Sygn. akt VI ACa 641/09
Dnia 2 marca 2010 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SA– Zofia Markowska
Sędzia SA– Małgorzata Manowska
Sędzia SA – Marzena Miąskiewicz (spr.)
Protokolant: – sekr. sądowy Ewelina Murawska
po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2010 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa S. G.
przeciwko Skarbowi Państwa - Dyrektorowi Zakładu Karnego w P.
z udziałem po stronie powoda „ Fundacji (...) i (...) w W.
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku
z dnia 15 grudnia 2008 r.
sygn. akt I C 846/07
oddala apelację.
Sygn. akt VI ACa 641/09
S. G. wnosił o zasądzenie na jego rzecz od Skarbu Państwa – Dyrektora Zakładu Karnego w P. kwoty 500.000 zł tytułem odszkodowania oraz kwoty 2.000 zł tytułem renty.
Pozwany wnosił o oddalenie powództwa.
Wyrokiem z dnia 15 grudnia 2008 r. Sąd Okręgowy w Płocku zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 3.000 zł, w pozostałej części powództwo oddalił oraz postanowił o kosztach procesu.
Orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wywody prawne Sądu Okręgowego:
S. G. w 1997 r. zaczął odbywać kary pozbawienia wolności – od 21 lutego do 3 czerwca 1997 r., następnie od 23 czerwca 1997 r. do 12 września
2003 r., następnie od 22 kwietnia 2004 r. do chwili wyrokowania.
Powód przebywał w różnych zakładach karnych. We wskazanym okresie przez pierwsze 11 miesięcy osadzony był w Zakładzie Karnym w P., od 23 stycznia do 30 kwietnia 1998 r. – we W., następnie ponownie w P., od 2 czerwca 2000 r. – w P., od 31 sierpnia 2000 r. – w G., od 12 kwietnia 2001 r. – w P., od 19 kwietnia 2001 r. – ponownie we W., od 17 sierpnia 2001 r. – w K., od 15 stycznia 2002 r. – ponownie w G., od 28 sierpnia 2002 r. do 12 września 2003 r. – ponownie we W.. Ponownie w Zakładzie Karnym w P. osadzony został 22 kwietnia i przebywał tam do 7 maja 2004r., zaś po pobycie w Zakładzie Karnym we W. – od 11 sierpnia 2005 r. – umieszczony jest w Zakładzie Karnym w P..
W trakcie tych pobytów powód wielokrotnie korzystał z usług medycznej
służby więziennej, uskarżając się na różne dolegliwości, m.in. bóle głowy i bezsenność, ale także z powodu samouszkodzeń i tzw. „połyków”.
W niedługim czasie po osadzeniu powód zaczął tatuować swoje ciało, używając do tego igieł krawieckich, wyostrzonych na osełce. Igły te dezynfekował gorącą wodą i ogniem, następnie maczał w tuszu i tatuował skórę.
Po raz pierwszy u powoda w badaniach biochemicznych krwi w maju 1997 r. stwierdzono prawidłową aktywność AIAT (8 j) i podwyższoną aktywność AspAT (115 j), co nie musiało jeszcze świadczyć o zakażeniu wirusem zapalenia wątroby typu „C”. W styczniu 1999 r., w takich badaniach, stwierdzono u powoda podwyższoną aktywność AIAT (180,4 j) i podwyższoną aktywność AspAT (88,4 j).
W dniu 16 sierpnia 1999 r. powód został poddany zabiegowi oczyszczania zęba „8”, w dniu 7 grudnia 1999 r. – ekstrakcji zęba „6”, zaś w dniu 2 czerwca 2000 r. – leczeniu zęba „8”.
W czasie pobytu w Zakładzie Karnym w P. (22 kwietnia – 7 maja 2004 r.) powód, na początku miesiąca maja 2004 r., miał pobieraną krew (prawdopodobnie w celu określenia WR).
W dniu 11 maja 2004 r. we W. powód, w związku z uskarżaniem się na bóle głowy, skierowany został na badania krwi pod kątem określenia stężenia bilirubiny w surowicy, aktywności AspAT, AIAT, antygenu HBs i p/ciał HCV. W wyniku tych badań stwierdzono u powoda: p/ciała anty HCV dodatnie, antygen HEs ujemny, odczyn WR ujemny, zalecono dietę lekkostrawną i lek heparegen. W dniu 29 czerwca 2004 r. podejrzewano przewlekłe zapalenie wątroby typu „C” z zaleceniem konsultacji w Oddziale Hepatologii Zakładu Karnego w P.. W dniu 6 lipca 2004 r. powód konsultowany był przez specjalistę hepatologa, który stwierdził u niego, występujący od 1999 r., wzrost aktywności aminotransferaz z zaleceniem dotychczasowego leczenia oraz dotychczasowej diety. Dnia 20 lipca 2004 r. w dokumentacji lekarskiej wpisano: „wzw typu „C” przewlekłe”, zaś 24 sierpnia 2004 r. – ,,przewlekłe wzw typu „C”, stan dobry, żółtaczka (-)”, zalecono heparegen i kontrolne badanie aktywności AspAT i AIAT. W dalszym czasie kontynuowano leczenie dietą i heparegenem, następnie włączono hepatil. Takie leczenie trwa do chwili obecnej. Powód jest systematycznie poddawany specjalistycznym badaniom zarówno w postaci badań biochemicznych krwi, badań USU, gastroskopii, jeździ na konsultacje specjalistyczne. Powód nie zawsze poddaje się zalecanym badaniom, nie zawsze przyjmuje zalecane leki. W listopadzie 2007 r. rozpoczął głodówkę, w wyniku której utracił 6 kg wagi ciała.
S. G. przebywa w Zakładzie Karnym w P. nieprzerwanie od dnia 11 sierpnia 2005 r. do chwili obecnej. Aktualnie odbywa karę pozbawienia wolności za pobicie ze skutkiem śmiertelnym (art. 158 § 3 k.k.) oraz kradzieże z włamaniem (art. 279 § 1 k.k.) – w stosunku do niego zapadł wyrok łączny, zaś koniec kary przypada na dzień 21 października 2009 r., następnie powód do 21 marca 2010 r. ma odbywać karę pozbawienia wolności, na którą to skazany został za popełnienie przestępstwa z art. 242 k.k.
Powód umieszczany był w wielu celach, które praktycznie od początku są przeludnione. W okresie od 11 sierpnia do 5 września 2005 r. przebywał w celi (...) której powierzchnia wynosi 15,07 m 2 (pięcioosobowa), osadzonych w tym czasie było 9 osób. Od 5 września do 4 października 2005 r. przebywał w celi (...) o powierzchni 18,06 m 2 (sześcioosobowa), liczba osadzonych w tym czasie to 7-6 osób. Od 4 października 2005 r. do 2 lutego 2006 r. przebywał w celi (...) o powierzchni 19,86 m 2 (sześcioosobowa), liczba osadzonych w tym czasie wahała się od 6 do 9 osób. Od 2 lutego 2006 r. do 25 stycznia 2007 r. przebywał w celi (...) o powierzchni 18,06 m 2 (sześcioosobowa), liczba osadzonych w tym czasie wahała się od 7 do 8 osób. W celi tej przebywał także od 30 stycznia do 13 lutego 2007 r. – 7 osadzonych, natomiast w przerwie od 25 do 30 stycznia w celi 300 o powierzchni 13,84 m 2 (czteroosobowa) – 6 osadzonych. Od 13 lutego 2007 r. do 13 lutego 2008 r. przebywał w celi (...) o powierzchni 18,08 m 2 (sześcioosobowa), liczba osadzonych w tym czasie – przy bardzo nasilonej rotacji – wahała się od 8 do 9 osób. Od 13 lutego do listopada 2008 r. powód przebywał w celi (...) o powierzchni 24,92 m 2 (ośmioosobowa), liczba osadzonych w tym czasie wahała się od 12 do 13 osób. W chwili wyrokowania powód przebywał w celi (...) o powierzchni 16,29 m 2 (pięcioosobowa), liczba osadzonych osób - 6.
O fakcie przeludnienia i wydaniu decyzji zmniejszającej normę powierzchni mieszkalnej przypadającej na osadzonego poinformowany został Sąd Okręgowy w Płocku, Wydział Penitencjarny, obejmując cały w/w wskazany okres.
Każda cela wyposażona jest w kącik sanitarny. Pomieszczenie to jest przeznaczone dla jednej osoby, w którym umiejscowiono sedes i umywalkę. Jest dopływ bieżącej, zimnej wody. O czystość kącika sanitarnego dbają sami więźniowie. Obecnie w Zakładzie Karnym trwa przebudowa kącików sanitarnych na pomieszczenia odgrodzone od reszty murowaną ścianą, z pełnymi drzwiami, wyłożone glazurą i terakotą. Tak wygląda obecnie ta część celi powoda ((...) oraz kącik w celi(...). W pozostałych celach, w których powód przebywał, kąciki sanitarne były odgrodzone parawanem z blachy bądź dykty, który kończył się na pewnej wysokości. Wejście odgradzane było kocem, nie było natomiast drzwi. Nie gwarantowało to pełnej intymności w tym miejscu, ponieważ z górnych łóżek kącik ten był widoczny. Do wyposażenia celi należą: stoły, taborety, szafki, półki – w zależności od liczby osadzonych – koszarowe łóżka piętrowe podwójne lub potrójne. Każdy z osadzonych ma własne łóżko. Liczba taboretów powinna odpowiadać liczbie osadzonych, jednakże w przypadku przeludnienia często odmawiają oni przyjęcia kolejnego wyposażenia, motywując to brakiem miejsca w celi. W takiej sytuacji siadają oni na łóżkach i tylko na najniższym poziomie, gdyż wyłącznie na nich można swobodnie usiąść, albowiem na pozostałych łóżkach – z uwagi na małą odległość pomiędzy łóżkami – część z osadzonych może w ciągu dnia siedzieć wyłącznie w pozycji zgarbionej albo leżeć. Spożywanie posiłków – z konieczności – również odbywa się na łóżku. Powód może w ciągu doby wyjść na godzinny spacer, skorzystać z biblioteki oddziałowej bądź centralnej. Raz w tygodniu może wyjść na świetlicę w celu oglądania telewizji, słuchania radia, grania w gry towarzyskie etc.
Jeśli osadzony ma jakieś prośby, żądania lub wnioski, ich spełnienie zależne jest od możliwości faktycznych i prawnych, przy czym – w praktyce – wiąże się to z pewnym oczekiwaniem.
Do 2006 r. w Zakładzie Karnym w P. zdarzało się występowanie insektów, które były doraźnie, tj. w konkretnej celi, likwidowane. W 2007 r. przeprowadzono kompleksową, specjalistyczną dezynsekcję całego obiektu, niszcząc wszystkie owady.
Po dokonaniu oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy uznał, iż powództwo zasługuje na uwzględnienie wyłącznie w części dotyczącej żądania zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 3.000 zł, opartego o zarzut naruszenia dóbr osobistych powoda w związku z odbywaniem przez niego kary pozbawienia wolności w przeludnionych celach.
Sąd I instancji, powołując się na treść przepisu art. 110 § 2 k.k.w. wskazał, iż w przypadku powoda brak było wskazań do specjalnego jego traktowania, a zatem po stronie pozwanego istniał obowiązek zapewnienia powodowi celi o powierzchni przypadającej na jedną osadzoną w niej osobę co najmniej 3 m 2. Niewątpliwie Dyrektor Zakładu Karnego w P. zachował tryb określony w art. 248 § 1 k.k.w. informując o przeludnieniu sędziego penitencjarnego w Sądzie Okręgowym w Płocku oraz wskazując określony czas, w którym nie zostanie zachowany normatyw mieszkaniowy. W takim jednak wypadku, zgodnie z § 2 ust. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 kwietnia 2006 r. w sprawie trybu postępowania właściwych organów w wypadku, gdy liczba osadzonych zakładach karnych lub aresztach śledczych przekroczy w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów (Dz. U. Nr 65, poz. 459.), osadzonych, po wykorzystaniu miejsc w dodatkowych celach niewliczanych do pojemności zakładu karnego, można umieścić w warunkach, w których powierzchnia w celi przypadająca na jednego osadzonego jest mniejsza niż 3 m 2 – na określony czas.
Zdaniem Sądu Okręgowego działania Zakładu Karnego, które doprowadziły do zmniejszenia powierzchni mieszkalnej przypadającej na jednego więźnia, nie były – co do zasady – działaniem bezprawnym. W sytuacjach wyjątkowych, którą była również konieczność zrealizowania wszystkich nakazów przyjęcia do Zakładu Karnego w P., jest bowiem dopuszczalne zmniejszanie powierzchni mieszkalnej, przypadającej na jednego skazanego. Wskazał jednak, iż przeludnienie w celach, spowodowane wspomnianymi przyczynami, w indywidualnie rozpatrywanych okolicznościach, może być potraktowane jako naruszenie dobra osobistego więźnia w postaci uchybienia jego prawu do godności oraz do humanitarnego traktowania.
Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w kontekście art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, Sąd I instancji uznał, iż czas nadmiernego zagęszczenia w zajmowanych przez powoda celach jw. znacznie przekroczył okres, który można byłoby określić mianem tymczasowości, gdyż obejmował on praktycznie cały okres pobytu powoda w Zakładzie Karnym w P., tj. od 11 sierpnia 2005 r. aż do chwili wyrokowania, tj. 3 lata 4 miesiące.
Wskazał ponadto, iż przeludnienie wiąże się nie tylko z ograniczoną możliwością poruszania się po celi, ale także tym, że osadzeni nie dysponują wystarczającą ilością sprzętu (np. stołków) z uwagi na brak stosownego miejsca na jego umiejscowienie. Okoliczność ta zmusza ich to do spędzania większości czasu na łóżku, przy czym tylko łóżko na najniższym poziomie gwarantuje możliwość swobodnego siadu, zaś pozostałe – na poziomach drugim i trzecim – pozwalają na to wyłącznie w pozycji przykurczonej.
Podkreślił także, że przeludnienie powoduje, iż zwykłe czynności, jak np. skorzystanie z kącika sanitarnego, niezmiennie łączy się z wydłużonym oczekiwaniem na swoją kolej, zaś spożywanie posiłków – z konieczności – odbywa się również na łóżku. Nadto w
części cel kąciki sanitarne oddzielone były tylko parawanem, co nie zapewniało pełnej intymności, zwłaszcza przy tak dużej liczbie osadzonych. Powyższe okoliczności, w ocenie Sądu Okręgowego, potęgowały nieunikniony element dolegliwości wpisany w odbywanie kary pozbawienia wolności. Przyjął także, iż tej nadmiernej dolegliwości, związanej z przeludnieniem cel, nie łagodzi możliwość codziennego spaceru, skorzystanie raz w tygodniu z zajęć świetlicowych, czy też nawet wyjścia do biblioteki. Uprawnienia te nie stanowią bowiem dodatkowej rekompensaty, lecz są zwykłymi uprawnieniami, przysługującym każdemu skazanemu.
Zdaniem Sądu I instancji pozwany nie wykazał w niniejszym postępowaniu, a taki obowiązek na nim ciążył, jakie rzeczywiste działania podjął on w celu zlikwidowania przeludnienia. Z treści dołączonych do akt pism kierowanych do sędziego penitencjarnego wynika bowiem, że pozwany ograniczał się do lakonicznej informacji, iż osadzeni nie mają zapewnionego przepisami metrażu. Tym samym jego działania, na początku chronione stosownymi przepisami, utraciły walor działania zgodnego z prawem. Ponadto, zasłanianie się zastosowaniem trybu przewidzianego w art. 248 k.k.w. w obiektywnie długo trwającym przedziale czasowym prowadzi do wniosku, że opisana sytuacja mogła trwać w nieskończoność i to bez żadnych konsekwencji. Takie postępowanie, zdaniem Sądu Okręgowego, legitymizuje działania ewidentnie sprzeczne z ustawą zasadniczą (art. 30 Konstytucji RP).
Wskazał również na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 maja 2008 r., sygn. akt SK 25/07, stwierdzający, że art. 248 § 1 k.k.w. jest niezgodny z art. 40, 41 ust. 4 i art. 2 Konstytucji RP, którego to uzasadnieniu podniesiono m.in., że nadmierne zagęszczenie w celi samo w sobie może być kwalifikowane jako traktowanie niehumanitarne, a w razie wyjątkowej kumulacji różnych niedogodności – nawet jako tortura. Prawo do humanitarnego traktowania, o którym mowa jest w art. 40 i 40 ust. 4 Konstytucji RP, jako jedno z niewielu praw obywatelskich, ma natomiast charakter absolutny i nie może być w jakichkolwiek warunkach ograniczane.
Powołując się na stan permanentnego przeludnienia, Sąd Okręgowy uznał, że do naruszenia dobra powoda doszło, albowiem w/w zasady zostały co najmniej przekroczone.
Nawiązując do treści przepisu art. 448 § 1 k.c. Sąd I instancji uznał, że krzywda powoda, wywołana długotrwałym i o znacznych rozmiarach przeludnieniem w celi, doprowadziła u niego do doświadczania przedłużającego się stresu, zwiększonego poczuciem całkowitej bezsilności i wywoływanej tym złości. Odbywanie zaś kary pozbawienia wolności w takich warunkach narusza godność skazanego.
W ocenie Sądu Okręgowego powodowi przysługuje w tym zakresie zadośćuczynienie, aczkolwiek jedynie w kwocie 3.000 zł. Przeżywany przez powoda stres nie był bowiem zbyt intensywny, gdyż nie kumulował się z innymi naruszeniami jego praw, zaś powód nie doświadczał przy tym żadnych szykan ze strony funkcjonariuszy pozwanej jednostki. Nie wskazał on również innych dolegliwości, niż wyżej opisane, a z tego faktu wynikające. Przede wszystkim jednak nie wykazał – poza niewątpliwym faktem dyskomfortu – by przeludnienie miało negatywny wpływu na jego zdrowie.
O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. uznając za oczywistą okoliczność, że powód nie jest w stanie ponieść kosztów procesu.
Od wyroku z dnia 15 grudnia 2008 r. apelację złożyła strona pozwana.
Skarżący zarzucił:
I. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
1. art. 23, 24 i 448 k.c. w związku z art. 110 § 2 k.k.w. oraz art. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 4 listopada 1950 r. poprzez dokonanie błędnej wykładni, polegające na przyjęciu, że odbywanie kary pozbawienia wolności w warunkach przepełnionej celi narusza dobra osobiste powoda w postaci humanitarnego traktowania z poszanowaniem godności ludzkiej,
2.
art. 248 § 1 k.k.w., 2 ust. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 kwietnia 2006 r. w sprawie trybu postępowania właściwych organów w wypadku, gdy liczba osadzonych w zakładach karnych lub aresztach śledczych przekroczy w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów (Dz.U. Nr 65, poz. 459) poprzez przyjęcie, że działanie pozwanego, polegające na umieszczeniu powoda
w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedną osobę wynosi mniej niż
3 m
2, było niezgodne z prawem i zawinione;
II. naruszenie przepisów prawa procesowego:
1. tj. art. 100 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie zapisu o stosunkowym rozdzieleniu kosztów procesu w przypadku częściowego uwzględnienia żądań powoda i nie obciążenie tym samym powoda jakimikolwiek kosztami,
2. tj. art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez uznanie, że zwolnienie od kosztów sądowych zwalnia również stronę od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi,
3. poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, polegające na przyjęciu, że przebywanie powoda w przeludnionej celi doprowadziło u niego do tak silnych ujemnych doznań psychicznych, które skutkują naruszeniem godności skazanego.
Powołując powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz przyznanie na jego rzecz od powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna, a zaskarżony wyrok jako odpowiadający prawu jest prawidłowy.
Podniesione przez skarżącego w apelacji zarzuty nie mają uzasadnionych podstaw.
Sąd Okręgowy po wszechstronnym rozważeniu całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, zgodnie z regułami wynikającymi z art. 233 § 1 k.p.c. dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje jako własne.
W tak ustalonym stanie faktycznym, podniesione w apelacji zarzuty naruszenia art. 23 i 24 k.c. są chybione.
Rację ma bowiem Sąd Okręgowy, że osadzenie powoda w celach przeludnionych, długotrwałość tego stanu, który obejmował praktycznie cały okres jego pobytu, poczynając od 11 sierpnia 2005 r., w Zakładzie Karnym w P., co wiązało się z ograniczoną możliwością poruszania się po celi, brakiem wystarczającej liczby sprzętu (np. stołków), spędzaniem większości czasu na piętrowych łóżkach, przy czym tylko łóżko na najniższym poziomie stwarza możliwość swobodnego siedzenia na nim, a na pozostałych poziomach odbywa się to w pozycji przykurczonej, spożywanie posiłków na łóżkach, wydłużone oczekiwanie na skorzystanie z kącika sanitarnego, który w części cel oddzielony był tylko parawanem, skutkowało uznaniem, że doszło do naruszenia dobra osobistego powoda w postaci prawa do humanitarnego traktowania oraz prawa do godności. Stosownie do treści art. 30 Konstytucji RP poszanowanie i ochrona tego prawa jest obowiązkiem władz publicznych. Obowiązek ten zaś powinien być realizowany przez władze publiczne przede wszystkim tam, gdzie Państwo działa w ramach imperium, realizując swoje zadania represyjne, których wykonanie nie może prowadzić do większego ograniczenia praw człowieka ani jego godności, niż to wynika z zadań ochronnych i celu zastosowanego środka (wyrok SN z dnia 2 października 2007 r., sygn. akt II CSK 269/07). Nie ulega wątpliwości, w ocenie Sądu Apelacyjnego, że osadzenie powoda w takich warunkach, wbrew stanowisku skarżącego, stanowiło dodatkowo naruszenie jego prawa do prywatności, które cywilizowane państwo w sposób odpowiedni (odbywanie kary izolacyjnej immanentnie połączone jest z ograniczeniem prywatności) winno zapewnić także osobom pozbawionym wolności (wyrok SA we Wrocławiu z dnia 6 grudnia 2007 r., sygn. akt I ACa 499/07). Sytuacja, w jakiej znalazł się powód, tym bardziej jawi się jako niehumanitarna, że zarządzeniami Dyrektora Zakładu Karnego, wydawanymi na podstawie art. 248 § 1 k.k.w. w zw. z art. 7 ust. 2 ustawy o służbie więziennej i § 2 ust. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 kwietnia 2006 r. w sprawie trybu postępowania właściwych organów w wypadku, gdy liczba osadzonych w zakładach karnych lub aresztach śledczych przekroczy w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów (Dz.U. nr 43 poz. 459), umieszczenie powoda w warunkach, w których powierzchnia celi na jedną osobę wyniosła mniej niż 3m 2 było przedłużane z miesiąca na miesiąc, co nie dawało mu nadziei, iż będzie w takich warunkach przebywał zgodnie z art. 248 k.k.w. tylko czasowo i sprawiało, że powód mógł mieć przeświadczenie, iż taka sytuacja będzie utrzymywać się do końca kary. Przekroczenie tej normy, zgodnie z obowiązującymi przepisami, miało stanowić wyjątek, a stało się regułą. Jakkolwiek zmiana tej sytuacji nie leżała w gestii i uprawnieniach Dyrektora Zakładu Karnego, to na Państwie spoczywa obowiązek zapewnienia każdej osobie pozostającej w granicach jego jurysdykcji zapisanych w Konstytucji praw i musi ono podejmować działania, aby osoby osadzone nie były poddawane poniżającemu traktowaniu.
W tej sytuacji powód uprawniony był do dochodzenia ochrony naruszonych przez pozwanego dóbr osobistych w oparciu o art. 24 k.c., a także do domagania się zadośćuczynienia w oparciu o art. 448 k.c.
Nietrafny jest też zarzut naruszenia art. 248 § 1 k.k.w. i art. 3 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 listopada 1950 r. Zgodnie z art. 87 ust. 1 Konstytucji jednym ze źródeł powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są ratyfikowane umowy międzynarodowe, zaś art. 91 Konstytucji stanowi, że ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, nabiera mocy obowiązującej, staje się częścią obowiązującego w Polsce porządku prawnego i musi być stosowana przez sądy i inne organy. Umowę międzynarodową należy zatem traktować jako lex specialis w stosunku do prawa krajowego, ze wszystkimi pochodzącymi stąd konsekwencjami. Umowa ratyfikowana, za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Europejska Konwencja Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzona 4 listopada 1950 r. w Rzymie (Dz.U. z 1993, nr 61, poz. 284) jest konwencją, musiała być ona ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, gdyż dotyczy ona wolności, praw obywatelskich zawartych w Konstytucji. Taka zgoda została udzielona ustawą z dnia 2 października 1992 r. o ratyfikacji Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz. U. z dnia 24 listopada 1992 r.). Z tego względu należy przyjąć, iż jej art. 3 ma pierwszeństwo przed art. 248 k.k.w. i skoro treści art. 248 k.k.w. nie da się pogodzić z treścią art. 3 Konwencji, naruszenie tego przepisu Konwencji stanowi o bezprawności działań pozwanego – Skarbu Państwa. Art. 3 Konwencji stanowi, iż nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu. Często warunki przetrzymywania więźniów są tak złe, iż muszą być uznane za traktowanie nieludzkie lub poniżające. Przy ocenie warunków panujących w więzieniu należy brać pod uwagę m.in. ich skumulowany efekt oraz konkretne zarzuty stawiane przez więźnia. Jednakże już sama wyjątkowo mała powierzchnia pozostająca do dyspozycji pojedynczego więźnia w przeludnionej celi, zwłaszcza jeśli więzień przebywa w takich warunkach przez długi okres, rodzi problem na tle art. 3 Konwencji i może stanowić o odpowiedzialności Państwa z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Brak środków finansowych w budżecie Państwa nie może – w zasadzie – usprawiedliwiać warunków więziennych tak złych, że oznaczają nieludzkie traktowanie. W sprawie Novoselov przeciwko Rosji, Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że nawet jeśli służba więzienna konkretnego więzienia nie jest bezpośrednio odpowiedzialna za przeludnienie w więzieniu wynikające z obiektywnych trudności, nie wyklucza to naruszenia przez państwo art. 3 Konwencji i mamy wtedy do czynienia z bezprawnym zawinieniem Państwa.
Jeżeli chodzi o zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 100 k.p.c., to jest to zarzut bezprzedmiotowy, gdyż Sąd I instancji tego przepisu nie stosował i rozstrzygnął o kosztach procesu w oparciu o art. 102 k.p.c., który to przepis daje Sądowi możliwość odstąpienia od obciążania kosztami procesu strony przegrywającej w „szczególnie uzasadnionych wypadkach”. Sąd Apelacyjny podziela ocenę Sądu Okręgowego, że „szczególnie uzasadniony wypadek” w rozumieniu tego przepisu zachodzi w rozpoznawanej sprawie w przypadku powoda i chociaż rację ma skarżący, że jedyną przyczyną takiej oceny nie może być tylko okoliczność zwolnienia od kosztów sądowych, to za zastosowaniem art. 102 k.p.c. przemawia tu również zły stan zdrowia powoda i jego obecna sytuacja materialna.
Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w wyroku.