Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXV C 76/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 stycznia 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Edyta Bryzgalska

Protokolant: sekretarz sądowy Weronika Kutyła

po rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą
w W.

o zapłatę

I.  zasądza od (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w W. na rzecz M. P. tytułem zadośćuczynienia kwotę 5.000 zł (słownie: pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w W. na rzecz M. P. tytułem zwrotu kosztów leczenia kwotę 1.515 zł (słownie: tysiąc pięćset piętnaście złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty;

III.  zasądza od (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w W. na rzecz M. P. tytułem skapitalizowanej renty kwotę 2.475 zł (słownie: dwa tysiące czterysta siedemdziesiąt pięć złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty;

IV.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

V.  oddala wniosek powódki o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności;

VI.  nie obciąża powódki kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;

VII.  nakazuje pobrać od (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 449,50 zł (słownie: czterysta czterdzieści dziewięć złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem części nieuiszczonej opłaty od pozwu;

VIII.  przejmuje na rachunek Skarbu Państwa pozostałe nieuiszczone koszty sądowe;

IX.  przyznaje radcy prawnemu M. B. od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie wynagrodzenie w kwocie 6.642 zł (słownie: sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa złote) w tym VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Sygn. akt XXV C 76/19

UZASADNIENIE

M. P. pozwem z dnia 10 stycznia 2019 r. (data prezentaty k.3) skierowanym przeciwko (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki:

1.  kwoty 90.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku wypadku z dnia 9 czerwca 2015 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty,

2.  kwoty 3.135,58 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty,

3.  kwoty 7.525 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb dotyczących opieki sprawowanej nad powódką wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty.

Powódka wniosła też o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że w dniu 9 czerwca 2015 r. uległa wypadkowi na przystanku tramwajowym przy Teatrze (...) w W.. Powódka wysiadając przednimi drzwiami z tramwaju linii 7 na przystanku Z. (...)upadła tracąc równowagę z powodu nieoczekiwanej zmiany poziomu podłoża w związku w wykonanym w tym miejscu „schodkiem”. Powódka w wyniku upadku doznała powierzchownego urazu twarzy oraz złamania paliczka kciuka lewego oraz kości księżycowej nadgarstka prawego, obrzęku stawu skokowego lewego. Po wypadku powódce została udzielona pomoc lekarska w Szpitalu (...). W związku z doznanymi obrażeniami u powódki zastosowano longetę przedramienną nadgarstka prawego i szynę Z. kciuka lewego. Zalecono okłady z lodu i altacetu, jak również wysokie ułożenie kończyny. W związku z doznanymi urazami powódka była niezdolna do pracy przez okres 4 tygodni, zaś po zdjęciu gipsu musiała korzystać z rehabilitacji. Powódka zaznaczyła, że po przedmiotowym wypadku dopiero w listopadzie 2018 r. pojawiło się na powierzchni uskoku zabezpieczenie w postaci żółtej taśmy przyklejonej wzdłuż krawężnika.

W odpowiedzi na pozew (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. (k.28-30) wniosły o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Strona pozwana zakwestionowała roszczenie powódki co zasady i wysokości.
W uzasadnieniu pozwany podniósł, że obszar przystanku, a dokładnie peron i pochylnia znajdująca się w obszarze peronu, zostały zaprojektowane i wykonane zgodnie z obowiązującymi przepisami techniczno-budowlanymi. Przedmiotowy peron został wykonany zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją projektową i dopuszczony do użytkowania. Co więcej, stan techniczny peronu na dzień zdarzenia był dobry i nie budził zastrzeżeń. W ocenie pozwanego upadek powódki był skutkiem niezachowania należytej ostrożności przy wysiadaniu z tramwaju. Zdaniem pozwanego brak jest przesłanek jego odpowiedzialności.

Z ostrożności procesowej pozwany wskazał, że urazy jakich doznała powódka w wyniku zdarzenia z dnia 9 czerwca 2015r. nie miały charakteru poważnego, a krzywda była niewielka. Żądana przez powódkę kwota zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana. Odnośnie zwrotu kosztów leczenia pozwany podkreślił, że powódka mimo świadomości konieczności udowodnienia roszczeń w powyższym zakresie nie zgłosiła twierdzenia i dowodów na ich poparcie. Pozwany zanegował również żądanie renty.

Na rozprawie w dniu 28 sierpnia 2020 r. pełnomocnik powódki wniósł o zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu nieopłaconej w całości ani w części (k.251).

Pismem z dnia 21 grudnia 2021 r. powódka sprecyzowała, że renty dochodzi za okres od 10 czerwca 2015 r. do 12 sierpnia 2015 r. i obejmuje ona zwiększone potrzeby z uwagi na konieczność sprawowania opieki przez osoby trzecie (pismo k.360-362).

Na rozprawie w dniu 12 stycznia 2022 r., na której zamknięto przewód sądowy, strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 czerwca 2015 r. powódka wysiadając z tramwaju linii 7 na przystanku Z. (...) przy Teatrze (...) w W. upadła tracąc równowagę na uskoku stanowiącym zakończenie platformy przystanku tramwajowego. Czoło tramwaju zatrzymało się na końcu peronu. Powódka wysiadała przednim wyjściem. Była ostrożna. Do zdarzenia doszło w pogodny słoneczny dzień, około godziny 16.00, w godzinach szczytu. Powódka wysiadała w tłumie i nie miała realnej możliwości dostrzeżenia uskoku, który był usytuowany w odległości około 2,5 metra od zatrzymującego się pojazdu komunikacji publicznej. Pasażerowie wysiadający za powódką widzieli jak straciła równowagę i upadła twarzą w kierunku posadzki doznając urazu głowy. W wyniki upadku doszło do uszkodzenia okularów progresywnych powódki, które uległy wycięciu.

dowód: zeznania świadka D. L. k.251v, zdjęcia k.12-13, zeznania powódki k.353-354,

Przystanek Z. (...) przy Teatrze (...) w W. został wykonany zgodnie z projektem budowlanym i pozwoleniem na budowę. W miejscu zdarzenia uskok peronu został wykonany w taki sposób, że mógł być niewidoczny dla pasażerów wysiadających z tramwaju, szczególnie przednim wyjściem w sytuacji, gdy czoło tramwaju zatrzymało się przy końcu peronu, a pasażer kierował się do przejścia prostopadle do krawędzi rampy po płytach chodnikowych skrzących się od miki w słoneczny dzień (na obu sąsiadujących płaszczyznach, tzn. płaskiej i opadającej, wizualnie sprawiających wrażenie jednej płaszczyzny). W dniu wypadku krawężnik na granicy uskoku nie był pomalowany na żółto, lecz był w kolorze chodnika. Jego wysokość w najwyższym miejscu wynosiła 14 cm
i już na etapie projektowania powinien być tak zaprojektowany, aby był widoczny dla pasażerów wysiadających z tramwaju. Także na etapie oddania przystanku tramwajowego do użytkowania należało zaznaczyć uskok wyróżniającym się malowaniem. Oznakowanie krawędzi kontrastowymi pasami ostrzegawczymi było najbardziej racjonalnym rozwiązaniem. Nie można było zamontować barier prostopadle do kierunku ruchu pieszych, gdyż mogłoby to prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, zwłaszcza w przypadku intensywnej wymiany pasażerów i osób biegnących do pojazdów szynowych. Nie można też było wykonać pochylni, gdyż prowadziłoby to do skrócenia peronu. Wyraźne oznaczenie krawężnika zostało wykonane w 2018 r. w wyniku aktywności powódki, która działając na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców W. kierowała postulaty do Zarządu (...) oraz innych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w ruchu i transporcie miejskim.

dowód: decyzje nr (...) w przedmiocie zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę k.37-39v i k.40-42, pismo Urzędu Miasta k.205, pismo pozwanego k.206, pismo pozwanego do Urzędu Miasta k.207, reportaż na pendrive, zdjęcia k.210-236, dokumentacja budowlana – załącznik do akt, projekt stałej organizacji ruchu k.259-263, zeznania P. Ś. k.252-252v, opinia biegłego T. B. k.293-320

Z miejsca zdarzenia M. P. została przetransportowana karetką pogotowia ratunkowego do Szpitala (...) w W., gdzie stwierdzono złamanie paliczka dystalnego kciuka lewego, złamanie kości księżycowatej nadgarstka prawego oraz niewielki obrzęk okolicy stawu skokowego lewego. W związku ze zdiagnozowanymi urazami
u powódki zastosowano longetę przedramienną nadgarstka prawego, szynę Z. kciuka lewego oraz opaskę elastyczną stawu skokowego lewego i nadgarstka lewego. W związku
z doznanym przez powódkę urazem głowy wykonano badanie TK głowy, które nie wykazało zmian urazowych. Powódce zalecono wykonywanie okładów z lodu i altacetu, wysokie ułożenie kończyny oraz kontrolę w poradni ortopedycznej za 2 tygodnie. Na szpitalnym oddziale ratunkowym powódka przebywała od godziny 16.49 do godziny 22.54.

dowód: karta medycznych czynności ratunkowych k.6, historia choroby k.7, konsultacja lekarza ortopedy k.8, karta informacyjna (...) k.9, tomografia komputerowa głowy k.84, skierowanie do poradni specjalistycznej k.85

W związku z doznanymi urazami powódka otrzymała skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne w postaci lasera, pola magnetycznego, prądów interferencyjnych, ćwiczeń indywidualnych. W oczekiwaniu na pierwsze zabiegi refundowane z Narodowego Funduszu Zdrowia, które miały miejsce we wrześniu 2015 r. powódka korzystała z prywatnych zabiegów, w związku z czym poniosła koszty za ćwiczenia indywidualne w wysokości 55 zł za każde ćwiczenia oraz usługi fizjoterapeutyczne w łącznej wysokości 140 zł. Łącznie 195 zł. Powódka chciała jak najszybciej odzyskać sprawność rąk, w szczególności prawej (powódka jest praworęczna) i nie doprowadzić do powikłań. Powódka miała już negatywne doświadczenia z podobnym urazem i leczeniem albowiem 6 lat wcześniej w wyniku napadnięcia doznała złamania C. nadgarstka lewego. Niewłaściwe leczenie doprowadziło wówczas do powstania komplikacji i zespołu (...). Korzystanie z leczenia odpłatnie w placówkach komercyjnych było uzasadnione biorąc pod uwagę okres oczekiwania na pierwsze zabiegi (okoliczność znana Sądowi z urzędu z innych spraw podobnego rodzaju, w których zasięgnięto opinii biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii oraz z zakresu fizjoterapii). Podjęta przez powódkę rehabilitacja pozwoliła na szybsze odzyskanie sprawności uszkodzonych kończyn górnych. Brak rehabilitacji lub jej znaczne ograniczenie mogło doprowadzić do nieodwracalnych zmian w zakresach ruchów w stawach oraz zaistnienie patologicznych zrostów okołostawowych (okoliczność znana Sądowi
z urzędu z innych spraw podobnego rodzaju, w których zasięgnięto opinii biegłych). Kolejne zabiegi powódka wykonywała w ramach NFZ. Powódka na rehabilitację dojeżdżała komunikacją miejską bądź zawoził ją jej syn. Powódka nadal chodzi na rehabilitacje by utrzymać sprawność rąk.

dowód: konsultacja lekarska ortopedy k.8, faktury i paragony k.72-73, 74-75, skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne k.93, 94, 97, 99, 101, 105,108, karta pacjenta k.95-96, 98, 100, 102,104, 106, 109, 182-183,185-186, zeznania świadka J. Z. k.253-253v, zeznania powódki k.353-354

U powódki proces leczenia był stosunkowo szybki i nastąpił bez powikłań. Powódka odbyła wizyty u ortopedy w dniach: 24 czerwca 2015 r., 8 lipca 2015 r. i 12 sierpnia 2015 r. W dokumentacji lekarskiej z wizyty w dniu 24 czerwca 2015 r. odnotowano: złamanie paliczka kciuka – lewa kończyna, złamanie kości księżycowatej i łódeczkowatej – prawa kończyna, kciuk bez dolegliwości, RTG kciuka bez przemieszczenia. Gips, szyna 4 tygodnie. W dokumentacji lekarskiej w dniu 8 lipca 2015 r. odnotowano: dolegliwości nieznaczne, RTG kciuk – zrost niepełny, RTG – kość księżycowa zrost. Klinicznie zrost. Natomiast
w dniu 12 sierpnia 2015 r. odnotowano zrost kciuka i kości księżycowej, dolegliwości nieznaczne, leczenie zakończono.

dowód: historia choroby k.379-382, zeznania powódki k.353-354

Powódka poniosła koszty wykonania okularów optycznych korekcyjnych progresywnych, które uległy zniszczeniu w wyniku wypadku. Koszt okularów wynosił 1.200 zł. Wykonanie okularów zostało poprzedzone niezbędnym badaniem lekarza okulisty. Koszt badania wynosił 120 zł. Jednocześnie powódka wymieniła okulary korekcyjne do dali i bliży.

dowód: faktura k.70, 71, zeznania powódki k.353-354

M. P. w chwili zdarzenia miała 66 lat. Pomimo, że nie pracowała już zawodowo aktywnie udzielała się w ramach inicjatyw społecznych, jak również była członkiem zespołu muzycznego, w którym występowała w charakterze solistki. Realizowała różne zlecenia.

W wyniku upadku w dniu 9 czerwca 2015 r. M. P. doznała powierzchownego urazu głowy bez utraty przytomności oraz złamania kości księżycowatej nadgarstka prawego oraz złamania paliczka dystalnego kciuka lewego. U powódki zastosowano uruchomienie longety przedramiennej i szyny Z. na okres około 4 tygodni. Badania diagnostyczne przeprowadzone w dniu wypadku nie stwierdziły u powódki uszkodzeń głowy, nie wystąpiły również rany ani istotne stłuczenia głowy. Nie doszło także do innych trwałych uszkodzeń.
U powódki nie wystąpiły powikłania będące konsekwencją doznanych urazów. Bezpośrednio po powrocie do domu powódka wymagała wsparcia osób trzecich w czynnościach życia codziennego. Unieruchomienie w zakresie obydwu kończyn górnych powodowało ograniczenia przy wykonywaniu wszystkich czynności dnia codziennego, tj. w zakresie toalety i higieny, w zakresie ubierania i rozbierania, sprzątania oraz przy kupowaniu żywności i przygotowywaniu posiłków. Posiłki przygotowywały powódce dzieci, które w tym czasie zamieszkiwały wspólnie z M. P.. W higienie i ubieraniu pomagała jej córka, zaś syn
z racji wykonywanego zawodu ratownika medycznego pomagał powódce w sprawach medycznych. Zarówno syn, jak i córka robili zakupy, sprzątali, towarzyszyli powódce
w czasie wizyt lekarskich. Na te czynności bliscy powódki poświęcali około 5 godzin dziennie. Taka sytuacja miała miejsce w okresie unieruchomienia nadgarstka i kciuka, tj.
w okresie od 10 czerwca 2015 r. do 8 lipca 2015 r. Po zdjęciu gipsu i szyny powódka funkcjonowała o wiele lepiej. Była w stanie wykonać przy sobie większość czynności życia codziennego. Z pomocy dzieci korzystała w wymiarze około 3 godzin dziennie. Taki stan rzeczy miał miejsce w okresie od 9 lipca do 12 sierpnia 2015 r. kiedy to proces leczenia urazów jakich doznała powódka został zakończony. Koszt zakupu usług opiekuńczych
i gospodarczych w 2015 r. wynosił 9,90 zł brutto.

dowód: zeznania świadka J. Z. k.253-253v, zeznania powódki k.353-354, pismo (...) Dzielnicy P. k.375, w zakresie wymiaru opieki okoliczność znana Sądowi
z urzędu z innych spraw podobnego rodzaju, w których zasięgnięto opinii biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii oraz fizjoterapii

W wyniku zdarzenia z dnia 9 czerwca 2015 r. powódka była w gorszej kondycji psychicznej, co wynikało z faktu ograniczenia jej aktywności życiowej i uzależnienia od pomocy osób najbliższych, co w odczuciu powódki mocno podważyło jej poczucie samodzielności. Powódka musiała zrezygnować z aktywności związanych ze śpiewaniem
w zespole muzycznym. W konsekwencji powódka nie wzięła udziału w kilku wydarzeniach muzycznych. Do przedmiotowej aktywności wróciła w sierpniu 2015 r. kiedy zaczęła uczestniczyć w próbach zespołu, aby we wrześniu 2015 r. rozpocząć śpiewanie. Ponadto
z racji swojego aktywnego udziału w szeregu inicjatyw na rzecz społeczności i współpracy
z organizacjami pozarządowymi w ramach realizacji projektów powódka w okresie kiedy miała niesprawne ręce i nie mogła pisać na komputerze korzystała z pomocy wolontariuszy, którym dyktowała treści, które były przez nich zapisywane. Po 4 tygodniach z pomocy wolontariuszy powódka korzystała coraz mniej. W dalszym ciągu realizowała projekty
w ramach umowy zlecenia.

dowód: zeznania świadka B. B. k.252 v-253, zeznania świadka J. Z. k.253-253v, zeznania powódki k.353-354

W okresie rekonwalescencji powódka zażywała lek (...) w związku ze zdiagnozowaną u powódki jeszcze przed wypadkiem osteoporozą. Leki te powódka zażywała jeszcze przed zdarzeniem. Przyjmowanie leku nie pozostawało w związku z urazami jakich powódka doznała w dniu 9 czerwca 2015 r.

Powódka zgłosiła szkodę Towarzystwu (...), które pismem z dnia 13 grudnia 2017 r. poinformowało powódkę o otrzymaniu zgłoszenia. Powódka zgłosiła też szkodę (...) sp. z o.o. w piśmie skierowanym do pozwanego z dnia 8 stycznia 2018 r. Zgłoszenie zostało przekazane Towarzystwu (...), które nie uznało swojej odpowiedzialność co do zasady, o czym poinformowało powódkę pismem
z dnia 15 lutego 2018 r.

dowód: pismo Towarzystwa (...) z 13.12.2017 r. k.63-64 i z 15.02.2018 r. k.59-60,
z 25.05.2018 r. k. 57-58, potwierdzenie otrzymania zgłoszenia szkody k.61-62

Ponadto powódka podjęła aktywne działania zmierzające do podniesienia bezpieczeństwa na terenie przystanku, na którym doszło do wypadku. W wyniku jej licznych interwencji w marcu 2019 r. mając na uwadze bezpieczeństwo pasażerów na peronie pozwana spółka zgodnie z wytycznymi Biura (...) oznakowała uskoki na peronach kontrastowymi pasami ostrzegawczymi. Przyczyna podjęcia prac uzupełniających oznakowanie było zdarzenie na peronie podczas, którego pasażerka potknęła się i została pokrzywdzona wskutek upadku.

dowód: pismo pozwanej spółki z 24 stycznia 2020 r. k. 204 oraz z dnia 11 lutego 2020 r. k.206

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie powołanych w treści uzasadnienia dokumentów. Nie budziły one wątpliwości Sądu co do wiarygodności, zaś ich prawdziwość nie została zakwestionowana przez żadną ze stron.

Kluczowe znaczenie dla oceny przyczyny zaistnienia zdarzenia z dnia 9 czerwca 2015 r. miała opinia biegłego T. B.. Została ona sporządzona przez osobę mającą odpowiednią wiedzę i doświadczenie, w oparciu o odpowiednie przesłanki i metody badawcze. Biegły w sposób poprawny zanalizował stan faktyczny, prawidłowo zgromadził materiały potrzebne do wydania opinii i sporządził opinię uwzględniającą istotny aspekt sprawy. Zdaniem Sądu sporządzona opinia jest jasna, logiczna i wewnętrznie niesprzeczna, stąd nie ma podstaw do kwestionowania wniosków w niej zawartych, tym bardziej, że jest ona spójna i należycie umotywowana. Wnioski opinii nie były też kwestionowane przez strony.

Sąd pominął wniosek dowodowy powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu fizjoterapii z uwagi na brak wpłaty ze strony powódki zaliczki na poczet kosztów opinii biegłego w wysokości 1.500 zł.

Podstawę ustaleń Sądu co do stanu zdrowia powódki, konieczności sprawowania opieki nad powódką, stylu życia powódki i wpływu wypadku na życie powódki stanowiła dokumentacja medyczna, a także zeznania świadków B. B., J. Z. oraz zeznania powódki, które Sąd uznał za wiarygodne. Były bowiem spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniały.

Sąd nie miał podstaw do kwestionowania zeznań świadków D. L., Ł. B. oraz P. Ś.. Były one spójne, jasne i logiczne i Sąd uznał je wiarygodny materiał dowodowy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Niekwestionowaną okolicznością był fakt zaistnienia zdarzenia, w którym powódka doznała określonych obrażeń oraz legitymacja bierna strony pozwanej. Spór między stronami koncentrował się wokół odpowiedzialności strony pozwanej za zaistnienie zdarzenia oraz rozmiarów poniesionej krzywdy i w konsekwencji wysokości należnego zadośćuczynienia,
a także zasadności renty z tytułu zwiększonych potrzeb związanych z opieką sprawowaną przez osoby trzecie.

Podstawę prawną odpowiedzialności pozwanej spółki stanowi art. 416 k.c., który jako zasadę odpowiedzialności sprawcy szkody przyjmuje winę. Zgodnie z tym przepisem osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu. Winy pozwanej należy upatrywać w niewłaściwym zaprojektowaniu i nie oznaczeniu na etapie oddawania uskoku peronu przystanku tramwajowego Z. 05, co mogło powodować, że uskok mógł być niewidoczny dla pasażerów wysiadających z tramwaju, szczególnie przednim wyjściem w sytuacji, gdy czoło tramwaju zatrzymało się przy końcu peronu,
a pasażer kierował się do przejścia prostopadle do krawędzi rampy po płytach chodnikowych skrzących się od miki w słoneczny dzień (na obu sąsiadujących płaszczyznach, tzn. płaskiej
i opadającej, wizualnie sprawiających wrażenie jednej płaszczyzny). Przepis art. 5 ust. 1 pkt 1 lit. d ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2021 r. poz. 2351) wymaga, aby obiekt budowlany jako całość oraz jego poszczególne części, wraz ze związanymi z nim urządzeniami budowlanymi, biorąc pod uwagę przewidywany okres użytkowania, projektować i budować w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, zapewniając bezpieczeństwo użytkowania. Jak wynika z opinii biegłego sądowego T. B. projektując przystanek tramwajowy Z. (...) nie zapewniono bezpieczeństwa użytkowania chociażby poprzez zaprojektowanie dodatkowego oznaczenia uskoku, którego wysokość w najwyższym punkcie wynosi 14 cm, w taki sposób by był widoczny dla pasażerów wysiadających z tramwaju. Takiego oznakowania nie wprowadzono również na etapie oddania przystanku tramwajowego do użytkowania. Okoliczność zatem, że przystanek tramwajowy został wykonany zgodnie
z projektem budowlanym i pozwoleniem na budowę nie wyłącza odpowiedzialności pozwanego. Przystanek nie spełnia bowiem wymogów bezpieczeństwa użytkowników. Konieczne było przynajmniej pomalowanie krawędzi uskoku jaskrawym kolorem, by zwracał uwagę wysiadających z tramwaju. W okolicznościach niniejszej sprawy było to najbardziej racjonalne rozwiązanie i nie generowało znacznych kosztów. Nie można było bowiem w tym miejscu zamontować barier prostopadle do kierunku ruchu pieszych, gdyż mogłoby to prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, zwłaszcza w przypadku intensywnej wymiany pasażerów i osób biegnących do pojazdów szynowych. Nie można też było wykonać pochylni, gdyż prowadziłoby to do skrócenia peronu, co byłoby niezgodne z § 120 ust. 5 rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie
(Dz. U. z 2016, poz. 124). Wyraźne oznaczenie krawężnika zostało wykonane dopiero
w 2018 r. w wyniku aktywności powódki, która działając na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców W. kierowała postulaty do Zarządu (...) oraz innych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w ruchu i transporcie miejskim. Co więcej, pozwana spółka ostatecznie w 2019 r. mając na uwadze bezpieczeństwo pasażerów na peronie działając zgodnie z wytycznymi Biura (...) oznakowała uskoki na peronach kontrastowymi pasami ostrzegawczymi. Jak przyznała sama strona pozwana przyczyną podjęcia prac uzupełniających oznakowanie było zdarzenie na peronie podczas, którego pasażerka potknęła się i została pokrzywdzona wskutek upadku (pismo pozwanej k.207).

W ocenie Sądu pomiędzy zaniechaniem pozwanego a zaistniałym zdarzeniem istnieje adekwatny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 k.c. i pozwany ponosi odpowiedzialność co do zasady za zaistniałe zdarzenie. Gdyby strona pozwana oznakowała uskoki na peronach kontrastowymi pasami ostrzegawczymi tak, by ruch pieszych mógł odbywać się w sposób bezpieczny, nie doszłoby do wypadku, w wyniku którego powódka odniosła obrażenia ciała.

Odnosząc się do poszczególnych roszczeń powódki, Sąd uznał za częściowo uzasadnione żądanie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Znajduje ono podstawę w art. 445 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Wskazać należy, że zadośćuczynienie orzekane na podstawie art. 445 § 1 k.c. spełnia funkcję kompensacyjną, a więc powinno być pochodną doznanej krzywdy. Stanowi swoistą rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez osobę poszkodowaną – stąd też w każdej sprawie konieczne jest ocenienie całokształtu sytuacji poszkodowanego, tak aby było możliwe uwzględnienie w przyznanym zadośćuczynieniu różnorodnych aspektów doznanej krzywdy – a zatem, tych negatywnych zmian w życiu pokrzywdzonego, które nie wyrażają się w postaci wymiernego, majątkowego uszczerbku, lecz jednocześnie w oczywisty sposób pogarszają jakość życia pokrzywdzonego, wpływając na jego sferę emocjonalną, osobistą, rodzinną, społeczną. Na pojęcie krzywdy składa się zatem szereg elementów
o bardzo zindywidualizowanym charakterze, zazwyczaj sprawiających trudności przy ilościowej i jakościowej ocenie. W orzecznictwie podkreśla się, że przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626). Wysokość zadośćuczynienia nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex 52766). Jednocześnie jednak przyznana kwota nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego
z 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex nr 52766).
Zadośćuczynienie winno uwzględniać doznaną krzywdę poszkodowanego, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu
i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi. Pamiętać należy, że zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie cierpień. Przy ocenie więc „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszelkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.02.2000 r.,
I CKN 969/98, LEX nr 50824)
.

W wyniku wypadku powódka doznała złamania kości księżycowatej nadgarstka prawego oraz paliczka kciuka ręki lewej, niewielki obrzęk okolicy stawu skokowego lewego, a także powierzchownych ran twarzy. Proces leczenia był stosunkowo szybki, zakończył się po upływie 2 miesięcy, bez powikłań. Zastosowana rehabilitacja przyniosła oczekiwany rezultat. Dolegliwości bólowe nie były znaczne. Wypadek spowodował natomiast negatywne skutki psychiczne, stan przygnębienia z uwagi na pozbawienie powódki samodzielności
w funkcjonowaniu w codziennym życiu i wyłączenie jej z aktywności zawodowych
i społecznych. Szczególnie dotkliwie powódka odczuwała tego skutki w okresie 4 tygodni od zdarzenia kiedy obie kończyny górne miała unieruchomione gipsem i szyną. W tym czasie powódka nie mogła samodzielnie wykonywać nawet podstawowych czynności dnia codziennego, takich jak mycie, higiena, ubranie czy przygotowanie posiłku. Musiała zrezygnować z zaplanowanych występów jako solistka zespołu muzycznego. Przy realizacji zleceń musiała korzystać z pomocy wolontariuszy z uwagi na brak możliwości obsługi komputera. Istotnym przy określaniu wysokości zadośćuczynienia elementem indywidualizującym jest też wiek poszkodowanego. Intensywność cierpień z powodu kalectwa jest większa u człowieka młodego, skazanego na rezygnację z radości życia, jaką daje zdrowie, możność pracy i osobistego rozwoju (tak Sąd Najwyższy w zachowujących aktualność orzeczeniach: z 19 października 1961 r., OSPiKA 1962, poz. 155, z 4 czerwca 1968 r., OSNCP 1969, poz. 37, z 12 września 2002 r. w sprawie o sygn. akt IV CKN 1266/00). Niewątpliwie wypadek przysporzył powódce bólu i niedogodności. W okresie noszenia gipsu, powódka wymagała opieki osób trzecich. Całkowite unieruchomienie prawej ręki uniemożliwiało wykonywanie samodzielnie podstawowych czynności, takich jak mycie, ubieranie, przygotowywanie posiłków, robienie zakupów i prac porządkowych
w gospodarstwie domowym. Powódka przed wypadkiem była aktywna fizycznie, udzielała się w zespole muzycznym, po wypadku musiała z tego zrezygnować na okres 2 miesięcy. Powyższe okoliczności niewątpliwie niekorzystnie wpłynęły na jej samopoczucie psychiczne. Nie można jednak pominąć, że w chwili wypadku powódka miała 66 lat, i od 6 lat już nie pracowała z powodu przejścia na emeryturę. Zakres jej krzywdy jest zatem mniejszy niż
w przypadku osoby młodej, pracującej. Nie można też pominąć, że dzięki rehabilitacji powódka odzyskała sprawność ręki, a leczenie ortopedyczne powódki zostało zakończone. Biorąc pod uwagę funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia, a także skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do normalnego funkcjonowania, fakt zakończenia leczenia, Sąd uznał za adekwatną do doznanej krzywdy kwotę 5.000 zł. W pozostałym zakresie Sąd żądanie oddalił. Uzupełniająco wskazać należy, że powódka, która w toku postępowania była reprezentowana przez pełnomocnika profesjonalnego nie podjęła inicjatywy dowodowej mającej na celu wykazanie zasadności roszczenia o zadośćuczynienie w kwocie 90.000 zł.
W procesie cywilnym panuje zasada kontradyktoryjności, co oznacza, że sąd nie podejmuje działań zmierzających do wyczerpującego ustalenia przebiegu wydarzeń, na które powołują się strony i nie przeprowadza dowodów z własnej inicjatywy. Rola sądu ogranicza się do dokonania oceny dowodów zgłoszonych przez strony. Dowód z opinii biegłego fizjoterapeuty pomimo początkowego dopuszczenia nie został przeprowadzony z uwagi na niedokonanie przez powódkę wpłaty zaliczki na poczet kosztów opinii biegłego z zakresu fizjoterapii
w kwocie 1.500 zł, a także nie złożenie wniosku o zwolnienie od tego wydatku.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 455 k.c. w zw.
z art. 481 k.c. Odsetki zasądzono od dnia 12 lutego 2018 r. zgodnie z żądaniem pozwu. Powódka zgłosiła szkodę Towarzystwu (...), które pismem z dnia 13 grudnia 2017 r. poinformowało powódkę o otrzymaniu zgłoszenia. Orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma charakter deklaratoryjny, a nie konstytutywny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 r. w sprawie o sygn. akt I CSK 433/06). Zobowiązanie z tego tytułu ma charakter bezterminowy. W myśl art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W myśl art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Wynikająca z powyższego przepisu reguła ulega jednak modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących od zakładu ubezpieczeń, gdyż według art. 817 § 1 i 2 k.c., zakład ubezpieczeń jest obowiązany spełnić świadczenie
w terminie 30 dni, licząc od dnia zawiadomienia o wypadku, jeżeli nie umówiono się inaczej, zaś gdy wyjaśnienie w tym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Podkreślenia wymaga, że dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1994 r. w sprawie o sygn. akt I CRN 121/94). Żądanie odsetek od dnia 12 lutego 2018 r. Sąd uznał za uzasadnione, biorąc pod uwagę 30-dniowy termin na likwidację szkody. Zawodowy charakter prowadzonej przez ubezpieczyciela działalności pozwala na weryfikację roszczenia. Towarzystwo ubezpieczeń dysponuje właściwymi narzędziami pozwalającymi w sposób należyty zweryfikować wysokość żądanej kwoty. W judykaturze obecnie nie budzi wątpliwości pogląd, że zadośćuczynienie przysługuje z odsetkami od dnia opóźnienia, czyli wezwania do zapłaty (art. 445 k.c. i art. 481 § 1 k.c.), a nie od dnia jego zasądzenia (por. wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2001 r., I CKN 18/99, OSNC 2002 nr 5, poz. 64, z omówieniami Z. Strusa, Przegląd orzecznictwa, Palestra 2002, nr 3–4, s. 220, oraz J. Kufla, Przegląd orzecznictwa, Prawo Asekuracyjne 2002, nr 4, s. 39; wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005 nr 2, poz. 40; wyrok SN z dnia 16 lipca 2004 r., I CK 83/04, M. Praw. 2004, nr 16, s. 726; wyrok SN z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012, nr 5–6, poz. 66). Odsetki nie pełnią już funkcji waloryzacyjnej jak w okresie transformacji ustrojowej, lecz swoją tradycyjną funkcję, a mianowicie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Za uzasadnione w części Sąd uznał żądanie powódki zwrotu kosztów rehabilitacji
w prywatnych placówkach, a także zakupu okularów progresywnych i odbytej konsultacji
u lekarza okulisty. Znajdują one podstawę prawną w dyspozycji art. 444 § 1 k.c., zgodnie
z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Zawarte w tym przepisie pojęcie „wszelkie wynikłe koszty” należy interpretować szeroko, mając na uwadze realizację przyjętej
w polskim prawie zasady pełnego naprawienia szkody (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2007 r., III CSK 109/07). Zastosowanie tej zasady powinno prowadzić do restytucji stanu poprzedniego, a jeśli jego przywrócenie nie jest możliwe, zastąpienie stanu dawnego stanem, w którym poszkodowanemu zostaną zapewnione warunki życiowe zbliżone do tych, jakie miał przed wyrządzeniem mu uszczerbku (tak SN w wyroku z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, OSNC - Zb. dodatkowy 2008 nr D, poz. 99). W orzecznictwie Sądu Najwyższego ogranicza się jednak rozmiary obowiązku pokrycia „wszelkich kosztów” wymaganiem, aby ich żądanie było konieczne i celowe. Kosztami takimi mogą być również koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (por. uchwała składu Siedmiu Sędziów SN z dnia 19 maja 2016 r., III CZP 63/15, OSNC 2016 nr 11, poz. 125, str. 10). Obowiązek kompensaty kosztów zgodnie z art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia. W szczególności będą to koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią, rehabilitacją poszkodowanego. Poszkodowany może domagać się także zwrotu kosztów opieki nad nim i kosztów rehabilitacji poniesionych przez członków jego najbliższej rodziny.

Za uzasadnione Sąd uznał koszty rehabilitacji, której była poddawana powódka bezpośrednio po zdarzeniu. Powódka po wypadku pierwszy termin rehabilitacji w ramach NFZ miała wyznaczony dopiero na wrzesień 2015 r., pomimo, że skierowanie było na cito. Jak wynika z doświadczenia życiowego, a także wiedzy posiadanej przez Sąd z urzędu
z innych spraw sądowych podobnego rodzaju, szybka i intensywna rehabilitacja przyśpiesza proces leczenia i prowadzi do zmniejszenia zakresu szkody. Czas oczekiwania na rehabilitację w ramach NFZ jest dość długi, a limit świadczeń ograniczony. Mając na względzie, że
w trakcie upadku powódka doznała urazu obu kończyn górnych, co wyłączyło ją
z samodzielnego funkcjonowania przez okres co najmniej 4 tygodni, kiedy miała założony gips na prawej dłoni i szynę na lewej, szybkie odzyskanie sprawności obu kończyn było konieczne dla odzyskania samodzielności i przywrócenia w miarę normalnego funkcjonowania w życiu codziennym. Nikogo nie trzeba przekonywać jaką ważną rolę pełnią obie kończyny górne dla wykonywania podstawowych czynności życiowych, takich jak higiena, mycie, ubranie, przygotowanie posiłku. Powódka miała negatywne doświadczenie
z leczeniem złamania nadgarstka lewej ręki, kiedy została napadnięta. Wówczas doszło do powikłań w postaci zespołu (...). Powódka nie chciała, aby doszło do powtórzenia się sytuacji. Powszechnie wiadomym jest, że długi czas oczekiwania na rehabilitację nawet
w przypadkach pilnych, a także limit świadczeń finansowanych ze środków publicznych, nie sprzyja procesowi leczenia i nie zawsze prowadzi do minimalizacji negatywnych skutków urazów i dolegliwości bólowych. Powódka nie unikała rehabilitacji w ramach NFZ, które nastąpiło w późniejszym okresie. Na marginesie należy podkreślić, że ponoszone przez powódkę koszty rehabilitacji nie odbiegały od stawek obowiązujących na rynku, a ostatecznie wyniosły 195 zł.

Za zasadne Sąd uznał koszty wykonania okularów progresywnych w kwocie 1.200 zł oraz badania okulistycznego w kwocie 120 zł. Z ustaleń Sądu faktycznych Sądu wynika, że takie okulary zostały zniszczone w wyniku upadku powódki. Sąd nie uwzględnił natomiast kosztów wykonania przez powódkę 2 par okularów korekcyjnych do bliży i dali. Twierdzenia powódki o potrzebie jednoczesnej wymiany 3 par okularów używanych przez powódkę nie zostały udowodnione. W kwestii tej powinien wypowiedzieć się biegły okulista, a powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika takiego wniosku nie zgłosiła. Sąd nie dysponował zaś wiadomościami specjalnymi pozwalającymi na rozstrzygniecie tej kwestii. Dlatego też zobowiązał pozwanego wyłącznie do zwrotu kosztów zakupu okularów progresywnych i kosztów badania okulistycznego. Z doświadczenia życiowego wiadomo bowiem, że wykonanie okularów wymaga uprzedniego badania wzroku. Koszty te Sąd uznał za pozostające w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem.

Sąd nie uwzględnił natomiast kosztów zakupu leku C. – D3. Lek ten jest stosowany w leczeniu osteoporozy i powódka brała go jeszcze przed wypadkiem.
Z dokumentacji lekarskiej przedłożonej przez powódkę nie wynika, aby zażywanie tego leku zostało powódce zalecone w związku z doznanym w dniu 9 czerwca 2015 r. urazem.
Z konsultacji lekarskiej ortopedy (k.8) wynika, że powódce zalecono wykonywanie okładów z lodu i altacetu, wysokie ułożenie kończyny oraz kontrolę w poradni ortopedycznej za 2 tygodnie. Także w dokumentacji medycznej z poradni ortopedycznej brak jest wpisu
o konieczności zażywania tego leku.

Z powyższych względów za uzasadnione Sąd uznał żądanie powódki jedynie co do kwoty 1.515 zł, a w pozostałym zakresie żądanie oddalił. Odsetki ustawowe za opóźnienie, Sąd zasądził od dnia 12 lutego 2018 r. z analogicznych przyczyn jak w przypadku zadośćuczynienia.

Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Art. 444 § 2 k.c. wyróżnia dwa rodzaje renty, a mianowicie: rentę na wypadek całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej oraz rentę
z powodu zwiększenia się potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość, przy czym celem tej renty jest przede wszystkim pokrycie stałych, powtarzających się wydatków, których ponoszenie jest związane z leczeniem poszkodowanego, jego specjalnym odżywianiem, koniecznością dojazdów do specjalistów, w tym na rehabilitację. Renta z tytułu zwiększonych potrzeb obejmuje świadczenia polegające m.in. na zapewnieniu opieki bez względu na to, czy rzeczywiście poszkodowany ponosi wydatki na wspomniane cele, ponieważ wystarczy ustalenie tych potrzeb jako następstwo czynu niedozwolonego. Dlatego też nie można uzależniać zasądzenia tejże renty od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki ( por. wyrok S.A. w Poznaniu z 8 lutego 2006 r., I ACa1131/05, Lex nr 194522, wyrok SN z 11 marca 1976 r., IV CR 50/76, Lex nr 2015). Sąd w powyższym zakresie może również posługiwać się art. 322 k.p.c. (zob. m.in. wyrok SN z 3 listopada 2009 r., II CSK 249/09 , Lex nr 737261). Okoliczności, że opieka nad niedołężnym poszkodowanym była sprawowana przez jego domowników nie pozbawia poszkodowanego prawa żądania zwiększonej z tego tytułu renty (por. wyrok SN z 4 marca 1969 r., sygn. akt I PR 28/69). Zwiększenie potrzeb poszkodowanego polega na konieczności pokrycia kosztów utrzymania, powstałych wyłącznie w następstwie zdarzenia szkodzącego. Będą nimi wszelkie koszty związane z zapewnieniem poszkodowanemu stałej lub doraźnej opieki, koszty zmiany warunków bytowych (por. wyrok SN z dnia 13 października 1976 r.,
w sprawie o sygn. akt IV CR 487/76).

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i poczynionych ustaleń Sąd za zasadne uznał koszty związane z opieką sprawowaną nad powódką w okresie bezpośrednio po wypadku. I tak w okresie od 10 czerwca do 8 lipca 2015 r., kiedy u powódki zostawano unieruchomienie kończyn górnych w ramach zastosowanej longety i szyny, Sąd za zasadną uznał opiekę stosowaną przez osoby trzecie w wymiarze 5 godzin dziennie, co
w konsekwencji dało 145 godzin (29 dni x 5 godz.). W okresie od 9 lipca do 12 sierpnia
2015 r. kiedy powódce zdjęto gips i szynę wymagała ona pomocy osób trzecich w wymiarze około 3 godzin dziennie, co w konsekwencji dało 105 godzin (35 dni x 3 godziny). Łącznie powódka wymagała opieki w wymiarze 250 godzin. Liczbę godzin niezbędnej opieki Sąd przyjął opierając się na doświadczeniu życiowym, a także wiedzy z innych spraw sądowych podobnego rodzaju, gdzie kwestii wymiaru opieki przy urazie podobnego rodzaju wypowiadali się biegli z zakresu ortopedii i traumatologii, a także z zakresu fizjoterapii. Zdjęcie gipsu i szyny nie przywróciło pełnej sprawności obu rąk. Konieczna była rehabilitacja i leczenie, które zostało zakończone w dniu 12 sierpnia 2015 r. Stawkę za 1 godzinę opieki Sąd przyjął na poziomie 9,90 zł posiłkując się informacją Ośrodka Pomocy (...) Dzielnicy P. (...) W. (pismo z dnia 15 grudnia 2021 r. k.375). Łącznie na rzecz powódki została zasądzona tytułem skapitalizowanej renty kwota 2.475 zł, zaś
w pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone. W uchwale składu 7 sędziów z dnia 22 lipca 2020 r. Sąd Najwyższy w sprawie III CZP 31/19 przesądził dopuszczalność domagania się przez poszkodowanego na podstawie art. 444 § 1 k.c. odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie. O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

Wniosek powódki o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności oddalono z uwagi na brak przesłanek z art. 333 k.p.c.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zdanie 1 k.p.c., zgodnie
z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powódka przegrała w znacznym zakresie. Ze względu na szczególny charakter sprawy, przekonanie powódki o słuszności swoich racji, pozostawienie wysokości zadośćuczynienia do decyzji Sądu, a także sytuację materialną powódki, uzasadniającą częściowe zwolnienie jej od kosztów sądowych, Sąd postanowił nie obciążać powódki kosztami zastępstwa procesowego pozwanego. Z uwagi na to, że powódka korzystała z częściowego zwolnienia od kosztów sądowych, w tym opłaty od pozwu, Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 449,50 zł tytułem części nieuiszczonej opłaty od pozwu obliczonej od uwzględnionego żądania. Pozostałe nieuiszczone koszty sądowe Sąd przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Ponadto Sąd zasądził na rzecz radcy prawnego ze Skarbu Państwa wynagrodzenie
w kwocie 6.642 zł, w tym VAT. Powódka korzystała z pomocy prawnej udzielonej z urzędu, która nie została opłacona w całości ani w części. O wysokości tych kosztów orzeczono na podstawie § 8 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r.
w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu przy uwzględnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 23 kwietnia 2020 r. (SK 66/19, Dz.U. z 2020 r. poz. 769), a tym samym § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.