Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 137/18

UZASADNIENIE

W dniu 15 marca 2017 powód A. D. wniósł do Sądu Rejonowego w Koszalinie pozew przeciwko (...) spółce akcyjnej w W. o zapłatę kwoty 6 048,43 zł wraz z odsetkami od kwot 4 966,23 zł od 29 stycznia 2017roku i 1082,20 zł od 27 lutego 2017 roku oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu powód wyjaśnił, że dokonywał naprawy dwóch pojazdów, jeden będący własnością F. T., drugi W. C., uszkodzonych w wyniku kolizji, których sprawcy byli objęci ubezpieczeniem OC u pozwanej. Pozwana jedynie częściowo zaspokoiła należności z tytułu tych dwóch napraw. Odnośnie pojazdu stanowiącego własność F. T. do zapłaty pozostała kwota 1.255,83 zł za naprawę pojazdu oraz kwota 3.710,40 zł z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego na czas naprawy. Powód wskazał, że do obniżenia kosztów naprawy doszło wskutek korekty obowiązujących u powoda stawek roboczogodziny do 100 zł, zaś w zakresie kosztów najmu pozwana dokonała nieuzasadnionej korekty czasu wynajmu do 6 dni (spośród 29 dni) i korekty stawki za najem do 77,24 zł netto za dobę. Jeżeli chodzi natomiast o szkodę powstałą w pojeździe W. C. powód wskazał, że przeprowadził naprawę przedmiotowego pojazdu, której koszt zamknął się kwotą 8 759,08 zł, podczas gdy pozwana ustaliła wysokość odszkodowania na kwotę 7 676,88 zł, pozostawiając do zapłaty z tego tytułu kwotę 1 082,20 zł. Powód wyjaśnił, że jest nabywcą wierzytelności przysługujących tym osobom wobec pozwanego.

W dniu 24 marca 2017 roku Sąd Rejonowy w Koszalinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym uwzględniając powództwo w całości.

Pozwany wniósł od nakazu sprzeciw, zarzucając powodowi nieuzasadnioną długotrwałość procesu naprawy w przypadku szkody nr (...). Podważył także stawkę roboczogodziny zastosowaną przez powoda przy obydwu szkodach

Wyrokiem z dnia 21 listopada 2017 roku sygn. akt V GC 606/17 Sąd Rejonowy w Koszalinie V Wydział Gospodarczy zasądził od pozwanego 6 048,43 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot 4 966,23 zł od 25 stycznia 2017 roku i 1082,20 zł od 27 lutego 2017roku oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda zwrot kosztów sądowych w kwocie 303 zł i 1817 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Wyrok Sądu Rejonowego zapadł na gruncie następujących ustaleń faktycznych:

Powód dokonywał naprawy uszkodzonego w wypadku pojazdu marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...), należącego do F. T.. W dniu 15 grudnia 2016 roku uszkodzony pojazd został przyjęty do naprawy. Tego samego dnia pojazd został przygotowany do prac blacharsko - lakierniczych wraz z telefonicznym zgłoszeniem dodatkowych uszkodzeń. W tym dniu nastąpiło wydanie poszkodowanemu auta zastępczego. W dniu 19 grudnia 2016 roku odbyły się dodatkowe oględziny i wysłany został kosztorys do akceptacji. W dniu 22 grudnia 2016 roku pozwana zwróciła kosztorys po weryfikacji, a w dniu kolejnym zamówiono części zamienne. W dniach 24-26 grudnia 2016 roku warsztat był zamknięty. W dniu 29 grudnia 2016 roku dostarczono części zamiennie, a w dniu 4 stycznia 2017 roku przystąpiono do wykonywania naprawy, która została zakończona w dniu 13 stycznia 2017 roku.

Sąd Rejonowy ustalił również, że w okresie od dnia 15 grudnia 2016 roku do dnia 13 stycznia 2017 roku poszkodowany F. T. korzystał z pojazdu zastępczego wynajętego od powoda.

Z dalszych ustaleń Sądu I instancji wynika, że pozwany uznał za zasadny czas najmu auta jedynie przez 6 dni, podczas gdy rzeczywisty czas trwania umowy najmu wynosił 29 dni, a do zapłaty z tego tytułu pozostała kwota 3.710,00 zł. Pozwana pokryła przeważającą część kosztów naprawy auta (koszty części, robocizna), obniżając stawkę roboczogodziny zastosowaną przez powoda z kwoty 150 zł za prace lakiernicze i 140 zł za prace blacharskie i mechaniczne do 100 zł. Z tego tytułu do zapłaty pozostała kwota 1.255,83 zł.

W dniu 18 października 2016 roku powód nabył od poszkodowanego wierzytelności przysługujące mu przeciwko pozwanej.

Wedle dalszych ustaleń Sądu I instancji powód dokonywał także naprawy pojazdu marki S. (...), którego właścicielem był W. C.. Za sprawcę szkody odpowiedzialność z tytułu ubezpieczenia OC ponosi pozwany zakład ubezpieczeń . Pozwany pokrył przeważającą część kosztów naprawy auta (koszty części, robocizna), obniżając stawkę roboczogodziny zastosowaną przez powoda z kwoty 150 zł za prace lakiernicze i 140 zł za prace blacharskie, mechaniczne do 100 zł. Z tego tytułu do zapłaty pozostaje kwota 1.082,20 zł .

W przedstawionym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w całości.

Na wstępie Sąd Rejonowy odwołał się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, w którym utrwalił się już pogląd, że poszkodowanemu w wypadku drogowym, w którym uszkodzeniu uległ jego pojazd samochodowy przysługuje roszczenie wobec ubezpieczyciela sprawcy szkody o zwrot celowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów najmu pojazdu zastępczego za czas, w którym poszkodowany nie mógł korzystać auta uszkodzonego (por. uchwała SN (7) z 17.11.2011 r. III CZP 5/11). Koszty wynikające z tego tytułu obejmują - co do zasady - cały okres, w którym poszkodowany nie mógł korzystać z uszkodzonego auta, w szczególności okres naprawy auta, aż do chwili wydania go przez podmiot naprawiający poszkodowanemu. Sąd I instancji miał przy tym na uwadze, że jeżeli pozwany ubezpieczyciel twierdzi (zarzuca), że za pewien okres poszkodowanemu nie należy się zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego, to zgodnie z ogólną regułą rozkładu ciężaru dowodu, na nim spoczywa ciężar udowodnienia tej okoliczności albowiem to on wywodzi z tego faktu skutki prawne w postaci uzyskania prawa do obniżenia odszkodowania (art. 6 k.c.). W szczególności, gdy ubezpieczyciel zarzuca, że podmiot dokonujący naprawy niezasadnie przedłużył okres naprawy, powinien okoliczność tę udowodnić (art. 6 k.c. w zw. z art. 362 k.c.), a celowym w takim wypadku jest zawnioskowanie o sporządzenie opinii przez biegłego sądowego, co też w niniejszym postępowaniu uczynił.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że powołany w sprawie biegły J. P. ustalił zarówno zakres jak i koszt naprawy samochodu R. (...) o nr (...) oraz S. Cordoba, podkreślając, że zakres napraw niezbędnych do przywrócenia samochodów do stanów sprzed kolizji był niesporny między stronami, zaś spór dotyczył wysokości stawek za roboczogodzinę przy pracach blacharskich, mechanicznych i lakierniczych.

Biegły sądowy ustalił, że zastosowane przez powoda stawki za roboczogodzinę za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 140 złotych (netto), a za prace lakiernicze w wysokości 150 złotych (netto) mieszczą się w granicach stawek stosowanych przez inne serwisy napraw samochodów, zaś uzasadniony koszt naprawy samochodu R. (...) przy przyjęciu w/w stawek, przy uwzględnieniu cen części nowych i oryginalnych oraz kosztu materiałów lakierniczych w 100 % wynosi 10 990,21 złotych.

W zakresie szkody w pojeździe marki S. (...) biegły sądowy, który przy uwzględnieniu stawek za roboczogodzinę, jak powyżej, cen części nowych oryginalnych oraz kosztu materiałów lakierniczych w 100 %, stwierdził, że koszt naprawy tego pojazdu wynosi 10 179,26 złotych.

Odwołując się ponownie do poglądów prezentowanych w judykaturze Sąd I instancji stwierdził, że poszkodowany nie ma obowiązku poszukiwania części najtańszych i może również swobodnie wybrać zakład naprawczy, w którym dokonana zostanie naprawa. Sąd powołał się również ma uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 roku(III CZP 32/03), w której wskazano, że zakład ubezpieczeń, jeśli zaakceptuje rzeczowy zakres i metodę jej wykonania, jest zobowiązany pokryć pełne koszty naprawy w wybranym przez poszkodowanego warsztacie, zwracając jednocześnie uwagę, że nie wyklucza to możliwości wykazania, że poszkodowany w sposób nieuzasadniony przyczynił się do zwiększenia szkody zlecając zakup części po rażąco wygórowanych cenach lub powierzył naprawę warsztatowi, który rażąco zawyżył koszty robocizny w stosunku do obowiązujących na lokalnym rynku. W toku sporu pozwany zakład ubezpieczeń powinien jednak okoliczność tę udowodnić (art. 6 k.c. w zw. z art. 362 k.c.).

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowego postępowania Sąd Rejonowy stwierdził, że w odniesieniu do szkody w samochodzie R. (...) na pozwanym spoczywał ciężar udowodnienia, że powód bezzasadnie przedłużył czas naprawy lub zastosował rażąco wygórowane stawki roboczogodziny (art. 6 k.c. w zw. z art. 362 k.c.). Ostatecznie obydwa zarzuty pozwanego uznał za nieuzasadnione.

Pozwany zarzucał, że czas trwania naprawy uległ nieuzasadnionemu przedłużeniu, wskutek czego, przedłużeniu uległ czas trwania najmu pojazdu, naprawa uszkodzonego auta powinna trwać 6 dni, a trwała 29 dni. Pozwany zarzucił m.in., że poszkodowany oddał auto do naprawy do warsztatu który w tym czasie prowadził 35 napraw innych samochodów, co było nieracjonalne i doprowadziło do zwiększenia rozmiarów szkody.

Nawiązując do treści przedstawionych zarzutów Sąd pierwszej instancji podkreślił, że tzw. technologiczny czas naprawy auta nie jest - co do zasady - miernikiem, wg którego ustalić należy czas w jakim naprawa uszkodzonego pojazdu faktycznie powinna się odbyć i stwierdził, że technologiczny czas naprawy jest wyliczeniem hipotetycznym, opartym na założeniu, że wszystkie czynności związane z naprawą mogą zostać wykonane w przyjętych teoretycznie czasookresach, ustalonych standardowo dla ułatwienia wszelkich rozliczeń związanych z naprawą pojazdów mechanicznych. W ocenie Sądu Rejonowego fakt istnienia wyliczeń technologicznego czasu naprawy, na który powołuje się pozwany, nie skutkuje w procesie sądowym przeniesienia ciężaru dowodu, co do wykazania przez poszkodowanego (lub nabywcę przysługującej mu wierzytelności) z jakiej przyczyny rzeczywisty czas naprawy odbiega od czasu technologicznego. Przeciwnie stwierdził, że to rzeczą pozwanego zakładu ubezpieczeń jest udowodnienie, że poszkodowany - lub osoba, za której działania poszkodowany ponosi odpowiedzialność (warsztat naprawczy) - przyczynił się do zwiększenia tej szkody poprzez nieuzasadnione przedłużenie czasu naprawy (art. 6 k.c. w zw. z 362 k.c.). Nawiązując do powyższego Sąd Rejonowy stwierdził, że pozwana dowodu takiego skutecznie nie przeprowadziła, podczas gdy powód przedstawiając szczegółowy terminarz czynności dokonywanych przy naprawie, uzupełniony zeznaniami świadka M. P. w sposób dostateczny wykazał, że poszkodowany F. T. nie mógł korzystać z uszkodzonego auta w okresie od 15.12.2016r. do 13.01.2017r.

Sąd pierwszej instancji oparł się także na opinii biegłego sądowego J. P., który po analizie przedstawionego materiału dowodowego ustalił czas konieczny i niezbędny do przeprowadzenia naprawy powypadkowej auta R. (...) w dwóch wariantach. I wariant uwzględniał czas od momentu postawienia samochodu do warsztatu i wyniósł 29 dni, drugi od momentu otrzymania części zamiennych i wyniósł 25 dni. Biegły w uzupełniającej opinii ustosunkował się do zarzutów pełnomocnika pozwanego w których uznał że naprawa samochodu przebiegała płynnie, powód nie mógł wcześniej przystąpić do zamówienia części zamiennych albowiem kosztorys wysłany do pozwanego nie został zaakceptowany. Dodał, iż z dokumentów szkodowych nie wynika, aby w samochodach były zamontowane zamienniki, stąd też naprawa winna odbyć się z użyciem części oryginalnych. Sąd miał również na uwadze ustalenia biegłego sądowego dotyczące wysokości stawki, z których wynika, że średnia stawka za wynajem samochodu osobowego w segmencie C na terenie K. na przełomie 2016 roku i 2017 roku wynosiła 145,70 zł (netto), 179,30 zł (brutto).

Reasumując, Sąd Rejonowy podzielając wielokrotnie już wyrażane stanowisko Sądu Najwyższego o braku obowiązku poszukiwania przez poszkodowanego ofert najtańszych, aprobując jednocześnie wnioski przedstawione przez biegłego sądowego i stwierdził, że zastosowanej przez powoda stawki najmu nie można uznać za rażąco wygórowaną, tym bardziej, że pozwana nie przeprowadziła na tę okoliczność przekonujących dowodów.

Analogicznie, tzn. jako nieudowodnione, Sąd ocenił także zarzuty dotyczące stawek za roboczogodziny przyjętych przy naprawie aut. Brak było zdaniem Sądu I instancji podstaw do uznania, że zastosowane przez powoda był wygórowane w relacji do funkcjonujących na tutejszym rynku.

Z przytoczonych wyżej względów Sąd Rejonowy uznał, że poszkodowanym przysługiwało roszczenie odszkodowawcze określone w pozwie, które powód nabył od poszkodowanych.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Koszalinie V Wydziału Gospodarczego z dnia 21 listopada 2017 roku, wydanego w sprawie V GC 606/17 wywiodła pozwana, która przedmiotowy wyrok zaskarżyła w części tj. w zakresie kwoty 1524,97 zł i wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa prawnego, według norm przepisanych. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie prawa materialnego tj., art. 361 k.c. w zw. z 822 i 805 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że:

-.

-

kosztami koniecznymi i ekonomicznie uzasadnionymi były koszty najmu pojazdu zastępczego obliczone wg stawki w wysokości 147,60 zł brutto/doba, podczas gdy powódka miała możliwość skorzystania z oferty pozwanego wynajęcia pojazdu zastępczego wg stawki 95 zł brutto/doba,

-

koszty wskazane w fakturze, przekraczające koszt najmu wynikający z propozycji pozwanego mieszczą się w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą,

2.  naruszenie prawa materialnego tj., art. 354 § 2 k.c. w zw. z art. 362 k.c. i 826 § 1 i 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie spoczywającego na poszkodowanym obowiązku zapobiegania szkodzie i zmniejszenia jej rozmiarów, który w niniejszej sprawie zostałby zrealizowany poprzez skorzystanie z możliwości najmu pojazdu zastępczego zaoferowanego przez pozwanego za stawkę 95 zł/doba a także pominięcie przez Sąd faktu, że poszkodowana swoim świadomym zachowaniem doprowadziła się do zwiększenia się rozmiarów szkody, co zgodnie z ww. przepisami nie mieści się w zakresie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń,

3.  naruszenie prawa materialnego tj., art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powód udowodnił zasadność poniesienia kosztów najmu wg zastosowanej przez siebie stawki, podczas gdy, powód nie zaoferował twierdzeń i dowodów na te okoliczności, a dokumenty prywatne wystawione przez powoda powinny być traktowane jedynie jako oświadczenie strony procesu, a nie miarodajny dowód w sprawie,

4.  naruszenie prawa procesowego mającego istotny wpływ na rozstrzygnięcie tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 227 k.p.c. poprzez sprzeczność ustaleń faktycznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i całkowicie dowolną ocenę dowodów polegającą na:

-

przyjęciu, że powódka udowodniła celowość poniesienia kosztów najmu liczonych wg stawki 147,50 brutto/doba,

-

pominięciu faktu, że propozycja najmu została skutecznie złożona poszkodowanemu w mailu z dnia 29 grudnia 2016 roku oraz protokole szkody w pojeździe nr rej (...),

W uzasadnieniu stanowiska zajętego w apelacji pozwana wskazała, że propozycja najmu pojazdu zastępczego została złożona poszkodowanemu w mailu z dnia 29 grudnia 2016 roku oraz protokole szkody w pojeździe nr rej (...), który powód podpisał (znajdujące się w aktach szkody, w załączeniu do apelacji), zarzucając, że Sąd całkowicie pominął te dokumenty, pomimo dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z zawierających ich akt szkody nr 73174/2016. Zdaniem pozwanej rozpoczęcie przez powoda najmu u podmiotu oferującego wyższą stawkę przed otrzymaniem propozycji pozwanego, nie uzasadnia odrzucenia możliwości skorzystania z najmu pojazdu zastępczego po preferencyjnych stawkach, a tym samym świadomego zwiększenia rozmiaru wynikłej szkody. Z uwagi na znaczną różnicę między dobową stawką za którą powód najął auto zastępcze, a zaproponowaną przez pozwanego (95 zł), poszkodowany, celem realizacji zasady nieprzyczyniania się poszkodowanego do zwiększenia rozmiaru szkody, wynikającej z art. 362 k.c., winien zaprzestać najmowania pojazdu zastępczego po zawyżonej stawce i skorzystać z propozycji pozwanego zorganizowania najmu. Brak działania poszkodowanego w kierunku zminimalizowania szkody nie może zwiększać obowiązku odszkodowawczego podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody. Zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, ustalenie czy szkoda w postaci kosztów najmu w dochodzonej w pozwie wysokości mieści się w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem, czy też w pojęciu kosztów koniecznych i ekonomicznie uzasadnionych, obowiązek minimalizacji szkody spoczywający na poszkodowanym - były kwestiami, które należało mieć na uwadze i rozstrzygnąć w niniejszej sprawie. Uzasadnienie Sądu w zakresie zasadności stawek stosowanych przez powoda, w kontekście złożonej przez pozwanego propozycji najmu jest błędne i bardzo spłyca wymienione wyżej, ważkie kwestie leżące u źródeł niniejszego sporu. Zdaniem pozwanej, poszkodowany nie zważając w ogóle na koszty najmu pojazdu zastępczego, decydując się na ofertę znacznie droższą po pierwsze przyczynia się do zwiększenia szkody, a szkoda powstała na skutek tych działań poszkodowanego, wykracza poza ramy adekwatnego związku przyczynowego i nie mieści się w pojęciu kosztów ekonomicznie uzasadnionych, koniecznych i celowych, nie stanowi normalnego następstwa zdarzenia. Zdaniem apelującego nie można uznać za konieczne kosztów najmu pojazdu zastępczego znacznie przewyższających koszty, za które poszkodowany mógł wynająć pojazd za pośrednictwem pozwanego zakładu ubezpieczeń. W ocenie pozwanego ciężar udowodnienia, że koszt najmu w wysokości przyjętej przez powoda, zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodowego wyrażone w art. 6 k.c. spoczywał na stronie powodowej.

Powołując się na poglądy panujące w orzecznictwie pozwana podkreśliła, że to poszkodowany musi udowodnić, że celowym i ekonomicznie uzasadnionym było wynajęcie pojazdu po cenach wyższych niż ceny zaproponowane przez ubezpieczyciela, podczas gdy powód nie przedstawił na tę okoliczność żadnych dowodów.

Zdaniem pozwanej Sąd, uwzględniając powództwo w całości, całkowicie pominął spoczywający na poszkodowanym obowiązek minimalizacji szkody, nie dokonał analizy, czy koszty żądane przez powoda mieszczą się w adekwatnym związku przyczynowym ze szkoda oraz naruszył zasadę rozkładu ciężaru dowodu. Wreszcie pozwana wyjaśniła, że wartość przedmiotu zaskarżenia wynika z faktu, że pozwany kwestionuje rozstrzygnięcie sądu w zakresie stawki najmu pojazdu zastępczego zaskarżając wyrok jedynie w części.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu powód wskazał, że wbrew twierdzeniom pozwanej art. 826 § 1 k.c. nie dotyczy poszkodowanego. Nie dotyczy także odpowiedzialności cywilnej jako przedmiotu ubezpieczenia.

Wbrew twierdzeniom apelującej równie z treści z treści tego art. 362 k.c. nie da się wywieść obowiązku dłużnika minimalizacji szkody, a przepis ten nie ogranicza poszkodowanego co do wyboru podmiotu wynajmującego samochody osobowe. Powołując się na stanowisko Sądu najwyższego zaprezentowane w uchwale z 13 czerwca 2003 r. sygn. akt III CZP 32/03 (OSN 2004/4/51) oraz stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego, powódka wskazała, że rekompensacie podlegają koszty celowe i ekonomicznie uzasadnione. Powódka podkreśliła, że choć należy zgodzić się z poglądem, że stawki zakładu naprawczego czy wypożyczalni nie mogą rażąco odbiegać od cen obowiązujących na lokalnym rynku, zaznaczyła, że biegły sądowy J. P. w swej opinii określił dobowe stawki najmu samochodów klasy uszkodzonego samochodu poszkodowanej na 147,70 zł (100 do 203 zł) netto, co oznacza, że stawka powoda była niższa niż obowiązujące na lokalnym rynku.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona

Sąd odwoławczy rozpoznaje ponownie merytorycznie materiał dowodowy i dokonuje jego samodzielnej oceny prawnej, w granicach zakreślonych wniesioną apelacją, co wynika z dyspozycji art. 378 § 1 k.p.c.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I instancji przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, a zebrany materiał dowodowy poddał – wbrew twierdzeniom apelującego - wszechstronnej ocenie stosownie do treści art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy, na podstawie ustalonego stanu faktycznego poczynił także prawidłowe rozważania prawne. Zarówno ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne Sąd II instancji w pełni podziela i przyjmuje za własne, bez potrzeby ich ponownego przytaczania.

Wyrok Sądu I instancji - pomimo pewnych nieprawidłowości w zakresie postępowania polegających na zobowiązaniu osób nie będących stronami do złożenia pisemnych oświadczeń oraz nieprawidłowości w zakresie sporządzenia uzasadnienia polegających m.in. na braku przyjęcia jako ustalone fakty konkluzji z opinii biegłego, a uwzględnieniu tych faktów w rozważaniach - należało uznać za prawidłowy. Nieprawidłowości te, oprócz tego, że nie stanowiły podstawy zarzutów apelacyjnych, nie miały też zasadniczego wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Zasadniczo zarzuty apelacyjne sprowadzały się do zakwestionowania rozstrzygnięcia w aspekcie nieuwzględnienia przy określaniu wysokości szkody związanej z najmem pojazdu zastępczego faktu zaproponowania przez pozwanego wynajmu pojazdu po niższej stawce.

Zarzuty te sformułowane przez skarżącego w naruszeniach szeregu przepisów materialnych i formalnych poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów okazały się nieuzasadnione.

W nawiązaniu do treści podniesionych przeciwko słuszności rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, Sąd Okręgowy na wstępie zwraca uwagę, że słusznie podnosiła powódka w złożonej odpowiedzi na apelację, że adresatem przepisu art. 826 § 1 k.c. którego naruszenie zarzucał pozwany – jest ubezpieczający, a nie poszkodowany, który – co oczywiste - jeżeli chodzi o odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń z odpowiedzialności cywilnej posiadacza mechanicznego środka komunikacji nie jest ubezpieczającym. Z tych przyczyn zarzut naruszenia tego przepisu nie mógł okazać się uzasadniony.

Odnosząc się natomiast do pozostałych zarzutów sformułowanych przez pozwaną Sąd Okręgowy zważył na wstępie, że tzw. zasadę minimalizacji szkody można wysnuć z art. 354 § 2 k.c. bowiem z chwilą wystąpienia zdarzenia powodującego powstanie szkody u ubezpieczonego pomiędzy ubezpieczycielem, a poszkodowanym powstaje stosunek obligacyjny. Obowiązek minimalizacji skutków szkody, inaczej nazywany także obowiązkiem współdziałania, wynika z kolei bezpośrednio z treści art. 354 k.c. Na podstawie jego § 1 dłużnik (ubezpieczyciel) powinien wykonywać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje – także w sposób im odpowiadający. § 2 tego przepisu zakłada zaś, iż w taki sam sposób wierzyciel (przedsiębiorca) powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania. Podkreślenia jednak wymaga, że obowiązek minimalizacji skutków szkody powinien jednak być stosowany w rozsądnych granicach, tzn. tak aby nie ograniczać poszkodowanego z realizacji przysługujących mu praw podmiotowych. W ocenie Sądu kluczowym założeniem w takiej sytuacji jest niepogarszanie sytuacji w jakiej znalazł się poszkodowany, przecież wbrew swej woli.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy stwierdził, że skoro poszkodowany skorzystał z najmu pojazdu zastępczego od powoda to na pozwanym – zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu wyrażoną w art. 6 k.c. - spoczywał obowiązek wykazania, że zaproponowany przez niego najem pojazdu, odbywałby się na tożsamych warunkach jak zaoferowany przez powoda, czyli że sytuacja poszkodowanego nie pogorszy się zarówno w wyniku zdarzenia wywołującego szkodę , jak i w wyniku rezygnacji z najmu pojazdu od powoda i rozpoczęcia wynajmowania pojazdu za pośrednictwem pozwanego.

Wskazać natomiast należy, że w toku niniejszego postępowania nie zostało nawet wykazane, że poszkodowanemu została złożona jakakolwiek realna oferta zawarcia umowy najmu pojazdu na określonych warunkach. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że w istocie była to jedynie informacja o możliwości wynajęcia pojazdu po określonej stawce, przy czym nie były podane żadne istotne dla poszkodowanego warunki najmu jak np. zniesienie udziału własnego w szkodach, brak limitu kilometrów, zakres ubezpieczenia, czy konieczność wpłaty kaucji.

Zdaniem Sądu II instancji nie można wymagać, żeby na podstawie tak zdawkowej informacji, jaką podawał pozwany ubezpieczyciel, poszkodowany zrezygnował z wynajmu już posiadanego pojazdu zastępczego wypożyczonego na czas realnej naprawy i rozpoczął wynajem na nieznanych warunkach na czas – jak to zostało wskazane w informacji ubezpieczyciela – obiektywnie niezbędny do naprawy uszkodzonego pojazdu – a nie na czas realnej naprawy. W takim wypadku, w braku realnej oferty najmu ze strony pozwanej, nie sposób było uznać, że poszkodowany decydując się na najem pojazdu zastępczego od powoda doprowadził do zwiększenia się rozmiarów szkody,

Co więcej wskazać należy, że postępowanie, którego wymagał pozwany od poszkodowanego, chroniłoby jedynie interesy pozwanego ubezpieczyciela, nie dając ochrony uzasadnionym interesom poszkodowanego, który wbrew swej woli został pozbawiony środka komunikacji, który posiadał. Zdaniem Sądu Odwoławczego nie można wymagać żeby poszkodowany, który nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie powodujące szkodę, ponosił jeszcze większe uciążliwości – jedynie w celu zaspokojenia interesu ubezpieczyciela. Oceniając racjonalność postępowania poszkodowanego polegającego na skorzystaniu z oferty najmu pojazdu u firmy niewspółpracującej z ubezpieczycielem oprócz wspomnianych powyżej obowiązków ciążących na poszkodowanym (minimalizacji szkody i współdziałania z ubezpieczycielem) należy mieć przede wszystkim na uwadze, że to ubezpieczyciel jest głównym zobowiązanym do usunięcia skutków zdarzenia i to jego podstawowym obowiązkiem jest usunięcie niedogodności, jakie w związku z tym spotkały poszkodowanego.

Jeżeli chodzi natomiast o rozkład ciężaru dowodu to rzeczą powoda było wykazanie, że najem pojazdu zastępczego był realizowany wg stawek obowiązujących na rynku lokalnym – co jest zgodne z wytycznymi komisji nadzoru finansowego, a powód temu obowiązkowi zdaniem Sądu Okręgowego sprostał. Co prawda z uwagi na wykorzystany przez powoda sposób rozliczenia z poszkodowanym F. T. – tzw. bezgotówkowe rozliczenie szkody – przedstawiona przez powoda faktura VAT nie mogła stanowić wystarczającego dowodu na okoliczność zasadności zastosowanej przez niego stawki najmu, to jednak kwestia ta została dostatecznie wyjaśniona w sporządzonej na zlecenie Sądu I instancji opinii biegłego sądowego.

W konsekwencji zdaniem Sądu Odwoławczego, Sąd I instancji prawidłowo uznał, że powód, doprowadzając do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność wysokości uzasadnionej stawki najmu pojazdu zastępczego, w sposób niebudzący wątpliwości wykazał, iż zastosowana przez niego stawka najmu pojazdu zastępczego jest stawką rynkowa i nie może zostać uznana za wygórowaną, tym bardziej, że wedle ustaleń biegłego stawka zastosowana przez powoda 120 zł netto jest niższa niż przeciętna na rynku lokalnym, która wynosi 145,70 zł.

Z tych wszystkich względów, biorąc pod uwagę, że zarzuty w wywiedzionej przez pozwaną apelacji, pozostały nieuzasadnione, a orzeczenie Sądu Rejonowego okazało być się prawidłowe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako nieuzasadnioną.

O kosztach postępowania przed Sądem Odwoławczym orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. Pozwana przegrała w całości postępowanie odwoławcze jest zatem zobowiązana w myśl ogólnych reguł odpowiedzialności za wynik procesu zwrócić powodowi koszty, które poniósł w celu dochodzenia swych praw. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego reprezentującego powoda w kwocie 450,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804) oraz zwrot kosztów dojazdu pełnomocnika powoda na rozprawę apelacyjną w kwocie 165 zł liczonych wg stawki 0,50 zł za 1 km jako odpowiadającej średnim kosztom przejazdu samochodem osobowym. Sąd nie znalazł bowiem podstaw do zastosowania stawek obowiązujących w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, z uwagi na fakt, że pełnomocnik strony w postępowaniu sądowym nie jest podmiotem do którego stosuje się to rozporządzenie. Wobec powyższego Sąd kierując się rzeczywistymi kosztami poniesionymi przez pełnomocnika z tego tytułu (koszt paliwa) przyjął za uzasadnioną stawkę po 0,50 złotych za 1 km, co łącznie stanowiło kwotę 165,00 złotych (0,50 zł x 165 km x 2) i w takiej wysokości zasądził koszty poniesione przez pełnomocnika powoda z tytułu dojazdów na wyznaczoną rozprawę apelacyjną.

W tym stanie rzeczy orzeczono, jak w sentencji.

SSO (...)SSO (...)SSR(...)

Sygn. akt VIII Ga 137/18

Zarządzenia:

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

(...)

(...)