Sygn. akt II Ca 241/18
Dnia 21 grudnia 2018 r.
Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: SSO Mariusz Broda (spr.)
Sędziowie: SSO Barbara Dziewięcka
SSO Cezary Klepacz
Protokolant: stażysta Marta Siadul
po rozpoznaniu w dniu 21 grudnia 2018 r. w Kielcach
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) S.A. w W.
przeciwko A. J.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego A. J.
od wyroku Sądu Rejonowego w Staszowie
z dnia 5 grudnia 2017 r. sygn. I C 621/17
1. zmienia zaskarżony wyrok w całości:
a) w punkcie I (pierwszym) i oddala powództwo;
b) w punkcie II (drugim) i zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. J. kwotę 525 (pięćset dwadzieścia pięć) złotych tytułem kosztów procesu;
c) w punkcie III (trzecim) i nakazuje ściągnąć od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Staszowie kwotę 30 (trzydzieści) złotych, tytułem kosztów sądowych;
2. oddala apelację w pozostałej części;
3. zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. J. kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt II Ca 241/18
Wyrokiem z dnia 5.12.2017r. Sąd Rejonowy w Staszowie:
- w pkt. I zasądził od pozwanego A. J. na rzecz powoda (...) S.A. w W. kwotę 600,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi z tytułu opóźnienia od kwot i dat szczegółowo opisanych;
- w pkt. II zasądził od pozwanego A. J. na rzecz powoda (...) S.A. w W. kwotę 270 zł tytułem kosztów procesu;
- w pkt. III nakazał ściągnąć od pozwanego A. J. na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy w Staszowie 30 zł tytułem nieuiszczonej opłaty.
Podstawy faktyczne i prawne tej treści rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji przedstawił w pisemnym uzasadnieniu (k.690-694).
Wyrok w całości zaskarżył pozwany. Podniósł zarzuty naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc w z. z art. 278 kpc, art. 302 kpc, art. 244 i 245 kpc w zw. z art. 227 kpc; art. 328 § 1 kpc oraz zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 481 § 1 kc, art. 60 kc w zw. z art. 61 § 1 kc, w zw. z art. 65 kc, w zw. z art. 123 i 124 kc; art. 5 kc w zw. z art. 818 kc, w z. z art. 16 art. 17 , art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Jednocześnie oświadczył, że podtrzymuje zarzut przedawnienia roszczenia, co do roszczeń objętych powództwem w niniejszej sprawie. Wobec tego, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów postępowania za obie instancje – ostatecznie w łącznej kwocie 6063 zł, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według załączonych faktur VAT oraz 30 zł tytułem opłaty sądowej od apelacji, a także 800 zł za sporządzenie opinii prywatnej przez inż. Z. P. wg. załączonej faktury.
Powód wniósł o oddalenie apelacji.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja, o ile prowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku okazała się zasadna.
Ma rację pozwany, o ile zarzuca – co do zasady - Sądowi Rejonowemu wadliwość nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia roszczenia o zapłatę kwoty 600 zł z ustawowymi odsetkami od kwot i dat szczegółowo opisanych w piśmie procesowym z dnia 23.04.2015r. (k.204), obejmującym także rozszerzenie pierwotnego żądania pozwu. Przypomnieć tylko należy, że powództwo w tej części stanowiło przedmiot ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd Rejonowy, na skutek uprzedniego uchylenia przez Sąd Okręgowy wyroku w tej części i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, a to wobec nieważności postępowania z uwagi na pozbawienie pozwanego prawa do obrony poprzez niedoręczenie mu odpisu w/w pisma o rozszerzeniu powództwa, a niezależnie od tego niewdania się w spór.
Poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia, chociaż są co do zasady prawidłowe, to wymagają uzupełnienia o okoliczności faktyczne, których relewantność z punktu widzenia oceny zarzutu przedawnia, jest oczywista.
Jednak w pierwszej kolejności wyjaśnienia wymaga charakter przedmiotowego roszczenia regresowego, determinujący wybór podstaw określających termin jego przedawniania.
Skoro nie ulega żadnej wątpliwości to, iż dochodzone przez pozwanego roszczenie stanowiło kolejną część, uprzednio zgłoszonego powództwa w sprawie o sygn. akt I C 116/15 Sądu Rejonowego w Staszowie, to miało charakter tzw. regresu nieprawidłowego. Polega on na tym, że zakład ubezpieczeń, który likwiduje szkodę za ubezpieczonego, nie wstępuje w prawa wierzyciela, a z mocy prawa - w tym przypadku na podstawie przepisu art. 43 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, nabywa szczególne uprawnienie domagania się zwrotu od kierującego pojazdem mechanicznym wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania. Jest tak oczywiście w ściśle określonych w tym przepisie wypadkach, gdy zachowanie kierującego pojazdem było tak rażące, że względy prewencyjne, wychowawcze i represyjne, a także poczucie słuszności uzasadniają możliwość dochodzenia przez ubezpieczyciela od kierowcy zwrotu wypłaconego odszkodowania. Nie jest ono przy tym roszczeniem umownym lecz roszczeniem szczególnym, przysługującym ex lege i co istotne wymagalnym nie z chwilą wyrządzenia szkody przez bezpośredniego sprawcę zdarzenia, lecz z chwilą jej naprawienia przez jednego z dłużników solidarnych, a więc z chwilą wypłaty odszkodowania. Tej treści pogląd co do źródła i charakteru regresu oraz wymagalności roszczenia z tego tytułu znajduje potwierdzenie w orzecznictwie (p. m.in. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25 stycznia 2017 r. I ACa 1161/16).
W konsekwencji powyższego, chociaż roszczenie regresowe zakładu ubezpieczeń pozostaje w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia OC, to nie jest jednak stricte „roszczeniem z ubezpieczenia”. Wobec tego termin przedawnienia tego roszczenia jest ustalany zgodnie z treścią art. 118 in fine kc. Raz jeszcze podkreślić należy, że bieg terminu przedawnienia tego roszczenia regresowego rozpoczyna się od dnia, w którym stało się wymagalne (art. 120 kc), a więc w tym przypadku z chwilą wypłacenia poszkodowanemu należnego odszkodowania. W literaturze przedmiotu (Dorota Maśniak – Komentarz do art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych) podkreśla się, że skoro regres nietypowy nie jest roszczeniem o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, to termin jego przedawnienia nie jest ustalany na podstawie art. 442 1 kc. Z tego ostatniego przepisu nie wynika, żeby zapłata odszkodowania przez ubezpieczyciela powodowała przejście na jego rzecz wierzytelności poszkodowanego o naprawienie szkody wyrządzonej deliktem, co warunkowałoby kontynuowanie istnienia wierzytelności pierwotnie przysługującej poszkodowanemu.
Niespornie, w dniu 9.06.2011r. Ubezpieczyciel dokonał wypłaty odszkodowania poszkodowanemu w kwocie 15 040 zł, co potwierdza treść pisma (k. 11). Była to zatem data wymagalności roszczenia Ubezpieczyciela wobec sprawcy (pozwanego).
Nie budzi żadnych wątpliwości i to, że w dniu 18.01.2012r. pozwany złożył powodowi pismo z dnia 11.01.2012r. - zawierające wniosek o rozłożenie na raty i stanowiące tzw. uznanie nieprawidłowe. Wyjaśniając to zagadnienie, w tym miejscu raz jeszcze należałoby odwołać się do tego wszystkiego na co Sąd Okręgowy wskazał w tym względzie w uzasadnieniu wyroku w sprawie o sygn. akt II Ca 652/17, czego powtarzanie w takim zakresie wydaje się zbędne. Skutek tego uznania nieprawidłowego był taki, że z uwagi na treść art. art. 123 § 1 pkt. 2 kc nastąpiło przerwanie biegu, tego wynikającego z art. 118 in fine kc trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia – jako związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej , oczywiście ze skutkiem opisanym w art. 124 § 1 kc
Wobec powyższego od 19.01.2012r. – bieg w/w terminu przedawnienia roszczenia rozpoczął się od nowa. Skoro tak, to upłynął on z dniem 19.01.2015r., a więc przed wytoczeniem powództwa o zapłatę kwoty 600 zł z ustawowymi odsetkami od dat i kwot
szczegółowo opisanych, tj. złożeniem w/w już pisma procesowego z dnia 23.04.2015r. do Sądu Rejonowego, co niespornie nastąpiło w dniu 28.04.2015r. (k.203-204). Innymi słowy, w dacie wytoczenia powództwa, będące jego przedmiotem roszczenie było już z całą pewnością przedawnione. Z tych względów pozwany, stosownie do treści art. 117 § 2 kc, mógł skutecznie uchylić od zaspokojenia roszczenia w tym zakresie.
Bez znaczenia dla tej treści wniosku, pozostaje zdarzenie, do którego odwoływał się powód, a chodziło o zawarcie ugody z dnia 7.07.2013r. Tak jak już ustalił i wyjaśnił Sąd Okręgowy w poprzednim postępowaniu apelacyjnym – o sygn. akt II Ca 652/17, nie doszło do zawarcia ugody. Ubocznie tylko Sąd Okręgowy stwierdza, że zupełnie bezpodstawne pozostają wątpliwości manifestowane przez pełnomocnika pozwanego, co do tego, czy chodzi o nieistnienie ugody, czy też jej nieważność. Treść uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w w/w sprawie, pozostaje jednoznaczna i nie pozostawia żadnych wątpliwości, także i w tym zakresie.
Skoro ugoda z dnia 7.07.2013r. nie istniała, to nie mogła przerwać rozpoczętego w dniu 19.01.2012r. biegu terminu przedawnienia.
Niezależnie od powyższego, Sąd Okręgowy zauważa, że stwierdzenie Sądu Rejonowego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że zarzut przedawnienia roszczenia nie jest zasadny i że miał o tym już wypowiedzieć się Sąd Okręgowy, poprzednio rozpoznając sprawę w postępowaniu apelacyjnym, jest błędne. Uważna lektura uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach w sprawie o sygn.. akt II Ca 657/17 pozwala jednoznacznie stwierdzić, że rozważania zarzutu przedawnienia dotyczyły jedynie roszczenia o zapłatę kwoty 2400 zł – uprzednio zgłoszonej w pozwie, a nie kwoty 600 zł, co do której wyrok został uchylony, a sprawa w tej części przekazana do ponownego rozpoznania i już tylko z tego względu – Sąd Okręgowy nie mógł rozważać zarzutu przedawnienia roszczenia o zapłatę w/w kwoty 600 zł, abstrahując już od tego, że przecież nie doszło nawet do wdania się w spór, pozwany nie miał nawet możliwości zgłoszenia zarzutu przedawnienia w tym zakresie, bo nie doręczono mu odpisu tego pisma. Ponadto Sąd Okręgowy jednoznacznie stwierdza, że pogląd wówczas wyrażony o braku przedawniania tamtego roszczenia, nie mógł znaleźć zastosowania do oceny zarzutu przedawnienia tego roszczenia, chociażby z uwagi na to, że do pierwszego przerwania biegu terminu przedawnienia w przypadku obu części roszczeń (tj. 2400 zł i 600 zł) doszło w tej samej dacie, czyli w dniu 18.01.2012r., kiedy nastąpiło tzw. uznanie nieprawidłowe. Natomiast ponownie rozpoczęty bieg terminu przedawnienia - w dniu 19.01.2012r., w przypadku roszczenia o zapłatę 2400 zł został przerwany w dniu 16.09.2014r., tj. w dniu wytoczenia powództwa o zapłatę tej sumy. Natomiast bieg terminu roszczenia o zapłatę kwoty 600 zł , nie został już przerwany w/w pismem procesowym – rozszerzającym żądanie pozwu, bo wcześniej skończył swój bieg.
Wobec powyższego bezprzedmiotowe pozostaje jakiekolwiek odnoszenie się przez Sąd Okręgowy do pozostałych zarzutów apelacji.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 kpc orzekł jak w pkt. 1.a.
Zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu (pkt. 1.b) znajduje uzasadnienie w art. 386 § 1 kpc, art. 98 § 1,2,3 kpc; § 2 ust. 1 i 2, § 6 pkt. 2 Rozp. Min. Spr. z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.). Zatem orzekając w tym zakresie Sąd Okręgowy wziął pod uwagę to, że podstawę wynagrodzenia stanowią wskazane w tym rozporządzeniu stawki minimalne, że nie mogło być ono wyższe niż ich sześciokrotność, a charakter sprawy i wkład pracy adwokata w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia uzasadniał przyznanie wynagrodzenia odpowiadającego dwukrotności stawki podstawowej, tj. 360 zł (2 x 180 zł). Nadto, na koszty procesu (za pierwszą instancję) złożyły się także koszty poprzedniego postępowania apelacyjnego, o których co do zasady Sąd Rejonowy winien był orzec, wobec uchylenia zaskarżonego w tej części wyroku i przekazania w tym zakresie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach instancji odwoławczej. Stosownie do treści art. 98 § 1 kpc były one należne także pozwanemu, a stanowiła je poniesiona przez niego opłata od poprzedniej apelacji (w części odnoszącej się do w.p.z. w kwocie 600 zł) – 30 zł oraz wynagrodzenie adwokata liczone także od tej części w.p.z. – 135 zł - § 2 pkt. 2, § 10 ust. 1 pkt. 1 Rozp. Min. Spr. z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015.1800). Stąd łączne koszty procesu to kwota 525 zł.
Zmiany orzeczenia o kosztach sądowych (pkt. 1.c) Sąd Okręgowy dokonał na podstawie art. 386 § 1 kpc, art. 113 ust. 1 u.k.s.c.
Z kolei o kosztach postępowania apelacyjnego (pkt. 3) orzeczono na podstawie art. 98 § 1,2,3 kpc oraz § 2 pkt. 2, § 15 ust. 3 pkt. 1 Rozp. Min. Spr. z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800), także przy uwzględnieniu uiszczonej przez pozwanego opłaty od apelacji. Z analogicznych przyczyn, jak w przypadku kosztów procesu, koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym zostały zasądzone w wymiarze podwójnej stawki minimalnej, co uwzględnia przesłanki opisane w w/w § 15 ust. 3 pkt. 1 Rozp. Min. Spr. z dnia 22.10.2015r.
Sąd Okręgowy wyjaśnia, że dalej idące żądanie zasądzenia „kosztów postępowania za obie instancje” – jak ujął to skarżący, tj. ponad granice, w jakich wniosek ten został uwzględniony – odrębnie - co do kosztów procesu, jak i kosztów postępowania apelacyjnego, nie znajduje żadnego uzasadnienia faktycznego oraz prawnego. W szczególności, brak było przesłanek do podwyższania kosztów procesu oraz kosztów postępowania apelacyjnego ponad granice wyżej wskazane. Te ostatnie uwzględniały to, co w istocie zdecydowało o wyniku postępowania – aktywność profesjonalnego pełnomocnika skarżącego w postaci zgłoszenia zarzutu przedawnienia roszczenia w postępowaniu przez Sądem pierwszej instancji. Do tego zagadnienia w istocie winna była sprowadzać się także aktywność profesjonalnego pełnomocnika tym przypadku, bo w takim wymiarze miała charakter celowy. Tym czasem apelacja pomimo wielowątkowego charakteru, nie zawierała wprost zgłoszonego - w sposób, jakiego co do zasady należałoby oczekiwać od profesjonalisty - zarzutu naruszenia przepisów prawa materialnego, nastawionego na zwalczenie nieuwzględnionego przez Sąd pierwszej instancji zarzutu przedawnienia roszczenia.
Bezpodstawne było także żądanie zasądzenia (w ramach rozstrzygnięcia o kosztach „postępowania”, jak ujął to skarżący) kwoty 800 zł, stanowiącej wynagrodzenie biegłego za sporządzenie prywatnej opinii i to nawet jeżeli traktować to jako wydatek w rozumieniu art. 98 § 3 kpc, gdyż był on oczywiście niecelowy, a to z uwagi na zasadność zarzutu przedawnienia roszczenia w tej części, jaka była przedmiotem sporu obecnego postępowania apelacyjnego, a więc abstrahując już od samej zasadności (racjonalności) takiego kierunku inicjatywy dowodowej pozwanego.
SSO Cezary Klepacz SSO Mariusz Broda SSO Barbara Dziewięcka
Z: odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć zgodnie z wnioskiem.