Sygn. akt IV U 1698/16
Dnia 1 września 2017 r.
Sąd Okręgowy/Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie
Wydział IV
w składzie:
Przewodniczący SSO Marek Przysucha
Protokolant st. Sekr. sadowy Małgorzata Kłosowicz
po rozpoznaniu w dniu 1 września 2017 r. w Częstochowie
sprawy B. M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych III Oddziałowi w W.
przy udziale zainteresowanego (...) Sp. z o.o. w W.
o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym
na skutek odwołania B. M.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych III Oddziału w W.
z dnia 26 sierpnia 2016 r. Nr (...)
zmienia zaskarżoną decyzję i ustala, że B. M. jako pracownik płatnika składek (...) Sp. z o.o. w W. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkowemu od 1 lutego 2016 roku do 3 marca 2016 roku.
Sygn. akt IV U 1698/16
Decyzją z dnia 26 sierpnia 2016r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych III Oddział
w W. stwierdził, że B. M. jako pracownik u płatnika składek (...)
sp. z o.o. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od 1 lutego 2016r. do 3 marca 2016r.
W uzasadnieniu wskazał, iż płatnik składek (...) sp. z o.o. dokonał zgłoszenia B. M. obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego
z tytułu umowy o pracę od 1 lutego 2016r. do 3 marca 2016r. Dokument zgłoszeniowy wpłynął do Zakładu po terminie w dniu 24 lutego 2016r. W druku Z-3 płatnik wykazał wynagrodzenie w wysokości 3.493,12 zł. W toku postępowania wszczętego w celu potwierdzenia prawidłowości dokonanego zgłoszenia wpłynęło pismo płatnika składek,
w którym P. S. oświadczył m.in., że rekrutacja polegała na przeprowadzeniu rozmów kwalifikacyjnych z trzema osobami, po czym B. M. został zatrudniony na stanowisku brygadzisty. Nikt w przeszłości nie wykonywał obowiązków brygadzisty i nikt nie został zatrudniony w zastępstwie. Płatnik opisał strukturę zatrudnienia i wynagrodzeń. Firma (...) sp. z o.o. działa w branży odpadowej. Płatnik poinformował, że w zakres obowiązków wchodziło nadzorowanie prac związanych z odbieraniem odpadów i układanie harmonogramów odbiorów. Zdaniem Zakładu analiza materiału zgromadzonego w sprawie przemawia za uznaniem, iż zgłoszenie do ubezpieczeń zostało dokonane by umożliwić zainteresowanemu uzyskanie prawa do zasiłku. Za powyższym przemawia: pomimo dwukrotnego wezwania płatnik nie dostarczył akt osobowych, dowodów potwierdzających wykonywanie pracy oraz dowodów wypłaty wynagrodzenia; za pozostałych ubezpieczonych płatnik deklaruje niższe podstawy wymiaru składek w przeliczeniu na etat; B. M. nie posiadał tytułów do ubezpieczeń społecznych od lutego 2015r. Pomimo dwukrotnego wezwania płatnik nie złożył wyjaśnień na temat przyczyn nieterminowego zgłoszenia do ubezpieczeń; wątpliwości Zakładu budzi tworzenie stanowiska brygadzisty w firmie zatrudniającej poza brygadzistą 3 osoby, w tym dwie na 1/8 etatu; zgodnie z oświadczeniem płatnika w zakres obowiązków wchodziło nadzorowanie prac związanych z odbieraniem odpadów i układanie harmonogramów odbiorów. Zdaniem Zakładu taki zakres obowiązków w tak małej firmie, nie uzasadnia zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy; nikt
w przeszłości nie wykonywał obowiązków brygadzisty i nikt nie został zatrudniony
w zastępstwie; brak dokumentów potwierdzających posiadane kwalifikacje zawodowych do pracy na stanowisku brygadzisty oraz doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku pracy; brak dokumentów potwierdzających udział w rekrutacji takich jak CV i list motywacyjny; nieterminowe zgłoszenie do ubezpieczeń. Ponadto od zgłoszenia do ubezpieczeń do powstania niezdolności do pracy i złożenie wniosku o wypłatę zasiłku chorobowego minął zaledwie ok. miesiąc.
Odwołanie od powyższej decyzji złożył ubezpieczony. Domagał się jej zmiany
i uznania, że podlegał ubezpieczeniu w okresie od 1 lutego 2016r. do 3 marca 2016r. Opisywał, iż w okresie tym wykonywał pracę w (...) sp. z o.o. wykonując obowiązki brygadzisty zgodnie z zakresem obowiązków. Okoliczność, że nikt nie wykonywał obowiązków brygadzisty w przeszłości i nikt nie został zatrudniony w jego zastępstwie jest bezprzedmiotowe i nie dotyczy jego osoby. Argumentował, iż posiadał odpowiednie kwalifikacje, albowiem posiadał praktykę na różnych stanowiskach pracy. Na etapie rekrutacji nie było wymagane złożenie cv, ani listu motywacyjnego, złożył kwestionariusz osobowy i przeprowadzona została z nim rozmowa kwalifikacyjna. Podnosił, iż dowodem wypłaty wynagrodzeń za luty i marzec 2016r. są listy płac.
Organ rentowy wnosił o oddalenie odwołania, wywodząc jak w zaskarżonej decyzji.
(...) sp. z o.o. w W. nie zajął stanowiska w sprawie.
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:
(...) sp. z o.o. w W. prowadzi pozarolniczą działalność w zakresie usług budowlanych i rozbiórkowych. W 2016r. zainteresowany zatrudniał
w pełnym wymiarze czasu pracy specjalistę ds. ochrony środowiska i bhp za wynagrodzeniem w wysokości 2.000 zł netto miesięcznie oraz dwóch pracowników fizycznych – demonterów w wymiarze 1/8 etatu za wynagrodzeniem 169,46 zł netto miesięcznie.
Od początku stycznia 2016r. spółka poszukiwała pracownika na stanowisko brygadzisty w związku z organizowaniem frontu robót na nowy sezon. W tym czasie odwołujący mieszkał w W.. Odwołujący nie był wcześniej osobą znaną dla prezesa zarządu M. K.. Po zapoznaniu się z doświadczeniem i wymaganiami kwalifikacyjnymi kandydatów zarząd podjął decyzję o zatrudnieniu odwołującego.
W związku z powyższym w dniu 28 stycznia 2016r. został przeprowadzony instruktaż ogólny
i stanowiskowy.
W dniu 1 lutego 2016r. zainteresowany i odwołujący zawarli umowę o pracę na czas nieokreślony od 1 lutego 2016r. na stanowisku brygadzisty za wynagrodzeniem w wysokości 3.493,21 zł, tj. 2.500 zł netto. Na zajmowanym stanowisku praca ubezpieczona polegała na układaniu harmonogramów odpadów niebezpiecznych typu azbest. Ponadto dozorował pracę podwykonawców, których zatrudniała firma. Przyspieszał pracę aby się nie wydłużała zbyt długo, aby faktury były mniejsze. Pracę wykonywał pod nadzorem prezesa zarządu. Do rozwiązania stosunku pracy w dniu 3 marca 2016r. doszło za porozumieniem stron
z inicjatywy odwołującego z uwagi na stan zdrowia.
dowód: akta ZUS, świadectwo pracy (k. 3-4 akt), listy płac (k. 5-7 akt), dokumenty osobowe (k. 8-13 akt), wyjaśnienia odwołującego B. M. (k. 47 akt), wyjaśnienia M. K. za stronę zainteresowaną (k. 85-86 akt).
Sąd zważył, co następuje:
Odwołanie zasługuje na uwzględnienie.
Art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2016r., poz. 963 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu
i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów.
Zgodnie z art. 8 ust. 1 tej ustawy za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, (...).
W myśl art. 13 pkt 1 ustawy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w następujących okresach: pracownicy - od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku.
Zgodnie z art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
W myśl art. 300 k.p. w sprawach nie unormowanych przepisami prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli nie są one sprzeczne
z zasadami prawa pracy.
Organ rentowy odmawiając B. M. objęcia ubezpieczeniami społecznymi za okres zatrudnienia u zainteresowanego powoływał się na art. 83 § 1 k.c.
Zgodnie z art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.
Podstawą ubezpieczenia społecznego jest rzeczywiste zatrudnienie, a nie sama umowa o pracę (art. 22 k.p., art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych). Umowa o pracę nie jest czynnością wyłącznie kauzalną, gdyż w zatrudnieniu pracowniczym chodzi o wykonywanie pracy. Brak pracy podważa umowę o pracę. Innymi słowy jej formalna strona, nawet połączona ze zgłoszeniem do ubezpieczenia społecznego, nie stanowi podstawy takiego ubezpieczenia. Na organie rentowym, który przyjął zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego i nie kwestionował tytułu tego zgłoszenia oraz przyjmował składki, spoczywa ciężar dowodu, że strony umowy o pracę złożyły fikcyjne oświadczenia woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2010r., sygn. I UK 74/10, LEX nr 653664).
Organ rentowy jest stroną postępowania, która, jak każda strona procesu, jest zobligowana do wykazania twierdzeń, z których wywodzi skutki prawne (art. 232 k.p.c.).
W postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych organ rentowy ma pozycję strony (art. 477
10 § 1 k.p.c.), więc powinien przejawiać odpowiednią aktywność dowodową, w przeciwnym razie ponosi negatywne skutki prawne swej bierności, polegające zwłaszcza na zmianie wydanej decyzji czy oddaleniu wniesionego środka zaskarżenia
(por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 19 listopada 2013r., sygn. III AUa 2476/12, LEX nr 1394193).
Pozorność jest wadą oświadczenia woli polegającą na niezgodności między aktem woli, a jej przejawem na zewnątrz. Z pozornością mamy do czynienia wówczas, gdy strony swobodnie i z rozmysłem tworzą czynność prawną ujawnioną, której treść nie stanowi odzwierciedlenia ich rzeczywistych zamiarów. Innymi słowy strony stwarzają pozór rzeczywistego dokonania czynności prawnej o określonej treści, podczas gdy tak naprawdę nie chcą wywołać żadnych skutków prawnych, lub też wywołać inne, niż w pozornej czynności deklarują. Zatem analiza nastawienia osoby składającej pozorne oświadczenie woli ujawnia niejako dwa oblicza jej zachowania. Nie chce ona wprawdzie wywołania skutków prawnych, jednocześnie jednak dąży do wywołania pozoru rzeczywistego dokonania czynności prawnej w takiej postaci, na jaką wskazuje uzewnętrznione oświadczenie woli. Celem jest wywołanie u otoczenia przeświadczenia, że czynność prawna została rzeczywiście dokonana w takiej postaci, jaka wynika z treści złożonych oświadczeń woli. Prawo polskie nie wymaga, by po stronie osób składających oświadczenie woli dla pozoru występował zamiar zmylenia czy też oszukania osób trzecich. Konieczne jest jednak, by zachodziła sprzeczność między tym, co strony deklarują na zewnątrz, a tym, do czego w rzeczywistości dążą. Można rozróżnić dwie podstawowe postaci pozorności. Jedną z nich jest pozorność czysta (bezwzględna, absolutna) kiedy strony, dokonując czynności prawnej, nie mają zamiaru wywołania żadnych skutków prawnych. W ich sferze prawnej nic się nie zmienia, a jedynym celem ich zachowania jest stworzenie u innych przeświadczenia, że czynność prawna, w takiej postaci jak ujawniona, została w rzeczywistości dokonana. Drugą postacią pozorności jest pozorność kwalifikowana (względna, relatywna). Wówczas strony zawierają czynność prawną pozorną tzw. symulowaną dla ukrycia innej, rzeczywiście przez te strony zamierzonej i dokonanej (czynność ukryta tzw. dysymulowana). Rzeczywistym zamiarem stron jest wywołanie innych skutków prawnych niż wynikałoby to z treści ujawnionych oświadczeń (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2012r., sygn. I UK 27/12, LEX nr 1218584).
Organ rentowy, na którym spoczywał ciężar dowodu, nie wykazał, że zawarcie przez odwołującego i zainteresowanego umowy o pracę w dniu 1 lutego 2016r. było czynnością pozorną.
Przeprowadzone postępowanie dowodowe potwierdza, iż odwołujący od
1 lutego 2016r. pracował u zainteresowanego w ramach stosunku pracy. Okoliczność ta została jednoznacznie potwierdzona zeznaniami stron oraz treścią zgromadzonych dokumentów. Zainteresowany potwierdził wykonywanie przez odwołującego pracy za wynagrodzeniem pod nadzorem prezesa. Jednocześnie zrozumiałym jest dla Sądu, iż nie każda praca pozostawia po sobie trwały ślad w postaci dokumentów, a jeśli nawet pozostawia to mając na uwadze obecne skomputeryzowanie i wykonywanie znacznej ilości dokumentów w postaci elektronicznej nie musi być to dokument opatrzony podpisem pracownika. Jednocześnie okoliczności dotyczące pobierania wynagrodzenia przez innych pracowników
i ich wysokość nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, bowiem dotyczy ona podlegania ubezpieczeniom społecznym, a nie wysokości podstawy wymiaru składek. Niewątpliwie jednak ustalenie wynagrodzenia w wysokości niespełna 3.500 zł brutto nie może budzić uzasadnionych wątpliwości, szczególnie jeśli chodzi o wykonywanie pracy
w stolicy. Jednocześnie odwołujący nie może ponosić ujemnych konsekwencji z tego tytułu, że pracodawca nie dochowuje ustawowych terminów odnośnie zgłoszenia do ubezpieczeń. Są to bowiem zaniedbania tego ostatniego. Również brak odpowiedzi płatnika składek na wezwania ZUS do dostarczenia akt osobowych nie może obciążać odwołującego. Należy przy tym podkreślić, iż dokumenty osobowe odwołującego zostały przez niego załączone do odwołania. Nie można również twierdzić, że odwołujący nie posiadał odpowiednich kwalifikacji do wykonywania tej pracy, bowiem z załączonej dokumentacji wynika, że wcześniej prowadził działalność gospodarczą, pracował jako pracownik budowlany, kierowca, operator maszyn i handlowiec. Niewątpliwie jego doświadczenie zawodowe pozwalało mu zarówno na organizowanie pracy, jak i nadzorowanie prac wykonywanych przez innych. Z kolei racjonalność działań pracodawcy, który w ocenie innych nie potrzebował pracownika na danym stanowisku, nie może podlegać ocenie Sądu, bowiem leży to w wyłącznej gestii pracodawcy. Innymi słowy nieracjonalność działań pracodawcy
w zakresie zatrudnienia pracownika na określonym stanowisku nie ma wpływu na prawidłowość realizowania tej umowy przez pracownika.
Organ rentowy nie wykazał zatem, aby zawarcie umowy o pracę było pozorne. Nie wykazał również nieważności umowy o pracę zawartej między zainteresowanym
a odwołującym z powodu obejścia prawa lub sprzeczności z prawem lub aby zawarcie umowy o pracę było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Niezależnie od powyższego w ocenie Sądu wywodzona z art. 83 ustawy systemowej norma kompetencyjna, iż ZUS może kwestionować ważność każdej umowy o pracę
w oparciu o bliżej nie sprecyzowane kryteria narusza z art. 2 i art. 7 Konstytucji.
Z art. 2 Konstytucji (zasady państwa prawa) wywodzona jest zasada dostatecznej określoności prawa. W orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny wypracował kilka definicji określoności. Do pierwszej należą te, które wyjaśniają zasadę określoności, mając za podstawę głównie płaszczyznę aksjologiczną. W tej grupie akcent stawiany jest na rolę zasady określoności i jej szczególną doniosłość w sferze praw i wolności. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę na cel, który zasada określoności ma osiągnąć – ograniczenie nadmiernej swobody organów stosujących prawo oraz przeciwdziałanie stworzeniu nazbyt szerokich ram dla ich działalności, w których łatwo o arbitralne decyzje, a które, nie mając umocowania w prawie, lecz we władzy, negują zasadę państwa prawnego.
W jednym z wyroków Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że w orzecznictwie konstytucyjnym utrwalił się pogląd, iż na test określoności składa się precyzja, jasność
i legislacyjna poprawność.
Art. 7 Konstytucji stanowi, iż organy władzy publicznej działają na podstawie
i w granicach prawa. W wyroku z 27 maja 2002 r. (K 20/01) TK przedstawił rozumienie tej zasady jako wzorca kontroli. Przepis ten nakłada przede wszystkim na organy państwowe obowiązek działania zgodnie z obowiązującymi przepisami kompetencyjnymi. Jego ,,samoistne” znaczenie TK sprowadzał do dyrektywy interpretacji przepisów kompetencyjnych w sposób ścisły i z odrzuceniem w odniesieniu do organów władzy publicznej zasady: co nie jest zakazane, jest dozwolone.
W decyzji organ rentowy powoływał się przepis art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p., iż nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.
W ocenie Sądu sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych nie są sprawami cywilnymi w znaczeniu materialnym. Wywodzą się ze stosunku o charakterze administracyjnoprawnym
i z tego względu w postępowaniu przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznym rozpoznawane są w trybie i na zasadach określonych przepisami prawa ubezpieczeń społecznych, a w dalszej kolejności Kodeksu postępowania administracyjnego. Przepisy prawa ubezpieczeń społecznych nie zawierają również odpowiednika art. 300 k.p., zezwalającego na odpowiednie stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego do stosunku pracy w sprawach nieuregulowanych przepisami prawa pracy wówczas, gdy nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy. Regulacja ta ma charakter szczególny i nie może być stosowana w drodze analogii do stosunków ubezpieczeniowych, które w odróżnieniu od stosunków pracy - nie są regulowane przepisami prawa prywatnego.
Oznacza to, że przepisy prawa cywilnego mogą być wprost stosowane w sprawach
z zakresu ubezpieczeń społecznych wyłącznie w wypadku wyraźnego odesłania do nich przez normę prawa ubezpieczeń społecznych (np. art. 84 ust. 1 i 8c, art. 85 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, co znalazło potwierdzenie
w jednolitych dotychczas poglądach judykatury.
Poglądy te znalazły potwierdzenie w poniższym orzecznictwie:
a/ w wyroku z dnia 21 października 2008 r., II UK 71/08 (LEX nr 519959) Sąd Najwyższy stwierdził, wprost, że przepisy lub instytucje prawa cywilnego mogą być stosowane na gruncie ubezpieczeń społecznych tylko na podstawie wyraźnego przepisu prawa ubezpieczeń społecznych.
Autonomiczność i odrębność przepisów prawa ubezpieczeń społecznych wobec przepisów prawa cywilnego sprawia, iż na gruncie stosunków ubezpieczenia społecznego dopuszcza się tylko na zasadzie wyjątku stosowanie wskazanych expressis verbis regulacji cywilistycznych. W uzasadnieniu wyroku z dnia 14 grudnia 2005 r., III UK 120/05 (OSNP 2006 nr 21-22, poz. 338) wykluczono możliwość wykładania przepisów prawa ubezpieczeń społecznych z uwzględnieniem reguł słuszności (zasad współżycia społecznego), podobnie jak w wyroku z dnia 23 października 2006 r., I UK 128/06 (OSNP 2007 nr 23-24, poz. 359), w myśl, którego do złagodzenia rygorów prawa ubezpieczeń społecznych nie stosuje się ani art. 5 k.c, ani art. 8 k.p., bo przepisy prawa ubezpieczeń społecznych mają charakter przepisów prawa publicznego.
Rygoryzm prawa publicznego nie może być zaś łagodzony konstrukcją nadużycia prawa podmiotowego przewidzianą w art. 5 k.c. lub w art. 8 k.p. Zarzut ten (nadużycia prawa podmiotowego, albo czynienia ze swego prawa podmiotowego użytku niezgodnego
z zasadami współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa)
w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych musiałby być odniesiony do czynności organu rentowego, który - wydając decyzję - nie korzysta ze swoich praw podmiotowych (regulowanych prawem prywatnym - Kodeksem cywilnym lub Kodeksem pracy), lecz realizuje ustawowe kompetencje organu władzy publicznej.
b/ w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2010 r., w sprawie II UZP 1/10 stwierdzono, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest uprawniony do kwestionowania kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, jeżeli mieści się ona
w granicach określonych ustawą z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.).
W uchwale wprost wskazano, iż do tych stosunków prawnych nie stosuje się przepisów prawa cywilnego.
Z kolei przyjęcie stanowiska, iż w relacji do przedsiębiorcy – tak jak opisał to SN
w uchwale z 21 kwietnia 2010 r., II UZP 1/10 SN – nie stosuje prawa cywilnego, lecz wolę pracownika i pracodawcy.
Oceniając podstawę kompetencyjną ZUS do oceny ważności umowy o pracę pracownika na potrzeby ubezpieczeń społecznych wątpliwości Sądu uzasadnia uchwała SN z dnia 21.04.2010 r. sygn. II UZP 1/10, odnosząca się wprawdzie do przedsiębiorców, ale wprost mówiąca, iż do stosunków z zakresu ubezpieczeń społecznych nie stosuje się prawa cywilnego.
Analiza tej uchwały rodzi podstawowe pytanie dla procesu - o źródło kompetencji ZUS do oceny ważności umów w konstytucyjnym systemie prawa.
Mając na uwadze wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2012 roku III PK 87/11 należy wskazać, iż Sędzia nie może stosować ustaw bez uwzględnienia kontekstu konstytucyjnego. Konstytucja jest bowiem najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, a jej przepisy stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej (art. 8 Konstytucji). Nie ma przepisów Konstytucji, które wyłączałyby jej bezpośrednie stosowanie przez sądy. Sąd stosuje Konstytucje w jednostkowej sprawie i może odmówić stosowania przepisu ustawy lub rozporządzenia, leżeli stwierdzi lego sprzeczność z prawem hierarchicznie wyższym. Nie narusza to kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, który ma inny przedmiot orzekania (art. 188 Konstytucji). Orzeka on o przepisie prawnym w zakresie jego zgodności z aktem wyższego rzędu, a nie o stosunkach społecznych, które ten przepis reguluje.
(..) Obowiązkiem sądów jest wymierzanie sprawiedliwości (art. 10 ust. 2, art. 175 ust. 1 Konstytucji), przy czym sędziowie podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji). Działając w tym zakresie działają oni na podstawie i w granicach prawa, czego wymaga art. 7 Konstytucji.
W dniu 12 listopada 2014r. w sprawie IVU 515/14 Sąd Okręgowy przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne:
Czy art. 83 ust. 1 i 2 ,w zw. z art. 41 ust. 12 i 13, art. 68 ust. 1 oraz art. 86 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej SysUbSpołU -jednolity tekst: Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) interpretowany w ten sposób, iż stanowi podstawę kompetencyjną dla organu ZUS ustalania wysokości podstawy wymiaru składki ZUS na ubezpieczenie chorobowe (czy też macierzyńskie) poprzez weryfikacje wysokości wynagrodzenia pracownika mimo istnienia ważnej i wykonanej umowy o pracę oraz pobranej od niej składki w wysokości adekwatnej do wynagrodzenia umownego, narusza art. 2, art. 7, art. 10, art.32, art. 84, art.87, art.217 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997r. ( Dz. U. Nr 78, poz. 483)?
Zawarte tam analizy mają istotne znaczenie dla niniejszego stanu faktycznego, gdyż potwierdzają iż norma kompetencyjna ZUS nie spełnia standardów art. 2, 7, i 87 Konstytucji.
Zdaniem Sądu w optyce konstytucyjnych zasad prawa (oraz unijnych praw podstawowych) ZUS nie ma kompetencji do oceny in concreto ważności umowy o pracę na potrzeby systemu ubezpieczeń.
Zgodnie z art. 8 Konstytucja jest najwyższym prawem RP i jej przepisy stosuje się bezpośrednio.
Zdaniem Sądu art. 83 ust. 1 i 2 w zw. z art. 41 ust. 12 i 13, art. 68 ust. 1 oraz art. 86 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) interpretowane w ten sposób, iż stanowią podstawę kompetencyjną dla organu ZUS oceny ważności umowy o pracę jest sprzeczne z art. 2, 7, 10, oraz 87 Konstytucji.
W ocenie Sądu ocena skuteczności umowy o pracę poprzez zasady dekodowane
z prawa cywilnego, prawa pracy czy z systemu prawa tworzy stan bezkrytycznie dowolności w stosowaniu prawa. Nie istnieje przewidywalne prawo i decyzja sędziowska w tej materii. Oto sądy, które bezwzględnie zakazują stosowania zasad współżycia społecznego, aby przyznać ubezpieczonemu prawo do emerytury gdy brakuje mu 1 dnia do stażu pracy w sytuacji rzeczywistych lub wyobrażonych zagrożeń budżetu Państwa (ZUS) są zdolne do zmiany zakresu stosowania Kodeksu Cywilnego (KC) i Kodeksu Pracy (KP) czy też wprost kreowania z zasad sytemu kompetencji ZUS.
Reasumując, zdaniem Sądu organ rentowy nie ma kompetencji do oceny ważności umowy o pracę na potrzeby systemu ubezpieczeń społecznych. Tym niemniej nawet pomijając tę kwestię, przeprowadzone postępowanie dowodowe potwierdza, że umowa została zawarta w celu świadczenia pracy przez odwołującego na rzecz zainteresowanego
i była faktycznie realizowana.
W związku z powyższym na podstawie powołanych przepisów i art. 477 14 § 2 k.p.c. należało zmienić zaskarżoną decyzję i orzec jak sentencji.