Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 277/18

POSTANOWIENIE

Dnia 02 stycznia 2019 roku

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Radosław Florek

Protokolant: Joanna Antoniszyn

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2018 roku w Dzierżoniowie

na rozprawie

sprawy z wniosku M. K.

przy udziale W. G., M. H., T. H., A. H., G. H., J. K. (1), A. K. (1), A. K. (2), A. K. (3), G. K. i M. N.

o stwierdzenie zasiedzenia prawa własności nieruchomości

p o s t a n a w i a :

I. oddalić wniosek;

II.zasądzić do wnioskodawczyni M. K. na rzecz uczestników postępowania T. H., M. N., A. H., W. G. i G. H. kwoty po 557 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

III. nakazać wnioskodawczyni M. K., aby zapłaciła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie kwotę 1 080 zł tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni M. K. wystąpiła o stwierdzenie, że nabyła z dniem 26 marca 2014 roku przez zasiedzenie własność nieruchomości położonej w O., obejmującej działkę gruntu o numerze (...) o powierzchni 3.300 metrów kwadratowych, dla której Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie prowadzi księgę wieczystą o oznaczeniu (...).

Na uzasadnienie wniosku podała, że właścicielką opisanej nieruchomości oraz położonej w O. działki gruntu o numerze (...) powierzchni 700 metrów kwadratowych, dla której Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie prowadzi księgę wieczystą o numerze (...), była J. H. (1). Wskazała, że w dniu 21 marca 1994 roku nabyła od J. H. (1), na podstawie umowy notarialnej, działkę gruntu o numerze (...). Oświadczyła, że równocześnie J. H. (1) zbyła na jej rzecz sporną nieruchomość, jednakże przedmiotowa transakcja nie przybrała formy aktu notarialnego, albowiem przedmiotowa nieruchomość nie posiadała wówczas urządzonej księgi wieczystej. Podkreśliła, że przez lata była i jest nadal przekonana o tym, iż jest właścicielką spornej nieruchomości. Podała, że opłaca za nią podatki, urządziła na niej piękny ogród i z tytułu jej posiadania wniosła opłaty w spółce wodnej.

W odpowiedzi na wniosek z dnia 27 września 2018 roku, uczestnicy postępowania T. H., M. N., A. H., W. G. i G. H. wystąpili o oddalenie wniosku w całości.

Motywując swoje stanowisko podali, że nie było wolą J. H. (1) zbycie na rzecz wnioskodawczyni spornej nieruchomości, a wnioskodawczyni wprowadziła ją w błąd podkładając do podpisania sporządzoną przez siebie umowę sprzedaży z dnia 26 marca 1994 roku i wykorzystując okoliczność, że J. H. (1) potrafiła czytać jedynie litery drukowane. Podkreślili, że jeżeli powodem braku zachowania formy aktu notarialnego przy zawarciu tej umowy był brak księgi wieczystej obejmującej przedmiotową nieruchomość, to trudno wyjaśnić dlaczego wnioskodawczyni nie dopełniła później formalności związanych z jej nabyciem. Wskazali również, że wnioskodawczyni nie nabyła na podstawie tej umowy prawa własności przedmiotowej nieruchomości, albowiem była ona nieważna ze względu na niezachowanie formy aktu notarialnego. Podnieśli, że wnioskodawczyni nie objęła w posiadanie spornej nieruchomości w dobrej wierze, gdyż zdawała sobie sprawę, iż przeniesienie prawa własności nieruchomości dla swojej ważności wymaga zachowania formy aktu notarialnego, a tym samym nie mogła nabyć jej własności przez zasiedzenie z upływem dwudziestu lat jej nieprzerwanego posiadania.

Na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie z dnia 31 października 2018 roku, odrzucono wniosek w stosunku do uczestników postępowania J. K. (2) i J. H. (2) oraz wezwano A. K. (3), A. K. (2), A. K. (1), G. K., J. K. (1) i M. H. do wzięcia udziału w sprawie.

W piśmie procesowym z dnia 18 grudnia 2018 roku kurator dla nieznanej z miejsca pobytu uczestniczki postępowania M. H., M. C. wniosła o oddalenie wniosku.

Uzasadniając swoje stanowisko podała, że wniosek o zasiedzenie jest przedwczesny i brak jest dowodów na to, iż wnioskodawczyni nabyła sporną nieruchomość na podstawie aktu notarialnego.

Wniosek nie jest zasadny i w związku z tym podlega oddaleniu.

Wnioskodawczyni wystąpiła o stwierdzenie, że nabyła przez zasiedzenie z dniem 26 marca 2014 roku własność nieruchomości położonej w O., obejmującej działkę gruntu o numerze (...) o powierzchni 3.300 metrów kwadratowych, dla której Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie prowadzi księgę wieczystą o oznaczeniu (...). Wskazała przy tym, że w dniu 21 marca 1994 roku nabyła przedmiotową nieruchomość od J. H. (1), przy czym umowa sprzedaży nie została zawarta w formie aktu notarialnego, gdyż sporna nieruchomość nie miała urządzonej księgi wieczystej oraz podała, iż od 1994 roku ją użytkowała. W ten sposób określiła zakres żądania wniosku, którym, zgodnie z przepisami artykułu 321 paragrafu 1 Kodeksu postępowania cywilnego w związku z artykułem 13 paragrafem 2 Kodeksu postępowania cywilnego, Sąd jest związany i poza który nie jest władny wystąpić. Inaczej mówiąc, obowiązkiem sądu w rozpoznawanej sprawie było jedynie ustalenie, czy doszło do nabycia przez wnioskodawczynię przez zasiedzenie prawa własności przedmiotowej nieruchomości.

Wedle przepisów artykułu 172 Kodeksu cywilnego, posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu, jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze, a po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, chociażby uzyskał jej posiadanie w złej wierze. W świetle tych unormowań Sąd był obowiązany w pierwszym rzędzie ustalić, czy wnioskodawczyni uzyskała posiadanie przedmiotowej nieruchomości w dobrej wierze, czy też w złej wierze. Od tej przesłanki zależy bowiem długość terminu zasiedzenia, jaki będzie miał zastosowanie w tym przypadku i ewentualnie, czy nastąpiło zasiedzenie.

Pojęcia „dobrej wiary” i „złej wiary” nie zostały zdefiniowane w polskim ustawodawstwie. Zarówno w orzecznictwie, jak i w piśmiennictwie obecnie nie ma jednak wątpliwości, że pod tymi terminami rozumie się stan świadomości posiadaczy, a tym samym decydujące znaczenie mają tutaj elementy subiektywne. Przyjmuje się przy tym, że dobra wiara posiadacza polega na usprawiedliwionym w danych okolicznościach przekonaniu, iż przysługuje mu takie prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie wykonuje. Tym samym w złej wierze jest ten, kto w danych okolicznościach wie, albo powinien wiedzieć, że wykonywane prawo nie przysługuje jemu, lecz innemu podmiotowi. W orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, że w demokratycznym państwie prawa, obowiązujące przepisy powinny być przestrzegane. Oznacza to, że jeżeli przepis artykułu 158 Kodeksu cywilnego zawiera wyraźne postanowienie, że zarówno umowa zobowiązująca do przeniesienia własności nieruchomości, jak i umowa przenosząca własność nieruchomości, wymagają do swej ważności zachowania formy aktu notarialnego, to nie można przyjmować, że osoba wchodząca w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie jej własności zawartej bez zachowania takiej formy, albo bez zawarcia takiej umowy, może być traktowana jako samoistny posiadacz w dobrej wierze, a więc, że ma podstawy, by uważać się za jej właściciela. Znajomość przepisów dotyczących obrotu nieruchomościami oraz ich dostępność jest tak duża, że gdyby nawet uznać, iż może zdarzyć się wypadek takiej nieznajomości po stronie osoby przyjmującej w posiadanie nieruchomość, to brak jest jakichkolwiek przesłanek do wyprowadzenia wniosku, że osoba taka nie mogłaby się z łatwością dowiedzieć o wymaganiu zachowania formy aktu notarialnego dla skutecznego przeniesienia własności nieruchomości, gdyby zachowała minimum staranności. Nienakładanie na stronę jakichkolwiek obowiązków w zakresie zapoznania się z obowiązującymi przepisami pozostawałoby w sprzeczności ze wskazaną powyżej konstytucyjną zasadą demokratycznego państwa prawnego. Różnicowałoby też wymagania w zakresie zachowania staranności w stosunku do osób zawierających umowy notarialne oraz tak zwane nieformalne, co nie znajduje żadnego uzasadnienia. Dlatego przyjmuje się, że osoba, która uzyskała posiadanie nieruchomości od dotychczasowego właściciela na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie własności zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego, albo w ogóle bez zawierania takiej umowy, nie uzyskała posiadania samoistnego w dobrej wierze. Wskazano na to w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 roku, wydanej w sprawie o sygnaturze akt III CZP 108/91, w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2013 roku, wydanego w sprawie II CSK 495/12, czy uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 roku, wydanego w sprawie o sygnaturze akt II CSK 659/13.

W tym zakresie należy zauważyć, że nie było w niniejszej sprawie żadnego sporu co do tego, iż od 1994 roku wnioskodawczyni była samoistnym posiadaczem spornej nieruchomości. Nie ma przy tym znaczenia, czy uzyskała posiadanie tej nieruchomości od ówczesnej jej właścicielki J. H. (1) na podstawie zawartej do zachowania formy aktu notarialnego umowy sprzedaży tej nieruchomości, czy też bez zawarcia takiej umowy. Nie ma bowiem żadnych wątpliwości, że uzyskała posiadanie tej nieruchomości od jej właściciela bez zawarcia umowy jej nabycia w formie aktu notarialnego. W świetle przedstawionych wcześniej rozważań oznacza to, że wiedziała, lub przy dochowaniu należytej staranności bez problemu mogła się dowiedzieć, iż nie nabyła prawa własności przedmiotowej nieruchomości i to prawo jej nie przysługuje. Tym samym uzyskała posiadanie spornej nieruchomości w złej wierze. Nie ma przy tym żadnego znaczenia, jaki był stan wiedzy wnioskodawczyni co do własności spornej nieruchomości i sposobu jej przeniesienia w późniejszym okresie, albowiem ustawodawca długość okresu zasiedzenia uzależnia od dobrej lub złej wiary w chwili uzyskania posiadania nieruchomości. Dlatego też w tym przypadku ten termin wynosi 30 lat.

Jak wskazano powyżej, bieg terminu zasiedzenia w tej sprawie rozpoczął się w 1994 roku, a tym samym w momencie orzekania w tej sprawie upłynęło dopiero 24 lata okresu posiadania spornej nieruchomości przez wnioskodawczynię prowadzącego do jej zasiedzenia. Należy przy tym podkreślić, że co do udowodnienia upływu okresu posiadania nieruchomości będącej przedmiotem zasiedzenia, zgodnie z przepisem artykułu 6 Kodeksu cywilnego, ciężar dowodu tej okoliczności spoczywał na wnioskodawczyni. Skoro natomiast ponad wszelką wątpliwość wnioskodawczyni nie udowodniła, że posiadała sporną nieruchomość, jako posiadacz samoistny przez okres niezbędny do zasiedzenia, to należało uznać, iż tej przesłanki nie wykazano, co skutkuje oddaleniem wniosku niezależnie od spełnienia pozostałych przesłanek zasiedzenia.

Sąd oddalił wniosek wnioskodawczyni o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków E. S., S. S. i K. B., gdyż ich przeprowadzenie nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i niepotrzebnie przedłużałoby postępowanie. Wskazane dowody miały być przeprowadzone na okoliczność zawarcia przez wnioskodawczynię nieformalnej umowy sprzedaży spornej nieruchomości, a takie ustalenia nie wpłynęłyby, jak wykazano powyżej, na stanowisko składu orzekającego co do objęcia przez wnioskodawczynię w posiadanie przedmiotowej nieruchomości w złej wierze. Skład orzekający z tych samych powodów oddalił wniosek uczestników postępowania T. H., M. N., A. H., W. G. i G. H. o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka K. B., gdyż zmierzał on do wykazania, że nie było wolą J. H. (1) przeniesienie własności spornej nieruchomości na rzecz wnioskodawczyni, co także skutkowałoby przyjęciem, że wnioskodawczyni uzyskała w posiadanie spornej nieruchomości w złej wierze.

Mając na uwadze powyższe, w oparciu o powołane przepisy, Sąd orzekł jak w punkcie I postanowienia.

W świetle przepisów artykułu 98 paragrafu 3 Kodeksu postępowania cywilnego w związku z artykułem 99 Kodeksu postępowania cywilnego w związku z artykułem 13 paragrafem 2 Kodeksu postępowania cywilnego, do niezbędnych kosztów postępowania uczestnika postępowania reprezentowanego przez radcę prawnego zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe, niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego radcy prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa uczestnika postępowania. Oznacza to, że do kosztów postępowania poniesionych w rozpoznawanej sprawie przez uczestników postępowania T. H., M. N., A. H., W. G. i G. H. należało zaliczyć opłaty skarbowe od odpisów pełnomocnictw w kwotach po 17 złotych oraz wynagrodzenia ich pełnomocnika w kwotach po 540 złotych, co daje łącznie kwoty po 557 złotych. Sąd przyjął przy tym, że pełnomocnikowi tych uczestników postępowania należało się jedno wynagrodzenie w wysokości 2.700 złotych ustalone na podstawie przepisów paragrafu 2 punktu 6 w związku z paragrafem 5 punktem 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, które należało rozdzielić w równych częściach pomiędzy tych uczestników postępowania. Za takim stanowiskiem przemawia okoliczność, że pełnomocnik pomimo reprezentowania kilku uczestników postępowania prowadził jednak jedną sprawę o zasiedzenie, a nie jak w przypadku współuczestnictwa formalnego, kilka odrębnych spraw, co jak podkreślono w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2015 roku, wydanej w sprawie o sygnaturze akt III CZP 29/15, przemawia za przyznaniem odrębnego wynagrodzenia za każdą z tych spraw.

Biorąc pod uwagę, że interesy wnioskodawczyni i tych uczestników postępowania były w niniejszej sprawie sprzeczne, a wniosek wnioskodawczyni o stwierdzenia nabycia prawa własności przez zasiedzenie został oddalony, Sąd obciążył wnioskodawczynię obowiązkiem zwrotu opisanych powyżej kosztów postępowania wymienionym uczestnikom postępowania. W tym zakresie oparł swoje rozstrzygnięcie na przepisie artykułu 520 paragrafu 3 zdania 1 Kodeksu postępowania cywilnego, wedle którego jeżeli interesy uczestników postępowania są sprzeczne, sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika.

W tych okolicznościach na podstawie przytoczonych przepisów, należało orzec jak w punkcie II sentencji.

Skarb Państwa reprezentowany przez Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie, w związku z podejmowanymi przez Sąd z urzędu czynnościami poniósł tymczasowo wydatki na poczet wynagrodzenia kuratora dla nieznanej z miejsca pobytu uczestniczki postępowania M. H. w kwocie 1.080 złotych.

Stosownie do przepisów artykułu 113 ustępu 1 i 2 w związku z artykułem 83 ustępem 2 w związku z artykułem 7 ustępem 1 Ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, wydatkami tymczasowo poniesionymi przez Skarb Państwa, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży uczestników postępowania, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów postępowania nieprocesowego, czyli w tym przypadku przepisu artykułu 520 paragrafu 3, zdania 1 Kodeksu postępowania cywilnego. Z podanych powyżej względów, wskazanymi wydatkami należało obciążyć wnioskodawczynię.

Z tych powodów, w oparciu o wskazane przepisy, orzeczono jak w punkcie III sentencji.