Sygn. akt I C 1509/15
Dnia 5 lutego 2018 roku
Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział I Cywilny
w składzie następującym :
Przewodniczący: SSO Małgorzata Franczak-Opiela
Protokolant: stażysta Kamila Kurowska
po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2018 roku w Nowym Sączu
na rozprawie
w sprawie z powództwa małoletniego D. F., reprezentowanego przez przedstawiciela ustawowego matkę K. F.
przeciwko Szpitalowi (...) w N.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego Szpitala (...) w N. na rzecz powoda D. F. kwotę 15 000 zł (piętnaście tysięcy złotych 00/100) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 kwietnia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 5 890,50 zł (pięć tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt złotych 50/100) tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 17 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty,
II. oddala powództwo w pozostałym zakresie,
III. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2 628 zł (dwa tysiące sześćset dwadzieścia osiem złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego,
IV. przyznaje ze środków budżetowych Sądu Okręgowego w Nowym Sączu na rzecz adwokata W. M. Kancelaria Adwokacka w N. (...)/8 kwotę 3 232,44 zł (trzy tysiące dwieście trzydzieści dwa złote 44/100) w tym kwotę 604,44 zł (sześćset cztery złote 44/100) podatku od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu,
V. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 195,56 zł (tysiąc sto dziewięćdziesiąt pięć złotych 56/100) w tym kwotę 233,56 zł (dwieście trzydzieści trzy złote 56/100) podatku od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu,
VI. nakazuje pobrać od pozwanego Szpitala (...) w N. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 1 045 zł (tysiąc czterdzieści pięć złotych) tytułem opłaty od uwzględnionego roszczenia i kwotę 706,04 zł (siedemset sześć złotych 04/100) tytułem części wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa,
VII. odstępuje od obciążania powoda kosztami sądowymi.
Sygn. akt I C 1509/15
wyroku z 5 lutego 2018 roku
W pozwie z dnia 30 grudnia 2015 r. skierowanym przeciwko pozwanemu Szpitalowi (...) w N., małoletni powód D. F. reprezentowany przez przedstawiciela ustawowego matkę K. F. wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 76.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 22 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty – tytułem zadośćuczynienia. Nadto domagał się zasądzenia kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,
Uzasadniając powyższe żądania powód podał, że po upadku z trampoliny w dniu 15 czerwca 2013 r. był leczony w pozwanym szpitalu w związku ze złamaniem prawej ręki. W jego ocenie leczenie to było jednak nieprawidłowe i u powoda powstało zastarzałe złamanie M. przedramienia prawego – zrost kości łokciowej w nieprawidłowym ustawieniu oraz pełne niereponowalne przednio-boczne zwichnięcie kości promieniowej w stawie łokciowym. Dopiero leczenie w (...) Szpitalu (...) w K. przyniosło dla powoda pozytywne efekty w postaci prawidłowego zrostu uszkodzonej kości promieniowej oraz zadowalającej ruchomości stawu łokciowego. W tej sytuacji powód podniósł, że błędnie przeprowadzone przez pozwanego leczenie przyczyniło się do wydłużonego okresu leczenia, konieczności przeprowadzenia kolejnych zabiegów operacyjnych i skutkowało powstaniem dalszych negatywnych odczuć potęgujących rozmiar doznanej krzywdy. Powód ze względu na charakter doznanych obrażeń miał ogromne problemy z zasypianiem. Nieprawidłowo wykonany zabieg repozycji załamania doprowadził u niego także do tego, że został ograniczony w zaspokajaniu zwykłych bieżących czynności życia codziennego, miał problemy z ubieraniem się i wstawaniem, nie mógł wykonywać żadnych czynności które mogły obciążyć uszkodzoną kończynę. Nieprawidłowości w leczeniu prowadzonym przez pozwany szpital zmusiły powoda do zmiany planów życiowych. W szczególności doznane po zabiegu ograniczenia spowodowały, że proces rehabilitacji i rekonwalescencji względem D. F. był znacznie wydłużony. Oprócz tego powód odczuwa stałe mrowienie i cierpnięcie w prawej kończynie górnej. Powód ma ograniczoną ruchomość palców, co stanowi dla niego spore utrudnienie. Systematycznie pojawiają się u niego także stany zapale. Skutki niewłaściwego leczenia wpłynęły realnie na rozmiary ujemnych następstw majątkowych powoda, a także na zmianę w sferze dóbr niematerialnych, w tym sprawności fizycznej D. F. wywołanych błędnym leczeniem. Prócz tego dolegliwości dokuczające powodowi po niewłaściwie przeprowadzonym zabiegu repozycji złamania przedramienia są dla niego tym bardziej uciążliwe, że jest osobą bardzo młodą. Powód obawia się, że już do końca życia będą dokuczać mu stałe i będzie utrzymywać się niedowład w zakresie palców dłoni. Wobec powyższego powód żądał zasądzenia od pozwanego szpitala kwoty 76.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, ból, cierpienie. W kwestii terminu początkowego liczenia odsetek powód podał, że zgłosił szkodę osobową do likwidacji w dniu 7 kwietnia 2014 r. zakreślając czternastodniowy termin do wypłaty świadczenia. W tym stanie rzeczy, w dniu 22 kwietnia 2014 r., rozpoczął swój bieg, termin liczenia odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia.
W odpowiedzi na pozew Szpital (...) w N. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko pozwany podał, że powód w dniu 15 czerwca 2013r. w godzinach wieczornych został przyjęty w (...) z powodu urazu kończyny górnej prawej na skutek upadku z trampoliny, wykonano RTG przedramienia prawego i zdiagnozowano złamanie typu M. przedramienia prawego oraz stwierdzono objawy niedowładu mięśni unerwionych przez nerw międzykostny tylny. Po zaopatrzeniu powód został skierowany do Oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej, gdzie zastosowano leczenie zachowawcze tj. wykonano nastawienie złamania i zwichnięcia stawu ramienno-promieniowego, uzyskując anatomiczne ustawienie odłamów i nastawienie zwichnięcia. Kontrolne zdjęcie RTG wykonane po zabiegu nastawienia złamanej kończyny potwierdzało prawidłowo wykonane czynności. Dalej pozwany podał, że w dniu 17 czerwca 2013 r. małoletni powód został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym z poprawą, bez objawów niedowładu, z zaleceniami i skierowaniem do kontroli w Poradni Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej za 7 dni. W dokumentacji medycznej z Poradni Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej odnotowane zostały trzy wizyty powoda tj. 24 czerwca 2013 r., 22 lipca 2013 r. i 9 września 2013 r., kiedy to leczenie zostało zakończone. Brak jest natomiast innej dokumentacji i zdjęć RTG z leczenia poszpitalnego u strony pozwanej, a sprzed skierowania powoda do leczenia w (...) Szpitalu (...) w K.. Z wpisu zamieszczonego na wkładce do karty ambulatoryjnej do dokumentacji (...) Szpitala (...) z dnia 22 sierpnia 2013 r., gdzie odnotowano deformację obrysu łokcia, wynika, że nie odnotowano niedowładów kończyny górnej prawej, a jedynie niewielkie ograniczenie supinacji łokcia przy prawidłowym zakresie pozostałych ruchów. Zatem – w ocenie pozwanego - do powikłań i wtórnego przemieszczenia złamania kości łokciowej i nawrotu zwichnięcia stawu ramienno-promieniowego, co spowodowało konieczność leczenia operacyjnego, doszło w trakcie leczenia poszpitalnego i pobytu powoda poza szpitalem np. w czasie doznania innych urazów. Pozwany wskazał, że powód w dniu 16 lipca 2013 r. a więc miesiąc po wyjściu ze szpitala i leczeniu urazów z dnia 15 czerwca 2013 r., o co toczy się niniejszy spór, doznał kolejnego urazu i ponownie był przyjęty w SOR pozwanego szpitala z powodu rany ciętej podudzia prawego. Zdaniem pozwanego, przebieg leczenia małoletniego powoda w Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznego pozwanego szpitala był prawidłowy i wszystkie świadczenia medyczne i procedury były zachowane i udzielone zgodnie z wiedzą i sztuką medyczną i z dołożeniem należytej staranności. Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował także wysokość żądania powoda i zarzucił, że powód, mimo ciążącego na nim obowiązku, nie przedstawił należycie stanu faktycznego, na skutki którego się powołuje oraz żadnego dowodu na poparcie swoich żądań co do twierdzeń dot. uchybień w procesie diagnozowania i leczenia jak i wysokości roszczeń dochodzonych pozwem. Na koniec pozwany wskazał, że w 2013 roku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) SA. Podał również, że w kwietniu 2014 r. powód zwrócił się do pozwanego szpitala z żądaniem zapłaty odszkodowania i szkoda ta została zgłoszona do (...) S.A. Przeprowadzone wówczas postępowanie wyjaśniające zarówno w szpitalu jak i w (...) S.A. nie wykazało nieprawidłowości ani błędów medycznych w działaniu personelu medycznego i roszczenie powoda nie zostało uznane.
Pismem z dnia 15 stycznia 2018 r. powód sprecyzował żądanie pozwu i wniósł o zasądzenie kwoty 70.109,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 22 kwietnia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r., oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie liczonymi od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 5.890,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia sprecyzowania żądania pozwu do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania za koszty sprawowanej nad powodem opieki przez osoby drugie. Jednocześnie powód oświadczył, że cofa pozew w zakresie żądania zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 5.890,50 zł liczonych od dnia 22 kwietnia 2014 r., do dnia zapłaty. Powód podał, że na skutek nieprawidłowego leczenia w pozwanym szpitalu doszło u niego do przedłużenia procesu leczenia, co spowodowało zmniejszeniem jego aktywności fizycznej w codziennym funkcjonowaniu. W okresie od 22 sierpnia 2013 r. do 10 kwietnia 2014 r., powód wymagał codziennej opieki i pomocy osób drugich w zakresie czynności związanych z ubieraniem i rozbieraniem się oraz zabiegach higienicznych - w wymiarze dwóch do trzech godzin dziennie. Wobec tego powód domagał się przyznania kosztów opieki przyjmując stawkę w wysokości 10,20 zł za godzinę (stawka MOPS w N. w 2014 r.), oraz średni zakres opieki sprawowanej w wymiarze 2,5 godziny na dobę. Koszt domowej opieki nad powodem w okresie od dnia 22 sierpnia 2013 r. do dnia 10 kwietnia 2014 r. wyniósł łącznie 5.890,50 zł (231 dni x 2,5 godziny x 10,20 zł / h = 5.890,50 zł).
W odpowiedzi na powyższe sprecyzowanie żądania, pozwany podtrzymał swoje stanowisko odnośnie zadośćuczynienia, a w zakresie odszkodowania podał, że powód nie wykazał aby poniósł koszty na opiekę. Nadto pozwany podniósł, że powód z uwagi na swój wiek i tak wymagał na co dzień opieki matki i pomocy w takich czynnościach jak: sprzątanie, robienie zakupów, przygotowywanie posiłków.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 15 czerwca 2013 r. małoletni powód D. F. (ur. (...)) po upadku z trampoliny został przyjęty do pozwanego Szpitala (...) im. J Ś. w N. z powodu bólu prawej ręki. Względem powoda zastosowano leczenie zachowawcze, polegające na podaniu czopka przeciwbólowego. W tym czasie jedynym badaniem jakie przeprowadzono wobec D. F. było badanie RTG uszkodzonej kończyny górnej, które wykazało złamanie trzonu kości łokciowej prawej z przemieszczeniem oraz neurapraksję. Wobec powyższego na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym lek. med. M. C. dokonał repozycji i unieruchomienia uszkodzonego trzonu kości łokciowej prawej powoda. Bezpośrednio po zabiegu D. F. nie mógł poruszać palcem kciuka prawej ręki. Wobec tego wykonano mu kontrolne prześwietlenie uszkodzonej kończyny i założono dynamiczne szynowanie złamania. Następnie przeniesiono małoletniego powoda na oddział chirurgii urazowo - ortopedycznej, gdzie przebywał do dnia 17 czerwca 2013 r. W tym czasie nie przeprowadzono względem małoletniego powoda żadnej innej konsultacji specjalistycznej lekarza chirurga ortopedy - traumatologa. Ponadto przed wypisem powoda do domu nie przeprowadzono kontrolnego badania RTG uszkodzonej kończyny górnej, celem zweryfikowania prawidłowości ustawienia odłamów, a także stanu zrostu złamanej kości przedramienia. W dniu 17 czerwca 2013 r. wypisano powoda do domu z zaleceniami kontroli w poradni urazowo–ortopedycznej Dalsze leczenie powód odbywał w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej pozwanego szpitala.
W dniu 22 lipca 2013 r. powodowi zdjęto gips i skierowano go na zajęcia rehabilitacyjne. Pierwszą serię prywatnych zabiegów fizjoterapeutycznych wykonano względem powoda w dniu 29 lipca 2013 r. Już podczas pierwszych zajęciach rehabilitacyjnych, specjaliści wskazywali rodzicom powoda, że problem niedowładu dotyczy nie tyko kciuka, ale również wszystkich palców prawej ręki. W tym stanie rzeczy zalecono rodzicom, przeprowadzenie kontroli stanu zdrowia powoda w innym gabinecie ortopedycznym. Wobec powyższego K. F. udała się wraz z małoletnim powodem do Poradni Urazowo-Ortopedycznej (...) Centrum Medyczne (...). Podczas pierwszej kontroli i w następstwie wykonanego badania RTG stwierdzono u powoda nieprawidłowy zrost kostny w miejscu złamania kości przedramienia. Aby zminimalizować ograniczenia w funkcjonowaniu ręki zalecono przeprowadzenie kolejnej serii zajęć fizjoterapeutycznych.
Następną serię zabiegów rehabilitacyjnych powód odbył w dniach od 12 do 26 sierpnia 2013 r. w (...) w Ł.. Podczas przedmiotowych zabiegów usprawniono działanie palców uszkodzonej ręki, jednakże w miarę wykonywania ćwiczeń rozciągających mających na celu osiągnięcie pełnego wyprostu, staw łokciowy powoda robił się coraz bardziej wykrzywiony i uwypuklony ku górze. Pojawiły się u powoda również problemy z rozkładaniem palców ręki po ściśnięciu dłoni. W tym stanie rzeczy rodzice powoda postanowili zasięgnąć opinii lekarzy specjalistów z Oddziału (...) Urazowego (...) Szpitala (...) w K.. Podczas pierwszej wizyty w dniu 22 sierpnia 2013 r. stwierdzono - na podstawie posiadanej przez rodziców D. F. kartoteki medycznej oraz prześwietleń RTG uszkodzonej kończyny górnej - u powoda zastarzałe złamanie M. przedramienia prawego – zrost kości łokciowej w nieprawidłowym ustawieniu oraz pełne niereponowalne przednio-boczne zwichnięcie kości promieniowej w stawie łokciowym. Zdaniem lekarza ortopedy, aby usprawnić uszkodzoną kończynę konieczne było wykonanie zabiegu operacyjnego. Jednakże, podczas wizyty kontrolnej w dniu 9 września 2013 r. w Poradni Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej Szpitala (...) w N. lekarz specjalista chirurg ortopeda - traumatolog bez przeprowadzenia żadnych dodatkowych badań, stwierdził że uszkodzona kość promieniowa prawa powoda jest prawidłowo zrośnięta, wobec czego należało zakończyć leczenie specjalistyczne. Lekarz nie przeprowadził przy tym żadnego badania, w tym badania organoleptycznego lub badania RTG uszkodzonej kończyny celem zweryfikowania stanu zrośnięcia złamanej kości jak również uwidocznienia innych powikłań po zabiegowych. Matka powoda nie poinformował lekarza o konsultacjach, które prowadziła w (...) Szpitalu (...) w K..
W dniu 1 października 2013 r. przeprowadzono względem powoda w (...) Szpitalu (...) w K. operacyjną osteomię trzonu kości łokciowej prawej z zespoleniem śródszpilkowym gwoździami R., oraz otwartą repozycją zwichnięcia głowy kości promieniowej z rekonstrukcją więzadła obrączkowego. Bezpośrednio po operacji przeprowadzono kontrolne badanie RTG operowanej kończyny, które wykazało prawidłowe ustawienie odłamów kości łokciowej oraz prawidłową repozycję zwichnięcia głowy kości promieniowej. Leczenie szpitalne zakończono względem powoda w 4 października 2013 r. kiedy to wypisano go do domu z zaleceniem prowadzenia spoczynkowego - leżącego trybu życia, obserwacji unerwienia i ukrwienia palców, stosowania temblaka podczas chodzenia a także dalszej kontroli specjalistycznej w poradni urazowo - ortopedycznej. Przez kolejne dwa miesiące powód odbywał planowane wizyty kontrolne w Poradni Ortopedyczno -Traumatologicznej Narządu (...) w K.. Z uwagi na
prawidłowe zabliźnienie się ran pooperacyjnych zalecono prowadzenie zajęć rehabilitacyjnych mających na celu usprawnienie operowanej kończyny górnej. W okresie od 18 października 2013 r. do 20 grudnia 2013 r. powód odbył łącznie 30 serii zabiegowych w (...) w Ł..
W dniu 6 sierpnia 2014 r. małoletni powód został przyjęty na oddział Ortopedyczno-Urazowy (...) Szpitala (...) w K. celem operacyjnego usunięcia zespolenia pręta R. z kości łokciowej prawej. Przedmiotowy zabieg wykonano względem D. F. w dniu 7 sierpnia 2014 r. Na skutek przeprowadzonego badania fizykalnego lekarze specjaliści stwierdzili prawidłowy zrost uszkodzonej kości promieniowej oraz zadowalającą ruchomość stawu łokciowego. W tym stanie rzeczy wypisano powoda do domu z zaleceniami prowadzenia oszczędzającego trybu życia do czasu zabliźnienia się rany operowanego miejsca, zmiany opatrunków co 2 - 3 dni oraz kontroli w poradni urazowo ortopedycznej.
Dowód z: dokumentacji dotyczącej leczenia małoletniego powoda k. 18 – 71; zeznań świadka M. C. od 00:01:48 k. 200 – 200v; zeznań przedstawiciela ustawowego małoletniego - K. F. od 00:11:00 k. 196v - 197v i od 00:02:19 k. 334 – 334v.
W lipcu 2014 r. małoletni powód, który już nie miał założonego gipsu, wbił sobie grabie w nogę po czym upadł.
Dowód z: zeznań przedstawiciela ustawowego małoletniego - K. F. od 00:11:00 k. 196v - 197v i od 00:02:19 k. 334 – 334v.
Pismem z dnia 7 kwietnia 2014 r. (doręczonym pozwanemu w dniu 11 kwietnia 2014 r.) powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 10.000 zł tytułem odszkodowania na pokrycie wszelkich wydatków związanych z rozstrojem zdrowia.
W piśmie z dnia 23 kwietnia 2014 r. pozwany poinformował swojego ubezpieczyciela ( (...) S.A. w W.) o powyższym żądaniu powoda.
W pismach z 20 kwietnia 2014 r., 17 lipca 2014 r. i 12 września 2014 r. (...) S.A. w W. poinformował powoda o tym, że nie znajduje podstaw do przyjęcia swojej odpowiedzialności.
Dowód z: pismo powoda z dnia 7 kwietnia 2014 r. k. 72 – 73; pismo pozwanego z dnia 23 kwietnia 2014 r. k. 74 – 75;
W dacie upadku z trampoliny i leczenia w pozwanym szpitalu małoletni powód miał 5 lat i chodził do przedszkola. Przed wypadkiem małoletni powód umiał się samodzielnie ubrać, umyć i zjeść. Gdy był zdrowy to matka poświęcała mu ok. 2 godziny dziennie jeśli chodzi o czynności, których nie był w stanie samodzielnie wykonać. Leczenie i rehabilitacja które odbywał były dla powoda bolesne. Z uwagi na to, że był praworęczny i uszkodzeniu uległa właśnie prawa ręka to miał problemy z pisaniem i rysowaniem. Nie mógł także jeździć na rowerze i sankach. Wymagał również pomocy matki w jedzeniu, myciu i ubieraniu. W tamtym czasie jego matka nigdzie nie pracowała zawodowo.
Dowód z: zeznań przedstawiciela ustawowego małoletniego - K. F. od 00:11:00 k. 196v - 197v i od 00:02:19 k. 334 – 334v.
W 2014 r. w MOPS w N. koszt 1 godziny podstawowych usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania obejmujących: opiekę higieniczną, sprzątanie, przygotowywanie posiłków, robienie zakupów, asystowanie w spacerach, załatwianie spraw w urzędach i placówkach służby zdrowia, wynosił 10,20 zł.
Dowód z: informacji MOPS w N. z dnia 14 lipca 2014 r. k. 326
Powód na skutek urazu z dnia 15 czerwca 2013 r. doznał złamania trzonu kości łokciowej prawej ze zwichnięciem główki kości promieniowej prawej, przy czym uraz ten nie spowodował trwałego niedowładu mięśni, gdyż brak jest dowodów diagnostycznych (badanie (...)) i w badaniu neurologicznym, że nerw międzykostny tylny został uszkodzony. Poza tym u powoda stały niedowład mięśni kończyny górnej nie nastąpił (wpis w karcie obserwacji z K. i N.), a jedynie przejściowa dysfunkcja nerwu spowodowana prawdopodobnie uciskiem nerwu na poziomie łokcia lub poniżej, która mogła być spowodowana np. obrzękiem tkanek uciskającym na nerw (brak badań diagnostycznych: (...) i przewodnictwa nerwowego oraz potencjałów wywołanych co uniemożliwia precyzyjne określenie poziomu ewentualnych zaburzeń funkcji nerwu oraz wpływu na mięśnie). U powoda wystąpił jedynie przejściowy niecałkowity niedowład mięśni który się całkowicie wycofał. Z punktu widzenia neurologicznego leczenie u powoda przejściowego niedowładu było zgodne ze sztuką lekarską, aktualną wiedzą, starannością i procedurami leczniczymi. Z punktu widzenia neurologicznego leczenie powoda jest zakończone i nie wymaga on dalszej rehabilitacji, a jego rokowania na przyszłość są dobre. Istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy urazem i jego następstwami oraz działaniem lekarzy (operacje, gips) a wystąpieniem przejściowego niedowładu, ale obecnie brak jest trwałych skutków urazu w stanie zdrowia powoda. Z punktu widzenia neurologicznego przejściowy niedowład mięśni może mieć różne przyczyny np. obrzęk tkanek po urazie i ucisk przejściowy na nerw, dlatego trudno jest wnioskować o czyjejkolwiek winie. Na skutek urazu procentowy uszczerbek na zdrowiu z punktu widzenia neurologicznego wyniósł u powoda 0%. Z punktu widzenia neurologicznego u powoda nie powinno być żadnych trwałych następstw przedmiotowego urazu, a więc i koszty z tego powodu nie powinny wystąpić w przyszłości. W związku z leczeniem powód wymagał opieki i współudziału w leczeniu oraz rehabilitacji osób drugich przez okres do 21 sierpnia 2014 r .
Dowód z: opinii biegłego sądowego w zakresie neurologii dziecięcej z dnia 9 sierpnia 2016 r. i opinii uzupełniającej z dnia 25 października 2017 r. k. 225 – 227 i 250 – 251.
Powód w wyniku zdarzenia w dniu 15 czerwca 2013 r. doznał złamania di Monteggia, które polegało na złamaniu trzonu kości łokciowej z kątowym zagięciem odłamów lub ich przemieszczeniem powodującym skrócenie wymiaru podłużnego kości i zwichnięciem główki kości promieniowej. Postawione rozpoznanie w pozwanym szpitalu i podjęte leczenie zachowawcze było prawidłowe. Leczenie tego złamania polega na repozycji złamanej kości łokciowej odtwarzającej jej poprzednią długość i kształt. Repozycja kości łokciowej może spowodować samoistną repozycję zwichnięcia główki kości promieniowej. Prawidłowy wynik leczenia to repozycja złamanej kości i nastawienie zwichnięcia główki. Wynik ten można osiągnąć na drodze repozycji zamkniętej w przypadkach kątowego zagięcia kości łokciowej. Brak repozycji zwichnięcia lub podwichnięcia główki kości promieniowej na drodze leczenia zachowawczego może być spowodowany przemieszczeniem się główki poza więzadło obrączkowate obejmujące szyjkę kości promieniowej. Po zabiegu konieczna jest śródoperacyjna kontrola, a w przypadku niepełnej repozycji, wskazane jest leczenie operacyjne. Po przeprowadzonej repozycji po kilku dniach (3-4dni) przeprowadza się kolejną kontrolę radiologiczną, szczególnie konieczną po leczeniu zachowawczym. Celem zalecanych w pierwszym okresie częstej kontroli radiologicznej jest przede wszystkim ocena repozycji główki kości promieniowej. Wykonując repozycję zamkniętą, operator nie ma możliwości oceny przyczyny zwichnięcia główki kości promieniowej. Przyczyną tej deformacji może być wysunięcie się główki spod więzadła obrączkowatego lub jej przemieszczenie w wyniku przerwania ciągłości więzadła. Przerwanie ciągłości więzadła jest wskazaniem do jego szwu lub rekonstrukcji na drodze zabiegu operacyjnego. Szew więzadła jest możliwy we wczesnym okresie pourazowym. Teoretycznie (w praktyce codziennej jest to rzadko wykonywane) ocenę więzadła można przeprowadzić w badaniu ultrasonograficznym.
W pozwanym szpitalu zastosowano prawidłowo leczenie zachowawcze, nie wykonując przy tym wyjściowo, po rozpoznaniu złamania di Monteggia, diagnostyki np. ultrasonograficznej pozwalającej rozpoznać rodzaj uszkodzenia więzadła obrączkowatego lub prawdopodobnie nie przeprowadzono oceny radiologicznej stawu łokciowego bezpośrednio po wykonaniu repozycji zamkniętej i nie powtarzając badania po około 3-4 dniach, co pozwoliłoby na prawidłową ocenę utrzymania repozycji i zmianę planu leczenia.
Do zwichnięcia lub podwichnięcia nasady bliższej kości promieniowej w złamaniu typu di Monteggia dochodzi w momencie działania siły urazu i kątowego zaginania łamiącej się kości łokciowej.
Przyczyną wtórnego przemieszczenia złamania kości łokciowej i zwichnięcia główki kości promieniowej było przerwanie więzadła obrączkowatego w wyniku upadku powoda. Natomiast przyczyną niedowładu nerwu międzykostnego tylnego była neuropraksja (ucisk) przez przemieszczoną w czasie urazu główkę kości promieniowej. Na tę przyczynę wskazuje przemieszczenie się główki widoczne na RTG wyjściowym. Objaw zaburzenia prostowania kciuka (omawiany nerw unerwia ruchowo prostowniki kciuka) jest typowy dla uszkodzenie wymienionego nerwu. Niedowład ten ustąpił samoistnie i nie wymagał dalszego postępowania diagnostycznego i terapeutycznego. W przypadku pourazowego niedowładu utrzymującego się przez okres 4 tygodni lub dłużej, prawidłowe postępowanie polega na wykonaniu badania (...) (elektromiografia) i w zależności od rodzaju stwierdzonego uszkodzenia stan ten wymaga odpowiedniego leczenia.
Repozycja złamania kości łokciowej, w przypadku podwichnięcia nasady bliższej kości promieniowej, czyli wysunięcia się jej z nieprzerwanego więzadła prowadzi do prawidłowego odtworzenia stosunków anatomicznych, które zawsze muszą być potwierdzone zdjęciami RTG stawu łokciowego z przedramieniem, wykonanymi w projekcji bocznej i przednio-tylnej.
W pozwanym szpitalu po przeprowadzonej repozycji złamania wykonano zdjęcia kontrolne, na których widoczne było nieprawidłowe ustawienie nasady bliższej kości promieniowej.
Próba repozycji zachowawczej u powoda w dniu 15 czerwca 2013 r. była zgodna z zasadami leczenia złamań u dzieci. Jednak przy braku pełnej repozycji zwichniętej nasady bliższej kości promieniowej (RTG), było konieczne wykonanie otwartej repozycji zwichnięcia kości promieniowej i stabilizacji drutem K. (śródszpikowo) nastawionego uprzednio złamania kości łokciowej. Na zdjęciach RTG z dnia 15 czerwca 2013 r. zarówno przed jak i po przeprowadzonej repozycji, na których widoczne jest unieruchomienie kończyny w opatrunku gipsowym, utrzymuje się nadal zwichnięcie bliższej nasady kości promieniowej.
W przypadku rozpoznania utrzymującego się nadal nieprawidłowego ustawienia bliższej nasady kości promieniowej, powód kwalifikował się do stabilizacji drutem K. (śródszpikowo) nastawionego uprzednio złamania kości łokciowej i otwartej repozycji przemieszczonej kości promieniowej z rekonstrukcją więzadła obrączkowatego, lub skierowania dziecka do oddziału ortopedycznego o wyższym stopniu referencyjności. Prawidłowo przebiegające leczenia tego typu złamania u dzieci trwa około 5 do 6 tygodni. Na wydłużenie czasu leczenia i cierpień powoda miało wpływ nierozpoznanie utrzymującego się nieprawidłowego ustawienia bliższej nasady kości promieniowej przy prawidłowo nastawionym złamaniu kości łokciowej.
Dolegliwości bólowe związane z urazem były u powoda początkowo o dużym nasileniu, które stopniowo pod wpływem leczenia, a zwłaszcza unieruchomienia gipsowego zmniejszały się.
Następstwem postępowania pozwanego szpitala dla powoda było przedłużone leczenie, zakończone leczeniem operacyjnym w USD w K. z dobrym wynikiem ostatecznym. Przedłużenie leczenia do 10 kwietnia 2014 r. skutkowało w tym okresie zmniejszeniem aktywności fizycznej powoda w codziennym funkcjonowaniu. Przy prawidłowej do końca diagnozie proces leczenia powoda byłby krótszy, ponieważ zabieg operacyjny winien być wykonany w okresie przed wypisaniem powoda z pozwanego szpitala.
Rokowania powoda na przyszłość są dobre bez żadnych ograniczeń codziennej aktywności fizycznej. W przyszłości nie ujawnią się u powoda żadne następstwa przebytego urazi i konieczności dalszego leczenia. Powód nie wymaga dalszego leczenia i rehabilitacji.
Powód do zakończenia leczenia w dniu 10 kwietnia 2014 r. wymagał pomocy osoby drugiej w zabiegach higienicznych, ubieraniu i rozbieraniu się i tym podobnych czynnościach w średnim wymiarze 2 do 3 godzin dziennie od 22 sierpnia 2013 r. do 10 kwietnia 2014 r.
Zwiększone koszty leczenia powoda były spowodowane dojazdami powoda wraz z opiekunem do USD w K. i koniecznością przedłużenia opieki nad powodem w tym okresie.
Powód w wyniku zdarzenia z dnia 15 czerwca 2013 r. doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wynoszącego 10%.
Dowód z: opinii biegłego sądowego w zakresie chirurgii ortopedycznej i traumatologii z dnia 22 czerwca 2017 r. i opinii uzupełniającej z dnia 4 listopada 2017 r. k. 280 – 283 i 309 – 310.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie załączonej do akt dokumentacji medycznej, sporządzonych na jej podstawie opinii biegłych oraz zeznań świadka i przedstawicielki ustawowej małoletniego powoda. Autentyczność i moc dowodowa przedłożonych do sprawy dokumentów, nie były przez żadną ze stron kwestionowane i nie budziły też wątpliwości Sądu.
Zeznania świadka M. C. Sąd uznał za wiarygodne. Świadek, który pracuje w pozwanym szpitalu zeznał, że nie pamięta przypadku powoda, a swoją wiedzę opierał tylko na dokumentacji lekarskiej z którą się zapoznał.
Na wiarę Sądu zasługiwały także zeznania przedstawiciela ustawowego powoda – K. F., gdyż były szczere, wewnętrznie spójne i pokrywały się z pozostałymi dowodami zgromadzonymi w sprawie. W szczególności zeznała ona co do przebiegu leczenia i rehabilitacji powoda, sytuacji powoda sprzed wypadku i sytuacji obecnej. Zeznała również co do czynności dnia codziennego w których musiała pomagać powodowi (kąpanie, ubieranie, jedzenie).
Celem uzyskania wiedzy specjalnej w niniejszej sprawie Sąd dopuścił dowody z opinii biegłych: neurologa dziecięcego oraz chirurga ortopedy i traumatologa. Opinie te – zdaniem Sądu – były fachowe, rzetelne i kompletne. Biegli odpowiedzieli w nich na pytania Sądu oraz wyciągnęli wnioski, które uzasadnili. W szczególności biegły sądowy w zakresie neurologii dziecięcej wskazał, że z punktu widzenia neurologicznego leczenie u powoda przejściowego niedowładu było zgodne ze sztuką lekarską, aktualną wiedzą, starannością i procedurami leczniczymi. Z punktu widzenia neurologicznego leczenie powoda jest zakończone i nie wymaga on dalszej rehabilitacji, a jego rokowania na przyszłość są dobre. Natomiast biegły sądowy w zakresie chirurgii ortopedycznej i traumatologii wskazał, iż w pozwanym szpitalu zastosowano prawidłowo leczenie zachowawcze, nie wykonując wyjściowo, po rozpoznaniu złamania di Monteggia, diagnostyki np. ultrasonograficznej pozwalającej rozpoznać rodzaj uszkodzenia więzadła obrączkowatego lub prawdopodobnie nie przeprowadzono oceny radiologicznej stawu łokciowego bezpośrednio po wykonaniu repozycji zamkniętej i nie powtarzając badania po około 3-4 dniach, co pozwoliłoby na prawidłową ocenę utrzymania repozycji i zmianę planu leczenia. Następstwem tego zaniechania pozwanego szpitala było przedłużone leczenie powoda, zakończone leczeniem operacyjnym w USD w K. z dobrym wynikiem ostatecznym. Przedłużenie leczenia do 10 kwietnia 2014 r. skutkowało w tym okresie zmniejszeniem aktywności fizycznej powoda w codziennym funkcjonowaniu. Przy prawidłowej do końca diagnozie proces leczenia powoda byłby krótszy, ponieważ zabieg operacyjny winien być wykonany w okresie przed wypisaniem powoda z pozwanego szpitala. Aktualnie rokowania powoda na przyszłość są dobre bez żadnych ograniczeń codziennej aktywności fizycznej. W przyszłości nie ujawnią się u powoda żadne następstwa przebytego urazi i konieczności dalszego leczenia. Powód nie wymaga dalszego leczenia i rehabilitacji. Powód do zakończenia leczenia w dniu 10 kwietnia 2014 r. wymagał pomocy osoby drugiej w zabiegach higienicznych, ubieraniu i rozbieraniu się i tym podobnych czynnościach w średnim wymiarze 2 do 3 godzin dziennie od 22 sierpnia 2013 r. do 10 kwietnia 2016 r.
Sąd oddalił wniosek powoda o uzupełnienie opinii przez biegłego sądowego w zakresie chirurgii ortopedycznej i traumatologii w zakresie wskazanym w piśmie z dnia 22 listopada 2017 r., albowiem zarówno opinia zasadnicza jak i uzupełniająca omawia te kwestie, natomiast kwestia pomyłki w zakresie określenia wydłużonego leczenia u małoletniego wynika jasno z całości opinii.
Sąd zważył co następuje:
Podstawę odpowiedzialności pozwanego szpitala stanowi art. 430 k.c. który stanowi, że kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Odpowiedzialność za szkody wyrządzone pacjentom w toku leczenia powstaje zatem, jeśli szkoda zaistniała z winy personelu medycznego szpitala, czy to umyślnej, czy nieumyślnej i pozostaje w normalnym związku przyczynowym z działaniem lub zaniechaniem personelu medycznego szpitala (art. 361 § 1 k.c.). W takim przypadku podmiot odpowiedzialny zobowiązany jest do naprawienia szkody pacjenta poprzez przyznanie mu odpowiedniego zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 k.c.).
Odpowiedzialność szpitala, jako osoby prawnej jest więc odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, ale za zawinione działania personelu medycznego - art. 415 k.c.,
Odpowiedzialność zakładów opieki zdrowotnej opiera się więc głównie na zasadzie winy, którą polski ustawodawca statuuje jako fundamentalną zasadę odpowiedzialności cywilnej. Może to być wina lekarza, personelu medycznego lub wina organizacyjna. Dla odpowiedzialności placówki medycznej wystarczy tzw. wina anonimowa, gdy zostanie dowiedzione, że popełniono zaniedbanie, na skutek którego pacjent doznał szkody, chociaż nie można ustalić, który z lekarzy leczących pacjenta lub kto z personelu medycznego dopuścił się winy.
Przesłankami odpowiedzialności deliktowej jest łączne spełnienie następujących przesłanek: powstanie szkody rozumianej jako uszczerbek w dobrach prawnie chronionych o charakterze majątkowym, a w przypadkach określonych w ustawie - także o charakterze niemajątkowym, wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym, polegającym na bezprawnym i zawinionym zachowaniu sprawcy szkody, związku przyczynowy pomiędzy czynem niedozwolonym a powstaniem szkody. Ciężar dowodu zaistnienia wymienionych wyżej przesłanek spoczywa zgodnie z dyspozycją art. 6 k.c. na osobie poszkodowanej, albowiem ona wywodzi z tych okoliczności skutki prawne.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, w ocenie Sądu stwierdzić należy, że przesłanki odpowiedzialności strony pozwanej zostały wykazane.
Po pierwsze zaistniały przesłanki szkody i winy. Jak zostało ustalone w pozwanym szpitalu zastosowano prawidłowo leczenie zachowawcze powoda, przy czym nie wykonano wyjściowo, po rozpoznaniu złamania di M., diagnostyki np. ultrasonograficznej pozwalającej rozpoznać rodzaj uszkodzenia więzadła obrączkowatego i nie przeprowadzono oceny radiologicznej stawu łokciowego bezpośrednio po wykonaniu repozycji zamkniętej i nie powtarzając badania po około 3-4 dniach, co pozwoliłoby na prawidłową ocenę utrzymania repozycji i zmianę planu leczenia. Jednocześnie w pozwanym szpitalu po przeprowadzonej repozycji złamania wykonano zdjęcia kontrolne, na których widoczne było nieprawidłowe ustawienie nasady bliższej kości promieniowej. W przypadku rozpoznania utrzymującego się nadal nieprawidłowego ustawienia bliższej nasady kości promieniowej, powód kwalifikował się do stabilizacji drutem K. (śródszpikowo) nastawionego uprzednio złamania kości łokciowej i otwartej repozycji przemieszczonej kości promieniowej z rekonstrukcją więzadła obrączkowatego, lub skierowania dziecka do oddziału ortopedycznego o wyższym stopniu referencyjności. Prawidłowo przebiegające leczenia tego typu złamania u dzieci trwa około 5 do 6 tygodni. Tymczasem następstwem postępowania pozwanego szpitala dla powoda było przedłużone leczenie do 10 kwietnia 2014 r., zakończone leczeniem operacyjnym w USD w K. z dobrym wynikiem ostatecznym. Przy prawidłowej do końca diagnozie proces leczenia powoda byłby krótszy, ponieważ zabieg operacyjny winien być wykonany w okresie przed wypisaniem powoda z pozwanego szpitala. Na wydłużenie czasu leczenia i cierpień powoda miało wpływ nierozpoznanie utrzymującego się nieprawidłowego ustawienia bliższej nasady kości promieniowej przy prawidłowo nastawionym złamaniu kości łokciowej.
W toku sprawy wykazany został także związek przyczynowy między powstaniem szkody u małoletniego powoda i działaniem personelu pozwanego szpitala. Niewątpliwie bowiem to nierozpoznanie utrzymującego się u powoda nieprawidłowego ustawienia bliższej nasady kości promieniowej przy prawidłowo nastawionym złamaniu kości łokciowej spowodowało wydłużony proces leczenia.
Zaistniały więc wszystkie przesłanki niezbędne do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za szkodę, a skoro tak, to jest on obowiązany do jej naprawienia.
Zadośćuczynienie
Powód w ramach zadośćuczynienia domagał się kwoty 70.109,50 zł wraz z: odsetkami.
Jak stanowi art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c. ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych, dlatego też ustalając kwotę zadośćuczynienia należy mieć na uwadze rozmiar cierpień fizycznych związanych z zaistnieniem wypadku, dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu oraz długotrwałego leczenia; ma ono na celu złagodzenie osobie pokrzywdzonej doznanych cierpień fizycznych i moralnych, wysokość zadośćuczynienia musi zatem pozostawać w zależności od intensywności cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości - zadośćuczynienie ze swej istoty co do zasady uwzględniać winno więc wszystkie cierpienia, których doznał pokrzywdzony: zarówno te, które odczuwał w przeszłości, jak i aktualne oraz te, co istotne, które będzie odczuwał do końca życia; przy określaniu wymiaru zadośćuczynienia należy uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, a zwłaszcza rodzaj obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, stopień kalectwa, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich, a zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną (zob. wyrok SN z dnia 29 września 2004 r., sygn. akt II CK 531/03, Lex nr 137577; wyrok SA w Białymstoku z dnia 1 lutego 2005 r., sygn. akt III APa 9/04, Legalis nr 72479; wyrok SA w Szczecinie z dnia 17 czerwca 2009 r., sygn. akt I ACa 771/08, Lex nr 550910; wyrok SN z dnia 17 września 2010 r., sygn. akt II CSK 94/10, Lex nr 602758). Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy.
Jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego następstwem postępowania pozwanego szpitala dla powoda było przedłużone leczenie, zakończone w dniu 10 kwietnia 2014 r. Przedłużenie leczenia skutkowało w tym okresie zmniejszeniem aktywności fizycznej powoda w codziennym funkcjonowaniu zwłaszcza, że jest osobą praworęczną i to właśnie prawą rękę miał leczoną. Przy prawidłowej diagnozie proces leczenia powoda byłby krótszy. Prawidłowo przebiegające leczenia tego typu złamania u dzieci trwa około 5 do 6 tygodni, a u powoda trwało znacznie dłużej bowiem aż do 10 kwietnia 2014 r. Wydłużenie czasu leczenia wiązało się dla powoda nie tylko ze wspomnianym wyżej zmniejszeniem aktywności fizycznej, ale także z wydłużonym okresem odczuwanego bólu, małoletni powód po raz kolejny był zmuszony poddać się leczeniu szpitalnemu w tym leczeniu operacyjnemu tym razem w K., kolejny raz był zmuszony znosić ból po zabiegu operacyjnym, ból przy zabiegach rehabilitacyjnych, znosić wyjazdy do K. na leczenie i kontrolę oraz po raz kolejny znosić ograniczenia związane z unieruchomieniem prawej ręki, w tym odpowiednie ułożenie ręki w czasie spania nad czym zmuszona była czuwać matka powoda. Gdyby lekarze pozwanego szpitala prawidłowo rozpoznali utrzymujące się nadal nieprawidłowe ustawienie bliższej nasady kości promieniowej małoletni powód w czasie pobytu w pozwanym szpitalu kwalifikował się do stabilizacji drutem K. nastawionego uprzednio złamania kości łokciowej i otwartej repozycji przemieszczonej kości promieniowej z rekonstrukcją więzadła obrączkowatego.
Realizując przywołanej wyżej wskazania orzecznictwa, co do wszechstronnej oceny skutków zdarzenia wywołującego szkodą na osobie Sąd uwzględniał również przesłanki wpływające limitująco na zakres uszczerbku małoletniego powoda a tym samym na wysokość zadośćuczynienia. Nie można bowiem pomijać, że obecnie stan zdrowia małoletniego powoda jest dobry. Powód zakończył bowiem ostatecznie leczenie w dniu 10 kwietnia 2014 r. w USD w K. z dobrym wynikiem ostatecznym. Jego rokowania na przyszłość są dobre bez żadnych ograniczeń codziennej aktywności fizycznej. W przyszłości nie ujawnią się u powoda także żadne następstwa przebytego urazu i konieczności dalszego leczenia. Powód nie wymaga dalszego leczenia i rehabilitacji.
Zważając na powyższe okoliczności które złożyły się na ogólny rozmiar cierpienia i krzywd doznanych przez powoda Sąd uznał, że zasadną kwotą zadośćuczynienia jest kwota 15.000 zł. Ma ona wymierny charakter, a jednocześnie nie jest symboliczna i wygórowana. Z tej przyczyny w oparciu o art. 445 § 1 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz małoletniego powoda kwotę 15.000 zł, a w pozostałym zakresie powództwo o zadośćuczynienie oddalił.
Odszkodowanie
W ramach odszkodowania małoletni powód domagał się zasądzenia kwoty 5.890,50 zł wraz z odsetkami – tytułem kosztów opieki sprawowanej przez osoby drugie.
W przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia art. 444 § 1 k.c. stanowi, że naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty związane z pokryciem strat materialnych i kosztów leczenia. Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne (niezbędne) i celowe (por. M. Nesterowicz (w:) Kodeks..., s. 425; G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 416; wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, M. Praw. 2008, nr 3, s. 116). Pojęcie „wszelkie koszty" oznacza koszty różnego rodzaju, których nie da się z góry określić, a których ocena, na podstawie okoliczności sprawy, należy do sądu (wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, LEX nr 378025). Celowość ponoszenia wszelkich wydatków może być związana nie tylko z możliwością uzyskania poprawy stanu zdrowia, ale też z potrzebą utrzymania tego stanu, jego niepogarszania (por. wyrok SN z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 308/10, Lex nr 738127). Co istotne strona dochodząca odszkodowania nie musi w każdym przypadku przedkładać dowodu z dokumentów wykazujących fakt poniesienia szkody oraz jej wysokości. Nie jest bowiem wyłączona możliwość dowodzenia takich okoliczności dowodami z zeznań świadków lub przesłuchania strony (zob. wyrok SA w Katowicach z dnia 23 lutego 2016 r., sygn. akt I A939/15, Legalis nr 1446404).
Prawo poszkodowanego do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb w postaci konieczności korzystania z opieki osób trzecich nie wymaga bowiem wykazania, że osoba poszkodowana rzeczywiście ponosiła konkretne wydatki na koszt opieki ani wskazania faktycznej wysokości tych kosztów. Za wystarczające uważa się potwierdzenie przez te osoby, że taka opieka była sprawowana, na czym polegała i jak długo trwała. Punktem odniesienia dla oceny zasadności udzielenia poszkodowanemu pomocy jest charakter doznanych przez niego obrażeń ciała. W doktrynie i orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że opieka ta może być sprawowana przez osoby poszkodowanemu najbliższe i członków rodziny. (zob. wyrok SN z dnia 26 lipca 1977 r., sygn. akt. I CR 143/77, Legalis nr 20247).
Odnosząc się do żądań powoda dotyczących odszkodowania za koszty poniesione w związku z opieką osób drugich której wymagał, wskazać należy iż z ustalonego stanu faktycznego wynika, że małoletni powód do zakończenia leczenia w dniu 10 kwietnia 2014 r. wymagał pomocy osoby drugiej w zabiegach higienicznych, ubieraniu i rozbieraniu się i tym podobnych czynnościach w średnim wymiarze 2 do 3 godzin dziennie od 22 sierpnia 2013 r. do 10 kwietnia 2014 r. Z poczynionych ustaleń wynika, że we wspomnianych czynnościach pomocy małoletniemu powodowi udzielała jego matka. Za wykazane Sąd uznał więc żądanie odszkodowania za koszty opieki świadczonej przez średnio 2,5 godziny dziennie przez 231 dni (od 22 sierpnia 2013 r. do 10 kwietnia 2014 r.). Jeśli zaś chodzi o stawkę to Sąd uznał, że przyjęta przez powoda stawka w wysokości 10,20 zł/h nie jest wygórowana i jest adekwatna do okoliczności. W tej sytuacji Sąd uwzględnił żądanie powoda w zakresie dochodzonych kosztów opieki w kwocie 5.890,50 zł (231 dni x 2,5 godz. x 10,20 zł/godz).
Odsetki
Rozstrzygając w przedmiocie odsetek w pierwszej kolejności należy wskazać, że terminem od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie może być w zależności od okoliczności sprawy zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie, jak i dzień wyrokowania (zob. wyrok SN z dnia 8 marca 2013 r., sygn. akt III CSK 192/12, Legalis nr 726342). W realiach niniejszej sprawy uznać należało, że zasadnym jest, aby termin początkowy odsetek ustawowych od zadośćuczynienia ustalić na dzień 26 kwietnia 2014 r. tj. na dzień następny po dniu w którym upłynął pozwanemu wyznaczony przez powoda czternastodniowy termin na wypłatę należności. Rozstrzygając w tym względzie Sąd miał na uwadze, że pozwany jest podmiotem zawodowo zajmującym się zagadnieniami medycznymi i miał możliwość – przy wykorzystaniu swoich zasobów – prawidłowo ocenić kwestię swojej odpowiedzialności. Skoro jednak tego nie zrobił to popadł w opóźnienie, którego skutkiem są właśnie zasądzone odsetki od dnia wcześniejszego niż dzień wyrokowania. Odsetki ustawowe za opóźnienie od zadośćuczynienia Sąd zasądził do dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Jeśli natomiast chodzi o odsetki od odszkodowania to należało je zasądzić począwszy od dnia 17 stycznia 2018 r. tj. dnia następnego po dniu w którym pozwanemu został doręczony odpis pisma powoda w którym było zawarte żądanie odszkodowania (k. 330v).
Podsumowując Sąd zasądził kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 kwietnia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 5.890,50 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 17 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie żądanie w zakresie odsetek oddalił.
Koszty
Rozstrzygając o kosztach Sąd miał na uwadze, że powód był zwolniony od kosztów sądowych, strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników, przy czym powód miał pełnomocnika z urzędu, a pozwany z wyboru. Tymczasowo ze środków Skarbu Państwa wypłacona została kwota 2.614,98 zł (k. 189, 231, 261, 287, 319), tytułem wydatków, powód wygrał sprawę w ok. 27% (20.890,50 zł z 76.000 zł).
Sąd na podstawie art. art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 623 ze zm. – dalej: u.k.s.c.) odstąpił od obciążenia powoda kosztami sądowymi, a to z uwagi na szczególny charakter sprawy oraz fakt, że jest on osobą małoletnią i pozostaje na utrzymaniu rodziców, których trudna sytuacja majątkowa przemawiała za udzielonym mu w sprawie zwolnieniem od kosztów.
Z uwagi na wynik sprawy Sąd na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.c. nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 706,04 zł (2.614,98 zł x 27%) tytułem części wydatków poniesionych na wynagrodzenie biegłych oraz kwotę 1.045 zł (20.890,50 zł x 5%) tytułem opłaty od pozwu w zakresie uwzględnionego roszczenia.
Również z uwagi na wynik sprawy Sąd pełnomocnikowi powoda ustanowionemu z urzędu przyznał wynagrodzenie ze środków Skarbu Państwa w kwocie 3.232,44 zł brutto. Podstawą takiego rozstrzygnięcia był art. 29 ust. 1 ustawy 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1999 ze zm.) oraz § 2 ust. 3 w zw. § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 461 ze zm.). Pozostałą natomiast kwotę tj. 1.195,56 zł Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.
Z uwagi, że pozwany wygrał sprawę w 73 %, sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego w oparciu o przepis art. 100 k.p.c. kwotę 2 628 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, która to kwota stanowi 73% stawki minimalnej wynoszącej 3 600 zł stosownie do § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.