Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 917/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lutego 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka (spr.)

SSO del. Barbara Konieczna

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 8 lutego 2018 r. w Szczecinie

sprawy M. C.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 15 września 2016 r. sygn. akt VI U 1710/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie,

2.  odstępuje od obciążenia ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Barbara Białecka SSA Anna Polak SSO del. Barbara Konieczna

Sygn. akt III AUa 917/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 20 sierpnia 2014 r., znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił M. C. prawa do renty
z tytułu niezdolności do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji ubezpieczony wniósł o jej zmianę
i przyznanie prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy na czas nieokreślony, począwszy od 28 czerwca 2014 r.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując argumentację jak w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 15 września 2016 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał M. C., poczynając od 28 czerwca 2014 r., prawo do stałej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy (pkt I), oddalił odwołanie w pozostałym zakresie (pkt II), stwierdził brak odpowiedzialności organu rentowego za niewyjaśnienie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania prawidłowej decyzji w niniejszej sprawie (pkt III) oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. na rzecz M. C. kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd I instancji ustalił, że M. C., ur. (...), w dniu 25 czerwca 1984 r. ukończył Studium (...) w Wyższej Szkole (...) w S.. W okresie aktywności zawodowej ubezpieczony był zatrudniony jako:

- stażysta – ekspedytor w (...) C. H. w S. w okresie od 1 sierpnia 1978 r. do 26 października 1978 r.,

- funkcjonariusz policji w Komendzie Wojewódzkiej Policji w S. w okresie od 16 lipca 1984 r. do 30 listopada 1990 r.,

- dysponent, rzeczoznawca w Przedsiębiorstwie (...). H. w S. w okresie od 1 kwietnia 1991 r. do 15 października 1993 r. Do jego obowiązków na stanowisku dysponenta należało wykonywanie wszelkich czynności spedycyjno-transportowych zapewniających należyte wykonanie dyspozycji, opieka nad towarem, nadzór nad właściwym i terminowym wykonywaniem zleceń przeładunkowo-składowych i manipulacji towarem przez ZPS, firmy kontrolne i przewoźników, wykonywanie czynności deklaranta ajenta celnego, sporządzanie niezbędnej dokumentacji i raportów pozwalających na rozliczenie każdej operacji spedycyjnej, stosowanie się w pracy do obowiązujących przepisów zarządzeń regulaminów i instrukcji,

- specjalista ds. rozliczeń, specjalista ds. reklamacji ładunkowych i rozliczeń finansowych w (...) Sp. z o.o. w S. w okresie od 18 października 1993 r. do 28 lutego 1995 r.,

- Prezes Zarządu Spółki w (...) Sp. z o.o. w S. w okresie od 1 marca 1995 r. do 31 stycznia 1999 r.

W okresie od 1 lutego 1999 r. do 4 lipca 2006 r. oraz od 5 października 2006 r. do 31 grudnia 2013 r. ubezpieczony prowadził działalność gospodarczą pod firmą (...), której przedmiot określono jako: działalność pozostałych agencji transportowych.

W trakcie blisko 30-letniego stażu pracy ubezpieczony przez ponad 23 lata pracował w branży związanej z transportem i spedycją transportem drogowym, w tym przez blisko 13 lat prowadził działalność gospodarczą w zakresie krajowego transportu drogowego – spedycja krajowa.

Do wykonywania tego rodzaju prac ubezpieczony posiadał odpowiednie kwalifikacje:

- w dniu 31 marca 1993 r. złożył egzamin ze znajomości zagadnień celnych i uzyskał ocenę pozytywną, posiadał uprawnienia do wykonywania czynności przewidzianych dla agencji celnych,

- w dniu 26 kwietnia 2000 r. został wpisany na listę agentów celnych,

- w dniu 27 maja 2006 r. zdał egzamin w zakresie wykonywania krajowego transportu drogowego rzeczy pojazdami samochodowymi i otrzymał certyfikat kompetencji zawodowych w krajowym transporcie drogowym rzeczy,

- w dniu 4 lipca 2006 r. udzielono mu licencji na wykonywanie krajowego transportu drogowego w zakresie przewozu rzeczy. Licencja uprawniająca do wykonywania działalności pośrednictwa przy przewozie rzeczy wygasła 17 grudnia 2014 r. w zw.
z art. 16 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1414); posiadany przez ubezpieczonego certyfikat kompetencji zawodowych może być jednak wykorzystany do ubiegania się o wydanie nowej decyzji.

Obecnie osoby ubiegające się w Przedsiębiorstwie (...).H. w S. o zatrudnienie na stanowisku dysponenta powinny posiadać wykształcenie minimum średnie i znać jeden język obcy; kandydaci przechodzą też rutynowe wstępne badania lekarskie.

Do zakresu obowiązków pracownika zatrudnionego na stanowisku dysponenta należy: gospodarowanie zabezpieczeniami zapłaty należności celno-podatkowych polegające na przyjmowaniu zapotrzebowania od dysponentów na zabezpieczenia, losowa weryfikacja prawidłowości udzielania zabezpieczeń, przesyłanie dokumentów zabezpieczeń generalnych do placówek przedsiębiorstwa zgodnie z przyjętymi zapotrzebowaniami, w oparciu o dowody zapłaty należności celnopodatkowych przygotowanie dokumentów gwarancyjnych do kontowania, w przypadku braku pokrycia zgłoszonych zapotrzebowań zabezpieczeniami generalnymi przygotowanie dokumentów dotyczących zakupu gwarancji jednostkowych; prowadzenie korespondencji z towarzystwami ubezpieczeniowymi w sprawach dotyczących udzielania spółce gwarancji generalnych i jednostkowych; prowadzenie korespondencji z Izbą Celną w zakresie zabezpieczeń zapłaty należności celno-podatkowych i spraw agentów celnych; ewidencjonowanie czynności wykonywanych przez Agencję Celną w Biurze Głównym polegające na: przyjmowaniu informacji od dysponentów dot. wystawionych zgłoszeń celnych (SAD), przyjmowanie kopii zgłoszeń po dokonanych odprawach celnych, przygotowywanie kwartalnych zestawień statystycznych dot. odpraw celnych; prowadzenie „Ewidencji czynności wykonywanych przez agencję celną” zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami, dotyczy zgłoszeń celnych wystawianych przez komórki spedycyjne zlokalizowane w Biurze Głównym, składanie wyjaśnień kontrolujących działalność agencji celnych. Pracownik odpowiada za całokształt spraw należących do jego obowiązków oraz za powierzone mu mienie firmy.

Decyzją z dnia 3 stycznia 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał M. C. prawo do świadczenia rehabilitacyjnego na okres od 30 grudnia 2013 r. do 27 czerwca 2014 r. Podstawę takiej decyzji stanowiło rozpoznanie przez lekarza orzecznika ZUS występujących u ubezpieczonego zaburzeń neurasteniczno-subdepresyjnych, przebytego w 2003 r. udaru niedokrwiennego mózgu z dyskretnym niedowładem połowiczym lewostronnym, wola nadczynnego po przebytej w 2007 r. jodoterapii w okresie eutyreozy.

W dniu 19 maja 2014 r. ubezpieczony złożył w organie rentowym wniosek
o ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Na dzień złożenia wniosku udowodnił 35 lat, 3 miesiące i 26 dni okresów ubezpieczenia, w tym 29 lat, 7 miesięcy i 16 dni okresów składkowych oraz 5 lat, 8 miesięcy i 10 dni okresów nieskładkowych.

W ostatnim dziesięcioleciu przed dniem złożenia wniosku o rentę ubezpieczony udowodnił 9 lat, 9 miesięcy i 4 dni okresów ubezpieczenia.

W dniu 12 czerwca 2014 r. ubezpieczony był konsultowany przez lekarza psychiatrę ZUS, który rozpoznał u niego organiczne zaburzenia osobowości
i stwierdził całkowitą niezdolność do pracy, zaznaczając, że rokowania są niekorzystne.

W dniu 18 czerwca 2014 r. lekarz orzecznik ZUS po przeprowadzonym badaniu uznał, iż M. C. jest całkowicie niezdolny do pracy do 30 czerwca 2017 r. Rozpoznał u ubezpieczonego: organiczne zaburzenia osobowości, przebyty udar mózgu (2003 r.), przebytą radiojodoterapię z powodu wola nadczynnego (2007 r.), przebytą operację żylaków kończyny dolnej lewej (29 stycznia 2014 r.).

Po zgłoszeniu zarzutu wadliwości powyższego orzeczenia, ubezpieczony
w dniu 1 sierpnia 2014 r. został poddany badaniu przez konsultanta ZUS z zakresu psychologii, który stwierdził, że sprawność intelektualna ubezpieczonego mieści się
w normie, w klasie inteligencji przeciętnej; w badaniu z wykorzystaniem tzw. psychologicznych testów organicznych w części testów M. C. uzyskał wyniki
w obszarze normy, w pozostałych – w obszarze patologii organicznej. Testy te badają różne obszary mózgu, w obrębie których może występować uszkodzenie. Zaznaczono, iż ubezpieczony przeszedł udar, po którym w jego ocenie, jak i w ocenie najbliższego otoczenia, jego funkcjonowanie uległo pogorszeniu. Wyjaśniono, że aktualne badanie ujawnia zaburzenia w zakresie pamięci bezpośredniej, wcześniej rozpoznano organiczne zaburzenia osobowości. Konsultant wskazał nadto, iż analiza historii życia i zachowania ujawnia kliniczne objawy organiczne takie jak męczliwość psychoruchowa, ograniczenie aktywności życiowej oraz że całość danych może stanowić podstawę do stwierdzenia występowania u M. C. cech uszkodzenia mózgu.

Komisja Lekarska ZUS orzeczeniem z dnia 11 sierpnia 2014 r. uznała, że ubezpieczony nie jest osobą niezdolną do pracy. Lekarze orzecznicy – członkowie komisji lekarskiej rozpoznali u niego: organiczne zaburzenia osobowości, przebyty udar mózgu 2003 r., przebytą radiojodoterapię z powodu wola nadczynnego w 2007 r., przebytą operację żylaków kończyny dolnej lewej w styczniu 2014 r.

M. C. w 2003 r. przebył udar niedokrwienny mózgu z następowym niedowładem połowiczym lewostronnym. W trakcie hospitalizacji rozpoznana została u niego także cukrzyca typu II, leczona doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi.

W 2007 r. ubezpieczony był leczony J ( 131) z powodu wola guzowatego nadczynnego. TSH i fT4 utrzymują się w normie.

W 2011 r. M. C. przebył resekcję gruczolaka stercza, w 2014 r. operację żylaków lewej kończyny dolnej, zaś w 2015 r. – operację usunięcia zaćmy oka lewego.

Ubezpieczony od 2003 r. leczy się w PZP z powodu zaburzeń depresyjnych. Bezpośrednim powodem zgłoszenia się do specjalisty były stany lękowe oraz trudności w podejmowaniu decyzji. Zdiagnozowano zespół neurasteniczno-subdepresyjny, w leczeniu stosowano m.in. N. i Z.. Wobec braku poprawy po leczeniu ubezpieczony został skierowany na Oddział Dzienny Szpitala MSWiA, gdzie odbył terapię w okresie 24 października 2013 r. do 23 stycznia 2014 r. Postawiono wówczas rozpoznanie organicznych zaburzeń osobowości, otrzymywał M. (10 mg/d).

M. C. pozostaje też pod stałą opieką poradni neurologicznej.
W wykonanym badaniu TK mózgowia (14 października 2013 r.) opisano 2 stare ogniska mikroudarowe.

Sprawność intelektualna M. C. mieści się w granicach przeciętnej (dolne granice przedziału), choć uzyskany wynik odbiega od oczekiwanego, biorąc pod uwagę poziom wykształcenia oraz wykonywane dotąd przez niego zajęcia. Na ocenę taką składają się zarówno aktualny poziom funkcji werbalnych (wysoko u badanego rozwiniętych), jak i niewerbalnych, które są wyraźnie obniżone. One to, łącznie z wynikami uzyskanymi w tzw. testach organicznych, sugerują występowanie u ubezpieczonego zmian organicznych w CUN, co z kolei wskazuje na toczący się u niego proces otępienny. Obecnie stopień jego zaawansowania jest umiarkowany, jednak w określonych sytuacjach, a w szczególności wtedy, kiedy ubezpieczony wykonuje zajęcia wymagające sprawnego rozwiązywania praktycznych problemów, przerzutności uwagi
i koordynacji działań, a także sprawności koncentracji uwagi i pamięci świeżej, może to być przyczyną popełniania przez niego błędów i pomyłek.

Badanie potwierdziło także występowanie u ubezpieczonego oznak mikrouszkodzeń w CUN. Wskazuje to na organiczne podłoże zgłaszanych przez niego i potwierdzonych w obu badaniach deficytów pamięci świeżej, a także na organiczne uwarunkowania osłabienia sprawności większości funkcji wykonawczych (tzw. inteligencji praktycznej).

Poczynając od dnia następnego po zaprzestaniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego u M. C. istniały podstawy do rozpoznania:

- organicznych zaburzeń osobowości,

- stanu po przebytym udarze niedokrwiennym mózgu z niedowładem połowiczym lewostronnym w 2003 r.,

- cukrzycy typu 2,

- nadciśnienia tętniczego,

- zmian zwyrodnieniowo-dyskopatycznych kręgosłupa szyjnego,

- stanu po leczeniu z powodu wola guzowatego nadczynnego w 2007 r., obecnie
w stadium prawidłowej czynności tarczycy,

- stanu po laserowej resekcji gruczolaka prostaty w 2011 r.,

- stanu po operacji żylaków kończyny dolnej lewej w 2014 r.,

- stanu po usunięciu zaćmy oka lewego w 2015 r.

M. C. jest częściowo, trwale niezdolny do pracy na stanowiskach związanych z odpowiedzialnością finansowo-prawną, w tym do wykonywania pracy spedytora. Jest to związane ze skutkami przebytego przez niego udaru, który pozostawił zmiany organiczne (strukturalne) w OUN, wskazujące obecnie na toczący się proces otępienny o umiarkowanym stopniu zaawansowania.

Obecnie u ubezpieczonego stwierdza się cechy dyskretnego, głównie odruchowego, niedowładu połowiczego lewostronnego, przy czym stopień tego niedowładu nie ogranicza zdolności do wykonywania pracy umysłowej. Z kolei schorzenia internistyczne przebiegają bez powikłań narządowych i mogą być skutecznie leczone ambulatoryjnie, nie powodując niezdolności ubezpieczonego do pracy.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego, wskazując na treść art. 12, art. 13 ust. 4, art. 57 oraz art. 58 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 887 ze zm., dalej jako: ustawa rentowa), Sąd Okręgowy uznał odwołanie za uzasadnione.

Na wstępie rozważań Sąd orzekający wskazał, iż w niniejszym postępowaniu spór dotyczył tego, czy ubezpieczony po zaprzestaniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego był (i jest nadal) osobą niezdolną do pracy i ewentualnie w jakim stopniu oraz czy jest to niezdolność trwała, czy okresowa. Spełnienie przez ubezpieczonego pozostałych warunków wymaganych do otrzymania świadczenia rentowego było niesporne.

Ustalenia co do stanu zdrowia M. C. oraz jego zdolności do pracy Sąd I instancji poczynił w oparciu o analizę dokumentacji lekarskiej ubezpieczonego, dokumentacji dotyczącej jego kwalifikacji zawodowych oraz zakresu dotychczasowych obowiązków, jak również na podstawie przeprowadzonego dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów właściwych ze względu na schorzenia, z powodu których M. C. się leczy. Autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości sądu. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji, stąd też zostały uznane za wiarygodne. Tak samo ocenił Sąd wydane w niniejszej sprawie opinie biegłych.

Biorąc pod uwagę fakt, iż biegli, którzy badali M. C. są doświadczonymi specjalistami, wieloletnimi biegłymi sądowymi, a swoje stanowisko wyrazili w sposób jasny, logicznie je argumentując (z wyjątkiem biegłej psychiatry M. Ś., o czym niżej), Sąd I instancji nie doszukał się istnienia jakichkolwiek przyczyn, dla których miałby podważyć prawidłowość postawionego przez biegłych rozpoznania. Oceniając jednak trafność wyprowadzonych przez biegłych wniosków co do zachowania przez ubezpieczonego zdolności do pracy, Sąd orzekający wziął dodatkowo pod uwagę to, czy biegli w należyty sposób rozumieli to pojęcie, tj. czy kierowali się wyłącznie definicją zawartą w przytoczonym wyżej przepisie art. 12 ustawy rentowej. Sąd zwrócił bowiem uwagę, że biegłe z zakresu neurologii – M. B. oraz psychiatrii – K. P. w treści wydanych przez siebie opinii zamieściły literalny wniosek, iż ubezpieczony jest zdolny do pracy. Również w opinii biegłej z zakresu medycyny pracy i chorób wewnętrznych – R. D. ubezpieczony uznany został za osobę zdolną do pracy od 28 czerwca 2016 r. Jednocześnie jednak biegła ta wskazała, że z uwagi na stan psychiczny ubezpieczony jest niezdolny do prowadzenia agencji celnej z uwagi na dużą odpowiedzialność finansowo-prawną, jak również z tych samych powodów nie może pracować na stanowisku dysponenta agencji celnej. Biegła wyjaśniła, że ubezpieczony może wykonywać prace umysłowe niezwiązane z odpowiedzialnością prawno-finansową.
W tej sytuacji, mając na uwadze ustalenia stanu faktycznego odnośnie kwalifikacji ubezpieczonego, w ocenie Sądu Okręgowego błędem byłoby wyłącznie oparcie się na literalnym brzmieniu opinii, a konieczne było wzięcie pod uwagę całego toku rozumowania biegłych i samodzielne wyprowadzenie na tej podstawie wniosków.

Sąd I instancji podkreślił, że ma pełną świadomość tego, iż warunkująca powstanie prawa do renty ocena niezdolności do pracy w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych, musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych posiadających odpowiednią wiedzę medyczną adekwatną do rodzaju schorzeń ubezpieczonego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z: 12 kwietnia 2000 r., II UKN 498/99; 7 lipca 2005 r., II UK 277/04 oraz powołane w nim orzecznictwo; z 14 marca 2007, III UK 130/06). Równocześnie jednak Sąd ten wskazał, iż ostateczna ocena, czy ubezpieczony jest częściowo niezdolny do pracy musi uwzględniać także inne elementy, w tym zwłaszcza poziom kwalifikacji ubezpieczonego, możliwości zarobkowania w zakresie tych kwalifikacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. Ocena ta ma charakter prawny, stanowiąc subsumcję stanu faktycznego do norm prawnych i może jej dokonać wyłącznie sąd, a nie biegły.

Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy, przy wyprowadzaniu ostatecznych wniosków do co istnienia lub nieistnienia niezdolności M. C. do pracy, Sąd Okręgowy uznał, iż nie można było tracić z pola widzenia treści opinii biegłego z zakresu psychologii. Stwierdził on, że sprawność intelektualna ubezpieczonego mieści się w granicach przeciętnej (dolne granice przedziału), choć uzyskany wynik odbiega od oczekiwanego, biorąc pod uwagę poziom wykształcenia oraz wykonywane dotąd przez niego zajęcia. Na ocenę taką złożył się zarówno aktualny poziom funkcji werbalnych (wysoko u badanego rozwiniętych), jak i niewerbalnych, które są wyraźnie obniżone. One to, łącznie z wynikami uzyskanymi w tzw. testach organicznych, sugerują w ocenie biegłego występowanie u ubezpieczonego zmian organicznych w CUN, co z kolei wskazuje na toczący się u niego proces otępienny. Biegły podkreślił, że obecnie stopień jego zaawansowania jest umiarkowany, ale w określonych sytuacjach, a w szczególności wtedy, kiedy zajęcia, które wykonuje, wymagają sprawnego rozwiązywania praktycznych problemów, przerzutności uwagi i koordynacji działań a także sprawności koncentracji uwagi i pamięci świeżej, może to być przyczyną popełniania przez M. C. błędów i pomyłek. Przeprowadzone przez biegłego badanie potwierdziło także występowanie u ubezpieczonego oznak mikrouszkodzeń w CUN. Wskazuje to na organiczne podłoże zgłaszanych przez niego i potwierdzonych w obu badaniach deficytów pamięci świeżej, a także na organiczne uwarunkowania osłabienia sprawności większości funkcji wykonawczych (tzw. inteligencji praktycznej). Powyższe stwierdzenia – niezakwestionowane co do ich miarodajności przez żadną ze stron, a ponadto zgodne z ustaleniami poczynionymi na etapie postępowania administracyjnego przed organem rentowym przez konsultanta psychologa – musiały mieć istotne znaczenie przy zajmowaniu przez Sąd ostatecznego stanowiska co do tego, czy M. C. jest niezdolny do pracy.

W ocenie Sądu I instancji, w świetle brzmienia przywołanych na wstępie przepisów, orzeczenie o częściowej niezdolności do pracy nie wymaga stwierdzenia, że osoba ubezpieczona nie może pracować w jakimkolwiek zawodzie, a jedynie przesądzenia, że nie może ze względu na stan zdrowia, pracować w zawodzie (na stanowisku pracy) zgodnym z jej kwalifikacjami. Ratio legis wyodrębnienia tej przesłanki stanowi wyeliminowanie sytuacji, w których ubezpieczeni o wyższych kwalifikacjach po utracie zdolności do ich zarobkowego wykorzystania zmuszeni byliby podjąć pracę niżej kwalifikowaną, do której zachowali zdolność, wobec braku środków do życia. W uzasadnieniu wyroku z dnia 15 września 2006 r. (sygn. I UK 103/2006) Sąd Najwyższy wskazał, że wyjaśnienie treści pojęcia „pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji” wymaga uwzględnienia zarówno kwalifikacji formalnych (czyli zakresu i rodzaju przygotowania zawodowego udokumentowanego świadectwami, dyplomami, zaświadczeniami), jak i kwalifikacji rzeczywistych (czyli wiedzy i umiejętności faktycznych, wynikających ze zdobytego doświadczenia zawodowego). Przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu. Tym samym dla ustalenia „poziomu posiadanych kwalifikacji” w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy rentowej nie wystarcza stwierdzenie, że pracownik wykonywał przez pewien okres daną pracę, lecz należy wykazać, że uzyskał w ten sposób rzeczywiste umiejętności, mające wpływ na jego karierę zawodową, np. decydujące o uzyskiwaniu wyższych zarobków niż pracownicy mający takie same kwalifikacje formalne, przesądzające o awansach lub możliwości znajdowania nowego miejsca pracy.

Odnosząc więc powyższe do realiów niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy wskazał, iż z poczynionych w niej ustaleń wynika, że ubezpieczony ma wykształcenie wyższe administracyjne. Dodatkowo, w trakcie aktywności zawodowej nabył uprawnienia do wykonywania czynności przewidzianych dla agentów celnych – w dniu 31 marca 1993 r. złożył egzamin ze znajomości zagadnień celnych i uzyskał ocenę pozytywną; w dniu 26 kwietnia 2000 r. został wpisany na listę agentów celnych, w dniu 27 maja 2006 r. zdał egzamin w zakresie wykonywania krajowego transportu drogowego rzeczy pojazdami samochodowymi i otrzymał certyfikat kompetencji zawodowych w krajowym transporcie drogowym rzeczy, zaś w dniu 4 lipca 2006 r. udzielono mu licencji na wykonywanie krajowego transportu drogowego w zakresie przewozu rzeczy. Uwadze Sądu nie uszło przy tym, iż licencja uprawniająca wnioskodawcę do wykonywania działalności pośrednictwa przy przewozie rzeczy wygasła 17 grudnia 2014 r. w zw. z art. 16 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1414), niemniej posiadany przez ubezpieczonego certyfikat kompetencji zawodowych może być wykorzystany do ubiegania się o wydanie nowej decyzji.

Dalej, odnosząc formalne kwalifikacje zawodowe M. C. do jego kwalifikacji rzeczywistych, związanych z faktycznym przebiegiem jego dotychczasowej aktywności zawodowej, Sąd orzekający zauważył, że w trakcie ponad 29-letniej aktywności zawodowej ubezpieczony pracował wyłącznie w branży transportowo-spedycyjnej, w tym przez blisko 13 lat prowadził działalność gospodarczą, której przedmiotem był krajowy transport drogowy – spedycja krajowa. W świetle powyższych ustaleń stanu faktycznego Sąd Okręgowy uznał, że ubezpieczony posiada tak kwalifikacje faktyczne (rzeczywiste), jak i formalne (zdobyte licencje i certyfikaty) do wykonywania prac w charakterze spedytora oraz agenta celnego. Jeśli więc w toku procesu ustalono (a tak się w ocenie Sądu stało, o czym niżej), że ubezpieczony nie może wykonywać obu tych prac, musiałby on zostać uznany za częściowo niezdolnego do pracy. Możliwość bowiem podjęcia „zwykłej” pracy umysłowej, w sytuacji gdy ubezpieczony utracił zdolność do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami, do której ma kwalifikacje formalne i którą faktycznie wykonywał przez większą część okresu swojej aktywności zawodowej (wyłącznie poza okresem pełnienia służby w charakterze funkcjonariusza), nie stanowi przeszkody do uznania częściowej niezdolności do pracy w rozumieniu art. 12 ustawy rentowej. Idąc tym tokiem rozumowania, trzeba byłoby bowiem uznać, że każda osoba mająca wyższe wykształcenie, niezależnie od jej specjalizacji oraz faktycznego przebiegu kariery zawodowej, dopóki może wykonywać pracę biurową, nie może zostać uznana za niezdolną do pracy. Takie rozumienie pojęcia „częściowej niezdolności do pracy” jest jednak całkowicie błędne i nie ma jakiegokolwiek odzwierciedlenia w przepisach.

Przechodząc więc w tym kontekście do oceny prawidłowości wniosków wyprowadzonych przez biegłych, Sąd I instancji – nie negując trafności postawionych przez nich rozpoznań – uznał za konieczne oparcie się nie na literalnym brzmieniu opinii, lecz na ich faktycznej treści. Przyjął zatem, że u ubezpieczonego, według stanu istniejącego poczynając od dnia następnego po zaprzestaniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego, istniały podstawy do rozpoznania: organicznych zaburzeń osobowości, stanu po przebytym udarze niedokrwiennym mózgu z niedowładem połowiczym lewostronnym w 2003 r., cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, zmian zwyrodnieniowo-dyskopatycznych kręgosłupa szyjnego, stanu po leczeniu z powodu wola guzowatego nadczynnego w 2007 r., obecnie w stadium prawidłowej czynności tarczycy, stanu po laserowej resekcji gruczolaka prostaty w 2011 r., stanu po operacji żylaków kończyny dolnej lewej w 2014 r., stanu po usunięciu zaćmy oka lewego
w 2015 r. Za nieprawidłowe uznał jednak stanowisko (zwłaszcza biegłej z zakresu medycyny pracy), że ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy, skoro może wykonywać pracę umysłową, biurową w administracji. Powyższe stoi bowiem w sprzeczności z wyjaśnionym wyżej prawidłowym rozumieniem prawnego pojęcia „częściowej niezdolności do pracy”. Sąd orzekający dostrzegł ponadto, że biegła R. D. wskazała, że ubezpieczony mógłby wykonywać pracę „spedytora na ogólnym rynku pracy”, w tym również prowadzić działalność gospodarczą w tym zakresie, albo też wykonywać pracę rzeczoznawcy, czy też specjalisty do spraw rozliczeń i reklamacji. Zarazem jednak biegła ta w jednoznaczny sposób wypowiedziała się co do tego, że ubezpieczony jest niezdolny do prowadzenia agencji celnej czy też pracy na stanowisku dysponenta agencji celnej (zgodnie z zakresem obowiązków wynikającym ze stanowiskowej karty pracy (k. 203-204), a więc pracy na stanowisku równorzędnym do zajmowanego przez M. C. w trakcie zatrudnienia w C. H.). Jako przyczynę takiego stanu rzeczy wskazała na niemożność wykonywania przez ubezpieczonego pracy związanej z odpowiedzialnością finansowo-prawną. W ocenie Sądu Okręgowego rację ma więc w tej sytuacji pełnomocnik powoda, gdy twierdzi, że opinia tej biegłej jest wewnętrznie sprzeczna. Biegła nie dostrzegła bowiem (czemu trudno się dziwić, gdyż jest lekarzem, a nie prawnikiem; dlatego też wyroki w sprawach o rentę są wydawane przez sędziów-prawników, a nie biegłych-lekarzy), że również praca spedytora (choćby wykonywana niesamodzielnie, w ramach stosunku pracy) wiąże się
z odpowiedzialnością za szkody rzeczowe i finansowe powstałe z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania usług spedycyjnych w ramach zawartej umowy spedycji. Jak się wskazuje w orzecznictwie, umowa spedycji jest umową konsensualną, kwalifikowaną, wzajemną, odpłatną, na podstawie której spedytor zobowiązuje się do podjęcia aktywności dla zarówno z jednej strony zabezpieczenia interesu dającego zlecenia, jak i z drugiej na osiągnięciu oznaczonego rezultatu. Złożony charakter aktywności spedytora jest wynikiem różnorodności czynności, jakie spedytor może podejmować dla jak najlepszego zaspokojenia interesu dającego zlecenie w związku z wykonywanym na jego rzecz świadczeniem przewozowym. Spedytor obowiązany jest do dokonywania usług w ciągu całego procesu przewozowego w sposób tak staranny i fachowy, aby zleceniodawca nie poniósł szkody, a w razie jej powstania, aby można było ustalić, w jakiej fazie przewozu lub czynności spedycyjnych szkoda powstała, oraz aby zleceniodawca mógł skutecznie dochodzić odszkodowania od jej sprawcy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 1977 r., I CR 296/77). Powyższe oznacza więc, w ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę, iż biegła trafnie uznając, że ubezpieczony nie może wykonywać pracy związanej
z odpowiedzialnością finansowo-prawną, błędnie uznała, że nie uniemożliwia mu to wykonywania pracy spedytora, a więc tej pracy, do której wykonywania posiada pełne kwalifikacje i którą faktycznie wykonywał. Co za tym idzie, konieczne stało się dokonanie przez Sąd prawidłowej oceny prawnej, a w konsekwencji uznanie M. C. za osobę częściowo niezdolną do pracy. Niezdolność tę – z uwagi na wiek ubezpieczonego, a także postępujący u niego proces otępienny oraz występowanie oznak mikrouszkodzeń w CUN – należało uznać za trwałą, przy jednoczesnym braku możliwości jego przekwalifikowania się (także z uwagi na trwający proces otępienny).

Zdaniem Sądu Okręgowego powyższe ustalenie nie stoi przy tym
w sprzeczności z treścią opinii biegłych z zakresu neurologii oraz psychiatrii. Biegłe oceniały bowiem stan zdrowia ubezpieczonego wyłącznie w zakresie swoich specjalności, nie mając – jak biegła z zakresu medycyny pracy i chorób wewnętrznych – wglądu w całokształt schorzeń ubezpieczonego, w tym, nie mając wiedzy na temat możliwości dopuszczania poszczególnych osób do pracy zależnie od zajmowanych przez nich stanowisk i rodzaju schorzeń. Ich opinie są zarazem stosunkowo lakoniczne, a z ich treści nie wynika, aby biegłe – orzekając o braku niezdolności do pracy – rozważyły głębiej to, jakie faktycznie kwalifikacje zawodowe ma M. C. oraz z jakiego rodzaju odpowiedzialnością wiąże się wykonywanie pracy tego rodzaju, jaką wykonywał przez całe swoje zawodowe życie.

Wreszcie, w tym miejscu Sąd orzekający wskazał, iż opierał się wyłącznie na opinii biegłej z zakresu psychiatrii dr K. P., uznając za niemiarodajną opinię biegłej dr M. Ś.. Analiza wydanej przez tą biegłą opinii uzupełniającej, w szczególności brak merytorycznego odniesienia się przez biegłą do zastrzeżeń do opinii sformułowanych przez ubezpieczonego w piśmie procesowym z dnia 14 lipca 2015 r., a także sposób prowadzenia przez nią polemiki, wykluczały bowiem przyjęcie, że biegła oceniała sprawę w sposób obiektywny.

Z powyższym rozstrzygnięciem w całości nie zgodził się organ rentowy, który w wywiedzionej apelacji zarzucił wyrokowi:

1. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 57 w zw. z art. 12, 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że wnioskodawca spełnia kryteria wymagane przepisami prawa, by móc zostać uznanym za częściowo niezdolnego do pracy, co warunkowało przyznanie mu prawa do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy na stałe;

2. obrazę przepisów prawa procesowego tj. art. 278 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. poprzez uznanie, że wnioskodawca jest częściowo niezdolny do pracy na stałe przy całkowitym pominięciu jednoznacznych i logicznych wniosków wszystkich powołanych w sprawie biegłych, którzy uznali ubezpieczonego za zdolnego do pracy; poprzez wybiórcze potraktowanie opinii biegłej z zakresu medycyny pracy i wydanie rozstrzygnięcia w oparciu o sformułowanie nie posiadające żadnego uzasadnienia medycznego.

Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania wnioskodawcy w całości, ewentualnie, uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a nadto o zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelujący podniósł m.in., że Sąd Okręgowy wydał rozstrzygnięcie wbrew stanowisku wszystkich powołanych w sprawie biegłych sadowych, tj. biegłego z zakresu neurologii, psychologii, dwóch biegłych o specjalności psychiatrii oraz nawet wbrew opinii biegłej sądowej z zakresu medycyny pracy. Każdy z biegłych w sposób jednoznaczny wskazał, iż ubezpieczony, pomimo stwierdzonych dolegliwości zdrowotnych, nie jest osobą niezdolną do pracy. Opinie te są spójne, przekonywujące i logicznie uzasadnione. Zdaniem skarżącego wnioski postawione przez Sąd I instancji są całkowicie błędne, chybione i nie znajdują żadnego oparcia w zgromadzonym w procesie materiale dowodowym.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczony wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od organu na rzecz wnioskodawcy kosztów postępowania apelacyjnego, według norm przepisanych. Zdaniem wnoszącego odpowiedź, wbrew twierdzeniom organu rentowego, Sąd Okręgowy nie wydał swojego orzeczenia wbrew stanowisku biegłych sądowych, a wręcz przeciwnie, przyjął wszystkie te opinie (za wyjątkiem jednej) jako podstawę wydawanego w sprawie orzeczenia. Bezsprzecznie opinie te
w zakresie wiedzy specjalnej, którą dysponują wszyscy zawnioskowani biegli, zostały przyjęte przez Sąd i uwzględnione jako podstawa do ustalenia stanu zdrowia wnioskodawcy, co zostało szeroko opisane przez Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego zasługiwała na uwzględnienie.

W niniejszym postępowaniu kwestią sporną było ustalenie, czy ubezpieczony M. C. jest osobą niezdolną do pracy w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1383; dalej jako „ustawa rentowa”). Ustalenia w przedmiocie stanu zdrowia ubezpieczonego oraz jego zdolności do pracy poczynione zostały przez Sąd I instancji w oparciu o analizę dokumentacji lekarskiej, jak również na podstawie przeprowadzonego przez Sąd dowodu z opinii biegłych lekarzy specjalistów z zakresu neurologii, psychiatrii, medycyny pracy, a także biegłego z zakresu psychologii. Wnioski wypływające z przedmiotowych opinii były co do zasady jednoznaczne – ubezpieczony nie jest osobą niezdolną do pracy. Niemniej jednak, wbrew sporządzonym w sprawie opiniom biegłych, aczkolwiek przy szerokim omówieniu motywów, które legły u podstaw przedmiotowego rozstrzygnięcia, Sąd Okręgowy uznał, że ubezpieczony jest od 28 czerwca 2014 r. częściowo niezdolny do pracy na stałe.

Wobec powyższego, po dokonaniu ponownej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w świetle zgłoszonych zarzutów apelacyjnych, Sąd Apelacyjny uznał za konieczne dopuszczenie dowodu z ustnej uzupełniającej opinii biegłej z zakresu medycyny pracy R. D. na okoliczność, czy ubezpieczony M. C. jest zdolny do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami.

Biegła lekarz medycyny pracy podtrzymała w całości swoją pierwszą (pisemną) opinię w sprawie oraz zawarte w niej wnioski. Dodatkowo wyjaśniła, że ubezpieczony jest niezdolny do pracy na stanowisku dysponenta agencji celnej, która wiąże się
z dużą, bezpośrednią odpowiedzialnością prawno-finansową, w przeciwieństwie do pracy na stanowisku m.in. spedytora, w której to zakład pracy (przewoźnik) ponosi tego rodzaju odpowiedzialność. Zdaniem biegłej, agent celny musi posiadać pełną sprawność psychofizyczną, której ubezpieczony nie ma. Z kolei na stanowisku spedytora – zgodnie z ramowymi wytycznymi – mogą pracować również osoby z dysfunkcją sfery psychicznej. Przy czym, w ocenie biegłej, organiczne zaburzenia osobowości rozpoznane u ubezpieczonego nie utrudniają pracy na stanowisku spedytora. Biegła zwróciła również uwagę, że leczenie psychiatryczne ubezpieczony rozpoczął dopiero po zamknięciu działalności gospodarczej w 2013 r., dlatego też nie można mówić o przewlekłości schorzenia, nie jest to zatem przewlekle postępujący proces otępienny. Początkowo u ubezpieczonego rozpoznawany był zespół neurasteniczny organiczny oraz zespół neurasteniczny subdepresyjny, które są zaburzeniami organicznymi, jednak istotne znaczenie ma, jak przekładają się one na stan kliniczny badanego. Biegła podkreśliła, że pierwszy orzekający w sprawie biegły psychiatra stwierdził, iż zaburzenia ubezpieczonego są łagodne, co więcej, w przeciągu całego leczenia nie pojawiły się jakiekolwiek nowe okoliczności, wskazujące m.in. na pogorszenie stanu zdrowia czy też konieczność leczenia stacjonarnego. Nadto zauważyła, że schorzenie ubezpieczonego nie jest zespołem otępiennym w szczególności z tego względu, iż żaden z biegłych nie postawił takiego rozpoznania. W dalszej kolejności biegła stwierdziła, że ubezpieczony posiada zdolność przekwalifikowania się – tak uznało dwóch biegłych psychiatrów oraz biegły neurolog, jednak zdaniem biegłej lekarz medycyny pracy, w przypadku ubezpieczonego, nie ma potrzeby przekwalifikowania. Badany jest w stanie przyswoić sobie nowe zasady, ma zdolność uczenia się. Przyjmowane leki psychotropowe nie uniemożliwiają ubezpieczonemu pracy, biegli nie stwierdzili, że może to wpływać na wykonywanie pracy umysłowej. Biegła wyjaśniła ponadto, że u ubezpieczonego toczy się proces otępienny – zespół organiczny neurasteniczny stanowi wstęp do rozwoju procesu psychoorganicznego, jednakże obecnie brak jest cech przewlekłego zespołu otępiennego, co wynika wyraźnie z opinii biegłych. Biegła zauważyła, że mikrouszkodzenia nie powodowały przez 10 lat żadnych zmian, ubezpieczony dobrze funkcjonował po przebytym udarze. Zdaniem biegłej, ubezpieczony powinien kontynuować leczenie ambulatoryjne, które również nie stanowi przeciwwskazania do pracy umysłowej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, ustna uzupełniająca opinia biegłej z zakresu medycyny pracy pozwoliła na stanowcze i ostateczne rozstrzygnięcie zaistniałego
w sprawie sporu co do zdolności ubezpieczonego M. C. do pracy. Opinie sądowo-lekarskie biegłych z zakresu psychiatrii i neurologii oraz zbieżne
z nimi opinie biegłej lekarz medycyny pracy są zdaniem Sądu Odwoławczego w pełni wiarygodne, rzetelne i logiczne. Biegli uwzględnili całą dokumentację zgromadzoną
w aktach sprawy oraz poszczególne wyniki uzyskane w badaniu ubezpieczonego,
a także przekonująco uzasadnili swoje stanowisko, wskazując, dlaczego schorzenia rozpoznane u ubezpieczonego nie czynią go osobą niezdolną do pracy. W ocenie Sądu Apelacyjnego wnioski przedmiotowych opinii nie pozwalały na dokonanie odmiennej oceny w przedmiocie stanu zdrowia ubezpieczonego M. C., niż ta, którą przedstawiła biegła R. D., a także biegli z zakresu neurologii oraz psychiatrii, a mianowicie, że ubezpieczony jest zdolny do pracy.

W tym miejscu podkreślić należy, że w postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy, a co za tym idzie również weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Podstawowym więc dowodem w sprawach o rentę jest dowód z opinii biegłego. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 1974 r. II CR 748/74, Lex 7618).

Mając powyższe na uwadze, stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy, orzekając
o częściowej, trwałej niezdolności ubezpieczonego do pracy – wbrew jednoznacznym opiniom biegłych, którzy uznali, że M. C. nie jest w jakimkolwiek stopniu niezdolny do pracy – przekroczył zasadę swobodnej oceny dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c., bowiem z zebranego materiału dowodowego, a w szczególności ze sporządzonych w sprawie opinii biegłych, wyciągnął dowolne i błędne wnioski. Zważyć należy, iż w postępowaniu w sprawie o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy biegli przy wykorzystaniu wiedzy zawodowej i naukowej, czyli wiadomości specjalnych wykraczających poza zasób wiedzy przeciętnie wykształconego człowieka, sporządzają opinię w zakresie objętym tezą dowodową w celu ułatwienia oceny faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Skoro biegły wydaje opinię o takich dziedzinach życia, które wymagają wiadomości szczególnych, sąd nie może postąpić z opinią biegłego w ten sposób, że zastąpi pewne wnioski tej opinii własnymi ustaleniami, opartymi nie na konkretnych faktach, lecz na rozumowaniu, które w oderwaniu od wiadomości fachowych może z łatwością przekształcić się w dowolność. Dlatego też odmienne ustalenia mogą być w tej mierze dokonywane tylko na podstawie innej opinii biegłych, jeżeli jest ona bardziej przekonywająca (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1987 r., II URN 228/87, PiZS 1988/7/62).

W niniejszej sprawie biegli sądowi zgodnie uznali, że ubezpieczony nie jest osobą niezdolną do pracy, przy czym, Sąd Okręgowy nie przeprowadził dowodu
z opinii kolejnych biegłych, których wnioski ewentualnie podważyć mogłyby wcześniejsze ustalenia poczynione przez biegłych lekarzy specjalistów. Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy, stwierdzić należy, iż w sprawie brak było podstaw do przyjęcia ustaleń odmiennych od tych, które wynikały z dotychczas sporządzonych opinii biegłych, bowiem podstawę taką stanowić mogłyby jedynie nowe, bardziej wiarygodne oraz przekonujące w ocenie Sądu opinie biegłych. Wprawdzie nie uszło uwadze Sądu Apelacyjnego, iż pewne wątpliwości co do zdolności ubezpieczonego do pracy wyraził w swojej opinii biegły psycholog oraz – co do możliwości kontynuowania przez ubezpieczonego pracy na stanowisku dysponenta agencji celnej – biegła lekarz medycyny pracy w opinii pisemnej z dnia 9 czerwca 2016 r., tym niemniej okoliczność ta nie może wpływać na ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie. W pierwszej kolejności podkreślić należy, że opinia biegłego psychologa – niebędącego wszak lekarzem – pełni funkcję pomocniczą i stanowić może każdorazowo jedynie uzupełnienie opinii biegłego lekarza psychiatry, który z racji posiadanej specjalizacji jest w stanie ocenić stan zdrowia ubezpieczonego pod kątem zgłaszanych przez niego oraz rozpoznanych wcześniej w procesie diagnostycznym, schorzeń o charakterze psychiatrycznym. W konsekwencji oczywistym jest, iż opinia biegłego psychologa w tym zakresie nie może mieć przesądzającego znaczenia. Jeśli zaś chodzi o treść pisemnej opinii biegłej z zakresu medycyny pracy, zważyć należy, że na rozprawie w dniu 8 lutego 2018 r. biegła wyczerpująco wyjaśniła powstałe na gruncie przedmiotowej opinii wątpliwości
i nieścisłości co do zdolności ubezpieczonego do pracy na stanowisku dysponenta agencji celnej, nadto wyjaśniła charakter tego rodzaju działalności oraz różnicę pomiędzy odpowiedzialnością finansowo-prawną związaną z pracą dysponenta oraz pracą spedytora, do której wykonywania ubezpieczony również posiada kwalifikacje.

W tym miejscu podkreślenia wymaga również, że wyjaśnienie treści pojęcia „pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji” wymaga uwzględnienia zarówno kwalifikacji formalnych (czyli zakresu i rodzaju przygotowania zawodowego udokumentowanego świadectwami, dyplomami, zaświadczeniami), jak i kwalifikacji rzeczywistych (czyli wiedzy i umiejętności faktycznych, wynikających ze zdobytego doświadczenia zawodowego). Przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu. Tym samym, jak słusznie wskazał Sąd I instancji, dla ustalenia „poziomu posiadanych kwalifikacji” w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy rentowej nie wystarcza stwierdzenie, że pracownik wykonywał przez pewien okres daną pracę, lecz należy wykazać, że uzyskał w ten sposób rzeczywiste umiejętności, mające wpływ na jego karierę zawodową, np. decydujące o uzyskiwaniu wyższych zarobków niż pracownicy mający takie same kwalifikacje formalne, przesądzające o awansach lub możliwości znajdowania nowego miejsca pracy.

Zdaniem Sądu Odwoławczego, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż poza pracą na stanowisku dysponenta agencji celnej, w toku aktywności zawodowej ubezpieczony uzyskał na tyle szerokie kwalifikacje zawodowe – zarówno formalne, jak i rzeczywiste, że obecnie może wykonywać w ich ramach pracę, i to pomimo zdiagnozowanych schorzeń o charakterze psychiatrycznym, które de facto, jak wynika jednoznacznie z opinii biegłych, nie uniemożliwiają wykonywania pracy umysłowej, biurowej itp.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny uznał, że przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe w pełni rozstrzyga istotę sporu, uzyskano bowiem od biegłych sądowych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania. Dlatego też, na rozprawie w dniu 8 lutego 2018 r. Sąd Odwoławczy oddalił wniosek zgłoszony przez pełnomocnika ubezpieczonego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu medycyny pracy. Sporządzone w sprawie opinie, w tym pisemna oraz ustna uzupełniająca opinia biegłej R. D., stanowiły, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wystarczający materiał do oceny stanu zdrowia ubezpieczonego pod kątem ustalenia, czy spełnia on przesłanki przyznania prawa do świadczenia rentowego. Analiza opinii biegłych pozwala w ocenie Sądu Odwoławczego uznać, iż biegli wnikliwe zapoznali się z dokumentacją medyczną ubezpieczonego, dokonali jej analizy, wyciągnęli
z zebranej dokumentacji medycznej oraz z wyników badania ubezpieczonego stanowcze wnioski, które zostały umotywowane w sposób niebudzący wątpliwości.

Sąd Odwoławczy dodatkowo wskazuje, ustosunkowując się do argumentacji przedstawionej przez pełnomocnika ubezpieczonego w odpowiedzi na apelację, iż wbrew twierdzeniom w niej zawartym, biegli jednoznacznie stwierdzili, że M. C. nie jest niezdolny do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych przez niego kwalifikacji. Tym samym, w rozpoznawanej sprawie brak jest jakichkolwiek podstaw do podzielenia stanowiska zaprezentowanego w treści pisma z dnia 7 listopada 2016 r.

Reasumując, po uzupełnieniu stanu faktycznego sprawy, Sąd Apelacyjny za błędny uznał wniosek Sądu I instancji, że ubezpieczony M. C. jest od dnia 28 czerwca 2014 r. osobą częściowo niezdolną do pracy na stałe. Wszystkie okoliczności sprawy w ujęciu aspektów medycznych oraz socjalnych potwierdziły zasadność stanowiska biegłych, a w szczególności biegłej z zakresu medycyny pracy R. D. i dały podstawy do orzeczenia, że ubezpieczony nie jest osobą niezdolną do pracy, a zatem nie spełnia podstawowej przesłanki do przyznania prawa do wnioskowanego świadczenia.

Mając na uwadze przedstawioną ocenę prawną, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie.

Ponadto, w ocenie Sądu Apelacyjnego zasadnym było odstąpienie, na podstawie art. 102 k.p.c., od obciążania ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym. Zgodnie z tym przepisem w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przy ocenie przesłanek wskazanych w powyższym przepisie Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę przede wszystkim trudną sytuację materialną ubezpieczonego, który obecnie nie pracuje i pozostaje na utrzymaniu żony.

SSA Barbara Białecka SSA Anna Polak SSO del. Barbara Konieczna

.