Sygn. akt XIII Ga 1189/21
Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2021 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa A. M. przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę, w punkcie 1. oddalił powództwo; w punkcie 2. zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4.517,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
(wyrok k. 258, uzasadnienie k. 259-260v.)
Powódka – A. M. - wniosła apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości.
Zaskarżonemu wyrokowi skarżąca zarzuciła:
1. naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, to jest:
- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 458 1 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie poprzez brak dokonania oceny dowodu z przesłuchania powódki w sposób prawidłowy, która wskazywała, że przedmiotowy umowę zawarła w celu refinansowania umowy o mieszkaniowy kredyt budowlano - hipoteczny (umowa numer (...)) z dnia 24 kwietnia 2006 r., który to kredyt powódka zaciągnęła wraz z małżonkiem na cele prywatne, tj. budowę domu jednorodzinnego celem zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych oraz na bieżącą działalność gospodarczą jednak przeważającym celem była spłata kredytu oraz wykończenie domu, co doprowadziło do błędnego ustalenia faktu jaki był cel przedmiotowej umowy, a w konsekwencji niezasadne przyjęcie przez Sąd, że powódka jako osoba prowadząca działalność gospodarczą nie spełnia kryteriów przewidzianych w art. 385 1§ 1 k.c. to jest braku posiadania przez nią statusu konsumenta;
a w konsekwencji tego:
- naruszenie art. 22 ( 1) k.c. w zw. z art. 8 dyrektywy 93/12/EWG poprzez nieuznanie powódki za konsumenta, w sytuacji gdy zawarcie przez nią przedmiotowej umowy nie było bezpośrednio związane z prowadzoną działalnością gospodarczy, bowiem zgodnie z tym przepisem jeżeli związek czynności prawnej z działalnością gospodarczą ma tylko charakter pośredni, tak jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, dokonującemu czynności prawnej przysługuje przymiot konsumenta; niemniej nawet w sytuacji gdy zgodnie z umową czynność jest związana jednocześnie z działalnością gospodarczą i zaspokajaniem potrzeb osobistych - taki przypadek należy rozstrzygać według przeważającej wagi użytku gospodarczego lub osobistego [tak: wyrok TSUE z dnia 20 stycznia 2015 roku, sygn. C - 464/01, Johann Gruber przeciwko Bay Wa AG., EU:C:2005:32];
- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 458 1 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie poprzez brak dokonania oceny dowodu z przesłuchania powódki w sposób prawidłowy, która wskazywała, że nie miała wpływu na ustalanie kursu franka szwajcarskiego, bowiem to bank narzucił sposób ustalania wysokości kursu waluty jak również, że pozwany nie poinformował jej, iż kurs ten będzie ustalany przez bank ani w jaki sposób, a także o tym jak zmiana kursu może wpływać na realizację umowy, co doprowadziło do błędnego ustalenia faktu, że powódka znała wysokość rat;
- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 458 1 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie poprzez brak dokonania oceny dowodu z przesłuchania powódki w sposób prawidłowy, która wskazywała wprawdzie, że bank przedstawił symulacje kredytu złotówkowego jak również kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, Sąd pominął jednak, że zgodnie z zeznaniami powódki symulacje te nie przedstawiały hipotetycznej zmiany kursu franka szwajcarskiego i wpływu ewentualnej zmiany na wysokość rat i salda kredytu, co doprowadziło do błędnego ustalenia faktu, że bank przedstawił w symulacjach wszystko a tym samym, że powódka była świadoma zaciąganego zobowiązania i skutków z tym związanych;
2. naruszenie prawa materialnego, to jest:
- art. 69 ust. 2 Prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 KC oraz 353 1 k.c. poprzez błędne uznanie, że przedmiotowa umowa jest ważna i może być wykonywana, w sytuacji gdy umowa ta nie zawierała kluczowego postanowienia, czyli tzw. klauzuli indeksacji inicjalnej, a zatem brakowało w niej postanowień pozwalających na ustalenie salda początkowego kredytu. Takim postanowieniem nie jest § 7 przedmiotowej umowy, gdyż zaczerpnięty jest on z innego rodzaju umowy (kredytu denominowanego) i służy ustaleniu kwoty, która powinna zostać wypłacona kredytobiorcy przy uruchomieniu kredytu. W przypadku kredytu indeksowanego (z jakim mamy do czynienia w niniejszej sprawie) kwota do wypłaty została określona wprost w umowie i w efekcie brakuje postanowienia, które umożliwiałoby na jego podstawie określić saldo początkowe kredytu w CHF, co winno skutkować nieważnością przedmiotowej umowy w całości;
- art. 353 ( 1) k.c. w zw. z art. 58 k.c. poprzez błędne uznanie, że umowa w sposób jednoznaczny określała wysokość zadłużenia powódki, sposób wyliczenia należności kapitałowych i odsetkowych, sposobu ustalania kursu walut i sposobu przeliczania waluty polskiej na franki szwajcarskie w dniu spłaty rat w sytuacji gdy zastosowane w umowie klauzule waloryzacyjne przewidywały, iż kwota kredytu wyrażona w PLN jest określona na podstawie kursu kupna waluty w tabeli kursowej (...) S.A. z dnia i godziny uruchomienia Kredytu, zaś raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych polskich po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży w tabeli kursowej (...) S.A., obowiązującego w dniu spłaty, wobec czego uznać należy, że miernik wartości przy waloryzacji, nie został odniesiony do obiektywnego, zewnętrznego przelicznika (czyli niezależnego od woli stron umowy), bowiem postanowienia te nie przewidują żadnych precyzyjnych kryteriów ustalania kursu waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany w sposób niezależny od decyzji banku, ani też żadnych obiektywnych podstaw do określenia prawidłowości ustalonego przez bank kursu, a został ustalony do przelicznika ustalanego jednostronnie przez pozwanego, czyli zależnego wyłącznie od jednej ze stron, co doprowadziło do przekroczenia granic swobody umów poprzez sprzeciwienie się właściwości (naturze) umowy kredytu, naruszenie klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego, a przez to brak uwzględnienia przez sąd I instancji, iż przedmiotowa umowa jest nieważna w całości lub co najmniej w zakresie klauzul waloryzacyjnych;
- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez brak uznania abuzywności kwestionowanych przez powódkę postanowień umownych tj. § 7 ust. 1 oraz § 12 ust. 6 przedmiotowej umowy mimo, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż postanowienia te nie zostały indywidualnie uzgodnione z powódką, ponadto klauzule te jak również okoliczności zawarcia umowy świadczą o ukształtowaniu praw i obowiązków powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy - bank przyznał sobie uprawnienie do jednostronnego określania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczenie w tabelach kursowych tworzonych przez bank kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości różnicy pomiędzy kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej. Kwestionowane postanowienia nie określały sposobu ustalania kursów walut oraz pozbawiły powódkę jakiegokolwiek wpływu na te ustalenia, ponadto były niejednoznaczne i niezrozumiałe dla powódki, a konsekwencji winny zostać uznane za niedozwolone, co powinno doprowadzić do ich wyeliminowania z przedmiotowej umowy;
- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędne uznanie, że powódka prowadząc działalność gospodarczą musiała znać podstawy ekonomii, różnego rodzaju ryzyk, w tym zmian kursu walut w sytuacji gdy klauzule wyczerpujące przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c. będą zawsze niedozwolonymi postanowieniami umownymi niezależnie od tego, jakie wykształcenie, status społeczny i doświadczenie życiowe ma druga strona umowy;
- art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego poprzez błędne uznanie, że między stronami doszło zawarcia umowy mimo braku konsensu odnośnie do przeznaczenia kredytu oraz odnośnie do sposobu ustalenia salda początkowego kredytu. Zgodnie bowiem z zamiarem powódki cel przedmiotowej umowy w przeważającym zakresie obejmował refinansowanie wcześniejszej umowy o kredyt mieszkaniowy z dnia 24 kwietnia 2006r. zawartej przez powódkę z (...)S.A. w celu realizacji potrzeb mieszkaniowych powódki zaś literalne brzmienie umowy wskazuje, że jej głównym celem była bieżąca działalność gospodarcza. Odnosząc się zaś do zasad ustalenia salda początkowego wskazać należy, że zgodnie z literalnym brzmieniem § 7 przedmiotowej umowy ma ona charakter kredytu denominowanego, mimo, że umowa ma charakter kredytu indeksowanego wobec czego nie zawiera ona klauzuli indeksacji inicjalnej, a zatem brak w niej postanowień pozwalających w ogóle na ustalenie salda początkowego kredytu we frankach szwajcarskich. Z powyższych względów uznać należy, że utrzymanie obowiązywania umowy z pominięciem postanowień, które nigdy nie były objęte wspólnym zamiarem stron umowy winno skutkować stwierdzeniem nieistnienia umowy z powodu braku konsensu;
- art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez jego niezastosowanie i brak uznania, że środki pieniężne uiszczone przez powódkę w dniu 28 września 2018 r. zostały spełnione tytułem nienależnego świadczenia, w sytuacji gdy przedmiotowa umowa jest nieważna w całości, a w konsekwencji środki te podlegają zwrotowi.
Mając na względzie powyższe, powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kwoty 12.351,79 zł tytułem nienależnego świadczenia spełnionego na rzecz pozwanego w dniu 28 września 2018 r., zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu za II instancję, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz o ponowne rozstrzygnięcie o kosztach za I instancję.
(apelacja k. 272-285)
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na jego rzecz od powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
(odpowiedź na apelację k. 298-305)
Na rozprawie apelacyjnej w dniu 21 marca 2022 r. pełnomocnik powódki podtrzymał stanowisko wyrażone w apelacji, zaś pełnomocnik pozwanego podtrzymał stanowisko wyrażone w odpowiedzi na apelację.
(e-protokół z dnia 21 marca 2022 r., płyta CD k. 328)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powódki nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy uznaje za niezasadne wywiedzione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego sprowadzające się do zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Pozbawione racji są zastrzeżenia powódki podniesione w ramach tych zarzutów. Tym samym wskazać należy na prawidłowość ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji poczynionych w oparciu o cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje je za własne.
Podkreślić należy, iż skuteczne zakwestionowanie zasady swobody oceny dowodów wymaga od skarżącego wykazania, że w następstwie istotnych błędów logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego albo też pominięcia dowodów prowadzących do wniosków odmiennych, niż przyjęte przez sąd orzekający, ocena dowodów była oczywiście błędna lub rażąco wadliwa. Bezspornym jest zatem, że skuteczność zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. uzależniona jest od wykazania, iż sąd ten uchybił określonym zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego przy ocenie konkretnych dowodów, albowiem jedynie to może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Tym samym, niewystarczające jest przekonanie powódki o innej niż przyjął to sąd doniosłości poszczególnych dowodów w sprawie i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu Rejonowego (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., sygn. akt V CKN 17/00, OSNC Nr 10 z 2000 r. poz. 189 i wyrok z dnia 6 listopada 1998 r., sygn. akt III CKN 4/98, Lex nr 50231). Uwiarygodnienie zarzutu dowolnej oceny dowodów wymaga więc od skarżącej wykazania - w oparciu o fakty i ich pogłębioną logiczną analizę, że rzeczywiście sąd pominął dowody istotne dla rozstrzygnięcia, że uchybił regułom prawidłowego logicznego rozumowania, że uchybił wskazaniom wiedzy lub życiowego doświadczenia. Brak takiej argumentacji wyłącza uznanie zarzutu za trafny. Nie jest bowiem tak, że każdy zarzut dowolnej oceny dowodów oparty na odmiennej, własnej ich ocenie przez stronę postępowania, dyskwalifikuje wynik postępowania dowodowego. Przyjęcie bowiem takiego założenia prowadziłoby wprost do przekreślenia zasady swobodnej oceny dowodów.
Jeśli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt II CKN 817/00, Lex nr 56906).
W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy, zgodnie z wymogami art. 233 § 1 k.p.c., poddał analizie wszystkie istotne okoliczności umowy kredytu, którą były związane strony niniejszego sporu oraz pozostałe pisemne i osobowe dowody.
Ocena dowodu w postaci zeznań powódki A. M. jest zgodna z przepisami art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy dokonał wszechstronnej oceny tego dowodu, czemu dał wyraz w uzasadnieniu. Skarżąca w żaden sposób tej oceny nie zdołała podważyć, a jej twierdzenia stanowią jedynie polemikę ze stanem faktycznym ustalonym przez Sąd I instancji i nie znajdują oparcia w pozostałym materiale dowodowym zebranym w niniejszej sprawie. To apelująca odwołując się w apelacji do swoich zeznań wskazuje na takie ich fragmenty, które mają uzasadniać przyjęte w apelacji stanowisko procesowe. Zatem to apelująca dokonuje bardzo selektywnej oceny dowodu z zeznań strony, próbując przeforsować stanowisko, że w dniu 18 czerwca 2008 r. zawarła ona umowę z pozwanym w celu refinansowania umowy o mieszkaniowy kredyt budowlano-hipoteczny (umowa z dnia 24 kwietnia 2006 r.). Nie ulega wątpliwości, że umowa kredytu z dnia 24 kwietnia 2006 r. została zawarta na cele prywatne, jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy pozostaje to bez znaczenia dla ustalenia celu, w jakim powódka zawarła z pozwanym umowę kredytu z dnia 18 czerwca 2008 r. Wbrew twierdzeniom skarżącej nie sposób uznać, że głównym celem zawarcia umowy z dnia 18 czerwca 2008 r. było refinansowanie innej umowy kredytowej (spłata kredytu) i wykończenie domu. Jak wynika z dokumentów załączonych do akt sprawy, w szczególności z przedmiotowej umowy, a także zeznań samej powódki, przeważającym celem umowy zawartej między stronami było finansowanie działalności gospodarczej kredytobiorcy, nie zaś refinansowanie innej umowy kredytowej. Powódka w swoich zeznaniach wskazała wprost, że kredyt był zaciągnięty na firmę, którą prowadziła, a którą chciała rozwinąć.
Stanowisko skarżącej, co do kwestionowania ustaleń sądu w zakresie celu, z jakim powódka zawarła umowę kredytu z pozwanym, nie wytrzymują krytyki w świetle przedstawionego dowodu z tej umowy, w której na pierwszej stronie i na pierwszym miejscu jako cel kredytu została wskazana bieżąca działalność gospodarcza, a dopiero później refinansowanie innego kredytu. Ponadto w §5 umowy wskazano, że tytułem bieżącej działalności gospodarczej zostanie wypłacona kwota ponad miliona złotych, a niecałe 300 tysięcy złotych tytułem refinansowania kredytu z umowy nr (...) z dnia 24 kwietnia 2006r.
Nieistotne przy tym jest, jak ostatecznie powódka rozdysponowała uruchomione przez bank środki pieniężne, które zostały przekazane jej na ściśle ustalone cele. Tym samym, jak najbardziej prawidłowo Sąd Rejonowy ocenił zgormadzony w sprawie materiał dowodowy i właściwie uznał, że powódka, która zaciągnęła kredyt jako osoba prowadząca działalność gospodarczą, nie spełnia kryteriów przewidzianych w art. 385 1 k.c. i nie można uznać jej za konsumenta. Na podstawie analizy materiału dowodowego nie sposób przyjąć inaczej, niż uczynił to Sąd Rejonowy. Zaciągnięty przez powódkę kredyt był bezpośrednio związany z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą, gdyż jak już wskazano powyżej, około 80% kwoty kredytu było przelane tytułem bieżącej działalności gospodarczej. W tym zakresie powódka niezasadnie powołuje się na reżim ochrony konsumenckiej, będący implementacją do polskiego porządku prawnego dyrektywy 93/13/EWG. Jak słusznie zauważa pozwany w odpowiedzi na apelację, regulamin wskazywał, że ubiegając się o kredyt jednym z obligatoryjnych przymiotów, jakie musiała posiadać powódka, było prowadzenie działalności gospodarczej na terenie Polski w sposób nieprzerwany przez 24 miesiące poprzedzające wystąpienie z wnioskiem kredytowym oraz posiadanie rachunku mBiznes w banku. Tak więc powódka nie zawarłaby z pozwanym bankiem umowy dedykowanej firmom, gdyby nie była przedsiębiorcą i gdyby przeważający cel kredytu miał być inny niż rozwój bieżącej działalności gospodarczej.
Biorąc pod uwagę powyższe rozważania nie sposób zgodzić się również z zarzutem skarżącej odnoszącym się do niewłaściwej oceny dowodu z przesłuchania powódki, która wskazywała, że nie miała wpływu na ustalanie kursu franka szwajcarskiego, gdyż to bank narzucił sposób ustalania wysokości kursu waluty jak również, że pozwany nie poinformował jej, że kurs ten będzie ustalany przez bank ani w jaki sposób, a także o tym jak zmiana kursu może wpływać na realizację umowy. Ponadto, że bank wprawdzie przedstawił symulacje kredytu złotówkowego, jak również kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, ale symulacje te nie przedstawiały hipotetycznej zmiany kursu franka szwajcarskiego i wpływu ewentualnej zmiany na wysokość rat i salda kredytu.
Wskazać należy w tym miejscu, że waloryzacja kredytu do waluty obcej była przedmiotem wyboru dokonanego przez powódkę, zaś wskazanie waluty kredytu stanowiło obligatoryjny element wniosku kredytowego. Możliwość wyboru waluty kredytu obejmowała PLN lub waluty obce, w tym CHF. Powódka w zeznaniach potwierdziła, że bank przedstawił propozycje i symulacje oraz wyliczenie wysokości spłat zarówno w przeliczeniu na CHF jak i na PLN. Ponadto wskazała, że jej mąż sprawdzał wysokość kursu franka szwajcarskiego przed zawarciem umowy, a symulacje prezentowane przez bank obejmowały wysokość raty, koszty, oprocentowanie. Zaznaczyła, że ostatecznie zdecydowała się na kredyt w obcej walucie, gdyż różnica wysokości spłaty raty w złotówkach była około 3-4 tysiące większa. Twierdzenia skarżącej, że nie była informowana, w jaki sposób kurs wymiany waluty obcej będzie ustalany przez bank, a także, że nie przedstawiono jej informacji na temat wpływu kursu waluty na realizację umowę, nie znajdują potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Podkreślić w tym miejscu warto, że obowiązkiem kredytobiorcy było zapoznanie się z wszelkimi regulacjami dotyczącymi zawieranej umowy, w tym z Regulaminem. W Regulaminie podkreślono możliwą zmienność wysokości rat w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej, według tabeli kursowej banku na dzień spłaty (§23 ust. 1 i 2 Regulaminu). Ponadto powódka zeznała, że miała świadomość, iż zmiana kursu franka szwajcarskiego będzie miała wpływ na wysokość raty. Zdaniem Sądu Okręgowego powódka miała niczym nieograniczoną sposobność zapoznania się z wszystkimi dokumentami, które otrzymała od banku, a tym samym znała informację co do aktualnego kursu i historycznych kursów tej waluty. Powódka, działając na rynku jako przedsiębiorca powinna orientować się w możliwych do wystąpienia ryzykach. Jednocześnie nie może przerzucać na stronę pozwaną odpowiedzialności za niedostateczne przeanalizowanie przez nią postanowień umowy. Jak wynika z akt sprawy, analiza umowy przed jej podpisaniem trwała wiele godzin, jednakże brak jest informacji, aby powódka w dacie podpisywania umowy posiadała wątpliwości co do jej postanowień, które nie zostały wcześniej wyjaśnione. Nie sposób przyjąć, aby poznanie treści umowy nastąpiło z niepełnym rozeznaniem. Wiedza powódki, która prowadziła działalność gospodarczą, doświadczenie życiowe oraz status zawodowy pozwalają przyjąć, że miała ona świadomość co do sposobu ustalania kursu franka szwajcarskiego przez bank, wpływu zmiany kursu na realizację umowy, w tym na wysokość rat i salda kredytu. Zmienność kursów walut jest zjawiskiem powszechnie znanym, z którego każda osoba (nawet nie posiadającą wykształcenia ekonomicznego) zawierająca umowę, w której wysokość świadczeń odniesiona jest do wartości waluty obcej, powinna zdawać sobie sprawę. Zmiany kursów walut są rzeczą naturalną i jak najbardziej przewidywalną co do możliwości ich wystąpienia, jednak dokładny przebieg i amplituda wahań w dłuższym okresie czasu się są możliwe do przewidzenia, nawet dla podmiotów dysponujących potencjałem analitycznym oraz doświadczeniem w formułowaniu tego rodzaju prognoz, czyli np. banków (wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 15 stycznia 2021 r., sygn. akt I C 739/20, Lex nr 3126649).
Mając na uwadze powyższe rozważania, nie sposób uznać za trafne zarzuty naruszenia prawa materialnego. W większości zarzuty te starają się przeforsować tezę skarżącej o nieważności zawartej umowy kredytu z uwagi na jej liczne braki, a także postanowienia o charakterze niedozwolonym.
Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że przedmiotowa umowa pozostaje zgodna z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, art. 58 k.c. oraz art. 353 ( 1) k.c. Umowa kredytu zawierała wszystkie elementy wymagane na gruncie prawa bankowego, a w szczególności określała precyzyjnie cel kredytowania, wysokość kredytu w walucie polskiej, a także walutę waloryzacji (CHF) i sposób ustalania poszczególnych rat kredytowych. Dlatego też zarzut skarżącej odnoszący się do braku w umowie klauzuli indeksacji inicjalnej, co uniemożliwiało ustalenie salda początkowego kredytu w CHF, jest niezasadny. Żaden przepis prawa nie wymagał, ani nie wymaga, aby saldo początkowe kredytu było określone także walutą obcą. Nie nakazywała tego również sama umowa kredytu. Ważne bowiem jest przede wszystkim to, aby kwota zobowiązania kredytobiorcy została określona w walucie krajowej przy jednoczesnym wskazaniu reguł następczego przeliczenia zobowiązania na walutę obcą. Tym samym świadczenie powódki z tytułu umowy kredytu było oznaczalne już w momencie jej zawarcia, spełniając tym samym powyższą przesłankę określenia świadczenia. Zarówno w doktrynie, jak i w judykaturze podnosi się, że oznaczalność świadczenia pieniężnego nie ogranicza się wyłącznie do precyzyjnego wskazania kwoty, którą dłużnik zobowiązany jest spełnić na rzecz wierzyciela, gdyż może ono polegać również na wskazaniu kryteriów umożliwiających obliczenie jego wysokości w przyszłości. W konsekwencji niezasadne są zarzuty naruszenia art. 353 ( 1) k.c. w zw. z art. 58 k.c. poprzez błędne uznanie, że umowa w sposób jednoznaczny określała wysokość zadłużenia powódki, sposób wyliczenia należności kapitałowych i odsetkowych, sposobu ustalania kursu walut i sposobu przeliczania waluty polskiej na franki szwajcarskie w dniu spłaty rat. Wskazać należy, że ustawodawca umożliwił bankom ustalanie kursów w tabeli banku, a sam mechanizm waloryzacji jest konstrukcją przewidzianą na gruncie prawa cywilnego. Odesłanie w umowie do tabeli kursowej już z tego powodu nie może być uznane za abuzywne, sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, czy z zasadą swobody umów. Bank przeniósł do umowy ustawową konstrukcję – mechanizm waloryzacji oraz posługiwanie się kursami z tabeli kursowej. Tabele publikowane przez banki zawierają wartości takie jak kurs kupna, kurs sprzedaży, kurs średni, a ponadto zawierają numer, datę i czas publikacji. Zaznaczyć należy, że kurs walutowy wyznaczają uwarunkowania rynkowe, nie określa go sam bank. Nie jest wymagane, aby kurs waluty mający służyć ustaleniu zobowiązania kredytobiorcy wyrażonego w walucie obcej, był znany już w dniu zawarcia umowy (wyrok TSUE z dnia 5 czerwca 2019 r., sygn. akt C-38/17, Lex nr LEX nr 2677174). Znamiennym przy tym jest fakt, że powódka nie kwestionowała tabeli kursów walut stosowanych przez bank w pierwszych latach spłacania kredytu, dopóki kurs waluty polskiej do waluty, w której kredyt był waloryzowany, był stabilny.
W tym miejscu warto ocenić dopuszczalność kredytu waloryzowanego przez pryzmat zarzutów o nieważności umowy kredytu w całości lub części. Kwestia ta, czyli dopuszczalności kredytu waloryzowanego i zgodności mechanizmu indeksacyjnego z prawem na gruncie art. 69 ust. 2 prawa bankowego w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy (tj. przed nowelizacją z 2011 r.) została przesądzona w orzecznictwie: Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14, Lex nr 2008735; z dnia 9 marca 2015 r., sygn. akt IV CSK 362/14, Lex nr 1663827; z dnia 8 września 2016 r, sygn. akt IV CSK 285/16, Lex nr 2308321; z dnia 1 marca 2017 r., sygn. akt II CSK 19/18, Lex nr 2626330), a także Sądów Apelacyjnych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 marca 2018 r., sygn. akt I ACa 915/17, Lex nr 2475090). Konkluzja zawartych w tych judykatach wywodów sprowadza się między innymi do tego, że art. 69 ust. 1 prawa bankowego w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją z 2011 r. wprawdzie nie posługiwał się pojęciem kredytu waloryzowanego (indeksowanego) lub denominowanego do waluty obcej, ale dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany. Ponadto umowa kredytu indeksowanego do CHF w sposób odmienny od tradycyjnej umowy określa zasady spłaty kredytu, gdyż wprowadza modyfikację w zakresie ustalenia kwoty podlegającej zwrotowi oraz odsetek poprzez wprowadzenie mechanizmu indeksacji do waluty obcej, a celem tego zabiegu było dążenie do uzyskania niższego oprocentowania (wg stawki LIBOR dedykowanej CHF) i obniżenie kosztów odsetkowych kredytu.
W ocenie Sądu Okręgowego wykorzystanie mechanizmu waloryzacji nie narusza natury umowy kredytu, przepisów prawa bankowego, ani żadnych innych powszechnie obowiązujących przepisów prawa krajowego i międzynarodowego. W ramach zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.) zastosowanie takiego mechanizmu było jak najbardziej dozwolone. Jednocześnie treść przedmiotowej umowy nie wykracza poza ramy określone w powyższym przepisie. Przez sprzeczność z naturą stosunku prawnego w rozumieniu powołanego przepisu rozumieć należy sprzeczność danego postanowienia umowy z nakazem respektowania przez strony tych elementów określonego stosunku umownego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić by musiały do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem umowy. Taka sytuacja w niniejszej sprawie bezsprzecznie nie zachodzi. Klauzula waloryzacyjna nie zniekształca więzi prawnej wynikającej z umowy kredytu. W konsekwencji niezasadne pozostają zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 65 § 2 k.c. W okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób uznać, że okoliczności zawarcia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszają interesy powódki. Sposób ustalenia kursu waluty został jasno określony w postanowieniach umowy, a z materiału dowodowego nie wynika, aby powódka miała jakiekolwiek wątpliwości w tym zakresie w czasie zawierania umowy. Na marginesie zaznaczyć tylko można, że do zbadania abuzywności danego postanowienia na gruncie art. 385 1 k.c. konieczny jest między innymi konsumencki charakter zawartej umowy. Na początku Sąd Odwoławczy szczegółowo odniósł się do tej kwestii, uznając za Sądem Rejonowym, że udzielenie kredytu było bezpośrednio związane z działalnością gospodarczą powódki, a celem umowy określonym na moment jej zawarcia była bieżąca działalność gospodarcza, co uniemożliwia kontrolę spornych postanowień na gruncie powyższego przepisu.
Nie ma racji skarżąca podnosząc, że między stronami doszło do zawarcia umowy mimo braku konsensu co do przeznaczenia kredytu oraz co do sposobu ustalenia salda początkowego, a tym samym, że środki pieniężne uiszczone przez powódkę w dniu 28 września 2018 r. zostały spełnione tytułem nienależnego świadczenia. Powódka z pełną świadomością zawarła umowę waloryzowaną kursem CHF. Ponadto zdawała sobie sprawę z kursów waluty i jej przeliczeń.
Reasumując powyższe rozważania stwierdzić należy, że wysokość świadczenia banku została określona wprost (umowa zawierała określenie kwoty kredytu wyrażone liczbowo i w złotych polskich) i nie może zatem być mowy o nieokreśleniu kwoty kredytu. Jednocześnie brak jest podstaw do przyjęcia, że zawarta pomiędzy stronami umowa była choćby w jakiejś części abuzywna, naruszała zasady współżycia społecznego lub generalną zasadę swobody umów. Powódka zawierają przedmiotową umowę działała, jako przedsiębiorca, a wysokość świadczenia została określona – umowa zawierała określenie kwoty kredytu oraz zasad i sposobu jej indeksacji. Na podstawie postanowień umowy możliwe jest ustalenie sposobu obliczania kwoty, którą zobowiązany będzie spłacić kredytobiorca. Nie można jednocześnie uznać, że strony nie ustaliły, czym jest indeksacja. Postanowienia umowy regulują wprost zasady dokonywania przeliczeń pomiędzy kwotami wyrażonymi w złotych i we frankach szwajcarskich. To, że porozumienie stron przewiduje inne zasady niż obecnie wyobraża sobie strona powodowa nie oznacza, że zasady indeksacji, definiujące tę instytucję, nie wynikają z treści łączącego strony stosunku prawnego. Powódka zdawała sobie sprawę, że przeliczenia odbywają się według kursu z tabeli banku oraz, że wahania kursowe będą miały wpływ na wysokość rat, gdyż okoliczność ta wynikała z postanowień zawartej umowy.
W tym stanie rzeczy, wobec bezzasadności wskazanych zarzutów sformułowanych przez apelującą, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie odpowiedzialności za wynik sprawy wynikającej z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. Zasądzoną od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.800 zł stanowią poniesione przez niego koszty z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 1.800,00 zł, określone na podstawie § 2 pkt 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.).
Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron przez PI.
4.05.2022r.