Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1380/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 kwietnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesława Buczek - Markowska

Sędziowie:

SO Marzenna Ernest

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S.

przeciwko Gminie M. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum
w S. z dnia 9 czerwca 2015 roku, sygn. akt III C 1865/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. na rzecz pozwanej Gminy M. S. kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Marzenna Ernest SSO Wiesława Buczek – Markowska SSO Tomasz Sobieraj

Sygn. akt II Ca 1380/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2015 roku Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. przeciwko Gminie M. S. o zapłatę:

- w punkcie pierwszym oddalił powództwo;

- w punkcie drugim od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2400 złotych tytułem zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następującym stanie faktycznym i rozważaniach:

Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w S. regularnie uiszcza na rachunek bankowy Gminy M. S. opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. W dniu 19 listopada 2012 roku Rada Miasta S. podjęła uchwałę stanowiącą regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy M. S., w której ustalono, że odpady zielone zebrane na terenie nieruchomości powinny być na jej terenie poddane procesowi kompostowania, w sposób nie powodujący uciążliwości dla użytkowników gruntów sąsiednich (§ 8 ust. 6). Uchwalono też, że jeżeli właściciele nieruchomości zamieszkałych zbierający w sposób selektywny odpady zielone nie poddają ich procesowi kompostowania, pozbywać się mają tych odpadów, dostarczając je we własnym zakresie do punktów selektywnego zbierania odpadów, w czasie który nie spowoduje rozkładu zebranych odpadów (§ 8 ust. 7). W uchwale z tego samego dnia w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów, Rada Miasta S. ustaliła, że w zamian za opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi w (...) nieodpłatnie przyjmowane są dostarczane przez mieszkańców, w każdej ilości m.in. zebrane w sposób selektywny odpady biodegradowalne, w tym odpady zielone (§ 5 ust. 1 pkt p).

Do 30 czerwca 2013 roku Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w S. miała zawartą umowę o wywóz odpadów z firmą (...), która to firma odbierała wszystkie rodzaje odpadów w tym również odpady zielone. Od lipca 2013 roku Gmina M. S. nie odbierała z terenu Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. odpadów zielonych. Po 1 lipca 2013 roku Gmina M. S. zawarła umowę z firmą (...), która zajęła się odbieraniem odpadów komunalnych z terenu gminy. Firma ta odmówiła odbioru odpadów zielonych z terenu Spółdzielni Mieszkaniowej (...) tłumacząc to tym, że specyfikacja przetargowa, a następnie umowa zawarta z gminą nie obejmowała obowiązku wywozu odpadów zielonych. Również utworzone przez Gminę (...) odmówiły odbioru tych odpadów, które Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) chciała dowieść własnym transportem, tłumacząc to zakazem odbioru od spółdzielni tych odpadów. W piśmie wysłanym w dniu 16 października 2013 roku do Urzędu Miejskiego w S., przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. oznajmił, że na terenach osiedli spółdzielni zalegają oczekujące na odebranie odpady zielone, głównie liście w workach, w związku z czym zwrócił się z prośbą o ich pilny odbióroku

W odpowiedzi przedstawiciel Gminy M. S. oświadczył, że odbiór odpadów zielonych nie jest świadczony w zamian za opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi, natomiast w przypadku budynków wielorodzinnych odpady zielone zbierane selektywnie powinny zostać zagospodarowane przez podmiot wykonujący usługę pielęgnacji terenów zielonych, posiadający zezwolenie Prezydenta Miasta S. na świadczenie usług w tym zakresie. Zwrócił też uwagę na treść uchwały Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku, zgodnie z którą odpady zielone na terenie nieruchomości powinny być na jej terenie poddane procesowi kompostowania, w sposób nie powodujący uciążliwości dla użytkowników nieruchomości sąsiednich. W kolejnym piśmie, wysłanym w dniu 30 października 2013 roku przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. ponowił prośbę o odebranie odpadów zielonych, podając że odbierająca odpady z terenu (...) Sita J. nie zabiera odpadów biodegradowalnych, tj. liści i gałęzi, argumentując to nieujęciem tej usługi w zakresie objętym specyfikacją przetargową i umowami zawartymi z gminą. Wskazał także, że utworzone przez gminę (...) odmawiają przyjęcia odpadów zielonych tłumacząc się otrzymanym zakazem.

W odpowiedzi przedstawiciel Gminy M. S. poinformował, że radni miasta podczas sesji w dniu 18 listopada 2013 roku uchwalili, że z zabudowy wielorodzinnej odpady zielone będą odbierane 24 razy w roku, w terminach uzgodnionych z podmiotem odbierającym odpady, w okresie od 1 kwietnia do 30 listopada. Wobec braku zapewnienia odbioru odpadów ze strony Gminy M. S., Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w S. zleciła odbiór przedsiębiorstwu (...), które za wykonaną usługę wystawił kolejno faktury: - z dnia 5.11.2013 roku na kwotę 280 złotych netto (302,40 złotych brutto) za odbiór 1 tony, - z dnia 5.11.2013 roku na kwotę 204,40 złotych netto (220,75 złotych brutto) za odbiór 0,73 tony, - z dnia 5.11.2013 roku na kwotę 145,60 złotych netto (157,25 złotych brutto) za odbiór 0,52 tony, - z dnia 7.11.2013 roku na kwotę 179,20 złotych netto (193,54 złotych brutto) za odbiór 0,64 tony. Należności wynikające z tych faktur (w łącznej kwocie 873,94 złotych) zostały opłacone przez Spółdzielnię Mieszkaniową (...) w S. w dniu 19.11.2013 roku

W związku z tym, że odbiór odpadów przez (...) wiązał się z dużym zaangażowaniem po stronie Spółdzielni (jej pracowników, konserwatorów oraz kierowców) Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w S. odbiór odpadów, wraz z ładunkiem i transportem, zleciła innemu przedsiębiorcy Firmie Usługowej (...), które za odbiór odpadów wystawiło faktury VAT: - z dnia 14.11.2013 roku na kwotę 8.220 złotych netto (8.877,60 złotych brutto) za 13 kontenerów, - z dnia 20.12.2013 roku na kwotę 1.220 złotych netto (1.317,60 złotych brutto). Obie te faktury zostały przez Spółdzielnię Mieszkaniową (...) w S. opłacone kolejno w dniu 29.11.2013 roku oraz 16.01.2014 roku Nikt ze strony Spółdzielni Mieszkaniowej (...) nie sprawdzał, czy firma (...) jest wpisana do rejestru działalności regulowanej w zakresie odbioru odpadów.

W piśmie wysłanym w dniu 31 grudnia 2013 roku przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. poinformował Gminę M. S., że brak zapewnienia przez Gminę odbioru odpadów biodegradowalnych spowodował, że Spółdzielnia wywóz tych odpadów załatwiła we własnym zakresie ponosząc z tego tytułu koszty w kwocie 11.069,14 złotych. W związku z powyższym wezwał Gminę do uiszczenia Spółdzielni tej kwoty, załączając stosowną fakturę VAT z terminem płatności oznaczonym na dzień 14.01.2014 roku

Gmina w piśmie z dnia 13 marca 2014 roku odmówiła opłacenia wystawionej przez Spółdzielnię faktury, tłumacząc to tym, że zgodnie z obowiązującymi uchwałami Rady Miasta S. nie było po stronie Gminy obowiązku odbioru odpadów zielonych z nieruchomości o zabudowie wielorodzinnej. Bez względu na to, Gmina zarzuciła, że Spółdzielnia nie wykazała, że rzeczywiście poniosła szkodę w podanej wysokości, ani też, że odpady zielone były odbierane z nieruchomości zamieszkałych, w sytuacji gdy tylko z takich nieruchomości Gmina ma obowiązek odbierania odpadów.

W roku 2013 żadna instalacja przetwarzania odpadów komunalnych lub instalacja zastępcza na terenie regionu (...) nie była uprawniona do tego, aby przyjmować odpady zielone pochodzące z terenu nieruchomości i odebrane przez Gminę M. S. w ramach jej systemu.

Gmina M. S. rozważała możliwość korzystania z instalacji w Leśnie Górnym, ale po analizie doszła do wniosku, że możliwości przerobu tej instalacji nie obejmowałyby możliwości zagospodarowania tej ilości odpadów, jakie przewidywano dla miasta S.. Od 2014 roku Gmina M. S. zaczęła odbierać (za pośrednictwem firm (...)) z terenu Spółdzielni Mieszkaniowej (...) odpady zielone. Pismem z dnia 13 marca 2014 roku Gmina odmówiła opłacenia wystawionej przez Spółdzielnię faktury, tłumacząc to tym, że zgodnie z obowiązującymi uchwałami Rady Miasta S. nie było po stronie Gminy obowiązku odbioru odpadów zielonych z nieruchomości o zabudowie wielorodzinnej. Bez względu na to, Gmina zarzuciła, że Spółdzielnia nie wykazała, że rzeczywiście poniosła szkodę w podanej wysokości, ani też, że odpady zielone były odbierane z nieruchomości zamieszkałych, w sytuacji gdy tylko z takich nieruchomości gmina ma obowiązek odbierania odpadów.

W piśmie wysłanym w dniu 11 kwietnia 2014 roku pełnomocnik Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. wezwał Gminę do opłacenia wystawionej przez Spółdzielnię faktury, pod rygorem zainicjowania postępowania sądowego. Ponadto wyjaśnił, że odpady zielone stanowią jeden z rodzajów odpadów komunalnych, których wywóz z terenów nieruchomości zamieszkiwanych należy do obowiązków i zadań własnych gminy. Zwrócił przy tym uwagę, że hierarchiczna struktura aktów prawnych wyłącza możliwość uchwalania prawa miejscowego niezgodnego z aktami wyższego rzędu.

W odpowiedzi Gmina podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko. W rozdziale 9 Planu (...) dla Województwa (...) na lata 2012-2017 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2018-2023 stanowiącej załącznik do uchwały Nr XVI/218/12 Sejmiku Województwa (...) z dnia 29 czerwca 2012 roku przedstawiono wykaz regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych spełniających warunki określone dla regionalnych instalacji. Zgodnie z tabelą 91 Planu w regionie (...) istniała tylko jedna regionalna instalacja do przetwarzania odpadów zielonych — Węzeł segregacji i kompostowania L. (...), (...)-(...) T.. W dniu 18 marca 2014 roku Sejmik Województwa (...) podjął uchwałę w sprawie zmiany uchwały w sprawie wykonania Planu (...) dla Województwa (...) na lata 2012-2017 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2018-2023, przez ujęcie w Planie instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych przy ul. (...). A. w S. oraz w M. (gmina R.).

W uzasadnieniu uchwały Nr XXXII/436/14 z dnia 18 marca 2014 roku oraz uchwały Nr XXXIV/476/14 a dnia 27 maja 2014 roku Sejmiku Województwa (...) wskazano, że moc przerobowa instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych na terenie regionu (...) jest niewystarczająca do zagospodarowania całego strumienia odpadów, do czasu uruchomienia instalacji termicznego przekształcania odpadów w S.. Wskazano nadto, że w regionie (...) oraz regionie (...) nie funkcjonuje żadna kompostownia odpadów zielonych selektywnie zebranych posiadająca statut instalacji regionalnej.

W dniu 27 maja 2014 roku Sejmik Województwa (...) podjął uchwałę w sprawie zmiany uchwały w sprawie wykonania Planu (...) dla Województwa (...) na lata 2012-2017 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2018-2023, przez ujęcie Planie kompostowni odpadów zielonych selektywnie zebranych w S. przy ul. (...). A. oraz w M. (gmina R.).

W uzasadnieniu uchwały Nr XXXIV/476/14 z dnia 27 maja 2014 roku Sejmiku Województwa (...) wskazano, że w chwili obecnej w regionie (...) oraz (...) nie funkcjonuje żadna kompostownia odpadów zielonych selektywnie zebranych posiadająca statut instalacji regionalnej. Wyjaśniono przy tym, że ujęcie podanych w uchwale instalacji pozwoli na wzmocnienie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w tych regionach oraz stworzy możliwość kierowania odpadów zielonych selektywnie zebranych do właściwych instalacji regionalnych. W zasobach Spółdzielni Mieszkaniowa (...) w S. znajdowały się zarówno nieruchomości zamieszkałe, jak i niezamieszkałe.

(...) w zasobach Spółdzielni, na których nie zamieszkują mieszkańcy stanowią tereny obejmujące wolnostojące lokale użytkowe, garażowiska, drogi wewnętrzne z pasem zieleni. Firma Usługowa (...) nie jest podmiotem wpisanym do rejestru działalności regulowanej o którym mowa w art. 9b ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W sporządzonej przez Gminę kalkulacji kosztów działania systemu odbioru i zagospodarowania odpadów oraz usług świadczonych przez gminę nie uwzględniono pozycji dotyczącej odpadów zielonych, gdyż ich odbiór stanowił marginalną ilość całego strumienia odpadów komunalnych. Kalkulacja określała, ile będzie kosztował w systemie, w kolejnych okresach odbiór i zagospodarowanie określonej, przewidywanej ilości odpadów.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy uznał, że powództwo oparte o art. 417 § 1 k.c. nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd Rejonowy wskazał, że obowiązek, którego wykonania zaniechać miała pozwana, polegać miał na nieodebraniu odpadów zielonych z terenów powodowej Spółdzielni, co stanowić miało naruszenie przepisów rozdziału 3a ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Sąd Rejonowy wskazał, że wymieniony przepis przewiduje trzy przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej jednostki samorządu terytorialnego, które muszą być spełnione łącznie, a mianowicie zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy określonego podmiotu – tu jednostki samorządu terytorialnego (niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej), powstanie szkody oraz normalny związek przyczynowy pomiędzy szkodą a niezgodnym z prawem działaniem lub zaniechaniem przy wykonywaniu władzy publicznej. Sąd Rejonowy uznał, że w sytuacji, w której odpowiedzialność pozwanej Gminy oparta jest na podstawie art. 417 k.c., stwierdzenie przesłanki zawinienia podmiotu odpowiedzialnego nie jest wymagane. Odpowiedzialność jednostki samorządu terytorialnego aktualizuje się bowiem już w momencie stwierdzenia bezprawności działania. Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że na gruncie art. 417 k.c. stwierdzenie bezprawności sprowadza się tylko do zbadania czy określone działanie bądź zaniechanie jest zgodne czy nie z określonym obowiązkiem wynikającym z konkretnego przepisu. Przy odpowiedzialności Skarbu Państwa czy jednostek samorządu terytorialnego pojęcia bezprawności nie można sprowadzać do niezgodności działania lub zaniechania z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego.

Sąd Rejonowy wskazał, że art. 6c ust. 1 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zobowiązał rady gmin do określenia w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego, szczegółowy sposób i zakres świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów, w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi, w szczególności częstotliwość odbierania odpadów komunalnych od właściciela nieruchomości i sposób świadczenia usług przez punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Jednocześnie zauważył, że w uchwale, o której mowa w ust. 3, dopuszcza się ograniczenie ilości odpadów zielonych, zużytych opon, odpadów wielkogabarytowych oraz odpadów budowlanych i rozbiórkowych stanowiących odpady komunalne odbieranych lub przyjmowanych przez punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w zamian za pobraną opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Sąd Rejonowy podał, że na podstawie delegacji powyższych przepisów Rada Gminy S. uchwaliła przepisy prawa lokalnego, w których zorganizowała wynikający z nich obowiązek odbioru odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkałych na terenie gminy w ramach pobieranej za to opłaty. Sąd Rejonowy uznał, że gmina wywiązała się z powyższego obowiązku tworząc na podstawie art. 3. ust. 2 pkt.6) w/w ustawy punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych tworząc tzw. (...) zapewniających odbiór m.in. odpadów zielonych. Spółdzielnia podniosła wprawdzie, że w punktach tych odmówiono im odbioru odpadów zielonych, jednakże w żaden sposób tego twierdzenia nie wykazano. Ponadto punkty te przyjmują odpady określone przepisami od mieszkańców nieodpłatnie, jednakże do tych punktów dostarczyć te odpady należy samodzielnie, ponosząc koszty transportu. Skoro zatem wszyscy mieszkańcy zobligowani są do ponoszenia kosztów transportu odpadów do punktu ich odbioru, to także Spółdzielnie winny takie koszty ponosić we własnym zakresie. Z art. 3 ust. 1 pkt 12 ustawy o odpadach wynika ponadto, że w przypadku nieruchomości zamieszkałych obowiązkiem gminy jest zorganizowanie odbierania odpadów komunalnych, natomiast co do nieruchomości niezamieszkałych, gmina może, ale nie musi podjąć uchwały o odbieraniu odpadów komunalnych od właścicieli tych nieruchomości. Z powołaniem na tę regulację Sąd Rejonowy stwierdził, że na powódce spoczywał dodatkowo ciężar dowodu wykazania, że odpady, których pozwana nie odbierała, pochodziły z nieruchomości zamieszkałych, lub niezamieszkałych – o ile gmina podjęła uchwałę o odbieraniu odpadów komunalnych także z tych nieruchomości.

Sąd Rejonowy stwierdził, że strona powodowa nie wykazała faktycznych kosztów jakie poniosła, związanych z odbiorem odpadów zielonych z terenów nieruchomości zamieszkałych, a jakie w zakresie terenów niezamieszkałych. Rozważany obszar należący do powodowej wspólnoty obejmował zarówno nieruchomości zamieszkałe, jak i niezamieszkałe. Sąd Rejonowy zauważył, że pracownica spółdzielni sama w zeznaniach przyznała, że spółdzielnia dysponuje nieruchomościami niezamieszkanymi i że na terenach tych znajdują się obszary zielone, jakkolwiek zastrzegła, że jest ich niewiele. Skoro powódka zdecydowała się zlecić wykonanie usługi odbioru odpadów na rachunek innego podmiotu, tj. pozwanej gminy, zwłaszcza, że usługę tę zleciła podmiotowi niewpisanemu do działalności regulowanej, to od powódki wymagać należałoby szczególnej staranności przy realizacji tego zlecenia, co przejawiać się powinno w należytym wydzieleniem (w granicach możliwości) odpadów zielonych pochodzących z nieruchomości zamieszkałych oraz odpowiednie wykazanie ilości tak odebranych odpadów. Powódka jednak zleciła zewnętrznemu podmiotowi zbiorcze odebranie wszystkich odpadów zielonych z jej terenu, tj. zarówno z nieruchomości zamieszkałych, jak i niezamieszkałych. Sąd Rejonowy uznał, że takie zachowanie uniemożliwiło ustalenie zakresu faktycznej odpowiedzialności pozwanej, co jest o tyle istotne, że celem odszkodowania jest wyrównanie uszczerbku w stanie obecnym a tym jaki by istniał, gdyby nie określone zdarzenie będące podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej (stanem hipotetycznym), nie zaś prowadzić do wzbogacenia się poszkodowanego lub innego podmiotu. Orzeczenie o kosztach Sąd Rejonowy oparł o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie:

1) przepisów prawa procesowego- art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie polegające na nieprzeprowadzeniu przez Sąd dowodów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy tj. pominięcie poza rozprawą wniosku powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu gospodarowania odpadami, w sytuacji gdy przeprowadzenie owego dowodu było niezbędne dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy tj. dla potwierdzenia okoliczności takich jak m.in. konieczności zlecenia przez powódkę odebrania odpadów zielonych wykwalifikowanemu przedsiębiorstwu, zasad dotyczących sposobu ustalenia wynagrodzenia należnego temu przedsiębiorstwu, zapłaty należności przez powódkę, możliwości oddzielenia nieruchomości zamieszkałych od niezamieszkałych (wniosek o przeprowadzenie w/w dowodu został oddalony przez sąd poza rozprawą, wobec czego powódka nie była zobowiązana na rozprawie w dniu 26 maja 2015 roku do skorzystania z instytucji prawnej przewidzianej w art. 162 k.p.c., albowiem nie miała wówczas wiedzy o wydaniu orzeczenia przez sąd w tym zakresie);

2) przepisów prawa procesowego- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez i ego niezastosowanie polegające na nie wyjaśnieniu podstawy prawnej rozstrzygnięcia tj. niewyjaśnienie przez Sąd I instancji, jakie znaczenie przyjął dla pojęcia „nieruchomości zamieszkałych” i „nieruchomości niezamieszkałych”, co było konieczne wobec nieustanowienia przez ustawodawcę definicji legalnych owych pojęć a brak uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń jest na tyle znaczny, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje dla powódki nieujawniona;

3) przepisów prawa procesowego art. 233 8 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd w miejsce swobodnej oceny dowodów, dowolnej ich oceny, co polegało na:

- dokonaniu dowolnej, sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego, co skutkowało odmową wiarygodności zeznaniom świadka D. J. co do okoliczności, że ze względu na zagospodarowanie terenu spółdzielni nie jest możliwe oddzielenie terenów zamieszkałych od niezamieszkałych dla rozróżnienia odbioru odpadów;

- wybiórczej ocenie materiału dowodowego skutkującej uznaniem przez Sąd, że powódka nie wykazała, że odmówiono jej odbioru odpadów zielonych w tzw. (...), w sytuacji, gdy ten fakt wynikał nie tylko z zeznań świadka, o przesłuchanie którego wnosiła powódka (zeznania D. J. złożone na rozprawie 26 maja 2015 roku) ale również z zeznań złożonych przez świadków po tj. P. A. oraz R. M. (1) (protokół z rozprawy z 19 marca 2015 roku) a zatem okoliczność ta powinna być uznana za niesporną;

- dokonaniu dowolnej, sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego, co skutkowało uznaniem przez Sąd, że powódka nie wykazała faktycznie poniesionych kosztów związanych z odbiorem odpadów zielonych z terenów nieruchomości zamieszkałych, w sytuacji gdy przedłożyła na potwierdzenie owej okoliczności faktury VAT wraz z dowodami ich zapłaty, których prawdziwość nie była kwestionowana (i dodatkowo wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, która jednak nie została wydana wobec nieuwzględnienia przez Sąd wniosku dowodowego powódki w tym zakresie),

- wybiórczej ocenie materiału dowodowego i oparciu rozstrzygnięcia jedynie na ograniczonej części materiału dowodowego przy bezpodstawnym pominięciu istotnych dowodów w sprawie tj. przedłożonej przez powódkę wraz z pozwem korespondencji przedprocesowej prowadzonej przez strony i z której to korespondencji wynika, że powódka wzywała pozwaną do odbioru odpadów zielonych informując jednocześnie pozwaną gminę o braku możliwości zagospodarowania odpadów zielonych w (...), a pozwana po interwencji powódki w przedmiocie bezprawnej odmowy odbioru odpadów zielonych z terenów spółdzielni - dokonała zmiany Uchwały nr IVYN/692/12 Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie wprowadzenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy M. S. oraz Uchwały nr IV/N/693/12 Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów w zamian za uiszczoną opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi i która to zmiana dotyczyła postanowienia, że z zabudowy wielorodzinnej będą odbierane odpady zielone;

4) przepisów prawa materialnego- art. 3 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach w brzemieniu obowiązującym od 01 stycznia 2012 roku do dnia 01 lutego 2015 roku poprzez jego niezastosowanie skutkujące nieuwzględnieniem przez Sąd I instancji, że w spornym okresie, pozwana obowiązana była do zapewnienia czystość i porządku na terenie Gminy M. S. i stworzenia warunków niezbędnych do ich utrzymania, a w szczególności zapewnienia budowy utrzymania i eksploatacji własnych lub wspólnych z innymi’ regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych - niezależnie od obowiązek taki wynika z wojewódzkiego planu gospodarowania odpadami;

5) przepisów prawa materialnego - art 3 ust. 2 pkt 6 w związku z art, 2 ust. 2 pkt 4 i ust. 3 ustawy o utrzymaniu porządku i czystości poprzez ich niezastosowanie, skutkujące uznaniem przez Sąd, że gmina wywiązała się z obowiązku odbioru odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkałych na terenie gminy tworząc punkty selektywnego odbioru odpadów komunalnych tzw. (...), w sytuacji gdy zgodnie z uchwałą podjętą przez pozwaną gminę, (...) odbierały odpady wyłącznie od mieszkańców, zaś właściciele nieruchomości w rozumieniu art. 2 ust. 2 pkt. 4 ustawy o utrzymaniu porządku i czystości nie mieli prawa bezpłatnie korzystać z owego punktu odbioru odpadów.

Wskazując na powyższe zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 11.069,14 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 stycznia.2014 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie o jego uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Nadto apelacja zawierała wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu gospodarowania odpadami komunalnymi - na okoliczność szkody poniesionej przez powódkę w związku z koniecznością zlecenia przez powódkę odebrania odpadów zielonych wykwalifikowanemu przedsiębiorstwu, wysokości owej szkody, związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy bezprawnym działaniem pozwanej a szkodą poniesioną przez powódkę, zasad dotyczących sposobu ustalenia wynagrodzenia należnego temu przedsiębiorstwu, braku faktycznej możliwości oddzielenia nieruchomości zamieszkałych od niezamieszkałych;

Odnosząc się do pierwszego z ww. zarzutów tj. naruszenia art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. apelująca zarzuciła, że sąd pominął wniosek powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu gospodarowania odpadami komunalnymi, w sytuacji gdy przeprowadzenie owego dowodu było niezbędne dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy tj. dla potwierdzenia okoliczności takich jak m.in. konieczności zlecenia przez powódkę odebrania odpadów zielonych wykwalifikowanemu przedsiębiorstwu, zasad dotyczących sposobu ustalenia wynagrodzenia należnego temu przedsiębiorstwu, zapłaty należności przez powódkę, możliwości oddzielenia nieruchomości zamieszkałych od niezamieszkałych. Jego oddalenie nastąpiło poza rozprawą wobec czego powódka nie była zobowiązana na rozprawie w dniu 26.05.2015 roku do skorzystania z instytucji prawnej przewidzianej w art. 162 k.p.c.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. apelująca zarzuciła, że sąd nie wyjaśnił jakie znaczenie przyjął dla pojęcia „nieruchomości zamieszkałych” i „nieruchomości niezamieszkałych”, o których stanowią przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku. Brak uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń prawnych jest na tyle znaczny, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje dla powódki nieujawniona.

Uzasadniając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. apelująca zarzuciła, że sąd niezasadnie odmówił wiarygodności zeznaniom świadka D. J. na okoliczność tego, że ze względu na odbiór odpadów nie jest możliwe oddzielenie terenów zamieszkałych od niezamieszkałych. Apelująca podała, że z okoliczności sprawy jaki i treści korespondencji prowadzonej pomiędzy powódką a pozwaną przed procesem, jednoznacznie wynika, że chodzi o nieruchomości zamieszkałe, co do których pozwana ma bezwzględny obowiązek odbioru odpadów komunalnych. Sąd dokonał wybiórczej oceny materiału dowodowego skutkującej uznaniem, że powódka nie wykazała, że odmówiono jej odbioru odpadów zielonych w tzw. (...), w sytuacji, gdy fakt ten wynikał nie tylko z zeznań świadka, o przesłuchanie którego wnosiła powódka (zeznania D. J. złożone na rozprawie w dniu 26 maja 2015 roku jak również pismo powódki z dnia 29 października 2013 roku), ale również z zeznań złożonych przez świadków powołanych przez pozwaną tj. P. A., który potwierdził, że: „Do (...) mają prawo bezpłatnie przywozić odpady mieszkańcy, a nie mają takiego prawa właściciele nieruchomości w rozumieniu ustawy o utrzymaniu czystości. Jest to system przewidziany dla indywidualnych usług”, jak również świadka R. M. (1), która zeznała, że „(...) właściciel nieruchomości może przekazać odpady zielone do (...), wskazywaliśmy w tej uchwale właścicieli nieruchomości, czyli osoby indywidualne. Nie dotyczyło to zarządców nieruchomości”.

Okoliczności te dowodzą, w ocenie apelującej, że spółdzielnia - jako właściciel nieruchomości w rozumieniu art. 2 ust, 1 pkt. 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku oraz jako zarządca nieruchomości, nie miała możliwość przekazania odpadów zgodnie z systemem, który stworzyła pozwana. Pomimo uiszczania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi która osiąga wysokość nawet 167.577.00 złotych miesięcznie - powódka zmuszona została do samodzielnego zagospodarowania odpadów zielonych pochodzących z jej terenów. Propozycja pozwanej w przedmiocie kompostowania tych odpadów, była zupełnie nietrafiona, bowiem powodowa spółdzielnia naruszyłaby przez takie postępowanie art. 16 pkt. 2 ustawy o odpadach.

Dowolność w ocenie sądu zdaniem apelującej objawiała się także uznaniem, że powódka nie wykazała faktycznie poniesionych kosztów związanych z odbiorem odpadów zielonych z terenów nieruchomości zamieszkałych, w sytuacji gdy przedłożyła na potwierdzenie owej okoliczności faktury VAT, których prawdziwość nie była kwestionowana (i dodatkowo wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, która jednak nie została wydana wobec nieuwzględnienia przez Sąd wniosku dowodowego powódki w tym zakresie). Skarżący wskazał, że sąd ponadto pominął istotny dowód w postaci korespondencji przedprocesowej stron, z której wynika, że powódka wzywała pozwaną do odbioru odpadów zielonych informując jednocześnie pozwaną gminę o braku możliwości zagospodarowania odpadów zielonych w (...), a pozwana po interwencji powódki w przedmiocie bezprawnej odmowy odbioru odpadów zielonych z terenów spółdzielni - dokonała zmiany Uchwały nr IWN/692/12 Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie wprowadzenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy M. S. oraz Uchwały nr IV/N/693/12 Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów w zamian za uiszczoną opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi i która to zmiana dotyczyła postanowienia, że z zabudowy wielorodzinnej będą odbierane odpady zielone - dwadzieścia cztery razy w roku, zaś firma świadcząca usługi odbioru odpadów będzie podstawiała w określonych terminach specjalne kontenery. Skarżący podniósł, że poprzez tę właśnie zamianę prawa lokalnego, pozwana przyznała, że dotychczas istniejący system był wadliwy i jako taki wymagał zmiany, natomiast w konsekwencji tejże wadliwości powódka poniosła szkodę na kwotę 11.069,14 złotych, bowiem taka właśnie kwota musiała zostać uiszczona przez powódkę w wyniku konieczności samodzielnego zagospodarowania odpadów zielonych.

Uzasadniając zarzut naruszenia art. 3 ust. 2 pkt 1 ustawy o utrzymaniu, czystości i porządku w gminach, pozwana podniosła, że sąd pierwszej instancji pominął, że w spornym okresie pozwana obowiązana była do zapewnienia czystość i porządku na swoim terenie i stworzenia warunków niezbędnych do ich utrzymania, a w szczególności zapewnienia budowy, utrzymania i eksploatacji własnych lub wspólnych z innymi gminami regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych - niezależnie od tego czy obowiązek taki wynika z wojewódzkiego planu gospodarowania odpadami. Wskazano, że pozwana takiej instalacji nie wybudowała, nie zawarła również porozumienia z innymi gminami. Według skarżącej - gdyby Sąd zastosował normę prawną wynikającą z tego przepisu, dokonałby zupełnie odmiennej oceny okoliczności dotyczących należytej staranności stron i spoczywających na nich obowiązków, pozwana bowiem nie tylko wykluczyła powodową spółdzielnie ze stworzonego przez siebie systemu (powódka nie mogła jako zarządca nieruchomościami korzystać z (...)), ale nie spełniła obowiązku wynikającego z ustawy i nie zapewniła budowy regionalnej stacji do przetwarzania odpadów komunalnych - pomimo tego, że miała dwa lata na wprowadzenie nowego systemu.

Według powódki - naruszenie prawa materialnego polegało także na niezastosowaniu art. 3 ust. 2 pkt 6 w związku z art. 2 ust. 2 pkt. 4 i ust. 3 ustawy o utrzymaniu porządku i czystości. Powódka podniosła, że sąd błędnie przyjął, że gmina wywiązała się z obowiązku odbioru odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkałych na terenie gminy tworząc punkty selektywnego odbioru odpadów komunalnych tzw. (...), w sytuacji gdy zgodnie z uchwałą podjętą przez pozwaną gminę, (...) odbierały odpady wyłącznie odpady od mieszkańców, zaś właściciele nieruchomości w rozumieniu art. 2 ust. 2 pkt. 4 ustawy o utrzymaniu porządku i czystości nie mieli prawa bezpłatnie korzystać z owego punktu odbioru odpadów, co zostało opisane na stronie 6 i 7 niniejszej apelacji.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania za drugą instancję według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności odnieść się należało do sformułowanych przez powódkę w apelacji zarzutów naruszenia przepisów postępowania – biorąc pod uwagę, że zarzuty takie tylko wówczas mogą być skuteczne, gdy skarżący wykaże, że naruszenie to miało wpływ na wynik postępowania.

Chybiony jest przede wszystkim zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego - uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wszystkim wymaganiom określonym w powołanym przepisie, zarówno w części dotyczącej ustaleń Sądu Rejonowego, jak również w części odnoszącej się do prawnej oceny ustalonych okoliczności i wyjaśnienia podstawy prawnej zaskarżonego wyroku. Możliwe jest w związku z tym odtworzenie rozumowania, jakie doprowadziło sąd pierwszej instancji do wydania kwestionowanego orzeczenia. Należy dodać, iż w orzecznictwie przyjmuje się, że mankamenty dotyczące treści uzasadnienia orzeczenia podlegającego zaskarżeniu apelacją z reguły nie należą do tego rodzaju uchybień, które mogą mieć wpływ na wynik sprawy [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010 roku, II UK 148/09] , zaś naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. może być uznane za uzasadniony zarzut apelacji tylko w skrajnych wypadkach, gdy uzasadnienie sądu I instancji jest na tyle wadliwie, że uniemożliwia przeprowadzenie instancyjnej kontroli prawidłowości zaskarżonego wyroku [vide także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2009 roku, III UK 52/09 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2006 roku, II CK 428/05] . Według Sądu Okręgowego orzekającego w niniejszej sprawie - w zasadzie żadne uchybienia w zakresie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie mogą stanowić skutecznej podstawy apelacji. Trzeba przypomnieć, że „tradycyjną oraz nieodłączną cechą i celem postępowania apelacyjnego jest orzekanie co do meritum przez sąd odwoławczy, a zatem nieograniczanie się do sprawdzania legalności i zasadności zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji" [tak Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 23 marca 1999 roku, III CZP 59/98] . Innymi słowy, rolą sądu odwoławczego jest w pierwszej kolejności ocena zasadności żądania wszczynającego postępowania, w kontekście rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji, natomiast funkcja kontrolna przy rozpoznawaniu apelacji jest drugorzędna. Z tych względów okoliczność, że sąd pierwszej instancji nie przedstawił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wprost sposobu rozumienia pojęć „nieruchomości zamieszkałych” i „nieruchomości niezamieszkałych” nie mogła determinować prawidłowości dokonanego przez niego rozstrzygnięcia – tym bardziej, że terminy te nie powinny budzić wątpliwości interpretacyjnych.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przepisów art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie mające się przejawiać w pominięciu zawnioskowanego dowodu z opinii biegłego z zakresu zagospodarowania przestrzennego wskazać trzeba, że jakkolwiek uchybieniem sądu pierwszej instancji było zaniechanie wydania postanowienia dowodowego w tym zakresie, to ostatecznie uznać trzeba, że przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności zawnioskowane w pozwie było zasadne. Podkreślić trzeba, że zgodnie z wnioskiem strony powodowej dowód z opinii biegłego miałby zostać przeprowadzony na okoliczność szkody poniesionej przez powódkę w związku z koniecznością zlecenia przez powódkę odebrania odpadów zielonych wykwalifikowanemu przedsiębiorstwu, wysokości owej szkody, związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy bezprawnym działaniem pozwanej a szkodą poniesioną przez powódkę, tym samym odwołując się do przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Ustalenie zaistnienia tego rodzaju przesłanek należy natomiast do sądu, który dokonuje subsumpcji ustalonego stanu faktycznego do obowiązujących norm prawa materialnego. Rolą biegłego jest natomiast dostarczenie sądowi wiedzy specjalistycznej, w oparciu o którą możliwe byłoby zweryfikowanie twierdzeń stron. Stosownie do tego powinien być konstruowany wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Tymczasem sformułowany w pozwie wniosek dowodowy nie wskazywał żadnych konkretnych okoliczności faktycznych, które wymagałyby ustalenia przy zastosowaniu wiedzy specjalistycznej. Z tych względów sąd pierwszej instancji zasadnie pominął ten dowód. Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że powódka w apelacji ponawiając wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu gospodarowania odpadami wskazała na nowe okoliczności, co do których biegły miałby się wypowiedzieć dotyczących sposobu ustalenia wynagrodzenia należnemu przedsiębiorstwu za odebranie odpadów oraz braku faktycznej możliwości oddzielenia nieruchomości zamieszkałych od niezamieszkałych, jednak w tym zakresie dowód jako spóźniony podlegał pominięciu na podstawie art. 381 k.p.c. - tym bardziej, że jak zostanie to wyjaśnione w dalszej części uzasadnienia, z innych przyczyn ustalenie powyższych okoliczności nie było konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Nie zasługuje w zasadzie na uwzględnienie zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/ 10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273]. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest – za pomocą wyłącznie argumentów jurydycznych - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, zwłaszcza w świetle zarzutów apelacji, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że sąd pierwszej instancji dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie naruszył przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Dotyczy to w szczególności oceny dowodu z zeznań świadka D. J.. Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że nie można dać wiarę zeznaniom tego świadka, że jeżeli chodzi o odbiór odpadów, to nie jest możliwe oddzielenie terenów zamieszkałych od niezamieszkałych. Zauważyć trzeba, że w tym zakresie świadek w istocie przedstawił swoją opinię, niepopartą żadną racjonalną argumentacją. Co więcej, wypowiedzi świadka w tej kwestii pozostają w sprzeczności z jego wcześniejszymi zeznaniami, z których wynika, że potrafił on określić, jakie nieruchomości mają charakter zamieszkały, jakie zaś niezamieszkały. W tym stanie rzeczy z punktu widzenia gospodarki odpadami wydaje się oczywiste, że można wyodrębnić odpady powstałe na obu tych kategoriach nieruchomości, tym bardziej, że powodowa spółdzielnia mieszkaniowa posiada wiedzę co do tego, które z nieruchomości gruntowych są zamieszkałe i na których znajdują się tereny zielone. Z tego względu, o ile odbiorca odpadów sam w sobie nie jest w stanie ustalić, które odpady zielone pochodzą z danej nieruchomości, o tyle powódka jako zarządca nieruchomości dysponowała odpowiednimi instrumentami, aby ustalić ilość odpadów tego rodzaju pochodzących z nieruchomości zamieszkałych. W tym stanie rzeczy sąd pierwszej instancji prawidłowo odmówił przyznania przymiotu wiarygodności zeznaniom świadka D. J. w zakresie braku możliwości oddzielenia terenów zamieszkałych od niezamieszkałych w zakresie odbioru odpadów.

W zakresie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. opartego na twierdzeniu, że sąd błędnie uznał, że powódka nie wykazała faktycznie poniesionych kosztów związanych z odbiorem odpadów zielonych z terenów nieruchomości zamieszkałych, w sytuacji gdy przedłożyła na potwierdzenie owej okoliczności faktury VAT wraz z dowodami ich zapłaty, których prawdziwość nie była kwestionowana, zauważyć trzeba, że sąd pierwszej instancji w istocie nie zanegował samego faktu poniesienia przez powódkę wydatków na wywóz odpadów zielonych wynikających z przedłożonych przez tę stronę dokumentów rozliczeniowych. Sąd Rejonowy trafnie jednak wskazał, że z powyższych dokumentów, podobnie, jak z innych dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie, wynika jedynie globalna kwota wydatków poniesionych na wywóz odpadów – bez wyodrębnienia kosztów za odpady pochodzące z nieruchomości zamieszkałych i nieruchomości niezamieszkałym, co nie pozwala ustalić kosztów związanych z wywozem tego pierwszego rodzaju odpadów. Powyższe stanowisko sądu pierwszej instancji należy podzielić, gdyż nawet z zeznań wskazanego wyżej świadka D. J. wynika, że powodowa spółdzielnia zlecając wywóz odpadów zielonych nie wyodrębniała odpadów powstałych na nieruchomościach zamieszkałych, zaś dla potrzeb rozliczenia kosztów wywozu tych odpadów przyjęła odpady wywiezione ze wszystkich nieruchomości zarządzanych przez powódkę. W związku z tym sformułowany w tej mierze zarzut strony powodowej nie zasługuje na uwzględnienie.

Za oczywiście chybiony uznać trzeba zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie „wybiórczej oceny materiału dowodowego i oparcia rozstrzygnięcia jedynie na ograniczonej części materiału dowodowego przy bezpodstawnym pominięciu istotnych dowodów w sprawie tj. przedłożonej przez powódkę wraz z pozwem korespondencji przedprocesowej prowadzonej przez strony”. Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że sąd pierwszej instancji uwzględnił dowody z przywołanych wyżej dokumentów oraz w oparciu o te dowody ustalił stan faktyczny tożsamy z twierdzeniami strony powodowej. Odmienną kwestią, niezwiązaną ze stosowaniem art. 233 § 1 k.p.c., jednak natomiast prawidłowość oceny prawnej tak ustalonego stanu faktycznego dokonanej przez Sąd Rejonowy w kontekście wykazanie spełnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej gminy.

Odnośnie zarzutu, iż sąd dopuścił się „wybiórczej oceny materiału dowodowego skutkującej uznaniem przez sąd, że powódka nie wykazała, że odmówiono jej odbioru odpadów zielonych w tzw. (...), wskazać trzeba, że w tym zakresie również nie można postawić sądowi pierwszej instancji zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., lecz jedynie błędnego ustalenia stanu faktycznego. Sąd pierwszej instancji nie odmówił bowiem w tej mierze wiarygodności żadnemu z przeprowadzonych dowodów, lecz wyłącznie uznał, że na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego powódka nie wykazała twierdzenia o odmowie odbioru odpadów zielonych w tzw. (...). Sąd Okręgowy obowiązany jest wskazać, że nie akceptuje powyższego stanowiska sądu pierwszej instancji, albowiem nawet z argumentacji zaprezentowanej przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew, a także z zeznań zawnioskowanych przez nią świadków P. A. i R. M. (1), wynika, że stworzony przez pozwaną Gminę M. S. system gospodarowania odpadami obowiązujący w spornym okresie zakładał, że w zarządcy nieruchomości tacy jak powodowa spółdzielnia nie mogli przekazywać odpadów zielonych do (...). W tym stanie rzeczy twierdzenia strony powodowej, iż odmówiono jej odbioru odpadów zielonych w powyższych punktach uznać trzeba za udowodnione, jako wynikające z całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz argumentacji obu stron. Tym niemniej zaznaczyć trzeba, że powyższy błąd w ustaleniach faktycznych poczyniony przez sąd pierwszej instancji nie miał wpływu na prawidłowość dokonanego przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcia z uwagi na treść obowiązujących w tym zakresie regulacji prawnych, co zostanie wyjaśnione w dalszej części uzasadnienia.

Sąd Okręgowy obowiązany jest wskazać, że w pozostałym zakresie podziela poczynione przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, co czyni zbędnym ich powielania.

Sąd odwoławczy w zasadzie akceptuje także dokonania przez Sąd Rejonowy rozważania prawne, aczkolwiek wymagają one w pewnym zakresie skorygowania i uzupełnienia.

Sąd pierwszej instancji trafnie przyjął, że podstawą prawną żądania pozwu stanowią przepisy kodeksu cywilnego regulujące odpowiedzialność deliktową jednostek samorządu terytorialnego za szkody wyrządzone przez ich funkcjonariuszy.

W pierwszej kolejności wskazać trzeba, że obowiązujące przepisy przewidują dwa reżimy odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorialnego. Po pierwsze, odpowiedzialność szczególna unormowana w art. 417 – 417 2 k.c., które to przepisy regulują odpowiedzialność deliktową Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego [tj. gmin, powiatów i samorządu wojewódzkiego], a także innych państwowych i komunalnych osób prawnych wyłącznie za szkodę wyrządzoną przy wykonywanie władzy publicznej i tylko w tym zakresie wyłączają stosowanie przepisów ogólnych o odpowiedzialności za cudze czyny, tj. art. 416, 427 i 429 – 430 k.c. Po drugie, odpowiedzialność oparta o ogólne zasady odpowiedzialności deliktowej osób prawnych, która obejmuje odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w inny sposób niż przy wykonywaniu władzy publicznej.

Tę pierwszy rodzaj odpowiedzialności reguluje przede wszystkim przepis art. 417 § 1 k.c. Zgodnie z dyspozycją powyższego przepisu – „za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa”.

Podkreślić trzeba, że odpowiedzialność przewidziana w art. 417 k.c. jest odpowiedzialnością za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie „przy wykonywaniu władzy publicznej". Należy zatem ustalić, kiedy mamy do czynienia z wykonywaniem władzy publicznej. Podkreślić trzeba, że wykonywanie funkcji władzy publicznej łączy się co do zasady z możliwością władczego kształtowania sytuacji jednostki. Jednocześnie w doktrynie i judykaturze prawa cywilnego wskazuje, że tylko wówczas mamy do czynienia z wykonywaniem władzy publicznej, gdy brak jest formalnej równości stron. Wykonywanie władzy w tym sensie może mieć postać nie tylko wydania decyzji (orzeczenia), lecz także faktycznej ingerencji w sferę praw jednostki, na przykład użycia przymusu zarówno w stosunku do majątku, jak i osoby. Powszechnie przyjmuje się, że wykonywaniem władzy publicznej nie jest świadczenie usług publicznych przez państwo. Do korzystania z tej sfery aktywności państwa nie można bowiem nikogo zmusić. Konsekwentnie, nie będzie wykonywaniem władzy publicznej wykonywanie władztwa administracyjnego, jakiemu poddają się osoby korzystające dobrowolnie z usług różnych instytucji użyteczności publicznej, na przykład szkół wyższych, zakładów opieki zdrowotnej, instytucji organizujących funkcjonowanie rynku papierów wartościowych, itp. W doktrynie proponuje się zastosowanie testu weryfikacyjnego, mającego służyć pomocniczo do wyróżnienia wśród zadań publicznych, zadań o charakterze władczym [vide M. S., Odpowiedzialność państwa na podstawie art. 77 Konstytucji RP, PiP 1999, nr 4, s. 8; P. D., Podstawy prawne odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przy wykonywaniu niewładczych zadań publicznych, (...) 2003, nr 4, s. 41]. Test ten sprowadza się do zbadania, czy określone zadanie może również należeć do normalnej sfery aktywności innych podmiotów lub instytucji, które nie mają charakteru władzy publicznej, bez potrzeby przekazywania lub powierzania tej czynności instytucji niepublicznej przez organ władzy publicznej.

W niniejszej sprawie strona powodowa wiąże obowiązek naprawienia szkody przez pozwaną Gminą M. S. z jego działalnością w zakresie gospodarowania odpadami. Stosownie do przytoczonych wyżej poglądów, które podziela sąd orzekający w niniejszej sprawie – ta sfera działalności publicznej stanowi wykonywanie władzy publicznej w rozumieniu art. 417 k.c., albowiem gmina wykonując zadania z zakresu gospodarowaniem odpadami komunalnymi w sposób władczy kształtuje sytuację mieszkańców gminy. Z tego względu przyjąć należy, że podstawą prawną odpowiedzialności pozwanego za ewentualną szkodę wyrządzoną powodowi objętą żądaniem pozwu stanowi przywołany przepis art. 417 k.c. w obecnym brzmieniu.

Analiza tego przepisu w kontekście pozostałych przepisów regulujących odpowiedzialność deliktową wskazuje, że przesłankami odpowiedzialności deliktowej gminy są:

powstanie szkody;

wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym polegającym na bezprawnym działaniu lub zaniechaniu podmiotu wykonującego w imieniu danej gminy władzę publiczną;

normalny związek przyczynowy pomiędzy tak rozumianym czynem niedozwolonym a powstaniem szkody.

Stosownie do dyspozycji art. 6 k.c. - ciężar dowodu zaistnienia powyższych przesłanek spoczywa na powodzie, albowiem on jako poszkodowany wywodzi z tych faktów skutki prawne. Z tego względu sąd pierwszej instancji trafnie wskazał, że strona powodowa powinna w niniejszym postępowaniu wykazać, że doszło do wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym polegającym na bezprawnym działaniu lub zaniechaniu podmiotu wykonującego w imieniu pozwanej gminy władzę publiczną.

W rozpoznawanej sprawie strona powodowa wskazała, że czyn niedozwolony pozwanej gminy polegał na zaniechaniu odbioru odpadów zielonych z nieruchomości zarządzanych przez powodową spółdzielnię.

Skarżąca trafnie wskazała, że art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przewiduje, że utrzymanie czystości i porządku w gminach należy do obowiązkowych zadań własnych gminy. Z tego względu zgodnie z art. 3 ust. 2 tejże ustawy, to gminy zapewniają czystość i porządek na swoim terenie i tworzą warunki niezbędne do ich utrzymania, co obejmuje w szczególności działania enumeratywnie wymienione w powyższym przepisie. Z treścią powyższych przepisów koresponduje art. 6c ust. 1 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zgodnie z którym gminy są obowiązane do zorganizowania odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy. Pojęcie właścicieli nieruchomości zostało natomiast zdefiniowane w art. 2 ust. 1 pkt. 4 tejże ustawy, zgodnie z którym ilekroć w ustawie jest mowa o „właścicielach nieruchomości - rozumie się przez to także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością”. Podkreślić trzeba, że w myśl art. 3 ust. 1 pkt. 7 i pkt. 12 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 roku o odpadach pojęcie odpadów komunalnych obejmuje także odpady zielone, czyli odpady stanowiące części roślin pochodzących z pielęgnacji terenów zielonych, ogrodów, parków i cmentarzy, a także z targowisk, z wyłączeniem odpadów z czyszczenia ulic i placów. Analiza tych przepisów wskazuje więc, że pozwana gmina miała obowiązek zorganizowania odbioru odpadów zielonych pochodzących z nieruchomości, zamieszkałych przez mieszkańców. W rozpoznawanej sprawie skarżąca trafnie podniosła, że pozwana z tego obowiązku się nie wywiązała, albowiem w okresie objętym żądaniem pozwu nie stworzyła systemu odbioru odpadów zielonych od zarządców nieruchomości. Wbrew stanowisku zaprezentowanemu przez sąd pierwszej instancji z uchwały nr IVYN/692/12 Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie wprowadzenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy M. S. oraz uchwały nr IV/N/693/12 Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów w zamian za uiszczoną opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi wynika jednoznacznie, że Gmina M. S. przewidziała odbiór odpadów zielonych w (...) wyłącznie od mieszkańców, co nie obejmowało zarządców nieruchomości. Jest znamienne, że taką samą interpretację tych przepisów przedstawili także przesłuchani jako świadkowie pracownicy pozwanej gminy – P. A. i R. M. (2). Zauważyć jednak trzeba, że sąd powszechny nie ma kognicji, aby zachowanie pozwanej gminy polegające na wydaniu aktów prawa miejscowego sprzecznych z ustawą uznać za niezgodne z prawem. Uchwała rady gminy stanowi bowiem akt normatywny w rozumieniu art. 417 1 § 1 k.c.. Zgodnie zaś z dyspozycją tego przepisu - jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą. Z art. 184 Konstytucji RP oraz art. 3 § 2 pkt 5 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku - Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi wynika, że o zgodności lub niezgodności z ustawami aktów prawa miejscowego orzeka Naczelny Sąd Administracyjny oraz inne sądy administracyjne. W rozpoznawanej sprawie natomiast jest bezsporne, że nie zostało przeprowadzone postępowanie przed sądem administracyjnym w przedmiocie zbadania zgodności z prawem uchwały nr IVYN/692/12 Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie wprowadzenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy M. S. oraz uchwały nr IV/N/693/12 Rady Miasta S. z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów, a tym samym sąd powszechny w niniejszej sprawie nie może uznać, że powyższe akty prawa miejscowego są niezgodne z ustawą, co warunkowałoby przypisanie pozwanej odpowiedzialności odszkodowawczej za szkodę powstałą na skutek wydania powyższych uchwał tworzących system odbioru odpadów – według powódki – w sposób sprzeczny z ustawą z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. To zaś oznacza, że nie została spełniona podstawowa przesłanka odpowiedzialności deliktowej jednostki samorządu terytorialnego, jaką jest niezgodne z prawem wykonywanie władzy publicznej.

Niezależnie od tego wskazać trzeba, że sąd odwoławczy podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, iż strona powodowa nie wykazała powstania szkody pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym z tak rozumianym czynem niedozwolonym pozwanej gminy. Z ustalonego stanu faktycznego wynika wprawdzie, że powódka na skutek zaniechania odbioru odpadów zielonych zleciła we własnym zakresie wywóz tychże odpadów w zamian za wynagrodzenie w wysokości wynikającej z przedłożonych dokumentów rozliczeniowych, jednak nie jest tożsame z wykazaniem powstania szkody i jej wysokości.

Po pierwsze, Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że wydatki poniesione przez stronę powodową obejmują koszty wywozu odpadów zielonych zarówno z nieruchomości zamieszkałych [co do których po stronie pozwanej istniał obowiązek odbioru odpadów], jak i z nieruchomości niezamieszkałych [w zakresie których pozwana gmina nie miała obowiązku odbioru odpadów zielonych]. Biorąc pod uwagę, że powódka nie naprowadziła dowodów pozwalających [nawet przy zastosowaniu art. 322 k.p.c.] ustalić, jak część wywiezionych odpadów zielonych pochodzi z nieruchomości zamieszkałych, sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że powódka nie sprostała obowiązkowi wykazania wysokości szkody.

Po drugie, sąd odwoławczy podziela pogląd strony pozwanej, iż przy ocenie, czy doszło do powstania szkody, należy kierować się także treścią art. 6s ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która stanowi, że „w przypadku gdy gmina nie realizuje obowiązku odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, właściciel nieruchomości jest obowiązany do przekazania odpadów komunalnych, na koszt gminy, podmiotowi odbierającemu odpady komunalne od właścicieli nieruchomości, wpisanemu do rejestru działalności regulowanej, o którym mowa w art. 9b ust. 2”. Zaznaczyć trzeba, że przepis ten określa sposób postępowania właściciela nieruchomości w przypadku, gdy gmina realizuje obowiązku odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, przyznając im nie tylko roszczenie w stosunku do gminy, ale także nakładając obowiązek będący pochodną przyjętego przez polskiego ustawodawcę modelu gospodarowania odpadami. Z tego przepisu, który koreluje z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach należy wyprowadzić wniosek, że właściciele nieruchomości nie może w sposób dowolny pozbyć się odpadów komunalnych, lecz powinien to uczynić w ramach systemu gospodarowania nieruchomości zorganizowanego przez gminę. Jeżeli gmina nie wypełnia obowiązków w tym zakresie, może przekazać odpady komunalne, na koszt gminy, innemu podmiotowi odbierającemu odpady komunalne od właścicieli nieruchomości, ale tylko takiemu, który jest wpisany do rejestru działalności regulowanej, o którym mowa w art. 9b ust. 2. Ma to zapewnić prawidłowy obrót tego rodzaju odpadami. Jeżeli właściciel nieruchomości pozbywa się odpadów komunalnych w inny sposób, to wydatki poniesione na ten cel nie mogą zostać zakwalifikowana jako szkoda podlegająca naprawie w ramach odpowiedzialności deliktowej. Nie można bowiem traktować jako szkodę wydatki na działanie podjęte sprzecznie z obowiązującymi przepisami. Odmienna interpretacja prowadziłaby w istocie do zalegalizowania postępowania sprzecznego z ustawą. W niniejszej sprawie – jak wynika z niekwestionowanych przez strony – ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji, strona powodowa zleciła wywóz odpadów zielonych podmiotowi, który nie został wpisany do rejestru działalności regulowanej, o którym mowa w art. 9b ust. 2 tejże ustawy. W związku z tym uznać trzeba, że nie może domagać się od pozwanej gminy równowartości poczynionych na ten cel wydatków, albowiem prowadziłoby to do obejścia przepisu art. 6s ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Z powyższych przyczyn uznać trzeba, że nie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej gminy, co uzasadniało oddalenie powództwa wytoczonego w niniejszej sprawie.

Kierując się powyższymi rozważaniami należało na podstawie art. 385 k.p.c. oddalić apelację strony powodowej, o czym rozstrzygnięto w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. W rozpoznawanej sprawie – biorąc pod uwagę, że apelacja strony powodowej została w całości oddalona – uznać trzeba, że powinna ona zwrócić pozwanej całość poniesionych kosztów procesu obejmujących wynagrodzenie radcowskie w wysokości 1200 złotych ustalone na podstawie § 12 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu [Dz. U. Nr 163, poz. 1349].

Z powyższych przyczyn orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.

SSO Marzenna Ernest SSO Wiesława Buczek – Markowska SSO Tomasz Sobieraj