Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV U 769/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Tarnowie Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:SSR del. Jacek Liszka

Protokolant: st.sekr.sądowy Małgorzata Houda

po rozpoznaniu w dniu 3 kwietnia 2013 roku w Tarnowie na rozprawie

odwołania Ł. B.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

z dnia 11 czerwca 2012 roku nr (...)- (...)

w sprawie Ł. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

przy udziale zainteresowanych (...) sp. z o.o. w W. i (...) sp. z o.o.
w K. – wspólników spółki cywilnej (...). (...) spółka cywilna w K.

o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia

1.  oddala odwołanie;

2.  zasądza od odwołującego się Ł. B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt IV U 769/12

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 3 kwietnia 2013 roku

Decyzją z dnia 11 czerwca 2012 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. ustalił, iż Ł. B. nie podlegał jako pracownik u płatnika składek (...) S.C. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu oraz wypadkowemu w okresie od 01.09.2009 r. do 12.12.2009 r. Na uzasadnienie powyższej decyzji Zakład Ubezpieczeń Społecznych wskazał, iż okoliczności faktyczne w rozpatrywanej sprawie, ustalone w toku prowadzonego przez organ emerytalny postępowania wyjaśniającego wskazują, iż głównym celem zawartej umowy o pracę była chęć zwolnienia z obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne z tytuły wykonywanej przez odwołującego działalności gospodarczej. W związku z tym Zakład wskazał, iż zawarcie przedmiotowej umowy miało charakter pozorny i nie wywołało skutków prawnych.

Od powyższej decyzji odwołanie złożył Ł. B. domagając się zmiany zaskarżonej decyzji ZUS. Odwołujący się podniósł, iż wbrew twierdzeniom Zakładu pracował u płatnika składek, a zawarta umowa o pracę była realizowana przez obie jej strony, zatem nie była ona pozorna. Ubezpieczony dysponuje bowiem umową o pracę, świadectwem pracy, jak również pobierał wynagrodzenie za świadczoną pracę.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wnosił o jego oddalenie, podtrzymując argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji w postaci twierdzenia, iż zawarta umowa o pracę nie realizowała cech stosunku pracy i była zawarta dla pozoru.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Ł. B. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą: Ł. B. F.H.U. (...) od dnia 27.08.2007 r. w zakresie zgodnie z polską klasyfikacją działalności agentów zajmujących się sprzedażą żywności, napojów i wyrobów tytoniowych. Praca ta polega na pozyskiwaniu klientów w handlu produktami spożywczymi, reklamowymi, ubezpieczeniami, pośredniczeniu między sprzedawcą a odbiorcą.

Dowód:

- zeznania odwołującego się, k. 85-86,

- wydruk z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej RP dotyczący prowadzonej przez ubezpieczonego działalności – k. 71,

- dokumentacja z akt ZUS.

Dnia 1.09.2009 r. została podpisana umowa o pracę na czas określony, tj. od dnia 1.09.2009 r. do 31.08.2011 r. pomiędzy (...) S.C., (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o. z siedzibą w K. a Ł. B.. Zgodnie z tą umową odwołujący zatrudniony na stanowisku agenta reklamowego – pracownika administracyjno- biurowego miał pozyskiwać klientów dla produktów oferowanych przez spółki (...), które były wspólnikami Spółki cywilnej (...) (...) Spółki z o.o. zawiązały ok. 100 spółek cywilnych, które miały pozyskiwać klientów na produkty z koszyka firm (...). Były to produkty ubezpieczeniowe innych towarzystw ubezpieczeniowych np. A., N.. Ustalone wynagrodzenie ubezpieczonego za wykonywanie powyższych czynności w pełnym wymiarze czasu pracy miało wynosić 1.276,00 zł brutto miesięcznie plus premia uznaniowa. Odwołujący zawierając umowę o pracę wpłacił kwotę 600 zł tytułem przystąpienia do systemu grupowych ubezpieczeń N. i miał następnie uiszczać miesięczną składkę w wysokości 50 zł. W Spółce sporządzono pracownicze akta osobowe odwołującego oraz dokumentację księgowo-płacowo i zgłoszeniową do ZUS.

Dowód:

- odpisy KRS spółki (...) i spółki (...) - k. 25-31,

- informacja PIT 11 k. 36,

- protokoły kontroli PIP wraz z wystąpieniem – k. 43-56,

- częściowo zeznania świadka M. Z. – k. 62-64,

- częściowo zeznania odwołującego się, k. 85-86,

- kartoteka płac – k. 84-85,

- akta osobowe odwołującego się,

- raporty miesięczne,

- dowody wypłat,

- umowa spółki cywilnej,

- dokumentacja z akt ZUS.

Przeprowadzone w niniejszym postępowaniu dowody w postaci zeznań odwołującego i świadka M. Z. Sąd uznał w przeważającej części za niewiarygodne, gdyż były one niespójne, sprzeczne ze sobą wzajemnie oraz z zasadami doświadczenia życiowego i logiki. Słuchanym w sprawie osobom nie można dać wiary w najważniejszm dla sprawy zakresie, to jest w zakresie w jakim utrzymywali oni przed Sądem, iż strony łączył stosunek pracy. Trzeba podkreślić, iż porównując zeznania odwołującego złożone przez niego w ZUS z tymi złożonymi przed Sądem łatwo można zauważyć wynikające z nich różnice dotyczące istotnych okoliczności sprawy odnośnie choćby sposobu zawarcia umowy o pracę i wykonywania przez niego czynności, istnienia podporządkowania pracowniczego w Spółce. I tak ubezpieczony w ZUS twierdził, iż ofertę Spółki cywilnej znalazł w Internecie i za jego pośrednictwem złożył podanie o pracę, a umowa o pracę została mu przesłana pocztą i po podpisaniu przez niego również odesłana pocztą. Obecnie natomiast utrzymywał, iż o możliwości pracy dowiedział się „chyba od kolegi”, umowę o pracę zawarł w T. z M. Z., z którą ustalił szczegóły pracy. Co więcej, z jego zeznań w ZUS wynika, iż wykonywana przez niego praca nie była potwierdzana w żaden inny sposób jak poprzez ilość poprawnych danych klientów przekazanych Spółce i brak było jakiejkolwiek osoby bezpośrednio go nadzorującej. Dopiero w niniejszym postępowaniu pojawiają się twierdzenia tak odwołującego, jak i świadka, iż M. Z. była osobą, która bezpośrednio koordynowała i kontrolowała pracę odwołującego, miała z nim codzienny kontakt telefoniczny, ustalała plan jego pracy. Ponadto sprzeczne są również ze sobą zeznania odwołującego i świadka - M. Z., która podnosiła, iż raz w tygodniu przyjeżdżała osobiście do T. spotkać się z nim, czy też zrobić odpowiednie szkolenie, a on musiał składać pisemne raporty kwartalne i miesięczne obrazujące jego pracę, które to ona przekazywała do Centrali. Natomiast odwołujący zeznał przed Sądem, iż nie wykonywał w ogóle pisemnych raportów, a z M. Z. spotykał się bardzo rzadko, „może raz w miesiącu”. Zatem jeszcze raz należy podkreślić, iż postać M. Z. jako koordynatora i bezpośredniego przełożonego Ł. B. pojawia się w zeznaniach ubezpieczonego dopiero przed Sądem, podczas gdy uprzednio w ZUS z jego zeznań jednoznacznie wynika, że nie było żadnej osoby która nadzorowała jego pracę. Kolejna różnica w zeznaniach dotyczy kwestii wypłaty wynagrodzenia. Otóż ubezpieczony twierdził w ZUS, iż wynagrodzenie w Spółce było przelewane na konto bankowe, natomiast obecnie przed Sądem utrzymywał razem ze świadkiem, iż pieniądze otrzymywał do ręki od M. Z., która mu je przywoziła i kwitował ich odbiór. Tak istotne różnice w zeznaniach głównego zainteresowanego wynikiem sprawy niezaprzeczalnie kładą cień na ich wiarygodność i nie dają się pogodzić z zasadami doświadczenia życiowego i logiki. Odwołujący nie potrafił wytłumaczyć w żaden sposób tych różnic z jednej strony podtrzymując niejako zeznania w ZUS, jednakże podnosząc z drugiej, iż „nie był przygotowany na rozmowę w ZUS”. Takie twierdzenia tylko potwierdzają wiarygodność zeznań złożonych w organie rentowym. Zgodnie bowiem z zasadami doświadczenia życiowego i logiki tamte zeznania złożone spontanicznie, bez kalkulacji konsekwencji odzwierciedlały rzeczywisty stan faktyczny sprawy, w przeciwieństwie do tych złożonych w trakcie postępowania sądowego, gdzie słuchane w sprawie osoby niejednokrotnie „dopasowują” stan faktyczny sprawy w celu korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia Sądu.

Sąd pozytywie ocenił dowody z dokumentów, zalegających w aktach rentowych oraz zgromadzonych w toku postępowania. Ich autentyczność oraz wiarygodność, jak również poprawność materialna i formalna nie budziły wątpliwości Sądu, nie były też kwestionowane przez strony postępowania. Brak było zatem podstaw, aby dokumentom tym odmówić właściwego im znaczenia dowodowego, w tym wynikającego z art. 244 kpc i art. 245 kpc. Trzeba jednak podkreślić, iż czym innym jest ocena tych dowodów z punktu widzenia ich poprawności formalnej i materialnej, a czym innym jest ocena stanu faktycznego wynikająca z całościowo przeprowadzonego postępowania dowodowego.

Zgromadzony bowiem materiał dowodowy w sprawie - tak osobowy jak i dokumentacyjny oraz jego ocena prowadzą do jednoznacznego wniosku, że jest wątpliwym czy zawarta umowa o pracę była w ogóle wykonywana, a nawet jeśli przyjąć, że odwołujący wykonywał na rzecz przedmiotowej Spółki jakieś czynności z niej wynikające, to rzeczywisty ich charakter nie spełniał podstawowych cech stosunku pracy takich jak choćby praca pod kierownictwem pracodawcy, w określonym miejscu i czasie. Musi to prowadzić do wniosku, że była to pozorna umowa o pracę. Przesłanką nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia społecznego nie stanowi samo zawarcie umowy o pracę, lecz zatrudnienie rozumiane jako świadczenie pracy w ramach stosunku pracy (wyr. SN z 6.9.2000 r., II UKN 692/99, OSNAPiUS 2002, Nr 5, poz. 124).

Sąd rozważył, co następuje:

Odwołanie jako bezzasadne podlega oddaleniu.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt. 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. Nr 137, poz. 887 z późn. zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów. Z kolei w myśl art. 8 ust. 1 za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy. W świetle art. 9 ust. 1 ustawy osoby, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1, 3, 10, 18a, 20 i 21, spełniające jednocześnie warunki do objęcia ich obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z innych tytułów, są obejmowane ubezpieczeniami tylko z tytułu stosunku pracy, umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarły z pracodawcą, z którym pozostają w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonują pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostają w stosunku pracy, członkostwa w spółdzielni, służby, pobierania świadczenia szkoleniowego, świadczenia socjalnego, zasiłku socjalnego albo wynagrodzenia przysługującego w okresie korzystania ze świadczenia górniczego lub w okresie korzystania ze stypendium na przekwalifikowanie. Mogą one dobrowolnie, na swój wniosek, być objęte ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi również z innych tytułów, z zastrzeżeniem ust. 1a.

Przystępując do rozważań prawnych nad postawionym powyżej zagadnieniem, należy w pierwszej kolejności sięgnąć do art. 22 § 1 kp. W ujęciu tej normy stosunek pracy to relacja prawna łącząca pracodawcę i pracownika, na której treść składają się wzajemne prawa i obowiązki. Zasadniczym elementem konstrukcyjnym stosunku pracy jest zobowiązanie pracownika do wykonywania pracy pod kierownictwem pracodawcy w czasie i miejscu przez niego wyznaczonym za wynagrodzeniem. Swoistość stosunku pracy wyraża się w jego cechach, które odróżniają go od stosunków cywilnoprawnych, a także administracyjno-prawnych, w ramach których świadczona jest praca. Do właściwości tych należą: dobrowolność zobowiązania, zarobkowy charakter stosunku pracy, osobisty charakter świadczenia pracy, podporządkowanie pracownika wyrażające się przede wszystkim w możliwości wydawania pracownikowi poleceń dotyczących pracy (por. wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1997 r., I PKN 89/97, OSNAPiUS 1998, nr 2, poz. 35).

Jak wynika z utrwalonej linii orzeczniczej osoba, która zawarła fikcyjną umowę o pracę, nie podlega ubezpieczeniu społecznemu i nie nabywa prawa do świadczeń wynikających z tego ubezpieczenia (zob. Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 17 grudnia 1996 r. (II UKN 32/96, OSNAPiUS1997, nr 15, poz. 275) i z dnia 17 marca 1998 r. (II UKN 568/97, OSNAPiUS 1999, nr 5, poz. 187).

Zawarta pomiędzy odwołującym a (...) S.C. z datą 1.09.2009 r. umowa została nazwana umową o pracę. Trzeba jednak zaznaczyć, iż o tym, czy strony danej umowy łączy stosunek pracy, decyduje charakter i sposób wykonywania pracy, a nie jej nazwa. Aby można był stwierdzić, że określone strony łączy stosunek pracy, muszą być spełnione łącznie następujące warunki: wykonywanie pracy określonego rodzaju, na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem (co oznacza, że pracownik działa na ryzyko pracodawcy, któremu jest podporządkowany i zobowiązany do wypełniania jego poleceń, nie może zatem samodzielnie kierować swoją pracą i podlega ciągłej kontroli ze strony pracodawcy), w określonym miejscu i czasie (czyli pracownik nie może dowolnie kształtować swojego czasu pracy oraz miejsca jej wykonywania; to pracodawca wyznacza mu miejsce i godziny pracy) za wynagrodzeniem.

ZUS wydając decyzję z dnia 11.06.2012 r. stwierdził, że zawarcie przedmiotowej umowa o pracę miało charakter pozorny, co zgodnie z art. 83 § 1 kc w związku z art. 300 kp nie wywołało skutków prawnych. W myśl art. 83 § 1 kc nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru; jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

W doktrynie przyjmuje się, iż oświadczenie woli jest złożone dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych czynności, przy jednoczesnej chęci wprowadzenia innych osób lub organów w błąd co do rzekomego dokonania czynności prawnej (por. komentarz do Kodeksu Cywilnego – część ogólna, S. Dmowski i S. Rudnicki Wydawnictwo Prawnicze Warszawa 1998 r., str. 209).

Strona odwołująca się podnosiła w odwołaniu, iż należy wykluczyć pozorność oświadczenia woli stron powyższej umowy o pracę, gdyż umówiona praca faktycznie została podjęta i była świadczona przez Ł. B. w ramach stosunku pracy. Podkreślenia wymaga jednak fakt, że okoliczność, iż praca jest wykonywana nie oznacza, że nie można ustalić pozorności danej umowy. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 5.10.2006 r. (I UK 120/2006, OSNP 2007/19-20/294), pozorność umowy o pracę (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.) ma miejsce nie tylko wówczas, gdy mimo jej zawarcia praca w ogóle nie jest świadczona, ale również wtedy, gdy jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę. Natomiast jak wskazał Sąd Najwyższy w innym orzeczeniu (wyrok z dnia 23.06.1986, I CR 45/86, nie publ.) pozorność jest wadą oświadczenia woli, polegającą na niezgodności między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do tego, aby wspomniane oświadczenie nie wywołało skutków prawnych. Oświadczenie woli nie może wywołać skutków prawnych odpowiadających jego treści, ponieważ same strony tego nie chcą.

W omawianym stanie faktycznym przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że strony umowy o pracę nie miały zamiaru realizowania konstrukcyjnych cech stosunku pracy dotyczących codziennego, systematyczne wykonywanie obowiązków pracowniczych pod nadzorem zwierzchnika (pracodawcy) w ilości gwarantowanej świadczenie tej pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Odwołujący wprost zeznał w ZUS, iż nie było żadnych osób, które by nadzorowały jego pracę, nie podpisywał nawet żadnej listy obecności. Wobec tego nie zostały spełnione niezbędne warunki stosunku pracy w postaci pracy pod kierownictwem pracodawcy w określonym miejscu i czasie. Zmiana zeznań ubezpieczonego przed Sądem i pojawienie się w nich koordynatora nadzorującego jego pracę w osobie M. Z. nic nie zmienia w tym zakresie wobec przeanalizowanej szczegółowo w ocenie postępowania dowodowego sprzeczności i niezgodności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego zaprezentowanych w postępowaniu sądowym twierdzeń słuchanych w sprawie osób.

Reasumując należy stwierdzić, że zawarta umowa o pracę jest nieważna jako pozorna. Wątpliwe, czy odwołujący w ogóle wykonywał jakiekolwiek czynności w ramach tej umowy. Nawet jednak, jeśli ubezpieczony wykonywał na rzecz Spółki określone czynności należy przyjąć, że nie była to praca w ramach stosunku pracy, gdyż mimo zawarcia umowy o pracę strony nie realizowały cech stosunku pracy. W takim przypadku należałoby przyjąć, że strony łączyła umowa cywilnoprawna. Rozstrzyganie jaka to była konkretnie umowa (zlecenia, o dzieło czy inna) w tym postępowaniu nie było konieczne gdyż decyzja ZUS dotyczyła tylko podlegania ubezpieczeniu z tytułu mowy o pracę.

Wobec powyższego decyzja ZUS wydana w dniu 11.06.2012 r. była prawidłowa, a odwołanie Ł. B. należało oddalić jako bezzasadne na podstawie powołanych wyżej przepisów oraz art. 477 14 § 1 kpc. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 kpc.