Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 972/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 marca 2020r.

Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Bartłomiej Rajca

Protokolant: Urszula Marcinowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 marca 2020 roku w Ś.

sprawy z powództwa R. D.

przeciwko Towarzystwo (...) SA z/s w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwo (...) SA z/s w W. na rzecz powódki R. D. kwotę 6.000 zł (sześć tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23 lutego 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.100 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 31 sierpnia 2018r. powódka R. D. żądała zasądzenia od strony pozwanej Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 6.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 17 grudnia 2017r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 16 listopada 2017r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego została poszkodowana. Sprawca zdarzenia był objęty ochroną ubezpieczeniową odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej. Powódka wskazała, że w wyniku zdarzenia doznała urazu kręgosłupa szyjnego z ograniczeniem ruchomości. Nadto powódka wskazała, że odczuwała bóle łopatki lewej, parestezje lewej kończyny górnej, bóle głowy okolicy potylicznej. Powódka wskazała, że wystąpiły u niej również zaburzenia równowagi i koncentracji, drętwienie rąk, nerwica pourazowa, stany rozdrażnienia, bóle i zawroty głowy, nieprzerwane bóle w okolicy kręgosłupa szyjnego, w wyniku czego powódka uczestniczyła w terapiach manualnych. Objawy te nie ustąpiły pomimo leczenia, przebywania na zwolnieniu lekarskim oraz noszenia kołnierza ortopedycznego rzez okres 3 tygodni. Powódka wskazała, że w badaniu radiologicznym wykazano w skłonie kątowanie kręgów szyjnych, nieco upośledzone, obniżenie przestrzeni międzykręgowej C4/C5, ograniczoną ruchomość segmentową. Dodatkowo powódka wskazała, że w wyniku wypadku wystąpiły u niej lęk i obawa przed odbywaniem podróży; odczuwa ona obawę o własne życie i zdrowie w sytuacjach potencjalnego zagrożenia wypadkiem. W następstwie wypadku powódka miała również problemu ze snem oraz uporczywe trudności z koncentracją. Dodatkowo powódka wskazała również, że na skutek odczuwanych dolegliwości bólowych zmuszona była zażywać leki przeciwbólowe oraz ograniczyć codzienną aktywność. Powódka wskazała, że po wypadku zgłosiła stronie pozwanej szkodę, jednak strona pozwana odmówiła wypłaty zadośćuczynienia oraz odszkodowania tytułem poniesionych przez powódkę kosztów leczenia i rehabilitacji. Pozwem w niniejszej sprawie powódka domagała się kwoty 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 1.000 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia i rehabilitacji. Powódka wskazała, że w jej ocenie twierdzenie strony pozwanej, iż zwrot kosztów leczenia w gabinetach prywatnych wykracza poza normalne następstwa działania, z którego szkoda wynikła jest nieuzasadnione. Pogarszający się stan zdrowia powódki oraz zbyt długi okres oczekiwania na wizytę lekarską w ramach NFZ zmusiły powódkę do leczenia w prywatnych gabinetach lekarskich. W uzasadnieniu roszczenia odsetkowego powódka wskazała, że zawiadomienie o szkodzie wpłynęło do strony pozwanej w dniu 16 listopada 2017r., zatem ubezpieczyciel obowiązany był do spełnienia świadczenia najpóźniej w dniu 17 grudnia 2017r.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz od powódki zwrotu kosztów procesu, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu strona pozwana wskazała, że odmówiła wypłaty na rzecz powódki jakichkolwiek świadczeń, gdyż z analizy sprawy wynika iż uszkodzenia powypadkowe były niewielkie, gdyż siły towarzyszące temu zdarzeniu były również niewielkie, co wykluczało zaistnienie sił bezwładnościowych, które mogłyby przekraczać odciążenia fizjologiczne. Wobec powyższego strona pozwana wskazała, że brak było podstaw do stwierdzenia, aby na skutek zdarzenia z dnia 16 listopada 2017r. doszło do powstania trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Strona pozwana zaprzeczyła, by powódka na skutek omawianego zdarzenia doznała jakiejkolwiek krzywdy. Dodatkowo strona pozwana wskazała, że z oświadczenia sprawcy zdarzenia nie wynika, by powódka w chwili zdarzenia znajdowała się w pojeździe. Strona pozwana stwierdziła, że w okolicznościach omawianego zdarzenia na powódkę nie mogły zadziałać siły bezwładnościowe mogące spowodować obrażenia bezpośrednie powódki lub przemieszczenie jej ciała względem wnętrza pojazdu. Nie mogły zatem zaistnieć warunki do powstania urazów struktur anatomicznych ciała, w tym kręgosłupa. Strona pozwana wskazała, że nie można wykluczyć iż u powódki doszło do niewielkiego przeciążenia aparatu mięśniowego i więzadłowego, powódka mogła ewentualnie doznać urazu w mechanizmie whiplash. Nadto strona pozwana wskazała, że powódka udała się do lekarza dopiero w następnym dniu po wypadku. W wykonanym badaniu RTG stwierdzono natomiast odprostowanie lordozy oraz zmiany zwyrodnieniowe – wytwórcza na krawędziach trzonów C4, C5 i C6. Strona pozwana wskazała, że leczenie powódki miało związek ze zmianami zwyrodnieniowymi, a nie ze skutkami kolizji z dnia 16 listopada 2017r., natomiast zgłaszane dolegliwości nie są skutkiem kolizji, a mają swoje źródło w istniejących zmianach zwyrodnieniowych. Dodatkowo strona pozwana wskazała, że powódka nie wykazała wpływu omawianego zdarzenia na jej stan psychiczny, w szczególności powódka nie wykazała by korzystała z pomocy psychologa bądź psychiatry. Strona pozwana kwestionowała także roszczenie powódki w zakresie żądania zwrotu kosztów leczenia, wskazując, że pomiędzy obrażeniami doznanymi przez powódkę w wyniku wypadku z dnia 16 listopada 2017r., a dochodzonymi kosztami nie istnieje adekwatny związek przyczynowy. Nadto strona pozwana wskazała, że powódka nie wykazała, aby czyniła starania w celu skorzystania z publicznej służby zdrowia. Ponadto powódka zobowiązana była wykazać, że oczekiwanie na udzielenie świadczenia w ramach NFZ wywołałoby negatywne skutki dla jej zdrowia. W odniesieniu do roszczenia odsetkowego strona pozwana wskazała, że w jej ocenie odsetki od ewentualnego roszczenia powinny zostać powódce zasądzone dopiero od dnia wyrokowania, gdyż dopiero wówczas ostatecznie zostanie ustalona należna powódce kwota tytułem zadośćuczynienia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 listopada 2017r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której poszkodowana została powódka. Sprawca zdarzenia był objęty ochroną ubezpieczeniową odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej.

Dowód: oświadczenie sprawcy kolizji z dnia 16 listopada 2017r. – k. 12;

zeznania świadka A. M. na rozprawie w dniu 29.01.2019 r. – k.72-73;

zaświadczenie o stanie zdrowia z 14 lutego 2018 r. – k.15;

przesłuchanie powódki na rozprawie w dniu 7 marca 2019r. – k. 83-85.

Powódka w dniu 17 listopada 2017r. wykonała badanie RTG kręgosłupa szyjnego, które wykazało odprostowanie lordozy szyjnej, zmiany zwyrodnieniowo – wytwórcze na krawędzi trzonów C4, C5, C6. Nadto w badaniu stwierdzono prawidłową wysokości krążków międzykręgowych.

Dowód: badanie RTG kręgosłupa szyjnego – k. 14.

Powódka odbyła w dniu 13 grudnia 2017r. wizytę u ortopedy, który stwierdził bolesność i ograniczenie ruchomości odcinka szyjnego kręgosłupa. Rozpoznał u powódki skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa. Lekarz zalecił powódce rehabilitację oraz wykonanie badania RTG czynnościowego kręgosłupa szyjnego.

Dowód: historia choroby z dnia 13 grudnia 2017r. – k. 24.

W dniu 13 grudnia 2017r. powódka odbyła wizytę u neurologa, skarżąc się na bóle kręgosłupa szyjnego z promieniowaniem do barku lewego, parestezje lewej kończyny górnej, bez wypadanie przedmiotów z rąk, bez bólów i zawrotów głowy, zaburzeń widzenia i utraty przytomności. Lekarz odnotował, że u powódki stwierdzono tężyczkę. W badaniu lekarz stwierdził bólowe ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego przy rotacji na boki oraz bolesność palpacyjną lewego dołu nadgrzbietowego. Neurolog stwierdził u powódki stan po urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego, zespół korzeniowy szyjny, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego. Lekarz skierował powódkę na badanie RTG czynnościowe kręgosłupa szyjnego oraz (...) kręgosłupa szyjnego. Nadto zalecił powódce stosowanie poduszki ortopedycznej. Dodatkowo lekarz zlecił powódce zażywanie leków.

Dowód: karta konsultacyjna z dnia 13 grudnia 2017r. – k. 16-17.

W dniu 19 grudnia 2017r. powódka wykonała badanie RTG czynnościowe kręgosłupa szyjnego, które wykazało w skłonie nieco upośledzone kątowanie kręgów szyjnych, obniżenie przestrzeni miedzykręgowej C4/C5. Natomiast w przeproście badanie wykazało wysterczania kręgów ku tyłowi od wysokości C2 do C5, na szerokość około ¾ mm. Badanie wykazało również nieco ograniczoną ruchomość segmentową oraz uszkodzenie aparatu więzadłowego/ przeprost.

Dowód: wynik badania RTG czynnościowego z dnia 19 grudnia 2017r. – k. 22.

Kolejna wizytę u neurologa powódka odbyła w dniu 21 grudnia 2017r., w badaniu lekarz stwierdził bólowe ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego przy rotacji na boki oraz bolesność palpacyjną lewego dołu nadgrzbietowego. Neurolog zalecił powódce konsultacje ortopedyczną, zakazał dźwigania, statycznego i dynamicznego obciążania kręgosłupa szyjnego oraz kontunuowanie dotychczasowej terapii.

Dowód: karta konsultacyjna z dnia 21 grudnia 2017r. – k. 18-19.

Kolejne wizyty u ortopedy powódka odbyła w dniu 3 oraz 24 stycznia 2018r. lekarz stwierdził w badaniu RTG kręgosłupa szyjnego niestabilność tego odcinka kręgosłupa. Ortopeda wystawił powódce zwolnienie lekarskie i odnotował iż powódka jest w trakcie rehabilitacji.

Dowód: historia choroby – k. 25.

W dniu 24 lutego 2018r. powódka odbyła kolejna wizytę u ortopedy, który stwierdził zakończenie leczenia powódki.

Dowód: historia choroby z dnia 14 lutego 2018r. – k 26.

Powódka poniosła koszty leczenie w łącznej kwocie 1.000 zł, na które złożyły się: koszty dwóch wizyt u neurologa w kwotach po 110 zł, czterech wizyt u ortopedy w kwotach po 150 zł, oraz koszty terapii manualnej w kwocie 180 zł.

Dowody: dowód wpłaty wraz z paragonem z dnia 13 grudnia 2017r. – k. 20;

Dowód wpłaty wraz z paragonem z dnia 21 grudnia 2017r. – k. 20;

Faktura nr (...) z dnia 21 lutego 2018r. – k. 21;

Rachunek nr (...) z dnia 21 lutego 2017r. – k. 21.

Szkoda w zakresie uszkodzenia ciała powódki została zgłoszona w dniu 23 stycznia 2018r. Decyzją z dnia 21 lutego 2018r. strona pozwana odmówiła wypłaty zadośćuczynienia oraz odszkodowania wskazując, że po analizie materiału zgromadzonego w toku postępowania likwidacyjnego doszło do przekonania, iż w wyniku przedmiotowego zdarzenia u powódka nie mogła doznać żadnych urazów. Powódka złożyła odwołanie od decyzji strony pozwanej, jednak decyzją z dnia 4 kwietnia 2018r. strona pozwana podtrzymała swoje stanowisko wyrażone w decyzji z dnia 21 lutego 2018r.

Dowód: akta szkody nr (...)-02.

Podczas zdarzenia przyrost prędkości pojazdu powódki uzyskany na skutek uderzenia przyjmować mógł wartości około 6 km/h. Mogące zadziałać na powódkę przyspieszenie a trakcie uderzenia mogło przyjmować wartości większe od normalnie występujących w trakcie ruchu pojazdów. Podczas zmieniającego się kierunku działania na powódkę przyspieszania mogło dojść do gwałtownego ruchu jej głowy w dwóch przeciwnych kierunkach w bardzo krótkim odstępie czasu. Na skutek przedmiotowego zdarzenia doszło u powódki do skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa, z którego to powodu powódka była leczona przez okres około 3 miesięcy. W wyniku zdarzenia u powódki doszło do niewielkiego naciągnięcia mięśni i więzadeł przykręgosłupowych kręgosłupa szyjnego, co mogło spowodować ewentualne niewielkie dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego z niewielkim zespołem bólowym. Aktualnie w badaniu powódki nie stwierdza się zaburzeń obiektywnych układu ruchu, ani deficytów centralnego i obwodowego układu nerwowego.

Dowód: opinia zespołu biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych mgr. inż. B. Ż., z zakresu ortopedii lek. med. S. G., z zakresu neurologii lek. med. S. R. – k. 107-123.

W pierwszej chwili po kolizji powódka nie odczuwała żadnych dolegliwości, dopiero po kilku godzinach zaczęło odczuwać ból w karku i ramieniu. Następnego dnia powódka zgłosiła się do lekarza, zalecono jej noszenie kołnierza ortopedycznego, który nosiła przez okres 3 tygodni. Przed wypadkiem powódka leczyła się na odcinek piersiowy i lędźwiowy kręgosłupa. Miewała bóle głowy przed wypadkiem, ale były to bóle migrenowe, te po wypadku koncentrują się w tylnej części czaszki. Powódka zmuszona była skorzystać z prywatnych wizyt lekarskich gdyż kolejki do specjalistów finansowane z NFZ były bardzo długie. Po wypadku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, gdyż nie mogła wrócić do pracy, z powodu doznanych urazów. Obecnie musi robić większe przerwy w pracy, co negatywnie wpływa na jej wydajność. Powódka pracuje w systemie akordowym.

Dowód: przesłuchanie powódki na rozprawie w dniu 7 marca 2019r. – k. 83-85.

Sąd zważył ponadto, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu prawie w całości.

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd oparł się nie tylko na dowodach w postaci dokumentacji medycznej i innej przedłożonej przez powódkę i stronę pozwaną, zeznaniach przesłuchanego w sprawie świadka sprawcy wypadku z 16.11.2017 r., czy przesłuchaniu powódki w charakterze strony, lecz również na dopuszczonej jako dowód w niniejszej sprawie opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii oraz z zakresu neurologii oraz z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych. Sporządzona przez biegłych opinia nie wykazuje sprzeczności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, które uzasadniałyby konieczność sporządzenia nowej opinii, a właśnie pod tymi względami należy oceniać opinię biegłych. Zgodnie, bowiem z poglądem wyrażonym w orzecznictwie sądowym (wyrok SN z 7.04.2005 r. w sprawie II CK 572/04, opubl. w LEX nr 151656) specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie przede wszystkim w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Nadto biegli w swojej opinii uzupełniającej przekonywująco wyjaśnili swoje stanowisko, które ostatecznie nie było kwestionowane przez żadną ze stron.

Przechodząc do podstawy prawnej rozstrzygnięcia wskazać należy, że zgodnie z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. posiadacz (samoistny albo zależny) mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego środka, chyba, że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Zgodnie z art. 415 Kc kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Zgodnie zaś z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Krzywdę należy rozumieć, jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia związane z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). Przyjmuje się też, że zadośćuczynienie pieniężne ma na celu złagodzenie cierpień psychicznych i fizycznych, zarówno już doznanych, jak i tych, które zapewne wystąpią w przyszłości, jako skutek zdarzenia wywołującego krzywdę.

W omawianej sprawie strony były zgodne, co do tego, że w dniu 16 listopada 2017r. miał miejsce wypadek samochodowy, w którym poszkodowana została powódka. Strony zgodne były również, co do faktu, że strona pozwana ponosi co do zasady, odpowiedzialność cywilną za skutki omawianego zdarzenia z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, którym strona pozwana obejmowała sprawcę ww. wypadku. Sporna była natomiast kwestia przyznania i wysokości zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę oraz odszkodowania za poniesione koszty leczenia.

Niesporne w orzecznictwie sądowym i doktrynie jest, że ze względu na niewymierność krzywdy, określenie w konkretnym wypadku odpowiedniej sumy ustawodawca pozostawił sądowi. Sąd dysponuje w takim wypadku większym zakresem swobody, niż przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia. Nie oznacza to jednak, by ocena sądu nie poddawała się weryfikacji pod kątem jej zgodności z dyspozycją art. 445 § 1 k.c. Kryteria istotne przy ustalaniu „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia to przykładowo: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy (vide: tak SN z wyroku z dn. 12.04.1972 r., II CR 57/72, opubl. w OSNCP 1972, nr 10, poz. 183, wyrok Sądu Najwyższego z 20.04.2006 r., IV CSK 99/05, niepubl. oraz wyrok Sądu Najwyższego z 27.02.2004 r., V CK 282/03, niepubl.). W orzecznictwie sądowym ugruntowany jest pogląd, że zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma charakter przede wszystkim kompensacyjny, musi być rozważane indywidualnie i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość dla poszkodowanego, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej (tak m.in. SN w wyroku z dn. z dnia 14 stycznia 2011r., I PK 145/10 opubl. w M.P.Pr. (...)). Ponadto zdaniem Sądu ustalony procentowo przez biegłych lekarzy zakres i rodzaj uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego ma znaczenie jedynie pomocnicze (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28.06.2005 r., I CK 7/2005, LEX nr 153254, także: wyrok SN z 5.10.2005 r., I PK 47/05, M.P.Pr. (...)), i nie może stanowić głównego wskaźnika wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, gdyż przy ustaleniu jego wysokości należy brać pod uwagę również pozostałe wyżej wymienione czynniki.

Zdaniem Sądu powódka mogła zasadnie domagać się w niniejszej sprawie od strony pozwanej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 5.000 zł. Dokonując takiej oceny Sąd kierował się następującymi okolicznościami wynikającymi ze stanu faktycznego:

- bezpośrednie następstwa wypadku z dnia 16 listopada 2017 r. w postaci skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa oraz zespół bólowy tego odcinka;

- konieczność poddania się z powodu urazu określonym badaniom oraz odbycia wielokrotnych konsultacji lekarskich;

- konieczność noszenia przez powódkę kołnierza ortopedycznego przez okres trzech tygodni, niewątpliwie utrudniającego życie codzienne powódki;

- doznawane przez powódkę bezpośrednio po wypadku dolegliwości bólowe, których do tej pory powódka, nie odczuwała;

- konieczność odbycia rehabilitacji na skutek doznanych urazów

Ilość i rozmiar tych ujawnionych cierpień fizycznych powódki nie uzasadnia zdaniem Sądu przekonania, że kwota 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest wygórowana i nieadekwatna do okoliczności faktycznych w sprawie i dyrektyw orzecznictwa w tym zakresie. Należy też zauważyć, że wprawdzie zgodnie z art. 316 § 1 Kpc sąd bierze pod uwagę stan rzeczy z chwili zamknięcia rozprawy, jednak nie oznacza to, że w sprawie o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma pominąć dotychczasowe cierpienia fizyczne powódki, nawet, jeśli obecnie już nie występują lub uległy złagodzeniu. Mając na uwadze, że w toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana nie wypłaciła powódce żadnej kwoty tytułem zadośćuczynienia należało zasądzić na rzecz powódki kwotę 5.000 zł, o czym Sąd orzekł w ramach łącznej kwoty zasądzonej w pkt. I sentencji wyroku.

W świetle ww. art. 444 § 1 k.c. zasadne było również roszczenie powódki o zapłatę w zakresie zwrotu kosztów leczenia, zgłoszone w pozwie. W piśmiennictwie prawniczym i orzecznictwie przyjmuje się, że odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne (niezbędne) i celowe (np. wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, M. Praw. 2008, nr 3, s. 116). Pojęcie „wszelkie koszty" oznacza koszty różnego rodzaju, których nie da się z góry określić, a których ocena, na podstawie okoliczności sprawy, należy do sądu (wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, LEX nr 378025) . Jednak, jak słusznie się zauważa, celowość ponoszenia wszelkich wydatków może być związana nie tylko z możliwością uzyskania poprawy stanu zdrowia, ale też z potrzebą utrzymania tego stanu, jego niepogarszania (por. wyrok SN z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 308/10, LEX nr 738127). W grupie wydatków celowych i koniecznych, pozostających w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia tradycyjnie wymienia się koszty leczenia i rehabilitacji (pobytu w szpitalu, pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw, konsultacji lekarskich, zabiegów fizjoterapeutycznych), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych specjalistycznych aparatów i urządzeń (np. protez, kul, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego). Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego poniesione przez powódkę koszty leczenia zgłoszone w toku postępowania likwidacyjnego, a nieuwzględnione przez stronę pozwaną, w postaci rachunku za zabiegi rehabilitacyjne na kwotę 180 zł, rachunku za konsultacje neurologiczne w łącznej kwocie 220 zł oraz za konsultacje ortopedyczne w łącznej kwocie 600 zł pozostają w tzw. normalnym związku przyczynowym ze skutkami wypadku z 16 listopada 2017 r. Nie ma bowiem żadnych wątpliwości, że te konsultacje i zabiegi odbyte były w związku z leczeniem skutków ww. wypadku komunikacyjnego, a nie z jakiegokolwiek innej przyczyny. Należy stwierdzić, że również odbycie przez powódkę tych zabiegów i wizyty „prywatnie”, czyli nie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, było uzasadnione, gdyż w sytuacji wskazywanych przez powódkę, i zresztą powszechnie znanych i trwających od dawna, faktycznych długotrwałych utrudnień (a wręcz czasowej niemożliwości) w skorzystaniu z bezpłatnej służby zdrowia, polegających na niskiej dostępności świadczeń tej służby, nie można twierdzić, że te wydatki nie są związane przyczynowo z doznanym bez swojej winy przez powódkę uszkodzeniem ciała oraz rozstrojem zdrowia. Należy wskazać, że zgodnie z poglądem wyrażonym w orzecznictwie sądowym świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (uchwała 7 (...) z 19.05.2016 r., III CZP 63/15). Skorzystanie z art. 444 § 1 k.c. nie może być powiązane jedynie z możliwością skorzystania z usług publicznej służby zdrowia. Poszkodowany ma prawo wyboru w zakresie miejsca leczenia, spoczywa jedynie na nim obowiązek wykazania potrzeby przeprowadzenia danego rodzaju leczenia, zabiegu, operacji w prywatnej placówce służby zdrowia oraz wielkości kosztów z tym związanych. Nie może też zostać pozbawiony właściwego leczenia w odpowiednim terminie (wyrok SA w Szczecinie z 28.11.2013 r., III APa 3/12). Mając powyższe na uwadze należało zasądzić na rzecz powódki kwotę 1.000 zł, o czym Sąd orzekł w ramach łącznej kwoty zasądzonej w pkt. I sentencji wyroku.

O odsetkach od dochodzonego pozwem w niniejszej sprawie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę Sąd orzekł w oparciu o art. 481 k.c. i art. 455 k.c. w zw. z art.14 ustawy z dnia z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003.124. (...) z późn. zm.), mając na uwadze wskazany w ww. przepisie 30-dniowy termin do wypłaty świadczeń, takich jak zadośćuczynienie i zwrot kosztów leczenia, oraz granice żądania pozwu. Zgodnie z powołanym przepisem art. 14 ust. 1 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Powołany przepis nakłada na ubezpieczyciela obowiązek spełnienia świadczenia najdalej 30 dnia od daty otrzymania zawiadomienia o szkodzie. Ubezpieczyciel może zająć stanowisko w sprawie przed upływem tegoż terminu, jednakże jego decyzja nie powoduje wówczas zmiany terminu wymagalności świadczenia, którego poszkodowany może dochodzić przed sądem najwcześniej w trzydziestym pierwszym dniu od daty zawiadomienia o szkodzie (tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 14.06.2013 r., sygn. akt I ACa 539/13, Lex nr 1369453). Skoro, zatem powódka dokonała zgłoszenia szkody w dniu 23 stycznia 2018 r., to zgodnie z ww. regulacją w dniu 23 lutego 2018 r. (a więc w następnym dniu po upływie ww. 30 dniowego terminu) pozostawała w opóźnieniu w zapłacie należnego zadośćuczynienia oraz zwrotu kosztów leczenia i stan taki trwa nadal. Zatem należało uznać, że powódka skutecznie może żądać odsetek za opóźnienie od kwoty 6.000 zł za okres od dnia 23 lutego 2018r. do dnia zapłaty. Powódce powinno było, bowiem być przyznane zadośćuczynienie i odszkodowanie w odpowiedniej wysokości. W ocenie Sądu błędny jest bowiem pogląd, iż datą wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie czy zwrotu kosztów leczenia jest dzień uprawomocnienia się wyroku zasądzającego to roszczenie. Zgodnie bowiem z zasługującym na aprobatę, przeważającym w najnowszym orzecznictwie sądowym stanowiskiem, jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego (tu: art. 14 wyżej cyt. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych) lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada, bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (tak m.in. SN w wyrokach z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10, opubl. w LEX nr 848109, z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10 opubl. w LEX nr 79477, z dnia 16 grudnia 2011 r., V CSK 38/11, tak też SO we Wrocławiu w sprawie II Ca 1350/12 i innych). W pozostałym, zatem zakresie roszczenie odsetkowe powódki podlegało oddaleniu, jako pozbawione podstaw faktycznych i prawnych, o czym orzeczono w pkt II wyroku w niniejszej sprawie.

O kosztach procesu stron Sąd orzekł w pkt III wyroku na podstawie art. 100 zdanie 2 k.p.c., obciążając stronę pozwaną obowiązkiem zwrotu całości kosztów procesu na rzecz powódki, jako że powódka uległa tylko co do nieznacznej części swojego żądania, tj. jedynie co do terminu naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie. Zasądzona od strony pozwanej na rzecz powódki kwota 2.100 zł stanowi kwotę wykazanych i celowych w rozumieniu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. kosztów procesu poniesionych przez powódkę celem dochodzenia i obrony jej praw, sprawdzających się do kosztów zastępstwa procesowego przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem w kwocie 1.800 zł oraz opłaty od pozwu w kwocie 300 zł. Wysokość przyjętej stawki zastępstwa procesowego powódki przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem znajduje uzasadnienie w § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia pozwu w niniejszej sprawie.

Mając powyższe na względzie, należało orzec jak w sentencji wyroku.

Sygn. akt II Ca 1122/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 kwietnia 2021 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Jolanta Bojko

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2021 r. we Wrocławiu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa R. D.

przeciwko Towarzystwu (...) SA w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Środzie Śląskiej

z dnia 17 marca 2020 r.

sygn. akt I C 972/18

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 450 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Jolanta Bojko

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 17 marca 2020 r. Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej sprawy z powództwa R. D. przeciwko Towarzystwo (...) SA z/s w W. w punkcie I. zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 6.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23 lutego 2018 r. do dnia zapłaty, zaś w punkcie II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie. W punkcie III. zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.100 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następującym stanie faktycznym:

W dniu 16 listopada 2017r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której poszkodowana została powódka. Sprawca zdarzenia był objęty ochroną ubezpieczeniową odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej.

Powódka w dniu 17 listopada 2017r. wykonała badanie RTG kręgosłupa szyjnego, które wykazało odprostowanie lordozy szyjnej, zmiany zwyrodnieniowo – wytwórcze na krawędzi trzonów C4, C5, C6. Nadto w badaniu stwierdzono prawidłową wysokości krążków międzykręgowych.

Powódka odbyła w dniu 13 grudnia 2017r. wizytę u ortopedy, który stwierdził bolesność i ograniczenie ruchomości odcinka szyjnego kręgosłupa. Rozpoznał u powódki skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa. Lekarz zalecił powódce rehabilitację oraz wykonanie badania RTG czynnościowego kręgosłupa szyjnego.

W dniu 13 grudnia 2017r. powódka odbyła wizytę u neurologa, skarżąc się na bóle kręgosłupa szyjnego z promieniowaniem do barku lewego, parestezje lewej kończyny górnej, bez wypadanie przedmiotów z rąk, bez bólów i zawrotów głowy, zaburzeń widzenia i utraty przytomności. Lekarz odnotował, że u powódki stwierdzono tężyczkę. W badaniu lekarz stwierdził bólowe ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego przy rotacji na boki oraz bolesność palpacyjną lewego dołu nadgrzbietowego. Neurolog stwierdził u powódki stan po urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego, zespół korzeniowy szyjny, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego. Lekarz skierował powódkę na badanie RTG czynnościowe kręgosłupa szyjnego oraz (...) kręgosłupa szyjnego. Nadto zalecił powódce stosowanie poduszki ortopedycznej. Dodatkowo lekarz zlecił powódce zażywanie leków.

W dniu 19 grudnia 2017r. powódka wykonała badanie RTG czynnościowe kręgosłupa szyjnego, które wykazało w skłonie nieco upośledzone kątowanie kręgów szyjnych, obniżenie przestrzeni miedzykręgowej C4/C5. Natomiast w przeproście badanie wykazało wysterczania kręgów ku tyłowi od wysokości C2 do C5, na szerokość około ¾ mm. Badanie wykazało również nieco ograniczoną ruchomość segmentową oraz uszkodzenie aparatu więzadłowego/ przeprost.

Kolejna wizytę u neurologa powódka odbyła w dniu 21 grudnia 2017r., w badaniu lekarz stwierdził bólowe ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego przy rotacji na boki oraz bolesność palpacyjną lewego dołu nadgrzbietowego. Neurolog zalecił powódce konsultacje ortopedyczną, zakazał dźwigania, statycznego i dynamicznego obciążania kręgosłupa szyjnego oraz kontunuowanie dotychczasowej terapii.

Kolejne wizyty u ortopedy powódka odbyła w dniu 3 oraz 24 stycznia 2018r. lekarz stwierdził w badaniu RTG kręgosłupa szyjnego niestabilność tego odcinka kręgosłupa. Ortopeda wystawił powódce zwolnienie lekarskie i odnotował iż powódka jest w trakcie rehabilitacji.

W dniu 24 lutego 2018r. powódka odbyła kolejna wizytę u ortopedy, który stwierdził zakończenie leczenia powódki.

Powódka poniosła koszty leczenie w łącznej kwocie 1.000 zł, na które złożyły się: koszty dwóch wizyt u neurologa w kwotach po 110 zł, czterech wizyt u ortopedy w kwotach po 150 zł, oraz koszty terapii manualnej w kwocie 180 zł.

Szkoda w zakresie uszkodzenia ciała powódki została zgłoszona w dniu 23 stycznia 2018r. Decyzją z dnia 21 lutego 2018r. strona pozwana odmówiła wypłaty zadośćuczynienia oraz odszkodowania wskazując, że po analizie materiału zgromadzonego w toku postępowania likwidacyjnego doszło do przekonania, iż w wyniku przedmiotowego zdarzenia u powódka nie mogła doznać żadnych urazów. Powódka złożyła odwołanie od decyzji strony pozwanej, jednak decyzją z dnia 4 kwietnia 2018r. strona pozwana podtrzymała swoje stanowisko wyrażone w decyzji z dnia 21 lutego 2018r.

Podczas zdarzenia przyrost prędkości pojazdu powódki uzyskany na skutek uderzenia przyjmować mógł wartości około 6 km/h. Mogące zadziałać na powódkę przyspieszenie a trakcie uderzenia mogło przyjmować wartości większe od normalnie występujących w trakcie ruchu pojazdów. Podczas zmieniającego się kierunku działania na powódkę przyspieszania mogło dojść do gwałtownego ruchu jej głowy w dwóch przeciwnych kierunkach w bardzo krótkim odstępie czasu. Na skutek przedmiotowego zdarzenia doszło u powódki do skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa, z którego to powodu powódka była leczona przez okres około 3 miesięcy. W wyniku zdarzenia u powódki doszło do niewielkiego naciągnięcia mięśni i więzadeł przykręgosłupowych kręgosłupa szyjnego, co mogło spowodować ewentualne niewielkie dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego z niewielkim zespołem bólowym. Aktualnie w badaniu powódki nie stwierdza się zaburzeń obiektywnych układu ruchu, ani deficytów centralnego i obwodowego układu nerwowego.

W pierwszej chwili po kolizji powódka nie odczuwała żadnych dolegliwości, dopiero po kilku godzinach zaczęło odczuwać ból w karku i ramieniu. Następnego dnia powódka zgłosiła się do lekarza, zalecono jej noszenie kołnierza ortopedycznego, który nosiła przez okres 3 tygodni. Przed wypadkiem powódka leczyła się na odcinek piersiowy i lędźwiowy kręgosłupa. Miewała bóle głowy przed wypadkiem, ale były to bóle migrenowe, te po wypadku koncentrują się w tylnej części czaszki. Powódka zmuszona była skorzystać z prywatnych wizyt lekarskich gdyż kolejki do specjalistów finansowane z NFZ były bardzo długie. Po wypadku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, gdyż nie mogła wrócić do pracy, z powodu doznanych urazów. Obecnie musi robić większe przerwy w pracy, co negatywnie wpływa na jej wydajność. Powódka pracuje w systemie akordowym.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo podlegało uwzględnieniu prawie w całości.

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd I instancji oparł się nie tylko na dowodach w postaci dokumentacji medycznej i innej przedłożonej przez powódkę i stronę pozwaną, zeznaniach przesłuchanego w sprawie świadka sprawcy wypadku z 16.11.2017 r., czy przesłuchaniu powódki w charakterze strony, lecz również na dopuszczonej jako dowód w niniejszej sprawie opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii oraz z zakresu neurologii oraz z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych. Sporządzona przez biegłych opinia nie wykazuje sprzeczności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, które uzasadniałyby konieczność sporządzenia nowej opinii, a właśnie pod tymi względami należy oceniać opinię biegłych.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, i przytoczył przepisy prawa materialnego, na których oparł swoje rozstrzygnięcie: art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c., art. 415 Kc, art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 zd. 1 k.c.

Sąd Rejonowy stwierdził, iż w omawianej sprawie strony były zgodne, co do tego, że w dniu 16 listopada 2017r. miał miejsce wypadek samochodowy, w którym poszkodowana została powódka. Strony zgodne były również, co do faktu, że strona pozwana ponosi co do zasady, odpowiedzialność cywilną za skutki omawianego zdarzenia z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, którym strona pozwana obejmowała sprawcę ww. wypadku. Sporna była natomiast kwestia przyznania i wysokości zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę oraz odszkodowania za poniesione koszty leczenia.

Zdaniem Sądu I instancji powódka mogła zasadnie domagać się w niniejszej sprawie od strony pozwanej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 5.000 zł. Dokonując takiej oceny Sąd I instancji kierował się następującymi okolicznościami wynikającymi ze stanu faktycznego:

- bezpośrednie następstwa wypadku z dnia 16 listopada 2017 r. w postaci skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa oraz zespół bólowy tego odcinka;

- konieczność poddania się z powodu urazu określonym badaniom oraz odbycia wielokrotnych konsultacji lekarskich;

- konieczność noszenia przez powódkę kołnierza ortopedycznego przez okres trzech tygodni, niewątpliwie utrudniającego życie codzienne powódki;

- doznawane przez powódkę bezpośrednio po wypadku dolegliwości bólowe, których do tej pory powódka, nie odczuwała;

- konieczność odbycia rehabilitacji na skutek doznanych urazów.

Ilość i rozmiar tych ujawnionych cierpień fizycznych powódki nie uzasadniała zdaniem Sądu Rejonowego przekonania, że kwota 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest wygórowana i nieadekwatna do okoliczności faktycznych w sprawie i dyrektyw orzecznictwa w tym zakresie. Należy też zauważyć, że wprawdzie zgodnie z art. 316 § 1 Kpc sąd bierze pod uwagę stan rzeczy z chwili zamknięcia rozprawy, jednak nie oznacza to, że w sprawie o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma pominąć dotychczasowe cierpienia fizyczne powódki, nawet, jeśli obecnie już nie występują lub uległy złagodzeniu. Mając na uwadze, że w toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana nie wypłaciła powódce żadnej kwoty tytułem zadośćuczynienia należało zasądzić na rzecz powódki kwotę 5.000 zł, o czym Sąd Rejonowy orzekł w ramach łącznej kwoty zasądzonej w pkt. I sentencji wyroku.

Sąd I instancji wskazał, iż w świetle ww. art. 444 § 1 k.c. zasadne było również roszczenie powódki o zapłatę w zakresie zwrotu kosztów leczenia, zgłoszone w pozwie. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego poniesione przez powódkę koszty leczenia zgłoszone w toku postępowania likwidacyjnego, a nieuwzględnione przez stronę pozwaną, w postaci rachunku za zabiegi rehabilitacyjne na kwotę 180 zł, rachunku za konsultacje neurologiczne w łącznej kwocie 220 zł oraz za konsultacje ortopedyczne w łącznej kwocie 600 zł pozostają w tzw. normalnym związku przyczynowym ze skutkami wypadku z 16 listopada 2017 r. Sąd Rejonowy wskazał, iż nie ma żadnych wątpliwości, że te konsultacje i zabiegi odbyte były w związku z leczeniem skutków ww. wypadku komunikacyjnego, a nie z jakiegokolwiek innej przyczyny. Należy stwierdzić, że również odbycie przez powódkę tych zabiegów i wizyty „prywatnie”, czyli nie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, było uzasadnione, gdyż w sytuacji wskazywanych przez powódkę, i zresztą powszechnie znanych i trwających od dawna, faktycznych długotrwałych utrudnień (a wręcz czasowej niemożliwości) w skorzystaniu z bezpłatnej służby zdrowia, polegających na niskiej dostępności świadczeń tej służby, nie można twierdzić, że te wydatki nie są związane przyczynowo z doznanym bez swojej winy przez powódkę uszkodzeniem ciała oraz rozstrojem zdrowia. Skorzystanie z art. 444 § 1 k.c. nie może być powiązane jedynie z możliwością skorzystania z usług publicznej służby zdrowia. Poszkodowany ma prawo wyboru w zakresie miejsca leczenia, spoczywa jedynie na nim obowiązek wykazania potrzeby przeprowadzenia danego rodzaju leczenia, zabiegu, operacji w prywatnej placówce służby zdrowia oraz wielkości kosztów z tym związanych. Mając powyższe na uwadze należało zasądzić na rzecz powódki kwotę 1.000 zł, o czym Sąd I instancji orzekł w ramach łącznej kwoty zasądzonej w pkt. I sentencji wyroku.

O odsetkach od dochodzonego pozwem w niniejszej sprawie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o art. 481 k.c. i art. 455 k.c. w zw. z art.14 ustawy z dnia z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003.124. (...) z późn. zm.), mając na uwadze wskazany w ww. przepisie 30-dniowy termin do wypłaty świadczeń, takich jak zadośćuczynienie i zwrot kosztów leczenia, oraz granice żądania pozwu. Zgodnie z powołanym przepisem art. 14 ust. 1 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Skoro, zatem powódka dokonała zgłoszenia szkody w dniu 23 stycznia 2018 r., to zgodnie z ww. regulacją w dniu 23 lutego 2018 r. (a więc w następnym dniu po upływie ww. 30 dniowego terminu) pozostawała w opóźnieniu w zapłacie należnego zadośćuczynienia oraz zwrotu kosztów leczenia i stan taki trwa nadal. Zatem należało uznać, że powódka skutecznie może żądać odsetek za opóźnienie od kwoty 6.000 zł za okres od dnia 23 lutego 2018r. do dnia zapłaty. Powódce powinno było, bowiem być przyznane zadośćuczynienie i odszkodowanie w odpowiedniej wysokości. W ocenie Sądu błędny jest bowiem pogląd, iż datą wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie czy zwrotu kosztów leczenia jest dzień uprawomocnienia się wyroku zasądzającego to roszczenie.

O kosztach procesu stron Sąd orzekł w pkt III wyroku na podstawie art. 100 zdanie 2 k.p.c., obciążając stronę pozwaną obowiązkiem zwrotu całości kosztów procesu na rzecz powódki, jako że powódka uległa tylko co do nieznacznej części swojego żądania, tj. jedynie co do terminu naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie. Zasądzona od strony pozwanej na rzecz powódki kwota 2.100 zł stanowi kwotę wykazanych i celowych w rozumieniu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. kosztów procesu poniesionych przez powódkę celem dochodzenia i obrony jej praw, sprawdzających się do kosztów zastępstwa procesowego przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem w kwocie 1.800 zł oraz opłaty od pozwu w kwocie 300 zł. Wysokość przyjętej stawki zastępstwa procesowego powódki przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem znajduje uzasadnienie w § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia pozwu w niniejszej sprawie.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona pozwana, zastępowana przez radcę prawnego, która zaskarżyła orzeczenie sądu I instancji w części, tj.:

- w zakresie zasądzającym od pozwanej na rzecz powódki kwotę ponad 2000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23.02.2018 r. do dnia zapłaty tj. co do kwoty 4000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23.02.2018 r. do dnia zapłaty (pkt I);

- punkt III wyroku w całości.

Apelująca wniosła tym samym o:

1. oddalenie powództwa w zakresie zasądzonego na rzecz powódki świadczenia ponad kwotę 2.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie do dnia 23.02.2018 r. do dnia zapłaty,

2. zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych oraz stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem I instancji (art. 100 zd. 1 KPC),

Zaskarżonemu wyrokowi strona pozwana zarzuciła:

1. naruszenie prawa materialnego tj. art. 445 § 1 KC poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż w okolicznościach niniejszej sprawy kwota w wysokości 5.000 zł stanowi „sumę odpowiednią” w rozumieniu ww. przepisu w związku z krzywdą doznaną przez powódkę w związku z wypadkiem z dnia 16.11.2017 r., podczas gdy przedmiotowa kwota jest rażąco wygórowana, zaś mając na względzie wszystkie okoliczności sprawy w ocenie pozwanego odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota w wysokości 2.000 zł,

2. naruszenie prawa materialnego tj. art. 444 par. 1 KC poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że powódce należy się zwrot kosztów leczenia, podczas gdy strona powodowa nie wykazała, aby przedmiotowe koszty były konieczne i uzasadnione oraz aby pomiędzy nimi a wypadkiem zachodził adekwatny związek przyczynowy,

3. naruszenia przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 KPC w zw. z art. 278 KPC, polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez dokonanie jedynie bardzo pobieżnej i jednostronnej analizy opinii biegłych, brak oparcia przy wyrokowaniu o zasady logicznego myślenia i doświadczenia życiowego i uznaniu, iż sam fakt niedogodności mający związek z odbywaniem wizyt lekarskich, stosowanie kołnierza ortopedycznego, odczuwanie dolegliwości bólowych oraz odbycie rehabilitacji świadczą o powstaniu u powódki krzywdy, podczas gdy ze sporządzonej opinii jednoznacznie wynika, iż powódka w wyniku zdarzenia nie doznała rozstroju zdrowia uzasadniającego ustalenie trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, powódka uczestniczyła w niskoenergetycznej kolizji, a w wyniku urazu doszło co najwyżej do niewielkiego naciągnięcia mięśni i więzadeł przykręgosłupowych kręgosłupa szyjnego co mogło spowodować ewentualnie niewielkie dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego z niewielkim zespołem bólowym; zaś odprostowanie lordozy szyjnej opisane w badaniu RTG na drugi dzień po kolizji jest wynikiem wyłącznie zmian chorobowych, a aktualnie biegli nie stwierdzili u powódki żadnych odstępstw od normy,

4. naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 232 KPC w zw. z art. 233 KPC polegające na uznaniu, iż powódka wykazała, iż poniesione koszty leczenia były konieczne i uzasadnione i miały związek z przebytym zdarzeniem, podczas gdy ze sporządzonej opinii biegłych wynika jednoznacznie, iż powódka doznała niewielkiego naciągnięcia mięśni i więzadeł i z tego powodu była leczona niezbyt intensywnie przez okres niespełna 3 miesięcy przy czym nie można stwierdzić, aby u powódki występowały objawy korzeniowe, w sytuacji gdy powódka domaga się kosztów leczenia za wizyty u neurologa, który jak podkreślili biegli, nie stwierdził w badaniu żadnych objawów korzeniowych, a pozostałe koszty powstały po zakończeniu leczenia powódki.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej podlegała oddaleniu w całości, jako bezzasadna.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Powyższe ustalenia Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne uznając za zbędne powielanie ich w dalszej części uzasadnienia.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w orzeczeniu Sądu I instancji naruszenia przepisów art. 233 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. dotyczącego zasad oceny materiału dowodowego. W myśl powołanego wyżej przepisu ustawy Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron, na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie w apelacji zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Po pierwsze, w ocenie skarżącego Sąd I instancji błędnie uznał, na podstawie jedynie bardzo pobieżnej i jednostronnej analizy opinii biegłych, iż sam fakt niedogodności mający związek z odbywaniem wizyt lekarskich, stosowanie kołnierza ortopedycznego, odczuwanie dolegliwości bólowych oraz odbycie rehabilitacji świadczą o powstaniu u powódki krzywdy, podczas gdy powołani w sprawie biegli nie orzekli u powódki trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Zarzut powyższy nie zasługuje w ocenie Sądu Odwoławczego na aprobatę, Sąd I instancji w sposób wyczerpujący przedstawił w swym pisemnym uzasadnieniu wyroku rozważania dotyczące sporządzonych w sprawie przez powołanych biegłych sądowych lekarzy opinii, dotyczących doznanych przez powódkę w wyniku wypadku urazów i stopnia oraz trwałości tych następstw. Nie można podzielić poglądu pozwanego, że Sąd Rejonowy dokonał w tym zakresie błędnej oceny dowodów, bowiem wynik postępowania dowodowego jest prawidłowy, a wyrok odpowiada prawu.

W przedmiotowej sprawie okoliczności, mogące uzasadniać naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów nie wystąpiły. Odnosząc bowiem powyższe rozważania do realiów przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, iż Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił tak okoliczności powstania szkody z dnia 16 listopada 2017 r., jego skutki, doznany uszczerbek i rozmiar doznanych przez powódkę cierpień związanych z tym zdarzeniem, mające wpływ na wysokość przyznanego zadośćuczynienia oraz podstawy odpowiedzialności pozwanego Towarzystwa (...). Sąd Rejonowy w celu dokonania prawidłowych ustaleń faktycznych w sprawie przeprowadził dowód z opinii zespołu biegłych – z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych mgr. inż. B. Ż., z zakresu ortopedii lek. med. S. G., z zakresu neurologii lek. med. S. R.. Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków w swej części opinii wskazał, iż na podstawie charakteru i umiejscowienia uszkodzeń w pojeździe powódki można stwierdzić, iż w chwili uderzenia na powódkę mogły zadziałać siły bezwładności skierowane najpierw w kierunku tyłu jej samochodu- czyli w stronę miejsca, gdzie nastąpił kontakt obu pojazdów, aby następnie (…) zmienić kierunek w stronę przodu pojazdu. Z kolei biegli lekarze z zakresu ortopedii i neurologii rozpoznali u powódki, w wyniku badania fizykalnego powódki oraz analizy jej dokumentacji medycznej stan po urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego bez następstw funkcjonalnych oraz zmiany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego kręgosłupa – bez związku z urazem. Co prawda biegli ci nie ustalili u powódki w związku ze zdarzeniem uszczerbku trwałego lub długotrwałego na zdrowiu, jednakże, czego nie dostrzega pozwany, stwierdzili ponad wszelka wątpliwość, że powódka w wyniku wypadku z dnia 16.11.2017 r. doznała urazów ciała w postaci urazu kręgosłupa szyjnego. Przebyty uraz wymagał zaś podjęcia przez powódkę leczenia i rehabilitacji, w tym leczenia farmakologicznego, przez około 3 miesiące po wypadku. Biegli ocenili, iż w trakcie zdarzenia na powódkę działały siły, które mogły doprowadzić do przedmiotowego urazu.

Lektura opinii sporządzonych przez ww. biegłych w sprawie oraz analiza akt sprawy nie dają zatem w ocenie Sądu Okręgowego podstaw do uznania za trafny zarzut apelującego dowolnej oceny materiału dowodowego polegający na przyjęciu przez Sąd Rejonowy, wbrew opinii biegłych sądowych powołanych w niniejszej sprawie, że powódka doznała krzywdy w wyniku zdarzenia z 16.11.2017 r. Należy zważyć ponadto, iż Sąd nie czynił własnych ustaleń sprzecznych z opiniami biegłych, ale oceniał całokształt materiału dowodowego w sprawie. Biegli nie orzekli bowiem, wbrew twierdzeniom pozwanego, że powódka nie doznała w wyniku wypadku żadnej krzywdy czy też żadnego urazu, a to jedynie, że zdarzenie to nie spowodował trwałych lub długotrwałych następstw dla zdrowia powódki – nie stwierdzili bowiem wyrażonego procentowo uszczerbku na zdrowiu u powódki. Powyższe pozostaje także w zgodzie z innymi zgromadzonymi w sprawie dowodami, a w szczególności ze zgromadzoną w sprawie dokumentacją medyczną powoda.

Należy podnieść, iż na określenie wysokości zadośćuczynienia nie składa się tylko określony procent uszczerbku, a szereg innych okoliczności, takich jak doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, trwałość następstw zdarzenia. Powódka doznała w trakcie zdarzenia urazu, który przysporzył jej cierpień i nie pozostał obojętny dla jej zdrowia. Tym bardziej, że jak się okazało, powódka cierpi na zwyrodnienia kręgosłupa szyjnego. Zatem uraz tego właśnie odcinka kręgosłupa był dla niej bardziej nawet bolesny niż w przypadku osoby zdrowej i wymagał tym bardziej intensywniejszego leczenia i rehabilitacji. Powódka była zmuszona nosić kołnierz ortopedyczny, odczuwała ból, musiała także poddać się rehabilitacji, skorzystać ze zwolnienia od pracy. Zatem, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy nie można się zgodzić z oceną pozwanej, iż Sąd Rejonowy dokonał błędnej oceny dowodów.

Odnosząc się z kolei do związanego przez pozwanego z naruszeniem art. 233 k.p.c. zarzutu naruszenia art. 232 k.p.c., należy stwierdzić, iż również jest on chybiony. Art. 232 k.p.c. dotyczy zasad rozkładu ciężaru dowodu w procesie, a nie zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 k.p.c.).

Nie uszło więc uwadze Sądu Odwoławczego, iż konstruując ów zarzut pozwany nie wskazał w jaki sposób Sąd Rejonowy naruszył jego zdaniem ww. przepis. Konstruując ów zarzut pozwany nie wskazał w szczególności, iż Sąd I instancji wbrew ustalonym okolicznościom ocenił, że strona powodowa podołała obciążającemu ją z mocy art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c., obowiązkowi udowodnienia określonych faktów, na które się powoływała. Wbrew bowiem zapatrywaniom strony pozwanej Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przyjął, że poniesione przez powódkę koszty leczenia i rehabilitacji były związane z przedmiotowym zdarzeniem a także ekonomicznie uzasadnione i celowe, a w związku z tym należy się powódce ich zwrot. Tej oceny pozwany w żadnej mierze nie podważył.

W apelacji skarżący podniósł także zarzut naruszenia prawa materialnego, to jest art. 445 § 1 k.c. oraz art. 444 § 1 k.c., którego naruszenie pozwany upatruje w nieprawidłowo jego zdaniem określonej wysokości zadośćuczynienia. W ocenie skarżącego, kwota zadośćuczynienia w łącznej wysokości 5000 zł za krzywdę doznaną przez powódkę na skutek wypadku z dnia 16 listopada 2017 r. jest wygórowana i nieadekwatna do rzeczywistego rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten nie jest jednak zasadny, z treści art. 445 § 1 k.c. wynika, że w przypadkach wskazanych w art. 444 k.c. Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Przepis ten jest przy tym jednym z przykładów tak zwanego prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie Sądowi pewnego marginesu swobody. Istotą tego prawa jest zaś to, że określenie wysokości zadośćuczynienia zostało pozostawione w gestii Sądu, który bada każdy przypadek indywidualnie i w zależności od okoliczności danego przypadku przyznaje odpowiednie zadośćuczynienie.

W orzecznictwie wyjaśnione zostało przy tym szeroko, iż powyższy margines swobody skutkować musi tym, że na etapie postępowania apelacyjnego Sąd II instancji może dokonać korekt zasądzonego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie dopuszczając się tak zwanego błędu braku albo niewłaściwie ocenił całokształt tych należycie ustalonych i istotnych okoliczności popełniając tak zwany błąd dowolności. Korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być, zatem aktualne w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość jest ono współmiernie nieodpowiednie, to znaczy, gdy jest rażąco wygórowane albo rażąco niskie (wyroki Sądu Najwyższego: 18 listopada 2004,1 CK 219/4; z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53).

Określając wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powódki wskazać należy, że ocenny charakter kryteriów determinujących zadośćuczynienie, zwłaszcza jego wysokości powoduje brak możliwości wypracowania jednolitych kryteriów jego starania. Ogólnych wskazówek w tym zakresie może udzielać orzecznictwo wydane na kanwie art. 445 k.c. Wynika z niego, że Sąd przyznaje poszkodowanemu odpowiednie świadczenie pieniężne w celu naprawienia doznanej krzywdy. Pojęcie odpowiedniej sumy ma niedookreślony charakter i w judykaturze wypracowane zostały kryteria, którymi należy się kierować określając rozmiar przysługującego poszkodowanemu świadczenia. Należą do nich czynniki obiektywne, jak czas trwania oraz stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu, wiek poszkodowanego, szanse na przyszłość. Za czynniki subiektywne uznane zostało poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność czuciowa, niemożność czynnego uczestniczenia w sprawach rodziny, konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego, poziom stopy życiowej społeczeństwa może także rzutować na wysokość zadośćuczynienia, przy czym może on rzutować na tą wysokość uzupełniającą w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie brak jest podstaw, aby uznać przyznane przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie za wygórowane. Po pierwsze, o czym już była mowa powyżej, powołani w sprawie biegli jednoznacznie wskazali, iż powódka w wyniku wypadku doznała urazu kręgosłupa szyjnego i wymagała leczenia oraz rehabilitacji. Powódka nadal odczuwa negatywne następstwa wypadku, bowiem nadal odczuwa dolegliwości bólowe, w tym bóle głowy. Powódka odczuwała także lęk przed jazda samochodem. Skarżąca pomija m.in. to, że powódka była zmuszona nosić kołnierz ortopedyczny przez kilka tygodni, podawana był leczeniu, rehabilitacji, kilkukrotnie badaniu RTG. Zmuszona był przez kilka tygodni po zdarzeniu pobierać leki przeciwbólowe, podjąć rehabilitację. Skarżąca nie uwzględnia również tego, że z pewnością wizyty u lekarzy, a także przeprowadzone badania, zakłóciły dotychczasowy tryb życia powódki. Powódka przez kilka tygodni przebywał na zwolnieniu lekarskim, w związku z czym utraciła część dochodów, po powrocie do pracy powódka nie była w stanie pracować równie wydajnie, co przed wypadkiem, z uwagi na dolegliwości bólowe musiała częściej robić sobie przerwy. Powódka pracuje jako krawcowa na akord. U powódki w trakcie badań, stwierdzono dolegliwości bólowe, a skoro badania zostały przeprowadzone 2 lata po wypadku, to należy także uwzględnić dość znaczny okres odczuwania dolegliwości bólowych, co niewątpliwie ma wpływ na ocenę odczuwanej przez powódkę krzywdy.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że zasądzając na rzecz powoda zadośćuczynienie na podstawie art. 445 §1 k.c., Sąd I instancji nie popełnił błędu, polegającego na rażąco nadmiernym przypisaniu im określonych konsekwencji jednej przesłance, jak też nie pominął żadnych istotnych przesłanek, rzutujących na wysokość tego świadczenia. Tym samym przyznanego w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, zadośćuczynienie w przyznanej powódce wysokości, należy uznać za odpowiednie. Sąd Rejonowy uwzględnił kryteria, o jakich była wyżej mowa, prawidłowo ocenił znajdujący się w aktach sprawy materiał dowodowy, biorąc pod uwagę szereg okoliczności przy uwzględnianiu wysokości zadośćuczynienia, doznane przez powoda cierpienia, czas ich trwania, ich natężenie, oraz następstwa zaistniałego zdarzenia. Konkludując powyższe rozważania, nie można uznać, by kryteria wyznaczające wysokość zadośćuczynienia pieniężnego przyznanego powódce na podstawie art. 445 § 1 k.c. zostały w sposób rażący i oczywisty naruszone, a tylko wtedy Sąd Odwoławczy może ingerować w ocenę Sądu pierwszej instancji.

Wobec powyższego, apelację pozwanego oddalono na podstawie art. 385 k.p.c. jak w punkcie I wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł w punkcie II, gdzie w związku oddaleniem apelacji, zasądził od pozwanego na rzecz powódki koszty procesu za II instancję, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Na zasądzoną kwotę 900 zł z tego tytułu składały się poniesione przez pozwanego koszty zastępstwa procesowego w wysokości wynikającej z §2 pkt 3 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800, z późn. zm.).

Z powyższych względów Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.