Sygn. akt I ACa 1047/18
Dnia 10 stycznia 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Piotr Wójtowicz |
Sędziowie : |
SA Ewa Tkocz SO del. Joanna Głogowska (spr.) |
Protokolant : |
Agnieszka Szymocha |
po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2019 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa M. D. (1)
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 10 sierpnia 2018 r., sygn. akt II C 628/15,
1) oddala apelację;
2) zasądza od powoda na rzecz pozwanej 2 000 (dwa tysiące) złotych z tytułu części kosztów postępowania apelacyjnego.
SSO del. Joanna Głogowska |
SSA Piotr Wójtowicz |
SSA Ewa Tkocz |
Sygn. akt: II ACa1047 /18
Powód M. D. (2) wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na swoją rzecz kwoty 60.000 zł, tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 6 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 13 czerwca 2007 r. uczestniczył w wypadku komunikacyjnym, do którego doszło w K.. Podał, że sprawca szkody prowadzący pojazd marki V. nie zachował należytej ostrożności i podczas zawracania doprowadził do zderzenia z motocyklem, którym on się poruszał. W jego ocenie odpowiedzialnym za likwidację szkody jest pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe, jako że auto sprawcy zdarzenia ubezpieczone było u pozwanej. Powód przedstawił obrażenia jakich doznał ,przebieg leczenia wpływ wypadku na życie codzienne i zawodowe. Zwrócił uwagę na fakt przejścia wielu operacji, zabiegów, konieczność pobytu w szpitalu, osłabienie ze względu na usuniętą śledzionę, trudności w poruszaniu ze względu na krótszą nogę, wymogły konieczność korzystania z pomocy osób trzecich. Zauważył, że pozwana wypłaciła na jego rzecz jedynie 90.000 zł zadośćuczynienia oraz , że uznała jego 50 % przyczynienie się do powstałej szkody, z czym jego zdaniem nie sposób się zgodzić, przy czym jak dodał - żądana przez niego kwota w wysokości 60.000 zł uwzględnia ewentualne 50 % przyczynienia się. Sprecyzował również, że data od której winny być naliczane odsetki ustawowe uzasadniona jest 30-dniowym ustawowym terminem na wypłatę odszkodowania od dnia zgłoszenia szkody zgodnie z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, jednak z ostrożności wniósł o zasądzenie odsetek od dnia następującego po dniu wydania decyzji przez pozwaną odmawiającej wypłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 90.000 zł. Skonkludował, że zasadność jego roszczeń wynika z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c.
Pozwana Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych .Pozwana podniosła, że kwestionuje roszczenie powoda co do zasady i co do wysokości. Opisała szczegółowo przebieg postępowania likwidacyjnego. Wskazała , iż tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ból i cierpienie pozwana przyznała powodowi kwotę 180.000,00 zł , przy czym po uwzględnieniu 50% przyczynienia wypłacono powodowi kwotę 90.000,00 zł. W uzasadnieniu wyjaśniła, iż przy ustalaniu wysokości kwoty należnej wzięto pod uwagę całokształt okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, w szczególności charakter, zakres i dolegliwości doznanego urazu, trwałość następstw powypadkowych oraz ewentualne dalsze konsekwencje zdarzenia w życiu osobistym i społecznym. Jednocześnie podała, że ustalając wysokość odszkodowania uwzględniono koszty leczenia, koszty dojazdów, diety, ksera, których wysokość do wypłaty pomniejszono o 50% przyczynienia. Podniosła, że analiza dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy wykazała, iż powód poprzez nieprawidłowe zachowanie kierując motocyklem przyczynił się do spowodowania wypadku. W jej ocenie, przy uwzględnieniu stanowiska reprezentowanego przez orzecznictwo oraz po przeanalizowaniu stanu faktycznego sprawy stwierdzić należy, iż żądanie dalszej kwoty ponad przyznaną kwotę 180.000,00 zł (z uwagi na przyczynienie wypłaconą 90.000,00 zł) tytułem zadośćuczynienia jest nieuzasadnione i rażąco wygórowane. Pozwana dalej zakwestionowała żądanie powoda w zakresie dochodzonych ustawowych odsetek, podnosząc że ewentualnie uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania. Podkreśliła kolejno, iż powód nie wywiązał się z obowiązku określonego przepisem art. 6 k.c. i nie wykazał słuszności roszczenia dochodzonego od niej ani co do zasady, ani co do wysokości. Zauważyła, że powód kwestionuje ustalone w toku likwidacji szkody swoje przyczynienie do zwiększenia szkody, chociaż w dalszej części uzasadnienia wskazuje, iż domaga się kwoty zadośćuczynienia z uwzględnieniem 50% przyczynienia oraz wypłaconych mu świadczeń.
Pismem z dnia 27 maja 2015 r. powód zmodyfikował żądanie pozwu co do pkt 1, w ten sposób, że wnosił o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwoty 210.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 60.000 zł od dnia 06 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 150.000 zł od dnia następującego po upływie 30- ego dnia od doręczenia pozwanemu odpisu pisma do dnia zapłaty. Ponadto oświadczył, że rozszerza żądania pozwu w ten sposób, że wnosi o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów opieki kwoty 55.297,60 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia następującego po 30-tym dniu od doręczenia pozwanemu odpisu pisma do dnia zapłaty, a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 600 zł miesięcznie tytułem renty na poczet zwiększonych potrzeb, płatnej do 10-ego dnia każdego następującego po sobie miesiąca, począwszy od 1 czerwca 2015 r., wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek zwłoki w płatności którejkolwiek z rat, jak również ustalenie odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki zdarzenia z dnia 12 czerwca 2007 r.
W uzasadnieniu pisma rozszerzającego powództwo podał, iż materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania sądowego, w tym opinie biegłych sądowych czynią zasadnym niniejszą zmianę powództwa, podnosząc że odpowiednim zadośćuczynieniem będzie kwota 375.000 zł, po uwzględnieniu przyczynienia się powoda do powstania szkody. Nadmienił, że ustalając wysokość zadośćuczynienia uwzględnił przyczynienie się jego do powstania szkody na poziomie 20 %. Tym samym, mając na uwadze fakt, iż w toku likwidacji szkody pozwana wypłaciła na jego rzecz kwotę 90.000 zł. tytułem zadośćuczynienia zasadnym jest dochodzenie z tego tytułu dodatkowej kwoty 210.000 zł. Powód podniósł, że orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS został uznany za niezdolnego do samodzielnej egzystencji do dnia 31stycznia 2014 r. a obecnie jest całkowicie niezdolny do pracy zawodowej. Zauważył, że poważne ograniczenia powypadkowe utrzymują się do dnia dzisiejszego, co potwierdzają opinie biegłych. Jego zdaniem znaczny deficyt na zdrowiu sprawia, że wymaga on pomocy osób trzecich w wykonywaniu czynności wymagających większego wysiłku fizycznego, dłuższego stania czy siedzenia lub większej precyzji, a ze względu na zaburzenia pamięci powód wymaga pomocy w załatwianiu niektórych spraw urzędowych. Podkreślił, że skutkiem przebytego wypadku są również organiczne zaburzenia zachowania i osobowości, co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na relacje powoda z otoczeniem i najbliższą rodziną. W jego ocenie doznane urazy stanowiły realne zagrożenie dla jego życia i obecnie determinują jego codzienne funkcjonowanie i powodują szereg nieodwracalnych ograniczeń, z którymi nie może się pogodzić. Zatem, mając na uwadze powyższe okoliczności, w jego opinii zasadne jest dochodzenie dodatkowej kwoty odszkodowania tytułem refundacji kosztów opieki oraz renty na zwiększone potrzeby. Uwzględniając opinię biegłych sądowych oraz pobyty szpitalne wyliczył następujące koszty opieki:
1) 155 dni x 8 h x 10 zł = 12.400 zł. (za okres 15 września 2007 r. – 25 listopada 2007 r.; 11 grudnia 2007 r. – 13 stycznia 2007 r., 19 stycznia 2008 r. – 10 marca 2008 r.)
2) 2263 dni x 3 h x 10 zł = 67.890 zł. (za okres 22 marca 2008 r.- 23 lipca 2008 r.; 15 sierpnia 2008 r. – 25 stycznia 2009 r., 29 stycznia 2009 r. – 31 maja 2015 r.). Nadmienił, że uwzględniając przyczynienie się jego, jako poszkodowanego do powstania szkody oraz odszkodowanie w wysokości 8.934,40 zł wypłacone przez pozwaną w toku likwidacji szkody zasadnym jest dochodzenie dodatkowej kwoty 55.297,60 zł tytułem refundacji kosztów opieki (80 290 zł - 20 % = 64 232 zł.; 64.232 zł – 8.934,40 zł.= 55.297,60 zł). Jak dalej wskazał, w związku z utrzymującymi się ograniczeniami powypadkowymi i koniecznością korzystania z pomocy osób trzecich także wnosi o przyznanie renty na zwiększone potrzeby płatnej od dnia 01 czerwca 2015 r. zgodnie z poniższym wyliczeniem: 75 godzin miesięcznie x 10 zł. = 750 zł, przy czym 750 zł - 20 % = 600 zł. Ustosunkowując się do kwestii przyczynienia się jego jako poszkodowanego do powstania szkody, wskazał, że stopień przyczynienia wynosi nie więcej niż 20 %. Podkreślił, iż to kierująca pojazdem marki V. wytworzyła sytuację skutkującą wypadkiem poprzez wymuszenie pierwszeństwa w stosunku do niego. Niezachowanie przez sprawczynię wypadku należytej ostrożności podczas wykonywania manewru zawracania doprowadziło w jego ocenie do zderzenia pojazdów, czego następstwem są obrażenia ciała doznane przez niego. Podniósł, że uczynienie go współwinnym zdarzenia jest stanowiskiem krzywdzącym i nie może zyskać aprobaty. Określił również, iż żądanie uznania odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość wynika z tego, iż doznane przez niego obrażenia (złamanie kręgosłupa piersiowego skutkujące paraplegią) mogą skutkować wystąpieniem dodatkowych negatywnych konsekwencji zdarzenia w przyszłości, czego w chwili obecnej nie da się przewidzieć.
Pozwana ustosunkowując się do rozszerzenia powództwa, wskazała, że wnosi o oddalenie rozszerzonego powództwa w całości , a także wnosi o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. Stwierdziła, że w piśmie rozszerzającym powództwo nie pojawiły się okoliczności, które nie były znane na etapie postępowania likwidacyjnego szkody oraz przy wnoszeniu powództwa do Sądu oraz w toku postępowania. Zauważyła, że postępowanie toczy się od trzech lat. Podniosła, że według utrwalonego orzecznictwa uszczerbek na zdrowiu pełni jedynie funkcję pomocniczą przy ustalaniu zadośćuczynienia i nie jest dopuszczalne dokonywanie mechanicznych przeliczeń procentów uszczerbku na zdrowiu na kwotę zadośćuczynienia. Z ostrożności procesowej wskazała również, iż kwota wyjściowa do obliczenia roszczenia powoda tj. 375.000,00 zł i żądana kwota dopłaty tj. 210.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana w świetle wszystkich okoliczności sprawy. Podała, że okoliczność, iż stan zdrowia powoda ciężki bezpośrednio po wypadku ulegał i nadal ulega poprawie i z uwagi na tą poprawę powód nie jest już niezdolny do samodzielnej egzystencji. Jej zdaniem powód wymaga opieki osób trzecich jedynie w niektórych sytuacjach życia codziennego i z uwagi na postępy w leczeniu nie jest wykluczone, iż takiej pomocy nie będzie wymagał. Nadmienił, że jego niezdolność do pracy nie jest orzeczona na stałe, co świadczy o tym, iż stan zdrowia powoda nie jest utrwalony i może ulec poprawie, a w konsekwencji powód może odzyskać zdolność do pracy. Jednocześnie zakwestionowała, iż skutkiem wypadku są organiczne zaburzenia zachowania i osobowości powoda. Nadto zakwestionowała zasadność obliczania wysokości renty przy przyjęciu 10,00 zł za godzinę opieki, wskazując, że przy obliczaniu należnego odszkodowania z tytułu opieki nad powodem przez osoby trzecie może być ewentualnie zastosowane średnie minimalne wynagrodzenie za pracę obowiązujące w danym roku 2007 do 2015. W aspekcie roszczenia powoda, pozwana odniosła się również do treści opinii biegłych dopuszczonych w niniejszej sprawie. Dalej wskazała, że od żądanej kwoty zadośćuczynienia należy odjąć kwotę 50.000,00 zł tytułem nawiązki zasądzonej na rzecz powoda w postępowaniu karnym od ubezpieczonej J. C., a która została wypłacona przez nią, a tą okoliczność powód w swoich obliczeniach dotyczących kwoty zadośćuczynienia w jej opinii zupełnie pominął. Nadto podtrzymała swoje stanowisko, zgodnie z którym przyczynienie powoda do powstania szkody wynosi 50%, a nie 20%. Zakwestionowała zasadność żądania powoda odnośnie ustalenia odpowiedzialności za skutki przedmiotowego zdarzenia, które ujawniają się w przyszłości, podczas gdy w obowiązującym stanie prawnym oraz faktycznym takie ustalenie nie jest konieczne dla ochrony interesów powoda wskazując na treść art.442 1 § 3 k.c. powołała się na brak interesu prawnego powoda w złożeniu pozwu o ustalenie .
W piśmie procesowym z dnia 8 grudnia 2015 r. powód wniósł dodatkowo o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 1.700 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej płatnej do 10 dnia każdego następującego po sobie miesiąca, począwszy od 01 grudnia 2015 r., wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek zwłoki w płatności którejkolwiek z rat, a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 61.200 zł tytułem kapitalizacji renty wyrównawczej za okres od 01 grudnia 2012 r. – 30 listopada 2015 r. Przy tym zauważył, że w pozostałym zakresie podtrzymuję wszelkie dotychczasowe roszczenia.
Powód stanął na stanowisku, że następstwem wypadku, któremu uległ w dniu 12 czerwca 2007 r. jest całkowita niezdolność do pracy, jako że zgodnie z orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS jest całkowicie niezdolny do pracy do dnia 31 stycznia 2018 r. Wskazał, że obecnie uzyskuje świadczenie rentowe, którego wysokość wynosi 757,21 zł miesięcznie, a jest to dochód znacznie niższy od wynagrodzenia, które mógłby uzyskać w przypadku możliwości świadczenia pracy zawodowej. Nadmienił, że zgodnie z zaświadczeniem z firmy (...) załączonym do niniejszego pisma, wypadek komunikacyjny uniemożliwił mu podjęcie zatrudnienia w charakterze kierowcy za wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości 4.000 zł netto. Nadto wskazał, że zgodnie z Biuletynem Statystycznym Województwa (...) za III kwartał 2015 r. średnie miesięczne wynagrodzenie brutto osób zatrudnionych w sektorze transportu i gospodarki magazynowej w III kwartale 2015 r wynosiło ok. 3.500 zł, co daje kwotę ok. 2.500 zł netto. Mając na uwadze powyższe, w jego opinii, w pełni zasadne jest dochodzenie renty wyrównawczej w wysokości 1.700 zł miesięcznie. Jak także podał, mając na uwadze pismo pozwanej z dnia 16 lipca 2015 r. wypłacona przez pozwaną kwota 90.000 zł obejmuje nawiązkę w wysokości 50.000 zł, zasądzoną na jego rzecz w postępowaniu karnym. Tym samym w jego ocenie, brak podstaw do pomniejszenia roszczenia pozwu o wysokość zasądzonej na jego rzecz nawiązki.
Pozwana w piśmie procesowym z dnia 5 stycznia 2016 r. ustosunkowała się do rozszerzenia żądania powoda w ten sposób, że wniosła o oddalenie rozszerzonego powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych Pozwana zakwestionowała przedłożone przez powoda dokumenty, wskazując że są to jedynie kopie potwierdzone za zgodność z oryginałem. Zdaniem pozwanej, powód nie udowodnił, aby przysługiwało mu roszczenie do niej w żądanej kwocie z tytułu renty wyrównawczej, podając że w dniu wypadku był zatrudniony i osiągał wynagrodzenie w kwocie porównywalnej z obecnie uzyskiwanym świadczeniem rentowym. Nadto w jej ocenie skoro wypadek miał miejsce w 2007 r., a powód domaga się roszczenia skapitalizowanego za okres 01 grudnia 2012 r. do 30 listopada 2015 r., obliczanie świadczenia za ten okres bazując na średnim miesięcznym wynagrodzeniu w III kwartale 2015 r. jest chybione, po drugie podała, że powód posługuje się średnią dla całej branży, co również jest nieprawidłowe, gdyż żeby prawidłowo obliczyć świadczenie trzeba brać pod uwagę zajmowane stanowisko, wykształcenie, osiągany przed wypadkiem dochód (900 zł brutto). Z daleko posuniętej ostrożności pozwana podniosła, że powód dokonując obliczenia świadczenia rentowego powinien dokonać stosownego potrącenia otrzymanych i przyznanych świadczeń z ZUS.
Wyrokiem z dnia 10 sierpnia 2018 roku Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. D. (1) tytułem zadośćuczynienia kwotę 60.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 grudnia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r.;
Nadto tytułem zwrotu kosztów opieki zasądził od pozwanego kwotę 31.210,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 3 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. ,a tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej, za okres od 1 grudnia 2012 r. do 30 listopada 2015 r., kwotę 9.022,17 zł ;
W kolejnym punkcie wyroku sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powoda rentę wyrównawczą, miesięczną w kwotach:
- 264,48 zł za grudzień 2015 r.,
- po 299,24 zł za styczeń i luty 2016 r.,
- po 298,28 zł za marzec do grudnia 2016 r.,
- po 350,18 zł za styczeń i luty 2017 r.,
- po 302,74 zł za marzec do grudnia 2017 r.,
- po 338 zł za styczeń 2018 r. i miesiące kolejne,
płatne do 10-ego dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami od dnia 11 grudnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r.;
Dodatkowo zasądzono od pozwanego na rzecz powoda rentę za zwiększone potrzeby, miesięczną w kwocie 375 zł poczynając od czerwca 2015 r., płatną 10-ego dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami od dnia 11 czerwca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r.
W pozostałej części powództwo zostało oddalone , a kosztami postępowania Sąd Okręgowy obciążył powoda i pozwaną po 50 %, a w tym nieuiszczonymi opłatami i wydatkami, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.
Wyrok ten zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne które sąd I instancji szczegółowo przedstawił w motywach rozstrzygnięcia i tak :
Dnia 13 czerwca 2007 r. około godziny 18:37, kierująca samochodem osobowym V. o nr rej. (...) wykonując manewr zawracania na przewiązce miedzy jezdniami z kierunku K. na kierunek C., w wyniku nieustąpienia pierwszeństwa doprowadziła do zderzenia z jadącymi w kierunku C. dwoma motocyklami. Jednym z nich – marki H. nr rej. (...) kierował powód. Wskutek zdarzenia powód zjechał na torowiska tramwajowe, a kierowany przez niego pojazd odbił się od lewego boku tramwaju linii (...) jadącego w kierunku C., następnie wjechał na torowisko prowadzące w kierunku R. i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym od C. tramwajem linii (...) .
Pierwszej pomocy po wypadku udzielono powodowi w SP ZOZ (...) w C. przy ul. (...). Stwierdzono u powoda doznany podczas wypadku komunikacyjnego uraz wielonarządowy. Dnia 13 czerwca 2007 r. z powodu krwotoku pourazowego i pęknięcia narządów - przeprowadzono operację chirurgiczną usunięcia pękniętej śledziony i nerki lewej oraz wykonano drenaż lewej jamy opłucnowej z powodu odmy. Zaistniała u powoda ostra pooperacyjna niewydolność oddechowa i koniecznym stało się wspomaganie oddechu respiratorem. Stwierdzono także złamanie otwarte kości udowej lewej i przedramienia lewego. Zespolenia wraz z oczyszczeniem ran dokonano w osiem godzin po operacji chirurgicznej na bloku operacyjnym ortopedii tut. szpitala. Tego samego dnia, założono powodowi stabilizator (...) na udo lewe. Rozpoznano także uraz głowy, odmę opłucnową lewostronną z drenażem, złamanie mostka, złamanie kości piętowej lewej, zespół zmiażdżenia z ostrą niewydolnością jedynej nerki. Po operacji chirurgicznej skierowano powoda na Oddział Intensywnej Terapii tego Szpitala, gdzie przebywał do dnia 19 czerwca 2007 r. W trakcie intensywnego leczenia zastosowano sedację, leczenie przeciwbólowe, znieczulenie zewnątrzoponowe, wykonano tomografię komputerową, podejrzewano wystąpienie zatoru tłuszczowego .
Dnia 19 czerwca 2007 r. powód trafił na Oddział Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala (...) w S.. Znajdował się wówczas w 6 dobie po urazie wielonarządowym, bez kontaktu logicznego, oddychający przy pomocy aparatury medycznej. W Oddziale zaintubowano go, zastosowano wentylację mechaniczną, antybiotykoterapię o szerokim spektrum działania, leczenie przeciwobrzękowe i protekcyjne mózgu, mukolityczne oraz przeprowadzono liczne konsultacje specjalistyczne. Wykonano także hemodializę, w dniu 22 czerwca 2007 r. usunięto stabilizator BHP, a w dniu 28 czerwca 2007 r. wykonano w warunkach sali operacyjnej usunięcie martwicy oraz oczyszczenie rany uda lewego. W trakcie leczenia, kilkukrotnie wykonano bronchofiberoskopię i bronchoaspirację z powodu niedodmy płuca oraz nakłucie jam opłucnowych. Po zastosowanym leczeniu uzyskano stopniową poprawę stanu ogólnego. Od 10 doby zaobserwowano u powoda stopniowy powrót do przytomności, a w 12 dobie odłączono respirator .
Dnia 17 lipca 2007 r., powód został przeniesiony na Oddział Ortopedyczny Wojewódzkiego Szpitala (...) w S., gdzie przebywał do dnia 14 września 2007 r. Przeprowadzono dwukrotne leczenie operacyjne polegające na rewizji przetoki kości udowej lewej z resekcją końca bliższego oraz założono aparat I. na udo lewe, wykonano plastykę ubytku tkanek miękkich uda lewego płatem przesuniętym i wolnym siatkowym, oczyszczono kaletkę łokciową lewą oraz usunięto druty K z kości łokciowej lewej, dokonano otwartej repozycji i zespolenia kości łokciowej lewej płytą rynienkową, a także dokonano repozycji stawu ramienno – promieniowego lewego i zespolono kość promieniową płytą rynienkową. Powód otrzymał zalecenia poruszania się o balkoniku i korzystania z ćwiczeń rehabilitacyjnych.
W dniach 26 listopada 2007 r. do 10 grudnia 2007 r., podczas pobytu w Wojewódzkim Szpitalu (...) w S. usunięto powodowi zespolenie z kości łokciowej lewej .
Powód kontynuował leczenie ortopedyczne
Kolejno, w Wojewódzkim Szpitalu(...) w S., powód przebywał w dniach 14 stycznia 2008 r. do 18 stycznia 2008 r. oraz od 10 marca 2008 r. do 21 marca 2008 r., a także od 23 lipca 2008 r. do 14 sierpnia 2008 r. gdzie został poddany zabiegom operacyjnym polegającym na przemontowaniu aparatu I., usunięciu aparatu I. z goleni lewej, usunięciu drutu z oliwką z odłamu pośredniego kości udowej i kompresacji aparatu I., rewizji z wycięciem przetok z przedramienia i odłamów kości łokciowej lewej i z implantacją gąbki garamycynowej, wypełnieniem ubytku kości udowej lewej przeszczepem z talerza biodrowego prawego, oczyszczeniu zapalenia kości łokciowej lewej z implantacją gąbki garamycynowej
W dniach 26 stycznia 2009 r. do 28 stycznia 2009 r. powód przebywał w Wojewódzkim Szpitalu (...) im. Św. B. w S., gdzie przeszedł leczenie operacyjne polegające na usunięciu aparatu I llizarowa z uda lewego
W 2009 r. powód nadal kontynuował leczenie. Lekarz ortopeda potwierdził istniejące bóle, ograniczenie ruchów kolana, widoczne uszkodzenia przedramienia i ubytki kostne w miejscu złamania uda . Powód korzystał także z porad chirurga naczyniowego w związku z kłopotami z płytkami krwi .
W 2010 r. lekarz ortopeda – traumatolog stwierdził u powoda m.in. skróconą kończynę o 2,5 cm, duży defekt mięśnia czworogłowego i brak ciągłości mięśnia czworogłowego, miejsce złamania niebolesne, bez patologicznej ruchomości, kolano czynny i bierny deficyt ruchu, przykurcz wyprostny, zakres ruchu 5-20 stopni .
W 2011 r. badania przeprowadzone przez ortopedę - traumatologa wskazywały na konieczność kolejnych skomplikowanych zabiegów uszkodzonego uda. Zalecany zabieg artrolizy stawu kolanowego lewego, tenolizy mięśnia prostego i głowy pośredniej od zrostów z kością udową na poziomie przebytego złamania oszacowano na kwotę 11.420 zł .
W dniach 4 października 2011 r. do 7 października 2011 r. powód przebywał w Klinice (...) Sp. z o.o. w Ż., gdzie przeszedł zabieg artroskopii stawu kolanowego, a potem kontynuował zabiegi rehabilitacyjne
Dnia 27 lipca 2013 r. podczas pobytu na wakacjach powód z powodu nasilających się bólów brzucha oraz wymiotów zgłosił się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala (...) w G.. W wyniku badania stwierdzono wzdęty brzuch, tkliwość palpacyjną oraz wykonano szereg badań diagnostycznych, zastosowano również leczenie antybiotykami. W wyniku szeregu badań laboratoryjnych, rtg oraz badań histopatologicznych zdiagnozowano u powoda niedrożność mechaniczną zrostową jelit w związku ze stanem usunięcia nerki lewej i śledziony oraz stanem usunięcia wyrostka robaczkowego. Po stwierdzeniu niedrożności przeprowadzono u powoda zabieg operacyjny polegający na uwolnieniu zrostów jelitowych metoda otwartą oraz wstrzyknięciu infuzji elektrolitów. Po zabiegu powód został wypisany do domu z zaleceniami dalszego leczenia w poradni chirurgicznej, stosowania diety, oszczędnego trybu życia, dalszego stosowania leczenia farmakologicznego oraz orzeczonym okresem niezdolności do pracy. Powód przebywał na oddziale chirurgicznym od dnia 27 lipca 2013 r. do dnia 06 sierpnia.2013 r. Wyrokiem z dnia 31 marca 2011 r. Sąd Rejonowy (...) w K. uznał J. C. za winną tego, że w dniu 12 czerwca 2007 roku w K., kierując samochodem marki V. o numerze rejestracyjnym (...), nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym nakazujące zachowanie szczególnej ostrożności, w tym należytą obserwację przedpola jazdy, oraz ustąpienie pierwszeństwa pojazdom poruszającym się jezdnią ulicy (...) w kierunku C., w ten sposób, że wykonując manewr zawracania na ulicy (...), z jezdni prowadzącej w kierunku centrum K. na jezdnię prowadzącą w kierunku C., nie obserwowała należycie odcinka jezdni ulicy (...) prowadzącego po jej prawej stronie, przez co nie zauważyła i nie udzielił pierwszeństwa przejazdu jadącym tym odcinkiem jezdni motocyklowi marki H. o numerze rejestracyjnym (...), kierowanemu przez pokrzywdzonego M. D. (2), oraz motocyklowi marki S. o numerze rejestracyjnym (...), kierowanemu przez pokrzywdzonego K. Ł., poruszającym się z prędkością około 110 km/h, przekraczającą administracyjnie wyznaczoną dopuszczalną prędkość, wynoszącą 80 km/h, i będącą jednocześnie prędkością nie pozwalającą - w sytuacji powstania stanu zagrożenia w momencie, gdy odległość dzieląca jadący jako pierwszy motocykl marki H. od samochodu marki V. wynosiła około 83 m - na awaryjne zatrzymanie motocykli przed miejscem wykonywania manewru zawracania przez oskarżoną, w wyniku czego po wjeździe samochodu marki V. na prawy pas ruchu jezdni ulicy (...) prowadzącej w kierunku C. doszło do uderzenia motocykla marki H. w tylny prawy błotnik, tylne prawe koło, próg i krawędź dachu samochodu marki V. i następnie odbicia motocykla w kierunku torowiska, gdzie uderzył w przejeżdżający tramwaj linii nr (...), upadając następnie na torowisko, gdzie najechał na niego tramwaj linii nr (...), oraz uderzenia motocykla marki S. w przednią część tylnych prawych drzwi samochodu marki V. i następnie odbicia motocykla w kierunku torowiska, gdzie upadł, przez co spowodowała wypadek, w następstwie którego pokrzywdzony M. D. (2) doznał obrażeń ciała w postaci złamania otwartego nasady kości udowej, złamania kości łokciowej i promieniowej lewej, urazu głowy, złamania mostka, złamania kości piętowej lewej, odmy opłucnowej lewostronnej, pęknięcia śledziony i nerki lewej, zespołu zmiażdżenia jednej nerki oraz podejrzenia zespołu stłuczenia pnia mózgu ze śpiączką, stanowiących ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, a pokrzywdzony K. Ł. doznał obrażeń ciała w postaci złamania trzonu podudzia lewego bez przemieszczenia, trzeszczki palucha lewego i podgłówkowego kości śródstopia lewego oraz ogólnych potłuczeń, stanowiących rozstrój zdrowia pokrzywdzonego na okres trwający dłużej niż 7 dni, czym wyczerpała znamiona występku z art. 177 § l kk i art. 177 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, i za to, na mocy art. 177 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, wymierzył jej karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności (pkt 1), na mocy art. 69 § l i § 2 kk oraz art. 70 § l pkt 1 kk warunkowo zawieszono wykonanie kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata (pkt 2), na mocy art. 46 § 2 kk Sąd orzekł wobec oskarżonej środek karny w postaci nawiązki tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę, w wysokości 50.000 złotych na rzecz pokrzywdzonego M. D. (2) i w wysokości 10.000 złotych na rzecz pokrzywdzonego K. Ł. (pkt 3)
Wskazał sąd I instancji iż bezspornym w sprawie było, że powód bezpośrednio przez wypadkiem poruszał się swoim motocyklem z prędkością około 110 km/h przy obowiązującym na tym fragmencie drogi ograniczeniu administracyjnym do 80 km/h Okoliczność ta bowiem została przyznana przez powoda- k.1235 .
W oparciu o opinie biegłych złożone w toku postepowania Sąd Okręgowy ustalił, iż w wyniku wypadku drogowego z dnia 12 czerwca 2007 r. powód doznał wielonarządowego urazu w postaci stłuczenia pnia mózgu, złamania mostka, stłuczenia płuca lewego, odmy opłucnej obustronnej, ostrej niewydolności oddechowej, uszkodzenia nerki i śledziony wraz z koniecznością ich usunięcia, otwartego, wielokrotnego złamania kości udowej z przemieszczeniem, powikłanego zakażeniem grzybicznym i częściową martwicą skóry, złamania obu kości przedramienia lewego z przemieszczeniem, powikłanego opóźnionym zrostem i stawem rzekomym, zwichnięcia w stawach promieniowo-łokciowym i ramienno-promieniowym, złamania kości piętowej lewej. Powyższe obrażenia spowodowały konieczność zastosowania wieloetapowego, długotrwałego leczenia, a w tym leczenia operacyjnego. Wiązały się również ze znacznymi dolegliwościami bólowymi o charakterze długotrwałym, które mogą być odczuwane jeszcze przez wiele lat. Powód nie jest jeszcze całkowicie wyleczony i czekają go kolejne zabiegi operacyjne. Nie jest jednak możliwy całkowity powrót powoda do zdrowia, a kolejne leczenie poprawi jedynie jakość funkcjonowania powoda. Obrażenia powoda wyłączyły go na kilka lat z normalnego funkcjonowania w społeczeństwie ale i w domu. Powód wymagał i wymaga również pomocy osób drugich, w pierwszym okresie w pełnym zakresie (przez około 5 miesięcy), a następnie częściowo. Do 2009 r. było to po 6-8 godzin dziennie, a następnie po 2-3 godziny dziennie. Uszczerbek na zdrowiu jakiego doznał powód w związku z obrażeniami ortopedycznymi to łącznie 52 % Konieczność usunięcia śledziony oraz jednej nerki u powoda są skutkami spornego wypadku. Również niedrożność przewodu pokarmowego jaka nastąpiła u powoda w 2013 r. leczona zabiegiem operacyjnym również jest następstwem wypadku. Łączny uszczerbek na zdrowi powoda w związku z utratą 2-ch organów wewnętrznych to 65 % .
U powoda w wyniku wypadku nie nastąpiło uszkodzenia (...) o charakterze stałym lub długotrwały. Przemijające dysfunkcje mózgu bezpośrednio po wypadku związane były z jego obrzękiem, nie miały charakteru ciężkiego, występowały jedynie pomiędzy 3 a 18 dobą hospitalizacji i tylko wówczas wymagały leczenia. Nie doszło do powstania utrwalonych, strukturalnych zmian w obrębie mózgowia. Później powód nie wymagał i wciąż nie wymaga leczenia neurologicznego. U powoda aktualnie nie występują zaburzenia funkcji pozwanych, a wyniki badań psychologicznych nie potwierdzają aby doszło u powoda w wyniku wypadku do zmian organicznych w (...).
Powód decyzjami ZUS został uznany za niezdolnego do pracy od dnia wypadku do dnia 28 lutego 2021 r. Bezspornym w sprawie było, że w postępowaniu likwidacyjnym, pozwany wypłacił na rzecz powoda kwotę 90.000 zł zadośćuczynienia, uznając jego 50 % przyczynienie się do powstałej szkody
Odnośnie wysokości utraconych dochodów powoda podał sąd I instancji że nie zostało wykazane aby powód miał rozpocząć pracę u świadka Ż. Świadek rozważał i planował ewentualne zatrudnienie powoda jako kierowcy samochodu ciężarowego, lecz nigdy nie zostało to zrealizowane, a nawet powód nie otrzymał formalnej propozycji zatrudnienia, nie wskazana została wysokość potencjalnego wynagrodzenia za pracę powoda, ani nawet czas kiedy świadek miał zatrudnić powoda. Powód bowiem ani wówczas ani obecnie nie posiadał prawa jazdy kategorii C uprawniającej do kierowania ciężarówkami. W tym okresie jednocześnie powód nadal pracował u innego pracodawcy w oparciu o umowę o pracę. Powód tej umowy o pracę do dnia wypadku nie wypowiedział. U tego pracodawcy powód był zatrudniony nieprzerwanie od około 2000 r. i pracował tam do dnia wypadku. Powód nie rozpoczął również nigdy nawet kursu na prawo jazdy kategorii C W związku z całkowitą niezdolnością do pracy związaną ze skutkami spornego wypadku drogowego powód utracił potencjalnie dochody, albowiem jego renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy była i nadal jest niższa niż wynagrodzenie za pracę jakie uzyskiwał w okresie poprzedzającym wypadek. Wynagrodzenie za pracę powoda w okresie bezpośrednio poprzedzającym wypadek było nieznacznie niższe niż najniższe wynagrodzenie za pracę. Różnica pomiędzy wynagrodzeniem za pracę netto jakie uzyskiwał powód bezpośrednio przez wypadkiem (powiększonym do minimalnego wynagrodzenia z pracę o ile w miesiącach kolejnych ostatnie wynagrodzenie powoda było niższe niż minimalne), a jego rentą z tytułu niezdolności do pracy wynosiła:
- 18.044,3 zł za okres od 1 grudnia 2012 r. do dnia 30 listopada 2015 r.,
- 528,95 zł za grudzień 2015 r.,
- po 598,48 zł za okres styczeń i luty 2016 r.,
- po 596,56 zł za okres marzec do grudnia 2016 r.,
- po 700,35 zł za okres styczeń i luty 2017 r.,
- po 605,48 zł za okres marzec do grudnia 2017 r.,
- po 676 zł za okres od stycznia 2018 r. i w miesiącach kolejnych
Określając w jaki sposób wypadek wpłynął na codzienne funkcjonowanie powoda Sąd Okręgowy wskazał , iż dacie wypadku powód miał 29 lat, był osobą samodzielną, mieszkał z narzeczoną z którą prowadził gospodarstwo domowe, pracował zawodowo jako kierowca-magazynier, nie leczył się na żadne dolegliwości. Pasją powoda były motocykle na których powód jeździł od 16 lat przez wypadkiem. Powód jeździł na motocyklu szosowym jak i crossowym. Poza tym powód uprawiał amatorsko narciarstwo, jeździł też na skuterze wodnym. Przez pierwsze około 2 lata po wypadku powód był osobą głownie leżącą, dużo przebywał w szpitalach w związku z kolejnymi zabiegami operacyjnymi, był zdany całkowicie na pomoc osób drugich. Powodem w tym czasie zajmowała się jego partnerka oraz matka. Po jakimś czasie powód zaczął poruszać się po domu przy pomocy chodzika pachowego, korzystał też z wózka inwalidzkiego. Następnie powód zaczął korzystać z kół łokciowych, a od 2013 r. do nadał porusza się przy pomocy jednej kuli łokciowej. Po wypadku powód był zmuszony ciągle przebywać w domu i zaczął nadużywać alkoholu co spowodowało rozpad jego wieloletniego związku z partnerką. To partnerka opuściła powoda, gdyż nie była sobie w stanie dalej radzić z sytuacją powstała w wyniku wypadku powoda. Od około 2 lat powód nie pije alkoholu. Po wypadku powód stał się także drażliwy, opryskliwy, źle znosił uzależnienie od pomocy innych osób, stał się wycofany, apatyczny. Aktualnie powód zamieszkuje sam, jest niezdolny do pracy. Po rozstaniu z partnerką powód nie stworzył żadnego trwałego związku. Nie jest w stanie przygotowywać sobie posiłków więc jej zamawia jako gotowe. Nie jest też w stanie samodzielnie wykonywać prac domowych jak sprzątanie, pranie itp. Codzienną pomoc powodowi świadczy aktualnie jego matka, która przychodzi do mieszkania powoda codziennie po pracy. Weekendy powód spędza w mieszkaniu rodziców wraz z nimi. W związku z niskimi dochodami powoda z tytułu renty pomoc finansową świadczy powodowi jego matka oraz siostra. Powód również cały czas się leczy i rehabilituje. Powód zaczął sam prowadzić samochód od 2011 r., przy czym dopiero od około 2013-2014 r. jest sam w stanie do niego wsiadać i z niego wysiadać. Nie jest przy tym konieczne specjalne przygotowanie pojazdu dla powoda, wystarczy żeby był wyposażony w automatyczną skrzynię biegów i szeroko otwierające się drzwi. Jak tylko powód był w stanie to zaczął jeździć samochodem, nawet bez celu gdyż nie chciał dalej ciągle siedzieć w domu. Po wypadku powód ma niższą odporność, co powoduje że łatwo i często łapie infekcje. Powód jest zdeterminowany aby uzyskać większą sprawność, gdyż chce jeszcze w życiu poprowadzić motocykl, gdyż to jest jego pasja
Dokonując takich ustaleń faktycznych w sprawie Sad Okręgowy podał, iż stan faktyczny ustalony w sprawie był w przeważającej części niesporny między stronami postępowania i został ustalony w oparciu o powołane wyżej dokumenty w tym prawomocny wyrok sądu karnego, który jest dokumentem urzędowym (art. 244 § 1 k.p.c.). odwołał się także sąd I instancji do treści art. 11 kpc i związania sądu cywilnego wyrokiem karnym co do faktu popełnienia przestępstwa .
Powołał się Sąd Okręgowy na przyznanie przez stronę powodową , iż w momencie wypadku i zderzenia powód poruszał się swoim motocyklem z prędkością przekraczającą o około 30 km/h, maksymalną prędkość dozwoloną na tym fragmencie drogi co czyniło w ocenie tegoż sadu bezprzedmiotową opinię biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych . Sąd I instancji wskazał, iż opinie biegłych z dziedziny chirurgii urazowo-ortopedycznej, neurologii, chirurgii ogólnej oraz psychologii sporządzone one zostały w sposób zrozumiały. Wnioski wynikające z opinii są logicznie uargumentowane, w sposób wyczerpujący w oparciu dokumentację medyczną i badania powoda. Biegli udzielili odpowiedzi na kluczowe pytanie zadane przez Sąd.
W tak ustalonym stanie faktycznym sąd I instancji z powołaniem na treść art. 11 kpc oraz art. 34 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 r. Nr 124 poz.1152 z późn. zm.)wskazał ,iż z ubezpieczenia OC (Odpowiedzialności cywilnej) przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Bezpośredni sprawca wypadku J. C., odpowiada na zasadzie winy za szkodę zaistniałą na osobie powoda, na podstawie przepisu art. 436 § 2 k.c. i art. 415 k.c., a na podstawie przepisu art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i w związku z przepisem art. 822 k.c., zobowiązana do zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia jest również pozwana, czego sama nie kwestionowała. Pozwana wypłaciła zresztą bezsporną część świadczeń przed wytoczeniem powództwa.
W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy rozstrzygnął kwestię przyczynienia się powoda do zaistniałego zdarzenia omawiając szeroko pojęcie przyczynienia na gruncie polskiego prawa cywilnego w rozumieniu art. 362 kodeksu cywilnego. Wyjaśnił sąd I instancji, iż przyczynienie się poszkodowanego ma miejsce wówczas, gdy jego zachowanie jest adekwatną współprzyczyną powstania szkody lub jej zwiększenia. Zdaniem sądu I instancji przyczynienie się powoda było kwestią ewidentną należało jedynie określić wysokość tego przyczynienia Przyczynienie to objawiało się znacznym (o około 30 km/h) przekroczeniem prędkości przez powoda. Początkowo strony zgodnie przyjmowały, że właściwy stopień przyczynienia się powoda odpowiadał 50 %, zaś w toku postępowania powód zmienił swoje stanowisko i podawał że jest to 20 %. Sąd Okręgowy uznał iż przyczynienie to wyniosło 50% bowiem powód w sposób zawiniony naruszył obowiązujące w ruchu drogowym zakazy i poruszał się z prędkością o około 30 km/h większą niż dopuszczalna. Za winną spowodowania wypadku z udziałem powoda została uznana kierująca samochodem V. i tym orzeczeniem Sąd jest związany w niniejszym postępowaniu. Oczywistym jest jednak i nie wymaga wiadomości specjalnych, że skutki w stanie zdrowia powoda przy zderzeniu z prędkością dopuszczalną (80 km/h), a faktyczną (około 110 km/h) byłyby wielokrotnie mniejsze. Prędkość jest bowiem podstawowym powodem zwiększenia ryzyka śmierci lub doznania obrażeń w wypadkach drogowych. Dotyczy to w szczególności motocyklistów, który poruszając się po drogach nie są „chronieni” strukturami pojazdu jak kierowcy samochodów. Jak wskazano wyżej stopień przekroczenia prędkości przez powoda był znaczny i wynosił prawie 40 %. Pamiętać przy tym należy że droga hamowania pojazdu jest proporcjonalna do kwadratu prędkości którą pojazd się porusza. Nawet więc nieznaczne zwiększenie prędkości powoduje istotne wydłużenie drogi hamowania. Mając powyższe za względzie Sąd uznał że powodów przyczynił się znacznie do zwiększenia rozmiarów szkody w zakresie obrażeń jakich doznał o 50 %. Oceniając należną powodowi kwotę zadośćuczynienia Sąd okręgowy z powołaniem na poglądy doktryny i orzecznictwa w tym względzie z uwzględnienie stanu faktycznego w sprawie uznał iż kwotą tą jest 300 000 zł
Zauważył sąd I instancji , iż jak wynika z opinii biegłych powód doznał trwałego i nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem. Trwały uszczerbek jakiego doznał powód przekracza łącznie 100 %. Okres hospitalizacji i rehabilitacji wciąż trwa, a w tym czasie powód przechodził również zabiegi operacyjne. Powyższe związało się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi. Powód doznał bowiem znacznych obrażeń ciała w wyniku wypadku, a jedynie część z nich wygoiła się bez trwałych następstw. Mimo, że powód dalej jest zmuszony się leczyć i rehabilitować aby zachować obecny stan zdrowia i poprawić sprawność, to jednocześnie już nigdy nie odzyska poprzedniej sprawności. Jak jednoznacznie wynika z opinii biegłego lekarza ortopedy-traumatologa brak jest jakichkolwiek szans na powrót powoda do sprawności sprzed wypadku. Trwałe następstwa wypadku w stanie zdrowia powoda są więc znaczne. Z osoby w pełni, ponadprzeciętnie sprawnej fizycznie, pracującej, realizującej swoje pasje, powód stał się osobą która do końca życia będzie się musiała zmagać z niepełnosprawnością. Na zwiększenie krzywdy powoda wpływa ma również jego młody wiek, co oznacza dla niego że przez wiele lat, do końca życia będzie się musiał zmagać z niepełnosprawnością. Dodatkowo wiarygodnym były również zeznania powoda w części w której podał, iż po rozstaniu z poprzednią partnerką ma on problemy z zbudowaniem nowego, trwałego związku. Istniejące u powoda blizny pooperacyjne, przebyte inne złamania mają w tym stanie jedynie poboczny charakter.
Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy uznał, iż ustalona przez pozwaną kwota 180.000 zł nie w pełni zrekompensowała powodowi krzywdę doznaną w związku z obrażeniami jego ciała oraz skutkami wypadku i na podstawie powołanych wyżej przepisów zasądził na rzecz powoda dodatkowo kwotę dalszych 60.000 złotych. Dalej idące roszczenie z tego tytułu Sąd zaś oddalił. Zasądzona kwota odpowiada wysokości zadośćuczynienia 300.000 zł pomniejszonego o 50 % przyczynienie się powoda. O odsetkach z opóźnienie od tego żądania Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 481 k.c. z uwzględnieniem tego że w toku postępowania, w tym przede wszystkim po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych, nie ujawniły się bowiem żadne nowe okoliczności wpływające na ustalenie wysokości zadośćuczynienia. Powód domagał się zasądzenia odsetek od dnia wydania ostatecznej decyzji odszkodowawczej przez pozwaną w której odmówiła mu on dalszego zadośćuczynienia i należy przyjąć był to już moment w którym pozwana popadła w opóźnienie, szczególnie że data ta nastąpiła na ponad 3 lata po spornym wypadku.
Zasądzając należności z tytułu renty będącej konsekwencją utraconego zarobku oraz odszkodowawczą wyjaśnił sąd I instancji różnice w tych pojęciach Wskazał, iż aktualnie powód ma orzeczoną całkowitą niezdolność do pracy do 2021 roku. Jak potwierdzają ustalenia wynikające z opinii biegłego sądowego lekarza ortopedy-traumatologa brak jest jakichkolwiek szans na powrót powoda do pełnej sprawności, a kolejne zabiegi i rehabilitacja mogą jedynie w części usprawnić powoda. Skoro więc niezdolność do pracy powoda ma charakter trwały zasadnym było przyznanie powodowi renty odszkodowawczej. Renta z tytułu utraty zdolności do pracy powinna rekompensować poszkodowanemu uszczerbek, który wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia powstał w jego dochodach z tytułu pracy zarobkowej lub prowadzonej działalności gospodarczej. Będzie on równy różnicy między hipotetycznymi dochodami, które osiągałby, gdyby nie doszło do zdarzenia szkodzącego, a dochodami, które uzyskuje, będąc poszkodowanym, uwzględniając także świadczenia otrzymywane z tytułu ubezpieczenia społecznego. Funkcją zaś tej renty jest naprawienie szkody w jej rzeczywistych granicach (art. 361 § 2 k.c.). Tylko w tych granicach (art. 361 k.c.) osoba zobowiązana do naprawienia szkody powinna ponieść ciężar pieniężnego odszkodowania (art. 363 k.c.) (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 22 lipca 2015 r. I ACa 117/15, wyrok SA w Katowicach z dnia 13 lutego 2015 r. I ACa 890/14 i powołane tam orzecznictwo). W niniejszej sprawie poza sporem pozostawała okoliczność, iż powód utracił całkowicie zdolność do pracy przynajmniej do lutego 2021 r., a jednocześnie uzyskał w tym czasie prawo do renty inwalidzkiej. W ocenie sadu I instancji brak było podstaw do przyjęcia do porównania zarobków powoda innych niż faktycznie uzyskiwane przez niego. Zatrudnienie u świadka M. Ż. miało czysto hipotetyczny charakter, powód nie miał uprawnień do wykonywania pracy kierowcy zawodowego, co więcej nie podjął nawet kursu na prawo jazdy odpowiedniej kategorii. Jak wynika zresztą z zeznań tego świadka rozmowa na temat ewentualnego zatrudnienia powoda odbyła się na długo przez wypadkiem. Powód nie podjął również żadnych kroków w celu rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą. U tego pracodawcy powód pracował już kilka lat i brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że gdyby nie wypadek to rzeczywiście zmieniłby pracę. Brak jest bowiem podstaw do odnoszenia się do średnich wynagrodzeń w całej branży w której pracował powód, gdyż są to uśrednione dane obejmujące wiele różnych stanowisk pracy. Do dnia wypadku powód pracował, uzyskiwał wynagrodzenie za pracę i miarodajnym było odniesienie się do faktycznego wynagrodzenia uzyskiwanego przez powoda, które było nieznacznie wyższe niż minimalne. W związku z okolicznością, że w kolejnych latach wynagrodzenie powoda zgodnie z umową byłoby niższe niż minimalne Sąd zlecił biegłemu przeliczenie go do wysokości płacy minimalnej. W oparciu o opinię biegłego Sąd ustalił wysokość renty wyrównawczej powoda za dochodzony pozwem okres czasu. Również w tym wypadku i z zgodnie z art. 362 k.c. wysokość renty uległa zmniejszeniu o 50 %. O odsetkach za opóźnienie w tej części powód orzekł zgodnie z żądaniem powoda, przy czym w zakresie części skapitalizowanej renty powód nie domagał się odsetek. Ponieważ szkoda powoda z tytułu zmniejszeni comiesięcznych dochodów pojawia się każdego miesiąca to Sąd orzekł o odsetkach, a dalej odsetkach ustawowych z opóźnienie od każdego z miesięcznych świadczeń, a oparciu o przepis art. 481 k.c., a w pozostałej części żądanie zasądzenia renty wyrównawczej oddalił.
Odnosząc się do żądania odszkodowania za poniesione już koszty opieki nad powodem oraz dotyczącego zasądzenia renty za zwiększone potrzeby związane właśnie z opieką nad powodem na przyszłość Sąd I instancji z powołaniem na treść to zgodnie art. 444 § 2 k.c. jak oraz opinię biegłego lekarza ortopedy-traumatologa, wskazał iż powód wymagał w przeszłości i wymaga nadal będzie pomocy osób drugich w codziennym funkcjonowaniu, gdyż ze względu na skutki spornego wypadku sam nie był i nie jest nadal w stanie wykonywać niektórych czynności dnia codziennego. Podana przez powoda w piśmie z dnia 27 maja 2015 r. liczba godzin sprawowanej opieki była dla Sądu wiarygodna i mieści się w granicach wskazanych przez biegłego. Wbrew twierdzeniom pozwanej również stawka wynagrodzenia za 1 h pracy nie jawi się jako wygórowana i mieści się w stawkach rynkowych. Brak jest przy tym podstaw to przyjmowania jako sztywnej stawki wynikającej z najniższego wynagrodzenia za pracę. Należało więc przyjąć że z tytułu kosztów opieki powód poniósł szkodę w wysokości 80.290 zł obejmującą okres od dnia wypadku do 31 maja 2015 r. i z pominięciem okresów pobytu powoda w szpitalach. Konsekwentnie kwotę tą Sąd pomniejszył o 50 % z tytułu przyczynienia się powoda. Od tak uzyskanego wyniku (40.145 zł) Sąd odjął kwotę 8.934,40 zł jaką z tego tytułu pozwana wypłaciła powodowi w toku postępowania likwidacyjnego. W oparciu o powołany wyżej przepis Sąd zasądził na rzecz powoda tytułem odszkodowania za koszty opieki kwotę 31.210,60 zł, zaś w pozostałym zakresie Sąd powództwo o odszkodowanie za koszty opieki oddalił. O odsetkach za opóźnienie od tego roszczenia Sąd I instancji orzekł w oparciu o przepis art. 481 k.c. licząc je od dnia 3 sierpnia 2015 r., a wiec po upływie 30 dni licząc od daty doręczenia pisma zawierającego to żądanie .
Na podstawie przepisu art. 444 § 2 k.c. Sąd I instancji zasądził na rzecz powoda rentę za zwiększone potrzeby związaną z koniecznością zapewnienia sobie opieki osób drugich w codziennym funkcjonowaniu w rozmiarze wskazanym przez biegłego i przy przyjęciu stawki 10 zł za 1 h. Jest to wiec kwota 750 zł miesięcznie (75 h x 10 zł), która podlegała zmniejszeniu o 50 % z tytułu przyczynienia się powoda. Przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od precyzyjnego wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi wydatki z tym związane w konkretnej wysokości. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb, jako następstwa czynu niedozwolonego (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 27 lipca 2015 r. I ACa 74/15). W przypadku bowiem ustalania renty z tytułu zwiększonych potrzeb sąd nie jest zobowiązany do drobiazgowej dokładności w tym zakresie. Dla jej zasądzenia wystarcza przy tym samo istnienie zwiększonych potrzeb (tak. Wyrok SA w Białymstoku I ACa 234/15, wyrok SA w Łodzi z dnia 10 czerwca 2015 r. I ACa 266/14).
Oceniając zgłoszone przez powoda roszczenie na podstawie art. 189 kpc wskazał Sąd Okręgowy , iż co prawda z opinii biegłych wynika ,że powoda czeka jeszcze dalsze leczenie, lecz brak jest podstaw do twierdzenia ,że negatywne skutki spornego wypadku w stanie zdrowia powoda mogą się objawić w przyszłości. Poza tym zdaniem tegoż sądu przy obecnym brzmieniu art. 442 1 § 3 k.c. nie istnieje po stronie powoda interes w żądaniu ustalenia, co stanowi kolejny argument pozwalający na oddalenie powództwa w tej części.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. W związku z wielością roszczeń powoda oraz okolicznością, że świadczenia powtarzające się nie w sposób bezpośredni wpływają na wartość przedmiotu sporu nie sposób było ściśle matematycznie wyliczyć w jakim procencie powód rzeczywiście utrzymał się w swoim pierwotnym żądaniu. Biorąc pod uwagę że Sąd w części uwzględnił roszczenia powoda a w części uwzględnił zarzuty pozwanej oraz porównując wysokości przyznanych świadczeń zasadnym było w ocenie Sądu obciążenie stron kosztami postępowania po 50 %. Szczegółowe wyliczenie tych kosztów, w oparciu o art. 108 § 1 zdanie drugie k.p.c., Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu.
Apelację od wyroku sądu I instancji wniósł powód zaskarżając
go w punkcie 6 i 7 .
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:
1) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a) art. 362 k.c. w związku z art. 6 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż powód przyczynił się do powstania szkody w 50% i że w takim zakresie zasadne jest miarkowanie należnego zadośćuczynienia oraz pozostałych roszczeń, podczas gdy obniżenie to, stosownie do okoliczności i winy stron powinno wynieść nie więcej niż 20%, bowiem pozwany nie udowodnił przyczynienia na poziomie 50%;
b) art. 445 § l k.c. w związku z art. 444 § l k.c. poprzez błędną wykładnię i przyznanie poszkodowanemu zadośćuczynienia w kwocie, która nie stanowi odpowiedniej sumy tj. nieadekwatnej do doznanej krzywdy oraz cierpienia;
c) art. 189 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie pomimo tego, że w niniejszej sprawie powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące powstać w przyszłości.
2) naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na rozstrzygnięcie:
a) art. 233 k.p.c. poprzez przyjęcie na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, że nie istnieje ryzyko wystąpienie w przyszłości skutków zdarzenia z dnia 12 czerwca 2007 r., choć cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy potwierdza, że pojawienie się w przyszłości nowych dolegliwości w związku z wypadkiem, jest niemal pewne.
W związku z powyższym powód wniósł o:
I. zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda:
1. kwoty 150.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 grudnia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia l stycznia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia;
2. kwoty 24.087,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 grudnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia l stycznia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów opieki;
3. kwoty 5.413,27 zł tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej;
4.
następujących kwot tytułem renty wyrównawczej miesięcznej:
a) 158,68 zł za grudzień 2015 r.
b) 179,54 zł za styczeń i luty 2016 r.
c) 178,96 zł za marzec do grudnia 2016 r.
d) 210,08 zł za styczeń i luty 2017 r.
e) 181,64 zł za marzec do grudzień 2017 r.
f) 202,80 zł za styczeń i miesiące kolejne
płatne do 10 dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami od dnia 11 grudnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia l stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;
5. kwoty 275,00 zł poczynając od czerwca 2015 r., płatną 10-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami od dnia 11 czerwca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia l stycznia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem renty za zwiększone potrzeby;
6. ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku;
II. zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za pierwszą i drugą instancję,
ewentualnie o :
uchylenie wyroku z dnia 10 sierpnia 2018 r. w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego jako części kosztów procesu.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje : W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy wyjaśnił okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, które Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za własne. Z prawidłowo zgromadzonego materiału dowodowego sąd I instancji wyprowadził w pełni trafne wnioski prawne .
Oceniając zgłoszone zarzuty apelacyjne w pierwszej kolejności ocenić trzeba zarzut naruszenia art. 362 k.c. w zw. z art. 6 k.c. polegający na przyjęciu 50 %przyczynienia się powoda do zaistniałego zdarzenia.
Jeśli chodzi o będącą przedmiotem zaskarżenia kwestię, przypomnieć należy, że o przyczynieniu się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia rozmiaru szkody można mówić wówczas, gdy w rozumieniu przyjętego w art. 361 k.c. związku przyczynowego zachowanie się poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego rezultatu w postaci szkody. Należy mieć przy tym na uwadze, że skutek w postaci szkody następuje w takim wypadku przez współdziałanie dwóch przyczyn: źródłem jednej z nich jest zobowiązany do naprawienia szkody, a drugiej sam poszkodowany. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć z uwagi na przyczynienie się i ewentualnie w jakim stopniu decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania (zadośćuczynienia) w granicach zakreślonych art. 362 k.c. Ocena ta nie może jednakże nosić cech dowolności i winna uwzględniać indywidualny charakter każdego poddanego pod osąd przypadku. W judykaturze wskazuje się, że do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c. zaliczają się zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne, w tym m.in. wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej szkody i ewentualnie szczególne okoliczności przypadku (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, Lex 677896).
Mając powyższe na względzie, wbrew odmiennym twierdzeniom skarżącego, uznać trzeba, że w realiach niniejszej sprawy Sąd I instancji należycie wyważył sumę okoliczności rzutujących na stopień obniżenia obowiązku naprawienia szkody. W efekcie prawidłowo ustalił, że powód przekraczając dozwoloną na tym odcinku prędkość o co najmniej 30 km/h przyczynił się do zdarzenia w 50%. Sąd I instancji szczegółowo w motywach swojego rozstrzygnięcia przedstawił wpływ przekroczenia prędkości przez powoda na rozmiar obrażeń jakich doznał powód zbędne jest zatem w tym miejscu powtarzanie tego wywodu . W tym miejscu należy jedynie dodatkowo wskazać ,że w toku postepowania karnego zostały opracowane trzy opinie z których jedynie opinia autorstwa W. K. zakładała ,że motocykliści poruszali się z prędkością dozwoloną .
Dwie pozostałe opinie z których dowód został przeprowadzony w toku sprawy cywilnej ( protokół rozprawy z dnia 20 grudnia 2017 roku k1233- (...) ) przyjmowały, że prędkość motocyklistów przekraczała normy dozwolone na tym odcinku drogi . W przypadku biegłego R. oznaczona prędkość wynosiła 145km/h ,w przypadku opinii biegłego z Biura (...) prędkość ta wynosiła 110km/h. Jazda z prędkością 80 km/h pozwala na przyjęcie w ślad za opinią biegłych w/iż istniała realna szansa na podjęcie manewru obronnego przez powoda .
Nawet gdyby jednak przyjąć, że powód w ogóle nie mógł podjąć żadnego mechanizmu obronnego to niewątpliwie przy prawidłowej prędkości nie doszło by do jego zderzenia z tramwajem, a to właśnie to zdarzenie ,którego początkiem niewątpliwie było zderzenie z pojazdem V. doprowadziło do tak poważnych następstw w zdrowiu powoda . W tym stanie rzeczy nie było zatem podstaw do korekty ustalonego przez Sąd meriti współczynnika przyczynienia się do skutków zdarzenia. W ocenie Sądu Apelacyjnego zastosowana proporcja w należyty sposób uwzględnia tak zakres nieprawidłowości jakich dopuścili się kierująca pojazdem V. oraz powód , jako uczestnicy ruchu drogowego, jak i stopień ich zawinienia.
Brak podstaw do uwzględnienia apelacji w części kwestionującej wysokość przyczynienia się powoda do zaistniałego zdarzenia i jego skutków czyni bezzasadną apelację w części kwestionującej wysokość zasądzonych rent i odszkodowania ,albowiem zarzut apelacyjny w tej części dotyczył właśnie bezpodstawnego obniżenia należnych powodowi kwot o 50 procent z uwagi na przyczynienie .
Przechodząc do kolejnego zarzutu apelacyjnego w postaci naruszenia art. 445 kodeksu cywilnego wskazać należy, iż także ten zarzut nie jest trafny .
Odnosząc się szczegółowo do kwestii wysokości świadczenia należnego powodowi tytułem zadośćuczynienia zauważyć trzeba, iż zadośćuczynienie, w przeciwieństwie do odszkodowania, dotyczy szkody niemajątkowej, a więc nieprzeliczalnej na określoną kwotę pieniężną. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Na wysokość zadośćuczynienia składają się nadto cierpienia pokrzywdzonego - tak fizyczne, jak i psychiczne, których rodzaj, czas trwania i natężenie należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68).
Zwrócić także należy uwagę, że przy ocenie wysokości zadośćuczynienia w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy uwzględniać czynniki obiektywne w postaci czasu trwania oraz stopnia intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalności skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także czynniki subiektywne, jak poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową itp. (por. uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r. III CZP 37/73 OSNCP 1974/9 poz. 145 oraz wyrok z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/2003 OSNC 2005/2 poz. 40). Nie bez znaczenia są też takie okoliczności, jak pozbawienie poszkodowanego możliwości osobistego wychowywania dzieci i zajmowania się gospodarstwem domowym lub konieczność korzystania z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego. Za przyznaniem wysokiego zadośćuczynienia może przemawiać szczególne natężenie winy sprawcy szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/2000). Jednocześnie sąd winien ustalić, jak dany wypadek przełożył się na obecne życie poszkodowanego, w szczególności, czy skutki wypadku wprowadzają w jego życiu konkretne ograniczenia, czy możliwości kontynuowania edukacji, rozwoju kariery zawodowej, założenia rodziny zostały zmniejszone lub całkowicie wyłączone (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lipca 2013 r., I ACa 715/13, LEX nr 1363003).
W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056).
Już z powyższego wynika, zmiana wysokości zadośćuczynienia przez Sąd drugiej instancji może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega w sposób wyraźny, wręcz rażący, a nie zaś jakikolwiek, od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy. Taka sytuacja niewątpliwie w realiach niniejszej sprawy nie zachodzi. Zasądzona bowiem przez Sąd I instancji kwota jest adekwatna do rozmiarów doznanej przez powoda na skutek wypadku komunikacyjnego krzywdy. Sąd i instancji uznał, iż zadośćuczynieniem które w pełni rekompensuje krzywdę i cierpienia powoda to kwota 300 000 zł. Zdaniem Sądu odwoławczego, powyższe stanowisko Sądu I instancji jest jak najbardziej trafne i zasługuje na pełną aprobatę .To ,że finalnie powód otrzymuje kwotę 150 000 zł łącznie z już wypłaconymi świadczeniami przez ubezpieczyciela nie jest wynikiem zbyt zaniżonej wysokości zadośćuczynienia, ale konsekwencją wysokiego przyczynienia powoda o czym była już mowa powyżej . Sąd I instancji oceniając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia w sposób szczegółowy określił co miało wpływ na uznanie , iż kwota 300 000 złotych to kwota adekwatna do rozmiaru doznanych cierpień i krzywd.
Sąd Apelacyjny ocenę tą w pełni podziela stąd też całkowicie zbędne jest powtarzanie tej argumentacji. Wskazać jedynie trzeba w nawiązaniu do twierdzeń apelacji iż wysokość przyznanego zadośćuczynienia uwzględnia wbrew wywodom apelującego nieodwracalność skutków wypadku , wiek powoda, rozmiar uszczerbku na zdrowiu . Wywody apelacji podważają w ocenie Sądu Apelacyjnego nie tyle przyjęcie przez sąd I instancji adekwatności zadośćuczynienia w kwocie 300 000 zł do rozmiaru krzywd, co brak adekwatności kwoty faktycznie zasądzonej z uwagi na przyczynienie.
Oceniając natomiast kolejne zarzuty apelacyjne , a to naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie pomimo tego, że w niniejszej sprawie
powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące
powstać w przyszłości. oraz naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na rozstrzygnięcie ,a to art. 233 k.p.c. poprzez przyjęcie na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, że nie istnieje ryzyko wystąpienie w przyszłości skutków zdarzenia z dnia 12 czerwca 2007 r., choć cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy potwierdza, że pojawienie się w przyszłości nowych dolegliwości w związku z wypadkiem, jest niemal pewne wskazać trzeba iż w okolicznościach tej sprawy zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 kpc i przyjęcie, że nie pojawią się w przyszłości dalsze negatywne skutki tego wypadku jest trafny .Nie zmienia to jednak oceny Sądu odwoławczego, że oddalenie powództwa opartego na art. 189 k.p.c. było słuszną decyzją sądu I instancji.
Interes prawny w ustalaniu na podstawie art. 189 k.p.c. odpowiedzialności na przyszłość podmiotu zobowiązanego odszkodowawczo za określone zdarzenie miał swoje uzasadnienie do czasu obowiązywania art. 442 k.c. tj. do dnia 10 sierpnia 2007 r. Przewidziane w tym przepisie krótkie terminy przedawnienia (max. 10 lat od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę) mogły czynić niemożliwym skuteczne dochodzenie odszkodowania w razie ujawnienia się szkody po upływie terminu przedawnienia. Zapobiegać temu miało uprzednie ustalenie odpowiedzialności na przyszłość i w takim celu została wydana przez Sąd Najwyższy uchwała z dnia 17 kwietnia 1970 r., sygn. III PZP 34/69, OSNCP 1970/12/217. Drugim argumentem wspierającym tezę powołanej uchwały (jak wynika z jej uzasadnienia) były trudności dowodowe jakie mogłyby pojawić się w przyszłym procesie, natomiast w przypadku ustalenia takiej odpowiedzialności na przyszłość uprawniony byłby zwolniony z obowiązku udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej podmiotu zobowiązanego.
Przy obecnej regulacji zawartej w art. 442 1 § 3 i 4 k.c. wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo tego, że upływ terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie nastąpi wcześniej niż szkoda ta się ujawni. W związku z tym obecnie interes w ustalaniu odpowiedzialności na przyszłość staje się bardzo wątpliwy. Wprawdzie w wyroku z dnia 11 marca 2010 r. sygn. IV CSK 410/09 (LEX Nr 678021) Sąd Najwyższy stwierdził, że nawet pod rządem art. 442 1 § 3 kc powód może mieć interes w ustalaniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości (podobnie w sprawie III CZP 2/09 – LEX Nr 483372 – z tym, że krytyczna glosa Michała Warciańskiego do tego orzeczenia jest bardzo przekonująca) jednak zaznaczył, że ocena interesu prawnego strony musi być zawsze dokonywana na tle konkretnych okoliczności, które pozwalają ocenić rzeczywistą potrzebę ochrony jej sfery prawnej.
W tej sprawie w ocenie sądu odwoławczego powód nie ma interesu w ustalaniu odpowiedzialności na przyszłość. O ile bowiem faktycznie mogą pojawić się w przyszłości kolejne następstwa wypadku to powód nie wykazał jakie to trudności dowodowe zaistniałyby gdyby jednak taka szkoda wystąpiła. Hipotetycznie zakładając nawet, że jakaś nowa szkoda w przyszłości się ujawni i powód chciałby dochodzić odszkodowania to z uwagi na regulację zawartą w art. 442 1 § 3 kc nie zachodzi niebezpieczeństwo przedawnienia roszczenia przed ujawnieniem szkody, ale powód i tak będzie musiał wykazać (udowodnić), że : po pierwsze, że szkoda powstała, po drugie jej rozmiar i po trzecie (chyba najważniejsze) związek przyczynowy ze zdarzeniem z dnia . Tych trzech kwestii nie zabezpiecza mu blankietowy wyrok ustalający odpowiedzialność pozwanego na przyszłość. Tym samym sytuacja procesowa powoda w przyszłym procesie nie będzie ani bardziej, ani mniej korzystna od sytuacji każdej innej osoby dochodzącej roszczeń odszkodowawczych, natomiast obecny wyrok zasądzający na rzecz powoda i odszkodowania i zadośćuczynienie jest przecież udokumentowanym ustaleniem odpowiedzialności odszkodowawczej określonego podmiotu zobowiązanego do pokrycia szkody z określonego co do daty, miejsca i okoliczności zdarzenia.
Mając na uwadze powyższe wywody apelacja powoda jako pozbawiona podstaw została oddalona- art. 385 k.p.c .
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z treścią art. 102 k.p.c. zasądzając od powoda jako strony w całości przegrywającej apelację kwotę 2000 zł z tytułu zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego.
Za zastosowaniem tego przepisu gdy idzie o orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego przemawiały charakter sprawy, oraz trudna sytuacja życiowa powoda .
SSA Ewa Tkocz SSA Piotr Wójtowicz SSO del. Joanna Głogowska