Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 29/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSA Izabela Dercz

Sędziowie: SA Maria Wiatr

del. SO Robert Świecki (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Monika Nagy

przy udziale prokuratora Mirosława Mospinka

po rozpoznaniu w dniu 4 września 2018 r.

rozpoznał sprawę

1.  J. A.

oskarżonego z art. 296 § 2 kk w zw. z art. 21 § 2 kk i art. 271 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

2.  M. B.

oskarżonego z art. 296 § 2 kk w zw. z art. 21 § 2 kk i art. 271 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, i in.

3.  K. W.

oskarżonego z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk i art. 305 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i in.

4.  J. M.

oskarżonego z art. 271 § 3 kk i in.

5.  D. P.

oskarżonej z art. 271 § 3 kk, art. 271 § 3 kk w zw. z art. 12 kk

6.  S. S.

oskarżonego z art. 305 § 1 kk

7.  D. S.

oskarżonego z art. 270 § 1 kk i in.

8.  R. W.

oskarżonego z art. 305 § 1 kk

9.  W. N.

oskarżonego z art. 305 § 1 kk

10.  J. H.

oskarżonego z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 271 § 3 kk

z powodu apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych, oskarżyciela publicznego i oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 17 lutego 2017 r. sygn. akt IV K 115/12

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. I. Z. kwotę 885,60 zł (osiemset osiemdziesiąt pięć złotych i sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu M. B.z urzędu na etapie postępowania odwoławczego;

3.  wymierza oskarżycielowi posiłkowemu (...)Sp. z o. o z siedzibą w Ł. opłatę w kwocie 100 (stu) złotych;

4.  zasądza na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu kosztów za postępowanie odwoławcze od oskarżonych:

a.  K. W. kwotę 122 (stu dwudziestu dwóch) złotych,

b.  J. M. kwotę 4.302 (cztery tysiące trzysta dwa) złote,

c.  D. P. kwotę 182 (sto osiemdziesiąt dwa) złote,

d.  S. S. kwotę 2.122 (dwa tysiące sto dwadzieścia dwa) złote,

e.  D. S. kwotę 2.182 (dwa tysiące sto osiemdziesiąt dwa) złote,

f.  R. W. 1.002 (tysiąc dwa) złote;

5. kosztami postępowania odwoławczego w zakresie nieuwzględnionej apelacji prokuratora obciąża Skarb Państwa.

Maria Wiatr

Izabela Dercz

Robert Świecki

Sygn. akt II AKa 29/18

UZASADNIENIE

K. W. oskarżono o to, że:

I.  w okresie od listopada 2006r. do marca 2007r., w Ł. i K., działając wspólnie
i w porozumieniu z J. M., działając na szkodę (...) sp. z o. o., organizującej przetarg na inwestycję (...), wszedł w porozumienie z M. B., D. S., S. S., W. N. i R. W., mające na celu wpłynięcie na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe realizowane w jego ramach i w realizacji tego porozumienia, jako prezes spółki (...) spółka z o. o., doprowadził do podpisania umów na sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność owej dokumentacji miała dla uczestników przetargu istotne znaczenie z uwagi na terminy realizacji kontraktu, a następnie w okresie od marca 2007r. do stycznia 2009r. w Ł. użył dokumentacji sporządzonej w wyniku w/w postępowań przetargowych do wprowadzenia nią w błąd (...) Urzędu Wojewódzkiego w Ł., instytucji pośredniczącej, dysponującej środkami Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, co do faktu, iż przy zamówieniach na roboty realizowane przez firmy (...) spółka z o. o., (...)
sp. z o. o. i (...) sp. z o. o. przestrzegane były przepisy o zamówieniach publicznych
i spełnione były wymogi uzyskania dotacji przewidzianej umową z dn. 8.08.2006r.
i doprowadził w ten sposób (...) Urząd Wojewódzki w Ł. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci dotacji w kwocie 32.910.720 zł 20 gr ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, przy czym działania te podjęte były w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) spółka z o. o., (...) sp. z o. o. i (...) sp. z o. o. w postaci uzyskania zamówienia na realizację inwestycji (...) oraz osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w W. w postaci zamówienia na wykonanie prac projektowych,

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 305 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

II.  w okresie od stycznia 2007r. do stycznia 2009r. w Ł., jako prezes (...) spółka z o. o., beneficjenta środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, stanowiących dofinansowanie inwestycji (...), składając „wnioski beneficjenta o płatność” do (...) Urzędu Wojewódzkiego, instytucji pośredniczącej dysponującej środkami Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, wbrew ciążącemu obowiązkowi nie powiadamiał o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na ograniczenie udzielonego wsparcia finansowego, w postaci uzyskiwania przez (...) sp. z o. o. przychodów w związku z realizacją projektu,

tj. o czyn z art. 297 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;

III.  w marcu 2008r. w Ł., będąc jako prezes (...) spółka z o. o zobowiązany
do zajmowania się sprawami majątkowymi tej spółki, poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień wyrządził w/w spółce znaczną szkodę majątkową w kwocie co najmniej 600.000zł, w ten sposób, że polecił pracownikom spółki zobowiązanym do rozliczanie transakcji pomniejszyć o taką kwotę należności spółki (...) wobec spółki (...). działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) Sp. z o. o.,

tj. o czyn z art. 296 § 2 k.k.

J. M. oskarżono o to, że:

IV.  w okresie od kwietnia 2006r. do maja 2006r. w Ł. kierował działaniami D. P. polegającymi na sporządzeniu poświadczającej nieprawdy dokumentacji postępowania o udzielenie zamówienia na wykonanie usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych w 2006r. w ten sposób, że potwierdziła otrzymanie oferty od firmy (...) Sp. z o. o. o wartości 550000 zł netto, podczas gdy oferta taka nie została złożona, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w postaci udzielenia zamówienia na w/w wykonanie usług,

tj. o czyn z art. 271 § 3 k.k.

V.  w okresie od maja 2006r. do stycznia 2007r. w Ł., działając wspólnie
i w porozumieniu z M. B. i D. S. oraz kierując wykonywaniem czynów zabronionych przez J. A., będąc jako (...) spółka z o. o. i prokurent tej spółki zobowiązany do zajmowania się sprawami majątkowymi tej spółki, poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień wyrządził w/w spółce znaczną szkodę majątkową w kwocie co najmniej 401 608 zł 67 gr w ten sposób, że kierował działaniami J. A. polegającymi na sporządzeniu poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci protokołu odbioru końcowego robót z dn. 15.12.2006r., stwierdzającego odbiór robót przez (...) spółka z o. o., skutkującego wypłatą należności za wykonane roboty, w rzeczywistości wykonywane przez pracowników firm (...) spółka z o. o. i (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w postaci płatności za roboty - przez firmę (...) Sp. z o. o.,

tj. o czyn z art. 296 § 2 k.k. i art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

VI.  w okresie od listopada 2006r. do marca 2007r. w Ł. i K., działając wspólnie
i w porozumieniu z K. W., działając na szkodę (...) sp. z o. o. organizującej przetarg na inwestycję (...), wszedł w porozumienie z M. B., D. S., S. S., W. N.
i R. W., mające na celu wpłynięcie na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe realizowane w jego ramach i w realizacji tego porozumienia: dostarczał firmie (...) spółka z o. o. oraz (...) sp. z o. o. uczestniczących w przetargu informacji istotnych dla sporządzenia oferty, ustalał z przedstawicielami (...) spółka z o. o. treść ofert i warunki porozumienia między tą spółką a innymi podmiotami uczestniczącymi w przetargu, kierował działaniami D. P. polegającymi na sporządzeniu poświadczającej nieprawdy dokumentacji postępowania o udzielenie zamówienia na wykonanie dla MPK dokumentacji projektowej dotyczącej robót będących przedmiotem przetargu i jako prokurent spółki (...) spółka z o. o. doprowadził
do podpisania umów na sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność owej dokumentacji miała
dla uczestników przetargu istotne znaczenie z uwagi na terminy realizacji kontraktu,
a następnie w okresie od marca 2007r. do stycznia 2009r. w Ł. użył dokumentacji sporządzonej w wyniku w/w postępowań przetargowych do wprowadzenia nią w błąd (...) Urzędu Wojewódzkiego w Ł., instytucji pośredniczącej, dysponującej środkami Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego co do faktu, iż przy zamówieniach na roboty realizowane przez firmy (...) spółka z o. o., (...) sp. z o. o. i (...) sp. z o. o. przestrzegane były przepisy o zamówieniach publicznych i spełnione były wymogi uzyskania dotacji przewidzianej umową z dn. 8.08.2006r. i doprowadził w ten sposób (...) Urząd Wojewódzki w Ł. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci dotacji w kwocie 32.910.720 zł 20 gr ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, przy czym działania te podjęte były w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) spółka z o. o., (...) sp. z o. o. i (...) sp. z o. o. w postaci uzyskania zamówienia na realizację inwestycji (...) oraz osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w W. w postaci zamówienia na wykonanie prac projektowych,

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294§ 1 k.k. i art. 305 § 1 k.k. i art. 271 § 3 k.k.
w zw. z art. 11 § 2 k.k.

D. P. oskarżono o to, że:

VII.  w dn. 15 maja 2006r. w Ł., będąc uprawnioną do wystawienia dokumentów jako przewodnicząca komisji przetargowej w (...) spółka z o. o., poświadczyła nieprawdę
w dokumentacji postępowania o udzielenie zamówienia na wykonanie usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych w 2006r. w ten sposób, że potwierdziła otrzymanie oferty od firmy (...) Sp. z o. o. o wartości 550000 zł netto, podczas gdy oferta taka nie została złożona, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w postaci udzielenia zamówienia na w/w wykonanie usług,

tj. o czyn z art. 271 § 3 k.k.

VIII.  w okresie grudzień 2006r. – styczeń 2007r. w Ł., będąc uprawnioną do wystawienia dokumentów, poświadczyła nieprawdę w dokumentacji postępowań o udzielenie zamówień na wykonanie dokumentacji projektowej dla potrzeb realizacji remontu torowiska w ten sposób, że: sporządziła jako Kierownik (...)sp. z o. o. wnioski o uruchomienie postępowań zamówieniowych, a następnie jako przewodnicząca komisji przetargowej w (...) spółka z o. o. sporządziła dokumentację postępowań zamówieniowych w postaci: zaproszenia do złożenia oferty skierowane do firm (...) Sp. z o. o. i (...) S. P., i potwierdziła dokonanie rozpoznania rynku usług projektowych i ustalenie w toku tego rozpoznania, że jedynie (...) sp. z o. o. w W. jest w stanie wykonać zamawianą pracę w czasie i za cenę akceptowalną dla zamawiającego, podczas gdy żadnego rozpoznania cenowego nie przeprowadzono oraz potwierdziła dokonanie przez komisję wyboru ofert, stwarzając pozór, iż oferty wybrano w wyniku postępowania zamówieniowego, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w W. w postaci udzielenia zamówienia
na w/w wykonanie usług o wartości 1.650.000 zł netto oraz przez S. P.
w postaci udzielenia zamówienia na w/w wykonanie usług w kwocie 990 000 zł netto,

tj. o czyn z art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

J. A. oskarżono o to, że:

IX.  w okresie od października 2006r. do stycznia 2007r. w Ł., działając wspólnie
i w porozumieniu z D. S., M. B. i J. M., mając świadomość, że J. M. jest jako Dyrektor Zarządzający Spółki (...) spółka
z o. o. i prokurent tej spółki zobowiązany do zajmowania się sprawami majątkowymi tej spółki, doprowadził do wyrządzenia przez J. M., poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień, znacznej szkody majątkowej w kwocie co najmniej 401 608 zł 67 gr, spółce (...) spółka z o. o. w ten sposób, że będąc uprawnionym do wystawienia dokumentów jako (...) spółka z o. o. poświadczył nieprawdę w protokole odbioru końcowego robót z dn. 15.12.2006r., stwierdzającego odbiór robót przez (...) spółka z o. o. w zadaniu: „rozbudowa systemu transportu publicznego w E., ul. (...)”, potwierdzając, iż komisja, w skład której miał wchodzić jako przedstawiciel odbierającego po dokonaniu oględzin technicznych wykonanych robót, uznaje roboty za wykonane zgodnie z umową, podczas gdy czynności odbioru nie przeprowadzano oraz poświadczył w dwóch dokumentach „potwierdzenie przeprowadzonej kontroli merytorycznej i formalno-prawnej faktury” zasadność faktur wystawionych przez spółkę (...)
za te roboty - w kwotach: 145119 zł i 569404 zł 10 gr, które to działania skutkowały wypłatą należności za wykonane roboty, w rzeczywistości wykonywane przez pracowników firm: (...) spółka z o. o. i (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) Sp. z o.o.,

tj. o czyn z art. 296 § 2 k.k. w zw. z art. 21 § 2 k.k. i art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

M. B. oskarżono o to, że:

X.  w okresie od kwietnia 2006r. do stycznia 2007r. w Ł., działając wspólnie
i w porozumieniu z D. S. i J. M., który był jako (...) spółka z o. o. i prokurent tej spółki zobowiązany
do zajmowania się sprawami majątkowymi tej spółki, doprowadził do wyrządzenia przez J. M., poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień, znacznej szkody majątkowej w kwocie co najmniej 401 608 zł 67 gr spółce (...) spółka z o. o. w ten sposób,
że sporządzał poświadczające nieprawdę dokumenty stwierdzające wykonywanie robót przez (...) sp. z o. o. dla (...) sp. z o. o., w tym protokół odbioru końcowego robót
z dn. 15.12.2006r., stwierdzającego odbiór robót przez (...) spółka z o. o., skutkujące wypłatą należności za wykonane roboty, w rzeczywistości wykonywane przez pracowników firm: (...) spółka z o. o. i (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) Sp. z o. o.,

tj. o czyn z art. 296 § 2 k.k. w zw. z art. 21 § 2 k.k. i art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

XI.  w okresie od listopada 2006r. do marca 2007r. w Ł. i K., działając na szkodę (...) sp. z o. o. organizującej przetarg na inwestycję (...), wszedł w porozumienie z J. M., D. S., S. S.
i K. W. i W. N., mające na celu wpłynięcie na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe realizowane w jego ramach i w realizacji tego porozumienia ustalał z przedstawicielami podmiotów uczestniczących treść ofert i warunki porozumienia między tą spółka a innymi podmiotami uczestniczącymi w przetargu oraz organizował wykonanie dla MPK dokumentacji projektowej dotyczącej robót będących przedmiotem przetargu, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność owej dokumentacji miała dla uczestników przetargu istotne znaczenie z uwagi na terminy realizacji kontraktu, przy czym działania te podjęte były w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) spółka z o. o. w postaci uzyskania zamówienia na realizację inwestycji (...) oraz osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w W. w postaci zamówienia na wykonanie prac projektowych,

tj. o czyn z art. 305 § 1 k.k. i art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

S. S. oskarżono o to, że:

XII.  w okresie od listopada 2006r. do marca 2007r. w Ł. i K., działając na szkodę MPK Ł. sp. z o. o organizującej przetarg na inwestycję (...), wszedł w porozumienie z M. B., D. S., K. W. i J. M. i W. N., mające na celu wpłynięcie na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe realizowane w jego ramach, w realizacji którego porozumienia: doprowadzono do podpisania przez (...) sp. z o. o. umów na sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność owej dokumentacji miała dla uczestników przetargu istotne znaczenie z uwagi na terminy realizacji kontraktu, przy czym działania te podjęte były w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) spółka z o. o. w postaci uzyskania zamówienia na realizację inwestycji (...) oraz osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w W. w postaci zamówienia na wykonanie prac projektowych,

tj. o czyn z art. 305 § 1 k.k.

D. S. oskarżono o to, że:

XIII.  w okresie pomiędzy majem a listopadem 2006r. w nieustalonym miejscu podrobił ofertę firmy (...) Sp. z o. o. datowaną na 1 maja 2006r. dotyczącą wykonywania usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych wartości 550000 zł netto w 2006 dla (...) sp. z o. o.,

tj. o czyn z art. 270 § 1 k.k.

XIV.  w okresie od maja 2006r. do stycznia 2007r. w Ł., działając wspólnie
i w porozumieniu z M. B. i J. M., mając świadomość,
że J. M. jest jako (...) spółka z o. o. i prokurent tej spółki zobowiązany do zajmowania się sprawami majątkowymi tej spółki, doprowadził do wyrządzenia przez J. M., poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień, znacznej szkody majątkowej w kwocie co najmniej 401 608 zł 67 gr spółce (...) spółka z o. o. w ten sposób, że doprowadził do podpisania z między (...) sp. z o. o. a firmą (...) Sp. z o. o.o. umów na wykonanie robót dot. inwestycji w E., a następnie polecał sporządzać poświadczające nieprawdę dokumenty stwierdzające wykonywanie robót przez (...) sp. z o. o. dla (...) sp. z o. o., w tym protokół odbioru końcowego robót z dn. 15.12.2006r., stwierdzającego odbiór robót przez (...) spółka z o. o., skutkujące wypłatą należności za wykonane roboty, w rzeczywistości wykonywane przez pracowników firm (...) spółka z o. o. i (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) Sp. z o.o.,

tj. o czyn z art. 296 § 2 k.k. w zw. z art. 21 § 2 k.k. i art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

XV.  w okresie od listopada 2006r. do marca 2007r. w Ł. i K., działając na szkodę (...) sp. z o. o. organizującej przetarg na inwestycję (...), wszedł w porozumienie z M. B., S. S., K. W., J. M. i W. N., mające na celu wpłynięcie na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe realizowane w jego ramach, w realizacji którego porozumienia: doprowadzono do podpisania przez (...) sp. z o. o. umów na sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność owej dokumentacji miała dla uczestników przetargu istotne znaczenie z uwagi na terminy realizacji kontraktu, przy czym działania te podjęte były w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) spółka z o. o. w postaci uzyskania zamówienia na realizację inwestycji (...) oraz osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w W. w postaci zamówienia na wykonanie prac projektowych,

tj. o czyn z art. 305 § 1 k.k.

R. W. oskarżono o to, że:

XVI.  w okresie od listopada 2006r. do marca 2007r. w Ł., działając na szkodę (...) sp. z o. o. organizującej przetarg na inwestycję (...), wszedł w porozumienie z K. W. i J. M., mające na celu wpłynięcie na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe realizowane w jego ramach, w realizacji którego porozumienia doprowadzono do podpisania przez (...) sp. z o. o. umów na sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność owej dokumentacji miała dla uczestników przetargu istotne znaczenie z uwagi na terminy realizacji kontraktu, przy czym działania te podjęte były w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) spółka z o. o. w postaci uzyskania zamówienia na realizację inwestycji (...),

tj. o czyn z art. 305 § 1 k.k.

W. N. oskarżono o to, że:

XVII.  w okresie od listopada 2006r. do marca 2007r. w Ł. i K., działając na szkodę (...) sp. z o. o. organizującej przetarg na inwestycję (...), wszedł w porozumienie z M. B., D. S., S. S., K. W. i J. M. mające na celu wpłynięcie na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe realizowane w jego ramach, w realizacji którego porozumienia doprowadzono do podpisania przez (...) sp. z o. o. umów na sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność owej dokumentacji miała dla uczestników przetargu istotne znaczenie z uwagi na terminy realizacji kontraktu, przy czym działania te podjęte były w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) spółka z o. o. oraz (...) spółka z o. o. w postaci uzyskania zamówienia na realizację inwestycji (...) oraz osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w W. w postaci zamówienia na wykonanie prac projektowych,

tj. o czyn z art. 305 § 1 k.k.

J. H. oskarżono o to, że:

XVIII.  w okresie miedzy grudniem 2006r. a styczniem 2007r. w nieustalonym miejscu, mając świadomość, że J. A. jako Kierownik Sekcji (...) Ł., a M. B. jako Dyrektor Kontraktu inwestycji wykonywanej przez MPK Ł. w E. są uprawnieni do wystawienia dokumentu, udzielił im pomocy w sporządzeniu poświadczającego nieprawdę protokołu odbioru końcowego robót z dn. 15.12.2006r., stwierdzającego odbiór robót przez (...) spółka z o. o. w zadaniu: „rozbudowa systemu transportu publicznego w E., ul. (...)” w ten sposób, że potwierdził iż komisja, w skład której miał wchodzić jako przedstawiciel odbierającego, po dokonaniu oględzin technicznych wykonanych robót uznaje roboty za wykonane zgodnie z umową od wykonawcy - spółki z o. o. (...), podczas gdy czynności odbioru nie przeprowadzano, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) sp. z o. o. w postaci zapłaty za wykonanie tych robót,

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 271 § 3 k.k.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 17 lutego 2017r. w sprawie IV K 115/12:

1.  oskarżonego K. W. uniewinniono od popełnienia zarzucanego mu w pkt. I czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 305 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., kosztami postępowania w tym zakresie obciążając Skarb Państwa;

2.  oskarżonego K. W. w miejsce zarzucanego mu w pkt. II czynu uznano za winnego tego, że w okresie od stycznia 2007r. do stycznia 2009r. w Ł., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, jako Prezes Zarządu (...) Spółka z o. o., beneficjenta środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, stanowiących dofinansowanie inwestycji (...), składając „wnioski beneficjenta o płatność” do (...) Urzędu Wojewódzkiego, instytucji pośredniczącej, dysponującej środkami Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie powiadamiał o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na ograniczenie udzielonego wsparcia finansowego w postaci uzyskiwania przez (...) Sp. z o. o. w związku z realizacją projektu przychodów, w rozumieniu Zasady nr 2 rozporządzenia Komisji (WE) nr 448/2004 z dnia 10 marca 2004 roku, czym wyczerpał dyspozycję art. 297 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 297 § 2 k.k. wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

3.  oskarżonego K. W. uniewinniono od popełnienia zarzucanego mu w pkt. III czynu z art. 296 § 2 k.k., kosztami postępowania w tym zakresie obciążając Skarb Państwa;

4.  na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego K. W. warunkowo zawieszono na okres próby 1 roku;

5.  oskarżonego J. M. uniewinniono od popełnienia zarzucanego mu w pkt. IV czynu z art. 271 § 3 k.k., kosztami postępowania w tym zakresie obciążając Skarb Państwa;

6.  oskarżonego J. M. uniewinniono od popełnienia zarzucanego mu w pkt. V czynu z art. 296 § 2 k.k. i art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., kosztami postępowania w tym zakresie obciążając Skarb Państwa;

7.  oskarżonego J. M. w miejsca zarzucanego mu w pkt. VI czynu uznano za winnego tego, że:

1) w okresie listopad-grudzień 2006 roku w Ł., jako Dyrektor Zarządzający (...)Sp. z o.o., wykorzystując uzależnienie służbowe od siebie Kierownika(...)Sp. z o. o. D. P., polecił jej dokonanie wyboru firm: (...) S. P. i (...) Sp. z o. o. w W. w dwóch odrębnych postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego na wykonanie dokumentacji projektowej dla potrzeb realizacji remontu torowiska, co wiązało się z koniecznością poświadczenia nieprawdy w dokumentacji tych czynności i doprowadziło do sporządzenia przez nią w okresie od dnia 29 listopada 2006r. do dnia 16 stycznia 2007r., w krótkich odstępach czasu i ze z góry powziętym zamiarem, poświadczającej nieprawdę dokumentacji tych postępowań, w której potwierdziła dokonanie przez komisję przetargową wyboru ofert, stwarzając pozór, iż oferty wybrano w wyniku postępowania zamówieniowego, podczas gdy w rzeczywistości wystosowanie zaproszeń do składania ofert, skierowanych do pojedynczych wykonawców, tj. firmy (...) S. P., a w drugim postępowaniu do firmy (...) Sp. z o. o. w W., zostało dokonane z pominięciem dokonania rozpoznania rynku usług projektowych, czym wyczerpał dyspozycję art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 1 k.k. wymierzono mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

2) w okresie stycznia 2007r. do 27 lutego 2007r. w Ł., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) Sp. z o.o., wszedł w porozumienie z R. W., mające na celu wpłynięcie na wynik nieograniczonego przetargu publicznego na roboty torowo-sieciowe w zadaniu nr 1 i 5 inwestycji (...), w wyniku którego R. W. złożył w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego oferty wykonania robót budowlanych za ceny uwzględniające uzyskane od niego informacje o przewidywanych wartościach szacunkowych ww. zadań, działając w ten sposób na szkodę (...) Sp. z o.o., czym wyczerpał dyspozycję art. 305 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 305 § 1 k.k. wymierzono mu karę 1 roku pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 100 zł;

3) w lutym 2007 roku w K. i Ł., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) Sp. z o.o., wspólnie i w porozumieniu z Prezesem Zarządu tej spółki D. S., S. S. i M. B., będąc (...) Sp. z o.o., usiłował wpłynąć na wynik nieograniczonego publicznego przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniach nr 2 i 3 inwestycji (...) poprzez doprowadzenie do zawarcia porozumienia pomiędzy W. N., jako Prezesem Zarządu Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o., a nim i współdziałającymi z nim ww. osobami, w wyniku którego obie spółki miały złożyć po dwie oferty na zadania nr 2 i 3, jednej o cenie konkurencyjnej, a drugiej o cenie znacznie wyższej niż oferta na zadanie preferowane przez drugą spółkę, działając w ten sposób na szkodę (...) Sp. z o.o., lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na nieskorzystanie z przekazanej przez M. B. na prośbę S. S. W. N. propozycji porozumienia, czym wyczerpał dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 305 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 305 § 1 k.k. w zw. z art. 14 § 1 k.k. wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 100 zł;

8.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 i 2 k.k. w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 roku w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzeczono wobec oskarżonego J. M. karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat oraz karę łączną grzywny w wysokości 250 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 100 zł;

9.  na podstawie art. 69 § 1 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 roku w zw. z art. 4 § 1 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego J. M. warunkowo zawieszono na okres próby 2 lat;

10.  oskarżoną D. P. w miejsce zarzucanego jej w pkt. VII czynu uznano za winną tego, że w dniu 15 maja 2006 w Ł., będąc uprawnioną do wystawienia dokumentów, jako przewodnicząca komisji przetargowej w (...) Sp. z o.o., poświadczyła nieprawdę w dokumencie postępowania o udzielenie zamówienia na wykonanie usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych w 2006 roku zatytułowanym: „Dokumentacja podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej” w ten sposób, że potwierdziła otrzymanie oferty od firmy (...) Sp. z o.o., podczas gdy oferta taka nie została złożona, czym wyczerpała dyspozycję art. 271 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 271 § 1 k.k. wymierzono jej karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;

11.  oskarżoną D. P. w miejsce zarzucanego jej w pkt. VIII czynu uznano za winną tego, że w okresie od dnia 29 listopada 2006r. do dnia 16 stycznia 2007r. w Ł., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc uprawnioną do wystawienia dokumentów, poświadczyła nieprawdę w dokumentacji postępowań o udzielenie zamówienia na wykonanie dokumentacji projektowej dla potrzeb realizacji remontu torowiska w ten sposób, że złożyła, jako Kierownik (...)sp. z o. o. dwa wnioski o uruchomienie postępowań zamówieniowych, a następnie jako przewodnicząca komisji przetargowych wystawiła dokumentację postępowań zamówieniowych w postaci zaproszeń do złożenia oferty skierowanych, w jednym postępowaniu do firmy (...) S. P., a w drugim do firmy (...)
Sp. z o. o. w W., przy czym w tym drugim postępowaniu uzasadniając odstępstwo
od zasady kierowania zaproszenia do więcej niż jednego wykonawcy wskazała na dokonanie rozpoznania rynku usług projektowych i ustalenie w toku tego rozpoznania, że jedynie (...) Sp. z o. o. w W. jest w stanie wykonać zamawianą pracę w czasie i za cenę akceptowalną dla zamawiającego, podczas gdy żadnego rozpoznania cenowego nie przeprowadzono, a firma (...) Sp. z o. o. w W. była jej całkowicie nieznaną, a następnie potwierdziła dokonanie przez komisję wyboru ofert, stwarzając pozory, iż oferty wybrano w wyniku postępowania zamówieniowego, kierując się rozpoznaniem rynku usług projektowych, podczas gdy w rzeczywistości wskazania pojedynczych wykonawców zaproszonych do składania ofert dokonała, kierując się poleceniem przełożonego – Dyrektora Zarządzającego (...) Sp. z o.o. J. M., czym wyczerpała dyspozycję art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 271 § 1 k.k. wymierzono jej karę 10 miesięcy pozbawienia wolności;

12.  na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeczono wobec oskarżonej D. P. karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku;

13.  na podstawie art. 69 § 1 k.k., art. 70 § 1 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonej D. P. warunkowo zawieszono na okres próby 1 roku;

14.  oskarżonego J. A. w miejsce zarzucanego mu w pkt. IX czynu oraz oskarżonego M. B. w miejsce zarzucanego mu w pkt. X czynu uznano
za winnych tego, że w nieustalonej dacie w okresie między 11.12.2006r. a 31.01.2007 r.
w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu, będąc uprawnionymi do wystawienia dokumentu w postaci protokołu odbioru końcowego robót z dnia 15 grudnia 2006 roku, stwierdzającego odbiór robót przez (...) Sp. z o.o. w zadaniu „Rozbudowa systemu transportu publicznego w E., ul. (...)” - J. A. jako (...) Sp. z o.o., a M. B. jako Dyrektor Kontraktu - poświadczyli w nim nieprawdę w ten sposób, że stwierdzili, iż komisja, w skład której mieli wchodzić, po dokonaniu oględzin technicznych wykonanych robót, uznaje roboty za wykonane zgodnie z umową przez wykonawcę – (...) Sp. z o.o., podczas gdy czynności tych nie przeprowadzili, czym wyczerpali dyspozycję art. 271 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 60 § 3 i § 6 pkt 4 k.k. wymierzono oskarżonemu M. B. karę grzywny w wysokości 50 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 25 zł, a na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne przeciwko oskarżonemu J. A. o czyn art. 271 § 1 k.k. warunkowo umarzono
na okres próby 1 roku;

15.  oskarżonego M. B. w miejsce zarzucanego mu w pkt. XI czynu uznano
za winnego tego, że w lutym 2007 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) Sp. z o.o., w której był zatrudniony, wspólnie i w porozumieniu ze S. S., (...) Sp. z o.o. J. M. i Prezesem Zarządu (...) Sp. z o.o. D. S., usiłował wpłynąć na wynik nieograniczonego publicznego przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniach nr 2 i 3 inwestycji (...) poprzez doprowadzenie do zawarcia porozumienia pomiędzy W. N., jako Prezesem Zarządu Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o., a nim i współdziałającymi z nim w/w. osobami, w wyniku którego obie spółki miały złożyć po dwie oferty na zadania nr 2 i 3, jednej o cenie konkurencyjnej, a drugiej o cenie znacznie wyższej niż oferta na zadanie preferowane przez drugą spółkę, działając w ten sposób na szkodę (...) Sp. z o.o., lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na nieskorzystanie z przekazanej przez niego propozycji porozumienia przez W. N., czym wyczerpał dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 305 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 305 § 1 k.k. w zw. z art. 14 § 1 k.k. i w zw. z art. 60 § 3 i § 6 pkt 4 k.k. wymierzono mu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 25 zł;

16.  na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 i 2 k.k. orzeczono wobec oskarżonego M. B. karę łączną grzywny w wysokości 130 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 25 zł;

17.  oskarżonego S. S. w miejsce zarzucanego mu w pkt. XII czynu uznano za winnego tego, że w lutym 2007 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) Sp. z o.o., wspólnie i w porozumieniu z (...) Sp. z o.o. J. M. i Prezesem Zarządu (...) Sp. z o.o. D. S. oraz M. B., usiłował wpłynąć na wynik nieograniczonego publicznego przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniach nr 2 i 3 inwestycji (...) poprzez doprowadzenie do zawarcia porozumienia pomiędzy W. N., jako Prezesem Zarządu (...) Sp. z o.o., a nim oraz współdziałającymi z nim ww. osobami, w wyniku którego obie spółki miały złożyć po dwie oferty na zadania nr 2 i 3, jednej o cenie konkurencyjnej, a drugiej o cenie znacznie wyższej niż oferta
na zadanie preferowane przez drugą spółkę, działając w ten sposób na szkodę (...)
Sp. z o.o., lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na nieskorzystanie z przekazanej przez M. B. na jego prośbę W. N. propozycji porozumienia, czym wyczerpał dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 305 § 1 k.k. i za to na podstawie
art. 305 § 1 k.k. w zw. z art. 14 § 1 k.k. wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 100 zł;

18.  na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego S. S. warunkowo zawieszono na okres próby 1 roku;

19.  oskarżonego D. S. w miejsce zarzucanego mu w pkt. XIII czynu uznano
za winnego tego, że w bliżej nieustalonej dacie w okresie pomiędzy majem a 21 listopada 2006 roku, w nieustalonym miejscu, jako Prezes Zarządu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P., będąc osobą do tego uprawnioną, wystawił dokument w postaci oferty na wykonywanie usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych przez w/w spółkę, poświadczając w nim nieprawdę co do faktu istnienia tego dokumentu już w dacie 1 maja 2006 roku, tj. w czasie prowadzonego przez (...) Sp. z o.o. postępowania o udzielenie zamówienia na wykonanie usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych w 2006 roku, czym wyczerpał dyspozycję art. 271 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 271 § 1 k.k. wymierzono mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;

20.  oskarżonego D. S. uniewinniono od popełnienia zarzucanego mu w pkt. XIV czynu z art. 296 § 2 k.k. w zw. z art. 21 § 2 k.k. i art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., kosztami postępowania w tym zakresie obciążając Skarb Państwa;

21.  oskarżonego D. S. w miejsce zarzucanego mu w pkt. XV czynu uznano za winnego tego, że w lutym 2007 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) Sp. z o.o., wspólnie i w porozumieniu z (...) Sp. z o.o. J. M., S. S. i M. B., jako Prezes Zarządu (...) Sp. z o.o. usiłował wpłynąć na wynik nieograniczonego publicznego przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniach nr 2 i 3 inwestycji (...) poprzez doprowadzenie do zawarcia porozumienia pomiędzy W. N., jako Prezesem Zarządu (...) Sp. z o.o., a nim i współdziałającymi z nim ww. osobami, w wyniku którego obie spółki miały złożyć po dwie oferty na zadania nr 2 i 3, jednej o cenie konkurencyjnej, a drugiej o cenie znacznie wyższej niż oferta na zadanie preferowane przez drugą spółkę, działając w ten sposób na szkodę (...) Sp. z o.o., lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na nieskorzystanie z przekazanej przez M. B. na prośbę S. S. W. N. propozycji porozumienia, czym wyczerpał dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 305 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 305 § 1 k.k. w zw. z art. 14 § 1 k.k. wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 100 zł;

22.  na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeczono wobec oskarżonego D. S. karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 7 miesięcy;

23.  na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego D. S. warunkowo zawieszono na okres próby 1 roku;

24.  oskarżonego R. W. w miejsce zarzucanego czynu uznano za winnego tego, że w okresie stycznia 2007r. do 27 lutego 2007r. w Ł., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) Sp. z o.o., wszedł w porozumienie z J. M., mające na celu wpłynięcie na wynik nieograniczonego przetargu publicznego na roboty torowo-sieciowe w zadaniu nr 1 i 5 inwestycji (...) i w wyniku tego porozumienia złożył w postępowaniu o udzielnie zamówienia publicznego oferty wykonania robót budowlanych za ceny uwzględniające uzyskane od J. M. informacje o przewidywanych wartościach szacunkowych ww. zadań, działając w ten sposób na szkodę (...) Sp. z o.o., czym wyczerpał dyspozycję art. 305 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 305 § 1 k.k. w zw. z art. 60 § 3 i § 6 pkt 4 k.k. wymierzono mu karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na 50 zł;

25.  oskarżonego W. N. uniewinniono od popełnienia zarzucanego mu
w pkt. XVII czynu z art. 305 § 1 k.k., kosztami postępowania w tym zakresie obciążając Skarb Państwa;

26.  ustalając, iż oskarżony J. H. nie działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a jego zachowanie w zakresie czynu zarzuconego mu w pkt. XVIII formalnie wyczerpuje dyspozycję art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k., na podstawie art. 1 § 2 k.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt. 3 k.p.k. umorzono postępowanie karne przeciwko oskarżonemu J. H., kosztami postępowania w tym zakresie obciążając Skarb Państwa;

27.  zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. I. Z. kwotę 10.774,80 zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu M. B. z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł prokurator na niekorzyść oskarżonych, co do K. W. w zakresie czynów zarzuconych w pkt II i II co do oskarżonych D. R., J. A., M. B., S. S. D. S., R. W., W. N. i J. H. w całości. Skarżonemu wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych, jak i również naruszenie przepisów prawa procesowego: art. 2 § 2 kpk, art. 4 kpk w zw. z art. 193 § 1 kpk, obrazę prawa materialnego art. 271 § 3 kk i art. 270 § 1 kk. Wniósł on o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Apelację od wyroku wniósł również pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego (...)Sp. z. o. o, co do K. W. w zakresie czynu przypisanego w pkt. 2, co do J. M. w zakresie czynu przypisanego w pkt. 7, co do M. B. w zakresie czynu przypisanego w pkt. 15, co do S. S. w zakresie czynu przypisanego w pkt. 17, co do D. S. w zakresie czynu przypisanego w pkt. 21 i co do R. W. co do czynu przypisanego w pkt. 24.

Skarżonemu orzeczeniu zarzucił on obrazę przepisów postępowania mającą wpływ
na treść orzeczenia, a to art. 7 kpk oraz art. 424 § 1 kpk w zakresie czynu przypisanego
w pkt. 2 wyroku, a co do czynów przypisanych w pkt. 7, 15, 17, 21 i 24 wyroku obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, a to art. 366 § 1 kpk w zw. z art. 167 kpk oraz art. 193 § 2 kpk poprzez niezasadne odstąpienie na rozprawie od przeprowadzenia dowodu z opinii Politechniki (...) Wydziału (...), w sytuacji gdy sam sąd wcześniej dowód taki dopuścił oraz obrazę art. 7 kpk i art. 424 § 1 kpk. Podnosząc te zarzuty, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Apelację wnieśli też obrońcy: K. W., J. M., S. S., D. S. i R. W..

W apelacji obrońców J. M., S. S. i D. S. postawiono zarzut bezwzględnej przyczyny odwoławczej określonej w art. 439 § 1 pkt 9 kpk poprzez obrazę przepisów art. 14 § 1 kpk w zw. z art. 17 § 1 pkt 9 kpk. polegający na wydaniu wyroku co do tych oskarżonych poza zakresem wyznaczonym granicami skargi oskarżyciela publicznego. Nadto w apelacjach tych obrońców podniesiono nadto zarzuty naruszenia przez sąd I instancji przepisów prawa procesowego, a to art. 7 kpk i art. 4 kpk przez dokonanie dowolnej oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonych M. B. i R. W. oraz bezzasadnemu odmówieniu wiary wyjaśnieniom D. S., J. M. i S. S., co doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych, który doprowadził do skazania oskarżonych. Nadto w apelacji obrońcy D. S. podniesiono zarzut obrazy przepisów art. 410 kpk i art. 424 § 1 pkt 1 kpk.

Nadto w apelacji jednego z obrońców oskarżonego S. S. podniesiono również zarzut obrazy prawa materialnego –art. 305 § 1 kpk.

W apelacji obrońcy oskarżonego J. W. skarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie art. 7 kpk w zw. z art. 2 § 2 kpk , art. 4 i art. 410 kpk poprzez dokonanie wadliwej oceny materiału dowodowego i ukształtowanie przekonania sądu I instancji jedynie na części materiału dowodowego, a także art. 424 § 1 pkt 1 kpk. Nadto zarzucono wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć i miał wpływ na treść zaskarżonego wyroku.

Podnosząc powyżej wskazane zarzuty, obrońcy oskarżonych co do zasady wnieśli
o uniewinnienie oskarżonych od dokonania przypisanych im czynów, ewentualnie
o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonego R. W. zarzucił skarżonemu wyrokowi obrazę prawa materialnego, a to art. 305 § 1 kpk poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że zachowanie oskarżonego wypełnia znamiona tego czynu. Nadto na wypadek nieuwzględnienia powyższego zarzutu zarzucił on rażącą niewspółmierność wymierzonej wobec oskarżonego kary grzywny.

Podnosząc te zarzuty, wniósł o uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o wymierzenie zdecydowanie łagodniejszej kary grzywny niż w wyroku sądu I instancji, ewentualnie
o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu
do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Za niezasadną uznać należy apelację obrońcy oskarżonej D. P.. Analiza tego środka odwoławczego wskazuje, iż w pierwszej kolejności obrońca postawił rozstrzygnięciu sądu meriti zarzut naruszenia prawa materialnego, a to art. 271 kk poprzez jego błędną wykładnię. Tego zarzutu praktycznie dotyczy też uzasadnienie skargi. Nadto jednak obrońca postawił także zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że dokument zatytułowany: „Dokumentacja podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej”, odnoszący się do informacji o wyłonieniu konkretnej oferty, jest dokumentem o znaczeniu prawnym w stosunkach zewnętrznych, co skutkowało przyjęciem odpowiedzialności oskarżonej z art. 271 kk. W związku z tym zarzutem podnieść należy, iż niedopuszczalne jest łączenie zarzutu obrazy prawa materialnego z zarzutami dotyczącymi błędu w ustaleniach faktycznych. Zarzut obrazy prawa materialnego odnoszący się do kwalifikacji prawnej czynu (będący podstawowym zarzutem skargi w tej sprawie, jak wynika z uzasadnienia), można postawić tylko wówczas, gdy skarżący nie podważa ustaleń faktycznych związanych z tą kwalifikacją. Jeżeli bowiem nieprawidłowe są ustalenia faktyczne, na podstawie których sąd dokonał kwalifikacji prawnej czynu, to błędem pierwotnym jest błąd w ustaleniach faktycznych, a jego następstwem jest wadliwa kwalifikacja prawna. Dlatego też w takiej sytuacji skarżący powinien postawić tylko zarzut błędu w ustaleniach faktycznych i wskazać, że mógł on mieć wpływ na treść wyroku właśnie co do kwalifikacji prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23.07.1974r., V KR 212/74, OSNKW 1974/12 poz. 233, postanowienie Sądu Najwyższego z 2.12.2008r., III KK 230/08, LEX nr 491425). Sąd meriti, wbrew twierdzeniom skarżącego, dokonał
w przedmiotowej sprawie prawidłowych i szczegółowych ustaleń faktycznych. Także przejęta kwalifikacja prawna została przekonująco i wyczerpująco uzasadniona. Z wywodów apelacji wynika, iż w pierwszej kolejności obrońca oskarżonej, kwestionując zasadność wydanego
w sprawie wyroku, powołuje się na fakt, iż w identycznym stanie faktycznym jak opisany
w pkt VII aktu oskarżenia, a przypisanym oskarżonej w pkt 10 wyroku, pozostali dwaj członkowie komisji przetargowej, którzy podpisali oprócz oskarżonej dokument zatytułowany „Dokumentacja podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej”, R. R. i Z. G., zostali prawomocnie uniewinnieni wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z dnia 17 października 2013r. w sprawie IV K 34/13. Mieć należy na uwadze, iż sąd okręgowy w żaden sposób nie był związany treścią wyroku, na który powoływał się obrońca ani też treścią dokonanej w nim przez sąd orzekający wykładnią przepisu art. 271 § 1 kk. W wypadku kwestionowania prawidłowości przyjętej kwalifikacji prawnej czynu zarzut obrazy prawa materialnego podważa dokonaną przez sąd wykładnię, z reguły odnoszącą się do znamion strony przedmiotowej przypisanego przestępstwa, choć może dotyczyć także wykładni znamion strony podmiotowej. Oznacza to, że zdaniem skarżącego właściwa interpretacja powinna prowadzić do stwierdzenia, że zachowanie oskarżonej wypełnia znamiona przestępstwa lub nie. Jeżeli wykładnia przepisu prawa była przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego, to zarzut zastosowania przez sąd orzekający prawa w sposób niezgodny z orzecznictwem Sądu Najwyższego może zostać zasadnie postawiony wtedy, gdy sąd ten nie ustosunkował się należycie do argumentów przedstawionych w tym orzecznictwie i nie przedstawił własnej, przeciwnej argumentacji. Pogląd prawny, wynikający z orzecznictwa Sądu Najwyższego czy sądów apelacyjnych, nie jest wiążący dla sądu rozpoznającego sprawę.

W przedmiotowej sprawie sąd okręgowy w pisemnych motywach skarżonego wyroku
w sposób obszerny (por. uzasadnienie k. 101-105) wskazał, dlaczego nie podziela poglądu
co do interpretacji art. 271 § 1 kk dokonanej przez Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia
w Łodzi w sprawie IV K 34/13. Argumentację swoją podparł on, powołując się zarówno
na poglądy doktryny, jak i orzecznictwa (uzasadnienie k. 104). Fakt, iż w zakresie rozumienia znamion przypisanego oskarżonej czynu występują w orzecznictwie, jak i doktrynie różne poglądy, nie uzasadnia jeszcze sam w sobie zasadności podnoszonych przez obrońcę twierdzeń co do prawidłowej wykładni znamion tego czynu. Sąd meriti z tych różnych poglądów co do interpretacji znamion czynu przypisanego oskarżonej wybrał jeden z poglądów, za którym się opowiedział i stanowisko swoje w tym zakresie dogłębnie uzasadnił. Mieć należy na uwadze, że zarzut naruszenia prawa materialnego nie może być bowiem uznany za zasadny i skuteczny w sytuacji, gdy interpretacja konkretnego przepisu
nie jest jednolita, a orzekający w sprawie sąd opowie się za jednym z konkurencyjnych poglądów, pod warunkiem, że swoje stanowisko przekonująco uzasadni, co ma miejsce w przedmiotowej sprawie. Wówczas nie można skutecznie zarzucić sądowi, że rażąco naruszył ten, rozbieżnie interpretowany, przepis prawa materialnego, jako, że sąd, zgodnie z zasadą samodzielności jurysdykcyjnej (art. 8 kpk.), ma prawo i obowiązek rozstrzygać samodzielnie zagadnienia prawne. Taka sytuacja miała właśnie miejsce w przedmiotowej sprawie. Zgodzić się należy z twierdzeniem sądu, iż wykładania gramatyczna przepisu art. 271 § 1 kk nie zawęża grona osób uprawnionych wyłącznie do osób, których uprawnienie wynika z przepisów powszechnie obowiązujących. Brak jest także podstaw do przyjęcia poglądu, że to uprawnienie innej osoby niż funkcjonariusz powinno stanowić dopełnienie kompetencji funkcjonariusza publicznego i nie może być utożsamiane z ogólną kompetencją do udziału w obrocie prawnym, zaś dokument przez tę osobę wystawiany ma zawierać
w swojej treści poświadczenie, któremu przysługuje cecha zaufania publicznego. Do takiej interpretacji brakuje normatywnej podstawy prawnej. Biorąc pod uwagę przedmiot ochrony tego przepisu, jakim jest wiarygodność każdego rodzaju dokumentów, przyjąć należy,
że źródłem uprawnienia do wystawienia dokumentu może być każdy rodzaj legitymacji, np. polecenie służbowe (por. Komentarz do kodeksu karnego. Część szczególna, tom II, pod red. prof. A. Wąska str. 577-590). Oskarżona, jako przewodnicząca komisji przetargowej powołanej przez Zarząd (...) była niewątpliwie osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu w postaci „Dokumentacji podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej”.

Nie można zgodzić się z twierdzeniami skarżącego, iż dokument ten był bez znaczenia prawnego i został wystawiony tylko i wyłącznie na dla celów wewnętrznych spółki, zatem nie był dokumentem o znaczeniu prawnym w stosunkach zewnętrznych. W tym zakresie, wbrew temu, co twierdzi skarżący, sąd meriti nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych. W uzasadnieniu sąd I instancji w sposób szczegółowy i przekonujący wskazał, z jakich to powodów uznał, iż dokument ten był dokumentem w znaczeniu prawnym i miał znaczenie nie tylko w stosunkach wewnętrznych spółki, ale również i zewnętrznych. Oceniając charakter i znaczenie tego dokumentu w kontekście obu zarzutów przypisanych oskarżonej, mieć należy na uwadze, iż były one wystawione w (...)spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Jedynym właścicielem tego podmiotu była Gmina Ł., a zatem środki, z których finansowana była działalność tego podmiotu pochodziły zasadniczo ze środków tego organu samorządu terytorialnego. Zatem sposób ich wydatkowania, w tym w zakresie celowości i przejrzystości procedur związanych z ich rozporządzaniem, ma znaczenie z punktu widzenia interesu publicznego. W ocenie sądu odwoławczego z uwagi na to obojętne jest, czy wydatkowanie tych środków następuje
w związku z przetargiem prowadzonym w trybie ustawy prawo zamówień publicznych czy też w trybie kodeksu cywilnego. Właśnie z uwagi na dbałość o prawidłowe dysponowanie tymi środkami w (...)stworzono jasne i rygorystyczne procedury związane z zamówieniami sektorowymi, do których stosuje się procedurę uproszczoną, a nie przepisy ustawy prawo zamówień publicznych. Stąd właśnie powołanie komisji, której oskarżona była przewodniczącą, w celu wyłonienia najkorzystniejszych ofert przy zachowaniu zasady konkurencyjności. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma dokument w postaci „Dokumentacji podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej”. Dokument ten miał zatem znaczenie między innymi z punktu widzenia oceny racjonalności wydatkowania środków przez (...) korzystającego w swojej działalności ze środków publicznych. Zatem zasadnie przyjęto, iż informacje w nim zawarte co do obu przypisanej oskarżonej czynów miały znaczenie prawne. W oparciu bowiem o treść tego dokumentu Zarząd (...) podejmował określone decyzje dotyczące zawarcia umów z podmiotami zewnętrznymi, działając w zaufaniu, iż dane zawarte w tym dokumencie o zachowaniu procedur wewnętrznych i dokonaniu wyboru najlepszej oferty są prawdziwe i rzetelne. Rację ma zatem sąd I instancji, twierdząc, że dokument ten był niewątpliwie dokumentem o znaczeniu prawnym. Sąd meriti w uzasadnieniu wskazał, iż dokument ten, aczkolwiek wytworzony na potrzeby wewnętrzne (...), był też dokumentem o znaczeniu prawnym w stosunkach zewnętrznych (uzasadnienie k. 104-105). Mieć jednak należy na uwadze, iż w świetle przyjętej prawidłowo przez sąd meriti interpretacji znamion art. 271 § 1 kk obojętne jest, czy okoliczność mająca znaczenie prawne, którą potwierdza dany dokument, dotyczy stosunków publicznych (na zewnątrz) czy wewnętrznych. Zauważyć trzeba, iż w aktualnym brzmieniu przepisu art. 271 kk ustawodawca odnosi to przestępstwo do każdej „osoby uprawnionej”. Zakres podmiotowy, a w konsekwencji i przedmiotowy tego przestępstwa, uległ znacznemu rozszerzeniu w porównaniu do jego brzemienia z kodeksu karnego z 1932r. Dotyczy ono już nie tylko funkcjonariuszy publicznych, osób pełniących funkcję publiczną oraz osób zaufania publicznego, lecz każdej osoby uprawnionej do wystawienia jakiegokolwiek dokumentu, niekoniecznie o charakterze publicznym. Z punktu widzenia ochrony wiarygodności dokumentów nie jest istotne, jaki charakter ma określony dokument. Istotne jest tutaj zaufanie do dokumentu, oparte na domniemaniu, iż określona osoba, z uwagi na swoje uprawnienia, daje szczególną gwarancję rzetelności tego dokumentu (por. Komentarz do kodeksu karnego. Część szczególna, tom II, pod red. prof. A. Wąska str. 577-590). Z takiej właśnie ochrony korzystały sporządzane przez oskarżoną dokumenty, zarówno ten z czynu przypisanego jej w pkt VII, jak i ten z czynu przypisanego w pkt VIII. Mając powyższe na uwadze, nie można było zgodzić się także z twierdzeniem obrońcy, iż dokument, o jakim mowa w pkt VII wyroku, nie miał znaczenia prawnego.

Sąd I instancji, wbrew temu, co twierdzi skarżący, zasadnie przyjął, iż to oskarżona potwierdziła co do zarzutu z pkt. VIII rozpoznanie cenowe rynku w związku z wyborem oferty firmy (...) sp. z o.o. Całkowicie logiczne i przekonujące są twierdzenia sądu, iż oskarżona nie przeprowadzała żadnego rozpoznania cenowego rynku, a wyboru firmy (...) dokonała z uwagi na polecenie wyboru tej firmy otrzymane od J. M.. Mieć bowiem należy na uwadze, iż firma ta nie była w ogóle znana na rynku usług projektowych torowo-sieciowych. Okoliczność ta jednoznacznie wynika z dowodów przeprowadzonych przez sąd meriti, w tym zeznań właściciela tej spółki (...). Nigdy bowiem wcześniej firma ta nie zajmowała się wykonywaniem takich projektów, a jej działalność dotyczyła projektowania kanalizacji wodno-ściekowych. Z akt wynika, iż oskarżona jest osobą mającą dużą wiedzę w zakresie rynku podmiotów świadczących usługi związane z tematyką robót torowo-sieciowych. Rację ma zatem sąd okręgowy, iż oczywiste jest, że gdyby oskarżona przeprowadziła rozpoznanie rynku w zakresie usług projektowych, nie dokonałaby wyboru (...), albowiem firmy tej nie znała i nie była ona również znana na rynku usług projektowych robót torowo-sieciowych, gdyż nigdy wcześniej nie zajmowała się świadczeniem tego typu usług. W powyższym zakresie zatem stawiany zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie jest trafny.

Chybiony jest też podnoszony zarzut obrazy art. 7 kpk poprzez dokonanie dowolnej oceny wyjaśnień oskarżonej D. P. złożonych przed sądem i oparcie się przez sąd na wyjaśnieniach złożonych w postępowaniu przygotowawczym. Poza sformułowaniem tego rodzaju zarzutu obrońca nie przedstawił jego szerszego uzasadnienia. Stwierdzić należy, iż wbrew temu zarzutowi sąd meriti dokonał wszechstronnej i szczególnej analizy wyjaśnień oskarżonej, zarówno tych złożonych w postępowaniu przygotowawczym, jak i sądowym. W uzasadnieniu skarżonego orzeczenia wskazał, którym z tych wyjaśnień daje wiarę a którym nie i dlaczego (por. uzasadnienie k. 87-89, k. 188). Stanowisko to w sposób wszechstronny i szczegółowy zostało uzasadnione w pisemnych motywach wyroku. W szczególności sąd okręgowy wskazał, dlaczego uznał, iż wyjaśnienia złożone przez oskarżoną na etapie postępowania sądowego stanowią przyjętą przez nią linię obrony i nie zasługują na wiarę. W kontekście wiarygodności wyjaśnień z postępowania przygotowawczego sąd dokonał ich oceny także przez pryzmat innych dowodów zgromadzonych w sprawie, w tym zeznań świadków i dowodów z dokumentów. Ocena ta jest pełna, przekonująca, szczegółowa, logicznie uzasadniona i pozostaje jako taka pod ochroną art. 7 kpk. Sam zaś skarżący, poza sformułowaniem zarzutu naruszenia art. 7 kpk, w żaden sposób nie wykazał uchybień sądu I instancji w ocenie materiału dowodowego, w tym wyjaśnień oskarżonej, które doprowadziły do naruszenia tego przepisu.

Odnosząc się do sformułowanego w apelacji zarzutu naruszenia art. 440 kpk, trudno
w oparciu o niego czynić sądowi I instancji jakikolwiek zarzut, albowiem norma ta adresowana jest do sądu II instancji. Rozpatrując powyższą sprawę, sąd odwoławczy ma świadomość tego, iż w analogicznym stanie faktycznym funkcjonują dwa różne orzeczenia. Jedno wydane przez Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi w sprawie IV K 34/13, gdzie uniewinniono dwie osoby będące członkami tej samej komisji przetargowej co oskarżona, która w niniejszej sprawie została skazana (pkt VII wyroku). Te różnego rodzaju rozstrzygnięcia są konsekwencją samodzielności jurysdykcyjnej sądu I instancji i wyrażenia przez niego innego poglądu prawnego co do oceny znamion przestępstwa z art. 271 § 1 kk. Taka rozbieżność, wynikająca ze stosowania normy art. 8 § 1 kpk, nie może jednak prowadzić do wniosku, iż utrzymanie orzeczenia w mocy co do oskarżonej w tej sprawie byłoby rażąco niesprawiedliwe. Ta rażąca niesprawiedliwość nie może wynikać bowiem tylko i wyłącznie z opowiedzenia się przez sąd meriti za jednym z poglądów prawnych dotyczących interpretacji znamion przepisu art. 271 § 1 kk. Stanowiłoby to bowiem ingerencję w zasadę samodzielności jurysdykcyjnej sądu.

Nie można zgodzić się z obrońcą także i co do tego, iż orzeczone wobec oskarżonej kary są rażąco surowe. Sąd I instancji w sposób przekonujący uzasadnił kwestię wymiaru kary wobec D. P., wskazując, jakie to okoliczności miał na uwadze, wymierzając poszczególne kary jednostkowe (por. uzasadnienie k. 105-106, k. 196). Odnosząc się do postulowanego wniosku o warunkowe umorzenie postępowania wobec oskarżonej, stwierdzić należy, iż przeciwko temu przemawiają zarówno okoliczności przedmiotowe, jak i podmiotowe przypisanych jej czynów, które nie pozwalają na uznanie, że wina i stopień społecznej szkodliwości jej czynów nie są znaczne. Mieć przecież należy na uwadze, iż oskarżona przestępstw tych dopuściła się, zajmując kierownicze stanowisko w spółce (...), będąc kierownikiem Zakładu (...). Niewątpliwie dopuszczając się tych przestępstw, zawiodła ona zaufanie, jakim ją obdarzono, powołując między innymi na stanowisko przewodniczącej komisji przetargowej. Działanie oskarżonej nie było też incydentalne, o czym świadczy fakt, iż dwukrotnie dopuściła się ona czynów z art. 271 § 1 kk. Te okoliczności przemawiają przeciwko uwzględnieniu wniosku skarżącego co do sposobu reakcji karnej wobec D. P..

Przechodząc do oceny apelacji obrońców oskarżonego K. W., stwierdzić należy, że podniesione w nich zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie. Wbrew temu, co twierdzą skarżący, sąd meriti nie dopuścił się obrazy przepisów wskazanych w wywiedzionych apelacjach, a tym samym nie można mówić o błędzie w ustaleniach faktycznych, który doprowadzić miał ten sąd do niesłusznego, zdaniem skarżących, skazania oskarżonego za czyn z art. 297 § 2 kk. Sąd okręgowy co do tego oskarżonego dokonał szczegółowych ustaleń faktycznych i prawidłowej oceny zebranych w sprawie dowodów, zarówno tych z dokumentów, jak i z zeznań świadków. W pisemnych motywach wyroku w kwestionowanym zakresie sąd wskazał, którym dowodom daje wiarę, a którym nie, w tym w szczególności wyjaśnieniom oskarżonego i z jakiego powodu. Sąd dokonał także właściwej interpretacji zapisów umowy z dnia 9 sierpnia 2006r. o dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (...), w tym w szczególności treści § 5 pkt 9 tejże umowy. Przekonująco sąd wskazał z jakich powodów uznał, iż uzyskiwane przez (...)ze sprzedaży materiałów i usług na rzecz wykonawców (...) dochody (przychody) stanowią dochody (przychody) w ramach realizacji projektu (...) i ma do nich zastosowanie § 5 pkt 9 wskazanej powyżej umowy. Odnosząc się do kwestionujących taką konstatację sądu argumentów obrony, w pierwszej kolejności przypomnieć należy, iż zgodnie z § 5 pkt 9 umowy „w przypadku, gdy realizowany przez Beneficjenta Projekt przynosi na etapie realizacji przychody w rozumieniu zasady nr 2 rozporządzenia nr 448/2004/WE, poświadczoną kwotę wydatków kwalifikowanych, o której mowa w ust. 5, pomniejsza się o przychód uzyskany w okresie, którego dotyczy wniosek o płatność, zgodnie z zasadą nr 2 rozporządzenia nr 448/2004/WE. Kwotę do wypłaty pomniejsza się o środki niewłaściwie wydatkowane, a przekazane Beneficjentowi na podstawie wcześniej zrealizowanych wniosków o płatność”. W przedmiotowej sprawie niewątpliwe jest, iż materiały i usługi zakupione przez wykonawców projektu (...) od (...)służyły realizacji projektu (...) dofinansowywanego z (...). Podzielić zatem należy stanowisko sądu I instancji co do tego, iż uzyskiwane zyski przez (...) stanowiły dochód (przychód) w ramach realizacji tego projektu, o jakim mowa w § 5 pkt 9, powyżej wskazanej umowy. Gdyby nie realizacja tego projektu, współfinansowanego z funduszy (...), (...) nie osiągnęłoby dochodów ze sprzedaży usług i materiałów związanych z realizacją tego projektu. Nie można zgodzić się z twierdzeniem obrońcy, że kwestionowana sprzedaż miała związek z normalną działalnością operacyjną (...), jaką była działalność handlowa, w tym sprzedaż materiałów i usług (wynikająca ze statutu spółki) nie mającą nic wspólnego z realizacją projektu (...). W ocenie sądu odwoławczego istota uzyskania dofinansowania projektu (...) czy też innego projektu realizowanego ze środków (...) wskazuje na to, iż jego otrzymanie wiąże się z pewnymi ograniczeniami, również w zakresie prowadzonej przez dany podmiot (beneficjenta) działalności gospodarczej. Ideą zapisu z § 5 pkt 9 jest to, aby beneficjent nie osiągał dwukrotnie korzyści finansowej. Raz w związku z dofinansowaniem projektu realizowanego z (...), a drugi raz ze sprzedaży materiałów czy też wykonywania usług w związku
z realizacją tego projektu. W ocenie sądu nie zmienia tego faktu podnoszona przez skarżących okoliczność, iż sprzedaż towarów i usług odbywała się w ramach projektu (...). Mieć należy na uwadze, iż projekt ten, na co zresztą pośrednio wskazuje jego nazwa, powstał tylko i wyłącznie po to, by zapewniać obsługę w zakresie sprzedaży materiałów i usług na rzecz podmiotów realizujących projekt (...). Gdyby nie realizacja tego projektu, współfinansowanego ze środków (...), nie byłoby potrzeby tworzenia takiego projektu. Nie można zatem zgodzić się z tezą, że projekt ten ( (...)) nie miał nic wspólnego z projektem (...). Gdyby bowiem nie realizacja projektu (...), projekt (...) byłby zbędny. W kontekście tego ostatniego projektu nie budzi wątpliwości dokonana przez sąd meriti ocena zeznań świadka M. T.. Z jej zeznań wynika wprost, że właśnie do jej obowiązków należało to, aby wszyscy wykonawcy (...) na czas i w wymaganych ilościach otrzymywali materiały budowlane do realizacji (...). Należy to także powiązać z zeznaniami świadków będących przedstawicielami podmiotów realizujących (...) z których wynika, iż byli oni praktycznie „przymuszeni” przez (...) do kupowania właśnie od nich materiałów potrzebnych do realizacji (...) i praktycznie nie było możliwości kupienia towarów potrzebnych do jego realizacji od innych dostawców (zeznania świadków B. J. czy D. W.). W ocenie sądu odwoławczego nie ma w przedmiotowej sprawie znaczenia podnoszony fakt, iż księgowość związana z rozliczeniem finansowania projektu (...) była w spółce (...) prowadzona odrębnie od księgowości operacyjnej spółki. Argumentem przemawiającym za tezą obrońcy w żadnej mierze nie mogą być zeznania powoływanego przez jednego ze skarżących, świadka W. T.. Faktycznie, sąd meriti do jego zeznań nie odniósł się, co jednak w żaden sposób nie powoduje wadliwości skarżonego wyroku. Konkluzja wynikająca z zeznań tego świadka o tym, iż „dziwi się, że ktokolwiek wiąże sprzedaż materiałów z projektem unijnym”, stanowi tylko i wyłącznie jego subiektywną ocenę. Nie można uznać za przekonujący argument powoływany za świadkiem przez obronę, iż niezależnie od tego, czy projekt (...) by był czy też by go nie było, (...)i tak by prowadziło sprzedaż materiałów czy świadczenie usług. W rzeczy samej jest to teza prawdziwa. Chodzi jednak o to, iż skoro (...)zdecydowało się dokonywać sprzedaży na rzecz podmiotów wykonujących projekt (...), to winno postąpić zgodnie z § 5 pkt 9 powyżej cytowanej już umowy. Niewątpliwe jest przecież, że gdyby nie realizowany projekt, współfinansowany z (...), spółka (...) nie osiągnęłaby przychodów związanych ze sprzedażą towarów i usług na rzecz wykonawców tego projektu. Zatem projekt ten na etapie realizacji przynosił spółce (...) (beneficjentowi) przychody uzyskiwane w związku ze sprzedażą materiałów i usług na rzecz wykonawców projektu (...). W ocenie sądu odwoławczego także podnoszony zarzut, iż projekt (...) nie mógł, jako projekt wspierany z (...), do momentu rozliczenia inwestycji generować wpływów w rozumieniu Rozporządzenia Komisji (WE), nie zasługuje na podzielenie. W szczególności poglądu takiego, wbrew temu, co twierdzi skarżący, nie można wywodzić z wytycznych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego pt. „Kwalfikowalność wydatków w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego” z marca 2006r. W dokumencie tym wskazano, że ”W przypadku (...), co do zasady, nie dochodzi
do sytuacji generowania przez projekt wpływów do momentu rozliczenia inwestycji, za to często mamy do czynienia z przychodem netto”. Z dokumentu tego nie wynika zatem, aby nie było możliwe przynoszenie dochodu przez projekt finansowany z (...) na etapie jego realizacji.

Braku podstaw do informowania przez K. Ł. Urzędu Wojewódzkiego we „wnioskach beneficjenta o płatności” o sprzedaży towarów i usług przez MPK na rzecz wykonawców (...) nie można wywodzić z powoływanego przez obrońców zapisu w wytycznych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego „Kwalfikowalność wydatków
w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego”. Z wytycznych tych, zdaniem skarżącego, wynika, że dla kwalifikowalności wydatków (pozytywnej lub negatywnej) mają znaczenie przychody netto (dochody) osiągane po rozliczeniu projektu, a nie w trakcie prowadzenia inwestycji. Wytyczne te, w ocenie sądu, mają charakter techniczny dotyczący kwalifikowalności wydatków i sposobu ich wyliczania. Przywołane powyżej wytyczne, w szczególności zaś zapis powoływany przez skarżących, w żaden sposób nie zwalniał natomiast oskarżonego od obowiązku powiadomienia (...) Urzędu Wojewódzkiego, jako instytucji pośredniczącej we „wniosku beneficjenta o płatność”, o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na ograniczenie udzielonego wsparcia finansowego z uwagi
na przynoszenie przychodów przez realizowany projekt (...) korzystający ze wsparcia
z funduszy (...) i tego właśnie, nie zaś rozliczenia dotacji i kwestii kwalifikowalności wydatków, dotyczy zarzut postawiony K. W.. Podobnie zresztą dla odpowiedzialności oskarżonego nie mają znaczenia powoływane przez skarżących okoliczności związane ze sporem (...)a (...) w zakresie sposobu wyliczenie wielkości wydatków kwalifikowanych.

Nie można zgodzić się też z zarzutem, że sąd meriti pominął opinię biegłego M. C.. Powoływana na k. 15 apelacji przez obrońcę oskarżonego adw. Z Ć. wypowiedź biegłego, w żaden bowiem sposób nie podważa ustaleń sądu dokonanych w tej sprawie. Odpowiadając bowiem na pytanie: „Czy dostarczanie przez (...) usług i materiałów dla wykonawców było zgodne z zasadami wykorzystania dotacji unijnej na potrzeby tej inwestycji?”, biegły podał, że należy wskazać, że działanie to nie było niezgodne z zasadami wykorzystania dotacji. Taka wypowiedź biegłego jest oczywiście prawdziwa, bo przecież (...) mogła dostarczać materiały dla wykonawców i to działanie nie było niezgodne z zasadami wykorzystania dotacji unijnych. Dostarczając takie materiały, (...) winno jednak postąpić zgodnie z § 5 pkt 9 umowy o dofinansowaniu. Powołując się na ten fragment wypowiedzi biegłego, skarżący pomija natomiast dalsze depozycje biegłego w tym przedmiocie. Na karcie 6077 biegły ten stwierdził, że na Spółce ((...)) ciążył obowiązek ujawnienia tych przychodów (uzyskanych ze sprzedaży materiałów i usług na rzecz wykonawców (...)), gdyż ich wartość bezpośrednio wpływała na wysokość przyznanej dotacji, korygując ją zgodnie z zasadami wskazanymi w podpisanej umowie. Z opinii tego biegłego wynika zatem wprost to, co prawidłowo ustalił sąd I instancji. Powoływane w uzasadnieniu jednej z apelacji prywatne opinie załączone do akt postępowania w żaden sposób nie dowodzą błędności rozumowania sądu I instancji. W szczególności mieć należy na uwadze, iż opinie te były przedmiotem oceny sądu meriti (por. uzasadnienie k. 219-220). W całości podzielić należy ocenę wyrażoną przez sąd, odnośnie audytu sporządzonego przez D. C.. Rację ma sąd, iż kwestia związana z uzyskiwaniem przez (...)dochodów z realizacji Projektu (...), pozostawała poza zakresem opiniowania wyżej wymienionego podmiotu. Wniosek wynikający z tego audytu, iż projekt realizowany był zgodnie z zapisami umowy o dofinansowanie, a wydatki poniesione na jego realizację były celowe i właściwie zakwalifikowane do współfinansowania w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, został wyprowadzony po analizie ewidencji operacji finansowanych związanych z realizacją Projektu (...) wraz z dowodami księgowymi stanowiącymi podstawę dokonania zapisów księgowych oraz sporządzonych na podstawie ksiąg rachunkowych wniosków o płatność. Tymczasem w spółce (...) księgowość związana z Projektem (...) była prowadzona odrębnie od księgowości działalności operacyjnej Spółki, stąd też biegli nie dysponowali tą ostatnią dokumentacją. Nie mieli oni zatem wiedzy o tym, iż Spółka była dostawcą materiałów i usług do realizacji Projektu (...), a wnioski o płatności składane przez (...)do Instytucji Pośredniczącej – (...) Urzędu Wojewódzkiego nie zawierały tego typu informacji. Skoro tak, to trudno oczekiwać, aby wnioski audytu odnosiły się do kwestii uzyskiwania przez Beneficjenta ((...) dochodów z realizacji Projektu (...), albowiem kwestia ta pozostawała poza zakresem badania audytem. Kwestii tej nie rozstrzyga również powoływana przez skarżącego opinia prof. M. K.. Podobnie ocenić należy i pozostałe sporządzone w sprawie opinie, między innymi dr J. S. i M. G.. Nie miały one znaczenia w tej sprawie, albowiem nie dotyczyły interpretacji § 5 pkt 9, a jedynie kwestii sporu związanego z rozliczeniem dotacji pomiędzy (...) a Instytucją pośrednicząca – (...) Urzędem Wojewódzkim, w tym rozumienia pojęcia „przychód”, o który kwota wydatków kwalifikowanych winna zostać pomniejszona. Zauważyć jednak należy, co istotne, iż z tych opinii sporządzonych przez wyżej wymienionych wynika tak naprawdę, że nie kwestionują oni brzmienia § 5 pkt 9 umowy i uzyskiwania dochodów w związku z realizacją Projektu przez (...).

Nie można zgodzić się z twierdzeniem, iż sąd meriti nie wskazał, skąd wywodzi ciążący na oskarżonym obowiązek informacyjny, o jakim mowa w art. 297 § 2 kk. W tym zakresie sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych (por. uzasadnienie k. 49), wywodząc,
iż obowiązek ten wynikał z pisemnego oświadczenia z dnia 27.05.2005r ., które Prezes Zarządu i Dyrektor Generalny (...) K. W. załączył jako beneficjent
do wniosku o dofinansowanie projektu (...) ze środków (...). W jego treści oświadczył,
że „informacje zawarte w niniejszym wniosku oraz w dołączonych jako załączniki dokumentach zgodne są z prawdą. Jednocześnie oświadczam, iż jestem świadom praw
i obowiązków związanych z realizacją Projektu Finansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego”.

W piśmiennictwie wskazuje się, że „obowiązek pracownika powiadomienia organu
lub instytucji wynikać może z wiążących go przepisów prawnych, służbowych
i regulaminów, natomiast w przypadku osoby zainteresowanej w uzyskaniu określonej formy wsparcia finansowego z dokumentów przedstawionych do wypełnienia (z ta sytuacją mamy właśnie do czynienia w przedmiotowej sprawie - dopisek SA). Z reguły będzie to umowa lub wniosek opatrzony odpowiednimi klauzulami, dotyczącymi różnorakich okoliczności istotnych z punktu widzenia przyznania, a znacznie częściej - wykorzystywania jednej z wymienionych w art. 297 § 1 form wsparcia finansowego” (por. W. Jarocha, Przestępstwa w systemie zamówień publicznych..., s. 99 i n.). Niewątpliwe zatem oskarżony, składając „wnioski beneficjenta o płatność” do Instytucji Pośredniczącej (...) Urzędu Wojewódzkiego dysponującej środkami z (...), nie powiadamiał o powstaniu sytuacji (o jakiej mowa w § 5 pkt 9 umowy z dnia 9 sierpnia 2006r. o dofinansowanie Projektu (...)), mogącej mieć wpływ na ograniczenie udzielnego wsparcia finansowego w postaci uzyskiwania przez (...)w związku z relacją projektu przychodów – w rozumieniu Zasady nr 2 rozporządzenia Komisji (WE) nr 448/2004 z dnia 10 marca 2004r.

Błędny jest też kolejny zarzut skarżącego o tym, iż oskarżony nie ponosi odpowiedzialności za podpisywane wnioski o płatności i załączane do nich dokumenty,
bo tym zajmowały się wyspecjalizowane służby. Mieć należy jednak na uwadze, iż to oskarżony ostatecznie podpisywał przygotowywane wnioski o płatności i to na nim w świetle podpisanego oświadczenia, jakie załączył jako beneficjent do wniosku o dofinansowanie projektu (...) ze środków (...), ciążył obowiązek powiadomienia instytucji pośredniczącej o dochodach, jakie(...)osiągało przy realizacji Projektu (...). Z obowiązku tego, wbrew sugerującym to wywodom skargi, nie zwalniał go fakt, iż wnioski i załączane do nich dokumenty były przygotowywane przez wyspecjalizowane służby, do których profesjonalizmu miał pełne zaufanie. Mieć przecież należy na uwadze, iż oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę i miał wiedzę o tym, iż (...)sprzedaje materiały
i usługi na rzecz podmiotów wykonujących Projekt (...), osiągając z tego tytułu dochody.
W tym kontekście sąd meriti w sposób prawidłowy ustalił również kwestię zamiaru, z jakim działał oskarżony. K. W. od samego początku doskonale zdawał sobie sprawę, iż (...) w ramach projektu (...) sprzedaje materiały i usługi na rzecz wykonawców projektu. O tym świadczy choćby fakt, iż to on był jednym z pomysłodawców utworzenia projektu (...) i to jemu podlegała bezpośrednio kierująca tym projektem M. T.. Miał on, jak prawidłowo ustalił to sąd meriti, świadomość tego, iż podmioty realizujące Projekt (...) zakupione od (...) materiały wykorzystują do jego realizacji. W tym zakresie argumentacja sądu meriti jest przekonująca i w całości zasługuje na akceptację, bez konieczności jej powtarzania (por. uzasadnienie str. 216-218). Co więcej z zeznań świadków wynika, iż oskarżony był informowany o tym, iż sprzedaż przez (...) materiałów i usług na rzecz wykonawców Projektu (...) może grozić utratą dotacji. Jednoznacznie świadczą o tym zeznania świadka A. R. czy M. Ł.. W tym zakresie, wbrew temu, co twierdzi skarżący, ustalenia faktyczne i ocena zeznań tych świadków dokonana przez sąd meriti jest prawidłowa. Cytowana przez skarżącego rozbieżność pomiędzy zeznaniami świadka E. C. a zeznaniami M. Ł. w zakresie tego, czy ten pierwszy świadek również informował oskarżonego o możliwości utraty dotacji z uwagi na sprzedaż materiałów i usług wykonawcom (...), w żaden sposób nie podważa jeszcze wiarygodności depozycji M. Ł. o tym, że to on osobiście takie informacje przekazywał oskarżonemu. W oparciu między innymi o takie ustalenia sąd meriti w sposób prawidłowy ustalił także stronę podmiotową czynu oskarżonego, przyjmując, że działał on umyślnie z zamiarem bezpośrednim. W tym zakresie podzielić należy w całości wyrażone w pisemnych motywach skarżonego rozstrzygnięcia stanowisko (por. uzasadnienie k. 224). Odrzucić też należy argument o tym, iż oskarżony nie miał żadnego powodu, aby nie informować Instytucji Pośredniczącej, gdyby wiedział, że istnieją okoliczności mogące wpłynąć na ograniczenie wsparcia przyznanego (...). W ocenie sądu oskarżony podjął działania, które miały przynieść (...) korzyści z dwóch źródeł: jednego, związanego ze sprzedażą wykonawcom Projektu (...) materiałów oraz usług i drugiego, związanego z uzyskiwaniem dotacji w pełnej wysokości. Stąd też nie powiadomił Instytucji Pośredniczącej (...) o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na ograniczenie udzielonego wsparcia finansowego ze środków (...). W ocenie sądu II instancji nieuprawnione są tezy dotyczące próby przeniesienia na Instytucję Pośredniczącą odpowiedzialności za to, że nie podjęła żadnych działań, pomimo iż posiadała wiedzę o tym, że materiały używane przez wykonawców do realizacji Projektu (...) pochodzą od (...). Mieć przecież jednak należy na uwadze to, że to na (...)ciążył obowiązek powiadomienia
o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na ograniczenie udzielnego wsparcia finansowego. Tymczasem bezsporne jest, iż „wnioski beneficjenta o płatność” takich informacji nie zawierały. Nie ma zatem znaczenia, czy w oparciu o inne dokumenty (...) miał wiedzę
o tym, że kupowane przez wykonawców projektu (...) materiały pochodzą od (...).

Uznając zatem, iż sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia przepisów wskazanych
w obu apelacjach, zaskarżony wyrok co do K. W. utrzymano w mocy.

Odnosząc się do podniesionego w apelacjach obrońców oskarżonych: S. S., D. S. i J. M. zarzutu bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1 pkt 9 kpk, którego skarżący upatrują w naruszeniu przepisów art. 14 § 1 kpk i art. 17 § 1 pkt 9 kpk, stwierdzić należy, iż nie jest on zasadny. Wbrew twierdzeniom skarżących, przypisując oskarżonym popełnienie przestępstwa z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 305 § 1 kk, sąd I instancji nie wyszedł poza granice aktu oskarżenia. Tym samym brak jest podstaw do przyjęcia, iż w przedmiotowej sprawie brak jest skargi uprawnionego oskarżyciela.

Jak przyjmuje się w literaturze, „zasada skargowości” wyznacza granice podmiotowe i przedmiotowe rozpoznania sprawy w danym postępowaniu. Granice te określa jednak nie opis czynu zawarty w akcie oskarżenia czy też przyjęta przez uprawnionego do wystąpienia z wnioskiem o rozpoznanie sprawy kwalifikacja prawna, lecz zdarzenie w znaczeniu historycznym. Pozwala to na przyjęcie tezy, że w zakresie postępowania pierwszoinstancyjnego sąd jest o tyle związany nim, o ile nie jest władny dokonać ustaleń w zakresie wykraczającym poza ramy danego zdarzenia. Powyższe pozwala na przyjęcie jako zasadnego wnioskowania Sądu Najwyższego (wyrok z 30.10.2012 r., w sprawie II KK 9/12, LEX nr 1226693) w zakresie dopuszczalnych (mieszczących się w granicach skargi) uprawnień sądu do modyfikacji zarzutu i kwalifikacji prawnej. Zgodnie z powołanym orzeczeniem możliwe jest: ustalenie odmiennego czasu popełnienia czynu będącego przedmiotem rozpoznania; dokonanie odmiennych ustaleń faktycznych dotyczących zarówno strony przedmiotowej, jak i podmiotowej, ustalenie odmiennego sposobu zachowania się i działania poszczególnych sprawców; ustalenie odmiennego skutku i powiązanie go z zachowaniem oskarżonego (por. Kodeks postępowania karnego. Komentarz. pod red. D. Świeckiego, wydanie 4, str. 116). W orzecznictwie przyjmuje się także, że: „Nie narusza tożsamości czynu odmienne ustalenie przez sąd orzekający, w porównaniu z aktem oskarżenia, sposobu działania sprawcy, decydujące jest natomiast, by ocena taka zamykała się w ramach tego samego zdarzenia faktycznego” (postanowienie Sądu Najwyższego
z 30.08.2001r.VKKN 111/01, podobnie wyroki w sprawach II KK 96/05 i V KKN 473/99). Nie dochodzi do wyjścia przez sąd poza granice skargi oskarżyciela, jeśli w czynie przypisanym oskarżonemu w wyroku skazującym zamieszczono, choćby w innej formule jurydycznej, opis tej samej czynności wykonawczej, skierowanej do tego samego przedmiotu, a więc podstawowe elementy określające fakt główny, który uzasadniał wystąpienie z oskarżeniem (postanowienie Sądu Najwyższego z 2.04.2003 VKK 281/04).

Akt oskarżenia, jako skarga zasadnicza, nie tylko inicjuje postępowanie sądowe, ale także zakreśla jego ramy, co ściśle łączy się z problematyką tożsamości czynu zarzucanego
i przypisanego sprawcy. Ram tych nie wyznacza jednak przyjęty w akcie oskarżenia opis czynu zarzucanego oskarżonemu ani też wskazana tam kwalifikacja prawna. Granice oskarżenia wyznacza bowiem zdarzenie historyczne, na którym zasadza się oskarżenie. Istotna jest zatem tożsamość czynu wyznaczona faktycznymi ramami tegoż zdarzenia. Z przedstawionych orzeczeń Sądu Najwyższego wynika zatem, że nawet wręcz całkowite zmiany w opisie czynu przypisanego w porównaniu z czynem zarzucanym nie świadczą jeszcze o naruszeniu tożsamości czynu i zasady skargowości.

Dla zobrazowania tego, czy w przedmiotowej sprawie doszło do wyjścia poza granice aktu oskarżenia, konieczne jest odniesienie się z jeden strony do tego, co zarzucono oskarżonym w skardze prokuratora, a z drugiej do tego, za co zostali oni skazania przez sąd I instancji.

W przedmiotowej sprawie oskarżyciel zarzucił między innymi oskarżonym D. S. (zarzut XV), J. M. (zarzut VI) i S. S. (zarzut XII) wejście w porozumienie w celu wpłynięcia na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe
w ramach organizowanego przetargu przez (...). Porozumienie to polegać miało
na doprowadzeniu do podpisania przez (...) sp. z. o. o. umów na sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność owej dokumentacji miała dla uczestniczących w przetargu istotne znacznie z uwagi na terminy realizacji kontraktu, przy czym działania te podjęte były w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmę (...) w postaci uzyskania zamówienia na realizację inwestycji (...)oraz osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) sp. z. o. o. w postaci zamówienia na wykonanie prac projektowych.

Sąd, dokonując zmiany opisu czynu, przyjął natomiast, że w ramach przetargu realizowanego przez (...) D. S. (czyn przypisany w pkt. 21), J. M. (czyn przypisany w pkt. 7 podpunkt 3) i S. S. (czyn przypisany w pkt. 17) usiłowali wpłynąć na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniach nr 2 i 3 inwestycji (...)poprzez doprowadzenie do zawarcia porozumienia pomiędzy W. N., jako prezesem Zarządu Przedsiębiorstwa (...) Sp. z. o. o. a nimi i współdziałającymi z nimi osobami, w ramach którego obie spółki miały złożyć po dwie oferty na zadania nr 2 i 3, jednej o cenie konkurencyjnej, a drugiej o cenie znacznie wyższej niż oferta na zadanie preferowane przez drugą spółkę, działając w ten sposób na szkodę (...) Sp. z. o. o.

Różnica pomiędzy czynem zarzuconym a przypisanym polega tak naprawdę na tym,
że sąd przyjmuje w wyroku inny sposób działania oskarżonych polegający na usiłowaniu wejścia w porozumienie poprzez ustalenie, że obie spółki ( (...) i (...)) złożą po 2 oferty na zadania 2 i 3, jedną w cenie konkurencyjnej, a drugą o cenie znacznie wyższej niż oferta na zadanie preferowane przez drugą spółkę. Natomiast w postępowaniu przygotowawczym sposób działania oskarżonych miał być inny, ponieważ mieli wejść w porozumienie, w wyniku realizacji którego doprowadzono do podpisania przez (...) umów o sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących przetargu. W sprawie tej, mimo różnic w opisie czynu zarzuconego
i przypisanego, mamy do czynienia jednak cały czas z tym samym zdarzeniem faktycznym, polegającym na wejściu w porozumienie w celu wpłynięcia (czy to w formie usiłowania, jak w przypisanym czynie, czy dokonania, jak w zarzucie) na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe organizowanego przez (...). Sąd meriti przyjął jedynie odmienny sposób działania oskarżonych. W zarzuconym czynie wejście w porozumienie miało polegać na doprowadzeniu do podpisania przez MPK umów o sporządzenie dokumentacji projektowej, informując jednocześnie uczestniczących w zmowie o tym, że dokumentacja taka będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, zaś w czynie przypisanym na ustaleniu, że obie spółki ( (...) i (...)) złożą po 2 oferty na zadania 2 i 3, jedną w cenie konkurencyjnej, a drugą o cenie znacznie wyższej niż oferta na zadanie preferowane przez drugą spółkę. Ustalenie takiego odmiennego sposobu działania oskarżonych mieści się jednak w ramach zdarzenia historycznego, na którym zasadzało się oskarżenie. Istotą oskarżenia było bowiem wejście w porozumienie celem wpłynięcia na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe organizowanego przez (...). Sąd I instancji ustalił jedynie inny sposób działania sprawców, w ramach jednak tego samego wyżej wskazanego zdarzenia faktycznego dotyczącego konkretnego przetargu. Nadto, co istotne dla zachowania tożsamości czynu, mamy tu do czynienia z tożsamością przedmiotu zamachu, identycznością podmiotów oskarżonych o udział w zdarzeniu oraz tożsamością pokrzywdzonego. Zachowane są również w przypisanym czynie, wbrew temu, co podnoszą obrońcy, ramy czasowe zdarzenia, jak i miejsce działania oskarżonych. W zarzucie aktu oskarżenia przyjęto, iż czynu tego J. M., S. S. i D. S. dopuścili się w okresie od listopada 2006r. do marca 2007r., działając w Ł. i K.. Sąd I instancji przyjął natomiast, że oskarżeni działali w lutym 2007r. w K., a J. M. także w Ł.. Przypisany oskarżonym czyn mieści się zatem w ramach czasowych zakreślonych przez oskarżyciela, a co do miejsca, to nastąpiło jego sprecyzowanie poprzez wskazanie
co do dwóch oskarżonych, iż działali oni tylko w K.. W żadnym razie nie można więc mówić, iż sąd wyszedł poza ramy czasowe zdarzenia zarzuconego w skardze oskarżyciela, jak i że przyjął inne miejsce działania, co miałoby świadczyć o wyjściu poza granice aktu oskarżenia.

Niezasadny jest też zarzut obrońcy J. M. co do zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej także co do czynu przypisanego temu oskarżonemu w pkt. 7 podpunkt 2 wyroku. Porównując opis czynu zarzuconego oskarżonemu (pkt VI) z zakresem skazania z pkt. 7 podpunkt 2, nie można mieć wątpliwości co do tego, że sąd I instancji nie wyszedł poza granice oskarżenia. Zarzut sformułowany w pkt. VI przez oskarżyciela był bardzo rozbudowany, dotyczył między innymi wejścia J. M. i innych osób, w tym R. W., w porozumienie mające na celu wpłynięcie na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe w ramach inwestycji (...) polegające na dostarczeniu sp. z. o. o (...) informacji istotnych dla sporządzenia oferty przetargowej.

Sąd, dokonując na nowo opisu zachowania będącego fragmentem zarzutu z pkt. VI, nie przekroczył granic aktu oskarżenia, poruszał się bowiem w granicach tego samego zdarzenia historycznego. Pomimo dokonania opisu tego czynu na nowo, mamy jednak do czynienia cały czas z tym samym zdarzeniem faktycznym polegającym na wejściu w porozumienie w celu wpłynięcia na wynik przetargu organizowanego przez MPK na roboty torowo-sieciowe. Sąd dokonał jedynie doprecyzowania, że chodziło o zadania nr 1 i 5, na jakie roboty te podzielono. Również sposób działania oskarżonego w ramach tego porozumienia jest ten sam, choć został on inaczej, bardziej szczegółowo opisany. W zarzucie aktu oskarżenia wskazano, że oskarżony dostarczał R. W., do którego należała spółka (...), informacji istotnych dla sporządzenia oferty. Sąd zaś, dokonując opisu sposobu działania oskarżonego, doprecyzował, wskazując, iż informacje te (istotne dla sporządzenia oferty, jak wskazano w zarzucie a/o), dotyczyły przewidywanych wartości szacunkowych zadania nr 1 i 5 na roboty torowo-sieciowe. W takiej sytuacji nie można zatem mówić, iż sąd wyszedł poza ramy zdarzenia historycznego, na którym zasadzało się oskarżenie. Bezpodstawne jest również twierdzenie, iż sąd wyszedł poza ramy czasowe zdarzenia zarzuconego w skardze oskarżyciela, jak i że przyjął inne miejsce działania, co miałoby świadczyć o wyjściu poza granice aktu oskarżenia. Zarówno ustalony czas, jak i miejsce popełnienia czynu, mieszczą się w ramach zakreślonych w zarzucie aktu oskarżenia, co dodatkowo przemawia za brakiem wyjścia poza granice skargi. O wyjściu poza granice zarzutu nie może świadczyć fakt, iż sąd uznał, że co do tego czynu porozumienie zostało zawarte tylko pomiędzy J. M. i R. W. bez udziału innych oskarżonych wymienionych w zarzucie.

Dokonane zatem przez sąd I instancji ustalenia nie wykraczały poza ramy zdarzeń zakreślone w skardze prokuratora. Brak jest więc podstaw do uwzględnienia zarzutów apelacji, albowiem sąd meriti nie naruszył powołanych w nich przepisów procesowych, to jest art. 14 § 1 kpk. Wbrew temu, co twierdzi obrońca J. M., sąd I instancji w związku z dokonaniem takich zmian opisu czynu nie uchybił też art. 6 kpk. Zarówno oskarżony, jak i obrońca na każdym etapie postępowania przed sądem I instancji mieli zapewnioną realizację prawa do obrony. Na wykonywanie tego prawa w żaden sposób nie wpływa fakt przyjęcia w opisie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt. 2 podpunkt 3 innego sposobu działania w ramach zawartego porozumienia mającego na celu wpłynięcie na wynik przetargu. Mieć należy na uwadze, że w toku postępowania przed sądem I instancji prowadzono szeroko zakrojone postępowanie dowodowe dotyczące prawidłowości przetargu na roboty torowo-sieciowe organizowanego przez (...)w ramach realizacji projektu (...). Przedmiotem tego postępowania była również kwestia dokonania pomiędzy oferentami ustaleń co do złożenia przez firmę (...) i (...) dwóch ofert na zadanie nr 2 i 3: jednej w cenie konkurencyjnej, a drugiej w cenie wyższej niż zadanie preferowane przez każdą z tych spółek. Oskarżony miał zatem zachowane prawo do podejmowania wszelkich działań mających na celu wykazanie, iż takie zdarzenie nie miało miejsca, z czego aktywnie korzystał. Z punktu widzenia prawa do obrony warto wskazać, iż kwestia dotycząca zawarcia takiego porozumienia, mimo sformułowania zarzutu aktu oskarżenia w brzemieniu jak w pkt VI, była podnoszona w uzasadnieniu skargi oskarżyciela (karta 35 uzasadnienia a/o). Wreszcie, analizując kwestię naruszenia art. 6 kpk, mieć należy na uwadze, iż prawo do obrony także w tym zakresie oskarżony miał zagwarantowane i mógł realizować w toku postępowania odwoławczego.

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia przez sąd I instancji art. 7 kpk i art. 4 kpk, sformułowanego w apelacjach obrońców oskarżonych D. S., S. S.
i J. M., stwierdzić należy, że jest on niezasadny. Wszyscy obrońcy zarzucają dokonanie przez sąd całkowicie dowolnej oceny wyjaśnień M. B. i R. W., w oparciu o które to dowody poczyniono zasadnicze dla odpowiedzialności karnej oskarżonych za przypisane im przestępstwa ustalenia faktyczne. Rozpatrując podniesione zarzuty naruszenia przepisów procedury, mieć należy na uwadze, iż zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów normowaną w art. 7 kpk sąd ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Przyjęta w polskim procesie karnym zasada swobodnej oceny dowodów nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd meriti powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski, dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych. W ugruntowanym już orzecznictwie przyjmuje się, że przekonanie sądu
o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 kpk wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki:

1.  jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 kpk);

2.  stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających, zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 kpk);

3.  jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 2 pkt 1 kpk) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990 r. OSNKW 1991r., poz. 41, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r. Prok. i Pr. 1999 r., nr 2 poz.).

Powoływane w skargach argumenty, iż M. B. i R. W. zdecydowali się współpracować z organami ścigania i ujawnić posiadaną przez siebie wiedzę na temat przestępstw, w których brali udział i osób ich dokonujących, chcąc skorzystaćz dobrodziejstwa art. 60 § 3 kk, nie powoduje jeszcze sam w sobie, iż dowód ten winien być traktowany, jak wynika to z apelacji, jako dowód „gorszego rodzaju”. Dowód ten, jak każdy inny, winien podlegać ocenie sądu zgodnie z wymogami art. 7 kpk. Sąd apelacyjny podziela bowiem pogląd, iż „brak jest podstaw do dokonywania odmiennego wartościowania wyjaśnień podejrzanego (oskarżonego), pomawiającego inne osoby i uznawanie ich a priori za niewiarygodne. Kryteria oceny dowodów są jednakowe dla każdego z dowodów i ich wyznacznikiem jest treść art. 7 kpk. Dowód taki powinien być badany na zasadach takich, jak każdy inny dowód. Nie do przyjęcia jest teza, że dowód ten powinien być szczególnie wnikliwie badany, oznaczałoby to bowiem, że wobec innych dowodów taka wnikliwość nie jest zalecana. Przez jasne reguły zasady swobodnej oceny dowodów narzucane są jednakowe kryteria oceny dowodów i brak jest tu konieczności stosowania dodatkowych elementów. Każdy bowiem dowód musi być rozpatrywany w zakresie innych dowodów możliwości
czy też niemożliwości wystąpienia określonych faktów czy też zjawisk, kompletności
i logiczności” (por. J. Gurgul „Wartość dowodowa pomówienia współoskarżonego”, Prokuratura i Prawo 1996, nr 6). Podstawowym zatem problemem w przedmiotowej sprawie było ustalenie, czy wyjaśnienia M. B. i R. W. są wiarygodne, tzn. czy są one spójne, logiczne oraz jakimi motywami kierowali się oni, składając określonej treści wyjaśnienia. Sąd I instancji dokonał bardzo szczególnej, drobiazgowej wręcz oceny tych dowodów, obszernie uzasadniając w tym zakresie argumentację, która doprowadziła do nadania im przymiotu wiarygodności (uzasadnienie k. 140-177). Argumentacja ta jest przekonująca, logicznie i szczegółowo uzasadniona. Pozostaje ona również w zgodzie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Jako taka pozostaje zatem pod ochroną art. 7 kpk. Sąd odwoławczy w całości ocenę tę i jej argumentację zawartą
w pisemnych motywach wyroku podziela. Ocena tych dowodów w żaden sposób nie może zostać uznana za bezkrytyczną, jak chcą tego skarżący. Sąd I instancji dokonywał jej
w konfrontacji i powiązaniu z innymi zebranymi w sprawie dowodami, zarówno osobowymi, jak i rzeczowymi. O tym, iż ocena ta nie była bezkrytyczna, świadczy również fakt wydania co do części oskarżonych wyroków uniewinniających. Rację ma sąd meriti, iż wyjaśnienia M. B. złożone w toku całego postępowania są co do zasady zbieżne i konsekwentne. Oskarżony ten w sposób szczegółowy opisał okoliczności zdarzeń, w których brał udział, a także osób, z którymi współdziałał. Co istotne sąd meriti w tej skomplikowanej niewątpliwie sprawie dokonał oceny informacji podawanych przez tych oskarżonych także przez pryzmat doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania. Wyjaśnienia tych oskarżonych skonfrontowane zostały przez sąd również z wyjaśnieniami pozostałych współoskarżonych. Tu także sąd wskazał, którym z tych dowodów daje wiarę, a którym nie i w jakim zakresie. W zupełności nie można podzielić zarzutu obrońców oskarżonego S. S. o tym, że sąd zignorował fakt, że M. B., składając wyjaśnienia przeciwko S. S., działał z chęci zemsty. O tym, iż tak nie było, jednoznacznie przekonują pisemne motywy wyroku. Na kartach 159-161 uzasadnienia
sąd I instancji szczegółowo dokonuje oceny motywów, którymi kierował się M. B., składając zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz składając wyjaśnienia obciążające, nie tylko oskarżonych S. S., J. M. czy D. S., ale również i siebie. Sądowi z pola widzenia i oceny nie umknął podnoszony przez skarżących motyw zemsty na S. S. ze strony M. B.. O obiektywizmie i braku bezkrytyczności w podejściu do oceny tego dowodu przez sąd meriti świadczy też fakt, że ustalił on rzeczywiste powody konfliktu S. S. i M. B.. M. B. nie ukrywał wprawdzie, że ma konflikt z oskarżonym, niemniej jednak zataił jego rzeczywiste powody. Sąd w sposób obiektywny, czego nie dostrzega skarżący, przyznał, iż faktycznie M. B. szantażował S. S. ujawnieniem wiedzy na jego temat i innych odnośnie działań niezgodnych z prawem. Okoliczność ta, jak prawidłowo przyjął sąd, nie może jednak sama w sobie podważać wiarygodności wyjaśnień M. B.. Fakt, iż M. B. ujawnił informacje o zachowaniach S. S.
i innych oskarżonych w tej sprawie nie świadczy jeszcze o tym, iż informacje te nie były prawdziwe i fałszywie ich oskarżył. Niewątpliwie M. B. był zawiedziony postawą oskarżonego, gdy był pozbawiony wolności i brakiem pomocy z jego strony. Kiedy okazało się, że nie może się z nim dogadać w czasie, gdy był w trudnej sytuacji materialnej, postanowił przekazać swoją wiedzę na temat S. S. i innych osób organom ścigania. Jak wynika z treści utrwalonych na nośnikach rozmów, grożąc S. S., że ujawni o nim swoją wiedzę organom ścigania, M. B. nie twierdził przecież, że będzie składał fałszywe zeznania czy też wyjaśnienia w tym przedmiocie. M. B., gdy S. S. nie dostosował się do jego żądań związanych z rozliczeniami w spółce, groził, że przekaże organom ścigania informacje wskazujące na nielegalne działania S. S. i innych osób, co też zrealizował. Motywacja, jaką kierował się M. B., informując o tym organa ścigania, nie jest z pewnością szczytna, niemniej jednak fakt ten nie dyskredytuje jeszcze wiarygodności przekazanych przez niego informacji, zwłaszcza, że jak wykazał to sąd, znajdują one pośrednie potwierdzenie w innych dowodach szczegółowo omówionych w uzasadnieniu. Rację ma sąd, że ten niewątpliwy szantaż ze strony M. B. dotyczył przekazania rzeczywistej wiedzy, którą posiadał. Mieć przecież należy na uwadze, dochodząc do takiego wniosku, i to, że wyjaśnieniami tymi obciążył i naraził na odpowiedzialność karną również i siebie. Chybione są także argumenty podnoszone przez obrońców oskarżonego S. S. i J. M. o tym, iż sąd, dokonując oceny tego dowodu, nie miał wglądu na to, jaką osobą jest M. B., w tym tego, iż był on wielokrotnie karany, w tym głównie za oszustwa. Okoliczności dotyczące samej oceny osoby M. B. i jego drogi życiowej nie umknęły uwadze sądu I instancji przy ocenie dowodu z jego wyjaśnień i nie zostały one ocenione pozytywnie (por. uzasadnienie k. 159). Również i to przeczy tezie skarżących o bezkrytycznym podejściu sądu do M. B. i jego wyjaśnień. Sam fakt, iż był on karany za oszustwa, nie oznacza, że w tej sprawie składał nieprawdziwe wyjaśnienia. Przyjęcie takiej tezy, lansowanej przez obrońców S. S. i J. M., prowadziłoby do niedopuszczalnego w polskiej procedurze wartościowania dowodów w zależności od tego, od jakiego źródła dowodowego pochodzą. Nie znajdują także akceptacji twierdzenia obrońców oskarżonego S. S. o tym, że przejawem bezkrytycyzmu w ocenie wyjaśnień M. B. jest fakt, że sąd I instancji dał im prymat nad wyjaśnieniami oskarżonego W. N.. Skoro bowiem, zdaniem skarżących, sąd uznał wyjaśnienia M. B. za wiarygodne, to brak było podstaw do uniewinnienia oskarżonego W. N.. Kwestia ta została przez sąd meriti szczegółowo uzasadniona (por. uzasadnienie k.161-162) i użyte tam argumenty są przekonujące. Sąd wskazał, w jakim zakresie odmówił wiary wyjaśnieniom W. N. i dlaczego w tym zakresie dał prymat wyjaśnieniom M. B.. Fakt uniewinnienia W. N., pomimo treści wyjaśnień M. B., w żaden sposób, wbrew temu, co twierdzą obrońcy J. M. i S. S., nie świadczy o jakiejkolwiek sprzeczności. Sąd wskazał bowiem, z jakich to powodów, mimo iż dał wiarę wyjaśnieniom M. B., uznał, iż W. N. nie jest sprawcą czynu
z art. 305 § 1 kk. (por. uzasadnienie k. 209, k. 214-215). W. N., jak wynika
z wyjaśnień M. B., początkowo zgodził się na jego propozycję złożenia dwóch ofert, jednej o cenie konkurencyjnej na zadanie, które firma (...) chciała zrealizować i drugiej o cenie wyższej niż oferta na preferowane przez jego firmę zadanie. Pomimo to W. N. nigdy nie skorzystał z propozycji M. B., gdyż firma (...) złożyła tylko jedną ofertę na zadanie nr 3, którym była od początku zainteresowana. Fakt ten może świadczyć o tym, jak przyjął to sąd meriti, że wyraził on zgodę na takie działanie wobec M. B. jedynie dla pozoru, aby się go pozbyć. Słusznie zatem sąd uniewinnił oskarżonego W. N., gdyż faktycznie nie wszedł on w porozumienie z pozostałymi oskarżonymi, o czym świadczy fakt, iż firma (...) nie złożyła dwóch ofert. O tym, iż taka propozycja padła wobec W. N., jak wynika z wyjaśnień M. B., świadczy fakt złożenia oferty na realizację
2 zadań przez firmę (...), mimo iż faktycznie była ona zainteresowana tylko wykonaniem jednego zadania. Nie nosi cech dowolności także ocena wyjaśnień S. S. i J. M. dokonana przez sąd I instancji. Sąd wskazał, w jakim zakresie daje wiarę tym wyjaśnieniom oskarżonych, a w jakim nie i dlaczego. Ocena ta jest przekonująca i dokonana w oparciu o całość zebranego w sprawie materiału dowodowego, również z uwzględnieniem zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. W żaden sposób nie można przyjąć, iż konkluzja sądu meriti, że „nie można uznać, iż szwagier J. M., S. S., nie angażował się w żaden sposób w działalność mającą bezpośrednie związki z(...)”, jest nieuprawnionym domniemaniem
i przypuszczeniem sądu. Wniosek, który doprowadził sąd okręgowy do takiej konkluzji, został poczyniony w oparciu o szereg przeprowadzonych w sprawie dowodów w tym wyjaśnień M. B. oraz dowodów pośrednich uwiarygodniających jego twierdzenia. Taka ocena związków S. S., zarówno z (...), jak i spółką (...), wynika z oceny dowodów dokonanej przez pryzmat zasad logicznego myślenia i doświadczenia życiowego. Sąd meriti w uzasadnieniu wyroku w sposób szczegółowy wskazał dowody, w oparciu o które uznał, iż powiązania takie istniały (por. uzasadnienie k 143-157). Argumentacja ta jest przekonująca i zasługuje na podzielenie bez konieczności jej powtarzania. Wbrew twierdzeniom obrońców oskarżonego S. S. i obrońcy oskarżonego J. M., sąd meriti dokonał zatem, w oparciu
o przeprowadzoną prawidłowo ocenę zebranych dowodów, trafnych ustaleń faktycznych
co do sprawstwa oskarżonych. Prawidłowo ustalono, w tym w oparciu o wyjaśnienia M. B., iż S. S., J. M. wraz z D. S. i M. B. weszli w porozumienie, którego celem było usiłowanie wpłynięcia na wynik nieograniczonego przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniach nr 2 i 3 inwestycji (...).

Mając na uwadze powyżej wskazane okoliczności, nie podzielono zarzutów obrońców oskarżonego S. S..

Także wbrew temu, co twierdzi obrońca D. S., sąd I instancji co do tego oskarżonego dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów. Ustalenia te poczynione zostały na podstawie dokonania przez sąd meriti wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, o czym przekonuje pisemne uzasadnienie wyroku. Ocena tych dowodów jest szczegółowa, logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej i jest przekonująco i szczegółowo uzasadniona. Korzysta ona zatem z pełnej ochrony przewidzianej w art. 7 kpk. Dokonując takiej oceny, sąd I instancji rozważył dowody, zarówno przemawiające na korzyść, jak i na nie korzyść oskarżonego i wskazał, którym z nich dał wiarę, a którym nie i dlaczego. Podnoszony zatem zarzut naruszenia przepisów art. 7 kpk, art. 4 kpk czy art. 410 kpk jak i również art. 424 § 1 pkt 1 kpk, nie jest zasadny.

W żadnej mierze nie można podzielić zarzutu obrońcy o tym, że sąd okręgowy dokonał w zakresie czynu przypisanego D. S. w pkt. 19 wyroku dowolnej oceny dowodów, w tym z wyjaśnień oskarżonego. Jak przekonuje pisemne uzasadnienie wyroku, sąd w sposób szczegółowy przeanalizował wyjaśnienia tego oskarżonego i przekonująco wskazał, z jakich powodów odmawia wiarygodności prezentowanej przez niego wersji co do istnienia w maju 2006r. pierwotnej oferty na wykonanie usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych skierowanej do (...)przez (...). Sąd w sposób bardzo szczegółowy i wręcz drobiazgowy wskazał, dlaczego odrzucił taką wersję. Uzasadnienie w tym zakresie ocenia we wzajemnym powiązaniu przyczynowo-skutkowym wszystkie dowody mające znaczenie co do ustalenia tego faktu. Podniesiona tam argumentacja jest obszerna i przekonująca (por. uzasadnienie k. 87-98). Skarżący, powołując się na zeznania D. P., mające potwierdzać wersję oskarżonego, z których ma wynikać, iż pierwotna oferta ze spółki (...) wpłynęła do (...) i znajdowała się w dokumentach w chwili sporządzania „Dokumentacji podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej” z dnia 15.05.2006r., gdzie potwierdzono fakt zaproszenia (...) do złożenia oferty i fakt otrzymania od spółki takiej ofert, nie dostrzega całości wyjaśnień składnych przez wyżej wymienioną oskarżoną. Z wyjaśnień tej oskarżonej obrońca wybrał jedynie te, które są korzystne dla D. S.. Pomija on natomiast całość wyjaśnień D. P. i tym samym dokonuje ich wybiórczej oceny. Wybiórczości takiej jest pozbawiona natomiast ocena tego dowodu dokonana przez sąd okręgowy. Sąd ten przeanalizował w sposób szczegółowy wyjaśnienia oskarżonej składane na różnych etapach postępowania i wskazał, którym z nich daje wiarę,
a którym nie. Obrońcy całkowicie umknął fakt, iż w wyjaśnieniach z postępowania przygotowawczego D. P. przyznała się do dokonania zarzuconego jej czynu. Z wyjaśnień złożonych na tym etapie wynika wprost, iż w chwili sporządzania wyżej wymienionego dokumentu komisja, której była przewodniczącą, nie dysponowała ofertą (...). Jednocześnie sąd, wybierając tę wersję wyjaśnień oskarżonej, w sposób szczegółowy uzasadnił, dlaczego nie dał wiary jej twierdzeniom z postępowania przed sądem. Nadto wskazał również i inne dowody (m. in wyjaśniania R. R.), które potwierdzają to, co wyjaśniła oskarżona na etapie postępowania przygotowawczego odnośnie braku oferty z (...). Co istotne, w toku przeprowadzonych w sprawie przeszukań, ani w siedzibie (...), ani w siedzibie (...) nie odnaleziono zaproszenia
do złożenia oferty, które, co oczywiste, musiało poprzedzać wystąpienie przez (...) z ofertą. W tym zakresie sąd również przeanalizował wyjaśnienia D. S. co do twierdzeń, iż zaproszenie do złożenia oferty (...) otrzymała telefonicznie. Argumentacja sądu odrzucająca taką wersję jest przekonująca i zasługuje na akceptację. Wspomnieć też należy, iż nie odnaleziono w siedzibie (...) także tej pierwotnej oferty, o jakiej mowa w wyjaśnieniach oskarżonego. W spółce znajdowała się jedynie oferta datowana na dzień 1.05.2006r., którą D. S. sporządził faktycznie w listopadzie 2006r. Jednocześnie sąd przekonująco wskazał, dlaczego nie daje wiary jego twierdzeniom o tym, że pierwotną ofertę, skierowaną do (...) w której brak był numeru NIP i REGON, zniszczył. Trafne są argumenty o tym, iż gdyby faktycznie na dzień 15.05.2006r., kiedy to sporządzono „Dokumentację podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej”, była oferta (...), to jako niezawierająca istotnych danych jak NIP i REGON (których nie mogła zawierać z uwagi na to, iż w tej dacie nie miała ich jeszcze nadanych) powinna zgodnie z wewnętrzną procedurą(...)nie być brana
pod uwagę lub też spółka winna zostać wezwana do jej uzupełnienia, gdyż niewątpliwie były to dane istotne. W tym zakresie sąd, dokonując oceny powiązań pomiędzy J. M. i D. S., przekonująco wskazuje, skąd D. P. posiadała podstawowe dane spółki (...), które pozwoliły na wskazanie jej w „Dokumentacji podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej” jako tej, której oferta jest najkorzystniejsza.

Również wybiórczo, jak wyjaśnienia D. P., obrońca traktuje zeznania R. R., wybierając z nich tylko te, które korzystne są dla wersji prezentowej przez oskarżonego, pomimo że są one niekonsekwentne i ostatecznie zmienione. Całkowicie pomija natomiast te depozycje świadka, z których wynika to, iż nie widział on w chwili sporządzania dokumentu oferty (...), o jakim była mowa wyżej. Sąd szczegółowo i wnikliwie dokonał oceny zeznań tego świadka złożonych w niniejszej sprawie, jak i w sprawie, w której stał on pod tożsamym zarzutem jak D. P.. Przekonująco i logicznie sąd uzasadnił, którym z zeznań i wyjaśnień świadka daje wiarę, a którym nie i dlaczego. Ta ocena jest wszechstronna i jako taka zasługuje na podzielenie. Sądowi nie umknął fakt, na co powołuje się obrońca, iż w spółce (...) zdarzały się sytuacje braków w dokumentach czy też i to, że w związku z wdrożeniem nowego systemu IFS w (...)uzupełniano „brakujące dokumenty”. Z tego typu sytuacją obrońca wiąże fakt sporządzenia przez oskarżonego D. S. i nadesłania oferty (...) datowanej na 1.05.2006r. w listopadzie 2006r. Również i ten wariant był analizowany przez
sąd I instancji i został słusznie odrzucony. Wszechstronna analiza dowodów przeprowadzonych przez sąd doprowadziła do wniosku, iż oferta ta nie mogła zaginąć, gdyż na czas sporządzania „Dokumentacji podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej” z dnia 15.05.2006r. po prostu jej nie było.

Sąd okręgowy nie dopuścił się również błędu w ustaleniach faktycznych mającego wpływ na kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonemu w pkt. 19 poprzez przyjęcie, że wytworzenie przez niego w listopadzie 2006r. dokumentu w postaci oferty na wykonanie usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych na rzecz (...) z oznaczeniem daty jego sporządzenia na 1.05.2006r. stanowiło poświadczenie nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne. Znaczenia prawnego tego dokumentu nie niweczy podnoszony przez skarżącego fakt, iż oferta ta została „wytworzona” ex post po zawarciu umowy pomiędzy (...) a (...) z dnia 30.05.2006r. Z pola widzenia nie można jednak tracić celu, w jakim oferta ta i to z datą 1.05.2006r., a więc sprzed zawarcia umowy, została przez D. S. sporządzona. Oferta ta została załączona w (...) do „Dokumentacji podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej” z dnia 15.05.2006r. i miała niewątpliwe legalizować prawidłowość przeprowadzonego postępowania, mocą którego wybrano ofertę (...). Miała ona wskazywać też na zapewnienie w procesie wyboru oferty na wykonanie usług torowo-sieciowych i usług mechaniczno-ślusarsko-spawalniczych transparentności związanej z wydatkowaniem przez (...) znacznych kwot pochodzących ze środków publicznych. Dokument ten, jak słusznie wskazuje sąd meriti, miał też znaczenie dla przyszłych stosunków prawnych pomiędzy (...)a spółką (...). Kwestię tę szczegółowo omawia sąd w pisemnym uzasadnieniu (por. k. 107-108). Z argumentacją tam podniesioną należy się zgodzić.

Odnosząc się do uwag obrońcy, dotyczących interpretacji znamion czynu z art. 271 § 1 kk, zawartej w końcowej części uzasadnienia skargi, stwierdzić należy, iż kwestia ta była przedmiotem rozważań sądu I instancji i w tym zakresie odesłać należy do trafnej argumentacji zawartej na kartach 99-105 uzasadnienia. Argumenty tam przedstawione, dotyczące znamion czynu z art. 271 § 1 kk, odnoszą się wprawdzie do oskarżonej D. P., ale mają one tożsame odniesienie do kwalifikacji prawnej czynu D. S.. Bezpośrednio kwalifikacji prawnej czynu tego oskarżonego i wypełnienia przez niego znamion przestępstwa z art. 271§ 1 kk dotyczą rozważania sądu I instancji na kartach 106-108 uzasadnienia i nie ma potrzeby ich ponownego powtarzania, zwłaszcza w świetle wcześniej podniesionych w niniejszym uzasadnieniu argumentów przy ocenie apelacji obrońcy D. P..

Sąd meriti nie dopuścił się także błędu w ustaleniach faktycznych, przyjmując,
D. S. jest sprawcą czynu przypisanego mu w pkt. 21 wyroku. Fakt, że z wyjaśnień M. B. nie wynika, co podkreśla skarżący, aby to oskarżony był inicjatorem kontaktów z W. N. w celu złożenia mu propozycji wejścia w porozumienie
co do wpłynięcia na wynika przetargu w inwestycji (...), nie powoduje jeszcze, iż dokonane ustalenia sądu, co do czynu przypisanego oskarżonemu, są błędne. Fakt, iż z wyjaśnień M. B. nie wynika, aby oskarżony brał udział w ustaleniach w tym zakresie, świadczy dodatkowo o obiektywizmie jego wyjaśnień i relacjonowaniu zdarzeń tak, jak one przebiegały i tak, jak zostały przez niego zapamiętane. Nic nie stało bowiem na przeszkodzie, zakładając, że wyjaśnienia M. B. są nieprawdziwe i mają tylko i wyłącznie na celu pomówienie oskarżonych, w tym D. S., i skorzystanie z łagodniejszej odpowiedzialności karnej, aby rolę tego oskarżonego w tym zdarzeniu przedstawił w sposób zdecydowanie bardziej niekorzystny. Treść złożonych w tym zakresie przez niego wyjaśnień tezie takiej przeczy i świadczy o tym, że przedstawia on zdarzenia, w których brał udział, w tym i rolę oskarżonego, tak jak w rzeczywistości one przebiegały. O tym też świadczy to, iż nie był on do końca pewien, czy polecenie udania się do W. N. z taką propozycją sformułował wobec niego S. S. czy J. M. podczas spotkania, na którym obecni byli obaj wymienieni. Ocena co to tego, iż D. S. w tym porozumieniu musiał brać udział, wynika z dokonanej przez sąd logicznej i zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego oceny dowodów, w tym przede wszystkim wyjaśnień M. B.. D. S. był przecież prezesem zarządu spółki (...). Bez jego udziału zatem pozostali oskarżeni J. M. i S. S. (niezależnie od ich wpływu na działalność tej spółki) nie byliby w stanie założyć oferty związanej z udziałem w przetargu, tak jak miano to ustalić w W. N.. Skoro (...) złożyła ofertę na dwa zadania, mimo że była zainteresowana faktycznie tylko jednym, to niewątpliwie D. S. wcześniej o całym tym procederze musiał wiedzieć. Musiał on być z nim uzgodniony i przez niego zaakceptowany. Inaczej bowiem nie było sensu wysyłania M. B.z propozycją do W. N.. Brak zatem dowodu bezpośredniego nie pozbawia jeszcze możliwości dokonania ustaleń przez sąd co do zaistnienia danego faktu, jeśli jego zaistnienie możliwe jest do ustalenia w oparciu o logiczną i niesprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę dowodów pośrednich. Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Przedstawionemu zatem w pisemnych motywach sposobowi argumentacji sądu I instancji, który doprowadził
do uznania, iż D. S. brał udział w przypisanym mu czynie, nie sposób zarzucić dowolności, albowiem korzysta on z ochrony przewidzianej w art. 7 kpk. Nie przekonują też twierdzenia o sprzeczności w uzasadnieniu sądu w zakresie podwodów, dla których oskarżeni wtajemniczyli M. B. w swoje plany i wysłali go z ofertą do W. N., skoro ofertę tę mogli mu złożyć sami. Rozważając motyw, dla którego oskarżeni zaangażowali w to M. B., mieć należy na uwadze jego rolę w całej sprawie, związanej z kontaktami firmy (...) i (...). Niewątpliwie M. B. pełnił w tym „układzie”, co przekonująco wskazał sąd meriti, istotną rolę, poczynając jeszcze od czasowego przejęcia pracowników likwidowanego Zakładu (...) w K., poprzez kontrakt na roboty w E., zlecenie przez S. S. znalezienia firmy projektowej, która wykonać miała projekty odcinków 2, 3 i 4 (...), a kończąc na zleceniu przedstawienia oferty wejścia w porozumienie w celu wpłynięcia na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniach nr 2 i 3 (...) W. N.. M. B. został poinformowany, że (...) będzie uczestniczyła w przetargu (podzielonym już na zadania) co do realizacji inwestycji (...). To właśnie jemu J. M. zlecił dokonanie, za pośrednictwem pracowników (...), wyceny realizacji poszczególnych odcinków (...) w oparciu o oferty firm, które uczestniczyły we wcześniejszym, unieważnionym przetargu. Nie było zatem w ocenie sądu żadnych powodów do tego, aby nie wysyłać M. B. z ofertą wejścia w porozumienie w celu wpłynięcia na wynik tego przetargu do W. N.. Taka jego rola jest wręcz logiczną konsekwencją jego wcześniejszych działań. M. B. jawi się w świetle akceptowanych ustaleń sądu I instancji jako człowiek od załatwiania różnych spraw. Stąd też idealnie pasował do roli osoby składającej propozycję W. N.. W tym zakresie sąd odwoławczy nie dostrzega zatem żadnych sprzeczności w treści uzasadnienia sądu okręgowego. Nie można też zgodzić się z tezą, by o tym, że D. S. nie uczestniczył w przypisanym mu porozumieniu, świadczył fakt niedostrzeżenia przez sąd I instancji, że różnica pomiędzy ofertą na zdanie nr 3, złożoną także przez (...) (mimo iż nie było to zadanie przez nią preferowane) a ofertą (...), nie była „znacznie wyższa”. Pojęcie to jest niewątpliwe ocenne. Oczywiste jest jednak, iż w sprawie tej (...) złożyła taką ofertę, tak jak wynikało to z wyjaśnień M. B. i oferta ta była wyższa od oferty (...), co spowodowało, iż firma ta przetarg na realizację zadania nr 3 wygrała. Taki właśnie efekt miało przynieść porozumienie, o którym wyjaśniał M. B.. Zatem, czy różnica w tej kwocie uznana zostanie za znaczenie wyższą czy też nie, to fakt ten nie podważa jeszcze wiarygodności M. B. i nie mógł prowadzić do uniewinnienia oskarżonego D. S..

Przechodząc do zarzutów sformułowanych przez obrońców oskarżonego J. M. odnośnie czynu przypisanego w pkt. 7 podpunkt 1, stwierdzić należy, iż nie zasługują one na uwzględnienie. Odnośnie sprawstwa oskarżonego co do tego czynu sąd meriti dokonał szczegółowych ustaleń faktycznych oraz prawidłowej oceny zebranych dowodów, w tym
w szczególności wyjaśnień oskarżonej D. P. oraz M. B.
i R. W.. Podnoszone przez skarżących argumenty dotyczące tego, że J. M. nie ustalał trybu, według którego było prowadzone to postępowanie, nie decydował
o składzie komisji czy wreszcie nie zatwierdzał prac tej komisji, gdyż dokonywał tego Zarząd (...), w żaden sposób nie stanowią argumentu mogącego podważyć prawidłowość ustaleń sądu co do jego sprawstwa. Fakt, iż oskarżony nie dokonywał takich czynności czy też nie zasiadał w organach, które zatwierdzały wynik pracy komisji, na czele której stała D. P., nie ma bowiem w przedmiotowej sprawie, w świetle ustaleń sądu, dokonanych w oparciu o wyjaśnienia wyżej wymienionej, znaczenia. Jak wynika bowiem z jej wyjaśnień, to J. M. wskazał jej konkretnie firmy (...) i „Nadzory. S. P.” i odcinki, na które każda z nich miała robić projekty. Wskazał nadto, iż miały to być dwa oddzielne postępowania. Realizując takie polecenie, D. P. podjęła działania w celu uruchomienie od strony formalnej całej procedury mającej doprowadzić do oczekiwanego przez oskarżonego wyniku. Złożyła dwa wnioski
o uruchomienie postępowań zamówieniowych, a następnie, jako przewodnicząca komisji przetargowej, wystawiała dokumentację postępowań zamówieniowych poświadczającą nieprawdę. Oczywiście, całe postępowanie formalnie stwarzało pozory przeprowadzonego
w sposób rzetelny i prawidłowy. Pod względem Formalnym wszystko się zatem zgadzało, więc nie było podstaw do odmowy zatwierdzenia wyboru dokonanego przez komisję, której pracami kierowała D. P.. W żaden sposób argumentacji i wniosków sądu I instancji nie podważają argumenty obrony o tym, że żaden z pozostałych członków komisji nie wskazał, aby czynione były na nich naciski w celu wyboru konkretnej oferty. Oceniając tę argumentację, mieć należy na uwadze, iż oskarżony polecenie dokonania wyboru konkretnych firm przekazał tylko oskarżonej, która była przewodniczącą komisji, stąd też dalsze „pilotowanie” przez niego tej sprawy czy informowanie o tym pozostałych członków komisji było zupełnie bezcelowe, a nawet i nieracjonalne. Oczywistym jest przecież, iż oskarżony chciał, aby o kulisach wyboru tych firm wiedziało jak najmniej osób. Nie można podzielić też twierdzenia o tym, że oskarżony nawet jeśli oczekiwałby wyboru określonej firmy. to mieściłoby się to w granicach unormowań wewnętrznych oraz ogólnych prawa zamówień publicznych (jako tzw. zamówień sektorowych). Skoro w przedmiotowej sprawie decyzją Zarządu (...) uruchomione zostało postępowanie zamówieniowe i powołana komisja przetargowa, to właśnie jej zadaniem było dokonanie wyboru najkorzystniejszej ofert, czy to w drodze przetargu czy zaproszenia do złożenia ofert, czy negocjacji. Postępowanie w tym zakresie w spółce (...) było sformalizowane zarządzeniem nr 37/04 Dyrektora Generalnego (...) z 31.12.2004r. Trudno zatem uznać, iż w tak uruchomionej procedurze oczekiwanie oskarżonego co do wyboru konkretnej oferty przez komisję mieściło się, jak twierdzą skarżący, w granicach unormowań wewnętrznych oraz ogólnych prawa zamówień publicznych. To właśnie komisja do tego powołana (a nie arbitralna decyzja zgodna z oczekiwaniami władz spółki) miała dokonać wyboru w sposób obiektywny
i najkorzystniejszy dla zamawiającego. Dla odpowiedzialności karnej istotne znaczenie mają zatem początkowe działania oskarżonego (a nie późniejszy brak działań w tym przedmiocie), związane z poleceniem D. P. dokonania wyboru firm (...) i „Nadzory. S. P.” jako tych, które mają wykonać dokumentację projektową dla potrzeb realizacji remontu torowiska w projekcie (...). Dalsze działania podejmowane w tej sprawie przez D. P. miały jedynie na celu stworzenie pozorów rzetelnego przeprowadzenia postępowania przez powołaną komisję pod jej kierownictwem, mimo iż wynik jej prac był już z góry ustalony. Niewątpliwie wykonanie takiego polecenia J. M. wiązało się, jak zasadnie ustalił to sąd meriti, z koniecznością poświadczenia przez D. P. nieprawdy, czego świadomość miał również J. M.. Nie znajduje akceptacji sądu odwoławczego pogląd skarżących o braku logiki pomiędzy rozstrzygnięciem sądu I instancji co do J. M.. Skoro bowiem został on uniewinniony od zarzutu IV z aktu oskarżenia, gdyż sąd przyjął, że nie kierował działaniami D. P., to nielogiczne jest, zdaniem apelujących, skazanie go za czyn przypisany w pkt. 7 podpunkt 1 wyroku, gdzie przyjęto, iż działaniami tej oskarżonej kierował. Mieć jednak należy na uwadze, iż pomimo że okoliczności faktyczne z pozoru są do siebie podobne, to jednak zupełnie na czym innym polegały czynności podejmowane przez D. P., co do których poświadczyła nieprawdę w dokumentacji prowadzonego postępowania przetargowego. Obie te sytuacje nie są tożsame i tym samym nie mogły prowadzić do tych samych wniosków końcowych w postaci uniewinnienia oskarżonego od czynu przypisanego w pkt. 7 podpunkt 1. Odnośnie czynu, od którego J. M. uniewinniono, sąd przyjął, iż nie żądał, aby D. P. poświadczyła nieprawdę o wpłynięciu oferty od firmy (...), mógł bowiem oczekiwać, że postąpi ona zgodnie z procedurami i wystąpi do wskazanej przez niego firmy, która miała otrzymać kontrakt na tzw. „spółdzielnię” o przesłanie oferty i po jej otrzymaniu dokona jej wyboru. Nie miał on zatem świadomości co do tego, iż poświadczy ona nieprawdę w dokumentacji przetargowej. Co do czynu przypisanego w pkt. 7 podpunkt 1 sytuacja wygląda inaczej, albowiem oskarżony, jak prawidłowo ustalił to sąd I instancji, świadomość taką miał. Konieczność zrealizowania jego polecenia przez oskarżoną D. P. związanego z wyborem firm (...) i „(...). S. P.” wiązała się z koniecznością poświadczenia przez nią, jako przewodniczącą komisji przetargowej, nieprawdy co do tego, że komisja dokonała wyboru ofert w wyniku postępowania zamówieniowego, podczas gdy w rzeczywistości wystosowanie zaproszenia do składania ofert skierowano tylko do pojedynczych wykonawców, tj. (...) i „(...). S. P.”, bez dokonania rozpoznania rynku usług projektowych. Oskarżony doskonale zatem wiedział, że komisja nie wystosuje ofert do innych firm, jak i nie przeprowadzi rozpoznania rynku usług projektowych w celu wyboru najlepszej ofert, albowiem wówczas nie byłoby możliwe dokonanie takiego wyboru, jak on polecił D. P.. Przekonują o tym dobitnie wyjaśnienia tej oskarżonej z postępowania przygotowawczego. Wyżej wymieniona nie wiedziała bowiem wcześniej o istnieniu spółki (...), która, co ważne, nigdy wcześniej nie zajmowała się wykonywaniem dokumentacji projektowej na potrzeby realizacji remontu torowiska i nie była znana na rynku tych usług. Co istotne firma ta zajmowała się wcześniej odpadami, projektowaniem kanalizacji wodno-ściekowych i także, po incydentalnym zaprojektowaniu robót torowych dla (...), nigdy później tą działalnością już się nie zajmowała. Trudno zatem uznać, iż oskarżona, będąca doświadczonym pracownikiem, znającym rynek firm zajmujących się branżą związaną z robotami torowymi, dokonując rozpoznania rynku, wybrałaby firmę (...). Wybór tych firm wiązał się zatem z koniecznością poświadczenia przez nią nieprawdy, aby osiągnąć cel polecony jej przez J. M., z czego oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę. Okoliczności powyższe, niezbyt wyeksponowane przez sąd meriti, dowodzą istnienia kwestionowanego przez skarżących związku między wyborem tych firm a poleceniem poświadczenia nieprawdy. Znaczenia w kontekście czynu przypisanego oskarżonemu i jego kwalifikacji nie mają podnoszone zarzuty dotyczące tego, iż firma (...) miała kompetencje do wykonania takich projektów, skoro je wykonała. Tu mieć trzeba jednak na uwadze , iż firma ta zleciła ich wykonanie firmie (...). Także i to,
iż sąd co do tego czynu pominął zeznania K. L., który stwierdził,
iż oskarżony w żaden sposób na niego nigdy nie wpływał, nie ma znaczenia. To, że J. M. nigdy nie wpływał na tego świadka, w żaden sposób nie dowodzi tego, że nie wpływał on, tak jak ustalił to sąd okręgowy, na D. P.. Zachowanie oskarżonego słusznie było rozpatrywane przez sąd I instancji na gruncie oceny prawno-karnej, nie zaś, jak twierdzą skarżący, ewentualnej odpowiedzialności służbowej. Przyjęta przez sąd I instancji kwalifikacja prawna czynu oskarżonego zasługuje na akceptację, a wywody zawarte w pisemnych motywach wyroku w tym zakresie należy w całości podzielić. W pełni zaaprobować należy argumentację sądu I instancji na temat znamion czynu z art. 271 § 1 kk poczynioną zarówno co do czynu przypisanego w pkt 10 D. P., jak i J. M. w pkt. 7 podpunkt 1 (por. uzasadnienie k. 191-196), jak i uwagi poczynione w niniejszym uzasadnieniu co do tego przestępstwa.

Odnosząc się do zarzutu dotyczącego rozstrzygnięcia zawartego w pkt. 7 podpunkt 2, stwierdzić należy, iż zasadniczym dowodem mającym wskazywać na to, iż oskarżony dopuścił się przypisanego mu w powyżej wskazanym punkcie wyroku czynu, były wyjaśnienia współoskarżonego R. W.. Wbrew twierdzeniom skarżących, sąd dokonał wszechstronnej i wnikliwej oceny jego wyjaśnień składanych w sprawie. Dla kompletności tej oceny sąd meriti nie mógł oczywiście pominąć faktu wydania w innej sprawie IV K 536/11 wyroku uniewinniającego J. M. i K. W. od czynu z art. 228 kk. Wydając takie orzeczenie, sąd, przed którym toczyła się ta sprawa, negatywnie zweryfikował wiarygodność zeznań R. W., który twierdził,
iż wręczył korzyści majątkowe J. M. i K. W.
w związku z realizacją przez jego firmę (...) prac związanych między innymi
z realizacją zadań nr 1 i 5 w Projekcie (...). Mieć jednak należy na uwadze, że fakt negatywnego zweryfikowania zeznań R. W. w tamtej sprawie, czego efektem był wyrok uniewinniający, w żaden sposób nie wiązał sądu orzekającego w niniejszej sprawie w zakresie oceny wiarygodności R. W.. Zgodnie bowiem z zasadą wyrażoną w art. 8 § 1 kpk sąd karny samodzielnie rozstrzyga zagadnienia faktyczne i prawne. W tej sprawie zatem sąd meriti był uprawniony do dokonania zupełnie innej oceny wyjaśnień R. W.. Mieć przecież należy na względzie, iż składane przez niego zeznania w sprawie IV K 536/11, aczkolwiek mające związek z realizacją zadań nr 1 i 5 w projekcie (...), dotyczyły zupełnie innych zachowań J. M. niż te opisywane przez R. W. w niniejszym postępowaniu. Na marginesie jedynie zauważyć trzeba, iż niektóre z tez sądu okręgowego zawarte w pisemnym uzasadnieniu, a dotyczące kwestii rozstrzygniętej już prawomocnie w wyroku uniewinniającym w sprawie IV K 536/11, są zbyt daleko idące i nie powinny mieć miejsca (por. uzasadnienie k. 168 i k. 170). Fakt ten w żaden jednak sposób nie wpływa na zasadność i prawidłowość dokonanej oceny wyjaśnień R. W. w tym postępowaniu. Ocena tego dowodu przez sąd metiti przeprowadzona jest również w konfrontacji z innymi zebranymi w sprawie dowodami, w tym poprzez wskazanie dowodów pośrednio weryfikujących (m. in wyjaśnienia M. B., zeznania A. K. czy S. P.) prawdziwość informacji przekazywanych przez R. W. w zakresie jego kontaktów z J. M. związanych z zadaniami nr 1 i 5 w projekcie (...). Ocena tego dowodu dokonana jest przez sąd także przez pryzmat całości powiązań R. W. z (...)i K. W. oraz J. M.. Wnioski z tego wyciągnięte przez sąd co do wiarygodności informacji przekazanych przez R. W. nie są sprzeczne z zasadami logicznego rozumowani i doświadczenia życiowego. Niewątpliwe jest, iż w świetle ustaleń dokonanych przez sąd meriti związki takie istniały, o czym świadczy choćby fakt, iż firma (...), nie mając przecież żadnego doświadczenia, otrzymała kontrakt na realizację robót torowo-sieciowych przy Al. (...) w Ł.. Dobitnie świadczą o tym także okoliczności szczegółowo opisane w zeznaniach S. P., a dotyczące tego, w jakich okolicznościach jego firma zawarła umowę z (...) na wykonanie dokumentacji projektowej na odcinki o nr 1 i 5 projektu (...), którą pierwotnie miała wykonywać firma (...). Niewątpliwie sposób, w jaki to nastąpiło, nie byłby możliwy, gdyby nie bardzo dobre relacje wyżej wymienionego zarówno z J. M., jak i K. W.. Fakty te dodatkowo wzmacniają wiarygodność twierdzeń R. W. o tym, że to właśnie J. M. przekazał mu informacje o kwotach, jakie (...) zamierza przeznaczyć na realizację zadania nr 1, a potem także i nr 5 w projekcie (...). Oceniając ten dowód, sąd I instancji odniósł się także i do podnoszonego w wyjaśnieniach oskarżonego J. M. motywu, z powodu którego R. W. miał składać obciążające go wyjaśnienia. Także i w tym zakresie sąd wskazał przekonująco, z jakich powodów wersję taką odrzuca. Reasumując, stwierdzić zatem należy, iż ocena dowodu z wyjaśnień R. W. dokonana przez sąd I instancji jest wszechstronna, przekonująca, logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Jest ona również w sposób dogłębny, z odniesieniem się do innych dowodów, uzasadniona. Korzysta zatem z pełnej ochrony przewidzianej w art. 7 kpk i nie może, jak chce tego apelujący, zostać uznana za dowolną.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podnoszą także argument, przytaczając liczne orzeczenia sądów administracyjnych, iż zgodnie z zasadą jawności postępowania przetargowego szacunkowa wartość zamówienia jest jawna i żaden przepis nie zakazuje jej ujawnienia. W przedmiotowej sprawie sytuacja jednak ma się inaczej. Faktycznie, zainteresowani mogli poznać wartość szacunkową, albowiem (...) ogłaszał trzykrotnie przetargi na wykonanie zadania budowy infrastruktury torowo-sieciowej w ramach projektu (...), w których wartość taka była wskazywana. Przetargi te za każdym razem były unieważniane z uwagi na składanie zawyżonych ofert. Mieć jednak należy na uwadze, co dostrzegł i sąd meriti, iż ta podawana wartość szacunkowa zamówienia dotyczyła sytuacji, gdy było tylko jedno zadanie jako całość. Sytuacja zmieniła się diametralnie wówczas, gdy podjęto decyzję o rozbiciu tego jednego zadania na mniejsze części, z których pięć dotyczyło budowy odcinków torowiska, a jedno budowy podstacji. Posiadanie zatem wiedzy o wartości szacunkowej zamówienia nie dawało zainteresowanym możliwości ustalenia, jaką konkretną kwotę na każde z 6 zadań zamierza przeznaczyć (...). Informacja ta niewątpliwe zatem nie była możliwa do ustalenia w oparciu o podawaną wcześniej wartość szacunkową. J. M., informując R. W. o wartościach szacunkowych, jakie spółka (...) zamierza przeznaczyć na zadania numer 1 i 5, na które ofertę zamierzała złożyć firma (...), dostarczył mu istotnych informacji, których ustalenie w innych sposób nie było możliwe.

Wbrew temu, co stara się podważyć skarżący, w uzasadnieniu apelacji sąd meriti dokonał w oparciu o ustalony stan faktycznych właściwej kwalifikacji czynu przypisanego J. M. w pkt. 7 podpunkt 3 wyroku. Odnosząc się do podnoszonych argumentów obrońców, mieć należy na uwadze, iż oskarżonemu J. M., jak i pozostałym skazanym za to przestępstwo, przypisano czyn w formie usiłowania popełnienia czynu z art. 305 § 1 kk. Oskarżeni D. S., J. M., S. S. i M. B. usiłowali wpłynąć na wynik przetargu poprzez doprowadzenie do zawarcia porozumienia pomiędzy nimi a W. N., prezesem firmy (...). Do zawarcia jednak takiego porozumienia nie doszło, albowiem, jak ustalił sąd, W. N. ostatecznie nie skorzystał z propozycji przekazanej mu przez M. B.. Pochód tego przestępstwa zakończył się zatem w fazie jego usiłowania. Skazanie oskarżonych, w tym J. M., nie pozostaje, jak twierdzą obrońcy, w dysonansie z faktem uniewinnienia W. N.. W ustalonym stanie faktycznym, gdyby czyn oskarżonych nie zatrzymał się na etapie usiłowania, doszłoby do jego dokonania. Niewątpliwie bowiem oskarżeni dążyli do zawarcia porozumienia między nimi a W. N. co do uzgodnienia warunków składanych ofert co do ceny na zadania nr 2 i 3 w nieograniczonym przetargu na roboty torowo-sieciowe w inwestycji (...). Uzgodnienia w takim zakresie czynił z W. N. M. B.. Zatem oskarżeni mieli zamiar popełnienia czynu zabronionego z art. 305 § 1 kk i podjęli zachowania zmierzające bezpośrednio do jego dokonania. Takim działaniem było „wysłanie” M. B.
do W. N. z propozycją wejścia w porozumienie celem wpłynięcia na wynik przetargu. Ponieważ jednak ostatecznie W. N. do porozumienia nie przystąpił, składając tylko ofertę na jedno zadanie, słusznie takie zachowanie oskarżonych zakwalifikowane zostało jako usiłowanie czynu z art. 305 § 1 kk. Eksponowanie przez skarżącego niezbyt fortunnego sformułowania sądu I instancji, zawartego w części rozstrzygającej o karze, a przytaczanego w uzasadnieniu apelacji na k. 25, w żaden sposób nie podważa trafności rozstrzygniecia sądu. Przedmiotem kontroli odwoławczej jest bowiem trafność wydanego w sprawie rozstrzygnięcia, a nie jego uzasadnienie. Zawarcie zatem
w pisemnych motywach, dodatkowo w części uzasadnienia dotyczącej kary, sformułowania, że zmowa przetargowa „nie dotyczyła tak istotnych kwestii jak cena ofertowa, a sprawy mniej istotnej”, nie wpływa w żaden sposób na ocenę trafności rozstrzygnięcia sądu I instancji.
W zakresie tego, czego miała dotyczyć zmowa przetargowa, rozstrzygający jest opis czynu przypisanego oskarżonemu i zgodne z nim ustalenia faktyczne, a z nich wynika, że zmowa miała dotyczyć złożenia dwóch ofert przez każdą z firm, jednej o cenie konkurencyjnej,
a drugiej o cenie znacznie wyższej niż oferta, na zadanie preferowane przez drugą spółkę.

Podnoszony w kontekście błędu w ustaleniach faktycznych zarzut dotyczący wyczerpania przez J. M. czynem przypisanym w pkt. 7 podpunkt 2 wyroku znamion przestępstwa z art. 305 § 1 kk rozpoznać należy łącznie z zarzutem obrazy prawa materialnego art. 305 § 1 kk podniesionym w apelacji obrońcy oskarżonego R. W.. Łączność ta podyktowana jest tożsamością przypisanego im czynu: odpowiednio J. M. w pkt. 7 podpunkt 2, a R. W.w pkt. 24. Sąd I instancji dokonał prawidłowej kwalifikacji prawnej czynów przypisanych oskarżonym i stanowisko swoje w tym zakresie należycie uzasadnił. W świetle prawidłowych ustaleń sądu nie budzi wątpliwości, że obaj oskarżeni weszli w porozumienie mające na celu wpłynięcie na wynik nieograniczonego przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniu nr 1 i 5 inwestycji (...). Mieć należy na uwadze, iż wejście w porozumienie z innymi osobami nie musi koniecznie odnosić się do uczestników przetargu. W sprawie tej, wbrew temu, co twierdzi obrońca R. W., nie można uznać J. M. za właściciela mienia i tym samym osobę, która nie może wejść w porozumienie w rozumieniu art. 305 § 1 kk, skoro przetarg organizowało(...)będące (...) spółką (...). Porozumienie musi obejmować podejmowanie działań pozostających w merytorycznym związku z przetargiem i tak też było w niniejszej sprawie. J. M. przekazał R. W. niewątpliwe istotne informacje o przewidywanych wartościach szacunkowych, kwotach, jakie (...) zmierza przeznaczyć na zadania numer 1 i 5, na które oferty w przetargu organizowanym przez (...) zamierzała złożyć spółka (...). Posiadanie takiej wiedzy było istotne z punktu widzenia biorącego udział w przetargu. Wiedza co do szacunkowej kwoty umożliwiała sformułowanie oferty cenowej w graniach kwoty, jaką zamierzał na dane zadanie przeznaczyć zamawiający lub kwoty, jaką był on skłonny zaakceptować. Sądowi meriti w przedmiotowej sprawie nie umknął fakt (co podnosi obrona), iż oferty złożone przez R. W. były wyższe niż wartość przedmiotu zamówienia na te zdania (nr 1 i 5). Okoliczność ta została przez sąd meriti oceniona w sposób zasługujący na akceptację (por. uzasadnienie k. 200-201). Posiadanie przez R. W. takiej wiedzy stawiało go w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do innych uczestników przetargu, np. spółki (...) biorącej udział w przetargu na zadanie nr 5. Istotności uzyskanych w wyniku wejścia w porozumienie informacji nie niweczy fakt, iż na zadanie numer 1 do przetargu nie stanęły inne firmy poza spółką (...). Również bowiem i w tym wypadku posiadanie takiej wiedzy powodowało,
że firma (...) nie złożyła oferty niższej niż wartości, jakie (...) zamierzało przeznaczyć na wykonanie zadania numer 1. Nie można zatem podzielić stanowiska skarżących o tym,
iż oskarżeni nie działali na szkodę (...). Podnoszony przez obrońcę R. W. fakt, iż sam sąd I instancji stwierdził, że wysokości szkody majątkowej w tym wypadku nie da się ustalić kwotowo, nie niweczy możliwości przypisania oskarżonym odpowiedzialności za czyn z art. 305 § 1 kk. Mieć należy na uwadze, co zresztą podnosi sąd meriti, iż dla przyjęcia działania na szkodę w rozumieniu powyższego przepisu niezbędne jest, by realnie sam fakt porozumienia lub następujące w jego wykonaniu działania sprowadziły niebezpieczeństwo dla interesów osób chronionych w art. 305 kk (Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz pod red. A. Zolla). Sąd okręgowy w sposób zasługujący na akceptacje wskazał, na czym polegało w przedmiotowej sprawie działanie
na szkodę (...)w rozumieniu art. 305 § 1 kk.

Skoro organizującym przetarg w tej sprawie było (...), trudno zgodzić się
z twierdzeniem obrońcy R. W., że podmiot ten nie posiada statusu pokrzywdzonego co do czynu z art. 305 § 1 kk.

Z tych też względów zarzuty podniesione w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonym w obu apelacjach uznano za niezasadne.

Za chybiony uznać należy zarzut obrońcy R. W. odnośnie rażącej niewspółmierności orzeczonej wobec oskarżonego kary grzywny. Zauważyć należy, że rażąca niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu kary zachodzi wtedy, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych za przypisane oskarżonemu przestępstwo nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz nie realizuje w wystarczającej mierze celu kary
w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara ma osiągnąćw stosunku do skazanego (por. na gruncie kodeksu karnego z 1969r.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.07.1974r. OSNKW 1974, z. 11, poz. 213; zobacz też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14.11.1986r. OSNPG 1987, z. 10, poz. 131 oraz z dnia 30.11.1990r., OSNKW 1991, z.7–9, poz. 39). Rażąca niewspółmierność kary, o której mowa w art. 387 pkt. 4 kpk (aktualnie 438 pkt. 4 kpk), zachodzić może tylko wówczas, gdyby na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji rewizyjnej (aktualnie odwoławczej), w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 50 kk (aktualnie art. 53 kk) oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14.11.1973r, OSNPG 1974, z. 3-4, poz. 51 oraz aprobujące uwagi M. Cieślaka i Z. Dody, Pal. 1975, nr 3, str. 64).

Na gruncie podnoszonego przez skarżących art. 438 pkt. 4 kpk nie chodzi zatem
o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby, również w potocznym znaczeniu tego słowa, „rażąco” niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu niedającym się wręcz zaakceptować.

Przechodząc już bezpośrednio na grunt niniejszej sprawy, nadmienić należy, iż sąd meriti prawidłowo ustalił katalog okoliczności łagodzących (w tym fakt współpracy
z organami ścigania) i obciążających oraz nadał im właściwe znaczenia, co wskazał
w pisemnych motywach wyroku (por. uzasadnienie k. 204). Oskarżony skorzystał
w przedmiotowej sprawie z dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary i w miejsce kary pozbawienia wolności orzeczona wobec niego karę grzywny. To, iż wysokość orzeczonej kary grzywny rozmija się z oczekiwaniami oskarżonego, w żaden sposób nie powoduje, że kara ta jest karą rażąco niewspółmiernie surową. Ustalając ilość stawek dziennych grzywny, sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące, w tym współpracę z wymiarem sprawiedliwości, i obciążające, w tym znaczny stopień społecznej szkodliwości. Wymierzoną karę uznać zatem należy za adekwatną i sprawiedliwą.

Apelacja oskarżyciela publicznego oraz oskarżyciela posiłkowego nie zasługiwały
na uwzględnienie.

Na wstępie zauważyć trzeba, iż sąd odwoławczy zgodnie z art. 433 § 1 kpk rozpoznaje sprawę w granicach zaskarżenia, a jeżeli w środku odwoławczym zostały wskazane zarzuty stawiane rozstrzygnięciu (co ma miejsce w niniejszej sprawie), również w granicach podniesionych zarzutów. Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów skargi prokuratora, mieć należy na uwadze, że podstawowym sformułowanym przez niego zarzutem, mającym mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia sądu I instancji co do wszystkich oskarżonych, był zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, polegający na odrzuceniu przez sąd okręgowy wersji wynikającej z wyjaśnień M. B. i R. W. i korespondujących z nimi dowodów z dokumentów, a przyjęciu (przy uznaniu wyjaśnień tych wyżej wymienionych za wiarygodne) wersji odmiennej, co skutkowało wydaniem wadliwego wyroku w zaskarżonym zakresie. Z zarzutów sformułowanych w apelacji wynika zatem,
iż oskarżyciel nie stawiał zarzutu w zakresie oceny dowodów (art. 7 kpk), która doprowadziła sąd I instancji do ustaleń faktycznych poczynionych na podstawie dowodów, którym dano wiarę. Zauważyć należy, że nieprawidłowa podstawa dowodowa wyroku rzutuje na ustalenia faktyczne. Jeżeli bowiem dowód, mogący stanowić podstawę tych ustaleń, został błędnie oceniony, to błędne są również ustalenia faktyczne, gdyż oparte zostały na tym dowodzie albo w wypadku jego odrzucenia, na innych dowodach lub gdy brak jest ustaleń faktycznych, gdy odrzucony dowód mógłby je uzupełnić. Obraza art. 7 kpk stanowi wówczas uchybienie pierwotne, którego następstwem są ustalenia faktyczne. Jako samodzielny zarzut apelacji błąd w ustaleniach faktycznych powinien zostać postawiony wówczas, gdy skarżący kwestionuje ustalenia faktyczne, które stanowiły podstawę odnosząca się do przepisów prawa materialnego albo wymiaru kary lub orzekania o innych środkach reakcji karnej. Wówczas jest to uchybienie o charakterze pierwotnym, którego następstwem jest wskazana wadliwość wyroku.

W przedmiotowej sprawie, poprawnie formułując zarzut apelacyjny, prokurator winien powiązać błąd w ustaleniach faktycznych z charakterem naruszonych przepisów procesowych, albowiem mamy tu do czynienia ze zbiegiem podstaw odwoławczych w postaci błędu w ustaleniach faktycznych i obrazy przepisów prawa procesowego (art. 438 pkt 2 i 3 kpk). Tymczasem skarżący, kwestionując ustalenia faktyczne, nie stawia skarżonemu rozstrzygnięciu zarzutu obrazy przepisów prawa procesowego, która to miała doprowadzić do takich błędnych ustaleń faktycznych. Uzasadnienie apelacji wskazuje na to, iż nieprawidłowości w ustaleniach dokonanych przez sąd I instancji prokurator upatruje w tym, że odrzucił on wersję prezentowaną przez oskarżyciela w akcie oskarżenia i oparł się na wersji odmiennej, przez siebie ustalonej. Oceniając tak sformułowany zarzut, mieć trzeba na uwadze wypracowane w orzecznictwie standardy wymagane dla skuteczności takiego zarzutu. „Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, a powinien wykazywać, że oceny i wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiadają wymogom logicznego rozumowania. Możliwość przedstawienia ustaleniom sądu odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu błędu w ustaleniach faktycznych. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego” (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10.05.2007r. w sprawie SNO 24/07, wyrok Sądu Apelacyjnego
w Gdańsku z 28.06.2017r. w sprawie II AKa 159/17). Argumentacja przedstawiona przez oskarżyciela w apelacji sprowadza się tymczasem do polemiki z ustaleniami sądu, gdyż nie są one zgodne z tezami postawionymi przez oskarżyciela w akcie oskarżenia. Sąd meriti, czyniąc ustalenia faktyczne w kwestionowanym przez prokuratora zakresie, oparł się na całości zebranych w sprawie dowodów i dokonał ich prawidłowej oceny. Wydając wyrok uniewinniający co do poszczególnych oskarżonych, jak i również dokonując zmian opisów czynów i kwalifikacji prawnej, sąd stanowisko swoje w tym zakresie w sposób szczegółowy i przekonujący uzasadnił. Przeprowadzona ocena dowodów jest przekonująca, zgodna z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Jako taka pozostaje ona pod ochroną art. 7 kpk. Co istotne, jak już wspomniano, prokurator nie postawił zarzutu naruszenia art. 7 kpk skarżonemu wyrokowi, jak i również oparcia go na niecałym materiale dowodowym. Ustalenia faktyczne sądu w zakresie, jak to określa skarżący, zmowy przetargowej podczas wyboru przez (...)wykonawców (...), zostały dokonane w oparciu o precyzyjne ustalenia poprzedzone wnikliwą i wszechstronną oceną materiału dowodowego. Nie można zgodzić się ze skarżącym co do tego, iż z uzasadnienia sądu nie wynika rzecz, która zdaniem skarżącego jest podstawowa dla oceny działań oskarżonych w zakresie zarzutu zmowy przetargowej postawionego im przez oskarżyciela, a mianowicie po co właściwie(...)w grudniu 2006r. i styczniu 2007r. zamawiało projekty budowlane, skoro inwestycja (...) była realizowana w systemie zaprojektuj i wybuduj przez wykonawców, którzy mieli być wyłonieni w przetargu. Prokurator w apelacji, podobnie jak i w akcie oskarżenia, istnienia zmowy przetargowej dopatruje się w doprowadzeniu do podpisania przez (...) umów na sporządzenie dokumentacji projektowej i jednocześnie poinformowanie biorących udział w zmowie, że dokumentacja ta będzie dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu, w sytuacji gdy dostępność tej dokumentacji miała dla uczestników przetargu istotne znaczenie. Wbrew temu, co twierdzi apelujący, sąd I instancji w sposób szczegółowy i obszerny, rozważając przy tym wszystkie działania podejmowane przez (...), mające na celu realizację projektu (...), uzasadnił, z jakich to powodów uznał, że podpisanie przez (...)umów na sprzędzenie dokumentacji projektowej nie było częścią zmowy przetargowej (por. uzasadnienie 178-186). Kwestionując powyższe, skarżący nie przytacza żadnych argumentów podważających ocenę dowodów dokonaną w tym zakresie przez sąd. Treść uzasadnienia apelacji stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji. Sąd, oceniając przedstawianą przez oskarżonych K. W. i J. M. wersję dotyczącą pomysłu samorealizacji części projektu (...) przez (...) do czego niezbędna była dokumentacja projektowa, dokonuje oceny tej koncepcji również przez pryzmat rachunku ekonomicznego takiej koncepcji, co podnosi skarżący. Dokonywane przez prokuratora wywody w apelacji (k. 7-8) są tylko i wyłącznie jego własną oceną sprawy. W apelacji brak jest jakichkolwiek konkretnych argumentów mających podważać prawidłowość dokonanej oceny dowodów i poczynionych ustaleń faktycznych. Na poparcie swoich tez prokurator nie wskazuje żadnych konkretnych dowodów poza ogólnym odwołaniem się do wyjaśnień R. W. i M. B.. W żaden konkretny sposób, pozwalający na weryfikacje stawianych tez, nie wskazuje, które z wyjaśnień oskarżonych przemawiają za udziałem K. W. w zmowie przetargowej i tym, iż polegała ona na takich działaniach jak opisane w zarzucie aktu oskarżenia. Odpowiedzialności tego oskarżonego nie można wywodzić, jak chce skarżący, tylko z tego faktu, iż umowy o zamówienie dokumentacji projektowej
w firmach (...) i „Nadzory. S. P.” podpisywał K. W.. Kwestia porozumienia K. W. z pozostałymi oskarżonymi, w tym w szczególności z J. M., była przedmiotem szerokich i wnikliwych rozważań sądu I instancji, które zasługują na pełną akceptację. Prokurator w żaden sposób nie podważył także, poza snuciem hipotetycznych dywagacji, ustaleń o tym, iż (...)miało zamiar sprzedać zamówioną dokumentację projektową wykonawcom (...) i zamiar ten powstał jeszcze przed wyłonieniem wykonawców na poszczególne zadania, co między innymi przeczy tezie oskarżenia. Również wywody skarżącego co do błędu w ustaleniach faktycznych, skutkujących uniewinnieniem W. N. od zarzuconego mu czynu w pkt. XVII, sprowadzają się do polemiki z ustaleniami sądu. Argumentacja prokuratora w tym zakresie jest podobnie jak i przy pozostałych oskarżonych powtórzeniem tezy wynikającej z treści zarzutów, w których to przestępczego porozumienia oskarżyciel upatrywał w doprowadzeniu do podpisania przez (...)umów na sporządzenie dokumentacji projektowej i poinformowaniu biorących udział w zmowie, że będzie ona dla nich dostępna po oficjalnym rozstrzygnięciu przetargu. Sąd meriti odrzucił, aby zmowa przetargowa polegała w przedmiotowej sprawie na zawarciu pomiędzy oskarżonymi tego rodzaju porozumienia. Stanowisko to w tym zakresie, co już podkreślano, jest szczegółowo i przekonująco uzasadnione z odniesieniem do argumentacji ponoszonej w uzasadnieniu skargi apelacyjnej (por. uzasadnienie k. 214-215). Sąd okręgowy wskazał również przekonująco, z jakich to powodów uznał, iż oskarżonemu nie można przypisać sprawstwa czynu, który został przypisany oskarżonym D. S., J. M., S. S. i M. B., polegającego na usiłowaniu wpłynięcia
na wynik przetargu na roboty torowo-sieciowe w zadaniach nr 2 i 3 projektu (...). Chybione są również zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych co do czynu zarzuconego oskarżonemu K. W. w pkt. III aktu oskarżenia, od którego to został on uniewinniony. W zakresie tego zarzutu sąd meriti dokonał również wszechstronnej i wieloaspektowej oceny zebranych dowodów, którą w całości należy podzielić. Jest ona przekonująca, logiczna
i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego (por. uzasadnienie k. 226-233) i jako taka korzysta z ochrony przewidzianej w art. 7 kpk. Skarżący upatruje szkody w działaniu oskarżonego opisanym w pkt. III aktu oskarżenia w związku z udzieleniem przez (...)rabatu (...) w kwocie 600.000 złotych. Jego zdaniem „nieporozumieniem jest twierdzenie (sądu), że dla (...) transakcje z (...) mimo wszystko (tj. pomimo udzielonego rabatu w takiej wysokości) były zyskowne. Owszem, były zyskowne właśnie o owe 600.000 zł mniej” (uzasadnianie apelacji k. 12). Już z powyższego wynika zatem, że prokurator nie neguje, iż transakcje pomiędzy (...)a (...) były zyskowne (zatem spółka nie poniosła na nich straty, szkody), jedynie mogły być one bardziej zyskowne, gdyby nie udzielony (...) rabat w kwocie 600.000 złotych. Okoliczność czy fakt udzielenia takiego rabatu spowodował szkodę, co jest jednym ze znamion zarzuconego oskarżonemu w pkt. III czynu, była przedmiotem dogłębnych rozważań sądu I instancji, które w całości należy podzielić. Mieć należy na uwadze, iż udzielenie tego rabatu nie spowodowało braku zyskowności transakcji z (...). Rabat ten spowodował jedynie, iż (...) pomniejszyło swoją marżę, jaką uzyskiwało ze sprzedaży towarów wyżej wymienionej spółce. Niewątpliwie rabat ten pomniejszył zysk, jaki (...) uzyskiwało z wysokiej marży z tych transakcji handlowych. Pomniejszenie jednak tego zysku nie może być równoznaczne z przyjęciem, iż spółka ta poniosła szkodę majątkową. W ocenie sądu, biorąc pod uwagę wielkości obrotu pomiędzy(...)a (...), udzielenie jej rabatu handlowego nie jest niczym nadzwyczajnym w stosunkach handlowych pomiędzy dwoma podmiotami. Podzielenie poglądu prezentowanego w apelacji prowadziłoby do uznania, że udzielenie jakiegokolwiek rabatu w stosunkach handlowych pomiędzy podmiotami gospodarczymi teoretycznie (oczywiście przy spełnieniu innych przesłanek) mogłoby narażać osoby umocowane do podejmowania takich decyzji na odpowiedzialność karną z art. 296 kk, albowiem przyznanie rabatu powoduje obniżenie zysku ze sprzedaży. Stawiając taką tezę
w niniejszej sprawie prokurator pomija całkowicie też wnioski z opinii biegłego M. C., z których wynika, iż nieudzielenie rabatu mogłoby potencjalnie doprowadzić do rezygnacji (...) z zakupu części materiałów od (...), a przez to pozbawić ją zysku uzyskiwanego z godziwiej marży rynkowej uzyskiwanej ze sprzedaży materiałów (...). Rację ma zatem sąd, uznając, że udzielenie tego rabatu nie wyrządziło spółce (...) szkody majątkowej, gdyż transakcje z (...) nadal przynosiły zyski, a udzielenie rabatu wiązało się z działalnością handlową. Brak zatem w działaniu oskarżonego znamienia w postaci wyrządzenia szkody majątkowej, niezależnie od tego, czy K. W., udzielając rabatu, przekroczył swoje uprawnienia, gdyż decyzję podjął jednoosobowo, bez zgody drugiego członka zarządu lub bez podjęcia uchwały, powodował konieczność uniewinnienia go od zarzutu z pkt. III. Przedstawiona
w uzasadnieniu skargi apelacyjnej argumentacja w żaden sposób bowiem nie podważyła prawidłowości dokonanej przez sąd I instancji oceny dowodów w tym zakresie jak
i dokonanych w oparciu o nie ustaleń faktycznych.

Wbrew temu, co twierdzi skarżący, sąd okręgowy, kwalifikując zachowanie D. P. z art. 271 § 1 kk co do czynów przypisanych w pkt. 10 i 11 wyroku, nie dopuścił się obrazy prawa materialnego, a to § 3 art. 271 kk. W pisemnych motywach wyroku w sposób przekonujący sąd wskazał, dlaczego co do obu tych czynów uznał, iż oskarżona nie działała, jak twierdzi prokurator, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmy (...), (...) i „(...) S. P.”. Argumentacja sądu niepodzielającego kwalifikacji z § 3 art. 271 kk przyjętej przez oskarżyciela jest w sposób prawidłowy uzasadniona, a użyte argumenty są przekonujące i zasługują na akceptację (por. uzasadnienie k. 99, k. 199). Faktu działania oskarżonej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez wyżej wskazane firmy nie można wywodzić tylko i wyłącznie z tego,
iż poświadczyła ona nieprawdę w dokumentacji dotyczącej procesu związanego z wyborem tych firm celem wykonania usług torowo-sieciowych ( (...)) czy usług projektowych ( (...) i (...) S. P.). Mieć należy na uwadze, iż żadna z tych firm nie osiągnęła nieuzasadnionych korzyści majątkowych w związku z nieprawidłowościami, których dopuściła się oskarżona na etapie prac komisji przetargowych. Firma (...) wykonała swoje usługi na rzecz (...) i osiągnęła z tego niewątpliwe zyski, ale trudno mówić, iż była to nieuzasadniona korzyść majątkowa. Jej osiągnięcie wynikało z prowadzenia normalnej działalności gospodarczej i wykonania usługi na rzecz (...) zgodnie z umową. Analogicznie sytuacja przedstawia się, jeśli chodzi o (...) i „(...) S. P.”. W ocenie sądu odwoławczego nie można wyciągać tak daleko idących wniosków, iż oskarżona, wykonując polecenie J. M. co do wyboru konkretnych firm, od strony podmiotowej miała taki oto cel, aby firmy te osiągnęły korzyść majątkową i dążąc do tego celu, podjęła działania przestępcze przypisane jej w pkt. 10 i 11 wyroku. Nadto mieć należy na uwadze, że prokurator w apelacji nie przedstawił żadnych konkretnych i przekonujących argumentów podważających przyjętą przez sąd meriti kwalifikacje prawną czynów przypisanych D. P..

Nie jest również błędna ocena dowodów i oparte na niej ustalenia faktyczne, które doprowadziły sąd I instancji do uniewinnienia J. M. od dokonania czynu zrzuconego w pkt. IV. Co do tego rozstrzygnięcia prokurator stawia tylko i wyłącznie zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, nie wiążąc go z zarzutami naruszenia przepisów prawa procesowego. Uzasadnienie apelacji wskazuje, iż stawia on sądowi zarzut odrzucenia wersji przedstawionej w akcie oskarżenia i przyjęcie wersji odmiennej, która doprowadziła do uniewinnienia oskarżonego. Sąd meriti obszernie, przekonująco i zgodnie z zasadami logicznego rozumowania uzasadnił, z jakich powodów brak jest podstaw do przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za czyn zarzucony w pkt. IV aktu oskarżenia. Dokonana ocena dowodów jest kompletna i nie wykazuje luk w zakresie zarówno rozumowania sądu, jak i dokonanej oceny materiału dowodowego. Mieści się zatem w granicach swobodnej oceny dowodów, o jakiej mowa w art. 7 kpk. Wbrew temu, co twierdzi apelujący, fakt, iż J. M. wskazał D. P., że firma (...) ma otrzymać zamówienie na wykonanie usług w ramach tzw. „spółdzielni”, nie oznacza jeszcze, iż kierował on jej działaniami i nakłaniał ją do sporządzenia poświadczającej nieprawdę dokumentacji w postępowaniu przetargowym na tzw. „spółdzielnię”, które miało polegać na potwierdzeniu otrzymania ofert od firmy (...). Fakt wydania oskarżonej takiego polecenia i przekazania jej danych firmy (...), która miała wygrać postępowanie przetargowe, nie wykluczał przecież możliwości tego, iż J. M. mógł spodziewać się, że D. P. dochowa warunków formalnych w postępowaniu przetargowym i wystąpi z zapytaniem ofertowym do wskazanej przez niego firmy
o nadesłanie oferty, by zachować pozory rzetelności przeprowadzonego postępowania. Tezy takiej, wbrew temu, co twierdzi prokurator, nie da się wykluczyć. Nie przekonuje twierdzenie skarżącego o tym, iż chcąc wykonać polecenie J. M., D. P. nie miała innego wyboru, jak tylko dokonać poświadczenia nieprawdy o otrzymaniu oferty, czego oskarżony musiał być też świadom. Mieć jednak należy na względzie, że nic nie stało na przeszkodzie, aby oskarżona, realizując polecenie J. M., wystąpiła z zapytaniem ofertowym do (...) i oczekiwała na nadesłanie oferty, a więc zachowała się zgodnie z ustaloną wewnętrzną procedurą. Na datę podejmowania działań przez oskarżoną firma ta istniała. Nie posiadała wprawdzie nadanych jeszcze numerów identyfikacji podatkowej i REGON, niemniej jednak ten fakt nieznany D. P. nie uniemożliwiał jej wystąpienia z zaproszeniem do niej celem nadesłania ofert. Odrębną kwestią byłyby ewentualne braki w takiej ofercie w zakresie powyższych danych. Mieć też należy na uwadze, że procedura(...)umożliwiała wystąpienie z zaproszeniem
do składania ofert tylko do jednej firmy. D. P. z zaproszeniem takim nie wystąpiła i co się z tym wiąże, nie otrzymała oferty od (...), a mimo to poświadczyła nieprawdę w tym zakresie w „Dokumentacji podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej”. Biorąc zatem pod uwagę treść wyjaśnień J. M., jak i wyjaśnień D. P., brak podstaw do stwierdzenia, iż J. M., polecając jej dokonanie wyboru konkretnej firmy, żądał jednocześnie poświadczenia nieprawdy w „Dokumentacji podstawowych czynności postępowania prowadzonego w procedurze uproszczonej”, gdyż tylko i wyłącznie w taki sposób jego polecenie co do wyboru tej firmy mogło zostać zrealizowane przez D. P.. Rację ma sąd, że to ona samodzielnie podjęła decyzję o tym, że poświadczy nieprawdę w dokumentacji co do faktu otrzymania ofert od firmy (...). Nie można więc zgodzić się z argumentacją skarżącego, iż chcąc wykonać polecenie J. M., nie mogła ona postąpić inaczej jak tylko poświadczyć nieprawdę, czego oskarżony był świadom.

Całkowicie bezzasadne jest też kwestionowane przez oskarżyciela prawidłowości kwalifikacji prawnej czynu przypisanego D. S. w pkt. 19 wyroku. Pierwotnie prokurator zakwalifikował to zachowanie z art. 270 § 1 kk. Sąd zaś zmienił opis czynu i uznał, iż zachowanie oskarżonego wypełnia dyspozycję art. 271 § 1 kk. Przyjętą przez sąd kwalifikację prawną uznać należy za zasadną. Najogólniej rzecz ujmując, „dokument jest podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od tej osoby, w imieniu której został sporządzony, zaś przerobiony jest wówczas, gdy osoba nieupoważniona zmienia dokument autentyczny” (por. wyrok SN z 27.11.2000 r., III KKN 233/98, Prok. i Pr.-wkł. 2001/5, poz. 4). Z taką zaś sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. W stanie faktycznym ustalonym przez sąd zasadnie uznano, iż zachowanie oskarżonego nie polegało na podrobieniu oferty firmy (...) datowanej na dzień 1 maja 2006r., jak przyjął to prokurator. D. S. bowiem nie podrobił powyższego dokumentu w rozumieniu art. 270 § 1 kk. Oferta ta bowiem została przez niego sporządzona i podpisana. Była zatem oryginalnym dokumentem sporządzonym przez jego wystawcę. Nie może być więc mowy w takiej sytuacji o podrobieniu powyższego dokumentu. W dokumencie tym oskarżony natomiast wpisał nieprawdziwą datę jego wystawienia, wskazując, że było to w dniu 1.05.2006r., co jak ustalił sąd, nie było zgodne z prawdą. Wpisując zatem nieprawdziwa datę wystawienia tego dokumentu, oskarżony poświadczył w nim nieprawdę co do tego, iż dokument ten powstał w dacie na nim widniejącej, co nie było zgodne z prawdą. Takie jego zachowanie prawidłowo zostało zakwalifikowane przy wypełnieniu także innych znamion tego czynu jak przestępstwo z art. 271 § 1 kk. Zatem podniesiony przez oskarżyciela zarzut naruszenia w tym zakresie przez sąd I instancji prawa materialnego, a to art. 270 § 1 kk, nie może zostać uznany za zasadny.

W apelacji prokuratora, podobnie zresztą jak i oskarżyciela posiłkowego, znalazł się też zarzut naruszenia art. 2 § 2 kpk i art. 4 kpk w zw. z art. 193 § 1 kk, polegający na zaniechaniu przeprowadzenia dowodu z opinii instytucji naukowej, co przyczyniło się do zaniechania poczynienia prawdziwych ustaleń faktycznych co do czynów zarzuconych oskarżonym szczegółowo wskazanym na stronie 2 w punkcie B apelacji oskarżyciela publicznego. Odnosząc się do tego zarzutu, konieczne jest zarysowanie sposobu procedowania sądu w tym przedmiocie. Postanowieniem z dnia 15.10.2015r. sąd okręgowy dopuścił z urzędu dowód z opinii Politechniki (...) Wydziału (...) celem udzielenia odpowiedzi na 3 pytania (zobacz k. 8930). Pierwsze z nich dotyczyło tego, czy oferenci przetargu realizowanego w styczniu 2007r. w ramach projektu (...), przystępując do tego przetargu, mieli realną możliwość realizacji poszczególnych zadań w terminie i czy stan zaangażowania prac projektowych w momencie przystąpienia do tego przetargu firm (...)
sp. z .o. o, (...) SA, (...) sp. z. o. o i (...) miał wpływ
na przyspieszenie tempa realizacji prac budowlanych przez firmy (...), (...)
i (...). Pytanie drugie dotyczyło tego, jakie były niezbędne dokumenty
do rozliczenia robót zleconych firmie (...) jako podwykonawcy przez (...)w ramach inwestycji realizowanych w E. w okresie 2006-2007, a w szczególności, czy niezbędny był protokół odbioru robót przez (...)od podwykonawcy firmy (...) w sytuacji istnienia protokołu odbioru robót od generalnego wykonawcy (...) przez Inwestora miasto E.. Trzecie pytanie dotyczyło tego, czy wyjaśnienia R. W. odnośnie stwierdzenia już na etapie składania ofert konieczności wykonania prac dodatkowych przy realizacji jednego z zadań w ramach projektu (...): Roboty torowo-sieciowe i roboty dotyczące zasilania w projekcie (...) Z.-Ł.-P. zadanie I Etap I Ł. w formule zaprojektuj i wybuduj z podziałem na sześć zadań, którego wykonawstwa podjęła się firma (...), znajdują potwierdzenie w zapisach SIWZ tego projektu i jaki był zakres tych prac dodatkowych.

Na rozprawie w dniu 8 września 2016r. sąd okręgowy zmienił powyższe postanowienie w ten sposób, że odstąpił od dopuszczenia dowodu z opinii wskazanej powyżej instytucji
ze względu na fakt, iż nie jest niezbędne dopuszczenie dowodu na okoliczności wymagające wiadomości specjalnych. Dokonując oceny tego zarzutu podniesionego w apelacjach oskarżyciela publicznego i posiłkowego, mieć należy na uwadze, iż w zasadzie zarzut ten sprowadza się do tego, iż sąd I instancji najpierw dopuścił dowód z opinii Instytutu, a potem sam z niego zrezygnował. Skarżący wskazują nadto, iż pomiędzy wydaniem postanowienia o dopuszczeniu dowodu a jego reasumpcją w sprawie nie wydarzyło się nic, co by wpływało na potrzebę zmiany decyzji. Żadna z tych apelacji nie wskazuje jednak, z jakich to powodów dla prawidłowego rozstrzygnięcia w sprawie konieczne było zasięgnięcie takich wiadomości specjalnych, a jedynie poddaje krytyce to, że sąd w tym zakresie zmienił swoją decyzję. W uzasadnieniu apelacji prokurator nie wskazuje, z jakich to powodów uznaje, że konieczne było w sprawie dopuszczenie dowodu z opinii w zakresie wiedzy specjalnej, a jedynie wskazuje, iż sąd miał najwyraźniej w tym zakresie wątpliwości i uznał, że niezbędna jest wiedza specjalistyczna, jako że dopuścił dowód z opinii instytucji naukowej. Zdaniem zaś oskarżyciela posiłkowego szeroka teza dowodowa zakreślona w postanowieniu o dopuszczeniu dowodu wskazywała na doniosłość faktów mających podlegać opiniowaniu. Skarżący akcentują aktualnie niezbędność i doniosłość opinii, jaka miała zostać wydana w sprawie, a tymczasem w toku postępowania nie widzieli konieczności przeprowadzania tego rodzaju dowodu. Także w sytuacji, gdy sąd zamierzał dokonać reasumpcji swojej decyzji dowodowej, nie argumentowali oni o niezbędności i konieczności przeprowadzenia tego dowodu. Oceniając podniesione w tym zakresie zarzuty w apelacjach obu oskarżycieli, mieć należy na uwadze, iż sąd nie jest związany wydanym przez siebie postanowieniem dowodowym i może je w toku trwania postępowania zmienić, dokonując jego reasumpcji. Jak podkreśla się bowiem w doktrynie: „ Nic nie stoi na przeszkodzie reasumpcji uprzedniej decyzji w kwestii dopuszczenia dowodu (…). Wolno zatem po uprzednim dopuszczeniu dowodu następnie z niego zrezygnować” (por. Kodeks Postępowania Karnego, Tom I, Komentarz pod red. P. Hofmańskiego str. 629). Tak właśnie w przedmiotowej sprawie postąpił sąd I instancji, uznając, iż zasięgnięcie wiadomości specjalnych nie jest niezbędne do merytorycznego rozpoznania sprawy i odstąpił od przeprowadzenia wcześniej dopuszczonego dowodu z opinii Instytutu. Fakt dopuszczenia dowodu w żaden sposób nie może być odczytywany, tak jak robi to prokurator, iż sąd miał wątpliwości (skoro dopuścił dowód z opinii Instytutu) i zamiast je wyjaśnić za pomocą tego dowodu, rozstrzygnął je na korzyść oskarżonych. Fakt odstąpienia od przeprowadzenia tego dowodu w żaden sposób nie świadczy jeszcze sam w sobie o tym, iż sąd wadliwie zastosował art. 5 § 2 kpk. Mieć należy na uwadze, iż w procesie karnym sąd kształtuje swój pogląd co do sprawy, którego wyraz zawarty jest ostatecznie w wyroku podczas całego przewodu sądowego. Ma zatem prawo w miarę rozwoju sytuacji i przeprowadzania kolejnych czynności do zmiany swoich wcześniejszych decyzji dowodowych, jeśli uzna je na określonym etapie za niecelowe. Temu właśnie służy możliwość reasumpcji postanowienia dowodowego. Stąd też decyzja sądu, będąca przedmiotem zarzutu, o braku potrzeby zasięgania wiadomości specjalnych. Prokurator, jak i oskarżyciel posiłkowy, w żaden konkretny sposób nie wykazują, iż właśnie z uwagi na brak przeprowadzenia tego dowodu sąd meriti dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych i na czym błędy ta miałyby polegać. Zarzuty pod adresem sądu sprowadzają się jedynie do niepopartych żadnymi argumentami twierdzeń, iż opinia ta była niezbędna dla rozstrzygnięcia w zakresie czynów zarzuconych J. M. (zarzut V), J. A. (zarzut IX), M. B. (zarzut X), D. S. (zarzut XIV) i J. H. (2) (zarzut XVIII). Na czym jednak niezbędności ta miałby polegać i jak brak tej opinii wpłynął na wadliwość ustaleń sądu, prokurator nie wskazuje. Tymczasem sąd I instancji odnośnie powyżej wskazanych oskarżonych i zarzuconych im czynów związanych z inwestycją w E. poczynił szczegółowe i precyzyjne ustalenia faktyczne. Dokonana ocena dowodów w tym zakresie jest szczegółowa i wynika z rozważenia i wzajemnego powiązania wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów. Stanowisko w tym zakresie sąd meriti bardzo szczegółowo i wręcz drobiazgowo uzasadnił. Użyta argumentacja jest przekonująca i zasługuje na pełną akceptację (por. uzasadnienie k. 109-136). Dokonana ocena dowodów w tym zakresie korzysta zatem z ochrony art. 7 kpk. Ocena tych dowodów w żaden sposób nie została podważona przez prokuratora, a jedynym argumentem jest to, iż sąd winien przeprowadzić dowód z opinii instytutu, który sam wcześniej dopuścił. Nie wykazano natomiast w żadnym ze środków odwoławczych, w jaki sposób brak przeprowadzenia tego dowodu wpłynął na wadliwość ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd meriti, a także na przyjętą co do części oskarżonych kwalifikację prawną czynów. Podejmując zatem decyzję w kwestionowanym zakresie, sąd okręgowy nie naruszył przepisów wskazanych w skardze oskarżycieli.

Także pozostałe zarzuty, podniesione w apelacji oskarżyciela posiłkowego, sformułowane w pkt. II a i II c, nie zasługują na akceptację. Analiza uzasadnienia apelacji oskarżyciela posiłkowego i podniesionych w niej argumentów pozwala mieć uzasadnione wątpliwości co do kierunku wniesionego środka odwoławczego. Wprawdzie w petitum apelacji wskazano, iż wyrok został zaskarżony na niekorzyść oskarżonych (bo co oczywiste oskarżyciel posiłkowy może podejmować tylko czynności procesowe na niekorzyść oskarżonego, gdyż realizuje w procesie funkcję ścigania obok oskarżyciela publicznego), to uzasadnienie tego środka rodzi duże wątpliwości co do faktycznej woli zaskarżenia tego orzeczenia na niekorzyść oskarżonych, zwłaszcza dotyczy to uzasadnienia zarzutu z pkt. II c, o czym dalej.

Kwestionowana przez oskarżyciela posiłkowego w zarzucie z pkt. II a apelacji ocena dowodów dokonanych przez sąd meriti, przesądzających o odpowiedzialności K. W. w zakresie czynu przypisanego w pkt. 2 była już przedmiotem oceny sądu odwoławczego dokonującego oceny zasadności argumentów apelacji wywiedzionej przez obrońcę tego oskarżonego co do skazania za czyn z art. 297 § 2 kk. W tym zakresie zatem bezprzedmiotowe jest powtarzanie poczynionej wcześniej argumentacji, w tym tej dotyczącej braku naruszenia przez sąd meriti art. 7 kpk czy też prawidłowego ustalenia istnienia po stronie K. W. obowiązku informacyjnego, o jakim mowa w art. 297 § 2 kk. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego stawia bowiem skarżonemu rozstrzygnięciu zarzuty mieszczące się w zarzutach podnoszonych przez obrońcę K. W., co było już przedmiotem analizy sądu odwoławczego i nie ma potrzeby jej powielania.
Za całkowicie dowolny uznać zatem należy zarzut pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego
o tym, iż sąd I instancji w sposób niedostateczny dokonał rozważań w zakresie znalezienia źródeł obowiązku informacyjnego w rozumieniu art. 297 § 2 kk. Twierdzenie skarżącego
o tym, iż skarżone orzeczenie zapadło przedwcześnie, zwłaszcza jeśli chodzi o poprawność przyjętej kwalifikacji prawnej, jest całkowicie dowolne oraz stanowi tylko i wyłącznie subiektywny pogląd skarżącego. Zdaniem apelującego zachodzi bowiem możliwość, po dokonaniu właściwej i pełnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, ewentualnego przyjęcia, że czyn oskarżonego K. W. mógł wyczerpać znamiona innych czynów zabronionych, np. usiłowania popełnienia czynu z art. 297 § 1 kk. Takie twierdzenie skarżącego jest tylko i wyłącznie jego czystą spekulacją. W uzasadnieniu skargi apelacyjnej w żaden sposób nie wskazano jakichkolwiek argumentów, które wskazywać by mogły, że czyn oskarżonego winien być zakwalifikowany z innego przepisu, w tym z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 297 § 1 kk. Twierdzenia w tym zakresie są czysto hipotetycznym i ogólnym rozważaniem odwołującym się do bliżej nieokreślonej właściwej
i pełnej oceny materiału dowodowego, która winna zostać dokonana. Skarżący nie przedstawia zatem żadnej alternatywnej wersji oceny materiału dowodowego, która mogłaby prowadzić do odmiennego zakwalifikowania zachowania K. W. i tym samym podważać przyjętą kwalifikację przez sąd I instancji. Jaskrawym przykładem wskazującym na to, iż oskarżyciel posiłkowy nie miał woli zaskarżenia orzeczenia na niekorzyść, jest uzasadnienie co do zarzutu z pkt. II c apelacji. W uzasadnieniu skargi w tym zakresie (pkt. II c) trudno dostrzec kierunek zaskarżenia wskazany w petitum skargi. Stawiając zarzut naruszenia art. 7 kpk, pełnomocnik tak naprawdę kwestionuje wypełnienie znamion przepisu art. 305 § 1 kk przez J. M.. Uzasadnienie zarzutów z pkt. II c może wręcz prowadzić do mylnego wniosku, iż skarga pochodzi od obrońcy oskarżonego,
a nie pełnomocnika pokrzywdzonego. Podnosząc zarzut przedwczesności rozstrzygnięcia pełnomocnika, nie wskazuje żadnych konkretnych okoliczności, które w toku ponownego postępowania mogłyby być ustalone przez sąd meriti. Odnośnie wypełnienia przez oskarżonego J. M. znamion czynu z art. 305 § 1 kk w całości podzielić należy stanowisko sądu I instancji, które było już przedmiotem oceny sądu odwoławczego w związku z zarzutami obrońców oskarżonego.

Mając na uwadze powyżej wskazaną argumentację, utrzymano w mocy zaskarżony wyrok co do wszystkich oskarżonych.

Na podstawie § 17 ust. 2 pkt 5, § 4 ust. 3 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016r., poz. 1714) orzeczono o wynagrodzeniu na rzecz obrońcy M. B., z urzędu sprawującego obronę przed Sądem II instancji.

W związku z nieuwzględnieniem apelacji oskarżyciela posiłkowego, w oparciu o treść art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 23.06.1973 o opłatach w sprawach karnych (Dz. U z 1983r, Nr 49 poz. 223 ze zmianami), wymierzono opłatę w kwocie 100 złotych.

Zasądzono na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu kosztów za postępowanie odwoławcze od oskarżonych: K. W. kwotę 122 zł., J. M. kwotę 4.302 zł., D. P. kwotę 182 zł., S. S. kwotę 2.122 zł., D. S. kwotę 2.182 zł. i R. W. 1.002 zł.

Kosztami postępowania odwoławczego w zakresie nieuwzględnionej apelacji prokuratora obciążono Skarb Państwa.