Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: XVI GC 761/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2018 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XVI Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący –

SSO Magdalena Śliwińska-Stępień

Protokolant –

sekretarz sądowy Katarzyna Bieńkowska

po rozpoznaniu 06 listopada 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółka Akcyjna w W.

przeciwko (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o zaniechanie, o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, o zapłatę

1.  zakazuje pozwanemu (...) sp. z o.o. w W. emisji i rozpowszechniania w jakikolwiek sposób w jakichkolwiek mediach spotów reklamowych, w których (...) Sp. z o.o. prezentuje swoją ofertę (...)z udziałem S. M. oraz M. L., zawierających nieuprawnione porównanie przedsiębiorstwa i usług powoda do przedsiębiorstwa i usług pozwanej poprzez nawiązanie do kolorów odróżniających konkurentów, namawianiu klientów powoda do rozwiązania z nim umowy i zawarcia umowy z pozwaną, określania powoda jako „przereklamowany” lub „przereklamowana”;

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

3.  koszty postępowania pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

SSO Magdalena Śliwińska-Stępień

Sygn akt: XVI GC 761/17

UZASADNIENIE

Powód (...) Apółka Akcyjna z siedzibą w W. pozwem z dnia 28 sierpnia 2017 r. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. wniósł o:

1.  zakazanie pozwanemu emisji i rozpowszechniania w jakikolwiek sposób w jakichkolwiek mediach spotów reklamowych, w których pozwany prezentuje swoją ofertę(...) z udziałem S. M. oraz M. L., zawierających m.in.: nieuprawnione porównanie przedsiębiorstwa i usług powoda do przedsiębiorstwa i usług pozwanej poprzez nawiązanie do kolorów odróżniających konkurentów, namawianiu klientów powoda do rozwiązania z nim umowy i zawarcia umowy z pozwaną, określania powoda jako „przereklamowany” lub „przereklamowana”.

2.  nakazanie pozwanemu usunięcia z obrotu wszelkich reklam określonych powyżej w pkt 1.

3.  nakazanie pozwanemu do złożenia przez pozwanego na swój koszt oświadczenia:

a.  O treści:

„PRZEPRASZAMY

(...) sp. z o.o. operator sieci (...), w spocie reklamowym dokonywał niedozwolonego prawem porównania do przedsiębiorstwa (...) S.A. w ramach kampanii z udziałem pana S. M. oraz M. L. oraz naruszył renomę (...) S.A.

W związku z powyższym (...) Sp. z o.o. operator sieci (...) przeprasza (...) S.A. za naruszenie jej dóbr osobistych i zastosowanie czynów nieuczciwej konkurencji oraz zobowiązuje się w przyszłości do stosowania w przyszłości rzetelnych, zgodnych z prawem i dobrymi obyczajami reklam swoich produktów i usług.

Zarząd (...) Sp. z o.o.

b.  w formie:

i.  zawierającego znak towarowy słowno-graficzny (...) stanowiący logo pozwanego umieszczony bezpośrednio przy dolnej krawędzi komunikatu i zajmujący 1/5 wysokości komunikatu, oraz

ii.  napisanego w czytelny i wyraźny sposób z użyciem wytłuszczonej czcionki (bold) z interlinią, przy czym tekst oświadczenia powinien zajmować całą wolną powierzchnię komunikatu powyżej znaku towarowego (powinien zostać powiększony proporcjonalnie do rozmiaru wolnej powierzchni oraz zostać wyśrodkowany,

(...).  oświadczenie musi być tak opublikowane aby zachować najczytelniejszy odbiór, zapewniając kontrast, odznaczającą się wyraźną czytelną, nieprzezroczystą czcionką, o rozmiarze pozwalającym na swobodne zapoznanie się z komunikatem, bez jakichkolwiek redakcyjnych komentarzy i uwag,

iv.  oświadczenie, każdorazowo nie powinno być połączone z publikacją (w sposób dostrzegalny dla odbiorcy jakichkolwiek innych komunikatów pochodzących od pozwanej czy podmiotu z nim powiązanych, które nawiązywałyby do lub mogłyby sugerować treści składanych oświadczeń;

c.  opublikowanego:

i.  W telewizji – w każdym z kanałów: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) T., (...), (...), A., (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) w ciągu 30 dni od uprawomocnienia się wyroku, w godzinach pomiędzy 19:00 a 22:00, w formie 30-sekundowego pełnoekranowego komunikatu, emitowanego przez dwa kolejne dni w każdym z kanałów, przy czym tekst oświadczenia powinien być dodatkowo wyraźnie czytany przez lektora równym tempem w całym czasie emisji oświadczenia i odczytany w całości,

ii.  W Internecie – na głównej stronie stron internetowych (...) w formie stałej ekspozycji komunikatu tzw. „double billboard” tj. o rozmiarach 750x200 pikseli z tzw. „cappingiem 1” tj. widocznego jeden raz dla każdego użytkownika, wyświetlonego tuż po rozpoczęciu korzystania ze strony, przez kolejne 30 dni,

(...).  W kinach: K. (...), (...), (...) R., (...), (...) G., (...) S., (...) B., (...) R., (...) A., (...), (...) Galeria (...), (...) B., W. S. (...), (...) S., (...) J., (...) Ł. (...), Ł. Manufaktura (...), (...) C. (...), (...) C. (...), (...) K. K., (...), K. Galeria (...), (...), (...) K. B., (...) W. K., (...) W., (...) P. K., (...) P. P., P. P. (...), (...) G. (...), (...) S., (...) T. (...), (...) T. P., (...) L. P., (...) L. F., (...) B., (...) B., (...) Z., (...)

w ciągu 30 dni od uprawomocnienia się wyroku, w czasie bloków reklamowych przed seansami filmowymi rozpoczynającymi, w każdym z kin w godzinach pomiędzy 19:00 a 22:00 w formie 30-sekundowego pełnoekranowego komunikatu, przy czym tekst oświadczenia powinien być dodatkowo wyraźnie czytany przez lektora równym tempem w całym czasie emisji oświadczenia i odczytany w całości;

d.  upoważnienie powoda do opublikowania na koszt pozwanego oświadczenia o treści i formie wskazanej w wyroku, na wypadek braku wykonania wyroku w zakresie publikacji oświadczenia na warunkach zawartych w wyroku.

2.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 49.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszone dobro osobiste powoda w postaci m.in. renomy, dobrego imienia, pozycji rynkowej poprzez zastosowanie w reklamie oferty (...) z udziałem S. M. oraz M. L., określenia powoda jako „przereklamowany” lub „przereklamowana” i zdyskredytowanie go w całej reklamie.

W uzasadnieniu pozwu, powód podał, że w kwietniu 2017 r. pozwany prowadził kampanię reklamową oferty (...) z udziałem S. M. oraz M. L., w ramach której stworzył spoty reklamowe. Pozwany dokonywał w nich w sposób bezprawny porównania usług i przedsiębiorstwa powoda do pozwanego i innych konkurentów działających na rynku telekomunikacyjnym. Pozwany dopuścił się reklamy porównawczej poprzez umożliwienie pośredniego rozpoznania swoich konkurentów za pomocą kolorów, z którymi firmy te się identyfikują i wykorzystują w swoim logo, akcjach marketingowych i promocyjnych. (pozew k. 1-23)

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu stanowiska pozwany podniósł, że przedmiotowa reklama nie porównywała oferty pozwanego do oferty powoda, a użyte w niej kolory było całkowicie przypadkowe. Pozwany również zaprzeczył, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, poddając pod wątpliwość, czy powodowi w ogóle dobra osobiste przysługują. (k. 104-122).

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) spółka akcyjna z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą głównie w zakresie telekomunikacji bezprzewodowej, z wyłączeniem telekomunikacji satelitarnej. Powód jest operatorem sieci telekomunikacyjnej (...).

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą głównie w zakresie telekomunikacji bezprzewodowej, z wyłączeniem telekomunikacji satelitarnej. Pozwany jest operatorem sieci telekomunikacyjnej (...)

[okoliczność bezsporna, odpis KRS powoda – k. 31-41, odpis KRS pozwanego – k. 87-91)]

Polski rynek telekomunikacyjny charakteryzuje struktura konkurencji oligopolistycznej. Oligopol charakteryzuje się tym, że na rynku operuje kilka dominujących podmiotów. W przypadku polskiego rynku telekomunikacyjnego są to czterej główni operatorzy: powód (operator sieci (...)), pozwany (operator sieci (...)), (...) S.A. (operator sieci (...)) i (...) sp. z o.o. (operator sieci (...)), którzy w 2016 r. posiadali łącznie 96% udziałów w rynku pod względem liczby użytkowników. Rynek ten jest wysoce konkurencyjny, a podmioty na nim operujące prowadzą aktywną działalność promocyjną, celem pozyskania nowych klientów oraz utrzymania obecnych. Wynika to między innymi z tego, że dobra sprzedawane przez przedsiębiorców w postaci usług telekomunikacyjnych są co do zasady homogeniczne. Stąd działające na rynku podmioty zmuszone są do urozmaicania swoich ofert o dodatkowe korzyści dla klientów, jak na przykład sprzedaż aparatów telefonicznych po niższych cenach lub na raty, zwiększenie prędkości Internetu, płacenie rachunków za telefon w pakiecie z rachunkami za telewizję lub Internet, czy ułatwianie nowym klientom zawarcia z operatorem umowy. Taką strukturę rynku utrzymują również silne bariery wejścia na rynek, które utrudniają nowym przedsiębiorcom rozpoczęcie działalności jako operator telekomunikacyjny, z uwagi na potrzebną infrastrukturę. Dodatkowo, na rynku usług telekomunikacyjnych zauważyć można silny efekt skali, który objawia się tym, że im więcej dany operator ma klientów, tym bardziej opłacalne staje się prowadzenie dla niego działalności, z uwagi na kosztowną infrastrukturę niezbędną do świadczenia tego rodzaju usług. Mając na uwadze powyższe, od wielu lat w Polsce można zauważyć, że chociaż pojawiają się nowe przedsiębiorstwa świadczące usługi telekomunikacyjne, mają one marginalny udział w rynku, niektórzy zmuszeni byli do zamknięcia prowadzonej działalności, a niektórzy zostali przejęci przez jednego z dużych operatorów.

Pozycja dominująca czterech głównych operatorów, wynikająca ze struktury rynku i specyfiki świadczonych usług jest faktem powszechnie znanym. Sytuacja, ta wymusza na podmiotach prężne działanie w zakresie promocji swoich usług

(fakty znane powszechnie, Raport o stanie rynku telekomunikacyjnego w 2016 roku Urzędu Komunikacji Elektronicznej, zeznania świadka M. G. k.310v-313).

Każdy z głównych operatorów oprócz nazwy i znaku graficznego (logo), ma również kolor, z którym identyfikuje swoją markę, usługi i który (to kolor) służy do odróżnienia go od pozostałych konkurentów. Dla (...) jest to kolor różowy (magenta), dla (...)– zielony, dla (...) – pomarańczowy, dla (...) fioletowy. Poszczególna kolorystyka jest używana przez operatorów zarówno w standardowych kampaniach reklamowych (plakaty, billboardy, spoty reklamowe), ale też na ich stronach internetowych, salonach stacjonarnych, rozmaitych gadżetach, opakowaniach i wszelkich innych przedmiotach powiązanych z danym operatorem (np. kartach SIM). Kolory, te stanowią również główny komponent kolorystyczny w logo każdego z operatorów.

Kolor ma na celu odróżnienie danego operatora od innych, na przykład poprzez zwrócenie uwagi klienta, że salon sprzedaży należy do danego operatora, zanim jeszcze klient jest w stanie dostrzec logo i nazwę. Taka komunikacja niewerbalna z konsumentami jest powszechna wśród wielu przedsiębiorców, zwłaszcza tych o znacznej rozpoznawalności marki (jako przykład można podać rynek napojów gazowanych i dwie konkurujące ze sobą marki, z których jedna utożsamia się z kolorem czerwonym, a druga z niebieskim). Rynek usług telekomunikacyjnych w Polsce jest idealnym tego przykładem

[fakty powszechnie znane, zeznania świadka M. G. (k. 310v-313), zeznania świadka J. J. (k. 311v-313), zeznania świadka E. Ż. (k. 417-418)]

Pozwany (...) sp. z o.o. w kwietniu 2017 r. przeprowadził kampanię reklamową usług telekomunikacyjnych świadczonych w systemie tzw. usług przedpłacowych w publicznej sieci telekomunikacyjnej, dalej jako usługi „(...)” lub „(...)” - oferty „(...)” z udziałem S. M. oraz M. L.. W ramach tej kampanii, pozwany emitował spoty reklamowe w postaci filmu trwającego 30 sekund. W emitowanej reklamie występuje M. L. w roli klientki oraz S. M. w roli sprzedawcy i doradcy modowego. Klientka wchodzi do sklepu z ubraniami i wita się ze sprzedawcą, który obiecuje jej znaleźć „(...)”. Klientka bierze i pokazuje sprzedawcy kolejne sukienki, a sprzedawca odradza jej wybór sukienek w kolorach konkurencyjnych operatorów usług telekomunikacyjnych” operatora sieci (...)(kolor pomarańczowy), (...) S. A. (różowy) oraz (...)– operatora sieci (...)(kolor fioletowy). Wymiana zdań pomiędzy klientką i sprzedawcą jest następująca:

[Klientka]: „(...)

[Sprzedawca]: „(...)

[K]: (...)

[S]: „(...)

[K]: „(...)

[S]: „(...)

Odcienie sukienek pokazywanych kolejno przez klientkę są na tyle podobne do kolorów wykorzystywanych przez konkurentów pozwanego, że przeciętny odbiorca nie byłby w stanie ich odróżnić. Sprzedawca odradzając klientce pierwsze trzy sukienki – pomarańczową, różową i fioletową, wyraża się o nich w sposób dyskredytujący.

Następnie sprzedawca mówi do klientki, pokazując jej zieloną sukienkę, że „(...)”, a na ekranie pojawia się grafika z logo pozwanego, nazwą oferty („(...)) i napisem „(...)”.

W tle lektor mówi: „(...)”.

W ostatniej scenie reklamy M. L. w zielonej sukience mówi: „(...)”.

Na dole ekranu pojawia się nota prawna: „(...)”.

[film reklamowy, nagranie zawarte na płycie CD „spot” – koperta k. 85)]

Pozwany w 2016 r. przeprowadził kampanię reklamową w ramach której, w spocie reklamowym również posługiwał się charakterystyczną kolorystyką stosowaną przez siebie oraz pozostałej trójki głównych operatorów telekomunkacyjnych. W reklamie z 2016 r. została przedstawiona czteroosobowa rodzina ubrana na zielono przechodząca ulicą obok lokali usługowych („punktu sprzedaży”, „salonu sprzedaży”) reklamujących telefony, tablety, laptopy, których witryny, szyldy i naklejki utrzymane były w monochromatycznej konwencji: różowej, fioletowej i pomarańczowej. Również klienci stojący przed tymi lokalami byli ubrani w odzież o odpowiadającej kolorystyce. Główni bohaterowie – rodzina ubrana na zielono nakłaniała pozostałe rodziny do „(...)”, czyli zmiany operatora sieci komórkowej. Salon (...)pokazany w reklamie miał zielone witryny oraz logo. Potwierdza to, że pozwany świadomie posługiwał się w przeszłości odróżniającą się od siebie kolorystyką wykorzystywaną przez siebie i swoich konkurentów

[film reklamowy pozwanego z 2016 r. nagranie zawarte na płycie CD „spot 2016 r.” – koperta k. 85), zeznania świadka E. Ż. (k. 417-418)]

(...) zlecił (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. zakup czasu i miejsca w mediach w celu rozpowszechniania reklamy. Materiał reklamowy, w którym (...) sp. z o.o. reklamowała ofertę (...)z udziałem S. M. i M. L. był rozpowszechniany w stacjach telewizyjnych oraz w kinach, 22.737 razy. Kampania, której głównym elementem jest ww. spot rozpoczęła się 10 kwietnia 2017 r. i dotyczyła kanałów o zasięgu ogólnopolskim m.in. (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) T., (...), (...), A., (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...).

[pismo (...) sp. z o.o. (k. 424), zestawienie emisji reklamy pozwanej(...) płyta CD (k. 425)]

Po emisji wskazanej reklamy (...) pojawiły się materiały prasowe, w których dokonywana była ocena charakteru reklamy i jej cel m.in. zatytułowane „ w nowej reklamie (...) wyznaje, co myśli o konkurencji, „nowa reklama sieci (...)z udziałem M. L. i S. M., to nie tylko promocja oferty „(...)”, ale także „śmieszkowanie” z konkurentów. Pod wskazanymi artykułami, jak i pod materiałem reklamowym pojawiły się także komentarze odbiorców usług telekomunikacyjnych, z których wprost wynikało, że pokazane kolory w reklamie są charakterystyczne dla danej sieci.

[artykuły (k. 49-79, k. 350-370)]

Powód pismem z dnia 13 kwietnia 2017 r. wezwał (...) do zaprzestania emisji zarówno w telewizji, w internacie, jak i w kinach spotów reklamowych w których w nawiązaniu do konkurencji „(...) prezentował swoją ofertę „(...) z udziałem S. M. oraz M. L., w których (...) określa (...) S. A. o jego ofertę jako „przereklamowaną”, wielokrotnego opublikowania przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia kwoty 50.000,00 zł na rzecz Towarzystwa (...) w W..

[wezwanie do zaprzestania naruszeń, usunięcia skutków działań oraz zapłaty zadośćuczynienia z dnia 13.04.2017 r. ( k. 82)]

Uchwałą z dnia 24 sierpnia 2017 r. Komisja (...)działająca przy Związku Stowarzyszeń (...) w postępowaniu z wniosku (...) S.A. przeciwko (...) sp. z o.o. uznała, że przedmiotowa reklama narusza art. 11 ust. 1, ust. 4 i ust. 6 Kodeksu Etyki Reklamy wskazując, że reklama ta, jest reklama porównawczą, która może wprowadzać w błąd odbiorców reklamy sugerując, że u konkurencyjnego operatora „można nieźle utknąć”, nie dokonane porównania jednej lub więcej cech, które byłyby weryfikowalne oraz poprzez użyte w niej środki wyrazu może dyskredytować lub ośmieszać konkurenta.

[uchwała nr (...)z dnia 24 sierpnia 2017 r. w sprawie reklamy operatora sieci (...) ( k. 24-29)]

Postanowieniem z dnia 02 sierpnia 2017 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny zabezpieczył roszczenie powoda poprzez zakazania pozwanej do czasu prawomocnego zakończenia postepowania sądowego emisji i rozpowszechniania w jakikolwiek formie i w jakichkolwiek mediach spotów reklamowych, w których (...) prezentuje swoja ofertę (...)z udziałem S. M. oraz M. L. zawierających m. in. nieuprawnione porównanie przedsiębiorstw i usług wnioskodawcy do przedsiębiorstwa i usług pozwanej poprzez nawiązanie do kolorów odróżniających konkurentów namawianiu klientów powoda do rozwiązania z nim umowy i zawarcia u mowy z obowiązaną; określenie powoda jako „przereklamowany” lub „przereklamowana”. Pozwany nie wykonał ww. zabezpieczenia reklama w dalszym ciągu ukazywała się w internecie, na wirtualnych mediach, na kanale (...).

[postanowienie z dnia 02 sierpnia 2017 r. w sprawie o sygn. akt: I ACz 1012/17 (k. 112-119 sprawy o sygn. akt: XVI GCo 106/17), zeznania świadka M. G. (k. 310v - 311v), zeznania świadka M. D. (k. 413-416), zeznania świadka E. Ż. (k. 417-418)]

Reklama niekorzystnie wpłynęła na pracowników powoda. Powód w okresie emisji reklamy był w trudnej sytuacji organizacyjnej, nastąpiła zmiana zarządu, pojawiły się informacje o sprzedaży spółki. Powyższe, jak i reklama konkurencji, która pokazywała firmę powoda jako przereklamowaną miały niekorzystny wpływ na motywację pracowników powoda. Ta sytuacja wywołała u nich niepokój, brak pewności w zakresie dalszej realizacji celów firmy. Pracownicy zastanawiali się, czy powód nie przeznacza za dużo środków na reklamę zamiast „inwestować w ludzi”, w rozwój kadry. Reklama podważyła wiarygodność powoda jako pracodawcy. Pracownicy przestali nosić gadżety, zniknęły stroje firmowe, bo w ten sposób nie chcieli utożsamiać się z firmą. Nie odebrali reklamy, jako żartu, lecz uznali, że jest dla niech krzywdząca, budzącą niepokój o ich przyszłość. Powód podjął działania motywujące dla pracowników ,,były wysyłane listy do pracowników z interpretacja reklamy z działu PR. Reklama była omawiana na spotkaniach z pracownikami w celu uwiarygodnienia powoda jako pracodawcy.

[zeznania świadka M. G. (k. 310v - 311v) , zeznania świadka J. J. (k. 311v-313), zeznania świadka M. D. (k. 413-416)]

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów w postaci dokumentów, zawierającej zapis obrazu i dźwięku płyt CD z nagraniem spotów reklamowych z 2016 r. i 2017 r. Pozwany nie kwestionował, że jest reklama, w której (...) prezentuje swoją ofertę (...) z udziałem S. M. oraz M. L., została wykonana na jego zlecenie i ma znaczenie marketingowe dla prowadzonej przez niego działalności. Informacje dotyczące czasu i miejsc rozpowszechniania reklamy Sąd ustalił na podstawie danych zawartych w zestawieniu nadesłanym przez (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., której (...) zlecił zakup czasu i miejsca w mediach w celu rozpowszechniania spotu reklamowego (k. 435) oraz na podstawie zeznań świadków: M. G., J. J., E. Ż.. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków M. G., J. J., M. D. i E. Ś. potwierdzili takie okoliczności jak: strukturę rynku, na którym operują strony i znaczenie identyfikacji marki danego operatora telekomunikacyjnego z kolorem. Świadkowie opisali również wpływ spornej reklamy na nastroje pracowników w powodowej spółce.

Przedstawione przez pozwanego wydruki stron internetowych magazynów modowych (m. in. (...) nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Okoliczność, że kolor zielony był uznany za „modny” w 2017 r. nie była istotna dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Elementem stanu faktycznego było wydanie przez Komisję (...)uchwały dotyczącej przedmiotowej reklamy, ze względu na ważną rolę społeczną jaką pełni Związek Stowarzyszeń (...), jednakże należy podkreślić, że ustalenia Komisji, co do faktu popełnienia przez pozwana czynu nieuczciwej konkurencji nie były dla Sądu wiążące.

Sąd oddalił wnioski dowodowe powoda o zobowiązanie pozwanego do przedstawienia dokumentacji związanej z tworzeniem reklamy określonych w pkt 8-10 pozwu (k. 7-8) jako niewystarczająco precyzyjnie sformułowane oraz niemające znaczenia dla przedmiotowej sprawy.

Sąd oddalił również wnioski dowodowe pozwanego o zobowiązanie powoda do przedstawienia umów zlecających osobom trzecim pisanie komentarzy w Internecie (k. 112), a także przedstawienie reklam powoda, w których używane jest określenie „najlepsza sieć” (k. 115), ponieważ były one nieprawidłowo sformułowane, niesprecyzowane oraz z tego powodu, że strona pozwana nie wskazała twierdzeń i okoliczności, na poparcie których dowody miałyby zostać przeprowadzone. (k. 419)

Sąd oddalił także wnioski pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu: psychologii, marketingu i telekomunikacji oraz psychologii konsumenckiej. Wiedza specjalna nie była niezbędna do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, Sąd mógł samodzielnie ocenić, czy pozwany dokonał czynu nieuczciwej konkurencji w postaci reklamy porównawczej.

Odnosząc się do faktów uznanych przez Sąd za znane powszechnie, zgodnie z art. 228§1 k.p.c., należy zauważyć, że fakty notoryjne to takie okoliczności, zdarzenia, czynności lub stany, które są znane każdemu rozsądnemu i mającemu doświadczenie życiowe mieszkańcowi miejscowości, w której znajduje się siedziba sądu (tak; wyrok Sądu Najwyższego z 28.10.2015 r., II CSK 831/14). W ocenie Sądu, struktura rynku usług telekomunikacyjnych, zwłaszcza fakt istnienia czterech dominujących operatorów ((...), (...), (...) i (...)) jest znany każdemu rozsądnemu konsumentowi, odbiorcy tych usług. Powyższa okoliczność została potwierdzona wynikami raportu o stanie rynku telekomunikacyjnego w 2016 roku Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Faktem powszechnie znanym jest również posługiwanie się przez tych operatorów wyrazistą i odróżniającą się od siebie kolorystyką. Zarzuty pozwanego na okoliczność przeciwną były bezpodstawne i niezwiązane ze sprawą. Podkreślenia wymaga, że uznanie przez Sąd danej okoliczności za notoryjną mieści się w swobodnej ocenie dowodów.

Sąd zważył co następuje:

(...) Spółka Akcyjna, którego podstawę stanowiło popełnienie przez pozwanego względem powoda czynu nieuczciwej konkurencji zasługiwało na uwzględnienie w części.

Zgodnie z art. 16 ust. 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. 1993, Nr 47, poz. 211, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 419 (dalej: u.z.n.k.) reklamą porównawczą jest reklama umożliwiająca bezpośrednio lub pośrednio rozpoznanie konkurenta albo towarów lub usług oferowanych przez konkurenta. Stanowi ona czyn nieuczciwej konkurencji, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami. Reklama porównawcza nie jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, jeżeli łącznie spełnia następujące przesłanki:

-

nie jest reklamą wprowadzającą w błąd (o której mowa w art. 16 ust. 1 pkt 2 u.z.n.k.);

-

w sposób rzetelny i dający się zweryfikować na podstawie obiektywnych kryteriów porównuje towary lub usługi zaspokajające te same potrzeby lub przeznaczone do tego samego celu;

-

w sposób obiektywny porównuje jedną lub kilka istotnych, charakterystycznych, sprawdzalnych i typowych cech tych towarów i usług, do których może należeć także cena;

-

nie powoduje na rynku pomyłek w rozróżnieniu między reklamującym a jego konkurentem, ani między ich towarami albo usługami, znakami towarowymi, oznaczeniami przedsiębiorstwa lub innymi oznaczeniami odróżniającymi;

-

nie dyskredytuje towarów, usług, działalności, znaków towarowych, oznaczeń przedsiębiorstwa lub innych oznaczeń odróżniających, a także okoliczności dotyczących konkurenta;

-

w odniesieniu do towarów z chronionym oznaczeniem geograficznym lub chronioną nazwą pochodzenia odnosi się zawsze do towarów z takim samym oznaczeniem;

-

nie wykorzystuje w nieuczciwy sposób renomy znaku towarowego, oznaczenia przedsiębiorstwa lub innego oznaczenia odróżniającego konkurenta ani też chronionego oznaczenia geograficznego lub chronionej nazwy pochodzenia produktów konkurencyjnych;

-

nie przedstawia towaru lub usługi jako imitacji czy naśladownictwa towaru lub usługi opatrzonych chronionym znakiem towarowym, chronionym oznaczeniem geograficznym lub chronioną nazwą pochodzenia albo innym oznaczeniem odróżniającym.

Na wstępie należy zauważyć, że wprowadzenie do treści art. 16 u.z.n.k. pojęcia reklamy porównawczej zostały dokonane ustawą o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji z dnia 16 marca 2000 r. (Dz.U. Nr 29, poz. 356), która stanowiła implementację do polskiego porządku prawnego Dyrektywy 2006/114/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12 grudnia 2006 r. dotyczącej reklamy wprowadzającej w błąd i reklamy porównawczej z dnia 12 grudnia 2006 r. (Dz.Urz.UE.L Nr 376, str. 21).

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem europejskim reklama jest porównawcza, jeżeli przeciętny odbiorca, należący do właściwego kręgu odbiorców reklamowanego towaru lub usługi, może zidentyfikować konkurenta podmiotu reklamującego się lub jego towar albo usługę na podstawie informacji zawartych w reklamie (wyrok ETS z 25.10.2001 r., C-112/99). Definiując „przeciętnego odbiorcę” należy wskazać, że jest to osoba właściwie poinformowana, dostatecznie uważna i rozsądna (wyrok ETS z 19.09.2006, C-356/04).

Odróżnia się reklamę porównawczą bezpośrednią i pośrednią. Reklama porównawcza pośrednia nie posługuje się oznaczeniami odróżniającymi konkurenta (np. logo, nazwą), jednak przeciętny odbiorca może zidentyfikować konkurenta w reklamie poprzez wykorzystanie w niej innych jego cech charakterystycznych. Jako przykłady w orzecznictwie podaje się: oznaczenie podobne do znaku towarowego, okoliczności powszechnie kojarzone z konkurentem, charakterystyczne właściwości oferowanych przez konkurenta towarów lub usług. Podkreśla się, że w ocenie takiej reklamy należy uwzględnić wszystkie elementy przekazu reklamowego. W wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 19 kwietnia 2007 r., C-381/05 uznano, że okolicznością, którą należy wziąć pod uwagę jest także struktura rynku, zwłaszcza, jeżeli operuje na nim ograniczona liczba przedsiębiorców (co ma miejsce w przypadku oligopolu).

Co do zasady uznaje się, że reklama porównawcza nie jest czynem nieuczciwej konkurencji, chyba że jest sprzeczna z dobrymi obyczajami. Jednakże przesłanka „sprzeczności z dobrymi obyczajami” nie ma charakteru klauzuli generalnej, ponieważ ustawodawca wyraźnie wskazuje, jakie warunki muszą zostać spełnione, aby reklamę uznać za zgodną z dobrymi obyczajami (por. J. Dudzik „Reklama porównawcza”, STPP 2010 Nr 1). Przesłanki wymienione w art. 16 ust. 3 pkt 1-8 mają charakter kumulatywny – niespełnienie choćby jednej z nich wyklucza dopuszczalność stosowania reklamy porównawczej (wyr. SA w Krakowie z 10.10.2012 r., I ACa 856/12). Nie bez znaczenia jest wydźwięk reklamy i jej przekaz. Sąd podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 24 października 2012 r., I ACa 831/12: „Uczciwa reklama powinna mieć charakter pozytywny, tj. powinna zmierzać do zachęcenia klientów do nabywania produktów reklamującej się firmy, a nie zniechęcać ich do korzystania z oferty firm konkurencyjnych przez amoralne podważanie ich rzetelności.”.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że spot reklamowy, w których pozwany prezentuje swoją ofertę (...) z udziałem S. M. oraz M. L. jest reklamą porównawczą pośrednią w rozumieniu art. 16 ust. 3 u.z.n.k. Reklama, ta zachęca do skorzystania z reklamowanej usługi (...)(do zakupu, jak również zachęca do zmiany operatora na sieć (...)). W reklamie bez trudu można rozpoznać konkurentów pozwanej, w tym powoda (...), który został przedstawiony w niej jako „przereklamowany”, został zdyskredytowany.

W reklamie pojawiały się kolory charakterystyczne dla czterech głównych operatorów usług telekomunikacyjnych obecnych na rynku polskim oraz hasło wskazujące na wyższość oferty (...) w porównaniu do reszty operatorów, w tym oferty powódki.

Trzeba wskazać, że reklama, ta była kierowana do konkretnej grupy odbiorców – osób, które zarejestrowały numer u operatorów – konkurentów pozwanego. Główne przesłanie reklamy podsumowuje ostatnia jej kwestia wypowiedziana przez M. L.: „(...)”. Reklama nie była kierowana do nowych klientów, którzy jeszcze nie posiadają numeru, albo potrzebują założyć nowy. Reklama kierowana była do obecnych klientów posiadających numer u innych operatorów i miała na celu nakłonić ich do zmiany operatora. Podkreśla, to także kwestia reklamy wypowiedziana przez lektora: „(...)Sąd ocenił przedmiotową reklamę z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy, który nie tylko mógłby być zainteresowany założeniem nowego konta u pozwanego, ale także obecnie posiada konto u innego operatora. Mając na uwadze że około 90% użytkowników na rynku telekomunikacyjnym korzysta z usług jednego z czterech największych operatorów: (...), (...), (...) lub (...), należy stwierdzić, że przeciętny odbiorca reklamy jest klientem jednego z czterech tych przedsiębiorstw.

Z punktu postrzegania przeciętnego odbiorcy reklamy – klienta jednego z czterech głównych operatorów było możliwe zidentyfikowanie konkurenta pozwanego lub jego usług na podstawie użytego w reklamie kodu kolorystycznego. Na tym etapie, Sąd ogranicza swoje rozważania tylko do porównania w reklamie dokonanego przez (...) wobec powoda. Należało stwierdzić, że w tym kontekście, przeciętnym odbiorcą reklamy jest klient posiadający numer w (...). Klienci (...) znają logo swojego operatora oraz kolorystykę przez niego stosowaną. Jak zostało już wskazane powyżej, operatorzy wykorzystują konkretny kolor w celu odróżnienia się od konkurencji w praktycznie każdy możliwy sposób – w stacjonarnych punktach sprzedaży, na stronie internetowej, nawet w korespondencji kierowanej do swoich klientów. Podkreślenia wymaga, że kolor różowy (magenta) jest głównym komponentem kolorystycznym w logo powodowej spółki.

Przedmiotem niniejszego postępowania nie jest popełnienie czynu nieuczciwej konkurencji poprzez porównanie przedsiębiorstwa lub usług pozwanego do pozostałej dwójki operatorów: (...) i (...). Jednakże na marginesie można zauważyć, że to przez wykorzystanie w reklamie wszystkich trzech kolorów przypisywanych do konkurentów pozwanego, porównawczy charakter reklamy był jednoznaczny. Stąd istotna jest okoliczność, że wykorzystywanie przez czterech głównych operatorów telekomunikacyjnych konkretnych kolorów w swojej szeroko pojętej działalności marketingowej, jest faktem znanym powszechnie. Tylko bowiem przez zestawienie w reklamie trzech kolorów: różowego, pomarańczowego i fioletowego oraz przedstawienie ich w kontrze do koloru zielonego zostaje przekazane przesłanie całej reklamy: podkreślona wyższość usług (...) nad pozostałymi operatorami. W stanie faktycznym będącym podstawą do niniejszego orzeczenia mamy do czynienia z dość wyjątkowym przykładem reklamy porównawczej. Pozwany z jednej strony pośrednio wskazuje na swoich konkretnych konkurentów, korzystając z powszechnie znanego kodu kolorystycznego, który umożliwia ich identyfikację. Z drugiej strony, ponieważ rynek telekomunikacyjny jest rynkiem oligopolistycznym, porównując swoje usługi do pozostałej trójki operatorów, pozwany de facto dokonuje porównania systemowego.

W reklamie powód użył czterech kolorów, aby finalnie stwierdzić, że kolor zielony dotyczący usługi (...) wskazanej w reklamie jako (...). Wszystko za (...) na 30 dni (przez 3 miesiące”) jest najlepszym wyborem dla konsumenta. Powyższe oznacza, że kolory zostały użyte jedynie celem porównania do usług (...) i zdeprecjonowania (ukazania w negatywnym świetle) usług powódki ( i pozostałej dwójki operatorów).

Reklama pozwanego jest reklamą porównawczą sprzeczną z dobrymi obyczajami. Jak zostało już wskazane powyżej, niespełnienie choćby jednej przesłanki z art. 16 ust. 3 pkt 1-8 u.z.n.k. sprawia, że reklama porównawcza jest sprzeczna z dobrymi obyczajami. Reklamie pozwanego można zarzucić sprzeczność z punktami 2, 3 i 5 ust. 3 art. 16 u.z.n.k.

Zgodnie z art. 16 ust. 3 pkt 2 u.z.n.k. reklama porównawcza powinna w sposób rzetelny i dający się zweryfikować na podstawie obiektywnych kryteriów porównywać towary lub usługi zaspokajające te same potrzeby lub przeznaczone do tego samego celu.

Zgodnie z art. 16 ust. 3 pkt 3 reklama porównawcza powinna w sposób obiektywny porównywać jedną lub kilka istotnych, charakterystycznych, sprawdzalnych i typowych cech tych towarów i usług, do których może należeć także cena.

Zgodnie z art. 16 ust. 3 pkt 5 reklama porównawcza powinna nie dyskredytować towarów, usług, działalności, znaków towarowych, oznaczeń przedsiębiorstwa lub innych oznaczeń odróżniających, a także okoliczności dotyczących konkurenta.

Należy stwierdzić, że pozwany nie dokonał porównania ani w sposób rzetelny, ani obiektywny usług powódki i pozwanego. Krytyka przedstawiona w reklamie daleka jest od merytorycznych uwag. Ujęta jest de facto w kilku krótkich słowach („(...)!”). Uwagi, te zostały wypowiedziane w złośliwym, pogardliwym tonem. Reklama nie porównuje konkretnych ofert swoich konkurentów, wskazując na przykład, że za taką samą cenę klienci (...) otrzymają lepsze warunki umowy. Uwaga dokonana odnośnie do powodowej spółki - „przereklamowana” ma na celu zdyskredytowanie (...), jego działalności, a nawet oznaczenia odróżniającego w postaci koloru, z którym marka powoda jest identyfikowana. Reklama utożsamia pozytywne odczucia związane z nową zieloną sukienką oraz nowym operatorem, do którego przeszła bohaterka reklamy. Nowy element ubioru ma tak wpłynąć na polepszenie jej życia, jak przeniesienie numeru do (...). Skoro sam pozwany w swojej reklamie nową zieloną sukienkę utożsamia ze swoim przedsiębiorstwem i swoimi usługami, to analogicznie krytyka sukienek: pomarańczowej, różowej i fioletowej odnosi się nie tylko do ubrań, ani kolorów, lecz do usług konkurencyjnych operatorów. Krytyka ta ma nakłonić potencjalnego klienta pozwanego, klienta operatorów konkurencyjnych, do „przejścia do (...)”.

Użyte w reklamie przymiotniki „passé”, „przereklamowany” mają wydźwięk pejoratywny, tym bardziej w połączeniu z tonem lektora, jakim są wypowiadane. Należy również zauważyć, że pozwany w reklamie używa tego samego sformułowania odnośnie do fioletowej sukienki („(...)!”) oraz umowy łączącej klienta z konkurentem pozwanego („(...)?”). Nie bez znaczenia jest również fakt, że cała reklama ma na celu nakłonić do zmiany operatora – do stania się klientem (...) (pozwanego), czyli de facto pozbawić konkurentów ich klientów. Nie można wobec powyższego uznać, że użyta przez pozwanego kolorystyka wraz z głównym przekazem reklamy była przypadkowa. Zamiarem i celem marketingowym reklamy było zniechęcenie odbiorcy do pozostałych operatorów poprzez pejoratywne określenia użyte odnośnie do konkretnych kolorów, zdyskredytowanie ich, a także zachęcenie do rozpoczęcia współpracy z pozwanym.

Podsumowując, Sąd uznał, że reklama pozwanego wyczerpała ustawowe przesłanki z art. 16 ust. 3 u.z.n.k. i była reklamą porównawczą sprzeczną z dobrymi obyczajami.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał żądanie powoda w zakresie roszczenia o zaniechanie przez pozwanego niedozwolonych działań było w ocenie Sądu zasadne. Z roszczenia o zaniechanie (zaprzestanie określonych działań) można korzystać w kilku wypadkach. Po pierwsze, gdy dany czyn został popełniony i stan niedozwolonego działania trwa, po drugie, jeżeli dany czyn nie został jeszcze dokonany, lecz zachodzi obawa jego dokonania, a istniejący stan zagraża interesowi pokrzywdzonego, po trzecie, jeżeli stan naruszenia praw, interesu innej osoby już nie trwa, ale zachodzi niebezpieczeństwo ponowienia niedozwolonych zachowań (por. Komentarz do art. 18 u.z.n.k., red. Szwaja 2016, wyd. 4, Szwaja, Jasińska, Skubisz, Jakubecki).

Sąd uznał, że przedmiotowa reklama była emitowana oraz została stworzona na potrzeby oferty „(...)to stan zagrożenia dla interesów powoda wciąż istnieje. Przejawia się on tym, że pozwany może umieścić reklamę na swojej stronie internetowej lub na oficjalnym kanale w serwisie (...). Ponadto reklama w dalszym ciągu znajduje się w wirtualnych mediach. Pozwany może również, w ramach ponowienia akcji promocyjnej oferty (...) ponownie wznowić emisję reklamy, jak i wykorzystać ponownie jej przekaz i cel. Pozwany w 2016 r. także w podobny sposób w reklamie nawiązując do kolorów danych operatorów namawiał do ich zmiany na (...). W ocenie Sądu, powyższe okoliczności uzasadniają uwzględnienie roszczenia powoda o zakazanie pozwanemu emisji i rozpowszechniania w jakikolwiek sposób, w jakichkolwiek mediach spotów reklamowych, w których pozwany prezentuje swoją ofertę „(...)z udziałem S. M. oraz M. L..

Roszczenie o nakazanie pozwanemu usunięcia z obrotu wszelkich reklam określonych jak wyżej należało uznać za bezpodstawne, ponieważ zdaniem Sądu mieści się w zakazie rozpowszechniania reklamy.

Odnosząc się do żądania powoda złożenia przez pozwanego wielokrotnego oświadczenia o określonej w pozwie treści i formie należy wskazać, że nie zasługiwało ono na uwzględnienie. Zgodnie z art. 18 ust. 1 pkt 3 u.z.n.k. roszczenie takie przysługiwało powodowi. Jednak, na powodzie ciążył obowiązek, zgodnie z art. 187§1 pkt 1 k.p.c., dokładnego sprecyzowania treści oświadczenia. Do oceny przez Sąd pozostawała kwestia odpowiedniości treści i formy oświadczenia, którego żądał powód. W wyroku z 17 maja 2013 r., I CSK 499/12 Sąd Najwyższy wskazał: „Treść i forma oświadczenia powinna być "odpowiednia", to jest uwzględniać racjonalnie pojmowane kryterium celowości, a więc realizować cel, jakim jest zapewnienie pokrzywdzonemu (czynem nieuczciwej konkurencji), rzeczywistej i odpowiedniej satysfakcji, przy uwzględnieniu zakresu i sposobu działania pozwanego oraz proponowanych przez powoda środków usunięcia skutków naruszenia. Ocenie sądu pozostawia się kwestię, czy żądana przez powoda treść i forma oświadczenia jest odpowiednia i celowa do usunięcia skutków naruszenia, co prowadzi do wniosku, że sąd może kształtować treść oświadczenia, także przez uściślenie sformułowań". Należy jednak podkreślić, że możliwość kształtowania przez Sąd treści i formy oświadczenia jest ograniczona przede wszystkim przez treść art. 321§1 k.p.c..

W utrwalonym orzecznictwie, dotyczącym roszczenia o złożenie oświadczenia w odpowiedniej formie i odpowiedniej treści (wywodzonego zarówno z art. 18 ust. 1 pkt 3 u.z.n.k., ale również art. 24§1 k.c., art. 43 10 k.c., czy art. 78 ust. 1 i art. 79 ust. 2 pkt 1 prawa autorskiego) przyjęto, że ingerencja sądu nie powinna wykraczać poza sprecyzowanie treści oświadczenia podanej w pozwie. Dozwolonym jest jego skrócenie, usunięcie niektórych fragmentów lub ich uściślenie, jednak niedopuszczalne jest uzupełnianie przez sąd treści oświadczenia o twierdzenia niezawarte w żądaniu pozwu (por. J. Rasiewicz, w: Zdyb, Sieradzka, Komentarz ZNKU, s.749).

Mając na uwadze powyższe, należało uznać, że powód w taki sposób sformułował treść i formę oświadczenia, że ewentualna jego zmiana przez Sąd, dokonana w celu nadania mu adekwatności do przedmiotowej sytuacji, wykraczałaby poza dozwolone przepisami prawa sprecyzowanie roszczenia w wyroku.

Ponadto treść oświadczenia określona w pozwie budzi wątpliwości z powodu braku precyzji, a nawet błędów językowych w nim zawartych (np. „zastosowanie czynów nieuczciwej konkurencji”). Nieadekwatnym do sytuacji jest również sformułowanie „ [pozwany] zobowiązuje się w przyszłości do stosowania w przyszłości rzetelnych, zgodnych z prawem i dobrymi obyczajami reklam swoich produktów i usług”.

Dodatkowo, powód w sposób niejasny i nieprecyzyjny określił formę oświadczenia. Swoje żądanie sformułował za pomocą niejednoznacznych określeń: „w czytelny i wyraźny sposób”, „tekst oświadczenia powinien zajmować całą wolną powierzchnię komunikatu”, czy wreszcie „oświadczenie musi być tak opublikowane aby zachować najczytelniejszy odbiór, zapewniając kontrast, odznaczającą się wyraźną czytelną, nieprzezroczystą czcionką, o rozmiarze pozwalającym na swobodne zapoznanie się z komunikatem”. Obowiązkiem powoda jest precyzyjne określenie rodzaju czcionki (np. Times New Roman, Arial), jej rozmiaru (np. 12 pkt), koloru (np. czarny) oraz koloru tła (np. białe). Sąd może zmienić wskazaną przez stronę wielkość czy rodzaj czcionki nie mniej jednak nie może dokonywać wyboru formy oświadczenia, jego wyglądu, aby „zachować najczytelniejszy odbiór” . Powyższe sformułowanie musiałoby być poddane zarówno ocenie powoda, co do zgodności żądania, (które było nieprecyzyjne), jak i stronie pozwanej, co do możliwości wykonania orzeczenia.

Sąd mając powyższe na uwadze uznał, że zarówno treść oświadczenia, jak i jego forma, wygląd, sposób publikacji w przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia o tym żądaniu musiałaby zostać zmieniona przez Sąd, a to nie mieściło się w granicach żądania powoda.

Konsekwencją oddalenia powództwa o zobowiązanie strony pozwanej do złożenia oświadczenia woli było również oddalenie powództwa o upoważnienie powoda do opublikowania na koszt pozwanego oświadczenia o treści i formie wskazanej w wyroku, na wypadek braku wykonania wyroku w zakresie publikacji oświadczenia na warunkach zawartych w wyroku przez stronę pozwaną.

Odnosząc się do roszczenia powoda o zapłatę na jego rzecz zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych należy wskazać , ze nie zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Na wstępie rozważań prawnych dotyczących tego roszczenia należy wskazać, że, co zasady dochodzenie ochrony prawnej z tytułu popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na emisji reklamy porównawczej oraz z tytułu naruszenia dóbr osobistych w wyniku jej emisji nie jest wyłączone. Nie mniej jednak, powód powinien wykazać, że przedmiotowa reklama (stanowiąca czyn nieuczciwej konkurencji), która nie jest rzetelna, precyzyjna, jest dyskredytująca usługi, działalność, znak towarowy, kolor konkurenta (powoda), jednocześnie naruszyła w sposób obiektywny jego renomę.

Zgodnie z art. 43 k.c. przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych. Na podstawie art. 23 k.c. ochronie podlega dobre imię oraz analogicznie dobra sława (renoma) osoby prawnej (por. wyrok SN z dnia 29.10.1971, II CR 455/71 oraz z dnia 8.10.1987 r., II CR 269/87, wyrok z dnia 9 czerwca 2005 r., III CK 622/2004. Nie budzi wątpliwości fakt, że dobre imię osoby prawnej, to dobre mniemanie innych osób o danym podmiocie prawa, w szczególności z uwagi na prowadzoną przez niego działalność. Zaś naruszenie dobrego imienia (renomy, dobrej sławy) osoby prawnej polega na nieuzasadnionym przypisywaniu jej niewłaściwego postępowania w prowadzonej przez nią działalności, skutkującego utratą zaufania potrzebnego do prawidłowego jej funkcjonowania zgodnie z zakresem jej zadań. Dobre imię przedsiębiorstwa należy zatem łączyć z opinią, jaką mają o nim inne osoby ze względu na zakres jego działalności. Bez wątpienia naruszają je nieoparte w rzeczywistości wypowiedzi, które przypisują konkretnemu podmiotowi niewłaściwe postępowanie, przez co narażają lub powodują utratę zaufania potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania jego firmy na rynku.

Odnosząc, się do stanowiska powódki, że doszło do naruszenia jej dóbr osobistych; dobrego imienia, renomy i wizerunku poprzez emisję reklamy, w której pozwany prezentuje swoją ofertę (...) z udziałem S. M. oraz M. L. należy wskazać, że nie zostało ono wykazane. To na powódce spoczywał ciężar wykazania, że wymieniona reklama, jej treść, jej odbiór przez potencjalnych adresatów doprowadził do naruszenia wymienionych przez nią dóbr osobistych.

Zdaniem Sądu powódka nie udowodniła faktu, że użycie w przedmiotowej reklamie słowa „przereklamowany” naruszało jej dobre imię, renomę i wizerunek firmy (...).

Jak słusznie orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 14 listopada 1986 r. (II CR 295/86, OSNCP 1988, Nr 2–3, poz. 40), dobra osobiste osób prawnych to wartości niemajątkowe, dzięki którym osoba prawna może funkcjonować zgodnie ze swym zakresem działań. Podkreślany jest aspekt zewnętrznego postrzegania sfery niemajątkowych wartości osoby prawnej jej dobrego imienia (renomy, prestiżu, autorytetu) i oderwanie się od subiektywnych elementów odczuwania charakterystycznych dla definicji dóbr osobistych osób fizycznych (wyr. SN z 7.03.2003 r., I CKN 100/01). Uznaje się, że jednym z dóbr osobistych osoby prawnej podlegającym ochronie jest jej renoma, definiowana jako ogół pozytywnych wyobrażeń i ocen konsumentów o wyrobach tego przedsiębiorstwa (wyrok SA w Warszawie z 19.12.1995 r., I ACr 1013/95, MoP 1997, Nr 1, s. 31).

Zatem powód powinien wykazać okoliczności, które świadczyłyby o obiektywnym naruszeniu renomy (...) poprzez użycie w reklamie określenia „przereklamowany”, czy też jak użycie w reklamie określenia „przereklamowany” wpłynęło na jego „pozycję rynkową”. Z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków powoda wynika, że przekaz z reklamy wpłynął na nastrój pracowników powoda, wywołał u nich niepokój, że reklama ukazała się w niekorzystnym okresie dla firmy powoda, zmian organizacyjnych, odejściu klientów. Powyższa reakcja pracowników powoda nie stanowi o naruszeniu dóbr osobistych powoda, jest jedynie potwierdzeniem, jak reklama była odbierana przez pracowników powoda w kontekście funkcjonowania powoda wówczas na rynku, przeprowadzanych zmian organizacyjnych, podejmowanych działań marketingowych czy wydatkowaniu środków na Powód z kolei nie przedstawił dowodów na to, czy określeni klienci zaczęli mieć obawy, co do jej wiarygodności jako kontrahenta na rynku. Nie został powołany na świadka chociażby jeden klient powódki, który miał zapoznać się z reklamą.

Trzeba pamiętać, że głównym kryterium przyjmowanym przy dokonywanej ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego osoby prawnej jest kryterium zewnętrznego postrzegania, czyli obiektywne. Powód celem udowodnienia, że doszło do naruszenia jego renomy, powinien przedstawić obiektywne okoliczności za tym przemawiające, a nie subiektywne uczucia swoich pracowników, które nie były jedynie wynikiem użycia przez pozwaną w spornej reklamie określenia „przereklamowany”.

Podsumowując, powód nie spełnił ciążącego na nim ciężaru dowodu na okoliczność naruszenia przez pozwanego jego dobrego imienia lub renomy. Z tego powodu roszczenie powoda o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych było bezzasadne.

Odnosząc się na marginesie (wobec braku naruszenia dóbr osobistych powoda) do żądania powoda o charakterze majątkowym dotyczących zasądzenia na jego rzecz kwoty 49.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia należy wskazać, że powód nie wykazał podstawy, która przyjął do określenia ww. wysokości zadośćuczynienia. Trzeba mieć na uwadze, że pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 448 k.c. ma charakter niedookreślony, lecz jego wysokość nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być ”odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być, przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (tak SN w wyroku z dnia 26 lutego 1962 r., sygn. akt 4 CR 902/61, OSNCP rok 1963, nr 5, poz. 107; w wyroku z dnia 24 czerwca 1965 r., sygn. akt I PR 203/65, OSPiKA rok 1966, poz. 92; por. też wyrok SN z dnia 22 marca 1978 r., sygn. akt IV CR 79/78). Zasadnicze kryterium decydujące o wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim rodzaj naruszonego dobra, rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, intensywność naruszenia, stopień winy sprawcy, a także w pewnym zakresie sytuacja majątkowa zobowiązanego, natomiast niewymierny charakter takiej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze winna być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy. (tak SN w wyroku z dnia 16 kwietnia 2002 r., sygn. akt V CKN 1010/00 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 września 2013 r., sygn. akt I ACA 420/13).

Mając powyższe na uwadze Sąd wskazuje, że powód nie wykazał naruszenia jego dóbr osobistych, jak i doznanej przez niego krzywdy. Wobec tego nie można dokonywać analizy winy pozwanego w ich naruszeniu czy intensywności krzywdy. Powód w pozwie wskazał, odnosząc się do wysokości zadośćuczynienia, że „nie może być potraktowane również jako wygórowane, a w sposób symboliczny ukoi krzywdę powoda”. Powód zaniechał zupełnie inicjatywy dowodowej ww. zakresie, nie przedstawił żadnych środków dowodowych, które mogłyby uzasadniać podaną prze siebie kwotę. Twierdzenie z kolei, że ma mieć wymiar symboliczny pozostaje w sprzeczności z celem, jakiemu ma służyć wskazana ochrona, zadośćuczynienie ma mieć bowiem wymiar kompensacyjny, prewencyjna a także represyjny. Powyższe oznacza, że powód określając swoje poczucie krzywdy jako dodatkowy stres pracowników, obniżenie ich pracy przez zastosowaną w reklamie „kpiącą” konwencję nie wskazał podstawy do określenia wysokości dochodzonego zadośćuczynienia.

Powyższe oznacza, że nie zaistniały okoliczności mogące stanowić o zasadności i wysokości roszczenia powoda na jego rzecz zadośćuczynienia .

Mając przedstawione okoliczności i rozważania prawne na uwadze Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku.

Sąd o kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Artykuł 100 k.p.c. nie wymaga arytmetycznie dokładnego rozdzielenia kosztów wg stosunku wygranej części do przegranej, zaś dzięki zasadzie słuszności pozwala oceniać zakres wygranej również w sytuacji wielości i różnorodności roszczeń. Mając powyższe na uwadze oraz fakt, że powód wygrała proces o naruszenie przez stroną zasad nieuczciwej konkurencji, co do zasady, nie w zakresie wszystkich roszczeń koszty postępowania należało wzajemnie znieść. Sąd stwierdził, że strona pozwana dokonała czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na emisji reklamie porównawczej zatem nie zachodziła zdaniem Sądu przy różnych roszczenia o charakterze majątkowym i niemajątkowym podstawa do arytmetycznie dokładnego rozdzielenia kosztów wg stosunku wygranej części do przegranej. Mając powyższe na uwadze Sąd dokonał pomiędzy stronami wzajemnego zniesienia kosztów postepowania.

SSO Magdalena Śliwińska – Stępień

ZARZĄDZENIE

(...)

SSO Magdalena Śliwińska-Stępień