Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 sierpnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie VIII Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Tomasz Julian Grochowicz

Ławnicy: Bożena Piotrowska

Anna Woroniecka

Protokolanci: Roman Akopian

przy udziale Prokuratora: Joanny Jarzęckiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 23 kwietnia i 13 sierpnia 2018 roku

sprawy:

P. M. (1),

syna C. i T. z domu Ś.,

urodzonego (...) w S.,

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 9 września 2017 r. w miejscowości B., gmina B., powiat (...) (...), używając przemocy wobec O. D. (1), w postaci uderzenia go kijem bejsbolowym po prawej ręce, w której trzymał portfel, zabrał, w celu przywłaszczenia portfel z zawartością pieniędzy w kwocie 800 zł, dowodu osobistego i dwóch kart bankomatowych,

tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k .,

II.  w dniu 9 września 2017 r. w miejscowości B., gmina B., powiat (...) (...) kierował wobec N. Z. groźby bezprawne pozbawienia życia i zdrowia, które to groźby wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.,

III.  w dniu 10 września 2017 r. około godziny 23:15 w miejscowości B. - (...), powiat (...) (...) poruszał się pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...) i nie zatrzymał się niezwłocznie do kontroli, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego - funkcjonariuszy KP w B., przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych zatrzymania pojazdu,

tj. o czyn z art. 178b § 1 k.k.,

orzeka

1.  Oskarżonego P. M. (1), uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I i za to na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazuje go, a z mocy art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.-----------

2.  Oskarżonego P. M. (1), uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie II i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 6 (miesięcy) miesięcy pozbawienia wolności.---------------------------------------

3.  Oskarżonego P. M. (1), uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie III i za to na podstawie art. 178b § 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.-----------------------------------------

4.  Na podstawie art. 85 § 1 i § 2 k.k. i art. 86 § 1 k.k. łączy orzeczone wobec oskarżonego P. M. (1) jednostkowe kary pozbawienia wolności i orzeka jedną karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 3 (trzech) lat i 10 (dziesięciu) miesięcy.---------------------------------------------------------------------------------------------

1.  Na podstawie art. 42 § 1a pkt. 1 k.k. w zw. z art. orzeka wobec oskarżonego P. M. (1) zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 (dwóch) lat i na podstawie art. 43 § 3 k.k. nakłada na oskarżonego obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów mechanicznych.------------------

2.  Na podstawie art. 46 § 1 k.k. nakłada na P. M. (1) obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz O. D. (1) kwoty 900,00 (dziewięciuset 00/100) złotych.------------------------------------------------------------------------------------

5.  Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego P. M. (1) 400 (czterysta) złotych tytułem opłaty i obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi w sprawie na rzecz Skarbu Państwa.-----------------------------------------------------------------------------

UZASADNIENIE

Aktem oskarżenia z dnia 22 lutego 2018 roku (data prezentaty) Prokuratura Rejonowa w G. oskarżyła P. M. (1) o to, że:

IV.  w dniu 9 września 2017 r. w miejscowości B., gmina B., powiat (...) (...), używając przemocy wobec O. D. (1), w postaci uderzenia go kijem bejsbolowym po prawej ręce, w której trzymał portfel, zabrał, w celu przywłaszczenia portfel z zawartością pieniędzy w kwocie 800 zł, dowodu osobistego i dwóch kart bankomatowych,

tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k .,

V.  w dniu 9 września 2017 r. w miejscowości B., gmina B., powiat (...) (...) kierował wobec N. Z. groźby bezprawne pozbawienia życia i zdrowia, które to groźby wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.,

VI.  w dniu 10 września 2017 r. około godziny 23:15 w miejscowości B. - (...), powiat (...) (...) poruszał się pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...) i nie zatrzymał się niezwłocznie do kontroli, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego - funkcjonariuszy KP w B., przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych zatrzymania pojazdu,

tj. o czyn z art. 178b § 1 k.k.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie, Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 9 września 2017 roku, około godziny 17:00, P. M. (1) wraz z M. D. (1) i jej córką udali się na piknik rodzinny, który odbywał się w miejscowości B. gm. B.. Na w/w wydarzeniu spotkali matkę M. K.. W związku z obecnością na pikniku mężczyzn, z którymi P. M. (1) pozostawał w konflikcie, M. D. (1) i P. M. (1) postanowili wrócić do domu. K. D., około godziny 20:00 odprowadziła ich do miejsca zamieszkania M. D. (1). Około godziny 22:00, gdy P. M. (1) znajdował się już pod wpływem środka odurzającego w postaci amfetaminy, którą zażył tego dnia, M. D. (1) zostawiła dziecko pod opieką matki i udała się wraz z nim, samochodem marki F. (...) o nr. rej. (...), którym kierował jej konkubent, na stację benzynową w miejscowości B.. Zbliżając się do niej minęli trzy osoby poruszające się chodnikiem. Na wskazanej stacji M. D. (1) kupiła wódkę i papierosy. Gdy w/w wracali, ponownie zauważyli dwie z trzech osób, które wcześniej mijali. Po zasugerowaniu dokonania zaboru pieniędzy od tych osób przez M. D. (1), P. M. (1) zatrzymał samochód, zabrał z niego kij baseballowy (drewnianą pałkę) i udał się w stronę ul. (...), znajdująca się w miejscowości B.. Na wysokości nr (...)podszedł do poruszających się chodnikiem N. Z. i O. D. (1). Zapytał mężczyznę, czy da mu 5 zł. Po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi, wyjął schowany kij, aby zastraszyć osoby, z którymi rozmawiał. Kiedy pokrzywdzony ostatecznie wyjął portfel, P. M. (1) uderzył go trzymanym w ręku kijem baseballowym (drewnianą pałką) w prawą dłoń, wytrącając mu portfel z ręki. Następnie zabrał portfel z zawartością pieniędzy w kwocie 800 złotych, dowodu osobistego i dwóch kart bankomatowych.

Kiedy P. M. (1) uderzył pokrzywdzonego kijem, N. Z. zaczęła krzyczeć, bowiem chciała zwrócić uwagę innych osób. Wówczas oskarżony zagroził jej pobiciem i pozbawieniem życia, jeżeli nie zamilknie. Groźby wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, z uwagi na okoliczności w jakich zostały wypowiedziane, wobec czego, zgodnie z poleceniem, przestała ona krzyczeć.

Po dokonaniu zaboru portfela O. D. (1) i skierowaniu gróźb w stronę N. Z., P. M. (1) pobiegł do samochodu, w którym czekała na niego M. D. (1) i odjechali w kierunku jej domu. W czasie jazdy M. D. przeliczyła znajdujące się w portfelu pieniądze.

Następnego dnia, tj. 10 września 2017 roku, około godziny 23:00, P. M. (1) wraz z M. D. (1) udali się samochodem marki F. (...) o nr. rej. (...) koloru zielonego, którym kierował P. M. (1), na stację paliw (...) w miejscowości B. - (...), celem zakupu alkoholu. Podczas postoju na stacji P. M. (1) zorientował się, że jest obserwowany przez patrol Policji, wobec czego zdecydował się odczekać chwilę, aż funkcjonariusze Policji odjadą. Kiedy P. M. (1) wraz z M. D. (1) wyjechali z w/w stacji w kierunku S., patrol Policji, oznakowanym radiowozem, ruszył za nimi. W momencie, gdy funkcjonariusze Policji zauważyli, że P. M. (1) zaczyna przyspieszać, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać pojazd do kontroli. Gdy P. M. zauważył, że patrol Policji wzywa go do zatrzymania się, nie zastosował się do tego nakazu i kontynuował jazdę. Oskarżony zaczął uciekać, a następnie skręcił w pierwszą, najbliższą drogę w prawo w kierunku L., zjechał na pobocze i wyskoczył z toczącego się jeszcze samochodu, po czym uciekł w zarośla. W samochodzie pozostała M. D. (1), która potwierdziła jego tożsamość. Podczas przeszukania zabezpieczono w samochodzie kij baseballowy (drewnianą pałkę). P. M. (1) został zatrzymany trzy dni później, tj. 13 września 2017 roku w domu M. D. (1).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

częściowo wyjaśnień oskarżonego P. M. (1) (k. 77-78, 268, 298v-299), częściowo zeznań świadek M. D. (1) (k. 20-21, 111-112, 269-270), zeznań świadków: N. Z. (k. 13-14, 39-40, 45), O. D. (1) (k. 9-10, 37-38, 44, 299v-300), R. G. (k. 51-52, 268v-269), a nadto: protokołu oględzin miejsca rozboju (k. 7-8), protokołu oględzin pojazdu ( k. 17-18), protokołu zatrzymania (k. 32), dokumentacji fotograficznej (k. 55-57, 94-95).

P. M. (1) słuchany na etapie postępowania przygotowawczego dnia 14 września 2017 roku nie przyznał się do popełnienia czynu z pkt. I i II (rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i kierowania gróźb karalnych). Przyznał się natomiast do kierowania pojazdem mimo nakazu zatrzymania go. Wyjaśniając odnośnie wydarzeń z 9 września 2017 roku wskazał, że około godziny 18:00, wraz z M. D. (1) i jej dzieckiem udał się na spacer i piknik do B.. Po drodze spotkali B., siostrę M. D., która poinformowała ich, że piknik już się kończy, ale bierze w nim udział ich matka K., do której mogą dołączyć, co też uczynili. Spędzili z nią i jej koleżankami około godzinę. Oskarżony podał, że na pikniku obecna była grupka chłopaków, z którymi miał kiedyś zatargi, wobec czego matka M. D. (1) postanowiła odprowadzić ich do domu. Odprowadziła ich około połowę drogi, do sklepu (...), po czym udała się z powrotem na piknik. Wróciła jednak do nich na rowerze, odprowadziła pod sam dom, po czym udała się na piknik. P. M. (1) wskazał, że był w domu wraz z M. D. (1) od 20:00. Pracował na zewnątrz, a jego partnerka była w domu, wraz ze swoją siostrą. Oskarżony podkreślił, że nie ruszał się nigdzie z miejsca zamieszkania M. D. i nocował u niej. P. M. (1) wyjaśnił, że nie wie nic na temat rozboju, który miał miejsce w miejscowości B. i dowiedział się o nim dopiero na policji, tak jak o groźbach. Przyznał się, że nie zatrzymał się do kontroli pomimo skierowania takiego nakazu, ponieważ nie miał prawa jazdy i był poszukiwany do odbycia kary aresztu.

Wyjaśniając po raz pierwszy na rozprawie głównej 23 kwietnia 2018 roku podtrzymał swoje stanowisko zajęte na etapie postępowania przygotowawczego i złożone wtedy zeznania przyznając się do popełnienia czynu z pkt. III, jednocześnie w dalszym ciągu nie przyznawał się do dokonania rozboju i kierowania gróźb karalnych. Dodał, że kiedy nie zatrzymał się do kontroli, jego konkubina została w aucie. Według wiedzy którą posiada, policjant który był przy zatrzymaniu wziął telefon M. D. i zaczął przeglądać zdjęcia, celem sprawdzenia gdzie była z dzieckiem. Policjant ustalił również, że jego konkubina miała problemy z narkotykami, w związku z czym zaczął straszyć ją narkotestem, stwierdzając ostatecznie że mogą się dogadać, jednak nie wie na czym miało to polegać. P. M. (1) podał, że podczas jego rozpoznania były obecne jedynie 2 osoby. Po jego dokonaniu wyszedł do niego policjant i przekazał mu, żeby powiedział: „wypiłeś i nic nie pamiętasz”, bo tak będzie dla niego lepiej. Nadmienił, że polecono mu przyznać do rozboju i gróźb, jednak odpowiedział, że nie ma do czego się przyznawać. P. M. (1) dodał, że gdy 9 września 2017 roku, dołączyła do nich ponownie pani K., była w towarzystwie mężczyzny, z którym zaczęła się spotykać, jednak oskarżony go nie zna. Nadmienił, że z informacji uzyskanej od M. D. (1) dowiedział się, że policjant puścił z jej telefonu sygnał na swój telefon, aby mieć jej numer telefon. Policjant miał wskazać, że było mu to potrzebne do jej ewentualnego wezwania na komendę.

Wyjaśniając ponownie dnia 13 sierpnia 2018 roku P. M. (1) zmienił swoje dotychczasowe stanowisko i przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów. Podkreślił, że bardzo żałuje tego co zrobił i przeprosił O. D. (1). Dodał, że chce zadośćuczynić za swój czyn. Wskazał, że nie miał zamiaru zrobić mu krzywdy. Nadmienił, że był wtedy pod wpływem narkotyków i nie myślał w tamtym momencie co robi. Wyjaśnił, że wcześniej nie przyznał się do postawionych mu zarzutów, ponieważ był zestresowany. Podkreślił zarazem, że jego wyjaśnienia dotyczące pikniku były prawdziwe. P. M. (1) wskazał, że nie zatrzymał się do kontroli chociaż był do tego zobowiązany. Z całą pewnością potwierdził, że kierował groźby pozbawienia życia do N. Z., ale dokładnych sformułowań nie pamiętał. Wyjaśniając odnośnie rozboju podał, że mama M. wróciła do domu około 22:00, z mężczyzną, którego imienia nie pamięta. Wskazał, że wraz z M. D. siedział na murku, gdzie palili papierosa. Później pojechali na stację benzynową po papierosy i inne rzeczy. Po zatankowaniu samochodu, wracając do domu, skręcił z (...) na B.. Chodnikiem szły tam trzy osoby. Po ich zauważeniu M. D. (1) powiedziała do niego: „o ruskie idą, wracają z pikniku, mają pewnie pieniądze - to ich okradnij”. Wskazał, że odpowiedział jej, że chyba żartuje, na co w odpowiedzi usłyszał: „misiek nie mamy pieniędzy, wydaliśmy całą moją rentę”. Wyjaśnił dalej, że po tych słowach zawrócił w jakąś boczną uliczkę, wysiadł z samochodu wraz z M. D. i zabrał z niego drewnianą pałkę, którą następnie zabezpieczono w sprawie. M. pozostała przy samochodzie, a on sam udał się w kierunku tych osób. P. M. (1) wskazał, że minął dwie osoby, odwrócił się i zapytał je, czy mogą mu pożyczyć 10 złotych. Po odmowie z ich strony zapytał, czy mogą pożyczyć mu 5 złotych lub coś takiego, co również spotkało się z odmową z ich strony. Wtedy wyjął pałkę z rękawa, gdzie była schowana, a kobieta zaczęła krzyczeć, na co powiedział coś do niej, jednak nie pamiętał co. Oskarżony przyznał, że wyjął pałkę, aby zastraszyć tych ludzi. Mężczyzna wyjął portfel z kieszeni, a kobieta poleciła mu, aby dał pieniądze. P. M. wskazał, że zamachnął się trzymanym przez siebie kijem i chciał uderzyć w portfel, który mężczyzna trzymał w ręku, aby go odtrącić, jednak trafił go w dłoń, co spowodowało, że rzeczony portfel wypadł mu z ręki. Wziął portfel i pobiegł do samochodu. W portfelu było 900 złotych. Gdy wsiadł do samochodu, w którym znajdowała się M. D. (1), zawrócił na uliczce i wyjechał na ulicę (...). Nadmienił, że tego dnia był pod wpływem amfetaminy, pił dopiero w następnych dniach. Oskarżony wyjaśniał w dalszym ciągu, że po tym jak wsiadł do samochodu, przekazał portfel M., która wyjęła pieniądze, przeliczyła je, a samego portfela nie wyrzuciła. Udali się następnie na stację benzynową w A., gdzie kupili amfetaminę, alkohol i dodatkowo zatankowali samochód. P. M. (1) nie był w stanie wskazać, dlaczego wszystko robili na różnych stacjach. Dodał, że siedzieli później w samochodzie, jakieś 80 metrów od domu i próbowali dodzwonić się do mamy M., jednak bezskutecznie. Spędzili następnie jeszcze jakiś czas w samochodzie i wrócili do domu. Wtedy też M. D. (1) wyrzuciła portfel do śmieci z plastikami. Następnego dnia wyjęła go ze śmieci i przejrzała go raz jeszcze, po czym znalazła w nim dowód i dwie karty do bankomatu. Oskarżony wskazał, że dowodów został pocięty nożyczkami przez jego konkubinę, a karty zostały na łóżku, bądź wyrzuciła je pod podłogę. Portfel wyrzucili następnie po drodze w miejscowości G..

Oskarżony wskazał, że po wyjściu z aresztu chce podjąć pracę i założyć rodzinę, a także zająć się chorą matką, która leczy się na depresję lękową, nadciśnienie i ma problemy z nogami. Była trzy razy hospitalizowana w szpitalu psychiatrycznym i potrzebuje jego pomocy. P. M. (1) przyznał, że ma problem z narkotykami i zażywa amfetaminę.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zdaniem Sądu, wina oskarżonego P. M. (1) w płaszczyźnie popełnienia wszystkich zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów kwalifikowanych z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., art. 190 § 1 k.k. i art. 178b § 1 k.k. nie budzi żadnych wątpliwości.

Zarzut I

W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie niewątpliwym jest, że oskarżony używając przemocy wobec O. D. (1) w postaci uderzenia go w prawą dłoń niebezpiecznym przedmiotem w postaci kija baseballowego (drewnianej pałki), zabrał w celu przywłaszczenia należący do niego portfel z zawartością pieniędzy w kwocie 800 złotych, dokumentu stwierdzającego jego tożsamość, w postaci dowodu osobistego i dwóch kart bankomatowych.

P. M. (1), w ostatnich złożonych przez siebie wyjaśnieniach, przyznał się do dokonania rozboju na osobie O. D. (1), zmieniając tym samym przyjętą przez siebie linię obrony, ponieważ uznał, że jest zobowiązany do poniesienia odpowiedzialności za swoje czyny. Opisał on szczegółowo przebieg wydarzeń mających miejsce dnia 9 września 2017 roku, okoliczności dokonania przez niego zaboru portfela wraz z zawartością m.in. w postaci pieniędzy i dowodu osobistego, będącego własnością pokrzywdzonego, posłużenie się przez niego w jego trakcie, zabranym z samochodu, kijem baseballowym (drewnianą pałką), którym uderzył mężczyznę w dłoń, dzięki czemu zabrał jego portfel. Zdaniem Sądu wyjaśnienia te, w przeciwieństwie do wcześniej prezentowanego przez P. M. (1) stanowiska, w którym nie przyznawał się on do dokonania rozboju, polegają na prawdzie, są logiczne, szczere i wewnętrznie spójne. Oskarżony nie próbuje umniejszać w nich swojej winy i uciekać od odpowiedzialności. Jego wyjaśnienia w tym zakresie znajdują nadto potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci zeznań O. D. (1), N. Z., a częściowo także M. D. (1), a zatem należało przydać im przymiot prawdziwości.

Sąd miał na uwadze, że oskarżony wskazał, iż podczas dokonywania rozboju był w stanie po spożyciu środka odurzającego w postaci amfetaminy, jednakże nie mogło stanowić to okoliczności wpływającej na całościową ocenę zdarzeń. Sąd nadmienia, mimo że jest to niejako okoliczność oczywista, że nie wyłącza odpowiedzialności za popełnione przestępstwo sytuacja, gdy sprawca wprawił się w stan odurzenia powodujący wyłączenie lub ograniczenie poczytalności, które przewidywał albo mógł przewidzieć (art. 31 § 3 k.k.).

Sąd uznał, że na prawdzie polegają zeznania O. D. (1) i N. Z., którzy opisali przebieg rozboju dokonanego przez oskarżonego, jego nagłe pojawienie się i chęć uzyskania od nich pieniędzy. Wskazali, że posłużył się on drewnianą pałką, którą uderzył pokrzywdzonego w rękę, doprowadzając do wytrącenia portfela, dzięki czemu mógł dokonać jego zaboru. Zeznania te są wewnętrznie spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniają. Nadto świadkowi Ci, podczas okazania im P. M. (1) wskazali go jako sprawcę rozboju dokonanego na O. D. (1).

Dokonując oceny zeznań M. D. (1), Sąd uznał, że zasługują one na wiarę jedynie w części. Świadek zmieniała swoje zeznania dotyczące rozboju dokonanego przez P. M. (1), podając ostatecznie wersję zbieżną, w zakresie ogólnego przebiegu wydarzeń i posiadania przez oskarżonego kija baseballowego (drewnianej pałki) w momencie powrotu do samochodu. Zeznania M. D. (1) w tej części korespondują z wyjaśnieniami P. M. (1) i zeznaniami pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków. Sąd nie dał jednak wiary zeznaniom M. D. (1) w zakresie, w którym opisuje ona odmiennie, niż wyjaśnił oskarżony, swój udział w jego procesie decyzyjnym prowadzącym do dokonania rozboju. Zdaniem Sądu świadek ma niewątpliwe interes prawny w obciążaniu całością odpowiedzialności, tak w zakresie zamiaru, jak i przebiegu wydarzeń, oskarżonego. Zeznaniom świadek w tym przedmiocie nie sposób było przydać waloru prawdziwości.

Reasumując, w ocenie Sądu, wina oskarżonego w płaszczyźnie zarzucanego mu w pkt. I aktu oskarżenia czynu jest niewątpliwa, a swoim zachowaniem doprowadził on do wypełnienia znamion przestępstwa rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu i kradzieży dokumentu stwierdzającego tożsamość.

Zachowanie się sprawcy przestępstwa określonego w art. 280 § 1 k.k. jest ściśle przez ten przepis określone i polega na zaborze rzeczy w celu przywłaszczenia dokonanym przy użyciu wymienionych w tym przepisie szczególnych sposobów zachowania skierowanych na osobę, służących do zawładnięcia rzeczą, i polegających na: użyciu przemocy wobec osoby lub użyciu groźby natychmiastowego użycia przemocy albo doprowadzeniu człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Podjęcie którejkolwiek z tych czynności jest środkiem do celu, jakim jest zabór w celu przywłaszczenia rzeczy ruchomej.

Przemoc w rozumieniu art. 280 § 1 k.k. oznacza siłę przeważającą czyjąś siłę fizyczną, przewagę wykorzystywaną do czynów bezprawnych dokonywanych na kimś, narzucenie bezprawnie władzy, czyny bezprawne, dokonane z użyciem fizycznego przymusu, gwałt. Użycie przemocy to zastosowanie siły, fizycznej przewagi, przejawiającej się w wykorzystaniu przymusu. Użycie przemocy charakteryzuje się dwoma elementami. Po pierwsze, winno mieć jednoznacznie określony cel, którym jest przełamanie woli oporu osoby dysponującej rzeczą. Po drugie, użycie przemocy wyrażać się winno co najmniej w naruszeniu nietykalności cielesnej osoby ( Zob. O. Górniok, System prawa karnego..., s. 427). Nie jest także konieczne, aby działanie sprawcy natrafiało na opór pokrzywdzonego lub innej osoby. Należy uznać, że spełnia znamiona rozboju zachowanie sprawcy polegające na uderzeniu pokrzywdzonego drewnianą pałką w dłoń, tak, że upuścił on trzymany w niej portfel. W tym przypadku mamy do czynienia ze stosowaniem przemocy, polegającej na naruszeniu nietykalności cielesnej pokrzywdzonego, która stanowi środek do objęcia przez sprawcę władztwa nad rzeczą, której zaboru zamierza dokonać.

Przez zabór rzeczy rozumieć należy, identycznie jak w przypadku kradzieży, pozbawienie przez sprawcę osoby posiadającej rzecz władztwa nad tą rzeczą oraz objęcie jej we władanie przez sprawcę.

Warunkiem przypisania sprawcy przestępstwa rozboju jest udowodnienie, że jego zamiarem objęte było dążenie do zagarnięcia rzeczy (jej kradzieży) poprzez użycie przemocy wobec osoby lub groźby natychmiastowego jej użycia bądź doprowadzenie pokrzywdzonego do stanu nieprzytomności lub bezbronności ( zob. wyrok SN z 27 września 1979 r., I KR 235/79, Legalis nr 21672). Działanie sprawcy popełniającego rozbój składa się z dwóch części, z których pierwsza obejmuje zastosowanie środków prowadzących do dokonania zaboru, druga zaś zabór cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. W świadomości sprawcy musi więc znaleźć odzwierciedlenie fakt zmierzania do celu, jakim jest zabór rzeczy w celu przywłaszczenia, oraz fakt zmierzania do tego celu przy wykorzystaniu określonych sposobów. Oba te elementy muszą być objęte wolą sprawcy w postaci chęci uzyskania zarówno finalnego rezultatu w postaci zaboru rzeczy, jak i środków do niego prowadzących.

Zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona przestępstwa kwalifikowanego rozboju opisanego w § 2 art. 280 k.k. W tym miejscy należy zaznaczyć, że dla przypisania odpowiedzialności karnej z art. 280 § 2 k.k. niezbędne jest wykazanie oprócz znamion określonych w art. 280 § 1 k.k. - faktu posłużenia się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środkiem obezwładniającym albo działaniem w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu lub wspólnie z inną osobą, która posługuje się taką bronią, przedmiotem, środkiem lub sposobem. Trafnie wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 13.10.1998 r. ( II AKa 152/98, Prok. i Pr. 1999, Nr 11–12, poz. 17), że niebezpieczny charakter innego przedmiotu musi wynikać z jego stałych, normalnych właściwości, które powodują, że dana rzecz jest szczególnie przydatna do zadawania ciosów lub powodowania w inny sposób obrażeń ciała ( analogicznie Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyr. z 13.12.2007 r., II AKa 370/07, Prok. i Pr. 2008, Nr 9, poz. 29).

Sąd podziela pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, zgodnie z którym kij baseballowy jest bez wątpienia „innym podobnym niebezpiecznym przedmiotem” w rozumieniu art. 280 § 2 k.k., bowiem choć przeznaczony do gry sportowej, równie dobrze nadaje się do wykorzystania jako narzędzie walki, a swymi cechami (kształt, materiał) jest zbliżony do używanych dawniej pałek, maczug itp. Od lat jest częstym narzędziem rażenia (pobić, bójek), zarówno w ataku jak i w obronie, w tym celu jest przez wielu nabywany i przechowywany. Taka ocena tego przedmiotu dokonywana jest na podstawie cech obiektywnych, a nie wymyślnych sposobów użycia narzędzia, czy powodowanych skutków, znamionujących inne, zbiegające się z rozbojem typy przestępstw ( Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 16 stycznia 1997 r., II AKa 292/96, Legalis nr 288806).

W orzecznictwie podkreśla się, że "posługiwaniem się" może być zarówno użycie, jak i straszenie przedmiotem tj. zademonstrowanie gotowości użycia broni, noża lub innego niebezpiecznego przedmiotu w celu pokonania oporu pokrzywdzonego ( zob. wyrok SN z 30.09.1975 r., VI KRN 33/75, OSNKW 1976/1/3, także wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 25 lutego 2016 r., II AKa 27/16, Legalis nr 1443559).

W niniejszej sprawie P. M. (1) w chwili zdarzenia z dnia 9 września 2017 roku miał przy sobie kij baseballowy, którego użył uderzając O. D. (1) w prawą rękę i doprowadzając do upuszczenia trzymanego w niej portfela.

Jednocześnie swoim zachowaniem P. M. (1) wypełnił znamiona czynu z art. 275 § 1 k.k. w postaci kradzieży dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby. Pojęcie dokumentu stwierdzającego tożsamość należy rozumieć tak, jak na gruncie art. 274 k.k., a więc należy pod tym pojęciem rozumieć wszelkie dokumenty, co do których ustawa stanowi, że stwierdzają lub poświadczają tożsamość osoby. Tożsamość osoby określana jest przez jej wygląd, imię i nazwisko, płeć, datę i miejsce urodzenia, obywatelstwo, miejsce zamieszkania i inne dane, pozwalające w dostateczny sposób na jej indywidualizację. Jednym z dokumentów stwierdzających tożsamość jest więc niewątpliwie dowód osobisty. Przez kradzież cudzego dokumentu należy natomiast rozumieć jak kradzież rzeczy ruchomej, a więc pozbawienie przez sprawcę osoby posiadającej rzecz władztwa nad tą rzeczą oraz objęcie jej we władanie przez sprawcę.

Ustalone okoliczności faktyczne jednoznacznie wskazują w ocenie Sądu, że oskarżony działał w celu przywłaszczenia portfela wraz z jego zawartością w postaci pieniędzy w kwocie 800 złotych, dowodu osobistego i dwóch kart do bankomatu, tj. trwałego pozbawienia władztwa nad nimi przez pokrzywdzonego i do trwałego pozbawienia władztwa doszło. Zabór portfela z zawartością nastąpił wbrew woli pokrzywdzonego O. D. (1), na jego szkodę. Sprawca niewątpliwie zmierzał do celu, bowiem celowo zjechał z drogi, opuścił pojazd i udał się w stronę nieznanych mu osób, planując zastosować konieczny do tego sposób działania i środki, a w tym zdecydował się na zastosowanie wobec pokrzywdzonego przemocy poprzez użycie zabranego specjalnie w tym celu z samochodu narzędzia w postaci kija baseballowego.

Zarzut II

Bezsprzecznym, zdaniem Sądu, w realiach przedmiotowej sprawy jest również to, że P. M. (1) kierował wobec N. Z. groźby karalne pozbawienia życia i zdrowia, które to groźby wzbudziły w niej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione.

W złożonych wyjaśnieniach P. M. (1) przyznał się, że w czasie dokonywania rozboju na nieznanym mu mężczyźnie dnia 9 września 2017 roku, skierował groźby w stronę towarzyszącej pokrzywdzonemu kobiecie, ponieważ zaczęła ona krzyczeć i chciał, żeby zamilkła. Nie pamiętał jednak jakiego dokładnie sformułowania użył. Oceniając te depozycje, Sąd doszedł do przekonania, że są one logiczne, spójne, a nadto znajdują potwierdzenie i doprecyzowanie w zeznaniach pokrzywdzonej oraz O. D. (1), który był bezpośrednim świadkiem kierowania do jego znajomej gróźb karalnych przez oskarżonego, w związku z czym należało uznać, że wyjaśnienia P. M. (1) polegają na prawdzie.

Przymiot prawdziwości posiadają również zeznania O. D. (1) i N. Z., którzy potwierdzili, że oskarżony kierował w stronę pokrzywdzonej groźby pozbawienia jej życia i zdrowia, jeżeli nie przestanie ona krzyczeć, nadto podali treść tych gróźb. N. Z. w swoich depozycjach przyznała, że groźby te wywołały w niej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, a było to uzasadnione okolicznościami, w których zostały do niej skierowane, tj. podczas dokonywania rozboju na jej znajomym O. D. (1) i posiadania przez jego sprawcę kija baseballowego (drewnianej pałki). W ocenie Sądu zeznania te wzajemnie się uzupełniają, nadto doprecyzowują wyjaśnienia oskarżonego, tworząc z nimi jedną, wewnętrznie spójną całość.

Zeznania M. D. (1) nie wniosły nic istotnego w przedmiocie ustalenia stanu faktycznego związanego z kierowaniem gróźb karalnych przez oskarżonego do N. Z.. Świadek ta potwierdziła jedynie, że słyszała krzyk kobiety, w krótkim czasie po tym, jak P. M. (1) opuścił samochód i dokonywał rozboju. Depozycje te polegają na prawdzie, ponieważ potwierdzają zeznania pozostałych świadków, jak również wyjaśnienia samego oskarżonego.

Reasumując, w ocenie Sądu, powyższe dowody wskazują, że wina oskarżonego w płaszczyźnie zarzucanego mu w pkt. II aktu oskarżenia czynu jest niewątpliwa, a swoim zachowaniem doprowadził on do wypełnienia znamion przestępstwa kierowania gróźb karalnych.

W art. 190 § 1 k.k. zostało ujęte przestępstwo groźby karalnej. Od groźby karalnej należy jednak odróżnić groźbę bezprawną, która jest pojęciem szerszym, obejmującym zarówno groźbę popełnienia przestępstwa (groźba karalna), jak i groźbę spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego, lub jego osoby najbliższej. Przestępstwo groźby karalnej polega na grożeniu innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub osoby dla niej najbliższej. Groźba jest zatem zapowiedzią spowodowania określonej dolegliwości, tj. wykonania czegoś, co zagrożony odczuje jako przykrość (krzywdę), a co wzbudzi u osoby zagrożonej uzasadnione poczucie obawy, że może się realnie zdarzyć. Groźba jest zatem rodzajem oddziaływania na psychikę ofiary przez przedstawienie jej zła (szkody), które ją spotka ze strony sprawcy lub innej osoby, na którą sprawca ma realny wpływ, i jest zdolny ją w bliżej nieokreślonym czasie wypełnić.

Artykuł 190 k.k. nie określa sposobów wyrażania groźby karalnej. Sąd Najwyższy słusznie przyjął, że groźba może być wyrażona słowami, lecz i gestem, wyrazem twarzy, w ogóle zachowaniem się grożącego, byle tylko w sposób zrozumiały dla pokrzywdzonego dawała mu znać swoją treść ( wyr. SN z 8.10.1934 r., I K 626/34, OSN(K) 1935, Nr 4, poz. 148; analogicznie w wyr. SN z 8.2.1934 r., II K 1279/33, OSN(K) 1934, Nr 7, poz. 136). Sąd Najwyższy w wyroku z 24.8.1987 r., doprecyzował, że groźba może zostać wyrażona przez każde zachowanie sprawcy, jeżeli w sposób niebudzący wątpliwości uzewnętrznia ono groźbę popełnienia przestępstwa na szkodę osób wymienionych w art. 190 k.k. i wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę jej spełnienia ( I KR 225/87, OSNKW 1988, Nr 3–4, poz. 21).

Przestępstwo groźby karalnej zostaje dokonane tylko wtedy, gdy groźba wzbudza w ofierze uzasadnioną obawę jej spełnienia, jest to więc przestępstwo materialne ( postanowienie SN z 16.2.2010 r., V KK 351/09, Biul. PK 2010, Nr 3, poz. 36). Do jego znamion należy bowiem wystąpienie skutku polegającego na wzbudzeniu u adresata groźby uzasadnionej obawy, że zostanie ona spełniona. Dopiero z tą chwilą można uznać przestępstwo groźby karalnej za dokonane. Uzasadnione odczucie obawy u pokrzywdzonego powstałe w wyniku groźby oznacza, że traktuje on tę groźbę poważnie i uważa jej spełnienie za realne. Odczucie obawy powstaje zatem w oparciu o subiektywne przekonanie adresata groźby o możliwości jej realizacji. Pokrzywdzony uważa, że niebezpieczeństwo spełnienia groźby jest realne, i ma podstawy do takiego poglądu. Niebezpieczeństwo realizacji groźby nie musi zatem obiektywnie istnieć. Obiektywna musi być tylko groźba ( post. SN z 16.2.2010 r., V KK 351/09, Biul. PK 2010, Nr 3, poz. 36; post. SN z 25.5.2006 r., IV KK 403/05, OSNwSK 2006, Nr 1, poz. 1123).

Dla zaistnienia przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. wystarczy, że groźba subiektywnie (w odbiorze zagrożonego) wywołała obawę spełnienia, należy ją jednak także obiektywnie zweryfikować i stwierdzić, czy pokrzywdzony istotnie mógł w danych okolicznościach w sposób uzasadniony groźbę odebrać ( wyr. SA w Krakowie z 4.7.2002 r., II AKa 163/02, KZS 2002, Nr 7–8, poz. 44; wyr. SA w Lublinie z 30.1.2001 r., II AKa 8/01, OSA 2001, Nr 12, poz. 88). Weryfikacja taka powinna się opierać na ustaleniu, czy o uzasadnionej obawie wynikającej z groźby można mówić wtedy, gdy przeciętny człowiek o porównywalnych do ofiary cechach osobowości, psychiki, intelektu i umysłowości w podobnych warunkach uznałby tę groźbę za realną i wzbudzającą obawę ( wyr. SN z 16.2.2007 r., WA 5/07, OSNwSK 2007, Nr 1, poz. 465).

Od strony podmiotowej przestępstwo groźby karalnej można popełnić tylko umyślnie, zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym. Sprawca musi zatem albo chcieć wzbudzić u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę jej spełnienia, albo co najmniej godzić się na to, że ona wystąpi.

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu, P. M. (1) skierował do N. Z. groźby bezprawne, do których zaliczają się groźby karalne, pozbawienia jej życia i zdrowia, w postaci zapowiedzi uderzenia jej kijem baseballowym (drewnianą pałką), chcąc wzbudzić w niej uzasadnioną obawę ich spełnienia i doprowadzić do tego, aby przestała krzyczeć. Jednocześnie zamierzony rezultat osiągnął, ponieważ groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione z uwagi na okoliczności w jakich zostały do niej skierowane, tj. podczas dokonywania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia na O. D. (1).

Zarzut III

Nadto niewątpliwym jest, że oskarżony kierując dnia 10 września 2017 roku samochodem osobowym marki F. (...) o nr. rej. (...), pomimo wydania przez osoby uprawnione do kontroli ruchu drogowego – funkcjonariuszy Komendy Policji w B., poruszających się oznakowanym radiowozem, polecenia zatrzymania pojazdu w postaci sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nie zatrzymał się niezwłocznie do kontroli i kontynuował jazdę.

W swoich wyjaśnieniach P. M. (1) od samego początku przyznawał się do popełnienia czynu kwalifikowanego z art. 178b k.k. Przyznał, że 10 września 2017 roku kierował pojazdem F. (...) o nr. rej. (...) i nie zatrzymał się do kontroli, pomimo tego, że wiedział, że jadący za nim funkcjonariusze Policji wydali mu nakaz zatrzymania się. W ocenie Sądu wyjaśnienia te są logiczne, spójne i znajdują potwierdzenie w zeznaniach M. D. (1) i R. G., a zatem polegają one na prawdzie.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania R. G., funkcjonariusza Policji, który próbował dokonać zatrzymania pojazdu F. (...) o nr. rej. (...). Świadek ten opisał okoliczności zdarzenia z dnia 10 września 2017 roku, wskazał, że wraz ze swoim partnerem byli umundurowania, poruszali się oznakowanym pojazdem, a celem zatrzymania pojazdu który obserwowali i następnie z nim jechali, jednocześnie włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, do których to nie zastosował się kierujący pojazdem, którym okazał się być P. M. (1), przyśpieszając i próbując uciec od patrolu, a finalnie uciekając w zarośla. W ocenie Sądu depozycje te są rzetelne, wewnętrznie spójne, logiczne, a także koherentne z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym.

Powyższe wyjaśnienia i zeznania znajdują potwierdzenie i uzupełnienie w depozycjach M. D. (1), która wskazała, że 10 września 2017 roku, należący do niej samochód prowadzony był przez P. M. (1). Opisała okoliczności dostrzeżenia obserwującego ich na stacji benzynowej patrolu Policji, który następnie ruszył za nimi, a także potwierdziła, że oskarżony był świadom wydania nakazu zatrzymania się, ponieważ widzieli sygnały świetlne w tylnym lusterku, jednak nie zatrzymał się przyspieszając, a ostatecznie uciekł z samochodu. W ocenie Sądu zeznania M. D. (1) w tym zakresie polegają na prawdzie. Znajdują one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, doprecyzowując i potwierdzając go, a tym samym tworząc spójną całość.

Reasumując, w ocenie Sądu, powyższe wskazuje, że wina oskarżonego w płaszczyźnie zarzucanego mu w pkt. III aktu oskarżenia czynu jest niewątpliwa, a swoim zachowaniem doprowadził on do wypełnienia znamion przestępstwa stypizowanego w art. 178b k.k.

Przestępstwo określone w art. 178b k.k. może zostać popełnione jedynie przez uczestnika ruchu – kierującego pojazdem mechanicznym. Pojazdem mechanicznym natomiast jest pojazd wprawiany w ruch przez umieszczony w nim silnik (niezależnie od jego rodzaju: spalinowy, gazowy, elektryczny lub parowy). Niewątpliwe więc, do kategorii pojazdów mechanicznych zaliczają się wszelkiego rodzaju samochody.

Czynność sprawcza czynu określonego w art. 178b k.k. polega na zaniechaniu niezwłocznego zatrzymania pojazdu mechanicznego i kontynuowaniu jazdy. Jest to zatem zachowanie będące połączeniem zaniechania i działania. Dla bytu przestępstwa niezbędne jest aby sprawca miał świadomość wydania polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego, zaniechał niezwłocznego zatrzymania pojazdu i wbrew temu poleceniu kontynuował jazdę. Polecenie zatrzymania się może być wydane wyłącznie przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, a jednocześnie musi być wyrażone przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Połączenie tych rodzajów sygnałów funktorem „i” oznacza koniunkcję, która wymaga spełnienia obu jej członów. W związku z tym muszą być podawane łącznie sygnały zarówno dźwiękowe, jak i świetle. Nie wyczerpuje znamion tego przestępstwa podanie sygnału tylko dźwiękowego albo tylko świetlnego ( D. Szeleszczuk, w: Królikowski, Zawłocki, Kodeks karny, 2017, s. 480). Na podstawie art. 129 ust. 1 i 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, osobami uprawnionymi do kontroli ruchu drogowego są funkcjonariusze Policji.

Osoba zatrzymywana, podobnie jak zatrzymująca, musi znajdować się w ruchu, skoro do niej jest kierowane polecenie zatrzymania pojazdu mechanicznego, oraz nie zatrzymuje pojazdu niezwłocznie i kontynuuje jazdę. Wymagane jest, by sprawca na sygnał podany przez uprawniony organ zaprzestał dalszej jazdy i stanął w miejscu. Poza tym, że sprawca nie zatrzymuje się, to jeszcze musi kontynuować jazdę. Kontynuowanie jazdy oznacza dalszą jazdę, z tym że nie ma znaczenia, jaki odcinek zostaje pokonany, może być nawet niedługi. Przestępstwo to jest zatem dwuaktowe, gdyż czynność sprawcza polega po pierwsze, na niezatrzymaniu się, po drugie, na kontynuowaniu jazdy ( M. Budyn-Kulik, w: Mozgawa, Kodeks karny, 2017, s. 534).

Wskazać należy, że czyn z art. 178b k.k. stanowi przestępstwo umyślne, które może być popełnione zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym. Wymagane jest, by sprawca nie zatrzymał się na polecenie i kontynuował jazdę w celu uniknięcia kontroli.

Powyższe rozważania, w zestawieniu z ustalonym w sprawie stanem faktycznym, prowadzą do wniosku, że P. M. (1) dopuścił się popełnienia czynu z art. 178b k.k. Jako uczestnik ruchu na drodze publicznej, kierując pojazdem mechanicznym w postaci samochodu osobowego, mając pełną świadomość, że funkcjonariusze Policji wydali mu polecenie zatrzymania prowadzonego przez niego pojazdu poprzez użycie sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nie zatrzymał się do kontroli i kontynuował jazdę uciekając przed jadącymi za nim funkcjonariuszami Policji.

Ocena pozostałego materiału

Sąd za wiarygodne, lecz nic nie wnoszące do sprawy uznał zeznania K. D. i B. P.. Obie kobiety nie miały wiedzy odnośnie żadnego z postawionych oskarżonemu zarzutów. Nie były również w posiadaniu informacji, które chociażby pośrednio mogły przyczynić się do ustalenia stanu faktycznego sprawy.

Sąd zapoznał się również z obiema, sporządzonymi w sprawie, opiniami. Dnia 1 lutego 2018 roku biegły z zakresu badań daktyloskopijnych sporządził opinię, której celem było stwierdzenie, czy na zabezpieczonej, w samochodzie F. (...) o nr. rej. (...) dnia 11 września 2017 roku, pałce drewnianej znajdują się nadające się do indywidualnej identyfikacji odwzorowania linii papilarnych. Po przeprowadzeniu badań, nie ujawniono jednakże żadnych odwzorowań linii papilarnych. Natomiast dnia 13 lutego, biegły z zakresu badań genetycznych, wydał opinię, której celem było stwierdzenie, czy na zabezpieczonej, w samochodzie F. (...) o nr. rej. (...) dnia 11 września 2017 roku, pałce drewnianej znajdują się ślady biologiczne pochodzące od człowieka, nadające się do przeprowadzenia badań porównawczych. Po przeprowadzeniu badań biegły wskazał, że na materiale dowodowym nie ujawniono obecności śladów krwi. Nadto na materiale pobranym z powierzchni chwytu pałki ujawniono mieszaninę pochodzącą od co najmniej dwóch niezidentyfikowanych osób. W opinii wskazano, że na próbce pobranej z części roboczej pałki nie uzyskano wyniku analizy genetycznej. Ponadto wskazano, że żadna z przebadanych próbek dowodowych nie zawiera DNA O. D. (2).

Dokonując oceny obu sporządzonych w sprawie opinii biegłych Sąd wskazuje, że opinia biegłego jest dowodem, podlegającym – jak każdy dowód – kontroli i ocenie organu procesowego. Dlatego też obowiązuje ustawowy wymóg, aby opinia zawierała sprawozdanie z przeprowadzonych przez biegłego czynności i dokonanych spostrzeżeń, w szczególności zawierała opis metod i sposobu przeprowadzenia badań. Wnioski opinii powinny dotyczyć jej przedmiotu, wskazanego przez organ procesowy w postanowieniu o powołaniu biegłego, a ponadto odpowiadać na wszystkie postawione pytania szczegółowe. Jeżeli wyniki badań nie pozwalają na wysunięcie kategorycznych wniosków, biegły powinien wypowiedzieć się co do stopnia ich prawdopodobieństwa. Ocena przydatności dowodowej tych ostatnich wniosków należy do organu procesowego, a ostateczna do Sądu i zależy od konfiguracji wszystkich dowodów ujawnionych w sprawie. Znajdujące się w aktach sprawy opinie, wymienione i opisane przez Sąd powyżej, spełniają powyższe wymogi. Z tych względów Sąd uznał je za jasne, pełne i nie zawierające sprzeczności. Jednakże z uwagi na zawarte w nich wnioski należało przyjąć, że nie wnoszą one nic istotnego dla sprawy.

Przechodząc do uzasadnienia wymiaru kar orzeczonych wobec P. M. (1), a także pozostałych konsekwencji prawnych czynów, Sąd miał na uwadze następujące okoliczności.

Na wstępie należy podkreślić P. M. (1) jest człowiekiem dorosłym, ponoszącym odpowiedzialność za własne czyny, działał z pełną świadomością, możliwością rozpoznania znaczenia swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Sąd nie znalazł żadnych okoliczności, które wyłączałyby jego winę lub też w jakimkolwiek stopniu ją umniejszały. Jest osobą w pełni poczytalną. Nie zachodziły żadne okoliczności zewnętrzne, które niezależnie od woli oskarżonego wpłynęłyby na jego proces decyzyjny.

W zakresie czynu kwalifikowanego z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., wobec konieczności wymierzenia kary na podstawie przepisu przewidującego najsurowszą karę, Sąd był władny, na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. orzec wobec oskarżonego karę pozbawienia wolności w wymiarze od 3 do 15 lat. Kara 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczona wobec P. M. (1), w ocenie Sądu, jest odpowiednia do stopnia zawinienia i nasilenia złej woli, a co za tym idzie, stanowi właściwą, adekwatną dolegliwość w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej. Orzeczona kara 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności obejmuje wszystkie elementy związane ze sposobem i zakresem działania, a także ma na względzie dotychczasową karalność oskarżonego. Jako okoliczność obciążającą Sąd uwzględnił głównie motywację oskarżonego, działającego w celu uzyskania pieniędzy, duży stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu, na który składa się przede wszystkim rodzaj i charakter naruszonych dóbr, chronionych przez prawo, którymi są tu nie tylko mienie, ale pośrednio również życie i zdrowie ludzkie. Rozmiar wyrządzonej szkody, jaka zaistniała na skutek działań oskarżonego posiadającego przy sobie w trakcie rozboju kij baseballowy, który został użyty do uderzenia pokrzywdzonego, także wpływa na zwiększenie stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu. Sąd miarkując wymiar kary miał na uwadze także zachowanie się oskarżonego po popełnieniu przestępstwa w postaci przyznania się do popełnienia zarzucanego mu czynu, faktu przeproszenia pokrzywdzonego i wyrażenia skruchy. Okoliczności te spowodowały, że orzeczona kara zbliżona jest do dolnej granicy zagrożenia.

W odniesieniu do czynu z art. 190 § 1 k.k. Sąd był władny orzec karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 2 lat. Sąd mając na uwadze przede wszystkim uprzednią karalność oskarżonego, doszedł do przekonania, że jedynie kara o charakterze izolacyjnym może spełnić wobec niego cele represji za dokonany czyn. Kara 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczona wobec P. M. (1), w ocenie Sądu, jest odpowiednia do stopnia zawinienia i nasilenia złej woli, a co za tym idzie, stanowi właściwą, adekwatną dolegliwość w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej. Orzeczona kara obejmuje wszystkie elementy związane ze sposobem i zakresem działania, a także ma na względzie dotychczasową karalność oskarżonego i brak innych, negatywnych elementów mogących stanowić o konieczności orzeczenia surowszej kary. Uwzględnia ona również okoliczność przyznania się oskarżonego do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Skazując P. M. (1) za czyn z art. 178b k.k. Sąd był władny orzec karę pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat. Kara 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczona wobec oskarżonego, w ocenie Sądu, jest odpowiednia do stopnia zawinienia i nasilenia złej woli, a co za tym idzie, stanowi właściwą, adekwatną dolegliwość w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej, uwzględniając naruszony przez P. M. (1) przedmiot ochrony, tj. bezpieczeństwo w ruchu lądowym. Orzeczona kara obejmuje wszystkie elementy związane ze sposobem i zakresem działania, a także ma na względzie dotychczasową karalność oskarżonego i brak innych, negatywnych elementów mogących stanowić o konieczności orzeczenia surowszej kary. Uwzględnia ona również okoliczność przyznania się oskarżonego do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Wobec wymierzenia P. M. (1) trzech jednostkowych kar pozbawienia wolności Sąd był zobligowany do wymierzenia wobec niego jednej kary łącznej. W myśl art. 85 § 1 k.k., jeżeli sprawca popełnił dwa lub wię­cej przestępstw i wymierzono za nie kary tego samego rodzaju albo inne podlegające łącze­niu, sąd orzeka karę łączną. Zgodnie z art. 85 § 2 k.k. podstawą orzeczenia kary łącznej są wymierzone i podlegające wykonaniu, z zastrzeżeniem art. 89 k.k., w całości lub w części kary lub kary łączne za przestępstwa, o których mowa w § 1.

Odnośnie wymiaru kary łącznej, w myśl art. 86 § 1 k.k. kara łączna musi się zmieścić w trzech granicach – dwóch górnych i jednej dolnej – które wytyczane są na podstawie orzeczonych za poszczególne przestępstwa kar jednostkowych. Kara łączna zatem nie może być niższa od najwyższej z orzeczonych kar jednostkowych i nie może przekroczyć sumy orzeczonych kar jednostkowych ani wskazanych w art. 86 § 1 k.k. górnych granic dla poszczególnych rodzajów kar: 2 lat ograniczenia wolności, 20 lat pozbawienia wolności i, co do zasady, 810 stawek dziennych grzywny. Karę pozbawienia wolności wymierza się w miesiącach i latach.

Przenosząc powyższe zasady na grunt niniejszej sprawy, należało uznać, że granice możliwej do orzeczenia P. M. (1) kary łącznej pozbawienia wolności wynoszą od 3 lat i 6 miesięcy do 4 lat i 6 miesięcy.

W niniejszej sprawie orzekając karę łączną, mając na uwadze całokształt materiału zgromadzonego w aktach sprawy, Sąd uznał, że jej wymiar należy ustalić posiłkując się tzw. zasadą asperacji. Na wstępie wskazać, że zgodnie z treścią art. 85a k.k. orzekając karę łączną, Sąd bierze pod uwagę przede wszystkim cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Powyższy przepis wprowadzony ustawą z 20 lutego 2015 roku nadaje ustawowy charakter dyrektywom wymiaru kary łącznej. Chociaż jest on nowością pod względem legislacyjnym, to zasadniczo odzwierciedla wieloletni dorobek judykatury oraz doktryny w przedmiocie tychże dyrektyw, zachowując generalnie jego aktualność. Sąd wymierzając karę łączną, kieruje się priorytetowymi dyrektywami prewencji generalnej i indywidualnej określonymi w art. 85a k.k. Nie można jednak tracić z pola widzenia innych dyrektyw wymiaru kary, które będąc pomocnicze i uzupełniające względem wzmiankowanych, w określonych sytuacjach również znajdą zastosowanie w przypadku orzekania kary łącznej, tj. dyrektyw wynikających z art. 54 k.k. oraz w pewnym zakresie dyrektyw orzeczniczych dotyczących związków podmiotowo-przedmiotowych między zbiegającymi się przestępstwami. Wniosek taki wypływa z treści art. 85a k.k., w którym stwierdzono, że sąd bierze pod uwagę "przede wszystkim cele zapobiegawcze i wychowawcze (…)", co pozwala twierdzić o konieczności uwzględnienia innych jeszcze dyrektyw, tak aby możliwa stała się odpowiedź na pytanie, czy w danym przypadku zachodzą okoliczności, które przemawiają za zsumowaniem dolegliwości, czy też przeciwnie, w imię racjonalizacji karania, wskazują na konieczność pochłonięcia części kar ( S. Żółtek, Komentarz do art. 85a kodeksu karnego [w:] M. Królikowski , R. Zawłocki Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz do art. 32–116. T. II, Wyd. 3. Warszawa 2015).

Decydujące znaczenie przy wymiarze kary łącznej winien mieć wzgląd na prewencyjne oddziaływanie kary, w znaczeniu prewencji indywidualnej i ogólnej, zaś popełnienie dwóch lub więcej przestępstw jest istotnym czynnikiem prognostycznym, przemawiającym za orzeczeniem kary łącznej surowszej od wynikającej z dyrektywy absorpcji ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 14 marca 2013 roku, sygn. II AKa 16/13, LEX nr 1293710, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 lipca 2000 roku, sygn. akt II AKa 171/00, OSA 2001/2/5).

W art. 85a k.k. nadano podstawowe role przy wymierzaniu kary łącznej dyrektywom prewencji indywidualnej i generalnej. W konkretnej sprawie Sąd rozważa celowość absorbowania albo kumulowania kar jednostkowych, bacząc na konieczność realizowania celów w zakresie społecznego, jak i indywidualnego jej oddziaływania. Kara łączna, analogicznie jak kara jednostkowa, powinna być słuszna i sprawiedliwa.

Na przestrzeni lat w orzecznictwie wypracowano szczególne dyrektywy wymiaru kary łącznej, oparte na całościowej interpretacji rozdziału IX k.k., tj. dyrektywy przedmiotowego i podmiotowego związku między zbiegającymi się przestępstwami. Treść art. 85a k.k. nie pozwala na wykluczenie tych dyrektyw, jednocześnie jednak przesądza o ich jedynie pomocniczym charakterze. Jako takie, nie mogą przełamywać dyrektyw wynikających z art. 85a k.k. Tym samym dyrektywy przedmiotowego i podmiotowego związku między zbiegającymi się przestępstwami, stanowiąc wsparcie dla priorytetowych dyrektyw prewencji indywidualnej i generalnej, pozwalają na pełniejsze ich zastosowanie ( por. w yrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 3 listopada 2016 r., sygn. akt II AKa 148/16, Legalis nr 1564500).

Należy wyraźnie zaznaczyć, że absorpcję kar zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego należy stosować bardzo ostrożnie, biorąc pod uwagę negatywną co do sprawcy przesłankę prognostyczną, jaką jest popełnienie kilku przestępstw. Podkreślenia wymaga pogląd wyrażony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4 października 2004 roku, sygn. akt. II AKa 175/00 ( Legalis nr 49072), zgodnie, z którym orzeczenie kary łącznej nie musi przynosić skazanemu korzyści, tj. orzeczenia kary łącznej w wymiarze niższym od sumy poszczególnych kar. Nie może być bowiem tak, że sam fakt popełnienia więcej niż jednego przestępstwa, skutkować będzie automatyczną absorpcją wymierzonych za nie kar. Przyjęcie takiego założenia oznaczałoby nieuprawnione i nieuzasadnione premiowanie wielokrotnego przestępcy łagodniejszą – w rozbiciu na poszczególne czyny – karą, niż w przypadku przestępcy jednokrotnego.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy zważał także, by wymiar orzeczonych kar łącznych był tak wyważony, by orzeczona kara spełniła wobec niego swe cele.

Mając na względzie wszystkie poczynione powyżej uwagi i ustalenia, mające wpływ na wymierzenie oskarżonemu kary łącznej w niniejszym wyroku, w pierwszej kolejności podkreślenia wymaga dotychczasowa karalność oskarżonego, świadcząca o lekceważącym stosunku do norm prawnych i ustalonego porządku społecznego. W ocenie Sądu okoliczności, że popełnione przestępstwa nie są podobne rodzajowo również przemawiała za odejściem od zasady pełnej absorpcji. Jednakże fakt popełnienia wszystkich czynów w krótkim odstępie czasu - na przestrzeni dwóch dni, przemawiał na korzyść oskarżonego, wobec czego Sąd zastosował zasadę asperacji. Sąd, zgodnie z dyspozycją art. 86 k.k. – mógł wymierzyć karę łączną pozbawienia wolności w wysokości od 3 lat i 6 miesięcy (najwyższa z kar jednostkowych) do 4 lat i 6 miesięcy (suma kar jednostkowych). Kara łączna 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności, a więc orzeczona przy zastosowaniu zasady asperacji (częściowej absorpcji), zdaniem Sądu, jest adekwatna do społecznej szkodliwości czynów, ich związków podmiotowo-przedmiotowych, dzielących je odstępów czasowych, pozwoli osiągnąć właściwe cele zapobiegawcze i wychowawcze oraz wpłynie w odpowiedni sposób na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa.

Wobec uznania oskarżonego za winnego popełnienia czynu z art. 178b k.k., w związku z treścią art. 42 § 1a pkt. 1 k.k., Sąd był zobligowany do orzeczenia wobec niego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Sąd był władny orzec ten środek na okres od roku do 15 lat. W odniesieniu do P. M. (1) Sąd uznał za wystarczający okres 2 lat. W związku z orzeczeniem tego zakazu, na podstawie art. 43 § 3 k.k., Sąd był zobligowany do nałożenia na oskarżonego obowiązku zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego P. M. (1) obowiązek naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz O. D. (1) 900 złotych, która to kwota uwzględnia kwotę utraconych przez niego pieniędzy, a także stanowi rekompensatę za utracony dowód osobisty i dwie karty bankomatowe.

Wyrok zawiera również rozstrzygnięcie, co do opłaty i kosztów sądowych w sprawie, którymi, na podstawie art. 627 k.p.k., został obciążony oskarżony. Wysokość opłaty została ustalona na podstawie art. 2 ust. 1 pkt. 5 ustawy o opłatach w sprawach karnych w wysokości 400 złotych.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.