Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 720/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, I Wydział Cywilny, w składzie:

Przewodniczący: S.S.R. Bartosz Kasielski

Protokolant: stażysta Agnieszka Tomzik

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2018 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa H. S. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz H. S. (1) kwotę 25.000 zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami :

a)  w stosunku do (...) Ł. od dnia 6 listopada 2014 roku do dnia zapłaty;

b)  w stosunku do (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. od dnia 3 stycznia 2015 roku do dnia zapłaty;

przy czym w wysokości odsetek ustawowych w okresie do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a także z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia w całości lub części przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty;

2.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz H. S. (1) kwotę 7.923 zł (siedem tysięcy dziewięćset dwadzieścia trzy złote) tytułem odszkodowania, z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia w całości lub części przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty;

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  zasądza solidarnie od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz H. S. (2) kwotę 109,33 zł (sto dziewięć złotych 33/100) tytułem kosztów procesu;

5.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty :

a)  2.684,61 zł (dwa tysiące sześćset osiemdziesiąt cztery złote 61/100) od H. S. (1);

b)  2.579,35 zł (dwa tysiące pięćset siedemdziesiąt dziewięć złotych 35/100) solidarnie od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W..

Sygn. akt I C 720/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 1 sierpnia 2016 roku H. S. (1) wystąpiła przeciwko (...) Ł. oraz (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. o zapłatę na jej rzecz kwot : 40.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, 26.820 złotych tytułem odszkodowania oraz 40 złotych miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby płatnej do dnia 10 – go każdego miesiąca począwszy od dnia 1 lipca 2016 roku z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej spłaty w związku z negatywnymi następstwami upadku w dniu 17 grudnia 2011 roku na nierównej nawierzchni chodnika, położonego w Ł. w okolicach skrzyżowania ulic (...). Jednocześnie powódka wniosła o ustalenie odpowiedzialności (...) Ł. za mogące wystąpić w przyszłości następstwa zdarzenia, zasądzenie solidarnie od pozwanych na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, jak również zwolnienie od kosztów sądowych powyżej kwoty 500 złotych.

(pozew k.2 – 15)

Postanowieniem z dnia 5 sierpnia 2016 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w osobie referendarza sądowego zwolnił H. S. (1) od kosztów sądowych powyżej kwoty 500 złotych.

(postanowienie z dnia 5 sierpnia 2016 roku k.91)

W odpowiedzi na pozew z dnia 6 października 2016 roku (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwana kwestionując zasadę odpowiedzialności wskazała na brak wykazania przez powódkę, że do zdarzenia doszło w okolicznościach przez nią opisywanych, a nadto zawinionego niedochowania przez zarządcę drogi publicznej obowiązków związanych z utrzymaniem chodnika w należytym stanie technicznym. Wreszcie zanegowała wysokość dochodzonych roszczeń jako wygórowanych i nieodpowiadających ewentualnym następstwom zdarzenia.

(odpowiedź na pozew (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. k.92 – 99)

W odpowiedzi na pozew z dnia 6 października 2016 roku (...) Ł. wniosło o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska procesowego pozwany wskazał na nieudowodnienie faktycznego przebiegu zdarzenia z udziałem powódki, w szczególności rozbieżność między treścią pozwu, a treścią zgłoszenia szkody z dnia 14 października 2014 roku, które dotyczyło zupełnie innych okoliczności faktycznych. Z ostrożności procesowej podniósł brak zachowania należytej ostrożności przez pieszą, która mogła dostrzec nierówność i zapobiec upadkowi, a także nadmiernie wygórowaną wysokość sformułowanych żądań.

(odpowiedź na pozew (...) Ł. k.104 – 106)

Pismem procesowym z dnia 25 października 2016 roku (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. podniósł zarzut przedawnienia dochodzonych roszczeń wskazując, że jego bieg rozpoczął się w dniu 24 marca 2011 roku (wydanie decyzji przez ubezpieczyciela) i nie został przerwany do dnia wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie.

(pismo procesowe (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. k.207)

W toku rozprawy z dnia 20 grudnia 2016 roku powódka sprecyzowała, że żądane przez nią odsetki winny być przyznane w wysokości odsetek ustawowych do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku.

(protokół rozprawy z dnia 20 grudnia 2016 roku k.218)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 17 grudnia 2011 roku, około godziny 23:00, H. S. (1) wraz z M. H. poruszała się chodnikiem po zachodniej stronie ulicy (...) w kierunku ulicy (...). Mężczyzna miał odwieźć swoją znajomą do jej mieszkania na osiedlu (...) samochodem, który był zaparkowany przy ulicy (...). Przechodząc obok wiaty przystanku komunikacji miejskiej w pobliżu skrzyżowania ulic (...) zahaczyła nogą o nierówną płytę chodnikową, wystającą o około 3 cm ponad inne ułożone w jej pobliżu, co skutkowało jej upadkiem na obie ręce. Kobieta poczuła duży ból w swojej prawej ręce. M. H. pomógł jej wstać, po czym zawiózł ją do placówki pogotowia ratunkowego przy ulicy (...).

(dowód z przesłuchania H. S. (1) k.219 – 222 w zw. z k.343, zeznania M. H. k.250 – 251, dokumentacja fotograficzna k.47 – 52)

Po wykonanym badaniu przedmiotowym oraz RTG u H. S. (1) rozpoznano złamanie dalszej nasady kości promieniowej prawej z przemieszczeniem i skierowano ją do szpitala im. K., gdzie przeprowadzono repozycję zamkniętą złamania, a kończynę unieruchomiono w gipsie dłoniowo – ramiennym i kobieta została zwolniona do domu z zaleceniem stosowania leków przeciwbólowych oraz przeciwobrzękowego układania kończyny. Z uwagi na narastający obrzęk palców i ich zasinienie H. S. (1) zgłosiła się ponownie do szpitala następnego dnia, gdzie rozcięto gips na całej długości i zabezpieczono bandażem.

Leczenie kontynuowane było w przyszpitalnej poradni ortopedycznej. Zdjęcie RTG z dnia 23 grudnia 2011 roku potwierdziło prawidłowe ustawienie odłamów kostnych. W dniu 16 stycznia 2012 roku zmieniono unieruchomienie na dłoniowo – przedramienne, które utrzymano do dnia 30 stycznia 2012 roku. Wobec rozpoznania zespołu (...) (znaczne przykurcze stawowe ze współistniejącymi objawami zespołu algodystorficznego) H. S. (1) została przyjęta w dniu 9 lutego 2012 roku do ośrodka rehabilitacji dziennej, przy czym wdrożona terapia nie odniosła pożądanych skutków. Kobieta nadal odczuwała znaczną dysfunkcję kończyny prawej spowodowaną ograniczeniem ruchomości nadgarstka, odwracania przedramienia, manipulacji, a także osłabienie chwytu ręki.

Kolejne badania RTG z dnia 9 lutego 2012 roku oraz 17 lutego 2012 roku potwierdziły widoczne cechy osteoporozy oraz zrost kostny odłamów. W okresie od 23 marca do 24 sierpnia 2012 roku H. S. (1) odbywała zabiegi rehabilitacyjne w trybie ambulatoryjnym.

Z uwagi na zdiagnozowany zespół cieśni nadgarstka kobieta otrzymała skierowanie na zabieg operacyjny z odległym terminem.

Od września 2012 roku H. S. (1) kontynuuje we własnym zakresie leczenie rehabilitacyjne w Centralnej Wojskowej Przychodni (...) w W.. W ramach badań (...) i RM nadgarstka prawego potwierdzono zespół cieśni nadgarstka, przy czym operację odroczono. Z uwagi na zespół (...) wdrożono farmakoterapię tj. leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, preparaty witaminowe, środki poprawiające uwapnienie i ukrwienie kości, a także fizjoterapię (lasero i magnetoterapia, diadynamik, kinezyterapia).

Do chwili obecnej H. S. (1) przyjmuje lek B. – preparat ze wskazaniem do leczenia osteoporozy.

(dowód z przesłuchania H. S. (1) k.219 – 222 w zw. z k.343, zeznania M. H. k.251 – 252, dokumentacja medyczna k.32 – 35, 145 – 154, 157 – 159, 162 – 171, 235 – 247)

W wyniku zdarzenia z dnia 17 grudnia 2011 roku H. S. (1) doznała złamania z przemieszczeniem dalszych nasad kości przedramienia prawego, powikłanego zespołem algodystorficznym, wyleczonego z ograniczeniem ruchomości nadgarstka, zanikiem mięśni międzykostnych i glistowatych ręki, osłabieniem siły mięśniowej ręki oraz przewlekłym zespołem bólowym, skutkującego trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10 %.

Cierpienia fizyczne były znaczne w pierwszej dobie w związku z bólem pourazowym oraz zbyt ciasnym gipsem, aby zmniejszać się do niewielkich. Od czwartego tygodnia po upadku do około roku cierpienia nasiliły się do miernych z uwagi na piekące bóle nadgarstka i powikłany proces gojenia zespołem (...), zaś w trakcie zabiegów kinezyterapii pozostawały znaczne. Od około grudnia 2013 roku cierpienia zmniejszyły się do niewielkich wywołanych przewlekłym bólem prawego nadgarstka z drętwieniem palców ręki.

Z uwagi na doznane obrażenia H. S. (1) do sierpnia 2012 roku wymagała pomocy osób trzecich w zakresie czynności higienicznych, ubiorze oraz wszystkich codziennych (sprzątanie, gotowanie, zakupy) w wymiarze 3 godzin dziennie. W kolejnych 5 miesiącach pomoc sprowadzała się do cięższych prac domowych i zakupów tj. 1 godziny dziennie. Od stycznia 2013 roku nie zachodzi konieczność wyręki ze strony osób trzecich.

Rokowania co do odzyskania pełnej sprawności kończyny górnej prawej nie są pomyślne, przy czym obecna dysfunkcja kończyny górnej ma charakter utrwalony i zagraża szybkiemu rozwojowi zmian zwyrodnieniowych w stawach ręki i nadgarstka, w związku z czym H. S. (1) winna wykonywać codziennie wyuczone ćwiczenia czynne oraz co 6 miesięcy poddać się ambulatoryjnej fizjoterapii, a raz na 2 – 3 lata kompleksowej rehabilitacji sanatoryjnej.

W badaniu przedmiotowym stwierdza się brak zaników mięśniowych w obrębie ramion i przedramion, zaś w zakresie nadgarstka prawego brak zniekształceń, tkliwość uciskową, a także ograniczoną ruchomość w zakresie zgięcia grzbietowego o 10 o i dłoniowego o 20 o. Ręka prawa pozostaje prawidłowo ucieplona, sucha, zamykająca się w pełną pięść. Zachowany jest pełny zakres prostowania palców i opozycji kciuka, a manipulacja jest niezaburzona. Siłę chwytu w skali L. (do 5 o) ocenia się na 4-.

Funkcje ręki pozostają w normie. Samo niewielkie osłabienie mięśniowe bez zniekształcenia kończyny i zaburzeń troficznych nie uzasadnia oceny trwałego uszczerbku w wyższym wymiarze.

(opinie pisemna i uzupełniające pisemna oraz ustna biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej k.256 – 262, 277 – 278, 341 – 342)

Z psychiatrycznego punktu widzenia H. S. (1) nie doznała żadnych zaburzeń w związku ze zdarzeniem z dnia 17 grudnia 2011 roku.

Cierpienia psychiczne wynikające z poczucia krzywdy, żalu, czy lęku o dalsze losy ręki miały i mają niewielkie nasilenie.

Rokowania na przyszłość co do stanu zdrowia są pomyślne.

(opinie pisemna i uzupełniająca ustna z zakresu psychiatrii k.280 – 282, 342)

Z ortopedycznego punktu widzenia zdarzenie z dnia 17 grudnia 2011 roku skutkowało wygojonym złamaniem nasad dalszych kości przedramienia prawego z niewielkim upośledzeniem funkcji nadgarstka oraz procesem leczenia powikłanym zespołem (...), co prowadzi do trwałego uszczerbku na zdrowi w wysokości 10 %.

Cierpienia fizyczne były stopnia znacznego z uwagi na powikłanie w postaci zespołu (...) przez okres 4 – 6 miesięcy, a następnie zmniejszały się.

H. S. (1) wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze 3 godzin dziennie do sierpnia 2012 roku, a następnie 1 godzin dziennie przez kolejne 5 miesięcy.

Stan zdrowia pozostaje utrwalony i nie należy oczekiwać poprawy.

W badaniu przedmiotowym nie stwierdza się zaników mięśniowych kończyn górnych poza śladowymi zanikami mięśni międzykostnych ręki prawej. Odnotowano ograniczenie ruchomości nadgarstka prawego przy zachowanej chwytności obu rąk z niewielkim osłabieniem siły mięśniowej ręki prawej. Ręka prawa i przedramię prawe są prawidłowo ocieplone, suche bez cech zespołu (...).

Powikłanie pod postacią zespołu (...) wystąpiło w trakcie procesu leczenia powódki, przy czym uległo wygojeniu i brak jest obecnie jego objawów. Geneza tego zespołu, w szczególności przyczyny powstania oraz ewentualny przebieg nie są możliwe do przewidzenia. Jedną z jego przyczyn może być zbyt długie utrzymywania opatrunku gipsowego, jednakże w przypadku H. S. (1) proces leczenia przebiegał prawidłowo. Kanonem postępowania w przypadku złamań i związanego z nimi ryzyka wystąpienia obrzęku pod opatrunkiem gipsowym jest kontrola w poradni ortopedycznej w ciągu 2 – 3 dni. W przypadku H. S. (1) rozcięcie gipsu miało miejsce już następnego dnia, a zastosowane leczenie doprowadziło obecnie do jedynie miernego stopnia upośledzenia ruchowego nadgarstka prawego bez jakichkolwiek cech zespołu (...).

Schorzenie w postaci cieśni nadgarstka prawego stanowi chorobę samoistną bez związku z przebytym urazem. Zespół ten związany jest z drętwieniem i mrowieniem palców, nie powoduje jednak upośledzenia funkcji ruchowej nadgarstka. Ewentualny zabieg operacyjny w tym zakresie nie poprawi utrwalonego ograniczenia ruchomości nadgarstka prawego.

(opinia pisemna i uzupełniające pisemne z zakresu ortopedii 309 – 312, 331 – 332, k.353)

H. S. (1) uzyskiwała niezbędną pomoc w zakresie przygotowywania posiłków, gotowania, sprzątania, ubioru, czy zakupów od M. H. przez okres ponad pół roku po zdarzeniu, w szczególności przy występowaniu objawów piekącego bólu nadgarstka. Pierwsze symptomy poprawy sprawności kończyny górnej kobieta odczuła dopiero po tym okresie, jednakże konieczność wyręki ze strony osób trzecich wciąż była aktualna, choć w mniejszym zakresie.

Obecnie H. S. (1) nie korzysta z pomocy M. H. w czynnościach życia codziennego, a stan ten trwa od co najmniej 2014 roku. Kobieta nadal skarży się na dolegliwości bólowe ręki, problemy z chwytaniem przedmiotów z wysokości, czy podnoszeniem cięższych rzeczy. Obecnie przyjmuje wciąż leki na zwapnienie kości, a także środki przeciwbólowe. Wdrożony proces leczenia, w tym rehabilitacja na oddziale dziennym doprowadziły do widocznej poprawy sprawności prawej ręki, przy czym nie w stopniu satysfakcjonującym dla H. S. (1).

(dowód z przesłuchania H. S. (1) k.220 – 221 w zw. z k.343, zeznania M. H. k.251 – 252)

Ulica (...) w Ł. na odcinku od ulicy (...) do ulicy (...) jako droga publiczna pozostaje w zarządzie (...) Ł..

(okoliczność bezsporna)

Wykonany w dniu 29 czerwca 2011 roku przegląd okresowy roczny dróg w mieście Ł. w odniesieniu do ulicy (...) wykazał małe uszkodzenia nawierzchni chodników na całej jej długości.

(protokół z przeglądu okresowego k.182 – 199)

W dniu 25 listopada 2014 roku pracownicy Zarządu Dróg i (...) w Ł. dokonali oględzin miejsca upadku H. S. (1), w trakcie których stwierdzili zapadlisko w płytach chodnikowych w bliskim sąsiedztwie przystanku komunikacji miejskiej o rozmiarach 1,5 x 1 metra oraz głębokości 3 – 4 cm. Nierówności zostały naprawione.

(protokół z dnia 25 listopada 2014 roku – akta likwidacji szkody)

W dniu 17 grudnia 2011 roku (...) Ł. jako zarządca dróg publicznych korzystał z ochrony ubezpieczeniowej od odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W..

(okoliczność bezsporna)

Pismem z dnia 14 października 2014 roku (doręczonym w dniu 16 października 2014 roku) H. S. (1) wezwała (...) Ł. do zapłaty kwoty 39.200 złotych tytułem zadośćuczynienia w związku z upadkiem na nierównej nawierzchni chodnika przy skrzyżowaniu ulic (...) 1905 r. (okolice sklepu (...)) w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania. Wezwanie zostało przekazane ubezpieczycielowi, do którego wpłynęło w dniu 30 października 2014 roku.

Pismem z dnia 3 listopada 2014 roku (doręczonym w dniu 5 listopada 2014 roku) pełnomocnik H. S. (1) sprecyzował oznaczenie miejsca, w którym doszło do zdarzenia jako przestrzeń za wiatą przystanku (...) w pobliżu skrzyżowania ulic (...). Dokument został przekazany do (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. w dniu 3 grudnia 2014 roku.

(wezwanie z dnia 14 października 2014 roku, pismo (...) z dnia 28 października 2014 roku, pismo z dnia 3 listopada 2014 roku, pismo (...) z dnia 1 grudnia 2014 roku – akta likwidacji szkody)

Pismem z dnia 15 grudnia 2014 roku (doręczonym uczestnikom w dniu 19 stycznia 2015 roku) H. S. (1) wezwała (...) Spółkę Akcyjną V. (...) z siedzibą w W. do zawarcia ugody na podstawie której zawezwani mieli zapłacić na jej rzecz kwoty : 150.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, 18.800 złotych tytułem odszkodowania oraz 40 złotych miesięcznie począwszy od dnia 1 stycznia 2015 roku tytułem renty z uwagi na zwiększone potrzeby, w związku z upadkiem na nierównej nawierzchni chodnika w okolicy skrzyżowania ulic (...) w dniu 17 grudnia 2011 roku.

W sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi pod sygn. akt (...) nie doszło do zawarcia ugody.

(wniosek k.136 – 140, protokół k.141, w zakresie daty doręczenia wniosku : dane z systemu Sędzia 2)

W okresie od stycznia 2011 roku do czerwca 2013 roku stawka pełnej odpłatności jednej roboczogodziny za usługi opiekuńcze według (...) Komitetu Pomocy (...) wynosiła 9,50 złotych za godzinę.

(okoliczność znana urzędowo)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności o spójne i wzajemnie ze sobą korespondujące twierdzenia powódki i świadka M. H., złożoną do akt sprawy dokumentację obrazujące proces leczenia i likwidacji szkody, jak również opinie biegłych z zakresu rehabilitacji medycznej, ortopedii i psychiatrii.

Złożone ekspertyzy należy uznać za rzetelne, jasne, pełne oraz precyzyjnie odpowiadające na zakreśloną tezę dowodową. Jednocześnie w ramach opinii uzupełniających każdy z biegłych odniósł się w precyzyjny sposób do zgłoszonych zarzutów oraz wyczerpująco wyjaśnił motywy, jakimi kierował się przy formułowaniu ostatecznych konkluzji. Uwzględniając treść złożonych ekspertyz, wiedzę i doświadczenie biegłych z zakresu powierzonej dziedziny, a także długoletnie przygotowywanie opinii dla potrzeb postępowań sądowych o zbliżonej tematyce nie ujawniły się żadne okoliczności, które deprecjonowałyby ich walor dowodowy.

Sąd oddalił wniosek dowodowy strony powodowej o dalsze uzupełnienie opinii z zakresu ortopedii mając na względzie fakt, że podnoszone zarzuty były przedmiotem omówienia ze strony eksperta, który wszechstronnie wyjaśnił wszelkie okoliczności istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia. Tego stanu rzeczy nie mogły zmienić oświadczenia sygnowane podpisem lekarza ortopedy D. Z.. Pomijając w tym miejscu sam fakt, że dokumenty tego typu mogły być traktowane co najwyżej jako opinia prywatna, to nie sposób pominąć zasadniczej różnicy między nimi, a opracowaniami wykonanymi przez biegłego M. S., które poprzedzone były badaniem przedmiotowym powódki. Prezentowane przez H. S. (1) oświadczenia doktora Z. nie wykraczają w żaden sposób poza przedstawienie teoretycznych rozważań dotyczących następstw związanych z zespołem (...) bez jakiegokolwiek odwołania się do indywidualnego przypadku niniejszej sprawy. Trudno zatem nadać im większą moc w zakresie próby podważenia treści ekspertyzy biegłego M. S.. Powódka traci przy tym z pola widzenia, że ostateczne konkluzje eksperta z dziedziny ortopedii pokrywają się w przeważającym zakresie z wnioskami biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej (odnośnie związku zbyt ciasnego gipsu z powikłaniem w postaci zespołu (...) Sąd odwołał się do wiedzy biegłego z zakresu traumatologii uznając, że jest ona szersza i poparta większym doświadczeniem z tego typu przypadkami), a ta opinia nie była przedmiotem dalszych zarzutów ze strony H. S. (1) po jej ustnym uzupełnieniu przez biegłą G. B.. Oboje eksperci zgodnie stwierdzili powikłany przebieg leczenia w postaci zespołu (...), przy czym każdy z nich w ramach badania przedmiotowego nie stwierdził większego ograniczenia stopnia ruchomości i funkcjonalności prawej kończyny górnej. Z kolei wskazywany przez powódkę zapis punktu 122 b rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania dotyczy wyłącznie przypadków znacznego zniekształcenia, dużego ograniczenia ruchomości oraz zmian wtórnych (troficznych, krążeniowych itp.), a więc nie mających odniesienia do stanu zdrowia powódki, co wprost wskazała biegła z zakresu rehabilitacji medycznej w ramach uzupełniającej ustnej opinii (k.341).

Nie stanowi zaś podstawy do przyjęcia, że sąd jest zobowiązany dopuścić dowodu z opinii kolejnego (kolejnych biegłych) w każdym przypadku to, iż złożona opinia jest niekorzystna dla strony domagającej się takiego uzupełnienia postępowania dowodowego, a samo niezadowolenie jej z przygotowanego już opracowania nie jest ku temu dostatecznym powodem. Nie jest dla takiego uzupełnienia wystarczająca przyczyną to, że w przekonaniu strony kolejna opinia pozwoli na udowodnienie korzystnej dla niej tezy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 1974 roku, II CR 5/74, Biuletyn SN z 1974 nr 4 s. 64 oraz z dnia 18 października 2001 roku, IV CKN 478/00, Lex nr 52795). Podzielając zaprezentowane stanowisko w całej rozciągłości Sąd nie znalazł dostatecznych podstaw do kontynuowania postępowania dowodowego w tej mierze.

Oddaleniu podlegał również wniosek powódki o przeprowadzenie oględzin miejsca zdarzenia z udziałem stron i świadka M. H.. Sąd miał na względzie fakt, że od chwili upadku H. S. (1) minął znaczny okres czasu (ponad 5 lat), a istniejące nierówności podlegały naprawie (protokół pracowników (...) z dnia 25 listopada 2014 roku). Tym samym przeprowadzenie tej czynności nie miało większej racji bytu, a zgromadzony materiał dowodowy był wystarczający do uznania za wiarygodną wersji zdarzeń przedstawionej przez H. S. (1). Ewentualne wątpliwości M. H. odnośnie odległości, w jakiej powódka przemieszczała się od wiaty przystankowej należało ocenić z uwzględnieniem upływu czasu, a także zaawansowanego wieku świadka (ponad 80 lat). Nie miały one jednak ostatecznie wpływu na dokonaną rekonstrukcję stanu faktycznego.

Sąd nie znalazł również wystarczających podstaw do otwarcia zamkniętej rozprawy na nowo. Z zapisu w formie obrazu i dźwięku rozprawy z dnia 6 grudnia 2018 roku wynika wprost, że Przewodniczący zarządził jej wywołanie o godzinie 9:00:45, a faktycznie została ona wywołana na korytarzu sądowym przez protokolanta 16 sekund później (godzina 9:01:01), a więc zgodnie z przewidywanym planem jej rozpoczęcia (sprawa wyterminowana na godzinę 9:00 w sali 305, co potwierdzają skierowane do stron zawiadomienia). Sąd nie zamierza przy tym wdawać się w dalszą polemikę ze stroną powodową, co do faktycznej obecności jej pełnomocnika w przewidzianym terminie w budynku tutejszego sądu i gotowości do uczestniczenia w przebiegu rozprawy, w szczególności nie kwestionuje tego faktu, przy czym nie ma on większego znaczenia. Istotnym bowiem pozostaje fakt, że rozprawa została wywołana prawidłowo, a żaden z fachowych pełnomocników reprezentujących strony procesu nie stawił się na sali rozpraw. Przyczyna tego stanu rzeczy pozostaje prawnie irrelewantna dla rozstrzygnięcia, a przy tym obciąża wyłącznie pełnomocników stron. Jedynie na marginesie godzi się zauważyć, że wbrew twierdzeniom pełnomocnika powódki (zawartym we wniosku o otwarcie zamkniętej rozprawy na nowo) przyczyną zamknięcia rozprawy nie było „rzekome niestawiennictwo pełnomocników stron”, lecz zgromadzenie kompletnego materiału dowodowego i brak konieczności jego uzupełnienia, co umożliwia wydanie merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje.

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Odpowiedzialność pozwanej (...) Ł. za skutki zdarzenia z dnia 17 grudnia 2011 roku nie budzi wątpliwości i ma charakter deliktowy – art. 415 k.c. Z kolei odpowiedzialność pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. wynika z faktu udzielenia (...) Ł. ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej zarządcy dróg publicznych. Obowiązek świadczenia ubezpieczyciela wynikający z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej aktualizuje się w razie wystąpienia stanu odpowiedzialności cywilnej ubezpieczającego (ubezpieczonego), objętej treścią stosunku prawnego ubezpieczenia, przy czym okoliczność ta nie uchyla odpowiedzialności podmiotu, w związku którego działaniem lub zaniechaniem doszło do powstania szkody. W myśl bowiem art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania może dochodzić go bezpośrednio od ubezpieczyciela, co nie wyklucza skierowania roszczeń przeciwko ubezpieczonemu albo zarówno ubezpieczycielowi i ubezpieczonemu. W tym ostatnim przypadku ma miejsce tzw. odpowiedzialność solidarna niewłaściwa (in solidum), a więc sytuacja, gdy odpowiedzialność kilku podmiotów wynika z różnych podstaw prawnych. W realiach niniejszej sprawy na gruncie odpowiedzialności deliktowej ((...) Ł.) oraz na gruncie odpowiedzialności ubezpieczeniowej odpowiedzialności cywilnej ((...) Towarzystwo (...)).

Stosownie do treści art. 20 pkt 4 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (Dz.U.2015, poz. 460 j.t.) do zarządcy drogi należy w szczególności utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, z wyjątkiem części pasa drogowego, o których mowa w art. 20f pkt 2. Utrzymanie drogi oznacza zaś wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej – art. 4 pkt 20 ustawy. W niniejszej sprawie nie był kwestionowany fakt, że ulica (...) znajduje się w zarządzie pozwanego (...) Ł.. Tym samym jest on odpowiedzialny za wszelkie szkody wynikłe z niewłaściwego stanu technicznego nawierzchni drogi i biegnących wzdłuż niej chodników. Samo miejsce zdarzenia zostało zaś zidentyfikowane w ramach przeprowadzonego postępowania dowodowego, w szczególności depozycjami powódki, zeznaniami M. H. oraz załączoną dokumentacją fotograficzną. Pomimo wykonania zdjęć w kwietniu 2012 roku (około 4 miesiące po zdarzeniu) zarówno H. S. (1), jak i świadek przyznali, że zobrazowany na nich stan chodnika nie odbiegał od stanu z dnia 17 grudnia 2011 roku. Co więcej, złożony do akt sprawy protokół rocznej kontroli okresowej spornej drogi publicznej (datowany na 29 czerwca 2011 roku, a więc niemalże pół roku przed upadkiem powódki) wskazuje na co prawda małe, ale jednak uszkodzenia nawierzchni chodnika na całej długości ulicy (...).

Bezsprzecznym jest, iż ten kto danym terenem włada winien zapewnić jego należyte utrzymanie. Z materiału dowodowego wynika, że w dacie zdarzenia nie uczyniono zadość tym obowiązkom, gdyż przedmiotowy fragment chodnika był nierówny, tworząc w miejscu upadku swego rodzaju nieckę (wymiary z oględzin dokonanych w listopadzie 2014 roku nie odbiegają od treści zdjęć z kwietnia 2012 roku), która stwarzała realne ryzyko potknięcia o wystający fragment płyty chodnikowej i upadku dla jego użytkowników. Nie ulega wątpliwości, że stan chodnika w spornym miejscu tj. za wiatą przystanku tramwajowego przy skrzyżowaniu ulic (...) nie zapewniał bezpieczeństwa dla pieszych i mógł skutkować upadkiem, co zaktualizowało się w przypadku H. S. (1). W tym kontekście wina podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie przedmiotowej ulicy oraz biegnącego wzdłuż niej chodnika rozumiana jako niedołożenie należytej staranności, jest więc ewidentna. O ile można zrozumieć argumenty pozwanych o braku realnej możliwości zapewnienia idealnie równych chodników na terenie całego miasta, o tyle w tym konkretnym przypadku informacje o uszkodzeniach na całej długości ulicy (...) były znane zarządcy drogi publicznej już w czerwcu 2011 roku, a decyzja o podjęciu jakichkolwiek prac naprawczych został podjęta dopiero w listopadzie 2014 roku po zgłoszeniu szkody przez powódkę. Tego typu sytuacja wpisuje się zaś w powszechną praktykę podejmowania stosownej aktywności post factum, najczęściej w związku z nieszczęśliwym zdarzeniem z udziałem użytkownika chodnika, czy też innej przestrzeni przeznaczonej dla pieszych.

Powódka udowodniła, iż chodnik nie był utrzymany w należytym stanie, pozwalającym na bezpieczne poruszanie się po nim, natomiast pozwany nie przedstawił żadnych dowodów dla przyjęcia, iż nie było możliwe zapewnienie prawidłowego jego utrzymania. Tym samym należy przyjąć, iż zachowanie podmiotu odpowiedzialnego polegające na niezapewnieniu bezpiecznego korzystania z chodnika i braku właściwego nadzoru nad nim jest zawinione i nie sposób stwierdzić jakichkolwiek okoliczności ekskulpujących pozwanego w tym zakresie.

Szkodą w niniejszej sprawie jest niewątpliwie uraz powódki związany z upadkiem.

Pomiędzy naruszeniem czynności narządów ciała H. S. (1), a winą pozwanego zachodzi w okolicznościach sprawy adekwatny związek przyczynowy, o którym traktuje przepis art. 361 k.c. Doprowadzenie do złego stanu powierzchni, po której przemieszczają się ludzie, zwiększa bowiem każdorazowo prawdopodobieństwo upadku i powstania związanych z tym dolegliwości. Spełnione są zatem przesłanki odpowiedzialności pozwanego względem powódki za skutki wypadku. W związku z tym, na podstawie przepisu art. 444 § 1 w zw. z art. 445 § 1 k. c., powódka może żądać od pozwanego stosownego zadośćuczynienia.

Zgodnie z dyspozycją art. 445 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przywołany przepis nie określa kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, tj. niemajątkową szkodę na osobie. Zadośćuczynienie pieniężne ma charakter całościowy i powinno stanowić pełną rekompensatę pieniężną za doznaną przez osobę poszkodowaną krzywdę (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1967 r., I CR 224/67, OSNC 1968/6/107 oraz z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNC 1972/10/183). Kierując się wskazaniami zawartymi w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz doktrynie prawa cywilnego należy stwierdzić, że określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy, a zwłaszcza zakres i trwałość uszczerbku na zdrowiu, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia) oraz wpływ doznanej szkody na możliwość prowadzenia dotychczasowego trybu życia.

Pomimo fakultatywnego charakteru zadośćuczynienia, okoliczności konkretnej sprawy uzasadniają, w ocenie sądu, przyznanie go powódce. Należy podkreślić, iż ustalając wysokość zadośćuczynienia, sąd w żaden sposób nie jest związany procentowym uszczerbkiem na zdrowiu ustalonym przez biegłych lekarzy. Ta okoliczność ma jedynie dać pewną wskazówkę co do wielkości zadośćuczynienia, lecz w żaden sposób jej nie przesądza. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd uwzględnił stopień uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia ortopedii i rehabilitacji medycznej w wysokości 10 % oraz jego charakter (trwały), doznane obrażenia (wygojone złamanie nasad dalszych kości przedramienia prawego z niewielkim upośledzeniem funkcji nadgarstka oraz proces leczenia powikłany zespołem (...)), dość długi okres odczuwanych cierpień fizycznych, długotrwały proces leczenia, unieruchomienie prawej (dominującej) kończyny górnej, konieczność wyręki ze strony osób trzecich, a także ujemne doznania towarzyszące samemu wypadkowi.

Z drugiej strony należało mieć na uwadze brak konieczności przeprowadzenia zabiegu operacyjnego (zespół cieśni nadgarstka bez związku z upadkiem), czy też dłuższej hospitalizacji, przeciętny okres utrzymywania unieruchomienia (niecałe 1,5 miesiąca), uzyskanie istotnej poprawy ruchomości i funkcjonalności kończyny górnej, w tym ustąpienie objawów zespołu (...) (co potwierdzają badania przedmiotowe powódki), a także utrwalony stan zdrowia.

W świetle powyższych okoliczności Sąd uznał, że odpowiednim dla powódki zadośćuczynieniem będzie kwota 25.000 złotych, która uwzględnia jego kompensacyjny charakter, przedstawiając ekonomicznie odczuwalną wartość i nie jest nadmierna w stosunku do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

W zakresie wysokości odszkodowania przysługującego powódce, Sąd oparł się na przepisie art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W rozpoznawanej sprawie należało rozstrzygnąć kwestię rozmiaru szkody w postaci zwiększonych potrzeb powódki zaistniałych na skutek wypadku i obejmujących powstałe koszty opieki innych osób. H. S. (1) po zdarzeniu wymagała okresowo opieki innych osób, zatem roszczenie w tym zakresie jest zasadne.

Określając wysokość odszkodowania w tym zakresie Sąd uwzględnił zbieżne wnioski ekspertów z zakresu rehabilitacji medycznej i ortopedii (do 31 lipca 2012 roku tj. 227 dni w wymiarze 3 godziny dziennie oraz od 1 sierpnia 2012 roku do 31 grudnia 2012 roku tj. 153 dni w wymiarze 1 godzina dziennie) oraz miarodajnej stawki stosowanej przez (...) Komitet Pomocy (...) wynoszącej 9,50 zł za jedną godzinę opieki. W konsekwencji wartość należnego powódce odszkodowania z tytułu kosztów opieki osób trzecich wyniosła 7.923 złotych (3h x 227 dni + 1h x 153 dni = 834h x 9,50 złotego = 7.923 złotych). W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu.

Nie zasługiwały natomiast na uwzględnienie żądania przyznania renty z tytułu zwiększonych potrzeb, a także ustalenia odpowiedzialności (...) Ł. za mogące w przyszłości wystąpić ewentualne dalsze następstwa zdarzenia.

Stosownie do treści art. 444 § 2 k.c. jeżeli zwiększyły się potrzeby poszkodowanego może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności zaś ekspertyzy biegłych z zakresu rehabilitacji medycznej oraz ortopedii nie potwierdzają, aby obecne potrzeby H. S. (1), a związane z upadkiem z dnia 17 grudnia 2011 roku uległy zwiększeniu. Konieczność wyręki ze strony osób trzecich ustała już z dniem 1 stycznia 2013 roku, jedynym obecnie zaleconym medykamentem pozostaje preparat B., który stosowany jest w leczeniu osteoporozy (schorzenie nie mające związku ze zdarzeniem), a proces rehabilitacyjny odbywa się w ramach państwowej służby zdrowia. W tych realiach żądanie przyznania na rzecz powódki renty nie miało oparcia w poczynionych ustaleniach faktycznych.

W toku niniejszego procesu nie zostały również wykazane żadne okoliczności, które wskazywałyby na możliwość wystąpienia innych jeszcze negatywnych skutków zdarzenia niż te, które ujawniły się do tej pory. Z punktu widzenia biegłego psychiatry rokowania są pomyślne, zaś zdaniem biegłych z zakresu ortopedii i rehabilitacji medycznej o ile rokowania pozostają niepomyślne (rozwój samoistnych chorób zwyrodnieniowych), o tyle stan zdrowia H. S. (1) pozostaje utrwalony i nie należy spodziewać się jego zmian. Należy mieć jednak na względzie, że rozstrzygnięcie to nie pozbawia powódki możliwości dochodzenia roszczeń w przyszłości w przypadku ewentualnego ujawnienia się dalszych skutków wypadku. Zgodnie bowiem z treścią 442 1 § 3 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Na koniec koniecznym jest stwierdzenie, że podniesiony przez ubezpieczyciela zarzut przedawnienia zgłoszonych roszczeń był bezpodstawny. (...) Spółka Akcyjna V. (...) odwoływała się do innego zdarzenia z udziałem powódki (potwierdzają to załączone akta likwidacji szkody) niż będące przedmiotem niniejszego postępowania. Warto jedynie zaznaczyć, że do zdarzenia doszło w dniu 17 grudnia 2014 roku. Co prawda pozew złożony został w dniu 1 sierpnia 2016 roku, jednakże czynnością przerywającą bieg przedawnienia pozostawał wniosek o zawezwania do próby ugodowej z dnia 15 grudnia 2014 roku – art. 123 § 1 pkt 1 k.c. (sprawa o sygn. akt (...)).

O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. W zakresie żądania zasądzenia odsetek istotne jest ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. Jednocześnie w myśl art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t.), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Koniecznym pozostaje również uwzględnienie faktu, że pierwotne zgłoszenie żądania zawierało błędne uzasadnienie faktyczne (odnośnie miejsca zdarzenia), dlatego też jako pierwsze w pełni precyzujące roszczenie H. S. (1) należało potraktować pismo jej pełnomocnika z dnia 3 listopada 2014 roku, które wpłynęło odpowiednio w dniu 5 listopada 2014 roku do (...) Ł. oraz w dniu 3 grudnia 2014 roku do (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.. Nadto powódka nie zgłosiła żądania odsetek w zakresie roszczenia odszkodowawczego zarówno w pozwie, jak i żadnym z dalszych pism procesowych składanych w toku postępowania. Tym samym ich przyznanie od kwoty zasądzonego odszkodowania stanowiłoby naruszenie art. 321 § 1 k.p.c. i rozstrzygnięcie ponad żądanie pozwu.

Uwzględniając powyższe Sąd przyznał należności uboczne od przyznanego zadośćuczynienia od dnia 6 listopada 2014 roku (dzień następujący po doręczeniu sprecyzowanego wezwania) w stosunku do pozwanego (...) Ł. oraz od dnia 3 stycznia 2015 roku (dzień następujący po upływie 30 dni od doręczenia sprecyzowanego wezwania) od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.. W pozostałym zakresie żądanie nie zasługiwało na uwzględnienie.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że Sąd uwzględnił charakter łączącej pozwanych odpowiedzialności „in solidum” w związku z czym w zakresie przyznanych na rzecz powódki świadczeń poczynił odpowiednie zastrzeżenie, że spełnienie świadczenia w całości lub w części przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty (por. J. Ignatowicz, Prawo rzeczowe, wyd. 7, Warszawa 1997, s. 253).

O kosztach procesu należało orzec w oparciu o zasadę stosunkowego ich rozdzielenia – art. 100 zd. 1 in fine k.p.c., z uwzględnieniem, że H. S. (1) wygrała proces w 49 % (32.923 złotych / 67.300 złotych), a reguła z art. 105 § 2 k.p.c. ma zastosowanie również w przypadku odpowiedzialności in solidum (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 1975 r., III CZP 6/75, OSNCP 1976, nr 2, poz. 27).

Strony powinny ponieść koszty procesu w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powódka w 51 %, zaś pozwani w 49 %. Koszty procesu wyniosły 14.917 złotych, w tym po stronie powódki w kwocie 7.717 złotych (500 złotych tytułem częściowej opłaty od pozwu – art. 13 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, 7.200 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa), zaś po stronie pozwanych 7.217 złotych (7.200 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa). Powódkę, zgodnie z powyższą zasadą powinny obciążać koszty w wysokości 7.607,67 złotych (0,51 x 14.917 złotych), skoro jednak faktycznie poniosła koszty w kwocie 7.717 złotych, pozwani winni zwrócić solidarnie na jej rzecz kwotę 109,33 złotych (7.717 złotych – 7.607,67 złotych).

W toku postępowania wygenerowane zostały również koszty sądowe, które tymczasowo pokrył Skarb Państwa. Koszty te wyniosły łącznie 5.263,96 złotych, w tym 2.865 złotych tytułem części opłaty od pozwu, od której powódka była tymczasowo zwolniona, 37,57 złotych tytułem kosztów dostarczenia dokumentacji medycznej (k.175) oraz 2.361,39 złotych tytułem wynagrodzenia biegłych (k.264, 285, 314, 338, 339 i 355). Uwzględniając określoną w wyroku zasadę ponoszenia kosztów procesu, Sąd na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty : 2.684,61 złotych od powódki (5.263,96 złotych x 0,51) oraz 2.579,35 złotych (5.263,96 złotych x 0,49) solidarnie od pozwanych.

Jedynie na marginesie należy zaznaczyć, że Sąd nie znalazł podstaw do nieobciążania powódki obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa – art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Decydujące o odstąpieniu od takiego obciążenia są te same kryteria, które uzasadniają odstąpienie od obciążenia strony kosztami procesu na podstawie art. 102 k.p.c. W kontekście zaś tego ostatniego przepisu zastosowanie art. 102 k.p.c. ze względu na sytuację majątkową strony, może występować jedynie wówczas, gdy znajduje się ona w wyjątkowo trudnej sytuacji majątkowej, a wytaczając powództwo, była subiektywnie przeświadczona o słuszności dochodzonego roszczenia (postanowienia Sądu Najwyższego : z dnia 3 lutego 2011 r., I CZ 171/10, Lex nr 738386, z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CZ 51/10, Lex nr 737252; z dnia 19 września 2013 r., I CZ 183/12, Lex nr 1388472; z dnia 5 lipca 2013 r., IV CZ 58/13, Lex nr 1396462; z dnia 17 kwietnia 2013 r., V CZ 124/12, Lex nr 1341727). O ile H. S. (1) mogła pozostawać w subiektywnym przekonaniu o zasadności wysokości zgłoszonych roszczeń, o tyle jej sytuacja materialna uległa istotnej zmianie w związku z zapadłym rozstrzygnięciem. Jednocześnie obciążająca ją proporcjonalnie kwota nieuiszczonych kosztów sądowych stanowi jedynie 8 % przyznanego łączenie zadośćuczynienie i odszkodowania (2.684,61 złotych / 32.923 złotych = 0,08). Tym samym nie zachodzi ryzyko, aby przedmiotowe rozstrzygnięcie naruszało funkcję kompensacyjną zasądzonych na jej rzecz świadczeń.