Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 71/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2017 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie Wydział IV Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Anna Podubińska

Protokolant kier. sekr. Krystyna Hartung

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2017 r. w Szczytnie

w sprawy z powództwa R. K.

przeciwko Towarzystwu (...) SA z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. na rzecz powoda R. K. tytułem zadośćuczynienia kwotę 12.000 / dwanaście tysięcy / złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17.04.2015 roku do dnia zapłaty

II.  zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Szczytnie kwotę 600 ( sześćset ) złotych tytułem opłaty, od uiszczenia której powód był zwolniony oraz kwotę (...),58 ( jeden tysiąc dwieście sześćdziesiąt pięć 58/100 tytułem zwrotu wydatków,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę (...) ( jeden tysiąc osiemset trzydzieści cztery) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt: IV P 71/16

UZASADNIENIE

Powód R. K. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od Towarzystwa (...) S.A. na jego rzecz kwoty 12.000 złotych tytułem zadośćuczynienia w związku z wypadkiem przy pracy, jakiemu uległ podczas pracy w (...) S.A. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17.04.2015 roku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 18 lipca 2014 roku uległ wypadkowi przy pracy, inny pracownik przemieszczając się wózkiem widłowym potrącił powoda i najechał na jego lewą nogę w okolicy stawu skokowego.

Odpowiedzialność pozwanego opiera się tak na art. 435§1 kc, jak i 415 kc. Przedmiotem działalności pracodawcy (...) S.A. jest produkcja wyrobów z drewna, korka, słomy i wyrobów tartacznych, arkuszy fornirowych, obróbka mechaniczna wyrobów metalowych, sprzedaż hurtowa drewna, materiałów budowlanych, wyposażenia sanitarnego, jest to zatem przedsiębiorstwo wprowadzane w ruch za pomocą sił przyrody, zaś przyczyną zdarzenia była zbyt szybka jazda pracownika pracodawcy ubezpieczonego u pozwanego. Zgodnie z art. 120§1 kp wyłącznie pracodawca jest zobowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej przez pracownika przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych.

Powód zgłosił pozwanemu szkodę i została mu przyznana kwota 35tys tytułem zadośćuczynienia. Decyzja ta jest dla powoda krzywdząca. (...) Oddział w O. ustalił, że powód wskutek wypadku doznał 25% stałego uszczerbku na zdrowiu i przyznał kwotę 19.500 złotych tytułem jednorazowego odszkodowania, która to kwota została uwzględniona przy żądaniu pozwu.

Wysokość żądanego zadośćuczynienia jest uzasadnione stopniem doznanej przez powoda krzywdy, obrażenia powoda skutkowały dolegliwościami natury fizycznej, bólem, cierpieniami psychicznymi. Funkcjonowanie powoda po wypadku było utrudnione, wymagał on wsparcia i pomocy osób trzecich, miał problemy z czynnościami codziennymi, higiena, robieniem zakupów, musiał zrezygnować z aktywnego trybu życia, jak również z dotychczasowych pasji. Utracił możliwość podjęcia pracy zarobkowej, czy pomocy ojcu w opiece nad młodszym rodzeństwem, co miało miejsce po śmierci matki powoda. Porównanie jakości życia powoda przed wypadkiem i po wypadku prowadzi do wniosku, że przyznana kwota odszkodowania jest krzywdząca.

Pozwane Towarzystwo (...) S.A. wniosło o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu wskazano, że bezspornym są tak okoliczności wypadku przy pracy, łącząca pozwanego z pracodawcą umowa ubezpieczenia, jak i wypłacone dotychczas z tytułu zadośćuczynienia powodowi kwoty.

Charakter obrażeń odniesionych przez powoda, ból i cierpienia w związku z tym doznane nie uzasadniają zadośćuczynienia w kwocie przekraczającej przyznana kwotę 35000 złotych ustalonej z uwzględnieniem 20% uszczerbku na zdrowiu.

Pozwany wskazał, że z dużą ostrożnością należy traktować opis cierpień i ogólnych dolegliwości życiowych opisanych w pozwie, poddano w wątpliwość stanowisko powoda co do jego stanu psychicznego, brak dokumentacji medycznej, iż powód był pod opieką poradni psychiatrycznej, korzystał z pomocy psychologicznej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny

Powód R. K. został zatrudniony na podstawie umowy o pracę zawartej na okres próbny na trzy miesiące w (...) S.A. w P. w charakterze robotnika maszynowego.

W dniu 18 lipca 2014 roku od rana przystąpił do pracy przy pakowaniu zlecenia. Około godz. 9.30 udał się w kierunku ubikacji, przechodził drogą komunikacyjną. W tym czasie inny pracownik pozwanego M. S. jadącym wózkiem widłowym przyjechał z paczkami ze sklejką i wstawił je na wolne miejsce. Postanowił wycofać, spojrzał przez lewe ramię i nie dostrzegając nikogo ruszył do tyłu, po chwili przyśpieszył jednocześnie skręcając w lewo. Jadąc łukiem uderzył wózkiem R. K., który przewrócił się, a wózek najechał na jego lewą nogę w okolicy stawu skokowego. Powód krzyknął, M. S. zatrzymał wózek i zaczął udzielać pomocy powodowi, wezwał innych pracowników, wezwano także pogotowie, które zabrało powoda do szpitala.

Sporządzono protokół ustalenia okoliczności wypadku przy pracy nr 007/2014 dnia 31.07.2014 roku., gdzie stwierdzono, że przyczyną wypadku była zbyt szybka jazda wózkiem i brak doświadczenia poszkodowanego.

Powód został odwieziony do Szpitala (...) w P.. Przebywał tam w okresie od 18 lipca do 1 sierpnia 2014 roku na oddziale chirurgii ortopedyczno- urazowej.

W czasie zdarzenia powód doznał trójkostkowego złamania podudzia lewego, podwichnięcia stawu skokowo – goleniowego, rozległych otarć naskórka okolicy stawu skokowego, ciężkich uszkodzeń włókien czuciowych lewego nerwu strzałkowego powierzchniowego, uszkodzeń ruchowych lewego nerwu strzałkowego na wysokości główki kości strzałkowej.

Powód miał wykonaną bezpośrednio po wypadku w trybie pilnym z uwagi na podwichnięcie stawu skokowo-goleniowego otwartą repozycję złamań i podwichnięcia, kostkę zespolono przy użyciu drutów, gwoździa R. i pętli drucianej. Następnie leczono miejscowo uszkodzenia skóry, bowiem powód doznał też rozległych uszkodzeń naskórka okolicy stawu skokowego.

Przez okres około miesiąca powód w ogóle nie wstawał z łózka, do 2-3 miesięcy po wypadku przemieszczał się po domu w bardzo ograniczonym zakresie z uwagi na bardzo silne bóle nogi. Po tym okresie zaczął podejmować próby chodzenia z użyciem kul, jednak także wykonywał tylko krótkie dystanse po domu- do łazienki, toalety. Dopiero późną jesienią, pod koniec roku 2014 powód zaczął wychodzić z domu, także z użyciem kul i jedynie na krótkie odcinki z uwagi na pojawiający się silny ból i puchnięcie nogi w pozycji opuszczonej. Chodzenie o kulach było także utrudnione z uwagi na warunki atmosferyczne, śnieg, lód, błoto pośniegowe, które sprawiały problemy ze stabilnością, a możliwość upadku powodowała zagrożenie dalszego urazu nogi. W związku z tym , że powód kilka razy przewrócił się na kulach, chodził w ograniczonym zakresie. Powód poruszał się o kulach do maja 2015 roku, przy czym cały czas było to związane z koniecznością robienia przystanków po na dłuższych dystansach, bólem nogi i intensywnym puchnięciem.

Przez okres 3 miesięcy wymagał on pomocy osób najbliższych przy większości czynności życia codziennego od ubierania się, przygotowywania jedzenia, mycia, kąpania, pomoc była niezbędna przy przemieszczaniu się po domu. Ponadto powód miał podawane codziennie, przez okres blisko 2 miesięcy, zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe, które wykonywała jego siostra.

Powód w wyniku wypadku doznał złamania kości, podwichnięcia stawu, ale też bardzo silnego zmiażdżenia tkanki nogi. Przez pierwszy okres z uwagi na opuchliznę nie miał założonego gipsu, w późniejszym czasie miał założony w taki sposób, by była możliwa jednoczesna codzienna zmiana opatrunku. Rana sączyła, ropiała, opatrunek przyklejał się, zmiana wiązała się z dużym bólem. Codziennej zmiany dokonywał ojciec powoda w domu.

Ból fizyczny odczuwany przez powoda był bardzo silny, zdarzało się, że powód z bólu płakał, wymagało to przyjmowania ciągłego leków przeciwbólowych. Ból prowadził do zakłóceń we śnie, bowiem w chwili, gdy leki przestawały działać, powód nie mógł spać z bólu. Miał podawane wobec tego leki nasenne, przyjmował je kilka miesięcy po wypadku. Zakłócenia w śnie, koszmary nocne, wybudzanie się co 2-3 godziny trwały kilka miesięcy, w tym okresie powód cały czas przyjmował leki nasenne.

Powód odczuwał w związku z zabiegami medycznymi, które musiały być wykonane dodatkowe negatywne dolegliwości, od dzieciństwa odczuwał strach przed zastrzykami, pobieraniem krwi, zabiegami medycznymi, zdarzało się wcześniej, że omdlewał np. przy szczepieniach. Podczas wykonywania takich zabiegów, kroplówek w szpitalu powód także omdlewał, co powodowało konieczność interwencji personelu medycznego.

Na początku stycznia 2015 roku powód przeszedł kolejny zabieg, usunięto mu zespolenie drutami.

Po tym czasie powód zaczął uczęszczać na rehabilitację, którą przechodził dwutorowo- standardowa w szpitalu oraz prywatnie. Odbywała się ona 2 razy dziennie i powód był zawożony na nią przez rodzinę. Rehabilitacja, na którą powód uczęszczał prywatnie była bolesna nie tylko w trakcie samego zabiegu, ale ból było odczuwalny też jakiś czas po nim.

Do dnia 15 stycznia 2015 roku powód przebywał na zasiłku chorobowym, następnie decyzja ZUS miał przyznane świadczenie rehabilitacyjne kolejno na okres 3 miesięcy od daty wyczerpania zasiłku chorobowego, a następnie dalsze 6 miesięcy, potem 3 miesiące- łącznie do 14 stycznia 2016 roku.

W dniu 24 marca 2016 roku decyzją ZUS 07- (...) oraz 6 kwietnia 2016 roku (...)-SER/07- (...) przyznano powodowi jednorazowe odszkodowanie z tytułu stałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy przy przyjęciu 25% uszczerbku kwotę 19.500 złotych. / decyzje ZUS K 20- 29 /

W dniu 13 marca 2015 roku powód wystąpił do pozwanego z wnioskiem o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 30000 złotych oraz odszkodowania w kwocie 4590 złotych z tytułu opieki sprawowanej nad poszkodowanym. Decyzją pozwanego z dnia 24 kwietnia 2015 roku przyznano powodowi kwotę 8000 złotych tytułem zadośćuczynienia,. OD decyzji tej wniesiono odwołanie. Ponadto w piśmie z dnia 19.08.2015 roku zostały sprecyzowane roszczenia powoda i powód wskazał, iż domaga się tytułem zadośćuczynienia wyższej kwoty 100.000 złotych, 122,41 złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych na leczenie, a nadto kwoty 6048 zł tytułem refundacji kosztów opieki. Decyzją pozwanego z dnia 12.11.2015 roku przyznano powodowi zadośćuczynienie w kwocie 23.000 złotych, a decyzją z dnia 13.04.2016 roku ostatecznie 35.000. Ponadto powodowi przyznano też zwrot wydatków na leczenie oraz 1260 złotych z tytułu opieki. / pisma kancelarii reprezentującej powoda, decyzje pozwanego K 77- 96/.

Powód przed wypadkiem był bardzo aktywny, tak towarzysko, jak i fizycznie, uprawiał amatorsko sport, głównie koszykówkę, biegał, chodził na siłownię, w lecie jeździł nad jezioro pływać, jeździł na rowerze, także używał go do przemieszczania się, chodził na dyskoteki, lubił taniec. Aktualnie jego stan zdrowia na te formy aktywności nie pozwala. Pasją powoda było wędkowanie, przez ponad rok musiał także porzucić to zajęcie, obecnie wrócił do wędkowania, jeśli może skorzystać z podwiezienia go przez kogoś.

Powód odczuwał, jak i odczuwa także dyskomfort związany z wyglądem nogi po wypadku, noga puchnie, skóra jest nierówna, z bliznami, w kolorze sinawym. R. K. z tego powodu w okresie letnim unikał chodzenia w krótkich spodenkach, rozbierania się, wstydził się chodzić na plażę.

Powód pomagał ojcu w utrzymaniu domu, a także w uprawianiu działki ogrodniczej, wykonywał tam cięższe prace fizyczne, kopanie, grabienie itp. Po wypadku nie jest w stanie takich działań podejmować. Z uwagi na dolegliwości nogi cały czas odczuwane nie jest w stanie w pełni pomagać przy czynnościach domowych, zakupach, porządkach, gotowaniu, bowiem bardziej intensywne chodzenie wiąże się z koniecznością długiego odpoczywania, często także w ciągu następnych dni.

Powód ma wykształcenie ogólnokształcące, do chwili wypadku podejmował tylko prace fizyczne, dorywcze, praca w Sklejka PISZ P. była jego pierwszą pracą. W tym czasie miał też podjąć dodatkowe zatrudnienie w warsztacie stolarskim, w związku z wypadkiem nie miał takiej możliwości. Formy zarobkowania, które powód podejmował do wypadku pozwalały mu na pełne zaspokojenie własnych potrzeb, w tym rozrywkowych, a także pomoc rodzinie.

Obecny stan powoda jest następujący- występuje znaczne ograniczenie ruchomości stawu skokowego lewego we wszystkich płaszczyznach, zaniki mięśniowe podudzia lewego, zmiany skórne- brunatne przebarwienia troficzne w okolicy kostki bocznej i stopy lewej, bocznej strony podudzia, i bocznej strony kolana, opadanie stopy- ustawienie typowe jak przy porażeniu nerwu strzałkowego, blizna po stronie bocznej uda lewego po przeszczepie skórnym, linijna pooperacyjna blizna po stronie przyśrodkowej podudzia.

Następstwa wypadku mają charakter trwały, powód nadal odczuwa skutki wypadku, rokowania na przyszłość są niepomyślne, dolegliwości ze strony stawu skokowego mają charakter utrwalony. Nie można wykluczyć, że w przyszłości rozwinie się u powoda choroba zwyrodnieni stawu lewego skokowo-goleniowego. Porażenie nerwu strzałkowego lewego wymaga dalszego leczenia neurologicznego, którego koszt może się kształtować na poziomie 400 zł miesięcznie.

Obecnie powód jest na rencie, przyznana została do lipca 2017 roku. Otrzymuje ją w kwocie 700 zł, nie ma możliwości dodatkowego zarobkowania.

Powód nie wymaga pomocy osób trzecich przy czynnościach życia codziennego.

Po wypadku powód znajdował się w złym stanie psychicznym, był przygnębiony, obawiał się, czy powróci do sprawności fizycznej umożliwiającej mu samodzielne życie, czy będzie mógł chodzić, odczuwał podwyższony poziom lęku i niepokoju. Wiązał nadzieję z odstawieniem kuli, bowiem przez okres 10-11 miesięcy był zależny od bliskich, miał nadzieję, że po tym okresie będzie mógł normalnie chodzić. Jednak kolejne wizyty i rozmowy z lekarzami uświadamiały mu, że nie będzie lepiej, co powodowało załamywanie się. Obecnie zaczął adaptować się do nowej sytuacji.

Jakość życia powoda w stosunku do okresu przed wypadkiem pogorszyła się. Ucierpiała sfera finansowa, powód utrzymuje się obecnie wyłącznie z renty 700 zł. Utracił tez perspektywy na przyszłość.

Pogorszyła się też jakość snu, powód łatwo się wybudza, pojawiły się koszmary nocne. Po wypadku stał się bardziej nerwowy.

Konsekwencje wypadku w sferze psychologicznej są u powoda bardzo rozległe, mocno rzutują na aktywność społeczną i życiową. Z osoby aktywnej, zaradnej życiowo, samodzielnej powód stał się zależny od innych, spowolniony, mało aktywny. Powód ma olbrzymie poczucie straty. Utrata sprawności fizycznej w tak młodym wieku jest bardzo trudnym doświadczeniem, szczególnie, że u powoda wiąże się z bólem i dyskomfortem.

/ zeznania świadków – M. B. K 130-133, S. K. K 133-134, przesłuchanie stron- zeznania powoda K 144-147 , protokół ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy wraz z dokumentacją źródłową K 41-44 , dokumentacja medyczna powoda K 47-74, opinia biegłego z zakresu chirurgii i ortopedii K 150-152, opinia biegłego psychologa K 176-183, umowa o pracę K 36, dokumentacja fotograficzna K 16-19/.

Sąd zważył, co następuje:

Powód trafnie wskazał, że odpowiedzialność pracodawcy za szkodę wyrządzoną powodowi jest odpowiedzialnością ukształtowaną na dwóch podstawach. Po pierwsze na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 k.c.), a zatem powstającą bez względu na winę prowadzącego przedsiębiorstwo. Wyłączenie tej odpowiedzialności może nastąpić tylko w razie wykazania okoliczności egzoneracyjnych, do których należy nastąpienie szkody wyłącznie z winy poszkodowanego. Na te pozwany nie powoływał się, jak i brak było jakichkolwiek podstaw do ich rozważania. Ponadto drugą z podstaw odpowiedzialności jest art. 415 kc, nie ulega bowiem wątpliwości odpowiedzialność pracodawcy za działania pracownika.

Wobec powyższego Sąd ustalił zatem, iż pracodawca ponosi odpowiedzialność za szkodę doznaną przez wymienioną w związki urazem w oparciu o treść art. 444 k.c. i 445 k.c. Powołany przepis art. 444§ 1 k.c. stanowi bowiem, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W wypadkach przewidzianych w tym przepisie, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 §1 k.c.).

W związku z ustaleniem odpowiedzialności pracodawcy należało rozważyć kwestię odpowiedzialności ubezpieczeniowej pozwanego. W dacie zaistnienia zdarzenia pracodawca posiadał wykupioną polisę ubezpieczeniową (...) od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone na osobie lub na mieniu z tytułu prowadzonej działalności lub posiadanego mienia.

Podstawę odpowiedzialności ubezpieczającego stanowią przepisy art. 805§ 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c. Pierwsza z powołanych norm wskazuje, iż przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Artykuł 822 §1 k.c. z kolei przewiduje, iż przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. W dalszej części przepis ten mówi, iż jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. Strony mogą postanowić, że umowa będzie obejmować szkody powstałe, ujawnione lub zgłoszone w okresie ubezpieczenia.

Do rozważenia pozostała zatem kwestia ustalenia wysokości przysługującego powodowi zadośćuczynienia.

Odpowiedzialność pozwanego jako ubezpieczyciela pracodawcy za szkodę wyrządzoną powodowi ma charakter subsydiarny, tj. pozwany zobowiązany jest na naprawienia takiej części szkody, jakiej nie skompensowały świadczenia wypłacone przez ZUS, a w tej sprawie także w części, w jakiej sam pozwany dotychczas nie zrekompensował szkody.

Kwoty wypłacone dotychczas powodowi w związku z zaistniałą wskutek wypadku przy pracy szkodą są bezsporne i obejmują łącznie 54.500 złotych. W ocenie Sądu powód trafnie wywodzi, że kwota otrzymana przez niego z tytułu zadośćuczynienia nie wynagradza w pełni szkody, zakresu cierpienia, jakiego on doznał.

Przede wszystkim należy podkreślić, iż zadośćuczynienie to forma rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej. Podstawą jego żądania jest krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi, wynikająca z naruszenia wskazanych w przepisie art. 445 kc dóbr osobistych. Wprawdzie szkody niemajątkowej nie sposób wyrównać za pomocą świadczeń pieniężnych, lecz świadczenia te mogą łagodzić ujemne przeżycia pokrzywdzonego poprzez dostarczenie mu środków pozwalających w szerszym stopniu zaspokoić jego potrzeby i pragnienia. Jak podkreślono w orzecznictwie stopień uszczerbku na zdrowiu nie może być pojmowany jako jedyna przesłanka ustalenia wysokości zadośćuczynienia, główną przesłanką jest ocena cierpień psychicznych i fizycznych poszkodowanego.

Zgodnie z orzecznictwem kryteriami, jakie mogę mieć wpływ na ocenę stopnia tych cierpień są m.in. wiek poszkodowanego (zwykle większą krzywdą jest np. utrata pełnej sprawności fizycznej u młodej osoby), rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, intensywność (natężenie, nasilenie) i czas trwania tych cierpień, ewentualnie stopień kalectwa, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), skutki uszczerbku w zdrowiu na przyszłość (np. niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy artystycznej, rozwijania swoich zainteresowań i pasji, zawarcia związku małżeńskiego, szanse na przyszłość, związane np. z możliwością kontynuowania nauki, z wykonywaniem wyuczonego zawodu, życiem osobistym, konieczność korzystania ze wsparcia innych, w tym najbliższych, przy prostych czynnościach życia codziennego – oraz szereg innych czynników podobnej natury do wyżej wskazanych (wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, LEX nr 369691; wyrok SN z dnia 8 października 2008 r., IV CSK 243/08, LEX nr 590267; wyrok SN z dnia 4 lutego 2008 r., III KK 349/07, Biul. PK 2008, nr 4, s. 7; wyrok SN z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNCP 1972, nr 10, poz. 183; wyrok SN z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, niepubl.; wyrok SN z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, LEX nr 137577; wyrok SN z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/00, LEX nr 484718) .

Należało zatem w niniejszej sprawie uwzględnić tak stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda w związku z zaistniałym wypadkiem, jak i rozmiar doznanej w związku z tym przez wymienioną krzywdy, którą należy definiować nie tylko jako fizyczne dolegliwości, ale również jako psychiczne cierpienia bezpośrednio związane ze stanem zdrowia oraz z jego dalszymi następstwami.

Trzeba tu także podkreślić, że zadośćuczynienie musi uwzględnić krzywdę odczuwaną do końca życia. Zadośćuczynienie z art. 445 § 1 k.c. - co do zasady - przyznawane jest bowiem poszkodowanemu jednorazowo. Musi więc uwzględniać zarówno tę krzywdę, której powód już doznał, tę - którą odczuwa obecnie oraz tę, którą będzie znosił do końca życia.

Odnosząc wszystkie wyżej wskazane kryteria do niniejszej sprawy, Sąd przy ocenie adekwatności zadośćuczynienia wziął pod uwagę, jako okoliczności wpływające na jego wysokość następujące:

Znaczny stopień cierpień fizycznych powoda, doznane przez niego rozległe urazy nogi, złamania kości, ale także zmiażdżenia tkanek miękkich niewątpliwie prowadzą do znacznych cierpień fizycznych trwających przez znaczny okres czasu. Znajduje to odzwierciedlenie w konieczności przyjmowania przez długi okres leków przeciwbólowych, a także tym, że z uwagi na odczuwany ból powód doznawał zaburzenia snu, musiał przyjmować leki nasenne. Znaczne dolegliwości były związane z ranami okolicy stawu skokowego, trudno gojącą się raną, wymagającą wielokrotnego i długotrwałego opatrywania przez osoby trzecie. Z przeprowadzonych dowodów wynika, że dolegliwości bólowe do tej pory się zdarzają, ograniczają powoda w dłuższym chodzeniu.

Z zeznań świadków i powoda wynika, że niemal przez okres roku, tj. do czasu, gdy poruszał się o kulach do maja 2015 roku, wymagał on pomocy rodziny przy wielu czynnościach życia codziennego, musiał być wożony do lekarza, na rehabilitację, nie mógł sam chodzić na zakupy, czy w zwykłych sprawach. Jednak trzeba też podkreślić, że przez okres pierwszych trzech miesięcy, gdy powód jeszcze o kulach nie chodził ta pomoc była niezbędna w zdecydowanie większym zakresie, powód wymagał pomocy przy przemieszczaniu się po mieszkaniu, pomocy przy schodzeniu po schodach w przypadku konieczności wizyt lekarskich, pomocy przy czynnościach higienicznych- dotarciu do toalety, łazienki, wejściu do wanny. Pomocy tej niemal całodobowo udzielała mu rodzina – siostra oraz ojciec.

W odniesieniu do powoda bardzo znaczące są cierpienia psychiczne tak odczuwane w okresie po wypadku, jak i te trwające obecnie związane z obecnym stanem zdrowia . Powód wskazał głównie w wywiadzie u psychologa, iż początkowo obawiał się on, czy będzie mógł chodzić, wiązał duże nadzieje z odstawieniem kul, ale kolejne rozmowy z lekarzami powodowały załamywanie się, bowiem uświadamiały mu, że nie wróci do pierwotnego stanu zdrowia, a może być także gorzej. Trzeba też wskazać, że samo trwanie procesu leczenia, powodujące kilkumiesięczne uruchomienie w łóżku, konieczność korzystania z pomocy osób trzecich przy czynnościach higienicznych, żywieniu, jak i załatwianiu potrzeb fizjologicznych dla młodego, dotychczas w pełni sprawnego chłopaka, jakim był powód, powoduje poczucie bezradności, znużenia, zmęczenia psychicznego, nieprzydatności, może prowadzić do chęci odsunięcia się od bliskich i znajomych, nerwowość, obniżenie nastroju i jak wynika z zeznań bliskich powoda, tuż po wypadku u powoda takie zjawisko występowało.

Sąd uwzględnił także trwałość następstw wypadku. Istotne jest to, że powód, jak wynika z opinii biegłego ortopedy, przez całe dorosłe życie będzie odczuwał dolegliwości bólowe oraz dyskomfort związany z obniżoną ruchomością stawu skokowego, mobilnością. U powoda wystąpiła niepełnosprawność w stopniu lekkim, która już na okres 2 lat wykluczyła podejmowanie przez niego pracy zarobkowej. Jak wskazał w opinii biegły z zakresu chirurgii i ortopedii rokowania w przypadku powoda są niepomyślne, dolegliwości mają charakter utrwalony, a zachodzi także możliwości pojawienia się w przyszłości zmian zwyrodnieniowy. Okoliczności te wpływają na perspektywy życiowe powoda, możliwość podjęcia pracy, a co za tym idzie także zdobycia dodatkowego wykształcenia. Fakt ten wpływa tez niewątpliwie na stan psychiczny i cierpienia psychiczne powoda, co podkreśliła w opinia biegła psycholog. Przed wypadkiem powód nie miał wprawdzie stałej pracy i wysokich kwalifikacji, jednak z uwagi na cechy osobowościowe był osoba aktywną zawodowo, podejmowane prace dorywcze, w tym za granicą pozwalały mu na utrzymanie siebie na zadowalającym poziomie, a także pomoc rodzinie. Obecnie te perspektywy są znacznie gorsze, nawet w przypadku wykorzystania możliwości zdobycia kwalifikacji przy wykorzystaniu możliwością, jakie stwarza ZUS w związku z wypadkiem, to z uwagi na stan fizyczny powoda wybór prac, jakie może wykonywać jest znacznie ograniczony, a na takim rynku pracy, jakim jest P., gdzie panuje duże bezrobocie, to zdecydowania pogarsza szanse życiowe. Nie mając dobrej możliwości startu, powód także ma mniejsze szanse na pracę w innym mieście, czy szansę pracy za granicą, z której młodzi ludzie teraz korzystają. Wskazywane zatem w opinii psychologa poczucie powoda, iż odniósł on ogromną stratę ma w pełni uzasadnione obiektywnie przesłanki, jakość życia powoda obniżyła się realnie w sposób znaczny i jest to wyłącznie skutkiem wypadku, nie zaś wywołane brakiem aktywności powoda w tym zakresie, jak zdaje się sugerować pozwany. Poczucie utraty szansy podjęcia każdej pracy zawodowej na pewno stopień cierpień psychicznych powoda powiększało.

Wskutek wypadku obniżyła się w sposób znaczący sprawność fizyczna powoda. Nie ma on możliwości uprawiania sportów, a taką aktywność głównie wcześniej przejawiał, nie ma możliwości jeżdżenia na rowerze, prowadzenia samochodu, to ograniczyło także jego kontakty towarzyskie.

Trzeba tu wskazać więc, że chociaż uraz doznany przez powoda dotyczył jednej kończyny, jednego stawu i może nie wydawać się bardzo rozległy przy całym spectrum skutków wypadków, jakie można odnieść, to skutki tego zdarzenia mają bardzo doniosły wpływ na życie powoda i dotyczą zarówno te bezpośrednio po wypadku, jak i te, które występują obecnie, jak i te, które niewątpliwie będą towarzyszyć powodowi w przyszłości bardzo dużej sfery jego życia. Jakość życia powoda tak w sferze psychicznej, fizycznej, w obszarze zawodowym, finansowym, towarzyskim uległa istotnemu pogorszeniu się.

Mając to na uwadze Sąd uznał, że kwota zadośćuczynienia przyznana powodowi do tej pory, przy uwzględnieniu także otrzymanego odszkodowania nie była adekwatna do doznanej przez powoda krzywdy. Nawet przy uwzględnieniu kwoty obecnie zasądzonej kwota zadośćuczynienia w wysokości 47.000 złotych także z całą pewnością nie przewyższa rozmiaru tej krzywdy i rozmiaru cierpienia doznanego przez powoda.

Kwota ta jest adekwatna do rozmiaru natężenia i czasu trwania cierpień fizycznych powoda w postaci konieczności pozostawania w częściowym unieruchomieniu przez blisko rok i związanych z tym ograniczeń w samoobsłudze i wykonywaniu zwykłych czynności życiowych, bólu towarzyszącego przebytym operacjom, gojeniu się ran, długotrwałego okresu rehabilitacji, trwałości skutków urazu (początkowa bezradność życiowa, poczucie nieprzydatności, utrata w znacznym stopniu sprawności fizycznej, niepomyślnych rokowań lekarskich na przyszłość, niepewność powrotu do normalnego funkcjonowania), młodego wieku poszkodowanego. Zdaniem Sądu, wysokość zadośćuczynienia jest również adekwatna do rozmiaru cierpień psychicznych powoda - poczucia obniżonej wartości, nieodwracalnych następstw wypadku, który sprawił, że powód jako stosunkowo młody człowiek, na starcie życiowym, ma znaczne ograniczenia w normalnym funkcjonowaniu w społeczeństwie, w rodzinie oraz perspektywę ograniczonych możliwości podjęcia pracy.

Powód przed wypadkiem był zdrowym, bardzo młodym człowiekiem, niecierpiącym na żadne dolegliwości. Uprawiał wiele sportów, pracował, pomagał rodzinie w utrzymaniu, cieszył się życiem. Przed wypadkiem był towarzyski, miał wielu kolegów. Na skutek wypadku stał się nerwowy, szanse powoda powodzenia na przyszłość w porównaniu z jego rówieśnikami uległy istotnemu obniżeniu.

Trzeba wskazać, że Sąd oparł ustalenia w tej sprawie na wskazanych przez powoda dowodach, którym w całości dał wiarę tj. zeznaniom M. B. i S. K., a nadto dokumentacji medycznej. Uwzględniono także w pełni opinie biegłych. Przedstawiona przez biegłego sądowego z zakresu ortopedii — A. M. pisemna opinia jest opinią jasną, nie zawierającą luk i sprzeczności Sąd uwzględnił ją w całości, bowiem oceniając opinię pod względem zarówno fachowości, rzetelności i logiczności. Biegły w sposób rzetelny i rzeczowy przedstawił okoliczności dotyczące stanu zdrowia powoda oraz skutków urazu odniesionego przez wymienionego w związku ze zdarzeniem z dnia 18 lipca 2014 r. Biegły wskazał również rzeczowe argumenty na poparcie swoich końcowych wniosków dotyczących zakwalifikowania doznanego przez powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu w oparciu o tabelę oceny procentowego stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, stanowiącą załącznik do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. z dnia 28 grudnia 2002 r., Nr 234, poz. 1974).

Podobnie w pełni podzielono opinię biegłej z zakresu psychologii A. G., Sąd uznał za słuszne rozumowanie biegłej przedstawione w opinii i jej uzasadnieniu, jak również stwierdził poprawność poszczególnych elementów opinii, składających się na trafność jej wniosków końcowych. Biegły w sposób rzetelny i rzeczowy ustosunkował się wszystkich okoliczności występujących w sprawie.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd stwierdził, żądane pozwem uzupełniające zadośćuczynienie w wysokości 12.000 zł jest adekwatne do doznanych przez powoda cierpień fizycznych i psychicznych oraz odpowiada rozsądnym granicom wyznaczanym przez obecnie panujące stosunki majątkowe w społeczeństwie. Zdaniem Sądu, zadośćuczynienie w tej wysokości, biorąc pod uwagę wskazane wyżej kryteria w połączeniu z rozmiarem negatywnych następstw wypadku, których doznał powód nie jest wygórowane.

Dlatego też, w związku z wyżej wskazanymi okolicznościami, Sąd uznał roszczenie powoda za uzasadnione w przeważającej części, czemu dał wyraz orzekając jak w pkt I. sentencji wyroku na podstawie art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444 k.c.

Odnośnie żądania odsetek wskazać należy, że zgodnie z treścią przepisu art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Powyższa kwota zadośćuczynienia winna być wypłacone powodowi do dnia 16 kwietnia 2015 r. Powód wezwał bowiem pozwanego do zapłaty sum przewyższających kwoty dochodzone obecnie w niniejszej sprawie z tytułu zadośćuczynienia i zostały one przyznane i wypłacone jedynie częściowo. Wniosek wpłynął do pozwanego w dniu 16 marca 2015 roku – data wpływu na prezentacie K 78. Od tego dnia należy zatem liczyć 30-dniowy termin na spełnienie tych świadczeń - zgodnie bowiem z art. 14 ust 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych odszkodowanie winno zostać wypłacone przez pozwanego ubezpieczyciela w terminie 30 dni od zgłoszenia szkody.

Z uwagi na powyższe okoliczności, Sąd w całości uwzględnił powództwo na mocy cytowanych wyżej przepisów.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98§1 kpc, przy określaniu wynagrodzenia za czynności radcy prawnego Sąd miał na uwadze brzmienie treści § 9 ust. 1 pkt. 5 w związku z § 2 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych

Sąd w oparciu o treść art. 113§1 ustawy dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy w Szczytnie) stosowną kwotę tytułem kosztów sądowych, tj. opłat i wydatków, bowiem zgodnie z treścią art. 96 ust.1 pkt. 4 ustawy dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, powód nie miał obowiązku ich uiszczenia. Wysokość opłaty naliczono w oparciu o art. 13 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych mając na uwadze wysokość zasądzonego na rzecz powoda roszczenia