Sygn. akt I ACa 98/18
Dnia 8 sierpnia 2018 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Magdalena Natalia Pankowiec (spr.) |
Sędziowie |
: |
SA Irena Ejsmont - Wiszowata SA Elżbieta Kuczyńska |
Protokolant |
: |
Anna Bogusławska |
po rozpoznaniu w dniu 8 sierpnia 2018 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) we W.
przeciwko R. C.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
z dnia 27 listopada 2017 r. sygn. akt I C 187/17
I. oddala apelację;
II. zasądza od powoda na rzecz pozwanego 4.050 złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.
(...)
Powód (...) we W., wniósł o zasądzenie od pozwanego R. C. 184.678,80 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. Podniósł, że na podstawie umowy cesji nabył od Banku (...) S.A. wierzytelność w stosunku do pozwanego z tytułu umowy kredytu denominowanego w walucie szwajcarskiej. Umowa została wypowiedziana z uwagi na zaprzestanie spłaty zadłużenia. Wystawiono bankowy tytuł egzekucyjny, na podstawie którego toczyła się egzekucja. Postępowanie to zostało umorzone postanowieniem z 3 grudnia 2015 r. Powód dochodzi całego wymagalnego zadłużenia, na które oprócz należności głównej w wysokości 113.603,03 zł składają się skapitalizowane odsetki w kwocie 71.075,77 zł.
Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 22 kwietnia 2016 r. powództwo uwzględniono w całości. Pozwany złożył sprzeciw od powyższego orzeczenia. Wniósł o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu. Podniósł zarzut przedawnienia dochodzonego przeciwko niemu roszczenia. Wyrokiem z 27 listopada 2017 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo (pkt I) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.
30 maja 2008 r. (...) Bank S.A. w W. (dalej: Bank) i pozwany zawarli umowę kredytu (dalej: „umowa”). Jej integralną częścią były Ogólne Warunki Kredytowania w Zakresie Udzielania Kredytów na Cele Mieszkaniowe oraz Kredytów i Pożyczek Hipotecznych w (...) Banku S.A.” (dalej: „o.w.u.”). Zgodnie z treścią umowy pozwanemu udzielono kredyt w kwocie 80.000 zł. Był on denominowany we franku szwajcarskim (§ 2 umowy). Jego kwota w (...) miała zostać ustalona według kursu kupna określonego w tabeli Banku. Wypłata powinna nastąpić jednorazowo w walucie polskiej (§ 2 i 4 umowy). Kredyt miał być spłacany w 240 równych ratach płatnych do 20 dnia każdego miesiąca począwszy od 20 czerwca 2008 r. Świadczenia te obejmowały kapitał oraz odsetki. Ich wysokość była określana w (...). Spłata miała następować w złotych według obowiązującego w Banku kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, jaki ustalano w tabeli kursów według przesłanek, których nie ujęto w umowie i w o.w.u. W przypadku niespłacenia w terminie dwóch pełnych rat wierzyciel miał obowiązek wezwania do uiszczenia zaległych świadczeń w terminie siedmiodniowym pod rygorem wypowiedzenia umowy (§ 12 ust. 3). W przypadku, gdyby żądanie to okazało się bezskuteczne, mógł skorzystać z prawa rozwiązania stosunku prawnego (§ 12 ust. 6). Zabezpieczeniem spłaty kredytu była m.in. hipoteka umowna kaucyjna do kwoty 160.000 zł, jaką ustanowiono na nieruchomości pozwanego.
Powód spłacał raty co najmniej do 20 stycznia 2010 r. Saldo zadłużenia z tytułu kapitału kredytu wynosiło wtedy 36.787,35 CHF.
20 grudnia 2010 r. Bank wystawił bankowy tytuł egzekucyjny (dalej: (...)) na łączną kwotę 122.483,56 zł, w tym: 119.603,03 zł, 2.068,12 zł i 604,33 zł z tytułu odpowiednio kapitału (37.673,34 CHF) przewalutowanego po kursie stosowanym w Banku (3,2512 zł/ (...)), odsetek umownych i przeterminowanych.
Po tym, gdy postanowieniem z 21 października 2011 r. dokument ten opatrzono klauzulą wykonalności, zainicjowano postępowanie egzekucyjne. Zakończyło się ono 3 grudnia 2015 r. W postanowieniu o jego umorzeniu jako adres dłużnika wskazano: O., ul. (...). W miejscu tym znajdował się zakład tapicerski, zaś pozwany nigdy tam nie mieszkał i nie był zameldowany. W powyższym okresie dokonywał na rzecz wierzyciela wpłat po 1.200 zł w: marcu, sierpniu, listopadzie i grudniu 2011 r., a także w kwietniu 2014 r.
16 grudnia 2014 r. Bank (...) S.A. we W. (dalej: Bank), który stał się sukcesorem uniwersalnym pierwotnego wierzyciela, zawarł z powodem umowę sprzedaży wierzytelności, którą objęto również zobowiązanie kredytowe pozwanego. W jej treści wskazano, że w odniesieniu do 3% uprawnień zbywca nie składa żadnych oświadczeń co do istnienia posiadania i przekazania dodatkowej dokumentacji (tj. np. aneksów, wypowiedzeń wskazanych w pkt 1.7 umowy k. 37; pkt 8.4 umowy).
W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy zważył, że powód nabył wierzytelność objętą pozwem w oparciu o skuteczny i ważny stosunek cesji. Dotyczył on zobowiązania z umowy kredytu, która spełniała przesłanki z art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. Nr 140, poz. 939 ze zm, dalej: „u.p.b.”). Jej postanowienia nie zostały uzgodnione indywidualnie z pozwanym (konsumentem), zatem poddawały się badaniu pod kątem abuzywności (art. 385 1 § 1 k.c.). W zakresie w jakim dotyczyły ustalania kursu waluty, zostały one ukształtowane w sposób rażąco naruszający interesy dłużnika, bowiem zastrzegały dla Banku nieograniczoną swobodę kształtowania wysokości należnego roszczenia. W konsekwencji należało wyeliminować je z umowy, która w pozostałym zakresie - odnośnie waloryzacji i konieczności dokonania związanych z tym przeliczeń - była wiążąca (art. 385 1 § 1 i 2 k.c.).
Powód nie wykazał również, że Bank doręczył pozwanemu: wezwanie do spełnienia co najmniej dwóch zaległych świadczeń z rat, a także oświadczenie o wypowiedzeniu, którego złożenie było uzależnione od dokonania tej ostatniej czynności. Przyznał, że nie dysponuje tymi dokumentami. Sam fakt, że po styczniu 2010 r. pozwany nie dokonywał spłat, nie świadczył o tym, że doręczono mu te pisma. Do złożenia wypowiedzenia nie nawiązuje też w swojej treści (...). Również opatrzenie go klauzulą wykonalności nie potwierdza tej okoliczności, skoro wydając takie postanowienie sąd nie bada istnienia wierzytelności, lecz wyłącznie przesłanki formalne. Nadto na etapie postępowania sądowego orzeczenie to nie jest doręczane dłużnikowi. Powód nie przedstawił też żadnych dowodów, że tytuł wykonawczy i zawiadomienie o wszczęciu egzekucji doszło do pozwanego w toku sprawy prowadzonej przez komornika. Z postanowienia o umorzeniu egzekucji wynika wręcz, że jako adres dłużnika wskazano w nim miejsce, pod którym ten nie mieszkał i nie był zameldowany. Także powód nie mógł sam dokonać skutecznego wypowiedzenia, skoro cesja nie dotyczyła wstąpienia w miejsce Banku i zajęcia jego miejsca jako strony umowy kredytowej. W tych okolicznościach nie udowodnił, że doszło do wymagalności całego zadłużenia ze spornego stosunku prawnego.
Wprawdzie niewątpliwie dysponuje on wierzytelnością o zapłatę wymagalnego długu z tytułu poszczególnych rat, niemniej w niniejszej sprawie nie dochodził zapłaty z powołaniem się na te okoliczności (jako podstawę fatyczną przywoływał wyłącznie wypowiedzenie umowy).
Nawet gdyby uznać inaczej, to jeżeli do wypowiedzenia doszło w czasie zbliżonym do wystawienia (...), jego roszczenie nie mogły być dochodzone przed sądem, jako przedawnione. Uzyskanie klauzuli i wszczęcie egzekucji spowodowało wprawdzie przerwę biegu przedawnienia, niemniej wyłącznie w stosunku do Banku, a nie nabywcy jego uprawnienia. Co więcej, umorzenie postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela niweczyło skutki jego wszczęcia.
Sąd Okręgowy zważył też, że sporne roszczenie zostało zabezpieczone przysługującą powodowi hipoteką umowną kaucyjną do kwoty 160.000 zł. Powstała ona w czerwcu 2008 r., lecz należy do niej stosować przepisy u.k.w.h. zgodne z brzmieniem nowelizacji wprowadzonej ustawą z dnia 26 czerwca 2009 r. o zmianie ustawy o księgach wieczystych i hipotece oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2009, Nr 131, poz. 1075 zm.; art. 10 ust. 1 tej ustawy). Choć przedawnienie wierzytelności nie narusza uprawnienia wierzyciela hipotecznego do uzyskania zaspokojenia z zabezpieczonej nieruchomości, to jednak zasada ta nie dotyczy roszczeń o świadczenia uboczne (art. 77 u.k.w.h.). Do grupy tych ostatnich uprawnień zalicza się zaś m.in. odsetki umowne od kapitału kredytu i za opóźnienie w jego spłacie. Z tych przyczyn, nawet gdyby powód wykazał, że Bank wypowiedział sporną umowę, to uwzględnienie powództwa wymagałoby ustalenia rozmiaru jego roszczenia. Wysokość ta powinna zostać określona z uwzględnieniem: nowego miernika waloryzacji kredytu (ten określony w umowie ma charakter abuzywny); sposobu zaliczenia wpłat dokonanych przez powoda i ustalenia, czy spełnił je na poczet spornej umowy, czy też stosunku prawnego będącego przedmiotem innego procesu.
Z tych przyczyn oddalono powództwo.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c. Powinien je zwrócić powód, który przegrał sprawę w całości. Składało się na nie wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej.
Apelację od powyższego wyroku złożył powód. Zaskarżył go w całości i zarzucił naruszenie:
1. prawa procesowego:
1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, rozumianego jako całokształt twierdzeń, żądań i wniosków stron oraz wszystkich zebranych w sprawie dowodów, i pominięcie okoliczności, że powód wprost wskazywał na ewentualną ograniczoną odpowiedzialność pozwanego i wskazywał na zasadność roszczeń w tym zakresie,
2) art. 231 k.p.c. - poprzez brak uznania, że fakt skutecznego wypowiedzenia umowy kredytu można ustalić na podstawie innych okoliczności sprawy takich jak wystawienie przez poprzedniego wierzyciela (...), zaopatrzenie (...) w sądową klauzulę wykonalności, prowadzenie przeciwko pozwanemu postępowania egzekucyjnego oraz zawarcie umowy sprzedaży wierzytelności między Bankiem a powodem;
2. naruszenie prawa materialnego:
1) art. 65 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na wadliwym dokonaniu wykładni oświadczeń woli stron umowy kredytu, skutkujące przyjęciem, iż kwestionowane przez pozwanego postanowienia umowy kredytu kształtowały prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, podczas gdy zarówno okoliczności, zasady współżycia społecznego, jak też ustalone zwyczaje nakazują przyjąć, iż umowa była wynikiem zgodnego porozumienia stron i potwierdzała ich wolę przyjęcia jako miernika wartości obcej waluty. Zgodnym zamiarem stron była indeksacja (waloryzacja) świadczenia kursem franka, zatem nie można kwestionować samego mechanizmu przeliczania według kursu;
2) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego zastosowanie w sytuacji niezrealizowania przesłanek ustawowych określonych jego treścią;
3) art. 358 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie poprzez uznanie bezzasadności roszczenia powoda w całości przy jednoczesnym przyjęciu, że umowa kredytu pozostaje w mocy, a nieważne są jedynie postanowienia określające miernik wartości dotyczący wysokości roszczenia, podczas zgodnie z wyżej wymienionym przepisem w razie uznania postanowienia za abuzywne należało uznać umowę za ważną w pozostałym zakresie;
4) art. 75 ust. 1 u.p.b. w zw. z art. 60 k.c. - poprzez ich niezastosowanie i w efekcie uznanie, że skuteczność wypowiedzenia umowy kredytu była uzależniona od doręczenia pozwanemu oświadczenia o wypowiedzeniu umowy w formie pisemnej;
5) art. 77 i art. 104 u.k.w.h. w brzmieniu obowiązującym poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że podniesiony zarzut przedawnienia jest skuteczny co do całości roszczeń powoda.
Z uwagi na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na jego rzecz od pozwanego: kosztów postępowania według norm przepisanych, a także 160.000 zł z zastrzeżeniem ograniczenia odpowiedzialności do nieruchomości położonej w miejscowości W., na której ustanowiona została hipoteka umowna kaucyjna. Zażądał też zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł m.in. o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje.
Apelacja nie była zasadna.
Sąd Apelacyjny uwzględnił wszystkie istotne ustalenia, w oparciu o które wydano zaskarżone rozstrzygnięcie. Zasługiwały one na aprobatę, bowiem oparto je o wiarygodne dowody z dokumentów i bezsporne twierdzenia stron. Nie zostały też podważone przez powoda, bowiem choć kontestował on zarówno ocenę materiału procesowego (art. 233 § 1 k.p.c.), jak też wnioski, które Sąd Okręgowy powziął na podstawie wykazanych faktów (art. 231 k.p.c.), to jednak zarzuty te okazały się niezasadne. Z tych przyczyn zostały rozpoznane wraz z tą częścią apelacji, która dotyczyła materialnej podstawy rozstrzygnięcia.
Jak słusznie w niej wskazano, skoro ustawodawca nie zastrzegł, że wypowiedzenia stosunku obligacyjnego należy dokonywać w formie pisemnej pod rygorem nieważności, to Bank co do zasady mógł rozwiązać umowę kredytu w oparciu o oświadczenie woli złożone w sposób konkludentny (art. 77 § 2 k.c. w treści obowiązującej przed 8 września 2016 r.; patrz: wyrok SN z 9 grudnia 2005 r., III CK 307/05). Do tego jednak, żeby odniosło ono skutek powinno nie tylko dojść do pozwanego w taki sposób, że mógłby zapoznać się z jego treścią (art. 61 k.c.). Konieczne było również, jak wynikało z literalnego brzmienia § 12 ust. 3 i ust. 6 umowy, żeby Bank uprzednio wezwał go do spłaty zaległych należności w terminie 7 dni pod rygorem wypowiedzenia.
To na powodzie, który z powyższych okoliczności wywodził skutki prawne, spoczął obowiązek ich wykazania. Nie podołał tej powinności.
Wbrew temu co podniósł w apelacji, oparta o art. 233 § 1 k.p.c. ocena dokumentów, jakie złożył w sprawie, nie prowadziła do przeciwnych wniosków niż wyprowadzone przez Sąd Okręgowy. Słusznie bowiem i w oparciu o zasady logiki wskazał, że z dowodów tych można było poczynić tylko takie ustalenia, które wynikały z ich treści. Mianowicie, że Bank: wystawił (...), w którym zaświadczył istnienie po stronie pozwanego obowiązku natychmiastowego spełnienia zadłużenia z całej spornej umowy ( (...) k. 27), skutecznie zażądał nadania mu klauzuli wykonalności (postanowienia z 21 października 2011 r. i 28 października 2013 r. k. 29 – 32), w oparciu o ten tytuł wykonawczy zainicjował postępowanie egzekucyjne, zaś po tym gdy zostało ono umorzone (postanowienie komornika z 3 grudnia 2015 r. k. 33), zawarł z powodem umowę cesji spornej wierzytelności, a w jej ramach zapewnił o wymagalności długu (umowa cesji, w tym jej ust. 5.7. – k. 34 – 66, 230, 231). Wymieniony materiał procesowy nie pozwalał na powzięcie dalej idących ustaleń faktycznych. Odmienna ocena przytoczonych dokumentów, jaką zaprezentował powód w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., nie mogła zostać uwzględniona w sytuacji, gdy wywiódł ją jedynie o własne subiektywne przekonanie, że świadczyły one o wypowiedzeniu przez Bank umowy kredytu (apelacja k. 383), a przy tym nie powołał się na żadne argumenty uzasadniające przyczynę, dla której uważał kwestionowane ustalenia Sądu Okręgowego za niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki (patrz: wyrok SN z 12 stycznia 2005 r. I UK 87/04; postanowienie SN z 13 lutego 2003 r. II UK 293/02).
Wniosek, że poprzednik prawny powoda dopełnił wszelkich koniecznych czynności, żeby rozwiązać więź obligacyjną z pozwanym, nie płynął też z domniemania faktycznego. To, jak słusznie podnosi się w judykaturze, mogłoby być powzięte jedynie wtedy, gdyby stanowiło jedyny możliwy rezultat faktów stanowiących jego przesłanki (art. 231 k.p.c.; wyrok SN z 28 września 2005 r. I CK 114/05). Warunki te nie zostały spełnione. Wprawdzie, jak wynikało z udowodnionych okoliczności, Bank: złożył w (...) oraz w umowie cesji oświadczenie o istnieniu wymagalnej spornej wierzytelności ze stosunku kredytu, a także podjął czynności zmierzające do zainicjowania egzekucji tego roszczenia, niemniej, wbrew temu co podniesiono w apelacji, ze zdarzeń tych można co najwyżej wywnioskować, że działał w przeświadczeniu, że skutecznie wypowiedział więź obligacyjną. To przekonanie nie dawało jednak pewności, że rzeczywiście dopełnił wszelkich warunków koniecznych do jej rozwiązania. Wątpliwości te spotęgowało jego oświadczenie zawarte w umowie przelewu, z którego wynikało, że dokumenty związane z wypowiedzeniem części (3%) stosunków kredytowych, jakie były źródłem zbywanych wierzytelności, mogą nie istnieć (ust. 8.4. w zw. z ust. 1.7 umowy k. 37 i 45) . Co więcej, również powód przyznał, że nie otrzymał od cedenta tych materiałów (k. 222).
Inicjator niniejszego postępowania nie dostarczył żadnych dowodów, które pozwoliłby rozwiać powyższe wątpliwości co do tego, czy w ogóle dokonano niezbędnych czynności celem rozwiązania umowy. Podniósł wprawdzie, że w toku egzekucji doręczono pozwanemu pismo, które ten mógłby zinterpretować jako wypowiedzenie, niemniej okoliczności tej nie można było zweryfikować w oparciu o treść dokumentów z akt sprawy Km 454/12. Te, oprócz postanowienia w przedmiocie umorzenia postępowania, w ogóle nie weszły w poczet dowodów zgromadzonych w niniejszym procesie. Co więcej hipotetyczne wezwania do spełnienia należności i zawiadomienia, w których zawarto by informacje na temat podstawy i przyczyn egzekucji prowadzonej przeciwko pozwanemu, pochodziłyby od komornika a nie od Banku. W konsekwencji nie byłyby one sformułowane przez uprawniony podmiot. Podobnie jak tytuł wykonawczy ( (...) zaopatrzony w klauzulę wykonalności) nie zawierałyby też żądania spełnienia spornej wierzytelności pod rygorem wypowiedzenia stosunku kredytowego, czego wymagał § 12 ust. 3 umowy. W konsekwencji nie posiadałyby koniecznych elementów zarówno: wezwania do zapłaty – bowiem nie zostałyby sformułowane zgodnie z rygorami stosunku kredytowego, jak i oświadczenia o wypowiedzeniu zobowiązania – gdyż nie poprzedziłoby ich wysłanie żądania, o jakim mowa obok. Wątpliwym było i to, czy ewentualne pisma komornika bądź tytuł wykonawczy w ogóle dotarły do pozwanego w sposób, który umożliwiał zapoznanie się z ich treścią. Nie mogłoby to mieć miejsca, gdyby w toku całego postępowania egzekucyjnego organ posługiwał się takim samym adresem dłużnika, jaki został wskazany w postanowieniu o umorzeniu sprawy(...). Pozwany zasadnie podniósł, że nie mieszka i nie mieszkał w tym miejscu, gdyż, jak wykazał, znajduje się tam zakład tapicerski, który należy do osoby trzeciej (niezaprzeczone; pismo pozwanego k. 107 – 108; wydruk z ogłoszenia na stronie internetowej k. 119). Co więcej, skoro komornik mógł dysponować wadliwym adresem dłużnika w toku postępowania, które zainicjował Bank, to uzasadnione wątpliwości kreowało również, czy także oświadczenia woli tego ostatniego podmiotu, jakie zgodnie z jego przeświadczeniem wysłał w celu rozwiązania umowy, dotarły do adresata.
W sytuacji, w której powód nie wykazał tej ostatniej okoliczności, nie mógł skutecznie powoływać się na to, że dokonał wypowiedzenia stosunku prawnego kredytu na podstawie pozwu, jaki złożył w niniejszej sprawie. Istotnie dokument ten doręczono pozwanemu. Nie mógł jednak wywołać skutku w postaci rozwiązania umowy kredytu, skoro nie tylko nie został poprzedzony wymaganym wezwaniem do zapłaty, lecz nadto sformułował go podmiot nieuprawniony do składania oświadczenia o wypowiedzeniu. Jeżeli bowiem powód nie wszedł w całą sytuację prawną Banku, lecz nabył jedynie wierzytelności pieniężne (roszczenia), to, jak słusznie uznał Sąd Okręgowy, nie mógł korzystać z innych uprawnień materialnych z umowy kredytu, w tym do składania oświadczeń prawokształtujących.
W sytuacji, w której nie wykazał, że doszło do wypowiedzenia spornego stosunku prawnego, nie udowodnił również, aby spełniona została obligacyjna przesłanka do tego, żeby postawić w stan wymagalności cały dług, jaki ciążył na pozwanym z tytułu zobowiązania kredytowego (§ 15 ust 2 o.w.u. k. 306 v). Nie mógł tym samym skutecznie dochodzić jego spełnienia w niniejszym postępowaniu.
Niezasadne okazało się też jego żądanie w zakresie, w jakim domagał się zasądzenia świadczeń wynikających z tych niespłaconych przez pozwanego rat kapitałowo – odsetkowych, jakie były wymagalne na dzień orzekania. Żeby skutecznie domagać się zapłaty z powyższego tytułu powinien wykazać rozmiar wymagalnego długu, jakiego jego przeciwnik procesowy nie zaspokoił mimo tego, że ciążył na nim umowny obowiązek spłaty rat kredytowych wraz z odsetkami. Sądy Okręgowy i Apelacyjny nie mogły poczynić tych ustaleń w oparciu o dostępny materiał dowodowy. W szczególności nie było to możliwe na podstawie samej historii rachunku, skoro dokument ten nie zawierał spisu niespełnionych przez dłużnika świadczeń, a jedynie zestawienie dotyczące dokonanych spłat i ogólnej wysokości kapitału pozostałego do zwrócenia (k. 232 – 234). Trzeba też dodać, że rozmiar wymagalnych rat kapitałowo – odsetkowych zależał od wielu zmiennych czynników. Przede wszystkim, jak wynikało z zasadnej oceny wyrażonej w uzasadnieniu skarżonego wyroku, niezależnie od tego czy klauzule zawarte w umowie, uznać za abuzywne lub też nie, powyższe świadczenia powinny być spełniane według: obowiązującego w dniu ich płatności kursu franka szwajcarskiego, wskaźnika LIBOR trzymiesięcznego, a także marży (§ 8 ust. 1 – 5 umowy), której wielkość zależała od złożenia przez pozwanego odpisu z księgi wieczystej nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu (§ 8 ust. 1 w zw. z § 11a Umowy). Powód nie złożył dowodów, w oparciu o które można by ustalić powyższe fakty. Co więcej, choć przyznał, że po dokonaniu przelewu łącznie wpłacono kwotę 4.800 zł na poczet spornej wierzytelności (k. 218), to jednak nie tylko nie zgłosił dowodów, lecz nawet nie powołał się na twierdzenia odnośnie tego, czy przed dokonaniem tych wpłat dłużnik został zawiadomiony o cesji (co do tego, że to na powodzie spoczywał ciężar wykazania tej okoliczności patrz: wyrok SN z 10 października 2002 r. CKN 1796/00). W tych okolicznościach nie było możliwości, żeby ustalić, czy powyższe świadczenia przypadły powodowi – a tym samym obniżyły dochodzone przez niego roszczenie, czy też Bankowi (art. 512 k.c.).
W rezultacie inicjator niniejszego postępowania nie wykazał rozmiaru wymagalnego roszczenia, które przysługiwało mu od pozwanego. Skoro więc procedura cywilna nie daje sądowi kompetencji, żeby w sprawach o spełnienie świadczenia z umowy kredytu, samodzielnie i według własnej oceny ustalać rozmiar „odpowiedniej” kwoty, jaka byłaby należna w ramach powództwa (art. 322 k.p.c. a contrario), to powód nie wykazał zasadności swojego żądania o zapłatę.
W tych okolicznościach bezzasadne okazało się również jego powództwo w zakresie, w jakim domagał się zasądzenia 160.000 zł z ograniczeniem odpowiedzialności pozwanego do nieruchomości, która stanowiła jego własność. Wprawdzie rzecz ta istotnie została obciążona hipoteką (księga wieczysta k. 25 - 26), niemniej powód nie mógł domagać się zaspokojenia z niej wierzytelność, której rozmiaru, o czym była już mowa, nie wykazał w postępowaniu cywilnym (art. 75 u.k.w.h., art. 319 k.p.c.).
Powództwo podlegało tym samym oddaleniu już w oparciu o argumenty, jakie przytoczono wyżej. W takiej sytuacji zbędne było rozważanie zarzutów apelacji, które dotyczyły abuzywności umowy kredytu, bądź też kwestii przedawnienia dochodzonego roszczenia, bowiem nawet ich zaaprobowanie – w świetle niewykazania uprawnienia do całości a także dochodzonej na tym etapie części spornej wierzytelności – nie mogłoby prowadzić do uwzględnienia żądania powoda.
Z tych przyczyn orzeczono jak w pkt I sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.
Rozstrzygając o kosztach instancji odwoławczej Sąd Apelacyjny oparł się o zasadę odpowiedzialności za wynik sporu (art. 98 k.p.c.). Skoro więc powód przegrał postępowanie drugoinstancyjne w całości, to powinien zwrócić koszty procesu, jakie poniósł pozwany (wynagrodzenie pełnomocnika 4.050 zł - § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.).
Z uwagi na powyższe orzeczono jak w pkt II sentencji w oparciu o art. 108 § 1 k.p.c.
(...)