Dnia 10 kwietnia 2017 roku do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek pełnomocnika P. B. (1), wniesiony na podstawie na podstawie art. 552 § 4 k.p.k. w zw. z art. 554 § 4 k.p.k., o zasądzenie od Skarbu Państwa odszkodowania w wysokości 61.000,00 złotych i zadośćuczynienia w kwocie 312.500,00 złotych za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie w sprawie, która przed Sądem Okręgowym w Warszawie była prowadzona pod sygnaturą akt VIII K 162/14 i zakończyła się uniewinnieniem P. B. (1) od popełnienia 5 zarzucanych mu czynów. Pełnomocnik wniósł również o orzeczenie zwrotu wydatków tytułem kosztów ustanowienia pełnomocnika. Na rozprawie głównej dnia 12 października 2017 roku pełnomocnik Wnioskodawcy skorygował swój wniosek wskazując, że tytułem zadośćuczynienia jego mandant żąda kwoty 297.000,00 złotych
Na rozprawie głównej dnia 12 października 2017 roku Prokurator wniósł o zasądzenie zadośćuczynienia w wysokości 140.000,00 zł i odszkodowania w kwocie 15.000,00 zł.
Analizując treść złożonego wniosku, załączone do niego dowody, a także pozostałe materiały zgromadzone w trakcie przeprowadzonego postępowania, Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.
Prokuratura Apelacyjna w W.prowadziła postępowanie przygotowawcze początkowo pod sygn. akt Ap. V Ds. (...), następnie Ap. V Ds. (...), m.in. przeciwko P. B. (1), w ramach którego podejrzany był on o popełnienie 5 czynów kwalifikowanych m.in. z art. 252 § 1 k.k. w zb. z art. 189 § 2 k.k. (w brzmieniu sprzed 19.04.2010 r.) w zb. z art. 282 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. W toku śledztwa, po rozpoznaniu wniosku Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w W. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Woli w Warszawie, postanowieniem z dnia 2 października 2013 roku, sygn. akt III Kp 1639/13, zastosował wobec P. B. (1) najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, od dnia 30 września 2013 roku do dnia 29 grudnia 2013 roku. Na jego podstawie P. B. (1) został umieszczony w Areszcie Śledczym W. – (...) w W.. Stosowanie tego środka zapobiegawczego było następnie przedłużane szeregiem postanowień na etapie postępowania przygotowawczego:
1. Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 23 grudnia 2013 roku, sygn. akt XVIII Kp 1143/13, do dnia 29 marca 2014 roku,
2. Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 marca 2014 roku, sygn. akt XVIII Kp 232/14, do dnia 29 czerwca 2014 roku,
3. Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 25 czerwca 2014 roku, sygn. akt XVIII Kp 611/14, do dnia 29 sierpnia 2014 roku,
4. Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 2 sierpnia 2014 roku, sygn. akt XVIII Kp 822/14, do dnia 29 września 2014 roku.
Dnia 22 września 2014 roku do Sądu Okręgowego w Warszawie, w sprawie o sygn. akt Ap. V Ds. (...), skierowany został akt oskarżenia przeciwko P. B. (1) i innym. Sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt VIII K 162/14. W toku postępowania sądowego, wobec P. B. (1) środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, stosowany był w dalszym ciągu na mocy kolejno wydawanych przez Sąd Okręgowy postanowień:
1. Z dnia 25 września 2014 roku – do dnia 29 grudnia 2014 roku,
2. Z dnia 11 grudnia 2014 roku – do dnia 29 marca 2015 roku,
3. Z dnia 11 marca 2015 roku – do dnia 29 maja 2015 roku.
Postanowieniem z dnia 25 maja 2015 roku, Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania stosowany wobec oskarżonego P. B. (1), który opuścił Areszt Śledczy W. – (...) w W. po łącznym okresie przebywania w nim wynoszącym 19 miesięcy i 25 dni, co stanowiło w sumie 602 dni.
Po zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania dnia 3 października 2013 roku do Komisji Penitencjarnej Aresztu Śledczego W. – (...) w W. wpłynął wniosek w przedmiocie zakwalifikowania P. B. (1), jako wymagającego osadzenia w warunkach zapewniających wzmożoną ochronę społeczeństwa i bezpieczeństwa aresztu. W jego uzasadnieniu wskazano, że jest on zasadny ze względu na charakter zarzucanych czynów i bezkrytyczny wobec nich stosunek. Podniesiono, że postawa osadzonego, jego warunki osobiste i wysoki stopień demoralizacji stwarzają poważne zagrożenie. Komisja Penitencjarna, decyzją z dnia 3 października 2013 roku przychyliła się do złożonego wniosku i zakwalifikowała P. B. (1) jako osadzonego tzw. „niebezpiecznego”. Decyzjami Komisji Penitencjarnej, utrzymywanymi w mocy przez Sąd Okręgowy w Warszawie, status ten był przedłużany, po raz ostatni dnia 21 maja 2015 roku, i obowiązywał do czasu opuszczenia przez wnioskodawcę Aresztu Śledczego.
P. B. (1) – zakwalifikowany jako niebezpieczny – podlegał specjalnym rygorom i reżimowi wynikającym z przepisów Kodeksu Karnego Wykonawczego. Pobyt w wydzielonym pawilonie N wpływał negatywnie na stan psychiczny i fizyczny osadzonego. Przebywając po raz pierwszy w warunkach tak zaostrzonej izolacji silnie przeżywał wyobcowanie ze społecznego kontekstu, a realia, w których się znalazł działały na niego szokująco, również ze względu na konieczność przebywania z osadzonymi o bardzo wysokim stopniu demoralizacji – oskarżonymi, bądź skazanymi za najpoważniejsze przestępstwa i niezrozumienie decyzji o przyznaniu mu statusu niebezpiecznego. Wnioskodawca umieszczony został w jednoosobowej celi podlegającej wzmożonej kontroli, co wynikało z regulacji Kodeksu Karnego Wykonawczego. Posiadanie statusu „niebezpieczny” i osadzenie w pawilonie N wiązało się z większymi dolegliwościami związanymi z przebywaniem w Areszcie Śledczym, niż te, których doświadczali osadzeni nieposiadający tego statusu, m.in. ograniczeniem ilości dostępnych kanałów telewizyjnych. W trakcie pobytu w Areszcie Śledczym wnioskodawca zmuszony był słuchać audycji radiowych nadawanych przez stacje religijne, wobec ich emisji z głośników umieszczonych na terenie całego pawilonu.
Podczas pobytu w Areszcie Śledczym stan zdrowia Wnioskodawcy pogorszył się – nasiliła się choroba przykurczu Dupuytrena, co skutkowało koniecznością poddania się zabiegowi operacyjnemu.
W związku z tymczasowym aresztowaniem P. B. (1) zmuszony był zaprzestać wykonywania dorywczej pracy mechanika samochodowego w warsztacie należącym do J. R. – brata swojej konkubiny. Osiągane z tego tytułu dochody przeznaczane były na utrzymanie konkubiny A. R. i ich małoletniego syna P. B. (2),a cześć w wysokości ok. 500 złotych była odkładana na poczet oszczędności. W związku z pogorszeniem się ich sytuacji materialnej, konkubina Wnioskodawcy zmuszona została do wzięcia pożyczki w wysokości 5.000,00 zł w zakładzie pracy – przedszkolu w M. oraz uzyskania pomocy finansowej ze strony rodziny, w kwocie 30.000,00 złotych, z czego zostało spłacone 25.000,00 złotych.
Po przeprowadzeniu postępowania przed sądem I instancji, poprzedzonym zwrotem sprawy Prokuraturze celem uzupełnienia istotnych braków postępowania przygotowawczego, Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 14 marca 2016 roku w sprawie o sygn. akt VIII K 162/14, uniewinnił P. B. (1) od popełnienia zarzucanych mu czynów. Powyższy wyrok w zakresie dotyczącym P. B. (1) został zaskarżony przez Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Po rozpoznaniu apelacji, Sąd Apelacyjny w Warszawie, wyrokiem z dnia 12 grudnia 2016 roku, sygn. akt II AKa 262/16, utrzymał w mocy wyrok w zaskarżonej części.
Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie: częściowo zeznań: P. B. (1) (k. 45v-47), A. R. (k. 47-47v), J. R. (k. 119-119v), dokumentacji: archiwalnych akt ewidencyjnych Aresztu Śledczego W. – (...) dot. P. B. (1), teczki osobopoznawczej Aresztu Śledczego W. – (...) dot. P. B. (1), opinii sądowo-lekarskiej (k. 11-12), informacji (k. 16-18), kserokopii książki zdrowia osadzonego P. B. (1) (k. 56-109).
Wnioskodawca P. B. (1) przesłuchiwany na rozprawie dnia 29 sierpnia 2017 roku zeznał, że został zatrzymany przez jednostkę antyterrorystyczną w związku z zarzutami dotyczącymi porywania ludzi. Wskazał, że w toku postępowania wobec jego osoby został zastosowany środek w postaci tymczasowego aresztowania skutkujący osadzeniem go w Areszcie Śledczym W. - (...) w W., w którym przebywał w jednoosobowej celi przez ok. 20 miesięcy. Wnioskodawca podkreślił, że został mu nadany status „niebezpieczny” ze wszystkimi jego rygorami, z powodu którego był piętnowany przez służbę więzienną. Podczas pobytu w zakładzie był izolowany i nie miał kontaktu z innymi więźniami. Jego kontakt z innymi „niebezpiecznymi” ograniczał się do wspólnego transportowania.
P. B. (1) zeznał, że przed aresztowaniem pracował na czarno w M., w warsztacie należącym do J. R., gdzie zajmował się naprawą motocykli i samochodów. Z tego tytułu zarabiał miesięcznie ok. 2.000 złotych netto. Zdarzały się sytuacje gdy uzyskiwał dodatkowe wynagrodzenie dzięki wykonywaniu usług w innych warsztatach, jednak nie był w stanie powiedzieć dokładnie jakiej wysokości. Mogło to być ok. 2.000 złotych miesięcznie. Podał, że mieszkał wspólnie z konkubiną, która pracowała w przedszkolu, oraz ich synem w należącym do niej mieszkaniu w M.. Jego pensja wystarczała na pokrywanie potrzeb ich gospodarstwa domowego. Nie wiedział ile miesięcznie wynosi utrzymanie jego syna. Wnioskodawca nie był w stanie wskazać jakie oszczędności posiadał w momencie zatrzymania, ani jaką kwotę był w stanie odłożyć każdego miesiąca. Mogło to być około 1.000 zł. Wskazał, że wspomagał również finansowo swoją matkę, kwotą ok. 300-500 złotych miesięcznie.
Odnosząc się do swego stanu zdrowia Wnioskodawca zeznał, że w czasie pobytu w Areszcie Śledczym doznał przykurczu palca u lewej ręki, który trwa do dnia dzisiejszego pomimo przeprowadzenia zabiegu operacyjnego w czasie osadzenia. Wskazał, że przed osadzeniem w Areszcie Śledczym nie miał takiego problemu, ale nie był w stanie stwierdzić, czy pobyt w areszcie był jego przyczyną. Podkreślił, że po dwóch miesiącach został zakwalifikowany do kolejnej operacji, która nie doszła do skutku, ponieważ opuścił Areszt Śledczy.
Zeznając w dalszym ciągu wskazał, że nigdy wcześniej nie był osadzony w areszcie, a status „niebezpiecznego” został mu przyznany w związku z postawionymi zarzutami. Podkreślił, że najbardziej dotkliwa była dla niego samotność w celi i odizolowanie od innych ludzi przez całe miesiące. Jak opisał to w swoich zeznaniach: „wtedy zapomina się jak się mówi, bo nie ma z kim porozmawiać”. Jednocześnie wskazał, że miał zapewnioną opiekę psychologa i psychiatry. Wskazał, że w trakcie pobytu w areszcie, raz w miesiącu miał widzenia ze swoją rodziną. Z konkubiną spotkał się po raz pierwszy po okresie 1,5 miesiąca, natomiast z synem zobaczył się dopiero po 7 miesiącach. W czasie tych widzeń, obiady były opłacane przez jego konkubinę. Poza widzeniami utrzymywał z bliskimi kontakt korespondencyjny.
Opisując pobyt w Areszcie Śledczym oświadczył, że w radiowęźle, co niedzielę w godzinach od 8 do 16 były puszczane programy religijne, pomimo tego, że jest ateistą, co wyraźnie sygnalizował. Wskazał, że nie mógł korzystać z książek, wyłączano prąd i ciepłą wodę. Podał, że przez 1,5 miesiąca nie chciano mu udostępnić telewizora dostarczonego przez rodzinę, a po jego zamontowaniu w celi bezpodstawnie ograniczono mu wybór możliwych kanałów telewizyjnych, blokując wszystkie kanały tematyczne.
Wskazał, że zdarzało się, że w rewizjach osobistych polegających na rozbieraniu do naga, brali udział funkcjonariusze i funkcjonariuszki. Podkreślił, że kierował do dyrekcji swoje prośby i skargi, jednak nie przynosiły one rezultatu. W jego ocenie było to związane z tym, że nie był lubiany przez władze aresztu, ponieważ był roszczeniowym aresztantem.
Wnioskodawca zeznał, że pożyczki, które zaciągała jego rodzina w trakcie jego osadzenia przeznaczone były na życie. Pożyczka w kwocie 5.000 złotych uzyskana, przez jego konkubinę, w części była przeznaczona bezpośrednio na niego. Wskazał, że A. R. zaciągała również pożyczki u członków rodziny, aby mieć na życie, jednak nie wiedział w jakiej kwocie.
Podkreślił, że w związku z osadzeniem, przez 10 miesięcy miał bezpośredni kontakt z innymi osadzonymi o statusie „niebezpieczny”, ponieważ byli razem transportowani na rozprawy. W związku z tymi kontaktami czuł się zagrożony psychicznie, gdyż nie chciał mieć do czynienia z takimi ludźmi.
A. R. , konkubina P. B. (1), na rozprawie dnia 29 sierpnia 2017 roku zeznała, że po aresztowaniu jej partnera była zmuszona do zaciągnięcia pożyczki w pracy, w wysokości 5.000 złotych, celem udzielenia mu pomocy. Wskazała, że raz na trzy miesiące wpłacała na jego konto ok. 600-800 złotych. Podała, że raz na kwartał przygotowywała paczki żywnościowe o wartości ok. 300 złotych. Dodatkowo wysyłała paczkę w okresie świątecznym i w sumie ok. 4-5 paczek z odzieżą. Świadek zeznała, że zakupiła swemu konkubentowi telewizor, który trafił do Aresztu Śledczego.
Konkubina P. B. (1) zeznała, że na widzeniach w Areszcie, w których brał udział również ich syn, kupowała obiad w kwocie 50 złotych, dodatkowo ponosiła koszty dojazdu na widzenie w postaci biletu na pociąg i metro. Widzenia miały miejsce w co trzecią niedzielę oraz dodatkowo w święta. W jej ocenie, wszystkie koszty z nimi związane wyniosły w sumie ok. 15.000 złotych. Dodatkowo wskazał, że utrzymywali kontakt korespondencyjny, pisząc do siebie dwa razy w miesiącu.
Zeznając do własnej sytuacji majątkowej podała, że w okresie tymczasowego aresztowania jej konkubenta zarabiała ok. 1.600 złotych netto miesięcznie. Z jej pensji potrącano 500 złotych na spłatę zaciągniętej pożyczki. Pozostała kwota nie była wystarczająca na utrzymanie jej i syna, w związku z czym zmuszona byłą korzystać z pomocy finansowej swego brata J. R., posiadającego warsztat samochody, który pożyczał jej ok. 1.500 złotych miesięcznie. Z pieniędzy tych utrzymywała swoje gospodarstwo domowe i pomagała Wnioskodawcy. Oświadczyła, że obecnie pozostało jej do spłaty ok. 8.000 złotych. Podkreśliła, że nie zawarto na tę okoliczność żadnej umowy.
A. R. wskazała, że P. B. (1), przed jego zatrzymaniem partycypował w kosztach utrzymania gospodarstwa domowego. Jego pomoc nie była zawsze jednej wysokości i zależała od miesiąca. Mogła wahać się od 1.700 do 1.000 złotych miesięcznie. Wskazała, że przed aresztowaniem konkubenta była w stanie odkładać miesięcznie ok. 500 złotych.
Zeznając w dalszym ciągu podała, że nie miała osobistych nieprzyjemności związanych z aresztowaniem P. B. (1). Docierały do niej jedynie negatywne oceny zaistniałej sytuacji.
Konkubina Wnioskodawcy zeznała, że jej partner bardzo źle znosił początkowe miesiące aresztowania, ponieważ nie wiedział co się dzieje. Doprowadziło to do jego załamania ze względu na które, w początkowym okresie na widzenia nie zabierała ich syna. Zeznając w dalszym ciągu podała, że tymczasowe aresztowanie odbiło się na psychice jej konkubenta, ponieważ jest on obecnie bardziej nerwowy, odczuwa lęk i obawę, gdy ktoś zapuka do ich drzwi.
Odnosząc się do stanu zdrowia P. B. (1) zeznała, że przed zatrzymaniem nie chorował. Obecnie ma przykurczony mały palec lewej ręki, na które to schorzenie miał operację przebywając w Areszcie Śledczym, jednak nie przyniosła ona oczekiwanego rezultatu, a wręcz pogorszyła jego stan.
J. R. na rozprawie dnia 12 października 2017 roku potwierdził, że w okresie tymczasowego aresztowania partnera siostry wspomagał ją finansowo, pożyczając co miesiąc pewną kwotę pieniędzy. Były to sumy od 1.000 do 1.500 złotych w zależności od doraźnych potrzeb. W sumie pożyczył jej ok. 30.000 złotych. Dodatkowo organizował i dokładał się do paczek żywnościowych wysyłanych do aresztu. Świadek podał, że pożyczka została spłacona w części wynoszącej 25.000 złotych, w skutek poprawy sytuacji materialnej związanej z opuszczeniem Aresztu Śledczego przez konkubenta siostry.
Zgodnie z wiedzą świadka, tymczasowe aresztowanie P. B. (1) nie było jego pierwszym pobytem w areszcie, ponieważ już wcześniej przez okres około jednego roku był on pozbawiony wolności. Odnosząc się do zakupu telewizora do aresztu śledczego wskazał, że posiada informacje, że taki zakup był dokonany, jednak nie potrafił udzielić żadnych bliższych informacji w tej sprawie. Nie był również w stanie powiedzieć, czy jego zakup został dokonany z pieniędzy, które pożyczył siostrze.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje.
Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy oraz treść przepisów regulujących uprawnienia do dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy uznał, że aresztowanie P. B. (1) w okresie od dnia 13 września 2013 roku do dnia 25 maja 2015 roku, wynoszącym niemal 20 miesięcy, było niewątpliwie niesłuszne, przysługuje mu więc co do zasady roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie na podst. art. 552 § 4 k.p.k.
Oceniając tę kwestię, Sąd Okręgowy podzielił pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 roku – o sygn. I KZP 27/99 opublikowanej w OSNKW 1999 nr 11-12 poz. 72, która stanowi, że odpowiedzialność Skarbu Państwa z tytułu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania (art. 552 § 4 k.p.k.), opiera się na zasadzie ryzyka. Niewątpliwie niesłusznym, w rozumieniu art. 552 § 4 k.p.k., jest takie tymczasowe aresztowanie, które było stosowane z obrazą przepisów rozdziału 28 Kodeksu postępowania karnego oraz tymczasowe aresztowanie oskarżonego (podejrzanego), powodujące dolegliwość, której nie powinien doznać, w świetle całokształtu okoliczności ustalonych w sprawie, a w szczególności, prawomocnego jej rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności karnej. Przy czym, w orzecznictwie podkreśla się również, że na podstawie art. 552 § 4 k.p.k. rekompensowane mogą być jedynie szkoda i krzywda, będące bezpośrednim następstwem niesłuszności zastosowanego środka przymusu ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2007 roku, sygn. akt V KK 61/06, Legalis nr 81424).
Wnioskodawca, w związku z zatrzymaniem w dniu 13 września 2013 roku, pozostawał tymczasowo aresztowany aż do dnia 25 maja 2015 roku tj. przez okres niemal 20 miesięcy. Wobec faktu, że postępowanie karne przeciwko P. B. (1) zakończyło się jego prawomocnym uniewinnieniem od popełnienia zarzucanych mu czynów, uznać tym samym należało, że jego tymczasowe aresztowanie było niewątpliwie niesłuszne. Wnioskodawca na tej podstawie nabył roszczenia o odszkodowanie i zadośćuczynienie za okres pozbawienia go wolności w związku z tymczasowym aresztowaniem.
Skarb Państwa z tytułu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Odpowiedzialność ta aktualizuje się wówczas, gdy pozostają spełnione przesłanki określone w rozdziale 58 k.p.k., a osoba pozbawiona wolności rzeczywiście poniosła szkodę lub doznała krzywdy, która nie została zrekompensowana.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że samo żądanie P. B. (1) oparte na treści art. 552 § 4 k.p.k., co do zasady zasługuje na uwzględnienie.
Sąd dał wiarę zeznaniom Wnioskodawcy w części, gdyż zdaniem Sądu jego zeznania w zakresie żądanego zadośćuczynienia są szczere i logiczne. Okoliczności przez niego wskazane w zakresie zdarzenia związanego z jego tymczasowym aresztowaniem znajdują potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym, w postaci zeznań konkubiny, kserokopii książki zdrowia osadzonego i archiwalnych aktach ewidencyjnych Aresztu Śledczego W. – (...) dot. P. B. (1) oraz teczce osobopoznawczej Aresztu Śledczego W. – (...) dot. P. B. (1). Wnioskodawca nie starał się nadmiernie eksponować krzywd doznanych w wyniku aresztu, obiektywnie przedstawiał swoją sytuację rodzinną, osobistą i zdrowotną. Podawane przez wnioskodawcę okres tymczasowego aresztowania, miejsca jego osadzenia, reżim w jakim przebywał, datę i powody nadania mu status osadzonego niebezpiecznego można zweryfikować załączoną dokumentacją archiwalną nadesłaną z Aresztu Śledczego W. - (...).
Oceniając zeznania P. B. (1) w zakresie dotyczącym zasądzenia odpowiedniej kwoty tytułem odszkodowania Sąd uznał, że nie można dać wiary co do wszystkich kwot utracanych w wyniku pozbawienia wolności, ponieważ nie znajdowały potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym, a sam wnioskodawca, nie był w stanie przedłożyć stosowanej dokumentacji. Zeznania wnioskodawcy znajdują jedynie częściowe potwierdzenie, a zarazem uszczegółowienie w zeznaniach jego konkubiny oraz jej brata – w odniesieniu do pomocy finansowej uzyskanej ze strony rodziny oraz możliwości comiesięcznego odkładania konkretnych kwot pieniędzy.
Oceniając zeznania A. R., Sąd uznał je za wiarygodne w przeważającym zakresie, w którym znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym i z nim korespondują. Zeznania świadek, w części, w której odnosi się do stanu zdrowia psychicznego i fizycznego wnioskodawcy, a także emocji, które towarzyszyły mu w związku z osadzeniem w szczególnych warunkach, korelują z zeznaniami samego Wnioskodawcy, a zdaniem Sądu nie istniały inne podstawy, które uzasadniałyby konieczności odmówienia waloru prawdziwości zeznaniom w tym zakresie. Odnośnie fragmentów zeznań, w których świadek przedstawiała poszczególne wydatki ponoszone w związku z tymczasowym aresztowaniem swego konkubenta, należy podkreślić, że w części nie znajdują one potwierdzenia w żadnym pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym i stanowią tym samym dowolne wyliczenia świadek. Jedynie, jak wskazano już wcześniej, potwierdzają i uszczegóławiają zeznania wnioskodawcy w zakresie pomocy finansowej uzyskanej ze strony rodziny oraz możliwości comiesięcznego odkładania konkretnych kwot pieniędzy. Zeznania J. R. stanowią potwierdzenie części zeznań złożonych przez jego siostrę, są spójne i logiczne. Sąd nie dostrzegł przesłanek, które uzasadniałyby odmówienia waloru prawdziwości depozycjom tego świadka.
Odszkodowanie, o którym mowa w art. 552 § 4 k.p.k. ma charakter cywilnoprawny, a w związku z tym, na tle regulacji wyrażonej w art. 6 Kodeksu cywilnego, wnioskodawca powinien udowodnić tak podstawę, jak i wysokość zgłoszonego roszczenia ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 czerwca 2013 roku, sygn. II AKa 165/13, LEX nr 1344259). Traktując żądanie odszkodowania, jako swoisty „pozew” przeciwko Skarbowi Państwa wymagane jest, by zawierał on tak określenie żądania, jak i przytaczał okoliczności je uzasadniające.
Wobec powyższego, oceniając żądanie odszkodowania za poniesioną szkodę, Sąd rozważał i miał na uwadze utracone możliwość zarobkowania i oszczędzania wnioskodawcy, w okresie pozbawienia go wolności oraz okres jego pozostawania w areszcie. Wnioskodawca domagał się kwoty 61.000 złotych tytułem odszkodowania, która biorąc pod uwagę okoliczności, jakie na rozprawie przytoczył wnioskodawca, jak również zawarte we wniosku, była zbyt wygórowana i nieuzasadniona.
Ustalając wysokość należnego wnioskodawcy odszkodowania, Sąd Okręgowy uznał, że w należyty i wystarczający sposób zostały wykazane jedynie dwie kwoty, które złożyły się na orzeczoną łączną sumę odszkodowania. Po pierwsze, zasadnym było, w świetle poniesionych przez wnioskodawcę i jego rodzinę kosztów związanych z ich utrzymaniem, przyznanie kwoty 30.000 złotych z tytułu pożyczki zaciągniętej u J. R., w związku z tymczasowym aresztowaniem głównego żywiciela rodziny i pogorszeniem się sytuacji finansowej, która została przeznaczona na utrzymanie gospodarstwa domowego oraz małoletniego syna P. B. (2). Fakt zaciągnięcia pożyczki w takiej kwocie, podniesiony w złożonym wniosku, znalazł należyte potwierdzenie w zeznaniach konkubiny oraz samego pożyczkodawcy. W ocenie Sądu zasadnym było także przyznanie tytułem odszkodowania kwoty 10.000 złotych, bowiem gdyby nie zastosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, Wnioskodawca byłby w stanie zaoszczędzić kwotę 10.000 złotych. Co prawda w złożonych przez siebie zeznaniach P. B. (1) nie był w stanie dokładnie określić jaką kwotę mógł odkładać każdego miesiąca, to zweryfikowanie i uszczegółowienie tej kwestii było możliwe dzięki zeznaniom A. R., która zajmowała się finansami ich wspólnego gospodarstwa domowego i była w stanie niewątpliwie wskazać konkretną kwotę odkładaną każdego miesiąca przed aresztowaniem jej konkubenta. Obie powyższe kwoty złożyły się na sumę 40.000 złotych przyznaną tytułem odszkodowania P. B. (1).
Wniosek P. B. (1) obejmował również szereg innych kwot związanych w szczególności w kosztami ponoszonymi przez jego bliskich w związku z przygotowaniem mu paczek do aresztu oraz odbywanymi widzeniami. W tym jednak zakresie, w ocenie Sądu Okręgowego, poza oświadczeniem samego wnioskodawcy, który nie poniósł ich osobiście, brak jest jednoznacznych i kategorycznych dowodów potwierdzających realnie ich poniesienie we wnioskowanej wysokości. Zdaniem Sądu, wskazywane w składanych zeznaniach kwoty są dowolne i nie znajdują żadnego należytego ich potwierdzenia. Tak samo należało ocenić możliwe, osiągane miesięcznie przez P. B. (1) wynagrodzenie. Nie był on w stanie przedłożyć żadnej umowy, która potwierdzałaby podnoszone przez niego twierdzenia, a w szczególności wysokość osiąganego wynagrodzenia.
Na uwzględnienie w części zasługiwał również wniosek P. B. (1) o zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wynikłą w niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania. Rozpatrując wniosek P. B. (1) w części odnoszącej się do zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze słuszne stanowisko wyrażone w orzecznictwie, zgodnie z którym, oczywiste jest, że każda niesłusznie osadzona osoba ma poczucie ogromnej krzywdy i niesprawiedliwości, jednakże wielkość zadośćuczynienia musi zależeć od oceny całokształtu okoliczności (nie tylko subiektywnej, ale i obiektywnej). Zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, nie może być rażąco wygórowane, ani też rażąco niskie, a jego wielkość zależy od oceny całokształtu okoliczności, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, nieodwracalnego charakteru. Pamiętać należy, że wysokość zadośćuczynienia, z jednej strony, powinna służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a z drugiej, nie może być źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia. Wysokość sumy zadośćuczynienia nie jest łatwa do precyzyjnego ustalenia, a żadna kwota pieniężna nie jest w stanie w pełni i w sposób właściwy zrekompensować krzywd wynikłych z niesłusznego aresztowania ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 5 maja 2016 roku, sygn. akt II AKa 49/16, Legalis nr 1461200).
Rozważając wysokość zadośćuczynienia, Sąd brał pod uwagę cały szereg okoliczności, w tym czas trwania pozbawienia wolności, warunki jego odbywania, w szczególności fakt zakwalifikowania do kategorii „niebezpiecznych”, skutki, jakie osadzenie wywołało dla dobrego imienia wnioskodawcy, negatywne przeżycia wiążące się z izolacją więzienną, w tym także skutki dla zdrowia poszkodowanego. Sąd baczył przy tym, by przyznane zadośćuczynienie było odpowiednie, tj. naprawiające w miarę możliwości krzywdę wyrządzoną niesłusznie aresztowanemu - stosownie do treści art. 445 § 1 k.c., który to przepis posiłkowo winien być stosowany w sprawach o ustalenie wysokości zadośćuczynienia.
Decydując o wysokości należnego wnioskodawcy zadośćuczynienia Sąd uznał, że żądana kwota 297.000 złotych jest kwotą zbyt wygórowaną i nieuzasadnioną biorąc pod uwagę realia niniejszej sprawy, w związku z czym należało zmiarkować jego wysokość. Sąd uznał, że kwota 200.000 złotych (po 10.000 złotych za każdy miesiąc niesłusznego przebywania w Areszcie Śledczym) będzie kwotą adekwatną i uwzględniającą wszelkie okoliczności sprawy w związku z niemal dwudziestomiesięcznym pobytem w warunkach izolacji. Sąd doszedł do przekonania, że z uwagi na to, że przed zdarzeniem wnioskodawca prowadził stabilny tryb życia - mieszkał wraz ze swoją konkubiną i ich synem, czyniąc nakłady i dbając o wspólne gospodarstwo domowe, samo pozbawienie wnioskodawcy wolności, musiało wywrzeć u niego duże poczucie krzywdy. P. B. (1) w wyniku tymczasowego aresztowania, ze względu na swój zły stan psychiczny nim wywołany, utracił na niemal 7 miesięcy kontakt ze swoim synem, a comiesięczne spotkania nie były w stanie wynagrodzić rozłąki ojca z małoletnim synem. Ponadto w okresie osadzenia wnioskodawca był zmuszony do odbioru treści sprzecznych z prezentowanym światopoglądem, poprzez narzucanie audycji o tematyce religijnej, co stoi w sprzeczności z uregulowaniami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która w art. 53 zapewnia wolność religii i sumienia oraz zakazuje zmuszania do uczestniczenia w praktykach religijnych. Ponadto pobyt w Areszcie Śledczym skutkował pogorszeniem się stanu zdrowia wnioskodawcy i koniecznością przeprowadzenia zabiegu operacyjnego. Na wysokość orzeczonego zadośćuczynienia miał również fakt naruszenia dobrego imienia wnioskodawcy, w związku z powszechną wiedzą o jego zatrzymaniu i postawionych mu zarzutach w środowisku, w którym żył on i jego najbliżsi.
Zasadniczą kwestią mającą wpływ na wysokość orzeczonego zadośćuczynienia był jednakże fakt, że wnioskodawca od dnia 3 października 2013 roku do dnia opuszczenia Aresztu Śledczego był zakwalifikowany jako wymagający osadzenia w wyznaczonym oddziale lub celi aresztu śledczego lub zakładu karnego typu zamkniętego, w warunkach zapewniających wzmożoną ochronę społeczeństw i bezpieczeństwo aresztu lub zakładu, potocznie zwanego „niebezpiecznym” tzw. (...), a jak wynika z treści Decyzji Komisji Penitencjarnych, przyznanie wnioskodawcy takiego statusu związane było z treścią postawionych mu zarzutów. W ocenie Sądu, nie można mieć najmniejszych wątpliwości, że osadzenie w warunkach (...) jest odmienne od osadzenia w „zwykłych” warunkach tymczasowego aresztowania, czy też odbywania kary i są to warunki znacznie bardziej dolegliwe, na co wskazują wprost uregulowania zawarte w art. 212b k.k.w. Zdaniem Sądu jest to okoliczność przemawiająca za przyznaniem w konkretnym przypadku zadośćuczynienia w kwocie wyższej niźli osadzonemu w warunkach zwykłego niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania.
Uwzględniając wszystkie powyżej powołane okoliczności Sąd uznał, że kwotą zadośćuczynienia adekwatną do stopnia doznanej przez wnioskodawcę krzywdy z tytułu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania, będzie kwota 200.000 złotych. Kwota ta zdaniem Sądu jest również adekwatna do możliwości finansowych Skarbu Państwa.
Powyższe kwoty, Sąd zasądził na rzecz P. B. (1) z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
O kosztach zastępstwa procesowego, Sąd orzekł mając na uwadze treść art. 554 § 4 k.p.k. zgodnie z treścią którego, w razie choćby częściowego uwzględnienia roszczeń, wnioskodawcy należy się od Skarbu Państwa zwrot uzasadnionych wydatków, w tym z tytułu ustanowienia jednego pełnomocnika. Sąd miał na uwadze, że przepis art. 554 § 4 k.p.k. uprawnia do ubiegania się o zwrot jedynie wydatków uzasadnionych, a także udokumentowanych, co wyklucza automatyzm orzekania. Dodatkowo należało rozważyć, czy udokumentowane przez stronę wydatki były uzasadnione, biorąc pod uwagę przedmiot sprawy, stopień skomplikowania sprawy i czas trwania procesu ( postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 maja 2016 roku, sygn. akt II AKz 165/16, Legalis nr 1536713). Pełnomocnik P. B. (1), na rozprawie głównej dnia 12 października 2017 roku przedłożył trzy wydruki z kasy fiskalnej, wystawione tytułem usług prawnych, na łączną kwotę 1.800 złotych, które miały przedstawiać realne koszty poniesione przez wnioskodawcę. Jednocześnie Pełnomocnik podkreślił, że nie wystawia faktur VAT osobom fizycznym. Sąd Okręgowy mając na uwadze wszystkie powyższe ustalenia uznał, że wydruki z kasy fiskalnej nie dokumentują w należyty sposób faktu poniesienia przez P. B. (1) kosztów ustanowienia pełnomocnika w sprawie w takiej wysokości, gdyż przedmiotowe wydruki w żaden sposób nie dają się powiązać z niniejszą sprawą. Dodatkowo Sąd miał na uwadze ilość terminów rozprawy w powyższej sprawie (29 sierpnia i 12 października 2017 roku), a także nakład pracy pełnomocnika wnioskodawcy i skomplikowanie rozpatrywanej materii, które nie przemawiały za orzeczeniem zwrotu wydatków w wysokości 1.800 złotych. Sąd uznał zatem, że wyliczając odpowiednią kwotę tytułem zwrotu wydatków poniesionych w związku z ustanowieniem jednego pełnomocnika należało kierować się uregulowaniami zawartymi w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. - § 11 ust. 6 i § 17 pkt. 1, co skutkowało przyznaniem kwoty 288 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w niniejszej sprawie. Jednocześnie Sąd nie dopatrzył się okoliczności uzasadniających podwyższenie stawki minimalnej.
O kosztach postępowania, Sąd orzekł na podstawie art. 554 § 2 k.p.k.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.