Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 295/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 sierpnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj

Sędziowie:

SO Marzenna Ernest

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 sierpnia 2017 roku w S.

sprawy z powództwa G. R., E. R., Karli R.

przeciwko M. L.

o ochronę naruszonego posiadania

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 15 listopada 2016 roku, sygn. akt III C 1131/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego M. L. na rzecz każdego z powodów G. R., E. R., Karli R. kwoty po 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Marzenna Ernest SSO Tomasz Szaj SSO Tomasz Sobieraj

Sygn. akt II Ca 295/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 15 listopada 2016 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z powództwa G. R., E. R. i Karli R. przeciwko M. L. o przywrócenie posiadania (sygn. akt III C 1131/15

I.  nakazał pozwanemu, aby w terminie dwóch tygodni od uprawomocnienia się wyroku przywrócił powodom naruszone posiadanie nieruchomości zabudowanej, położonej w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą (...) poprzez opuszczenie przez niego tej nieruchomości i usunięcie należących do niego rzeczy i wydanie jej powodom;

II.  zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 407 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach:

Powodowie zamieszkiwali w jednorodzinnym budynku mieszkalnym, o pow. 174,47 m 2 z garażem dwustanowiskowym, położonym w S. przy ul. (...), na nieruchomości gruntowej stanowiącej działkę nr (...) o pow. 637 m 2. Nieruchomość ta, której dotychczasowym właścicielem była E. R., stała się przedmiotem postępowania egzekucyjnego, w toku którego w dniu 18 listopada 2014 roku przeprowadzono licytację tej nieruchomości, zaś najwyższą cenę zapłacił pozwany, który jest obecnie jej właścicielem. Mimo zmiany właściciela powodowie w dalszym ciągu zamieszkiwali w domu na nieruchomości położonej w S. przy ul. (...).

W dniu 4 marca 2015 roku pozwany zawarł z Fundacją (...) z siedzibą w S. umowę najmu przedmiotowej nieruchomości, w której § 2 pkt 2) wskazano, iż nieruchomość zamieszkiwana jest za wiedzą i zgodą najemcy przez G. R. i E. R.. Tego samego dnia pozwany zawarł z Fundacją (...) z siedzibą w S. umowę przedwstępną sprzedaży nieruchomości położonej w S. przy ul. (...), przy czym do zawarcia umowy przyrzeczonej nigdy nie doszło.

Pismem z dnia 18 czerwca 2015 roku pełnomocnik pozwanego wezwał powodów E. R. i G. R. do upuszczenia nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) w terminie 7 dni od otrzymania tego pisma i wydania jej właścicielowi.

W dniu 9 lipca 2015 roku pozwany w asyście innych osób rozpoczął demontaż ogrodzenia okalającego nieruchomość, po czym nieruchomość zajął, wymieniając zamki w drzwiach wejściowych, uniemożliwiając tym samym powodom korzystanie z nieruchomości. Pismem z dnia 13 lipca 2015 roku pełnomocnik pozwanego wyznaczył powodom 48 godzin na dobrowolne zabranie wszelkich, należących do nich rzeczy znajdujących się na nieruchomości położonej w S. przy ul. (...). Powódka w dniu 15 lipca 2015 roku pokwitowała odbiór rzeczy przekazanych jej przez pozwanego.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w świetle przepisów art. 344 § 1 k.c., art. 336 k.c. oraz art. 478 k.p.c.

Sąd Rejonowy zauważył, że powodowie zamieszkiwali w budynku położonym na przedmiotowej nieruchomości od marca 2008 roku, którą pozwany nabył w drodze egzekucji komorniczej. Za bezspornie uznał, że dnia 9 lipca 2015 roku pozwany wszedł w posiadanie przedmiotowej nieruchomości, przy czym nie nastąpiło to w wyniku działania komornika w toku postępowania egzekucyjnego, lecz działania samego pozwanego, który przy pomocy firmy ochroniarskiej zajął sporną nieruchomość, uniemożliwiając powodom korzystanie z niej.

Sąd Rejonowy wskazał, że celem ustalenia czy spełnione zostały wszystkie przesłanki przewidziane w art. 344 § 1 k.c. należało zatem ustalić czy wykazane zostało, że istnieje prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdza, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem. Mając na uwadze treść art. 999 § 1 k.p.c. Sąd podkreślił, że uprawomocnienie się postanowienia o przysądzeniu własności stanowi podstawę do wprowadzenia nabywcy w posiadanie nieruchomości, przy czym wprowadzenie takie winno nastąpić w ramach postępowania egzekucyjnego przez działanie właściwego organu. Postanowienie o przysądzeniu własności nie stanowi samodzielnej podstawy pozbawienia posiadania dotychczasowego posiadacza.

Zdaniem Sądu Rejonowego pozwany, którego zgodnie z art. 6 k.c. obciążał dowód w tym zakresie, nie zdołał uwolnić się od odpowiedzialności za samowolne naruszenie posiadania powodów, albowiem w toku postępowania nie przedłożył prawomocnego orzeczenia sądu lub organu państwowego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju, na podstawie którego sąd miałby możliwość ustalenia, czy stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem. Nie przedstawił nawet postanowienia o przysądzeniu własności nieruchomości położonej w S. przy ul. (...), nie wykazał również, by postanowienie takie było prawomocne. W takim stanie rzeczy nie można było stwierdzić czy orzeczenie to zostało wydane po naruszeniu przez pozwanego posiadania powodów.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwany nie wykazał, aby strony porozumiały się w zakresie zwrotu i przewiezienia rzeczy powodów. Powódka E. R. zeznała, że będąc na posesji teściów zaczęły podjeżdżać samochody wynajęte przez pozwanego, w których znajdowały się rzeczy z mieszkania przy ul. (...), których odbiór powódka pokwitowała pozwanemu. Fakt pokwitowania przez powódkę odbioru rzeczy z zajętego przez pozwanego mieszkania, nie daje zdaniem Sądu I instancji podstaw do przyjęcia, iż do przekazania tych rzeczy doszło w wykonaniu porozumienia stron. Nie uzasadnia tezy, że od tego momentu strony wzajemnie akceptowały swoje działania, czego dowodem jest choćby toczące się niniejsze postępowanie. Odbiór tych rzeczy nastąpił na zasadzie faktów dokonanych, zaś pozwana pokwitowała jedynie, że je odebrała.

Odnośnie regulacji art. 5 k.c. Sąd Rejonowy wskazał, że formułując zarzut sprzeczności żądania powodów z zasadami współżycia społecznego pozwany nie wskazał z którą konkretnie zasadą współżycia społecznego roszczenie powodów stoi w sprzeczności. Jednocześnie Sąd Rejonowy podkreślił, że także działanie pozwanego było niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wszak prawomocne postanowienie o przysądzeniu własności stanowi tytuł wykonawczy i wprowadzenie nabywcy nieruchomości w jej posiadanie winno nastąpić w toku postępowania egzekucyjnego przez właściwy organ. Działanie pozwanego, który samowolnie pozbawił posiadania dotychczasowych posiadaczy, w szczególności jeśli taki stan posiadania służy zapewnieniu posiadaczom możliwości zamieszkiwania, należy zdaniem Sądu Rejonowego uznać za sprzeczne zarówno z prawem jak i zasadami współżycia społecznego.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy orzekł jak w punkcie I. wyroku.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie II. wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zarzucając zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wnikliwej, wszechstronnej oceny dowodów zebranych w sprawie i zastąpienie jej oceną dowolną, co doprowadziło do wadliwych wniosków dotyczących przyjęcia, że doszło do naruszenia posiadania przez pozwanego a w konsekwencji, iż roszczenie powodów jest uzasadnione,

b)  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie szczegółowego omówienia dowodów, na jakich Sąd oparł się przy dokonaniu ustaleń stanu faktycznego, w szczególności wskazania z jakich przyczyn uwzględnił (w całości lub w części) czy też pominął (w całości lub w części) dowody z zeznań poszczególnych świadków i stron;

c)  art. 344 § 1 k.c. poprzez jego nieuzasadnione zastosowanie, pomimo iż w niniejszej sprawie nie sposób mówić o tym, aby doszło do naruszenia posiadania,

d)  art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy roszczenia powodów pozostają w oczywistej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie jego zmianę poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podnosząc zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. wskazał, iż sąd zaniechał omówienia dowodów, na jakich oparł się przy ustalaniu stanu faktycznego. Sąd nie wskazał czy zeznania tak świadków jak i stron uznał za wiarygodne i uwzględnił w części czy w całości czy zeznania te pominął, w sytuacji gdy były one częściowo rozbieżne. Stąd też, zdaniem skarżącego, nie sposób jest odczytać intencje, jakimi kierował się sąd przy wydaniu zaskarżonego wyroku.

Podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. apelujący wskazał, iż z jego zeznań oraz świadka R. T. wynikało, że działania podejmowane przez pozwanego zostały zaakceptowane przez powodów. Powodowie sami zobowiązali się, że wyprowadzą się z nieruchomości. Do przekazania rzeczy należących do powodów doszło za ich wiedzą i zgodą, wskutek czego pozwany na ich prośbę przewiózł rzeczy pod wskazany adres (ul. (...) w S.). Sąd pomimo istnienia daleko idących rozbieżności w zeznaniach stron oraz świadków nie wypowiedział się co do waloru dowodowego zeznań poszczególnych osób. W sposób całkowicie dowolny i jednostronny uznał, że pozwany nie zdołał wykazać, iż doszło do porozumienia między stronami w zakresie zwrotu i przewiezienia rzeczy powodów. Apelujący podkreślił, że gdyby między stronami nie doszło nie doszło do konsensusu wówczas pozwany nie posiadałby wiedzy dokąd należy przewieźć rzeczy należące do powodów. Tym samym nie sposób mówić o istnieniu jakiegokolwiek naruszenia posiadania przez pozwanego.

W ocenie pozwanego, roszczenie powodów nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego takimi jak zasady uczciwości i lojalności. Pozwany zdecydował się na zakup nieruchomości w ramach licytacji komorniczej, albowiem powód G. R. zaproponował odkupienie jej przez fundację (...) z zyskiem dla pozwanego. Początkowo ustalenia te były realizowane, zaś z niewiadomych przyczyn powód zaprzestał realizować te ustalenia i zaczęło dochodzić do sytuacji konfliktowych między stronami. Pozwany wzywał powodów do opuszczenia nieruchomości i jej wydania, zaś powodowie nie zastosowali się do tych wezwań. Zachowanie powodów należy zdaniem apelującego ocenić jako chęć eskalowania konfliktu i typowe działanie w złej wierze, gdyż w pełni zdawali sobie sprawę, iż nie posiadają tytułu prawnego do nieruchomości. Realizacja roszczeń przez powodów nie zmierza do ochrony ich uzasadnionego interesu, a jedynie stanowi przejaw eskalacji konfliktu i chęć pogorszenia sytuacji pozwanego. Marginalnie dodał, że nie sposób uznać działań pozwanego za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, albowiem pozwany zagwarantował powodom lokal zastępczy oraz przewiezienie rzeczy pod uzgodniony adres. Nadto jego działania można kwalifikować w ramach swoistego stanu wyższej konieczności, gdyż powód G. R. groził pozwanemu, iż może zniszczyć sporną nieruchomość.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Wstępnie zaznaczenia wymaga, że sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy zgromadził w sprawie materiał dowodowy i dokonał właściwej jego oceny bez przekroczenia granic określonych treścią art. 233 § 1 k.p.c. W konsekwencji ustalił stan faktyczny odpowiadający treści tych dowodów, stąd też Sąd Odwoławczy w całości przyjął go za własny. W sytuacji zaś, gdy sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (vide orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 roku, C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 roku, C II 21172/37 Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 roku, III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83). Te ustalenia oraz ich prawną ocenę dokonaną przez Sąd Rejonowy a zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, Sąd Okręgowy w pełni podziela, przyjmując je jako własne i uznając zarzuty apelacji pozwanego za całkowicie pozbawione racji.

Przechodząc zaś do merytorycznej oceny zasadności żądania pozwu zauważyć trzeba, iż zgodnie z art. 344 § 1 k.c., przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem. W świetle jednoznacznego brzmienia cytowanego przepisu przesłanką wytoczenia powództwa posesoryjnego jest każde samowolne naruszenie posiadania, polegające zarówno na pozbawieniu posiadania, jak i tylko na jego zakłóceniu. Co do zasady roszczenie to odwołuje się tylko do samego posiadania i jest niezależnie od tego, czy to posiadanie opiera się na jakimkolwiek tytule prawnym. Innymi słowy, roszczenie przewidziane a gruncie art. 344 § 1 zd. 1 k.c. jest "czysto" posesoryjne, powołując się wyłącznie na sam fakt wcześniejszego posiadania i następnie na jego naruszenie wbrew ogólnemu zakazowi z art. 342 k.c., zgodnie z którym, nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze.

Podkreślenia wymaga, że przedmiotowe roszczenie ma na celu wyłącznie przywrócenie naruszonego posiadania, a nie zmianę stanu prawnego (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2003 roku, IV CK 297/02). Ochrona dotyczy zarówno posiadania samoistnego, jak i zależnego, a nie dotyczy dzierżenia i innych postaci władania rzeczą (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1990 roku, I CR 750/90, OSNCP 1992, Nr 5, poz. 81). Omawiana ochrona posesoryjna ma charakter ściśle obiektywny, opierają się na samym fakcie materialnego, behawioralnego naruszenia posiadania bez uwzględnienia sfery mentalnej naruszyciela, a zwłaszcza jego przekonania, że działał zgodnie z prawem albo świadomości bezprawności dokonanego naruszenia. Samowolność naruszenia oznacza obiektywny brak podstawy prawnej dla dokonania naruszenia sfery władztwa posiadacza, która uchylałaby zakaz wynikający z art. 342 k.c. Taką podstawą może być wyłącznie, co wynika z art. 344 § 1 zd. 2 k.c., prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem.

Zważając na powyższe Sąd Okręgowy wskazuje, iż w sprawie o naruszenie posiadania sąd meriti bada jedynie fakt posiadania rzeczy i jego samowolnego naruszenia, a w przypadku kumulatywnego spełnienia tych przesłanek, uwzględnia powództwo oparte na art. 344 § 1 k.c., zaś w niniejszej sprawie niewątpliwym jest, że obydwie te przesłanki zostały spełnione.

Bezspornie bowiem powodowi pozostawali w posiadaniu nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) (Kw nr (...)), której własność pozwany nabył w drodze licytacji komorniczej mocą prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 13 stycznia 2015 roku, sygn. akt IX Co 6819/13, w przedmiocie przysądzenia własności nieruchomości. Nie było sporne między stronami, że powodowie posiadania przedmiotowej nieruchomości zostali pozbawieni na skute działań pozwanego, który w dniu 9 lipca 2015 roku objął w posiadanie nieruchomość położoną w S. przy ul. (...), uniemożliwiając jednocześnie powodom wstęp na teren budynku mieszkalnego.

W okolicznościach rozpatrywanej sprawy doszło zatem do naruszenia przez pozwanego posiadania spornej nieruchomości przez powodów i co niezwykle istotne – naruszenie to miało charakter bez wątpienia samowolny. Wskazują na to zarówno zeznania powodów jak również świadków. Wszak jak zeznał powód G. R., „ 9 lipca wieczorem podczas naszej nieobecności w domu po powrocie zauważyliśmy dwa samochody stojące przed domem, w tym samochód pozwanego oraz ekipy budowalnej. Demontowano ogrodzenie (…). Pozwany stanął w drzwiach wejściowych, nie chciał nas dopuścić do zamków” (k. 219). Świadkowie w osobach S. G. i A. H. potwierdzili, że powodowie posiadali sporną nieruchomość i podczas ich nieobecności w domu pozwany wymienił zamki, wynajął firmę ochroniarską i nie wpuścił ich do budynku mieszkalnego. Świadek A. H. wskazała, że „ powodowie podjechali samochodem pod dom, lecz nie zostali wpuszczeniu na teren nieruchomości, gdyż dostęp blokowała grupa osób, prawdopodobnie była to ochrona. (…). Powodowie nie opuścili nieruchomości dobrowolnie, nie zostali do niej wpuszczeni” (k. 171 -172). Z kolei z zeznań I. M. wynikało, że na prośbę powódki - po tym jak pozwany uniemożliwił powodom wejść do budynku mieszkalnego przy ul. (...) w S. – ta przewiozła jej podstawowe rzeczy (np. ubrania, kosmetyki) i udostępniła powodom swoje mieszkanie, aby mieli gdzie nocować (k. 184).

Te wszystkie okoliczności faktyczne związane z tym, iż pozwany wszedł w posiadanie spornej nieruchomości pod nieobecność powodów, zdemontował ogrodzenie, wymienił zamki w drzwiach wejściowych do budynku mieszkalnego i pomimo stanowczych żądań powodów nie wpuścił ich domu, nadto wywiózł należące do powodów ruchomości znajdujące się w budynku, jednocześnie świadczą o tym, że działanie pozwanego naruszyło posiadanie powodów, bowiem zostali całkowicie pozbawieni posiadania przedmiotowej nieruchomości i działanie to miało charakter samowolny, gdyż nastąpiło wbrew woli powodów.

Jako całkowicie chybione jawią się w tym kontekście zarzuty pozwanego, jakoby sąd pierwszej instancji w sposób dowolny ocenił zgromadzony materiał dowodowy i poczynił wadliwe ustalenia faktyczne w sprawie, niezasadnie przyjmując, że naruszenie posiadania powodów nie nastąpiło w wykonaniu porozumienia łączącego strony.

Stosownie do art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie, zarzut naruszenia tej regulacji może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych ( vide postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 roku, I CKN 1072/99, Prok. i P. 2001 roku, Nr 5, poz. 33 oraz z dnia 17 maja 2000 roku, I CKN 1114/99, nie publ., nadto wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 roku, I CKN 1169/99, OSNC 2000 roku, nr 7-8, poz. 139). Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy ( tak np. SA w W. w wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08).

Tymczasem w przekonaniu Sądu Okręgowego, dokonana przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w żadnym razie nie nosi znamion dowolności. Sąd ten dokonał wszechstronnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, poddał go wnikliwej analizie i przyjęte przez siebie stanowisko szeroko i wyczerpująco umotywował, czemu dał wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Brak jest jakichkolwiek podstaw do formułowania twierdzeń, iżby wnioski przezeń zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia były nielogiczne czy sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Odmienna ocena apelującego przeprowadzonych w sprawie dowodów, nie może podważyć uprawnienia sądu do dokonania oceny tego materiału według swego przekonania, przy zachowaniu reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c., co też w okolicznościach niniejszej sprawy niewątpliwie miało miejsce. W tej sytuacji uznać należało, iż wywiedzione przez pozwanego apelacja ma w tym zakresie charakter li tylko polemiczny z prawidłowym stanowiskiem sądu pierwszej instancji, zatem twierdzenia apelującego i podniesiona przezeń argumentacja, w żadnym razie nie mogły skutecznie podważyć zapadłego w niniejszej sprawie rozstrzygnięcia.

W szczególności brak było w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, w tym w szczególności mając na uwadze chronologię zdarzeń jaka miała miejsce w lipcu 2015 roku, jakichkolwiek podstaw ku temu, aby dać wiarę twierdzeniom pozwanego odnośnie rzekomego istnienia między stronami porozumienia co do dobrowolnego opuszczenia przez powodów przedmiotowej nieruchomości. O ile istotnie znajdują potwierdzenie w zgromadzony w sprawie materiale dowodowym twierdzenia, iż były prowadzone między pozwanym a Fundacją (...) z siedzibą w S., w której zatrudniony jest powód G. R., negocjacje odnośnie odkupu od pozwanego przez fundację przedmiotowej nieruchomości (potwierdzić to w swych zeznaniach sam powód G. R.). Tym niemniej jednak bezspornie nie doszło do planowanego skutku, tj. nieruchomość nie została kupiona przez fundację (...). Co więcej, w istocie zeznania świadka R. T. przekonują, że nie doszło do dobrowolnego wydania przedmiotowej nieruchomości. Świadek ten słuchany na rozprawie w dniu 23 czerwca 2016 roku przyznał, że pozwany dwukrotnie udał się w dniach 7 i 9 lipca 2015 roku na teren spornej nieruchomości. Zeznał, że „ Podczas pierwszej wizyty powód zaczął robić zdjęcia i powiedział, że go straszymy (…). Próbowaliśmy z nim porozmawiać, ale odmówił”. Odnośnie kolejnej wizyty wskazał, że nie wpuścił pozwanego i świadka do domu twierdząc, że go nachodzą i wezwie on policję, co też uczynił. Finalnie R. T. potwierdził, że „ w związku z nieskutecznością wezwań do wydania nieruchomości pozwany wezwał ślusarza, który wpuścił go do budynku mieszkalnego” (k. 210).

Wyżej przytoczone zeznania świadka R. T. potwierdzają w pełni zatem wersję podawaną przez powodów, iż podczas pierwszej próby przejęcia nieruchomości w dniu 7 lipca 2015 roku powód stanowczo odmówił wydania nieruchomości, wezwał policję i nie chciał rozmawiać z pozwanym. Ten fakt dobitnie zdaniem Sądu odwoławczego świadczy o tym, iż powodowie nie godzili się na opuszczenie nieruchomości i wysoce wątpliwym jest, że mieliby z bliżej nieokreślonych względów zmienić zdanie w tym przedmiocie po upływie raptem dwóch dni. Zwłaszcza, że także okoliczności w jakich pozwany w dniu 9 lipca 2015 roku wszedł w posiadanie nieruchomości nie przekonują o tym, aby stało się to wyniku realizacji uzgodnień poczynionych z powodami. Nie można tracić z pola widzenia, że ponowne przyjście przez pozwanego na teren spornej nieruchomości nastąpiło w dniu 9 lipca 2015 roku pod nieobecność powodów, w asyście firmy ochroniarskiej, nadto w tym czasie doszło do wymiany zamków w drzwiach wejściowych i zdemontowania ogrodzenia, co niezaprzeczalnie świadczy o tym, że żadnego porozumienia odnośnie wydania nieruchomości pozwanemu pomiędzy stronami nie było.

Do odmiennej oceny nie może wbrew zapatrywaniu apelującego prowadzić sam fakt, iż powódka E. R. w dniu 15 lipca 2015 roku pokwitowała odbiór od pozwanego należących do powodów ruchomości usuniętych z budynku mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...). Dokumenty widniejące na k. 75 – 118 akt sprawy mogą stanowić wyłącznie potwierdzenie tego, że powódka pokwitowała i przyznała fakt przekazania jej przez pozwanego opisanych w protokole ruchomości. Trudno przy tym dziwić się takiemu postępowaniu E. R., albowiem zupełnie zrozumiały jest fakt odbioru i pokwitowania odbioru przez nią rzeczy stanowiących niewątpliwie własność jej i jej rodziny. Wszak gdyby tego nie uczyniła, to rzeczy nadal pozostawałaby we władaniu pozwanego, co oczywiście naruszałoby interes powodów. Ani fakt odebrania przedmiotowych ruchomości, ani fakt pokwitowania ich odbioru nie może zatem świadczyć o tym, że powodowie godzili się na naruszenie ich posiadania w odniesieniu do spornej nieruchomości. Świadczy on jedynie o tym, że odebrali od pozwanego bezprawnie usunięte przezeń rzeczy powodów znajdujące się uprzednio w budynku przy ul. (...) w S.. Do odmiennej oceny nie może prowadzić także fakt wytoczenia powództwa o wydanie rzeczy, gdyż świadczy to jedynie o tym, iż pozwany nie wydał powodom wszystkich należących do nich ruchomości jakie były w spornym budynku mieszkalnym, a powodowie przed sądem domagali się wydania im przedmiotu ich własność.

Przy tym sąd odwoławczy podkreśla, że pozwany nie przedstawił wskazanego w art. 344 § 1 zd. 2 k.c., prawomocnego orzeczenia sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdzającego, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem. Sam fakt, że mocą postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 13 stycznia 2015 roku, sygn. akt IX Co 6819/13, przysądzono na rzecz pozwanego własność przedmiotowej nieruchomości, nie mógł jeszcze prowadzić do wniosku, że mógł on samowolnie usunąć powodów z terenu nabytej w drodze licytacji komorniczej nieruchomości.

Zgodnie z art. 999 § 1 k.p.c., prawomocne postanowienie o przysądzeniu własności przenosi własność na nabywcę i jest tytułem do ujawnienia na rzecz nabywcy prawa własności w katastrze nieruchomości oraz przez wpis w księdze wieczystej lub przez złożenie dokumentu do zbioru dokumentów. Prawomocne postanowienie o przysądzeniu własności jest tytułem wykonawczym do wprowadzenia nabywcy w posiadanie nieruchomości i opróżnienia znajdujących się na tej nieruchomości pomieszczeń bez potrzeby nadania mu klauzuli wykonalności. Przepis art. 791 stosuje się odpowiednio. W świetle cytowanego wyżej przepisu odnotować trzeba, że chronologia zdarzeń związanych z przysądzeniem na rzecz nabywcy licytacyjnego prawa własności nieruchomości, nadania temuż orzeczeniu klauzuli wykonalności oraz samych czynności organu egzekucyjnego związanych z przystąpieniem do wykonania tytułu wykonawczego powinna odbywać się w sposób przewidziany regułami zakreślonymi przez przepisy prawa, co w niniejszej sprawie niewątpliwie nie miało miejsca. Naruszenie przez pozwanego posiadania powodów nie mogło być zatem uznane za zgodne z prawnego, albowiem mógłby wejść w posiadanie nieruchomości wyłącznie na podstawie tytułu wykonawczego w drodze czynności egzekucyjnych podjętych przez właściwy organ egzekucyjny, a bez wątpienia tak w tej sprawie nie uczynił i bezprawnie, samowolnie siłą pozbawił powodów posiadania nieruchomości.

Te wszystkie okoliczności uwzględniane i oceniane łącznie niewątpliwie prowadzić musiały do konstatacji, iż pozwany rzeczywiście naruszył posiadanie powodów i naruszenie to miało charakter samowolny oraz bezprawny, co z kolei czynił zasadnym powództwo oparte na art. 344 § 1 k.c. i uzasadniało nakazanie pozwanemu przywrócenia powodom naruszonego posiadania spornej nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) poprzez jej opuszczenie i usunięcie należących do niego rzeczy oraz wydanie nieruchomości powodom.

Jednocześnie wbrew zapatrywaniu apelującego, w okolicznościach faktycznych sprawy brak było podstaw, by działanie powodów zmierzające do żądania przywrócenia im posiadania utraconego na skutek samowolnego i bezprawnego działania pozwanego mogłoby być postrzegane przez pryzmat regulacji art. 5 k.c., jako uzasadnienie dla odmowy udzielenia im ochrony prawnej.

Stosownie do art. 5 k.c., nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno- gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Powyższe unormowanie przełamuje podstawową zasadę porządku prawnego dotyczącą bezwzględnej ochrony prawnej praw podmiotowych, zatem bezspornie na gruncie tak orzecznictwa, jak i doktryny przyjmuje się, iż przepis ten może być stosowany tylko jako szczególny wyjątek. Odmowa udzielenia ochrony prawnej na podstawie art. 5 k.c., z uwagi na jego wyjątkowy - w powyższym ujęciu - charakter musi być uzasadniona istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości. Tymczasem powoływane przez apelującego okoliczności, w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie mają na tyle wyjątkowego charakteru, iżby mogły stanowić uzasadnienie dla przyjęcia, że strona powodowa nadużywa swego prawa dochodząc przywrócenia utraconego posiadania nieruchomości. Powodowie byli posiadaczami nieruchomości i dochodząc w tym postępowaniu przywrócenia im utraconego posiadania wyłącznie realizuje przysługujące jej uprawnienia, co nie może być uznane samo w sobie za nadużycie prawa. Sąd Okręgowy wskazuje, że w przedmiotowej sprawie nie może być mowy o tym, aby zachowanie powodów polegające na odmowie wydania nieruchomości miały charakter na tyle rażący, aby pozbawiało ich ochrony z art. 5 k.c. i legitymizowało właściciela nieruchomości do autonomicznego podjęcia decyzji o pozbawieniu powodów posiadania spornej nieruchomości. Trafnie Sąd Rejonowy wyeksponował w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że nie można sankcjonować samowolnego działania nabywcy nieruchomości, który wchodzi w posiadanie nieruchomości nabytej w drodze licytacji w taki sposób jak to uczynił pozwany. Po to jest określony przepisami prawa tryb wejścia przez nabywcę licytacyjnego w posiadanie nieruchomości, aby z niego korzystać i pozwany miał niewątpliwie możliwość, a wręcz obowiązek skorzystania z przewidzianych prawem instytucji i środków prawnych, aby przejąć nabytą nieruchomość. Wszak pozwany dysponował prawomocnym postanowieniem o przysądzeniu własności nieruchomości i mógł zgłosić się do komornika sądowego, celem wykonania tego orzeczenia, czego jednak nie uczynił. Rozwiązanie siłowe przyjęte przez pozwanego nie może być następczo akceptowane przez sąd. W związku z tym Sąd Odwoławczy nie dostrzegł uzasadnienia dla samowolnego działania pozwanego z pominięciem ustawowych procedur, a co za tym idzie stwierdził brak podstaw dla uznania, że skorzystanie przez powoda z ochrony posesoryjnej w przedmiotowej sprawie jest sprzeczne z art. 5 k.c.

Finalnie jako chybiony Sąd Odwoławczy ocenił także zarzut dotyczący naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., w myśl którego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W kontekście omawianego przepisu należy wskazać, iż zarzut naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę apelacji wyjątkowo i to jedynie wówczas gdy naruszenie to ma istotny wpływ na wynik sprawy. Z taką zaś sytuacją mamy do czynienia jedynie wówczas, gdy braki lub inne wadliwości uzasadnienia zaskarżonego wyroku uniemożliwiają dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego, co zaś uniemożliwia przeprowadzenie kontroli instancyjnej wyroku (vide wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 czerwca 2015 roku, II CSK 435/14, LEX nr 1767500; z dnia 06 sierpnia .2015 roku, V CSK 671/14, LEX nr 1793716; z dnia 02 grudnia 2014 roku, I UK 139/14, LEX nr 1621322; z dnia 16 października 2009 roku, I UK 129/08, LEX nr 558286). Tymczasem w realiach niniejszej sprawy z żadną z opisanych wyżej sytuacji nie mieliśmy do czynienia. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku sporządzone zostało starannie i zawiera wszystkie elementy konieczne wskazane w treści przepisu art. 328 § 2 k.p.c. Wywody Sądu Rejonowego są jasne i logiczne, w sposób precyzyjny i wyczerpujący przedstawił on wszystkie motywy wydanego rozstrzygnięcia, przywołując stosowne przepisy prawa materialnego. Co nader ważne, wywody te, w tym poczynione ustalenia faktyczne, znajdują podstawę w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Tak argumentując Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację pozwanego jako bezzasadną oddalił, o czym orzeczono w punkcie 1. sentencji wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 3. wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i art. 105 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c., zgodnie z regułą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec oddalenia apelacji pozwanego w całości, obciążono go obowiązkiem zwrotu każdemu z powodów poniesionych przezeń kosztów postępowania przed sądem drugiej instancji. Na zasądzone na rzecz każdego z powodów koszty postępowania apelacyjnego składało się wynagrodzenie ich profesjonalnego pełnomocnika wynoszące łącznie kwotę 180 złotych ustaloną na podstawie § 5 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 roku poz. 1804 ze zm.), którą należało zasądzić na rzecz powodów w częściach równych.