Sygn. akt: I C 164/15
Dnia 27 stycznia 2017 r.
Sąd Rejonowy w Biskupcu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Leszek Wojtuń |
Protokolant: |
stażysta Paulina Narkiewicz |
po rozpoznaniu w dniu 27 stycznia 2017 r. w Biskupcu
na rozprawie
sprawy z powództwa G. K.
przeciwko (...) S. A. V. (...)
o odszkodowanie
1. zasądza od pozwanej (...) S. A. V. (...) na rzecz powódki G. K. kwotę 5000 zł ( pięć tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25.07.2009 r. do dnia zapłaty,
2. koszty procesu między stronami wzajemnie znosi.
Powódka G. K. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A. V. (...) 20 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2009 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia zgodnie z art. 446 § 4 kc oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 4 800 zł wraz z opłatą skarbową w wysokości 17 zł ewentualnie zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania sądowego, według spisu kosztów, który zostanie przedłożony na rozprawie.
Roszczenie uzasadniła tym, że brat powódki zmarł na skutek obrażeń doznanych w wyniku wypadku drogowego spowodowanego przez inną osobę. Sprawca wypadku był nietrzeźwy.
Prokuratura Rejonowa w Lidzbarku Warmińskim postanowieniem z dnia 30 kwietnia 2009 r. umorzyła postępowanie karne o czyn z art. 177 § 2 kk wobec śmierci sprawcy czynu.
Posiadacz pojazdu, który kierował pojazdem w dacie wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej ze stroną pozwaną.
Powódka zgłosiła stronie pozwanej roszczenie w związku ze śmiercią brata. Strona pozwana przyznała tytułem zadośćuczynienia na rzecz powódki kwotę 4 500 zł, którą pomniejszono o 90% przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Zdaniem strony powodowej przyznana powódce kwota zadość uczynienia jest kwotą nieadekwatną do doznanej krzywdy. Powódka na skutek niespodziewanej śmierci brata doznała głębokiego wstrząsu emocjonalnego, którego skutki odczuwa do dziś. Kwota zadośćuczynienia powinna rekompensować doznaną krzywdę, ból i cierpienie psychiczne. Nie może być to kwota symboliczna. Wnioskowana pozwem kwota uwzględnia 50% przyczynienie się zmarłego do powstania szkody z uwagi na fakt, iż zdecydował się na jazdę z kierowcą. Zarzut braku zapiętych pasów nie znajduje potwierdzenia w aktach postępowania karnego ( akta 1 Ds. 188/09 Prokuratury Rejonowej w Lidzbarku Warmińskim ).
Pozwany (...) S.A. V. (...) wniósł o oddalenie powództwa.
Zdaniem tej strony roszczenie powódki jest niezasadne z uwagi na brak wykazania i udokumentowania przez stronę powodową okoliczności, na których oparto istotę powództwa. Pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie po śmierci brata w kwocie 4500 zł, przy czym kwota ta została pomniejszona wobec przyczynienia się zmarłego R. K. (1) do rozmiarów zdarzenia z 16 marca 2009 r. Stopień tego przyczynienia należy określić na 90%. Powódka nie wskazała w pozwie na takie okoliczności jak stopień nasilenia cierpień po śmierci brata, trwałość następstw zdarzenia. Nie wskazano na czym konkretnie miałby polegać związek pomiędzy odczuwalnymi głębokimi przeżyciami powódki a pogorszeniem jej sytuacji życiowej. Pomimo, że do zdarzenia doszło w 2009 r. powódka nie zaoferowała żadnych dowodów mogących ocenić zakres doznanej przez nią krzywdy związanej z naruszeniem dóbr osobistych. Odczuwana przez powódkę krzywda nie przybrała postaci żadnej medycznie stwierdzonej choroby, jak np. zespołu nerwicowego lub depresji. Wystąpienie takiego stanu nie jest oczywiście konieczną przesłanką z tytułu dóbr osobistych, jednak jego brak musi mieć znaczenie przy ocenie rozmiaru krzywdy. Przy ocenie stopnia natężenia negatywnych przeżyć powódki nie można wykluczyć, że przyczyną dolegliwości natury psychicznej powódki lub ich pogłębienia po wypadku była np. ,,nadwrażliwość” lub dolegliwości, które doskwierały jeszcze przed wypadkiem. Poszkodowany przyczynił się do powstania wypadku z 16 marca 2009 r. Zgodził się bowiem by osoba pod wpływem alkoholu kierowała pojazdem, którym podróżował. Nie jest możliwe by R. K. (1) nie zauważył typowych objawów związanych z pozostawaniem K. N. w stanie nietrzeźwości, ponieważ badanie wykazało we krwi kierowcy 2,3 promila alkoholu ( odpowiedź na pozew k. 20 - 24 ).
Sąd ustalił i zważył, co następuje.
W dniu 16 marca 2009 r. brat powódki urodzony (...) R. K. (1) jechał ze znajomym starszym o trzy lata K. N. samochodem osobowym M. (...) nr rej. (...) drogą K. – T. gm. K.. Samochód prowadził K. N.. Obaj byli nietrzeźwi. U kierowcy stwierdzono we krwi 2,3 promila, u pasażera 3,4 promila. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, wyjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Obaj jadący ponieśli śmierć na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń. R. K. (1) doznał obrażeń czaszkowo – mózgowych z następowym zachłyśnięciem krwią. Wcześniej samochód dostrzegli patrolujący tę drogę policjanci, którzy stwierdzili, że pojazd porusza się od jednej krawędzi jezdni do drugiej. Próbowali zatrzymać samochód wystawiając tarczę stop. Bezskutecznie. Policjanci rozpoczęli pościg za odjeżdżającym samochodem. Poruszali się za uciekającymi oznakowanym pojazdem. Mieli włączone sygnały świetlne i dźwiękowe. Po przejechaniu łuku drogi policjanci dostrzegli przy drzewie rozbity samochód. Kierowca i pasażer mieli zapięte pasy bezpieczeństwa. Samochód przed wypadkiem komunikacyjnym był sprawny technicznie. Wszczęte w Prokuraturze Rejonowej w Lidzbarku Warmińskim postępowanie karne zostało umorzone wobec śmierci sprawcy K. N. ( akta 1 Ds. 188/09 ).
Sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. V. (...) w W.. Pozwane Towarzystwo wypłaciło powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 450 zł. Przyjęto bowiem przyczynienie się zmarłego do powstania zdarzenia na poziomie 90%, ustalając zadośćuczynienie w kwocie 4500 zł. Przyjęto, że do wypadku doszło na skutek nadmiernej prędkości i utraty przez kierującego panowania nad pojazdem. Ofiary wypadku uciekali przed policją. Obaj byli nietrzeźwi ( 2,3 kierujący i 3,4 promila R. K., akta szkody (...) S. A. ).
W weekend przed wypadkiem R. K. (1) był na spotkaniu towarzyskim. P. alkohol. Nocował w domu. Niedzielę spędził w domu. W poniedziałek wyszedł z domu by sprawdzić rozkład jazdy autobusów. Okazało się, że spotkał K. N., który był nietrzeźwy. Jechał on swoim samochodem do B.. Wynajął kierowcę. R. K. (1) pojechał z nim. W B. jednak kierowca opuścił samochód, a za kierownicą usiadł K. N., który doprowadził do wypadku. Sprawca wypadku był narzeczonym jednej z sióstr R. K. (1). Zmarły R. K. (1) był jednym z siedmiorga rodzeństwa. Był kawalerem, nie miał dzieci. Mieszkał w B. z powódką i matką. Gdy był dzieckiem powódka pomagała swojej matce w pieczy nad nim. Różnica wieku między powódką a zmarłym wynosi 8 lat. Zmarły gdy był już dorosły pomagał powódce z kolei w pieczy nad jej dzieckiem. Powódka o śmierci brata dowiedziała się od swojej matki. Pomagała jej w organizacji pogrzebu. Obecnie często chodzi na grób brata. Przechowuje po nim pamiątki. W związku ze śmiercią brata nie korzystała z porad psychiatry lub terapii psychologicznej. Po śmierci brata powódka wspomagała się lekami, które kupowała bez recepty ( zeznania świadek A. K. k. 41 oraz dowód z przesłuchania stron ).
Stan faktyczny w niniejszej sprawie w zasadzie jest bezsporny. Został on ustalony na podstawie dowodu z przesłuchania powódki jako strony oraz zeznań świadka, a także na podstawie akt sprawy karnej oraz akt szkody. Wartość dowodowa dokumentów nie była poddawana w wątpliwość. Dowody o charakterze osobowym zasługują na wiarę, ponieważ nie są ze sobą wzajemnie sprzeczne i uszczegóławiają charakter relacji między zmarłym a powódką. Zeznania świadków są wyważone i logiczne. W tym miejscu należy dodać, że Sąd pominął wnioski dowodowe o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego lekarza o specjalności medycyny transportu na okoliczność wpływu alkoholu na funkcjonowanie kierowcy oraz możliwości stwierdzenia tego faktu przez osoby trzecie, z opinii lekarza z zakresu medycyny sądowej czy poszkodowany miał zapięte pasy oraz biegłego psychologa czy jest konieczność leczenia powódki, czy kontynuuje ona leczenie do dnia dzisiejszego itd. jako, że okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione, a ponadto okoliczności, na które biegli mieliby sporządzać ekspertyzy są oczywiste ( wpływ stanu nietrzeźwości na kierowcę czy możność dostrzeżenia stanu nietrzeźwości u innej osoby ) lub ustalone na podstawie innych dowodów ( niekorzystanie z pomocy psychiatry lub psychologa przez powódkę czy zapięcie pasów przez ofiary wypadku )
Akta sprawy karnej ( II K 136/12 ) wykorzystano w zakresie ustalenia zdarzenia, którego skutkiem był zgon R. K. (1). Okoliczności jego śmierci są oczywiste, co dokumentują wspomniane akta sprawy.
Na wstępie należy zauważyć, że pozwana przyznała, iż jako ubezpieczyciel odpowiada za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 16 marca 2009 r. w wyniku, którego śmierć poniósł R. K. (1). Pozwana wypłaciła powódce kwotę z tytułu zadośćuczynienia za doznana krzywdę. Kwota ta jednak według powódki nie jest wystarczająca. Pozwana wypłacając kwotę z tytułu zadośćuczynienia, w sposób dorozumiany przyznała, że roszczenie co do zasady zasługuje na uwzględnienie. Mając na uwadze ustalony stan faktyczny oraz brzmienie art. 446 § 4 kc powódka może zatem liczyć na ochronę przewidzianą w tym przepisie. Zgodnie z brzmieniem tej regulacji ,,sąd może przyznać najbliższym członkom rodzinny zmarłego odpowiednia sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”. Możliwość zasądzenia kwoty z tytułu zadośćuczynienia wynika z treści art. 24 § 1 kc w zw. z art. 448 kc. Nowelizacja kodeksu cywilnego z 13 maja 2008 r. poprzez dodanie § 4 do art. 446 kc wprowadziła ,,ułatwienie” dochodzenia roszczeń tego rodzaju. Powódka domaga się zasądzenia kwot pieniędzy z tytułu zadośćuczynienia. Powinna zatem wykazać, że zgon brata jest naruszeniem jej dobra osobistego, ponadto powinna wykazać rodzaj dobra, które według niej naruszono. W tym kontekście należy zgodzić się z poglądem wyrażonym przez powódkę w uzasadnieniu roszczenia, że na skutek śmierci doszło do zerwania więzi rodzinnej łączącej zmarłego z powódką. Doznała ona naruszenia dobra osobistego do życia w rodzinie z bratem. Ten stan rodzinny mógł jej wydawać się stały, mając na uwadze wiek zmarłego brata w chwili śmierci ( 26 lat ).
Pozwana wypłacając kwotę pieniędzy w istocie godzi się jak już wyżej wspomniano z samą zasadą roszczenia. W tej sytuacji należy zająć się rozmiarem krzywdy co ma wpływ na wysokość zadośćuczynienia. W orzecznictwie i doktrynie podkreśla się, że na rozmiar krzywdy wywołanej śmiercią osoby bliskiej wpływają wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2015 r. w sprawie II CSK 595/14 ). Powódka wykazała - zdaniem Sądu - , że między nią a bratem istniała szczególna więź uzasadniająca zasądzenie roszczenia w kwocie 20 000 zł. Kwota ta odpowiada kompensacyjnej roli zadośćuczynienia. Wprawdzie powódka nie korzystała z porad medycznych lekarza psychiatry względnie z terapii psychologicznej, jednak jest wskazywana jako osoba dbająca o pamięć po bracie, co świadczy o tym, że w znacznym stopniu poradziła sobie z rodzinnym dramatem. Z drugiej strony jest ona osobą, która często odwiedza grób, w którym brat jest pochowany i przechowuje po nim pamiątki.
Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 kc jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany charakter i w zasadzie bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Przesłanka ,,przeciętnej stopy życiowej” społeczeństwa ma charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r. IV CSK 46/11, opublikowany LEX 121823 ).
Ocena stopnia uwzględnienia roszczenia byłaby jednak niepełna gdyby nie zwrócić uwagi na kwestię przyczynienia się poszkodowanego. Nie mógł on nie dostrzec, że kierowca był nietrzeźwy. Co najmniej tolerował tę okoliczność. Sam również był nietrzeźwy, jednak ze względu na to, ze był pasażerem nie można stawiać mu z tego powodu zarzutu. Alkohol w stężeniu 3,4 promila nie pozostawał bez wpływu na zachowanie brata powódki. Bez wątpienia powodował stępienie oceny niebezpieczeństwa jakie groziło osobom jadącym samochodem. Spowodowało to nie podjęcie zwykłych środków ostrożności, jakie podejmuje się w takich sytuacjach tj. zabranie kluczyka pijanemu kierowcy lub po prostu opuszczenie samochodu. Takich kroków poszkodowany nie podjął. Skutkiem takiego zachowania niestety było zdarzenie drogowe o nieodwracalnych skutkach. Zasadnym jest zatem przyjęcie przyczynienia się poszkodowanego na poziomie 75%.
W związku z tym Sąd przyjął za zasadne odszkodowanie w kwocie 5 000 zł. O kosztach procesu wobec tylko częściowego uwzględnienia powództwa orzeczono na podstawie art. 100 kpc, wzajemnie je znosząc.
W trakcie sporządzania uzasadnienia okazało się, że Sąd omyłkowo nie orzekł o niezasadnej części roszczenia. Usunięcie tego uchybienia nie jest już możliwe na gruncie obowiązujących przepisów przez sąd I instancji.