Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 19/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

SSR del. Magdalena Kościarz

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa S. G. i I. S.

przeciwko K. G.

o zachowek

na skutek apelacji pozwanego K. G.

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 18 października 2017 roku, sygnatura akt I C 332/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 2 i 3 w ten sposób, że w punkcie 1 oddala powództwo w całości a punktowi 3 nadaje brzmienie: „3. zasądza od powoda S. G. na rzecz pozwanego K. G. 4817 (cztery tysiące osiemset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu”;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od powoda S. G. na rzecz pozwanego K. G. 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 19/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Łasku, zasądził m.in. od pozwanego K. G. na rzecz powoda S. G. kwotę 5699 zł tytułem zachowku z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 10 marca 2016 r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddając powództwo
w pozostałym zakresie (pkt 2) oraz nie obciążając powoda kosztami procesu (pkt 3).

Powyższe orzeczenie – w odniesieniu do powództwa S. G. skierowanego przeciwko K. G. zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

J. G. była właścicielką dwóch nieruchomości położonych w miejscowości O. gmina Ł. obejmujących wówczas działki nr (...). Działka nr (...) jest zabudowana domem mieszkalnym.

Na mocy umowy darowizny z 7 kwietnia 2009 r. J. G. darowała pozwanemu K. G. działkę gruntu o nr (...). Zatrzymała zaś dla siebie zabudowaną działkę
nr (...). Następnie 7 maja 2015 r. pozwany podzielił działkę nr (...) na dwie działki nr (...)
i (...), dla których następnie założono księgi wieczyste odpowiednio nr (...)
i (...). Dla zabudowanej działki nr (...) założono księgę wieczystą
nr (...).

W dniu 4 października 2006 r. J. G. sporządziła testament notarialny na mocy którego do spadku powołani zostali jej synowie E. G. i K. G..

E. G. zmarł 14 czerwca 2007 r. J. G. zmarła 12 lutego 2010 r. Jako spadkobierców ustawowych pozostawiła K. G. oraz B. M.. Zmarły przed nią syn E. G. pozostawił dzieci - S. G. oraz I. S..

W momencie śmierci J. G. parterowy dom mieszkalny położony na działce nr (...) był podzielony na dwie części, z których w jednej mieszkała J. G., natomiast druga była wcześniej zajmowana przez jej syna E. G. (do jego śmierci) i jego rodzinę w tym powoda S. G.. Składał się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki, kotłowni oraz korytarza.

W momencie śmierci J. S. (1) G. odbywał karę pozbawienia wolności.

S. G. zamieszkał w domu mieszkalnym na działce nr (...) na wiosnę 2011 r. Zajął jedynie część „należącą” do jego rodziców. K. G. wiedział o tym, nie zgłaszał wówczas zastrzeżeń ani też nie żądał zapłaty kwot z tego tytułu. Przez krótki okres czasu powód przebywał u A. S., jak również w 2014 r. znajdował się w klinice odwykowej, skąd powrócił 7 lipca 2014 r. i zamieszkał u kolegi. Z powrotem do domu na działce (...) wprowadził się w marcu 2015 r.

Już w momencie śmierci J. G. elementy centralnego ogrzewania uległy awarii, później cały system nie funkcjonował. Sam dom mieszkalny nie był remontowany od długiego czasu, elementy wyposażenia pochodziły z lat 80.

Po wprowadzeniu się do domu S. G. usunął piec centralnego ogrzewania oraz elementy ogrzewania (kaloryfery, rury), częściowo zerwał drewnianą podłogę, wyniósł meble znajdujące się w części domu zajmowanej przez J. G.. Usunął także wyposażenie łazienki (wannę, toaletę, umywalkę).

S. G. po wprowadzeniu był przekonany, że dom był przeznaczony dla niego
i będzie mógł w nim zamieszkać. Stąd też usunął wyeksploatowane elementy wyposażenia domu. Podjął też pewne działania mające na celu remont pomieszczeń.

Uszkodzeniu uległ komin, wskutek braki jego konserwacji.

Pozwany wystosował po raz pierwszy do S. G. żądanie zapłaty czynszu z tytułu zamieszkiwania na działce nr (...) w maju 2015 r.

W dniu 6 listopada 2015 r. K. G. wniósł sprawę o stwierdzenie nabycia spadku po J. G.. W postępowaniu uczestniczyli I. S. i S. G.. Postanowieniem z 26 marca 2015 r. Sąd Rejonowy w Łasku stwierdził, że spadek po J. G. nabył na podstawie testamentu z 4 października 2006 r. w całości K. G..

W lipcu 2015 r. K. G. złożył przeciwko S. G. pozew o eksmisję.

Wyrokiem z 11 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy w Łasku nakazał S. G. opuszczenie i wydanie K. G. domu mieszkalnego położonego na działce (...). Powód wyprowadził się w sierpniu 2016 r.

Wartość prawa własności zabudowanej działki nr (...) na dzień śmierci J. G.
i wg sen aktualnych wynosi 107 661 zł. Wartość działki nr (...) (obecnie działek nr (...)) wg stanu na dzień dokonania darowizny i cenach aktualnych wynosi 12 760 zł.

Wartość kosztów przywrócenia budynku mieszkalnego do stanu istniejącego w marcu 2011 r. (ponownego zamieszkania S. G. na nieruchomości) to 6 875 zł.

Wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości – działki nr (...)
za okres od maja 2011 r. do 2016 r. wynosi miesięcznie 271 zł.

Sąd nie dał w pełni wiary zeznaniom B. G. (1), B. G. (2) oraz T. G., jak również pozwanego, odnośnie stanu domu na moment powrotu do niego powoda
po pobycie w zakładzie karnym, a w szczególności odnośnie funkcjonowania elementów centralnego ogrzewania, gdyż stoją one w tej części w sprzeczności z zeznaniami innych świadków, w tym także tych nie należących do rodziny a przez to bardziej obiektywnych.

Zdaniem Sadu, doświadczenie życiowe wskazuje, że niezamieszkany dom
i niekonserwowane urządzenia zwłaszcza po ich awarii ulegają samoczynnej degradacji.

Wskazano przy tym, że w zakresie elementów wyposażenia i urządzeń domowych
w kontekście zarzutu potrącenia powód nie zaprzeczył, że usunął zarówno części centralnego ogrzewania jak i podłogi, mebli czy armatury i wyposażenia łazienki.

Sąd, powołując się na art. 991, 993 – 995 k.c., wskazał, iż spadkodawczyni pozostawiła zabudowaną nieruchomość stanowiącą działkę nr (...). Wartość tego składnika wg stanu na dzień otwarcia spadku i cen aktualnych wynosi 107 661 zł i ta kwota nie była przez strony kwestionowana. J. G. w 2009 r. dokonała darowizny na rzecz pozwanego K. G. także w postaci niezabudowanej działki nr (...) (obecnie działki nr (...)). Wartość tej darowizny została określona przez biegłego, zgodnie z regułą z art. 995 k.c., na 12 760 zł.
Również i ta ocena nie była przez strony kwestionowana. Łącznie zatem substrat zachowku wynosi 120 421 zł.

Wskazano przy tym, że do dziedziczenia ustawowego po J. G. powołani byliby: pozwany K. G. i B. M. oraz dzieci zmarłego wcześniej E. G. – powodowie S. G. oraz I. G.. Tym samym, w zgodzie z treścią art. 931 k.c. K. G. i B. M. nabyliby spadek w 1/3 każde z nich, natomiast powodowie
po 1/6 (czyli po połowie udziału przypadającego zmarłemu E. G.). Należny
im zachowek to połowa z ich udziału czyli 1/12 substratu zachowku (tj. 120 421 zł) a więc
10 035 zł dla każdego z nich.

Dlatego też, zdaniem Sądu należny powodowi zachowek wynosi 10 035 zł.

Jednak, z uwagi na podniesiony przez pozwanego względem powoda zarzut potrącenia wzajemnych wierzytelności, Sąd w oparciu o art. 498 i 499 k.c. zauważył, że zarzut potrącenia
w rozumieniu procesowym pozwany złożył w odpowiedzi na pozew datowanej na 14 czerwca 2016 r. Dotyczył on kwoty 3 000 zł z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości zabudowanej
za okres od czerwca 2015 r. do maja 2016 r. i kwoty 50 000 zł tytułem kosztów przywrócenia stanu poprzedniego nieruchomości.

Stwierdzono przy tym, iż samo oświadczenie o potrąceniu zostało złożone powodowi
na rozprawie 13 lipca 2016 r. Na rozprawie 20 lipca 2017 r. pozwany złożył powodowi kolejne oświadczenie o potrąceniu – kwoty 17 073 zł z tytułu bezumownego korzystania z zabudowanej nieruchomości za okres od maja 2011 r. do czerwca 2016 r., wierzytelności w kwocie 542 zł
z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości za okres od lipca 2016 r. do sierpnia 2016 r. oraz kwoty 6 875 zł tytułem zwrotu kosztów przywrócenia nieruchomości do stanu istniejącego
w marcu 2011 r. Jednocześnie na rozprawie 4 października 2017 r. pełnomocnik pozwanego wskazał, że zarzut potrącenia obejmuje kwoty wskazane w oświadczeniu.

W tej sytuacji uznano zatem, że zarzut potrącenia obejmuje kwoty wskazane w piśmie datowanym na 20 lipca 2017 r., ponadto pismo to zawiera aktualne oświadczenie woli
o wzajemnych potrąceniu wierzytelności.

Odwołując się do kwestii wierzytelności z tytułu bezumownego korzystania
z nieruchomości, Sąd wskazał na regulacje prawne z art. 230 k.c. w zw. z art. 224 i 225 k.c.
i stwierdził, że S. G. wprowadził się do domu mieszkalnego na działce nr (...)
na wiosnę 2011 r. (marzec/kwiecień) i dlatego, zdaniem Sądu można go uważać za posiadacza zależnego, zaś K. G. za posiadacza samoistnego (nabył on własność nieruchomości
z chwilą otwarcia spadku po J. G.).

Sąd wskazał, że pozwany miał o tym wiedzę i jak wynika z jego słów akceptował ten fakt, nie domagał się by powód opuścił dom, a co istotne nie wnosił by płacił on jakikolwiek czynsz
z tego tytułu. Uprawnionym jest zatem twierdzeniem, że pomiędzy nim a pozwany doszło
do zawarcia dorozumianej umowy użyczenia – art. 750 k.c., zaś istota łączącego ich stosunku prawnego zmieniła się dopiero z chwilą wystąpienia przez K. G. z żądaniem zapłaty czynszu, co miało, zgodnie z jego własnymi zeznaniami, miejsce w maju 2016 r. Do tego momentu, w ocenie Sądu, stosunek prawny powstały między stronami, choć nigdy nie został on sformułowany w drodze pisemnej, nie nakładał na pozwanego obowiązku zapłaty czynszu. Nawet gdyby przyjąć, że powód i pozwany nie zawiązali jakiegokolwiek stosunku prawnego, to wobec braku żądania opuszczenia przez powoda domu i akceptacji faktu, że mieszka on w nim, należy go uznać
za posiadacza zależnego w dobrej wierze. Tym samum nie jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy do momentu wytoczenia powództwa o wydanie nieruchomości czyli
do lipca 2016 r.

Mając na względzie powyższe uwagi Sąd doszedł do przekonania, że powód jest zobowiązany względem powoda do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości,
ale jedynie za okres od maja 2015 r. (wezwanie do uiszczenia czynszu) do wyprowadzki co miało miejsce w sierpniu 2016 r. Łącznie daje to okres 16 miesięcy. Przyjmując za biegłym, że stosowne wynagrodzenie zamyka się kwotą 271 zł, łącznie suma wynagrodzenia należnego pozwanemu
od powoda wynosi 4 336 zł. Jest ona zobowiązaniem wymagalnym, gdyż pismem datowanym
na 20 lipca 2017 r. K. G. wezwał S. G. do jego spełnienia.

Wobec spełnienia przesłanek potrącenia z art. 498 k.c., Sąd przyjął, że należna powodowi kwota 10 035 zł tytułem zachowku uległa potrąceniu o kwotę 4 336 zł należną pozwanemu tytułem wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości. W pozostałej części, tj. za okres do maja 2015 r.
Sąd uznał, że wierzytelność zgłoszona do potrącenia nie istnieje.

Odnosząc się do żądania rozliczenia kwoty 6 875 zł tytułem zwrotu kosztów przywrócenia nieruchomości na działce nr (...) do stanu istniejącego w marcu 2011 r., Sąd zauważył,
że z oświadczenia pełnomocnika pozwanego złożonego na rozprawie 13 lipca 2016 r. wynikało,
że dochodzone roszczenie zostało oparte na treści art. 415 w zw. z art. 361 § 1 k.c, a szkoda miała polegać na usunięciu czy wręcz zniszczeniu elementów wyposażenia domu mieszkalnego, do jakiego doszło po wyprowadzce S. G. do domu w marcu 2011 r. Powód nie kwestionował faktu, że istotnie wymontował takie elementy jak centralne ogrzewanie (grzejniki, rury, piec), częściowo zerwał podłogę. Sąd przyjął, że powód usunął także wyposażenie łazienki (muszla, umywalka, wanna).

W ocenie Sądu takie zachowanie nie obciąża powoda z punktu widzenia odpowiedzialności z art. 415 k.c., gdyż nie można postawić mu zarzutu winy w tym sensie, że nie miał on chęci wyrządzenia szkody lub, że działał bez dołożenia należytej staranności. W okresie, w którym miał
on podejmować tego rodzaju działania, pozostawał w usprawiedliwionym przekonaniu, że dom ów będzie jego, co wynika jasno z jego zeznań oraz zeznań I. S..

Zauważono przy tym, że on i jego rodzice zajmowali część tego domu za życia J. S. (2), co więcej spadkodawczyni w testamencie przeznaczyła działkę nr (...) zarówno
dla pozwanego jak i dla E. S. – ojca powodów. Do stwierdzenia nabycia spadku doszło w 2015 r. Nadto zeznania powodów, ale i świadków M. W. czy M. S. wskazują na to, że powodem działań S. G. nie była chęć zniszczenia wyposażenia,
ale podejmował on próby remontu, np. podłoga została zerwana celem położenia wylewki.

Według Sadu, nie ma również przesłanek do twierdzenia, iż istotnie centralne ogrzewanie było wówczas systemem funkcjonującym, podobnie że uszkodzenie komina pozostawało
w związku z działaniami powoda (doszło do niego wskutek zużycia czasem i braku konserwacji).

Podsumowując – Sąd nie znalazł podstaw do konstruowania odpowiedzialności powoda
za szkodę w postaci uszkodzeń domu wymagających usunięcia.

Sąd zwrócił uwagę, że gdyby poszukiwać podstawy prawnej dla omawianej wierzytelności zgłoszonej do potrącenia w treści art. 224 k.c. i art. 225 k.c. w zw. z art. 230 k.c. to zauważono,
że do momentu postępowania spadkowego należy traktować S. G. za posiadacza
w dobrej wierze, gdyż miał on usprawiedliwione przeświadczenie, że ma prawo korzystać z domu, zajmować go. W takim zaś przypadku nie jest odpowiedzialny ani za zużycie rzeczy (tu: domu),
ani za jej pogorszenie lub utratę.

W obu przypadkach, w ocenie Sądu, S. G. nie jest zobowiązany do zapłaty K. G. kwoty 6 875 zł, a zatem ta wierzytelność zgłoszona do potrącenia nie istnieje.

Zdaniem Sądu, za zasadny należy uznać zarzut potrącenia jedynie sumy 4 336 zł i o taką
też kwotę ulega obniżeniu zasądzony na rzecz powoda zachowek (10 035 zł – 4 336 zł daje
5 699 zł) z odsetkami od 10 marca 2016 r.

O kosztach postępowania w przypadku S. G., który wygrał proces w 37%, zatem to jego obciążałby obowiązek zwrotu kosztów pozwanemu (w kwocie 1 251,42 zł – obie strony poniosły tożsame koszty tj wynagrodzenie pełnomocników oraz opłata skarbowa
od pełnomocnictwa). Jednak, wobec sytuacji ekonomicznej powoda oraz ogólnej zasadności jego roszczenia, swoiste uszczuplenie należnego mu zachowku o obowiązek zwrotu kosztów procesu, czyni zasadnym, według zastosowanie art. 102 k.p.c.

O kosztach postępowania odnośnie powództwa I. S. orzeczono na podstawie
art. 100 k.p.c., która wygrała sprawę w 90%. Sąd stwierdził, że na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocników (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w treści obowiązującej
do 27 października 2016 r.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa, a po stronie powodowej opłata od pozwu. Łącznie 10 184 zł. Powódkę obciąża z tego kwota 1 018,40 zł a wydatkowała 5 367 zł, stąd do zwrotu dla niej pozostaje 4 348,60 zł. Sąd nie znalazł podstaw do nieobciążenia pozwanego kosztami procesu, powódka skierowała do niego żądanie wypłaty zachowku w kwocie praktycznie tożsamej z ostatecznie zasądzoną. Nie zachodzą zatem żadne szczególne przesłanki pozwalające zastosować art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w części - pkt. 1,3 i 6, zarzucając:

a/ naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na treść rozstrzygnięcia,
tj. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegającą na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego w konsekwencji, której przyjęto, iż S. G. nie można postawić zarzutu winy w wyrządzeniu szkody K. G. w postaci usunięcia z zabudowanej nieruchomości oznaczonej numerem 203/1 położonej w miejscowości O.
9 pieca centralnego ogrzewania oraz elementów grzewczych, częściowego zerwania drewnianej podłogi, wyniesienia mebli znajdujących się w części domu zajmowanej przez J. G., usunięcia wyposażenia łazienki, co miało wpływ na treść rozstrzygnięcia poprzez uznanie,
iż pozwanemu nie przysługuje względem powoda wierzytelność z tytułu odszkodowania, która może być potrącona z wierzytelnością powoda;

b/ naruszenie prawa procesowego polegające na mającym wpływ na wynik sprawy niezastosowaniu art. 102 k.p.c., poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki I. S. zwrotu kosztów procesu w kwocie 4348,60 zł w sytuacji, kiedy istniały szczególnie uzasadnione przypadki przemawiające za nieobciążaniem pozwanego kosztami procesu w ogóle.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o oddalenie powództwa S. G. w całości; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, nieobciążenie pozwanego K. G. kosztami procesu
w stosunku do powódki I. S. oraz o zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje na uwzględnienie w zakresie powództwa o zachowek,
nie jest natomiast zasadna w zakresie kosztów należnych od pozwanego na rzecz powódki I. S..

Na wstępie z powołaniem się na treść art. 382 k.p.c. zauważyć należy, że Sąd II instancji ma nie tylko uprawnienie, ale także obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (patrz: uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1998 r.,
II CKN 704/97).

Sąd II instancji nie ogranicza się zatem tylko do kontroli Sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed Sądem I instancji, władny jest ocenić je samoistnie.

W kontekście powyższego Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne, nie podzielając jednak ich oceny prawnej w zakresie dotyczącym ustalenia, iż powodowi nie można przypisać winy w wyrządzeniu szkody pozwanemu poprzez zdewastowanie nieruchomości, w szczególności uznaniu przez Sąd Rejonowy, że powód pozostawał w usprawiedliwionym przekonaniu, że dom znajdujący się na nieruchomości oznaczonej numerem 203/1 położonej w miejscowości O. będzie stanowił jego własność.

Prawdą jest, iż wobec śmierci ojca, powód pozostawał w kręgu spadkobierców ustawowych po zmarłej J. G., ale nie był on jedynym jej spadkobiercą, gdyż J. G. sporządziła testament notarialny na mocy którego do spadku powołała synów E. G. – ojca powoda, który zmarł przed nią oraz pozwanego K. G..

W tych okolicznościach twierdzenie powoda o zaistnieniu obiektywnych okoliczności pozwalających na zasadne wywodzenie, iż mógł przypisać sobie przymiot wyłącznego właściciela przedmiotowej nieruchomości nie polegał na prawdzie, wobec istnienia także innych spadkobierców ustawowych, nie mówiąc już o tym, że dziedziczenie ustawowe w ogóle było wyłączone wobec testamentowego rozporządzenia majątkiem.

Nie można również podzielić oceny Sądu I instancji, że powód dochował należytej staranności w ustaleniu, że to on sam jest właścicielem domu, który zamieszkiwał. Powód bowiem nie podjął absolutnie żadnych działań zmierzających do ustalenia stanu prawnego tej nieruchomości.

W tej sytuacji za nieuprawnione uznać trzeba wyjasnienia powoda, który samowolnie, bez wiedzy i zgody pozostałych współwłaścicieli, wbrew unormowaniom art. 199 k.c., czy art. 206 k.c. podejmował decyzje na nieruchomości wspólnej, która na skutek jego działań została zdewastowana, gdyż tak należy ocenić efekt jego prac. W języku potocznym remont prowadzi do uzyskania pozytywnych zmian, ulepszenia stanu poprzedniego, poprawienia go. Powód nie tylko nie uprawdopodobnił, że posiadał umiejętności i środki na przeprowadzenie takich czynności, ale również uszczuplił majątek spadkobiercy testamentowego, bo bez jego zgody dokonał usunięcia pieca centralnego ogrzewania, elementów ogrzewania (kaloryfery, rury), zerwał podłogę, wyniósł meble, a także usunął wyposażenie łazienki (wannę, toaletę, umywalkę), a następnie sprzedał te rzeczy na złom.

Danie wiary zeznaniom powoda oraz I. S., M. W. i M. S., którzy twierdzili, iż powód dokonywał w ten sposób próby remontu i nie chciał jej zdewastować powinno zatem zostać wsparte argumentacją logiczną i odwołaniem do doświadczenia życiowego, wyjaśniać na czym Sąd oparł swe przekonanie, że zachowanie powoda mieściło się w depozycji słowa remont.

Brak takiej argumentacji świadczy o dowolności wnioskowania Sądu Rejonowego i przez to uzasadnia zarzut dopuszczenia do naruszenia art. 233 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c.

Powód - wobec zniszczenia domu, którego nie był właścicielem - jest więc zobowiązany
w oparciu o art. 415 w zw. z art. 361 § 1 k.c. do naprawienia wyrządzonej w ten sposób szkody, której wartość została wyliczona przez biegłego na kwotę 6 875 zł. Wydatkowanie środków
w takiej wysokości umożliwi pozwanemu przywrócenie nieruchomości oznaczonej nr (...)
do stanu istniejącego w marcu 2011 r.

Z uwagi na powyższe należy powodowi zachowek w wysokości 10 035 zł został skompensowany poprzez podniesienie przez pozwanego zarzutu potracenia łącznej kwoty 11 211 zł (4 336 zł + 6 875 zł).

Niezasadne jest natomiast twierdzenie skarżącego, iż w realiach przedmiotowej sprawy zastosowanie znajduje art. 102 k.p.c. – odnośnie kosztów procesu należnych od niego
na rzecz powódki I. S..

Skarżący zdaje się nie zauważać, iż na gruncie obowiązujących przepisów kodeksu postępowania cywilnego obowiązuje zasada, iż kosztami postępowania sądowego, sąd obciąża strony stosownie do wyniku procesu.

Skoro zatem w realiach przedmiotowej sprawy I. S. wygrała proces w 90 %,
to co do zasady pozwany jako przegrywający sprawę w tym stosunku, w oparciu o art. 100 k.p.c. winien zwrócić jej na żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Sąd pierwszej instancji mając na uwadze nakład pracy pełnomocnika powódki oraz aktualną jego sytuację majątkową zasądził kwotę 4 348,60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu stosownie
do wyniku sprawy.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 stycznia 2012r. (III CZ 10/12),
a następnie potwierdził w postanowieniu z dnia 23 maja 2012r. (III CZ 25/12), ocena sądu,
czy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, o którym mowa w art. 102 k.p.c. , ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem oraz oceną okoliczności rozpoznawanej sprawy, w związku z czym w zasadzie nie podlega kontroli instancyjnej i może być podważona przez sąd wyższej instancji tylko wtedy, gdy jest rażąco niesprawiedliwa. (wskazana powyżej teza znajduje potwierdzenie także w następujących judykatach: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2012r., III CZ 17/12; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2012r., V CZ 2/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 lipca 2014r., I ACa 18/14).

Skarżący jednak nie wyjaśnia dlaczego słusznym jest by pozwany nie ponosił kosztów procesu w stosunku do tej powódki w sytuacji przegrania procesu w zasadzie w całości. Skoro
art. 102 k.p.c. ma być remedium służącym korekcie niesłusznego treściowo prawa ze względu
na jego ogólny charakter w odniesieniu do indywidualnego charakteru przypadków, środkiem zapobiegającym potrzebie przywoływania hasła summum ius summa iniuria, pozwalającym wyjść poza posłuszeństwo regułom odpowiedzialności za wynik procesu to apelacja nie zawiera uzasadnienia wspierającego takie założenie.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1 i 3, w ten sposób, że powództwo S. G. skierowanego przeciwko K. G. oddalił, zasądzając od powoda na rzecz pozwanego 4817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt I wyroku).

Wysokość kosztów procesu należnych od powoda na rzecz pozwanego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, na które składały się koszty zastępstwa prawnego Sąd ustalił na kwotę
4800 zł - w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r., poz. 1800 ze zm.), powiększając je o opłatę skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

Dalej idącą apelację, jako nieuzasadnioną oddalono na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt II wyroku).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie III wyroku, na podstawie
art. 98 § 1 - 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który powód przegrał w instancji odwoławczej w całości.

Sąd zasądził więc od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postepowaniu apelacyjnym, na która to kwotę złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego będącego adwokatem - ustalone w oparciu o § 2 pkt 4
w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1800 ze zm.).