Sygn. akt. |
VIII Ga 214/18 |
WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ |
Dnia 20 marca 2019r. |
|||
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy w składzie: |
|||
Przewodniczący Sędzia Sędzia |
SSO Artur Fornal (spr.) SO Tomasz Mrugowski SR del. Beata Sadowska |
||
Protokolant |
Daria Błaszkowska |
||
po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2019r. w Bydgoszczy |
|||
na rozprawie |
|||
sprawy z powództwa: P. W. |
|||
przeciwko : (...) w W. |
|||
o zapłatę |
|||
na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 26 kwietnia 2018r. sygn. akt VIII GC 2262/17 1. prostuje zaskarżony wyrok w części wstępnej w ten sposób, że firmę pozwanego oznacza jako: (...) w W. w miejsce: (...) w W.; |
|||
2. zmienia zaskarżony wyrok: a) w punkcie I (pierwszym) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3951,45 (trzy tysiące dziewięćset pięćdziesiąt jeden 45/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 24 marca 2016r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie, b) w punkcie II (drugim) w ten sposób, że: zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 590 (pięćset dziewięćdziesiąt 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, a kwotę 136 (sto trzydzieści sześć 00/100) złotych nakazuje zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Bydgoszczy tytułem nienależnej części opłaty od pozwu; 3. oddala apelację w pozostałym zakresie; 4. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 883 (osiemset osiemdziesiąt trzy 00/100) złote tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. |
SSR del. Beata Sadowska SSO Artur Fornal SSO Tomasz Mrugowski
Sygn. akt VIII Ga 214/18
Powód P. W. w pozwie skierowanym przeciwko (...) w W. domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 4.701,45 zł wraz z odsetkami ustawowymi w związku z opóźnieniem w płatności od dnia 24 marca 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.
W uzasadnieniu powód wskazał, że posiada u pozwanego ubezpieczenie samochodu marki (...) o nr rej. (...), obejmujące polisę OC, AC i Car Assistance w wariancie „Plus”, a w związku z tym, iż będąc w (...) w dniu 21 lipca 2015 r. samochodem tym najechał na ostry kamień, uszkodzeniu uległa półoś przedniego koła, co uniemożliwiało dalszą jazdę. Powód twierdził, że niezwłocznie zawiadomił o zdarzeniu centrum alarmowe pozwanego, prosząc jednocześnie o podstawienie samochodu zastępczego o podobnych parametrach do uszkodzonego. Z tego tytułu złożył pozwanemu reklamację, co miało związek z niezapewnieniem odpowiedniego transportu dla powoda i jego rodziny, gorszą klasą proponowanego samochodu zastępczego ((...)), licznymi połączeniami telefonicznymi z pozwanym, odmową zapłaty za inny pojazd zastępczy, dopłatą przez powoda kwoty 100 euro w celu wynajęcia pojazdu zastępczego marki (...), większymi kosztami spalania, a także opłatami za przejazdy autostradami i parkowanie. Powód domagał się od pozwanego zwrotu kosztów w kwocie 3.951,45 zł (100 euro x 9 dni x 4,3905 zł) tytułem dopłaty do pojazdu zastępczego, zryczałtowanej kwoty 600 zł tytułem rekompensaty za droższe opłaty autostradowe i paliwo oraz zryczałtowanej kwoty 150 zł jako rekompensaty za połączenia telefoniczne. Powód podniósł, że pozwany nie ustosunkował się do reklamacji powoda, lecz przekazał ją do rozpatrzenia (...), który to podmiot z kolei kontaktował się z partnerem zagranicznym. Powód podkreślił, że wzywał pozwanego do zapłaty, a w odpowiedzi poinformowano go o przyznaniu dopłaty do najmu pojazdu zastępczego w kwocie 900 euro oraz refundacji kosztów połączeń telefonicznych w kwocie 150 zł, odmówiono mu natomiast refundacji opłat autostradowych i za paliwo. Powód podkreślił, że pozwany nie dotrzymał ustawowego terminu rozpatrzenia reklamacji, a ponownie wezwany do zapłaty, nie zajął stanowiska.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Uzasadniając swoje stanowisko pozwany przyznał, że prowadził postępowanie likwidacyjne odnośnie szkody, którą opisano w pozwie – za pośrednictwem (...) z siedzibą w P.. Zaprzeczył jednak zasadności roszczeń o zapłatę kwoty 3.951,45 zł jako równowartości kwoty 900 euro tytułem kosztów najmu pojazdu zastępczego, a także dochodzonego ryczałtu za opłaty autostradowe oraz za paliwo, a także kwoty 150 zł tytułem refundacji kosztów połączeń telefonicznych. Pozwany podkreślił, że objęty ubezpieczeniem pojazd pozostawał własnością (...), wobec czego zakwestionował legitymację procesową czynną po stronie powoda. Wskazał, że zwrócił powodowi kwotę 2.861,26 zł tytułem poniesionych przez kosztów naprawy pojazdu w kwocie netto, jedynie z tego względu, że spełnił on świadczenie na rzecz chorwackiej firmy serwisowej za pozwanego. Niezależnie od powyższego roszczenia powoda powinny być – zdaniem pozwanego – rozpoznane na gruncie zawartej umowy ubezpieczenia Autocasco, a zgodnie z obowiązującymi u niego Ogólnymi warunkami ubezpieczenia Car Assistance (OWU) ubezpieczyciel nie pokrywa kosztów paliwa, ubezpieczenia oraz opłat za autostrady i parkingi, a także kosztów pośrednich, a więc związanych również z rozmowami telefonicznymi. Jednocześnie pozwany argumentował, że pojazd marki (...) znacznie wykraczał poza parametry pojazdu ubezpieczonego marki (...). Wobec tego, podjęto decyzję o pokryciu kosztów najmu pojazdu (...), którego parametry – zdaniem pozwanego – były najbardziej zbliżone do parametrów pojazdu ubezpieczonego. Pozwany stał na stanowisku, że dopełnił wszystkich swoich obowiązków wynikających z umowy ubezpieczenia, zatem powodowi nie przysługiwała dopłata za wynajęcie droższego pojazdu. Zgodnie z OWU pojazd zastępczy w Wariancie Plus przysługuje w przypadku awarii do 5 dni, a w związku z tym, że powodowi zapewniono pojazd zastępczy (...), wyrażona została zgoda na refundację kosztów najmu tego pojazdu w kwocie 100 euro za dobę najmu poprzez bezpośrednią płatność na rzecz wynajmującego. Pozwany zarzucił również, że powód załączył do pozwu dokumenty wyłącznie w języku chorwackim, a więc nie wykazał, że uiścił dopłatę w wysokości 100 euro za dobę i 900 euro za 9 dób. Natomiast ewentualne roszczenie powoda z tego tytułu może wynosić równowartość w złotych dopłaty za 5 dni - w związku z awarią pojazdu. Pozwany zwracał także uwagę na treść przedłożonej przez powoda faktury, wskazując, że nie została ona wystawiona w walucie euro, ale prawdopodobnie w walucie miejscowej, tj. w kunach. Zauważył także, że zachodzi różnica pomiędzy stawkami podatku VAT w Polsce i Chorwacji, a ewentualne odszkodowanie winno być wypłacone w kwocie netto. Powód podkreślił również, że może odnieść ostatecznie do dowodów zawnioskowanych przez powoda dopiero wówczas gdy dokumenty w języku obcym będą przełożone przez tłumacza przysięgłego. Jako nieuzasadniony pozwany ocenił także zarzut nierozpoznania reklamacji w terminie, a jako bezpodstawne twierdzenia powoda co do ewentualnych skutków uchybienia tego terminu. Pozwany zwrócił w tym zakresie uwagę, że nawet brak odpowiedzi w terminie na reklamację nie może automatycznie przesądzić o zasadności dochodzonego roszczenia.
Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2018 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo, zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.661,05 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a także nakazał zwrócić pozwanemu kwotę 55,95 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki. Swoje rozstrzygnięcie Sąd ten oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach:
Powód zawarł z pozwanym umowę, potwierdzoną polisą nr (...), obejmującą ubezpieczanie OC, AC i Car Assistance w wariancie „Plus” dla pojazdu marki (...) o nr rej. (...). Umowa została zawarta na okres od 11 października 2014 r. do 10 października 2015 r. Do umowy zastosowanie miały Ogólne warunki ubezpieczenia Car Assistance (dalej jako „OWU”), przyjęte uchwałą Zarządu nr (...) (...) z dnia 19 września 2013 r., a także Szczególne warunki ubezpieczeń komunikacyjnych program F. (...), które przyjęto uchwałą Zarządu pozwanego nr (...).
W dniu 21 lipca 2015 r. powód najechał wyżej opisanym pojazdem na ostry kamień na parkingu (...) w (...), jadąc w okolice S.. Szkodę z tym związaną powód zgłosił pozwanemu, który przeprowadził postępowanie likwidacyjne. Samochód, którym wówczas podróżował powód wraz z czteroma innymi członkami rodziny, stanowił własność (...)
W piśmie z dnia 17 lutego 2016 r. powód zgłosił pozwanemu reklamację dotycząca usługi Car Assitance, w której wezwał pozwanego między innymi do zapłaty kwoty 3.951,45 zł tytułem dopłaty do czynszu najmu samochodu zastępczego, zryczałtowanej kwoty 600 zł tytułem wydatków na opłaty autostradowe i zwiększone koszty paliwa oraz 150 zł tytułem rekompensaty za połączenia telefoniczne.
Załatwienie reklamacji zostało przekazane podmiotowi pod nazwą (...) z siedzibą P.. W piśmie z dnia 26 kwietnia 2016 r. powód ponownie wezwał pozwanego do zapłaty. W piśmie datowanym na dzień 12 maja 2016 r. (...) poinformował powoda o przyznaniu dopłaty do najmu pojazdu zastępczego w kwocie 900 euro oraz refundacji kosztów połączeń telefonicznych w kwocie 150 zł, a jednocześnie o braku możliwości zwrotu kosztów opłat autostradowych i za paliwo.
W piśmie z dnia 20 września 2016 r. pełnomocnik powoda kolejny raz wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 4.701,45 zł.
Jak ustalił Sąd pierwszej instancji samochód marki (...) posiada niższe parametry techniczne i użytkowe, natomiast samochód (...) parametry wyższe niż samochód marki (...). W okolicznościach zaistniałego zdarzenia, cechy techniczne i użytkowe samochodu (...) spełniały zatem parametry techniczne i użytkowe gwarantowane przez samochód (...).
Sąd Rejonowy ocenił jako bezsporną część opisanego powyżej stanu faktycznego sprawy, odnosząca się przede wszystkim do związania stron umową ubezpieczenia oraz przebiegu zdarzenia szkodzącego. Sąd ten pominął jednak przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy dokumenty, które nie zostały sporządzone w języku polskim, jako urzędowym. Ocenił także, że nie miały większego znaczenia dla sprawy przedłożone przez powoda billingi telefonicznie, nie było bowiem wiadome, czy w istocie powód łączył się telefonicznie z biurem ubezpieczyciela, a ponadto większość z uwidocznionych tam połączeń dotyczyła przesyłania danych internetowych, a nie połączeń telefonicznych. Natomiast zeznania powoda Sąd a quo ocenił jako niewystarczające dla ustalenia wysokości poniesionych przez niego dodatkowych kosztów i opłat. Miarodajną dla rozstrzygnięcia była natomiast, w ocenie tego Sądu, opinia biegłego sądowego M. Ż., której wniosków nie kwestionowała żadna ze stron.
Sąd Rejonowy zważył, iż niezasadny był podnoszony przez pozwanego zarzut braku legitymacji procesowej czynnej po stronie powoda. Jak wynika z dokumentu polisy, to powoda wskazano jako użytkownika pojazdu, a także jako ubezpieczającego.
Zgodnie z art. 805 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. W § 2 pkt 1 tego przepisu ustawodawca wskazał, że świadczenie ubezpieczyciela – przy ubezpieczeniu majątkowym – polega w szczególności na zapłacie określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku. Podobnie stanowi art. 821 k.c., z którego treści wynika, że przedmiotem ubezpieczenia majątkowego może być każdy interes majątkowy, który nie jest sprzeczny z prawem i daje się ocenić w pieniądzu.
Zgodnie z art. 808 § 1 k.c., ubezpieczający może zawrzeć umowę ubezpieczenia na cudzy rachunek. Ubezpieczony może nie być imiennie wskazany w umowie, chyba że jest to konieczne do określenia przedmiotu ubezpieczenia. W polisie ubezpieczeniowej nie odróżniono jednak wprost ubezpieczonego od ubezpieczającego. Co więcej, z Ogólnych warunków ubezpieczenia Car Assistance wynika, że jako ubezpieczonego można traktować również kierowcę pojazdu i jego pasażerów. Jednocześnie to powód był użytkownikiem pojazdu. Niezależnie od tego, w literaturze słusznie wskazano, że w razie wątpliwości, czyj interes został ubezpieczony, przyjmuje się, że ubezpieczający ubezpieczył własny interes” (H. Ciepła, Komentarz do art. 808 Kodeksu cywilnego [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom V. Zobowiązania. Część szczegółowa, pod red. J. Gudowskiego, LEX nr 10540). Z tego względu, w ocenie Sądu Rejonowego, powód mógł żądać zapłaty odszkodowania na swoją rzecz, jako użytkownik pojazdu oraz ubezpieczający.
Odnosząc się do pierwszego ze zgłoszonych przez powoda roszczeń Sąd pierwszej instacji zauważył, że kwota 3.951,45 zł, stanowiła równowartość stawki 100 euro, pomnożonej przez 9 dni oraz kurs euro wynoszący 4,3905 zł. Powód twierdził, że musiał dopłacić do czynszu najmu pojazdu wyższej klasy, a więc marki (...), ponieważ pozwany ubezpieczyciel zgodził się tylko na refundację kosztów wynajęcia pojazdu marki (...). Ogólne warunki ubezpieczenia przewidywały reguły refundacji najmu w podobnym przypadku. W § 2 ust. 11 pkt OWU Car Assistance przewidziano bowiem, że pozwany organizował i pokrywał koszty najmu pojazdu zastępczego o parametrach technicznych zbliżonych do parametrów pojazdu ubezpieczonego - w spornym przypadku na okres 7 dni. W razie zaś braku możliwości zorganizowania pojazdu zastępczego o parametrach zbliżonych, pozwany miał zorganizować i pokryć koszty najmu pojazdu o parametrach najbliższych pojazdowi objętemu ubezpieczeniem, mając na uwadze dostępność pojazdu, wynikającą z warunków lokalnych.
Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że wnioski biegłego ogólnie potwierdzają to, że pozwany miał prawo wynająć pojazd o wyższych parametrach, a więc (...). W warunkach zaistniałej szkody, był to pojazd bardziej odpowiadający parametrom pojazdu uszkodzonego niż pojazd marki (...). W ocenie tego Sądu to roszczenie nie zostało jednak udowodnione co do wysokości. Powód przedłożył bowiem tylko fakturę, wystawioną w obcym języku, która nie opiewa wcale na kwotę wyrażoną w walucie Euro. Nie przedłożył też dowodu uiszczenia jakiejkolwiek kwoty na rzecz wypożyczalni.
Także gdy chodzi o refundację kosztów związanych ze zwiększonymi opłatami autostradowymi, zużyciem paliwa oraz parkowaniem powód nie przedłożył żadnych rachunków, które potwierdzałyby poniesienie tego rodzaju opłat i wydatków. Co więcej, powód nie wskazał, w jaki sposób wyliczył sporne odszkodowanie w tej części, nie było zatem podstaw do zastosowania art. 322 k.p.c. Przepis ten przewiduje, że – m.in. w sprawie o naprawienie szkody – jeśli sąd uzna, iż ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. W rozpoznawanej sprawie brak jednak jakichkolwiek danych, które pozwalałyby na ustalenie tak określonych, zwiększonych opłat i kosztów paliwa. Niezależnie od tego, pozwany słusznie, w ocenie Sądu a quo, wskazywał, że w myśl § 2 ust. 11 pkt 7 OWU Car Assistance, nie był zobowiązany do refundacji kosztów paliwa oraz opłat za autostrady i parkingi.
W zakresie żądania zapłaty kwoty 150 zł, z uwagi na to, że powód – jak twierdził – poniósł dodatkowe opłaty telefoniczne, co wiązało się z koniecznością kontaktów z ubezpieczycielem w celu organizacji pomocy drogowej, najmu pojazdu zastępczego i naprawy pojazdu uszkodzonego Sąd Rejonowy wskazał, że w myśl § 4 ust. 2 pkt 7 OWU Car Assistance, pozwany nie był zobowiązany do pokrycia kosztów pośrednich, które ubezpieczony był zmuszony ponieść w związku z unieruchomieniem pojazdu. W ocenie tego Sądu, opłaty za połączenia telefoniczne były właśnie takim, dodatkowym i pośrednim kosztem, którego pozwany nie musiał refundować. Niezależnie od tego, o czym była już mowa wyżej, powód nie wykazał, że przedstawione przez niego billingi rzeczywiście wykazują zwiększone koszty kontaktu z ubezpieczycielem.
Mając to na uwadze, Sąd Rejonowy oddalił powództwo w całości, a o kosztach orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c., a więc zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik procesu, Podstawę zwrotu pozwanemu niewykorzystanej części zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego stanowiły przepisy art. 84 ust. 2 w zw. z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2018 r. poz. 300).
Apelację od powyższego wyroku złożył powód, który zaskarżył go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. :
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zabranego w sprawie materiału dowodowego, sprzeczną w szczególności z doświadczeniem życiowym i zasadami logiki, zwłaszcza w odniesieniu do przedstawionych przez pozwanego pism związanych z rozpatrzeniem reklamacji,
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz jego arbitralną ocenę, tj. całkowite pominięcie dokumentów sporządzonych w języku obcym, z których w sposób jasny i wyraźny wynikała wysokość dochodzonego roszczenia,
art. 233 § 1 w zw. z art. 256 k.p.c. poprzez wybiórczą i arbitralną ocenę materiału dowodowego polegającą na nieprzełożeniu na język polski dokumentów kluczowych dla prawidłowego rozpoznania sprawy, tj. faktury i umowy najmu faktury auta zastępczego, mimo że na ich treść powoływano się w toku procesu i nawiązywały one wprost do roszczenia powoda,
art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. poprzez ich błędne zastosowanie skutkujące mylnym obciążeniem powoda kosztami postępowania,
a ponadto naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 8 w zw. z art. 6 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (Dz.U. z 2015 r., poz. 1348) poprzez ich błędne niezastosowanie mimo istniejących ku temu podstaw i oddalenia w całości, w sytuacji gdy z analizy materiału dowodowego w sprawie należało wnioskować, że pozwany przyznał roszczenie powoda poprzez nieustosunkowanie się do reklamacji w ustawowym terminie.
Wskazując na powyższe zarzuty powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów dotychczasowego postępowania.
Skarżący wniósł także o przeprowadzenie dowodu w postaci wyciągu z rachunku bankowego powoda na okoliczność wysokości roszczenia oraz zlecenie tłumaczenia dokumentów sporządzonych w języku obcym znajdujących się w aktach sprawy.
Uzasadniając apelację powód podniósł przede wszystkim, że Sąd pierwszej instancji niesłusznie zignorował fakt, że reklamacja powoda została rozpatrzona nieprawidłowo. Pozwana spółka wystosowała odpowiedź na nią znacznie przekraczając zakreślony w art. 6 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym, co skutkować powinno przyjęciem konsekwencji przewidzianych w art. 8 ww. ustawy, tj. uznaniem roszczenia przez pozwanego w całości, tak co do zasady, jak i co do wysokości, zgodnie z żądaniem klienta. Należało ponadto zignorować adresowane do powoda pisma od podmiotu trzeciego ((...)), a to z uwagi na złamanie zasad rozpatrywania reklamacji przez pozwanego, wynikających z łączących strony OWU, w myśl których rozpatrywaniem reklamacji, skargi i zażaleń zajmuje się wyłącznie Centrala (...), a nie żaden inny podmiot zewnętrzny. Natomiast brak odpowiedzi na reklamację klienta przerzuca w ten sposób ciężar dowodu w toku procesu na podmiot rynku finansowego (tu : zakład ubezpieczeń). W takim przypadku to pozwany powinien wykazać, że roszczenie powoda jest bezzasadne, co wynika wprost z ustawy. Tymczasem Sąd pierwszej instancji to powoda obciążył błędnie skutkiem nieudowodnienia roszczenia co do zasady i wysokości, a w konsekwencji oddalił powództwo. Przy założeniu natomiast, że pozwany przy rozpatrzeniu reklamacji mógł się posłużyć podmiotem zewnętrznym, to w pismach (...) roszczenie powoda zostało przyznane co do zasady, jak i co do wysokości. Także opinia biegłego potwierdziła, że skoro powodowi powinien przysługiwać pojazd o klasie tej samej co uszkodzony, a w okolicznościach sprawy dostępny był jedynie pojazd o parametrach wyższych od uszkodzonego, to decyzja o wynajęciu auta takiej klasy była prawidłowa. W ocenie powoda więc dowód z opinii biegłego w połączeniu z dokumentacją likwidacji szkody oraz procedurą rozpatrzenia reklamacji układa się w logiczną całość i wskazuje na zasadność roszczenia także co do jego wysokości. Powód podkreślił także, że budowa faktury VAT jest na rynkach usług europejskich zbliżona, a jeśli pomimo tego wymaga się dokonania tłumaczenia, to Sąd pierwszej instancji zaniechał tego w niniejszej sprawie, pomimo przysługujących mu uprawnień. W ocenie skarżącego celowe pominięcie tego dokumentu – kluczowego dla rozstrzygnięcia – ze względu tylko na język w jakim został on sporządzony, nie świadczy o wszechstronnym wyjaśnieniu okoliczności sprawy i rozważeniu całokształtu zebranego materiału dowodowego. Sąd pierwszej instancji błędnie nie przyjął uznania roszczenia przez pozwanego na podstawie przedłożonych już w toku procedury reklamacyjnej dokumentów w postaci faktury VAT i umowy najmu auta zastępczego (w języku obcym) i nie dokonał ich analizy, tymczasem w tym ostatnim dokumencie wprost wyszczególniono kwoty w walucie euro. Tego rodzaju postępowanie skarżący ocenił jako wadliwe, zwłaszcza że przysługują mu instrumenty przewidziane w art. 256 k.p.c., dzięki którym istotne dla rozstrzygnięcia sprawy dokumenty mogą zostać na żądanie Sądu przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego. Co do nowych dowodów zgłoszonych dopiero na etapie postępowania apelacyjnego powód podkreślił, że z uwagi na fakt, że roszczenie zostało uznane przez pozwanego w wyniku reklamacji, nie widział on sensu w przedkładaniu potwierdzenia dokonania płatności na rzecz wypożyczalni, skoro w takiej sytuacji to strona pozwana, na której spoczywał ciężar dowodu powinna wykazać bezzasadność roszczenia.
W odpowiedzi na apelację pozwany domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia od powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Pozwany podniósł, że prawidłowa realizacja ciążących na stronach obowiązków procesowych nakłada na każdą z nich powinność złożenia stosownej dokumentacji w języku polskim, bo ten jest językiem urzędowym przed sądami powszechnymi. Sąd nie mógł zatem oprzeć się na dowodzie z dokumentu sporządzonym w języku obcym, tj. bez przetłumaczenia go na język polski przez tłumacza przysięgłego. W ocenie pozwanego ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powodzie (art. 6 k.c.). Zgodnie zaś z art. 256 k.p.c. sąd jedynie może zażądać aby dokument w języku obcym był przełożony przez tłumacza przysięgłego, nie ma on natomiast takiego obowiązku, gdyż to w interesie strony powołującej się na taki dokument jest przedstawienie go sądowi we właściwej formie. Gdy natomiast chodzi o niedotrzymanie terminu na udzielenie odpowiedzi na reklamację to nie wyłącza to możliwości kwestionowania zasadności dochodzonego roszczenia, gdy wykracza ono poza ramy odpowiedzialności podmiotu rynku finansowego wynikającej z umowy - a tak w ocenie pozwanego jest w niniejszej sprawie. Co do nowych dowodów pozwany podniósł, że ich niepowołanie przez powoda przed Sądem pierwszej instancji wynika z jego wyłącznej winy i obecnie jest spóźnione. Pozwany już w odpowiedzi na pozew zaprzeczył bowiem twierdzeniom powoda o niewłaściwym rozpatrzeniu reklamacji.
W toku rozprawy apelacyjnej reprezentujący powoda pełnomocnik uzupełniająco wskazał także na naruszenie art. 322 k.p.c. podnosząc, że zgromadzony materiał dowodowy w postaci dokumentów w języku obcym, a także przesłuchanie powoda pozwalało na określenie odpowiedniej sumy tytułem odszkodowania. Wniósł ponadto o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania za drugą instancję.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda w znacznej części zasługiwała na uwzględnienie.
Na wstępie wyjaśnić trzeba, że na podstawie art. 350 § 3 k.p.c. sprostowaniu podlegała oczywista omyłka w zaskarżonym wyroku w oznaczeniu firmy pozwanej spółki (zob. informację odpowiadającą odpisowi aktualnemu z rejestru przedsiębiorców – k. 56-58v. akt).
W ocenie Sądu odwoławczego ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Rejonowy należy uznać za prawidłowe, z tym jednakże zastrzeżeniem, że bezpodstawnie pominięte zostały twierdzenia powoda, o kosztach poniesionych przez niego w związku z wynajęciem pojazdu zastępczego w zakresie w jakim nie zaprzeczył im skutecznie pozwany.
Nie budzi wątpliwości prawidłowość przyjętego przez Sąd Rejonowy stanowiska, popartego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stosowną argumentacją, zgodnie z którym pozwany co do zasady ponosi odpowiedzialność z tytułu umowy ubezpieczenia w związku z wypadkiem jakiemu uległ ubezpieczony przez powoda samochód marki (...) o nr rej. (...). Z poczynionych w sprawie ustaleń Sąd pierwszej instancji wyprowadził jednak nieprawidłowe wnioski, uznając, iż dochodzone przez powoda z tego tytułu roszczenie nie zasługuje na uwzględnienie, jako nie udowodnione przez powoda co do wysokości. Ponownej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w pierwszej instancji Sąd Okręgowy dokonał w tym zakresie na podstawie art. 378 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c.
Należy wyjaśnić, że postępowanie przed sądem drugiej instancji – pozostając postępowaniem odwoławczym i kontrolnym – zachowuje walor postępowania rozpoznawczego, co oznacza, że sąd ten ma pełną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, swobodę jurysdykcyjną i może on dokonać ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (zob. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r., III CZP 62/02, OSNC 2004, nr 1, poz. 7; z dnia 21 sierpnia 2003 r., III CKN 392/01, OSNC 2004, nr 10, poz. 161; a ponadto wyrok z dnia 23 lutego 2006 r. II CSK 132/05, LEX nr 189904). Postępowanie przed sądem drugiej instancji polega bowiem na ponownym merytorycznym rozpoznaniu sprawy (zob. m.in. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP 2001, Nr 15, poz. 493 oraz z dnia 22 maja 2014 r., III PK 113/13, LEX nr 1483409).
W niniejszej sprawie za uzasadniony należy uznać podniesiony w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego. Sąd pierwszej instancji nie dostrzegł bowiem istotnych dla rozstrzygnięcia skutków procesowych regulacji art. 8 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 2038 ze zm. - dalej „u.r.r.”) – związanych z niedotrzymaniem przez pozwanego 30-dniowego terminu udzielenia odpowiedzi na reklamację powoda (art. 6 w zw. z art. 5 ust. 1 u.r.r.) – powodujących, iż w takiej sytuacji w postępowaniu wszczętym przez klienta przeciwko podmiotowi rynku finansowego o zapłatę kwoty roszczenia zgłoszonej w reklamacji to na podmiocie rynku finansowego spoczywa ciężar dowodu, że powodowi nie przysługuje roszczenie lub przysługuje w niższej wysokości (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2018 r., III CZP 113/17, OSNC 2019, nr 4, poz. 36).
Jak to wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu ww. uchwały przyjęta wykładnia art. 8 u.r.r. – który to przepis przewiduje, że w przypadku niedotrzymania ww. terminu 30 dni (lub terminu 60 dni w szczególnie skomplikowanych przypadkach o których mowa w art. 7 u.r.r.) reklamację uważa się za rozpatrzoną zgodnie z wolą klienta – powoduje odejście od ogólnych zasad dowodzenia (art. 6 k.c.). Klient dochodzący realizacji roszczenia objętego nierozpoznaną w terminie reklamacją jest więc zobowiązany tylko do wykazania, że złożył reklamację w rozumieniu ustawy, która nie została rozpatrzona w ustawowym terminie przez podmiot rynku finansowego. Ciężar dowodu nieistnienia podstaw do uwzględnienia żądania klienta spoczywa natomiast na pozwanym. Zatem to w interesie podmiotów rynku finansowego leży terminowe udzielenie odpowiedzi na reklamację, skoro dopiero w przypadku umotywowanej odpowiedzi odmownej udzielonej w terminie (art. 9 i 10 u.r.r.), to na niezadowolonym kliencie spoczywał będzie ciężar udowodnienia jej zasadności w ewentualnym postępowaniu sądowym dotyczącym roszczenia zawartego w reklamacji. Przyjęcie, że w przypadku nierozpoznania reklamacji w ustawowym terminie i powstałego na tym tle sporu, postępowanie sądowe miałoby się sprowadzić do „automatycznego” uwzględnienia przez sąd żądania klienta zawartego w reklamacji, niezależnie od treści łączącego strony stosunku, z oczywistych względów nie jest uzasadnione. Jednak to na pozwanym spoczywa ciężar udowodnienia, że powodowi roszczenie objęte reklamacją nie przysługuje lub przysługuje w niższej wysokości.
Niewątpliwie w niniejszej sprawie znajdują zastosowanie przepisy ww. ustawy, skoro określa ona zasady rozpatrywania reklamacji przez podmioty rynku finansowego, składanych przez klientów tych podmiotów (art. 1 pkt 1 u.r.r.), a strony procesu to pozwany - zakład ubezpieczeń będący takim podmiotem (art. 2 pkt 3 lit f u.r.r.) oraz powód jako ubezpieczający będący osobą fizyczną, który jako klient skierował do pozwanego reklamację zgłaszając w niej zastrzeżenia dotyczące usług świadczonych przez pozwanego (art. 2 pkt 1 lit a w zw. z art. 2 pkt 2 u.r.r.). Reklamacja taka może być bowiem złożona nie tylko przez konsumenta (w rozumieniu art. 22 1 k.c.), lecz także przez osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą lub zawodową (zob. T. Czech Konsekwencje nierozpatrzenia reklamacji klienta instytucji finansowej w wymaganym terminie „Monitor Prawa Bankowego” 2016, nr 4, str. 67-78) .
Nie jest przedmiotem sporu, że przedmiotowa reklamacja – zgłoszona przez powoda w formie pisemnej i otrzymana przez pozwanego w dniu 22 lutego 2016 r. – zawierała szczegółowy opis okoliczności faktycznych mających uzasadnić żądanie zapłaty dochodzonej pozwem kwoty - w oparciu o treść łączącej strony umowy ubezpieczenia (zob. pismo z dnia 17 lutego 2016 r. wraz z dowodem doręczenia - k. 12-16 akt). Tym samym odpowiadała ona definicji reklamacji oraz ustawowym warunkom jej złożenia (art. 2 pkt 2 w zw. z art. 3 ust. 1 i 2 pkt 1 u.r.r.). Oznacza to, że termin 30 dni przewidziany przez ustawodawcę na udzielenie odpowiedzi na reklamację powoda (art. 6 w zw. z art. 5 ust. 1 u.r.r.) upłynął bezskutecznie z końcem dnia 23 marca 2016 r., skoro dopiero w piśmie z dnia 12 maja 2016 r. ( zob. k. 23-25 akt) działający w imieniu pozwanego podmiot (...), przedstawił stanowisko w sprawie, uznając zresztą za zasadne żądanie powoda – zarówno w zakresie dokonania refundacji równowartości w złotych kosztów dopłaty do wynajmu pojazdu zastępczego w pełnej wysokości (tj. kwoty 900 EUR), jak i kosztów połączeń telefonicznych (w wysokości 150 zł). W piśmie z dnia 25 kwietnia 2016 r. pozwany poinformował powoda, że firma (...) działa w tym zakresie w imieniu i na rzecz pozwanego ubezpieczyciela ( zob. k. 22 akt).
W ocenie Sądu odwoławczego nawet gdyby przyjmować w okolicznościach niniejszej sprawy konieczność wydłużenia terminu udzielenia odpowiedzi na reklamację do 60 dni od dnia jej otrzymania (art. 7 u.r.r.) – chociaż w piśmie działającego w imieniu pozwanego (...) z dnia 11 marca 2016 r., żądano od powoda przedłożenia dowodów załączonych już do reklamacji i jedynie ogólnie powołano się na potrzebę „konsultacji z partnerem zagranicznym”, bez wskazania jednak przewidywanego terminu rozpatrzenia reklamacji i udzielenia odpowiedzi, jak tego wymaga przepis art. 7 pkt 3 u.r.r. ( k. 15, 21 i 26-27 akt) – to także i ten termin nie został dotrzymany, gdyż upłynął on bezskutecznie z dniem 22 kwietnia 2016 r.
W tym stanie rzeczy, wobec nierozpoznania reklamacji w ustawowym terminie i powstałego na tym tle sporu, to na pozwanym spoczywał ciężar udowodnienia, że powodowi roszczenie objęte reklamacją nie przysługuje lub przysługuje w niższej wysokości. Powód dochodzący realizacji roszczenia objętego nierozpoznaną w terminie reklamacją był więc zobowiązany tylko do wykazania, że złożył reklamację w rozumieniu ustawy, która nie została rozpatrzona w ustawowym terminie przez pozwanego, czemu w niniejszej sprawie zadośćuczynił (zob. uzasadnienie cytowanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2018 r., III CZP 113/17, OSNC 2019, nr 4, poz. 36). Trzeba przy tym zauważyć, że żądanie zapłaty kwoty 3.951,54 zł – jako równowartości dopłaty w wysokości 900 EUR z tytułu kosztów najmu pojazdu zastępczego o parametrach najbliższych parametrom pojazdu ubezpieczonego w ramach dostępności pojazdów wynikających z warunków lokalnych – znajdowało oparcie w treści łączącego strony stosunku (§ 2 ust. 11 pkt 1 i 4 OWU – zob. k. 59 v. akt), co znalazło potwierdzenie w opinii biegłego ( k. 88 akt). W świetle § 2 ust. 11 pkt 2 ppkt b OWU (w związku z jego zmianą przez § 3 pkt 5 lit. c Szczegółowych warunków ubezpieczeń komunikacyjnych F. (...)) nie budzi wątpliwości, że w przypadku wypadku pojazd zastępczy przysługiwał ubezpieczonemu w okresie do 9 dni ( zob. k. 59 v. i 63 akt). W ocenie Sądu odwoławczego, wbrew stanowisku pozwanego, nie zachodziły w tym przypadku podstawy do przyjęcia okresu 5 dni – co miałoby miejsce w przypadku awarii, tj. zdarzenia wynikającego z przyczyn wewnętrznych (§ 2 ust. 6 OWU) – skoro nie zaprzeczono, iż uszkodzenie nastąpiło wskutek najechania pojazdu na kamień, a więc w momencie zetknięcia się pojazdu z przedmiotem pochodzącym z zewnątrz pojazdu, co odpowiada definicji wypadku (§ 2 ust. 4 pkt 2 OWU; zob. k. 59 akt).
Nie może także budzić wątpliwości – wobec uchylenia zasady walutowości przewidzianej w dawnym art. 358 k.c. – sama możliwość wyrażenia (a następnie także dochodzenia) zobowiązania z tego tytułu alternatywnie w walucie obcej oraz polskiej (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2017 r., V CSK 449/16, LEX nr 2297428). Co do zasady nie było też konieczne wykazywanie przez powoda, że sporną kwotę rzeczywiście uregulował podmiotowi wynajmującemu mu pojazd zastępczy, skoro dla przyjęcia istnienia szkody wystarcza już samo zaciągnięcie zobowiązania i powstanie wymagalnego długu (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2008 r. III CZP 62/08, OSNC 2009, nr 7-8, poz. 106, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2014 r., III CSK 245/14, LEX nr 1498812). Na marginesie jedynie należy zauważyć, że chociaż pozwany odnosił się w odpowiedzi na pozew do poszczególnych elementów faktury VAT w j. chorwackim przedstawionej przez powoda, wskazując, iż dotyczy ona kwoty w walucie miejscowej ( zob. k. 8 i 52v. akt) to jednak pominął przedłożoną umowę najmu pojazdu (także w j. chorwackim), tymczasem w tym właśnie dokumencie widnieje stawka najmu wyrażona w EUR ( zob. k. 7 akt).
Trzeba zauważyć, że wobec wynikającej z art. 8 u.r.r. reguły rozkładu ciężaru dowodu – nakładającej nie na powoda, lecz na stronę pozwaną obowiązek udowodnienia, że roszczenie objęte reklamacją nie przysługuje lub przysługuje w niższej wysokości – Sąd, w sytuacji gdy nie zażądał, aby dokumenty w języku obcym na które powoływał się powód były przełożone przez tłumacza przysięgłego (art. 256 k.p.c.), mógłby jedynie ocenić jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu (art. 233 § 2 k.p.c.). W niniejszej sprawie takie postanowienie nie zostało jednak wydane przez Sąd pierwszej instancji, stąd też i brak podstaw do obciążania powoda jakimikolwiek negatywnymi konsekwencjami w tym zakresie (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dn. 13 kwietnia 2017 r., I CSK 93/17, LEX nr 2305914).
W ocenie Sądu Okręgowego odmiennie należało natomiast ocenić żądania powoda dotyczące zapłaty zryczałtowanych kosztów rekompensaty za droższe opłaty autostradowe i paliwo (w kwocie 600 zł), a także za połączenia telefoniczne (w kwocie 150 zł). W tym zakresie żądanie zgłoszone w reklamacji powoda, a następnie w pozwie nie znajdowało oparcia w treści łączącego strony stosunku (por. § 2 ust. 11 pkt 7 i § 4 ust. 2 pkt 7 OWU – zob. k. 60 i 62 akt), na co słusznie zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji. Argumentację tego Sądu w powyższej kwestii Sąd odwoławczy przyjmuje za własną bez potrzeby ponownego jej przytaczania w tej części uzasadnienia. Zwrócić należy uwagę, że przedmiotem niniejszej sprawy jest odpowiedzialność pozwanego wynikająca z umowy ubezpieczenia (art. 321 § 1 k.p.c.), nie zachodziły więc w sprawie podstawy do zasądzenia tytułem naprawienia szkody „odpowiedniej sumy” według oceny sądu - na podstawie art. 322 k.p.c.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy orzekł o zmianie zaskarżonego wyroku – poprzez uwzględnienie żądania pozwu w zakresie kwoty 3.951,45 zł – na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu daty wymagalności dochodzonej należności wynikającej z art. 8 u.r.r. (art. 481 § 1 i 2 k.c.). W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, a w konsekwencji także i apelacja (art. 385 k.p.c.).
Na nowo – przy zastosowaniu regulacji art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 100 k.p.c., a także § 6 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2018 r., poz. 265) – rozstrzygnięto także o kosztach procesu, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik, przy stosunkowy rozliczeniu kosztów obu stron uwzględniając, że żądanie powoda zostało uwzględnione w ok. 84 %, pozwany zaś wygrał w ok. 16 % (na koszty powoda w łącznej kwocie 1.017 zł złożyły się opłata od pozwu w kwocie 100 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 900 zł oraz jego wydatki w kwocie 17 zł; natomiast na koszty pozwanego łącznie kwota 1.661,05 zł – zob. k. 111 akt). Podstawę do zwrotu nienależnej części opłaty od pozwu – pierwotnie wniesionego w postępowaniu uproszczonym – stanowił przepis art. 80 ust. 1 i 2 w zw. z art. 28 pkt 2 u.k.s.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 100 k.p.c., a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 265).