest podstaw do roztrząsania tej kwestii, zapewne zresztą nieistniejącej.

Nietrafne jest również stanowisko apelującego (...), że P. Ś. (1) powinien wystąpić z powództwem przeciwko spółce (...), zamiast przeciwko J. G., co właściwie wyjaśnił Sąd Okręgowy. To zresztą zawsze powodowie sami decydują kogo pozywają i w ramach w ten sposób wszczętych spraw sądy rozstrzygają zasadność każdego z tych powództw, co miało również miejsce w niniejszej sprawie.

Nieuzasadniony jest także zarzut nr 2 - naruszenia art. 49 k.p.c. Sędzia rozpoznający sprawę w pierwszej instancji nie podlegał wyłączeniu z mocy ustawy (art. 48 k.p.c.), natomiast wyłączenie sędziego na podstawie art. 49 k.p.c. wymagało złożenia w tym zakresie skutecznego wniosku przez samego sędziego lub stronę postępowania, co jednak nie nastąpiło. Na marginesie natomiast wskazać należy, że orzekanie w niniejszej sprawie przez tego samego sędziego, który orzekał w sprawie wszczętej przez Z. W. nie nasuwa wątpliwości co do bezstronności tego sędziego, tym bardziej, że wyniki obu spraw są dla P. Ś. (1) przeciwstawne.

Gdy chodzi o zarzut nr 3 lit. b) oraz nr 5 lit. g), niewielkie uchybienie przez Sąd Okręgowy zasadzie, wedle której w uzasadnieniu wyroku powinien dokładnie wyjaśnić swe stanowisko, nie miało wpływu na wynik sprawy, jakkolwiek Sąd pierwszej instancji rzeczywiście nie wyjaśnił orzeczonej, początkowej daty biegu odsetek ustawowych (9 sierpnia 2012 r.). Data ta oznaczona została jednak prawidłowo, skoro pozwany ubezpieczyciel zgłoszenie szkody otrzymał już w styczniu 2012 r., co potwierdził w lutym 2012 r., konsekwentnie jednak, kilkakrotnie odmawiał wypłaty świadczenia (wynika to z niekwestionowanych przez pozwanych dokumentów załączonych do pozwu), mimo że dysponuje wykwalifikowaną kadrą zajmującą się ustalaniem wysokości szkód oraz ich likwidacją.

Ostatni z zarzutów (nr 5 lit. f) - wadliwego ustalenia, że P. Ś. (1) przysługuje wobec pozwanego roszczenie o wyegzekwowane odsetki i spowodowane egzekucją koszty – także nie zasługuje na uwzględnienie. Na szkodę poniesioną przez powoda składa się cała utracona przez niego suma, w tym także wyegzekwowane od niego odsetki oraz koszty egzekucyjne.

Kwota 291 724,87 zł została bowiem ściągnięta i zdeponowana przez komornika na rachunku sądowym już w dniu 25 października 2010 r. tytułem zabezpieczenia na podstawie nieprawomocnego nakazu zapłaty. W tej sytuacji trudno byłoby uznać, że P. Ś. (1) powinien był, niejako po raz drugi, zapłacić taką samą kwotę do rąk Z. W.. W okresie natomiast zalegania tej kwoty na rachunku sądowym narastały dalsze odsetki, za co odpowiedzialność ponosi osoba, która doprowadziła do przegranej P. Ś. (1) w sprawie XX GNc 472/10, która to osoba ponosi także odpowiedzialność za to, że przeciwko P. Ś. (1), jeszcze zresztą przed uprawomocnieniem się nakazu zapłaty, prowadzone były działania komornicze skutkujące powstaniem stosownych kosztów. Z chwilą ściągnięcia przez komornika z rachunku sądowego całej zalegającej tam kwoty, komornik dokonał jej zaliczenia według określonej kolejności wynikającej z Kodeksu postępowania cywilnego, w efekcie czego powstała niedopłata w zakresie należności głównej, którą P. Ś. (1) niezwłocznie pokrył, co wynika z akt postępowania egzekucyjnego.

Należy w tym miejscu podzielić stanowisko powoda zawarte w odpowiedzi na apelację (...), że skoro P. Ś. (1) w sprawie XX GNc 472/10 korzystał z pomocy zawodowego pełnomocnika, to mógł oczekiwać od niego również szczegółowych wyjaśnień co do skutków dokonanego zabezpieczenia oraz prowadzonego przeciwko P. Ś. (1) postępowania egzekucyjnego, skutków swych działań lub ewentualnych zaniechań (art. 91 pkt 2 k.p.c.). Z akt sprawy XX GNc 472/10 wynika, że J. G. był pełnomocnikiem P. Ś. (1) w okresie prowadzenia przeciwko niemu postępowania komorniczego (zarówno zabezpieczającego jak i egzekucyjnego). Uzasadnione jest więc stanowisko, że P. Ś. (1), po zabezpieczeniu wykonanym przez komornika, działał w przekonaniu, że kwota zajęta przez komornika w wykonaniu zabezpieczenia jest wystarczająca do pokrycia zobowiązań wynikających z wydanego przeciwko niemu nakazu, tym bardziej, że pozwani nie podjęli w niniejszej sprawie skutecznej próby udowodnienia tezy przeciwnej.

Wobec powyższych rozważań również apelację pozwanego (...) należało uznać za bezzasadną i oddalić ją na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach za drugą instancję Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. – stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego wygranego w całości przez powoda oraz na podstawie art. 105 § 1 zd. pierwsze k.p.c. i art. 108 § 1 zd. pierwsze k.p.c.