Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 154/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Elżbieta Siergiej (spr.)

Sędziowie:

SSO Jolanta Fedorowicz

SSO Renata Tabor

Protokolant:

st. sekr. sąd. Monika Gąsowska

po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2017 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.

przeciwko L. M.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim

z dnia 25 listopada 2016 r. sygn. akt I C 1038/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok o tyle, że:

a)  w punkcie I zasądza 15.000 (piętnaście tysięcy) złotych,

b)  w punkcie II zasądza 5.567 (pięć tysięcy pięćset sześćdziesiąt siedem) złotych;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 1.256 (jeden tysiąc dwieście pięćdziesiąt sześć) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

Powód Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od pozwanego L. M., jako sprawcy szkody, na swoją rzecz kwoty 15.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 lutego 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu odszkodowania wypłaconego osobie poszkodowanej.

Pozwany uznał powództwo do kwoty 7 877,89 zł, wnosząc o jego oddalenie w pozostałej części.

Wyrokiem z 25 listopada 2016 r Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim zasądził od pozwanego na rzecz powoda 7 877,89 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od 11 lutego 2016 roku do dnia zapłaty oraz 423,84 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, będąc w stanie nietrzeźwości spowodował w nocy z 19 na 20 kwietnia 1998 roku wypadek drogowy, skutkiem którego były obrażenia, a następnie śmierć F. R.. Za spowodowanie tego wypadku, został on wyrokiem Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim II Wydziału Karnego z dnia 17 lutego 1999 roku, w sprawie o sygn. akt II K 1402/98 skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności. Okoliczności te były poza sporem, podobnie jak fakt, że pojazd, którym pozwany kierował w czasie zdarzenia ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w powodowym towarzystwie ubezpieczeniowym oraz fakt, że na mocy ugody sądowej zawartej w dniu 11 lutego 2015 r. w sprawie sygn. akt I C 2374/14 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim, powód zapłacił K. R. zadośćuczynienie związane ze śmiercią jej siostry F. R. w kwocie 15.000 zł. Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę prawną przyznania zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę, gdy śmierć osoby bliskiej nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r stanowią przepisy art. 448 kc w związku z art. 24 § 1 k.c., podstawę roszczenia regresowego powoda stanowi zaś § 33 obowiązującego w dacie zdarzenia Rozporządzenia Ministra Finansów z 9 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz.U. Nr 96, poz. 475, z 1993 r. Nr 129, poz. 603 i z 1994 r. Nr 134, poz. 700). Zgodnie z tym przepisem ubezpieczycielowi przysługuje uprawnienie do dochodzenia od kierowcy pojazdu mechanicznego zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, m.in. wówczas, gdy kierujący wyrządził szkodę w stanie nietrzeźwości lub nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo ściganie przestępcy. Roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę, określane w orzecznictwie i doktrynie, jako „regres nietypowy”, przechodzi z mocy prawa na zakład ubezpieczeń do wysokości zapłaconego na rzecz poszkodowanego odszkodowania. Rozpoznając takie roszczenie sąd nie jest bezwzględnie związany wysokością faktycznie wypłaconego odszkodowania. Granicą odpowiedzialności sprawy szkody jest jej rzeczywista wysokość, przy czym w wypadku regresu nietypowego nie może ona przekraczać faktycznie wypłaconego przez ubezpieczyciela odszkodowania.

W ocenie Sądu Rejonowego, pozwany wykazał, iż zadośćuczynienie przyznane K. R. przez powoda w ugodzie sądowej w wysokości 15.000 zł, jest nadmierne w stosunku do krzywdy, jakiej doznała ona wskutek śmierci siostry. Firma (...) group Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O., która prowadziła sprawę K. R., z kwoty wypłaconego jej przez powoda zadośćuczynienia w wysokości 15.000 zł, przekazała poszkodowanej jedynie 7.877,89 zł, a pozostałą część zatrzymała, jako rekompensatę za koszty procesu (łącznie 3.584 zł) i honorarium (5.955,11 zł). K. R. otrzymała więc faktycznie zadośćuczynienie w kwocie 7.877,89 zł, które zdaniem Sądu stanowi odpowiednią rekompensatę za jej krzywdę. Więź, jaka łączyła ją ze zmarłą siostrą F. R. nie odbiegała od więzi, jaka zwykle łączy dorosłe rodzeństwo. Obie były w średnim wieku, gdyż F. R. w chwili śmierci miała 51 lat, a K. R. lat 44 i każda z nich miała własną rodzinę. Mieszkały w odległości 10-15 kilometrów od siebie, spotykały się przy okazji świąt i uroczystości rodzinnych, utrzymywały kontakty, pomagały sobie, a zatem pozostawały w relacjach, jak przeciętne rodzeństwo. Z zeznań K. R. nie wynika, aby łączyła ją z siostrą szczególnie silna więź, ani że jej śmierć spowodowała dla niej skutki, większe, niż przeciętnie wywołuje śmierć członka rodziny. Ponadto od daty zdarzenia do czasu przyznania zadośćuczynienia upłynęło 16 lat, co znacznie złagodziło negatywne przeżycia związane ze śmiercią siostry. Wprawdzie K. R. twierdzi, że nadal przeżywa śmierć siostry, ale przeżycia te są związane z tym, że w krótkim czasie po śmierci siostry, zmarli także jej brat, matka i teściowie. O tym, iż krzywda, jaką poniosła K. R. nie jest tak dotkliwa, jak to przedstawia, świadczy też fakt, iż zgłoszenie przez nią roszczenia o zadośćuczynienie, nie było jej samodzielną decyzją wynikającą z negatywnych przeżyć, a zostało zainspirowane przez firmę (...) group Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O., która zajmuje się dochodzeniem odszkodowań od ubezpieczycieli. W tych okolicznościach Sąd Rejonowy uznał, że kwota 7.877,89 zł, jaką faktycznie otrzymała K. R. jest, również w jej odczuciu, zadośćuczynieniem adekwatnym do rozmiaru krzywdy. Sąd Rejonowy dodał, że, doświadczenie życiowe wskazuje, iż firmy reprezentujące poszkodowanych w postępowaniach likwidacyjnych, określając rozmiar dochodzonych zadośćuczynień kierują się także rozmiarem przewidywanego wynagrodzenia, co miało miejsce w niniejszej sprawie, gdzie wynagrodzenie tej firmy określono na kwotę niemal sześciu tysięcy złotych.

O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., rozdzielając je stosunkowo, proporcjonalnie do wyniku sprawy.

Apelację od tego wyroku w zakresie punktów II i III wywiódł powód Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.. Rozstrzygnięciu temu zarzucił:

1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w postaci zeznań świadka K. R. w zakresie, w jakim wskazywała ona na bliską więź emocjonalną, jaka łączyła ją ze zmarłą F. R., zakres doznanych cierpień psychicznych wskutek śmierci siostry, zakres i sposób przezywania żałoby przez poszkodowaną, skutki, jakie śmierć siostry odniosła w jej codziennym życiu, a w konsekwencji ustalenie kwoty zadośćuczynienia należnego poszkodowanej na rażąco niskim poziomie;

2.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że 7.877,89 zł stanowi „odpowiednią” kwotę, jaka winna zostać przyznana poszkodowanej tytułem zadośćuczynienia po śmierci siostry.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na jego rzecz od pozwanego dodatkowo kwoty 7.112 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 lutego 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była uzasadniona.

W związku z ograniczonym zakresem apelacji poza sporem na obecnym etapie postępowania pozostają, tak przesłanki faktyczne i prawne zaspokojonego przez powoda roszczenia o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w wyniku śmierci osoby bliskiej, jak i przesłanki roszczenia regresowego powoda wobec sprawcy szkody L. M.. Ustalenia te oraz wywód i ocenę prawną Sądu pierwszej instancji Sąd Okręgowy przyjmuje więc za swoje.

Odnosząc się do zarzutów apelacji, wskazać należy, że zakład ubezpieczeń występujący z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kierującego pojazdem zobowiązany jest wykazać, tak jak w przypadku każdej sprawy o zapłatę, wysokość dochodzonego roszczenia. W przypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zakład ubezpieczeń odpowiada za powstałą szkodę w granicach odpowiedzialności ubezpieczonego – posiadacza lub kierującego pojazdem, zaś wysokość jego świadczenia winna odpowiadać wysokości świadczenia należnego od ubezpieczonego na podstawie ogólnych zasad odpowiedzialności. W procesie regresowym górną granicą odpowiedzialności sprawcy szkody względem zakładu ubezpieczeń jest więc to, co sprawca szkody byłby obowiązany świadczyć bezpośrednio poszkodowanemu na podstawie przepisów prawa cywilnego. Wstępując z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kierującego pojazdem powód powinien zatem wykazać, że kierujący pojazdem byłby obowiązany świadczyć na rzecz bezpośrednio poszkodowanego, co najmniej w takim samym, jak on zakresie.

W prawidłowo ustalonym przez Sąd I instancji stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy nie podzielił oceny tego Sądu, że pozwany obowiązany byłby świadczyć na rzecz K. R., tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez nią w wyniku tragicznej śmierci siostry w spowodowanym przez niego wypadku komunikacyjnym jedynie kwotę 7.877,89 zł. Nie jest w tej mierze przekonująca argumentacja nawiązująca do sposobu rozdysponowania kwoty 15.000 zł wynikającej z ugody sądowej, zwłaszcza że nie sposób przyjąć, aby nastąpiło to wbrew wiedzy i woli uprawnionej. Zasadne jest natomiast przyjęcie, że, spełniając świadczenie wynikające z zawartej z K. R. ugody sądowej do rąk upoważnionego przez nią i reprezentującego ją podmiotu, powód spełnił je w całości, tj. w kwocie 15.000 zł, ze skutkiem wobec wierzycielki. Rację ma wobec tego apelujący, że poza zakresem zainteresowania Sądu Rejonowego powinien pozostawać cel, na jaki spożytkowała ona wypłacone środki, a w szczególności, że z wypłaconej przez ubezpieczyciela kwoty dokonane zostało, za jej zgodą, potrącenie kosztów dochodzenia tego świadczenia.

Aprobując natomiast stanowisko Sądu pierwszej instancji, że nie bez znaczenia przy wymiarze zadośćuczynienia pozostaje wola osoby poszkodowanej, wskazać trzeba, że o treści jej woli świadczy w tym przypadku nie wysokość kwoty otrzymanej faktycznie, po potrąceniu kosztów jej uzyskania, a treść ugody sądowej zawartej w sprawie I C 2347/14 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim. Dodać należy, że poszkodowana wystąpiła w tamtej sprawie o zadośćuczynienie w kwocie 25.000 zł, a kwotę 15.000 zł strony zaakceptowały w drodze kompromisu. Ugoda ta, co także należy podkreślić, skutkowała umorzeniem postępowania, a co wskazuje, że w ocenie Sądu rozpatrującego ową sprawę, była ona zgodna z prawem i zasadami współżycia społecznego.

Kryteria decydujące o wysokości zadośćuczynienia nie zostały przez ustawodawcę sprecyzowane, a ze względu na niewymierność krzywdy, określenie w konkretnym przypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało sądowi. Odpowiednia suma, także w rozumieniu mającego w tej sprawie zastosowanie art. 448 k.c., nie oznacza sumy dowolnej, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie, przy czym zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego.

Podkreślenia wymaga, że zadośćuczynienie stanowi sposób naprawienia krzywdy, a zasadniczą przesłanką przy określaniu jego wysokości jest stopień natężenia krzywdy (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8.12.1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145). Decydujące znaczenie mają więc rzutujące na rozmiar krzywdy okoliczności, takie jak rodzaj, charakter, długotrwałość i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych, stopień i trwałość kalectwa. Za doniosłe dla określenia wysokości zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby bliskiej przyjmuje się w judykaturze przykładowo takie okoliczności, jak wywołane tą stratą wstrząs psychiczny i cierpienia moralne, poczucie osamotnienia, pustki, rodzaj i intensywność więzi, które zostały zerwane, rolę, jaką pełniła osoba zmarła w rodzinie, ewentualne zaburzenia psychiczne spowodowane tą śmiercią, umiejętność poszkodowanego przystosowania się do nowej rzeczywistości i jej zaakceptowania, wiek poszkodowanego, a także indywidualne czynniki mogące zwiększać bądź zmniejszać poczucie krzywdy (np. w postaci wysokiego stopnia winy sprawcy lub np. upływu czasu).

Pamiętać również należy, że, z jednej strony zadośćuczynienie musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, z drugiej zaś powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej. Jednakże, co również podkreśla się w judykaturze zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia ma w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej, charakter jedynie uzupełniający, a jej uwzględnianie przez sąd nie może prowadzić do podważenia funkcji kompensacyjnej, która jest funkcją zasadniczą zadośćuczynienia. Oznacza to, że jego wysokość musi być odczuwalna dla poszkodowanego w stopniu łagodzącym doznane cierpienia. Inaczej mówiąc, kwota ta nie może być symboliczna, a wręcz przeciwnie - na tyle wysoka, by osiągnięty został wspomniany cel. Niezachowanie właściwej relacji między rozmiarem szkody niemajątkowej a zasadą umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia może prowadzić do sytuacji, w której zasądzone w nieodpowiedniej wysokości zadośćuczynienie nie rekompensuje należycie doznanej krzywdy (tak Sąd Najwyższy przykładowo w wyrokach: z dnia 17 września 2010 r., sygn. akt II CSK 94/10 OSNC rok 2011, nr 4, poz. 44, z dnia 30 stycznia 2004 r., sygn. akt I CK 15/04 opubl. OSNC rok 2005, nr 2, poz. 40, z dnia 29 maja 2008 r., sygn. akt II CSK 78/08 nie publ., z dnia 14 lutego 2008 r., sygn. akt II CSK 536/07 nie publ., z 12 lipca 2002 r., sygn. akt V CKN 1114/00 nie publ., z dnia 10 marca 2006 r., sygn. akt IV CSK 80/05 OSNC rok 2006, nr 10, poz. 175).

Przenosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy, rozmiar doznanej przez K. R. krzywdy na skutek tragicznej śmierci siostry w wypadku spowodowanym przez L. M. należy ocenić jako umiarkowany. Sąd Okręgowy nie podzielił oceny apelującego, że więź pomiędzy zmarłą a poszkodowaną K. R. nosiła cechy odróżniające ją w istotny sposób od typowych więzi pomiędzy dorosłym, samodzielnym, posiadającym własne rodziny i mieszkającym w pewnej odległości rodzeństwem, podzielając również w tym zakresie ustalenia i ocenę Sądu pierwszej instancji i uznając podniesiony w tym kontekście zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. za chybiony. Nie budzi też wątpliwości, że poczucie krzywdy K. R. związane ze śmiercią siostry zostało już złagodzone, choć nie wyeliminowane, przez upływ czasu. Trafnie przyjął Sąd Rejonowy, że nie należy także łączyć z tą krzywdą ujemnych doznań związanych ze śmiercią, w krótkim okresie czasu, również innych osób jej bliskich, za co pozwany, ani sprawca wypadku nie ponoszą odpowiedzialności.

Niemniej, rację ma apelujący wskazując, że strata osoby bliskiej, jaką niewątpliwie jest siostra, z którą, jak ustalił Sąd Rejonowy, łączyła poszkodowaną typowa, niezaburzona więź rodzinna, z reguły jest silnym negatywnym przeżyciem, a krzywda tym spowodowana w postaci naruszenia dobra osobistego, jakim jest prawo do życia w pełnej, również szeroko rozumianej rodzinie i kultywowania więzi rodzinnych, obiektywnie ma znaczny stopień dotkliwości. Sąd Okręgowy stoi zatem na stanowisku, że wypłacone przez powoda w wykonaniu ugody zadośćuczynienie w kwocie 15.000 zł nie może być w realiach tej sprawy uznane za wygórowane. Jest to kwota odpowiednio umiarkowana, dostosowana do charakteru i rozmiaru krzywdy, odpowiadająca aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa, nie prowadząca do wzbogacenia, ale jednocześnie ekonomicznie odczuwalna. Natomiast uznane przez Sąd Rejonowy, za zadośćuczynienie należne od sprawcy wypadku 7.877,89 zł, jawi się w tych okolicznościach, jako kwota wręcz symboliczna i deprecjonująca dobra, których naruszenie ma rekompensować.

Dlatego, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzeczono jak w sentencji zmieniając zaskarżone orzeczenie, w tym także w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, którymi zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. obciążono pozwanego, który przegrał sprawę w całości.

Na analogicznej zasadzie orzeczono o kosztach procesu za drugą instancję (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.), pozwany bowiem przegrał sprawę w postępowaniu apelacyjnym i powinien zwrócić pozwanemu poniesione przez niego w tym postępowaniu koszty, na które składa się opłata od apelacji w kwocie 357 zł oraz wynagrodzenie adwokata w kwocie 900 zł, ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokacie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 z późn. zm).