Sygn. akt III Ca 414/20
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 21 listopada 2019 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi:
I. ustalił, iż w skład majątku wspólnego małżonków M. W. (1) i J. W. wchodziło:
a. odrębna własność lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w Ł., przy ul. (...), dla której ten Sąd prowadzi księgę wieczystą nr (...) o wartości 192.000 zł;
b. spółdzielcze własnościowe prawo do wiaty garażowej nr (...) położonej w Ł. przy ul. (...) o wartości 3.000 zł;
c. samochód osobowy R. (...) rok. prod. 1999 nr rej (...) o wartości 5.800 zł;
d. działka letniskowa w miejscowości K. gmina L., dla której Sąd Rejonowy w Łasku prowadzi księgę wieczystą nr (...) o wartości 75.000 zł;
e. środki finansowe w kwocie 12.624,83 zł i 727,29 zł zgromadzone na rachunku bankowym J. W. w (...) SA oraz środki uzyskane ze sprzedaży papierów wartościowych o wartości 9.925 zł;
f. ruchomości w mieszkaniu znajdującym się przy ul. (...) nr 19 w postaci: lodówki o wartości 75 zł, garnków o wartości 48 zł, zastawy o wartości 10 zł, segmentu o wartości 350 zł, szkła kuchennego o wartości 15 zł, książek o wartości 150 zł, dwóch foteli o łącznej wartości 100 zł, ławy o wartości 120 zł, dywanu o wartości 50 zł, dywanu na ścianę o wartości 150 zł, obrazu olejnego o wartości 300 zł, dwóch obrazków – reprodukcji o wartości 30 zł, talerzy dekoracyjnych o wartości 45 zł, segmentu z małego pokoju o wartości 350 zł, telewizora S. o wartości 400 zł i dywanu o wartości 50 zł (łączna wartość ruchomości 2.243 zł);
II. ustalił, iż w skład spadku po J. W., zmarłym 11 maja 2011 roku wchodzi udział w wysokości ½ we wskazanych powyżej składnikach majątku;
III. dokonał podziału majątku wspólnego M. W. (1) i J. W. oraz działu spadku po J. W. w ten sposób, iż:
a. odrębną własność lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w Ł., przy ul. (...) opisaną w punkcie I a powyżej, oraz samochód osobowy R. (...) nr rej. (...) z punktu I c powyżej przyznał na współwłasność B. J. w 7/10 częściach i R. J. w 3/10 częściach;
b. ruchomości z mieszkania opisane w punkcie I f powyżej o łącznej wartości 2.243 zł przyznał na wyłączną własność Z. L. (1);
c. pieniądze w kwocie 3.000 zł uzyskane ze sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do wiaty garażowej opisanej w punkcie I b. powyżej przyznał: Z. L. (1) w kwocie 1.500 zł, B. J. w kwocie 1050 zł i R. J. w kwocie 450 zł;
d. pieniądze w kwocie 75.000 zł uzyskane ze sprzedaży działki letniskowej w miejscowości K. gmina L., opisanej w punkcie I d powyżej – przyznał: Z. L. (1) w kwocie 37.500 zł, B. J. w kwocie 26.250 zł i R. J. w kwocie 11.250 zł;
e. środki finansowe z punktu I e powyżej przyznał: Z. L. (1) w kwocie 547,62 zł, B. J. w kwocie 892,44 zł i R. J. w kwocie 382,47 zł;
IV. zasądził na rzecz Z. L. (1) dopłatę:
i. od B. J. w kwocie 76.947,35 zł;
ii. od R. J. w kwocie 32.977,43 zł;
- płatne w terminie trzech miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienia na wypadek uchybienia terminowi płatności;
V. nakazał B. J. i R. J. wydanie Z. L. (1) ruchomości znajdujących się w lokalu mieszkalnym nr (...) przy ul. (...) w Ł. w terminie dwóch tygodni od dnia uprawomocnienia się postanowienia;
VI. oddalił wnioski w pozostałym zakresie;
VII. zniósł między stronami koszty zastępstwa procesowego;
VIII. nie obciążył uczestników kosztami postępowania ponad koszty uiszczone.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
M. W. (1) i J. W. byli małżeństwem i nie mieli wspólnych dzieci. Z pierwszego małżeństwa J. W. miał córkę B. J., a M. W. (1) miała syna Z. L. (2). J. W. zmarł 16 września 2011 r. Spadek po nim na podstawie testamentu notarialnego nabyli: córka B. J. w 7/10 i wnuk R. J. w 3/10 częściach.
W trakcie trwania małżeństwa małżonkowie M. i J. W. nabyli lokal mieszkalny nr (...) przy ul. (...). Po śmierci męża M. W. (1) pozostała w mieszkaniu, gdzie zamieszkiwała sama do chwili swojej śmierci w dniu 16 lipca 2019 r. Po tym czasie mieszkanie pozostało niezamieszkałe. M. W. (1) nikomu nie użyczała ani nie wynajmowała tego mieszkania. Sama ponosiła wszystkie koszty utrzymania mieszkania po śmierci męża.
Dopiero od sierpnia 2019 r. wnioskodawczyni ponosi połowę opłat za mieszkanie.
Lokal przy ul. (...) ma powierzchnię 43,19 m 2. Składa się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki z WC i przedpokoju. Stan lokalu jest średni. Jego wartość rynkowa według stanu na chwilę śmierci spadkodawcy wynosiła 165.700 zł.
Na dzień śmierci spadkodawcy w mieszkaniu tym znajdowały się następujące ruchomości: lodówka o wartości 75 zł, garnki o wartości 48 zł, zastawa o wartości 10 zł, segment o wartości 350 zł, serwis o wartości 20 (stanowiący majątek osobisty M. W. (1)), szkło o wartości 15 zł, książki o wartości 150 zł, 2 fotele o wartości 100 zł, ława o wartości 120, telewizor o wartości 70 zł (aktualnie wyrzucony), wersalka o wartości 100 zł (aktualnie wyrzucona), dywan o wartości 50 zł, dywan na ścianę o wartości 150 zł, obraz o wartości 300 zł, 2 obrazki o wartości 30 zł, talerze dekoracyjne o wartości 45 zł, segment mały pokój o wartości 350 zł, wersalka o wartości 100 zł (aktualnie wyrzucona), telewizor sony o wartości 400 zł, dywan o wartości 50 zł. W kuchni znajdowały się szafki kuchenne stanowiące trwały element wyposażenia lokalu. Pralka z uległa uszkodzeniu i została wyrzucona około 2011-2012 r.
Ostatnim samochodem, jaki mieli małżonkowie W. był R. (...) rok prod. 1999 nr rej. (...). Samochód był sprawny – bezpośrednio przed śmiercią J. W. jeździł nim na działkę. Samochód był po przeglądzie okresowym. Po jego śmierci pojazd użytkowała B. J. wraz ze swoim mężem. Oni tez ponosili koszty utrzymania pojazdu, jego ubezpieczenia. Aktualnie pojazd jest w posiadaniu B. J..
Wartość rynkowa pojazdu na chwilę śmierci spadkodawcy wynosiła 5.800 zł, zaś w 2014 r. wartość na spadła do 4.300 zł. Aktualna wartość tego pojazdu wynosi 3.200 zł.
W 1995 r. małżonkowie W. nabyli prawo do wiaty postojowej nr 38 przy ul. (...) w Ł..
Po śmierci męża M. W. (1) nie czerpała żadnych pożytków prawnych ani faktycznych z majątku spadkowego. Mieszkała sama w mieszkaniu przy ul. (...). Wiata przez jakiś czas stała pusta, a po ok. roku od śmierci spadkodawcy została ona użyczona za zwrotem opłat. M. W. (1) otrzymywała z tego tytułu miesięcznie kwotę 85 zł i taką kwotę wpłacała do Spółdzielni. W dniu 31 stycznia 2017 r. musiała zapłacić na rzecz Spółdzielni należności za wiatę za czas, kiedy nie była ona użyczana, w kwocie 441,77 zł.
W dniu 8 lipca 2019 r. B. J. zapłaciła na konto Spółdzielni kwotę 1.557,09 zł zaległych opłat za wiatę.
W trakcie trwania małżeństwa małżonkowie W. nabyli niezabudowaną działkę letniskową w K. gmina L., ul. (...). Działka w K. ma powierzchnię 1.024 m 2. Jest przedmiotem wieczystego użytkowania, zabudowana budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym, drewnianym, pełniącym funkcję budynku rekreacyjno-letniskowego (rok budowy 1980-81) i drewnianym budynkiem gospodarczym. W 2011 r. działka była uporządkowana i zadbana, od śmierci spadkodawcy jednak zarosła krzewami i wysoką trawą. Budynki są w średnim stanie technicznym. Wartość rynkowa nieruchomości wynosi 90.300 zł.
W roku śmierci męża M. W. (1) bywała jeszcze na działce w K.. Od następnego sezonu nikt już z działki nie korzystał.
Po śmierci męża M. W. (1) za działkę w K. zapłaciła 1.515 zł tytułem opłaty za użytkowanie wieczyste do 2013 r. Podatek wynosił 172 rocznie (za 2012), 178 zł rocznie (za 2013) - k. 210, 180 zł rocznie (2014) - k. 198. M. W. (1) zapłaciła także kwotę 97 zł podatek rolny i leśny za 2013 r. W marcu 2013 r. wezwała spadkobierców swojego męża do partycypacji w opłatach, a w odpowiedzi otrzymała informację, że rozliczenie nastąpi dopiero przed sądem. W okresie od 2017 do 2019 r. zapłaciła kwoty w wysokości 47,54 zł + 19,02 + 47,17 + 19,10 + 93,62 tytułem dostawy energii elektrycznej do działki w K. z wyłączeniem kosztów eksploatacji w łącznej wysokości 226,45 zł. (k. 682-686). W dniu 3 stycznia 2017 r. M. W. (1) zapłaciła także kwotę 441,77 zł opłaty za miejsce postojowe nr 38 przy u. W. 54/47 zł. Łącznie jest to kwota 2.470,04 zł.
Przed małżeństwem M. W. (1) odziedziczyła w 1969 r. po swojej matce kamienicę - nieruchomość położoną w S. ul. (...) przedmieście 2 ( (...)). Do około 1995 r. kamienica nie przynosiła dochodu, był z nią tylko kłopot. Począwszy od 2000 r. M. W. (1) uzyskała zysk netto z przedmiotowej nieruchomości:
2000 r. – 4.521 zł, 2001 r. – 8.900 zł, 2002 r. – 8.685 zł, 2003 r. – 2.203 zł, 2004 r. – 6.144 zł, 2005 r. – 3.480 zł, 2006 r. – 6.272 zł, 2007 r. – 1.845 zł, 2008 r. – 12.205 zł, 2010 r. – 12.212 zł, 2011 r. – strata 5.711 zł. W ostatnich latach M. W. (1) uzyskiwała z tego tytułu ok. 1.500 zł miesięcznie.
Dochody uzyskane z nieruchomości były na bieżąco konsumowane przez małżonków. Pieniądze te były wydawane głównie na wycieczki i kupno samochodów. Małżonkowie jeździli za granicę 1-2 razy do roku, czasami finansowali wycieczki swoich wnuków. Kamienica, którą odziedziczyła po matce M. W. (1) posiadała kiedyś ogród. Z tego ogrodu uczestniczka została wywłaszczona, a pieniądze z wywłaszczenia uczestniczka trzymała na koncie w banku.
W 1980 r. M. W. (1) (wówczas L.) była właścicielką nieruchomości w S. gmina S., którą sprzedała za 130.000 zł. Część środków przeznaczona została na zakup i zagospodarowanie działki w K., która została zakupiona już w trakcie trwania małżeństwa.
J. W. był z zawodu księgowym, biegłym rewidentem, jego zarobki były wysokie. Małżonkowie W. często jeździli na zagraniczne wycieczki, żyli na bardzo dobrym poziomie. J. W. płacił czesne za szkołę swojego wnuka – R. J., czasami przekazywał mu pieniądze. Następnie opłacał mu wyższe studia prawnicze. Dwadzieścia lat temu darował swojej córce – B. J. samochód O. (...).
J. W. nie chorował dużo, jednakże korzystał wówczas z prywatnej służby zdrowia. Miał np. zastrzyk do oka za 1.000 zł. Wspomagał finansowo córkę. Sfinansował wyjazd wnuka do D..
Część środków uzyskanych ze sprzedaży mieszkania przy ul. (...) przeznaczył na zagospodarowanie działki w K..
Pismem z dnia 20 stycznia 2012 r. pełnomocnik. B. J. i R. J. zażądał m.in. od M. W. (1) natychmiastowego wydania kluczy do mieszkania. Pismem z dnia 2 marca 2012 r. M. W. (1) oświadczyła, że nie wyda B. J. i R. J. kluczy do mieszkania przy ul. (...), natomiast jest gotowa przekazać klucze do działki w K. po jej protokolarnym przejęciu.
Ostatecznie Z. L. (1) przekazał B. J. klucze do mieszkania w dniu 9 września 2019 r. Aktualnie nikt nie zamieszkuje w tym lokalu.
W dniu 13 września 2019 r. B. J. znalazła chętnego na zakup mieszkania nr (...) przy ul. (...) w Ł. za cenę 192.000 zł.
J. W. posiadał rachunek bankowy w Banku (...) SA oraz w (...) SA. Na dzień śmierci spadkodawca posiadał na rachunku w (...) SA kwotę 758,18 zł. Po jego śmierci z tego rachunku opłacany był telefon zarejestrowany na J. W., w ramach polecenia zapłaty. Na rachunek ten wpłynęła także ostatnia emerytura spadkodawca, a B. J. wypłaciła kwotę 2.617,99 zł na koszty pogrzebu. Spadkodawca posiadał także rachunek inwestycyjny w (...) SA, na którym po sprzedaży akcji (...) wypłacono B. J. w dniu 30 maja 2011 r. kwotę 10.006,74 zł. Nadto ze zbycia papierów wartościowych J. W. w 2011 r. uzyskano kwotę 9.925 zł.
M. W. (1) zmarła w dniu 16 lipca 2019 r. Jej następcą prawnym jest syn – Z. L. (1).
Koszty pogrzebu J. W. poniosła wnioskodawczyni. Ona też pobrała zasiłek pogrzebowy w kwocie 4.000 zł.
Wnioskodawczyni i uczestnicy sprzedali nieruchomość w K. w dniu 26 czerwca 2019 r. za kwotę 75.000 zł oraz prawo do wiaty parkingowej w dniu 15 lipca 2019 r. za kwotę 3.000 zł. Środkami uzyskanymi ze sprzedaży podzielili się stosownie do udziałów.
Pomiędzy stronami toczyła się sprawa z powództwa M. W. (1) o zapłatę zachowku. W dniu 26 kwietnia 2016 r. strony zawarły ugodę, na podstawie której B. J. zobowiązała się zapłacić na rzecz M. W. (1) kwotę 39.000 zł tytułem zachowku, zaś R. J. kwotę 16.500 zł.
Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że stan faktyczny sąd ustalił na podstawie zeznań uczestników, świadków oraz złożonych dokumentów i opinii biegłych.
Wnioskodawczyni przedstawiła kopię umowy kupna sprzedaży mieszkania przy ul. (...) na kwotę 150.000 zł. Jest to umowa w zwykłej formie pisemnej. Kserokopia jest bardzo niewyraźna a data zawarcia umowy jest nie do odczytania, stąd sąd pominął ten dokument. Dokument ten kwestionowany był przez uczestniczkę, która zażądała przedstawienia czytelnej kserokopii.
Zeznania świadka K. J. odnośnie stanu pojazdu R. (...) na dzień śmierci spadkodawcy nie zasługują na wiarę. Świadek zeznał, że odjeżdżając pojazdem od uczestniczki świadek czuł, że nie można utrzymać kierownicy, od kontroli rozrządu upłynęło 5 lat, układ wydechowy był skorodowany, tarcze, klocki były do wymiany.
Z kolei Z. L. (1) zeznał, iż spadkodawca bardzo dbał o swoje samochody, R. (...) był serwisowany, spadkodawca jeździł nim do śmierci. Dobry stan pojazdu potwierdzają także zeznania M. W. (1).
Zeznania T. O. sąd pominął, ponieważ nie wnoszą one nic do sprawy.
Sąd Rejonowy pominął dokumenty związane z poniesieniem przez wnioskodawczynię kosztów pogrzebu, wobec bezzasadności roszczenia wnioskodawczyni w tym zakresie.
Sąd Rejonowy oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. wyceny nieruchomości celem wyliczenia faktycznej kwoty wynajmu nieruchomości uczestniczki M. W. (1) położonej w S. i znajdujących się na niej lokali użytkowych.
Sąd Rejonowy pominął zeznania stron i świadków w zakresie w jakim dotyczą one stanu majątkowego wnioskodawczyni i jej małżonka. Wnioski dowodowe w tym zakresie miały na celu wykazanie, że pomoc finansowa spadkodawcy dla wnioskodawczyni była konieczna i miała miejsce. Jednakże z uwagi na nieuwzględnienie w rozliczeniach ewentualnych darowizn spadkodawcy, okoliczności te pozostają bez znaczenia.
Pisma Naczelnika US Ł. nie wnoszą niczego do sprawy, bowiem wskazują jedynie na dochody (a w przypadku K. J. – brak dochodów) od 2013 r. a zatem dotyczą okresu już po śmierci spadkodawcy.
Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że śmierć J. W. w dniu 11 maja 2011 roku spowodowała ustanie wspólności majątku wspólnego małżonków J. W. i M. W. (1) oraz powstanie współwłasności B. J., R. J. i M. W. (1), a po jej śmierci – Z. L. (1) we wszystkich składnikach majątku spadkowego, który jednocześnie był częścią majątku wspólnego małżonków. Zarówno do działu spadku jak i podziału majątku wspólnego po ustaniu małżeństwa mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zniesieniu współwłasności w częściach ułamkowych.
Uczestnicy wspólnie i zgodnie ustalili skład majątku wspólnego J. W. i M. W. (1) i majątku spadkowego J. W. podlegający podziałowi.
Z uwagi na treść postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi z 16 września 2011 r. stwierdzającego nabycie spadku po J. W. oraz fakt, że majątek spadkowy podlegający podziałowi stanowił część majątku wspólnego małżonków J. W. i M. W. (1), należy w pierwszej kolejności wskazać, że B. J. przysługuje udział w wysokości 7/20, R. J. w wysokości 3/20 a M. W. (1) (zaś obecnie Z. L. (1)) w 10/20 częściach.
Wartość pojazdu i pozostałych ruchomości stanowiących wyposażenie mieszkania ustalona została w oparciu o opinie biegłych. Wartość działki w K. i prawa do wiaty określona została jako cena, za jaką ostatecznie udało się uczestnikom sprzedać te składniki majątku. Wartość mieszkania określoną na kwotę wyższą niż wynikającą z opinii biegłego, sąd ustalił na podstawie oświadczenia zawartego w „umowie rezerwacyjnej”. Nie wdając się w rozważania dotyczące ważności tej umowy, wskazać należy, iż zawiera ona oświadczenie osoby, która skłonna jest nabyć przedmiotowy lokal za cenę 192.000 zł. Tym samym można uznać za okoliczność przyznaną przez wnioskodawczynię, że lokal ma taką wartość, skoro B. J. znalazła nabywcę za taką cenę. Jest to uzasadnione także z tego względu, że lokal przyznany został przez sąd na rzecz wnioskodawczyni i uczestnika na współwłasność, zgodnie z udziałami jakie posiadają oni w spadku po J. W..
Odnośnie ruchomości stanowiących wyposażenie mieszkania, ich skład i wartość ustalona została w drodze opinii biegłego, który także dokonał oględzin ruchomości i stwierdził, które przedmioty z listy sporządzonej przez wnioskodawczynię istnieją, oraz które utraciły już całkowicie swoją wartość. Spośród zatem sprzętów znajdujących się na liście sąd nie uwzględnił, aby przedmiotem podziału był: serwis na 20 osób – jako należący do majątku osobistego M. W. (1), jeden z telewizorów – gdyż został popsuty i wyrzucony, podobnie jak dwie wersalki. Z kolei szafki kuchenne – stanowią zabudowę, jako trwale połączone z nieruchomością, stanowią jej część składową, czyli wpływają na wartość samego mieszkania.
Sąd Rejonowy w oparciu o art. 46 krio w zw. z art. 688 k.p.c. i 618 k.p.c. dokonał zniesienia współwłasności oraz działu spadku w sposób uwzględniający w znacznej mierze preferencje uczestników. Nieruchomość przyznana została B. J. i R. J., z uwagi na fakt, że udało im się znaleźć nabywcę za kwotę wyższą niż wskazana w opinii biegłego, co jest korzystne dla wszystkich uczestników postępowania. Ponadto lokal aktualnie znajduje się w ich posiadaniu. Wszyscy uczestnicy postępowania mają zapewnione potrzeby mieszkaniowe. Również pojazd R. (...) przyznany został na współwłasność B. J. i R. J., z uwagi na fakt, że pojazd był w ich posiadaniu od śmierci spadkodawcy. Nadto takie było zgodne stanowisko wszystkich uczestników postępowania w tej kwestii.
Z kolei ruchomości znajdujące się w mieszkaniu przyznane zostały na własność Z. L. (1), z uwagi na fakt, że były one przez lata wykorzystywane przez M. W. (1) (poprzedniczkę prawną Z. L. (1)), a zatem straciły na wartości. Jednocześnie sąd zobowiązał B. J. i R. J. do wydania ruchomości z mieszkania w terminie dwóch tygodni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
Pieniądze uzyskane ze sprzedaży prawa do wiaty garażowej oraz ze sprzedaży działki w K. przyznane zostały na rzecz wszystkich uczestników zgodnie z posiadanymi udziałami – punkt III c i d postanowienia. W ten sam sposób podzielone zostały środki finansowe znajdujące się na rachunku bankowym spadkodawcy w banku (...) SA oraz środki uzyskane ze sprzedaży papierów wartościowych – punkt III e.
Łączna wartość majątku wspólnego małżonków podlegająca podziałowi to kwota 301.320,12 zł. W wyniku zniesienia współwłasności tego majątku Z. L. (1) jako następca prawny M. W. (1) winien otrzymać majątek o wartości 150.660,06 zł (czyli ½ wartości całego majątku). Ponieważ do tej pory Z. L. (1) otrzymał majątek o wartości 41.970,29 zł (połowa środków uzyskanych ze sprzedaży wiaty, działki, 727,29 zł środków pieniężnych wykorzystanych na zapłatę abonamentu telefonicznego, wartość ruchomości), zatem w celu wyrównania swojego udziału powinien on otrzymać dopłatę w kwocie 108.689,77 zł.
Ponadto M. W. (1) dokonała opłat za użytkowanie wieczyste oraz opłat za podatek, za przesył energii elektrycznej w łącznej kwocie 2.470,04 zł. Połowa tej kwoty powinna być zwrócona, gdyż opłaty te dotyczyły całej nieruchomości w K. i całej wiaty. Łącznie zatem na dopłata na rzecz Z. L. (1) powinna wynieść 109.924,79 zł.
Biorąc pod uwagę udziały B. J. i R. J. w spadku (7/10 i 3/10), dopłata na rzecz Z. L. (1) winna wynieść – od B. J. kwotę 76.947,35 zł, zaś od R. J. kwotę 32.977,43 zł.
Stosownie do nakazu wynikającego z § 3 art. 212 § 2 k.c. Sąd Rejonowy oznaczył termin i sposób jej uiszczenia poprzez ustalenie, że spłata dokonana będzie jednorazowo, w terminie 3 miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek uchybienia terminu płatności.
Oznaczając termin dokonania dopłaty sąd wziął pod uwagę sytuację majątkową wnioskodawczyni i uczestnika oraz fakt, że znaleźli oni nabywcę na lokal przy ul. (...), a nadto w 2019 r. dokonali sprzedaży dwóch składników majątku spadkowego.
Dalej wskazał Sąd Rejonowy, że zgodnie z przepisem art. 686 k.p.c. w postępowaniu o dział spadku sąd rozstrzyga o wzajemnych roszczeniach pomiędzy współspadkobiercami z tytułu posiadania poszczególnych przedmiotów spadkowych, pobranych pożytków i innych przychodów, poczynionych na spadek nakładów i spłaconych długów spadkowych. Ta sama zasada odnosi się do rozliczeń pomiędzy współwłaścicielami.
Wnioskodawczyni i uczestnicy zgłaszali także do rozliczenia szereg nakładów. Do roszczeń spadkobierców z tytułu poczynionych przez nich nakładów na poszczególne przedmioty majątkowe nie stosuje się przepisów regulujących roszczenia między współwłaścicielem a posiadaczem rzeczy. Stosownie do treści art. 686 k.p.c. w postępowaniu działowym rozstrzyga się o roszczeniach z tytułu poczynionych na spadek nakładów i to bez względu na podstawę prawną powstałego sporu.
Odnosząc się do roszczenia wnioskodawczyni o rozliczenie nakładu z majątku osobistego spadkodawcy na majątek wspólny w postaci środków uzyskanych przez J. W. ze sprzedaży mieszkania przy ul. (...) należy wskazać, iż nie zdołano ustalić w toku postępowania na co konkretnie została przeznaczona kwota ze sprzedaży mieszkania. Mieszkanie to zostało sprzedane 26 października 1976 r. (prawdopodobnie) za 150.000 zł. Przedłożona kopia umowy zawiera niewyraźną datę i nie wynika z niej czy cała kwota ze sprzedaży trafiła do rąk sprzedającego czy też została przeznaczona na spłatę kredytu za mieszkanie. Jak wynika z zeznań świadka K. J. – ze środków ze sprzedaży mieszkania J. W. kupił ogrodzenie i wybudował domek na działce w K.. Z kolei M. W. (1) w swoich zeznaniach stwierdziła, że nie wie na co zostały przeznaczone środki ze sprzedaży mieszkania przy ul. (...). Z kolei w swoich pismach podnosiła, że przeznaczone zostały one na darowiznę na rzecz córki, spłatę kredytu, zakup p..
Odnośnie kserokopii dokumentu złożonego przez B. J. dotyczącą sprzedaży mieszkania przy ul. (...) należy wskazać, iż kserokopia ta jest bardzo nieczytelna a stopień nieczytelności nie pozwala na przyjęcie, że kwota 150.000 zł została na tej podstawie przekazana w całości do rąk J. W.. Brak jest także jakichkolwiek dowodów wskazujących, aby kwota ze sprzedaży tego mieszkania przekazana została kilkanaście lat później na zakup mieszkania przy ul. (...) w Ł.. Z tego względu wniosek B. J. o uwzględnienie i zwaloryzowanie nakładu pozostał nieuwzględniony.
B. J. wnosiła także o zasądzenie na swoją rzecz i R. J. poniesionych przez nich nakładów na majątek wspólny w postaci podatku od nieruchomości za działkę w K. (od 2014 r. – 1.693 zł) oraz opłat za użytkowanie wieczyste (od 2014 r. – 4.545,90 zł). Brak jest jednak jakichkolwiek podstaw do rozliczenia tych opłat – były one bowiem płacone w stosunku do posiadanych udziałów w nieruchomości i zgodnie z zasadą, wyrażoną w art. 207 k.c.. Przepis ten stanowi, iż pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną. Rozliczeniu zatem mogłoby podlegać jedynie dokonanie zapłaty ponad posiadany udział. To samo odnosi się do żądania B. J. rozliczenia kwoty 1.609 zł poniesionej za wiatę garażową.
Uczestniczka M. W. (1) (a następnie Z. L. (1)) żądała również rozliczenia nakładu na działkę w K. w kwocie 130.000 zł uzyskanej ze sprzedaży działki w S.. Na tę okoliczność jednakże również brak jest jednoznacznych dowodów. Zeznania świadków i uczestników w tym zakresie są sprzeczne, co może także oznaczać, że każde z małżonków partycypowało w zakupie działki oraz posadowieniu na niej budynków. Świadek K. J. zeznał, że ogrodzenie działki i budowa domu sfinansowana została ze środków uzyskanych ze sprzedaży mieszkania przy ul. (...). Z tych względów sąd, w braku jednoznacznych dowodów na przyjęcie tezy lansowanej przez jedną tylko stronę, uznał, że oboje małżonkowie w takim samym stopniu przyczynili się do zakupu i wybudowania i zagospodarowania działki w K..
W toku postępowania wnioskodawczyni wniosła o objęcie postępowaniem działowym nieruchomości wnioskodawczyni położonej w S.. Wniosek ten nie zasługiwał na uwzględnienie, jako, że nieruchomość tę M. W. (1) odziedziczyła po swojej matce w 1963 r., zatem wchodzi ona w skład majątku osobistego M. W. (1), a obecnie Z. L. (1).
Wnioskodawczyni żądała rozliczenia pobranego czynszu (pożytków) uzyskanych przez M. W. (1) z jej majątku osobistego uzyskanego z wynajmu lokali w kamienicy w S.. Wnioskodawczyni w piśmie z 27 września 2019 r. domagała się z tego tytułu rozliczenia kwoty 180.000 zł wskazanych pożytków z majątku indywidualnego na majątek wspólny podlegający podziałowi, nadto uważała, że kwota ta należy się wraz z odsetkami w wysokości 69.849 zł. Kamienica w S. należała do majątku odrębnego M. W. (1). Znajdują się w niej lokale, które są przedmiotem najmu. Wnioskodawczyni wskazując na podstawę swojego żądania powoływała się na art. 31 § 2 pkt 2 krio, stanowiącego, iż do majątku wspólnego małżonków wchodzą dochody uzyskane z majątku osobistego małżonków. Zasadniczo należy zgodzić się z wnioskodawczynią, jednakże objęcie podziałem dochodów uzyskanych z najmu lokali w kamienicy mogłoby dokonać się jedynie pod warunkiem, że nie zostały one skonsumowane w trakcie małżeństwa i istniały na chwilę ustania małżeństwa. Wymagałoby to ustalenia, że dochody te nie były na bieżąco wydawane, lecz że były odkładane. Jest to bowiem dochód jak każdy inny. Rozumowanie zaproponowane przez wnioskodawczynie tymczasem prowadziłoby do uznania, że tak samo można podliczyć dochody z pracy jakie uzyskiwała uczestniczka przez wszystkie lata małżeństwa i zażądać od M. W. (1) zwrotu połowy całej pobranej pensji. Ponadto jak wynika z zeznań uczestnika Z. L. (1) nieruchomość nie przynosiła dużego dochodu, w najlepszych latach było to 1.000-1.500 zł miesięcznie i był on wydatkowany na bieżąco. M. W. (1) przedstawiła dochody z nieruchomości na podstawie zeznań PIT począwszy od 2000 r. które potwierdzają zeznania Z. L. (1) w tej kwestii.
Wnioskodawczyni domagała się również od M. W. (1) zapłaty kwoty 42.000 zł tytułem połowy czynszu za wyłączne użytkowanie przez M. W. (1) mieszkania przy ul. (...) od lipca 2012 r. do momentu przekazania kluczy do mieszkania w dniu 9 września 2019 r. Podnosiła, że od śmierci spadkodawcy lokal użytkowany był wyłącznie przez M. W. (1), a zatem pozostałym współwłaścicielom należy się odszkodowanie za korzystanie z lokalu ponad udział. Od chwili śmierci spadkodawcy do lipca 2019 r. ani wnioskodawczyni ani uczestnik R. J. nie poczuwali się także do partycypowania w kosztach utrzymania tego lokalu. Dopiero od sierpnia 2019 r. wnioskodawczyni płaciła połowę czynszu. M. W. (1) domagała się od wnioskodawczyni i R. J. zwrotu połowy opłat za mieszkanie w tym okresie. W ocenie sądu te dwa roszczenia wzajemnie się kompensują. Z jednej strony bowiem wnioskodawczyni korzystała z całego lokalu, a zatem ponad przysługujący jej udział, a z drugiej wnioskodawczyni i uczestnik nie ponosili opłat za mieszkanie.
Należy zaznaczyć, że przedmiotowy lokal jest lokalem mieszkalnym, o niedużej powierzchni, a zatem żądanie od wnioskodawczyni, aby wynajmowała część lokalu obcym osobom byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Z tego samego powodu twierdzenie, że R. J. mógłby zamieszkać w przedmiotowym lokalu razem z prawie dziewięćdziesięcioletnią uczestniczką jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i z zasadami doświadczenia życiowego. W ocenie sądu formułowanie takich żądań przez wnioskodawczynię nakierowane było wyłącznie na spowodowanie u uczestniczki powstania stanu zagrożenia i obawy o naruszenie miru domowego. Należy uznać za w pełni uzasadnione tłumaczenie uczestniczki, że ze względów bezpieczeństwa odmówiła zgody na współposiadanie mieszkania przez inne osoby. W tej sytuacji – żądanie B. J. i R. J. skierowane do M. W. (1), niezwłocznego wydania kluczy do lokalu, należy traktować jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Uczestnicy wspólnie dokonali sprzedaży działki w K. za kwotę 75.000 zł. Wnioskodawczyni i R. J. wnieśli o zasądzenie odsetek od uzyskanej ceny sprzedaży. Sąd Rejonowy oddalił ten wniosek, z uwagi na brak podstaw do żądania odsetek. Zgodnie z art. 359 § 1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, z orzeczenia sądu lub z decyzji innego właściwego organu. Postanowienie sądu w przedmiocie działu spadku, przyznające określone składniki majątkowe poszczególnym uczestnikom ma poza tym charakter konstytutywny – co oznacza, że wnioskodawczyni nie mogła domagać się odsetek od ceny sprzedaży, nie było bowiem wiadomo, komu przyznane zostaną określone składniki majątku. Dopiero zasądzając spłaty i dopłaty sąd oznacza termin ich uiszczenia i wówczas orzeka o obowiązku zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie w przypadku uchybienia terminu płatności.
Oddaleniu podlegał także wniosek wnioskodawczyni o rozliczenie samodzielnego korzystania przez M. W. (1) z działki w K. od lipca 2012 r. do zbycia działki 26 czerwca 2019 r. Z ustalonego stanu faktycznego wynika bowiem, że początkowo wnioskodawczyni ani uczestnik R. J. nie domagali się korzystania z działki. W momencie zaś pojawienia się takich żądań uczestniczka nie stawiała przeszkód – już w 2011 r. M. W. (1) proponowała przekazanie działki, a nawet wiaty i pojazdu, a zatem żądanie zapłaty kwot za korzystanie od 2012 r. jest zupełnie niezasadne. Wskazać także trzeba, że żądanie zapłaty kwoty 500 zł za sezon jest nieudowodnione co do wysokości.
B. J. wnosiła o rozliczenie dokonanych opłat z tytułu ubezpieczenia OC za samochód R. (...) w okresie od 2012 r. do 2019 r. w łącznej kwocie 2.030 zł. Z kolei przeciwstawione było temu żądanie M. W. (1) o rozliczenie poniesionych przez nią wydatków za taksówkę (1.000 zł miesięcznie). Oba żądania są niezasadne. Należy zaznaczyć, że M. W. (1) nie miała prawa jazdy, zatem nie mogła sama korzystać z pojazdu zatem i tak zawsze musiałaby prosić kogoś o podwiezienie lub korzystać z przejazdów taksówką. Wyraziła ona nadto zgodę na przejęcie pojazdu przez spadkobierców. W związku z możliwością korzystania z pojazdu, wnioskodawczyni i R. J. jako wyłączni posiadacze pojazdu, winni również ponosić wszystkie bieżące koszty korzystania z tego pojazdu, do których należy przecież także koszt ubezpieczenia, czy też bieżące naprawy. Trzeba także mieć na względzie to co zostało ustalone w toku postępowania – iż na chwilę śmierci spadkodawcy, pojazd był sprawny. Dokument przedłożony na okoliczność przewidywanych kosztów naprawy pojazdu nie uzasadnia uwzględnienia kwoty tej naprawy przy wzajemnych rozliczeniach stron. Wynika to z faktu, że nakład taki nie został poniesiony, nie można zatem żądać jego rozliczenia.
Oddaleniu podlegają również wnioski o rozliczenie dokonanych przez spadkodawcę darowizn, czy też darowizn dokonanych przez M. W. (1). Uczestnik Z. L. (3) twierdził, że darowizny spadkodawcy na rzecz R. J. wyniosły: 25.300 zł z tytułu opłat za studia wieczorowe oraz 10.560 zł za liceum. Natomiast darowizny na rzecz B. J. wyniosły 30.000 zł – było to dofinansowanie zakupu mieszkania i 15.000 zł dofinansowania zakupu samochodów O. (...) i R.. Należy jednakże zauważyć, że opłaty za naukę nie były dokonywane jednorazowo, lecz okresowo, na przestrzeni prawie dziesięciu lat i w ocenie sądu nie przekroczyły przyjętej miary. Odnośnie natomiast ewentualnej darowizny na rzecz wnioskodawczyni na zakup mieszkania – okoliczność ta nie została udowodniona, brak jest także informacji co do czasu poczynienia ewentualnych darowizn i ich wysokości. Nie można także wykluczyć, iż taka darowizna, jeżeli rzeczywiście miała miejsce była dokonana ze sprzedaży mieszkania przy ul. (...), a zatem z majątku osobistego spadkodawcy, nie zaś z majątku wspólnego małżonków W..
Brak jest także podstawy prawnej do takich rozliczeń. Kwestia rozliczania darowizn uregulowana jest w art. 1039 k.c., który stanowi, że jeżeli w razie dziedziczenia ustawowego dział spadku dokonuje się pomiędzy zstępnymi albo między zstępnymi i małżonkiem, spadkobiercy ci są wzajemnie zobowiązani do zaliczenia na schedę spadkową otrzymanych od spadkodawcy darowizn oraz zapisów windykacyjnych, chyba że z oświadczenia spadkodawcy lub z okoliczności wynika, że darowizna lub zapis windykacyjny zostały dokonane ze zwolnieniem od obowiązku zaliczenia. Tymczasem w niniejszej sprawie mamy do czynienia z dziedziczeniem testamentowym, nie zaś ustawowym, zatem przy przedmiotowym dziale spadku nie możemy zaliczać darowizn na schedę spadkową. Z kolei rozliczenie darowizn przy podziale majątku wspólnego małżonków na podstawie art. 45 krio również nie znajduje uzasadnienia, bowiem przepis ten w § 1 stanowi, iż każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Tymczasem dokonanie przez małżonków w trakcie trwania małżeństwa ewentualnych darowizn na rzecz swoich dzieci czy wnuków nie jest objęte dyspozycją tego przepisu.
Oddaleniu podlega także wniosek wnioskodawczyni o zasądzenie zwrotu kosztów pogrzebu J. W., które poniosła bezsprzecznie B. J.. Brak jest podstawy prawnej do uwzględnienia tego żądania. Zgodnie z art. 922 § 3 k.c., koszty pogrzebu spadkodawcy należą do długów spadkowych w takim zakresie, w jakim pogrzeb ten odpowiada zwyczajom przyjętym w danym środowisku. Osoba, która poniosła koszty pogrzebu ma prawo żądać ich zwrotu od spadkobierców – tymczasem ani M. W. (1) ani Z. L. (1) nie są spadkobiercami J. W.. Swoje żądania wnioskodawczyni może skierować jedynie do R. J..
Sąd Rejonowy postanowił nie obciążać uczestników nieuiszczonymi kosztami postępowania. Wnioskodawczyni i R. J. obciążeni zostali bowiem obowiązkiem spłaty. Na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. sąd zniósł między stronami koszty zastępstwa procesowego, bowiem brak jest możliwości ustalenia, która ze stron i w jakim stopniu wygrała sprawę.
Apelację od powyższego postanowienia wywiodła wnioskodawczyni.
Zaskarżyła postanowienie w zakresie punktów: I c, I e, III e, IV i, IV ii oraz VI.
Skarżąca zarzuciła postanowieniu:
1) naruszenie przepisów postępowania, które to uchybienia mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. - w wyniku:
a) wyprowadzenia wniosku sprzecznego z zasadami prawidłowego wnioskowania, że wartość samochodu R. (...) wynosi 5.800 złotych, w sytuacji, gdy z opinii biegłego sądowego Z. G. wynika, że wartość tego pojazdu określona została na kwotę 3.200 złotych;
b) wyprowadzenia wniosku sprzecznego z zasadami prawidłowego wnioskowania, że wartość środków na koncie bankowym w banku (...) S.A. Oddział 3 w Ł. należącym do J. W. opiewała na kwotę 12.624,83 zł, w sytuacji, gdy kwota wskazana na koncie bankowym wynosiła w dniu 19 maja 2011 roku - 3.530,42 zł, wykorzystana kwota z tego konta na dyspozycje zapłaty za telefon na rzecz M. W., a zatem można w tym zakresie przyjąć jedynie kwotę 2.803,18 zł, ponadto kwota uzyskana ze sprzedaży papierów wartościowych faktycznie opiewała na kwotę 9.925 złotych;
c) wskazania kwot z punktu III e postanowienia bez podania uzasadnienia z jakiego tytułu mają one wynikać, z uwagi na brak wyjaśnienia kwot wskazanych w tym punkcie postanowienia - z jakiego tytułu i w jakim zakresie środki te mają być przyznane, nie mają te kwoty także wyszczególnienia w uzasadnieniu postanowienia, co nie pozwala na ich weryfikację w zakresie zasadności i wysokości wobec każdego z uczestników oraz wnioskodawczyni;
d) niedokonania wszechstronnej analizy materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i rozstrzygnięcia na podstawie wadliwej, bo wybiórczej oceny dowodów, polegającej na:
- bezpodstawnej i nieuzasadnionej odmowie zaliczenia w skład majątku wspólnego małżonków M. i J. W. - sumy zgromadzonej na rachunku bankowym należącym do M. W. (1) w banku (...) Spółka Akcyjna w W. w wysokości 30.000 złotych;
- mylnym wskazaniu kwot dopłat należnych uczestnikowi Z. L. (1) od wnioskodawczyni i uczestnika R. J. z uwagi na pominięcie w materiale dowodowym jednego ze składników podlegających podziałowi - kwoty zgromadzonej na rachunku bankowym M. W. (1) w wysokości 30.000 złotych oraz wobec zarzutów podniesionych wobec punktów I c, I e i III e postanowienia;
- bezpodstawnej i nieuzasadnionej odmowie zasądzenia odsetek od wartości głównej lokalu mieszkalnego położonego w Ł., przy ul. (...), w sytuacji, gdy postanowienie o stwierdzeniu nabycia praw do spadku po J. W. zapadło w dniu 16 września 2011 roku i od tego momentu wnioskodawczyni wraz z synem stała się współwłaścicielką składników podlegających podziałowi;
- bezpodstawnej i nieuzasadnionej odmowie zasądzenia roszczenia tytułem rozliczenia samodzielnego (ponad udział) użytkowania mieszkania przy ul. (...) w Ł. przez M. W. (1) od lipca 2012 roku do momentu przekazania kluczy;
- bezpodstawnej i nieuzasadnionej odmowie zasądzenia odsetek od wartości głównej sprzedanej działki w K. od dnia 11 lutego 2013 roku;
2) naruszenie art. 481 k.c. poprzez jego niezastosowanie wobec dochodzonych roszczeń o odsetki za opóźnienie na rzecz B. J..
Przy tak sformułowanych zarzutach skarżąca wniosła o zmianę postanowienia w zaskarżonej części przez stwierdzenie, że:
1) w skład majątku wspólnego małżonków M. W. (1) i J. W. wchodziły:
- w punkcie I c - samochód osobowy R. (...) rok produkcji 1999, nr rej. (...) o wartości 3.200 złotych;
- w punkcie I e - środki finansowe w kwocie 2.803,18 złotych i 727,29 złotych zgromadzone na rachunku bankowym J. W. w (...) S.A. oraz środki uzyskane ze sprzedaży papierów wartościowych o wartości 9.925 złotych oraz środki finansowe w kwocie 30.000 złotych zgromadzone na rachunku bankowym M. W. (1) w banku (...) S.A.;
2) dokonanie podziału majątku M. W. (1) i J. W. oraz działu spadku po J. W. z uwzględnieniem:
- zmiany punktu III e zaskarżonego postanowienia w ten sposób, że środki finansowe z punktu I e przyznać Z. L. (1) w kwocie łącznej 21.727,73 złote, B. J. w kwocie łącznej 15.209,41 złotych i R. J. w kwocie łącznej 6.518,32 złote;
- zmiany punktu IV zaskarżonego postanowienia w sposób jaki będzie wynikał z arytmetycznego obliczenia wartości składników podlegających podziałowi - z uwzględnieniem podniesionych w apelacji zarzutów - przy uwzględnieniu wskazanego przez Sąd Rejonowy sposobu podziału;
Dodatkowo skarżąca wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od Z. L. (1):
- kwoty 33.927,60 złotych tytułem odsetek od wartości głównej lokalu mieszkalnego położonego w Ł., przy ul. (...) od dnia 11 lutego 2013 roku;
- kwoty 29.400 złotych tytułem rozliczenia samodzielnego użytkowania mieszkania położonego w Ł., przy ul. (...) przez M. W. (1) od lipca 2012 roku do dnia 9 września 2019 roku;
- kwoty 15.356,60 złotych tytułem odsetek od wartości głównej sprzedanej działki w K. od dnia 11 lutego 2013 roku.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest w przeważającej części bezzasadna.
Wobec faktu, że ani w apelacji ani w odpowiedzi na apelację strony nie złożyły wniosku o przeprowadzenie rozprawy, Sąd Okręgowy uznając, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne, rozpoznał apelację na posiedzeniu niejawnym (art. 374 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.).
W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).
Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.
Zarzuty apelacji w przeważającej części ograniczone są do zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego.
Przechodząc do oceny zarzutów dotyczących naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c., w pierwszej kolejności wskazać należy, że - jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego - zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie, bądź pozbawiona waloru wszechstronności. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c.. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana przez Sąd weryfikacja nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (por. przykładowo postanowienie z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r. Nr 5, poz. 33, postanowienie z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r. Nr 7-8, poz. 139).
Istotne przy tym pozostaje, że w ramach swobody oceny dowodów, mieści się też wybór określonych dowodów spośród dowodów zgromadzonych, pozwalających na rekonstrukcję istotnych w sprawie faktów. Sytuacja bowiem, w której w sprawie pozostają zgromadzone dowody mogące prowadzić do wzajemnie wykluczających się wniosków, jest sytuacją immanentnie związaną z kontradyktoryjnym procesem sądowym. Weryfikacja zatem dowodów i wybór przez Sąd orzekający w pierwszej instancji określonej grupy dowodów, na podstawie których Sąd odtwarza okoliczności, które w świetle przepisów prawa materialnego stanowią o istotnych w sprawie faktach stanowi realizację jednej z płaszczyzn swobodnej oceny dowodów. Powiązanie przy tym wynikających z dowodów tych wniosków w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyklucza możliwość skutecznego zdyskwalifikowania dokonanej przez Sąd oceny, tylko z tej przyczyny, że w procesie zgromadzono też dowody, prowadzące do innych, niż wyprowadzone przez Sąd pierwszej instancji, wniosków.
Zdaniem Sądu Okręgowego ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie nie narusza, ani reguł logicznego myślenia, ani zasad doświadczenia życiowego czy właściwego kojarzenia faktów. Nie sposób również przypisać Sądowi błędu w ocenie mocy poszczególnych dowodów. Zaznaczyć też należy, że Sąd orzekający w pierwszej instancji – oceniając pojedyncze dowody – zgodnie z przepisem art. 233 § 1 k.p.c. – odniósł ich znaczenie do całego, zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Nie można również pominąć, że o bezzasadności znacznej części zarzutów apelacji kierowanych do ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy przesądza sam sposób ich sformułowania. Kwestie bowiem czy do majątku wspólnego podlegającego podziałowi małżonków W. wchodziła kwota 30.000 złotych zgromadzona na rachunku bankowym należącym do M. W. (1) oraz ocena zasadności roszczeń skarżącej o zasądzenie odsetek od wartości lokalu i działki a także o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu mieszkalnego w ogóle nie należy do sfery ustaleń faktycznych. Ocena powyższych kwestii stanowi proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, nie stanowi zaś elementu ustaleń faktycznych i związanych z tymi ustaleniami domniemań bądź oceny mocy i wiarygodności dowodów. W związku z tym powyższe zarzuty co najwyżej mogą być stawiane w ramach zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego, których skarżąca w zasadzie nie postawiła. Niezależnie od tego, jak wyżej wskazano Sąd Okręgowy zobowiązany jest zbadać kwestie związane z ewentualnym naruszeniem prawa materialnego.
Przechodząc zaś do tych zarzutów, które w swej istocie dotyczą rzeczywiście kwestii związanych z treścią art. 233 § 1 k.p.c., to muszą być one uznane za chybione.
Sąd Rejonowy prawidłowo bowiem ustalił wartość objętego podziałem samochodu marki R. (...), choć przesądzają o tym przepisy prawa materialnego, w świetle których Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił opinię biegłego. Przypomnieć bowiem należy, że ustalenie przez sąd składu i stanu spadku następuje z chwilą jego otwarcia (art. 924 k.c.), a jego wartości - na podstawie cen (rynkowych) z chwili dokonywania działu (por.m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 września 1974 r., sygn. akt III CZP 58/74, OSNC 1975, Nr 6, poz. 90; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2010 r., sygn. akt IV CSK 429/09, LEX nr 678022). Na dzień śmierci J. W. samochód ten był samochodem dwunastoletnim i taki jego stan podlegał wycenie, niezależnie od czasu trwania postępowania działowego i związanego z tym starzeniem się samochodu i obniżeniem jego wartości.
Nie zdołała również apelacja podważyć ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego co do wysokości środków finansowych zgromadzonych na kontach bankowych prowadzonych na nazwisko J. W.. Skarżąca nie wykazała by ocena zgromadzonego materiału dowodowego dokonana w tym zakresie przez Sąd Rejonowy naruszała zasady logiki bądź doświadczenia życiowego. Ograniczyła się jedynie do forsowania własnej, korzystnej dla siebie wersji stanu faktycznego, opierając się w tym zakresie na domniemanym i nieudowodnionym przebiegu operacji finansowych na kontach spadkodawcy. Tego rodzaju argumentacja jest niewystarczająca dla postawienia w sposób skuteczny zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c.. Należy przy tym przypomnieć, że jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 listopada 2002 roku w sprawie V CKN 1408/00, sąd nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów, jeżeli przy odmiennych twierdzeniach stron odnośnie przebiegu zdarzeń daje wiarę twierdzeniom jednej strony i w sposób logiczny oraz przekonywujący to uzasadnia. Taka sytuacja zachodzi w przedmiotowej sprawie.
Reasumując, za chybione muszą być uznane zarzuty apelacji dotyczące ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy.
Niezrozumiałym jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., który to przepis reguluje kwestię terminu w jakim strona może wystąpić z wnioskiem o uzasadnienie wyroku (postanowienia) doręczanego jej z urzędu. Jest więc oczywistym, że Sąd Rejonowy nie mógł naruszyć tego przepisu sporządzając uzasadnienie zaskarżonego postanowienia, jak zarzuca to skarżąca.
Istotnie w minionym stanie prawnym art. 328 § 2 k.p.c. określał wymogi jakim powinno odpowiadać uzasadnienie wyroku. Budzi jednak zdziwienie, że profesjonalny pełnomocnik nie dostrzegł, że przepis ten nie obowiązuje w takim brzmieniu od blisko dwóch lat bo od dnia 7 listopada 2019 roku, został on bowiem zmieniony przepisami ustawy z dnia 4 lipca 2019 roku o zmianie ustawy kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2019 roku, poz. 1469).
Ewentualne kwestionowanie prawidłowości sporządzonego w sprawie uzasadnienia wymaga postawienia zarzutu art. 327 1 § 1 k.p.c. czemu skarżąca nie sprostała.
Niezależnie od tego należy zauważyć, że nawet gdyby zarzut ten został prawidłowo sformułowany to musiałby zostać uznany za chybiony.
Zgodnie z powyższym przepisem uzasadnienie wyroku powinno zawierać:
1) wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, obejmującej ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej;
2) wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
Wbrew zastrzeżeniom apelacji, Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie szczegółowo wyjaśnił z jakich powodów i w oparciu o jakie dowody wyprowadził wnioski, które przesądziły o rozstrzygnięciu. Pisemne motywy zaskarżonego postanowienia umożliwiają odtworzenie rozumowania Sądu pierwszej instancji, które znalazło wyraz w jego sentencji i pozwalają na dokonanie kontroli instancyjnej przez sąd odwoławczy.
Należy również przypomnieć, że z
arzuty naruszenia przepisów postępowania, których skutkiem nie jest nieważność postępowania, wtedy mogą być skutecznie podniesione, gdy strona skarżąca wykaże, że zarzucane uchybienie miało wpływ na treść rozstrzygnięcia,
Sąd Okręgowy w pełni podziela przy tym stanowisko, że skoro uzasadnienie postanowienia, mające wyjaśnić przyczyny, dla których orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu orzeczenia, to wynik sprawy nie może zależeć od tego, jak zostało ono napisane i czy zawiera wszystkie wymagane elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych przypadkach, w których treść uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego z: 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNP 2003, nr 7, poz. 182; 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP nr 15, poz. 352; 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05; 24 sierpnia 2009 r., I PK 32/09; 16 października 2009 r., I UK 129/09; 8 czerwca 2010 r., I PK 29/10).
W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja jednak z całą pewnością nie zachodzi, co czyni powyższy zarzut bezzasadnym.
Nie naruszył również Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ustalił skład majątku objętego działem. Podzielić należy pogląd, że brak było podstaw do przyjęcia, że składnikiem majątku wspólnego jest kwota 30.000 złotych. Poza sporem pozostawać musi, że kwota taka była zgromadzona na lokacie bankowej prowadzonej na nazwisko M. W. (1). Spór pomiędzy stronami dotyczył pochodzenia tej kwoty a w konsekwencji tego, czy stanowiła ona składnik majątku wspólnego małżonków. M. W. (1) a następnie jej spadkobierca Z. L. (1) konsekwentnie twierdzili, że źródłem pochodzenia kwoty zgromadzonej na lokacie było odszkodowanie za wywłaszczenie części nieruchomości stanowiącej własność M. W. (1). Powyższa wersja wydarzeń została uprawdopodobniona dokumentami w postaci wypisu z księgi wieczystej i decyzji o wywłaszczeniu. Natomiast skarżąca poza swoimi twierdzeniami, że kwota ta winna być przedmiotem podziału w żaden sposób nie uprawdopodobniła choćby jakiegokolwiek innego pochodzenia przedmiotowej kwoty. Czyni to wiarygodną wersję przedstawianą przez jej oponentów. W konsekwencji podzielić należy pogląd, że brak było podstaw do objęcia powyższej kwoty podziałem.
Apelacja jest zasadna w tej jedynie części w której zarzuca nie objęcie podziałem w punkcie III e postanowienia wszystkich środków pieniężnych ustalonych w punkcie I e zaskarżonego postanowienia, jako składniki majątku wspólnego podlegające podziałowi. W sposób oczywisty Sąd Rejonowy nie rozdysponował pomiędzy uczestników całości ustalonych kwot. W konsekwencji konieczną była zmiana punktu III e zaskarżonego postanowienia tak aby objąć podziałem wszystkie powyższe środki, zgodnie z faktycznym stanem ich posiadania. Wbrew stanowisku apelacji zmiana ta pozostaje jednak bez wpływu na wysokość zasądzonej w zaskarżonym postanowieniu spłaty, gdyż wyliczając spłatę Sąd Rejonowy uwzględnił już prawidłowe wartości, co wynika z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia.
Brak jest podstaw do uwzględnienia dochodzonych przez skarżącą roszczeń dodatkowych z tytułu posiadania składników majątku wspólnego oraz roszczeń odsetkowych.
Co do żądania zapłaty odszkodowania za bezprawne, według skarżącej, korzystanie z mieszkania i działki w K. przez M. W. (1) ponad jej udział, to oba te roszczenia są niezasadne, aczkolwiek z nieco innych przyczyn.
I tak, wbrew zarzutom skarżącej trudno jest mówić o korzystaniu przez M. W. (1) z lokalu ponad swój udział. Po jej stronie nie doszło bowiem do posiadania nieuprawnionego, godzącego w art. 206 k.c. Zauważenia wymaga, iż mamy tutaj do czynienia ze współwłasnością w częściach ułamkowych, wobec czego zawarte w treści przepisu wyrażenie „współposiadanie”, oznacza łączne władanie do niepodzielnej ręki (pro indiviso). Polega ono na wykonywaniu władztwa faktycznego nad rzeczą przez kilka osób, jak to czynią współwłaściciele w częściach ułamkowych, a więc w sytuacji, w której każdy z nich uważa się – i daje temu wyraz – za takiego współwłaściciela rzeczy. Zgodnie z tym przepisem, każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Uprawnienie to jest nazywane ustawowym uprawnieniem współwłaściciela do korzystania z rzeczy wspólnej. Nazwa ta podkreśla, że w przeciwieństwie do pozostałych sposobów posiadania i korzystania z rzeczy przez współwłaściciela, które mogą być wprowadzone tylko czynnością prawną współwłaścicieli lub orzeczeniem sądu, uprawnienie to wynika z samej ustawy. Przysługujące w stosunku wewnętrznym współwłasności uprawnienie do współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej jest niezależne od wielkości udziału we własności. Skoro zatem posiadanie całości rzeczy stanowi jedno z uprawnień współwłaściciela, to z samego tylko faktu posiadania mieszkania przez M. W. (1) nie można automatycznie wywodzić prawa do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie. Przeszkodą ku temu jest chociażby samo brzmienie przepisu, z którego nie można racjonalnie wywodzić uprawnienia współwłaścicieli do współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej "w granicach udziału" lub "ponad udział" jako, że współwłaścicielowi nie przysługuje prawo do określonej części rzeczy wspólnej, lecz prawo do posiadania całej rzeczy (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z dnia 19 marca 2013 r., III CZP 88/12, opubl. OSNC Nr 9/2013 poz. 103).
Z drugiej jednak strony nie można pominąć, iż każdemu współwłaścicielowi przysługuje takie samo uprawnienie, zatem każdy z nich doznaje ograniczenia w sposobie jego wykonywania przez takie same uprawnienia pozostałych współwłaścicieli. Stąd wniosek, że współwłaściciele mogą współposiadać i korzystać z rzeczy wspólnej tylko w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z niej przez pozostałych współwłaścicieli. Uwzględniając, że współwłasność jest postacią własności oraz że samo brzmienie art. 206 k.c. nie uzależnia uprawnienia, o którym w nim mowa, od określonych właściwości rzeczy wspólnej, nasuwa się wniosek, iż współposiadaczowi w każdym przypadku pozbawienia go posiadania lub niedopuszczenia go do współposiadania przysługuje na podstawie art. 222 § k.c. w zw. z art. 206 k.c. przeciwko współposiadaczowi – naruszycielowi roszczenie o dopuszczenie do posiadania na zasadach określonych w art. 206 k.c. (vindicatio partis). Z całą stanowczością trzeba przy tym zaznaczyć, że nie jest bezprawne w rozumieniu art. 206 k.c. współposiadanie i korzystanie z rzeczy wspólnej, gdy jeden ze współwłaścicieli zrezygnuje z wykonywania tego uprawnienia na rzecz innego lub innych współwłaścicieli. Dokładnie taka właśnie sytuacja wystąpiła w niniejszej sprawie, czego nie zmienia następczy osąd skarżącej, stojący w sprzeczności z jej wcześniejszymi deklaracjami i postawami. Korzystanie przez M. W. (1) z lokalu z wyłączeniem skarżącej, w sytuacji gdy nie wytaczała ona żadnych spraw np. o dopuszczenie do współposiadania lub o inny podział do użytkowania może być potraktowane jako dorozumiane wyrażenie zgody na takie właśnie korzystanie. Co więcej w realiach przedmiotowej sprawy stan faktyczny pozwala na przyjęcie, że doszło do porozumienia odnośnie sposobu użytkowania lokalu, zawartego w sposób konkludentny. Mianowicie skarżąca nie wyrażała chęci partycypowania w kosztach utrzymania lokalu, zaś M. W. (1) zgodziła się pokrywać całość opłat związanych z utrzymaniem lokalu. Choć w tej materii nie były prowadzone żadne wyraźne rozmowy, to jednak rzeczywiście podejmowane działania i czynności stanowiły rezultat suwerennych decyzji uczestników. Wobec tego nie doszło tutaj do żadnego negatywnego oddziaływania na osobę współuprawnionego, a tylko taki stan rzeczy rodziłby po jego stronie stosowne roszczenia. W świetle tego Sąd Rejonowy słusznie zdyskwalifikował roszczenie skarżącej o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie ponad udział, nie dopuszczając się obrazy art. 206 k.c. w zw. z art. 225 k.c., których ewentualnego naruszenia skarżąca zresztą nie zarzucała.
Co zaś się tyczy działki w K. to również w działaniu M. W. (1) nie sposób dopatrzeć się działania, które naruszałoby uprawnienia skarżącej i rodziłoby po jej stronie roszczenia odszkodowawcze. Nie można bowiem pominąć faktu, że po wystąpieniu przez skarżącą do M. W. (1) o udostępnienie działki w K., M. W. (1) nie czyniła temu przeszkód, lecz skarżąca i jej syn z możliwości tej nie skorzystali.
Bezzasadnym jest żądanie zasądzenia na rzecz skarżącej odsetek od wartości objętych podziałem mieszkania i równowartości działki letniskowej w K..
Sąd Rejonowy nie naruszył w tym zakresie wskazywanego w apelacji przepisu art. 481 k.c..
Zgodnie z przepisem art. 481 § 1 k.p.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
W realiach przedmiotowej sprawy przedmiotowe mieszkanie zostało postanowieniem działowym przyznane na własność skarżącej i jej syna, zaś kwota uzyskana ze sprzedaży działki w K. została podzielona w naturze pomiędzy uczestników postępowania. Tytułem rozliczeń nie została zasądzona żadna kwota od Z. L. (1) na rzecz skarżącej, tym samym nie jest on zobowiązany do spełnienia na rzecz skarżącej jakiegokolwiek świadczenia pieniężnego i nie pozostaje w opóźnieniu. Przesądza to o braku podstaw do zasądzenia na rzecz skarżącej żądanych przez nią odsetek.
Nadto na marginesie należy zauważyć, że nawet gdyby kierunek zasądzonej spłaty był odwrotny to i tak brak by było jakichkolwiek podstaw prawnych do zasądzenia odsetek poprzedzających wydanie postanowienia działowego, wobec konstytutywnego charakteru takiego orzeczenia.
Wobec powyższego Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone postanowienie w zakresie punktu III e zaskarżonego postanowienia na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., oddalając apelację w pozostałej części z mocy art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c..
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c..
W postępowaniu nieprocesowym, odmiennie aniżeli w procesie, obowiązuje zasada statuowana w § 1 powyższego przepisu ponoszenia przez każdego uczestnika tego postępowania wszystkich kosztów, jakie związane są z jego udziałem w konkretnej sprawie. Zasada ta jest konsekwencją różnicy między postępowaniem procesowym, a nieprocesowym. W tym ostatnim postępowaniu nie występuje zasada dwustronności, co oznacza brak stron procesowych, w miejsce których występują uczestnicy postępowania. W myśl omawianej zasady, nie istnieje między uczestnikami postępowania nieprocesowego w ogóle obowiązek zwrotu kosztów.
Natomiast możliwość poniesienia przez jednego z uczestników wszystkich kosztów, czyli również zwrotu całości kosztów pozostałych uczestników, albo zwrotu przynajmniej części kosztów poniesionych przez innych uczestników, ma charakter wyjątkowy.
Pierwszą z takich sytuacji przewiduje art. 520 § 2 k.p.c., zgodnie z którym sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub obciążyć nim jednego z uczestników w całości, jeżeli uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub ich interesy są sprzeczne. Po wtóre, w razie sprzeczności interesów uczestników, sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika (art. 520 § 3 zd. 1 k.p.c.). Wreszcie, możliwe jest nałożenie na jednego z uczestników obowiązku zwrotu kosztów poniesionych przez innych uczestników, jeżeli obciążony nimi uczestnik postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie (art. 520 § 2 zd. 2 k.p.c.).
W ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie nie zachodzi żadna z okoliczności uzasadniających zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego od skarżącej na rzecz uczestnika postępowania.
Sąd Okręgowy podziela w całości pogląd wyrażony w rozstrzygnięciu Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt III CZ 46/10 z dnia 19 listopada 2010 r. (opubl. w Biuletynie Sądu Najwyższego Nr 1/2011 r.), zgodnie z którym, w sprawach tzw. działowych nie zachodzi przewidziana w art. 520 § 2 i 3 k.p.c. sprzeczność interesów tych uczestników, którzy domagają się podziału, niezależnie od tego, jaki sposób podziału postulują i jakie wnioski składają w tym względzie.
Co zaś się tyczy obowiązku zwrotu kosztów uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone to przepis ten recypuje zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania, wprowadzoną przepisem art. 98 k.p.c.. Sprzeczność interesów uczestników przejawia się w sporach toczących się między nimi w danym postępowaniu nieprocesowym. Przegrywającym spór będzie ten uczestnik postępowania, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone. Jednakże zasada odpowiedzialności za wynik w postępowaniu nieprocesowym nie obowiązuje w sposób bezwzględny. Przemawia za tym wprowadzenie do § 3 omawianego przepisu pojęcia "sąd może". Daje to sądowi możliwość - w granicach swobodnej oceny - rozważenia wszystkich względów przemawiających bądź za zasądzeniem, bądź za odmową zasądzenia zwrotu kosztów poniesionych przez innego uczestnika. Uznać należy, że uzasadnione będzie obciążenie obowiązkiem zwrotu kosztów takiego uczestnika, który przez swoje oświadczenia lub nieuzasadnione wnioski spowoduje dodatkowe koszty lub zwłokę w rozstrzygnięciu sprawy. W realiach niniejszej sprawy skarżącej nie sposób przypisać tego typu działań.