Sygn. akt I ACa 1531/17
Dnia 12 września 2018 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA Bożena Wiklak (spr.)
Sędziowie: SA Alicja Myszkowska
SO (del.) Marta Witoszyńska
Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Olejniczak
po rozpoznaniu w dniu 12 września 2018 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa M. G. (1) i M. O.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej
z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 1 września 2017 r. sygn. akt I C 261/15
1. oddala apelację;
2. zasądza od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. G. (1) i M. O. kwoty po 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
I ACa 1531/17
Sąd Okręgowy w Łodzi zaskarżonym wyrokiem z 1 września 2017 r. zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. G. (1) i M. O. – następców prawnych zmarłego powoda W. O. (1)- kwoty po 150.000 zł z ustawowymi odsetkami od 15 marca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1stycznia 2016 r., oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach procesu.
Wyrok ten zapadł na podstawie ustaleń, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne. Ich istotne elementy przedstawiają się następująco:
W dniu 13 września 2013 r. doszło do potrąceniu powoda W. O. (1) na przejściu dla pieszych przez samochód, którego kierowca został uznany za winnego spowodowania wypadku.
Bezpośrednio po wypadku W. O. (1) został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł., gdzie przebywał do dnia 20 stycznia 2014 r. z rozpoznaniem: stan po urazie wielomiejscowym w wyniku potrącenia przez samochód, stan po urazie głowy, stan po trepanopunkcji i ewakuacji krwiaka podtwardówkowego znad prawej półkuli mózgu, stan po stłuczeniu mózgu, krwawieniu podpajęczynówkowym pourazowym, stan po urazie klatki piersiowej i stłuczeniu płuc, stan po złamaniu żeber III – VI po stronie prawej, stan po wstrząsie urazowym i niewydolności oddechowej. Zastosowano leczenie: zachowawcze, rehabilitacja, czasowa tracheostomia, karmienie przez sondę żołądkową. Otrzymywał zalecone leki: F., M., K., C., M.. W trakcie hospitalizacji stan W. O. (1) nie uległ poprawie i w związku z tym w stanie ogólnym ciężkim, wegetatywnym, bez kontaktu słownego, z niedowładem czterokończynowym został przekazany do Zakładu (...) w R..
W opinii lekarskiej wydanej w tej placówce wskazano, że W. O. (1) znajduje się w stanie apalicznym, karmiony przez sondę, na własnym oddechu, wymaga stałej opieki, monitorowania i nadzoru medycznego. Rokowanie co do wyleczenia negatywne, co do życia niepewne, nie jest w stanie wykonywać żadnych czynności prawnych. Planowany czas pobytu w placówce w obecnym stanie prawdopodobnie ad finem vitae.
Podczas pobytu w Zakładzie (...) w R. matka powoda W. O. (2) codziennie odwiedzała syna. Lekarze zalecali W. O. (2) rozmowy z synem, trzymanie go za rękę, głaskanie, co też matka czyniła. Pielęgniarki polecały jej, aby masowała nogi i ręce syna, miejsca przy oczach, przy skroniach.
W. O. (1) podczas pobytu w Zakładzie (...) w R. miał odleżyny. Był karmiony sondą. Zdarzało się, że podczas wymiany sondy mięśnie W. O. (1) prężyły się i zaciskał pięści, miał łzy w oczach, zalany był potem. W. O. (1) często musiał być odsysany, bo zalegająca flegma powodowała, że się dusił. Matka i kuzyn W. O. (1) podczas odwiedzin widzieli, że w czasie odsysania W. O. (1) wydawał dziwne dźwięki i jego twarz robiła się czerwona, wyprężał się podczas zmiany cewnika.
Postanowieniem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 17 kwietnia 2014 r., sygn. akt I Ns 488/13, W. O. (1) został całkowicie ubezwłasnowolniony z powodu zaburzeń psychicznych.
W dniu 16 lipca 2014 roku W. O. (1) zmarł.
Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w okresie od stycznia 2104 r. do śmierci W. O. (1) wypłacało na jego rzecz kwotę 4.000 złotych miesięcznie renty z tytułu zwiększonych potrzeb – zgodnie z wydanym w trybie zabezpieczenia postanowieniem z dnia 15 maja 2015 r.
Sąd Rejonowy dla Łodzi –Widzewa w Łodzi postanowieniem z dnia 10 lutego 2015 r., sygn. akt II Ns 1843/14 stwierdził, że spadek po W. O. (1) na podstawie ustawy, z dobrodziejstwem inwentarza, nabyli: córka M. G. (1) z domu O. i syn M. O. po ½ części każde z nich.
W. O. (1) w wyniku wypadku z dnia 13 września 2013 roku doznał urazu wielonarządowego, wstrząsu urazowego, niewydolności oddechowej, urazu czaszkowo mózgowego pod postacią frazowego krwawienia podpajęczynówkowego oraz krwiaka podtwardówkowego, stłuczenia mózgu oraz płuc z tracheostomią czasową, urazu klatki piersiowej, złamania żeber III - VI po stronie lewej. Powyższe urazy w konsekwencji doprowadziły do ciężkiego pourazowego uszkodzenia mózgu.
Z punktu widzenia biegłego neurologa stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu W. O. (1) w następstwie powyższego zdarzenia ocenić należy na 200% (100% – przez analogię z punktem 9a – encefalopatia; 100% – przez analogię z punktem 93a – przy objawach poprzecznego przecięcia rdzenia z całkowitym porażeniem lub niedowładem dużego stopnia dwóch lub czterech kończyn).
Nie ma pewności co do tego, czy osoby znajdujące się w stanie wegetatywnym, apalicznym odczuwają ból i cierpienia. Sam fakt braku przytomności – braku świadomego kontaktu z otoczeniem – nie jest równoznaczny z brakiem całkowitego odczuwania bólu, czy cierpienia przez osoby znajdujące się w takim stanie. Mechanizmy te nie zostały jeszcze do końca poznane. Jednak z postępem medycyny, a w szczególności diagnostyki, nowej aparatury oraz wysokiej klasy sprzętu, pojawiają się coraz częściej doniesienia potwierdzające fakt odczuwania przez te osoby bólu i cierpienia (fRMI, metody spektrofotometryczne i inne bardziej czułe badania czynnościowe mózgu).
W związku z powyższym nie można wykluczyć odczuwania bólu i cierpienia (jak również odbierania bodźców i to zarówno ze świata zewnętrznego, jak i wewnętrznego) przez W. O. (1) w stanie, w jakim się znajdował, mimo że tego nie werbalizował otoczeniu. Jeśli zatem nie można wykluczyć odczuwania bólu i cierpienia przez W. O. (1), to biorąc pod uwagę charakter odniesionych obrażeń i stanu zdrowia, w jakim się znajdował, jego cierpienia należy określić jako ogromne przez 3 – 4 miesiące po wypadku. Z czasem cierpienia te stopniowo się zmniejszały. Nie można precyzyjnie określić stopnia cierpień psychicznych W. O. (1), ale nie można definitywnie ich wykluczyć.
Kontakt powoda z rodziną podczas pobytu w szpitalu i w Zakładzie (...) w R. był bardzo ważnym, wręcz niezbędnym elementem terapii i źródłem komfortu psychicznego w tym okresie.
W. O. (1) od wypadku z dnia 13 września 2013 roku aż do śmierci wymagał całodobowej opieki, monitorowania i nadzoru medycznego, którą zapewniał mu personel pielęgniarsko – lekarski, wspomagany w miarę możliwości przez rodzinę.
Z powodu niedowładu czterokończynowego uniemożliwiającego samodzielne stanie i chodzenie trwały uszczerbek na zdrowiu W. O. (1) wynosił 100% według punktu 5a.
Świadomość można określić jako sposób przeżywania otoczenia i siebie (środowiska wewnętrznego i zewnętrznego). Do stanów wyłączania świadomości może dojść pod wpływem różnych czynników patogennych obejmujących sam mózg lub wtórnie zakłócających jego funkcję (np. pod wpływem urazów, chorób naczyniowych, nowotworowych, zakaźnych, niedotlenienia, zatrucia). Do oceny głębokości wyłączenia przydatna jest skala G. (od 15 do 3 pkt., przy czym 3 punkty – głęboka śpiączka). Ś. jest wyłączeniem przytomności (stan nieprzytomności), przy czym jej głębokość określa się za pomocą stopnia zniesienia odruchów oraz innych reakcji ruchowych czy autonomicznych. W najgłębszej śpiączce są one całkowicie zniesione, a życie może być podtrzymywane jedynie sztucznie.
W. O. (1) znajdował się w śpiączce, bez możliwości nawiązania jakiegokolwiek kontaktu. Stan ten należy odróżnić od zespołu zamknięcia, czyli stanu, w którym pacjent jest w pełni przytomny i świadomy, lecz nie jest w stanie poruszać się z powodu całkowitego paraliżu niemalże wszystkich mięśni szkieletowych. Jest to skutek uszkodzenia w obrębie pnia mózgu w którym doszło do zniszczenia brzusznej części mostu. Ze względu na dyskoordynację oddychania z napięciem strun głosowych wydawanie jakichkolwiek dźwięków jest niemożliwe. Jedyną możliwością porozumiewania się przez chorego jest mruganie powiekami oraz poruszanie oczami, ponieważ zdolność do wykonywania tych ruchów pozostaje zachowana. Poza tym nie dochodzi do uszkodzenia zdolności myślenia ani kojarzenia, bo w przeciwieństwie do stanu wegetatywnego wyższe struktury mózgowia pozostają w pełni sprawne.
Ponieważ nie było możliwości nawiązania jakiegokolwiek kontaktu, W. O. (1) nie reagował w żaden sposób na podawane bodźce, ponadto w badaniu obrazowym stwierdzono różnorodne zmiany strukturalne w mózgu, w tym uszkodzenia znacznych obszarów kory mózgowej, więc należy wykluczyć u W. O. (1) zespół zamknięcia.
Odruchy nie są świadome, są poza naszą świadomością. Odruchy nie świadczą o odczuwaniu. Ewentualne „bodźcowanie” powinno odbywać się w ramach opieki nad osobami w stanie wegetatywnym.
Z punktu widzenia biegłego neurochirurga procentowy trwały uszczerbek na zdrowiu W. O. (1) należy ocenić per analogiam na 100% (pkt 9 – zaburzenia neurologiczne i psychiczne uwarunkowane organicznie – encefalopatie: pkt. 9a – otępienie lub ciężkie zaburzenia zachowania i emocji uniemożliwiające samodzielną egzystencję – 100%).
Skala śpiączki mózgowej (skala G.) opisuje np. odruch zgięciowy u pacjenta, grymas twarzy, ból, głaskanie. Skala 3 punktów - to pacjent w stanie wegetatywnym, a 15 punktów – to normalny zdrowy człowiek. Pacjenci między punktami 3 a 5 punktów reagują źle. Mając na uwadze stan neurologiczny i odruchy W. O. (1) stan jego w skali G. należy ocenić na 5 punktów.
Stan wegetatywny (zespół apaliczny) to stan organizmu pacjenta, w którym jest zachowana przytomność, ale występuje brak świadomości. Rdzeń przedłużony funkcjonuje prawidłowo, tzn. zachowane są reakcje odruchowe (np.: reakcje obronne, postawy ciała, regulacja temperatury, krążenie, chory samodzielnie oddycha, trawi podane mu pokarmy). Ciało pod wpływem bodźców zewnętrznych potrafi się poruszyć, oczy odwracają się w kierunku źródła hałasu, na twarzy pojawia się czasem uśmiech lub grymas rozpaczy. Pacjent taki nie kontaktuje się ze światem rzeczywistym. Nie zdaje sobie sprawy z tego, co dzieje się z nim i wokół niego. A jednak u takich pacjentów obserwuje się, że reagują na zapach, dźwięk czy dotyk. Pacjenci w tzw. stanach wegetatywnych (zespół apaliczny) pomimo braku kontaktu ze światem rzeczywistym, mają poczucie cierpienia. U takich pacjentów obserwuje się takie reakcje jak: płacz, przyspieszona akcja serca pod wpływem poczucia bliskości rodziny, grymasy twarzy itp. W dokumentacji medycznej u pacjentów w stanie wegetatywnym nie odnotowuje się wpisów świadczących o odczuwaniu przez nich cierpienia fizycznego i psychicznego.
Człowiek funkcjonuje w kategoriach świadomych i odruchowych. Nawet pacjent w stanie wegetatywnym coś czuje. Nie ma takiej sytuacji, żeby na nic nie reagował. Część naszych reakcji jest reakcjami czysto odruchowymi.
W. O. (1) był zdolny do odczuwania cierpienia psychicznego.
Przed wypadkiem z dnia 13 września 2015 roku W. O. (1) prowadził działalność gospodarczą jako taksówkarz.
Ustalając stan faktyczny Sąd Okręgowy w całości podzielił wnioski opinii wydanych w tej sprawie przez biegłego sądowego z zakresu neurologii lek. med. P. R. (1), biegłą w dziedzinie rehabilitacji medycznej dr n. med. G. B. i biegłego sądowego z zakresu neurochirurgii lekarza J. C.. Zdaniem Sądu, tok rozumowania przedstawiony przez wskazanych biegłych należy uznać za skrupulatny i logiczny, zaś wnioski za przekonujące i zrozumiałe.
Ponadto Sąd Okręgowy, częściowo, tj. w zakresie wyjaśnienia pojęć stanu świadomości, zespołu zamknięcia, a także określenia stanu W. O. (1) (brak możliwości nawiązania z nim jakiegokolwiek kontaktu, brak reakcji na bodźce, zmiany strukturalne w mózgu) oparł się na opinii wydanej przez specjalistę neuropsychologii dr. L. S.. Mając na uwadze to, że zagadnienie braku świadomości i odczuwania w tym okresie cierpień jest niewyjaśnione, Sąd ten nie podzielił kategorycznych twierdzeń biegłego dr. L. S., że W. O. (1) nie odczuwał cierpienia psychicznego ani fizycznego, gdyż był w stanie głębokich zaburzeń świadomości po wieloogniskowym uszkodzeniu mózgu.
Sąd Okręgowy w świetle poczynionych ustaleń uznał żądanie powodów za zasadne w części, a mianowicie w zakresie żądanego jeszcze za życia zmarłego powoda W. O. (1) zadośćuczynienia. Sąd ten wskazał, że na podstawie art. 445 § 3 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców, gdy zostało uznane na piśmie albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego. W ocenie Sądu Okręgowego powodowie M. G. (2) i M. O. jako następcy prawni są uprawnieni do dochodzenia zadośćuczynienia należnego W. O. (1).
Strona pozwana nie kwestionowała zasady swojej odpowiedzialności.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienie psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia). Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, jednakże judykatura wskazuje kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu tej wysokości. Zadośćuczynienie z art. 445 § 1 k.c. ma charakter kompensacyjny, a o jego rozmiarze powinien decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy tj. stopień cierpień psychicznych i fizycznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstwa zdarzenia ( por. wyrok SN z 15.07.1977 r., IV CR 244/97, niepubl.). Ponadto zadośćuczynienie nie może stanowić zapłaty symbolicznej, ale również niewspółmiernej. W wyroku z dnia 30 stycznia 2004 roku (I CK 131/03, L.) Sąd Najwyższy stwierdził, że powoływanie się przez sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadającym aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. Przy określaniu zatem wysokości zadośćuczynienia należy wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, zadośćuczynienie bowiem ma na celu naprawienie krzywd niematerialnych, więc trudno je wymierzyć i jego wysokość zależy od każdego, indywidualnego przypadku. Pokreślić też należy, że oparcie się na obiektywnych kryteriach oceny rozmiaru krzywdy pozwala, w razie zaistnienia przesłanki z art. 445 § 1 k.c., przyznać odpowiednie zadośćuczynienie osobom, które ze względu na wiek lub stan psychiczny nie zdają sobie sprawy z doznanej krzywdy i nie potrafią ocenić jej rozmiaru (zob. wyrok SN z 16.04.2015 r. I CSK 434/14, L.). Nadto, nawet w przypadku osób znajdujących się w stanie śpiączki, gdy ich osobowość została całkowicie lub częściowo zniszczona przyjmuje się, że zadośćuczynienie musi przedstawiać rzeczywistą wartość (zob. wyrok SA w Warszawie z 19.09.2013 r., VI ACa 178/13, L.).
Rozważając kwestie zasadności przyznania zadośćuczynienia za doznaną przez W. O. (1) krzywdę, Sąd Okręgowy miał na uwadze to, że na skutek zdarzenia z dnia 13 września 2013 r. W. O. (1) doznał licznych ciężkich obrażeń ciała, w tym ciężkiego urazu czaszkowo – mózgowego, które doprowadziły do konieczności jego długotrwałej hospitalizacji i poddania się licznym badaniom i zabiegom medycznym (hospitalizacja od dnia 13 września 2013 r. do dnia 20 stycznia 2014 r.), a następnie – do dnia śmierci (do dnia 16 lipca 2014 r.) przebywania w Zakładzie (...) w R. w stanie wegetatywnym (apalicznym), gdzie był karmiony przez sondę, wymagał stałej opieki, monitorowania i nadzoru medycznego oraz jego rokowanie co do wyleczenia było negatywne, a co do życia niepewne. Zatem nie ma wątpliwości co do tego, że W. O. (1) od dnia przedmiotowego wypadku do dnia śmierci pozostawał w stanie wegetatywnym. Istotnym natomiast było ustalenie, czy W. O. (1), będąc w stanie wegetatywnym, był zdolny odczuwać cierpienie. Sąd Okręgowy wskazał na opinię wydaną w tej sprawie przez biegłego sądowego z zakresu neurologii lek. med. P. R. (1), z której wynika, że nie można wykluczyć odczuwania bólu i cierpienia (jak również odbierania bodźców i to zarówno ze świata zewnętrznego, jak i wewnętrznego) przez W. O. (1) w stanie, w jakim się znajdował, mimo tego, że tego nie werbalizował otoczeniu oraz że biorąc pod uwagę charakter odniesionych obrażeń i stanu zdrowia, w jakim się znajdował, cierpienia należy określić jako ogromne przez 3 – 4 miesiące po wypadku, z czasem stopniowo się zmniejszały. Biegły podał bowiem, że sam fakt braku przytomności – braku świadomego kontaktu z otoczeniem – nie jest równoznaczny z brakiem całkowitego odczuwania przez osoby, znajdujące się w takim stanie bólu, czy cierpienia. Także biegły z zakresu neurochirurgii lekarz J. C. stwierdził w wydanej przez siebie opinii, że W. O. (1) był zdolny do odczuwania cierpienia psychicznego, wskazując, że pacjenci w tzw. stanach wegetatywnych (zespół apaliczny) pomimo braku kontaktu ze światem rzeczywistym, mają poczucie cierpienia i takich pacjentów obserwuje się takie reakcje jak: płacz, przyspieszona akcja serca pod wpływem poczucia bliskości rodziny, grymasy twarzy itp. oraz że jego cierpienia w całym okresie od przedmiotowego wypadku do śmierci były bardzo znaczne. Powyższe potwierdza też okoliczność, że podczas pobytu w Zakładzie (...) w R. w czasie wymiany sondy mięśnie W. O. (1) prężyły się i zaciskał pięści, miał łzy w oczach, zalany był potem, a w czasie odsysania wydawał dziwne dźwięki i jego twarz robiła się czerwona, a nadto, że wyprężał się gdy miał wymieniany cewnik.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że w związku z doznanymi cierpieniami W. O. (1) przysługiwało zadośćuczynienie. Dodatkowo Sąd ten wskazał, że przy hipotecznym przyjęciu, iż osoba będąca w stanie wegetatywnym nie cierpi, to i tak takiej osobie przysługuje zadośćuczynienie przedstawiające rzeczywistą wartość, co znajduje potwierdzenie w powołanym orzecznictwie.
Ponadto Sąd Okręgowy podkreślił, że wydający opinie w niniejszej sprawie biegli ocenili, że na skutek przedmiotowego wypadku W. O. (1) doznał bardzo dużego uszczerbku na zdrowiu (biegły z zakresu neurologii – 200%; biegły z zakresu rehabilitacji medycznej 100%; biegły z zakresu neurochirurgii – 100%), co również ma wpływ na ustalenie wysokości należnego W. O. (1) zadośćuczynienia.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz każdego z powodów kwotę po 150.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za cierpienia doznane przez W. O. (1). Przy zasądzeniu żądanej kwoty 300.000 złotych uwzględnił, że powodowie nabyli spadek po W. O. (1) w ½ części każdy z nich. W ocenie Sądu Okręgowego, przyznane zadośćuczynienie w żądanej kwocie 300.000 zł. nie jest w wygórowane i uwzględnia charakter, stopień i intensywność cierpień doznanych przez W. O. (1), bez względu na kwotę 80.000 zł. przyznaną z tego tytułu w postępowaniu likwidacyjnym.
Sąd – na podstawie przepisu art. 481 § 1 i § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 stycznia 2015 r. – orzekł o odsetkach ustawowych od zasądzonych kwot tytułem zadośćuczynienia liczonych od dnia 15 marca 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz – na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016 r. – o odsetkach ustawowych za opóźnienie od tych kwoty za okres od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, przyjmując – zgodnie z żądaniem pozwu – jako termin początkowy ich naliczania następny dzień po dniu 14 marca 2014 r., w którym doręczono pozwanemu odpisu pozwu.
Powództwo w zakresie pozostałych dochodzonych przez powodów roszczeń zostało oddalone.
Powyższy wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz w części rozstrzygającej o kosztach procesu został zaskarżony apelacją strony pozwanej, która zarzuciła:
1. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez:
a) bezzasadne uznanie roszczeń spadkobierców powodów, pomimo iż jak wynika z zebranego materiału dowodowego poszkodowany od chwili wypadku do chwili swojej śmierci znajdował się w stanie wegetatywnym, nie miał świadomości, a jedynie człowiek świadomy jest w stanie odczuwać cierpienie, tak fizyczne, jak i psychiczne;
b) wadliwą ocenę zebranego w sprawie materiału skutkującą błędem w subsumpcji stanu faktycznego do zakresu stosowania normy stanowiącej o podstawach przyznawania zadośćuczynienia dla osoby bezpośrednio pokrzywdzonej działaniem sprawcy wypadku komunikacyjnego, w sytuacji gdy dla zasądzenia zadośćuczynienia niezbędne jest wykazanie istnienia krzywdy wyrażającej się w cierpieniu psychicznym i fizycznym;
c) rażąco błędne posłużenie się doświadczeniem życiowym i przyjęcie, że w sytuacji, gdy poszkodowany uległ wypadkowi komunikacyjnemu skutkującemu znalezieniem się w stanie wegetatywnym, to żądanie przez niego zadośćuczynienia oparte być może wyłącznie na wysokości stwierdzonego uszczerbku na zdrowiu;
d) nielogiczne ustalenie, że kompensacja krzywdy powoda była możliwa poprzez wypłatę rażąco wygórowanego świadczenia na rzecz jego spadkobierców, w sytuacji gdy jak wynikało ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, cierpienia powoda mogły być co najwyżej złagodzone przez pobyt w specjalistycznym ośrodku i odwiedziny matki, co pokryte zostało wypłaconym przez pozwanego świadczeniem;
e) wyciągnięcia rażąco wadliwych wniosków z zebranego materiału i przyjęcie, że na podstawie dostarczonego materiału dowodowego można było orzekać o istnieniu krzywdy wyrażającej się cierpieniem fizycznym, jak i psychicznym poszkodowanego;
f) dowolne przyjęcie, że powód udowodnił swoje roszczenie w sytuacji, gdy wszechstronna analiza zebranego materiału nie pozwalała na przyjęcie, iż roszczenie powoda jest udowodnione, bowiem z dostarczonych wiadomości specjalnych wynikało, iż powód jako człowiek nieświadomy od chwili wypadku, nie odczuwał cierpienia fizycznego i psychicznego;
2. naruszenie przepisu postępowania - art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, polegające na wadliwej ocenie całokształtu materiału dowodowego sprawy, w szczególności dowodu z pisemnych i ustnych opinii biegłych, ocenianych przez Sąd orzekający rozdzielnie i fragmentarycznie, tj. bez wszechstronnego skonfrontowania wniosków wysnutych przez wszystkich biegłych i bez nadania poczynionym na ich podstawie ustaleniom waloru spójności i niesprzeczności, a także pominięcia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu neuropsychologii L. S., który w sposób jednoznaczny wypowiedział się na temat możliwości odczuwania cierpienia przez poszkodowanego, funkcjonowania mózgu osoby poszkodowanej, stanu poszkodowanego po wypadku, funkcjonowania poszkodowanego,
3. naruszenie przepisu postępowania - art. 316 § 1 k.p.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące zaniechaniem wzięcia za podstawę wyroku stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, a w konsekwencji oparcie rozstrzygnięcia o okoliczności zdezaktualizowane - tj. ustalone na wstępnym etapie procesu, lecz zmienione w toku prowadzonego postępowania dowodowego, w tym zakresie naprawienia już krzywdy wynikającej ze skutków wypadku, jakiemu uległ poszkodowany, a także faktu wstąpienia spadkobierców zmarłego;
4. naruszenie prawa materialnego - art. 444 § 1 i 2 w zw. z art. 361 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię pojęcia skutków wynikłych z uszkodzenia ciała skutkującą bezpodstawnym obciążeniem pozwanego obowiązkiem świadczenia w wysokości i zakresie opartym na podstawie opinii biegłych sądowych, którzy nie badali poszkodowanego, a jedynie opierali się na zebranej dokumentacji medycznej, albo jak biegły R. nie opierali się na żadnych wiadomościach specjalnych, lecz na przekonaniu o własnej nieomylności;
5. naruszenie prawa materialnego - art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w przypadku braku udowodnienia przesłanki niezbędnej do jego zasądzenia w postaci cierpienia po stronie poszkodowanego oraz zasądzenie kwoty rażąco wygórowanej względem rzeczywistego i aktualnego na chwilę zamknięcia rozprawy stanu poszkodowanego, który zmarł nieodzyskawszy przytomności i świadomości;
6. naruszenie prawa materialnego - art. 481 § 1 k.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące bezpodstawnym zasądzeniem odsetek ustawowych od żądanej przez powoda sumy zadośćuczynienia nie od chwili wyrokowania, lecz od chwili zgłoszenia roszczeń, kiedy rozmiar szkody i krzywdy ocenionej następnie według uznania sądu nie był dłużnikowi jeszcze znany, tym bardziej, że już na etapie odpowiedzi na pozew podnoszono, iż postępowanie likwidacyjne nie zostało zakończone, albowiem nie był znany stan zdrowia powoda W. O. (1).
W konkluzji apelujący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa M. G. (1) i M. O. w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego od powodów solidarnie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje. Alternatywnie skarżący wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna. Wbrew jej zarzutom Sąd Okręgowy ocenił zebrany materiał dowodowy z zachowaniem reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c., poczynił prawidłowe, niesprzeczne z przeprowadzonym dowodami ustalenia i wyprowadził na ich podstawie trafne wnioski, słusznie uznając, że zmarłemu powodowi W. O. (1) należało się od pozwanego dalsze zadośćuczynienie poza wypłaconą w postępowaniu likwidacyjnym kwotę 80.000 zł.
W ocenie skarżącego W. O. (1) po wypadku, z uwagi na stan, w jakim się znajdował, nie mógł odczuwać cierpienia, a w konsekwencji - nie doznał krzywdy uzasadniającej przyznanie zadośćuczynienia. Takie stanowisko nie znajduje potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym.
W sprawie istotne znaczenie dla oceny roszczeń powodów było ustalenie, czy W. O. (1) odczuwał ból i cierpienie. Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy poddał wydane w sprawie opinie biegłych wnikliwej i wszechstronnej ocenie. Skarżący, formułując zarzuty w zakresie tej oceny, jest niekonsekwentny. Z jednej strony wytyka, że dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena dowodów nie jest wszechstronna, z drugiej zaś strony przy prezentacji swojego stanowiska w zasadzie odwołuje się jedynie do wniosków opinii biegłego neuropsychologa L. S., pomijając wnioski wynikające z opinii biegłych lekarzy neurologa i neuropsychologa.
Jednocześnie należy zauważyć, że w uzasadnieniu zarzutu wadliwej oceny opinii biegłych skarżący ograniczył się do kwestionowania oceny opinii biegłego neurologa P. R. (1) i nie sformułował zarzutów odnośnie do oceny opinii biegłego neurochirurga J. C.. Już z tej przyczyny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie dowodu z opinii biegłego neurologa jest nieskuteczny. Wnioski biegłego neurologa są bowiem zbieżne z wnioskami opinii biegłego neurochirurga, której skarżący nie kwestionuje.
Biegły P. R. (2) w opinii uzupełniającej odniósł się do zarzutów pozwanego odnośnie do wydanej opinii. W opinii uzupełniającej, w której, wbrew podniesionym zarzutom, nie można doszukać się obraźliwych dla pełnomocnika pozwanego sformułowań , biegły odniósł się do pytań zawartych w piśmie procesowym pozwanego z k. 195-199. Zastrzeżenia apelującego budzi jedynie znajdująca się na k. 226 odpowiedź na pytanie z punktu 7 pisma, które dotyczyło wysokości uszczerbku na zdrowiu. Wysokość doznanego uszczerbku na zdrowiu stanowiła jedno z wielu kryteriów, jakie Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, oceniając wysokość zadośćuczynienia. Wnioski neurologa w tym zakresie były przy tym zbieżne z wnioskami neurochirurga, którego opinii apelujący nie kwestionuje.
Opinii biegłego P. R. nie dyskredytuje to, że po jej wydaniu Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii kolejnych biegłych. Biegli, którzy złożyli opinie w dalszym toku procesu byli bowiem biegłymi innych specjalności, a nie biegłymi z dziedziny neurologii.
Należy podkreślić, że kluczowe znaczenie dla oceny stanu W. O. (1) i zdolności odczuwania przez niego cierpienia miała opinia biegłego neurochirurga J. C.. Biegły neurochirurg odwołał się w swojej opinii do bogatego doświadczenia zawodowego,wskazując, że ma częsty kontaktu z pacjentami w stanie wegetatywnym w oddziale neuroreanimacji (str. 3 opinii – k. 356), a na takie doświadczenie nie powoływał się biegły neuropsycholog S., który miał jedynie kontakt z pacjentami, którzy wybudzili się ze śpiączki i mogli nie pamiętać, co działo się w czasie gdy, byli w stanie wegetatywnym.
Biegły neurochirurg, podobnie jak biegły neurolog, powoływał się także na bogatą literaturę.
Biegli ci byli zgodni co do tego, że poszkodowany miał poczucie cierpienia, odczuwał ból. Biegły P. R. (1) podkreślił, że wraz z postępem medycyny, a szczególnie diagnostyki pojawiają się coraz częściej doniesienia potwierdzające odczuwanie przez pacjentów w stanie wegetatywnym bólu i cierpienia. W tym samym duchu wypowiadał się biegły neurochirurg wskazując, że u pacjentów „zawieszonych między życiem a śmiercią” obserwuje się, że reagują na zapach, dźwięk czy dotyk. Skarżący w sposób wybiórczy zacytował w apelacji fragmenty opinii tego biegłego, pomijając jej istotne wnioski, zgodnie z którymi W. O. (1) był zdolny do odczuwania cierpienia psychicznego.
Nie można także nie dostrzec, że skarżący nie podniósł zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie dotyczącym oceny zeznań świadków, którzy opisali, jak W. O. (1) reagował podczas zabiegów pielęgnacyjnych, podczas wymiany sondy, za pomocą której był karmiony, czy podczas wymiany cewnika. Z zeznań świadków wynika, że zalewał się potem, naprężał wszystkie mięśnie, robił się czerwony, z oczu płynęły mu łzy. Gdy się weźmie pod uwagę te zeznania oraz opinie biegłych neurologa i neurochirurga, nie można podzielić twierdzeń apelacji, że reakcje poszkodowanego były tylko nieświadomymi odruchami. To, że w dokumentacji medycznej brak jest zapisów na temat tego, że poszkodowany reagował na stan, w jakim się znalazł i że nawiązano z nim kontakt nie ma istotnego znaczenia. Biegły neurochirurg wyjaśnił bowiem, że tego rodzaju zapisy nie są zamieszczane w dokumentacji pacjenta (opinia – k. 355).
W świetle powyższych uwag zarzuty podważające prawidłowość poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń należało uznać za chybione.
Sąd Okręgowy słusznie uznał, że W. O. (1) doznał na skutek wypadku cierpień uzasadniających przyznanie mu zadośćuczynienia. W tym zakresie oparł się na opiniach biegłych, którzy odwoływali się do swojej wiedzy medycznej i doświadczenia zawodowego oraz literatury fachowej. Nie można zgodzić się z apelującym, że wypłacona za życia poszkodowanego kwota 80.000 zł. stanowi zadośćuczynienie odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.
Sąd Okręgowy trafnie odwołał się do stanowiska Sądu Najwyższego, który w sprawie I CSK 434/14 stwierdził, że ocena rozmiaru doznanej krzywdy powinna się opierać na obiektywnych kryteriach. Prawo do zadośćuczynienia nie jest zależne od możliwości oceny przez osobę poszkodowaną rozmiaru doznanej krzywdy i możliwości poznania sposobu krzywdy przez tę osobę. Oparcie się na obiektywnych kryteriach oceny rozmiaru krzywdy pozwala, w razie zaistnienia przesłanek z art. 445 § 1 k.c., przyznać odpowiednie zadośćuczynienie osobom, które ze względu na wiek lub stan psychiczny nie zdają sobie w pełni sprawy z doznanej krzywdy i nie potrafią ocenić jej rozmiaru.
W chwili wypadku W. O. (1) miał zaledwie 53 lata. Wypadek pozbawił go możliwości dotychczasowego funkcjonowania i naraził na ogrom cierpień.
Gdy się weźmie pod uwagę ustalone w sprawie okoliczności, wśród których wysokość doznanego uszczerbku na zdrowiu, była tylko jednym z wielu wziętych pod uwagę kryteriów, ustalonego przez Sąd Okręgowy na kwotę 380.000 zł. zadośćuczynienia nie można uznać za rażąco wygórowane, a jedynie wówczas podlegałoby ono skorygowaniu przez sąd odwoławczy.
Nie można także zgodzić się ze skarżącym, że kwota zadośćuczynienia, która przypadnie spadkobiercom poszkodowanego powinna być niższa od kwoty, jaka zostałaby zasądzona na rzecz poszkodowanego. Stanowisko to należy uznać a odosobnione. W aktualnej praktyce sądowej zdecydowanie dominuje pogląd, że śmierć poszkodowanego w toku procesu o zadośćuczynienie nie jest okolicznością, jaka powinna rzutować na wymiar tego zadośćuczynienia (np. wyrok Sądu Najwyższego z 24 marca 2011 r., I CSK 389/10, wyrok Sądu Najwyższego z 17 czerwca 2009 r., IV CSK 84/09, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 1 października 2015 r., I ACa 124/15). Sąd Apelacyjny w Łodzi w składzie rozpoznającym apelację pogląd ten podziela.
Za niezasadne należało także uznać zarzuty skierowane do rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek. Sąd Okręgowy słusznie uznał brak podstaw do przyjęcia, że odsetki od zasądzonych kwot winny być zasądzone dopiero od daty wyrokowania. Odnosząc się do argumentacji pozwanego należy podkreślić, że mimo pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny, co oznacza uwzględnienie stanu istniejącego w czasie zdarzenia lub wówczas, gdy odpowiedzialny za szkodę dowiedział się o jej istnieniu i mógł ocenić jej rozmiar. Celem art. 363 § 2 k.c. jest pełna kompensata szkody i uwzględnienie jej dynamicznego charakteru. Powoływanie się na określenie kompensaty szkód w czasie, czy w dacie wyrokowania nie może usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego, który powinien mieć zrekompensowaną pełną szkodę (zob. wyrok SN z dnia 24 lipca 2014 r., II CSK 595/13).
W piśmiennictwie oraz orzecznictwie uważa się, iż wymagalność roszczenia z art. 445 k.c. należy określić zgodnie z treścią art. 455 k.c. W przypadku zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, przyznawanego na podstawie art. 445 § 1 k.c. przepis ten nie określa momentu, z którym roszczenie to staje się wymagalne, a w konsekwencji z jaką chwilą dłużnik nie spełniający świadczenia popada w opóźnienie.
Znaczenie wezwania wierzyciela z art. 455 k.c. polega na tym, że z jego chwilą na dłużniku zaczyna ciążyć obowiązek niezwłocznego spełnienia świadczenia i że nie spełniając go, popada w opóźnienie, a to uprawnia wierzyciela do żądania odsetek za czas opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.). Dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 13 października 1993 r., I CRN 121/94, OSNC 1995/1/21 i 22 października 2003 r., II CK 146/02, 13 marca 2013 r., IV CSK 512/12).
Uzupełnieniem regulacji kodeksowej jest art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.jedn. Dz.U. z 2013 r. poz. 392 ze zm.), który reguluje termin spełnienia świadczenia przez ubezpieczyciela i zgodnie z powołanym przepisem zasadą jest, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Skarżący nie wskazał, jakie szczególne okoliczności przemawiały za odstąpieniem w stosunku do pozwanego od tej zasady.
Nietrafny jest w związku z tym zarzut, że powództwo zostało wytoczone przedwcześnie. Ubocznie należy jedynie zauważyć, że po wytoczeniu powództwa pozwany nie wypłacił kwoty wyższej od uznanej kwoty 80.000 zł.
W przypadku zakładu ubezpieczeń odpowiadającego z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego obowiązek zapłaty odsetek przez dłużnika powstaje z chwilą opóźnienia ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, którą w razie odszkodowania należnego za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest chwila ustalenia osoby odpowiedzialnej i zakresu tej odpowiedzialności, a prawomocne orzeczenie sądowe potwierdza jedynie jej zakres.
Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. i stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 i art. 391 § 1 k.p.c. orzekł o kosztach procesu za drugą instancję. Zasądzone na rzecz powodów koszty zastępstwa procesowego ustalono na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w brzmieniu wynikającym z nowelizacji z 3 października 2016 r. opublikowanej w Dz.U. z 2016 r., poz. 1668.