Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1444/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 grudnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Paweł Szewczyk

Sędziowie:

Krzysztof Wąsik (sprawozdawca)

Beata Kurdziel

Protokolant: sekr. sądowy Robert Nędza

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2019 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. K.

przeciwko Gminie Miejskiej K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie z dnia 27 marca 2019 r., sygnatura akt I C 1612/17/S

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 1800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Krzysztof Wąsik SSO Paweł Szewczyk SSO Beata Kurdziel

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 10 grudnia 2019 r.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej Gminy Miejskiej K. na rzecz powoda P. K. kwotę 41 851,69 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 9 września 2017 r. do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania w wysokości odpowiadającej sumie wysokości czynszu rynkowego, jaki mógłby uzyskać za wynajęcie lokalu, za niedostarczenie przez Gminę lokalu socjalnego byłym najemcom za okres od 1 sierpnia 2014 r. do 31 października 2016 r., zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 6 257,78 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie - tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa - od strony pozwanej kwotę 689,58 zł i od powoda kwotę 162,38 zł.

Orzeczenie zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych.

Powód jest współwłaścicielem nieruchomości położonej przy Al. (...) w K.. W budynku znajduje się lokal mieszkalny oznaczony numerem (...).

Wyrokiem z 3 czerwca 2009 r. (I C 20/09/S) Sąd nakazał W. K., K. K. i małoletniemu A. K. opróżnienie i opuszczenie ww. lokalu oraz ustalając, iż eksmitowanym przysługuje prawo do lokalu socjalnego, wstrzymał wykonanie eksmisji do czasu złożenia przez Gminę Miejską K. oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. Wyrok uprawomocnił się 24 lipca 2009 r.

Możliwy do uzyskania na wolnym rynku czynsz za przedmiotowy lokal za okres od 1 sierpnia 2014 r. do 31 października 2016 r. wynosił 44 564 zł.

Byli lokatorzy - W. K. i K. K. za okres objęty żądaniem pozwu nie uiścili żadnych kwot ani na rzecz powoda, ani innych współwłaścicieli nieruchomości.

8 września 2017 r. strona pozwana została wezwana do niezwłocznej zapłaty odszkodowania za okres objęty pozwem w łącznej kwocie 51 706 zł.

Stan faktyczny Sąd ustalił na wymienionych w uzasadnieniu dokumentach oraz zeznaniach świadków W. K. i K. K. oraz opinie biegłej E. H..

Mając na uwadze takie ustalenia Sąd Rejonowy, powołując się na art. 18 ust. 5 ustawy o ochronie praw lokatorów, uznał, że powództwo co do zasady zasługuje na uwzględnienie.

Sąd ustalił, iż lokatorzy powoda zostali sądownie eksmitowani z prawem do lokalu socjalnego i w okresie objętym żądaniem zajmowali lokal powoda, a Gmina w tym okresie nie dostarczyła im lokalu socjalnego. Jednocześnie lokatorzy nie uiszczali na rzecz właścicieli żadnych kwot ani za bezumowne korzystanie ani opłat niezależnych od właściciela. Szkoda powoda polegała na niemożności wynajęcia lokalu za czynsz rynkowy i konieczności tolerowania obecności byłych lokatorów w związku z wstrzymaniem wykonania eksmisji przez Sąd. Wobec niedostarczenia lokalu eksmitowanym lokatorom powód pozbawiony był możliwości korzystania z przedmiotowego lokalu mieszkalnego i czerpania z niego pożytków w postaci czynszu najmu na warunkach rynkowych. Gdyby Gmina dostarczyła lokal socjalny szkoda nie powstałaby.

Odpowiedzialność odszkodowawcza strony pozwanej powstała z chwilą uprawomocnienia się wyroku nakładającego na Gminę obowiązek dostarczenia lokalu socjalnego, czyli z dniem 24 lipca 2009 r.

Wysokość czynszu rynkowego możliwego do uzyskania za okres objęty pozwem została przez biegłą ustalona na 44 564 zł.

Strona pozwana podniosła zasadny zarzut przedawnienia co do roszczeń obejmujących okres przed dniem 22 września 2014 roku, gdyż odpowiedzialność odszkodowawcza gminy za niedostarczenie lokalu socjalnego ma charakter deliktowy, toteż przedawnia się z upływem lat trzech, liczonych od chwili, w której powód dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawnienia (art. 442 1 k.c.). W niniejszej sprawie poza sporem pozostawało, że powód wiedział o szkodzie, jak i odpowiedzialności Gminy od dnia uprawomocnienia się wyroku eksmisyjnego, tj. od dnia 24 lipca 2009 r., toteż skoro pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 22 września 2017 r., to roszczenie za okres od 1 sierpnia 2014 r. do dnia 21 września 2014 r. uległo przedawnieniu.

W efekcie kwotę ustaloną przez biegłą należało obniżyć o czynsz możliwy do uzyskania za przedawniony okres, tj. 2 712,31 zł (1 595,48 zł za sierpień 2014 r. i 1 116,83 zł za 21 dni września 2014 r. – kwota wyliczona proporcjonalnie), co ostatecznie prowadziło do zasądzenia na rzecz powoda odszkodowania w wysokości 41 851,69 zł.

Sąd Rejonowy uznał, że stosownie do treści art. 209 k.c. każdy ze współwłaścicieli może wykonywać wszelkie czynności i dochodzić wszelkich roszczeń, które zmierzają do zachowania wspólnego prawa. Zakwalifikowanie czynności jako zachowawczej oznacza, że każdy ze współwłaścicieli jest legitymowany do samodzielnego dokonywania takiej czynności. Według stanowiska Sądu Najwyższego czynnością zachowawczą jest dochodzenie całej należności z tytułu czynszu najmu przez współwłaściciela, który zarządza rzeczą wspólną (uchwała SN z dnia 14 czerwca 1966 r., III CO 20/65, OSPiKA 1966/12/272). Skoro więc dochodzenie czynszu najmu jest czynnością zachowawczą, to analogicznie należy przyjąć, że odszkodowanie za niedostarczenie lokalu socjalnego jako odszkodowanie o szczególnym charakterze, obciążające Gminę w sytuacji, gdy eksmitowany lokator w dalszym ciągu nie uiszcza obciążających go należności względem właściciela, należy również zaliczyć do takich czynności. Odszkodowanie to bowiem odpowiada co do zasady wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu, jest więc świadczeniem będącym swego rodzaju „świadczeniem zastępującym” obowiązek zapłaty czynszu i innych należności obciążających najemcę (byłego najemcę).

Sąd oddalił powództwo w zakresie objętym przedawnieniem oraz co do kwoty 7 712,64 zł dochodzonej tytułem rzekomo poniesionych kosztów mediów, gdyż szkoda w tym zakresie nie została przez powoda wykazana. Wobec podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu, iż wyliczenia tych kosztów dokonane przez powoda są bezpodstawne, powód winien był udowodnić ich wysokość oraz fakt ich poniesienia, stosownie do art. 6 k.c. Za udowodnienie Sąd nie uznał wykazu załączonego do pisma z dnia 14 marca 2018 r. (k. 30-31), który może być jedynie traktowany jako uzupełnienie stanowiska procesowego powoda.

Odnośnie odsetek Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. art. 455 k.c.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. oraz art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego postanowienia złożyła strona pozwana, która zaskarżyła wyrok w zakresie zasądzającym kwotę powyżej 3 923,60 zł oraz – konsekwentnie – w zakresie kosztów procesu (pkt. III-V). Skarżąca zarzuciła:

1)  naruszenie art. 417 k.c. w zw. z art. 18 ust. 5 u.o.p.l. i w zw. z art. 209 k.c. poprzez zasądzenie kwoty objętej apelacją, podczas gdy brak jest podstaw odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej w tym zakresie;

2)  naruszenie art. 227 k.p.c. i 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne ustalenie, że powód działa podejmując czynność zachowawczą, a zatem że posiada prawo do podejmowania czynności dotyczących rzeczy wspólnej;

3)  naruszenie art. 6 k.c. w zw. z art. 209 k.c. poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie odszkodowania ponad kwotę odpowiadającą udziałowi we współwłasności przypadającemu powodowi, pomimo zarzutu strony pozwanej zgłoszonemu w tym zakresie;

4)  naruszenie art. 209 k.c. poprzez przyjęcie, że powód posiada prawo do podejmowania czynności dotyczących rzeczy wspólnej w zakresie objętym pozwem i zaskarżonym wyrokiem.

Strona pozwana zauważyła, że powodowi przysługiwał jedynie udział w wysokości 36/384 części we własności nieruchomości, a współwłaściciele nie dokonali podziału quoad usum. Powód nie udowodnił, że posiada wyłączne prawo pobierania pożytków z przedmiotowego lokalu. Czynność współwłaściciela przestaje być czynnością zachowawczą w przypadku sprzeciwu któregokolwiek współwłaściciela. W ocenie apelującej dochodzenie odszkodowania za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego nie jest czynnością zachowawczą. Jako świadczenie podzielne mogło być zasądzone na rzecz powoda jedynie w odpowiadającej jego udziałowi we współwłasności części.

Mając to na uwadze skarżący wniósł zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa ponad kwotę 3 923 zł, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w całości podziela – przyjmując je za własne - ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, jak i oparte na nich rozważania natury prawnej, przez co szczegółowe ich tutaj powielanie uważa za zbędne (postanowienie SN z 26.04.2007 r., II CSK 18/07), ograniczając się jedynie do odniesienia się do poszczególnych zarzutów apelacji.

Choć apelacja stwarza pozór podniesienia rozbudowanych i różnorodnych zarzutów, osobno formalnych, osobno merytorycznych, to w istocie sprowadza się do jednej wspólnej tezy, a to, że dochodzenie odszkodowania za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego nie jest czynnością zachowawczą, a zatem powód nie mógł dochodzić całości należności odszkodowawczej, imieniem niejako wszystkich współwłaścicieli, a jedynie imieniem swoim i tylko w zakresie przypadającego mu udziału we współwłasności. Rozstrzygnięcie tego zagadnienia oznacza w rzeczywistości rozpoznanie apelacji.

Sąd Rejonowy stanął na stanowisku sprzecznym z zarzutami apelacji, a to, że dochodzone przez powoda roszczenie stanowi desygnat opisanej w art. 209 k.c. tzw. czynności zachowawczej. Sąd Okręgowy w całości ten pogląd podziela, stwierdzając zarazem, że obecnie w doktrynie i orzecznictwie, wydanym nawet na kanwie spraw i bliźniaczym stanie faktycznym, pogląd taki nie budzi większych wątpliwości i rozbieżności interpretacyjnych.

Zgodnie z art. 18 ust. 5 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, jeżeli gmina nie dostarczyła lokalu socjalnego osobie uprawnionej do tego z mocy wyroku, właścicielowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze od gminy, na podstawie art. 417 k.c. Z kolei, według przepisu art. 209 k.c., każdy ze współwłaścicieli może wykonywać wszelkie czynności i dochodzić wszelkich roszczeń, które zmierzają do zachowania wspólnego prawa.

W judykaturze i piśmiennictwie zgodnie podkreśla się, że aby zaliczyć określoną czynność do czynności zachowawczych muszą zostać spełnione dwa wymagania. Po pierwsze, czynność ta musi mieć na celu zachowanie wspólnego prawa, a więc ochronę interesu wszystkich współwłaścicieli, przy czym tak rozumiany cel może być realizowany przez podejmowanie „wszelkich czynności” i dochodzenie „wszelkich roszczeń”, przy czym wchodzą tu w rachubę zarówno czynności faktyczne (np. dozwolona samopomoc), czynności prawne (np. zawarcie ugody, zbycie rzeczy ze względu na możliwość szybkiego jej zepsucia się), jak i czynności procesowe (np. wystąpienie z powództwem windykacyjnym). Czynności zachowawcze może wykonywać każdy ze współwłaścicieli indywidualnie, niezależnie od innych albo w porozumieniu z innymi współwłaścicielami. Samodzielne wykonywanie czynności zachowawczych przez współwłaściciela jest dopuszczalne w takim zakresie, jaki daje się pogodzić z korzyścią i interesem wszystkich współwłaścicieli.

Drugą istotną właściwością czynności zachowawczych polegających na dochodzeniu roszczeń jest konieczność ich realizacji w całości, a więc niepodzielnie.

Nie może być wątpliwości, że roszczenie o zapłatę odszkodowania, przewidziane w art. 18 ust. 5 u.o.p.l., służy realizacji wspólnego celu współwłaścicieli. Uniemożliwienie współwłaścicielom władania lokalem wskutek wstrzymania wykonania orzeczenia eksmisyjnego do czasu zapewnienia przez gminę lokalu socjalnego stanowi istotne naruszenie uprawnień właścicielskich i przynosi wymierną szkodę, gdyż pozbawia dochodu z tytułu należności czynszowych. W takiej sytuacji, wobec niemożności władania rzeczą, roszczenie odszkodowawcze pozostaje dla współwłaścicieli jedynym realnym środkiem ochrony wspólnego prawa.

Niejednokrotnie wypowiadał się Sąd Najwyższy, że dochodzenie roszczeń z tytułu czynszu najmu oraz wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z lokalu realizuje podstawowy cel czynności zachowawczej - zmierza do zachowania wspólnego prawa. U podstaw tego zapatrywania legło spostrzeżenie, że wierzytelności z wymienionych tytułów, dotyczące nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności, nie stanowią wierzytelności niezależnych od rzecz wspólnej, biorą one początek w tej właśnie nieruchomości i stanowią jeden z jej aktywów, jakie rzecz wspólna przynosi. Wierzytelność z tytułu czynszu najmu, podobnie zresztą jak i inne przychody, jakie rzecz wspólna przynosi, stanowi składnik pewnej gospodarczej całości. Wierzytelność ta nie jest wierzytelnością wspólną, przypadającą kilku osobom związanym węzłem współwłasności i powstałą ze względu na tę współwłasność (uchwała składu siedmiu sędziów SN z 14.06.1966 r., III CO 20/65, OSPiKA 1966/12/272; uchwała SN z 6.06.2012 r., III CZP 25/12, OSNC 2012/12/142; wyrok SN z 30.10.2013 r., II CSK 673/12, OSP 2014/7-8/72).

Za czynność zachowawczą uznano również w orzecznictwie dochodzenie przez jednego współwłaściciela całego roszczenia odszkodowawczego za szkodę polegającą na zniszczeniu części składowych nieruchomości stanowiącej przedmiot współwłasności, gdyż odszkodowanie takie może i powinno służyć takiemu nowemu zagospodarowaniu nieruchomości, które prowadziłoby do usunięcia lub zminimalizowania skutków wyrządzonej szkody (wyrok SN z 9.06.1998 r., II CKN 792/97, OSNC 1999/1/15; uchwała SN 13.06.2008 r., III CZP 3/08, OSNC 2009/4/453).

Podsumowując tę część rozważań, nie może być wątpliwości, że roszczenie o zapłatę odszkodowania na podstawie art. 18 ust. 5 u.o.p.l. ma na celu zachowanie wspólnego prawa.

Jednocześnie, choć w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany był początkowo pogląd wyłączający możliwość uznania dochodzenia roszczeń o należności z tytułu czynszu najmu lokalu za realizację roszczenia o charakterze niepodzielnym, to ostatecznie uznano, że skoro przychody z rzeczy wspólnej przypadają określonej grupie współwłaścicieli ze względu na łączący ich stosunek współwłasności i z tego względu stanowią składnik pewnej gospodarczej całości, to nie mogą mieć do nich zastosowanie przepisy o zobowiązaniach podzielnych (wyrok SN z 7.06.1960 r., II CR 113/59, OSNCK 1961/3/80; postanowienie SN z 7.11.1967 r., I CZ 97/67, OSN 1968/8-9/145; postanowienie SN z 9.09.1999 r., II CKN 460/98, OSNC 2000/3/55; wyrok SN z 20.06.1975 r., I CR 353/75). W tym miejscu zauważyć trzeba, że roszczenie o naprawienie szkody wynikającej z zajmowania lokalu przez osobę, której nie dostarczono lokalu socjalnego, jest funkcjonalnie zbliżone do roszczenia o czynsz najmu. Jeżeli zatem - zgodnie z przeważającym stanowiskiem judykatury - dopuszcza się dochodzenie tych ostatnich należności w formule właściwej dla czynności zachowawczych, to nie ma dostatecznych podstaw do odmiennego traktowania odszkodowania przewidzianego w art. 18 ust. 5 u.o.p.l. Dopóki zatem inny współwłaściciel nie sprzeciwi się dochodzeniu całego świadczenia przez innego współwłaściciela, dopóty jego działanie uznać należy za czynność zachowawczą.

Omawiane zagadnienie wydaje się, że zostało przesądzone przez Sąd Najwyższy w uchwale z 3 grudnia 2014 r. (III CZP 92/14), w której napisano jednoznacznie, że „współwłaściciel nieruchomości może dochodzić od gminy odszkodowania w pełnej wysokości za szkodę wynikłą z niedostarczenia uprawnionemu lokatorowi lokalu socjalnego (art. 209 k.c. w związku z art. 417 k.c. i art. 18 ust. 5 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów)”. Tak samo wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 lutego 2017 r. (V CSK 270/16). Podobny pogląd reprezentuje szereg orzeczeń Sądów powszechnych, żeby dla przykładu podać: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 13 czerwca 2013 r. (I ACa 514/14), wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 6 lutego 2016 r. (III Ca 1597/15), wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 11 marca 2015 r. (II Ca 647/14), czy wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 30 grudnia 2013 r. (II Ca 716/13).

Sytuacja byłaby inna tylko wówczas, gdyby w sprawie doszło do podziału quoad usum, gdyż wtedy każdy ze współwłaścicieli uprawnionych do poszczególnych lokali może dochodzić czynsz za cały lokal, ale zarazem tylko za ten lokal, który w wyniku podziału do korzystania mu przypadł. Inaczej byłoby też, gdyby co prawda do takiego podziału nie doszło, ale współwłaściciele uzgodniliby, że każdy z nich będzie pobierał czynsz od innego lokalu, a ten przedmiotowy nie przypadał powodowi (wyrok SN z 29.12.1967 r., III CRN 306/67). Sytuacja byłaby też inna, gdyby pozwana Gmina była współwłaścicielem lokalu (nieruchomości), bo wtedy jej stanowisko procesowe należałoby potraktować jako wykluczający zachowawczość czynności sprzeciw współwłaściciela, ale i ta sytuacja w sprawie miejsca nie miała.

Na koniec Sąd pragnie jedynie odnotować, że znana jest mu uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2018 r. (III CZP 50/18), w której napisano, że dochodzenie przez jednego ze współwłaścicieli nieruchomości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z tej nieruchomości nie jest czynnością zmierzającą do zachowania wspólnego prawa w rozumieniu art. 209 k.c., ale w ocenie Sądu jej teza nie ma zastosowania w niniejszej sprawie, w szczególności dlatego, że została wydana na podstawie odmiennego stanu faktycznego i nie dotyczy roszczenia odszkodowawczego z art. 417 k.c. w zw. z art. 18 ust. 5 u.o.p.l., a roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z art. 224 i 225 k.c. Odnotować też trzeba, że część wywodów tej uchwały zdaje się przełamywać mającą moc zasady prawnej i przez lata kształtującą orzecznictwo przedmiotu uchwałę z dnia 14 czerwca 1966 r. w sprawie III CO 20/65. Uchwała z 15 listopada 2018 r. spotkała się też w piśmiennictwie z krytyką ( S. Wojdył, Uprawnienie współwłaścicieli rzeczy wspólnej do dochodzenia bezpodstawnego wzbogacenia. Glosa krytyczna do uchwały SN z dnia 15 listopada 2018 r., III CZP 50/18, e-lex 2019). Nie można też zapominać, że dochodzone w sprawie odszkodowanie ma co do zasady powiększyć majątek nie samego tylko powoda, tylko wszystkich współwłaścicieli łącznie i powinno zasilić wspólne konto nieruchomości jako całości, stanowiąc jeden z jej przychodów, służący następnie do pokrywania kosztów funkcjonowania całej nieruchomości. W tym sensie nie sposób uznać to roszczenie za oderwane od źródła jakim jest nieruchomość będąca przedmiotem współwłasności. Nie można też pominąć, że odesłanie teraz pozostałych współwłaścicieli na drogę osobnych procesów o zasądzenie należnego im udziału w dochodzonym odszkodowaniu nie tylko byłoby ekonomicznie nonsensowne, ale skazywałoby ich w istocie na przegranie procesu, wobec oczywistego zarzutu przedawnienia ze strony dłużnika, co z kolei oznaczałoby, że przysługujące im roszczenie stałoby się niezaspokojonym, co odbyło by się z oczywistym poszkodowaniem nieruchomości jako całości, wobec pozbawienie jej należnego przysporzenia. Działo by się to zarazem w okolicznościach, w których mogli być oni przekonani, że ich, jako współwłaścicieli, roszczenie (jako całość), jest zabezpieczone przez wniesienie pozwu przez jednego ze współwłaścicieli, działającego w zaufaniu do wieloletniej wykładni umocnionej dodatkowo przywołaną wyżej uchwałą w sprawie III CZP 92/14. Co szczególnie istotne, jedynie zmiana poglądu Sądu Najwyższego, przy całkowicie niezmienionym stanie prawnym (niezmiennym brzmieniu art. 209 od wejścia w życie kodeksu cywilnego, czyli od 1 stycznia 1965 r.), pozbawiałaby ich zaspokojenia. Takiego też efektu zmiennej wykładni prawa nie sposób zaakceptować, przynajmniej na gruncie niniejszej sprawy. Warto też zastanowić się, czy pogląd z uchwały z 2018 r. przystaje do rzeczywistości takich stanów faktycznych, w których część (nieraz nawet istotna) udziałów należy do osób nieżyjących, o nieznanych spadkobiercach, niejednokrotnie zaginionych w czasie jeszcze II wojny światowej, którzy siłą rzeczy nie są w stanie dochodzić odszkodowania przypadającego na ich udział we współwłasności. Ścisłe trzymanie się tezy z tej uchwały skutkować by mogło nie tylko pozbawieniem nieruchomości części dochodu, ale zarazem stanowić by mogło wręcz oczywistą dla Gmin pokusę niedostarczania lokali socjalnych osobom uprawnionym (z wyroków eksmisyjnych), gdyż płacenie tylko ułamka odszkodowania na podstawie art. 18 ust. 1 u.o.p.l., mogłoby zwyczajnie stanowić dla gmin niższy koszt, niż dostarczanie lokali socjalnych.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.. Strona pozwana przegrała swoją apelację, więc była zobowiązana do zwrotu jej kosztów na rzecz powoda. Na zasądzoną kwotę 1 800 zł złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej obliczone na podstawie § 2 pkt. 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, w brzmieniu z daty wniesienia apelacji.