Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 389/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 marca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Pietrzykowski (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Wojciech Katner
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z powództwa D. B. i D. B.
przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Zespołowi Zakładów Opieki Zdrowotnej
w N. z siedzibą w N.
o zadośćuczynienie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 24 marca 2011 r.,
skargi kasacyjnej powodów od wyroku
Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 4 lutego 2010 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok w punkcie I i oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 3.600
(trzy tysiące sześćset) złotych tytułem kosztów
postępowania kasacyjnego;
3. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa
2
- Sądu Apelacyjnego kwotę 40.000 (czterdzieści
tysięcy) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty
sądowej od skargi kasacyjnej.
Uzasadnienie
D. i D. B., rodzice małoletniego K. B. urodzonego 14 marca 2008 r.,
domagali się zasądzenia na jego rzecz od Samodzielnego Publicznego Zespołu
Zakładów Opieki Zdrowotnej - Szpitala Powiatowego im. [...] w N., kwoty 1 000 000
zł zadośćuczynienia.
Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo nakazem zapłaty w postępowaniu
upominawczym.
Pozwany w sprzeciwie od tego nakazu wniósł o oddalenie powództwa.
Sąd Okręgowy ustalił, że D. B. została przyjęta do pozwanego Szpitala w
celu odbycia porodu po prawidłowym przebiegu ciąży w dniu 5 marca 2008 r.
Ponieważ poród nie nastąpił w planowanym terminie, w siódmym dniu po jego
upływie rozpoczęto wspomaganie akcji porodowej, co nie dało rezultatu i stan ten
utrzymywał się do dnia 14 marca 2008 r., kiedy D. B. urodziła syna bez oznak
życia. Dziecko było nieprzytomne, całkowicie wiotkie, nie oddychało, brak było akcji
serca. W wyniku resuscytacji i reanimacji, po pięciu minutach serce dziecka zaczęło
pracować, a po upływie około godziny pojawił się własny niewydolny oddech,
dziecko było nadal nieprzytomne. Dziecko było sztucznie podtrzymywane przy
życiu i leczone objawowo w związku z występującymi powikłaniami. Później pojawił
się zanik tkanki mózgowej. Dziecko zmarło dnia 7 maja 2009 r., po 14 miesiącach
życia. Sporządzona na potrzeby postępowania karnego, a dopuszczona jako
dowód w niniejszej sprawie, opinia Instytutu Matki i Dziecka Kliniki Położnictwa i
Ginekologii, wraz z opinią uzupełniającą przeprowadzoną w postępowaniu
cywilnym, jednoznacznie wskazały, że poród został nieprawidłowo przeprowadzony
przez lekarzy pozwanego, gdyż nie przeprowadzono cesarskiego cięcia. Po śmierci
dziecka jego rodzice wstąpili do procesu jako spadkobiercy.
3
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo było uzasadnione na podstawie art.
4461
k.c. Dokonując oceny wysokości zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy stwierdził,
że dziecko zostało skrzywdzone ponad ludzką miarę. Nie mogło poznać, usłyszeć,
zobaczyć i poczuć swoich rodziców, odebrano mu radość dzieciństwa, możliwość
poznania świata, doznania miłości rodziców. Podczas życia było ciągle poddawane
zabiegom medycznym powodującym cierpienie. Z tych względów Sąd Okręgowy
uznał, że kwota 1 000 000 zł, obiektywnie wysoka, jest odpowiednią miarą
zadośćuczynienia, a to, że przypadnie ono rodzicom zmarłego dziecka, nie ma
znaczenia do oceny jego wysokości. Sąd nie podzielił zarzutu, że ciężka sytuacja
finansowa pozwanego uzasadnia obniżenie zadośćuczynienia do kwoty 100 000 zł,
do której pozwany uznał powództwo.
Pozwany wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego, wnosząc o jego
zmianę i obniżenie zadośćuczynienia do kwoty 100 000 zł.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 4 lutego 2010 r. zmienił zaskarżony wyrok
w punktach I, V i VI w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz każdego
powodów po 100 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 3 lipca 2008 r., zasądził
od pozwanego na rzecz powodów solidarnie 5 617 zł tytułem kosztów
postępowania, nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa
14 829,52 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu i wydatków, od której byli zwolnieni
powodowie, oddalił apelację w pozostałym zakresie i nie obciążył powodów
kosztami postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny, akceptując ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego,
podkreślił, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego
wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do
warunków gospodarki rynkowej. Nie podzielił natomiast poglądów Sądu
Okręgowego co do wysokości zadośćuczynienia. Ponieważ po pewnym czasie
dziecko zaczęło reagować na bodźce bólowe, to należy uznać, że odczuwało
cierpienia fizyczne, nie odczuwało jednak cierpień psychicznych, związanych
z odczuciem wyrządzonej mu krzywdy. Podstawą ustalenia wysokości
zadośćuczynienia nie może być to, co K. B. utracił umierając, a więc nieprzeżyte
życie i to, co ono mogło i powinno było mu przynieść. Nie jest też bez znaczenia
fakt, że zadośćuczynienie przypadnie nie dziecku, a jego rodzicom. To, co dla
4
zmarłego byłoby zadośćuczynieniem, dla jego spadkobierców jest już tylko
wierzytelnością pieniężną, która wchodzi do spadku w wysokości, jaka była
odpowiednia tytułem zadośćuczynienia dla bezpośredniego poszkodowanego.
Dziecko nie mogło mieć z zadośćuczynienia żadnych korzyści. Dlatego Sąd
Apelacyjny, uwzględniając rozmiar krzywdy doznanej przez dziecko za życia,
stopień jej odczuwania i czas trwania oraz przyczyny rozstroju zdrowia, a także to,
że śmierć poszkodowanego nie może działać na korzyść podmiotu ponoszącego
odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę, uznał, że zadośćuczynienie w kwocie
200 000 zł jest odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.
Powodowie w skardze kasacyjnej zaskarżyli wyrok Sądu Apelacyjnego
w części dotyczącej punktu I, zarzucając naruszenie prawa materialnego przez
błędną wykładnię art. 445 § 3 w związku z art. 445 § 1 k.c. przez przyjęcie, że
dochodzone roszczenie nie jest roszczeniem osobistym poszkodowanego dziecka,
ale jedynie wierzytelnością jego rodziców, oraz art. 445 § 1 k.c. przez ustalenie
wysokości zadośćuczynienia w kwocie rażąco niskiej w stosunku do
niewyobrażalnego zakresu krzywdy doznanej przez dziecko.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 445 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju
zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Ustawodawca wskazał, że
suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia powinna być odpowiednia,
nie określił jednak zasad ustalania jej wysokości. W orzecznictwie Sądu
Najwyższego przyjmuje się, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia decyduje
rozmiar doznanej krzywdy, zadośćuczynienie ma bowiem na celu naprawienie
szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień
fizycznych i psychicznych. Niedający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy
sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia,
zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności
sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego oraz
postawa sprawcy. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane
zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych
okoliczności danego wypadku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września
5
2010 r., II CSK 94/10, Biul. SN 2010, nr 12, poz. 15). Oceniając rozmiar doznanej
krzywdy, trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym rozmiar
cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność
następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na
przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne
czynniki podobnej natury (zob. uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej Sądu
Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNC 1974, nr 9, poz. 145
oraz orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 15 grudnia 1965 r., II PR 280/65,
OSNCP 1966, nr 10, poz. 168, z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 175/68, OSNCP
1969, nr 2, poz. 37, z dnia 10 października 1967 r., I CR 224/67, OSNCP 1968, nr
6, poz. 107, z dnia 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSNCP 1981, nr 5, poz. 81,
z dnia 10 grudnia 1997 r., III CKN 219/97, niepubl., z dnia 20 marca 1998 r., II CKN
650/97, niepubl., z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, niepubl., z dnia
12 października 2000 r., IV CKN 128/00, niepubl., z dnia 12 września 2002 r.,
IV CKN 1266/00, niepubl., z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, niepubl.,
z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40, z dnia
28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, niepubl., z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05,
niepubl., z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, OSNC-ZD 2008 D, poz. 95,
z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, OSP 2010, nr 5, poz. 47, z dnia
26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, niepubl. i z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK
244/09, niepubl.).
W orzecznictwie i w piśmiennictwie przyjmuje się, że zadośćuczynienie pełni
funkcję kompensacyjną, przyznana suma pieniężna ma bowiem stanowić
przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna ona
wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, aby w ten sposób
przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek
popełnienia czynu niedozwolonego. Funkcja kompensacyjna powinna mieć istotne
znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10). W latach sześćdziesiątych ubiegłego
stulecia w orzecznictwie ukształtował się jednak pogląd, że wysokość
zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach,
odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa
6
(zob. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65
(OSPiKA 1966, nr 4, poz. 92). Jego konsekwencją - na co wskazał Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03 (OSNC 2005, nr 2, poz. 40) - była
utrzymująca się tendencja do zasądzania skromnych sum tytułem
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W ostatnich latach Sąd Najwyższy,
w dążeniu do przełamania tej tendencji, w swoich orzeczeniach wielokrotnie
podkreślał, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego
wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do
warunków gospodarki rynkowej. Zwracał uwagę, że nie można akceptować
stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów
trwałego uszczerbku na zdrowiu, że zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie
wysokiej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na
zdrowiu powinno być odpowiednio duże, oraz że nietrafne byłoby posługiwanie się
przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jedynie określonymi jednostkami
przeliczeniowymi w postaci najniższego czy średniego wynagrodzenia
pracowniczego. Nawiązując do praktyki orzeczniczej, zapoczątkowanej
orzeczeniem z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, podkreślił, że powołanie się przy ustalaniu
zadośćuczynienia na potrzebę utrzymania jego wysokości w rozsądnych granicach,
odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej
społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji
zadośćuczynienia (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 29 października 1997 r.,
II CKN 416/97, niepubl., z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 756/97, niepubl., z dnia
18 listopada 1998 r., II CKN 353/98, niepubl., z dnia 29 października 1999 r., I CKN
173/98, niepubl., z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, niepubl., z dnia
11 stycznia 2001 r., IV CKN 214/00, niepubl., z dnia 12 września 2002 r., IV CKN
1266/00, niepubl., z dnia 11 października 2002 r., I CKN 1065/00, niepubl., z dnia
10 lutego 2004 r., IV CK 355/02, niepubl., z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03,
niepubl., z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, niepubl., z dnia 10 marca 2006 r.,
IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175) i z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK
245/07, OSNC-ZD 2008 D, poz. 95 i z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09,
niepubl.).
7
Sąd Apelacyjny, pięciokrotnie obniżając wysokość zadośćuczynienia
zasądzonego przez Sąd Okręgowy w kwocie 1 000 000 zł, kierował się
w szczególności tym, że dziecko odczuwało cierpienia fizyczne, nie odczuwało
jednak cierpień psychicznych oraz nie mogło mieć żadnych korzyści
z zadośćuczynienia, które dla jego spadkobierców jest już tylko wierzytelnością
pieniężną wchodzącą do spadku.
W orzecznictwie oraz w piśmiennictwie przyjmuje się, że suma pieniężna
przyznana tytułem zadośćuczynienia ma stanowić przybliżony ekwiwalent
poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna zatem wynagrodzić poszkodowanemu
doznane przez niego cierpienia fizyczne i psychiczne i ułatwić przezwyciężanie
ujemnych przeżyć. Nie można tak kategorycznie twierdzić, jak uczynił to Sąd
Apelacyjny w niniejszej sprawie, że dziecko ze względu na wiek odczuwało tylko
cierpienia fizyczne. Okoliczność, że nie miało ono jeszcze ukształtowanej psychiki,
nie może oznaczać, że nie doznawało również cierpień psychicznych. Zresztą
nawet przy przyjęciu, że dziecko doznawało jedynie cierpień fizycznych,
okoliczność ta nie może tylko z tego powodu prowadzić do obniżenia wysokości
zadośćuczynienia, ze względu przede wszystkim na wyjątkowo drastyczne
i wstrząsające okoliczności niniejszej sprawy. Zasada umiarkowanej wysokości
zadośćuczynienia nie może zaś oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich
bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna, a okoliczności
wpływające na określenie tej wysokości, jak i kryteria ich oceny muszą być zawsze
rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją
życiową, w której się znalazł (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r.,
I CSK 384/07, niepubl.). Tym bardziej więc zasada ta nie może oznaczać
przyzwolenia na lekceważenie najważniejszej wartości, jaką jest życie człowieka.
Nie może też prowadzić do obniżenia wysokości zadośćuczynienia
okoliczność, że poszkodowane dziecko zmarło, a po jego śmierci do procesu
wstąpili rodzice jako spadkobiercy ustawowi. Zgodnie z art. 445 § 3 k.c., roszczenie
o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców tylko wtedy, gdy zostało uznane
na piśmie albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego.
Oznacza to, że rozważane roszczenie w zasadzie nie podlega dziedziczeniu, jako
ściśle związane z osobą zmarłego (zob. art. 922 § 2 k.c.). W drodze wyjątku
8
ustawodawca dopuścił dziedziczenie roszczenia o zadośćuczynienie w dwóch
wypadkach, m.in. w razie wytoczenia powództwa za życia poszkodowanego.
Rzeczywiście, jak podkreślił Sąd Apelacyjny, Sąd Najwyższy w dawniejszym
orzecznictwie twierdził, że w razie śmierci poszkodowanego należy mieć na
uwadze przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, iż przypadnie ono nie
bezpośrednio poszkodowanemu, lecz jego spadkobiercom (wyroki z dnia
15 grudnia 1961 r., 1 CR 775/60, OSNCP 1963, nr 2, poz. 36, z dnia 3 maja
1963 r., III CR 395/62, OSPiKA 1965, nr 1, poz. 7 i z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR
57/72, OSNCP 1972, nr 10, poz. 183). Sąd Najwyższy w niniejszym składzie nie
podziela tego stanowiska. W rozważanej sytuacji chodzi bowiem o jedno
roszczenie, które wyjątkowo podlega dziedziczeniu, a nie o dwa różne roszczenia
(poszkodowanego i jego spadkobierców), których wysokość byłaby ustalana na
podstawie odmiennych kryteriów. Według art. 922 § 1 k.c., prawa i obowiązki
majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób.
Takie prawa (tu: roszczenie o zadośćuczynienie) i obowiązki wchodzą w skład
spadku, jest zaś zasadą, że spadkobierca znajduje się w takiej sytuacji prawnej,
w jakiej znajdował się spadkodawca (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia
21 marca 2001 r., III CZP 4/01, OSNC 2001, nr 10, poz. 144). Roszczenie
o zadośćuczynienie nie może być inne tylko dlatego, że poszkodowany zmarł
w trakcie procesu. W przeciwnym razie o wysokości zadośćuczynienia
decydowałaby okoliczność w zasadzie nieprzewidywalna, jaką jest chwila śmierci
poszkodowanego: przed uprawomocnieniem się wyroku albo po jego
uprawomocnieniu. Należy poza tym podkreślić, że przedstawione wyżej
rozumowanie znajduje potwierdzenie w nowym art. 446 § 4 k.c., który przyznaje
najbliższym członkom rodziny zmarłego samodzielne roszczenie
o zadośćuczynienie. W takim zaś wypadku wysokość zadośćuczynienia dla
najbliższego członka rodziny zmarłego może być rzeczywiście inna niż
zadośćuczynienia, które przysługiwałoby poszkodowanemu przed jego śmiercią, są
to bowiem dwa różne roszczenia.
Ocenny charakter kryteriów wyznaczających wysokość odpowiedniej sumy,
o której mowa w art. 445 § 1 k.c., sprawia, że podniesiony w skardze kasacyjnej
zarzut naruszenia tego przepisu przez zawyżenie lub zaniżenie wysokości
9
przyznanego zadośćuczynienia może być skuteczny tylko w razie oczywistego
naruszenia tych kryteriów przez sąd drugiej instancji (zob. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 26 listopada 1948 r., C 859/48, „Państwo i Prawo” 1949, nr 11,
s. 127, z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971, nr 3, poz. 53, z dnia
15 września 1999 r., III CKN 339/98, OSNC 2000, nr 3, poz. 58, z dnia
29 października 1999 r., I CKN 173/98, niepubl., z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN
651/98, z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, niepubl., z dnia 22 marca
2001 r., V CKN 1360/00, niepubl., z dnia 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00, niepubl.,
z dnia 6 czerwca 2003 r., IV CKN 213/01, niepubl., z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK
131/03, z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, niepubl. z dnia 18 listopada 2004 r.,
I CK 219/04, niepubl., z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, niepubl. i z dnia
17 września 2010 r., II CSK 94/10). W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny w sposób
oczywisty naruszył kryteria ustalania wysokości odpowiedniej sumy z tytułu
zadośćuczynienia, bezzasadnie zmniejszając wysokość zadośćuczynienia
zasądzonego przez Sąd Okręgowy do kwoty 200 000 zł.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39816
k.p.c.
orzekł, jak w sentencji.
db
/tp/