Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 593/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska

Sędziowie:

SA Małgorzata Rokicka-Radoniewicz (spr.)

SA Małgorzata Pasek

Protokolant: st. prot. sądowy Kinga Panasiuk-Garbacz

po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2019 r. w Lublinie

sprawy K. S., M. P. i J. P. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w B.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji K. S., M. P. i J. P. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Zamościu

z dnia 21 marca 2018 r. sygn. akt IV U 1473/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I oraz poprzedzającą go decyzję i ustala, że K. S. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu od dnia(...) jako pracownik u płatnika składek (...) S.C. ;

II.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B. na rzecz M. P., J. P. (1) i K. S. po 270 (dwieście siedemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Małgorzata Rokicka-Radoniewicz Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska Małgorzata Pasek

Sygn. akt III AUa 593/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 23 października 2015 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. stwierdził, że K. P. (1) (obecnie P. - S.), jako pracownik u płatnika składek (...) S.C., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia (...).

Organ rentowy na podstawie art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. stwierdził, że umowa o pracę pomiędzy K. P. (1) i Zakładem (...) S.C. M. P., J. P. (1) w Z. (...), jako zawarta dla pozoru, jest nieważna, co w konsekwencji powoduje, że K. P. (1) od dnia (...), nie podlega ubezpieczeniom społecznym.

K. P. (1) oraz M. P. i J. P. (1), prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...) S.C. w Z. (...), w odwołaniu od tej decyzji, wnieśli o jej zmianę i ustalenie, że wnioskodawczyni K. P. (1) podlega ubezpieczeniom społecznym od(...).

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wnosił o oddalenie odwołania.

Wyrokiem z dnia 21 marca 2018 r. Sąd Okręgowy w Zamościu oddalił odwołanie (pkt I) oraz nie zasądził między stronami kosztów procesu (pkt II).

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących podstawach faktycznych i rozważaniach prawnych.

Wnioskodawcy M. P. i J. P. (1) prowadzą Zakład (...) S.C. w Z. (...). Wnioskodawczyni K. P. (1) od 2008 r. do 1 listopada 2015 r., mieszkała w Z.. W marcu 2015 r. ukończyła studia zaoczne w Szkole (...)w W.. Do tego czasu nie pozostawała w zatrudnieniu, ale wcześniej pomagała rodzicom w prowadzeniu firmy. Do czerwca 2015 r. podlegała ubezpieczeniu społecznemu rolników, ponieważ od 2005 r. ma gospodarstwo rolne, które otrzymała od rodziców.

W dniu (...) zawarła z płatnikiem składek umowę o pracę na czas nieokreślony, na stanowisku menadżera, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 7.000 zł miesięcznie. W dniu podpisywania tej umowy była w 9 tygodniu ciąży. W czerwcu 2015 r. miała wizyty u lekarza ginekologa w Centrum Medycznym (...) Sp. z o. o. w L.. W związku z ciążą wykonała szereg badań medycznych.

Od(...) do 22 grudnia 2015 r., kiedy urodziła syna I., była niezdolna do pracy. Po urodzeniu dziecka nie podjęła pracy w firmie (...). Z mężem i dzieckiem, w lecie 2016 r., wyjechała do L., gdzie jej mąż pracuje zarobkowo, a ona zajmuje się dzieckiem.

Wcześniej, przed zawarciem umowy o pracę z(...), pomagała rodzicom w prowadzeniu firmy. Pomagała im również po urodzeniu dziecka, np. w sprawie zamówień wyrobów, telefonowała do brata T. P. do L., gdzie ma on sklep z wyrobami firmy (...).

W toku procesu wnioskodawczyni złożyła do akt sprawy dokumenty: 7 faktur VAT, 15 przesunięć międzymagazynowych i 2 dowody KP, na okoliczność faktycznego wykonywania przez nią pracy, w ramach zawartej umowy o pracę.

Jednak wbrew twierdzeniom wnioskodawczyni, nieczytelne podpisy złożone na tych dokumentach, nie należą do niej.

Faktycznie wnioskodawczyni w spornym okresie od(...) nie wykonywała pracy na rzecz Zakładu (...) S.C. M. P., J. P. (1) w Z. (...), w ramach stosunku pracy, zgodnie z zawartą umową o pracę. W tym zakresie Sąd Okręgowy podzielił stanowisko organu rentowego, że celem zawarcia tej umowy o pracę było uzyskanie wysokich świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. Przydatność pracy wnioskodawczyni na stanowisku menadżera również nie została wykazana, a wnioskodawca J. P. (1) wykonywał sam tę pracę przed czerwcem 2015 r. i po lipcu 2015 r., kiedy wnioskodawczyni przebywała na zwolnieniu lekarskim. W ocenie Sądu Okręgowego nieracjonalne byłoby tworzenie przez Spółkę (...) nowego, kosztownego stanowiska pracy, gdy ani wcześniej, ani później nikt na tym stanowisku nie został zatrudniony, a spółka w tym czasie posiadała zadłużenie z tytułu należności składkowych, w kwocie około 60.000 zł i wnioskodawca rozważał możliwość zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

Powyższych ustaleń Sąd dokonał na podstawie dokumentów zawartych w załączonych aktach organu rentowego, aktach osobowych wnioskodawczyni K. S., dokumentów złożonych do akt sprawy niniejszej, w oparciu o zeznania świadków: R. L., J. D., P. P., K. P. (2), E. S. oraz na podstawie zeznań wnioskodawców: K. S., M. P. i J. P. (1) złożonych w trybie art. 299 k.p.c.

Sąd dał wiarę tym dowodom, ale tylko w części, w jakiej uwzględnił je przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy, ponieważ w tej części ocenił je jako spójne, logiczne i przekonujące.

Nie dał natomiast wiary tym dowodom w pozostałej części, ponieważ w tej części nie posiadają wyżej wymienionych przymiotów, są niespójne i sprzeczne między sobą.

Sąd podzielił w całości wnioski opinii biegłego, że zakres rozbieżności graficznych potwierdzonych w trakcie badań bez wątpliwości wskazuje, że autorem zakwestionowanych podpisów nie jest K. S.. Opinia biegłego jest wyczerpująca, jednoznaczna i stanowcza. Posiada jasne, należyte uzasadnienie. Wnioski opinii są spójne, logiczne i rzeczowe, oparte na szerokiej wiedzy specjalnej biegłego. Opinia jest rzetelna i należycie uzasadniona. Merytorycznie odnosi do polemiki strony kwestionującej jej wnioski końcowe, kompleksowo ocenia poddany badaniu materiał dowodowy, w pełni odpowiada na tezę wskazaną w postanowieniu dowodowym.

Biegły w oparciu o materiał porównawczy poddał analizie podpisy nieczytelne zakreślone na dokumentach, złożonych do akt sprawy przez wnioskodawczynię, na okoliczność, że te dokumenty, jako przez nią podpisane, świadczą o wykonywaniu przez nią pracy w okresie od (...) do 5 lipca 2015 r. Te dokumenty to 7 faktur VAT, 15 przesunięć międzymagazynowych i 2 dowody K.P.

Sąd z urzędu dopuścił dowód z opinii biegłego w zakresie kryminalistycznych badań pisma ręcznego, a to wobec zastrzeżeń organu rentowego podniesionych w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, że z dokumentów „nie wynika, kto je podpisywał, ponieważ widnieje nieczytelny podpis” oraz po konfrontacji nieczytelnych podpisów wnioskodawczyni z list obecności i z zakwestionowanych dokumentów. Różnica w tych podpisach jest widoczna na pierwszy rzut oka i tylko przyjęcie wersji wnioskodawczyni, że posługiwała się ona dwoma nieczytelnymi podpisami - co jednak zostało wykluczone przez biegłego - dawałoby podstawę do przyjęcia, że podpisy na przedmiotowych dokumentach należą do wnioskodawczyni. Wnioskodawczyni mimo kategorycznego stanowiska biegłego, również po uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań i po złożeniu przyrzeczenia w trybie art. 304 k.p.c., potwierdziła utrzymywane od początku procesu twierdzenie, że złożyła podpisy na zakwestionowanych dokumentach. Złożenie przez wnioskodawczynię fałszywych zeznań w tej części i posługiwanie się dokumentami sporządzonymi przez inną osobę, jako sporządzonymi przez nią, podważa dodatkowo wiarygodność jej zeznań również w pozostałej części, dotyczącej wykonywania pracy w spornym okresie.

Dopuszczenie dowodu z opinii biegłego było w ocenie Sądu Okręgowego konieczne, ponieważ zakwestionowane dokumenty w ocenie wnioskodawczyni miały potwierdzać jej pracę na stanowisku menadżera (zostały sporządzone od 3 czerwca do 26 czerwca 2015 r.).

Gdyby wnioskodawczyni faktycznie pracowała w Spółce (...) na warunkach określonych w zawartej umowie o pracę z dnia (...), to niewątpliwie zeznania stron i świadków co do istotnych okoliczności z tym związanych byłyby jednoznaczne, rzeczowe i spójne. Tymczasem w zeznaniach tych występuje szereg znaczących rozbieżności i sprzeczności, które przy uwzględnieniu pozostałego materiału dowodowego nie pozwalają na przyjęcie, że wnioskodawczyni w spornym okresie od(...) do 5 lipca 2015 r. (do czasu przejścia na zwolnienie lekarskie), faktycznie wykonywała pracę w ramach stosunku pracy.

I tak, według zeznań wnioskodawcy J. P. (1), kierownikiem produkcji odpowiedzialnym za produkcję wyrobów jest J. D., a na produkcji pomagali jej 4 masarze C. M. (1), Z. H., S. K. i D. M. (1), natomiast w świetle zeznań wnioskodawczyni K. P. (1) J. D. pomagali tylko masarze D. M. (2) i C. M. (2), który miał być głównym masarzem, gdy według zeznań wnioskodawcy J. P. (1) C. M. (1), w czerwcu 2015 r. pracował tylko przez okres około 2 tygodni. Wnioskodawczyni nie wiedziała zatem, że na produkcji, którą miała nadzorować, pracowali również masarze Z. H. i S. K..

Nadto wnioskodawczyni zeznała, że w czerwcu 2015 r. sprzątaczka „pojawiała się raz na jakiś czas na generalne sprzątanie”, a według kolejnych zeznań złożonych przez wnioskodawcę J. P. (1), sprzątaczka w czerwcu 2015 r. już nie pracowała.

Według zeznań świadka J. D., w czerwcu 2015 r. byli również zatrudnieni sprzątaczka - E. W., M. Ł. - masarz, pracownik fizyczny i A. K., głównie przy etykietowaniu wyrobów. O zatrudnieniu M. Ł. i A. K. wnioskodawczyni również nie wspomniała.

Wnioskodawca J. P. (1) zeznał, że w spornym okresie produkował dziennie 300-400 kg wyrobów, a przed świętami około 1 tony, natomiast według wnioskodawczyni K. P. (1), produkcja dzienna wynosiła 100-200 kg wyrobów, a w świetle zeznań świadka J. D., w czerwcu 2015 r., w ciągu jednego dnia produkowano 80-250 kg wyrobów, najwięcej w środy i czwartki 200-300 kg.

Według wnioskodawcy, gotowe wyroby powinny być przechowywane w temperaturze 0-5 0C, a według wnioskodawczyni w temperaturze 3-6 0C. Zadaniem wnioskodawczyni miała być m.in. kontrola terminów przydatności wyrobów do spożycia. Według wnioskodawcy J. P. (1), termin przydatności wyrobów wędzonych, zapakowanych w folię wynosi 21 dni, a wyrobów luzem - 14 dni, natomiast wnioskodawczyni nie pamiętała, jakie terminy dotyczą poszczególnych wyrobów, podając, że termin przydatności do spożycia kiełbasy wiejskiej, produkowanej w największej ilości, niezapakowanej hermetycznie, wynosi 7 dni.

W zakresie czynności wnioskodawczyni było również „ustalanie poziomów cen sprzedaży”, co wnioskodawczyni rozumie jako „wycenę produktu i promocje różnego rodzaju”, a według wnioskodawcy chodzi w tym przypadku o obniżkę cen sprzedaży, gdy kończy się termin przydatności wyrobu do spożycia.

W świetle zeznań wnioskodawczyni wynegocjowała wynagrodzenie w kwocie 7.000 zł miesięcznie i rodzice przystali na jej żądanie, a według zeznań wnioskodawcy, kwota 7.000 zł była jego propozycją, przyjętą przez córkę „bez żadnych negocjacji”. Sąd podkreślił, że świadek J. D. jako pracownik odpowiedzialny za całą produkcję wyrobów, wystawiający faktury i inne dokumenty, ma wynagrodzenie jedynie na poziomie minimalnego wynagrodzenia.

Wnioskodawca przesłuchany po raz pierwszy zeznał, że „po nieczytelnym podpisie jest w stanie rozróżnić swój podpis i podpis córki”, a po okazaniu mu zakwestionowanych podpisów, które według twierdzeń wnioskodawczyni należą do niej, zeznał, że „są to podpisy raczej J. D. niż córki K.”. Według niewiarygodnych - w świetle opinii biegłego - zeznań świadka J. D. - osoby, która jest odpowiedzialna w firmie (...) za produkcję wędlin i w związku z tym wystawia i podpisuje faktury, podpisy na dokumentach znajdujących się na k. 38 - 60 akt sprawy, należą do K. S..

Podczas pierwszego przesłuchania tej świadek, zeznała ona, że nie wie, kto podpisał dokumenty znajdujące się na k. 45-58. Zeznania tego świadka w pozostałej części, dotyczącej funkcjonowania zakładu (...) i pracy wnioskodawczyni w spornym okresie, Sąd ocenił jako niekonkretne, ogólnikowe i wymijające, np. „myślę, że na pewno podpisywała jakieś dokumenty”.

Biegły stanowczo wykluczył, że podpisy na tych dokumentach należą do wnioskodawczyni K. P. (1).

Świadek R. L., zatrudniona na stanowisku sprzedawcy w sklepie firmowym w B. w okresie od maja 2012 r. do lutego 2016 r., przyznała, że K. P. (1) od początku zatrudnienia świadka przyjeżdżała do sklepu i pytała o klientów, reklamację, sprzedaż i potrzeby, a zatem na długo przed podpisaniem umowy o pracę, na zasadzie pomocy rodzinnej, pomagała rodzicom w prowadzeniu działalności gospodarczej. Ta świadek zeznała również, że wnioskodawczyni w połowie 2015 r. „zajmowała się wszystkim w spółce”, ale te zeznania, ogólnikowe w treści, nie są zdaniem Sądu wiarygodne, ponieważ świadek nie pracowała w siedzibie spółki w Z., lecz w sklepie w B. i tylko „myślała, że wnioskodawczyni zajmowała się wszystkimi sklepami”.

Świadek P. P., jako księgowy firmy (...), przygotowywał umowę o pracę zawartą przez wnioskodawczynię i prowadził jej akta osobowe, ale - jak zeznał - bywał w Spółce raz w tygodniu, przez kilka godzin, dlatego -zdaniem Sądu, nie może mieć wiedzy, co do faktycznej pracy wnioskodawczyni w spornym okresie od 3 czerwca 2015 r. Ten świadek przyznał jednak, że widywał wnioskodawczynię również przed czerwcem 2015 r.

Zeznania świadków K. P. (2) i E. S., dotyczące kontaktów z wnioskodawczynią, jako przedstawicielem Spółki (...), nie stanowią dowodu na okoliczność, że wnioskodawczyni wykonywała te czynności jako pracownik, a nie córka właścicieli spółki, pomagająca im w działalności gospodarczej w formie pomocy rodzinnej.

Sąd podkreślił, że wnioskodawczyni już w 2012 r. uczestniczyła w pracach związanych z zakładem rodziców, gdy był przeprowadzany wybór sprzedawcy do sklepu firmowego w B.. Wcześniej przed czerwcem 2015 r. pomagała rodzicom w ich firmie. Na zasadzie zastępstwa pracowała w sklepie 2-3 godziny, zastępowała ojca w zakładzie, jeździła do sklepów, a wnioskodawca J. P. (1), wcześniej ani później nie zatrudniał menadżera, ponieważ „prowadzi firmę rodzinną i sam jest menadżerem”.

Sąd nie dał wiary zeznaniom wnioskodawcy J. P. (1), że zatrudnił córkę od dnia 3 czerwca 2015 r., ponieważ zamierzał wyjechać do L. w celu poszukiwania miejsca na zbyt produkowanych wyrobów wędliniarskich, gdyż wnioskodawca już wysyła tam i sprzedaje swoje wyroby, w czym pomaga mu jego syn T. P.. W razie potrzeby znalezienia innych miejsc sprzedaży, wnioskodawca bez osobistego fatygowania się, mógł zlecić te prace synowi, mieszkającemu w L. i mającemu szersze możliwości działania na tamtym runku wyrobów wędliniarskich. Tego rodzaju praca wymaga biegłej znajomości języka angielskiego, posługiwania się sprzętem komputerowym i korzystania z Internetu, a wnioskodawca w swojej firmie, przy pomocy komputera, nie wystawia nawet faktur sprzedaży i tylko czasami je podpisuje.

Mając na uwadze poczynione ustalenia Sąd Okręgowy uznał wniesione odwołanie za niezasadne w świetle art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 w zw. z art. 13 pkt 1 o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2017 r., poz. 1778 ze zm.).

W ocenie Sądu okoliczności sprawy, w tym posługiwanie się przez wnioskodawczynię dokumentami sporządzonymi przez inną osobę oraz istotne sprzeczności w zeznaniach świadków i stron, potwierdzają w pełni stanowisko organu rentowego, że umowa o pracę zawarta w dniu(...)pomiędzy wnioskodawczynią K. P. (1), a jej rodzicami J. P. (1) i M. P., jest umową pozorną, której treść nie była przez strony realizowana, a jedynym celem jej zawarcia było uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. Zgodnie z art. 83 § 1 k.c. zdanie pierwsze, nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru.

W okresie od podpisania umowy o pracę w dniu (...), do 6 lipca 2015 r., kiedy wnioskodawczyni zaczęła korzystać ze zwolnień lekarskich, upłynął tylko miesiąc czasu. W tym okresie wnioskodawczyni mieszkała jeszcze w Z., odległym od Z. o około 65 km. Była w 3 miesiącu ciąży, miała wizyty lekarskie, wykonywała zlecane badania. W związku ze stanem ciąży wskazane było prowadzenie przez nią oszczędnego trybu życia, a nie wykonywanie ciężkiej pracy polegającej na zarządzaniu zakładem przetwórstwa mięsnego.

Ustalenie wnioskodawczyni w umowie o pracę wynagrodzenia w kwocie 7.000 zł miesięcznie, w sytuacji, gdy doświadczona pracownica J. D., odpowiedzialna za produkcję, ma minimalne wynagrodzenie, również nie ma racjonalnego uzasadnienia. Pracę polegającą na zarządzaniu całą firmą (...), wykonywał faktycznie wnioskodawca J. P. (1) - współwłaściciel zakładu. On także podejmował ostateczne decyzje dotyczące Spółki. Powyższe również potwierdza, że wnioskodawczyni w spornym okresie nie wykonywała pracy w Spółce (...), jako pracownik - menadżer, a co najwyżej sporadycznie, jak przed czerwcem 2015 r., wykonywała niektóre prace w ramach zwykłej pomocy, jaką dziecko świadczy zwykle na rzecz rodziców.

Zgodnie z art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę.

Działanie sądu z urzędu może znaleźć uzasadnienie m.in. w tych sytuacjach, w których ma to przeciwdziałać naruszeniu porządku prawnego, jak również wówczas, gdy obok interesu prywatnego występuje w sprawie interes publiczny, gdy zachodzi podejrzenie prowadzenia przez strony procesu fikcyjnego, gdy podmioty postępowania zachowują się sprzecznie z prawem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2007 r., IV CSK 346/06, Legalis).

Sprawa niniejsza dotyczy niewątpliwie również interesu publicznego, ponieważ zgodnie z art. 51 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest państwowym funduszem celowym, powołanym w celu realizacji zadań z zakresu ubezpieczeń społecznych, a składanie przez wnioskodawczynię fałszywych zeznań i posługiwanie się dokumentami, sporządzonymi przez inną osobę, jako przez nią wystawionymi, w celu uzyskania świadczeń chorobowych, narusza porządek prawny.

Kierując się powyższymi przesłankami Sąd z urzędu dopuścił dowód z opinii biegłego w zakresie badań pisma ręcznego i oddalił wniosek pełnomocnika wnioskodawców o wyłączenie tego biegłego, nie znajdując podstaw do uwzględnienia przedmiotowego wniosku (art. 49 k.p.c. w związku z art. 281 k.p.c.).

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji. .

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożyli wnioskodawcy: K. S., J. P. (1) i M. P., reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika.

Zarzucili naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia:

1/ art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez dopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego z zakresu badania prawdziwości pisma ręcznego celem weryfikacji podpisów naniesionych na dokumentach przedłożonych przez wnioskodawców, przy braku inicjatywy dowodowej organu rentowego w tym zakresie, pomimo reprezentowania go przez profesjonalnych pełnomocników, co było działaniem z korzyścią dla jednej ze stron postępowania, bowiem wspomagało taktykę i czynności procesowe organu rentowego, a w konsekwencji naruszyło zasadę równości stron postępowania sądowego;

2/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, polegającą na oparciu ustaleń faktycznych na treści opinii biegłego z zakresu badania prawdziwości pisma ręcznego, w sytuacji gdy dowód ten został dopuszczony z naruszeniem art. 232 k.p.c., a zatem nie powinien być uwzględniany przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy;

3/ art. 233 § 1 k.p.c. i 281 k.p.c. w zw. z art. 49 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, polegającą na oparciu ustaleń faktycznych na treści opinii biegłego z zakresu badania prawdziwości pisma ręcznego, pomimo licznych uwag i zastrzeżeń formułowanych w toku postępowania przez wnioskodawców w zakresie jej treści, a także dotyczących osoby samego biegłego, który w opinii pierwotnej pomimo stwierdzenia braków w materiale porównawczym sformułował jednoznaczną tezę o braku identyfikacji badanych podpisów z osobą K. S., co w sposób oczywisty przekładało się na treść opinii uzupełniających biegłego, sprowadzających się wyłącznie do następczego uzasadnienia sformułowanej pierwotnie tezy oraz stanowiło podstawę do wyłączenia biegłego jako osoby niedającej gwarancji fachowości i bezstronności;

4/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, przejawiającą się w hiperbolizowaniu nieznacznych różnic w treści zeznań wnioskodawców oraz świadków — pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwie wnioskodawcy, w zakresie technologii produkcji, jakoby miały one świadczyć o nieznajomości przez K. S. zadań objętych jej zakresem obowiązków pracowniczych w sytuacji, gdy różnice te są pozorne i wynikają z nieprawidłowej interpretacji zeznań poszczególnych uczestników postępowania;

5/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, manifestującą się w pominięciu przy czynieniu ustaleń faktycznych treści zeznań świadka — K. P. (2), osoby w żaden sposób nie zaangażowanej w niniejszy spór i niezależnej od wnioskodawców, który to świadek potwierdził, że w spornym okresie K. S. reprezentowała przedsiębiorstwo rodziców, oferowała towary garmażeryjne, zawierała z nią umowę i odbywała spotkania biznesowe, a zatem wykonywała czynności zlecone jej w ramach stosunku pracy;

6/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez rażącą sprzeczność pomiędzy treścią materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie a poczynionymi ustaleniami Sądu w zakresie treści zeznań świadków, które potwierdzały wykonywanie czynności pracowniczych przez K. S. w spornym okresie, co nie pozwala przyjąć, że umowa zawarta pomiędzy Zakładem (...) a K. S.miała charakter pozorny;

7/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie manifestującą się próbą utożsamienia faktu ustalenia wynagrodzenia K. S. na kwotę 7000 zł z pozornością samej umowy, w sytuacji gdy samo ustalenie przez Sąd zawyżenia wynagrodzenia nie może bezpośrednio skutkować uznaniem, że umowa o pracę była pozorna, zwłaszcza gdy materiał dowodowy zgromadzony w sprawie potwierdza okoliczność wykonywania zadań pracowniczych przez K. S.;

8/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczną z zasadami logiki ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie w zakresie zeznań świadków K. P. (2) i E. S., ustalając, że ich treść dotycząca „kontaktów z wnioskodawczynią, jako przedstawicielem Spółki (...), nie stanowią dowodu na okoliczność, że wnioskodawczym wykonywała te czynności jako pracownik, a nie córka właścicieli spółki, pomagająca im w działalności gospodarczej w formie pomocy rodzinnej”, w sytuacji gdy w świetle zasad logiki formalnej albo ktoś wykonuje czynności pracownicze albo nie, a skoro Sąd uznał umowę łączącą wnioskodawczynię z przedsiębiorstwem za pozorną z uwagi na niewykonywanie pracy przezK. S., to nie mógł jednocześnie przyjąć, że wykonywała ona czynności pracownicze jako córka właścicieli przedsiębiorstwa.

Ponadto skarżący zarzucili naruszenie przepisu prawa materialnego w postaci art. 83 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że umowa o pracę zawarta pomiędzy Zakładem (...) a K. S. miała charakter pozorny w sytuacji, gdy z materiału dowodowego wynika, że K. S. wykonywała czynności mieszczące się w zakresie jej obowiązków pracowniczych.

Wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez ustalenie, że K. S.od dnia (...)podlega ubezpieczeniom następującym społecznym: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu, chorobowemu.

Na wypadek nieuwzględnienia zarzutów naruszenia prawa procesowego i materialnego skarżący wnosili o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii nowego biegłego z zakresu badania prawdziwości pisma ręcznego na okoliczność ustalenia, że podpisy skrócone - parafy widniejące na dokumentach przedłożonych przez wnioskodawców pochodzą od K. S.. Zasadność przedmiotowego wniosku wynikła z faktu oparcia się Sądu I instancji przy czynieniu ustaleń faktycznych na opinii biegłego dopuszczonej z naruszeniem art. 232 k.p.c. tj. bez inicjatywy żadnej ze stron. Zgłoszenie w tym zakresie zastrzeżeń w trybie art. 162 k.p.c. oraz dalsza bezczynność organu rentowego co do inicjatywy dowodowej mogło uzasadniać przekonanie, że treść przedmiotowego środka dowodowego nie zostanie uwzględniona przez Sąd I instancji. Dopiero treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku mogła stanowić przyczynę do złożenia rzeczonego wniosku dowodowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jest zasadna.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było, czy wnioskodawczyni K. S. podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik u płatnika składek (...) S.C. od dnia (...).

Sąd I instancji stanął na stanowisku, że wnioskodawczyni w spornym okresie nie wykonywała pracy w (...) S.C. jako pracownik, na stanowisku menadżera, lecz najwyżej sporadycznie wykonywała niektóre prace w ramach „zwykłej pomocy, jaką dziecko świadczy zwykle na rzecz rodziców”. Umowa o pracę z dnia (...) została więc zawarta dla pozoru.

W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru, a więc w sytuacji, gdy przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie o pracę jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy (por. wyrok z dnia 4 lutego 2000 r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 nr 13, poz. 449; wyrok z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 190; wyrok z dnia 28 lutego 2001 r., II UKN 244/00, OSNAPiUS 2002 nr 20, poz. 496). W takiej sytuacji w ogóle nie dochodzi do złożenia oświadczeń woli, a tym samym do nawiązania stosunku pracy, a jedynie do stworzenia pozorów jego nawiązania. Nie można jednak przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji bezpodstawnie uznał, że umowa o pracę zawarta pomiędzy K. S. (wówczas K. P. (1)) a Zakładem (...) S.C. M. i J. P. (1), reprezentowaną przez J. P. (1), miała charakter pozorny. W przypadku K. S. wystąpiły wszystkie wymagane elementy stosunku pracy i nie było podstaw do uznania umowy o pracę zawartej pomiędzy wnioskodawczynią a płatnikiem składek (...) S.C. za mającą pozorny charakter. Z całokształtu materiału dowodowego sprawy wynika bowiem, że w spornym okresie wnioskodawczyni świadczyła pracę zgodnie z zawartą umową, a pracodawca przyjmował to świadczenie.

Wnioskodawczyni przedstawiła liczne dowody, z których wynika, że wykonywała pracę na rzecz spółki cywilnej (...) w spornym okresie. Sąd Okręgowy przedstawiony materiał dowodowy ocenił jednakże z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. Przede wszystkim Sąd Okręgowy jako niewiarygodne ocenił dowody z zeznań świadków w zakresie, w jakim zeznali oni o wykonywaniu obowiązków pracowniczych przez wnioskodawczynię na rzecz (...) S.C. Zeznający w sprawie świadkowie, pouczeni o odpowiedzialności karnej, w sposób jednoznaczny wypowiadali się o zakresie i charakterze obowiązków wnioskodawczyni.

Świadek K. P. (2) (właścicielka sklepu w L.) i świadek R. L. (była sprzedawczyni w sklepie (...) S.C. w B.) wprost zeznały, że w spornym okresie wnioskodawczyni intensywnie i regularnie kontaktowała się z nimi w sprawach spółki. Obie uważały wówczas wnioskodawczynię za pracownika spółki. K. P. (2) regularnie składała u wnioskodawczyni zamówienia na wyroby wędliniarskie, natomiast R. L. pozostawała z wnioskodawczynią w stałym kontakcie osobistym i telefonicznym w związku z przecenami, zamówieniami i promocjami. Świadek R. L. istotnie zeznała, że poznała wnioskodawczynię jeszcze w 2012 r. i że miała z nią kontakt, lecz okazjonalny, zintensyfikowany w czerwcu 2015 r. Podkreślić w tym miejscu należy, że Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku wskazał, że wnioskodawczyni „na długo przed podpisaniem umowy o pracę na zasadzie pomocy rodzinnej pomagała rodzicom w prowadzeniu działalności gospodarczej” opierając te ustalenia na zeznaniach świadka R. L., która zeznała, że wnioskodawczynię wcześniej spotykała „sporadycznie”, kiedy ta przejeżdżała przez B., wstępowała wówczas, żeby zapytać o klientów, reklamacje, sprzedaż i potrzeby, z częstotliwością raz na dwa tygodnie, miesiąc. Natomiast w połowie 2015 r. była nawet co drugi dzień (k. 74, t. I). Z treści powyższych zeznań wynika zatem, że po zawarciu umowy o pracę aktywność wnioskodawczyni w firmie rodziców znacząco wzrosła. O ile zatem jej działania dla firmy przed czerwcem 2015 r. można by ocenić jako pomoc rodzicom, to nieuzasadniona jest kwalifikacja rozlicznych działań wnioskodawczyni, podejmowanych przez nią na rzecz firmy od czerwca 2015 r. jako - w dalszym ciągu - „pomoc, jaką dziecko świadczy zwykle na rzecz rodziców” (str. 10 uzasadnienia).

Sąd Okręgowy poczynił także ustalenia, że przed zawarciem umowy o pracę wnioskodawczyni „pracowała za zasadzie zastępstwa w sklepie firmowym, zastępowała ojca w zakładzie i jeździła do sklepów” (str. 8 uzasadnienia). Zauważyć jednak trzeba, że ustalenia te Sąd Okręgowy poczynił wprost na podstawie zeznań M. P., która podkreślała, że nie interesuje się sprawami zakładu, nie wie, kto jest głównym masarzem, gdyż zajmuje się wyłącznie sklepem firmowym, który rzadko opuszcza. A zatem wskazana praca wnioskodawczyni „na zasadzie zastępstwa” miała charakter wyjątkowy i była związana z krótkimi (2-3 godzinnymi) wyjazdami M. P. poza sklep. Natomiast lakoniczne zeznania M. P. odnośnie zastępowania J. P. (1) przez córkę w zakładzie przed czerwcem 2015 r., czy wyjazdami do innych sklepów, nie prowadzą do konkluzji o regularności wykonywania takich obowiązków przez wnioskodawczynię przed zawarciem umowy o pracę.

Świadek J. D. (masarz) zeznała, że wnioskodawczyni w trakcie zatrudnienia jeździła do sklepów i do banku, codziennie stawiała się w pracy (k. 75v., t. I). Świadek P. P. zeznał, że jako ówczesny księgowy spółki raz w tygodniu był w siedzibie spółki i wtedy spotykał tam wnioskodawczynię, miała wydzielone miejsce do pracy (biurko, komputer).

Wbrew ocenie Sądu I instancji zeznania wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków wzajemnie korelują ze sobą i przemawiają za przyjęciem, że wnioskodawczyni świadczyła pracę w spornym okresie w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. Okoliczność, że skarżąca w przeszłości okazjonalnie zajmowała się pomocą rodzicom przy prowadzeniu działalności gospodarczej i była zorientowana w przedmiocie działalności spółki i jej zadaniach, nie uzasadnia wniosku, że skarżąca jedynie „formalnie” stała się pracownikiem spółki z dniem 3 czerwca 2015 r. Mieszkała poza domem rodzinnym, miała własne gospodarstwo domowe, partnera, spodziewała się dziecka, zawarła umowę o pracę i ją realizowała.

Jako niespójne i nieprzekonujące Sąd Okręgowy ocenił zeznania wnioskodawcy J. P. (1), wnioskodawczyni K. S. oraz J. D. w zakresie motywów zatrudnienia wnioskodawczyni w spółce. Jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego wnioskodawcy i wskazany świadek zgodnie i przekonująco wyjaśnili, jakie okoliczności zdecydowały o nawiązaniu stosunku pracy, natomiast okoliczność, że wnioskodawca finalnie nie wyjechał za granicę w celu poszukiwania nowych kontrahentów, nie może stanowić kluczowego dowodu na pozorność przedmiotowej umowy o pracę.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na nieścisłości w zeznaniach J. P. (1), K. S. i J. D. dotyczące zasad funkcjonowania zakładu. Strony i świadek podawały odmienne wartości w zakresie: temperatury przechowywania produktów, ilości produkowanych dziennie wyrobów, składu personalnego zakładu. Na tej między innymi podstawie Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności zeznaniom wnioskodawczyni uznając, że nie orientowała się w zasadach działania zakładu, a więc nie świadczyła tam pracy w spornym okresie. Równocześnie Sąd Okręgowy konfrontując rozbieżne zeznania wnioskodawcy J. P. (2) – właściciela zakładu i świadka J. D. – długoletniego pracownika firmy co do ilości produkowanych dziennie wyrobów, czy składu personalnego zakładu, nie wyprowadził analogicznego wniosku o nieznajomości działania zakładu przez te osoby. Wniosek taki byłby irracjonalny zważywszy przede wszystkim na staż ich pracy w zakładzie, lecz także niewielki stopień tych nieścisłości. Staż pracy wnioskodawczyni był oczywiście znacznie krótszy, natomiast rozbieżności pomiędzy jej zeznaniami a zeznaniami wnioskodawcy i J. D. są porównywalnie niewielkie i w ocenie Sądu Apelacyjnego nie prowadzą do wniosku, że wnioskodawczyni nie świadczyła pracy w Zakładzie (...) S.C. w spornym okresie.

Sąd Okręgowy dopuścił z urzędu dowód z opinii biegłego w zakresie kryminalistycznych badań pisma ręcznego na okoliczność, czy podpisy na wyszczególnionych fakturach, przesunięciach międzymagazynowych i dowodach wpłat za sporny okres zostały złożone przez wnioskodawczynię lub świadek J. D..

Sąd Okręgowy uczynił tak pomimo, że pozwany organ rentowy, który poddawał w wątpliwość w odpowiedzi na odwołanie, że wnioskodawczyni składała podpisy na w/w dokumentach, był reprezentowany w toku całego postępowania przez profesjonalnego pełnomocnika i nie wykazał się inicjatywą dowodową w tym zakresie.

Podkreślić należy, że Sąd powinien traktować zawsze dopuszczenie dowodu z urzędu jako środek ostateczny, jeśli nie może w inny sposób przeciwstawić się niebezpieczeństwu nieprawidłowego rozstrzygnięcia sprawy. Artykuł 232 zdanie drugie k.p.c. należy interpretować w ścisłym powiązaniu ze zdaniem pierwszym tego przepisu. Stanowi on istotny wyjątek od zasady kontradyktoryjności i wynikającego z niej ciężaru dostarczenia dowodów przez strony. Należy ponadto pamiętać, że przeprowadzenie konkretnego dowodu przez sąd z reguły jest korzystne dla jednej ze stron, co może prowadzić do naruszenia zasady równości, a przede wszystkim do podważenia zaufania do sądu. Ponadto po zmianach wprowadzonych ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 172, poz. 1804) trudno uzasadniać działanie sądu z urzędu ustawowym obowiązkiem wykrycia prawdy w procesie (por. Komentarz do Kodeksu postępowania cywilnego, pod red. T. Erecińskiego, wyd. V, Wolters Kluwer 2016).

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji dopuszczając wskazany dowód z urzędu w niniejszej sprawie naruszył zasadę równości.

Biegły we wnioskach końcowych, po uzupełnieniu materiału badawczego, wykluczył, aby podpisy zostały złożone przez wnioskodawczynię (jak i przez J. D.). Natomiast sąd I instancji niezasadnie dowodowi z opinii biegłego nadał rangę dowodu kluczowego w sprawie, przesądzającego o zasadności twierdzeń strony pozwanej, że wnioskodawczyni nie świadczyła pracy na podstawie umowy o pracę z (...). Z uwagi na fakt, że zarówno wnioskodawczyni, jak i J. D. utrzymywały w toku sprawy - choć ze zmienną stanowczością – że nieczytelne podpisy („parafki”) na wskazanych dokumentach złożyła K. S., Sąd Okręgowy, w świetle opinii biegłego, odmówił wiarygodności zeznaniom tych osób nie tylko co do okoliczności złożenia podpisów, lecz także w zakresie, w jakim zeznawały o wykonywaniu pracy przez wnioskodawczynię w spornym okresie. W ocenie Sądu Apelacyjnego jest to ocena zbyt daleko idąca, przynajmniej w stosunku do zeznań świadka J. D., które zasadniczo korelują z zeznaniami pozostałych osób przesłuchanych w sprawie na okoliczność świadczenia pracy przez wnioskodawczynię w spornym okresie. Świadkowie zeznali zgodnie, że wnioskodawczyni w spornym okresie stale wykonywała obowiązki menadżerskie, które nie sprowadzają się wyłącznie do podpisywania faktur. Wnioskodawczyni spotykała się z kontrahentami, wizytowała sklepy, zbierała zamówienia, przebywała w siedzibie firmy (gdzie miała własne stanowisko pracy). Ponadto w (...) S.C. nie było wskazanej jednej osoby do podpisywania faktur, w istocie każdy z pracowników czuł się upoważniony do podpisania faktury. Wnioskodawca zeznał w toku sprawy zeznał, że nie ma dla niego znaczenia, kto podpisuje się na fakturze. Wreszcie Sąd Okręgowy nie badał, kto sporządzał te faktury, lecz skupił się na kwestii podpisów na fakturach.

W rezultacie Sąd Apelacyjny oddalił wniosek pełnomocnika skarżących o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu prawdziwości pisma ręcznego uznając dowód taki za nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy. Skarżący nie oponowali przeciwko postanowieniu o odmowie dopuszczenia dowodu.

Sąd Okręgowy na podstawie materiału sprawy stwierdził nietrafnie, że praca wnioskodawczyni była obiektywnie zbyt ciężka dla osoby w jej stanie (umowa o pracę została zawarta w 9. tygodniu ciąży). Ocena taka jest zbyt daleko idąca w sytuacji, gdyż orzeczeniem lekarskim z 28 maja 2015 r. K. P. (1) została uznana za zdolną do wykonywania pracy na stanowisku menadżera (akta osobowe, karty nienumerowane). Ponadto z dokumentacji medycznej Centrum Medycznego (...) w L. - Poradni (...) nie wynika, aby wnioskodawczyni otrzymała zalecenia szczególnie oszczędzającego trybu życia z uwagi na stan ciąży. Przeciwnie, w badaniu przeprowadzonym w dniu 1 czerwca 2015 r., a więc na dwa dni przed zawarciem umowy o pracę, specjalista ginekolog – położnik zalecił jej wyłącznie przyjmowanie preparatu wielowitaminowego dla kobiet w ciąży, kontrolę jamy ustnej oraz stosowanie się do „zasad zdrowego stylu życia” (k. 102 a.s.). Były to zatem standardowe zalecenia dla kobiety w ciąży, nieuzasadniające rezygnacji z podjęcia pracy na stanowisku menadżera w zakładzie, którego specyfikę znała ciężarna.

W ocenie Sądu Okręgowego otrzymywane przez wnioskodawczynię wynagrodzenie u pracodawcy (...) S.C. było zupełnie nieadekwatne w stosunku do wykonywanych przez nią obowiązków, powyższa ocena nie może jednak prowadzić do uznania zawartej w dniu(...) umowy za pozorną w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. w sytuacji, gdy K. S. wykonywała konkretne czynności na rzecz (...) S.C. w okresie objętym umową.

Sugestia Sądu I instancji, że wnioskodawcy zawarli umowę o pracę kierując się wyłącznie chęcią przyznania wysokiego wynagrodzenia skarżącej, która w związku z ciążą jako pracownik otrzymałaby wkrótce świadczenia z ubezpieczenia społecznego, również nie może prowadzić do stwierdzenia pozorności umowy w sytuacji, gdy przedmiotowa umowa o pracę była faktycznie realizowana.

Skoro zawarta pomiędzy K. S. a (...) S.C. umowa o pracę z dnia (...)nie była dotknięta nieważnością ze względu na pozorność, powinna wywoływać skutki w sferze ubezpieczeń społecznych. K. S. podlega zatem jako pracownik ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od dnia(...) u płatnika składek (...) S.C. Na zasadzie art. 6 ust. l pkt. l w zw. z art. 11, art. 12 i 13 ust.1 w ustawie z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz. U. 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym podlegają bowiem osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Zarzuty podniesione przez skarżących okazały się zatem uzasadnione, co skutkowało koniecznością zmiany zaskarżonego orzeczenia.

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w pkt. I wyroku.

O kosztach procesu za drugą instancję Sąd Apelacyjny orzekł, ak w pkt. II orzeczenia, na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 9 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800).

Na powyższe koszty składa się w przypadku każdego wygrywającego proces: kwota opłaty sądowej od apelacji (30 zł) oraz koszty zastępstwa procesowego (240 zł), łącznie po 270 zł.