Sygn. akt III AUa 446/21
Dnia 29 lipca 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SA Marcin Graczyk (spr.)
po rozpoznaniu w dniu 29 lipca 2021 r. w Warszawie na posiedzeniu niejawnym
sprawy M. A.
przeciwko Dyrektorowi Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W.
o wysokość emerytury policyjnej
na skutek apelacji Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W.
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie XIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 5 marca 2021 r. sygn. akt XIII 1U 16050/18
oddala apelację.
Sędzia Marcin Graczyk
Sygn. akt III AUa 446/21
Decyzją z 19 maja 2017 r. Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. dokonał ponownego ustalenia wysokości emerytury policyjnej M. A. określając ją od 1 października 2017 r. na kwotę 2.069,02 zł.
Podstawą wydania decyzji był art. 15c i art. 22a oraz art. 13 ust. 1 lit. 1c w związku z art. 13b ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biuro Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 708 ze zm.) w brzmieniu nadanym przez art. 1 ustawy z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 2270). W świetle powołanego przepisu, emerytura osoby, która w latach 1944-1990 pełniła służbę na rzecz państwa totalitarnego, i która pozostawała w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 r., emerytura wynosi 0% podstawy wymiaru - za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa i 2,6% podstawy wymiaru – za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą. Wysokość tak ustalonego świadczenia nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej emerytury wypłaconej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ogłoszonej przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Kwota ta w momencie wydania zaskarżonej decyzji wynosiła 2.069,02 zł brutto.
M. A. odwołała się od w/w decyzji wnosząc o ponowne ustalenie wysokości świadczeń w nieobniżonej wysokości, ustalonej przed 1 października 2017 r.
Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu podniósł, że zaskarżona decyzja jest zgodna ze wskazanymi w odwołaniu przepisami prawa, a tym samym odwołanie pozbawione jest podstaw prawnych. Ponadto organ rentowy wskazał, że postępowanie w sprawie ponownego ustalenia wysokości świadczenia zostało wszczęte z urzędu w związku z wejściem w życie ustawy z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 2270) oraz uzyskaniem z Instytutu Pamięci Narodowej Informacji o przebiegu służby.
Wyrokiem z 5 marca 2021 r., sygn. akt XIII 1U 16050/18, Sąd Okręgowy w Warszawie XIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sekcja ds. odwołań od decyzji zmniejszających wysokość emerytur i rent byłym funkcjonariuszom pełniącym służbę na rzecz totalitarnego państwa zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił M. A. prawo do emerytury policyjnej w wysokości ustalonej przed 1 października 2017 r.
Podstawę rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
M. A. w okresie od 1 kwietnia 1987 r. do 30 września 1989 r. pełniła służbę w (...) w L. jako starszy asystent (...) na wolnym etacie starszego asystenta (...) oraz starszy asystent na wolnym etacie starszego wykładowcy (...).
1 października 1989 r. rozpoczęła służbę w (...) w L., gdzie pracowała do 30 lipca 1990 r. jako inspektor-programista w (...) Zajmowała się prowadzeniem zajęć z podstaw informatyki. Napisała program m. in. o ewidencji prac dyplomowych, publikacji czy ewidencji stanu broni. Nie prowadziła działalności operacyjnej, nie przechodziła żadnych szkoleń operacyjnych.
Odwołująca się pełniła służbę w demokratycznym państwie po 31 lipca 1990 r. Decyzją organu emerytalno-rentowego z 1 czerwca 2012 r. po raz pierwszy przyznano M. A. prawo do emerytury policyjnej.
Decyzją z 2 października 2012 r. Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. obniżył M. A. świadczenie emerytalne za okres służby od 1 kwietnia 1987 r. do 30 września 1989 r. przyjmując wskaźnik do postawy wymiaru za ten okres służby – 0,7%. Wyrokiem z 5 sierpnia 2013 r., wydanym w sprawie XIII U 1388/13, Sąd Okręgowy w Warszawie zmienił zaskarżoną decyzję i zaliczył M. A. okres służby od 1 kwietnia 1987 r. do 30 września 1989 r. w wysokości 2,6 podstawy wymiaru.
W związku z wejściem w życie ustawy z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 2270) organ rentowy otrzymał informację z Instytutu Pamięci Narodowej o przebiegu służby M. A. na rzecz totalitarnego państwa w okresie od 1 kwietnia 1987 r. do 31 lipca 1990 r.
Decyzją z 19 maja 2017 r. Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. dokonał ponownego ustalenia wysokości emerytury policyjnej, określając ją od 1 października 2017 r. na kwotę 2.069,02 zł. W uzasadnieniu organ wskazał, że wskaźnik podstawy wymiaru emerytury strony odwołującej się za okres służby na rzecz totalitarnego państwa obniżono do 0,0 % podstawy wymiaru za każdy rok we wskazanym okresie i 2,6% podstawy wymiaru – za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą. Organ ubezpieczeniowy powołując się na treść art. 15c ust. 3 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy dodatkowo uznał, że wysokość ustalonego jak wyżej świadczenia nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej emerytury wypłaconej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ogłoszonej przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, czyli 2.069,02 zł brutto. W związku z tym zakład ostatecznie ustalił wysokość świadczenia odwołującej się na taką właśnie kwotę.
Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, w aktach rentowych i w aktach osobowych nadesłanych przez IPN oraz na podstawie zeznań odwołującej się. Zeznania te uznano za wiarygodne, ponieważ korespondowały z dokumentami z akt personalnych.
Sąd Okręgowy zważył, że odwołanie było zasadne, co skutkowało zmianą zaskarżonej decyzji.
Sąd pierwszej instancji zasadniczą część swoich rozważań poświęcił kwestii procedowania nad sprawą bez oczekiwania na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który ma zapaść w sprawie P 4/18, a który ma rozwiać wątpliwości związane z kluczowym dla rozstrzygnięcia sprawy zagadnieniem zgodności przepisów ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biuro Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 708 ze zm.; dalej jako: „ustawa zaopatrzeniowa”) w brzmieniu nadanym jej przez ustawę z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 2270; dalej jako: „ustawa nowelizująca”) z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. 1997 Nr 78, poz. 483; dalej jako: „Konstytucja RP”).
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że sprawa zarejestrowana jako P 4/18 wpłynęła do Trybunału Konstytucyjnego 27 lutego 2018 r. W chwili obecnej procedowanie Trybunału Konstytucyjnego nadal trwa mimo, że 23 listopada 2018 r. Trybunał uzyskał stanowisko Sejmu RP. Sąd Okręgowy zaznaczył przy tym, że badanie zgodności z Konstytucją poprzedniej nowelizacji ustawy zaopatrzeniowej (lata 2009-2010) zajęło Trybunałowi Konstytucyjnemu 12 miesięcy. W przypadku sprawy P 4/18 upływ już ponad 2 lat od uzyskania stanowiska Sejmu RP sprawia, że trudno jest przewidzieć, kiedy dojdzie do jej rozstrzygnięcia. W tej sytuacji dalsze oczekiwanie na wyrok Trybunału Konstytucyjnego byłoby, zdaniem Sądu Okręgowego, nie do pogodzenia z konstytucyjnymi uprawnieniami jednostki do rozpoznania jej sprawy przed sądem bez zbędnej zwłoki (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), w rozsądnym terminie (art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności – Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284). W orzecznictwie europejskim za rozpoznanie sprawy w rozsądnym terminie uważa się jej zakończenie w maksymalnym terminie 3 lat. Sąd pierwszej instancji zauważył, że w praktyce prawa ubezpieczeń społecznych termin ten powinien być liczony już od złożenia odwołania aż do dnia wydania orzeczenia kończącego przez sąd pierwszej instancji. Podkreślił przy tym, że terminu tego nie przedłuża ani nie usprawiedliwia jego przekroczenia czas trwania postępowań wpadkowych, związanych np. z pytaniami prawnymi kierowanymi do innych sądów czy Trybunału Konstytucyjnego. Gdy zatem uwzględni się okres jaki upłynął od dnia złożenia odwołania w niniejszej sprawie staje się oczywiste, że w przypadku dalszego oczekiwania na wynik postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, może zaistnieć rażące i nie dające się usprawiedliwić naruszenie wskazanego wyżej 3-letniego rozsądnego terminu na rozpoznanie sprawy, co z kolei będzie oznaczało naruszenie przez Sąd pierwszej instancji przepisów zarówno art. 6 Konwencji jak i art. 45ust. 1 Konstytucji RP. W świetle tych okoliczności Sąd Okręgowy zdecydował o dalszym procedowaniu nad sprawą, bez oczekiwania na wyrok Trybunału.
Podjęcie decyzji o procedowaniu nad sprawą bez oczekiwania na wyrok Trybunału wiązało się natomiast z dokonaniem przez Sąd Okręgowy samodzielnej oceny zgodności kwestionowanych w odwołaniu przepisów z Konstytucją RP. W tym zakresie Sąd pierwszej instancji powołał się na tzw. doktrynę konieczności, która daje sądowi powszechnemu podstawę do tego, by w sytuacji gdy nie jest możliwe wyeliminowanie sprzeczności pomiędzy normą konstytucyjną i ustawową w procesie wykładni w zgodzie z Konstytucją, a jednocześnie nie można uzyskać niebudzącego wątpliwości prawnych rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, wziął on na siebie odpowiedzialność za zbadanie zgodności z Konstytucją RP przepisów stanowiących podstawę wydania zaskarżonej decyzji w ramach ,,rozproszonej kontroli konstytucyjnej” (na podstawie art. 8 ust. 2 w zw. z art. 178 ust. Konstytucji RP).
Sąd pierwszej instancji dokonał analizy treści przepisów ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biuro Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 708 ze zm.; dalej jako: „ustawa zaopatrzeniowa”), w brzmieniu nadanym przez art. 1 ustawy z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 2270; dalej jako: „ustawa nowelizująca”), stanowiących podstawę wydania zaskarżonej decyzji (art. 15c, art. 22a, art. 13 ust. 1 lit. 1c w zw. z art. 13b), pod kątem ich zgodności z Konstytucją RP i doszedł do przekonania, że naruszały one ustawę zasadniczą, co jednocześnie dyskwalifikowało możliwość uznania decyzji, która została wydana na podstawie tych przepisów, jako zgodnej z prawem.
W ocenie Sądu Okręgowego nowe przepisy ustawy zaopatrzeniowej (wprowadzone mocą ustawy nowelizującej) uniemożliwiają badanie, czy osoba objęta informacją o przebiegu służby faktycznie wykonywała czynności na rzecz totalitarnego państwa i czy jednostka, w której pełniła służbę winna być uznana za należącą do służby na rzecz totalitarnego państwa. Zdaniem Sądu Okręgowego badanie wskazanych okoliczności jest nieuprawnione w świetle treści art. 13b ust. 1 który stanowi, iż „za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r. w niżej wymienionych cywilnych i wojskowych instytucjach i formacjach”. Tym samym, zdaniem Sądu pierwszej instancji, ustawodawca posłużył się w tym przepisie ustawową definicją kwalifikującą do organów państwa totalitarnego każdą jednostkę wymienioną enumeratywnie w tym przepisie i każdą z rodzajów służb i pełnionych w nich funkcji, również w tym przepisie wymienionych. Takie brzmienie wskazanego przepisu powoduje, że sąd powszechny nie może dokonywać samodzielnie wykładni pojęcia jednostek należących do służby państwa totalitarnego, gdyż każda z jednostek wymienionych w przepisie jest uznawana za jednostkę służby państwa totalitarnego. Ustawa nie wyposaża przy tym sądu powszechnego w uprawnienie do badania, jakie faktycznie czynności osoba odwołująca wykonywała w okresie spornej służby, tj. czy faktycznie wspierała aparat państwa totalitarnego czy tylko biernie w nim uczestniczyła.
W ocenie Sądu Okręgowego przepisy, w oparciu o które wydano przedmiotową decyzję, są niezgodne z art. 2, art. 30, art. 32 ust. 1 i ust. 2, art. 67 ust 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Sąd pierwszej instancji podniósł, że w porównaniu do przepisów nowelizujących z 2009 r., obniżających emerytury części grupy funkcjonariuszy „służb mundurowych”, nowela z 2016 r. nie daje się pogodzić z Konstytucją, gdyż ingerencja w sferę świadczeń w nowej ustawie jest znacznie dalej idąca a współczynnik przyjęty dla obliczenia świadczenia (0,0%) i ograniczenie wysokości tej emerytury maksymalnie do średniej emerytury z systemu powszechnego jest oczywiście sprzeczne z rozważaniami przyjmowanymi w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2010 r. (K 6/09).
Ocena zgodności z Konstytucją pierwszej ustawy dezubekizacyjnej nastąpiła przy uwzględnieniu rzeczywistej wysokości świadczeń uzyskiwanych przez byłych funkcjonariuszy, a w tym z uwzględnieniem sposobu obliczania tych świadczeń przy przyjęciu współczynnika 0,7 % za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa państwa totalitarnego. Trybunał w przytoczonym wyżej orzeczeniu uznał, że taki współczynnik nie narusza zasad konstytucyjnych, gdyż wysokość świadczeń jest rekompensowana poprzez dodatki przyznawane funkcjonariuszom. Co więcej, zdaniem Trybunału, wskazany współczynnik nie powoduje, że kwota rzeczywistego świadczenia otrzymywanego przez byłych funkcjonariuszy jest niższa niż kwoty przyznawane w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych. Jednak w nowej regulacji ów współczynnik określono jako 0,0 %, a dodatkowo wysokość świadczeń dla byłych funkcjonariuszy ograniczono do maksymalnej kwoty przeciętnych świadczeń wypłacanych w systemie powszechnym. Z tej perspektywy uznać należy, iż nowa regulacja ustawowa narusza granice zgodności z Konstytucją RP wyznaczone w cytowanym orzeczeniu TK (K 6/09). Wnioskując a contrario z uzasadnienia Trybunału, wskazany współczynnik 0,7 % stanowił absolutne minimum, poniżej którego świadczenia byłyby wyliczane w sposób naruszający omawiane zasady konstytucyjne. Tym samym w oparciu o uzasadnienie orzeczenia Trybunału w sprawie K 6/09 można uznać, iż Trybunał podważył zgodność z Konstytucją RP normy ustalającej wysokość świadczeń dla byłych funkcjonariuszy obliczanych z użyciem współczynnika niższego niż 0,7 % za każdy rok wskazanej służby.
Sąd Okręgowy przyjął, że norma ustalająca wskaźnik na poziomie niższym, a w szczególności na poziomie 0,0 %, musi być uznana za niezgodną z Konstytucją, gdyż treść nowej normy jest dalej idąca, niż granice wyznaczone w orzeczeniu Trybunału w sprawie K 6/09.
Sąd pierwszej instancji podniósł również, że ustawa zaopatrzeniowa, w brzmieniu nadanym mocą art. 1 ustawy nowelizującej z grudnia 2016 r., jest sprzeczna z art. 2 Konstytucji proklamującym zasadę demokratycznego państwa prawnego, a więc zawierającym zasady stanowiące trzon państwa demokratycznego i prawnego, takie jak zasada ochrony praw nabytych, zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa.
W ocenie Sądu pierwszej instancji nowelizacja łamie zasadę zaufania do państwa i prawa, albowiem prawodawca, który po raz drugi obniża świadczenia emerytalne i rentowe tej samej grupie osób, narusza zasady i wartości konstytucyjne, w tym w szczególności w 2016 r. przekraczając dozwolone Konstytucją RP, standardami międzynarodowymi oraz nakreślone w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2010 r. granice, naruszając istotę prawa do zabezpieczenia społecznego. Prawodawca łamie zasadę wskazaną w art. 2 Konstytucji RP, obniżając świadczenia emerytalne i rentowe funkcjonariuszom, którzy wypracowali je również w okresie po 31 lipca 1990 r., w służbie niepodległej Polsce, świadczonej na takich samych zasadach, na jakich wypracowywali je po raz pierwszy funkcjonariusze przyjęci do służby po tej dacie. Takie działanie ma charakter represyjny i dyskryminacyjny. Szczególne znaczenie ma tu fakt, że w ustawie nowelizującej, a więc 26 lat po cezurze 1990 r., obniżono świadczenia emerytalne nabyte nie tylko w okresie od 1944 do 1990 r., ale także, poprzez wprowadzenie art. 15c ust. 3 ograniczenie wysokości emerytur, świadczeń nabytych począwszy od 1990 r. w służbie dla wolnej, demokratycznej Polski. Takie działanie stanowi zaprzeczenie zasady zaufania obywateli do państwa. Emerytury nabyte począwszy od 1 sierpnia 1990 r. w żadnym razie nie mogą być traktowane jako nabyte w sposób niesłuszny czy niesprawiedliwy. Ani w czasie, gdy pozytywnie zweryfikowani funkcjonariusze podejmowali służbę dla wolnej Polski, ani w żadnym okresie aż do 2016 r., organy państwa zawierające z nimi umowę nie sygnalizowały, że mogą być oni – w zakresie uprawnień nabywanych począwszy od 1990 r. – traktowani gorzej od funkcjonariuszy nowo przyjętych, szczególnie, że ich służba po tej dacie była taka sama: wymagano od nich takiej samej dyspozycyjności, zaangażowania, narażania zdrowia i życia. Odebranie teraz funkcjonariuszom uprawnień nabytych za nienaganną służbę stanowi zaprzeczenie zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa. Omawiana zasada opiera się na pewności prawa, a więc takim zespole cech przysługujących prawu, które zapewniają jednostce bezpieczeństwo prawne i umożliwiają jej decydowanie o swoim postępowaniu w oparciu o pełną znajomość przesłanek działania organów państwowych oraz konsekwencji prawnych, jakie jej działania mogą pociągnąć za sobą. Jednostka winna mieć możliwość określenia zarówno konsekwencji poszczególnych zachowań i zdarzeń na gruncie obowiązującego w danym momencie stanu prawnego, jak też oczekiwać, że prawodawca nie zmieni ich w przyszłości sposób arbitralny. Bezpieczeństwo prawne jednostki związane z pewnością prawa umożliwia więc przewidywalność działań organów państwa oraz prognozowanie działań własnych (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 czerwca 2000 r., P 3/00). Sąd Okręgowy podkreślił, że nie jest akceptowalna sytuacja, że każda kolejna władza będzie w sposób odmienny oceniać ,,przywileje” emerytalno-rentowe tej grupy zawodowej. Obowiązuje bowiem zasada ciągłości państwa i o ile „przywileje” nadane przez władze państwa w czasach poprzedniego ustroju mogłyby zostać uznane za nagrody za oddaną służbę, o tyle te wprowadzone pierwotnie w ustawie z 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, a następnie w 2009 r., winny być uznane za nabyte słusznie. Państwo aktualnie nie powinno uznawać, że nabyte przez stronę odwołującą się uprawnienie do emerytury w określonej wysokości zostało nabyte niesłusznie oraz, że uprawnienie to naruszało prawa i wolności innych osób. W konsekwencji państwo wycofało się z obietnicy uzasadnionego i sprawiedliwego zabezpieczenia społecznego tych funkcjonariuszy, którzy dopuszczeni zostali do pełnienia służby po 1990 r.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że nowe brzmienie art. 15c ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej zrywa z dotychczasowymi zasadami systemu ubezpieczeń społecznych. Przepis ten wskazuje, że wysokość obniżonej emerytury nie może przewyższać przeciętnej emerytury wypłacanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ogłoszonej przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Niezależnie zatem od stażu pracy, wysokości wynagrodzenia, zajmowanego stanowiska, wysokość świadczenia jest z góry ograniczona w oderwaniu od sytuacji prawnej konkretnej osoby. Ponadto, nawet po wypracowaniu po 1990 r. emerytury, której wysokość przewyższałaby średnią emeryturę wypłaconą przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, osoba, która choćby jeden dzień pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b stawy zaopatrzeniowej, może otrzymać świadczenie maksymalnie w wysokości średniego świadczenia wpłacanego przez ZUS.
Ustawa nie przewiduje obliczania świadczenia obniżonego proporcjonalnie do okresu służby na rzecz totalitarnego państwa, lecz zawiera mechanizm umożliwiający automatyczne spłaszczenie jego wysokości. Przewidziany w ustawie sposób obliczania świadczeń z tytułu zabezpieczenia emerytalnego i rentowego narusza konstytucyjną zasadę sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji) oraz zasadę równości (art. 32 Konstytucji). Uprawnienia emerytalne i rentowe mają charakter praw majątkowych ściśle związanych z sytuacją prawną jednostki, przez co nie powinny podlegać mechanicznym uśrednieniom.
Tej samej ocenie musi podlegać również wyłączenie stosowania art. 15 ust. 4, ustawy zaopatrzeniowej stanowiącego o podwyższeniu emerytury o 15% podstawy wymiaru emerytowi, którego inwalidztwo pozostaje w związku ze służbą. Wyłączenie to ma zastosowanie niezależnie od daty powstania inwalidztwa, czyli także dotyczy sytuacji, kiedy funkcjonariusz pełnił służbę po 31 lipca 1990 r. i po tej też dacie funkcjonariusz stał się inwalidą. Przewidziane w art. 15 ust. 1 uprawnienie związane jest ze szczególnym charakterem służby, jaką pełnią funkcjonariusze służb mundurowych i z jej niebezpieczeństwem. Jest to służba na rzecz Państwa Polskiego. Jeżeli więc funkcjonariusz w toku tej służby (szczególne w służbie na rzecz demokratycznego państwa po 1990 r.) doznał uszczerbku na zdrowiu, skutkującego stwierdzeniem inwalidztwa, to pozbawienie go za taki uszczerbek, powstały w służbie po 1990 r., prawa do podwyższenia świadczenia emerytalnego tylko dlatego, że pozostawał w służbie także wcześniej, przed 1990 r. nie znajduje uzasadnienia w żadnych wartościach czy zasadach i jest wprost sprzeczne z art. 2 Konstytucji. Podobnie ocenić należy, jako nieznajdujące uzasadnienia w żadnych wartościach i zasadach konstytucyjnych, a przez to sprzeczne z art. 2 Konstytucji, pozbawienie funkcjonariusza prawa do podwyższenia emerytury na podstawie art. 14 ustawy – ponad wyznaczony w art. 15c ust. 3 limit.
Przewidziane w art. 15 ust. 1 oraz art. 22a ust. 1 uprawnienia związane są ze szczególnym charakterem, niebezpieczeństwem i zagrożeniem płynącym ze służby, jaką pełnią funkcjonariusze służb mundurowych. Jeżeli funkcjonariusze w toku tej służby doznali uszczerbku na zdrowiu, skutkującego stwierdzeniem inwalidztwa, to pozbawienie funkcjonariusza za uszczerbek, powstały w służbie po 31 lipca 1990 r., prawa do podwyższenia świadczenia emerytalnego, tylko dlatego, że pozostawał w służbie także wcześniej, przed 1 sierpnia 1990 r., nie znajduje uzasadnienia w żadnych wartościach czy zasadach w szczególności ustalonych konstytucyjnie.
Sąd Okręgowy zwrócił również uwagę na to, że regulacje wprowadzone ustawą nowelizującą są sprzeczne z zasadą równouprawnienia jednostek spełniających tożsame kryteria formalne do świadczeń z zabezpieczenia społecznego. Irrelewantna dla takiego ukształtowania zasad naliczania świadczenia pozostaje bowiem kwestia uprzedniej służby w organach bezpieczeństwa państwa totalitarnego, bowiem ten okres ustawodawca już uprzednio zróżnicował wprowadzając podstawę wymiaru 0,7 % za każdy rok służby. Dalsze różnicowanie w odniesieniu do służby po 31 lipca 1990 r. stanowi zaprzeczenie standardów wskazanych uprzednio przez Trybunał Konstytucyjny i narusza zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Nie budzi wątpliwości, iż odwołujący się znaczną część swojej emerytury wypracował w okresie służby na rzecz państwa demokratycznego, po dobrowolnym przejściu pozytywnej weryfikacji dla byłych funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa. Pozytywne zweryfikowanie, a następnie przyjęcie do służby funkcjonariusza rodziło po jego stronie w pełni uzasadnione przekonanie, iż będzie on traktowany na równi z wszystkimi tymi funkcjonariuszami, którzy podjęli służbę w nowych strukturach, powstałych już po 1990 r. Gdyby tego rodzaju możliwości byłym funkcjonariuszom nie stworzono, zmuszeni byliby szukać zatrudnienia w innym miejscu, gdzie mieliby oni możliwość wypracowania emerytury lub renty w ramach FUS. Obecnie zaś takiej możliwości już nie mają z uwagi na osiągnięty wiek i stan zdrowia. Tym samym, w ocenie Sądu Okręgowego, uznać należy, iż państwo nie wywiązało się ze swoistego przyrzeczenia względem byłych funkcjonariuszy.
Sąd pierwszej instancji zaznaczył również, że skutkiem zaskarżonej decyzji jest retroakcja ustawy, a więc zastosowanie przepisów nowoustanowionych do stanu faktycznego mającego miejsce przed ich wprowadzeniem w życie. Dla tej retroaktywności nie można jednak znaleźć wystarczających podstaw, w szczególności w innych wartościach konstytucyjnych.
Obliczenie emerytury poprzez odwołanie się do kryterium przeciętnej emerytury niewątpliwie faktycznie obniża świadczenia wypracowane przez skarżącą w okresie służby na rzecz państwa demokratycznego po 1990 r. Jest to sprzeczne z ratio legis wskazanej ustawy, która miała dotyczyć obniżenia świadczeń wypracowanych w okresie służby na rzecz państwa totalitarnego a nie demokratycznego.
A zatem przepisy powoływanej ustawy emerytalnej, w odniesieniu do osoby skarżącej naruszają wyżej wzmiankowane zasady pewności prawa, ochrony praw słusznie nabytych oraz zakaz retroakcji.
Sąd pierwszej instancji podniósł, że ustawodawcy przysługuje pewna swoboda co do określenia cechy relewantnej, według której dokonywane jest zróżnicowanie sytuacji prawnej poszczególnych adresatów. Nie oznacza to wszakże, że dobór cechy relewantnej nie poddaje się jakiejkolwiek kontroli. Dobór taki musi być racjonalny i znajdujący oparcie w rzeczywistych różnicach, nie może być dowolny, a ustawodawca musi dbać o to, aby dobór tejże cechy sam w sobie, nie stanowił naruszenia zasady równości wobec prawa. Wzorcami kontroli w tym przypadku są więc przepisy art. 2 oraz art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawodawca, jako cechę relewantną w aktualnej ustawie emerytalnej przyjął zróżnicowanie polegające na tym, że odmiennie należy traktować okres służby do 31 lipca 1990 r., odmiennie zaś po tej dacie. Tak bowiem stanowi przepis art. 13b ustawy emerytalnej. Jest to jednak formuła pozorna, skoro z łącznej analizy przepisów art. 13b z art. 15c ust. 3 oraz art. 22a ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej wynika, że nie chodzi o to, aby odmiennie traktować okres służby do 31 lipca 1990 r., gdyż ustawodawca nakazuje odmiennie traktować zarówno ten okres, jak i okres po 31 lipca 1990 r., ze względu na to, że dany funkcjonariusz pełnił służbę w warunkach przepisu art. 13b ustawy zaopatrzeniowej.
Sąd Okręgowy przypomniał, że art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej nakazuje równo traktować podmioty równe. Na równe traktowanie zasługują więc wszyscy emeryci „mundurowi” objęci ustawą emerytalną. Wyróżnianie zaś z tej grupy dodatkowej podgrupy, która służyła przed 1990 r. i odbieranie uprawnień emerytalnych wypracowanych po 1990 r. nie ma, w ocenie Sądu pierwszej instancji, uzasadnienia w szczególnej sytuacji, która pozwalałaby na takie zróżnicowanie. Wprowadzenie do ustawy emerytalnej przepisu art. 15c ust. 3 oraz art. 22a ust. 3 stanowi dyskryminujące zróżnicowanie w ramach jednolitej kategorii osób, które nabywały uprawnienia emerytalno-rentowe po 31 lipca 1990 r., niezależnie od tego czy służyły także przed tą datą.
Podkreślenia wymaga też, że w ramach postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w przedmiocie ustawy z 23 stycznia 2009 r. wskazywano, że służba po roku 1990 traktowana jest jednakowo, bez względu na to, czy dany funkcjonariusz uprzednio pełnił służbę w organach bezpieczeństwa państwa, czy też nie. W tym więc upatrywano zgodności z Konstytucyjną zasadą równości przepisów, które obniżały wskaźnik podstawy wymiaru świadczenia emerytalnego funkcjonariuszom za okres przed 1990 r. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 24 lutego 2010 r. w sprawie K 6/09 przychylił się zaś do tego stanowiska, wskazując, że: „Przyjęta przez ustawodawcę data graniczna – rok 1990 – służby w organach bezpieczeństwa Polski Ludowej wiąże się (…) z przemianami ustrojowymi, jakie nastąpiły w Polsce, a których konsekwencją było rozwiązanie SB i utworzenie UOP (art. 129 ust. 1 ustawy o UOP). Służba w organach suwerennej Polski po roku 1990 także traktowana jest jednakowo, bez względu na to, czy dany funkcjonariusz uprzednio pełnił służbę w organach bezpieczeństwa Polski Ludowej, czy też nie. Konkludując, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że kwestionowane przepisy są zgodne z art. 32 Konstytucji.” Wnioskując a contrario z przytoczonego orzeczenia, za niezgodną z art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej uznać należy sytuację, w której różnicowano by uprawnienia osób służących przed 31 lipca 1990 r., co do nabywania uprawnień emerytalnych wynikających ze służby po tej dacie.
Sąd Okręgowy podkreślił również, że ustawa dyskryminuje stronę odwołującą się także w stosunku do osób, które nie przeszły pozytywnie weryfikacji bądź samodzielnie odeszły ze służby i począwszy od sierpnia 1990 r. zyskały status pracowników. Emerytura obliczona dla tej samej podstawy wymiaru dla osoby posiadającej analogiczny staż okresów składkowych w powszechnym systemie emerytalnym byłaby znacząco wyższa. W związku z tym strona odwołująca się znajduje się w niekorzystnej sytuacji, w której dla jej prawa do zabezpieczenia społecznego bardziej opłacalne stałoby się odejście ze służby w 1990 r. i wykorzystywanie swoich zdolności w wolnej Polsce w ramach stosunku pracy.
Sąd Okręgowy wskazał dalej, że rażącym przejawem dyskryminacji jest usytuowanie osoby odwołującej się w sytuacji gorszej względem funkcjonariusza zwolnionego ze służby na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy emerytalnej, gdyż sytuacja funkcjonariusza skazanego prawomocnym wyrokiem jest zdecydowanie lepsza, skoro przysługuje mu prawo do pobierania świadczenia z FUS, a zatem nie traci on tak jak funkcjonariusz objęty art. 13b ustawy emerytalnej prawa do świadczenia za lata przed 1990 r., o czym świadczy art. 10 ust. 4 ustawy.
Sąd Okręgowy zauważył też, że funkcjonariusze ujęci w katalogu zawartym w art. l3b ustawy z 16 grudnia 2016 r. są dyskryminowani także względem innych funkcjonariuszy państwowych (w szczególności twórców systemu, przedstawicieli władzy ustawodawczej, wykonawczej oraz sądowniczej itp.) odpowiedzialnych w znacznie większym stopniu za funkcjonowanie państwa nazywanego przez ustawodawcę „totalitarnym”. Zgodnie z obecnym stanem prawnym nie zostali oni objęci żadnymi regulacjami prawnymi ingerującymi w ich świadczenia emerytalne czy rentowe.
Ze względu na arbitralny dobór cechy relewantnej ustawa emerytalna powoduje nieusprawiedliwione różnicowanie sytuacji prawnej osoby odwołującej się w stosunku do osób, które służyły równolegle, na podobnych stanowiskach, ale które rozpoczęły służbę w 1990 r., jednocześnie zaś dyskryminuje ją, ze względu na szczególną sytuację prawną służby przed i po 1990 r. w stosunku do osób, które nie przeszły pozytywnie weryfikacji i rozpoczęły pracę poza służbą. W obu przypadkach bowiem, osoby odznaczające się takimi cechami otrzymują wyższe uposażenie emerytalne i rentowe od osoby odwołującej się.
Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę na problem ochrony praw nabytych i będący jej istotą zakaz arbitralnego znoszenia lub pozbawiania jednostki praw podmiotowych. Choć zakaz ten nie rozciąga się na prawa nabyte niesłusznie, niegodziwie, niesprawiedliwie to nie można, zdaniem Sądu Okręgowego, uznać aby kwestionowane przepisy ograniczały lub odbierały prawa niesłusznie nabyte.
Sąd Okręgowy przytoczył fragment uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2010 r., K 6/09, dotyczącego noweli z 2009 r., w którym wskazano, że ustawa z 2009 r. spełnia wymagania ochrony praw nabytych, dlatego, że każdy funkcjonariusz organów bezpieczeństwa Polski Ludowej, który został zatrudniony w nowo tworzonych służbach policji bezpieczeństwa, ma w pełni gwarantowane, równe prawa z powołanymi do tych służb po raz pierwszy od połowy 1990 r., w tym równe prawa do korzystania z uprzywilejowanych zasad zaopatrzenia emerytalnego. Trybunał uznał, że ustawodawca jest upoważniony do wprowadzenia regulacji znoszących przywileje emerytalne za okres służby w organach bezpieczeństwa Polski Ludowej – te bowiem można ocenić w kategoriach niesłusznie nabytych. Nie dotyczy to jednak okresów służby w III RP, w tym także nie wynikających z zatrudnienia poza służbą mundurową i innych, o których mowa w art. 14 ustawy emerytalnej, czy też prawa do podwyższenia emerytury o 15% w związku z inwalidztwem nabytym w służbie Państwu Polskiemu po 1990 r. Takie uprawnienia nie mogą bowiem być uznane za „przywileje emerytalne za okres służby w organach bezpieczeństwa Polski Ludowej”.
Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, że nie sposób przyjąć, iż którykolwiek z funkcjonariuszy pozytywnie zweryfikowanych i świadczących służbę począwszy od 1 sierpnia 1990 r. dla III RP, otrzymał za tę służbę świadczenie, które może być uznane jako nabyte niesłusznie czy niesprawiedliwie. Dotyczy to także wyłączenia stosowania przepisu art. 15 ust. 4 stanowiącego o podwyższeniu emerytury o 15% podstawy wymiaru emerytowi, którego inwalidztwo pozostaje w związku ze służbą oraz podwyższenia emerytury na podstawie art. 14 ustawy zaopatrzeniowej. Sąd Okręgowy przywołał również opinię Sądu Najwyższego wyrażoną w stosunku do projektu ustawy nowelizującej, z której wynika, że weryfikacja funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, przeprowadzona przed przyjęciem ich do służby III RP, miała na celu ocenę ich dotychczasowej służby Polsce komunistycznej również w płaszczyźnie moralnej. Tym samym zweryfikowanie, a następnie ponowne zatrudnienie byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL, stanowiło swoiste oświadczenie wydane w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej przez organy władzy publicznej, że będą oni traktowani w taki sam sposób jak pozostali funkcjonariusze służb powstałych po 1990 r. Omawiana ustawa nowelizująca z 2016 r. pozbawiła funkcjonariuszy służb III RP świadczeń, które nabyli oni słusznie, w niepodległej Polsce, z narażeniem życia i zdrowia, w sposób przewidziany przepisami demokratycznie stanowionego prawa, często w sposób uzasadniający przyznanie im nagród, odznaczeń, czy awansów.
Sąd Okręgowy podniósł dalej, że regulacje wprowadzone w ustawie nowelizującej z 2016 r. doprowadziły do naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji) oraz zasady równości wobec prawa (art. 32 ust. 1 Konstytucji).
Ustawa naruszając zakaz nierównego traktowania i dyskryminacji osoby odwołującej się w stosunku m in. do innych funkcjonariuszy, którzy podjęli służbę po zmianie ustroju, tj. po 1990 r., narusza jednocześnie zasadę sprawiedliwości społecznej, która m.in. nakazuje właśnie równo traktować podmioty równe, a także nakazuje realizację i ochronę takich wartości konstytucyjnych, jak solidarność społeczna czy bezpieczeństwo socjalne. Jednocześnie niedopuszczalne i logicznie niemożliwe jest naruszenie zasady równości z powołaniem się na zasadę sprawiedliwości społecznej, jako że konsekwencją naruszenia zasady równości będzie zawsze – w myśl orzecznictwa TK – naruszenie sprawiedliwości społecznej.
Ograniczenie praw emerytalnych funkcjonariuszy będących adresatami ustawy nowelizującej do maksymalnie średniej przeciętnej wysokości świadczeń wypłacanych przez ZUS z FUS, mimo że począwszy od 1990 r. pełnili oni taką samą służbę, jak funkcjonariusze przyjęci do służby po raz pierwszy, bez względu na staż, stopnie i inne okoliczności tożsame z dotyczącymi osób przyjętych od 1990 r., stanowi, w ocenie Sądu Okręgowego, pogwałcenie zasady równości, a także sprawiedliwości społecznej. Tej samej ocenie podlega też wyłączenie stosowania art. 15 ust. 4, stanowiącego o podwyższeniu emerytury o 15% podstawy wymiaru emerytowi, którego inwalidztwo pozostaje w związku ze służbą. Uprawnienie do podwyższenia emerytury o 15 % funkcjonariusze służący przed 1990 r. nabywali bowiem na równi i w taki sami sposób, jak funkcjonariusze przyjęci do służby od 1990 r., zaś ich uszczerbek na zdrowiu nie jest mniej poważny i nie ma żadnego uzasadnienia dla wyłączenia zasady równości przy nabywaniu tego prawa.
Sąd Okręgowy podniósł, że ustawa z 16 grudnia 2016 r., wprowadzająca drugie już obniżenie wskaźników rocznych byłych funkcjonariuszy, stanowi ponowną sankcję, co można uznać za naruszenie zasady ne bis in idem. Pierwsza zmiana obniżająca ich świadczenia emerytalne w związku ze służbą w tych jednostkach wprowadzona została w 2009 roku i skutecznie zaimplementowała zasadę sankcjonowanej odpowiedzialności za tę służbę, zabierając tym funkcjonariuszom uprzywilejowany przelicznik 2,6 % za rok służby i wprowadzając w jego miejsce przelicznik 0,7%. Funkcjonariusze ci zostali zatem skutecznie na podstawie prawa ubezpieczeń społecznych poddani negatywnej ocenie, za swoją służbę w jednostkach organów bezpieczeństwa PRL. Obecnie ustawa zmieniająca z grudnia 2016 r. ponownie godzi w tych funkcjonariuszy, nakładając na nich kolejną i znacznie obniżającą ich świadczenia sankcję.
Sąd Okręgowy zwrócił również uwagę na to w przepisach ustawy, stanowiących podstawę prawną skarżonych decyzji, ustawodawca wyróżnił grupę osób, które „pełniły służbę na rzecz totalitarnego państwa”, która to grupa została wyróżniona spośród wszystkich uprawnionych do świadczeń emerytalno-rentowych. Grupa ta została przez ustawodawcę zdefiniowana w art. 13b ustawy. Ustawa nie rozróżnia natomiast w tej grupie osób, które pełniły służbę jedynie „na rzecz totalitarnego państwa” od tych, które zostały następnie pozytywnie zweryfikowane i pełniły służbę także na rzecz demokratycznego państwa. W konsekwencji, w efekcie wprowadzonej regulacji, wszystkie osoby, które miały chociażby epizod w „służbie ma rzecz totalitarnego państwa”, a następnie, nawet przez wiele lat, pełniły także służbę na rzecz III RP, czyli państwa demokratycznego, zostają dotknięte regulacjami ustawy, tj. obniżeniem świadczeń emerytalno-rentowych i to zarówno tych wypracowanych przed 1990 r., jak i po tej dacie. Poprzez opisaną regulację, ustawodawca złamał zasady równości wobec prawa („równości w prawie”). Jest konstytucyjnie niedopuszczalne zróżnicowanie sytuacji funkcjonariuszy w zakresie nabywania przez nich uprawnień rentowych i emerytalnych począwszy od 1 sierpnia 1990 r., w oparciu o kryterium pełnienia przez część z nich służby także do 1990 r. Każdy funkcjonariusz organów bezpieczeństwa PRL, który pozytywnie przeszedł weryfikację i został zatrudniony w nowo tworzonych służbach, powinien mieć za tę służbę w pełni gwarantowane, równe prawa z powołanymi do tych służb po raz pierwszy od 1 sierpnia 1990 r., w tym równe prawa do korzystania z ustalonych dla służb mundurowych zasad zabezpieczenia społecznego. Zasada ta ma pełne uzasadnienie w konstytucyjnej równości wobec prawa i znalazła odzwierciedlenie w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2010 r., sygn. K 6/09.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie można racjonalnie i konstytucyjnie uzasadnić rozróżnienia sytuacji funkcjonariuszy pełniących służbę po 31 lipca 1990 r. jedynie w oparciu o fakt, czy pełnili oni wcześniej służbę w organach bezpieczeństwa państwa. Dla uprawnień nabywanych począwszy od 1 sierpnia 1990 r. okoliczność ta nie powinna mieć żadnego znaczenia. Funkcjonariusze ci pełnili służbę dla III RP, podobnie jak ci przyjęci w III RP do służby po raz pierwszy 12 września 1989 r. (art. 13c pkt 1 ustawy emerytalnej funkcjonariuszy), z narażeniem bezpieczeństwa, zdrowia i życia. O niemożności wyróżnienia i dyskryminowania ich przez ustawodawcę in gremio świadczą liczne przykłady ich zaangażowania w tworzenie służb wolnej Polski, znajdujące odzwierciedlenie w awansach, nagrodach, odznaczeniach. Tego typu dywersyfikacja nie znajduje wystarczającego uzasadnienia i ustawodawca nie jest uprawniony do jej przeprowadzenia. Obie grupy funkcjonariuszy po 31 lipca 1990 r. (czy też po 11 września 1989 r.) charakteryzują się bowiem tymi samymi cechami i nie ma żadnych istotnych przesłanek rozróżnienia tych grup i gorszego traktowania przez ustawodawcę jednej z nich. Ustawodawca w tym przypadku przekracza granice konstytucyjnie dopuszczalnego różnicowania grup adresatów – w istocie w omawianym zakresie równych. Budzi wątpliwości czy to zróżnicowanie odpowiada wymogom relewantności, proporcjonalności i czy znajduje usprawiedliwienie konstytucyjne.
Omawiana ustawa, w ocenie Sądu Okręgowego, narusza również zasadę proporcjonalności, która na gruncie prawa polskiego wynika także z art. 2 Konstytucji, a dodatkowo jest zasadą prawa unijnego. W tym konkretnym przypadku osoby odwołującej się przedmiotowa regulacja jest nieproporcjonalna, gdyż sankcje finansowe w postaci pozbawienia świadczeń emerytalnych za okres służby przed 31 lipca 1990 r. i ich poważne ograniczenie za okres po 31 lipca 1990 r. stosowane są w sposób automatyczny. Poza jakimkolwiek zainteresowaniem ustawodawcy pozostały bowiem procedury weryfikacyjne, którym poddawali się funkcjonariusze, ich zasługi, nagrody i odznaczenia zdobyte w służbie itp. W miejsce tego wprowadzona została koncepcja winy zbiorowej, nieproporcjonalnej do celu jakim było zamknięcie określonego rozdziału w dziejach państwa. Poza tym sankcje finansowe, jakie zdecydowano się wprowadzić, są niewspółmierne do zaistniałej sytuacji. Okazuje się bowiem, że rzeczywisty wskaźnik obliczenia podstawy wymiaru świadczeń za lata po 1990 r. jest w większości przypadków niższy niż gwarantowane ustawowe 2,6%, co spowodowane jest ustaleniem górnego pułapu wysokości świadczenia.
Nadto wprowadzone sankcje finansowe są, zdaniem Sądu pierwszej instancji, nieproporcjonalne także z uwagi na to, iż ustawa z 16 grudnia 2016 r. traktuje w sposób zdecydowanie mniej korzystny funkcjonariuszy zweryfikowanych pozytywnie i pełniących dalej służbę, niż tych, którzy albo tej służby nie kontynuowali z uwagi na negatywną weryfikację albo utracili prawo do świadczenia emerytalnego na skutek wyroku skazującego za przestępstwo.
Poza tym aktualna zmiana w systemie emerytalno-rentowym funkcjonariuszy następuje po przeszło 25 latach od chwili upadku poprzedniego ustroju, co samo w sobie wskazuje na naruszenie zasady proporcjonalności, gdyż trudno zgodzić się z tym, że wprowadzanie sankcji finansowej, może odnieść skutek po tak długim okresie.
Zgodnie z przepisami art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia, a prawa te podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej. Zgodnie natomiast z przepisem art. 67 ust. 1 obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zakres i formy zabezpieczenia społecznego określa ustawa. Omawiane przepisy formułują więc zasadniczo dwa prawa podmiotowe: prawo do ochrony mienia i jego poszanowania oraz prawo do zabezpieczenia społecznego. Ugruntowane jest orzecznictwo Trybunału Strasburskiego, że zasady leżące u podstaw art. 1 Protokołu nr 1 (a więc zasady ochrony własności i mienia) znajdują zastosowanie w stosunku do rent i emerytur, bowiem prawo do emerytury lub renty stanowi prawo majątkowe w rozumieniu art. 1 Protokołu nr 1 (tak np. w sprawie Lakićević i inni przeciwko Serbii i Czarnogórze z 13 grudnia 2011 r.). Co więcej, prawo do emerytury lub renty, o ile jest przewidziane poprzez ustawodawstwo krajowe, a nadto, jeżeli wydana została decyzja konkretyzująca to prawo (tak jak w niniejszym przypadku), stanowi prawo majątkowe podlegające ochronie konwencyjnej i konstytucyjnej, zwłaszcza, że niezależnie od tego polska Konstytucja formułuje samodzielne prawo do zabezpieczenia społecznego.
Dodatkowo, jak już wskazano, ustawodawca omawianą regulacją naruszył zasadę sprawiedliwości społecznej, która m.in. nakazuje równo traktować podmioty równe, a także nakazuje realizację i ochronę takich wartości konstytucyjnych, jak solidarność społeczna czy bezpieczeństwo socjalne.
W konstytucyjnym prawie do zabezpieczenia społecznego mieści się prawo do zachowania realnej wartości nabytych świadczeń. Jest to indywidualne prawo podmiotowe. Tym bardziej mieści się więc w nim zakaz arbitralnego obniżania tych świadczeń, motywowanego jedynie względami politycznymi, naruszającego zasadę równości, zasadę ochrony praw nabytych i zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Obniżenie emerytur i rent w sposób przyjęty w nowelizacji z 16 grudnia 2016 r. budzi zatem wątpliwość, gdy podda się je testowi proporcjonalności z art. 31 ust. 2 Konstytucji RP, gdyż zdaje się naruszać istotę prawa do zabezpieczenia społecznego.
Nowelizacja z grudnia 2016 r. pozbawia funkcjonariuszy prawa do emerytury i renty za okres (służby na rzecz totalitarnego państwa) sprzed 1 sierpnia 1990 r. i dodatkowo, przez art. 15c ust. 3 i art. 22a ust. 3, obniża prawo do emerytury i renty do średniego świadczenia wypłaconego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dzieje się tak mimo, że okresy nie uznane za służbę na rzecz totalitarnego państwa do 31 lipca 1990 r. lub okresy służby od 1 sierpnia 1990 r., w przypadku innych funkcjonariuszy, przyznają prawo do emerytury i renty w wysokości 2,6% podstawy wymiaru – za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą, co jest podyktowane słusznie uzasadnionym interesem społecznym oraz specyfiką służby, przez nikogo niekwestionowaną.
Ustawodawca w art. 15c i art. 22a wprowadza współczynniki i ograniczenia wysokości emerytur oraz rent niestosowane do jakichkolwiek innych grup ubezpieczonych, a dodatkowo pozbawia prawa do podwyższenia emerytury w związku z inwalidztwem nabytym w służbie dla Państwa Polskiego i jednocześnie ogranicza możliwość podwyższenia emerytury w związku z zatrudnieniem poza służbą i okolicznościami wymienionymi w art. 14 ust. 1 pkt 2, w praktyce ją wyłączając. O ile ustawa z 2009 r. dotyczyła specjalnych przywilejów emerytalnych przysługujących funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa PRL w związku ze służbą w tych organach i obniżała je do wskaźnika spotykanego w powszechnym systemie emerytalnym, mogła więc być uznana za usprawiedliwioną i konstytucyjną, o tyle regulacja stanowiąca podstawę skarżonych decyzji dotyczy prawa do całego świadczenia emerytalnego, wypracowanego przez funkcjonariuszy w ciągu całego życia, także długo po 1990 r., obniżając je drastycznie, w sposób konstytucyjnie niedopuszczalny.
Nowela do ustawy z 16 grudnia 2016 r wprowadzając do ustawy emerytalnej przepisy art. 15c ust. 3 oraz art. 22a ust. 3 i art. 24a ust.2 wprowadza kolejne arbitralne kryterium maksymalnego wymiaru świadczenia określonego kwotą średniej emerytury wypłacanej w ramach systemu powszechnego, co powoduje, iż w wielu przypadkach rzeczywisty wskaźnik podstawy wymiaru za okres po 1990 r. będzie niższy niż zapisany w ustawie tj. 2,6%.
Kryterium to cechuje się: dowolnością – równie dobrze można bowiem było wybrać jako takowe kryterium jakąkolwiek inną kwotę (brak jest jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia dla wyboru akurat takowej); arbitralnością – nie różnicuje ono bowiem prawa do zabezpieczenia społecznego od takich cech jak czas służby, podstawa wymiaru świadczenia, zarobki (a co za tym idzie odprowadzane od tychże zarobków na rzecz państwa podatki), funkcją dyskryminującą – jest ustawowym wyłomem w stosunku do funkcjonariuszy służących wyłącznie po 1990 r., w ich przypadku bowiem o wysokości emerytury decydują właśnie te indywidualne zmienne, stanowiące podstawę nowoczesnych systemów zabezpieczenia społecznego; nieproporcjonalnością – nie sposób upatrywać w jakkolwiek rozumianej sprawiedliwości uzasadnienia dla zastosowania tegoż kryterium, z pewnością nie zaś w omawianych już wyżej zasadach sprawiedliwości społecznej. Podobnie, w tych samych kategoriach: dowolności, arbitralności, dyskryminacji i nieproporcjonalności należy ocenić kryterium określone art. 22a ust. 1 ustawy emerytalnej, w istocie, dla osób, które służyły co najmniej 10 lat w warunkach art. 13b ustawy emerytalnej, pozbawia ono jakiegokolwiek prawa do renty w każdym przypadku. Uzasadnienie dla przyjęcia, że jest ono arbitralne, jest identyczne jak powyżej w odniesieniu do art. 15c ust. 3 oraz art. 22a ust. 3 ustawy emerytalnej.
Sąd Okręgowy przypomniał, że ustawa nowelizująca jest już drugą regulacją dotyczącą obniżenia emerytur i rent inwalidzkich osobom, które pełniły służbę w organach bezpieczeństwa państwa i jest dalej idąca niż ustawa z 2009 r. Obniża ona już po raz kolejny i to w większym stopniu uposażenia tej samej grupy funkcjonariuszy, nie ograniczając się do praw nabytych w związku ze służbą w organach bezpieczeństwa przed 31 lipca 1990 r., ale odbiera także świadczenia wypracowane w III RP. Ustawa zatem narusza zasadę równości, przy czym regulacja taka uderza w osoby niezdolne z uwagi na wiek lub stan zdrowia do wykonywania pracy zarobkowej, celem uzupełnienia utraconych świadczeń, wypracowanych na równi z funkcjonariuszami przyjętymi do służby po raz pierwszy od 1990 r.
Sąd Okręgowy zauważył, że to na stronę odwołującą się został przerzucony ciężar dowiedzenia, że przed 1990 r., bez wiedzy przełożonych podjęła współpracę i czynnie wspierała osoby lub organizacje, działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Taka regulacja narusza zasadę rozkładu ciężaru dowodowego oraz zasadę równości broni (wynikające z prawa do rzetelnego procesu sądowego). Trudno bowiem oczekiwać, aby po kilkudziesięciu latach od upadku poprzedniego ustroju, możliwe było wykazanie czynnego działania na rzecz niepodległego państwa, skoro działania takie podejmowane były zawsze w ukryciu, w obawie przed wiążącymi się z tym represjami i już z samego założenia prowadzone były one w taki sposób, aby nie pozostawał po nich żaden ślad. Konkludując, skarżąca nie dość, iż sama musi dowodzić swojej niewinności walcząc z wprowadzoną przez ustawodawcę zasadą domniemania winy, to jeszcze wprowadzony ciężar rozkładu dowodów jest w większości przypadków niemożliwy do udźwignięcia, co zaburza także zasadę równości broni (uczciwej równowagi). Z tych względów sporne przepisy ustawy zaopatrzeniowej nie dają się pogodzić z zasadami demokratycznego państwa prawa, zasadą rządów prawa, zasadą podziału i wzajemnego hamowania się władz: wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej oraz zasady monopolu sądowego na sprawowanie wymiaru sprawiedliwości.
Niezależnie od powyższego, mając na uwadze poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że okres służby odwołującej się od 1 kwietnia 1987 r. do 31 lipca 1990 r. nie może zostać uznany za okres służby na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b ustawy zaopatrzeniowej. Jak wynika bowiem z ustaleń Sądu, odwołująca jako inspektor programistka zajmowała się prowadzeniem zajęć z podstaw informatyki oraz programowaniem. Organ rentowy nie wykazał, w jaki sposób rodzaj czynności odwołującej się wpłynął na uznanie ich za służbę na rzecz państwa totalitarnego, w szczególności zaś nie wskazano, by odwołująca w okresie tym naruszyła podstawowe prawa i wolności innych osób, zwłaszcza osób walczących o niepodległość i suwerenność Państwa Polskiego. Okoliczności sprawy wskazują tymczasem, że odwołująca się czynności takich się nie dopuściła i nadal pełniła służbę w Policji w demokratycznej Polsce. Sąd Okręgowy podniósł, że podziela stanowisko zawarte w uchwale Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r. (III UZP 1/20), wskazujące, że kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 ustawy zaopatrzeniowej powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka. Materiał dowodowy nie wykazał jednak, by M. A. dopuściła się w czasie pełnienia służby w analizowanym okresie tego rodzaju naruszeń.
Skutkiem dokonanej „rozproszonej kontroli konstytucyjnej” (na podstawie art. 8 ust. 2 w zw. z art. 178 ust. Konstytucji) było uznanie omawianych przepisów ustawy nowelizującej za niezgodne ze wskazanymi wyżej i szczegółowo omówionymi przepisami i zasadami konstytucyjnymi. Nie mogły one przez to stanowić podstawy wydania decyzji administracyjnej o obniżeniu świadczenia odwołującej się. Wskutek zaś tego Sąd Okręgowy pominął je przy wydawaniu indywidualnego rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Tym samym zaskarżona decyzja, oparta o niezgodne z Konstytucją podstawy prawne, była wadliwa i wymagała zmiany. W związku z powyższym osobie odwołującej należało prawidłowo ustalić wysokość spornego świadczenia, w kwocie przysługującej przed wydaniem spornej decyzji, tj. przed 1 października 2017 r.
Od powyższego wyroku apelację wywiódł Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zaskarżając wyrok w całości zarzucając mu naruszenie:
a) art. 15c w zw. z art. 13b ustawy zaopatrzeniowej oraz art. 1, art. 2 ust. 1 i 4 ustawy nowelizującej, poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy bezspornym jest, iż odwołująca się pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa zdefiniowaną w art. 13b ustawy zaopatrzeniowej, a w związku z tym spełnione zostały przesłanki warunkujące ponowne przeliczenie jej świadczeń z zabezpieczenia społecznego służb mundurowych;
b) art. 15c w zw. z art. 13a ust. 5 ustawy zaopatrzeniowej w zw. z art. 14 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 18 października 2004 r. w sprawie trybu postępowania i właściwości organu w zakresie zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu i Państwowej Straży Pożarnej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2015 r. poz. 1148 ze zm.) poprzez ich niezastosowanie, a tym samym błędne ustalanie wysokości policyjnej emerytury w stosunku do byłego funkcjonariusza pełniącego służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ustawy zaopatrzeniowej;
c) art. 1 oraz art. 2 ust. 1 i 4 ustawy nowelizującej poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy z informacji o przebiegu służby wynika jednoznacznie, że odwołująca się w okresie od 1 kwietnia 1987 r. do 31 lipca 1990 r. pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ustawy zaopatrzeniowej;
d) naruszenie § 14 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji poprzez jego niezastosowanie, a tym samym niewłaściwe zastosowanie zasad ustalania wysokości policyjnej emerytury w stosunku do byłych funkcjonariuszy, pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ustawy zaopatrzeniowej;
e) art. 178 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 15c ustawy zaopatrzeniowej oraz art. 2 ust. 1 i 4 ustawy nowelizującej poprzez ich niezastosowanie i wydanie orzeczenia z pominięciem obowiązujących przepisów prawa;
f) art. 188 Konstytucji RP poprzez samodzielne rozstrzygniecie niejako „w zastępstwie” Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności art. 15c ustawy zaopatrzeniowej, w oparciu o które wydana została zaskarżona decyzja, pomijając wynikającą z tego przepisu wyłączną kompetencję Trybunału Konstytucyjnego w zakresie stwierdzania zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją;
g) art. 177 § 1 pkt 3 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji nie zawieszenie postępowania odwoławczego do czasu rozstrzygnięcia postępowań toczących się przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawach oznaczonych sygn. akt P 4/18 i 16/19, w których ma zostać rozstrzygnięta kwestia zgodności z Konstytucją art. 15c, art. 22a i art. 24a w zw. z art. 13b ustawy zaopatrzeniowej w brzmieniu nadanym przez art. 1 ustawy nowelizującej w zw. z art. 2 ustawy nowelizującej, w sytuacji gdy głównym zarzutem odwołującej się jest niekonstytucyjność przepisów stanowiących podstawę wydania zaskarżonej decyzji o ponownym ustaleniu wysokości emerytury policyjnej;
h) art. 2, art.7, art. 8, art. 31 ust. 3, art. 32, art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, art. 67 ust 1 w zw. z art. 188, art. 178, art. 193 Konstytucji RP oraz art. 15c ustawy zaopatrzeniowej, poprzez autonomiczne uznanie, iż art. 15c ustawy zaopatrzeniowej narusza zasadę demokratycznego państwa prawa, równości wobec prawa, zasadę ochrony praw rodziny oraz zasadę ochrony praw nabytych, w sytuacji gdy zakwestionowane przepisy wprowadzone zostały w celu zniwelowania nieuzasadnionych przywilejów, niesłusznie przyznanych funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa, a co za tym idzie również członkom ich najbliższej rodziny oraz wobec braku konstytucyjnych gwarancji wysokości świadczeń z zaopatrzenia emerytalnego i dopuszczanej zarówno przez przepisy krajowej jak i prawo europejskie możliwości dokonywania modyfikacji reguł przyznawania świadczeń z zaopatrzenia społecznego;
i) art. 32, art. 67 ust. 1, art. 64 ust. 1-3 Konstytucji RP w zw. z art. 15c ustawy zaopatrzeniowej poprzez błędną ich wykładnię, co doprowadziło do przyjęcia przez Sąd pierwszej instancji, iż w skutek ponownego przeliczenia świadczeń odwołującej się, dokonanego na podstawie przepisów ustawy nowelizującej oraz art. 15c ustawy zaopatrzeniowej, doszło do naruszenia jej praw nabytych, prawa własności, prawa do zabezpieczenia społecznego, podczas gdy ww. przepisy nie pozbawiły odwołującej się świadczenia z zaopatrzenia emerytalno-rentowego, a ich wysokość została jedynie ograniczona, w związku z tym nieprawidłowe jest przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji, iż naruszona została zasada proporcjonalności, którą należy brać pod uwagę oceniając dopuszczalność oraz zgodność z Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i Konstytucją RP dokonywanych przez prawodawcę zmian w przepisach odnoszących się do zaopatrzenia emerytalno-rentowego;
j) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13b ustawy zaopatrzeniowej poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, a w związku z tym bezpodstawne uznanie przez Sąd pierwszej instancji, iż służba odwołującej się nie stanowi „służby na rzecz totalitarnego państwa” w rozumieniu ustawy zaopatrzeniowej, pomimo ustalenia w toku postępowania dowodowego, iż pełniona była w jednostkach wymienionych w treści art. 13b ustawy zaopatrzeniowej (wykładowca w WSO MSW w L. oraz w ASW w L.);
k) przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 w zw. z art. 252 k.p.c., które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, polegające na zakwestionowaniu przez Sąd pierwszej instancji oświadczenia IPN, pomimo braku udowodnienia przez odwołującą się okoliczności przeciwnych;
l) art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 13b, art. 15c ustawy zaopatrzeniowej oraz art. 2 ust. 1 i 4 ustawy nowelizującej poprzez bezpodstawne uznanie, iż pozwany organ emerytalny zobowiązany był do wykazywania, iż odwołująca się podejmowała jakąkolwiek osobistą działalność polegającą na naruszaniu podstawowych praw i wolności innych osób, zwłaszcza osób walczących o niepodległość i suwerenność Państwa Polskiego;
m) art. 13b ustawy zaopatrzeniowej poprzez wprowadzenie do zawartej w tym artykule definicji „służby na rzecz totalitarnego państwa” przesłanek z tego przepisu niewynikających, tj. obowiązek dodatkowego wykazywania, iż w związku z pracą lub służbą w jednostkach i formacjach wymienionych w treści tego przepisu odwołująca się osobiście podejmowała czynności polegające na naruszaniu podstawowych praw i wolności innych osób, zwłaszcza osób walczących o niepodległość i suwerenność Państwa Polskiego, co w konsekwencji prowadzi do nieuzasadnionego, sprzecznego z jednoznacznym, literalnym brzmieniem tego przepisu, zawężenia wprowadzonej w nim przez ustawodawcę definicji tej służby;
n) art. 87 1 ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym poprzez uznanie przez Sąd pierwszej instancji związania treścią uchwały Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r., III UZP 1/20.
W oparciu o powyższe zarzuty organ wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości, a w konsekwencji oddalenie odwołania oraz o zasądzenie od odwołującej się na rzecz organu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi decyzję w zakresie zasądzenia na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.
W odpowiedzi na apelację odwołująca się wniosła o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od organu rentowego na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe i na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poczynił trafne ustalenia faktyczne, które nie były kwestionowane przez stronę apelującą. Niewadliwie ustalony stan faktyczny został poddany pogłębionej i wszechstronnej ocenie prawnej, w wyniku której Sąd meritii wyprowadził właściwe wnioski skutkujące zmianą zaskarżonej decyzji.
Sąd Apelacyjny podziela ustalenia dotyczące stanu faktycznego poczynione przez Sąd pierwszej instancji i przyjmuje je za własne, czyniąc je podstawą własnego rozstrzygnięcia stosownie do art. 387 § 2 1 k.p.c. Wobec tego zbędne jest ich ponowne przedstawienie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zaistniały przesłanki do uchylenia zaskarżonego wyroku. W toku postępowania nie doszło do nieważności postępowania, postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w całości, a poczynione ustalenia faktyczne i rozważania prawne pozwoliły na rozpoznanie istoty sporu.
Przechodząc do analizy zarzutów apelacyjnych należy wskazać, że żaden z nich nie został uznany przez Sąd Apelacyjny za uzasadniony, a część z nich okazała się bezprzedmiotowa.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zawartego w apelacji zarzutu organu w przedmiocie niezastosowania art. 177 § 1 pkt 3 1 k.p.c. i braku zawieszenia postępowania odwoławczego do czasu rozstrzygnięcia postępowań toczących się przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawach oznaczonych sygn. akt P 4/18 i 16/19, w których ma zostać rozstrzygnięta kwestia zgodności z Konstytucją art. 15c, art. 22a i art. 24a w zw. z art. 13b ustawy zaopatrzeniowej w brzmieniu nadanym przez art. 1 ustawy nowelizującej w zw. z art. 2 ustawy nowelizującej, należy wskazać, że zawieszenie postępowania mogłoby spowodować nadmierną przewlekłość postępowania w rozpoznawanej sprawie i tym samym prowadzić do naruszenia prawa odwołującej się do rozpoznania jej sprawy w rozsądnym terminie i skutkować odpowiedzialnością na podstawie przepisów ustawy z 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz.U. z 2018 r. poz. 75). Przypomnieć w tym miejscu również trzeba, że prawo strony dostępu do sądu i rozpoznania jej sprawy w rozsądnym terminie, gwarantowane jest w art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej 4 listopada 1950 r. w Rzymie (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.) i w art. 45 Konstytucji RP. Szczególnie akcentowane jest w sprawach, w których przedmiotem są świadczenia mające istotne znaczenie dla egzystencji ubezpieczonych (emerytury, renty, wynagrodzenia za pracę). Postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie sygn. akt P 4/18, w przedmiocie odpowiedzi na pytanie prawne Sądu Okręgowego w Warszawie toczy się od ponad trzech lat. Na dzień dzisiejszy nieznany jest termin rozstrzygnięcia tej sprawy przez Trybunał. Długi upływ czasu i sposób procedowania w tej sprawie nie przemawia za prognozą szybkiego jej zakończenia. Ponadto zawieszenie postępowania, w świetle art. 177 § 1 pkt 3 1 k.p.c. jest fakultatywne, a zatem zależne od decyzji sądu orzekającego biorącego w tym względzie pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy. Jeśli zaś chodzi o sprawę P 16/19 to dotyczy ona renty rodzinnej, a zatem pozostaje bez znaczenia dla przedmiotu niniejszego postępowania.
W rozpoznawanej sprawie decyzja organu rentowego zapadła 19 maja 2017 r., a zatem od jej wydania upłynął już okres ponad 5 lat. Stąd, zdaniem Sądu Apelacyjnego, niezbędnym jest niezwłoczne rozstrzygnięcie odwołania od tej decyzji. Pomijając fakt fakultatywnego zawieszenia postępowania, na podstawie art. 177 § 1 pkt 3 ( 1) k.p.c., trzeba też zauważyć, że nawet wydanie wyroku przez Trybunał Konstytucyjny stwarzać może stronom, stosownie do jego treści możliwość potencjalnego wznowienia postępowania w myśl art. 401 ( 1) k.p.c., art. 403 § 4 k.p.c., 416 ( 1) k.p.c. Równie istotną kwestią jest to, że zawisła przed Trybunałem sprawa (P 4/18) dotyczy zgodności przepisów ustawy nowelizującej z Konstytucją RP. Nawet zatem negatywne rozstrzygnięcie w tym zakresie dla funkcjonariuszy nie zwolni sądu od oceny obniżenia świadczeń w kontekście regulacji prawa unijnego, jak również z punktu możliwości pozbawienia lub ograniczenia ich świadczeń w kontekście art. 1 Protokołu Nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonego 20 marca 1952 r. w Paryżu (Dz.U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175).
W apelacji zarzucono również wyrokowi naruszenie przepisów postępowania. Organ wskazywał na naruszenie przepisu art. 252 k.p.c. polegające na zakwestionowaniu przez Sąd pierwszej instancji oświadczenia IPN. Zgodnie z treścią tego przepisu strona, która zaprzecza prawdziwości dokumentu urzędowego albo twierdzi, że zawarte w nim oświadczenia organu, od którego dokument ten pochodzi, są niezgodne z prawdą, powinna okoliczności te udowodnić. Jednakże naruszenia tego przepisu nie sposób stwierdzić chociażby z tego względu, że strona może kwestionować wartość dowodową dokumentu urzędowego przy użyciu wszystkich dostępnych środków dowodowych. Odwołująca się przedstawiła dowody, które Sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodne. Poza tym wskazać trzeba, że przyznanie racji stronie apelującej, iż poczynienie przez Sąd Okręgowy ustaleń odmiennych niż wynikających z informacji o przebiegu służby nadesłanej przez IPN stanowi naruszenie przepisów postępowania zaprzeczałoby w istocie celowi postępowania sądowego. Sąd rozpoznając sprawę ma za zadanie wszechstronne zbadanie faktów, dowodów i rozważenie ich pod kątem zastosowania przepisów prawa materialnego. Gdyby sąd powszechny nie mógł skutecznie zaprzeczyć informacji z IPN, zbytecznym byłoby prowadzenie postępowania odwoławczego przed sądem, a ochrona prawna obywatela byłaby całkowicie iluzoryczna.
Wskazać w tym miejscu również trzeba, że o ile organ rentowy był związany treścią informacji IPN o przebiegu odwołującego się, co zasadniczo wynika z tego, że organ nie ma, w świetle obowiązujących przepisów, możliwości kontroli ani oceny informacji dotyczącej przebiegu służby funkcjonariusza, o tyle informacja ta nie jest wiążąca dla sądu, który takie uprawnienia posiada. Należy podkreślić, że ustawowym zadaniem sądu powszechnego w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych jest merytoryczne rozpoznanie odwołania. Wydany wyrok musi poprzedzać postępowanie dowodowe, bo taka jest podstawowa funkcja sprawowania wymiaru sprawiedliwości przez sądy stosownie do art. 175 Konstytucji. W postępowaniu sądowym z zakresu ubezpieczeń społecznych, opartym na zasadzie swobodnej oceny dowodów, nie obowiązują ograniczenia dowodowe przewidziane dla postępowania przed organem rentowym. Powyższe wynika wprost z art. 473 k.p.c. Nawet dokumenty urzędowe w rozumieniu art. 244 k.p.c. nie wiążą sądu, o ile innymi dostępnymi środkami dowodowymi strona wykaże okoliczności przeciwne, do tych zawartych w takim dokumencie. W postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych każdy istotny fakt może być dowodzony wszelkimi środkami dowodowymi, które sąd uzna za pożądane, a ich dopuszczenie za celowe. Zatem okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość mogą być udowadniane wszelkimi środkami dowodowymi przewidzianymi w Kodeksie postępowania cywilnego (wyroki: z 2 lutego 1996 r., II URN 3/95, OSNAPiUS 1996, nr 16, poz. 239; z 25 lipca 1997 r., II UKN 186/97, OSNAPiUS 1998, nr 11, poz. 342; z 8 sierpnia 2006 r., I UK 27/06, OSNP 2007, nr 15-16, poz. 235; z 14 czerwca 2006 r., I UK 115/06, OSNP 2007 nr 17-18, poz. 257; z 9 kwietnia 2009 r., I UK 316/08, z 16 czerwca 2011 r., III UK 213/10, z 11 sierpnia 2016 r., II UK 323/15, z 11 października 2016 r., I UK 356/15), zaś art. 247 k.p.c., wprowadzający ograniczenia dowodzenia zeznaniami świadków przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu obejmującego czynność prawną, nie ma zastosowania w tych sprawach (wyroki Sądu Najwyższego: z 21 lutego 2002 r., I PKN 918/00; z 16 czerwca 2016 r., III PK 139/15).
Przedstawiona wyżej interpretacja została potwierdzona w orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym odwołań od decyzji Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. w sprawie ponownego ustalenia (obniżenia) wysokości emerytur policyjnych byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. W postanowieniu z 9 grudnia 2011 r. Sąd Najwyższy wskazał, że sąd ubezpieczeń społecznych, rozpoznający sprawę w wyniku wniesienia odwołania decyzji Dyrektora ZER MSWiA w sprawie ponownego ustalenia (obniżenia) wysokości emerytury policyjnej, nie jest związany treścią informacji o przebiegu służby w organach bezpieczeństwa państwa przedstawionej przez Instytut Pamięci Narodowej zarówno co do faktów (ustalonego w tym zaświadczeniu przebiegu służby), jak i co do kwalifikacji prawnej tych faktów (zakwalifikowania określonego okresu służby jako służby w organach bezpieczeństwa państwa). Zdaniem Sądu Najwyższego związanie to obejmuje jedynie organ emerytalny, który przy wydawaniu decyzji musi kierować się danymi zawartymi w informacji o przebiegu służby. Ustalenia faktyczne i interpretacje prawne Instytutu Pamięci Narodowej nie mogą natomiast wiązać sądu, do którego wyłącznej kompetencji (kognicji) należy ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w przedmiocie prawa do emerytury i renty policyjnej i jej wysokości oraz odpowiednia kwalifikacja prawna (subsumcja) ustalonych faktów (postanowienie Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2011 r., II UZP 10/11).
W uzupełnieniu powyższego przytoczyć trzeba również pogląd przedstawiony w uchwale Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r. Sąd Najwyższy przyjął w niej, że kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa”, określone w art. 13b ust. 1 ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka (uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r., III UZP 1/20).
Podzielając przytoczone poglądy Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że Sąd Okręgowy nie tylko ocenił wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału ale przede wszystkim nie zakwestionował treści informacji IPN o przebiegu służby odwołującej się. Informacja ta, jako jeden z dowodów podlegała ocenie i, jak słusznie podkreślił Sąd pierwszej instancji, musiała być potraktowana jako oświadczenie wiedzy. Oświadczenie to jednak nie było ani szczegółowe ani nie zawierało w swojej treści informacji o konkretnych faktach niezbędnych do rozpoznania sprawy. Z tego względu zarzut naruszenia przepisów art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 252 k.p.c. należało uznać za chybiony.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. wskazać trzeba, że zgodnie z zasadą kontradyktoryjności obowiązującą w procesie cywilnym, to na stronach postępowania ciąży obowiązek udowodnienia swoich twierdzeń poprzez prezentowanie materiału dowodowego na ich poparcie. W myśl art. 232 k.p.c. to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W postanowieniu z 24 kwietnia 2019 r. Sąd Najwyższy wskazał, że zgodnie z przepisami art. 6 k.c. i 232 k.p.c. strony są obowiązane powoływać dowody na potwierdzenie faktów, z których wywodzą skutki prawne, a sąd jedynie w wyjątkowych przypadkach może dopuścić dowód niewskazany przez powoda lub pozwanego. Przepis art. 6 k.c., ustanawiający regułę rozkładu ciężaru dowodu, pozwala sądowi rozstrzygnąć sprawę w razie braku podstaw do stwierdzenia, czy istotny dla rozstrzygnięcia sprawy fakt miał miejsce. Sąd orzeka wówczas na niekorzyść strony, na której spoczywał ciężar udowodnienia faktu, z którego wywodziła skutki prawne (postanowienie Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2019 r., V CSK 486/18). Zasada kontradyktoryjności i dowodzenia swoich twierdzeń (art. 232 k.p.c.) obowiązuje również w odrębnym postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych (wyrok Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2008 r., I UK 151/08). Zaskarżenie decyzji organu rentowego nie powoduje zmiany w rozkładzie ciężaru dowodu. Jednocześnie wskazać trzeba, że w sytuacji gdy zmiana decyzji organu rentowego następuje z urzędu z inicjatywy organu, to na organie spoczywa powinność udowodnienia faktów, z których wywodzi skutki prawne. W rozpoznawanej sprawie organ rentowy nie wykazał się inicjatywą dowodową, nie zakwestionował w sposób przekonujący argumentów przedstawionych przez odwołującego się a dotyczących zadań wykonywanych przez niego w czasie służby. Swoje stanowisko w zakresie oceny przebiegu służby odwołującej się organ rentowy oparł wyłącznie na informacji Instytutu Pamięci Narodowej.
Jeśli chodzi o zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13b ustawy zaopatrzeniowej poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i bezpodstawne uznanie, że służba odwołującej się nie stanowi „służby na rzecz totalitarnego państwa” w rozumieniu ustawy zaopatrzeniowej, pomimo ustalenia w toku postępowania dowodowego, iż pełniona była w jednostkach wymienionych w treści art. 13b ustawy zaopatrzeniowej (wykładowca w WSO MSW w L. oraz w ASW w L.) to podnoszone uchybienie ma charakter materialny i dotyczy wykładni art. 13b ustawy zaopatrzeniowej. Kwestia wykładni tego przepisu została zaś wyjaśniona poniżej w ramach odniesienia się do zarzutów o charakterze materialnoprawnym. Na marginesie natomiast należy podnieść, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd przy ocenie dowodów uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W takim wypadku podważona skutecznie może być przeprowadzona przez sąd ocena dowodów, a także będące jej konsekwencją ustalenie stanu faktycznego i jego subsumowanie pod określony przepis prawa. To natomiast, że określone dowody ocenione zostały niezgodnie z intencją strony skarżącej nie oznacza jeszcze, iż sąd dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Dla należytego umotywowania swojego stanowiska strona apelująca powinna wykazać, jakich to konkretnych uchybień w ocenie dowodów dopuścił się sąd, tj. czy i w jakim zakresie ocena ta jest niezgodna z zasadami prawidłowego rozumowania, wiedzą lub doświadczeniem życiowym, względnie czy jest ona niepełna. Zdaniem Sądu Apelującego Sąd Okręgowy nie dokonał dowolnej oceny materiału dowodowego. Wręcz przeciwnie, korzystając z możliwości swobodnej oceny dowodów, przeprowadził ich analizę w znacznie szerszym zakresie niż organ rentowy, który jako organ administracji, był związany przepisami dotyczącymi środków jakie są dopuszczalne w postępowaniu dotyczącym ustalania wysokości świadczenia.
Co do zarzutu naruszenia art. 87 1 ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym poprzez uznanie przez Sąd pierwszej instancji, że pozostaje on związany treścią uchwały Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r. (III UZP 1/20), wskazać trzeba, że Sąd pierwszej instancji nie wskazał w uzasadnieniu wyroku, że jest związany w rozstrzyganiu treścią cytowanej uchwały Sądu Najwyższego. Przywołał ją jako jeden z argumentów uzasadniających jego rozstrzygniecie, przyjmując, że podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy. Sądy powszechne w sposób formalny nie są wiązane uchwałami Sądu Najwyższego, chyba, że chodzi o uchwałę udzielającą odpowiedzi na pytanie prawne danego Sądu w trybie art. 390 § 1 i 2 k.p.c. W takim bowiem przypadku Sąd, który wystąpił do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym jest związany uchwałą Sądu Najwyższego w rozpatrywanej sprawie. Nie oznacza to oczywiście, iż sądy powszechne mogą dowolnie ignorować wydawane przez Sąd Najwyższy uchwały. Brak bowiem formalnej mocy wiążącej orzecznictwa Sądu Najwyższego poza związaniem wynikającym z przepisów szczególnych (art. 390 § 2 k.p.c., 398 20 k.p.c.) nie oznacza, iż nie mają one realnego wpływu na orzecznictwo sądów powszechnych. Zawierają one bowiem zawsze określoną wykładnię danej normy prawnej popartą szeroką argumentacją i autorytetem Sądu Najwyższego. Niezastosowanie się do takiej uchwały wymaga zatem przedstawienia pogłębionej kontrargumentacji, która może się okazać niewystarczająca w razie kontroli kasacyjnej (zażaleniowej) danego rozstrzygnięcia.
Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego podnieść należy, że warunkiem koniecznym do zastosowania art. 15c oraz art. 13 ust. 1 lit. 1c w zw. z art. 13b ustawy zaopatrzeniowej skutkującym ponownym ustaleniem wysokości świadczenia emerytalnego osoby uprawnionej jest pełnienie przez nią służby „na rzecz totalitarnego państwa” w rozumieniu art. 13b ustawy zaopatrzeniowej. Przy czym ustawa nie zawiera definicji określenia „na rzecz totalitarnego państwa”. Zgodnie z zaopatrzeniową już sam fakt pełnienia przez odwołującą się służby w jednostce wymienionej w art. 13b i we wskazanym w nim okresie powoduje skutek w postaci ponownego ustalenia wysokości otrzymywanego świadczenia.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie do pogodzenia z zasadami procesu cywilnego jest stosowanie w sposób automatyczny art. 13b. Natomiast kluczowe znaczenie dla rozpoznawanej sprawy było ustalenie, czy odwołujący się faktycznie pełnił służbę „na rzecz totalitarnego państwa” i czy wobec tego mają do niego zastosowanie przepisy ustawy nowelizującej z 16 grudnia 2016 r.
Ustalenia Sądu pierwszej instancji dotyczące służby M. A. nie wskazują na podejmowanie w spornym okresie przez ubezpieczoną w ramach pełnionej służby realnych działań świadczących o działalności na rzecz totalitarnego państwa. Z ustaleń tych wynika, że M. A. w okresie od 1 kwietnia 1987 r. do 30 września 1989 r. pełniła służbę w (...) w L. jako starszy asystent (...) na wolnym etacie starszego asystenta (...) oraz starszy asystent na wolnym etacie starszego wykładowcy (...). 1 października 1989 r. rozpoczęła służbę w (...) w L., gdzie pracowała do 30 lipca 1990 r. jako inspektor-programista w (...) Zajmowała się prowadzeniem zajęć z podstaw informatyki. Napisała program m. in. o ewidencji prac dyplomowych, publikacji czy ewidencji stanu broni. Nie prowadziła działalności operacyjnej, nie przechodziła żadnych szkoleń operacyjnych. Po zmianie ustroju odwołująca się została pozytywnie zweryfikowana i pełniła służbę w demokratycznym państwie.
Treść dokumentów znajdujących się w aktach sprawy niniejszej oraz aktach organu emerytalnego, które zostały przez Sąd Okręgowy poddane dokładnemu badaniu i wnikliwej analizie, nie dają podstawy do stwierdzenia, że M. A. mogą być przypisane działania bezprawne dokonane w spornym okresie, które mogą być kwalifikowane jako działania na rzecz totalitarnego państwa.
Dokonując wykładni art. 13b ust. 1 pkt 5 ostatnio powołanej ustawy nie można pominąć tego, że samo wskazanie w nim jednostek i formacji jest niewystarczające do uznania, że pełniona w nich służba była służbą na rzecz totalitarnego państwa.
Przepis art. 13b ustawy zaopatrzeniowej nie określa kryteriów uznania służby w formacjach i jednostkach w nim wymienionych za służbę na rzecz totalitarnego państwa. To kryterium powinno być więc oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod katem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka (uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r., III UZP 1/20, Legalis nr 2467938). Za Sądem Najwyższym należy powtórzyć, że skoro datą końcową okresu wskazanego w art. 13b ust. 1 ustawy zaopatrzeniowej jest 31 lipca 1990 r. (rozwiązanie SB i utworzenie UOP), to im bliżej tej daty, tym mniej było w państwie elementów totalitarnych. Dekompozycja reżimu komunistycznego w Polsce miała charakter postępujący. W latach 80-tych ubiegłego stulecia pojawiły się elementy i instytucje świadczące o jego stopniowej demokratyzacji. Nie można więc z góry zakładać, że każda osoba pełniąca służbę działała na rzecz totalitarnego państwa, gdyż funkcje rozkładały się także na obszary bezpieczeństwa państwa, które są istotne w każdym jego modelu. W rezultacie należy uznać, że miejsce i okres pełnienia służby nie może być jedynym kryterium radykalnego obniżenia emerytury osób, które pozytywnie przeszły w 1990 r. proces weryfikacji i następnie w wolnej Polsce nienagannie pełniły wieloletnią służbę.
W odniesieniu do ubezpieczonej należy stwierdzić, że okresy od 1 kwietnia 1987 r. do 30 września 1989 r. i od 1 października 1989 r. do 30 lipca 1990 r. przypadają na końcową fazę (kilka lat) okresu wskazanego w art. 13b ust. 1 ustawy zaopatrzeniowej. W tych okresach pełniąc służbę w (...) w L. oraz w (...) w L. M. A. prowadziła zajęcia z podstaw informatyki oraz zajmowała się pracą programistyczną polegającą na pisaniu programów komputerowych pozwalających na ewidencję np. prac dyplomowych, publikacji. Zgromadzony w sprawie niniejszej materiał dowodowy nie daje zatem podstaw do przypisania M. A. działań bezprawnych, które mogą być zakwalifikowane jako podejmowane na rzecz totalitarnego państwa. W postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym, nie zostały przedstawione dowody na potwierdzenie pełnienia przez ubezpieczoną służby polegającej na wykonywaniu czynności o charakterze operacyjnym, służących totalitarnemu państwu, łamiących podstawowe prawa i wolności obywatelskie. Nie ma więc podstaw, żeby odmówić wiary M. A. co do rzeczywistego charakteru jej służby w okresie od 1 kwietnia 1987 r. do 30 lipca 1990 r., który to okres został zakwalifikowany przez organ emerytalny, na podstawie informacji Instytutu Pamięci Narodowej, jako okres służby na rzecz totalitarnego państwa.
W świetle zgromadzonego w sprawie niniejszej materiału dowodowego, działań ubezpieczonej w tym okresie nie można więc ocenić jako bezprawne, które mogą być kwalifikowane jako działania na rzecz totalitarnego państwa.
Należy zwrócić również uwagę na jeszcze jedną ważną okoliczność, a mianowicie, że po zmianach ustrojowych w Polsce jakie się dokonały po wyborach do Sejmu i Senatu, które odbyły się 4 czerwca 1989 r., M. A. pracowała w (...)wykonując te same czynności co w latach wcześniejszych. Po 1992 r. ubezpieczona przeszła do Komendy (...), gdzie była zastępcą naczelnika. Pracowała do 1999 r. Okoliczność ta uzasadnia niestosowanie wobec M. A. restrykcyjnych norm art. 13b i nast. ustawy zaopatrzeniowej.
Jak już wyżej wskazano, w sprawie nie ujawniono dowodów przestępczej działalności odwołującej się ani nie dokonano oceny jej indywidualnych czynów „przez ich weryfikację pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka, które służyłyby reżimowi komunistycznemu”. W związku z tym, że kryterium „pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 ustawy z 1994 r. nie może być postrzegane tylko przez formalną przynależność do służb, a powinno być ocenione także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka, służących reżimowi komunistycznemu, a organ rentowy nie wskazał żadnych okoliczności świadczących o pełnieniu przez odwołującego się służby na rzecz totalitarnego państwa, które mogłyby skutkować ponownym obniżeniem wysokości jego świadczenia to Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że zaskarżona decyzja jest wadliwa i podlega zmianie. Powyższe okoliczności, w ocenie Sądu Apelacyjnego są wystarczające do oceny, że odwołanie jest zasadne.
W zakresie zarzutu dotyczącego dokonania przez Sąd pierwszej instancji oceny zgodności ustawy zaopatrzeniowej z Konstytucją w zakresie nowelizacji dokonanej na podstawie ustawy z 16 grudnia 2016 r. Sąd Apelacyjny uznaje go za bezprzedmiotowy. Sąd pierwszej instancji samodzielnie dokonał analizy zgodności z Konstytucją przepisów omawianej ustawy i doszedł do wniosku, że w ramach kontroli rozproszonej pominie część przepisów ustawy. Nie skorzystał przy tym z możliwości zwrócenia się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie kwestii zgodności z ustawą zasadniczą tych przepisów, mając przede wszystkim na względzie fakt, że wniosek podobny pozostaje nadal bez rozpoznania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego zarzut apelacyjny sformułowany w tym zakresie przez organ rentowy nie ma jednak wpływu na rozstrzygnięcie w sprawie. Rozstrzygnięcie sprawy zależało bowiem przede wszystkim od stwierdzenia, że M. A. nie pełniła służby na rzecz totalitarnego państwa. Ustalenie takie było zaś możliwe w oparciu o przeprowadzone przez Sąd pierwszej instancji postępowanie dowodowe.
Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok oparty jest na prawidłowych ustaleniach faktycznych i odpowiada prawu, zaś apelacja nie zawiera usprawiedliwionych podstaw.
Z tych względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł, jak w sentencji wyroku.
Marcin Graczyk